Nienawidzę śniegu, zimy, korków, odśnieżania auta i wszystkiego co z tym związane.
Kocham wiosnę.
No i znowu nie poszłam rano na siłownię, może przed pracą mi się uda.
Eh jak pomyślę, że muszę się rozebrać... brrr....
Waga stoi jak zaczarowana, a tu jeszcze z 5 kg w dół by się przydało, tak żeby zapas sobie na lato zrobić.