chlebosiu obie jesteście mega dzielne. Czytałam Waszą historię przez łzy, nie wiem co czułaś ale mogę się domyślać, bo nie ma nic gorszego dla matki niż strach o życie i zdrowie dziecka. Na szczęście najgorsze chwile już za Wami, a teraz musi być super, tak w nagrodę!!Zuzia jest boska a Ty wyglądasz kwitnąco, no a powrotu tak szybko do wagi sprzed ciąży to tylko pozazdrościć!!!