Oj tak malutko ważyłam... potem przytyłam do 2200 i schudłam do 2100

) ale potem już tylko było dobrze

) moja mamcia dużo chorowała i nie mogła karmic mnie piersią, bo brała leki... wiec przy okazji byłam na Humanie... do 6 roku życia jadłam flaszke

:D długo

Humana z Niemiec pomogła i rosłam jak na drożdżach... były czasy... niestety tylko z opowieści znam

) Ale wujek (brat taty) ksiądz... wszystko załatwiał z zagranicy bo w PL na półkach ocet...

)
Bardzo sie ciesze, że nie masz zwiekszonej dawki insuliny... tym lepiej dla Ciebie

)
Myśle, ze po porodzie juz bedzie dobrze! A sny... wiadomo... kazdy ma chyba przed wydarzeniem jakims wielkim takie wlasnie dziwaczne sny

)
Nic sie nie martw! Bedzie dobrze!

)
A co do McDonaldsa... niecierpie

)) no moze poza shejkami

) nic poza tym z maca nie lubie

)