Autor Wątek: sierpniowy owoc naszej miłości... będę mamcią :)))  (Przeczytany 245903 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline madziq

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6009
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26.04.2008
Odp: sierpniowy owoc naszej miłości... będę mamcią :)))
« Odpowiedź #1110 dnia: 13 Marca 2009, 11:12 »
Aga nawet nie wiesz jak mi sie teraz dłuży... po prostu masakra jakaś. jak jeszcze miałam siły na sprzątanie itp to mi szybciej dni mijały albo jak

oblegałam allegro i kupowałam małej to co potrzebujemy... grrr

Właśnie kupiliśmy łóżeczko które idealnie pasuje do komody trzeba go teraz skręcić no i zamówiliśmy wózek i fotelik samochodowy który pasuje

do wózka. Jak tylko dostane kase z ZUSu z czym sie jakoś nie spieszą  ::) to ide do apteki  i tylko pampersiki zostaną ale tylko 1 paczke kupimy

więcej nie potrzebujemy.

zastanawiam sie tylko co kupić na rane żeby sie jak najszybciej zagoiła po porodzie, podobno dziewczynom pomaga szare mydło  i tantum rosa ???

Offline marta082008

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14122
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
  • Skąd:: Szczecin
Odp: sierpniowy owoc naszej miłości... będę mamcią :)))
« Odpowiedź #1111 dnia: 13 Marca 2009, 13:18 »
A na tą ranę to lekarz czegoś nie przepisze?


Offline pileczka22

  • Aga
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8528
  • Płeć: Kobieta
Odp: sierpniowy owoc naszej miłości... będę mamcią :)))
« Odpowiedź #1112 dnia: 13 Marca 2009, 13:42 »
Nie sądzę, żeby lekarz miał coś przepisać - to się po prostu musi zagoić. I też słyszałam, że tantum rosa jest bardzo dobra do przemywania.
A co do Przyjaciół Madziu, to mi jakoś nie idą :) A czas mi leci zaskakująco szybko :)
A też tak macie, że się szybciutko męczycie?? Jeszcze dwa miesiące temu mogłam posprzątać cały dom, a teraz jak sprzątnę jedno piętro, to muszę się położyć - taka zmęczona jestem...
Więc zanim coś ogarnę i posprzątam, to już mi pół dnia leci, później jakś filmik albo coś, a później to już mąż z pracy wraca :)  :D :D



Offline madziq

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6009
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26.04.2008
Odp: sierpniowy owoc naszej miłości... będę mamcią :)))
« Odpowiedź #1113 dnia: 13 Marca 2009, 13:50 »
teraz to ja sie po myciu naczyń nawet męcze  ::) ogólnie nie moge za długo być w jednej pozycji. jak za długo stoje to sie męcze, jak za długo

siedze to mnie kość ogonowa i tyłeczek bolą a jak za długo leże to znowu kręgosłup boli a tu jeszcze tak dużo czasu zostało  :-\

Offline Lemmy
  • No one but you, I love like a fool, you're my dream come true!
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6707
  • Karolina i Patysia
  • data ślubu: 30 czerwca 2007
Odp: sierpniowy owoc naszej miłości... będę mamcią :)))
« Odpowiedź #1114 dnia: 13 Marca 2009, 13:56 »
eeee tam dużo! zleci szybciutko :)

Offline madziq

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6009
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26.04.2008
Odp: sierpniowy owoc naszej miłości... będę mamcią :)))
« Odpowiedź #1115 dnia: 13 Marca 2009, 13:58 »
no nie bardzo bo naprawde mi sie teraz dłuży i coraz ciężej mi jest  :-\ do tego wkurza mnie fakt że zawsze chciałam wszystko sama robić a teraz

musze liczyć na pomoc innych w niektórych czynnościach... a tych czynności coraz więcej  :-\

Offline Adiana

  • Agnieszka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16270
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.06.2008
Odp: sierpniowy owoc naszej miłości... będę mamcią :)))
« Odpowiedź #1116 dnia: 13 Marca 2009, 14:00 »
Mnie też strasznie drażni ta moja niezaradność. Z zazdrością patrze na ludzi ganiających po schodach...czasami płakać mi się chce

z tego powodu, że ja taka kaleka jestem  ::)

A co do rany - kiedyś kobiety polewały wodą z solą, dość drakońskie, ale szybko goiło  8)

Offline madziq

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6009
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26.04.2008
Odp: sierpniowy owoc naszej miłości... będę mamcią :)))
« Odpowiedź #1117 dnia: 13 Marca 2009, 15:36 »
właśnie sie zastanawiam czy nie kupić małej jakiegoś cienkiego wiosennego kombinezonu ? nie wiadomo jaka pogoda bedzie jak sie urodzi i w co

moglabym wtedy ją ubrać na wyjście ze szpitala ?  jak myślicie?

Offline Adiana

  • Agnieszka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16270
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.06.2008
Odp: sierpniowy owoc naszej miłości... będę mamcią :)))
« Odpowiedź #1118 dnia: 13 Marca 2009, 16:00 »
Wyjście ze szpitala ? Dorzuć najwyżej cieplejszego pajaca i pod kocyk do fotelika....przecież to będzie moment do samochodu i

potem do domu :drapanie:

Offline pileczka22

  • Aga
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8528
  • Płeć: Kobieta
Odp: sierpniowy owoc naszej miłości... będę mamcią :)))
« Odpowiedź #1119 dnia: 13 Marca 2009, 16:08 »
No to mnie pocieszyłyście dziewczynki, że nie tylko ja jestem taka niezaradna ostatnio i potrzebująca pomocy innych  :D :D :D
Adiana ma rację cieplejszy kocyk i do samochodu :)



Offline madziq

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6009
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26.04.2008
Odp: sierpniowy owoc naszej miłości... będę mamcią :)))
« Odpowiedź #1120 dnia: 13 Marca 2009, 16:42 »
no to gitara  ;D

Offline Kastor (Olcia)

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3244
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.04.2006cywilny 28.04.2
Odp: sierpniowy owoc naszej miłości... będę mamcią :)))
« Odpowiedź #1121 dnia: 13 Marca 2009, 17:52 »
Madzia zamiast kocyka moze byc spiworek ;) sprawdza sie dzidzia swobodnie fika nozkmi i napewno sie nie rozkopie
buziaki ;*

Offline madziq

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6009
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26.04.2008
Odp: sierpniowy owoc naszej miłości... będę mamcią :)))
« Odpowiedź #1122 dnia: 13 Marca 2009, 18:23 »
nie mamy śpiworka  ;)

Offline Asia-85

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 974
  • Płeć: Kobieta
  • Zrozumiałam po co żyję, wiem że czujesz to co ja..
  • data ślubu: 8.09.2007 nasz magiczny dzień...
Odp: sierpniowy owoc naszej miłości... będę mamcią :)))
« Odpowiedź #1123 dnia: 14 Marca 2009, 10:48 »
A ja myślałam że to tylko tak u mnie wszystko opornie wychodzi, mam wrażenie jakbym ze sto kilo przytyła i ruszyć się nie mogę. I przyznam się szczerze że coraz bardziej mnie to drażni ::)

madziq ja myślę że kocyk wystarczy, sama też nie zamierzam kupować nic grubszego dla dziecka bo później boję się że i tak wyląduje to bezużytecznie w szafce.

A tak poza tym pozdrowienia sobotnie :-*
[img width= height=]http://suwaczki.maluchy.pl/sl-9422.png[/img]

Offline :martyna:
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17583
  • Płeć: Kobieta
Odp: sierpniowy owoc naszej miłości... będę mamcią :)))
« Odpowiedź #1124 dnia: 14 Marca 2009, 11:36 »
Magda, to zależy jaka będzie pogoda. Ja bym założyła jakiś dresik, przykryła kocem i do auta. Pod spód body, bluzeczka + ewentualnie rajtuzki...

Offline madziq

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6009
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26.04.2008
Odp: sierpniowy owoc naszej miłości... będę mamcią :)))
« Odpowiedź #1125 dnia: 14 Marca 2009, 11:55 »
witamy weekendowo  ;D

u nas słoneczko pięknie świeci i chyba wyjde z psiakiem na chwilke na spacer  ;)

oki dzięki za odpowiedzi faktycznie nie ma co kupować kombinezonu w razie czego spakuje więcej ubranek na wyjście i jakby co to sie małą na \

cebulke ubierze  ;D

Offline pileczka22

  • Aga
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8528
  • Płeć: Kobieta
Odp: sierpniowy owoc naszej miłości... będę mamcią :)))
« Odpowiedź #1126 dnia: 14 Marca 2009, 15:01 »
U nas też słoneczko ale wieje strasznie, więc ze spaceru nici :(
Miłego weekendu dziewczynki  :D



Offline ooppoonnkkaa

  • Traktuj ludzi tak jak byś sam chciał być traktowany...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6769
  • Płeć: Kobieta
  • Jeszcze 3 lata :)
  • data ślubu: 29.07.2006
Odp: sierpniowy owoc naszej miłości... będę mamcią :)))
« Odpowiedź #1127 dnia: 14 Marca 2009, 15:59 »
Cześć Madziu  :D Ja teraz niestety będę żadziej...  :-[ Wiesz.... Ale dziś jestem i nadrobiłam  ;D ;D ;D Buziaki przesyłam weekendowe w piękny słoneczny dzionek.
Aha Madziu i co do rany to mi najbardziej pomogła Tamtum Rosa mimo, że tania nie jest ale było mi dużo lżej a miałam spore problemy z raną. I o mydle nie było mowy bo przez spory czas nie mogłam się dotknąć więc polewałam tylko Tamtum Rosa a później zagoiło się super. Ale ważne żeby nie nosić dzinsów obcisłych wtedy tylko najlepiej sukienki nawet bez bielizny w domu
« Ostatnia zmiana: 14 Marca 2009, 16:01 wysłana przez ooppoonnkkaa »


Centymetry nadchodźcie!!!

Offline madziq

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6009
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26.04.2008
Odp: sierpniowy owoc naszej miłości... będę mamcią :)))
« Odpowiedź #1128 dnia: 14 Marca 2009, 17:14 »
u mnie bez bielizny to odpada bo nie mieszkamy sami tzn mamy osobne piętra ale jakoś nie mogłabym  :-\ a dresik sie ubierze i będzie git  ;D

Gabiś
  • Gość
Odp: sierpniowy owoc naszej miłości... będę mamcią :)))
« Odpowiedź #1129 dnia: 14 Marca 2009, 18:30 »
Madziu Tantum Rosa tez polecam!!
Buziaki kochana  :-* :-*

Offline pileczka22

  • Aga
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8528
  • Płeć: Kobieta
Odp: sierpniowy owoc naszej miłości... będę mamcią :)))
« Odpowiedź #1130 dnia: 14 Marca 2009, 21:57 »
Ale jak bez bielizny?? Przecież tam się sączy z tej rany... czy nie  ???



Offline ooppoonnkkaa

  • Traktuj ludzi tak jak byś sam chciał być traktowany...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6769
  • Płeć: Kobieta
  • Jeszcze 3 lata :)
  • data ślubu: 29.07.2006
Odp: sierpniowy owoc naszej miłości... będę mamcią :)))
« Odpowiedź #1131 dnia: 15 Marca 2009, 18:26 »
Co się sączy z rany???? W domu? W szpitalu masz wkładkę żeby krew nie leciała a potem już nic nie leci, tylko jak się robi siku mogą jakieś resztki z czyszczenia więc spokojnie. Z rany to co ma się sączyć? To tylko szwy, które najlepiej się goją właśnie bez jakiegokolwiek ubrania i jak najczęściej płukane. Piłeczko spokojnie, nic nie będzie lecieć  :)


Centymetry nadchodźcie!!!

Offline madziq

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6009
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26.04.2008
Odp: sierpniowy owoc naszej miłości... będę mamcią :)))
« Odpowiedź #1132 dnia: 15 Marca 2009, 19:47 »
no nie wiem niektóre krwawią przez dobrych pare dni każda przechodzi to inaczej ... ale wszystko wyjdzie w praniu  ;D

Offline ela

  • Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 22579
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.08.2005
Odp: sierpniowy owoc naszej miłości... będę mamcią :)))
« Odpowiedź #1133 dnia: 15 Marca 2009, 20:36 »
Dziewczyny po porodzie zawsze sie krwawi !
Jedne kobiety pare dni a inne mogą per tygodni , mniej ale mogą !
Ja po cesarce w sumie nie krwawiłam tylko pare dni w szpitalu , a już po wyjsciu do domu mogłam uzywac tamponów a nie wkładów :)

A zreszta w szpitalu nie kazda nosic bielizny tylko same wkłądy :) I idzie sie wyuczyc noszenia wkładów bez bielizny ;)
I tu chodzi o wietrzenie rany . Są tez takie majtki siareczkowe , tez dobre .

To, że się uśmiecham, śmieje i żartuje jak zawsze nie znaczy, że u mnie jest zajebiście. Ja po prostu nie lubię pokazywać, że jest mi bardzo źle. -

Offline pileczka22

  • Aga
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8528
  • Płeć: Kobieta
Odp: sierpniowy owoc naszej miłości... będę mamcią :)))
« Odpowiedź #1134 dnia: 15 Marca 2009, 21:40 »
Ja sobie też kupiłam te siateczkowe i pełno wkładów tak na wszelki wypadek :)
A co do tamponów, to słyszałam że nie powinno się ich używać.
Ela a po cesarce też się krwawi?? A to jest takie krwawienie jak okresowe?? Jejka jak ja nic nie wiem ???



Offline madziq

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6009
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26.04.2008
Odp: sierpniowy owoc naszej miłości... będę mamcią :)))
« Odpowiedź #1135 dnia: 15 Marca 2009, 22:19 »
piłeczko po cc chyba nie ma przeszkód by nosić tampony.

oki źle sie wyraziłam pisząc o krwawieniu oczywiście że nie o ranie tutaj mówimy  ;) w moim szpitalu to nawet tych siateczkowych nie powinno sie

nosić np przy obchodzie można mieć tylko wkład. i wiem że wietrzenie jest najlepsze by sie wszystko ładnie zagoiło ale w moich warunkach

domowych to raczej niemożliwe tak to jest jak sie mieszka w domu rodzinnym a nie w bloku gdzie zostajesz sama z dzidziusiem i innych masz gdzieś  :-\

wogóle ostatnio ciągle myśle o porodzie i im więcej myśle tym bardziej sie boje sn... należe do tych których próg bólu jest bardzo niski ale też

wolałabym sie za przeproszeniem zesrać z bólu niż krzyczeć na sali porodowej... zaciskam mocno zęby i dusze to w sobie zawsze taka byłam i pewnie

dlatego sie tak boje bólu nigdy nie pokazywałam mojej słabości starałam sie być twarda - chociaż patrząc na mnie trudno w to uwierzyć  ::)

po prostu sie boje i tyle...  ::)

Offline :martyna:
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17583
  • Płeć: Kobieta
Odp: sierpniowy owoc naszej miłości... będę mamcią :)))
« Odpowiedź #1136 dnia: 15 Marca 2009, 22:23 »
Magda, spokojnie! Nie myśl za dużo, bo to co Cię tam spotka może mieć zupełnie inny wyraz i możesz być bardzo miło zaskoczona. Naprawdę.

Luzik.

Offline pileczka22

  • Aga
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8528
  • Płeć: Kobieta
Odp: sierpniowy owoc naszej miłości... będę mamcią :)))
« Odpowiedź #1137 dnia: 15 Marca 2009, 22:41 »
Co to jest to sn... o którym piszecie?? Bo już to któryś raz widzę, a że jestem blondynką, więc ie mogę rozszyfrować  :oops:
Ja bym chciała rodzić naturalnie ale obawiam się, że jak zacznie mnie za bardzo boleć, to jednak poproszę o epidural (tak tu się nazywa znieczulenie zewnątrzoponowe) Na szczęście mogę o nie poprosić praktycznie w każdej chwili, więc o tyle dobrze.
O ile oczywiście nie będę miała cesarki, bo maleństwo uparło się leżeć w poprzek jak na razie :(



Offline madziq

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6009
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26.04.2008
Odp: sierpniowy owoc naszej miłości... będę mamcią :)))
« Odpowiedź #1138 dnia: 15 Marca 2009, 22:47 »
sn- poród siłami natury  ;D

wiem wiem nie powinnam o tym myśleć ale sie nie da  :-\ w szpitalu pracuje mój lekarz, teściowa zna położną jakoś to będzie  ::)

Offline ela

  • Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 22579
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.08.2005
Odp: sierpniowy owoc naszej miłości... będę mamcią :)))
« Odpowiedź #1139 dnia: 15 Marca 2009, 23:03 »
Tak po cesarce też się krwawi ale malusko ! Nie wiem czy kazda tak ma ale ja praktycznie plamiłam a nie krwawiłam :)
Tzn , tak jak pisałam w szpitalu leciało ze mnie , i przez dobę , bo tyle nie wolno wstawac lezałam poprostu bez bielizny z podciagnietą pod pas koszulą a na łóżku pod pzrescieradełem miałam folie i położna tylko zmieniała przescieradło .
A i dodatkowo nic mnie nie bolało , a podobno też boli jak przy okresie kiedy sie macica obkurcza . Tylko , ze ja byłam non stop na kroplówach p/bólowych ;/  ale to inna historia ;)

Tampony nosiłam  bo wiedziałam że mi nie wypadną ;) heheeh
Miałam tylko 3 cm rozwarcia przez cały poród wiec byłam nienaruszona :)

To, że się uśmiecham, śmieje i żartuje jak zawsze nie znaczy, że u mnie jest zajebiście. Ja po prostu nie lubię pokazywać, że jest mi bardzo źle. -