Ojej Żanetko tak jak zauważyłaś BBcreamów jest mnóstwo. Zależy czego szukasz i jaką masz cerę. Ja celuję w nawilżanie, rozświetlenie i nisko do średniego krycie. Jestem bardzo zadowolona z Missha Real Signature oraz SkinFood Aloe Sun bo pięknie ujednolicają skórę, a przy tym wyraźnie przy nich czuję pielęgnację, wieczorem po zmyciu makijażu skóra jest taka jak rano, żadnego zapychania, szarości, zmęczenia.
Skin79 The Oriental Gold BB Cream zbiera dobre opinie ale mi akurat nie przypadł do gustu jakoś, Lioele Water Drop jest fajna ale raczej latem bo na zimę za dużo w niej wody i kolor ma dość ciemny.
Testowałam jeszcze Skinfood Mushroom i jest równie dobry co Aloe Sun, natomiast kiepskie recenzje zbiera i ja je podzielam Agave Catus i Red Orange Jelly. Poza tym miałam Elemonga (ale z nim to dość szemrany biznes bo ponoć jakiś nielegalny) no i Missha Perfect Cover od której większość zaczyna przygodę z bbcremami ale mi nie podpasowała.
Polecam blog mllou i cosrocewokowpadnie na blogspocie, jest tam mnóstwo recenzji i swatchy przede wszystkim różnych bbcreamów. Najlepiej zacząć od próbek (np. zinopark na ebay) bądź rozbiórek na wizażu.
Bardzo kryjącym bbcreamem jest Lioele Triple Solution BB Cream.
Aniu ja jestem bardzo zadowolona z bbcreamów ponieważ ich nie widać, z podkładami bywa różnie a bbcreamy wchłaniają się w skórę, nakłada sie je błyskawicznie, nie ma efektu maski czy coś takiego, bardziej jak krem tonujący a krycie mają naprawdę niezłe. No i rzeczywiście przy dwóch czuje, że bardzo dobrze działają na skórę a większość podkładów poza mineralnymi widocznie mnie potrafią zapchać. .
Bloga podam na priv