Artykuły powiązane

Dorota to mama Klary i Mii. Do tej pory swoje życie rodzinne dzieliła na dwa domy - jeden w Szczecinie i drugi w Norwegii, skąd pochodzi jej narzeczony. Para ślub zaplanowała na trzy tygodnie przed jego datą! Potrzebując pomocy w przygotowaniach Dorota wysłała do nas zgłoszenie, a my nie mogliśmy jej odmówić! Osobą towarzyszącą była matka chrzestna - Janina, która w dniu śluby miała poprowadzić ją do ołtarza.

Pierwszy dzień Metamorfoz obfitował w wiele atrakcji dla uczestniczek, zwłaszcza dla Doroty. Zaczęliśmy od wizyty w Studiu Technicznym Keune. Koordynatorka Anna Ścibior-Butrym ustalała typy urody obu pań. Analizy z wykorzystaniem chust i wywiad preferencyjny pokazały, że nasza uczestniczka powinna wybierać ciepłe barwy. Sklasyfikowano ją jako nieoczywistą wiosnę, którą wyrazistym ciepłym odcieniem włosów można przybliżyć do urody jesiennej, a decydując się na chłodne kolory do urody letniej. Dorota razem z koordynatorką wybrały barwy, w których czuje się dobrze i w których ze względu na swoją cerę, oczy i włosy będzie się prezentować korzystnie. Pani Janina okazała się reprezentantką typu zimowego, któremu przypisane są mocne, nasycone, wyraziste barw.

Przyszedł czas na dobór odpowiedniego koloru włosów. Dorota trafiła w ręce stylistki fryzur Katarzyny Szut, a panią Janeczką zajęła się Katarzyna Biessek. Aby uroda Doroty nabrała więcej wyrazistości Katarzyna Szut zdecydowała się na koloryzację w odcieniach ciepłego brązu. Włosy skrócono by nadać im objętości i odżywiono by stały się bardziej miękkie i lśniące.

Fryzura pani Janiny do tej pory była dość „płaska”. Aby zniwelować ten efekt stylistka Katarzyna Biessek dokonała niezbędnego strzyżenia, koloryzacji i zdecydowała się na dodanie jaśniejszych pasemek. Pani Janeczka z zadowoleniem zaakceptowała swój odświeżony wizerunek.

Kolejnym miejscem, które odwiedziła ekipa metamorfoz był salon sukien Vivien. Cel - poszukiwanie idealnej sukni ślubnej. Koordynatorka Anna Ścibior - Butrym pracując nad konkretnym wizerunkiem lubi wiedzieć czego szuka, dlatego zawsze zaczyna od wnikliwej analizy sylwetki i określa preferowane fasony. Dorota jest niewysoką, drobną kobietą o kształtach klepsydry. Taka sylwetka jest uważana za ideał.

Czwarta uczestniczka Ślubnych Metamorfoz wystąpiła w krótkiej sukni o klasycznym kroju (model 1325), która pięknie podkreśla talię, biust i nogi, a delikatna koronka dodała szyku. Ta niekonwencjonalna kreacja posiada dwie odsłony - elegancką oraz drugą, ze zwiewną, tiulową dopinką, która dodaje pannie młodej lekkości, ale i tzw. pazura. Wybór mało popularnej długości kreacji był dopiero początkiem wyrafinowanej stylizacji. Anna Ścibior - Butrym postanowiła bowiem pokazać nieco inne oblicze Doroty - kobiece, wyraziste, charakterystyczne dla osoby silnej i pewnej siebie.

Drugi dzień zaczęliśmy od przymiarek w szczecińskim butiku Portfolio mieszczącym się przy ul. Rayskiego 23/11. Wśród bogatej oferty proponowanej przez jego właścicielkę - panią Iwonę Kajchel-Zawitaj, która wiernie kibicuje polskim projektantom - zawsze znajdujemy to, czego szukamy! Dla pani Janeczki koordynatorka Anna Ścibior - Burym wybrała jasne odcienie. Zestawiła ze sobą spodnie o prostym kroju, nieco połyskujący żakiet i koronkową bluzkę. Całość wyglądała klasycznie, elegancko i szykownie.

Tego samego dnia panie udały się do Salonu Bielizny Ebras. Briffiterka i właścicielka salonu - Marta Płotkowska - przekazała naszym uczestniczkom tajniki perfekcyjnie dobranej bielizny. Pokazała nowości bielizny korygującej i tej idealnej pod suknię ślubną.

Dzień wieńczyło spotkanie w salonie Terpiłowski. Ślub to nietuzinkowa okazja. Warto podkreślić urodę wyjątkową i efektowną biżuterią. Koordynatorka Anna Ścibior - Butrym dobrała odpowiednie dodatki - delikatne kolczyki z zielonym, szlachetnym kamieniem dla pani Janiny i naszyjnik, kolczyki oraz bransoletkę dla Doroty.

Przedostatniego dnia naszych przygotowań skupiliśmy się na zabiegach pielęgnacyjnych, które przygotowano w Filozofii Piękna. Obu uczestniczkom wykonano manicure hybrydowy - pani Janinie w delikatnym, jasnym odcieniu, Dorocie w kolorze czerwonym. Ten sam odcień czerwieni nałożono także na paznokcie stóp wykonując pedicure. Wiola Zuterek z Filozofii Piękna przyjrzała się cerze Doroty. Delikatna, płytko unaczyniona z rumieniem w okolicy policzków wymagała zabiegu z 15% witaminą C oraz peelingu, który złuszczył i wygładził cerę. Zastosowano także serum uszczelniające naczynia krwionośne, które zostało zaaplikowane za pomocą specjalnego urządzenia, którego głowica miejscowo chłodzi skórę do temperatury -15°C. Skurcz i rozkurcz naczyń krwionośnych powoduje lepszą penetracje składników aktywnych, zwiększa elastyczność naczyń, ma działanie liftingujące i napinające. Na koniec masaż, maseczka, regulacja i henna brwi.

Przygotowanie do sesji zdjęciowej rozpoczęły się od wizyty w Studiu Keune. Nad fryzurą Doroty pracowała Kasia Biessek. Włosy zostały misternie upięte, dodając kilka doczepionych kosmyków. Efekt końcowy to dowód na to, że zdolny fryzjer niemal z każdej długości włosów jest w stanie stworzyć przepiękne i efektowne upięcie. Stylista Daniel Gołębiewski odświeżył wizerunek pani Janiny tworząc nowoczesną i lekką fryzurę.

Makijażem zajęła się koordynatorka Anna Ścibior- Butrym. Wspomniany wcześniej wyrazisty wizerunek Doroty musiał uwidocznić się mocnym makijażem zarówno oczu jak i ust. Efekt końcowy hołduje modzie na zestawianie nasyconych barw w makijażu. Nieskazitelna cera i zaznaczone kości policzkowe to zasługa odpowiednio użytych kamuflaży, tzw. bronzera i rozświetlaczy.

Makijaż pani Janiny opierał się na typowych zasadach makijażu cery dojrzałej. Korekta miejsc dotkniętych upływem czasu, matowe cienie na powieki i poprawienie kolorytu ust dały odmładzający, świeży efekt.

W wizerunku panny młodej nieodzowne są kwiaty. Tym razem koordynatorka zdecydowała się na fantazyjne połączenie kalii i hortensji. Bukiet wykonała niezwykle zdolna florystka i właścicielka Kwiaciarni Sempreverde – Patrycja Przygodzka.

Przygotowane uczestniczki zostały przekazane w ręce utalentowanych fotografików ze studia Wide Frame Kasi Witt i Tomka Sokolskiego. Tym razem na miejsce sesji Kasia i Tomek wybrali modne w naszym mieście okolice Nabrzeża Celnego. By uchwycić idealny moment i kadr Tomek momentami kładł się na podłożu. Poświęcenie godne podziwu!