a my jednak będziemy mieli ślub w Parafia pw. Matki Bożej Fatimskiej na Ogrodach

powod:
ogolnie byłam w zeszlym tygodniu w parafii na ul. Ugory i rozmawialam z proboszczem, niby wszytsko wyjasnilam i podobalo mi sie ale ...
na nastepny dzien dzwonie do kolezanki, ktora rowniez miala tam slub w sierpniu 2009 i pytam sie co i jak wszystko bylo dobrze do momentu jak mi powiedziala ze proboszcz nie wyraza zgody zeby mnie tata prowadzil do ołtarza - a to bylo moje marzenie tzn tak sobie to wyobrazalam od dziecka ze tata mnie prowadzi do oltarza i oddaje pozniej mojemu PM

a tu
Ona tez tak chciala i tydzien przed slubem na spotkaniu ze wszytskimi parami okazalo sie ze nie mozna , a w sumie chcialo ok 6 czy 7 par tak zrobic, prosili ale proboszcz stanowczo nie

wiec ja oczywiscie za telefon i dzwonie na nastepny dzien do proboszcza i sie pytam a on ze to tak nie po katolicku itd swoje wywody ze moze nam sie jeszcze zmieni a ja ze na pewno nie - wiec on no moze zobaczymy ewentualnie (po czym dzwonie do kolezanki i ona mowi wez lepiej slub w innej parafii bo on bardzo czesto zmienia zdanie i na pewno i tak nam nie pozwoli tak jak im

a jak jest u was dowiadywalyscie sie moze o to ? bo mi to nawet nie przeszlo przez mysl zeby o cos takiego sie zapytac czy mozna bo dla mnie yblo to oczywiste