powrócił temat rodzinki przyjezdnej :/ chyba mnie cos trafi, bo to, co oni juz wymyslalaj, to ja tego nie ogarniam. Wczoraj probowalam sie dodzwonic i wyjasnic sprawe, ale sie nie udalo, dzis tez sprobuje. Jak sie uda napisze wam co i jak, bo ciagle chodzi o nocleg, tym razem w sobote... eh...
Ale ale.... jutro panieński hihihih