Hej dziewczyny- dzieki za zyczenia. Mi zupełnie zmienila sie koncepcja stroju! Wywrociła sie do gory nogami. Stwierdziłam, ze na ceremonie chce długa suknie , ale ze bedzie to cywilny moge pozwolic sobie na np jakas mala ekstrawagancje:D Mama przekonała mnie, ze jesli moj facet ma surdut angielski to krotka suknia moze wygladac za mało elegancko i strojnie zwłaszcza , ze mam sandałki. Zamierzam sie za to w nia przebrac np po obiedzie i pierwszym tancu kiedy zacznie sie zabawa na dobre. Jutro ide mierzyc i mam takie oto pomysły:
nr 1 :

i tak cała :

a tu wersja z czarnym paskiem

nr 2 to :

przyznam, ze moj ulubiony i odrobine ekstrawagancki jest typ 3
Przyznam, ze marzy mi sie nr 3 i czarne delikatne sandałki- czy zwariowałam?

Doradzcie co uwazacie za najfajniejsze?