baska98
Doris85
Justys851
werka23 
Dziekuje Wam wszystkim za dobre slowo. Oczywiscie dopraszamy, a raczej rodzice w naszym imieniu, tych co wczesniej mielismy ich jako rezerwowych na liscie

Staram sie nie przejmowac, bo i tak bedzie wspaniale, nie zamierzam sie dolowac, bo komus cos nie pasuje. A co do wymowki, ze za daleko, to dosc zalosne, bo przyleca ludzie z Irlandii, znajoma z Anglii i nawet wujek z Belgii

I nie jest przeszkoda odleglosc, takze pewnie nie o to chodzi.
Dla tych co nas olali

sami niech zaluja co traca

Zmieniajac temat, jestem totalnie obzarta, bo Pawel z okazji miesiaca do slubu zabral mnie na obiad ( takie swietowanie do przodu

). Bylismy w resteuracji, ktora znajdowala sie na statku. Bylo bardzo cieplo i tak leciutko kolysalo od czasu do czasu. Pozwolilam mu zamowic cos dla mnie ( nie mowiac co to), i przezylam lekki szok jak z talerza spojrzala na mnie WIEELKA krewetka

Niezla musialam miec mine

, ale okazalo sie, ze to dla Miska takie pysznosci, dla mnie kurczak po japonsku czy cos. Dobre bylo
Jak dorwe sie do Pawla telefonu to moze pokaze Wam ten specjal, bo zrobil zdjecie. Oczywiscie zjadl ta krewete
