targi ślubne Szczecin

Ar­ty­ku­ły po­wią­za­ne

Dło­nie i sto­py po­trze­bu­ją nie tyl­ko ko­lo­ro­we­go la­kie­ru, ale tak­że sys­te­ma­tycz­nej pie­lę­gna­cji, aby wy­glą­dać pięk­nie i zdro­wo każ­de­go dnia. Co­dzien­nie prze­mie­rza­my od kil­ku­set me­trów do kil­ku kilome­trów. Wci­ska­my sto­py w szpil­ki, któ­re już po kil­kunastu mi­nu­tach za­czy­na­ją uwie­rać. Zmy­wa­my na­czy­nia, sprzą­ta­my, my­je­my podło­gi bez gu­mo­wych rę­ka­wic. Na mróz wy­cho­dzi­my bez ochro­ny rąk, nie kre­mu­je­my skó­ry rąk po każ­dym ich umy­ciu.

Pra­ca u pod­staw
W co­dzien­nej pie­lę­gna­cji stóp i dło­ni trze­ba zmie­nić na­wy­ki i przy­zwy­cza­je­nia. Po pierw­sze te czę­ści cia­ła po­trze­bu­ją tak sa­mo du­żo uwa­gi, jak wło­sy czy skó­ra twa­rzy. Na po­czą­tek wy­star­czy wy­ro­bić so­bie na­wyk czę­ste­go się­ga­nia po krem. Je­że­li tyl­ko cha­rak­ter pra­cy na to po­zwa­la, to po każ­dym za­mo­cze­niu rąk, trze­ba je wy­trzeć do su­cha (wo­da bar­dzo wy­su­sza na­skó­rek), a na­stęp­nie we­trzeć w nie krem na­wil­ża­ją­cy. Pod­czas sprzą­ta­nia naj­le­piej za­kła­dać gu­mo­we rę­ka­wi­ce, aby sil­nie dzia­ła­ją­ce de­ter­gen­ty nie wy­su­szały de­li­kat­nej skó­ry dło­ni. Nie bez zna­cze­nia jest też ro­dzaj skar­pe­tek. Mu­szą być ba­weł­nia­ne bez do­dat­ków sztucz­nych tka­nin, aby sto­pa się nie po­ci­ła.

Zdro­wie jak na dło­ni
By­wa, że pa­znok­cie u rąk po­zo­sta­wia­ją wie­le do ży­cze­nia. Sta­ją się kru­che, łam­li­we, a na płyt­ce po­ja­wia­ją się nie­po­ko­ją­ce pla­my. Ko­niecz­nie trze­ba się im wni­kli­wiej przyj­rzeć. Je­że­li po­ja­wia­ją się bia­łe plam­ki, za­pew­ne bra­ku­je w or­ga­ni­zmie cyn­ku, że­la­za, wap­nia i wi­ta­mi­ny D. Roz­dwo­jo­na płyt­ka zwy­kle świad­czy o ubyt­ku ke­ra­ty­ny. Kru­che i łam­li­we pa­znok­cie to ozna­ka nie­do­bo­ru ma­gne­zu lub krze­mu. Wszyst­kie skład­ni­ki mi­ne­ral­ne i wi­ta­mi­ny moż­na ła­two uzu­peł­nić przyj­mu­jąc su­ple­men­ty die­ty prze­zna­czo­ne do wzmac­nia­nia i pie­lę­gna­cji pa­znok­ci. Ta­ka ku­ra­cja przy­da się szcze­gól­nie po zi­mie. Na efek­ty przyj­mo­wa­nia su­ple­men­tów trze­ba jed­nak cier­pli­wie cze­kać. Cza­sem trze­ba przy­jąć dwa lub trzy opa­ko­wa­nia, aby or­ga­nizm na­sy­cił się mi­ne­ra­ła­mi i po­ja­wi­ły się za­do­wa­la­ją­ce efek­ty. Jed­nak za­nim wy­da­my pie­nią­dze na su­ple­men­ty, war­to do­wie­dzieć się o nich cze­goś wię­cej - po­czy­tać opi­nie na fo­rach, po­roz­ma­wiać z far­ma­ceu­tą, le­ka­rzem.

Przy­kre pro­ble­my
Cza­sem mi­mo od­po­wied­niej pie­lę­gna­cji pa­znok­cie za­ska­ku­ją nas kło­po­tli­wą nie­spo­dzian­ką. Sto­py mo­że za­ata­ko­wać grzy­bi­ca przy­wie­zio­na z urlo­pu czy ba­se­nu. Jak ją roz­po­znać? Za­ra­żo­ny pa­zno­kieć zwy­kle przy­bie­ra żół­ty ko­lor, sta­je się zgru­bia­ły, a jed­no­cze­śnie kru­chy. Grzy­bi­cę le­czy się ła­two, dzię­ki do­stęp­nym pre­pa­ra­tom, ale trze­ba być wy­trwa­łym i pa­mię­tać, aby nie za­ra­zić in­nych. Ką­piel w klap­kach pod­czas le­cze­nia, wła­sny ręcz­nik i przy­bo­ry do pa­znok­ci po­zwo­lą uchro­nić in­nych do­mow­ni­ków przed za­ra­że­niem. In­ny pro­blem zwią­za­ny ze sto­pa­mi to nadmier­na po­tli­wość. Zbyt ak­tyw­ną pra­cę gru­czo­łów po­to­wych moż­na zła­go­dzić do­stęp­nymi środ­ka­mi, za­rów­no w sztyf­cie, jak i w pły­nie. Trze­ba tak­że czę­ściej niż zwy­kle od­świe­żać sto­py. Je­że­li nie ma wa­run­ków na ką­piel, to w ap­te­kach i dro­ge­riach moż­na za­ku­pić chu­s­tecz­ki dez­odo­ry­zu­ją­ce lub an­ty­per­spi­ra­cyj­ne prze­zna­czo­ne do stóp. Po każ­dej ką­pieli trze­ba tak­że sta­ran­nie wy­cie­rać skó­rę, szcze­gól­nie prze­strze­nie mię­dzy pal­ca­mi. Przy­da­dzą się spe­cjal­ne so­le do ką­pieli, któ­re ogra­ni­czą po­tli­wość. Nie za­po­mi­naj­my rów­nież o do­brym, do­sto­so­wa­nym do po­ry ro­ku obu­wiu oraz o co­dzien­nym zmie­nia­niu skar­pe­tek.

Do­mo­we spa
Je­że­li two­je sto­py i dło­nie są bar­dzo znisz­czo­ne, prze­pro­wadź do­mo­wą ku­ra­cję wy­gła­dza­ją­cą i na­wil­ża­ją­cą. Na po­czą­tek wy­mocz sto­py w wo­dzie z do­dat­kiem od­po­wied­nie­go ko­sme­ty­ku. Je­że­li masz du­że zro­go­wa­ce­nia - użyj so­li zmięk­cza­ją­cej, je­śli masz pro­blem z po­ce­niem - pre­pa­ra­tów z do­dat­kiem so­li z olej­ka­mi la­wen­do­wym, ty­mian­ko­wym lub roz­ma­ry­no­wym. Ką­piel po­win­na tr­wać oko­ło 15 mi­nut. Na­stęp­nie pu­mek­sem lub spe­cjal­ną tar­ką ze­trzyj mar­twy na­skó­rek. Mo­żesz tak­że przy oka­zji od­su­nąć skór­ki i wy­rów­nać kształt pa­znok­ci. Pa­znok­cie u stóp po­win­ny być ob­ci­na­ne na kształt kwa­dra­tu (dzię­ki te­mu płyt­ka nie bę­dzie wra­sta­ła). Pa­znok­ciom u rąk tak­że na­daj od­po­wied­ni kształt (w za­leż­no­ści od pre­fe­ren­cji) i od­suń pa­tycz­kiem skór­ki. Sta­raj się ich nie wy­ci­nać, tyl­ko sys­te­ma­tycz­nie je na­wil­żać i co ja­kiś czas od­su­wać spe­cjal­ną szpa­tuł­ką. Na­stęp­nie użyj pe­elin­gu - do stop gru­bo­ziar­ni­ste­go, a na dło­nie drob­no­ziar­ni­ste­go. Mo­żesz tak­że użyć so­li lub cu­kru z do­dat­kiem oli­wy. Na tak przy­go­to­wa­ną skó­rę na­łóż gru­bą war­stwę kre­mu na­wil­ża­ją­ce­go, za­łóż wo­re­czek fo­lio­wy, a na­stęp­nie gru­be skar­pe­ty i rę­ka­wicz­ki. Fo­lia spra­wi, że we­wnątrz bę­dzie wy­so­ka tem­pe­ra­tu­ra, a to z ko­lei spo­wo­du­je lep­sze wch­ła­nia­nie ko­sme­ty­ku. Efekt bę­dzie za­ska­ku­ją­cy, a mięk­kość dło­ni i stóp utrzy­ma się na­wet do trzech dni. Za­miast kre­mu na­wil­ża­ją­ce­go do dło­ni i stóp mo­żesz użyć rów­nież emo­lien­tów (na­wil­ża­czy) do­stęp­nych w ap­te­ce dla skó­ry bar­dzo su­chej i ato­po­wej. Spe­cjal­ny skład (z mocz­ni­kiem i ole­ja­mi) spra­wi, że skó­ra bę­dzie mięk­ka w do­ty­ku, na­tłusz­czo­na, a jej po­ziom na­wil­że­nia przez dłu­gi czas bę­dzie za­do­wa­la­ją­cy.

Cu­kier­ko­wo, ko­lo­ro­wo
Za­nim przy­stą­pisz do ma­lo­wa­nia pa­znok­ci, pa­mię­taj, aby je za­bez­pie­czyć, tzw. ba­zą, czy­li la­kie­rem pod­kła­do­wym, szcze­gól­nie je­śli pla­nu­jesz póź­niej użyć ciem­ne­go ko­lo­ru. Aby wy­do­być głę­bię bar­wy, naj­le­piej na­kła­dać dwie war­stwy la­kie­ru. Dla więk­szej tr­wa­ło­ści war­to za­sto­so­wać utwar­dzacz. Pa­mię­taj, że la­kier na pa­znok­ciach cza­sem wy­glą­da jak bi­żu­te­ria, dla­te­go im bar­dziej wy­ra­zi­sty i me­ta­licz­ny masz ko­lor, tym mniej za­kła­daj pier­ścion­ków czy bran­so­le­tek. Bar­dzo mod­ne są ko­lory przej­rzy­ste, ale tak­że zmro­żo­ne i me­ta­licz­ne. Dla wiel­bi­cie­lek kla­sy­ki rów­nież znaj­dzie się coś od­po­wied­nie­go - czer­wo­ny i french to ele­gan­cja w naj­lep­szym wy­da­niu, za­rów­no na sto­pach, jak i na pa­znok­ciach dło­ni.

Ka­ta­rzy­na Mi­cha­łek