dzieki dziewczynki

a szkoda nawet gadac,cos sie ostatnio czepiala,moze to nerwy itp ::)dzis juz było ok. Dzisiaj poszlam juz na 7 na nasze mieszkanie bo przyjechali nam montowac meble do kuchni,juz je mamy

a my tapetowalismy tzn ja z tesciami sypialnie,masakra wrocilam do domu i 20:30,jestem padnieta nóg nie czuje.
zdjecie mebli mam ale na komórce,bardzo mi sie podobaja

teraz juz duzy pokoj i przedpokoj wytapetujemy w lipcu bo nie ma juz czasu.
co ciekawe dzis sie dowiedzialam od ksiedza ze w ten dzien co my mamy slub oprocz nas mialy byc jeszcze te 2 pary a okazało się ze.........jestesmy tylko MY

nie wiem czemu,czy zrezygnowali,czy przeniesli,juz sie nie dowiadywalam moze cos jutro bede wiedziec

ale wsumie fajnie bo chcialam miec sama slub aby nie bylo innych par. Tylko ze teraz zapłacimy za kwiaty w kościele bo nam sie koszta nie rozłożą,no ale cóż...
Trzymajcie kciuki za ładną pogode bo dzis lało u nas cały dzień i było zimno,tragedia
