Cały czas obserwowałam przygotowania do tego Zlotu, od pierwszego posta byłam na bieżąco, niestety, z rożnych powodów wiedziałam, że nie będę wstanie sie na niego wybrać wiec nie wypowiadałam się...ale cieszyłam sie, ze dziewczyny sie poznacie, bo wiem jak fajnie jest poznawać dziewczyny z forum....poznałam kilka, a jedną traktuje jak prawdziwą bratnią duszę i jako pierwsza np. wiedziała o dzidzi na jaką czekamy...nie przyjaciółka tylko właśnie forumowa koleżanka

Czekałam na relacje i klikałam kiedy cos ciekawego sie pojawi, pierwsze zdjecia wklejone bodaj przez Ole, rozbudziły ochote na więcej, fajnie było obserwowac buzie i usmiechy.....

Ale to co zaczęłam tu czytać sprawiło, ze uśmiałam się do łez...poważnie....śmiech mnie bierze, jak czytam, że nie możecie napisać paru słów relacji ( tu dzieki
Rybko, za pare słów, które jednak chyba zmuszona zdecydowałaś sie napisac) ...a wiecie z czego sie śmieje, z tego, ze opisujecie na tym forum relacje z najwazniejszych w waszym życiu chwil: śluby, podróze poslubne, porody....a nie możecie napisać relacji ze zlotu bo był taki głęboki....

O taki mi sie micha smieje

Sory, ze sie tak rozpisałam, ale przemyslałam tego posta z 10 razy i doszłam do wniosku, skoro to forum i mozna pisac co sie mysli, to co mi tam, nigdy w takiej dyskusji nie brałam udziału ale teraz az reka świerzbiła zeby zastukać w klawiature.

Serdecznie pozdrawiam, wszystkie uczestniczki zlotu i te, które niestety nie mogły brać w nim udziału.