Artykuły powiązane

Przez wiele lat najmodniejszymi ślubnymi bukietami były czyste i spójne kompozycje. W pewnym sensie na cenzurowanym były wstążki. Jeżeli się pojawiały to zazwyczaj w celu szczelnego osłonięcia łodyg kwiatów. Teraz widać je z daleka, gdy wesoło powiewają na wietrze.

Wielki come back
Triumfalny powrót wstążek można było zauważyć już ponad dwa lata temu. Właśnie wtedy mocno były lansowane ślubne kompozycje kwiatowe w towarzystwie feerii barwnych wstążek i tasiemek. Po chwilowej nieobecności ten romantyczny trend powraca. I bardzo dobrze, bo różnokolorowe tasiemki wyglądają przepięknie i dodają bukietom sporo uroku.

Dużo, więcej
Jak to zwykle bywa – dla każdego coś się znajdzie. Bardziej powściągliwe panny młode będą mogły wybrać wiązankę, której dekoracją będzie pojedyncza, dostojna, szeroka wstążka dopasowaną kolorystycznie do wybranych kwiatów i ogólnoprzyjętej stylizacji ślubu.
Z kolei dla tych panien młodych, które chciałyby zaszaleć prezentujemy bukiety z większą ilością tych zalotnych dodatków. Wyglądają obłędnie, prawda?

Wstążki, ale nie tylko
Oprócz wstążek, jako główna dekoracja ślubnych bukietów i kompozycji kwiatowych, mogą się pojawić wszelkiego rodzaju tasiemki, koronki, tiule, jutowe sznurki czy rzemyki o rozmaitej kolorystyce i szerokości.

Uniwersalny look
Wstążki będą pasowały praktycznie do każdej stylizacji. Tego typu bukiety, w zależności od rodzaju kompozycji, wielkości, użytych kwiatów oraz dodatków, czyli tasiemek, świetnie wpiszą się zarówno w klimat glamour, miejski, retro, eko czy rustykalny.