24. 08. 2013
Ustaliliśmy datę w momencie zamawiania sali na wesele
Mało romantycznie
Wymyśliliśmy sobie, że będzie w okolicy naszych urodzin (moje 17 września mojego PM 20 sierpnia) i poszło.
Salę zamawialiśmy jakieś półtora roku temu z opcją, że możemy jeszcze odłożyć.  Jesteśmy narzeczonymi od zawsze, mieszkamy razem i wychowujemy dzieci.  No i tak się zebraliśmy w końcu, żeby zebrać znajomych i rodzinę i się pobawić.
I mimo, że to trochę inny ślub, bo przecież żyjemy jak małżeństwo to ogarnęła mnie cała ekscytacja związana z przygotowaniami.

[/b]

[kiniadg]

pierwsze podpisuje sie i będę podczytywać wspaniała decyzja ślub to niezapomniane przeżycie i każda szczególnie kobieta powinna je przeżyć ta suknia otoczka bosko

[Koozaa]

To ja pozwalam sobie dolaczyc

No właśnie otoczka. . .
Długo myślałam, czy powinnam mieć typową suknię ślubną i bukiet i przystrojony kościół i wszystko tak jak na ślubie w wieku dwudziestu kilku lat.  Mama przekonywała mnie, że nie wypada. . .
Ale doszłam do wniosku, i mój PM mnie poparł, dlaczego nie.
I tak biała suknia już załatwiona, kwiaty i kościół też.
Na wesele zapraszamy ok.  50 osób i co najważniejsze tylko nam najbliższe osoby, bez ciotek i kuzynostwa z którym nie utrzymujemy kontaktu.  Największą zaletą brania ślubu po latach jest to, że zapraszamy osoby które się już znają.  Nie będzie podziału rodzina pani młodej i rodzina pana młodego ponieważ to są nasi wspólni goście.  I poszłam jeszcze bardziej na całość bo nie zapraszamy dzieci, tylko dorosłych.  Chcemy, żeby wszyscy się bawili i nie myśleli czy dziecko się najadło i czy poszło siusiu.  I o dziwo spotkało się to z bardzo dobrym przyjęciem.  Szczególnie młode mamy stwierdziły "uff nareszcie się pobawimy". 

[Koozaa]

Bardzo fajny pomysł.  Gratuluję postawienia na swoim. 

[Mandinka]

I ja będę podczytywać jeśli można...  Ale w temacie wkradł się chochlik - rok 2012 już za nami
My też datę wybraliśmy przy wyborze sali i kościoła, a potem i tak salę zmienialiśmy na pół roku przed ślubem -.-

No rzeczywiście. . .  2012 już za nami. . .  powiedzcie jak to zmienić.  Da się?

Widać,że nie potrafię się tu poruszać

[kiniadg]

nawet nie zwróciłam uwagi na pomyłkę w dacie...
ja zdecydowanie się zgadzam co do biłej sukni i całej reszty... może 30 lat temu nie wypadało brac takiego ślubu, jak już sie miało dzieci... no i ta biel sukni niby dla dziewicy... ale w dzisiejszych czasach ewentualnie co 50 panna młoda jest dziewicą mimo to nikt nie rezygnuje z bieli... niczego sobie nie odmawiajcie to będzie wasz dzień, który zapamiętacie do końca życia i wy i wasi znajomi... fajnie że wesele bez dzieci... szczerze mówiąc uważam, że wesele to nie miejsce dla dzieci... ja pomyślałam o tym za późno... jak już zaproszenia rozdałam :/
pokaż nam jakieś zdjęcia opowiedz coś o was forumki uwielbiają zdjęcia

Będę wklejać zdjęcia, tylko muszę się ogarnąć na tym forum.  Fajnie jest móc się z wami dzielić. . .

[lidialip]

No i nabroiłam, zmieniłam adres e-mail i nie mogę się zalogować na starym nicku, wybrałam podobny.  Przepraszam, może w końcu, czyli w sierpniu, będzie lepiej.  Miłej niedzieli.

[Sabineczka]

To ja tez dołączę

Pięknie tu wszystko jest opisane
Jeśli pozwolisz to dołącze

[lidialip]

Dziękuję, niedorajda jestem jeśli chodzi o poruszanie się na forum, nie dość, że zmieniłam maila i nie mogę wejść na starym nicku to teraz nie mogę ustawić suwaczka.  Eh postaram nadrobić wpisami.
Właśnie niedawno wróciliśmy z kościoła.  Nie muszę dodawać, że przez to iż mieszkaliśmy na "kocią łapę" nie było nam po drodze do kościoła.  Nasza córeczka też nie zapałała miłością wielką i pierwszą do mszy świętej więc się nie zmuszaliśmy.  Ku oburzeniu mojej mamy oczywiście.
No ale skoro w tym roku dziecię idzie do szkoły i będzie miało religię no to zaczynamy przekonywać i tłumaczyć, że to dobry pomysł.
I tak wybraliśmy się do kościoła w którym będziemy brać ślub (tak przy okazji chciałam policzyć ławki żeby podać w kwiaciarni ilość stroików).
Czyli pożyteczne z pożytecznym.  Bo niestety przyjemności w tym nie odnalazłam (temperatura w kościele była bliska zero stopni). . .

[lidialip]

Chciałabym wstawić zdjęcie mojej sukienki. . .  ale jak to zrobić, muszę poszperać na forum

[lidialip]

No proszę udało się
Szukałam sukienki skromnej jak przystało na nie najmłodszą już pannę młodą.  Poszłam do kilku salonów i przymierzyłam może 10 sukienek max.  I wszędzie zaznaczałam, że ma być prosta, bez koronek, tiulów, koralików, błyskotek itp.  Aż w którymś z salonów pani usłyszawszy moje wymagania stwierdziła, że chyba pomyliłam sklep bo koszul nocnych to oni nie sprzedają
Wytłumaczyła, że skoro ślub w kościele to jak najbardziej mogę włożyć najprawdziwszą suknię ślubną (przecież nie mam 60 lat - chociaż kto wie czy nawet wtedy nie założyłabym białej sukienki).  No i mając na uwadze moje "wymagania" pokazała mi TĘ sukienkę. . .  i to była ta jedyna.
Minął już jakiś czas od zakupu i czasami przechodząc obok salonu zerkam (kuszę los) na inne sukienki ale jak do tej pory nie trafiłam na lepszą dla mnie.

[lidialip]

To teraz czas na buty.
Mam świadomość, że kilka z was zaszokuję, ale co tam.  Buty miały być inne i zupełnie nie ślubne i takie są prawda?

[Mandinka]

No są oryginalne, to na pewno. Dasz radę tańczyć na takim obcasie przez całą  noc? Ja bym nie dała rady, ale na co dzień noszę niski obcas albo płaskie, więc nie jestem wprawiona.
Będziesz miała na sobie coś w tym kolorze oprócz butów?

[lidialip]

To prawda buty są wysokie ale naprawdę wygodne.  Mam w planie ponosić je trochę (w domu) żeby skóra trochę zmiękła.  Nie wyobrażam sobie niższych butów do sukienki.  Na tańce też zawsze wybieram wysokie.  Biorę pod uwagę, że może być mi niewygodnie po kilku godzinach więc mam sandałki na tą okazję z tym, że tak samo wysokie.  Muszę nadmienić, że mój PM jest b. wysoki więc trochę niweluję różnicę.
I jak jesteśmy przy przetańczeniu całej nocy. . .  to u nas będzie raczej całego dnia i wieczora.  Zaczynamy wcześnie i ok północy kończymy.
Tak jak wcześniej wspomniałam, nie jesteśmy typową parą młodą więc nie planujemy typowych atrakcji o północy.
A jeśli chodzi o dodatki turkusowe to elementy bukietu (koraliki czy kryształki) będą takie no i moje wyśnione kolczyki, duże z elementami turkusu.
Nie będę miała welonu ani stroików czy kwiatów we włosach (jestem krótkowłosą brunetką) i właśnie kolczyki będą jedyną biżuterią.

[lidialip]

Teraz co mamy załatwione:
1.  kościół i ksiądz - spotkanie wstępne b.  przyjemne.  Nie wymaga się od nas żadnych nauk przedmałżeńskich tudzież kursów, mamy się zgłosić 3 miesiące wcześniej żeby spisać protokół i omówić szczegóły ceremonii.  Nie pytałam o cenę ślubu
2.  sukienka i buty, kwiaty, dodatki mam na oku, tylko zamówić
3.  restauracja na wesele (okrągłe stoliki - super)
4.  zespół na wesele (umowa podpisana rok temu - bawiliśmy się na andrzejkach 2011 i tak się spodobała mojemu PM, że zaraz wziął wizytówkę i niedługo po podpisał umowę)
czego nie mamy:
1.  garnitur dla pana młodego, buty, koszula itd.  mamy na oku więc zero stresu
2.  zaproszenia wybrane tylko zamówić, myślę, że w marcu będzie ok
3.  termin w urzędzie 6 m-cy wcześniej więc za tydzień
4.  oprawa muzyczna w kościele. . .  i to mnie męczy najbardziej bo nie znam żadnych fajnych zespołów tylko dlatego, że nie chodzę systematycznie do kościoła

[kiniadg]

śliczna sukienka bardzo podobną miałam mi sie najbardziej podobają proste
buciki nie zszokowały mnie w ogóle ja żałuję , ze miałam typowe białe, które teraz leżą w szafie i już się do niczego nie nadają... bardzo mi się podobają młode, które właśnie na taką zmianę się zdecydowały tym bardziej, jeśli buciki mają nawiązanie do np. krawatu pana młodego, bukietu, kolczyków, wystroju sali, sukni świadkowej, czy czegokolwiek innego brawo co do obcasa, to zazdroszczę. Ja nawet trzech kroków, bez podpierania się o śnianę bym w takim nie przeszła 

A na jaką salę się zdecydowaliście, jeśli oczy wiście można wiedzieć 
Mi też się bardzo podobają okrągłe stoliki jednak na wesele bym się nie zdecydowała, ponieważ wg. mnie tak troszkę dzielą rodzinę.. Ale to tylko moje zdanie 

A buty extra  Hmm sama bym chciała wysokie, ale mój Przyszły nie należy raczej do osób wysokich 

[lidialip]

Zapomniałam, że mamy też:
fotografa (nie braliśmy pod uwagę kamery, mamy swoją i moja córka, starsza będzie na weselu nagrywać krótkie filmiki z życzeniami dla państwa młodych, będzie wesoło... szczególnie po kilku głębszych )
makijaż umówiony
fryzjer dzień wcześniej bo włosy krótkie i sama rano poprawie i już
pazurki itp też kilka dni wcześniej
nie wiem jeszcze czy rzęsy 1:1 czy kępki

A propos niezałatwionych spraw, macie jakiś namiar na zespół do kościoła?

[lidialip]

Oczywiście mamy też obrączki

A nie mam jeszcze wymarzonej sylwetki, muszę jeszcze ciut schudnąć i utrzymać wagę do sierpnia. Sukienka rozmiar 38 a przez zimę nieco przywaliłam. Motywacja jest więc dam radę.

A to obrączki, nic oryginalnego, z sieciówki 

[lidialip]

A na jaką salę się zdecydowaliście, jeśli oczy wiście można wiedzieć 
Mi też się bardzo podobają okrągłe stoliki jednak na wesele bym się nie zdecydowała, ponieważ wg. mnie tak troszkę dzielą rodzinę.. Ale to tylko moje zdanie 

A buty extra  Hmm sama bym chciała wysokie, ale mój Przyszły nie należy raczej do osób wysokich 

Sale w miejscowości Łabiszyn niedaleko Bydgoszczy.
Jeszcze nie byłam na weselu przy stolikach a byłam na takich przy długich stałach i dlatego chcę spróbować by móc powiedzieć co lepsze.

Ach uwielbiam ten temat odchudzania wśród przyszłych panien mlodych

A Łabiszyn wiem gdzie jest, bardzo ładna miejscowość 

[AlicjaEwa]

Pozwolisz że dołączę?

[eovina]

Też się wpraszam Fajna ta wasza historia widać, że bierzecie  ślub z miłości dla siebie. Dobrze się  czyta to co piszesz.
Sukienka bardzo ładna prosta ale  elegancka sama miałam bardzo podobną.

[lidialip]

AlicjaEwa zapraszam, eovina dziękuję i zapraszam

A dziś w robocie naszły mnie "myśli". Często tak mam i to zazwyczaj nie są dobre "myśli".
Przecież żyjemy razem jak małżeństwo, jest nam dobrze więc ślub niczego nie zmieni prawda? To tylko formalność. Przecież związki partnerskie mają tak mało praw...
Podobno mamy też mniej obowiązków niż małżeństwa ale nikt mi nie powiedział jakich. Coś przeoczyłam? Może ktoś podpowie?
No i niby ślub to idealna okazja do zabawy, do spotkania ze znajomymi, zupełnie inny rodzaj niż andrzejki sylwester czy piątkowe wyjście...
Powiedzcie dziewczyny dlaczego bierzecie ślub kościelny? Nie pytam tych, które są naprawdę głęboko wierzące i założenie rodziny rozpoczynają od ślubu.
Ale chyba dobrze kojarzę, że niektóre z was pomieszkują już ze swoim PM? I spróbowały już życia na swoim? I teraz ślub? Dlaczego?

[AlicjaEwa]

Dla mnie to dopełnienie:) chęć mówienia  o ukochanym' mój mąż'.
jakoś specjalnie nie myślałam dlaczego mieszkamy razem, zmusiła nas do tego sytuacja życiowa, ale wszystko potoczyło się naturalnie:) cieszymy się  , że mogliśmy sprawdzić czy sie nie pozabijamy:)