Autor Wątek: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną  (Przeczytany 9652 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline zabawex
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2128
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 9.10.2010
Witajcie  :hello:

Na początku bardzo przepraszam, że tak bez uprzedzenia zniknęłam z forum, a wiem, że było kilka osób, które czekały na moją relację. Ja też na nią czekałam, a że termin otrzymania zdjęć i filmu wciąż się opóźniał to straciłam już nadzieję, że kiedykolwiek je otrzymam :) Ale oto są zdjęcia  :Fotograf: więc możemy zaczynać :D Trochę, żałuję, że nie spisałam sobie po kolei wydarzeń póki wspomnienia był w miarę świeże, bo teraz trochę szczegółów mi uciekło. Nie bardzo mogę sobie odświeżyć pamięć bo wciąż nie mamy jeszcze filmu  :nerwus: Ale spoko... zdjęcia są - to najważniejsze.
Mam nadzieję, że znajdzie się kilka osób, które będą chciały podczytywać relację. A jeśli nie, to ja przynajmniej będę miała czyste sumienie, że relację zrobiłam  :P

Ponieważ zdjęcia wciąż się ładują zacznę od krótkiego podsumowania :)
Chciałabym Wam wszystkim bardzo podziękować, za to, że zawsze można było na Was liczyć, że szczerze wyrażałyście swoje zdanie i pomagałyście w podjęciu decyzji.
Dziękuję bardzo mojej świadkowej, bez której ten dzień z pewnością nie wyglądałby tak jak wyglądał. Marta była przy mnie od samego początku i do samego końca, a w dniu ślubu dbała o mnie najlepiej jak potrafiła, bym wyglądała przepięknie i "była damą" ;) Przy moim charakterku zadanie to nie było proste, dlatego tym bardziej jestem jej wdzięczna  :-* :-* :-*
Dziękuję naszym gościom, którzy tak fantastycznie się bawili, że impreza ta była jedną z najlepszych na jakiej byłam. A muszę Wam powiedzieć, że goście tak szaleli na parkiecie, że nie robili zdjęć i nie mam co Wam tu pokazać  :hahahaha:
Dziękuję Zibiemu, który stworzył niepowtarzalny klimat imprezy. Co prawda gości nie trzeba było specjalnie zachęcać do wyjścia na parkiet, ale dzięki niemu nie chcieli z niego schodzić.
Dziękuję właścicielom i obsłudze Hotelu Wenus, za perfekcyjne przygotowanie sali, przepyszne jedzenie, za sympatię, cierpliwość i wyrozumiałość. A przede wszystkim za to, że byli przygotowani na wszystko, co naszym zdaniem było totalną fanaberią, a dla nich nie było to nic nowego :)
Dziękuję Rafałowi Ogłazie za cudne zdjęcia. Za to, że robił je w sposób niezauważalny na weselu, a w czasie sesji sprawił, że czułam się bardzo swobodnie pozując do zdjęć, mimo, że bardzo tego nie lubię ;)
Kurcze... rozpisałam się z podziękowaniami jakbym co najmniej Oskara dostała  :hahahaha: Ale na prawdę, dużo osób miało udział w tym, że dzień ten był taki wyjątkowy.
Szczególne podziękowania należą się mojemu nieżyjącemu teściowi, który wyprosił dla nas wymarzona wręcz pogodę na weekend. Mimo, że kilka dni przed ślubem nic nie wskazywało na to, że może się wypogodzić.
No dobra... kończę już te podziękowania :)
Idę sprawdzić jak tam ładownie zdjęć. A tym czasem coś na dobry początek:



Offline Mysikróliczek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17269
Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
« Odpowiedź #1 dnia: 3 Stycznia 2011, 22:07 »
Medluję się!!! :D

Piękne zdjęcie... jak pod rozgwieżdżonym niebem  :o

Offline agairish

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3438
  • Płeć: Kobieta
  • Nasz aniołek 10t3d (9.07.10) godz. 13.15 [ * ]
  • data ślubu: 01.08.2009
Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
« Odpowiedź #2 dnia: 3 Stycznia 2011, 22:10 »
Druga  ;D


Offline lolalola

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6788
  • data ślubu: 02.10.10
Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
« Odpowiedź #3 dnia: 3 Stycznia 2011, 22:11 »
Oczywiście Jolu będę tu;)
Październik w 2010r był piękny, szczególnie w soboty;)
Ciesze się,że jestes zadowolona iże wróciłaś z relacją.
Widziałam parę fotek już na NK i mam swojego faworyta;P
Opowiadaj!!! ;)

Offline mkarolinka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10103
  • Płeć: Kobieta
Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
« Odpowiedź #4 dnia: 3 Stycznia 2011, 22:21 »
I ja będę zaglądać :)

Offline misia241

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5491
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 27.08.2011
Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
« Odpowiedź #5 dnia: 3 Stycznia 2011, 22:22 »
ja tez jestem ;D
 przepiekne zdjecie :D



Offline Anjuszka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6903
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.07.2011
Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
« Odpowiedź #6 dnia: 3 Stycznia 2011, 22:52 »
I ja dołączam! Cieszę się, że jesteś!!  :-* :-*

Offline suprynka

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2040
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 07-08-2010
Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
« Odpowiedź #7 dnia: 3 Stycznia 2011, 22:56 »
Jestem i ja :)

Offline maggi-80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7834
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 19-06-2010
Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
« Odpowiedź #8 dnia: 3 Stycznia 2011, 23:14 »
Oczywiście i mnie nie mogło tu zabraknąć :D

Offline ciriness

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 15056
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
« Odpowiedź #9 dnia: 4 Stycznia 2011, 07:26 »
hej Jolu :)




Offline s_erduszko
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10507
  • Płeć: Kobieta
  • :-D
Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
« Odpowiedź #10 dnia: 4 Stycznia 2011, 08:24 »
Jestem  ;D

Offline aganio87

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 480
  • Płeć: Kobieta
  • Z KIMŚ TAKIM JAK TY NA KONIEC ŚWIATA MOGĘ IŚĆ:*:*
  • data ślubu: 9.10.2010r.    Bydgoszcz/Bolumin             k/Dąbrowy Chełmińskiej
Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
« Odpowiedź #11 dnia: 4 Stycznia 2011, 10:15 »
Ja też jestem :) :) :)  :-* :-* :-* :-* :-*

Offline patrycja_4r

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5513
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 04.06.2011r  :i_love_you:
Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
« Odpowiedź #12 dnia: 4 Stycznia 2011, 11:51 »
Jestem i ja!  ;D
Ostatnio zastanawiałam się,gdzie ta Jola się podziała-a tu proszę,jesteś!  ;D
Strasznie się cieszę  ;D ;D ;D


Offline beaberry

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1273
  • Płeć: Kobieta
  • Zakochana po uszy :)
  • data ślubu: 6 VIII 2011
Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
« Odpowiedź #13 dnia: 4 Stycznia 2011, 16:30 »
Jestem. Piękny kościół :)
 


Offline mka

  • Every second is a lifetime and every minute more brings you closer to God and you see nothing but the red lights you let your body burn like never before. And it feels better than love. Yeah it feels better than love...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5815
  • Płeć: Kobieta
  • We are connected that is how I feel...e-zadymiary
  • data ślubu: :Serduszka: AF :Serduszka:
Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
« Odpowiedź #14 dnia: 4 Stycznia 2011, 17:56 »
I ja i ja jestem :hello: :hello: :hello:

Offline zabawex
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2128
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 9.10.2010
Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
« Odpowiedź #15 dnia: 4 Stycznia 2011, 22:21 »
Ale Was dużo  :o Witam Was wszystkie i każdą z osobna  :hello:
To co? Zaczynamy właściwą relację?
Jak już wspomniałam wcześniej, dużo szczegółów mi pouciekało. Między innymi nie pamiętam co dokładnie robiłam w tygodniu przed ślubem, ale to chyba dobrze, bo kto by tam chciał o tym czytać  :P Najważniejsze są zdjęcie ;)
Pamiętam, że piątek był trochę na wariackich papierach. Rano zapakowaliśmy samochód alkoholem, napojami, ubraniami i wszystkim tym co było niezbędne i pojechaliśmy na salę. Naiwnie myślałam, że stoły będą już poustawiane a ja spokojnie będę mogła poukładać sobie krzesełka/winietki. Niestety na sali jeszcze nic nie było gotowe, bo dekoracja zajmują się dopiero w soboty :/ Na szczęście mieliśmy dokładny plan rozmieszczenia gości, a krzesełka były poukładane kolejno w pudelku, więc nie pozostawało mi nic innego, jak zaufać obsłudze sali, że sobie z tym poradzą. Poradzili sobie perfekcyjnie  ;D A nie było to takie proste, bo w ostatniej chwili, w piętek popołudniu, siostry mojego męża zgłosiły zastrzeżenia co do rozmieszczenia gości i mój mąż jechał na salę dokonać stosownych zmian  :)
Mała dygresja na temat krzesełek skierowana głównie do tych z Was, które również zamierzają same je wykonać:
Dziewczyny musicie mieć dużo, dużo cierpliwości. Ja myślałam, że mnie kur*ica strzeli. Miałam serdecznie dość i przeklinałam sama siebie, że się na to zdecydowałam. Ale efekt końcowy, był super. Z resztą oceńcie same:

Tak komponowały się na stole. Goście byli nimi zachwyceni. W zasadzie dla wszystkich była to zupełna nowość. Mało kto wierzył mi, że sama jest zrobiłam. Więc satysfakcja była duża i zrekompensowała cały trud. Niemal wszyscy goście zabrali je sobie na pamiątkę.

No to dalej. Po wizycie na sali odstawiliśmy PM do Stargardu i tam już został, a ja pojechałam do Gryfina, do mojej siostry stroić samochód. Efekt końcowy był taki:


Oszczędzam Wam szczegółów - lecimy dalej :)
Następnie pojechałam na paznokcie. Niestety nie mam zdjęcia - jakoś mi umknęło, żeby to uwiecznić, ale byłam zadowolona z efektu, szczególnie, że na dzień przed ślubem złamały mi się dwa paznokcie i jeden się rozpołowił  :mdleje: ale Pani Justynka spisała się na medal. Paznokcie wyglądały pięknie i przede wszystkim naturalnie :)
W czasie kiedy ja robiłam paznokcie moja siostra odebrała za mnie kwiatek do włosów. Kiedy go zobaczyłam myślałam, że padnę trupem albo kogoś zastrzelę :killer: Kwiatek była bardzo ładny, ale ozdobiony był jakąś sztuczna choinką, która wyglądała masakrycznie  :Placz_1: Zaczęłam się poważnie bać o bukiet. Ale nie miałam już na nic wpływu, więc postanowiłam się wyluzować, wypić drina w przyjezdną rodzinką  :pijaki:

I tak nastał ów dzień  ;D Nie pamiętam jaka była pogoda rano, ale chyba była ok :) Tatuś mój kochany zawiózł mnie do fryzjerki, gdzie czekał już na mnie pan kamerzysta. Sylwia (fryzjerka) jak zobaczyła kwiatka do włosów przeżegnała się dwa razy i stwierdziła, że ktoś miał niezłą fantazję :) Na szczęście dało się oberwać szaloną, sztuczna choinkę i kwiatek zaczął błyszczeć pełnia swego piękna. Sylwia zaczęła układać włosy i wtedy pojawił się Rafał a wraz z nim pierwsze zdjęcia:

Oto kwiatek:



Podziwianie efektu końcowego:

I przykry moment zapłaty - a z czego ja się tak cieszę to nie wiem  :p

Offline Kasia*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14875
  • Płeć: Kobieta
Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
« Odpowiedź #16 dnia: 4 Stycznia 2011, 22:24 »
a gdzie byłaś u fryzjera?
Wszyscy mówią mi - kiedyś przyjdą lepsze dni, ktoś na dobre zmieni mnie, czekam na ten dzień

Offline zabawex
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2128
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 9.10.2010
Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
« Odpowiedź #17 dnia: 4 Stycznia 2011, 22:41 »
Wiem, że nie powinno się pisać jednego posta pod drugim, ale tyle się napłodziłam w poprzednim, że wolałam już wysłać, bo bałam się, ze mi coś wetnie :-[ Proszę o zrozumienie  ;D

Po fryzurze pojechaliśmy z Rafałem (fotografem) do domu moich rodziców, gdzie miało nastąpić dalsze robienie mnie na bóstwo, czyli makijaż. Zapas czasowy mieliśmy całkiem spory, ale niestety został całkowicie roztrwoniony w wyniku ciężkiej nogi Rafała, przekroczenia prędkości i mandatu, jak się okazało, pierwszego w życiu Rafała  :auto:. Panowie policjancie nie dali się ubłagać, że tu wiezie Pannę Młodą i inne takie :) Na domiar złego okazało się, że Rafałowi skończył się przegląd i zaczęła się kołomyja  :Mdleje_1: Na szczęście puszczono nas i zdążyłam na makijaż :) Z samochodem też się wszystko ułożyło Rafał mógł przystąpić do dalszych zdjęć. A oto one:
Makijaż





Efekt:


A tu jeszcze kilka zdjęć:

Z mamusią

Rozmawiając z jeszcze narzeczonym:


Następnie przybyła moja najwspanialsza świadkowa by ubrać mnie i wszystkiego dopilnować:














To tyle na dziś  ;D
W następnym odcinku:
Przybycie Pana Młodego, Wyjście z domu i przyjazd do kościoła. Czy Jola nie ucieknie sprzed ołtarza? Czy wyjdzie za Krzysztofa? Krzysztof wyjdzie z siebie?
Bądźcie z nami jutro o tej samej porze  ;D ;D ;D

Tym czasem kolorowych snów.

za duże fotki
« Ostatnia zmiana: 1 Kwietnia 2011, 21:11 wysłana przez ela »

Offline zabawex
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2128
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 9.10.2010
Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
« Odpowiedź #18 dnia: 4 Stycznia 2011, 22:44 »
a gdzie byłaś u fryzjera?
Kasiu, byłam w niepozornym zakładzie mieszczącym się na ulicy Willowej nad Lewiatanem. A pracuje tam fryzjerka, którą szczerze polecam. Byłam u niej niedawno na obcięciu włosków i zrobiła mi super fryzurkę. Zaznaczam, ze niczego jej nie sugerowałam, sama z siebie mi dobrała i ja jestem bardzo zadowolona i wszyscy w około również mówią ładnie mi. Mam nadzieję, że nie tylko z czystej uprzejmości  :P

Offline Kasia*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14875
  • Płeć: Kobieta
Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
« Odpowiedź #19 dnia: 4 Stycznia 2011, 22:49 »
pytam bo fryzura fajna i wydaje mi sie ze tam kiedyś bylam ale nie moglam skojarzyc gdzie to jest , ale skoro ul. Willowa to jednak tam mnie (jeszcze) nie było ;)
Wszyscy mówią mi - kiedyś przyjdą lepsze dni, ktoś na dobre zmieni mnie, czekam na ten dzień

Offline Agulec_102

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4019
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 8.05.2010
Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
« Odpowiedź #20 dnia: 4 Stycznia 2011, 23:23 »
Ale fajnie! Jesteś  :skacza:
Piękne zdjęcia....piękna Ty...
Bardzo ładny, subtelny makijaż i fryzurka, ach no i te pomarańczowe dodatki bomba!
Krzesełka  :ok:

Offline s_erduszko
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10507
  • Płeć: Kobieta
  • :-D
Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
« Odpowiedź #21 dnia: 5 Stycznia 2011, 08:38 »
To dopiero początek,a ja już jestem zachwycona :)
Fryzurka piękna, makijaż piękny, kwiatek cudny. Piękna Ty :)
Krzesełka  :szczeka: zdolna jesteś :)
Ja już się nie mogę doczekać następnego odcinka  ;D

Offline ciriness

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 15056
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
« Odpowiedź #22 dnia: 5 Stycznia 2011, 08:41 »
Oj ja jestem ciekawa jak wyszło to rzucanie różyczkami :brewki:

Piękne macie zdjęcia, fajnie to wszystko na pomarańczowo wygląda :) Dużo radości w Tobie i to najważniejsze :)




Offline mka

  • Every second is a lifetime and every minute more brings you closer to God and you see nothing but the red lights you let your body burn like never before. And it feels better than love. Yeah it feels better than love...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5815
  • Płeć: Kobieta
  • We are connected that is how I feel...e-zadymiary
  • data ślubu: :Serduszka: AF :Serduszka:
Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
« Odpowiedź #23 dnia: 5 Stycznia 2011, 09:05 »
Złociutka co za sexy look ;) :D :D :D

Eee ale świadkowa to dała plamę...czemu miała taki kolor sukienki? :obrazony:

Kfiotek we włosach piękny... :Serduszka:

Offline s_erduszko
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10507
  • Płeć: Kobieta
  • :-D
Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
« Odpowiedź #24 dnia: 5 Stycznia 2011, 09:07 »

Eee ale świadkowa to dała plamę...czemu miała taki kolor sukienki? :obrazony:


WŁAŚNIE !!! Zapomniałam o tym napisać....  >:(

Offline mkarolinka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10103
  • Płeć: Kobieta
Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
« Odpowiedź #25 dnia: 5 Stycznia 2011, 09:45 »
Piękna fryzura :)


Rzeczywiście kolor sukienki świadkowej mógł być inny :)

Offline patrycja_4r

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5513
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 04.06.2011r  :i_love_you:
Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
« Odpowiedź #26 dnia: 5 Stycznia 2011, 10:42 »
Jolu wyglądałaś ZJAWISKOWO!!!! :-*


Offline Mysikróliczek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17269
Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
« Odpowiedź #27 dnia: 5 Stycznia 2011, 11:31 »
To prawda, piękna z Ciebie Panna Młoda :)

Offline Anjuszka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6903
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.07.2011
Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
« Odpowiedź #28 dnia: 5 Stycznia 2011, 14:36 »
Jolka, wyglądasz bosko!!!

Co do świadkowej, tak jak by się moja ubrała w białą sukienkę na mój ślub, to bym zaczęła płakać! Uważam, że ten kolor jest zarezerwowany w tym dniu tylko dla Panny Młodej, a dla nikogo z gości!! Uważam, że to straszny nietakt z jej strony!

A co do krzesełek, mam nadzieję, że moje będą równie piękne!!! ;) a pamiętasz ile Ci zajęło to całe ich przygotowanie?

Offline axela2008

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 593
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 17.09.2011 Ińsko
Odp: Relacja ze ślubu...czyli jak zabawex stał się Maliną
« Odpowiedź #29 dnia: 5 Stycznia 2011, 19:32 »
Jestem i ja :D
Świetne zdjęcia i piękny kościół. Bajka.
 Widać że dobrze się bawiłaś bo nie widać po tobie stresu :D
zawsze byłam i zawsze będę przy Tobie. . .