a może coś takiego

Obydwie sa śliczne. Tylko ty musisz wiedzieć czy wolisz pólkok czy całe włosy upięte.

a z tej cukierni będziemy mieć ciasta oraz tort....tylko musimy go jeszcze wybrać

http://www.cukiernia.krakow.pl/

[aeniołek]

Oooo.W sumie fajnie, bo ja sie jeszcze nie zastanawiałam skąd bedzie tort.Ciasta pieką znajomi ale tortu nie mamy .Ciekawe ile płacicie...?

Kasiek mnie się ten podoba.

[Lara_Croft]

jaki milusi

no właśnie musimy się wybrać do tej cukierni...coś popróbować itd.

a jutro przed południe do fryzjera...ciekawe co z tego wyjdzie

a tak wogóle to znowu sie pokłóciliśmy z narzeczonym o mój zespół - tzn ten, w którym tańczę
Poszło o to, że od 15 września planowaliśmy, że weźmie urlop i pojedziemy gdzieś w podróż poślubną....a tym czasem od 21-23 września mamy próby nowego tańca....byłam przekonana, że choreografka nie będzie mnie brała pod uwagę (bo nie należę do jej ulubienic) a tym czasem.....jestem brana pod uwagę. Niestety polityka tutaj jest taka, że jak mnie nie będzie na tych próbach to mogę zapomnieć, że będę wogóle wstawiana potem do tego....no bo jak Kasiu nie umiesz to Kasiu nie będziesz tańczyć

No i Ł. się obraził, że musimy planować naszą przyszłość w zależności od tego, co zespół zaplanuje
Przykro mi jest, że on nie może zrozumieć, że ja kocham tańczyć....tym bardziej, że już niedużo czasu mi pozostało w tym zespole

kasiek 
Daj mu sie z tym przespać, przemyślcie to oboje i pogadajcie jeszcze raz. Przecież jeśli jeszzce nie macie nic zarezerwowanego , to to nie powinien być żaden problem nie?
dojdziecie do porozumienia zobaczysz.

[aeniołek]

No nie wiem Kasia jak to bedzie z tym próbowaniem...Bo jak zaczniemy to czuje,że cieżko nam b edzie przestać.KOOOCHAM słodycze .
A co do zespołu...niestety masz racje i uważam, że jesli Cie nie bedzie to wiele stracisz.Dlatego możesz to przedstawić Ł. w taki sposób, że...przełożycie wyjazd na ok.25 października.Ty zrezygnujesz np. z koncertu w AM 1 pazdziernika.A w zamian za to bedziesz mogła uczestniczyć w próbach 21-23 wrzesnia..
Bedzie dobrze!!

no właśnie chciałabym przełożyć ten wyjazd albo tak, żeby na 21 września być już w Krakowie, albo polecieć zaraz po tych próbach....

milenaw , niestety to nie jest takie proste, bo Ł. ma zawsze jakieś problemy z moimi wyjazdami, chodzeniem na próby, uczestnictwem w warsztatach itp.....więc boję się, że "przespanie się" z tym problemem niewiele pomoże

a domiar złego właśnie pokłóciłam się z rodzicami w sprawie wesela i nie tylko

powiedzcie mi - kto was będzie prowadził do ołtarza tato czy pójdziecie ze swoim przyszłym mężem
bo mój tatuś bardzo chce mnie odprowadzić do ołtarza, ale Ł. się to nie podoba....no i zostałam postawiona między "młotem a kowadłem"  

[KiP]

powiedzcie mi - kto was będzie prowadził do ołtarza tato czy pójdziecie ze swoim przyszłym mężem
bo mój tatuś bardzo chce mnie odprowadzić do ołtarza, ale Ł. się to nie podoba....no i zostałam postawiona między "młotem a kowadłem"  

Kasiu a co Ty byś chciała, co się tobie podoba W końcu to też twój dzień i mysle że i Tata i Ł. powinni to zrozumieć i na pewno uda wam się jakiś kompromis ustalić.
Ja i mój PM pójdziemy do ołtarza razem.
Buziaki, nie smuć się  

fryzurki dziś nie będzie - byłam tylko i porozmawiałam z p. Renatą co ja bym chciała i w czym ona mnie widzi. Mam się umówić na początku lipca....tylko powinnam przyjść z welonem i wiedzieć jakie kwiatuszki chciałabym wpiąć we włosy dała mi namiar do florystki która robi fajne kompozycje do włosów właśnie z żywych kwiatów......

aha no i prawdopodobnie będzie to cos w tym stylu tylko niżej upięte, ale też z kwiatuszkami

[aeniołek]

No to super!! Ja chyba tez bede miec  bardzo podobne uczesanie .

[Netula]

Ty sama powinnas wiedziec z kim chcesz isc do oltarza. Ja z moim PM bede szl (cale 2 metry) i nawet nie myslalam o tacie

byłam na przymiarce, ale fotki umieszcze jutro bo dziś się wreszcie z PM spotkałam i nie chcę żeby siedział sam jak ja będę wgrywać fotki....powiem tylko, że była to przedostatnia przymiarka, że bolerko będzie i nawet widziałam już zarys aha - no i mam juz w domku welon - będę mogła z nim iść na próbną fryzurkę

[aeniołek]

No to super!! Nie mogę sie fotek doczekać!! Rozumiem, że z suknią wszystko ok?? Podoba sie bardzo Tobie??

mam jedno "ale" ale wam nie powiem

powiem wam, że fajny ten mój welon....no i dziś wymyśliłam jeszcze inne podpięcie trenu, także nie będę miała niczego w kształcie "kuperka" - tren się schowa pod suknie

a bolerko - koleżanki które ze mną były powiedziały, że jest fajne "jest, ale tak jakby go wcale nie było" - spodobało mi się to sformułowanie

no dziś to małe "ale" o którym pisałam wczoraj przerosło się dla mnie w WIELKI problem....aż mi się ryczeć chce ...oglądnęłam sobie fotki no i o 180 stopni zmienił mi się nastrój....dlatego fotek nie będzie nie wkleję ich...wybaczcie ale nie wiem co mam teraz robić w związku z tą suknią

jak to nie wkleisz? ;( ;(

[aeniołek]

A co sie stało z suknią Kasiek?? Jak nie chcesz pisać to mi napisz na gg albo privie!!!! Koniecznie!!!!

jak to nie wkleisz? ;( ;(

no bo narazie mam doła - dół sukni miał wyglądać inaczej niż wygląda i naprawdę jestem załamana....a jak tu się chwalić czymś z czego nie jesteś zadowolona....teraz myślę jak to rozwiązać....czy kupować nową koronkę, żeby przerabiać ten dół czy też zostawić tak jak jest....tylko wtedy musiałabym sie pogodzić z tym, że nie jest taka, jaka miała być albo musiałoby mi się zacząć to podobać.....

naprawdę jestem załamana

[aeniołek]

Kasia!! Ja bym przerabiała!!!! Bez sensu jest czekanie na to, aż Ci sie nowa wersja spodoba!!!! Nie ma na co czekać!!!!

[Lara_Croft]

Kasieńka  jak nie jesteś pewna wyglądu i piękności sukni, to ją tu raz dwa wklejaj, ale to już my ocenimy czy trzeba zmieniać, czy jest dobrze tak jak jest. Z tym wklejaniem zdjęć, po części tylko chodzi o to żeby się pochwalić, mamy sobie też pomagać, doradzać i oceniać

ale jak nie jesteś sama pewna, to ja zmieniaj, kobieto masz jeszcze czas na zmiany, a krawcowe po to są, żeby pozmieniać, bo inaczej koronka wygląda w rekach a inaczej może wyglądać na sukience
przeglądnij zdjęcia jeszcze raz, na spokojnie i oceń, jak nadal nie będzie sie podobać, to telefon do salonu i spotkanie w sprawie koronki na dole

I Kasieńko, nie denerwuj się bo to nie pomorze, a nawet może bardzo zaszkodzić i głowa do góry, będzie dobrze

koronka mi się podoba, ale chodzi o to, że miała być dłuższa - tak 10-15 cm nad ziemią miała się kończyć...a tym czasem jest zupełnie inaczej....

no dobra - wkleję zdjęcia to zobaczycie o co chodzi

no dobra - wklejam
no więc tak jak napisałam, we wstępnych ustaleniach koronka miała się kończyć 10-15 cm nad ziemią, a tym czasem jest tak

(tu już z welonem i zarysem bolerka)

tak wygląda z tyłu (też koronka miała być inaczej)

(nie ma jeszcze wszytego zamka)

tren będzie podpięty raczej do środka, bo nie chce mieć takich fałdów z tyłu


no i tak z boku



a tutaj jeszcze raz mój nieszczęsny dół w przybliżeniu..... koronka miała byc prawie do samego dołu sukni

 

[Lara_Croft]

Kasieńka, strasznie nie jest, ale chyba faktycznie lepiej będzie wyglądać z dłuższą koronką, taka krótsza optycznie Cię troszkę zmniejsza
Ale dół sukienki, koronka, jest wszywana osobno- widać łączenie (chyba) więc dolną koronkę mogą wymienić na dłuższą
czyli jakby coś, to telefon i wymiana, jeśli im mówiłaś jak ma być a zrobiły inaczej, to poprawią- jest na to czas i się na razie nie załamuj

[katarzyna_84]

kasiek, jeśli z krawcową umawiałaś się jak ma wyglądać cała kieca, a pewnie tak było, to czemu teraz Ty masz dokupować koronkę Teraz nie wygląda to źle, ale wydaje mi się, że lepiej byłoby gdyby został zrealizowany pierwotny plan. Tymbardziej, jeśli to była ta wymarzona suknia, a taki niby detal znacząco ją zmienia. Ja bym miała wąty do szanownej pani krawcowej.
Ps. Mimo, że dół zmieniony to i tak ślicznie się prezentujesz w sukni 

no - same widzicie, że dobrze nie jest

no i macie racje - ta koronka tak nisko optycznie mnie skraca  

[katarzyna_84]

Jak się umawiałaś z krawcową Powiedziałaś jej, że nie jesteś zadowolona

Jak się umawiałaś z krawcową Powiedziałaś jej, że nie jesteś zadowolona

w lustrze to tak źle nie wyglądało...więc nic nie mówiłam ale im dłużej patrzę na zdjęcia tym bardziej jestem zawiedziona...
nie tak miało byc
nie tak sobie to wyobrażałam
i nie tak się umawiałyśmy na wcześniejszej przymiarce