Artykuły powiązane

Cera naczynkowa potrafi dać nieźle w kość. Jest kłopotliwa i wymagająca. Aby trzymać ją w ryzach, trzeba sporego wysiłku, między innymi odpowiednich kosmetyków i wykluczenia niektórych produktów z diety.

Zaczerwienienie twarzy, które jest prawdziwą zmorą posiadaczek naczynkowej cery, to efekt cienkiej skóry oraz płytko osadzonych naczyń krwionośnych. Problem nasilają skrajne warunki atmosferyczne – mróz z jednej strony oraz upały z drugiej. Nie służy jej także ekspozycja słoneczna czy wiatr. Przed nami zima, czyli trudny czas dla „wrażliwców”. Jak zadbać o naczynkową buzię?

Skąd to się bierze?
Nadwrażliwość skóry dotyczy grubo ponad połowy kobiet. Niestety mało kiedy możemy mieć na nią wpływ, bowiem w dużej mierze za taki stan odpowiedzialne są geny. Skóra naczyniowa z trudem broni się przed gwałtownymi zmianami temperatur. Nie bez znaczenia jest dieta (z której dobrze jest wyeliminować ostre potrawy i gorące dania), nieodpowiednia pielęgnacja, przyjmowanie leków hormonalnych czy sterydowych.

Czarna lista
Jest dość długa. Oprócz unikania skrajnych temperatur (o co ciężko w naszym klimacie, zwłaszcza teraz – zimą), warto wyeliminować opalanie, w tym również wizyty na solarium, a także długie przebywanie w pomieszczeniach klimatyzowanych.
Ale to nie wszystko. Cerze naczyniowej nie służy także dym papierosowy, napoje z kofeiną i teiną, gorące i pikantne potrawy, ale także napoje gazowane oraz alkohol. I na tym nie koniec. Należy się wystrzegać chlorowanej wody (basen!) oraz zbyt częstego mycia.

Co jeszcze?
Ten specyficzny rodzaj cery niestety sprawia same problemy. Do powyższej listy muszę dorzucić jeszcze to, że taka skóra szybciej się starzeje. Niestety. Takie są fakty.
Poprzez to, że naskórek jest osłabiony, nie potrafi skutecznie radzić sobie choćby z niekorzystnym wpływem środowiska. U wrażliwców włókna kolagenowe i elastynowe szybciej ulegają zniszczeniu, a są one odpowiedzialne za jędrność i gęstość.

Jak sobie pomóc?
Czy istnieje jakiekolwiek światełko w tunelu? Oczywiście!
Faktu posiadania takiej cery nie zmienimy, na geny nie mamy bowiem wpływu. Jednak przy zastosowaniu odpowiedniej pielęgnacji możemy tą niezbyt korzystną sytuację nieco załagodzić.
Po pierwsze – trzeba zaopatrzyć się w odpowiednie kosmetyki przeznaczone dla skóry wrażliwej.

Rano i wieczorem
Należy pożegnać się z klasycznymi mydłami i innymi środkami do mycia twarzy, które się pienią. Do przemywania buzi i demakijażu najlepiej używać delikatnej wody micelarlnej (np. z Biodermy). Skórę należy pocierać wyjątkowo delikatnie. Mocniejsze uciski i dłużej trwający zabieg mogą ją pobudzi (krew zaczyna szybciej krążyć i zaczerwienienie gotowe).

Peeling
Każda skóra wymaga regularnego usuwania martwego naskórka z powierzchni. Tylko jak przeprowadzić zabieg peelingu w przypadku wrażliwych naczynek? Odpowiedź jest prosta - specjalnym preparatem. Peeling enzymatyczny jest delikatniejszy i nie wymaga pocierania. Wystarczy nałożyć go na twarz i poczekać odpowiednią ilość czasu (zwykle około 15 minut). Potem zmyć delikatnie z buzi za pomocą wacika.
Maseczki do cery naczynkowej powinny być delikatne. Należy unikać tych trudno zmywalnych i typu peel off.

Kremy
Najlepsze będą te ze specjalnych linii dla cery wrażliwej – bezzapachowe, pozbawione barwników, konserwantów
i innych ulepszaczy.
Przed zakupem zapoznaj się ze składem, poczytaj w Internecie co owe magiczne informacje pod hasłem „ingredients” oznaczają w rzeczywistości. Nie kupuj od razu pełnowymiarowego słoiczka z kremem. Najpierw poproś o próbkę. Bowiem, pomimo zapewnień producenta i osób w drogerii o delikatności kosmetyków, może się okazać, że ciebie jednak uczulą. Zatem zawsze warto najpierw zmierzyć się z próbką i mieć pewność, że preparat będzie nam odpowiednio służył.
Zimą, przed wyjściem na mróz, najlepiej nałożyć na buzię warstwę tłustego kremu. Na okres letni kup krem ochronny z faktorem przeciwsłonecznym minimum SPV 30. Odpowiednio dobrane kosmetyki pomogą zmniejszyć zaczerwienienie skóry, a także przyczynią się do wzmocnienia bariery ochronnej naskórka.

Na co zwracać uwagę?
W pielęgnacji cery wrażliwej warto zwrócić uwagę na zawartość witamin i różnych minerałów w kosmetykach. Skórze naczyniowej będą służyły: witaminy C (uszczelnia naczynia),
K (odpowiedzialna za krzepnięcie krwi), PP (chroni przed pękaniem naczyń), rutyna (uszczelni i wzmocni), miłorząb japoński (uelastycznia ścianki naczyń), arnika (wzmacnia naczynka, zmniejsza zaczerwienienie), kasztanowiec (zmniejsza kruchość naczynek, działa przeciwzapalnie i przeciwobrzękowo), algi morskie (wzmacniają, nawilżają i uspokajają skórę, łagodzą podrażnienia), nagietek (zmniejsza kruchość naczyń włosowatych, działa przeciwzapalnie). Oprócz tego wrażliwej cerze z pewnością posłużą wyciągi z brzozy, czarnego bzu, głogu czy cyprysu. 
A czego unikać w kosmetykach? Preparaty, które w składzie mają alkohol, mentol, miętę pieprzową czy olejek eukaliptusowy należy omijać szerokim łukiem.

Dieta
Tutaj należy zabawić się w detektywa. Należy obserwować pojawienie się ewentualnej nadreaktywności po zjedzeniu konkretnych produktów. Dobrze, aby codziennie zapewnić sobie odpowiednią ilość warzyw i owoców. Szczególnie wskazane są cytrusy (i to najlepiej w postaci surowej lub wyciśniętych soków), czarna porzeczka, sok z kiszonej kapusty. Warto sięgnąć po zioła i pić codziennie napar z np. fiołka trójbarwnego, głogu, dziurawca czy skrzypu polnego.
Należy unikać mocnych naparów herbacianych i kawowych, gorących i ostrych dań.