e-wesele.pl

...i po ślubie => Relacje ze ślubów => Wątek zaczęty przez: bagusia w 7 Listopada 2007, 00:11

Tytuł: Jak zwyczajne słowo "TAK" może zmienić życie... 29.09.2007r relacja bAgusi:)
Wiadomość wysłana przez: bagusia w 7 Listopada 2007, 00:11
Przyszła chyba i kolej na mnie.   .   .   
 Co prawda po weselu już miesiąc, ale przynajmniej wszystko już ogarnięte i więcej czasu na pisanie relacji  ;)
Nie wiem od czego tu zacząć.   .   .   .    Chyba od tego, że przed weselem do Polski przylecieliśmy 3 tygodnie wcześniej.    Zaraz po przyjeździe miałam przymiarkę sukni- która okazała się moją pierwszą i ostatnią.    Ale o przebojach, jak to się stało, że suknia już była gotowa to opisywać nie będę.    Jedyne co mogę wspomnieć - to mój jeszcze ówczesny narzeczony sam mnie wymierzył, po czym telefonicznie podałam rozmiary i suknia się szyła :D No więc drogie Panie, nie wiem czy pisać coś dalej, czy wogóle będzie jakieś zainteresowanie.   .   .   .    Póki co, mogę wstawić jedną fotkę- tak na zaspokojenie ciekawości, więcej będzie później ;D
Tak to ja, podczas przypinania welonu.   .   .   .    Myślałyście, że będzie od razu wszystko widać- mojego ukochanego, sukienkę, kwiaty.   .   .    zaraz.   .   .   zaraz.   .   .   .    nie tak szybko.   .   .    Ale jestem paskuda, co nie??  ;D
Tytuł: Odp: Jak zwyczajne słowo "TAK" może zmienić życie... 29.09.2007r relacja bAgusi:
Wiadomość wysłana przez: Kllusia w 7 Listopada 2007, 00:19
 :hello: Bagusia, wcale nie taka paskuda  :los:
Ładnie sie zapowiada, ja jestem bardzo wyćwiczona w cierpliwości z racji wieku, ale te młodsze moje koleżanki / forumki to zaraz Cię zatupią o foty
 :przytul: :przytul: :przytul:
Tytuł: Odp: Jak zwyczajne słowo "TAK" może zmienić życie... 29.09.2007r relacja bAgusi:
Wiadomość wysłana przez: bagusia w 7 Listopada 2007, 00:41
Cytat: Kllusia link=topic=8868. msg418226#msg418226 date=1194391188
:hello: Bagusia, wcale nie taka paskuda  :los:


Witam, witam!
Tak dla sprostowania z tą paskudą- to chodzi mi tylko i wyłącznie o cierpliwość. . .  i o to, że tylko jedno zdjęcie jak na początek. . . .  wszystko po kolei. . . . .   ;)
Tytuł: Odp: Jak zwyczajne słowo "TAK" może zmienić życie... 29.09.2007r relacja bAgusi:)
Wiadomość wysłana przez: agapa w 7 Listopada 2007, 07:29
Witaam mężatkę :)
Serdeczne życzenia na nowa droge zycia!
Czekamy na więcej opisów i zdjęć!
Tytuł: Odp: Jak zwyczajne słowo "TAK" może zmienić życie... 29.09.2007r relacja bAgusi:
Wiadomość wysłana przez: agatonek w 7 Listopada 2007, 14:01
Góra suknie wygląda interesująco, chcę zobaczyć całą 8)
Więcej fot  :tupot: :tupot: :tupot:
Tytuł: Odp: Jak zwyczajne słowo "TAK" może zmienić życie... 29.09.2007r relacja bAgusi:
Wiadomość wysłana przez: Lara_Croft w 7 Listopada 2007, 16:43
może i paskuda, ale za to ślicznie wyglądająca na zdjęciu :D
chcemy takich pięknych fotek więcej :!: :skacza: :tupot:
Tytuł: Odp: Jak zwyczajne słowo "TAK" może zmienić życie... 29.09.2007r relacja bAgusi:)
Wiadomość wysłana przez: Lili-liliana w 7 Listopada 2007, 18:52
No ja jestem bardzo ciekawa:) wiec FOTY, FOTY :tupot: :tupot:
Tytuł: Odp: Jak zwyczajne słowo "TAK" może zmienić życie... 29.09.2007r relacja bAgusi:)
Wiadomość wysłana przez: ika3w w 7 Listopada 2007, 19:25
 :hello:  czekamy na cd
Tytuł: Odp: Jak zwyczajne słowo "TAK" może zmienić życie... 29.09.2007r relacja bAgusi:
Wiadomość wysłana przez: baska98 w 7 Listopada 2007, 20:23
i ja sie dołączam do relacji i czekam z niecierpliwością na zdjęcia i opis tego wspaniałego dnia :)
Tytuł: Odp: Jak zwyczajne słowo "TAK" może zmienić życie... 29.09.2007r relacja bAgusi:
Wiadomość wysłana przez: bagusia w 7 Listopada 2007, 22:00
Witam Wszystkich i zapraszam na ciąg dalszy. . .
Nadszedł ranek 29 września, obudziłam się kilka minut po 7 gdyż mój tata wstał, żeby ok 8 odebrać pyszności na stół wiejski :) Co prawda, mogłam spać dłużej gdyż w piątek do ok 1-1:30 stroiłam klatkę schodową.  Mogłam to zrobić troszkę szybciej, ale o 18 miałam robione tipsy.  Jednym z elementów dekoracji były margaretki, które przyklejałam na ścianę.  Miały one dwustronna taśmę klejącą- uwierzcie mi- oderwać taśmę klejącą w tipsach, które się ma pierwszy raz w życiu w dodatku od kilku godzin to nie lada wyczyn.  Dodam tylko, że pomagała mi siostra, która też miała tipsy zakładane po mnie.  Dobrze, że Moje Kochany trochę nam pomógł bo do rana byśmy się nie wyrobiły ;D
Wstałam, patrzę za okno a tu piękne słoneczko- no więc pełna optymizmu i szczęścia zrobiłam sobie herbatkę, wykąpałam- miałam trochę czasu bo  u fryzjera byłam umówiona na 10:30.  Tam niestety się opóźniło trochę. . . .  później kosmetyczka. . .  ten czas tak jakoś szybko zleciał, że do domu trafiłam grubo po 15.  Oczywiście o 15:45 ma być u mnie kamerzysta hehe Mamuśka szybko się ubrała, bo przecież ona musi być pierwsza, a później ja. . .  jakoś zdążyłyśmy.  Dodam jeszcze, że ok 14 dzwonił do mnie ówczesny narzeczony, z zapytaniem "co robisz? bo ja siedzę z kumplem u jego teściowej na kawie".  Więc jak do tej pory bezstresowo :jupi:
Wklejam fotkę mojego autka(http://) i bukieciku, który wyszedł prześlicznie  ;D
Miałam już skończyć, ale jeszcze coś opiszę.  .  . 
Oto moja sesja zdjęciowa podczas ubierania się.   Pomocne dłonie podczas wsuwania podwiązki- bez nich nie dałabym rady- za dużo warstw hehe Na drugim zdjęciu zapięcie naszyjnika- który sama wymyśliłam, bo w zestawie z sukienką go nie było :)
Dziewczyny nękają mnie o fotki- a ja nadal jestem paskuda i nie widać jeszcze mojej sukienki w całej okazałości.  .  .   chociaż.  .  .   już dużo zdradziłam  ;D

Kurcze ja nadal nie wiem jak zrobić tekst.  .  .   zdjęcię.  .  .  .   tekst.  .  .  .   zdjęcie.  .  .  .   pomocy!! W dodatku jakość zdjęc po skompresowaniu jest okropna- z ponad 4 MB  zrobić 50KB. . . .  wrrr. . . . 
Tytuł: Odp: Jak zwyczajne słowo "TAK" może zmienić życie... 29.09.2007r relacja bAgusi:)
Wiadomość wysłana przez: grubcio w 8 Listopada 2007, 08:48
 :hello: melduję się i ja!!! zapowiada się pięknie!!!

a co było z tą sukienką, jakie perypetie??? pisz pisz.....
Tytuł: Odp: Jak zwyczajne słowo "TAK" może zmienić życie... 29.09.2007r relacja bAgusi:)
Wiadomość wysłana przez: anucha85 w 8 Listopada 2007, 17:45
Serdeczne gratulacje czekamy na dużo zdjęć :)
Tytuł: Odp: Jak zwyczajne słowo "TAK" może zmienić życie... 29.09.2007r relacja bAgusi:
Wiadomość wysłana przez: stewe_griffin w 8 Listopada 2007, 19:55
wszytskiego najlepszego!!

czekamy na dalszą relację i oczywiście zdjęcia  :skacza:
Tytuł: Odp: Jak zwyczajne słowo "TAK" może zmienić życie... 29.09.2007r relacja bAgusi:)
Wiadomość wysłana przez: Lili-liliana w 8 Listopada 2007, 21:16
ciekawie, ciekawie:)
Tytuł: Odp: Jak zwyczajne słowo "TAK" może zmienić życie... 29.09.2007r relacja bAgusi:
Wiadomość wysłana przez: bagusia w 9 Listopada 2007, 01:00
Cytat: grubcio link=topic=8868.  msg419279#msg419279 date=1194508085
:hello: melduję się i ja!!! zapowiada się pięknie!!!

a co było z tą sukienką, jakie perypetie??? pisz pisz.  .  .  .  . 

Troszkę miałam wahania co do sukienki.  .  .  .   Ponad 6 miesięcy szukałam czegoś i znaleźć nie mogłam- wszystko tak na jedno kopyto (przynajmniej dla mnie).   Któregoś dnia tradycyjnie wieczorkiem po pracy szukam sukni w necie i znalazłam tą jedyną.   "Zakochałam" się w niej i na inne już nie mogłam patrzeć.   Oczywiście podekscytowana suknią dzwonie do salonu z zapytaniem, czy jak wpłaciłabym zaliczkę za zamówienie miejsca, to czy po moim przylocie do Polski, czyli 3 tyg przed wesele mi ją uszyją.   Było to jakoś pod koniec lipca.   niestety głos w telefonie powiedział, że jeśli chcę tą sukienkę to muszę się zastanowić i najlepiej w niedługim czasie już złożyć zamówienie, gdyż jej uszycie trochę potrwa.  .   No więc powstał dylemat- bo widzę tylko śliczne zdjęcie modelki w internecie, ale ciekawe jak by to na mnie wyglądało?? ??? Wpadłam na pomysł, że mama moja może jechać do salonu i ją obejrzeć- mamy podobne gusta więc jej mogę zaufać.   Ale po raz kolejny nie było tak pięknie, gdyż suknia była tylko w firmowym salonie w Radomiu- gdzie mam ok 200km, a w Łodzi (najbliższy salon współpracujący od mojego miasta) niestety nie było.  .  .   a mama przecież nie pojedzie taki kawał :( i co teraz? Chodziłam całymy dniami i myślałam, a czasu robiło się coraz mniej.  .  .   Dziwiła mnie też jedna rzecz- przed wyjazdem za granice zarezerwowałam sobie miejsce w jednym salonie i tam powiedzili, że zdązą mi uszyć suknie w 3 tyg, a tu potrzebują   ponad miesiąc.  .  .   Stwierdziła, że skoro nic innego mi się nie podoba i jak bym poszła szyć do tego salonu gdzie zamówiłam miejsce to i tak ze zdjęciem Caprise (to ta moja suknia).   A wiadomo, że w innym salonie ze zdjęcia identycznie nie uszyją, koronki itp.   Powiedziałam trudno, raz się żyje!! Przekonało mnie też to, że jestem wysoka i w Polsce mierzyłam kilka sukienek w różnym kroju i w każdej było mi ładnie- pierwszy raz wzrost do czegoś się przydał.   Myślałam, że już po problemie, mama pójdzie, zapłaci zaliczkę i będzie super.   A tu.  .  .   chol*** przecież ktoś mnie musi wymierzyć- padło na mojego narzeczonego.   Wzięliśmy centymetr rozmawiając z moja mama przez skypa, ona mówiła gdzie, spisywała wymiary na kartce, po czym pojechała do salonu i zamówiła sukienkę.   Jak jechałam na przymiarkę to bałam się jak małe dziecko (nawet na kilka dni przed  w nocy mi sie śniła).   O dziwo przymerzam sukienkę a ona idealnie pasuje- jedyne co to na miejscu te panie zwężały mi gorset- bo razem z moją mamą dodały 2cm do wymiarów, które podałam i o te 2 trzeba było zwęzić.   Gdyby nie dodały to byłaby idealna.  .  .   Ale mój mąż miał oko, co nie?? :) Działo się z tą moją sukienką- ale byłam zadowolona.   Gdybym raz jeszcze miała wybierać suknie ślubną- wybrałabym tą samą- jak dla mnie jest prześliczna :)
Myślę, że teraz po tej relacji mogę wkleić zdjęcie sukni w całej jej okazałości.   
Na zdjęciach gotowa w oczekiwaniu na narzeczonego  ;D
Dziewczyny a tak z innej beczki- jak skompresować zdjęcie, żeby było tak do 120?? Bo ja używam Microsoft Office Picture Manager i tam w strony sieci web kompresuje do ok46KB, a wiadomo ktedy zdjęcie jest mniejsze i traci jakość  :-[
Podpowiedzcie plizzzzz, może jakiś inny programik?? Jak powiecie będą ładniejsze fotki  :P
Tytuł: Odp: Jak zwyczajne słowo "TAK" może zmienić życie... 29.09.2007r relacja bAgusi:)
Wiadomość wysłana przez: grubcio w 9 Listopada 2007, 07:58
to faktycznie z tą sukienką trochę nerwów było!! ;)

ale wyszła pięknie!!! super wyglądałaś!!! :o
Tytuł: Odp: Jak zwyczajne słowo "TAK" może zmienić życie... 29.09.2007r relacja bAgusi:)
Wiadomość wysłana przez: mk.mika w 9 Listopada 2007, 08:36
No to i ja się melduje i czekam na fotki :tupot:
Tytuł: Odp: Jak zwyczajne słowo "TAK" może zmienić życie... 29.09.2007r relacja bAgusi:)
Wiadomość wysłana przez: Lili-liliana w 9 Listopada 2007, 21:02
No faktycznie troche nerwów, ale brawa za odwagę;)
Tytuł: Odp: Jak zwyczajne słowo "TAK" może zmienić życie... 29.09.2007r relacja bAgusi:
Wiadomość wysłana przez: bagusia w 12 Listopada 2007, 22:43
Dzięki za wszystkie ciepłe słowa i życzenia i witam wszystkich, którzy dołączyli. . .
Jedziemy dalej. . . . .  A oto moje kochane wchodzi po mnie (na ścianach widać te margaretki, o których pisałam wcześniej) i jego mina jak mnie zobaczył:) nio i dostałam moje śliczne kwiatki
Tytuł: Odp: Jak zwyczajne słowo "TAK" może zmienić życie... 29.09.2007r relacja bAgusi:
Wiadomość wysłana przez: bagusia w 13 Listopada 2007, 00:11
Chyba nauczyłam się wklejać zdjęć, więc będzie się teraz lepiej czytać. No więc skończyłam na tym, jak dostałam kwiatki od ukochanego....
później oczywiście błogosławieństwo...   

 (http://img139.imageshack.us/img139/5132/0071qj1.jpg) (http://imageshack.us)

i wsiadamy do samochodu- najpierw kiecka potem ja, inaczej się nie dało:)

(http://img91.imageshack.us/img91/2418/0089pu1.jpg) (http://imageshack.us)

A tu już w Kościele... szłam z tatusiem, a Pan Młody czekał pod ołtarzem :)

(http://img144.imageshack.us/img144/949/0105jh9.jpg) (http://imageshack.us)
O dziwo przyznam szczerze, że nie mieliśmy wogóle stresu. Jedyne co, to jak szłam z tata to mnie w połowie drogi do ołtarza złapało. Tata pyta się: " Ty się trzęsciesz?" A mi wszystko drgało jak bym pod prąd była podłączona... hehe Ale jak już doszłam i usiadłam to jak reką odjął... wyluzowałam się całkowicie..Dzięki Bogu:) Także mój stresik trwał ok 10-15 sekund
i tu już razem...

(http://img230.imageshack.us/img230/4290/0116fo7.jpg) (http://imageshack.us)

Na dzisiaj wystarczy bo późno się robi.... ciąg dalszy prawdopodobnie jutro:)

Tytuł: Odp: Jak zwyczajne słowo "TAK" może zmienić życie... 29.09.2007r relacja bAgusi:)
Wiadomość wysłana przez: grubcio w 13 Listopada 2007, 08:13
czekam niecierpliwie na dalszy ciąg! :tupot: :tupot: :tupot:
Tytuł: Odp: Jak zwyczajne słowo "TAK" może zmienić życie... 29.09.2007r relacja bAgusi:
Wiadomość wysłana przez: Lemmy w 13 Listopada 2007, 17:49
jeszcze zdjęęęęęęęęć!!!!!!!!!
Tytuł: Odp: Jak zwyczajne słowo "TAK" może zmienić życie... 29.09.2007r relacja bAgusi:
Wiadomość wysłana przez: kobietka w 13 Listopada 2007, 18:51
jeszcze zdjęęęęęęęęć!!!!!!!!!
:ok: :ok:
Tak własnie- poprosimy zdjecia!!
Gratulacje i wszystkiego najlepszego bagusiu
Tytuł: Odp: Jak zwyczajne słowo "TAK" może zmienić życie... 29.09.2007r relacja bAgusi:)
Wiadomość wysłana przez: Lili-liliana w 13 Listopada 2007, 19:34
Bardzo ładnie wyglądaliście:) Czekamy na dalszy ciąg:)
Tytuł: Odp: Jak zwyczajne słowo "TAK" może zmienić życie... 29.09.2007r relacja bAgusi:
Wiadomość wysłana przez: bagusia w 13 Listopada 2007, 21:07
Skoro chcecie fotki to macie :D
Teraz kilka ujęć z Kościoła... Zapomniałam dodać, że na wejście do Kościoła zamówiliśmy sobie osobę, która grała nam Ave Maria na trąbce a żona akompaniowała.. wyszło to CUDOWNIE! Przeszły mi dreszcze.. ahh... Ciocia moja mi opowiadała, że oglądała się czy to ktoś gra tak pięknie na żywo czy z płyty gdzieś leci. Na szczęście tego Pana było widać, bo poprosiliśmy żeby podszedł bliżej balkonu żeby kamerzysta mógł go załapać i uwiecznić tą chwilę:P A teraz taka rada dla osób, które są przed ślubem i zastanawiają się nad taką osobą. Wiele osób zamawia sobie Ave Maria na koniec- ja uważam, że powinno to być na początku bo wtedy gościa "czują" ten klimat. Wszyscy zaciekawieni jak wchodzą do Kościoła młodzi i tu w tle piękna trąbka.... a na koniec to musi być Mendelson i już raczej nikt by nie zauważył, że ktoś próbuje stworzyć klimat- po prostu wszyscy wychodzą z Kościoła tuż za Młodymi:) Ale to taka moja rada

(http://img155.imageshack.us/img155/4104/0136fn0.jpg) (http://imageshack.us)

i jeszcze jedno... uuuu... chyba nie będzie jeszcze jednego- przynajmniej nie dziś bo nie chce się załadować fotka, pewnie serwer jest przeciążony, spróbuje później lub jutro. Chyba się nie pogniewacie, co nie??  ;D
Tytuł: Odp: Jak zwyczajne słowo "TAK" może zmienić życie... 29.09.2007r relacja bAgusi:)
Wiadomość wysłana przez: Lili-liliana w 13 Listopada 2007, 21:10
Dawkujesz nam przyjemność oglądania fotek...
Tytuł: Odp: Jak zwyczajne słowo "TAK" może zmienić życie... 29.09.2007r relacja bAgusi:)
Wiadomość wysłana przez: grubcio w 14 Listopada 2007, 07:57
dobra uwaga z tą trąbką.  :D ja bym chciała żeby na skrzypkach nam zagrali. ciekawe jak by to wyszło? ???
Tytuł: Odp: Jak zwyczajne słowo "TAK" może zmienić życie... 29.09.2007r relacja bAgusi:
Wiadomość wysłana przez: .monia. w 14 Listopada 2007, 16:56
Ładnie wyglądaliście, czekamy na ciąg dalszy miał być dzisiaj  :tupot:
Tytuł: Odp: Jak zwyczajne słowo "TAK" może zmienić życie... 29.09.2007r relacja bAgusi:
Wiadomość wysłana przez: bagusia w 14 Listopada 2007, 20:52
Witam osoby, którym chce się czytać i oglądać moją relacyjkę.
Tak jak obiecałam dziś ciąg dalszy bo wczoraj nie mogłam... Nadszedł czas na  zdjęcia z najważniejszego momentu:) Wyobraźcie sobie, że żadne z nas się nie pomyliło mówiąc przysięgę, aż dziwne bo znając moje szczęście... hehe :)

(http://img129.imageshack.us/img129/2528/0146rw8.jpg) (http://imageshack.us)

Teraz jest "Mężu, przyjmij tę obrączkę jako znak mojej miłości i wierności... (...) "

(http://img91.imageshack.us/img91/1285/0154oa6.jpg) (http://imageshack.us)

No i stało... najdłużej oczekiwany moment... i  po wszystkim... schodzimy ze schodków jako mąż i żona  ;D Dobrze że się nie potknęłam o te falbany hehe Ale w ten dzień szczęście nam dopisało- nawet z pogodą:) Zresztą widać bo bolerka nie musiałam mieć:P
Zapomniałam napisać wcześniej, że 29 września to jest święto 3 aniołów... Z tego co ksiądz mówił (podczas ślubu) w ten dzień w Indii zaplanowanych było kilka tysięcy ślubów ( jeśli dobrze pamiętam), bo wszyscy chcieli właśnie tego dnia. A nam ta data wyszła zupełnie przypadkiem!

(http://img91.imageshack.us/img91/1359/0156ka1.jpg) (http://imageshack.us)

Tu ksiądz nam wręcza mały upominek i życzy wszystkiego najlepszego. Fajnie nam się udało, bo ten ksiądz to taki grypsiarz. Jak świadkowe poszły przed ślubem podpisywać protokół, to po powrocie przyszedł i mówi- "nie wiem co z tego Waszego ślubu będzie, bo dziewczyny zamiast się podpisać nazwiskiem postawiły krzyżyki" hihi 

(http://img262.imageshack.us/img262/8754/0169bz8.jpg) (http://imageshack.us)

Przechodzimy teraz w romantyczny nastrój- pierwszy małżeński buziak :P

(http://img140.imageshack.us/img140/2117/0173br8.jpg) (http://imageshack.us)

i wychodzimy razem z Kościółka... zobaczcie jaki mój mąż dumny, to pewnie ze mnie, że ma taką żone buhahah  ;D

(http://img150.imageshack.us/img150/2109/0178og2.jpg) (http://imageshack.us)

i to już ostatnie na dziś. Za tymi różami miał stać wielki karton z balonami nadmuchanymi helem. Mój kochany specjalnie rano wstał żeby załatwić ten hel, dzień wcześniej wielki karton obkleiliśmy ślubnym papierem- wszystko było super przygotowane. Niestety w momencie jak mieliśmy brać karton do samochodu (otworzyłam żeby sprawdzić czy wszystko oki) a tu szok.... balony nie lecą w górę:( A to dlatego, że kupiliśmy 200 malutkich 6 calowych, i była za mała powierzchnia i po kilku godzinach już nie leciały w górę:( A trzeba było kupić normalne... tyle że z tymi malutkimi by super wyglądało- wszystkie naraz w niebo... kupiłam perłowe i złote.... Niestety mój pomysł nie wypalił, ale chociaż te róże ładnie wyglądały- taki romantyczny tunel ;)

(http://img158.imageshack.us/img158/4978/0180xa1.jpg) (http://imageshack.us)

Limit na dziś wyczerpany. Ciąg dalszy niebawem!
Tytuł: Odp: Jak zwyczajne słowo "TAK" może zmienić życie... 29.09.2007r relacja bAgusi:)
Wiadomość wysłana przez: sylwanika w 14 Listopada 2007, 21:12
Ślicznie wyglądaliście :)  :Daje_kwiatka: życzę Wam gorącej i szczerej miłości na zawsze  :serce: :serce: :serce:
Tytuł: Odp: Jak zwyczajne słowo "TAK" może zmienić życie... 29.09.2007r relacja bAgusi:)
Wiadomość wysłana przez: aeniołek w 14 Listopada 2007, 23:57
I ja sie melduje na stałe!!!!!! Piękna relacja...Aż nie mogę uwierzyć z tą suknią,że prawie idealnie zostala uszyta bez Twojej obecności :).Gratulacje za mierzenie dla męża :).Poza tym w kościele cudnie.
Śliczną fryzurkę miałaś, wymarzoną przeze mnie...ECH.Szkoda,że nie mam do niej odpowiednich włosów.
Róże bardzo oryginalne.Szkoda tych balonów, ale co zrobić.I tak było pięknie... :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
Tytuł: Odp: Jak zwyczajne słowo "TAK" może zmienić życie... 29.09.2007r relacja bAgusi:)
Wiadomość wysłana przez: Lili-liliana w 15 Listopada 2007, 20:33
Szkoda, że baloniki nie poleciały i tak było pieknie:)
Tytuł: Odp: Jak zwyczajne słowo "TAK" może zmienić życie... 29.09.2007r relacja bAgusi:)
Wiadomość wysłana przez: kaasieek w 20 Listopada 2007, 19:40
Cześć Bagusiu ;D

odpisałam Ci na priv ale widzę że zbyt póxno, poradziłaś sobie ;D

slicznie wyglądałaś!!!!
Tytuł: Odp: Jak zwyczajne słowo "TAK" może zmienić życie... 29.09.2007r relacja bAgusi:
Wiadomość wysłana przez: bagusia w 20 Listopada 2007, 21:27
Cześć Bagusiu ;D

odpisałam Ci na priv ale widzę że zbyt póxno, poradziłaś sobie ;D

slicznie wyglądałaś!!!!

Dzięki wielkie za pomoc, co prawda poradziłam sobie wcześniej- ale i tak wielkie dzięki:) No i oczywiście thanx za ciepłe słowa:)

A teraz ciąg dlaszy... jak zawsze i wszędzie po wyjściu z Kościoła problem.. a dokładnie zbieranie pieniędzy z ziemi w tipsach hihi ale pod koniec już się wprawiłam i szło mi całkiem nieźle :P

(http://img230.imageshack.us/img230/9463/0183ie3.jpg) (http://imageshack.us)

po zebraniu pieniążków jaaaaazda na sale:)

(http://img219.imageshack.us/img219/1778/0189xa0.jpg) (http://imageshack.us)

o kurcze.... przygotowałam się na dłuższą relacyjkę ale niestety muszę szybciej skończyć! Nagły przypadek- muszę gdzieś wyjść:P Także nie gniewać się na mnie, dalszy ciąg niebawem!
pozdrawiam


Tytuł: Odp: Jak zwyczajne słowo "TAK" może zmienić życie... 29.09.2007r relacja bAgusi:)
Wiadomość wysłana przez: grubcio w 21 Listopada 2007, 07:38
no nie, ale nam dawkujesz relacyjkę!! :protestuje: ;)
Tytuł: Odp: Jak zwyczajne słowo "TAK" może zmienić życie... 29.09.2007r relacja bAgusi:
Wiadomość wysłana przez: bagusia w 27 Listopada 2007, 21:05
Dziewczyny troszkę zaniedbuje ostatnio moją relacyjkę... ale ciągle coś... obiecuję poprawe- być może już jutro wkleję kolejną serie fotek ;)
Tytuł: Odp: Jak zwyczajne słowo "TAK" może zmienić życie... 29.09.2007r relacja bAgusi:)
Wiadomość wysłana przez: grubcio w 29 Listopada 2007, 07:58
obiecanki cacanki.... z zdjec dalej nie ma!! :D

no i czekam...... czekam.... czekam....... ;D
Tytuł: Odp: Jak zwyczajne słowo "TAK" może zmienić życie... 29.09.2007r relacja bAgusi:
Wiadomość wysłana przez: bagusia w 30 Listopada 2007, 01:14
Kurcze jeden dzień zwłoki i już na mnie "krzyczą" :)  ale tak ogólnie to nie widzę zbyt dużego zainteresowania i może dlatego jakoś te dni mi uciekaja :P

Kolejna fotka- wydostaje się z samochodu przed salą. Wychodzę szczęśliwa bo myślałam, że to już ostatnie "męczenie się" w sukni w samochodzie a tu niestety.... jeszcze 4 przede mną bo jechaliśmy do fotografa... :)

(http://img525.imageshack.us/img525/1818/0192mg8.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img525.imageshack.us/img525/1818/0192mg8.fd7d6d9b15.jpg) (http://g.imageshack.us/g.php?h=525&i=0192mg8.jpg)

a tu pierwszy małżeński toast

(http://img340.imageshack.us/img340/3489/0228xn3.jpg) (http://imageshack.us)

i oczywiście tuż po jedzeniu musieliśmy osłodzić wódkę - nio i z siedzącego skończyło się na stojąco hehe

(http://img522.imageshack.us/img522/1900/0258xn6.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img522.imageshack.us/img522/1900/0258xn6.aa56d99e06.jpg) (http://g.imageshack.us/g.php?h=522&i=0258xn6.jpg)

Myśłę, że po takim osłodzeniu mogę spokojnie iść spać hehe Bo jak patrze na zegarek i pomyślę, że jutro do pracy to aż..
Aha zapomniałam Wam powiedzieć- oglądałam już projekt mojej płyty ślubnej, w przyszłym tygodniu powinna już być
Dobranoc
Tytuł: Odp: Jak zwyczajne słowo "TAK" może zmienić życie... 29.09.2007r relacja bAgusi:)
Wiadomość wysłana przez: grubcio w 30 Listopada 2007, 08:28
pięknie wyglądałaś w tej sukni.  :Najlepszy:
i tak teraz przypatrzyłam się dobrze fryzurce i bardzo mi się podoba. jak bys miała jakieś zdjecia z boczku albo z tyłu to ja bardzo poproszę.
Tytuł: Odp: Jak zwyczajne słowo "TAK" może zmienić życie... 29.09.2007r relacja bAgusi:)
Wiadomość wysłana przez: mk.mika w 30 Listopada 2007, 09:04
Prześlicznie, teraz zobaczyłam jaki miałaś welon i niesamowicie podoba mi się. :)
Tytuł: Odp: Jak zwyczajne słowo "TAK" może zmienić życie... 29.09.2007r relacja bAgusi:
Wiadomość wysłana przez: bagusia w 2 Grudnia 2007, 23:15
pięknie wyglądałaś w tej sukni.  :Najlepszy:
i tak teraz przypatrzyłam się dobrze fryzurce i bardzo mi się podoba. jak bys miała jakieś zdjęcia z boczku albo z tyłu to ja bardzo poproszę.

Oto fotki na których coś tam widać... prawy bok (tu już troszkę "pejsy rozwalone" bo to juz nad ranem było robione. W pierwotnej wersji były one podzielone na 3 części, jak widać na następnym zdjęciu

(http://img219.imageshack.us/img219/242/0571mi3.jpg) (http://imageshack.us)

przód ( to zdjęcie wklejałam na samym początku ale był małe bo nie umiałam jeszcze wklejać dużych)

(http://img129.imageshack.us/img129/9384/0038fz3.jpg) (http://imageshack.us)

a tu już tył... jak widać jestem tu w ramiączkach silikonowych bo poluźnił mi się gorset i przed samymi oczepinami musiałam je ubrać bo wszystko   wszystko mi się zsuwało a mocniej ścisnąć już się nie dało.... na szczęście sporo wódki już się polało, więc pewnie większość nie zauważyła. Na zdjęciach widać- ale to wszystko przez lampę błyskową bo ona odbija hehe

(http://img228.imageshack.us/img228/9379/0541sw7.jpg) (http://imageshack.us)

(http://img156.imageshack.us/img156/7816/0542kk7.jpg) (http://imageshack.us)

i to już ostatnie


mk.mika- ten welon rzeczywiście miał coś w sobie. Jak poszłam do fryzjera na fryzurę próbną to jak go wyjęłam to fryzjerki powiedziały, że jest to jeden z najładniejszych welonów jakie widziały... Ogólnie to on był pokryty brokatem (czego niestety nie widać na zdjęciach) ale świetnie się mienił pod  światło:) Ps byłam z niego bardzo zadowolona. Nigdy wcześniej nie myślałam, że kawałek szmatki może tak ładnie wyglądać. Nie wspomnę już, że z początku chciałam być bez welonu, ale jak go przymierzyłam z suknią... to został mój:)
Tytuł: Odp: Jak zwyczajne słowo "TAK" może zmienić życie... 29.09.2007r relacja bAgusi:)
Wiadomość wysłana przez: grubcio w 3 Grudnia 2007, 08:42
dziękuje za dokładne zdjęcia fryzurki. musze z tym tygodniu iść na kolejną próbną i tym razem zabiorę twoje zdjęcia ;D. bo własnie o coś takiego mi chodziło a do tej pory fryzjerka czesała mnie  w jakies okropne koki i wyglądałam w nich....  :-\ szkoda pisać!
Tytuł: Odp: Jak zwyczajne słowo "TAK" może zmienić życie... 29.09.2007r relacja bAgusi:
Wiadomość wysłana przez: bagusia w 4 Grudnia 2007, 22:45
dziękuje za dokładne zdjęcia fryzurki. musze z tym tygodniu iść na kolejną próbną i tym razem zabiorę twoje zdjęcia ;D. bo własnie o coś takiego mi chodziło a do tej pory fryzjerka czesała mnie  w jakies okropne koki i wyglądałam w nich....  :-\ szkoda pisać!

Fajnie że komuś przydadzą się moje zdjęcia- szkoda że nie mam ze zbliżeniem, ale chyba nie jest źle. Napisz jak po próbnej fryzurce- a jak masz jakieś fotki to wklej, z chęcią sobie obejrzę  ;)
Tytuł: Odp: Jak zwyczajne słowo "TAK" może zmienić życie... 29.09.2007r relacja bAgusi:)
Wiadomość wysłana przez: a_karbo w 9 Grudnia 2007, 12:11
serdecznie gratuluję :)
i jak przepięknie wyglądałaś :)
Tytuł: Odp: Jak zwyczajne słowo "TAK" może zmienić życie... 29.09.2007r relacja bAgusi:
Wiadomość wysłana przez: kawaii2 w 9 Grudnia 2007, 12:19
oo, i ja gratuluje :D
Tytuł: Odp: Jak zwyczajne słowo "TAK" może zmienić życie... 29.09.2007r relacja bAgusi:)
Wiadomość wysłana przez: grubcio w 11 Grudnia 2007, 08:27
a ja czekam na dalszą porcję zdjęć!!! ;D
Tytuł: Odp: Jak zwyczajne słowo "TAK" może zmienić życie... 29.09.2007r relacja bAgusi:)
Wiadomość wysłana przez: edea w 11 Grudnia 2007, 15:37
JAK SLICZNIE !!!!

seredcznie gratulacje :) :brawo_2: :Daje_kwiatka:
Tytuł: Odp: Jak zwyczajne słowo "TAK" może zmienić życie... 29.09.2007r relacja bAgusi:)
Wiadomość wysłana przez: izabell26 w 7 Stycznia 2008, 17:06
ogladam, ogladam a tu zdjec mało..te co sa sa piekne ale moje oczy chca jeszcze :skacza: :skacza: :skacza: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot:
Tytuł: Odp: Jak zwyczajne słowo "TAK" może zmienić życie... 29.09.2007r relacja bAgusi:)
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 13 Stycznia 2008, 20:34
Wszystkiego najlepszego!!!
ślicznie wyglądałaś!!!!!
Tytuł: Odp: Jak zwyczajne słowo "TAK" może zmienić życie... 29.09.2007r relacja bAgusi:
Wiadomość wysłana przez: bagusia w 24 Stycznia 2008, 21:18
Niestety pech chciał, że przez ponad 6 tygodni nie miałam neta i relacyjka jakoś zamarła.... nie dziś, ale niebawem ciąg dalszy... :)
Tytuł: Odp: Jak zwyczajne słowo "TAK" może zmienić życie... 29.09.2007r relacja bAgusi:)
Wiadomość wysłana przez: mk.mika w 25 Stycznia 2008, 09:54
 :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: No to czekamy na wasze sympatyczne fotki.
Tytuł: Odp: Jak zwyczajne słowo "TAK" może zmienić życie... 29.09.2007r relacja bAgusi:)
Wiadomość wysłana przez: justek ;) w 28 Stycznia 2008, 12:24
to i ja sie dolaczam i czekam na foteczki ;)
Tytuł: Odp: Jak zwyczajne słowo "TAK" może zmienić życie... 29.09.2007r relacja bAgusi:
Wiadomość wysłana przez: aneta_81 w 29 Stycznia 2008, 21:09
wygladaliście ślicznie !!! moje gratulacje  :skacza: przepiękna suknia :) i urocza Panna Młoda  :D
Tytuł: Odp: Jak zwyczajne słowo "TAK" może zmienić życie... 29.09.2007r relacja bAgusi:)
Wiadomość wysłana przez: Kora29 w 30 Stycznia 2008, 21:16
Ślicznie!!!A cd? nastąpi? ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: Jak zwyczajne słowo "TAK" może zmienić życie... 29.09.2007r relacja bAgusi:
Wiadomość wysłana przez: bagusia w 1 Lutego 2008, 01:16
Nastąpi, nastąpi.... właśnie patrze na czym to ja skończyłam.... aha... toast...

Tu już fotka po toaście... troszkę widać nasz stół... podobało mi się bardzo przybranie

(http://[url=http://imageshack.us][img=http://img220.imageshack.us/img220/1065/0261mu4.jpg][/url])

(http://[url=http://imageshack.us][img=http://img220.imageshack.us/img220/1065/0261mu4.jpg][/url])

Tutaj wyjeżdżamy do fotografa- sesja trwała ponad godzine, to był chyba największy stres tego całego dnia hehe

(http://[url=http://img341.imageshack.us/my.php?image=0308kj4.jpg][img=http://img341.imageshack.us/img341/5787/0308kj4.th.jpg][/url])
(http://[url=http://img341.imageshack.us/my.php?image=0308kj4.jpg][img=http://img341.imageshack.us/img341/5787/0308kj4.th.jpg][/url])
o krucze.... tak długo się ładowały fotki a tu..... nie ma ich.... buuu... i znowu coś  :/

Chciałam podziękować za wszystkie ciepłe słowa :)
Tytuł: Odp: Jak zwyczajne słowo "TAK" może zmienić życie... 29.09.2007r relacja bAgusi:)
Wiadomość wysłana przez: Kora29 w 2 Lutego 2008, 13:03
Nie ma za co dziekowac - to My dziękujemy za tak miłe doznania estetyczne!!! ;)

No a fotttki? :-[ :-[ :-[
Tytuł: Odp: Jak zwyczajne słowo "TAK" może zmienić życie... 29.09.2007r relacja bAgusi:)
Wiadomość wysłana przez: kasiuleks w 3 Lutego 2008, 00:07

 Slicznie wygladalas:) sliczna suknia :brawo_2: :brawo_2: i wszystkiego dobrago na nowej drodze zycia :)
Tytuł: Odp: Jak zwyczajne słowo "TAK" może zmienić życie... 29.09.2007r relacja bAgusi:
Wiadomość wysłana przez: bagusia w 3 Lutego 2008, 14:04
Spróbuję raz jeszcze te fotki które nie weszły wcześniej...

(http://img182.imageshack.us/img182/8018/0261nb1.jpg)

Nio i jest :)

 (http://imageshack.us)
Tytuł: Odp: Jak zwyczajne słowo "TAK" może zmienić życie... 29.09.2007r relacja bAgusi:
Wiadomość wysłana przez: bagusia w 3 Lutego 2008, 14:29
Tylko nie wiem czemu takie małe

Spróbuję następną..... to nasz pierwszy taniec. Muszę się pochwalić że zespół grał tak ślicznie, że aż ciarki przeszły. Zespół 6 osobowy i wszystko grane na żywo- beż żadnych podkładów ani nic:) Pochwale się jeszcze, jak wszyscy byliśmy w szoku gdy nagre zaczełi grać Nelly Furtado i Feel-"chodź tu do mnie". Przecież to by koniec września i dopiero te piosenki stawały się "sławne".... a tu grają nam na weselu... Dzieki wielkie dla nich wszystkich

(http://img511.imageshack.us/img511/1964/0278lt1.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img511.imageshack.us/img511/1964/0278lt1.c4528190de.jpg) (http://g.imageshack.us/g.php?h=511&i=0278lt1.jpg)

Kurcze czemu te fotki są małe... robie przecież wszystko tak samo jak wcześniej.... wie ktoś może co jest nie tak?
Tytuł: Odp: Jak zwyczajne słowo "TAK" może zmienić życie... 29.09.2007r relacja bAgusi:)
Wiadomość wysłana przez: grubcio w 7 Lutego 2008, 13:25
hej hej. no w końcu coś sie pojawiać zaczyna!! czekam niecierpliwie!! ;D
Tytuł: Odp: Jak zwyczajne słowo "TAK" może zmienić życie... 29.09.2007r relacja bAgusi:)
Wiadomość wysłana przez: Lili-liliana w 8 Lutego 2008, 15:25
Widać dobry zespół jak umiał to grać ;D
Tytuł: Odp: Jak zwyczajne słowo "TAK" może zmienić życie... 29.09.2007r relacja bAgusi:
Wiadomość wysłana przez: bagusia w 13 Marca 2008, 00:26
Grubcio jak tam udała się fryzurka? Pomogły coś moje fotki?


Tutaj jeszcze pierwszy taniec
(http://img405.imageshack.us/img405/196/dsc01650ya0.jpg) (http://imageshack.us)


Tytuł: Odp: Jak zwyczajne słowo "TAK" może zmienić życie... 29.09.2007r relacja bAgusi:)
Wiadomość wysłana przez: grubcio w 21 Marca 2008, 07:58
hej hej. a dziękuję bardzo fotki pomogły. miałam troche inaczej bo krótszą grzywkę i z tyłu bez upięcia, ale wyszło bardzo podobnie.

a już się zastanawiałam gdzie się podziewałaś bo przecież relacja nie skończona jeszcze. ???
cieszę się ze jestes i czekam na więcej!! ;D