[marta082008]

Mi się też wydaje, że wiszace to za dużo, chyba, że jakieś super delikatne, ale jak dla mnie, te co wkleiłaś są ok.

Wrócę jeszcze do bukietu. Byłam wczoraj w kwiaciarni w carefourze na mieszka i akurat dziewczyna robiła śliczny bukiet, to sobie pomyslałam, że skoro ma taki talent to sie jej zapytam o bukiety slubne. Taki jak Ci się Haniu podoba(i mi też  ) między 150 a 250 zł. Akurat taki sam znalazłam w tym katalogu co mi dała.

[katarzyna_84]

Myślę, że naszyjnik to strzał w 10  i kolczyki odpowiednie planujesz 

[hany81]

Myślę, że naszyjnik to strzał w 10  i kolczyki odpowiednie planujesz 

dzięki 

Mi się też wydaje, że wiszace to za dużo, chyba, że jakieś super delikatne, ale jak dla mnie, te co wkleiłaś są ok.

Wrócę jeszcze do bukietu. Byłam wczoraj w kwiaciarni w carefourze na mieszka i akurat dziewczyna robiła śliczny bukiet, to sobie pomyslałam, że skoro ma taki talent to sie jej zapytam o bukiety slubne. Taki jak Ci się Haniu podoba(i mi też  ) między 150 a 250 zł. Akurat taki sam znalazłam w tym katalogu co mi dała.

150-250zł to cena normalna jak na bukiety ślubne , prawda? Moja koleżanka miała bukiet z róż i konwalii za 370 zł  mi opadła ale jeszcze nie byłam w temacie więc pomyślałam no cóż takie ceny trzeba jakoś przeżyć. I powiem szczerze na pewno ten bukiet nie wyglądał tak jak  nasz wybrany słodki bukiecik. Ciekawa jestem ile zaśpiewa moja kwiaciarka za taką wiązankę....hmm. Wydrukuję zdjęcie i w poniedziałek sie wybiorę do kwiaciarni z pytaniem o cenę.

Kolczyki  te co wkleiłaś jak najbardziej będą pasować  bardzo ładne, takie delikatne 

[marta082008]

Haniu, jak się przekonałam, wcale nie musisz drukować, one same ci cos zaproponuja bo mają zdjęcia różnych bukietów, więc wystarczy, że się przejdziesz. Chyba, że to jakiś malutki zakład, to może nie mają. A cenę Ci podałam, bo jakby było 150 zł, to moim zdaniem niedrogo.

[hany81]

faktycznie może będą mieli katalogi to sobie popatrzę zapytam o cenę i zobaczymy. napiszę w poniedziałek jak sprawa z ceną u mnie się kształtuję

Haniu naszyjnik jest super  i kolczyki będą pasowały idealnie 

[hany81]

Haniu naszyjnik jest super  i kolczyki będą pasowały idealnie 

dziękuję   

piekna bizuteria i wg mmnie bedize slicznie wygladac anna mloda ma byc delikatna i piekna a nie obwieszona swicidelkami jak choinka - i tyy wlasnie bedziesz taka PIEKNA!!!!!!!

Zuza kochana moja!!!!

Jak dla mnie to bardzo ładna biżuteria, no i ten naszyjniczek też..

Piękna jest ta biżuteria.... poprostu piękna.... BArdzo i się podoba.
Miłęj soboty!!!

[Ania1234]

Bardzo ładny naszyjnik!

Ślę sobotnie całuski! 

Śliczny naszyjnik i wydaje sie byc idealny do Twojej sukienki, a pozniej bez problemu będzie pasował do innych kreacji.
Ja uwielbiam takie cudeńka, a kolczyki ślicznie dopełnią całości.

[hany81]

Witajcie dziewczynki!!! bardzo się cieszę ,że biżuteria się podoba  .
U mnie pogoda się zepsuła, pada ale to dobrze chociaż powietrze będzie świeższe. Nie mam za wiele czasu dzisiaj bo wzięłam się za generalne porządki w piwnicy. Uff już mi się znudziło  .  Buziaczki!!

A jeszcze Wam chyba nie pisałam jak się wściekłam.... Otóż w czerwcu szykują nam się dwa wesela w jednym dniu. Jedno z mojej strony , drugie ze strony PM. dostaliśmy zaproszenie na początku maja od kuzyna Tomka i musieliśmy potwierdzić do 5 maja a że od mojej kuzynki zaproszenia jeszcze nie było to przyjęliśmy zaproszenie od kuzyna Tomka i afera!!! kilka dni temu dostaliśmy drugie zaproszenie  no i oczywiście powiedzieliśmy jak sprawa wygląda i się zaczęło. Po rodzinie poszło.....że oczywiście widać kto w domu rządzi i że przecież wiedzieliśmy że będziemy zaproszeni i teraz takie akcje. No dziewczyny mówię Wam jak się wkurzyłam!! Oni są  najważniejsi ( jak zawsze) ma być tak jak oni chcą  i nie ważne jest to że my mamy już swoja rodzinę i jakby nie patrzeć nie jestem sama i Tomka rodzina to tez moja rodzina . Dlaczego mieliśmy zrezygnować akurat z wesela kuzyna Tomka? Tym bardziej że zaproszenia od kuzynki nie było. rozumiecie to? Oj zamieszałam wam troszkę , ale tak się zdenerwowałam że szkoda gadać. czarna owca w rodzinie ( jak zwykle  ktoś przecież byc musi). buu

O kurcze faktycznie głupia sytuacja....
Nie dziwię się że jestes wkurzona.. macie przecież prawo wybrać gdzie pójdziecie...
A nie dałoby się tak żebyście poszli do tej kuzynki tylko na ślub Albo poprawny jeśli robią

[hany81]

Gabiś nie dałoby się bo jedno wesele jest w Gorzowie a drugie w Brwinowie ( warszawa  ) więc jest to fizycznie nie możliwe. Niestety

Ech, faktycznie jest teraz dziwna sytuacja, bo w sumie 2 wesela w jednym dniu, oba ważne, a z którego
byście nie zrezygnowali, to i tak będzie źle. 

 Jedyna możliwość to taka, że jedno z Was pojedzie na jedno wesele, a drugie na drugie. Ale nie wiem czy to wchodzi w grę. Ja chyba sama nie wiedziałabym, co zrobić w Waszej sytuacji..

Ja bym się tam nie przejnowała i poszła na wesele tam gdzie dostałam pierwsze zaproszenie czyli do kuzyna PM,wiem że łatwo się mówi ale taka jest kolej rzeczy  bo przeciesz najpierw dostaliście zaproszenie od tamtych i juz potwierdziliście.

[hany81]

osobne pójście nie wchodzi w grę bo uważam że jesteśmy rodziną i decyzję podejmujemy wspólnie i na tak ważnej uroczystości powinniśmy być razem. pech chciał,że mamy dwa wesela w jednym dniu i oba tak samo ważne. Nie chciałam nikogo urazić i w takim wypadku zadecydowała kolejność wpłynięcia zaproszenia . Tylko niestety rodzinka tego nie zrozumiała, a to dopiero początek...

 

[marzenieeee]

a wiec tak bizu sliczna tak delikatna:)
woreczek super a wiec zakupki udane
po 2 to szkoda gadac. 

[katarzyna_84]

Normlanie brak słów. Uważam, że Wy zachowaliście się ok, a że tamci tego nie potrafią zrozumieć, uszanować, świadczy tylko o nich  nienajlepiej. A rodzinka też podziela ich zdanie

[KashDar]

Uważam, że podjęliście słuszną decyzję - skoro tamto zaproszenie wcześniej wpłynęło, to prawidłowo tez wybrałabym tamto

wesele. A Twoja kuzynka powinna to zrozumieć i nie obrażać się. Nie przejmuj się - faktycznie nie da się wszystkim dogodzić  

[hany81]

jejku haniu ale sie porobilo!!!!!!!! nawet nie wiem co powinnam tobie powiedziec, jak pocieszyc... tak to juz jest z tymi rodzinami... nie przejmuj sie 

Chyba tak zrobię i faktycznie nie będę sie przejmowała. Ale przykro się robi gdy za plecami własna rodzinka mówi to i owo, a teraz to będziemy głównym wątkiem w plotach rodzinnych

hany81 nie przejmuj się szkoda twoich nerwów , przecież zawsze musi być jakiś temat na rodzinnych spotkaniach , a tym razem będziesz to Ty że u przyszłego męża już pod pantoflem siedzisz

[hany81]

hany81 nie przejmuj się szkoda twoich nerwów , przecież zawsze musi być jakiś temat na rodzinnych spotkaniach , a tym razem będziesz to Ty że u przyszłego męża już pod pantoflem siedzisz

. Masz rację!

[vonka]

Miałam identyczną sytuację w tamtym roku. dwa śluby na 1 września.

I podobnie jak Wy rozwiązaliśmy tą sytuację- zdecydowała data wpływu zaproszenia. Tylko, ż u nas zdecydowały dosłownie godziny. jedno zaproszenie dostaliśmy około 18 a drugie o 21. I od razu powiedzieliśmy tej drugiej parze, że daliśmy odpowiedź tej pierwszej parze. mam nadzieje, że nie zamąciłam za bardzo

Buzaiki poniedziałkowe!!

I racja.. tymi ślubami to się w ogóle nie przejmuj...

[hany81]

Witajcie kochane !!!!
 Pierwsza złość mi już przeszła, ale dzisiaj jedziemy do babci w odwiedziny i przy okazji dac zaproszenie to pewnie dopiero usłyszę to i owo!No zobaczymy czy juz wieści o tym jaka to ja jestem "wyrodna kuzynka"  dotarły do babci  . denerwuje mnie najbardziej to że nie można mieć innych planów , własnego zdania i podejmować samodzielnych decyzji.

[hany81]

No właśnie Zuza!!  oj te rodzinki!
Aż boję się rozdawania zaproszeń bo to dopiero będzie  . a o tym wam jeszcze nie pisałam! Otóz oboje z Tomkiem nie za bardzo lubimy takie huczne wielkie , tłoczne imprezy . Odkąd pamietam marzył nam się skromny slub w gronie najbliższych i przyjaciół. Gdybyśmy mieli zaprosic wszystkich kuzynów z osobami towarz. mielibyśmy wesele na 160 osób, a to nie wchodziło w gre.  Wiec zdecydowaliśmy się na zaproszenie tylko rodzonych braci i sióstr rodziców i oczywiscie naszych przyjaciół. wyszło ponad 50 osób (pół na pół młodzi/starsi). I tu zaczynaja się schody....jak już porozdajemy zaproszenia i okaże się że zaproszeni są nie wszyscy......ale się tego boje!

[Lara_Croft]

z tymi zaproszeniami to jest różnie
ludzie jeszcze nie rozumieją, że w tych czasach, aby wystawić huczne wesele, takie jakie bywały kiedyś, trzeba mieć sporo pieniędzy a do tego trzeba dodać, że nie każdemu huczne wesela się podobają i tak jak zuza napisała, trzeba wyluzować, bo wszystkie przygotowania stracą urok


u nas w rodzinie zaczynają się właśnie weselne pretensje wychodzi na to, że bardzo dobrze nam się trafiło, że w rodzinie (zwłaszcza mojej) braliśmy ślub jako pierwsi w naszym pokoleniu