Też myślę, że mieszkanie ze sobą pozwala nam się lepiej poznać. I ja nie widzę nic złego w tym, że ktoś decyduje się na taki krok

Pewnie sama gdybym miała taką możliwość też zamieszkałabym z PM prze ślubem.
Znam pary, które planowały ze soba przyszłość, zamieszkały ze sobą wcześniej a do ślubu nie doszło. Jednak zderzenie się ze światem, przebywanie ze sobą dłużej niż 5h/dobę pozwala poznać kogoś z całkiem innej strony... Nie zawsze jest przecież kolorowo. Czasami lepiej poznać się bliżej przed ślubem niż po ślubie po zamieszkaniu z drugą osobą dostrzeć, że nie jest taka idealna.
Ja wierzę, że kiedy zawrę małżeństwo, to będzie ono trwało do śmierci i nie będę miała możliwości odwrotu. Nawet gdyby mąż odszedł.
Tu bym się nie zgodziła... Ok... też wierzę w to, że będę z PM aż do śmierci, ale to że nie będę miała możliwości odwrotu nawet gdyby mąż odszedł zupełnie do mnie nie przemawia.