Mamy ciemne panele i jasne kafle - nie jestem zadowolona ani z tego ani z tego, nie mówiąc już o beznadziejnie zrobionych fugach... Panele miałyby być jasne.
Kurcze zapaliłam się już do tego pomysłu, ale to, co napisałam wyżej o drzwiach i zabudowach mnie przystopowało. A przy skuwaniu kafli byłaby kupa roboty, potem chyba trzeba wylać nowy cement żeby było równo.... Myślałam, że pójdziemy po najmniejszej linii oporu...
Chyba, że da się coś takiego wykombinować.