jak ktos ma drogi sprzet to raczej nie zrobi filmu za 800 zl.
Chyba że dopiero wchodzi na rynek, nie może pochwalić się znanym nazwiskiem i musi być konkurencyjny, żeby pozyskać klientów

Oczywiście, sprzęt jest bardzo ważny, ale dla mnie najważniejszą kwestią jest fachowy montaż i ciekawe, niebanalne pomysły... I tu właśnie największe pole do popisu mają młodzi ludzie, którzy dopiero zaczynają tę pracę. Bo jak ktoś od dwudziestu lat non stop kręci wesela, to pewnie jest już tym znudzony i wątpię, żeby chciało mu się wymyślać coś nowego... Ma duże doświadczenie i bazuje na schematach, które się najlepiej sprawdzają. Tylko że później wszystkie te "profesjonalne filmy" wyglądają tak samo i często są po prostu nudne

Ja w każdym razie zdecydowałam się na kamerzystę "bez nazwiska", który jak dotąd nakręcił tylko kilka ślubów, ale jak z nim rozmawiałam, widziałam ogromną pasję, zaangażowanie i zapał do pracy a każdy film, który mi pokazał, był wyjątkowy i wręcz wciągający

Dokładnie taki, jaki sama chciałabym mieć
