no niestety zdjęcia na sali troszkę ciemne,ale to dlatego,że sama sala jest ciemna,menager mówił że świecą tylko kinkiety,prosiliśmy orkiestrę o jakieś dodatkowe lampy,ale skończyło się na proszeniu,bo ja żadnych światełek nie widziałam;-) no cóż już taki urok sali inaczej jest w sali pałacyku,inaczej w góralskiej chacie,już taki jej urok.......o rany dziewczyny,patrze sobie teraz na te fotki i nie mogę w to uwierzyć,że kumpel który tak świetnie bawił się na weselu teraz przeżywa tak wielka tragedię....plany pogrzebu jednak uległy zmianie,dziś jest jakaś msza,następnie przewiezienie gdzieś ciała,jutro palenie;-(((pogrzeb w poniedziałek...mnie to przeraża,nie chce patrzeć na tak załamanego kolegę,już jak to piszę to płaczę,a jakbym go zobaczyła to chyba serce by mi pękło,dziś więc nie pojadę,bo pracuję do późna,jutro mam wolne no ale nie wytrzymam stać tak i patrzeć jak będzie się paliło czyjeś ciało,a w poniedziałek też pracuję......Dziewczyny jak myślicie,nie będzie im przykro jak nie będę uczestniczyła w pogrzebie?zrozumieją to jakoś?....Ja nawet z babcia się nie pożegnałam,nie chciałam jej oglądać w trumnie,chciałam ja zapamiętać w pełni sił i taki piękny właśnie obraz nosze w sercu......
Kreta hmmmmmmmmmmmm,jakoś nigdy nie myślałam,mam znajome które tam były w zeszłym roku ,opowiadały że dziwny klimat choć warto jechać,bieda.....ogólnie trochę strach;-)