e-wesele.pl
Bebikowo => Bebikowe różności => Wątek zaczęty przez: Martaxyz11 w 5 Października 2007, 15:50
-
Pożegnanie z pieluszką
Oczekiwanie od niespełna dwuletniego malca, że będzie grzecznie sygnalizował swoje potrzeby, nie ma sensu. Dopiero tuż przed drugimi urodzinami dziecko kojarzy gniecenie w brzuszku z tym, że chce mu się kupkę, i uczy się rozpoznawać parcie na pęcherz. Ale na tę naukę ma czas do czwartych urodzin!
Każde dziecko może w trochę innym czasie osiągać umiejętności potrzebne do nauki nocniczkowania. Ale wiele dzieci zdobywa je w podobnym czasie.
- Półtoraroczne dziecko jest na ogół świadome, że za chwilę zrobi kupę: skupia się, chowa w ustronne miejsce, napina brzuszek, marszczy przy tym buzię.
- Dwulatek zauważa, że zabrudził lub zmoczył pieluszkę. Są dzieci, które same ją zdejmują, oglądają, co się w niej znajduje, są też takie, które zupełnie lekceważą ten fakt. Niektóre maluchy potrafią też chwilę wcześniej usiąść w pieluszce na nocnik. Albo sadzają na niego lalkę lub misia.
- Trzylatek, o ile nie jest czymś zajęty, wyraźnie czuje i rozpoznaje, że chce mu się siusiu. Informuje o tym rodzica lub sam biegnie do nocnika. Metodą prób i błędów uczy się, jak długo może powstrzymywać się od oddania moczu, by się nie zsiusiać. Z uwagą ogląda też zawartość nocnika.
- Czterolatek potrafi samodzielnie zdjąć majteczki, usiąść na nocniczku i spokojnie poczekać na wypróżnienie, nawet jeśli trwa to nieco dłużej.
Podejmując próby pożegnania pieluszki, musisz pamiętać o tych uwarunkowaniach rozwojowych małego dziecka.
Pierwsze wprawki
Ponadrocznemu maluszkowi możesz kupić nocniczek, by się z nim oswajał, uczył do czego służy. Może go oglądać, siadać na nim, sadzać lalę na siusiu. Tłumacz, że rodzice też taki mają, tylko większy, w łazience. Malec powinien wiedzieć, jak swe potrzeby załatwiają domownicy: dzieci lubią naśladować dorosłych! Nie przetrzymuj malucha na nocniku na siłę, nie zabawiaj i nie odwracaj uwagi po to, by dłużej posiedział. Nie zmuszaj do korzystania z nocniczka, nie krzycz i nie dawaj klapsów, jeśli się nie uda. To tylko utrudni naukę.
Latem łatwiej
Jeśli jest ciepło, możesz pozwolić szkrabowi na bieganie po domu na golaska albo w samej koszulce i majteczkach, bez pieluchy. Malutka strużka płynąca nagle po nóżkach dziecka szybko uświadomi mu, że niekontrolowane siusianie wcale nie jest przyjemne i może lepiej załatwić się w inny sposób. Bardzo ważne jednak, byś nie krytykowała malca, gdy się zsiusia, tylko pokazywała mu, że najlepszy sposób na uniknięcie wpadek to szybkie siadanie na nocniku. Co kilka godzin pytaj dziecko, czy nie chce mu się siusiu i wysadzaj je na kilka minut (nie wolno go jednak do tego zmuszać).
Dobrze jest zwinąć dywan i zabezpieczyć kanapę i łóżko starym kocem, bo malec z pewnością zaliczy mnóstwo wpadek z siusianiem, zanim zacznie sygnalizować swoje potrzeby.
Jak mama i tata
Dwulatek zazwyczaj chętnie robi „dorosłe” rzeczy, a jeśli jeszcze podkreślisz, że tylko duże dzieci robią siusiu do nocnika, to sukces jest blisko. Dziecku znacznie łatwiej przyjdzie nauka, jeśli będzie mogło kilkakrotnie zobaczyć, że i jego rodzice muszą załatwiać swoje potrzeby. Jeśli więc nie wstydzisz się, do ubikacji zabierz ze sobą malucha. Koniecznie także od samego początku mów i pokazuj dziecku, że po załatwieniu się należy zawsze umyć ręce. Po kilku takich „lekcjach pokazowych” zapytaj, czy chce dostać swój nocnik. Na zakupy idźcie razem.
Premiera
Przychodzi w końcu moment, gdy dziecko, by zrobić kupkę, przerywa zabawę , chowa się w kącie. Jeśli oswajało się z nocnikiem, interesuje się zawartością pieluchy i sedesu, z którego wstaje domownik, można rozpocząć naukę. Bądź jednak przygotowana na liczne „wpadki”. Zajętemu zabawą malcowi mogą zdarzać się często.Jeśli dziecko ma się nauczyć samo załatwiać swoje potrzeby, musi umieć samodzielnie zdejmować ubranko. Bieganie do mamy, a potem do nocnika stwarza napięcie i utrudnia osiągnięcie sukcesu - malec musi wtedy o wiele wcześniej zareagować. Ubieraj go więc w luźne spodenki z gumką i pokaż, jak je szybko ściągnąć.
Higiena to podstawa
Po wstaniu z nocnika (po siusianiu też) miękkim papierem lub chusteczką przetrzyj dziecku pośladki i pachwiny, a dziewczynce wargi sromowe. Te czynności maluch traktuje całkiem naturalnie, protestuje zwykle dopiero wtedy, gdy dorosły okazuje niechęć czy obrzydzenie. Dzięki twej spokojnej pomocy chętniej będzie próbował sam się podcierać. Ale dopiero sześciolatek potrafi to zrobić dobrze!
Pozwól dziecku przyjrzeć się zawartości nocnika, podziwiaj jego kupki. Myj z malcem ręce, by od razu uczyć go czystości.
Wypadki
Nawet jeśli Twoje dziecko zacznie już kontrolować robienie siusiu i kupy, może mu się jeszcze od czasu do czasu zdarzać mała wpadka (bo np. bardzo zajęte zabawą, nie zdążyło do toalety). Pamiętaj też, że na początku maluchowi w nocy nadal potrzebna jest pielucha (dzieci początkowo podczas snu nie kontrolują siusiania). Zakładaj ją także przed dłuższą podróżą, bo dziecko nie umie zrobić siusiu tak jak dorosły - przed wyjściem, „na zawołanie”.
Rodzice pytają:
Jak uczyć malca, żeby nie zwlekał z wołaniem siusiu?
Sama mów do niego: „Zaraz przyjdę, tylko zrobię siusiu” albo w czasie zabawy: „Przepraszam, ale muszę pójść do łazienki”. Pozwól mu iść za sobą, by zobaczył, co tam robisz. W ten sposób uczysz go, że nie należy z tym długo czekać.
Czemu nauka czasem przebiega z oporami?
Początkowo malec czuje się na nocniku - a więc w nowej sytuacji - niepewnie. Próbuje ją „oswoić”, np. korzystając z niego tylko w obecności zaufanej osoby (dziadka czy babci). Są też dzieci, które długo nie widzą potrzeby rezygnowania z pieluszki. Na nocnik siadają dopiero około trzecich urodzin.
Do kiedy pieluszki są potrzebne nocą?
Dojrzałość układu moczowego kształtuje się mniej więcej do 6. roku życia. Do tego czasu dziecko uczy się przesypiać noce „na sucho”. Nim to nastąpi, do snu potrzebuje pieluszek.
Aleksandra Sokalska
Konsultacja: Beata Chrzanowska, psycholog
-
Podpinam sie pod wątek.
Jak Wy Kochane Mamuśki uczyłyście/uczucie swoje dzieci załatwiania się na nocnik. Kiedy najlepiej zacząc naukę?
Moja Jagoda wie, do czego słuzy nocnik, chodzi ze mną siusiu, siada na nocnik, ale nie udaje się jej zrobić. Bo ledwo usiądzie i mówi "juś". Czy odpuścic jej jeszcze tę nauke, czy uczyć. No i jak: zdjąć jej całkiem pieluchę i przebierać co chwilę zasiusianą, czy inaczej?
-
Temat rzeka i momentami mocno drażliwy dla tych co to chcą dziecia oduczyć, bo dziecio może tego nie chcieć i się buntować, Kuba np. mówił mi, że on papmpersy lubi ;)
U nas długo to trwało, ale chyba tylko dlatego, że nie chciało nam sie do tego przyłozyć, aż nadszedł dzień, w którym Kuba osikał mi kanapę i przebrała się miarka, zarządziłam w domu, że koniec z pampkami i schowałam papmpersy, zostawiałam teściom 1 pieluchę do spania dla Kuby i tyle, musieli wziąć w tym udział, znaczy w oduczaniu, zwłaszcza, że spędzali z Kubą najwięcej czasu. To było chyba na przełomie lipca i sierpnia...po drodze było różnie, Kuby np. nie ruszały przesikane majtusie, więc przebierałam go, bo latanie w mokrych u nas nie było nauką dla niego, czasem zaciskałam zęby zwłaszcza jak nie udało się go dopilnować i grubsza akcja się zdarzyła; problem był taki, że Kuba zawziął się i nie wołał :-X W końcu doszliśmy do wniosku wspólnie z paniami z przedszkola, że trzeba mu odpuścić, nie pytać milion razy, nie mówić "wołaj" i wtedy dziecio stopniowo samo zaczęło wołać i tak już jest około miesiąca, generalnie teraz tylko zostało nam spanie bez pampka, ale jakoś nie mam cisnienia na zmiane tego, powoli.
A i oczywiście wszelkie tańce, radocha, nagrody itp. po udanym zawołaniu dziecia mile widziane ;D
-
No Jagoda siada chętnie na nocnik, ale nie udaje sie jej nic zrobić ;) Niby wie do czego służy, ale chyba woli w pieluchę narobić.
A najbardziej mnie denerwuje jak "zyczliwi" mówią: o! taka mądra dziewczynka a jeszcze w pieluszke robi! Ta i ta robiła na nocnik jak roczek skończyła....
I tak dumam, czy jej jeszcze odpuścić, bo teraz ta nauka trochę utrudniona jest, zimno, dużo rozbierania. Czy może poczekać do wiosny z intensywną nauką , a do tej pory sporadycznie sadzać ja na nocniczek.
Choć jak robi kupke, to od razu widać, jak stęka, a jak skończy to mówi: "jest" ;D
-
Nie przejmuj się życzliwymi, a co do sadzania, to nie odpuszczaj, ale nie traktuj tego też smiertelnie powaznie co by dziecia nie zrazić, a jeśli chodzi o taką intensywną naukę, to wsio zależy np. od tego czy masz w domu ciepło, ja sobie nie wyobrażam Kuby w mokrych majciochach w zimie u nas w domu, bałabym że się przeziebi, ale ja mam raczej chłodno :-\ jak zaczekałam do wakacji, nic sie nie stało ;D
-
No u mnie też nie ma mowy o mokrych gatkach, bo nie mamy za gorąco. W lecie to było fajnie, Jagoda sobie latała z gołą dupką, a ja za nią ze szmatką kałuże ścierałam ;D Na szczęście nie mamy dywanów. No ale jeszcze za mało kapowała, żeby uczyć jej nocniczka.
Chyba na razie odpuszczę, będziemy próbować, ale bez naciskania. Może jeszcze pomysle za jakis czas za pampkami - majtkami, żeby wygodniej nam było się uczyć. Bo szczerze mówiąc, to trochę mi się nie chce jej teraz uczyć, te ściąganie rajstopek, odpinanie body, pielucha, troche tego jest :P
-
Ja myślę, że spokojnie :) po prostu traktujcie to troche tez jak zabawę, jak sie małej uda to cieszcie sie jakby to było wielkie wydarzenie, niech ona poczuje, że to coś wielkiego, ale nic na siłę :)
-
Tak będziemy robić. A co do wynagradzania, to często ją nagradzamy mówiąc brawo i bijąc jej brawa. I ona już sie sama nauczyła, że jak teraz mnie/męża sama od siebie przytuli/pocałuje to zaraz po tym mówi po swojemu brawo i klaszcze w dlonie ;)
-
o proszę, a wczoraj przeglądałam ten wątek i tez miałam ochotę zapytać jak to u was wyglądało ;)
my musimy najpierw kupić nocniczek ;)
ale się powoli przymierzam!
Pomyślałam, że już czas, skoro Tymek na pytanie gdzie jest kupka pokazuje swojego pampersa, hehe ;)
-
Kamyczku moja Jagodzia niby rozumie, czasem mówi siusiu, ale zaraz po tym jak nasiusia w pieluszkę. Mamy dwa nocniki, często na nie siada. No ale jak przyjdzie co do czego, to nie nasika do nocniczka.
Już nawet myslałam o sposobie na tetrę, żeby jej załozyć, obserwować. kiedy nasiak itp. itd, ale jakoś ta pora roku nie sprzyja moim staraniom.
-
No i nasza Niuńka zakapowała, o co chodzi z nocnikiem. ;D
Sama już zdejmuje sobie sobie rajtuzki, a chodzi po domu bez pieluchy i siada na nocnik. Jak zrobi siusiu, musi być brawo i sama wylewa siusiu do ubikacji i robi: papa siusiu!
A więc w domu sikanie prawie opanowane. Teraz się boję nauki sikania poza domem. Bo jak jej się zachce siku na spacerze, to co? Za zimno, żeby ją wysadzić w krzaczkach. A bez sensu uczyć dziecko robić siku na nocnik w domu, po czym zakładać pieluche na spacer. No i drugi problem, jeszcze nie zrobi siku na sedes, więc publiczne wc też odpada. Jak sobie z tym poradzić? ???
-
Qrcze, nie wiem, ja mam chłopca tym zawsze łatwiej w życiu ;) a tak powaznie, to Kuba raczej trzyma siku, wie że nie może sikać do majtek, choć chwilę trwało zanim załapał, ale wtedy ciepło było ::) może któraś mama ma doświadczenia dziewczynkowe?
-
Szczerze to nie pamietam bo moja Kasia uczyla sie latem....
Tosia jeszcze nie lapie o co lata, a ja mam za malo czasu tym sie zając.
-
No latem byłoby wygodniej, a tak musimy trochę pokombinować.
Jagoda kuma o co chodzi, ale boje sie, że przez zakładanie pieluchy na spacer pomiesza sie jej :( A za zimno jest, żebym pozwoliła jej nasikać w majtki na spacerze ;)
Muszę teraz rozejrzeć się za nakładką na sedes, żeby ją oswoić z kibelkiem.
U nas w sumie Jagodę sadzałam na nocnik na początku tylko przed kąpielą, a potem coraz częsciej. Teraz czasem sama zawoła, a ja staram się jej przypominać. Czasem robi 5 razy na minutę po 2 kropelki ;)
No i następny krok - nauka kupki na nocnik. Też będzie problem, bo Jagoda zwykle ma problem z kupką i męczy się nad nią cały dzień :(
Ale mam nadzieję, że będzie coraz lepiej.
-
Hej Kochane Mamuśki czekam na rady, plis ;)
Powiedzcie, jak uczyć dziecko trzymać siusiu w nocy? Czy pozwolić mu się zesikać, żebym poczuło, że ma mokro, czy w nocy jak się kręci - wysadzać na nocnik. Proszę o rady, bo nie wiem, jak mam się za to zabrać ;)
I tak na spacer zakładam jej pieluchę, bo teraz zimno, a boję, że mi się zesiusia. Zresztą, to zrobić, pod krzaczkiem jej w taką pogodę nie wysadzę. Ale se porę roku do nauki wybrałam :P
-
mój mały niby w żłobku robi siku na nocnik w domu mu odpuszczam poczekam aż bedzie cieplej
-
No ja się obawiam, żeby Jagodzie się nie pomieszało, bo w domu jej każę robić na nocnik, a na spacerze w pieluchę ???
-
Dominikowi idzie opornie nauka :-\
Dzisiaj zrobił kupę....na dywan :P
-
Współczuję sprzątania :-\
-
eeee spoko ...twarda była ;D
-
;D
-
mnie strasznie ostatnio wkurzają pampki i postanowiłam się przemuc i zdobyc na wysiłek nauki dziecia siusiania na nocnik. po dniu wczorajszym, czyli pierwszym, jestem załamana. Zuzia siusia ale tylko w majtki, na nocnik nawet kropelki (a zdarzało się ze wczesniej jak posiedziała to oś wysiusiała). Zsika sie w majty, ja ją sadzam na trochę na nocnik, potem zakładam jej suche spodnie i za niecałe 3 minuty zznowu jest zsikana. A dzis jak latała chwile po domu w samych majtkach (ale koszulke miała) to siku robiła w biegu, po kropelce.
ja juz nie wiem jak sie mam do tego sensownie zabrac. pomożcie.
-
U nas początki były takie same. Jagoda siadała dopiero na nocnik jak sie zesikała. Potem trochę odpuściłam i sadzałam ją tylko po przebudzeniem i przed kapielą. Parę razy jej się udało, były brawa itp, no i zaczęla siadać w ciągu dnia. Teraz jest OK, choć zdarzają się jej dni, że nie chce siadać na nocnik i sika w majciochy.
Przed nami jeszcze nauka spania bez pieluchy. No i na dłuższe spacery też jest pampek.
-
U nas jest tak jak u Pomaranczy, ja sadzam Małego rano i przed kąpaniem, w ciągu dnia czasem też. On mówi ze zrobił sisiu lub fu jak juz jest po fakcie :) Jeszcze mamy czas :)
-
ja czekam do lata bedzie ciepło to mały będzie w samym majtach latał
i wtedy będziemy go cwiczyć
jakoś nie mam z tym cisnienia
-
Pamiętajcie że dopiero ok 20 miesiąca dziecko jest świadome tego co robi!
-
dziwi mnie jedna rzecz.. "nasze" pokolenie pieluch tetrowych "robilo" na nocnik o wiele wczesniej.
teraz coraz czesciej widac maluchy 2-3 letnie z pieluszkami.
ciekawe jak nam przyjdzie nauka korzystania z nocniczka ::)
-
Aneta to logiczne że my robiliśmy wcześniej na nocnik - tetra przesiąkała więc nam przeszkadzała. I szybciej następowało powiązanie potrzeby fizjologicznej z dyskomfortem mokrej pieluchy. Teraz ten proces jest opóźniony przez chłonne pieluchy.
-
Ja na początku nauki robienia na nocnik wkładałam właśnie jagodzi tetrową pieluchę po domu. ;)
ale chyba bardziej mnie denerwowała ta mokra tetra niż ją ;D
-
Ja tez nie mam cisnienia, na pewno sie nauczy. Sadzam Malego rano i wieczorem, ale jak nie chce to nie. W lato latwiej bedzie.
-
ja tez cisnienia nie mialam ale wiem ze im szybciej sie uczy tym latwiej
synka zaczelam sadzac na nocniczek odkad skonczyl 6 m-cy jak tylko wstawal siadal na nocniczek
teraz ma ponad 2 lata i sam wola kiedy chce kupke i siusiu wiadomo czasami sie zabawi i zapomni sie i nasiusia w pieluche
ale odkad skonczyl 9 miesiecy nie narobil kupki w pieluszke ani razu
----------
a i odradzam wszytskim dla wszystkich mam grajace nocniczki na nocniczku dziecko ma zalatwiac fizjoliogiczne potrzeby i to ma byc normalne a dzwiek tylko moze wystraszyc malca i robi wielkie bym z niczego bo siadanie na nocnik ma byc zwyczajna czynnoscia
-
Kastor a czemu Tomuś chodzi jeszcze w pieluszce skoro załatwia swoje potrzeby na nocnik?
-
Martulko zazwyczaj po domu biega bez ale jak gdzies idziemy to zakladam mu zawsze bo wiadomo jak to dziecku moze sie przytrafic ze zrobi siusiu...
-
Aha bo myślałam, że on cały czas nosi jeszcze pieluchę.
-
To ja mam pytanie od kiedy zaczęłyscie swoje pociechy sadzać na nocnik ??? ???
-
Ewelinko ja zaczęłam sadzać Wiktora na nocnik jak zaczął sam stabilnie siedzieć czyli coś ok. 9-10 m-ca ale tylko po to, żeby oswoił się z nocnikiem. Robiłam to najczęściej przed wieczorną kąpielą. Ale naukę siusiania na nocnik podjęłam zeszłego lata czyli jak Wiktor miał ponad 2 lata.
Generalnie możesz zacząć przyzwyczajać Miłoszka do nocnika, ale pamiętaj nic na siłę.
-
Ja też małą sadzałam jak zaczęła porządnie siedzieć, ale zbyt długo nie wytrzymywała, a później płakała i teraz dałam spokój. Może i powinnam ją sadzać, ale na razie mi się nie chce. Poczekam do lata.
-
Najlepiej jest posadzić dzieciaczka zaraz po obudzeniu. Jest wtedy większa szansa, że zrobi siusiu do nocnika.
-
Ja niedługo mam zamiar polować na kupę :) Siku nauczymy w wakacje.
-
ja Tomcia zaczelam sadzac na nocniczek jak mial 6-7 miesiecy
dokladnie tak jak napisala martulka zaraz po przebudzeniu na nocniczek i teraz jak wstaje wie ze odrazu na nocnik siada ;)
-
A ja zakupilam Miloszkowi nocniczek :) teraz pomału bedziemy próbowac co tam robic :)
-
Hm.. zakupilam nocniczek i .... nie wiem czy mi sie wydaje ale Miloszek "wpada" do niego, tak mi sie wydaje ze ma za małą pupe, i chyba go tam cisnie i uwiera, poki co to płacze jak go sadzam.
-
Ewelina jaki jest sens sadzac ośmimiesięczne dziecko...
ono nie rozumie co od niego chcesz...
przecież nawet sam jeszcze niepewnie siedzi
nawet jak cos zrobi to czysty przypadek, nie rozumie jeszcze zasady przyczyna - skutek, nie ma takiego myślenia w pełni rozwiniętego...
uczyć załatwiania się do nocnika mem sens najszybciej około półtora roku;
-
eeeeeee tam nie przesadzajmy z tym szybkim uczeniem naszych maluchów siusiania do nocnika...
każdy wiek ma swoje prawa...niemowlę zdecydowanie jest za malutkie...
ja tam nie mam presji sadzania Małego na nocnik...najszybciej w wakacje spróbujemy i wiem, że na pewno minie duuuużo czasu zanim Adulek zakmini o co chodzi...
-
podpisuję się pod postami Liliann i Żanety
ja tez nie mam ciśnienia, zeby juz sadzać na nocnik
napewno nie bedę sadzać małego poto, zeby siedział
jak zacznie kumac o co chodzi to zaczniemy się uczyć
póki co rąbie w pampki ;-)
-
wg mnie im szybciej wyrabia sie u dziecka nawyk siadania na nocniczek po przebudzeniu (chodzi o samo oswojenie z nocnikiem) tym szybciej samo z siebie bedzie wolalo
ale wiadomo to kazdego indywidualna sprawa ;)
-
owszem jak zrozumie, że siedzenie na nocniku to nie tylko poranna zabawa w siedzenie, a zadanie mające na celu nasikanie do nocnika a nie do pieluchy...
ale faktycznie jak się go rano posadzi, to może i nasika...ale zrobi to zupełnie nieświadomie...
-
ale zrobi to zupełnie nieświadomie...
to włąśnie dyskwalifikuje u mnie wczesną naukę sikania do nocnika
-
Anka ale jaka radość jak nasika do nocnika....
normalnie powód do dumy w rozmowach mam w piaskownicy...
-
hmm u mnie malec najpierw nauczyl sie robienia kupki na nocnik a czas na świadome sikanie przyszedl troszke pozniej teraz ładnie wola jak chce siku ale czasami sie zabawi wiadomo jak to dziecko ;)
-
Tymuś ma teraz 15 i pól miesięcy, dostał nocnik na gwiazdkę.
Zaczynam go powoli sadzać na niego, raz dziennie, czasem dwa razy, ale jeszcze ani razu siusiu do niego nie zrobił ;)
zdecydowałam się powoli zacząć go przyzwyczajać, bo za każdym razem informuje mnie kiedy zrobił kupkę. nawet jak tylko sobie bączki puszcza, to pokazuje na pieluchę, czasem na brzuszek i woła woła kuupa.
Nie wiem na ile rozumie o co z nocnikiem chodzi, ale wie, że siada się na niego bez pieluchy.
Mówimy razem siusiusiusiu i sprawdzamy, czy coś w nocniczku jest (póki co nic)
czasem ugniatamy brzuszek i wołamy kupkę.
Rano po obudzeniu sam przynosi mi pieluchę i chusteczki z szuflady, żeby mu zmienić, myślę więc, że to dobry moment na zaprzyjaźnianie się z nocniczkiem.
-
taaa widać, że powoli rozumie o co chodzi w te klocki, jeszcze tylko musi zrozumieć czego się od niego chce na nocniku...
ja póki co nie mam zielonego pojęcia jak się do tego uczenia porządnie zabrać....
ale mam czas...
-
Moja Oliwcia też siada na nocnik- rano robi siusiu...zdarzyło jej sie kilka razy zawołać kupkę...ale na ogół kupa ląduje w pieluszce...siusiu też nie wioła, albo zawoła jak juz zrobi, dlatego powoli uczymy się załatwiać swoje potrzeby na nocniku...Nie czuje presji, w wakacje podejdziemy do tego bardziej serio, teraz niech się dziecko przyzwyczaja...
-
No i bardzo dobre podejście, ja mam takie samo :P ;D
-
ja Tomcia zaczelam sadzac na nocniczek jak mial 6-7 miesiecy
to jest dokładnei o rok za wcześnie
6 miesiecy? ::)
-
Ja też nie rozumiem tego uczenia dziecka robienia na nocnik kiedy ono jeszcze absolutnie nie jest na to gotowe... ::)
Nocnik ma mu się kojarzyć z załatwianiem potrzeb fizjologicznych a nie z siedzeniem... a do tego dziecko musi dojrzeć...
No ale fakt... potem tak "fajnie" jest się pochwalić dzieckiem... "Moje już robi na nocnik a ma dopiero 9 miesięcy"... i "mądre" osoby będą podziwiać i rodziców i dziecko....
-
Asiu jak ku się przypadkowo uda....to zrobi...
-
No dokładnie Liluś... ale niektórzy rodzice tego nie rozumieją... a dziecko traktują jak małpkę, którą się można pochwalić...
-
A ja nie widzę w tym nic złego. Sadzałam małą przez jakiś czas, ale zrezygnowałam. Wrócę do tego w wakacje.
-
Martynko, moje zdanie na ten temat znasz.... jest inne niż Twoje... ja po prostu tego nie rozumiem - bo dziecko nie jest jeszcze psychicznie do tego gotowe... i nie potrafi tak szybko zaskoczyć o co chodzi... więc jaki jest sens takiego działania?
No ale każdy ma prawo robić tak jak uważa.
-
A mój Dominik dosłownie w ciagu paru dni zacził o co kaman :) I teraz ładnie woła na nocnik ale jeszcze na noc ma pampersa .
Wogóle nie wiem jak sie zabrac do oduczania go w nocy ::)
-
ela wg mnie nie da się oduczyć siusiania w nocy. Dziecko samo musi przestać i tyle.
Powiem ci, że ja wolę, żeby Wiktor robił w pieluszkę niż budził mnie ze 2 czy 3 razy na siusiu.
-
hheheh a ja nie mówie o wstawaniu w nocy na siuku :)
Wieczorem siusia i wstaje dopiero rano :)
Ale pewnie tak jak piszez , jeszcze długa droga :)
-
Dla mnie to tez bezsens takie sadzanie 6miesiecznego Bobasa na nocnik.
-
podpisuję sie pod postami Asi
uważam tak samo jak ona
-
pocieszające jest to co piszecie, bo własnie mialam obawe ze cos przegapilam i ze powinnam juz dawno probowac nocnika..ale widze, ze jeszcze zdaze na ten odpowiedni moment :)
-
zdążysz, spokojnie :)
u nas nadal nici z sikania na nocnik. Jakoś się nie trafiło jeszcze, choć Tymek bardzo chętnie siada na niego i ściąga pieluszkę. Siku woła albo po fakcie - sprawdzam i ma ciepłą pieluszkę, albo jak widzi nocnik i chce posiedzieć na nim
-
Duże zmiany w tym temacie :)
Tymek woła siku i biegniemy wtedy do kibelka, albo sam ściąga pieluchę i sika do nocnika :)
Przez kilka dni chodził bez pieluchy. Wszystko w domu było obsikane ;) czasem sie udało na nocnik, ale zazwyczaj nie. Potem wyjkchaliśmy na kilka dni. Tam nie mógł tam chodzić bez pieluchy. Za to spodobał mu sie "kibelek" i spuszczanie wody w nagrode za siku. Tym sposobem Tymek ma na sobie cały czas pieluchę (forma zabezpieczenia) i woła kiedy chce siusiu :)
-
Nio wlasnie jak to jest - nocnik czy jesli dziecko nie bardzo "radzi" sobie z nocnikiem to mozna zacząć nauke od toalety z nakładką??
Słyszalam ze są różne opinie na ten temat a u mnie wypowiadaja sie "te najbardziej doswiadczone".
-
Ja kupiłam Małej nocnik, ale nie chciała siadać. Zamieniliśmy na nakładkę i jest super! Od razu załapała i teraz bardzo się cieszę, że wyszło tak jak wyszło. Ostatnio musiała awaryjnie załatwić grubszą potrzebę do nocnika i nie mogłam wyrzucić zawartości do toalety bez szaprania moimi wnętrznościami.
-
moja właśnie "dwójki" nie chce zrobic na kibelek a na tym by mi najbardziej zależało
woli na nocnik ale staram sie ją też sadzać na kibelek
no i jak jestesmy na dworze to podlewamy roślinki bo długo sie tego bała
a jak tu wyjsc na dwór bez pieluchy??????
skoro nasze spacery trwają zawsze ok 2-3 godz
-
Milosz woli siedziec na toalecie z nakładka niz na nocniku i co prawda dopiero zaczynamy nauke ale w swojej rodzinie jak powiedzialam ze siada na toalete to uslyszalam ze to nie higienicznie bo to WC dla "dorosłych" i pownien byc nocnik.
-
Ewelinka, no proszę Cię? Co w tym niehigienicznego? Przecież on nie liże tego kibelka, tylko siedzi na nakładce w celu załatwienia potrzeb. To niech te osoby powiedzą, kiedy dziecko staje się dorosłe? W wieku 18 lat? Wtedy już może siadać na kibel? ;) Jak nie chce wysiedzieć na nocniku, spokojnie sadzałabym go na kibelku. Będziesz miała później mniej oduczania z nocnika na sedes.
Agata, ja czasami wychodzę z małą bez pieluchy (jak jest ciepło) i jak woła to wysadzam ją na trawie.
-
Ja tez nie widze w tym nic niehigienicznego,buzi tam nie myje :)
-
u nas odzwyczajanie od pieluchy szybko poszło, chyba trafiliśmy w ten odpowiedni moment. Nauczyła się w ciągu 3 tygodni. A po miesiący przestała spać z pieluchą.
Na początku latała po domu w samych majtach i koszulce i albo sikała na podłogę albo do nocnika. Za każdym razem trzeb było się pytać, czasem mówiła "nie, dzięki", a za minutę miała zsikane spodnie. Ale jakoś załapała. Raz biegała dookola dywanu bez majtek i w pewnym momencie się zatrzymała, pobiegła i usiadła na nocniku, zrobiła co trzeba i latała dalej-czyli wiedziała juz kiedy jej się chce.
Na dworze w pewnym momencie zaczeła "szukać trawki" i to był dla nas znak ze juz się nie boi sikać na ttrawę . I od tamtej pory wychodziła na dwór bez pampka. Oczywiście wpadki się zdarzają, wiec zawsze awaryjne ubranie trzeba przy sobie mieć.
Z nocami to nas w ogole zadziwiła, ponieważ którejś nocy budzi się i woła "mama chcę siku". I następnej nocy już pieluchy nie załozyliśmy i zaryzykowaliśmy. I tu też się zdarzają wpadki.
Jedynie były chwile, że mała mogła mieć problemy z robieniem kupy na nocnik ale jakoś dała sobie wytłumaczyć, że kupa to coś normalnego i "fajnego" :o, że każdy robi kupe. Frajdę miała oczywiście ze spuszczania wody (obawiałam się, że spłuczkę będziemy musieli wymienić) i z robienia "pa pa kupeczko". A brawa i pochwała zxa kazdym razem muała być owobiązkowo. Teraz kupę to nawet "na trawkę" zrobi i jeszcze się cieszy i mówi "jakie kuspko".
W domu mała potrzeby załatwia na nocnik, ale jak jesteśmy u kogoś to robi na sedesie albo na trawę. Nasza nakładka jej niepodpasowł wiec jej jakos nie zmuszam. Czasem sobie na niej siądzie ale widzę, że to raczej forma zabawy.
-
Mieszko też miał opory przed robieniem kupy do nocnika lub kibelka :P na początku jak zrobił i zobaczył kupkę to płakał że to zle ::) hmmmmm.... nie umiem tego wytłumaczyć... ::) wyglądało tak jakby bał się że zle zrobił ::) dopiero jak my zaczęliśmy bić brawo, mówić że to dobrze to po 3-4 kupkach mu przeszło... 8)
-
dzieci traktują kupę jak kawałek siebie...po prostu czasem trudno jest im zaakceptować fakt, że coś się z nich wydala...
-
U nas Tosia na widok nocnika dostaje histerii, ale koszmarnej. Więc nadal lata z pieluchą.
-
widocznie jeszcze nie jest gotowa
-
Dlatego odpuszczam, w jej życiu co chwila jest coś nowego, to dziecko nie ma żadnej spabilności od urodzenia więc i pieluchę i smoka jej narazie pozwalam mieć.
-
Werciu wiem o co ci chodzi, bo u nas było tak samo.
Jak zuzia podczas latania w majtach zrobiła kupę, to była przerażona, nie wiedziała co sie dzieje, płakała. do teg trzeba było ją całą umyć i tu też był wrzask, bo ona sie jeszcze bała mycia w dużej wannie, a wcześniej teściowa na siłę ją tak umyła. Dopiero jak ją przytuliłam, wziełam na ręce, tłumaczyliśmy że to dobrze ze zrobiła kupę, że każdy robi kupę (potem była wizualizacja), były brawa i okrzyki radości...i z czasem się i przyzwyczaiła i wyczaiła kiedy chce jej się zrobić kupe.
-
ja też dałam spokój z sadzaniem Adriana na nocnik...to jak walka z wiatrakami ::)
po urlopie chce spróbować z nakładką na sedes...może lepiej pójdzie...
-
Ja również odpuściłam naukę sikania/robienia kupy do nocnika/sedesu, ponieważ nic to nie dawało...::) ale jak polecieliśmy do Polski to Miesio na drugi dzień po przyjeździe stwierdził, że......... będzie robił to wszystko tam gdzie trzeba :o :o :o i tak zostało do dziś :o :o :o
W szoku byłam i jestem do tej pory :o nie wiem, co na Niego tak podziałało w Polsce, ale pożegnaliśmy pampersy na zawsze:skacza:
-
U nas nauka sikania do kibelka czy na nocnik poszla blyskawicznie, kilka razy zrobil w majteczki ale b.szybko zaczal wolac. To bylo jakies 5mcy temu. Po ok. 2tyg przestalismy tez zakladac pieluszke na noc bo juz dlugi czas mial rano sucha. I wytrzymuje spokojnie. Kilka razy sie zsikal w nocy, kilka razy zawolal ze chce. Mielismy chwilowe problemy z kupa ale bilismy Mu brawo, mowilismy ze jest bohaterem jak zrobil na nocnik czy wc i Mu przeszlo. Teraz nie wie co to znaczy w pieluszce chodzic. Ale ja Mu tez szybko na dwor czy do auta nie zakladalam, zeby wiedzial ze rezygnujemy calkiem z pampka, zawsze mielismy awaryjne ubranka pod reka.
-
A Wiktor wciąż do spania potrzebuje pieluchy :-\ Prawie zawsze rano ma pełną. A jak raz zasnął bez i się zesikał to nawet się nie obudził.
-
martulka Dominik do spania też ma pieluche .
Mi jest wygodnie bo nie mam pojęcia jak sie zabrac za oduczanie w nocy .
Do przedszkola nie ma problemu założą pieluchę ale zazwyczaj tego nie robią aby oduczuc malca pieluszkowania :)
-
Ela ja też się nie biorę do oduczania. Jeszcze poczekam, może sam przestanie sikać w nocy.
W przedszkolu nie używają pieluch. Wczoraj Wiktor po przebudzeniu zasikał łóżko.
-
Martulka w takim razie zostawmy te zadanie przedszkolu :)
Niech nauczą czegoś naszych dzieci 8)
-
nam udało sie oduczyć się spania w pampersie i sikania w nocy
my zaczeliśmy wysadzać w nocy marcela
u nas poskutkowało
teraz sam sie w nocy budzi na siku
-
mimo szczerych chęci i wielokrotnych podejśc i zachet niestety nie udaje nam się odpieluchowac zuzki... przedszkolanki tez się chwilowo poddały.. przez pierwsze półtora tygodnia kazały zaraz po wejściu do przedszkola zdejmowac pampka i zakaldac majtasie i.. zaraz potem była pompa...
zuzka nie sygnalizuje w żaden sposób,ze chce zrobic siusiu czy cos wiecej.. drze się podst factum więc w zasadzie nic nie jesteśmy w stanie zrobic...
póki co kupiłam majtkopieluszki z pampersa i zobaczymy.. w poniedziałek zaczynamy przedszkole pełnoetatowo.. ::)
-
Ja tez kupowałam te pieluchomajtki i super wygodna sprawa :)
Kupowałam tez majtki wielorazowego uzytku , takie majty z ceratką ...ale są beznadziejne .I cena to ok 30 zł za majty ...
MOgą sie przydac tylko wtedy gdy dziecku poleci tylko torszeczkę bo np. daleko ma do kibelka ;D
A jak pójdzie cały szczoszek to wszytsko jest mokre :-\
-
ja kupiłam takie ceratkowe (3 sztuki za 4 zł) ale Zuzu nawet ich załozyć nie chciała (a do środka tych majtek tetra). Więc ten wydatek to dla mnie strata pieniędzy.
jak zu chodziła w pieluszce to mówiliśmy jej czasem (podczas zabaw, że piesk, kotek, krówka mają ogony) , ze ona też ma ogon w postaci pieluchy, a tatuś i mamusia już go nie mają. bo sikają do dużego nocnika. Ale to raczej nie skutkowało. Jeśli już to oglądanie rówieśnika jak sika... ;)
-
U nas z siusianiem poszło sprawnie, ale z kupą do tej pory jest problem. Niestety Jagoda ma lęk przed kupą, robi tylko jak ją przyciśnie na maksa, często przetrzymuje przez parę dni. No i prawie zawsze w majtki, no ale ona tak się umęczy przy tej kupie, że już nie mam sumienia ją męczyć, żeby robiła na nocnik....:(
-
jakbyśmy czytali o sobie pomarańcza...
identyko...
-
Dominik do tej pory robi kupę tylko jak ma pieluchę , czyli w nocy lub podczas dziennego spania !
-
moja ładnie woła w ciągu dnia ale w nocy robi
a ja nie mam siły wstawać do niej i ją wysadzać
zresztą ja sie nawet nie budze jak ona sie nie obudzi to jak mam ją wysadzać :)
-
Ja z Kasią to miałam budzik na co 2h ustawiony..,
-
U nas dziś była kupa na podłogę, zrobiona w wyniku nadmiernych podskoków, za to z siusianiem wszystko gra.
-
moja ładnie woła w ciągu dnia ale w nocy robi
a ja nie mam siły wstawać do niej i ją wysadzać
zresztą ja sie nawet nie budze jak ona sie nie obudzi to jak mam ją wysadzać :)
normalnie ściągasz z łóżka i na nocnik sadzasz
Ja z Kasią to miałam budzik na co 2h ustawiony..,
my też
M. nastawiał budzik i wysadzał Marcela na nocnik a potem na kibelek
-
Mariola czyli metoda się sprawdziła nie tylko u mnie.
-
a marcel sie nie denerwował???
bo moja jak ją sie obudzi to jest taki kwik jakby ją zabijali
i już spalony humor na reszte dnia
więc boje sie nocy
ale wiem że jest taka metoda
-
Mariola czyli metoda się sprawdziła nie tylko u mnie.
ktoś nam to podpowiedział i się sprawdziło
dziecko w nocy jest tak śpiące,że wysadzasz i do łózka i od razu śpi na nowo
-
Mój jak kilka razy sam zawołal w nocy to wysadziliśmy Go do wc czy nocnika i od razu usnął. Tyle że On wytrzymuje, dosłownie ze 3-4 razy zawołał i 3 razy się zesikał w majtki. On w ogóle już dawno nie robił w pieluchę w nocy, dopiero rano siusiał więc przestaliśmy Mu zakładać.
-
Czyli mój Wiktor jest najstarszym dzieciaczkiem, który śpi z pieluchą ::)
-
moj mały juz w ciągu dnia lata bez pieluchy
ale po nocy zawsze pielucha mega spompowana
jakoś nie mogę się przemóc do tego nocnego wysadzania
chyba jestem za leniwa
-
odświeżam temat
chciałabym kupić nakładkę na kiblek - co sądzicie o takiej?
http://www.allegro.pl/item791792767_thermobaby_kiddyloo_nakladka_na_wc_ze_stopniem.html
-
UUU fajna sprawa !
Tylko że ta nakładka jest dobra na same kupki chyba ::)
Dominik sika od dawna do muszli na stojąco a kupki na nocnik :-\
nie moze się przekonać do wc :-\ Może taka nakładka mu pomoże ?
Ma co prawda nakładkę ale bez stopnia.,..torchę posiedzi posciemnia i nie ma efektu .
Ania zobacz jeszcze tą akukcje
http://www.allegro.pl/item813224896_3_w_1_nocnik_z_drabinka_nakladka_sedesowa_deska.html
-
oooo to nawet fajniesze
-
Fajniejsza bo ma 3 fukcje !
-
My mamy taka zwykla:
(http://images43.fotosik.pl/228/df3b113a2fe8611c.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
My mamy taką samą jak wkleiła Ewelina. U nas super się sprawdza.
-
ja chcialam taką ze stopniem, zeby \mateusz sam sobie tamwcxhodził
za jakiś czas oczywiscie...
-
Ja też mam taką jak Ewelina, ale teraz z perpesktywy czasu kupiłabym taką ze schodkami (tylko, że u nas chyba by się nie zmieściła). Gabrysia w żłobku ma niskie toalety i sama sobie spokojnie radzi, a w domu trzeba z nią chodzić, bo stopień, który mamy z Ikei jest za niski.
-
słuchaj może i on sam sie wdrapie ale czy sam zdejmie sobie spodenki i majteczki??????
nie wiem jak to jest u chłopaków z tym rozbieraniam
ja mam zwykłą nakłdke ale jakos mi sie wykrzywiła i musze kupić nową
no i troszke sie u nas poprawiło
bo ostatnio miałam zsikane 8 par gaci dziennie
poki co lepiej
aha no i trzeba sie jakos odwrócić na tym stopniu
-
My mamy taką zwykłą ale z miękkim siedzeniem ;D i myślę że to wystarczy ;D
Mieszko w ciągu dnia sam załatwia swoje potrzeby do nocnika 8) sam wszystko ściąga i pozniej założy 8) i często nawet nie wiem że On korzystał z nocnika :P
-
U nas Tosia "jubi puchy" i nie chce chodzić bez. Jak nie ma to trzyma siku długo długo i potem nawet posadzona na nocniku nie robi. Dostanie pieluche - i zrobione.
-
rybkawiedenka mojego M siostra podobnie miała ze swoim 2,5 letnim synkiem. On całkiem niedawno gdy miał zdjętą pieluchę wpadał w szał.. Bo po prostu nie potrafił chodzić bez niej.. majtki nie pomagały, musiała być pielucha i koniec. a gdy mama próbowała go namówić żeby usiadł na nocnik to panika była i płacz, po drugiej próbie nawet podchodzić nie chciał! po wielu próbach i tłumaczeniach stanęli właśnie na tym że siusiu może z 3 kropelki zrobi na nocnik ale kupki w ogóle.. jak chce kupkę i siada na nocnik to raz nawet równą godzinę siedział i nic! a dostał pampersa- poszła odrazu.. siusiu podobnie, ale po zrobieniu 3 kropelek ubiera się i idzie go myć bo brudny jest, dostaje pampersa i siusiu idzie tam.. wojna ciągle trwa o majtki, bo młody na upartego bez pieluch ani rusz :-\ i co takiemu zrobisz ??? na razie tłumaczą, pokazują i uczą z nadzieją że kiedyś pojmie to ;)
a znowu mojej kuzynki mały do 3,5roku nosił pampersy bo nie mógł utrzymać.. nie pomogły prośby i groźby... pewnego dnia, ni z gruszki, ni z pietruszki poszedł do łazienki, zwalił pampersa, poszedł do babci i powiedział- "babcia, ja już będę siusiu do łazienki robił, nie chcę pampersa nosić". i od tej pory nie nosi pampersów i zawsze woła ::)
-
laski, co radzicie? nakładkę ze stopniem? czy nie?
na razie i tak będę musiała go sadzać i zdjemować/ubierać
ale może na przyszłość warto zainwestować w ten stopień?
-
Ania, ja bym kupiła albo tą nakładkę z drabinką,albo taką nakładkę co mam ja (wlepiła ją ewelinka), bo nie ślizga się po desce + do tego stopień, ale to na przyszłość, bo tak jak piszesz na początku i tak pewnie będziesz mu pomagać.
chociaż nie, Ty nie powinnaś dźwigać, więc stopień przyda się teraz, żeby Mati sam na niego stawał.
-
My mamy do tego stopien o taki:
(http://images48.fotosik.pl/229/62b52d1c62deb02e.jpg) (http://www.fotosik.pl)
I on sie spisuje i pod toalete i pod umywalke.
-
My też mamy osobno nakładkę i stołeczek. Jagoda czasem robi na nocnik, a czasem na kibelek - i tu też róznie, czasem z nakładką czasem bez ;) No i stopień jak Ewelinka napisała nadaje się do umywalki, jagoda na nim zęby myje
-
My też mamy ten stopień, ale u nas jest za nisko do umywalki i kibelka.
-
moja myje ząbki na tym stopniu
-
my też mamy ten stopień z ieki ale jest za niski i do kibelka i do umywalki
Martyna...nie da się nie dzwigać...
a jeszcze jedno ytanie - ja wkleiłam nakładkę profilowaną (jak nocnik) a ta co wkleiła ela jest płaska jak deska kibelka.
która lepsza?
-
fajny ten stopien
szkoda że u nas ikei brak...
-
fajny ten stopien
szkoda że u nas ikei brak...
Aga, ja jutro jestem w Berlinie mogę Ci kupić.
Jest taki za 6 Euro (jest chyba wyższy od tych co my mamy)
http://www.ikea.com/de/de/catalog/products/80159519
Ten jest super
http://www.ikea.com/de/de/catalog/products/90149191 kosztuje 20 Euro
-
kurcze fajny ten drewniany!
-
Ania, chcesz go? ja się zastanawiam...
-
też sie zastanawiam...bo ten stopien to tak lekko licząc 80pln a za 100mam nakładkę ze stopniem...a może watrto bo i sam łapy umyje w umywalce...
daj mi jeszcze trochę czasu, ok? pomyślę ;) a z tym u nmnie dość cieżko ostanio...woęc potrwa ;D ;D ;D
-
Spoko, jadę jutro rano. Ja po namyśle zrezygnuję, bo u nas w łazience teraz nie ma na to miejsca. On jest szeroki i u nas do kibelka nie da rad dostawić. Zobaczę, może będą wyższe hockery? Zastanawiałam się też, czy w domu w łazience nie zrobić niższego kibelka dla Małej, ale to chyba nie ma sensu już.
-
ja bym nie robiła niższego kibelka...
ostanio byliśmy u znajomych w nowym mieszkaniu - jak myłam ręce to musiałam sie nieźle zgiąć - masakra!
ja w domu będę wszystkie tego typu sprzęty ustawiać pod siebie ;-) dzieci raz dwa dorosną ;D
-
Masz rację. W sumie ja myślałam o dodatkowym, poza tym my z M mamy swoją łazienkę + jedną dla Gabi. Tak zrobię tak, żeby było miejsce na takie schodki :)
-
martyna to jak bym cie mogła prosić o ten plastikowy to byłoby super :):)
-
martyna to jak bym cie mogła prosić o ten plastikowy to byłoby super :):)
a jak będzie ten wyższy to też?
-
My mamy ten niższy stopień z Ikei i u nas Wiktor sam staje na niego, rozbiera się i siada na kibelek z nakładką. Nie wiem czy dałabym 100 zł za nakładkę na kibel :drapanie:
-
ja też mam ta nakładke co ma Mat\rta
bardfzo fajna
antypoślizgowa
nakładka jest na kupkę
a ten podest z ikei był na sikanie na stojąco
teraz Marcel podrósł i dosięga sam do kibelka...i mam problem z głowy,bo obchodzimy się bez podestu i nakładek
-
u nas nawet (odpukac) sprawnie idzie odpampersianie i nauka nocnika... no do spania of course jeszcze pampers jest..
ale uruchomilismy system nagród za siku i kupe do nocnika (Maksio jest fanem pociągów, wiec mógł oglądnąc film na youtubie kilku minutowy róznych pociągów) oraz czytalismy ksiązeczke, którą polubił, zatytułowana „Nocnik nad nocnikami”… historia o małym Bolku i jego mamie i ich zmaganiach :)
Maksio teraz jak robi siku czy kupe zawsze dumnie mówi, ze zrobił jak BOLEK :D
(dla dziewczynek jest wersja dziewczynkowa ;) ).
W sumie trwało to może dwa tygodnie, zeby zaczał sam nas informowac ze chce siku czy kupe... (no jeszcze jeden czynnik sprawczy - awantura urządzona przez matke, której puściły nerwy, to chyba go przekonało :) ).
a ksiązke czytam nadal... bardzo ja lubi :)
-
U nas nauka idzie powoli,narazie Milosz woli siedziec na nakładce niz na nocniku z ktorego ucieka.Zdarzy mu sie zrobic siku nawet 2 razy ale nie woła tylko patrzy dziwnie jak leci,a kupy jeszcze nie bylo chociaz umie "stękać".
-
Czy ktora ma tą ksiązeczke i czy sie sprawdziła??
(http://images47.fotosik.pl/251/e592c6145fc66478.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
my mamy...ale ja z braku czasu nie czytam...
nie wiem jak niania
-
My mamy inne o nocniku ale ich czytanie wcale nie wpłyneło na szybsze odpieluchowanie.
Od tygodnia Tosia w ciągu dnia nie nosi pieluszki w domu, dziś np cały dzień tylko w majteczkach i woła jak chce siusiu. Na noc trenujemy pieluszke.
-
czyli pozostaje trenowanie w majteczkach by nauczyc...
-
no u nas tez próba kilku ksiązeczke nie powidał sie..."Mój kolega nocnik" i takie tam..
pewnie świadomosc młodego + akurat ta nowa ksiazeczka zbiegły się w czasie :)
-
Mamy sukces w postaci całego dnia w majtkach JEDNYCH! Ani jednej uronionej kropelki ;D
-
my mamy tę książkę z kibelkiem ale szczerze to szału nie ma
zaraz zamówię na allegro tą, którą poleca Vall
moje dziecko ciągle uparcie twierdzi, że nie będzie mówić kiedy chce siku...
kupiłam 10 par majtek i mam zamiar od poniedziałku w domu mu je ubuerac zamiast pieluchy
zobaczymy jak to bedzie
szczerze to nie mam najmniejszej ochoty na odpieluchowanie...szkoda, ze to nie pójdzie tak szybko jak ze smokiem...
zabrałany z dnia na dzien i nie było problemów...
-
a u nas znowu krok do tyłu
4 majtki plus spodnie
ja sie załamie :'( :'( :'( a juz kilka dni bylo dobrze
-
Ania, Agata ale po co takie parcie??? Wrzućcie na luz, nie ma się co przejmować. U nas też kiedyś już było tak że Tosia nosiła majtki i co? Pobyt u babci i się cofneła. A teraz znów zaczeła i jest świetnie!
-
pewnie....
nie ma się co napinać...
-
u mnie Marcel przestał sikac jak ospuściłam
jak powiedziałam juz wkurzona: a szczyj nawet do 18 r.ż.
zaczął wołać
-
cwaniak jeden...
mnie Ewa bawi....
Dzisiaj na spacerze kucnęła, nie chciała wstać...
Dziadek się jej pyta co robisz...a ta mówi KUPKĘ...potem się okazało, że to był wielki bąk, który mocno świdrował ją w brzuszku...
-
wiecie co mam parcie bo niedługo bede musiala kupowac dodatkową pake pieluch i wcale mi sie to nie podoba
a jej sikanie nie objawia sie tym że ona mi na złośc sika
ona sie poprostu zapomina
dzisiaj miala kuzynki i ciągle sie bawila nawet nie spala w ciagu dnia
i najnormlaniej na swiecie sie zapomina
to ja musze pamiętac
jak jestesmy same nie ma tego problemu
-
...ale to typowe dla dzieci...zapominają w zabawie...
-
w zabawie to typowe
Marcel do tej pory jak sie strasznie zabawi to tak długo tzryma,że potem ledwo doleci do kibelka i popuści ciutke w majtki bo dolecieć nie moze
-
wiem ze typowe
chodzi o to ze ja tez musze pamiętac
najbardziej wkurza mnie to ze ona popuszcza idziemy siku i wtedy nie robi bo twierdzi ze juz nie chce
a za 15 min leje znowu
poprostu nie ma czasu na sikanie
a pieluchy juz jej nie założe bo sie cofniemy zupełnie do tyłu
nie uważam tego za dobry pomysł
-
nie zakładaj...
w tym masz absolutną rację...
-
Aga, ja się nie napinam.....od czegoś trzeba zacząc
przeciez na siłe go nie zmusze do sikania na kibelek
zobaczymy jak będzie...
-
Anka a może nocnik byłby lepszy...
napięłaś się na ten kibel...a Mati wejdzie na niego sam?
Może on chce sam usiąść i sam zadecydować czy sika czy nie...a nie wołać i prosić o posadzenie...
Ja widzę coś takiego po Ewce....ona ma mega rozwinięty "samozizm"
-
moze masz rację
zobaczymy jak będzie...
jak trzeba będzie to kupie nocnik
-
Miłosz ma i nocnik i nakładke i z nocnika schodzi odrazu,a z nakładka wysiedzi 20minut.
-
jedno co jest pewno to to że nic nie jest pewne
moje dziecko na początku sikało na nocniczek
potem jej sie odwidziało i przestała korzystac
zaczeła z wielką milością korzystac z kibelka
a teraz jest jej wygodniej czasem na nocnik no bo przecież nie musi rezygnować z bajki ktora wlasnie leci w TV
wygodniara jedna
dzisaiaj poki co jest super
-
a moja oprotestowuje kibel, bo przecież na to nie da się samemu siąść i zejść...a to już jest dla mojego dziecka zniewolenie......
-
mój wybrał nocnik...
nakładka go chwile bawiła...
swoja droga to najwazniejsze jest własnie pilnowanie...ja sadzałam maksia srednio co godzine..
i teraz mimo, ze zaczla wołac, to jak tego nie robi, jak mi sie wydaje wystarczająco czesto, to tez go sadzam....
póki co 4 dni bez pieluchy zaliczone...... (i bez wpadki).
-
u nas niestety ;) nocnik zdaje egzamin ;-)
właśnie pierwsza kupa zaliczona - mateusz sam pokazał, że chce
i namiętnie czyta ksiażeczkę o bolku czyli tą polecaną przez Vall ;)
chyba jakiś milowy krok w temacie ;D
-
eee o jakim Bolku???
BRAWO MATI....mówiłam, że nocnik może być lepszy...
a my chwilowo temat nocnika olewamy...jednak - oby do wiosny
-
a taka książeczka
http://www.allegro.pl/listing/search.php?sg=0&string=nocnik+nad+nocnikami
jeszzce jej nie widziałam bo rano znalazłam w szkynce i kazłam maryśce ją wyciagnąć i dać mateuszowi
jak mi przed chwilą mówiła ksiązeczka bardzo sie dziecku podoba
-
aaaa toto mamy...w wersji dla dziewcząt...
najlepszy jest obrazek dziurki w pupce, z której idzie kupka...
-
Milek nocnika nieznosi,dzis wlasnie to pokazał--płacz i krzyk,i szybki unik. Posadzony na nakładke zrobił siusiu :)
-
temat odpieluchowania wydawał mi sie prosty, dopóki nie zaczał mnie dotyczyć...
Kazde siusiu jakie nam sie uda zrobic na nocniczek, jest raczej z przypadku, ale narazie nie mam parcia..
Może wiosna bedzie bardziej sprzyjająca :)
-
Ja tez licze na wiosne :)
-
My robiliśmy kilka podejść, bez ciśnienia i emocji, w końcu stwierdziliśmy, że czas najwyższy, łatwo nie jest, pot, krew i łzy, gdyby nie Jagódka-Agata i moja szwagierka poddałabym się ale dajemy radę i jest coraz lepiej. Najbardziej bałam się pobytu w żłobku, póki co ciocie pomagają nam jak mogą i przez dwa dni nie zaliczyła Pola ani jednej wpadki, w domu radzimy sobie już nieco dłużej. Generalnie myślę, że na prostej jesteśmy.
-
Gratulacje dla Mateusza!! Oby tak dalej!`
-
nocnik też dobry. moja nocnikowa, a w gościach na sedes (trzymana przez rodzica) też się załatwi. A siczku czy kupka przy wieczornej bajced to obowiązkowo. I tak to lepsze niż usłyszeć jak siedzi w wannie " kupa" ! Albo to ostatnie z wody wyawiać.
Dzieci są przekorne, poddają rodziców róznym trestom wytrzymałościowym dlatego życzę wam (i sobie na przyszłość) dużo wytrwałości, cierpliwości i sukcesów. Trzymam za was kciuki.
-
u nas też raczej bez parcia.
mnie samą juz wq...wia ciągłe pytanie mateuszka czy chce siku.
dzisiaj kupa w pieluchę ale za to 2x siku na kibelek (nocnik w odstawce)
nie wiem czy to sukces ale i tak cieszy ;D
-
anka oczywiscie że sukces
kazdy udane sikanie i kupka to sukces
małymi kroczkami do celu
u nas (nie zapeszając) tez jest o wiele lepiej
czasem wypuszczamy sie na jazde do miasta bez pieluszki i na dzienne spanie
ale musze pilnować
-
u nas już od wakacji Kub lata cały dzień ez pieluszki woła siusiu , na dłuższe spacery i na noc zakładana była pieluszka, ale wczoraj musze sie pochwalić zaliczyliśmy pierwszą nockę bez pieluszki :) kupiłam w aptece takie podkłady co jakby sie zsiusiał to żeby wsiakało .... Kuba przygotowany rozmowami sam nawet nie chciał załozyć pieluszki zresztą nie mam w domu ani jednej żeby mnie nie skusiło ;) no i przed spaniem zrobił siusiu a chodzi spać koło 21 o 24 poszłam na śpiocha wysadziłam go zrobił siusiu i spał sobie smacznie ... byłam u niego jeszcze o 3 miał sucho ale go nie wysadziłam poszłam po 5 to był leciutko obsiusiany wysadziłam go na nocniczek i ubrałam suche spodne :) i spał do 7.30 :) także pierwsza nocka zaliczona i bardzo jestem zadowolona :) Jestem dumna z Kubusia i z siebie że postanowiłam i koniec ..... w dzień Kuba i tak śpi bez pieluszki :) super myśle że teraz już z górki i pieluszki mamy za sobą :) troszkę się zaoszczędzi :)
-
Madziu, jakie to są podkłady? Nasza od ok miesiąca nie sika w nocy, ale nie mam odwagi jej sciągnąć, bo boje się zalania łózka :)
-
Martyna w hipermarketach są podkłady firmy Bella, na kosmetykach dziecięcych.. Na wierzchu mają ten taki watowaty materiał (z głowy mi wyleciało jak to się nazywa :P) a pod spodem ceratkę. Za 10sztuk ok. 15zl. Jakoś tak. Ja kupuje dla Oli jak Ja kładę bez pieluszki na podłogę czy kocyk.
-
martyna w każdej aptece są ...poproś o podkłady na łóżko, które są wchłanialne ... od razu będa wiedzieć o co chodzi ... są różne rozmiary ...
dzisiaj wysadziłam kube dwa razy w nocy na śpioszka i spał do rana suchutki ... mam nadzieje że niedługo wytrzyma juz cała noc i nie bede musiała latać do niego ;)
-
Dzięki! Ja miałam takie na łóżeczko,ale teraz na łóżko jest za małe.
Madziulek, a Kubuś się budzi w nocy na siku, czy sama go wysadzasz? Moja się budzi i sika na śpiku :) A jak ją rozbieram opiera głowę na moim ramieniu, ręce luźno wiszą wzdłuż jej ciałka...komicznie to wygląda.
-
w roosmanie tez są takie podkłady higieniczne
-
Martyna ja Kube na spiocha wysadzam ... tez ma niezły ubaw jak siedzi na nocniku i mu łepek lata taki wtedy jest słodki że bym go zjadła ... ;)
boje sie że on nawet jakby sie obsikał to by leżał w tych obsikanych piżamach bo on sie nie obudzi :/ więc go na śpiocha raz w nocy już wysadzam
-
A my nadal w tyle...ale coraz ciepllej sie robi wiec juz niebawem wciągne na pupe Miłka gatki.
-
My jeszcze też daleko w polu, ale Pati coraz częściej woła siku i każe siebie rozbierać i siada na nocnik... nic nie robi no ale przecież nie od razu :)
-
Magda ale Staś jest jeszcze malutki. Nasza pediatra twierdzi, że dwuletnie dziecko powinno sygnalizować, że ma coś w pieluszce ale nie musi wołać przed zrobieniem. Więc Stasiu i tak jest " do przodu" z umiejętnościami.
A moja "odpieluszkowana" córeczka, wczoraj zrobiła siku w majtki na złość matce......
-
A moja "odpieluszkowana" córeczka, wczoraj zrobiła siku w majtki na złość matce......
Moja też czasami tak zrobi. Jeszcze bezczelnie stanie w rozkroku i woła "Mama ja robię siku w majtki" i za chwilkę sama siebie gani "Nie wolno Sisia robić siusiu w majtki, tylko do kibelka, niegekna ty (niegrzeczna)"
-
Nie no Martyna, Gabi wymiata!!!!Pola poszła za karę do pokoju woła mama, mama, ja nic w końcu woła "mama zrobiłam sisiu w majtki, a trzeba na kibelek".. :mdleje:
-
Czasami to my sikamy w majty z niej. Ostatnio w sklepie oglądałam nasionka kwiatków i spadła mi jedna torebka. Mała podchodzi do mnie, i mówi "Ty paskudo Ty, tak się nie robi, bałagan jest". Nie mam pojęcia skąd wytrzasnęła słowo paskuda.
-
my też w tyle...
mateusz nie chce za żadne skarby mówić, ze bedzie robił kupę czy siku
czasem uda sie "zlapać" i posadzic na kibelek
nie wiem jak go przekonac do mówienia nam "tato...tato KUPA" ;) ;)
-
jak często wasze dzieci sikają ???
pewniego wieczoru moja narobiła w pieluchę tuż przed kąpielą, więc stwierdziłam że 15 min może ganiać z tetrą. i w ciągu tych 15 były 3 kałuże :o :o :o
sama jeszcze mi nie syganalizuje że coś chce, ale posadzona na nocnik tak się spręża w sobie żeby chociaż kropelkę upuścić ;D czyli wie o co kaman ;)
-
Anka u nas sprawdziło się wysadzanie co 20 min. ( z zegarkiem w ręku) i nie zakładanie absolutnie pieluchy - pralka eksploatowana była na maxa....ale wiesz może to nie jego czas jeszcze.
Martyna teksty Gabi ma boskie, nasza też coraz cześciej rozśmiesza mnie do łez, zwłaszcza jak cytuje teksty z bajek, dzisiaj np. pomogłam jej wejść "pod prąd" na zjeżdżalnię a ona do mnie "dzięki kapitanie mamo".
-
Miłosz narazie jak przesika pieluche to wie ze mamokre rajstopy i sygnalizuje.A jak siedzi w wanience to czasemjak zapytam co robi (a widze ze siku) to on sisi,ale tak sam z siebie nie woła jeszcze.
-
Ja planuję tak jak Nika - już raz ćwiczyłam i mokre rajtuzki są bleeee (w spodenkach można biegać). Wzrosną rachunki za wodę i prąd ale w zbożnym celu :)
-
Ja tez tak planuje ojj wzrosną,wzrosną....
-
wysadzać co 20 min ????
hmm...to jakaś masakra...
a nie ma innej metody ?
-
No masakra ale jak chodzenie w mokrych matach nie zdawało egzaminu to za radą szwagierki robiliśmy właśnie tak, najpierw dopóki u nas była, to właśnie moja szwagierka pilnowała czasu i wysadzania. Pomocne bardzo były tez ciocie w żłobku.
-
Ania, u nas też ta metoda skutkowała, choć wiem, że teraz nie będzie łatwo tak zrobić jak masz drugiego brzdąca.
P.S. A do przedszkola nie wymagają załatwiania się na sedes? Spytaj!
-
napewno musi korzystać z kibelka w przedszkolu
do września mam trochę czasu...
-
u nas tez działała metoda na sadzanie co 20-30 min
teraz jest juz super
mała pięknie woła i siku i kupe
ja sie odważyłam i nie nosimy juz pieluszki na spacerki jedynie na noc bo nie chce mi sie jej wysadzac
ale i z tym bedziemy walczyć
-
My na spacerki nadal nosimy, ale już niedługo bo coraz cieplej jest i w razie W będzie można zrobić siusiu w "plenerze".
-
moja juz podlewa drzewka
-
ja wysadzałam Kube raz na jakiś czas bez mierzenia czasu, i uczyłam że jak bedzie chciał siusiu to ma wołać " mama siusiu siusiu siusiu " kilka razy się posiusiał na początku wołał ale często nie zdązał dotrzymać ... teraz juz elegancko woła i potrafi na spaacerze wytrzymać :) więc panuje nad pęcherzem no i nocki coraz dłużej ładnie wytrzymuje teraz ok 3 w nocy go wysadzam ale za pare dni znów mu przedłuże aż wkońcu całkiem przestane go wysadzać ... :)
-
Jak ja Ci zazdroszczę Martynko Twojej mądrości i mądrości Gabi. Moja Olka się uwsteczniła... Już myślałam, ze załapała robienie na nocnik (kibelka się boi ::)) a ona na nowo zaczęła robić do pieluchy bez wołania... ehhh....
Czekam na cieplejsze dni i MUSZĘ być konsekwentna... Tym bardziej, że też chcemy wysłać Olcię od września do przedszkola.
-
Tu wchodzi w grę tylko i wyłącznie konsekwencja, którą mam we krwi i mnóstwo cierpliwości, którą o dziwo do takich rzeczy mam. Tylko do takich ;)
-
dzisiejsza rozmowa mateusza z nianią
n: mateuszek, chodź zrobisz siku na nocnik...
m: NIE!!!
n: no chodź! wszyskie dzieci robią siku na nocnik - witek, kasia, zosia - tu padają imiona dzieci, z którymi mateusz sie bawił na placu zabaw...
m: (z powagą i zdecydowaniem w głosie) - a JA nieeee!!!
myślalam, że padnę ze śmiechu.
potem latał po mieszkaniu bez pieluchy i sam bez namawiania poszedł do łazienki i zrobił kupę na nocnik; poczym przyniósł nocnik, żeby nam ją pokazać - a z jakim obrzydzeniem na nią patrzył.
ale był też z siebie dumny na maxa.
-
Może zacznę naukę w weekend? siedzimy w domu to niech biega bez pieluchy w rajtkach... tylko czy ja mam tyle majtek???
-
Brawa dla Mateuszka! Widać chłopak musi sam bez namawiania dojrzeć do załatwiania się do nocnika!
-
a ja nie mam czasu na wysadzanie co 20 minut...
muszę konsekwentnie zaangażować siły pomocnicze...znaczy się poważna rozmowa z nianią...
-
Ja juz zakupiłam 7 par majtusi,jak bedzie taka pogoda to zaczynamy :)
-
ewelinka wiesz co ci powiem..........mało ;D
-
hee heeee
mówisz...
15 sztuk kupić????
a ile rajtek??? ;D ;D ;D ;D
-
tak Lila 15 to taki zestaw "startowy"
-
majteczek 15 sztuk starczy??
-
zrobię duży zakup na allegro...
wszystkie kolorowe, żeby nie było widać żółtych plam ;D ;D ;D ;D ;D
-
Rety rety to ja tez muszę odpalić coś z konta... może w Giżu się uda jakieś tańsze zakupki zrobić :) i tak będą olane :)
-
ja kupowałam gatki w auchanie za jakieś smieszne pieniądze
-
A co poradzicie jesli dziecko od kilku tygodni oswajane jest z nocnikiem,są rozmowy pokazywanie ksiązeczki itp..a moja zmora mala za zadne skarby golą pupą usiąśc nie chce na nocnik???Wygina sie wyje,pręzy ,potrafi ze zlosci zwymiotowac nawet...wiec jej nie wkladam na sile...bo sie boje ze sie calkiem zniechęci...System nagród za nocnikowanie i chodzenie w mokrych majteczkach tez nie dzialają na nią!Usiądze ,owszem ale w pampku,..albo nocnik na glowie nosi...jak mówie ze siku do nocniczka to odrazu"o nie nie ocnik papapap" i kopie go z tak wielką zloscią ze szok!
Serio,niewiem czy ona z tych pieluch wyjdzie przed wlasną 18tką :P ;)
-
To moze nakładka na sedes??Miłosz tez nie siedzi na nocniku,pręzy sie i wstaje odrazu,krzyczy i kopie nogami, a na nakładce posiedzi.
-
wg mnie tetku powinniscie odpuścić na trochę, Maja nie jest gotowa, a przymuszaniem nic nie wskóracie, tylko jeszcze gorzej bedzie. Odpuśćcie i spróbujcie za jakis czas.
-
To moze nakładka na sedes??Miłosz tez nie siedzi na nocniku,pręzy sie i wstaje odrazu,krzyczy i kopie nogami, a na nakładce posiedzi.
naklada takze odpada...za skarby swiata nie da sie posadzic :-[
anulka-tez mi cos podobnego podpowiada intuicja...
-
Marta, ja też byłabym za przerwą. Nie widzę sensu, skoro ona tak reaguje. Zrazi się całkiem.
-
tetus zrob przerwe, odpusc ale niech nocnik stoi w widocznym dla niej miejscu. niech sie oswaja z jego widokiem. niech nocnik zamieni sie w mebel
mozesz jeszcze mówic jej, ze idziesz zrobic siku/kue na duzy nocnik. niech ciebie/meza/ babcie/nianie widzi jak robia siku na "duzy nocnik". niech dla frajdy spusci wodę, zrobi papa siku - jak chce oczywiscie.
-
MArta odpuść, moja Tosia dopiero w lutym zaczeła siadać na nocnik, pieluche nadal ma na noc i na wyjścia z domu, plus od wczoraj robi kupe na nocnik. A za miesiąc końćzy 3 lata. Wcześniej nie była gotowa. Trudno. A im dłużej ją przymuszacie i straszycie tym nocnikiem to ona na odwrót bedzie robiła.
-
mnie temat odpieluszkowania wyprowadza z równowagi tzn zawzięcie mojego dziecka
za żadne skarby nie chce mówić, ze chce kupę
od września ma iść do przedszkola ... mam nadzieję, ze do tego czasu zacznie wołać... >:(
-
Tetku ja mysle tak jak inne dziewczyny , na siłe i tak nic nie wskórasz tylko efekt może byc odwrotny, każde dziecko inaczej ... myśle że Maja oswoi się i powoli zacznie siadać , niech póki co się nim bawi ..macie jeszcze czas ...
Aniu mój chrześniak poszedł do przedszkola jako 2,5 latek i poszedł z pampkiem, oduczył sie szybko siku ale mimo to długo chował sie i robil kupe w majty ... nie wiem czemu dzieci mają takie problemy z kupą ...
kubek mój na szczęście sam już woła leci na nocnik i robi kupe i woła jak już zrobi :) a od tygodnia sika na stojąco bo mówi że duży jest już :) fajnie bo bynajmniej nie musze go na kibelek sadzać ... idzie sam do kibelka załatwi sie wytrze spuści wode :) fajnie
-
tete mój miał to samo, zachowywał sie jak Majka..
w koncu pewnego dnia sam dojrzał..i od tej pory ładnie się załatwia..
wczesniej na nocnik reagował jak oparzony :)
ps. poza tmy moj wuielbiam jak facet sisiac na stojąco, tylko kupke wali do nocnika ;)
-
odpuścić...
my wczoraj zakupiliśmy zwykły nocnik...nasz niezwykły Ewa lubi ale zwykły darzy większą sympatią - zauważyliśmy u babci
no i niania chce zwykły...
w końcu niania będzie uczyć....niania wybiera... ;D ;D ;D ;D
-
odpuścić...
no i niania chce zwykły...
to niania nie załatwia się na sedes :P :P
-
:hahaha:
-
O może i ja spróbuję co 20 minut wysadzać Maję. U nas po spaniu, jedzeniu jest wysadzana, no i chodzę za nią i pytam się czy chce siusiu ale to odpowiada sobie albo ta albo ne, nie koniecznie odpowiednio do tego czy chce czy nie. Chociaż i tak mamy duże sukcesy, bo potrafi przynieść swój nocnik bez pytania się jej albo podejść i klepnąć w kibelek i wtedy wiadomo, że będzie siku albo kupa. Ostatnio zużywamy maksymalnie 3 pieluszki na dzień.
-
co do niani to bardzo możliwe....
ona zawsze robi kupę u siebie w domu i nie wiem do czego ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D
-
Lila a skąd wiesz, że zawsze u siebie robi? Sprawdasz potem ile ci papieru ubyło? :P ;)
-
a jak nianie przydusi? ;)
-
tak twierdzi...
ma bidulka barierę psychiczną...podobnoż tylko do własnej muszelki... :P :P
nie wiem co ja przydusi...ale wiem co jak poranna domowa akcja się uda
niania wtedy kupuje suszone śliwki... ;D ;D ;D
-
To zupełnie jak mój M - zawsze doniesie do domu...
-
My chyba po mału dojrzewamy..... rano po ubraniu, weszła do łazienki i siuku, nałożyła sobie nakładkę na sedes i ściąga spodenki... no to ja ok ściągamy.... doszłam do pampka a on już cieplutki, pełniutki, no ale Pati usiąść chce... z 10min posiedziała, po opowiadała co jest na około, jakie literki są na nakładce... i był problem bo już trzeba zejść....
W żłobku zapowiedziałam, że nauka się zbliża, Pani z uśmiechem że będziemy uczyć, zmieniać, Pati sobie nocniczek wybierze... :)
-
u nas od 3 dni mateusz woła, ze chce kupe!
oby ten trend sie utrzymał :D
-
u nas od 3 dni mateusz woła, ze chce kupe!
Brawo dla Mateusza :brawo_2: :brawo_2:
-
a u nas ....jak zwykle wie o co chodzi, ale nie usiądzie.....bo nie...
-
No ja wczoraj się wzięłam za temat... po południu biegaliśmy bez pieluchy... 3 razy zawołała siku już sikając.... dziś rano, po mleczku, rozebranko i klap na nocnik ładnie postawiony na stole obok przewijaka... posiedziała z 5min, poczytała książkę, prukła ze 3 razy i sikła :D potem było wspólne wylanie "dody" czyli wody, zrobienie "papa doda" i wspólne spłukanie :)
Dziś w żłobku zaczęło się sadzanie ale jeszcze chodzi z pieluszką dopóki nie zacznie choć troszkę mówić z wyprzedzeniem... a i wołanie "tata (ciocia) pupa" i "tatuś (ciocia) siusiu" mamy opanowane :)
-
moja za każdym razem posadzona siknie. jak widzę że zaczyna milczeć to szybko na nocnik i kupa jest. sama jeszcze nie zawołała ani razu
wogóle jak często wasze dzieci sikają. bo u nas 15 min bez pieluchy skończyło się 3 sikami
-
Moja biegała od 17.30 do 20 bez pieluchy i były 3 siusianka - przebieranka.
-
Dziewczyny, czy są jakieś znaki, symptomy, które moga nam mówić, że dziecko jest gotowe.
Moja mała np. jak slyszy, że ktos robi siku to mówi siiiiii, jak zrobi kupke to też doskonale o tym wie i zapytana jaka jest kupa, mowi "fujj", gdzie jest kupa, pokazuje pieluchę.
Poza tym targa pieluszke, jakby jej bylo niewygodnie, slyszalam, ze to tez moemnt, ze mozna probowac nocnika...propblem w tym, ze ona na nocniku nie umie wysiedziec nawet sekundy ::)
-
może nakładka na toaletę będzie dla niej lepsza. Moja z tych dzieci co ciężko żeby siedziały 5 sekund bez ruchu, ale jakoś na nocniku wysiedzi. Tylko ona już od 7 miesiąca jest przyzwyczajana do nocnika. Od czasu do czasu ją sadzałam. Teraz nocnik stoi na widoku, kupka jest robiona na nocnik, a siusiu zależy raz na nocnik raz w pieluszkę.
-
Ja chyba trafiłam w dobry moment... w każdym razie działam... wczoraj o poranku 3-cie wysadzanie i od razu full komplex.. na hasło siusiu poszło i wstajemy, Pati nieee i ciśnie kupala.... po południu latając bez pieluchy i sikając gdzie popadnie... wyhaczyłam ją zaczynającą cisnąć kupala ... no to bach na nocnik, książeczka i zrobiła co miała :)
powiem Wam, że na moją działa czytanie wspólne książek na nocniku :)
Dziś było "mama siusiu!!!!" w momencie sikania. ale nie poddaję się, jutro kolejna pralka do prania :)
-
moja woła "kuuuupa"...przed kupą...
tyle, że czasem odmawia zdjęcia pieluszki... ;D ;D ;D ;D
-
dziewczyny doradźcie mi jak mam przemóc moją terrorystkę, żeby wgl zechciała zasiąść na tronie czyt. nocniczku tudzież nakładce na kibelku ???
Jak tylko mówię chodź zrobimy siusiu zaczyna wyć jak syrena straży pożarnej i ucieka gdzie pieprz rośnie :-\
nie działają ani prośby ani groźby.... :-\ kiedyś już próbowałam przekupić ją czymś, ale jak już klapła na tron zaraz było wielkie buuu :-\ praktycznie nic na nią nie działa :-[ nawet jej starsza sis nie potrafi jej przekonać... ::)
Owszem młoda zdaje sobie sprawę kiedy coś się dzieje w pieluszce, bo wtedy łapie się za nią, ciągnie i mówi "a aa"... ale od wc trzyma się z daleka :-[
-
Odpuścić i przeczekać, aż przestanie histeryzować. Widać, nie jest jeszcze gotowa.
-
Dokładnie tak samo było z Zuzią :-\ przełamała się dopiero jak miała 2 lata, ale za to w mig połapała o co w tym chodzi :)
Więc na razie Alicji odpuszczam, niech się dziewczyna nacieszy pieluchą :P
-
My zakupiliśmy gatki i będziemy startować chodzenie bez pieluszki. Dzisiaj prababcia jakoś dziwnie założyła jej pieluszkę i siusiu poszło bokiem po rajstopkach. Majce się to bardzo nie spodobało zrobiła :o wielkie oczy i w mig pobiegła usiąść na nocnik oczywiście w tej pieluszce i rajstopkach. Wstała i zaczęła ściągać rajstopy. Jak nocnik stoi na widoku to podbiega i pokazuje, że chce usiąść albo sama siada, ale po sikaniu zakładam jeszcze pieluszkę. Zobaczymy jak pójdzie jak pieluszki mieć nie będzie.
-
Majce ewidentnie przeszkadza, mojej nie...
.
..mokre gacie w niczym jej nie przeszkadzają...
W sobotę założyłam gacie....zeszczała się podczas drugiego śniadania, siedziała w mokrym i kontynuowała konsumpcję w najlepsze. Jedyne co to popatrzyła na fajną kałużę pod krzesełkiem i powiedziała "...ohoooo...mokjo"
-
No ale kałuże zauważyła, zakomunikowała mamie,że mokro. Jak tak patrzy się na takie maluchy jak szybko się uczą i naśladują dorosłych ale w fajny sposób zachowują swoja osobowość.
Lila mojej dzisiaj przeszkadzało ale może też dlatego, że miała pieluszkę. Ostatnio latała i nawet nie zauważyła kałuży pobiegła dalej bo "bawiła" się z psem. Pies uciekał a ona go goniła i chciała mocno ukochać.
-
Ewa gada jak robi kupę...uprzedza (zazwyczaj) na chwilę przed...ale na nocnik raz siądzie raz nie...czasem siada w pieluszce...
Jeden wielki misz masz..
...ale doceniłam krzesełko z IKEI szczoch mu nie straszny.... ;D ;D
-
A ja sie pochwale, moje dziecie posadzone na nocniku rano w niedziele zrobilo pierwsze siuski doń :D Zauwazylam, ze rano jak przewijam Zuzke ma sucha pieluche jakby trzymala w nocy, wiec postanowilam sprawdzic czy sie rano wysiusia i sukces ;D Ale na to trezba miec czas, bez pospiechu bo rano o 6 jak się uwijam do roboty to mi sie srednio chce teraz ja wysasdzac i zcekac...wiec chyba jeszcze poczekamy do wakacji i urlopu a teraz powoli ja przyzwyczajamy z Panem Nocnikiem.
-
A ja się zawzięłam i wstaje rano 10min wcześniej, rozbieram na przewijaku na stole i obok na stole stawiam nocnik, książeczki obok obowiązkowo. Pati na początku usiadła chętnie, kolejny dzień był lekki sprzeciw ale siadła i czytałyśmy, dwa dni pod rząd siusiu, potem trzeciego dnia siusku i kupka :) dziś znów cały zestaw i już sama pokazuje przy rozbieraniu że będzie "papa siusiu, pupa".
Po południu raz udało mi się posadzić o czasie na nocnik na kupkę.. siusiu dalej w momencie robienia..
Lil - spróbuj jej założyć rajstopki, nie spodenki, od razu zobaczysz jak będzie przeszkadzać.... nie ma to jak mokre rajtki :P
-
A tu paczcie co znalazłam dla naszych siusiających uczniaków:
http://www.allegro.pl/item998565892_pakiet_20_x_majtki_bawelniane_9zl_taniej.html
:)
-
Moja tesciowa zakupila nocnik taki o
(http://images49.fotosik.pl/288/19d5983cac09b33b.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Miłosz posiedzi na nim 2 minuty niestety ta sama reakcja,"wbijanie" w pupe nocnika.
-
A ja szukam innego zwykłego... te zwykłe zwykłe.... nie pasują zbytnio na moją kluskę :) może okrągły...
-
Elcik...kupiłam 15 par gaci...
Znaczy się muszę jeszcze 15 par rajstop...i najlepiej tyleż kapci...
...chętnie...ale nie jak się pisze doktorat i ma się za pasem egzamin specjalizacyjny...nie mam czasu za nią łazić...
Trudno musi poczekać aż się matka wydoktoryzuje i wyspecjalizuje.
Wtedy to pewnie nawet będzie to dla mnie miła odmiana.
-
Ja wlasnie zakupilam na start 5 par majt ;D ale juz wiem, ze to za malo ;D
-
5?
Moja przedwczoraj w 30 minut załatwiła 2... ;D ;D ;D
-
My mamy 12 par.
-
Ja kupiłam 15 gatek w lidlu, 3 pary mam jeszcze z zeszłego roku ( nosiła je na pieluszkę pod sukienkę) więc zestaw jest.
-
Ja dopiero się rozkręcam...w Lidlu zostaly ostatnie 5 sztuk wiec nie bylo co szalec :D
-
Ja muszę "problem" przedyskutować z mężem. Do października nie jestem w stanie pilotować programu "nocnik".A póki co mam wrażenie, że jestem jedyna osobą zainteresowaną tym tematem.
Rozdwoić się nie potrafię...
Lipa i tyle....
-
Ja dziś sprawdziłam reakcje Alicji na mokre gatki...i co? i nic :-\ fakt złapała się bo poczuła że jej mokro, poinformowała że jest "beee", ale potem jak już jej gatki ściągnęłam z powrotem chciała je założyć i ogólnie mokre gacie sprawiały jej więcej frajdy niż jakiekolwiek zabawki...
Kurka no.. irytuje mnie to, że Alucha nie chce siadać na nocnik :-\
-
Evelina a nakladki na kibelek juz probowalas ???
-
Próbowałam...ale jej odczucia są podobne jak przy nocniczku...czyli histeria :-[ w chwili obecnej jak widzi nakładkę w moich rękach to ucieka... ::)
-
Na prawdę próbujcie nie same majtki, tylko z rajtkami. Rajtki mokre są beee.
Lil ja tez muszę zakupić rajstopki (kapci nie bo moja ich nie używa), jak natkniesz się na coś fajnego na alle daj znaka.
Patrzcie na dzieci i róbcie pod nich, ale nic na siłę... moja wczoraj sobie przed kąpielą zażyczyła położenie nocnika na stole w pokoju swoim.....usiadła, poczytała i było po 10min siku.... dla mojej to frajda: siedzi na wysokości mnie i sobie razem gadamy, bawimy się, czytamy....poranne załatwianie się to już standard: wie że za chwilę będziemy robić i będzie "papa"... dziś chciała mojej kupce robić "papa" a ja że nie, że trzeba samemu zrobić :D
-
Oj widzę, że nie tylko ja mam zgryzotę;)
Filip kupę robi do nocnika lub sedesu już od ubiegłych wakacji ale problem z sikami pozostał.
Może chodzi obsikany i wcale się tym nie zraża. Czasem zawoła czasem nie, jak wiatr zawieje...
Myślałam, że po zabiegu, który przeszedł 2 tygodnie temu zacznie sygnalizować nadciągające siku (przy sikaniu po tym zabiegu odczuwał pieczenie). Wołał i owszem ale 2 dni. potem robił w majty, nawet rajtki nie pomagały ....
Ja tam na wysadzanie co 20 min. najzwyczajniej w świecie czasu nie mam, z resztą on usiądzie na nocnik tylko jak "kupa idzie", a siku to od wielkiego dzwonu.
Brrrrrrr, do września (czyt. przedszkole) jeszcze trochę czasu, mam nadzieję, ze postęp jakiś będzie w tej kwestii.
-
Ja nawet w mokre rajstopy nie wierzę....dzisiaj oblała się wodą z butelki i wisiało jej to zupełnie, że mokra...
Najbardziej kocham to ....mamo kupa....siądziesz na nocnik?....nie....
i wali w pieluchę...
Ale jak ja idę do toalety to siada obok mnie na nocniku i deklaruje siku, potem kupę, przy czym radośnie stęka...
Ale jak zaproponuję zdjęcie pieluchy to z 2 razy na 10 się to udaje...
A jak widzę jak jej pełny pampers zwisa z tyłka...to patrzę na niego z taką nienawiścią...
-
Lila charakterek ma Ewcia :D Wszystko w swoim czasie :D
-
:) hihi, radosne stękanie.. tez to teraz przerabiamy :)
-
Moja znowu dwa dni z rzedu rano nasiusiala do noniczka, wczoraj nawet dwa razy ;D Teraz dlugi weekend bedziemy sie bawic w nocnikowanie :D Ja to na razie bez cisnienia robie wiec mam z tego zabawę 8)
-
A u nas zdaje się, że wczoraj południu był mały przełom :D
Nocuś ostatnie parę dni stał w łazience na widoku i Alicja miała okazje się z nim zaprzyjaźnić ;) Aż wczoraj jak siusiałam wpadła do łazienki a jak zobaczyła mnie zaraz złapała za nocnik wystawiła go na środek i klapła na niego w ciuchach i pampku i mówi "a aa" :D
Potem za każdym razem jak Zuzia szła siusiu Alicja też :D co prawda siusiu nie udało jej się zrobić, ale dla mnie ważne jest to, że wgl dała się na nocnik posadzić i to bez pampka :D
Radosne stękanie też było :D :D :D
-
My mamy pierwsze dni z suchymi majtusiami :) gorzej z kupcią,nio ale dobre i to :)
-
A mojej już zaczyna przeszkadzać pieluszka :D Panie w żłobku chwalą, że chętnie wychodzi z dziećmi do toalety i siedzi dopóki nie zrobi, a jak ma na dwór ubrać pieluszkę to jest czasem cyrk :) o taka jestem dumna!
-
my też już (albo dopiero ;-) ) w dzień bez pieluchy
kupę mateusz woła już od jakiegoś czasu; gorzej z sikami
muszę mu przypominać
i najchętniej robi siku na dworze ... w domu nie ale przy aucie to juz spooko ::)
-
Miłek woła siku,na dworzu jeszcze nie prbowalismy,a z kupą musi sie oswoic--chyba.
-
A my niedawno powiedzielismy papa pieluszce w nocy, Pola sama juz nie chciała w niej spać. Niestety kilka razy zasikała łóżko :(, no ale cel uświęca środki
-
No my już też prawie całe dnie bez pieluch, w żłobku jak są na dworzu to mają nocniki wystawione bo nawet tym starszym się nie chce przerywać zabawy. Ostatnio pielucha przeszkadza w chodzeniu po schodach :)
Wczoraj odmówiła siknięcia do brodzika, golutka poleciała do pokoju do nocnika, klapła, zrobiła i wróciła się kąpać :) dziś rano piękny full zestaw poranny, więc do samochodu bez pieluchy poszła. Na szczęście kupa u nas to nie problem, tylko "mieldzi" :D
-
U na odpieluszkowanie od konca maja.
Juz jakies 2,5 tygodnia Mati sam wola siku i kupke. W dzien na drzemce nie zesiklal sie jeszcze ale na noc zakladam mu pieluszke , mielismy juz akcje zesikanego naszego lozka , dobrze ze jest na nim pokrowiec , ktory mozna uprac ;D
Choc wczoraj podczas zabawy w swojej piaskownicy tak sie zabawil , ze zapomnial zawolac siusiu i ten wlasnie jeden raz sie nam zesikal w dzien ;D Potrafi czasem w nocy sie obudzic z krzykiem , ze chce siusiu ;D
Powiem szczerze , ze bylam przerazona jak to nam wyjdzie a jestem pozytywnie zaskoczona w jak szybkim czasie Mati zrozumial , ze trzeba kontrolowac swoje potrzeby fizjologiczne. Jestem z niego dumna....
-
ja też jestem zaskoczona tym jak Ewa szybko połapała o co chodzi...
a od dwóch dni odmawia założenia pieluchy....
dzisiaj poszła spać bez niej...ciekawe co będzie...
-
Lila a masz podkad w łóżeczku? U nas sprawdzają się Rossmanowskie
-
Krzycho coś włożył pod prześcieradło.....
przed chwila obudziła się i wołała siku...albo wcale do tej pory nie spała...nie wiem...w każdym razie nocnik zaliczony, ale noc długa przed nami...
-
noc bez pieluchy - MARZENIE ;D
póki co mojego gizda nawet w nocy przebieram bo o 7 potrafi być przesikana, a tak to dośpi do 8
tyle że ona nadal 2 razy w nocy pije :-\ :-\ :-\
w dzień się jeszcze nie kontroluje, ale widzę że pielucha zaczyna jej bardzo przeszkadzać. więc może lada dzien zrobimy jakieś podejście do pożegnania pieluchy
-
u nas w domu już jakiś miesiąc jest bez pieluchy w nocy też ale za to problem mamy jak jesteśmy poza domem i nie wiem co z tym fantem zrobić.Nie chce zrobić siusiu w innej toalecie jak jesteśmy gdzieś w gościach ani nawet na dworze pod drzewkiem tez nie chce,pod tym drzewkiem to wydaje mi się że nie wie o co chodzi,hm....jak sobie poradzić z tym problemem?
-
przeczekać jak wszystko...
Ewa też nie chce w obcym miejscu zrobić...
my zaczęliśmy wozić nocnik w samochodzie
-
Hehe skąd ja to znam, wczoraj nocnik pięknie się prezentował pod parasolem na plaży :)
-
bojkot pieluchy...
nie życzy sobie jej w ogóle...
dzisiaj w nocy nie nasikała...
jedyna osobą, która jest w stanie jej założyć to niania...przed nianią ma respekt...
ale i tak ze spaceru pieluchę przyniosła pustą...
-
U nas chyba falstart niestety, rano Zu sika do kibelka i gutek, ale juz kolejne razy jak ja sadzam to nie sika, schodzi z kibelka i sika pod stolem czy na srodku pokoju ::) Wiec chyba, na nas za wczesnie.
-
Aniu moja Maja też na początku tak robiła, rano na nocnik, kibelek a drugie siknięcie za firanką :D Ale ja twardo stwierdziłam, skoro po psie małym sprzątałam sikanie przez dobry miesiąc to po córce tym bardziej mogę. Teraz jak popuści z dwa razy w ciągu dnia to dużo. Tylko moja jak jest na dworze to leci na trawę ściąga gatki kuca sobie i sika albo nie ściąga kuca i wszystko mokre, ale co tam niech się uczy. :D :D :D Może nie długo podejdziemy do spania bez pieluszki, bo w ciągu dnia bunt na pieluchę jak u Lili. W wózku mam podkład w razie w i sobie spaceruje bez pieluszki.
-
moja dzisiaj na placu zabaw wśród dzieci....siknęła w majty...
W ogóle jakaś wystraszona była...Krzycho mówił, że bardzo onieśmielona, stąd pewnie to zachowanie,
ale po nasikaniu dała sobie założyć pieluchę...na noc też...pewnie ma poczucie klęski...bidulka
Generalnie zauważyłam, że jak ma niepowodzenie, czyli się posika, to pozwala na pieluchę, ale wówczas baaardzo się pilnuję i pielucha sucha...
-
Niestety moja druga córka jest niereformowalna.
Na nocnik owszem usiądzie, ale siusiu zrobiła na niego raptem 3x na milion cupnięć na nocnik chyba...mimo, że jej się tłumaczy za każdym razem...
Dziś jak siedziała na tronie siusiu nie zrobiła...a po 3 minutach jak zeszła z nocniczka przepadła gdzieś na korytarzu...coś mi za cicho było wiec wychodzę za nią i co widzę ??? kałużę na korytarzu... na to Alicja wychodzi z łazienki z mopem w ręku...jak mnie spostrzegła to aż krzyknęła "beeeeeeee"
heh widoczniej obsługa mopa jest dla niej prostsza aniżeli nocniczka ::)
coś trudne te moje dziecko...
A jak tak patrze na wasze suwaczki to widzę, że moje dziecię przekroczyło ta granicę, gdzie już na nocnik wypadałoby jednak siadać, a my jeszcze jesteśmy daleko w lesie...
-
Evelina nie napinaj się...naprawdę...
moja jest tylko miesiąc starsza od twojej...
Gdyby nie niania to ja bym pewnie jeszcze nie zaczęła...
-
staram się nie napinać...
bo to nocnikowanie było u nas nieco utrudnione... ostatnio młode dużo czasu spędzały u ojca...
a tam tatuś w te sprawy wgl się nie bawił ::)
ale z drugiej strony ta cwaniara każdą rzecz papuguje po starszej sis...tylko nie nocnikowania właśnie...
nakładka na kibelek też jej nie podeszła w ogóle....
-
Moja poczuła ogromną skruchę jak siknęła mi na kolanach na imprezie u sąsiadów.... rozumiem, nowe miejsce, ludzie, nie ma co..... poszła potulnie do domku, przebrałyśmy się i wróciłyśmy już z pieluchą (co mam się stresować na imprezie, Pati nie protestowała), ale nocnik pozostał w kąciku i już kupal został przez Pati zapowiedziany i pięknie zrobiony tam gdzie powinien :)
-
A moja po wczorajszym sadzaniu, dzis nie chciala wyjsc z lozka bo najprawdopodobniej poranek kojarzy sie z siusiu ::) Wiec u nas porazka na calej linii, odpuszczamy.
-
U nas 1 kupaaaa zaliczona do WC,bardziej z przypadku ale zawsze,a cały dzien suche majtki,tyle ze na dworzu jeszcze wołac nie chce.Poza tym woła tylko mamie.
-
Anusia odpuść...nie czas...
Ja kupiłam nocnik jak Ewa miała półtorej roku i też chciała się nim tylko bawić...
-
Jak boi się wyjść z łóżeczka to też bym odpuściła. U nas nocnik był od kiedy zaczęła siedzieć, w użyciu był rzadko ale oswajała się z nim nie raz ją sadzałam tak ot żeby zobaczyła jak to jest.
U nas pieluszka na noc jest codziennie. W ciągu dnia mamy nie raz sikanie pod siebie, ale nie zdarza się to często dzisiaj było raz ale to pewnie dlatego, że w domu goście i zaaferowana zabawą. Do pieluszki w dzień już nie wrócimy mam nadzieję :D
-
ANNUUSSIIA wowo, gratulacje.. szybciutko mała skumała o co biega..
-
Dzis rano Zuza wstala i zawolala siuku jak zwykle, poszla na kibelek zrobila siusiu bez zmuszania. Moze dalej rano bedzie sikac, za dnia wczoraj raz siknela do nocnika - zawsze to krok do przodu, ale nic na sile. Ja sie zapierac nie bede.
-
Evelina, nic się nie martw, że Alicja jeszcze nie chce nocnikować. Ja naukę z Bartkiem zaczęłam 3 tygodnie temu, jak miał 2 lata i 2 miesiące. Zrobiło się ciepło więc się zdecydowałam.
W tej chwili po nocy jest sucha pieluszka, w dzień coraz mniej wpadek. Zazwyczaj jest tak, że ja go pytam, czy chce siusiu, on mówi, że nie, a za 5 sekund przychodzi i woła na nocnik. Pytam go tak co 30-45 minut, żeby dziecka nie stresować wiecznym pytaniem o siuśki. Od dwóch dni sam woła na kupkę. Wcześniej to albo mi się udało trafić na dobry moment albo kupa lądowała w majteczkach.
Oczywiście od razu jest nagradzany. I uczę Bartka, żeby mnie nie wołał, tylko sam ściągał ubranko, bo wtedy jest duża szansa, że zdąży się załatwić na nocnik. Bo tak to biegł do mnie i zazwyczaj już popuszczał.
Nocniki mamy 2: jeden w pokoju, drugi między kuchnią i tarasem, żeby nie musiał długo wstrzymywać, bo tego jeszcze nie umie.
No to się rozpisałam :)
-
Moja woła siku jak już sika ehh.. też odpuszczam! ;) Próbowałam, bo teraz miałam urlop, byliśmy na działce, ciepło fajnie ale zawsze nasikała do majteczek i wołała siku wtedy! Jak widzi nocnik to wyje .. chyba nie czas!
-
dziewczyny pomózcie bo osiwieje....
od jakis 2miesiecy regularnie próbuje Majke odpieluszkowac....powiedzicie czy któras miala przypadek ze dziecko za zadne skarby swiata nie chce usiąśc na nocnik?owszem siada na jakies 20sec w mateczkach(biega po domu w samych majatch,zupelnie nie przeszkadza jej ze są mokre naprzyklad ::)) a jak przychodzi do siadania golą pupą jest histeria mryk wyginanie sie i kopanie nocnika...ostatnie 2 dni doprowadzily do tego ze na haslo nocnik i siku wyje doprowadzajac sie do wymiotów...nawet ksiażeczka o basi co na nocnik sie załatwiala doprowadza ją do furii...
ja wiem ze mialyscie klopoty innego rodzają typu 'wysadzanie co 20min" ,"czy dlugie siedzenie na nocniku" ale ja czuje sie spalona na starcie bo ona wogóle na ten nocnik usiąsc nie chce!!!Nakladka tez odpada-chodzi zemną do toalety gadam jej o tym co sie robi,co mama robi i tata a ona sie zacięla jak mauser niemiecki ::) ::) ::)
Pełza mi po glowie mysl o zakupie muzycznego nocnika(jak FP) chodz dotąd bylam przeciwniczką tego..serio juz mi ręce opadają..
-
Marta, ja bym dała jej jeszcze czas. Niepotrzebnie obie będziecie się denerwować i ani Tobie ani jej nie wyjdzie to na zdrowie.
-
wiesz co Martys,ja sobie mysle 'jak nie teraz to kiedy"?Jest cieplo,moze sie uczyc,jest juz 'duzą' panną a ten pampers wystający mnie do szalu doprowadza-a ona jak niema pieluchy wspina sie na komode zaklada sobie pokracznie miedzt nózki i tak próbuje biegac...
system nagrody tez nie przeszedl,chcialam ją 'przekupic; bajką ulubioną ,pisakami itp..nic to nie dalo..
wiecie jak to jest..po glowie kolacze sie mysl ze to ja daje ciala jako osoba która wychowuje...jakos nieudolnie wychowuje chyba ::)
-
wiecie jak to jest..po glowie kolacze sie mysl ze to ja daje ciala jako osoba która wychowuje...jakos nieudolnie wychowuje chyba ::)
a ja myśle, że to odpieluszkowanie jest po prostu bardzo trudne..
i nie tylko Ty masz z tym problem.. Także uszy do góry matka i co nam innego zostaje jak próbować dalej...
-
Domyślam się, że już chcesz, ale jak sama widzisz ona NIE jest na to jeszcze gotowa. Może daj jej choć tydzień odpoczynku?
A próbowałaś wykorzystać przekorę dzieci? Jak np. ona nie chce i histeryzuje, powiedz "ok, to nie sikaj do nocnika"...
-
Tete u nas tak było. Bartek uciekał i krzyczał, walczył i płakał - dałam mu spokój. Co jakiś czas pytałam, próbowałam, ale nie chciał, i tak 3-4 miesiące. Miesiąc temu zapytałam, czy zrobi siusiu na nocnik i poooszłooo. Od miesiąca gania w majteczkach i prawie jest odpieluszkowany. Ale na nakładkę dalej ma alergię.
-
ta..teorie o tym ze nie jestem do doopy mam obcykaną ..gorzej z praktyką ::) ::)
Martyna,ja próbowalam i na przekore i na misia co to sisia i na te filmik o nocniowniu i na to ze sama siadam na nocnik,na kare i na nagrode.
Kasiu,ja jestem szczerze przerazona ze to tak dlugoooo trwa...my co jakis czas wracamy do nocnika do rozmowy o nim..i doopa blada.
-
Tete odpuść! Tosia dopiero latem tego roku zaczeła kumać nocnik. A w maju skończyła 3 lata. Wcześniej nie była na to gotowa. I trudno. To że TY chcesz niestety dalekie jest od tego co CHCE dziecko...
-
tete odpuśc!!!!!!
nie na siłe bo ją zrazisz
-
Wiem że jest ciepło ale spróbowałaś ubrać jej rajstopki i jak te się zleje to dopiero przeszkadza (przynajmniej mojej przeszkadzało, majtki nie). Ale tak jak piszą - nic na siłę, zostaw nocnik na widocznym miejscu, niech się oswaja, niech go widzi, przerywaj zabawę z nią mówiąc że idziesz siusiu i takie tam... jeszcze długo będzie ciepło, 3mam kciuki.
-
jeszcze długo będzie ciepło
I tego się trzymajmy :)
Tete, teoretycznie do października macie czas na mokre majtki, a jak do tego czasu nie załapie, to zobaczysz, przyjdzie zima, kaloryfery przez 3 dni na maksa, będzie ciepło i Maja w 4 dni załapie nocnikowanie! ;)
-
Kasia,ja mam nadzieje ze do konca lata nam sie uda :Kurczak: :Kurczak: :Kurczak: :Kurczak: :los: :los: :brewki:
a jak nie to trudno bede powoli próbowac do skutku...
Ela,ja juz patent z rajtkami przerobilam-zeby bylo bardziej hardcorwo :fajka: :fajka: to jej grube zalozylam-przyleciala i"o nie o nie patrz mama sisi"i zaglądala sama sobie miedzy nogi..
mój maż w sumie zdecydowany jest na:
(http://img05.allegroimg.pl/photos/oryginal/11/06/24/27/1106242754)
ja mam przed nim straszneeeeee!! opory.
Chcialabym aby wiedziala ze nocnik jest do oddawania potrzeb fizj. a nie do zabawy...z drugiej strony moze wlasnie ten FP ją przekona?Macie z nim doswidczenia?Co sądzicie?
Na teraz nocnik stoi w kuchni,jest kopany ,chowany do szafy itp...wiec nie zmuszam.Mam nadzieje ze niedlugo nadejdzie jej czas,,,no chyba ze zamierza do 18tki w papersa robic-potem niech sie martwi-dorosla bedzie :luzak: :luzak: :luzak: :luzak: :luzak: :blant: :blant: :blant:
-
tete moja kumpela kupila dla swojego synka na gwiazdke ten nocnik
stoi nieużywany w łązience
-
Słyszałam, że on dzieci przeraża ;D
Na wszystko przyjdzie czas, choć i ja pomyślałam: "jak nie teraz to kiedy?".
W końcu póki jest ciepło warto próbować. Później znowu zrobi się chłodniej i wymówka gotowa, a bo zmarznie, jak się zsika w gatki, a bo za dużo przebierania.
My mamy do odpieluchowania jeszcze jeden argument. Prawie 2 paczki miesięcznie w kieszeni.
-
Jasne Nina,ten argument;jak nie teraz..." jest zasadny
ale
tylko w przypadku dziecka które w ogóle zechce usiąsc na nocnik...
a wiecie ,moze rzeczywiscie popytam -moze ktos zechce sprzedac-bo mu sie dziecko na niego zbiesiło...bo jednak ok 140zeta aby stal to mi sie tak srednio chce wydawac...
dzis Maja schowala swoj nocnik w szafie ::) przykryla ubraniami i mówi "fuj papap" ::)
-
dzis Maja schowala swoj nocnik w szafie ::) przykryla ubraniami i mówi "fuj papap" ::)
no to się Majka uparła..
-
Tete, wiem o czym piszesz. Też to przechodziłam. Marika wręcz prężyła się na widok nocnika i nie było mowy, by na nim usiadła. Długo to trwało. Myślałam, że nie doczekam się dnia, kiedy zechce z nami współpracować w tym temacie. Zrobiliśmy z nocnika temat tabu i przez kilka tygodni w ogóle o nim nie mówiliśmy, ani go nie wystawialiśmy na widok Mariki. Po czasie zaczęłam opowiadać Jej bajkę o spacerze z naszymi kotami, które to, w momencie kryzysowym, gdy Marika zasikała pieluchę tak, że już nic się do niej nie mieściło poradziły siusiać pod drzewko, a w domu, w którym pieluch też nie było, do nocnika. Młoda polubiła tą bajkę i kończyła ją razem ze mną wielkim "Hura" Aż któregoś dnia, sama wyjęła nocnik z szafy i w asyście kotów, które do siebie wołała, zaczęła na niego siadać. To był przełom.
Nie mam pojęcia na ile ta bajka jej pomogła, a na ile po prostu przyszedł czas na sikanie do nocnika. Już u siebie pisałam, że ja to poczułam, a Młoda się nie buntuje. Niemniej, gdyby nadal Marice to nie pasowało, nie zmuszałabym dziecka.
-
moja z nocnikiem na szczęście za pan brat :)
po domu gania z gołym tyłkiem, niby sama jeszcze nie woła ale posadzona zazwyczaj siknie no i kupa się zdaży
teraz czekam na tą chwile, jak sama zacznie wołać ;D
-
Miłosz teraz to juz i nawet na nocnik usiądzie,przeszło mu i na trawke zrobi.Gorzej z kupą.
-
hmm mnie zastanawia jedno... co moja córka robi, ze nie sika ani w majtki ani na nocnik... ???
3/4 dnia potrafi chodzić sucha mimo że pije tyle ile zawsze czyli dużo....
dopiero jak do spania w dzień jej założę pieluchę to siknie, ale nie wiele...nawet po nocy jest o wiele mniej nasikane niż zwykle...
normalnie jak chodziła w pampku to ten aż jej wisiał tyle było nasikane...
-
ja moją wysadzam co 15 min :o i prawie zawsze siknie
wogóle moje dziecko kocha obce tolety (tzn u babci i cioci) dzisaj babcia myła jej ręce, wychodzą z WC, a martyna SISI. my na nią oczy ale ok. pielucha zdjęta i sik na kibelek. potem siostra mi opowiadała że to samo u niej w domu zrobiła ;D
to chyba nasz mały sukces :)
-
u nas byli wczoraj znajomi z 1,5 roczna córcia..
Zosia robi na nocnik juz jak skonczyła roczek..
najlepsze było to, że co ja mama posadziła na nocniczek , to ona zrobiła siusiu.. :o z wrazenia zbierałam szczenę z podłogi :mdleje:
-
Jak psa wyszkolisz to na każde Twoje podniesienie ręki on poda łape. To działa dokoładnie tak samo. Nie ma w tym rozumienia tylko wyuczony Pies Pawłowa.
-
dobra, moze wyuczony pies, ale to nie zmienia faktu, ze na nocnik robi.. pieluszki nie nosi..
Mati jest na etapie "sram w gacie, ale niech mnie nikt nie przebiera".. jak słyszy, że idziemy przebrac pieluche, to krzyczy "ne ne ne" wygina sie i zaczyna ryczec..
Przed nami dłłługa droga ;)
Ale na pewno nic na siłę robic nie bede...
-
Jak jest gorąco to dzieciaczki mniej sikają, przynajmniej moja: w sobotę jak byliśmy nad jeziorkiem po wstaniu o 9.30 (z suchą pieluchą nadmienię) był sik dopiero ok 14 do jeziorka (zamoczenie nóg zrobiło swoje) i potem o 21.... my w dzień już zapomnieliśmy o pieluchach, noce to loteria: spokojna noc = sucha pielucha, przekasłana noc = zlana pielucha na maxa, także pieluchy na noc jeszcze będą przynajmniej do momentu aż przestanie pylić...
Moi znajomi chwalą się, że ich 10 miesięczna córusia robi kupale na nocnik, ale jakoś dziwnym trafem na pikniku (nasz nocnik stał obok) nie udało się... jakaś chora ambicja jak dla mnie. Dziecko musi samo się nauczyć sygnalizować, odczytywać i załatwiać potrzeby fizjologiczne, tak samo jak samo musi się nauczyć mówić/jeść/biegać. IMHO to ma być umiejętność, nie jakieś działanie z automatu: posadzenie na nocnik = siusiu.
-
Tetku ja mam ten nocniczek...
od ponad pół roku stoi sobie w łazience i służył nam do tej pory do zabawy, jako podstawka do spuszczania wody w dorosłym kibleku...
Pół roku temu Ewka olała go jako potencjalne narzędzie do załatwiania potrzeb fizjologicznych.
Stał se... i tyle...co najwyżej dama siadła sobie na nim towarzysząc nam podczas załatwiania potrzeb fizjologicznych, ale zdjąć majtek jakoś nie raczyła...
Ale na pewno się go nie bała...wręcz przeciwnie darzyła miłością, ale bynajmniej nie wydalniczą ;D ;D ;D
Obecnie preferuje nocnik klasyczny, a owego używa jak jest szalenie obrażona na mnie i nie raczy wysikać się w mojej obecności. Wówczas dumnie odwraca się na pięcie, idzie do łazienki i sika do niego.
Nie wiem czy on zachęci Majkę do nocnikowania.
Podobno są dzieci, które na to idą....
Ewce chyba nie nie pomógł ani nie zaszkodził...po prostu jest...
-
ehhh Lila dzis kolejna porażka nocnikowo-nakladkowa za nami....
jak bedziesz chciala sprzedac daj cynk-zawsze bedzie na cos bardziej użytecznego dla Ewy ;)
-
tete u nas też nocnikowy problem. Tydzień temu przez 3 dni Szymek chodził bez pieluchy w ciągu dnia. Po 3 dniach zrezygnowałam. Mało tego że Szymek krzyczał że się boi jak tylko siadał na nocnik to zaczął wstrzymywać. Jak tylko czuł parcie na pęcherz krzyczał boje boje, siadał na nocnik po czym wołał " nie, nie" i wstawał jak oparzony. Nie mam pojecia o co jemu chodzi bo wczesniej zdarzało mu sie siknąć do nocnika, pare razy nawet sam wołał. Daje mu 2 tygodnie i powrócimy do tematu ale raczej słabo to widze.
Najśmieszniejsze jest to że jak ja wychodzę z toalety Szymek krzyczy " mama siku, brawo" ;D a sam skubany nie chce.
-
Ja też wzięłam się za odpieluchowanie, po raz kolejny i po raz kolejny ze słabym skutkiem
Postęp jest taki, ze jak już się zesika na podłogę, to woła "mama" i pokazuje palcewm i mówi "o", natomiast nijak nie ma ochoty siadac na nocnik i mokre majtki też jej nie przeszkadzają
-
Gem...jak patrzę na licznik Twojej córci, to powiem Ci, że ona wg mnie jest zdecydowanie za młoda...
Ja bym nawet nie wpadła na pomysł odpieluchowania u dziecka w tym wieku...
Za dużo nerwów i za małe dziecko...
-
Też tak sądzę, ale gwardia rodzinna z teściową na czele suszy mi głowę, że takie DUZE dziecko już dawno powinno byc odpieluchowane ( podobno mój mąż sikał na nocnik jak miał 8 miesięcy, geniusz po prostu ;) )
-
Oddaje teściowej ją na tydzień i każ nauczyć...
Skoro się tak wymądrza...a psze bardzo...
-
A ja tal mubię czasami komuś udowodnic, ze moje dziecko jest inne niż "statystyczne" dziecko
Np. na mikołaja teściowa przytargała dla młodej bąka ze słowami "jeszcze nie widziałam dziecka, któremu nie podobałby się bąk, więc jej na pewno też się spodoba" a tu zonk, młoda ma bąka w poważaniu :D
Podobnie jest z nocnikiem właśnie ;)
-
Każde dziecko inaczej. Moja coś około 1,5 roku zaczęła chodzić bez pieluszki z różnym skutkiem. Teraz od miesiąca może troszkę dłużej jest fajnie, pieluszka tylko na noc i to chyba dla mojej wygody i psychicznego spokoju bo rano pielucha sucha i siusiu na nocnik, chyba że się przebudzi w nocy to zrobi siusiu w pieluchę. Dzieciaki na podwórku mają i 2,5 roczku i pieluszkę na pupie bo nie są gotowe. Nasze mamy, teściowe to dla własnej wygody dzieciaki jak najszybciej na nocnik uczyły często przymuszały byleby tetry nie prać milion razy dziennie, takie mam wrażenie.
-
aktualnie to Ewka pije w nocy jak smok....zatem ma pieluchę...
Zresztą ja zrobiłam jakiś etap odpieluszkowania (trzy dni to dziecku zajęło) - na pełne odpieluszkoawanie spacerowe i nocne mamy czas...
Przyjdzie stosowna chwila i pewnie znowu w przeciągu kilku dni sprawa się rozwiąże...
-
Nam zostało tylko nocne. No i wypracowanie 100% dziennego bo wpadki się zdarzają, choć jak na jej wiek to i tak super, że zaczaiła o co chodzi. Jak zacznie wołać to będzie lepiej, teraz pokazuje na gatki albo je ściąga jak chce siusiu. Jak zacznie więcej gadać bo teraz pod nosem sobie mówi ssssss i nie zawsze ja załapie.
-
Marika, oznajmia "Mamuś kupa" łapie za gatki i dopowiada "Trzymam, trzymam, trzymam", aż Jej nie wysadzę.
-
Moja na wszystko mówi siusiu... wczoraj tak bidulka cisnęła (stawiam na niedzielny bób), ale podchodziła kilka razu od 8 aż o 9 się udało... i podczas mycia pupala znów za pupcie.. i dorobiła jeszcze siusiu. W nocy ok 12 wypiła pół kubka wody i do rana pielucha sucha (już nie wspomnę o rodzinnym spaniu w te upały, bo w łóżeczku jest masakra).
Pieluchę zakładam też na dłuższe wyjazdy autem, gdzie może nie być dostępu do kibelka, bo na trawkę moja dama nie raczy...
Gem zdecydowanie za wcześnie, daj sobie 2-3 m-ce luzu i zobacz.
-
kjp-unas podobnie!!!wczoraj potrafila na nakladce wsztrzymac"dwójke" plakla strasznie az ja sciągnąc musialam-wtedy sie załatwila.
nic,trzeba czekac.
ale serio serdecznie dosc mam porównywania z innymi(unas w miasteczku) i tekstów'takie duze dziecko i jeszcze pampersy nosi".
dzis powiedzialam jednemu panu ze skoro jego wnusiu jest tak genialny aby zalatwiac sie na toalete(!!!) w weku 9mcy to bardzo sie ciesze ale tak szczerze to mnie to gówno obchodzi.I skoro ja nie komentuje tego ze jego wnuczek (o miesiąc starszy od mai) mówi jedynie "baba" i 'dada" to niech on uprzejmie raczy nie komentowac na srodku ulicy odpieluchowywania mojego dziecka. :-\
-
brawo Tetek....brawo...odgryź się...co ich to obchodzi...
Moja na kibel nie zrobi...nie ma bata..o nakładce zapomnij - tylko nocnik i już...pod drzewo też nie...
jak nie to nie...
swoją drogą to ją z tym drzewkiem rozumiem ;D ;D ;D
-
a mój uwielbia pod drzewkiem 8)
i u nas jest problem - mateusz nie chce robić siku - widać, że chce ale uparcie twierdzi, że "siku nie idzie"
>:( >:( >:(
-
Chyba nam przyjdzie na razie nocnik wszędzie wozić, wczoraj w aucie że siku, ale na trawkę nie, na kibelek nie, wytrzymała skubana do domu na nocnik.
Kto nie ryzykuje ten nie ma, u nas pierwsza noc bez pieluchy - pełny sukces :) i nie wysadzam w nocy :)
-
jak wasze dzieci często sikają. my wyszłyśmy na spacerek o 8,30 z suchą pieluchą (przed spacerkiem sik). na spacerku 2 razy sikała na trawkę. a po powrocie do domu ok 10, pampersa to prawie do kolan miała i jakoś wcale dużo nie piła.
a od tej 10 do 12 to chyba z 10 sików na nocnik było
i mojej to jest całkowicie bez znaczenia czy nocnik w domu, inny u babci, trawka, nakładka, czy kibelek u cioci. a wręcz przeciwnie jak do kogoś idziemy to najpierw musi obadać teren i woła sisi. dziwne bo w domu nie potrafi (nie chce) zawołać
-
Moj wytrzymuje jakies 25-35 minut bez sika.
Teraz juz tez dla niego bez znaczenia gdzie,ale nad jeziorem tylko pod drzewkiem lub płotkiem nigdzie indziej nie zrobi...tak samo jak biegać nago po plaży tez nie bedzie.Krzyczy na nas ze trzeba go ubrać(koszulka+kąpielówki)i na inne dzieci ze rozebrane chodzą.
-
*Ewelina* porządny chłopak z twojego synusia :) nie ma się co nagością afiszować :)
-
tak samo jak biegać nago po plaży tez nie bedzie.Krzyczy na nas ze trzeba go ubrać(koszulka+kąpielówki)i na inne dzieci ze rozebrane chodzą.
I słusznie. Według mnie nie powinno się rozbierać dzieci do naga, jeżeli w okół są inni dorośli. Wariatów i zboczeńców nie brakuje.
-
zdecydowanie popieram Martulkę!!
-
dokładnie...
-
Święte słowa Martulko!!!!
-
też tak uważam. Ostatnio na plaży był ok 2 letni chłopiec. Przysiadł obok jednej dziewczynki i jej mamy żeby się pobawić. W trakcie zabawy strzelił kupę na piasek ::) Prawie na głowę tej kobiecie... Mamusi zebrała wszystko do reklamówki i zaczęła synka ciągnąć z tym brudnym tyłkiem... żenujące. Szymek nago to może co najwyżej pobiegać na własnym ogródku.
-
Moja nawet na basen ma ubierany strój kąpielowy. Nie lubię jak dzieciaczek biega nago po plaży. W domu to owszem może sobie polatać w taki upał, ale i tak w 99% jest w gatkach. Na działce gdzie jest wysoki żywopłot lata w majciochach albo bez jak woli.
-
wiecie co poniekąd rozumiem dlaczego Ewa nie chce siknąć na trawkę...
Widziałam dzisiaj wysadzanie przez tatusia (ja do tej pory nie miałam okazji) ...wcale się dziecku nie dziwię........
Tatuś trzyma ją za rączki i mówi "kucnij i siusiaj"....boooskooooo
-
hahahahahahaha widać nikt mu nie pokazal jak to sie robi ;D
-
heheh no to się wcale Ewie nie dziwie :D
Majka wczoraj kręciła się coś w kuchni ja stałam z mężem i coś tam gadaliśmy. Dziecko biega coś tam się bawi i patrze a ona siedzi na misce psa.... i co znalazła sobie zastępczy nocnik. Miska duża bo pies duży nie było nic w misce o stwierdziła po co mam iść do łazienki jak mam nocnik(miskę psa) bliżej.
-
Hehehe Majeczka boska :) po co szukać nocnika :)
U nas druga noc z rzędu przespana w majtasach, pomimo mleka 150ml na dobranoc i przebudzania w nocy - sucho :) ale wczoraj była tak zaaferowana chęcią wsypania samej 5 miarek mleka do wody, że zapomniało się pannie i poszedł sik na kafelki... no ale wypadki będą się jeszcze zdarzać.
Co do majtasów zgadzam się - w domu niech biega jak ją stworzono, poza - co najmniej majtasy na tyłek.
-
a moja sika sobie radośnie w nocy w pieluchę, chociaż zdarzają się i suche nocki...a niech sika...
zdam egzaminy to się tym przejmę...
-
Jakby moja sikała to też bym zakładała bez żadnego ciśnienia na nocne odpieluchowanie, dorośnie to przestanie, wysadzanie w nocy to nie na moje siły. Tylko że u nas było odwrotnie, na ostatnie jakies 8 nocy - 1 była zasikana w pieluchę, więc zdjęłam, położyłam ceratę i czekam na nocne przebieranie.
-
też metoda...
ja generalnie zrobiłabym tak samo...Ewa jest na tyle kumata, że ze dwie nocki i by załapała, ale tatuś ma jakieś ale...
ehh z tymi facetami, nie dość, że wysadzić nie umie...to jeszcze kombinuje...
-
Moje dziecko wczoraj 5 razy zlało sie na podłoge i jeden raz zawolala "sisis" i zrobila do nocnika - raport od babci.
To juz cos i ja sie ciesze ;D
A nago nie pozwalam jej chodzic, sama na go nie laze, to dlaczego dziecku mam dwac. Majteczki ma zawsze na tylku.
-
U nas tak samo, nie ma biegania na golasa. Zresztą Szymek sam nie chce bez majtek chodzić :)
-
a Ewka chce... ;D ;D ;D
-
Raport z wczoraj: 2 razy siuku do nocnika, 10 na podloge, raz na dziadka ;D Co raz lepiej.
-
jak dziadek????
-
No normalnie, dziadek Młodą mial na rękach i mu sie oberwalo sikiem.
-
ale jak to przeżył??? traumatycznie???
-
aaaaa o to chodziło.....cieszył się, ze znowu nie musi zmywac podłogi ;D
-
no taaaa
mój ojciec, nawet jakby mu Ewka narobiła na głowę, to też by się ucieszył....
-
Moja też na golasa uwielbia, majtki w domu lecą w kąt po przyjściu. Ciekawe miejsca Pati siusiek to tata, ja na imprezie u sąsiadów :) i dziadka dywan.
-
Marika uwielbia być nagutka! Mnie gołe dzieci nie rażą. Niemniej z różnymi dziwakami wokół muszę się z Wami zgodzić. Miejsca, gdzie pozwalamy Jej latać z gołą pipką to między innymi ogród rodziców i nasze mieszkanie. Bezpiecznie i z dala od gapiowskich oczu.
-
ooo Alicja też uwielbia biegać jak ją Pan Bóg stworzył.... ;)
a mi to generalnie nie przeszkadza..
oczywiście biega tak tylko u nas po mieszkaniu ;)
-
po mieszkaniu niech se lata...
w mieszkaniu nic dziecku nie grozi...
-
anusiaaa to super! Moja na widok nocnika ryczy! Wkłada go na głowę i pokazuje jak lala siku robi, ale ją jak sie posadzi to masakra!
Może kupić taki bajer nocnik bo ona lubi spuszczać wodę u nas w toalecie. Sama nie wiem ???
A woła ee albo siii ale w tym momencie jak robi! Moze jeszcze za mała ..
Ja mojej też wkładam majteczki ;)
-
Ja z nocnikiem na razie odpuszczam .. :/
Myślałam , ze wystarczy być konsekwentnym.. ha, ha...
-
A ja nie wiem jak Miłosza zachęcić do robienia kupy do WC...siku robie pięknie juz na dwor zawsze bez pieluchy..w nocy tylko ale on pije jeszcze w nocy wode...a z kupą gorzej idzie albo musze go wyczaić,albo niestety zdąrzy zrobie w pieluche po nocy...gdy on wstaje a mama drzemie jeszcze.Bo robi w różnych porach dnia.
-
moja ładnie sikała jak ciepło było (tzn goniła z gołym tyłkiem po domu). nocnik był ma widoku więc gdy jej się usikało troszku odrazu zatrzymywała i leciała skończyć na nocnik. tyle że jak ma założoną pieluchę to już siku nie zawoła
inaczej jest z kupą. bo kupa tylko na nocnik czy kibelek (i to potrafi zawołać)
co do sikania w nocy to moja tez pije jeszcze. 2 razy wodę musi wypić = często przesikany pampers o ile go tak koło 5 nie przebiorę >:(
-
*Ewelina*, sam zacznie wołać kupkę, zobaczysz. U nas też tak było.
-
U nas pełen sukces i mam nadzieję, że nie będzie odwrotu. Nawet nakładka się pięknie przyjęła.
-
Nie wiem na ile się to sprawdza, ale może się przyda:
http://allegro.pl/item1156969356_majtki_do_nauki_siusiania_brightbots_m_14_kg.html
-
hmm, fajna sprawa...
-
U nas raz pod wozem, raz na wozie ::)
Zuza w jeden dzien potrafi zawolac siku, a winny szcza jak leci.
Wiem, ze wie, ze sika, bo zrobi siku i mowi "siu siu" i sprawdza miejsce gdzie siedzi czy jest mokre ;)
Najlepiej jak lata z golym tylkiem wtedy czesciej wola, jak ma pieluche szcza do niej i nic nie powie zazwyczaj ::)
-
pomysle nad tymi gatkami. Zawsze to sposób na żłobek- 2-3 pary i codziennie przepierac. Dzisiaj pogadam w żłobku z Panią odnośnie strategii na te jego sikanie... ja ososbiscie nie mam ani czasu ani siły- matka leń ze mnie. Jak tatuś wróci niech on sie tym zajmie.
-
U nas raz pod wozem, raz na wozie ::)
Zuza w jeden dzien potrafi zawolac siku, a winny szcza jak leci.
Wiem, ze wie, ze sika, bo zrobi siku i mowi "siu siu" i sprawdza miejsce gdzie siedzi czy jest mokre ;)
Najlepiej jak lata z golym tylkiem wtedy czesciej wola, jak ma pieluche szcza do niej i nic nie powie zazwyczaj ::)
u nas identycznie!
-
u nas sprawę nocnika przejęła babcia..
nie wnikam, nie madruje sie.. nie mam na to siły..
myslałam, ze nocnik to bedzie takie hop siup.. a kompletnie nie mam do tego głowy..
znowu czekanie az dziecko zacznie samo wołac, to troche naiwne.. troche wysiłku trzeba jednak w to włożyć.. byle nic na siłe..
3 dzien z rzedu dostaje mmsy z pełnym nocniczkiem..
jednak co babcia , to babcia..
-
A u nas totalny regres pieluszkowy. Podejrzewam, że z racji przedszkola. Bartek świetnie sobie radzi w grupie 2-latków, ale chyba odreagowuje załatwiając się w pieluszkę…
Na razie odpuszczam, dam mu chwilę oddechu. Może za tydzień powrócimy do tematu.
-
spoko....regresy to typowe w rozwoju dziecka...
moja też ma regres...jest u dziadków i leje im gdzie popadanie...
-
Moja to samo: w domu ok, w nocy ok, w żłobku ok.... na nowej działce leje tylko w gacie, tylko kupal trafia gdzie powinien...
Ciekawe jak będzie we wrześniu w przedszkolu...
-
moja po domu lata bez pieluchy i nawet zawołać potrafi. poza domem leje gdzie popadnie
-
Moja dalej ryczy na widok nocnika :( może kupić jej nakładkę na sedes z myszką miki ? Kurcze sama nie wiem... ma już 19 miesiecy
-
a mój ma 2 lata i 8 miesięcy i od tygodnia leje w gacie...i co mu zrobię? nic...
próbowałam i kar i nagród...nic nie działa
chyba muszę przeczekać bo co innego mi pozostało?
-
U nas na szczęście lanie działkowe przeszło po tygodniu.... uff... ale boję się lekko września...
-
Aniu a jak Mati reaguje na nocnik?Jak sie objawia jego niechęć itp??w ogóle siada na niego?
umnie po ok mcu nie wyjmowania /nie mówienia/nie proszenia o nocnik masakra nadal :-\ :-\ doslownie histeria ze zloscia i placzem polączona jak go wyjęlam ::) ::)podeszla zmora mala i ..wykopala go(doslownie) do toalety....krzycząc"nono idzie idzie papappa ne ma ocnik"
serio juz zachodze w glowe co przeoczylam ...czy moze za slabo/za mocno naciskalam...
doszlo do tego ze nawet tej książeczki o basi sie boi i jej nie znosi(o nocniku)
idzie donas ten nocnik FP,nadzieji nie mam zadnej na to ze on cos zmieni-ale jak to mówią 'tonący.." :-\ :-[
-
Tete u nas jest coraz gorzej...młody leje pod siebie
masakra jakaś
a lubił na nocnik załatwiać swoje sprawy - teraz akurat nocnik jeździ w aucie
Mati jak zacznie sikać to się opamiętuje i biegnie na kibelek
ale nie umie załapać kiedy "siku idzie" a nie kiedy siku juz wylazło ;)
-
Tete jak u Was FP podziała to sama zamówie ;)
-
My jestesmy na etapie "boje sie zrobic kupy",ale sucha pieluszka jest juz przez noc i drzemke.
-
Ania-unas jest hardcore na maxa :-\ :-\ :-\ :-\ ona sie drze jakby ją ze skóry obdzierali jak tylko go widzi!!!wiec jestem spalona juz na starcie-moglabym ją wysadzac co 20min,pytac itp..moglaby 'puszczac' w majtasy ale ona centralnie nie robi sobie z tego nic!!!Juz nawet jej rajstopy frote zapodalam aby'poczula' dyskomfort...i..wielkie nic.
Kurde a zaraz sie zimno zacznie na dworze robic!! :-[ :-[
Ewelina-to i tak bardzo duzo!!!Gratuluje!!
kjp-ja nie wierze w sukces tego wynalazku..ale dam znac.
-
Powodzenia laski... rzeczywiście macie trudny orzech....
U nas jest problem działki i nocy.... w większości są suche, ale jak już się obudzi w nocy to wiem że chce siku.... zawoła ale jak stoimy i się rozbieramy w łazience to darcie się że jednak nie chce, nie da się posadzić i potem jest sik do łóżka... ostatnio ją przekabaciłam, że ja też usiądę i zrobimy razem.... ja zrobiłam i pytam się jak tam u niej a ona: nie chce, nie chce...... siiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiik... eh.
-
tete a próbowałaś nakładki na sedes?
mój nocnika od początku nie akceptował...nie bylo mowy, by a nim siadł...
kupiłam nakładkę ( oczywiście z carsami) i ku mojemu zdziwieniu szybko odnieśliśmy sukces...kupka troche więcej czasu wymagała ale też sie udało :)
oczywiście na poczatku byłam przy nim i wiadomo opowiadanie co i jak...pierwsze razy były bez owocne, ale za którymś przemógł sie i zrobił siusiu, były za to wielkie brawa i robienie siuskom papa...taki rytuał został do dziś!
acha i takie wysadzanie było co paręnaście minut...i przyznam, ze jak po wysadzeniu narobił mi na podłogę to nie byłam dla niego miła...baaa konkretnie i stanowczo mowilam ze tak nie wolno, że robienie siusiu na podłgę jest bee, fuj, śmerdzi itp....nie krzyczałam ale na pewno mówiłam dosadnie ;) wcześniej próbowałam spokojnie tłumaczyć i kończyło sie na śmiechu synka...
teraz nie zrobi siku nigdzie indziej jak do kibelka...nawet jak ma założona pieluche ( np w sytuacji długich zakupów) woła i nie ma zlituj trzeba szukać toalety...w nocy nie sika, podczas drzemki nawet 4 godzinnej tez ani razu się nie zesikał...
a na nocnik jak próbowałam go ostatnio posadzić to tak go potraktował jak Twoja niunia...wielkim kopem...
-
Żanetko,mamy nakladke-n niej tez siedziec nie chce..chodzi zemną do toalety,wie oco chodzi bo mówi"o mamuś tu kupke rób" i pokazuje na muszle ...ale nawet w ubraniu usiąść nie chce!!ps.gratuluje Tobie drugiego niuniasa pod serduchem!!
mówie Wam laski cala durna juz jestem :-\
-
masz Tetku zagwozdkę...
u nas też częściowy regres...ale generalnie sika do nocnika, aczkolwiek też się stawia...
ale piluchę z nocy to ma tak zaszczaną jak nigdy w życiu...co rano jej waga wbija mnie w osłupienie
-
wiesz co Lila,normalnie korci mnie zasięgniecie opinii psychologa...to co sie wyprawia na samo słowo"nocnik" to jest masakra unas...przez ponad 3mce usiadla na nim raz(!!!) golym tylkiem na ok 4sekundy potem sie rozryczala i zwymiotowala...
wlasnie o tym mówie,czym innym są regresy,nie sygnalizowanie ,zapominanie sie w zabawie a czym innym histeria na widok nocnika i samodzielna próba załozenia sobie pieluchy kiedy lata w samych majtasach po domu ::)
-
tetku dziękuję :-*
hmm..może faktycznie porada psychologa byłaby przydatna...
zraziła się na maxa...
ja chyba z nocnikiem bym całkowicie odpusciła a za jaks czas wróciła do nakładki...
wiem, że teraz byłoby lepiej bo ciepło no ale no nic na siłę nie zdzialasz...wręcz odwrotnie...
-
Ja nocnikowanie zaczęłam co prawda wczesniej, mamy nocniczek FP który wygląda jak toaleta, mlody teraz widząc ją z lozeczka wola "sisi", obok ma skrzynie zabawek i siedzi, bawiac sie tam, siku bardzo ladnie robi do nocniczka, kupke tez robil przez jakis czas, ale teraz niestety pory mu sie pozmienialy i nie idzie wychwycic, ale ogolnie z nocnikowaniem nie jest tak zle.
Ja wysylając malego za rok do przedszkola musze go miec juz odpieluszkowanego, czyli maly bedzie mial dwa lata i dwa miesiące ;), bo u nas w przedszkolu dzieci muszą być juz bez pieluszki ;)
-
ja było z sikaniem na polku waszych dzieci, bo nie wiem czy narazie odpuścić czy drążyć ten temat ??
moja bardzo ładnie sika w domu, tzn już woła i udaje się za każdym razem dolecieć bez kropelki usikanej. za to na spacerku zapomina o wszystkim, dopiero wysadzona sika. tyle że teraz pogoda raczej już nie na wysadzanie na trawkę.
jedyne co woła na polku to kupę
i teraz nie wiem czy zabrać ją bez pieluchy w okolice bloku i niech poczuje jak to jest w dupcie jak się posika, czy zakładać pieluche
-
Puszczaj bez, skoro woła w domu to jak najmniej pieluchy, jak odstawiasz to na dobre.....ja mam ten problem, że moja nie siknie na trawkę i już.... woła, trzyma i nie siknie....dlatego podróżujemy z nocnikiem.... niezapomnianym przeżyciem było 15min kupa na skraju krajowej drogi wieczorem podczas deszczu i wichury z przejeżdżających tirów.... 25km od celu podróży...
Kupiliśmy działkę taką z pomidorkami... młoda lała gdzie popadnie (wołając wszędzie indziej - w domu, w żłobku...), przeszło po ok 3 tygodniach... ale już byłam bliska założenia pieluchy.
-
U nas nocnik znów u łask. Miesiąc w przedszkolu minął, dziecko się przyzwyczaiło i spokojnie sam wrócił po 1,5 tygodniowej przerwie do wołania. Jeszcze tylko nocki zostały z pieluszką, ale coraz częściej suche :)
-
Ja się zawzięłam i nie ma pieluchy w dzień...w żadnym wypadku...
-
Moja dalej ryczy jak widzi nocnik... kupię nakładkę a jak nie to ten z FP ... tete moja też zawzięta jest!...tyle, że młodsza..
-
ostatnio doszłam do wniosku, że wiem po co się przydaje muzyczka w nocniku...
żeby MATKA wiedziała kiedy się dzieć wysika ;D ;D ;D
naprawdę...Ewkę ta muza nie rusza w ogóle...a ja uwielbiam...
-
Ja żeby mnie nie korciło pozbyłam się pieluch z domu :) zostały tylko swimmersy :)
-
u nas muzyczka zbędna :)
wystarczy mi krzyk mojej w stylu " IDZISZ - IDZE IDZIE" - na naszw "widzisz idzie idzie" :)
z tym sikaniem na polku nie ma problemu o ile sama ją wysadzę. tyle że ta pogoda brrrrrrrrrrrrrr, 15 stopni jak tu wysadzić w takie zimno. a na spacerki zazwyczaj to ruszamy z dala od sklepów itp gdzie by można o wc zahaczyć. więc jednach pieluchować się musimy. mam nadzieję że jeszcze tochę ciepełka będzie, albo tetra w dupcię i jazda. w końcku kiedyś rodzice nas tylko tak wyprowadzali ;D
-
Niewiem która pytala o nocnik FP
otóz melduje ze dziecko moje ,samo z siebie poprostu usiadlo na w/w nocnik i zrobilo siku.Teraz juz niema znaczenia czy to TEN nocnik,czy jakis zwyklak,czy toaleta normalna...ladnie wola,w 99% nie zapomina sie-naprawde odetchnelam..Jedynie robiąc dwójke mówi"mama dupkaś boli" i wymaga mojej obecnosci przyniej wtedy...niewiem czemu...
Tak czy siak-mimo ze na nocniku FP usiadla raz-wart byl tego aby miec go w domu.Teraz niewiem czy go nie sprzedac ;D
Noce mokre nadal-zakladam pampka-zmoczony na maxa po nocy-niewiem ile nam zabierze pozbycie sie go w 100%....na spacerach,w samochodzie ok,ale te noce...
-
tetku spokojnie...moja w nocy też leje...
ja to też olewam póki co...
-
Tetku.. gratulacje :)
-
Moj tez w noocy jeszcze sika...
-
Tetku.. gratulacje :)
ale niema czego mi gratulowac..serio poprostu poraz kolejny (w naszym przypadku) sprawdza sie teoria ze konsekwencja+pozbycie sie cisnienia w glowie =jakies rezulaty...
Mam nadzieje ze ta paczka pampków bedzie ostatnią ;D
-
tete - super...myślę że bardziej Majka musiała dojrzeć do swojego "momentu" na nocnik..
ja się właśnie zastanawiam jak się odpieluszkowuje jesienno-zimową porą.. lato to inna bajka ale zima ???
-
Gratulacje!
Ja pytałam o ten nocnik. Jeśli będziesz chciała sprzedać to ja byłabym chętna :)
-
kjp,poczekam jeszcze-aby jej sie nie odwidzialo :D :D :D :D ale będe miala Ciebie na uwadze ;D
Elcia,a Cinek juz bezpieluchowy nie?zima...brrrr....wyobrazacie sobie osikany kombinezon,raktki,majtki i naginanie na syrenie do domu??
Pytanie techniczne :czy to normalne ze Majka co pare chwil wola"siku chce" siada ,pare kropel i nic?sama sobie brawo bije potem(prózna po mamusi ;D ;)) i sie cieszy.
-
Czyli znaczy, ze przyszedl na nią i czas tetku :D Super.
-
normalne...cieszy się z nowej umiejętności...
bić brawo i chwalić!!!!
-
tete chcesz ją oduczyć w nocy?
wysadzaj na śpiku
u nas sie sprawdza
mała duzo pije i w nocy sika co najmniej raz
więc jak zrobi przed spaniem to potem ok 23 ją wysadzam i dosypia do rana
-
Moja córka czuje że chce jej się, siada grzecznie na nocnik baa nawet lubi, czyta książeczki, a jak tylko czuje że sisiu nadchodzi to zaraz jest jęczenie, wstrzymywanie i uciekanie z nocnika.
Potrafi pobiegnąć po pieluche i pokazać że mam jej ubrać ;D Jak widzi że ja obserwuje, a bardzo jej się chce siusiu to popuszcza w majteczki, wtedy oczywiście znowu bez problemu siądzie na nocnik.
Myślicie że to znak iż jest gotowa na naukę czy może jeszcze jest za wcześnie?
W październiku skończy 2 lata.
-
moja w październiku kończy 2 latka a sika już jest odpieluchowana w domu i ładnie woła. niestety póki co pielucha nadal na dłuższych spacerach
-
Wg mnie sukces osiągnie się szybko jak całkiem zrezygnuje się z pieluchy. Dla mnie takie odpieluchowanie w domu, a potem zakładanie pieluchy na wyjście jest bez sensu bo to jest takie robienie dziecku wody z mózgu. Tu masz nie sikać a tu mozesz, bezsensu.
My po prostu zawsze mielismy ze sobą ciuchy na przebranie i jak się zesikał w majtki to Go po prostu przebieralismy. Nie ma pieluchy i koniec.
-
dobrze Ania
ale jesienią czy zimą,jka sie zesika na dworzu, to nie za bardzo ,żeby mokry łaził i przebierać gdzieś pod krzakiem
takie uczenie to jedynie latem
-
tete ja pytałam o nocniczek FP. To super, że się sprawdził :) Ja mojej daje jeszcze czas..kupię nakładkę a jak nie to ten nocnik z FP. ;)
-
A ja się zastanawiam kiedy zacząć... wiecie jest takie ciśnienie żeby dziecko sadzać już ok 8 msca ale mój Norbert nie usiedział nigdy przenigdy u mnie nawet na kolanach dłużej niż 15 sekund a gdzie indziej to już nie ma mowy. Czasem na dywanie jak się bawi i tyle. Ta to ciągle albo raczkował najpierw a teraz chodzi cały dzień. On nawet w wannie nie siada i trza go trzymać podczas kąpieli żeby orła nie wywinął i bez sensu było dla mnie próbowanie bo on nie chce siedzieć i koniec. Ja mu spodni nie zdążyłabym zdjąć już by gdzieś zwiał... Czy są pośród Was takie co miały podobną sytuacje? Bo wiem, że niektórzy bardzo późno zaczynają ale późno to znaczy kiedy? ok. 2 lat? Klusek ma już 14,5 miesięca
-
Moim zdaniem to wczesnie, ale jak chcesz po prostu kup nocnik i pozwol mu na nim siadac, niech sie z nim oswoi.
Moja Mloda tez z tych malo siedzących, ale po jakimś czasie udalo jej sie zrobic siusiu na nocnik - troche motywacji trzeba bylo wlaczyc ;)
Wczoraj zrobila 2 kupy na nocnik - jest nadzieja.
-
Nocnik ma i służy mu jako kapelusz ::) ::) ::)
-
to jeszcze nie jego czas na naukę sikania do nocnika...
mój ma rok i parę miesięcy więcej i różnie jest u niego - potrafi się zabawić i zapomniec o sikaniu ::)
-
Wg mnie sukces osiągnie się szybko jak całkiem zrezygnuje się z pieluchy. Dla mnie takie odpieluchowanie w domu, a potem zakładanie pieluchy na wyjście jest bez sensu bo to jest takie robienie dziecku wody z mózgu. Tu masz nie sikać a tu mozesz, bezsensu.
My po prostu zawsze mielismy ze sobą ciuchy na przebranie i jak się zesikał w majtki to Go po prostu przebieralismy. Nie ma pieluchy i koniec.
ja rozumien
ale np ja jestem większość czasu sama z małą, czyli wyjście do sklepu, na pocztę itp robię sama i trwa to dośc chwilę zazwyczaj. jak jest pogda to się zgodzę. majtki rajtki i wystarczy do przebrania. ale niestety jak jest 13 stopni to moim zdaniem nic nie da, bo po pierwsze za zimno na przebieranie nawet w sklepie. a jak się zsika gdzieś po drodze to do jakiegoś budynku trzeba dojść.
w domu jej nie będe zakładać pieluchy. skoro ona sama rozbiera rano, a potem juz sama sika. nawet nas nie informuje że chce, tylko nocnik do opróżnienia przynosi.
-
co myślicie o takich majtusiach
http://allegro.pl/majtki-treningowe-wielorazowe-do-nauki-sikania-hit-i1246141437.html
chodzi mi tylko o to żeby mała nie przesikała się na wylot na spacerku. widzę że mając majtusie łapie o co chodzi (2 dni była bez pieluchy w drodze i u babci), a jak tylko poczuje pieluchę to odrazu sik.
problem tkwi w tym że ona nie potrafi jeszcze trzymać. jak mówi że chce si to realcja musi być szybaka, bo inaczej wpadka.
-
Moja Zuzka robi kupkę na nocnik odkąd skończyła pół roku.. wysadzam ją zawsze po jedzeniu.. i bardzo często pieluszka jest sucha.. bo siusiu też idzie do nocnika.. I tak się zastanawiam kiedy powinnam ją zupełnie na nocnik przesadzić.. narazie jeszcze nie woła, że chce siusiu.. bo jak chce kupkę to już daje znać.. stęka eeeeee :) Ona zresztą już nawet nie pamięta, że może do pieluszki :) tak mi się wydaje..
-
to odpieluszkuj i zobaczysz jak będzie...
-
u nas sukces. bo kilku mega krótkich spacerkach max 15min, wczoraj i dzisiaj mino że wyjście z pieluchą mała wołała siku :)
kupiłam majtkowe pieluchy i małej tłumaczę że na spacerek zakładamy gróbsze majtusie bo na polku zimnio ;) nawet jak wczoraj babcię odwiedziła mimo pieluchy na dupci powiedziała że pieluchy nie ma bo ona Duzia :)
-
s.aga super to wymyślilaś z tą grubą pieluchą.. ja z Zuzką jeszcze troszkę poczekam :) I tak mam super, że kupki idą do nocniczka.. :)
-
Ja czekam, mój synuś nie jest na pewno na to gotowy. Widząc przyrost jego centymetrów to może na przyszły rok ominiemy nocnik a zastąpimy schodkiem do kibelka ;D ;D ;D
-
może cos mi doradzicie..
u nas sytuacja wygląda tak:
Jak budzę rano Matiego, to w 90% ma sucha pieluche po nocy, wiec sadzam go na nocniczek..
w weekendy moge wiecej czasu na to poswiecic bo jednak w tygodniu spieszymy sie do pracy..
Mati ładnie siada na nocniczek i .. siedzi..
W sobote wypił 2 szklanki herbatki i tak siedział.. 2 godziny ::) i nic..
widziałam , że sie meczy, że juz chce mu sie siusiu.. a nie robi. Niby dusi, widze ze sie stara.
jak założyłam mu pieluche bo juz musieliśmy wyjsc, to ukleknał i z wielką ulgą zasikał całą pieluchę..
Co tu zrobic? przeciez nie bede go trzymała pół dnia na nocniku..
probowałam już siedzenia na wc, ale on sie boi, nie chce, to odpusciłam..
na stojąco tez nie chce..
w zeszłym tygodniu 1 raz udało sie zrobić w nocniczek. W nagrodę pojechaliśmy do sklepu, Mati wybrał sobie zabawkę , którą teraz uwielbia, jak żadną inną.
Widział, ze sie cieszymy, on też sie cieszył.. biliśmy brawo. Cały dzien przeżywał, chodził z nocnikiem i bił brawo ..
Może coś mi poradzicie..
-
U nas siku idzie do nocnika, maly sam wola od dawna "si" siada i odrazu wycisnie siku ;), gorzej jest z kupką :-\, kiedys mial czas ze robil rano sadzalam go i pieknie skumal o co chodzi, a teraz mu sie poprzestawialy godziny i niestety nie da sie zalapac kiedy, Bo czasem jest to nawet o 24 lub 2 w nocy >:(
-
Ja Zuze sadzam zawsze po jedzonku i czasem jeszcze pomiędzy.. i kupkę mamy zawsze do nocnika :) Siku zresztą też.. ale nie mówi jeszcze, że chce..
-
aneta_81 u nas to samo, ja po prostu dałam na luz, spróbuje za 2 tyg, jak nie będzie postępów to znowu za 2 tyg.
Nie mam pojęcia o co chodzi z ta blokada.
-
No własnei nie wiem co robic..
bo gdzies czytałam, że jak sie przegapi odpowiedni moment, to potem jest trudno.. ::)
-
Nie przegapisz. Moje nie była gotowa do 3 urodzin. Nie było szans na nocnik, nie usiadła, płakała wiła się a kupe trzymała TYDZIEŃ. Zostaw, zapomnij odpuść. Młody na wiosne będzie miał szanse. Na siłe wywołasz odwrotny efekt.
-
Ryba dzieki :-* Wiesz tylko ja myśle, ze nie robie nic na siłe.. kurcze.. siedzi na nocniku bez krzyku, bez płaczu ale siku nie robi .. ::)
Może bede probowac co jakis czas..
-
a u nas już pełen sukces czyli pielucha tylko do spania :D
-
wiesz nie ma sensu sadzać go na kilka godz na nocnik bo to nic nie da
sadasz jak nei zrobi to wstaje i za godz znowu sadzasz
ale ja tez mysle że on jeszcze nie gotowy
odpusć na kilka mies i obserwuj
-
Moja sama zaczęła siadać na nocnik. Nie woła, po prostu biegnie do łazienki, siada i robi siusiu. Chociaż dzisiaj akurat ma odwrót i już trzecie spodnie ma zlane, no, ale nic, nie zniechęcamy się ;)
-
Minelo dokladnie 6 dni od kiedy zaczelam sadzać Zu na nocnik. Pierwsze 3 dni byly "mokre" i "obsrane", kolejne co raz mniej. Od wczoraj wola, sika tylko na nocnik, kupa tez w nocniku. W czasie wyjsc na spacer - ponad 2 h jest sucha, wraca z sucha pielucha. Dzi w sklepie zawolala - "mamo, siku" po czym dodala "zrobie w domu, na nocnik" - wrocilysmy z sucha pielucha. W czasie drzemki pielucha sucha. Dzis w nocy o 5 zawołala, ze chce siku i pieknie sie wysiusiala - jestem z niej dumna.
-
u nas niestety po nocy pielucha kilogramowa >:( a po drzemce zawsze też zsikana
-
Anusiaa super!! Moja dzisiaj od roku pierwszy raz wzięła nocnik zdjęła spodnie, skarpetki i mówi mama, Lala siku... byłam w szoku!! Nasiusiuała...
a dzisiaj kupiliśmy jej tą nakładkę muszlę i przed kąpielą ładnie na niej siadła i siku! oby tak dalej ;)
-
Melduje że moja córka odblokowała się.
Taktyka "nic na siłę spróbuje za 2 tyg" okazała się dobra. ;D
Wystarczył jeden dzień i 6 par zasiusianych spodni.
Na drugi dzień spodnie suche, tyle że co 1h pytałam się czy chce "siusiu"
Po 4 dniach zaczęła sama wołać, po 10 w sklepie powiedziała że nie zrobi siusiu do pieluszki i ona chce do toalety.
Toalety publiczne przerażają mnie, jakie macie sposoby na zabezpieczenie deski? Dziś ratowałam się papierem.
-
u nas niestety po nocy pielucha kilogramowa >:( a po drzemce zawsze też zsikana
Aga u nas podobnie...
spokojnie...minie...nauczy się....
widziałaś dorosłego co by sikał w majty ;D ;D ;D
-
Toalety publiczne przerażają mnie, jakie macie sposoby na zabezpieczenie deski? Dziś ratowałam się papierem.
My sikamy w powietrzu ;) Albo ewentualnie jak juz nie umiem dać rady klade moja ręke na desce, potem idzie dupcia i sikamy. Jakos dajemy rade ;)
Tyle, ze u nas ostatnio Zu zaczelam lat w majty, ale tak z premedytacja, ze patrzy ci w oczy i sika..wczoraj na szczescie to sie nie powtorzylo i oby tak dalej. Na szczescie wszystkie kupy sa na swoim miejscu.
-
Ja też wysadzam młodą w powietrzu. Kiedyś kupiłam nakładki na sedes, takie papierowe, ale nie pamiętam gdzie i co z nimi zrobiłam...
-
Ryba dzieki :-* Wiesz tylko ja myśle, ze nie robie nic na siłe.. kurcze.. siedzi na nocniku bez krzyku, bez płaczu ale siku nie robi .. ::)
Może bede probowac co jakis czas..
melduję, ze wracam do watku jako szczesliwa mama synka sikającego do nocnika ..
kurcze, mowie Wam jakie to jest boskie uczucie ;D ale Wy to pewnie wiecie przeciez ;)
nastapiło "odblokowanie"..
Jakies tydzien temu pytam sie go "zrobisz siusiu na nocniczeK..? odpowiedz"tak"..
siada , mija minuta i jest siku..
matka robi wielkie oczy.. no cud normalnie..
telefon do babci, radosc wielka.. telefon do taty..
a matka stoi i nie wierzy.. no usiadł i zrobił siusiu.. szok :P
Nie wiedziałam, ze przynosi to tyle radości i wzruszeń.. ;D
-
Super!!! Gratki dla synia :)
-
Gratuluje.....ja z kazdym sikiem jestem szczesliwsza ;D
Wczoraj Zu zrobila siku i kupe - oczywiscie jak zawsze dumna z siebie.
Przychodzi babacia, a Zu do niej biegnie i wola "Babciu, zrobilam wileką kupe, jak gora" ;D
-
dzieki za gratulacje :)
-
No i my zawitałyśmy do wątku. Mam pytanie kupiła któraś z Was te "majtki treningowe"? moja robi do nocnika od 9 miesiąca (ma 22 miesiące). I kupkę i siusiu, na nakładce też. I nie ma uciekania, zero problemu. Tylko póki co mam taktykę, ze najlepiej całkowicie, od razu, odstawić pieluchy. Bo nie bedzie wiedziała o co chodzi. No, ale przeczytawszy wątek, widzę, że to nie taka prosta sprawa... Dlatego chcę zaczekać do momentu, kiedy będzie ciepło i będę ja mogła wysadzać na trawce, a te majtki zakładałabym jej np. do auta.
-
Może ktoś będzie chciał przeczytać rady Doroty Zawadzkiej http://www.facebook.com/notes/superniania/7-trening-czystości/175923529115037
-
Ja te majtki używałam ze starszym synkiem
chwaliłam sobie
teraz powinnam sie wziąć za bliźniaczki, ale jakos weny na razie mi brak
-
musze usiasc spokojnie i poczytac watek, co jakies rady wyczytam ;d bo mam w planie wziac sie za moja niunie powolutku ;d ciekawa jestem ile mi to zajmie ;d
-
Ja byłam w ciąży i chciałam koniecznie syna odpieluszyc - nie szlo !!!!
Moja córka sama pewnego dnia nie chciała pampera
Miala 2 i pol. . . wiec przechodzilam katorgi - myslalam, ze bedzie tak z nim
Proby wszystkie kończyły się porażką
Te w domu i te w przedszkolu. . .
Przyszedł dzień moment i syncio sam zaskoczył (późno - miał 3 lata )
Zobaczymy jak to pójdzie z trzecia pociecha. . . .
(pielucho-majtki zawsze używałam i polecam)
-
Założyłam nowy wątek, bo nie znalazłam podobnego.
Od wczoraj moja córcia biega bez pampersa. Z różnym skutkiem. Raz się zapomni całkowicie i obleje z góry na dół i zaraz woła, że "wdzianko ma mokre" innym razem popuści - jakby chciała załatwić sprawę, ale się reflektuje, że coś jest nie tak i leci na nocnik i tu też różnie bywa, bo raz zdejmie majtasy a za innym razem leje do nocnika przez ubranie.
Dzisiaj raz w pełni świadomi zawołała, że znowu musi na nocniczek i zrobiła bez zmoczenia ubrania. Ale później już standard - mokre wdzianko. Czy to jest za wcześnie czy też pora jest dobra ?
Przez sen praktycznie nie sika, wczorajsza drzemka 3h i sucho w łóżeczku. Sporadycznie po nocy pieluszka jest lekko zasikana, zazwyczaj suchutka, że aż żal zmieniać :D
Nie ukrywam, że mam ochotę założyć jej pampersa na tyłek i mieć spokój a nie co chwilka pytać czy nie idzie kupa albo siusiu. Ale od jakiegoś czasu mała nie chce zakładać pieluszki.
Macie jakieś doświadczenia w tym temacie ?
-
Mam świeże 8) bo my świeżo-odpieluchowani.
Za radą super-niani czekałam do czasu, aż pielucha po nocy zaczęła być sucha- podobno jest to sygnał, że dziecko jest gotowe do pozbycia się pieluchy. Ponoć z reguły następuje to po 18tym miesiącu życia, często po 24tym, ale może być i później.
U nas zaczęłam od ściagania pieluchy w domu. 2 dni zajęło nam uświadomienie sobie co to jest siku, skąd wychodzi i jak je zrobić (co napiąc itd ;) ) czyli przez dwa dni młody sikał pod siebie. Później pierwsze sukcesy, sikanie tylko po to, by dostać nagrodę (zrobiłam małemu tablicę motywacyjną, którą zwiesiliśmy w kibelku i za każde siusiu była naklejka). Przełomem okazało się pierwsze wołanie na podwórku "mamusiu siusiu", wysikanie się pod drzewkiem przy dwóch ukochanych podwórkowych ciociach i ich wielki aplauz za dokonanie takiego pięknego czynu. Do tej pory owe drzewo jest ZAWSZE obsikiwane, niezależnie, czy młodemu faktycznie się chce, czy nie :P Ma sentyment chłopina ;) Po tygodniu pielucha ostatecznie ściągnięta i choć zdarzają się wpadki to są jednak sporadyczne i polegają na popuszczeniu kilku kropel w majtki i donoszenie reszty do wc. Nie mniej od czasu do czasu muszę go przebrać, bo tych kropel pójdzie ciut za dużo ;) Od 3 dni jednak nie musiałam tego robić, więc idzie ku lepszemu napewno!
Z kupą już tak kolorowo nie jest, bo mały robi ją co 4 dni... od ściągnięcia pieluchy nawet tydzień nie robił i z tym teraz jest róż nie. Część do wc, część w majtki... generalnie nie zmuszam, ale spokojnie tłumaczę, zabieram na lekcję poglądowe ze sobą do wc, sadzamy misia, który robi kupę, a jak ta już się pojawi (w wykonaniu Nikodema oczywiście) to ją oswajamy, oglądamy porównujemy, podziwiamy i robimy papa spuszczając wodę. Jaki będzie rezultat to się okaże, bo narazie zbyt mało mieliśmy możliwości, aby się tego nauczyć ;) Zobaczymy na ile mi jeszcze cierpliwości wystarczy, bo nie ukrywam, że podziwianie kupy mojego dziecka zrobionej na panele jakoś mi przyjemności nie sprawa... a podobnie jak Twoja córcia- Nikodem już odmawia zakładania pieluchy, więc wyjścia nie ma...
-
Czytając to, mam wrażenie, że to moje słowa...druga doba i nieco mniej prania miałam dzisiaj. A tuż przed kąpielą - mała uwielbia się kąpać, więc robi to dwa razy dziennie - zrobiła siusiu do wc na takiej nakładce na toaletę - za każdym razem jest radość gdy zrobi gdzie trzeba okrzykując to "udaje się" i jest też głośne "hura" tylko, że ona zamiast "r" wymawia "j" więc pewnie by to cenzura objęła :D
Teraz znowu poszła spać w dzień i póki co, jest sucho. A co do kupy - jak zawsze robiła po dwa razy na dzień, tak od wczorajszego ranka nie ma nic...czyżby to jakaś blokada ?
-
jest coś takiego jak zaparcia nawykowe, czy coś takiego... nie wiem, czy nie mylę przypadkiem pojęć :drapanie:
-
Nie znam tego pojęcia, ale faktycznie by mi pasowało. Liczę, że to tylko kwestia czasu.
Ty odpieluchowałaś tego młodszego czy starszego ?
I dlaczego ten - połączony - wątek jest w dziale różności, skoro zgodnie z tematem pasuje do "po tej stronie brzuszka" jako temat wychowawczy ?
-
Adiana, czy Ty widzisz suwaki?? Kajtek ma dopiero 7 mcy.... to zdecydowanie nie jest czas na odpieluchowywanie ::)
-
A moja Młoda odpieluchowana w dzien juz dawno, ale często po nocy mokra pielucha(chociaz zdazają sie suche noce)...nie wiem jak się zabarć za nocne odpieluchowanie ::)
-
u nas w nocy cały czas pielucha. tyle że moja potrafi siuę budzić że chce pić.
więc zanim pielucha całkiem zniknie to chyba jeszcze sporo czasu u nas upłynie
-
Wiesz co - przeczytałam rok i 7 miesięcy :D
U nas sucha nocka sama nadeszła...
-
U nas jakiś czas temu pożegnanie z pieluszką za każdym razem kończyło sie fiskiem wiec postanowiłam dać małej jeszcze trochę czasu. Kilka dni temu postawiłam w jej pokoiku nocniczek początkowo mała nie zwracała na niego żadnej uwagi ale z czasem zaczęła sie do niego przyzwyczajać, sama siadała na niego i wczoraj rano kiedy wstała podeszła do mnie i powiedziała żebym zdjęła jej pampersa bo ona chce siusiu i tak oto tym sposobem zaliczyliśmy cały dzień bez pieluszki, za każdym razem ślicznie wołała nawet jak pojechaliśmy autem i nawet kupkę zrobiła do nocniczka, myślę ze potrzeba jej było trochę czasu i mam nadzieje ze jesteśmy na dobrej drodze do ostatecznego pożegnania z pieluszką :)
-
Gratulacje!
U nas nieco lepiej, mała wstała rano i również poprosiła i zdjęcie pieluszki z nocy, siadła na nocnik i zrobiła siusiu. Jest godzina 12 i jeszcze nic nie było obsikane, czekamy do następnej "potrzeby"
-
Moja wysika sie w nocy przed spaniem, potem śpi całą noc, niekiedy też się budzi na siku.. Ja jej tłumaczę, że już nie ma Pampersa i ma majteczki, bo jest dużą dziewczynką :) od 3 tyg. jesteśmy już bez pampków ;D całe opakowanie 6 leży w szafie..
-
Jesteśmy w ósmej dobie akcji i chyba odniosłyśmy niezły sukces. Od równych 4 dni w ogóle nie zakładaliśmy pieluszki. Wcześniej miała jeszcze na wyjścia z domu.
Zauważyłam, że mała koło 21 robi ostatni raz siusiu i przesypia całą noc na sucho, rano wstaje, wypija mleczko i siada na nocnik - odwrotnie się nie da :D Wyjścia z domu też jeszcze ze strachem w oczach rodziców, ale na razie jest dobrze.
Jeszcze tylko nie zawsze mała zaskakuje z numerem dwa ::) Zapewne drobne potyczki jeszcze przed nami, no ale jak na tak krótki czas to uważam, że dobrze nam idzie. Tzn. dziecku :D Bo nawet w czasie kąpieli woła, że musi siusiu zrobić.
-
Cichu sukces, bo głośno się nie chwalimy, ale od równo dwóch tygodni dziecko bez żadnej wpadki, podmoczenia czy innych problemów. Sucho w nocy, rano i w drodze. Woła w sklepie, w domku czy nawet w wannie podczas kąpieli. Od dnia 26go maja bez pieluchy ale pełen sukces trwa dwa tygodnie, oby tak dalej - oczywiście liczę się jeszcze z drobnymi wpadkami, których na razie brak :D
-
Gratulacje! U nas pełen sukces 8) I dzień i noc i kupa... wszystko ląduje tam gdzie trzeba (w wc, bo nie mamy nocnika). Jednak pomimo suchej pieluchy w nocy i często pobudki na siku to pieluchę na samą nockę zakładam... jakoś wizja mokrej pościeli mnie lekko przeraża ;) Najczęściej jednak po nocnej pobudce na siusiu młody już sobie jej nie da nałożyć.
Zauważyłam też ostagtnio, że Nikodem potrafi długo wstrzymywać siusiu. Przebiera nogami, łapie się za siusiaka, ale jak jest zajęty jakąś zabawą to za nic w świecie to kibelka nie da się wyciągnąć... potem leci na łeb na szyje i ledo zdąża!
-
I u nas w końcu sukces :) Jeszcze zdarzają się wpadki z kupą, ale mam nadzieję, ze będzie coraz lepiej ;D
-
Ania, ja mam taki problem ze starszym, ma 12 lat a jak się zajmie zabawą to często nie zdąża...i psycholodzy zwalają to na jego adhd...dziwne, aczkolwiek męczące. Też siedzi, ściska i się bawi czy czyta a potem klops...no może nie dosłownie :D
A młoda ma łóżeczko - poza folią pod prześcieradełkiem - wyłożone podkładami do przewijania, takimi z rossmana. Tak w razie czego. I mam awaryjnie dwie kołderki....może spróbuj się tak zabezpieczyć ? Tylko, że u nas nie ma wstawania na nocne siusiu, przesypia całą noc na sucho - odpukać.
Gem, no kupa to poważniejsza sprawa. W sumie to nie wiem czy byśmy kłopotu nie mieli gdyby nie fakt, że ja zauważam, gdy na będzie chciała "coś" zrobić i się pytam a ona potwierdza. Sama raz na jakiś czas zawoła " mamusiu, moge kupe" Aczkolwiek od dawna nic nie było przybrudzone.
-
no moja jagoda wczoraj dwa razy sie zesikała do łóżka
myślałam że sie popłacze!!!!!!
-
Tylko spokój Cię uratuje :)
Może się przeziębiła, może pęcherz ? Ona ma już 4 latka...popatrz czy nic jej nie boli, albo miała zły sen ?
-
do 5 roku życia to może sie przydarzać.... ale po 2 razach tez byłabym wsciekla ;) narazie będę zakładała pieluchę... dla własnej wygody i spokoju ;)
-
U nas pieluchy to tylko misio zakłada, Weronika już się absolutnie nie zgadza na ten manewr. I zostałam z maaasą pampersów :D
-
I u nas pomału zaczynamy odpieluchowanie.
Paula woła SIUSIU, ale tylko wtedy kiedy ma ochotę. Przeważnie wtedy zrobi siusiu. Potem lata bez pampersa, bo nie daje sobie nałożyć i często zsika się gdzieś po drodze.
Kupy na nocnik absolutnie nie zrobi.
Ciekawe, czy się teraz dziewczyna odpieluszkuje, czy nie. Ja nie mam na to parcia, więc jak chce,t o jej pampersa ściągam, a jak nic nie mówi, to lata w pampku.
-
nam sie prawie udalo ;d w zasadzie Majce, probowalam ja wcesniej sadzac i zdarzalo sie ze zrobila siusiu i kupe... pozniej sie jej odwidzialo. nie meczylam jej wiecej, stwierdzilam ze kiedys do tego sama dorosnie, az tu w zeszly poniedzialek przyleciala do mnie i wola mamusiu kupe... no i od tygodnia chodzi bez pampka w dzien,sama siada i robi kiedy chce, normalnie jestem w szoku, chyba jej sie cos przysnilo ze robi na nocnik :D ;D zakladam na noc pampka jeszcze,ale zdarzaly sie suche i o 5-6 rano wola siusiu i robi ;d
-
W domu Paula lata bez pampka, oczywiście zdarzają się zasikane spodnie. Ale częściej robi siusiu na nocnik - sama.
-
Moja Zuza pięknie już woła.. Już tak od dobrego miesiąca nie nosi pieluszki...
I siusiu i kupkę robi na nocnik.. Ale za nic nie chce robić na kibelek :( Ani na przykład w parku.. nie ma opcji by na dworze ją wysadzić.. chyba, że na nocnik.... Wszędzie do sklepu też muszę brać nocnik...........
-
To ja mam jakieś dziwne dziecko, bo odkąd nie nosi pampersa, to fascynuje ją sikanie w innych toaletach. Zawsze odwiedzamy w każdym sklepie większym, u gości, znajomych, czy nawet w samolocie musiała kropelkę zrobić :D
-
majka z kibelkiem nie ma problemu, w toalecie na pietrze mam nakladke na kibelek i robi, a jak bylam mu siostry i mala nie chciala do pampka zrobic to tez siedziala na kibelku tylko ze musialam ja podtrzymywac zeby nie wpadla ;d
-
Młoda jakiś czas temu się odpieluchowała sama tzn przyszłą powiedziała ze chce siusiu i robiła do kibelka więc w ciągu dnia już pampersów nie używałyśmy a jedynie w nocy, od trzech dni regres totalny młoda przetrzymuje nie chce sikać do kibelka do nocnika też a jak już nie daje rady to leje w spodnie. Spotkałyście się z taką sytuacją ? Ma niecałe 2 latka i dodam że nie zmuszam jej do siusiania do kibelka
-
oj tak ja miałam regers jak dziadek kupił działkę... normalnie lała gdzie popadło... a już nie nosiła pampka od ok 2 m-cy wcale.
-
w temacie sikania to my przechodziliśmy już kilka regresów...
różnej maści i treści...
grunt to wyluzować i dać dziecku spokój...chociaż nie ukrywam, że mnie czasem cholera brała...
-
Ale dać spokój tzn niech leje w majty, czy może wrócić do pampersów ? Obawiam się że jak wrócimy do pampersów to cała procedura zacznie się od nowa
Wyczytałam gdzieś że taki regres może oznaczać problemy zdrowotne u dziecka ( zapalenie pęcherza itp) no ale wydaje mi się że wtedy to by się skarżyła że ją coś boli albo w inny sposób by zakomunikowała
-
nie koniecznie od razu problem zdrowotny....
Ewa po pójściu do przedszkola zaczęła sikać raz, że w przedszkolu...ale to inna bajka...Ewa kiedyś (mając dwa lata niecałe) wpadła z nakładką do toalety i panicznie bała się dużych toalet...a w przedszkolu jest jakiś tam kibelek, wiadomo mały, ale jednak nie jest nocnikiem...
To był jeden problem. Panie w przedszkolu spokojnie sobie z nią w tym temacie pracowały, my ze swojej strony w domu wyeliminowaliśmy nocnik oraz prowadziliśmy pozytywne motywowanie do siusiania. Aktualnie tematu nie ma.
Problem nr dwa to sikanie w nocy...stety niestety Ewa sikała i nie czuła....ma skubana mocny sen. A potem był kaszelek, chrypka itp...a matka musiała się gimnastykować medycznie. Zakładaliśmy pieluchę. Oczywiście na śpiku, bo normalnie w życiu by się nie dała do roli pieluszkowca zdegradować. Trzy tygodnie minęły...oswoiła stres przedszkolny. Temat nocnego sikania został zamknięty. Pielucha zdjęta.
-
no a u nas nadal pielucha w nocy
i nie piszcie mi że ma chory pęcherz bo już kilkakrotnie robiła jej mocz i nawet dawałam furagin pomimo że nie musiałam
ale ja już nie mam pomysłu
ona tak mocno śpi że nie wieże sika
zdarza jej sie że wstanie ale baaaaaaardzo rzadko
-
U nas był regres po wyjeździe za granicę. Mała posikiwała mi parę kropli a potem wołała. Ale sprawiała wrażenie jakby tego nie kontrolowała. Zrobiłam jej badania i okazało się, że ma bakterie. Po antybiotyku problem stopniowo zanikał. Nie wiem, ja bym chyba nie wracała do pieluch... Moja od początku nie ma na noc i od 5 miesiecy były 2 wpadki. Ale mamy taki system od 3 miesiecy, ze przed naszym pójściem spać wysadzamy ją "na śpiocha" na nocnik. Ale jak nie wysadzimy to też nie robi. Jednak moja śpo po 12 godzin, więc szkoda mi, żeby przez tyle czasu trzymała.
-
Nie widzę Ewki wysadzanej na śpiocha...ona śpi jak kamień...nie wiem jakbym jej miała wytłumaczyć, że ma sobie akurat w tym momencie puścić zwieracze.
Wolę pieluchę i tłumaczenie, że przed snem trzeba zawsze zrobić siku czy się chce czy nie chce...bo potem się sika, a potem się choruje....
I wczoraj Młoda przed pójściem spać przytomnie przypomniała ojcu po tym jak skończył jej czytanie bajeczki, że ona jeszcze musi siku. A siadając na kibelek oświadczyła..."Musze zrobić siku, bo potem posikam się w nocy i będę chora i będę mieć problem"....czyli idealnie zacytowała matkę....i bardzo dobrze...bo ja potem do jej chrypki nie mam cierpliwości.
-
I tak jej zrobię kontrolne badanie moczu, w razie " wu". Nie wiem co mam myśleć bo to właściwie wydarzyło się bez jakiegoś specjalnego powodu, żadnych ważniejszych wydarzeń/zmian żadnych stresów aż nagle obraziła się na kibelek
Suprynko pewnie masz rację z tym niezakładaniem pieluchy, z tym że jak jej nie zakładam pieluchy to potrafi nawet parę godzin nie sikać tylko wstrzymywać, a ja nie chce jej stresować i zmuszać do sikania jeśli z jakiego powodu jej się odwróciło
A wasze maluchy piją wodę w nocy ? Bo Liwia np czasem w nocy budzi się i prosi o wodę jeśli nie ma aktualnie w zasięgu ręki czyli w butelce albo w bidonie
-
niekapek w łóżku ma, to pewnie pije...
nie wnikam, na odwodnioną nie wygląda
-
Jejku a u nas dopiero pieeeerwsze przygody następują. Bo do tej pory nie było mowy, żeby Norbert gdziekolwiek na czymkolwiek usiadł na dłużej niż 3 sekundy :/ Nocniuika nie uznaje również więc ja go sadzam na kibelek ale tylko wtedy kiedy ja mu powiem i to go 300 razy zachęcę jakąś nagrodą itd :/ No i 4 dni temu pierwszy raz w życiou kupka zrobiła "plum" do wody (jak to Klusiak mówi) i byłam strasznie szczęśliwa :D Od tamtej pory co drugi dzień jakoś mi się uda go przekonać bo on poprostu nie chce oderwać się od zabawy :/ Robi a ja gdy zobaczę to jakoś go chcę przekonać. Zazwyczaj jednak mi się nie uda, nie chce iść do kibelka i już. Dziś poranne siuśki też wszystkie wylądowały w kibelku bo miał super humor rano ale to się żadko zdarza ::)
-
Ale wtedy Norbert lata z pieluchą w razie wu czy bez i po prostu co jakiś czas sama mu przypominasz że powinien siku zrobić? Ja już zgłupiałam tym bardziej że Liwia sama właściwie wcześniej się odpieluchowała, owszem mówiliśmy jej wcześniej co i do czego służy ale jakoś specjalnie nie była chętna aż któregoś dnia przyszła i powiedziała że chce siku od tamtego momentu ładnie robiła do kibelka a teraz sama z tego robienia zrezygnowała, jest totalnie anty nastawiona
-
Pati na szczęście po prostu sama przestała sikać w nocy, i dzięki dzięki za to, bo raz jak się przebudziła i ewidentnie chciała siusiu, ale powiedziała, że nie i koniec! no i zlała się do łóżka, to sobie zupełnie nie wyobrażam, jakbym miała ją wysadzać na śpiąco.
Ja przyzwyczaiłam dziecia, że musi zawsze być poranny sik, na początku siedziałyśmy sobie na nocniku na stoliku w pokoju, ja czytałam bajki i tyle siedziałyśmy, aż coś poleciało. Zajmowałam ją zabawą, ale myślę, że jakiś nawyk w niej wyrobiłam. Jak miałam regres to normalnie ciśnienie milion ale pampków nie było i koniec.
Pati jak poszła do przedszkola - raz dziennie był sik (nowe miejsce, nowe Panie, lekki wstyd przed wołaniem, zapomnienie). Raz zdarzyły się chyba 2 i Pati przyszła do domu w pampersie!! Normalnie kazałam mężowi solidnie i dobitnie powiedzieć na drugi dzień, że absolutnie nie mają tak robić - nie dziecku, które od 4 miesięcy nie wie co to pampek. Sytuacja się nie powtórzyła, a problem minął.
-
Wszystko zależy od dziecka bo mojemu dziecku nie da się czytać bajek lub zająć go czymś na dłużej niż kilka minut więc taka opcja odpada...
Norbert chodzi w pieluszcze i ja mu przypominam ile się da. Bez go nie puszczę bo jemu sikanie nie przeszkadza a mój narożnik śmierdział przez prawie miesiąc tak, że zbierało mi się na wymioty.,.. nie tylko mi zresztą :-X
Chciałabym chociaż kupkę żeby robił zawsze do kibelka :(
-
U nas w dzien mlody pieknie sika do nocnika, ale wlasnie na noc zakladam mu pampersa, od kilku dni on przez sen sciąga mi tego pampersa co za tym idzie rano wymiana wszystkiego na suche, wiem ze mu przeszkadza pampers no ale bez pampersa go nie poloze bo mi zleje wszystko. On wlasnie mi tez tak twardo spi ze nie czuje jak siusia w nocy, w dzien nie ma z tym problemu chodzi w majtusich juz od dawna.
-
Moja Zuzia od dłuższego czasu śmiga bez pampersa.. ale na noc jej zakładam i rano zawsze jest pełen.. ale w dzień jak śpi ok 2godziny jej nie zakładam.. i zazwyczaj wytrzymuje.. ale nie raz mi się zsiusiała....
Ja mam inny problem.. Zuza nie chce za nic siusiać do kibelka a w przedszkolu jest taki wymóg.. Widziała już wiele razy jak inne dzieci robią do dużego kieblka, małego w przedszkolu itd.. ale jej za nic nie mogę położyć.. nie chce i koniec..
Macie jakiś pomysł co zrobić.. Pytam się je codziennie czy dziś zrobi do kibelka.. odpowiedź jest zawsze taka sama.. NIE! A jak się jej pytam to kto robi do kibelka to odpowiada mama i dzieci... Ale usiąść nie usiądzie.. Ani w domku ani w innym miejscu..
-
Chwilowo nastąpiła przerwa "w regresie" po kąpieli wieczorem powiedziała " chce na nocnik" i zrobiła kupę, a jaka dumna była jak jej brawo biliśmy a później mówi do mnie " widziałaś, sama zrobiłam" ;) no zobaczymy jak będzie dalej, wcześniej np załatwiała się głównie do kibelka, teraz kibelek jest anty ale nocnik wszedł w łaski nie wiem z czym to jest związane
-
My drugie podejście nocnikowe zaczęłyśmy w czwartek 03.11. W wakacje Niania też zaczęła Łucję sadzać, ale odpuściłyśmy jak Dziecię ciągle płakało jak tylko zbliżało się do nocnika.
Teraz pierwszy dzień nocnikowania nie nastawił mnie optymistycznie do pomysłu, bo zaliczyłyśmy tylko 2 razy siku do nocnika, za to 1 kupa poszła w majty, 1 siku w majtki, 2 razy było siku na meblach (mamy takie niziutkie szuflady) i 4 razy siku wylądowało na podłodze. Do prania miałam: 7 par majtek, 4 pary spodni, 3 pary skarpetek, 1 koszulkę, 1 parę kapci, 1 kocyk i 1 prześcieradło, mimo, że na łóżku był podkład rossmannowski. Poważnie zaczęłam się zastanawiać nad kontynuowaniem procederu, ale za to w drugi dzień było już 7 razy siku do nocnika, 2 kupy w nocniku i tylko 1 siku w majtkach. :brawo:
Dziś Niania powiedziała, że wszystko co trzeba lądowało w nocniku, więc matka jest dumna :)
-
Dziewczyny widziałyście takie urządzenie? http://www.uclin.pl/eclipse2.html
Koleżanka go zakupiła, bo nie mogła znaleźć sposobu na moczącego się 4 latka. Pomogło. Mnie jakoś nie przekonuje, ale skoro działa.
-
chętnie bym skorzystała ale ta cena....
też mam ten sam problem ....niestety :-[
-
Głupie to to nie jest...
-
A w życiu bym tego nie zafundowała dziecku, trenować i budzić głośnym sygnałem w nocy... i potem co? mam pół nocy usypiać roztrzęsione i wyjące przestraszone dziecko, które następnego dnia będzie się bało iść do łóżka? masakra jak dla mnie....
-
elcik łatwo powiedzieć jak się nie ma tego problemu
moja 4 latka nadal śpi w pieluszce bo poprostu przebieranie jej 4 razy w nocy jest ponad moje siły
nawet jak ją wysadzałam to nic nie dawało
ona nie czuje jak robi i juz
nie wiem że jakies usg trzeba zrobic
badania moczu ma często robione i nic
-
Jagodka24, ta moja koleżanka miała właśnie podobny problem do Twojego tylko, że z synkiem. Już też wszystkiego próbowała, a to dziwacto-niedziwactwo pomogło. A też już robiła wszystkie badania, bo myślała, że jest coś nie tak.
Ja też nie mam tego problemu (odpukać), ale wyobrażam sobie jaki to problem...i nie zazdroszczę.
-
nie czytałam dokładnie opisu ale nie wydaje mi się, żeby był to alarm na cały dom...
myle się?
Jagoda, u nas podobnie. tzn mały nie śpi w pieluszce ale często sika w nocy; jak go wysadzę to jest ok...czasem sam się budzi.
u nas problem jest nie tyle nocny co w dzień. w przedszkolu ciągle posikuje...jak wraca to śmierdzi jak od menela...masakra.
lekarz polecił zrobić badanie na posiew (ogólne moze nie być miarodajne); usg jamy brzusznej (zrobilismy - wszystko ok)
a mój synek ma juz od chodzenia ciągle w mokrych gatkach skórę na udach jakby odparzoną... :-[
-
Aniu a nikt nie podpowiedział aby z dzieckiem przejść się z tym problemem do psychologa ????
Moja siostra miała podobny problem z 5 latkiem , psycholog pomógł , tez robiła rożne badania ,które nic nie pokazywały ....
-
psycholog to nastepny "punkt programu"
najpierw chciałam wykluczyc problemy zdrowotne
a gdzie była twoja siostra? w sz-nie?
ps. jaki twój Mati jest już duży!!na zdjeciu w podpisie wygląda jak 7latek! :)
-
Aniu nigdy nie pytałam do jakiego lekarza chodziła ale myślę , ze u nas na miejscu....
Mam nadzieje , ze i Wam się uda rozwiązać problem....
Dziękuje w imieniu Matiego.
-
A w życiu bym tego nie zafundowała dziecku, trenować i budzić głośnym sygnałem w nocy... i potem co? mam pół nocy usypiać roztrzęsione i wyjące przestraszone dziecko, które następnego dnia będzie się bało iść do łóżka? masakra jak dla mnie....
do mnie to urządzenie w ogóle nie przemawia
to wyje w nocy jak alarm jakiś
w mojej opinii mega stres dla dziecka w nocy
Ja swojemu bym tego w życiu nie zaserwowała
jagodka myślę,że zakładanie pieluchy Jagodzie nie jest dobrym pomysłem
bo ona się wtedy nie oduczy sikania w nocy do łóżka, skoro ma sucho w pieluszce
Ja bym stawiała na wysadzanie, jak trzeba to co 3 godziny w nocy
o któej chodzisz spać?wysadziłabym o 22, potem nastawiła budzik na 1-2 w nocy, a potem nad ranem ok 5
my tak robiliśmy z Marcelem
Marcelowi potrafi się to przydarzyć do dzisiaj w nocy zesikać. Sporadycznie, ale zdarza sie, jak się opije albo nie wysika przed snem
Jagoda jest jeszcze Mała, może się to przytrafiać. Oduczy się.Nic się nie martw.
Ja z siostrą lałam w łóżko chyba do 10 r.ż. Może to normalne nie jest i jakaś przyczyna byłą, ale z czasem nam przeszło
-
Nie budziłby całego domu "głośny sygnał dźwiękowy", który ma za zadanie wybudzić dziecko? moja mała śpi mocno w nocy i byle pipczyk jej nie obudziłby na bank. Mnie tam budzi jej kichnięcie. Dziecko ma prawo posiusiwać w nocy do 7 roku życia - chyba tak kiedyś czytałam.
Jagódka masz rację, że nie mam tego problemu (na razie przy Pati), ale wiem jedno z całym przekonaniem - jakbym go miała to na pewno nie chwytałabym się tej metody.
-
elcik nigdy nie mów nigdy
mariolka ja ją wysadzałam przez jakiś rok uwierz mi
ale jak majka robi to co robi to ja naprawde nie mam siły jeszcze na to żeby panienke ściągać z łóżka piętrowego i wysadzac
zdarzało jej się posikać 3 razy w ciagu nocy
bo poprostu my się spóźniliśmy a sikała nie ma godzinę
-
Moja znajoma też ma problem z tym, ze syn w nocy nie czuje, ze sika, z tym, ze on ma już prawie 7 lat
I tak co noc wstaje i siłą go wlecze do łązienki, zeby się wysikał i taszczy półprzytomnego spowrotem
No sen to on ma kamienny
mówicie, ze badanie moczu i psycholog? Muszę jej podpowiedziec
-
Mariolka, to tak jak ja - tyle, że nie pamiętam do którego roku życia dokładnie, ale zdarzało mi się. Pamiętam, że prowadziłam "dzienniczek" i rysowałam chmurki gdy się zdarzyło a słoneczko gdy było sucho nad ranem. Mi to zaleciła psycholog, do której chadzałam z tym problemem.
Potrzeba dzienniczka całego w słonkach motywowała mnie do samokontroli i dosyć szybko uporałam się z tym problemem.
Z Nisią chyba pełen sukces - z tym, że my zaczęliśmy odpieluchowywanie gdy nocki miała całkowicie suche. Teraz nawet musiałam się przeprosić z nocnikiem z pozytywką - uważałam to zawsze za przesadę - gdy mała zaczęła się sama wysadzać - wolę wiedzieć kiedy siada i robi co tam ma do zrobienia i ją podetrzeć, bo zdarza się jej po cichu pójść do łazienki, rozebrać, zrobić, wstać, ubrać i wyjść z łazienki :) Tylko pierwsze 2-3 razy głośno zakomunikowała okrzykiem, że "sama się rozbrała i zrobiła siusiu"
-
my jeszcze tylko walczymy z nocna pieluszka :)
-
u nas tez pozostaje nocna pieluszka, zdarza sie ze jest sucha, albo sama zawola, ale chyba tez poczekam az majka sama nie bedzie chciala jej zalozyc, jak z siusianiem w dzien, bo jak ona sie przebudzi w nocy to jest istna furia i histeria, wiec jak bym ja na sikanie miala wybudzac to caly dom by obudzila ;p
-
U nas Paula ma bardzo mokrą pieluszkę po nocy - w dzień chodzi bez pampersa. Ale po domu i w żłobku. Na wyjścia do dziadków czy znajomych pampersa jej zakładam, chociaż często zdarza się, że sama chce go sobie ściągnąć.
A i na drogę do i z żłobka (samochodem) też jest bez pampersa.
Nie wiem kiedy pozbędziemy się pieluchy całkiem. Jakoś na razie tego nie widzę.
-
a wiecie że moja Majka (rok i 8 mies) woła
i kupe i siku i to na kibelek
wczoraj po południe spędziła bez pieluchy
dzisiaj od rana też juz
i rano zrobila siku i kupke
jstem w ciężkim szoku
-
a wiecie że moja Majka (rok i 8 mies) woła
i kupe i siku i to na kibelek
wczoraj po południe spędziła bez pieluchy
dzisiaj od rana też juz
i rano zrobila siku i kupke
jstem w ciężkim szoku
:brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
-
wow, jestem pod wrażeniem.. byle tak dalej :)
-
dzisiaj cały dzien bez pieluszki
liczba wpadek 0
-
Brawo Brawo Brawo!!!! Super Majeczka! :) :-*
-
kolejny dzien odchaczony bez pieluszki
nawet u znajomych wołała i biegła do łazienki
-
Mikołaj musi się w takim razie postarać :D
-
U nas w ostatnim czasie Młoda pięknie załatwiała się czy to do kibelka czy do nocnika, ale dzisiaj ma pierwszy dzień w przedszkolu i tak się zastanawiam czy będzie wołała czy nie będzie tak że się zapomni w ferworze zabawy i kałużą się to skończy, jak było u waszych maluchów?
-
Może zapomnieć. Poza tym to nowe miejsce. Ale spokojnie nauczy się. Moim zdaniem skoro w domku sobie radzi bez pieluszki, to nie powinnaś jej zakładać. Daj jej ubranka na zmianę do przedszkola. A może obędzie się bez wpadek ;).
-
Tak zrobiłam, poszła normalnie bez pieluchy, dałam ubranka na zmianę, dzisiaj i tak ją odbieram już po 12 więc zobaczę jak było :) Pani przedszkolanka mówiła mi że zdarzały się takie maluchy u których występował regres totalny, widocznie pójście do przedszkola to zbyt duże przeżycie i tak się to objawiało
-
U mojej zbiegło się z zapaleniem pęcherza i przez pierwszy miesiąc robiła kropelkę do majteczek i potem dopiero wołała, a nie ma pieluchy odkąd skończyła 2 latka. Nie wiem czy było to związane z chorobą czy z przedszkolem. Ale przeszło po miesiącu i już jest ok. A regresy się zdarzają. Bedzie dobrze ;)
-
Obym ja z tego stresu przedszkolnego do pieluch nie musiała wracać ;D Bo póki co chyba ja bardziej przeżywam ;)
-
Hehe u nas było tak samo :)
-
Ola, wywal pieluchy, nie będzie jak wrócić :D Nakupuj za to dużo majteczek :D To takie przyjemne zakupy są :D
Mojej zdarza się popuścić, gdy się z nią mocno bawimy i ona ze śmiechu już dwa razy, ale tak się śmiała, że bałam się że dech straci :D
-
My dalismy do przedszkola majteczki i ubranie na zmiane jak zaczynalam ja totalnie oduczac.
Pierwszego dnia miala tylko jedna i ostatnia wpadke. Od tamtej pory juz sie jej nie zdarzylo. Normalnie wola ze chce siku i po sprawie. Na noc juz tez nie zakladam. Najpierw miala kilka wpadek, ale teraz juz suchutko i mam nadzieje ze to sie nie zmieni. Pieluch w domu nie mamy.
-
To jest jakieś wyjście wywalić pieluchy z domu ;) Póki co pierwszy przedszkolny dzień bez wpadek, Pani mówi że ładnie wołała także jest git, zobaczymy jak będzie dalej
-
Twardym trzeba być a nie "mientkim" :)
Ja poszłam na całego, odpieluchowywanie zaczęłam - mocne postanowienie dzień wcześniej - gdy na osiedlu pękła rura i nie było wody chyba 3 dni, ciepły maj, wręcz upalnie, ganiałam z młodą do beczkowozów po wodę i obserwowałam czy nie popuściła - było hardcorowo, zwłaszcza gdy w zlewie zaczynała rosnąć góra obsikanych majtasów, potem krótkich spodenek, rajstopek - wszystkiego co się dało ubrać na dupcię w tak ciepły dzień. Ale nie poddałam się i ani razu nie ubraliśmy pieluszki. Było warto.
-
U nas hardcore od początku, całkowite pozbycie się pieluch, nawet na noc.
-
Mam pytanie do doświadczonych mamusiek :) Młoda często komunikuje "zrobiłam siusiu/kupkę". Na nocniku lubi siedzieć, ale nic tam nie robi. Ostatnio prawie godzinę siedziała, chyba wszystkie książeczki przerobiłyśmy w międzyczasie, Jula nogi zaciskała, tak jej się siku chciało, ale zrobiła dopiero po nałożeniu pieluchy... Oczywiście temat wałkowany, tłumaczymy co i jak, ale nadal na nocniku susza, chwila potem pełna pielucha. Odpuścić jeszcze, czy dać pobiegać w samych majtkach? W żłobku też siada na nocnik, ponoć czasem uda jej się coś tam wydusić...
-
Ja bym jej jeszcze dała czas, moja też przy pierwszych próbach trzymała siku...Twoja malutka jest jeszcze młoda. A po nocy ma suchą pieluszkę ? Czy jeszcze robi siusiu w czasie snu ? Jak dla mnie to za szybko - dobrze, że ją oswajasz z tematem, ale daj jej czas...powtarzaj, że tu też mozna zrobić siusiu - nie że trzeba, ale że też można - i że nic się złego nie stanie.
-
kasia wiesz co moja ma dokłądnie tyle ile twoja i już od kilku mies nie nosi w dzien pieluchy ale ja jej nie uczyłam
ona poprsotu sama zaczeła wołać i siadać i robić
teraz ma pieluszkę tylko na noc i baaaaaardzo rzadko ma wpadki moze raz na tydzien
ale generalnie cały myk polega na tym że ona robi na nakładkę na kibelek
na nocnik nie chce
ja bym dała twojej czasu bo ona jest jednak malutka
sadzaj ją ale nie na dużo czasu
zrobi to zrobi a jak nie to nie
bo się zniechęci
-
Dzięki. wiem, że każde dziecko w swoim czasie przestanie korzystać z pieluch. Dziś udało się i zrobiła siku na nocnik, owacje na stojąco były ;) Ciśnienia nie mam, więc zmuszać nie będę (efekt odwrotny gwarantowany), odpuszczę sobie puszczanie jej w samych majtkach, nie chce mi się myć podłogi ;) Po nocy czasem sucho, częściej mokro (dość dużo pije w nocy). Od września planujemy przedszkole, więc liczę, że do tego czasu uda nam się... a jak nie , to trudno...
-
My zaczynamy powoli akcję BEZ pieluchy. Młody w prawdzie wie co to nocnik i robi tam siku jak go wysadzimy. Niestety naszym błędem było wysadzanie go w dużym pokoju i włączenie bajki ... bo siedzi i zrobi ale nie jest tego świadomy bo jak sie bajka skończy i idziemy sie myc to czasami zdąży mu sie w drodze do łazienki posiurac. ehh... teraz jest cieplo i Bartek z niania chodzą na działkę i ma mu sciagac pieluche ale czy to jest dobre skoro w domu ja będzie miął?
-
Ja postawiłam sprawę jasno, jak zdjęłam małej pieluchę, to już nigdy więcej jej nie dostała....słyszałam, że nie należy dziecku mieszać w głowie, raz ma sikać do nocniczka i się kontrolować a raz ma pieluchę....ale słyszałam też opinie, że jak dziecko nie woła i moczy się w nocy to należy mu pieluchę na noc dawać....mnie przekonała pierwsza wersja. Ale moja córcia miała już suche nocki od jakiegoś czasu, więc miałam z górki. Gdzieś czytałam tez, że sucha nocka jest wyznacznikiem gotowości dziecka do pozbawienia pieluchy ???
-
Ja też tak uważam. Jak zdjęłam to definitywnie. Tylko z jednym założeniem, zawsze ja wysadzam zanim my pójdziemy spać, czyli ok 23. Jak miałam 2 lata i 2 tygodnie to sama powiedziala, ze nie chce pieluchy i od tego czasu dwa razy zmoczyła się podczas drzemki.
-
A u nas nadal młoda z pieluchą gania. Daję jej czas do lipca- 2 tygodnie bez żłobka poświęcę na próbę odzwyczajania. U nas jest niestety problem z tym, że Jula jest zniechęcona skutecznie do nocnika, w żłobku panie sadzają ją na siłę (cytuję:"trochę popłacze, ale siedzi"), a z córką na siłę nic nie przechodzi. Ostatnio na 2 dni miała zdjęta pieluchę, sikała w majtki bez krępacji, prosiła o przebranie się. Jestem w stanie wychwycić kiedy jej się chce siku, sama wie co w danej chwili produkuje, ale co z tego, skoro na nocniku, czy tam kibelku nie zrobi... Choć raz zrobiła - przypomniało jej się, że kiedyś próbowałam przekupstwa - zachciało się jej czekoladki ;D ale nie tędy droga... Znając charakter Julki, temat nocnika odpuszczam zupełnie, panie w przedszkolu są poproszone o nie sadzanie jej na siłę, ale w lipcu nie ma zmiłuj się...
-
Adiana-tez tak mysle..bo sie zwyczajnie mąci w glowie dziecku..ile to razy sie bedzie mialo osikna podloge/gacie/spodnie itp..ja nie zakladalam Maii pieluchy nigdzie,nie wynikalo to z mojego samozaprcia ale z niewiedzy ze np na spacery sie ubiera...jakos dziwaczniewyszlam z zalozenia ze 'nigdzie to nigdzie" ...na noc jej ubieralam jedynie troche.
-
Mnie motywowała pierwsza opinia - drugą poznałam dłuuugo po fakcie :) A pamiętam, że czas na ten etap w jej zyciu wybrałam sobie paskudny - maj, ciepło, ale awaria na moim osiedlu 3 dni bez wody, mała lała pod siebie równo dwa dni a trzeciego jakby cud - nagle zaczęła wołać i zdążała...pamietam jak w pierwszej dobie ubrałam jej spodenki krótkie zamiast majtek - już nie było czystych - i poszłyśmy z wiadrem po wodę...stałam w kolejce do beczkowozu chyba 20 minut, wróciłyśmy do domu i młoda wtedy popuściła...chyba sama z siebie czuła, że poza domem sie nie sika po majtach :D Bo przez ten czas jeździliśmy się myć/prać do rodziców i do fotelika też bez pieluchy i oczywiście suchutko cały czas. Popołudniowe spanie - matka ze strachem o materac - dziecko spało po 3 h na sucho.
Dopiero już po tym czasie, gdy młoda była całkowicie odpieluchowana - usłyszałam o tym aby zakładać na noc czy do wyjścia z domu - dla mnie było to dziwne - patrząc na zachowanie młodej.
Nam się udało szybko i bez problemów - ale dwa pierwsze dni były tragiczne - chyba z 10 razy miałam ochotę się poddać i pampersa załozyć...ciesze się, że się nie poddałam - grunt to trzymać się założeń. Podobno dwa pierwsze dni są najgorsze - to było moja otuchą.
-
Moja też przez pierwsze dwa dni sikała głównie w majty :). Ale jakoś po dwóch dniach załapała. I jak lała w dzień, to pierwszej nocy było suchutko. W końcu mówię, żeby nie robiła w majteczki, bo księżniczka (która była na aplikacji) będzie smutna i podziałało. U mnie potem tylko pojawił się problem z posikiwaniem. Ale okazało się, że miała jakąś bakterię i po antybiotyku przeszło.
-
Moja Mloda mimo, ze za dnia nie sika juz od dawien dawna, długo w nocy miała jeszcze pieluche...spała tak mocno, że po prostu nie czula, a co najlepsze, spała w tych sikach bo to, ze miala mokro wcale jej nie przeszkadzało.
Poza tym, strasznie ją to sresowalo, że może się w nocy posikać do łózka wiec dawalam jej pieluche.
Po pewnym czasie zawoała pierwszy raz, drugi i wtedy pielucha została sciagnieta.
Nie wydaje mi się, zebym jej tym namieszala w glowie ;)
-
Paula też ma pieluchę na noc, po nocce jest tak zasikana, że szok. Chociaż jej powtarzam, że w nocy siusiu nie robimy, że mama pierwsze co robi jak wstanie, to idzie zrobić siusiu. Ale ona też chyba mocno śpi. Na drzemkę pieluchy nie ma, ostatnio też się posikała (a przeważnie jest sucha) i nic nie powiedziała, aby jej to przeszkadzało dalej w spaniu,.
-
niestety ale czasem odpieluchowanie w nocy jest trudne
jagoda ma 5 lat ale nadal musi miec pieluszke w nocy
ona tak mocno śpi że nie czuje nic kompletnie
jak sie posika to śpi w tym
-
No tak czasami jest niestety cieżko. A próbowałyście wysadzać w nocy?
-
Co Ty, jakbym obudziła Paulę w nocy to bym miała taką jazdę, że cała noc zarwana by była.
-
Ja moja biore na spiocha, sadzam na nocnik i mówię zrob siusiu i ona wtulona robi. Dziecko spi ok 10-11 godzin, wiec ciezko mu jest wytrzymac z niesiusianiem. Ja sama latam ok 4-5 :)
-
U nas się niestety nie da na śpiocha, gdyby się dało, to bym próbowała. A naprawdę wolę przespać noc, niż Paula ma być w nocy bez pieluchy. W końcu zakuma.
-
Ja wysadzałam na spiocha. Mloda sie wysikała i i tak potem lała ;D
-
Anusia, zdolną masz córkę :D
Tam chyba bardziej chodziło o świadome sikanie za dnia do nocnika i zakładaniu pieluchy na wyjścia z domu ??? Przecież to się niczym nie różni, bo dziecko tak samo funkcjonuje ??? Co innego gdy maluch śpi tak mocno - że zleje się i śpi dalej nie czując tego - Nie wiem jak to jest - moja raz się posikała w nocy - miała wtedy gorączkę - i się obudziła i wołała nas. Aczkolwiek wierze, że takie cuda są możliwe ;) Mogę tylko współczuć, zwłaszcza gdy wysadzanie w nocy nie pomaga.
Może załóżcie dzieciom kalendarzyki co ? Będą oznaczać suche nocki słoneczkami a mokre chmurkami każdego dnia ? Taka mała motywacja.
-
Aga nie wiem czy to pomoze. Wydaje mi sie ze takie sikanie w nocy jest poza kontrola i swiadomoscia dziecka. Taki kalendarzyk moglby jeszcze bardziej zestresowac. To chyba musi po prostu minac. Co innego taka forma motywacji w ciagu dnia.
-
Mi pomogło a zasugerował mi to pani psycholog, ja sikałam w nocy przez sen chyba do 7 roku życia, nie pamiętam...Pampersów wtedy nie było...pamiętam na pewno, że bardzo mnie motywowało aby na stronie było więcej żółtego słonka niz niebieskich chmurek ;)
-
A ile miałaś wtedy lat? 6-7? Z moją prawie 3 latką nie przejdzie - mam jej zakazać robić siku w nocy?
-
Tu nie chodzi o zakaz ale o to by się starała, ja miałam ten problem od początku, nie wiem kiedy mi zabrali tetrę :) Chodziło o to aby dziecko samo zaczęło się kontrolować a nie na siłe, bez przesady.
-
Moją Anię bardzo szybko zaczęłam przyzwyczajać do nocnika - jak zaczęła bardzo solidnie siedzieć.
Na dzień nie zakładamy pieluchy od lipca zeszłego roku - czyli Anka miała prawie dwa lata. Zaczynaliśmy od wysadzania co 30 minut później stopniowo wydłużaliśmy ten czas. W chwili obecnej w dzień czasami jej się przydarzy wypadek ale to dlatego że się zabawi i w ostatniej chwili leci zrobić siku.
Wydaje mi się że jak już podejmiemy decyzję że oduczamy dziecko od pieluchy to wtedy trzeba się tego trzymać i nie zakładać pieluchy na dzień ... inaczej dziecko nie wie co od niego wymagamy..
Jeśli chodzi o noc to my w dalszym ciągu z pieluchą. Miałam etap walki, stwierdziłam że będę ją wysadzać 2 razy w nocy.. ale tylko stresowałam siebie ( rano trzeba było wstać do pracy) i dziecko ( Ankę obudzić do przedszkola ) a i tak łóżko bywało posikane.
Anka bardzo mocno śpi i często spała pomimo tego że się obsikała i była cała mokra...zresztą wiem jak to jest bo jako dziecko też bardzo mocno spałam. Do tego chorowałam na pęcherz i bardzo długo moczyłam się w nocy...Często śniło mi się że jestem w toalecie ;)
-
agaga ja Majki nie wysadzałam nigdy i sama nauczyła się bez pieluchy
teraz w wakacje już będzie rok jak nie nosi pieluchy w dzień
i potrafi wytrzymać dłużej niż Jagoda
a Jagoda śpi tak mocno w nocy że nawet płacząca pod nią Majka jej nie budzi
i jak ja mam wymagać żeby wstawała siku
-
ja wysadzałam jak młoda stabilnie siedziała. nie zmuszałam, tylko zazwyczaj po spaniu sadzałam. dzięki temu od około roczku większość kupek lądowała w nocniku.
w nocy jest już prawie ok. zdarza się raz na 2 tygodnie zmoczone łóżko. ale mojej nawet to nie potrafi obudzić.
-
ale ja tez nie zmuszałam
chodzi mi tylko o to że niekoniecznie trzeba sadzać pół roczne dziecko na nocniku żeby się szybko odpieluchowało
niektóre elementy robią to same
-
A ja pochwalę się, że mimo wcześniejszych ustaleń, mam od tygodnia w dzień odpieluchowane dziecko. Uff ;-) Poza tym w domu na drzemce sucho - budzi się jak chce siku, w żłobku pielucha na spaniu mokra, ale w żłobku rzadziej się załatwia, był dzień, że cały czas się wstrzymywała (dzień później pani użyła drobnego przekupstwa i zmotywowała moją uparciuchę). Na noc i na drzemki nie ściągam pieluchy, mimo że czasem ma i po nocy suchą - do tego muszę sama chyba dojrzeć...
I mimo że wiem, że każde dziecko w swoim czasie wyrośnie z pieluch, śmieszą mnie nadal (może niesłusznie...) opowieści (szczególnie jakichś babć) o tym, jak 6 - 8 miesięczne dziecko woła na nocnik.
A jak z nakładką na muszlę u Was? Moja ma i to tyle w tym temacie. Ogólnie kibelek jest spoko do wylewania zawartości nocnika. Zastanawiam się jak na nią zadziałać w miejscach publicznych do załatwiania się - na dworze nie ma problemu, ale w ubikacji głośno protestuje przed załatwianiem się (ostatnio u znajomych do ogródka z nią leciałam). Nie chcę znów na siłę niczego robić, ale chciałabym ją spokojnie zabierać np. na kulki...
-
Mój syncio sie odpieluchował mając 20M, jak miał 7 spróbowałam posadzic go na nocnik,,,, był krzyk i płacz, nocnik powedrował na strych na pół roku. Majac ponad rok robił sporadycznie , od 20M, odpieluchowany,. Dodam, ze był tetrowany od małego, pampers tylko na noc i na spacer.
Z córcią idzie oporniej, raz zrobi raz nie. Mała uzywa tez pieluch wielorazowych, uwilebia robic na nakladce na wc... co dziecko to inne...
-
A co poradzicie dziewczynie, która ma synka 2,5 roku i za nic nie może go odpieluchować... Ani siuśki ani kupka w majtkach mu nie przeszkadza... Dziś tylko przy mnie w ciągu 2 godzin zesiusiał się 5 razy...
-
poczekać i wrócić do tematu za jakiś czas...moze być tak że za 2 miesiące w mig ogarnie temat.
-
Marcelko tak jak pisze Elizabeth - odpuścić i wrócić do tematu np za miesiąc. U nas też tak było, że sikała do oporu i w sumie właśnie jak już Dominik był, mając ok 2,5 roku odpieluchowanie poszło w jeden weekend i od tamtego czasu wpadki mogę policzyć na palcach jednej ręki.
I u nas robiliśmy tak, że pierwszy dzień - a właściwie pół dnia sadzaliśmy Natalkę co 15-20 minut. Drugiego dnia czas był zwiększany. Raz się posiusiała i dopiero jak sikała to zakumała "o nie, robię siku w majtki", drugi raz lekko popuściła i poleciała na nocnik i po tym już wołała sama.
-
Czy jest jakaś norma wiekowa gdzie dziecko powinno spac w nocy bez pieluchy ? Co robic jak dziecko spi mocno i mimo wysadzania w nocy i tak jest całe zsikane w dzień.
-
Czy jest jakaś norma wiekowa gdzie dziecko powinno spac w nocy bez pieluchy ? Co robic jak dziecko spi mocno i mimo wysadzania w nocy i tak jest całe zsikane w dzień.
Też się podpinam pod pytanie. Moja Ola ma to samo - w nocy jest zalana doszczętnie. W dzień woła ( z kilkoma wpadkami ) od ponad roku.
W sierpniu miałam małe sukcesy - wysadzałam ją 2 razy w nocy i było sucho. Niestety trafiliśmy do szpitala na 8 dni, przez pierwsze 4-5 dni w nocy miała zmieniane kroplówki, anastępne dni dostawała w kroplówce anytbiotyki i zawsze się wtedy wybudzała. Niestety trauma została chyba do dziś, bo co jakiś czas, kiedy tylko próbuję ją na śpiocha wysadzić zawsze ryk i darcie ( NIE NIE NIE ) jest nie do ogarnięcia. Więc póki co - czekamy na"lepsze" czasy...
-
u mnie wysadzana jest 4 razy - co godzine i leje do ubikacji co godzine. Około 2 w nocy mysle ze juz lać nie bedzie - budze sie rano a ona zlana że wszystko do wymiany (przescieradło mam takie z cerata to chociaz materac jakoś się ratuje). W dzien jak idzie na drzemke jak jej nie wysadze po godzinie kotłowania się w łóżku to też jest zsikana po 1 h spania. W dzien załatwia sie bez problemu, co najlepsze w dzien jak mamy jakiś dzien bez drzemki to potrafi nie isc do ubikacji przez 5-6 czy nawet 8 h. W nocy leje i jak zakładam pieluchę to jest przesiąknięta ... Do ubikacji w nocy idzie bez oporu i bez żadnego jęczenia. Budzi sie wczesnie rano i nie woła, woli sie zlać i byc cicho.
-
muminek jak kuma o co chodzi to zakładaj jej na noc pieluchę i tłumacz dlaczego to robisz...
Ja zakładałam i tłumaczyłam, że to dlatego, że jak się zesika w nocy, to potem jest chora... bo niestety najczęściej tak było...
nie w smak była jej ta pielucha, ale zakładała... ale widziałam tą jej minę pt "pielucha jest dla dzidziusiów"
w końcu kiedyś przyszła i powiedziała, że ona już jest duża i nie będzie sikać i nie chce pieluchy, a ponieważ faktycznie pieluchę miała suchą od dłuższego czasu zgodziłam się a Młoda dotrzymała słowa.
Akcja miała miejsce jak była w przedszkolu w trzylatkach.
Wcześniej też już sypiała bez pieluchy, ale miewała wpadki od czasu do czasu - jak poszła do przedszkola, to wpadki się nieco nasiliły...
Nadmieniam, że nigdy nie wysadzałam po nocy, nie kombinowałam, zakładałam pieluchę i finito. Poczekałam jak jej się to samo "nastawi".
Wg mnie nie ma co dziecku stawiać jakiś granic wiekowych - każde ma swój czas...
Po prostu niektórzy rodzice muszą mieć więcej cierpliwości jak inni.
-
Liliann - wszystko ma tłumaczone, wie dlaczego jej nie zakładam, wszystko ma mówione, ona kumata jest, ona nie ma 2 lata czy 3 tylko juz prawie 4 (w maju). Śpi tak głęboko, i sika chyba świadomie. W dzien normalnie sika, od 2,5 lat chodzi w dzien bez pieluchy (bardzo wczesniej zajarzyła nocnik i te sprawy), problem robi sie w nocy a nie pije wieczorem wcale.
-
Myślę, że świadomie nie sika, po prostu nie kontroluje w nocy zwieraczy. Zdaje się ma takie prawo gdzieś do 6 roku życia.
Jest jeszcze opcja, że problem jest somatyczny. Czasem dzieci z tego typu problemem, jeśli się przedłuża muszą brać leki.
-
Dzieki, poczytałam sobie i znalazłam taką info:
Szczerze to nie zalecam rodzicom swoich pacjentów wybudzania dziecka w nocy na siku. Niepotrzebnie stresuje to dziecko i rodzica. Sen między 23 a 2 w nocy jest dla dziecka najzdrowszy więc czy jest sens wybudzać dziecko? U dzieciaków do 5 roku życia najczęstszą przyczyną nocnego sikania jest nieprawidłowy rytm dobowego wydzielania hormonu antydiuretycznego (wazopresyna). Jest to substancja uwalniana do krwiobiegu przez przysadkę mózgową. Od dojrzałości przysadki mózgowej zależy dobowy rytm wydzielania wazopresyny. Kiedy to się stanie nie mamy na to wpływu. Zwykle dzieci z moczeniem nocnym przestają mieć problem o.k4-. 5 roku życia. W późniejszym wieku problem wymaga daleko idącej diagnostyki i ewentualnego leczenia. Jeśli dziecko jest młodsze to należy ubierać na noc pieluchę i uzbroić się w cierpliwość.
Ja wysadzam młodą i teraz nasuwa mi sie pytanie - czy nadal ją wysadzać czy jednak ubrac pieluche na noc i poczekac te pół roku ?
-
A od dawna tak ma? Czy kiedys miala suche noce?
-
Nigdy nie miała suchych nocy. Suche ma od dawna w dzien i np w samochodzie tez się nie zsika i wytrzymuje długo - zawsze ma suche w dzien - w nocy tylko sie moczy - jak zasnie to jak kamień i wstaje rano.
-
ja wlasnie siedze tydzien na zwolnieniu i myslalam, ze popracuje z mlodym nad odpieluchowaniem, ale maly lobuz nawet nie chce usiasc na nocniku czy kibelku :-\
jak w ogole dziewczyny sie zabieracie do odpieluchowania? od czego zaczynacie?
-
u nas bylo tak ; majke probowalam sadzac co jakis czas jak miala ponad rok... ale traktowala to bardziej jako zabawe. 2 dni po 2 urodzinach przyszla i powiedziala ze chce siku na nocnik... i od tego czasu sama siada i robi siku. na noc jeszcze nosila pampka jakies pol roku, czasem byly suche, czasem mokre, czasem sie sama budzila.... ale jak przez miesiac byly suche to przestalam zakladac....
z Jaskiem - widzi ze majka siada na nocnik to on tez chce... od jakiegos czasu sam chce usiasc i zrobi siku czy kupke... ale chodzi generalnie jeszcze w pampku caly dzien. zdejme mu na dzien jak sie ociepli ;d
moj lekarz mi kiedys mowil zeby poczekac az samo dziecko do tego dojrzeje, zeby nie sadzac na sile, bo pozniej pzrychodzi regres... pewnie cos w tym prawdy bedzie... zalezy od dziecka ;)
-
Do odpieluchowania Kajkta zabierałam się jak do jeża...
Nikodem nigdy nie był wysadzany na nocnik- jak miał 2l3m ściągnęłam mu pieluchę i finito- w kilka dni załapał o co chodzi i do dziś wpadki mu się praktycznie nie zdarzają. Od razu siusiał do kibelka, albo pod drzewko.
Z Kajtkiem dylemat miałam o tyle większy, że jednak z nim nie jestem w domu 24h, chodzi do klubiku i musiałam przyjąć jakąś wspólną strategię z Paniami...
Dodatkowo często w weekendy pracuję, więc też nie mogłam się na nim odpowiednio "skupić".
Nadszedł jednak TEN dzień i tydzień temu w piątek pielucha poszła won ;) Młody cały dzień sikał pod siebie (podobnie jak Nikodem NIGDY nie był wysadzany). Drugiego dnia zakumał o co chodzi i od tej chwili pięknie woła! serio! W szoku jestem niesamowitym... zdarzyły się wpadki (jak dobrze liczę to od soboty 4, albo 5) ale to i tak wielki sukces! pieluszkę nakładam tylko na noc i różnie bywa- raz zasika ją w nocy, raz nie. Nikoś miał prawie 3 lata jak ostatecznie pozbyliśmy się nocnej pieluchy, więc jakoś mi do tego akurat niespieszno ;)
-
Ja mam taki dylemat. Nie mam parcia na odpieluchowanie. Ale Adas wola, ze chce kupe. Tyle, ze proby sadzania go na nocniku lub nakladce koncza sie wyciem. Jakby sie tego panicznie bal. glupio tez olewac dziecko jak wola kupe. Sama nie wiem co robic
-
moj mlody jak lata z gola pupa po domu to jest ok tzn jak mu sie chce siku czy kupe to podbiega do nocnika i sie zalatwia, jak tylko mu zaloze majtki to leje w gacie. tydzien temu przez 3 dni konsekwetnie zmienialam mu majtki na suche myslalam, ze zakuma w koncu. A tu nic tyle, ze potem majtek nie chcial ubierac wiec znowu lata z golym tylkiem ehhh
-
Ja mam taki dylemat. Nie mam parcia na odpieluchowanie. Ale Adas wola, ze chce kupe. Tyle, ze proby sadzania go na nocniku lub nakladce koncza sie wyciem. Jakby sie tego panicznie bal. glupio tez olewac dziecko jak wola kupe. Sama nie wiem co robic
On woła, że chce kupę, czy Ci to komunikuje? Kajtek od kilku miesięcy mówił, że robi siku, czy kupę, ale o posadzeniu na kibelek nie było mowy. Olewałam, przytakiwałam, że słyszę i tyle. Najgorsze co można zrobić to zrazić dziecko do nocnika/kibelka...
-
Komunikuje zanim zrobi. Dlatego mam dylemat. Bo nie chcę go sadzać na siłę, ale też nie chcę olewać, że mi to mówi z jakimś oczekiwaniem chyba...
-
dziewczyny a korzystalyscie z majtek treningowych? ma to w ogole sens?
-
Ja kupiłam jedną parę i dobrze, że tylko jedną...dla mnie to jeden wielki pic na wodę. Przemakają tak samo, jak zwykłe - no może 3 krople mniej :-\
-
o tak... nic nie dają ;) Kajtek sika rzadko, ale jak już... żadne majtki nie dałyby rady ;) One chyba mają większy sens jak dziecko np. podsikuje, albo lekko popuszcza wtedy woła, że chce do wc... normalną "porcję" moczu przelewa tak samo jak normalne majtki ;)
-
My powoli zaczynamy odpieluchowanie. Postanowiłam spróbować, póki co wszystko jest zasikane. Młoda co prawda chętnie saida na nocnik ale raczej bez rezultatu.
Bardzo bym się chciała pozbyć już pieluch no ale zobaczymy jak wyjdzie.
-
Ja Julce jeszcze na noc zakładam pieluchę i na drzemkę popołudniową bo ona bardzo dużo pije i nawet jeśli ja wysadzę przed spaniem to i tak wszystko jest przesikane. Ogólnie od grudnia Julka nie chodzi w pampersie w ciągu dnia. Z tym, ze w ciągu tego okresu miała takie momenty, że kilka dni z rzędu miała taki regres, ze sikała w majtki, ale to na szczęście trwało jakieś 3-4 dni i wszystko wracało do normy.
Od wczoraj za to sama siada na ubikację i nie chce żadnej podkładki :D
-
To ja się pochwale od tygodnie młoda nie używa pieluchy w dzień. Jestem dumna jak paw. Ciężko było nawet nie myślałam, ze będzie to wymagała takiej pracy ale najważniejsze że się udało :)
-
Jezusie ja juz nie daje rady ;) w tym temacie.
Po ostatnich nie udanych probach w maju powrocilismy do tematu tydzien temu-masakra jakas.
Natan ma poprostu w nosie caly ten trening czystosci. Wie kiedy mu sie chce sikac, wstrzymuje, przebiera nogami, ale za chiny nie usiadzie no nocnik/kibelek bo wszystko jest wazniejsze (albo nie bo nie) a za chwile maamaa siii
Nie mam juz pomyslu!!!
-
Ja mam inny kłopot. T. woła jak ta lala, fakt, czasem się zapomni, bo się zabawi. Ale trudność jest z K. , która siusiu woła ładnie, ale załatwia się niestety w majtki :( Zawoła, jak jest już po fakcie, chyba że jest pochłonięta zabawą, to nie zawoła). I co mam z tym zrobić? Za miesiąc idą do przedszkola...
-
A ja mam pytanie kiedy przychodzi pora na odstawienie pieluchy w nocy?
Nasz Młoda już sobie świetnie radzi w dzień ale na noc zakładam cały czas pieluchę i myślę, że szybko nie ściągnę bo po nocy to jest taka ciężka, że można by nią zabijać ;) Chyba że by Młodą ze dwa razy w nocy na klopa wysadzić?? Tylko nie wiem czy jest sens
-
U nas to ciezko temat, niby wie gdzie sie zalatwia bo jak go zapytam to odpowie, ze do nocnika. Sukcesem jest ze mowi siusiu w momencie robienia a nie po fakcie. ale nie wysiedzi na nocniku bo jest tyle rzeczy ciekawszych. Trudne jest to o tyle, ze nie jestem z malym w domu (tylko popoludniami) wiec nie mam nad tym pelnej kontroli. Cos czuje, ze bedzie dluga przeprwa
-
Jako leniwa matka, zdjęłam Lili pieluchę na noc, jak przez kilka dni spała z tą samą (bo budziła się z suchą).
Nie jestem za wysadzaniem bo mnie samej by się nie chciało (sypialnie mamy na górze, łazienkę na dole). Nie wiem też czy przez to się maluch nie przyzwyczaja do siusiania w nocy :drapanie: a przecież chodzi o to, żeby przespać noc na sucho, co
-
Może źle myslę, ale nocne wysadzanie ma sens o ile dziecko jest świadome tego, że idzie zrobić siusiu do toalety a nie sika przez sen ??? Czyli, że trzeba dziecko wybudzić i wyjasnić, że idzie się załatwić i potem wróci spać aby łóżeczko było suche.
-
Ja moją Olę wysadzam obowiązkowo raz, a często 2 razy w nocy ( na nocnik, w dzień robi tylko do kibelka ). Bardzo rzadko zawoła sama, najczęściej robię to na "śpiącego". Gdybym jej nie wysadzała - myślę, że bujałybyśmy się z pieluchami jeszcze jakiś czas, a moim zdaniem jest już duża i nie chciałam, żeby dalej spała w pieluchach ( zresztą sama mówiła, że już nie chce pieluchy, choć pozwalała ją sobie założyć ). Dzisiaj po raz pierwszy miałyśmy wpadkę ( pieluchy na noc odstawiłyśmy tydzień termu ), wszystko zalane :P
Marzę o czasach, gdy sama będzie się budzić i robić siusiu tam, gdzie trzeba ::) ::) ::)
-
No to w takim razie myślę, że zdejmowanie pieluchy na noc odpuszczam i to na długi czas. Na wysadzanie w nocy jestem zdecydowanie zbyt leniwa. Poza tym myślę, że pojawił by się problem typu, że Młoda po od siusianiu ląduje w naszej sypialni a wolała bym tego uniknąć w świetle pojawiania się za parę miesięcy rodzeństwa
Trudne jest to o tyle, ze nie jestem z malym w domu (tylko popoludniami) wiec nie mam nad tym pelnej kontroli. Cos czuje, ze bedzie dluga przeprwa
z nam ten ból u nas pieluchy w dzień udało sie odstawić po moim tygodniowym urlopie gdy mogłam być z Młodą non stop inaczej nie było szans. Trudno też zwalać taki obowiązek i pracę na nianie lub babcie. Ciężki orzech mają mamy pracujące w tym temacie ale na pewno dacie rade.
-
Wczoraj dyskutowałyśmy o tym z koleżankami na fb ;)
Myślę, że to (JAK WSZYSTKO) sprawa indywidualna dziecka...Nikodem odpieluchowany jak miał 2l3m pieluchę na noc miał do 3 r.ż. i dość często przez ten czas była mokrusieńka. Kajtek odpieluchowany jak miał 2,5 roku od razu bez pieluchy na noc i jeszcze ani razu nie miał nocnej wpadki, a po wstaniu rano na siusianie idzie po kilkunastu minutach ;) Mocne ma zawory :P a pije dużo więcej od NIkodema, przed spaniem obowiązkowo ok 200ml wody... w nocy też opróżnia bidon... Za wysadzaniem malucha w nocy nie jestem- mam przykład w rodzinie, że to tylko rozleniwia nocnego śpiocha, który później bardzo długo nie kontrolował potrzeb fizjologicznych w nocy, bo o tym myślała jego mama :) Ma teraz 7 lat i do tej pory zdarzają mu się nocne wpadki, choć idzie ku lepszemu.
We wczorajszej dyskusji znajoma wspomniała, żeza nocne trzymanie siuśków odpowiedzialny jest hormon (wazo-cos tam), który u każdego startuje w innym czasie i odpowiedzialny jest za obniżanie "produkcji" nocnego moczu.
-
Ehh, u nas 2 tygodnie bez nocnej pieluchy i na koncie 3 wpadki, w tym jedna taka, że pływało wszystko ;). Najgorsze jest to, że Ola wysadzana jest w nocy dwa razy i jeszcze potrafi się zlać :-[
Też wolałabym jej nie wysadzać, ale jeszcze bardziej nie chcę żeby spała w pieluchach. Zresztą ona sama nie chce ich zakładać. Ehhh, kiedy przyjdą te spokojne noce, bez nastawiania budzika i sprawdzania, czy materac nie pływa? :)
-
U nas po 3 tyg. mlody zakumal o co chodzi ;D Ale poszedl do przedszkola i w pierwszy dzien w ogole bal sie wejsc tam do kibelka, a w drugi dzien (Natan chodzi tylko dwa razy w tyg.) informowal panie, ze siku, ale po fakcie. Wynik 3 pary spodni zasiurane :(
Na noc pieluche ciagle zakladamy ;)
-
U mojej Oli "najlepsze" jest to, że jak zleje się w nocy to co robi? przesuwa się w suche miejsce i śpi dalej :P Jak miała pieluchę na pupie, to nawet małe siki ją budziły i wyła do księżyca :P Dzieci są naprawdę nieprzewidywalne...
-
Mój Kajtek w weekend zrobił nam numer... obudził się, wstał, przyszedł do nas... na śpiocha podałam mu skarpetki (jak to zwykle mam w zwyczaju), poszedł siku, wrócił... my wstaliśmy, śniadanie, mąż idzie ścielić łóżko i dostrzega, że jest posikane. Woła mnie i pyta się, czy mały w nocy zrobił siku do łóżka... ja na to, że nie... Idę po Kajtka i pytam się, czy zrobił sisiu do łóżka- tylko się uśmiechnął i od razu oczami powędrował z dala ode mnie ;) Złapałam go za pupę, na której jeszcze była MOKRA piżamka i mówię: "KAJTEK! ty masz mokre spodnie!", a mały na to: "No cio, nić nie śkodzi psiecieś ...nić się nie stało". Nic nie powiedział, łaził w mokrych spodenkach (na swoje usprawiedliwienie dodam, że w weekendowe poranki staramy się dosypiać ile się da ;) ) i chyba myślał, że nikt nie zauważy... Pierwsza nocna wpadka i jak widać- zupełnie "olana" sprawa ;)
-
U nas też Natalka ma zakładaną pieluchę na noc... Ogólnie nie chce pieluchy, więc zakładamy jej w trakcie nocy bo sika strasznie... Próbowałam ją nawet na śpiocha dawać na nocnik to zaczyna wyć strasznie. W dzień na drzemce też niestety potrafi się posiusiać, mimo że przed spaniem robi siku. W przedszkolu codziennie to się zdarza, już Pani powiedziała aby jej przynieść pieluchy, ale kurcze nie chcę do tego wracać... Nie wiem co robić?
-
Ja nie wiem jak się za to zabrać. Mały usiąść na nocnik nie chce, nie woła siku, jak nie założę pieluchy i się zsika w spodnie to płacz i panika.
Ciągle tłumaczę, dopytuję i nic
-
Trudno też zwalać taki obowiązek i pracę na nianie lub babcie.
Moja niania ma pod opieką kilkoro dzieci, a mimo to sama zaproponowała, żeby Łucję odpieluchować (robiła dwa podejścia, oczywiście współpracowałyśmy i w domu Łucja też chodziła bez pieluchy). Raczej nie jest dobrym rozwiązaniem zdejmowanie pieluchy tylko jak dziecko jest z mamą, a zakładanie jak z nianią czy babcią.
Na początku budziłam Ł. żeby zrobiła siusiu, teraz wstaje sama, dawno już nie zaliczyła żadnej wpadki, jak śpimy poza domem też wstaje bez problemu, chociaż wtedy jest obecna-nieprzytomna, ale mimo wszystko ma pod prześcieradłem założony ochraniacz na łóżko.
Niedługo czeka mnie odpieluchowanie Hubiego, na szczęście chodzi do tej samej niani ;)
-
gagatka tylko pozazdrościć takiej niani :)
-
Dzisiaj matka się poddała i założyła na noc pieluchę :-\ ostatnie 4 dni = 7 razy zalane łóżko :-\ ewidentnie nie jest na to gotowa...3 pierwsze tygodnie były naprawdę ok, Ola zaliczyła tylko 3 wpadki, ale teraz to popis dała na całego ;) Spróbujemy za jakiś czas...Wysadzać będę ją dalej, bo czasami sama zawoła, ale w takim tempie i takiej ilości prań, to pralka nie wytrzymałaby do końca roku ;)
-
To chyba zalezy od dziecka. Nie wiem moze im wczesniej tym lepiej. Moja jak skonczyla dwa lata, byl cieply maj, zaczela oduczanie. Z tym ze ja, gdzies po piatym dniu, jak juz przestala sie moczuc w dzien, to przestalam zakladac jej pieluche na drzemke i na noc. No i zdarxyla jej sie jedna wpadka, podczas drzemki w wozku... Tylko ze ja wysadzalam ja w nocy na nocniku przy lozku. Ona robila je swiadomie, nie na spiocha i dalej szla spac. Takze u mojej to poszlo bylskawicznie i w wieku 2 lat i 1 miesiaca calkowicie pozbylam sie pieluch.
-
U nas był postęp zaczął siadać na nocnik, sygnalizował że chce siku, ALE ..
udało mu się zrobić część kupy do nocnika, zobaczył ją i od tamtej chwili nie chce na niego usiąść.
Siknie do wanny, do miski, ale na nocnik usiąść nie chce.
Kiedyś tu na forum czytałam że dziecko może przeżyć traumę gdy zobaczy swoją kupę.
-
Eovina moze zdradzisz sekret odpieluchowania.?
Ja moja sadzam po spaniu, spokojnie siedzi dopoki siku nie zrobi do nocnika,uwielbia siedziec na nocniku czy w ubraniu czy bez traktuje go jako zabawe,dzis nalozylam jej same spodenki to zesikala sie chyba siedzac na nocniku tyle ze w spodniach :)
-
U nas sukces, latamy bez pieluchy w dzień, sikamy do ubikacji.
Z kupa na razie sprawa się klaruje.
-
JoannaM- brawo!
Paulincia... Twoje dziecko jak dobrze widzę ma 15mcy... na odpieluchowanie przyjdzie jeszcze czas...
-
No to jeszcze pochwalę małego, dziś pierwszy raz sikaliśmy pod drzewkiem
-
U nas już obie panny załatwiają sie do toalety. Ba, nawet od dwóch dni chodza do przedszkola i wróciły w tych samych majteczkach do domu ;) Suchych, dodam ;) Nela od kilku tygodni ma suchą pieluchę w nocy, zastanawiam się czy jej nie zakładać już ale chyba poczekam jeszcze kilka dni, jak to będzie w czasie chodzenia do przedszkola. Za to Tola bardzo chciałaby sie pozbyc pampersa na noc, ale ma co rano takiego pełnego, że idzie nim zabić ;)
-
Eovina moze zdradzisz sekret odpieluchowania.?
Paulin aja myślę, że twoja córcia ma jeszcze czas, moja jka maiłą 15 miesięcy nawet na nocnik nie chciała sidać.
A sekret?? moim zdaniem dwie rzeczy po pierwsze każde dziecko jest inne ;) a po drugie konsekwencja rodzica, moja Olka tydzień lała pod siebie zanim zakumała, że pieluchy już nie dostatnie. ale jak bym powiedziała, że to metoda na hardcora bo wszystko w mieszkaniu miałam zasikane łącznie z kanapą i dywanami.
-
Siku robimy do sedesu, ale z kupą ma nadal problem - robi w gacie.
Co robić, jak tłumaczyć?
-
Siku robimy do sedesu, ale z kupą ma nadal problem - robi w gacie.
Co robić, jak tłumaczyć?
Przeczekać, tłumaczyć, tłumaczyć, tłumaczyć, nie złościć się, nie krzyczeć... My po prostu mówiliśmy,że załatwiamy się do toalety/nocnika i już. Wtedy nie używałam tego argumentu, ale możesz też powiedzieć, że nie jest już maluchem a maluchy robią w pampersy (patrz młodsze rodzeńsatwo).Wiem, łatwo mówić, ale sama przez to przechodziłam. Na podpowiedź męża spróbowaliśmy czegoś innego. Powiedzieliśmy K. że jak zrobi kupkę do toalety to dostanie lizaka. Efekt? T. zrobiła, dostała lizaka, a K. nie robiła kupy 3 dni. Bomba... Czułam od razu, że to zły pomysł, ale jak w końcu zrobiła i to do toalety po tych 3 dniach, dostała tego lizaka i poszło już spokojnie. Teraz załatwia się do toalety, a były momenty, że myślałam, że t się nie uda ( a laski do przedszkola szły od października) :)
-
Asiu my przez chwilę mieliśmy problem z tym u Nikodema. Za nic nie chciał zrobić kupy do kibelka (sikał na stojąco) i ostatecznie kilka razy zrobił kupę na... panele. Obejrzeliśmy ją, obgadaliśmy, porównaliśmy do kilku zwierzątek (oswoiliśmy się z jej widokiem ;) ) i zanosiliśmy do kibelka robiąc papa :P Mój mąż pukał się w głowę, ale po 3-4 razach problem znikł ;)
-
Nocnik czy od razu podkładka na toaletę i stopień?
oto jest pytanie :drapanie:
-
Na nocnik dziecko usiadzie samo, na toalete niekoniecznie (trzeba sie odwrocic i scíagnac majteczki itd). Nasz podest mimo ze ma gume na dole antyposlizgowa to i tak na kaflach jezdzi,co jest niebezpieczne.
-
Moim zdaniem nocnik i podkładka równocześnie. Przynajmniej to się sprawdziło u nas. Podkładka była fajna bo Młoda mogła załatwiać się jak dorośli i była bardzo chętna, nocnik nie zawsze u nas był na topie ;)
-
my ominęliśmy nocnik... fuuu. Użytkujemy taką nakładkę: (http://img16.tablica.pl/images_tablicapl/77381479_1_644x461_bardzo-praktyczna-nakladka-na-wc-ze-schodkami-skladana-ze-smyka-torun.jpg) i sprawdza się znakomicie. Generalnie jest tak, że chłopcy sikają sami na stojąco (Kajtek do niedawna używał podnóżka z ikei, ale już dorósł ;) ) a jeśli chcą kupę, to Nikodem sobie sam radzi z nakładką, a Kajtka sadzam, bo ten zazwyczaj już na ostatnią chwilę leci i obawiam się, że by nie zdążył się porozkładać ;) Dla Kajtka kupiliśmy n początku nocnik, bo miał w klubiku malucha, ale w domu i tak korzystał tylko z wc- nocnik pozostał awaryjnie jak obu panom w tym samym momencie chce się grubszej sprawy ;)
-
carollaa dziękuję za odpowiedz, staram się jak najwięcej (bez krzyku, miłym tonem) tłumaczyć wyjaśniać. Prezentem też starałam się przekonać i nic :(
dziubasek dziękuję za odpowiedz, to jest może dobry kierunek, spróbuje zrobić jak Ty, z tym oswajaniem kupy, jeszcze raz dziękuje
-
Ja niestety też ma problem z odzwyczjeniem od pieluchy. :( Już zrobiliśmy postępy, bo mała siada na nocnik, jednak posiedzi około 30 minut i wstaje mówiąc "już" - a tam pusto. Poza tym jak już siedzi na nocniku to jej tłumaczymy, żeby zrobiła siku, ona przytakuje, a i tak nic nie robi. No i zawsze musi się przykryć kocykiem (nóżki) bo mówi, że jej ziu ziu. :)
-
30minut?! nie za dlugo? To chyba dla niej bardziej zabawa niz zalatwianie potrzeb...
-
No właśnie w tym jest problem. :( Siedzi pół godziny na nociku i nie sika. Jednak tutaj może być głębsza jakaś przyczyna. Mała miała wcześniej problemy z układem moczowym i musieliśmy pobierać mocz do analizy. Dla nas masakra. Za każdym razem sadzałąm ją na kolanach bez pieluszki (tak jak na wc) i ona załatwiała się dopiero po 3 godzinach. Do pieluchy sika normalnie, jednak bez pieluchy tak jakby miała jakąś wewnętrzną blokadę. :(
-
Pamitka ile Twoja córcia ma lat?
-
Zastanawiam się, kiedy zacząć odpieluchowywanie. Chciałabym się z tym uporać tego lata, ale nie wiem, czy będzie to możliwe, czy to nie za wcześnie? Adi właśnie zaczął pokazywać, że zrobił kupkę (do pieluszki oczywiście), pokazuje też, żeby mu zmienić pieluszkę jak ma dużo nasikane (automatycznie mu przeszkadza). Nie wiem od czego zacząć, bo on przeciez musi rozumieć, że chce, zanim zrobi, prawda? Jak się do tego zabrać?!
-
dla mnie rok i trzy miesiące to zdecydowanie za szybko na odpieluchowanie. przynajmniej tak było w naszym przypadku,
-
Rok i 3 miesiące to on ma. Dalej w mojej wypowiedzi było, że chciałabym to zrobić tego lata, jak będzie miał 20 miesięcy... ;)
-
Juz zakumalam ;) dziewczyny w dzieci owym wątku się rozpisaly na ten temat.
Jak dla mnie odpieluchowanie to temat na " po 2 urodzinach " ale dzieci sa różne wiec może warto na lato spróbować.
-
I wracam do wątku :D
Jak to jest z kupką do nocnika :D Adi robi siku 'na zawołanie', wysadzam go co jakiś czas, tzn. prowadzę do nocnika i w 10 sekund robi siku :D. Większość dnia, także poza domem chodzi bez pieluszki. W domu pokazuje, że chce siku, woła mnie, łąpie się za pieluszkę i odpowiada tak na pytanie, czy chce siku.
Ale kupka ląduje jeszcze w pieluszce lub w majtach. Mniej więcej są to stałe pory, więc po dwóch wpadkach zakładam mu na tą chwilę pieluszkę, ale np. dziś pokazał, że chce, poszliśmy, zrobił siku i jak zaczął się spinać, to nie wiem, wystraszył się? Mina w podkówkę i wyciągnął rączki do wstawania. Czy tu zaczyna się świadomość, że nie tylko siku robi?
Jak Wy postępowałyście tak w ogóle?
-
U mnie od miesiąca zaczął robić kupę do ubikacji, wcześniej do majtek.
Z rok temu zrobił kupę do nocnika, zobaczył ją i od tej pory nie można go było przekonać do nocnika.
Nie pomogły tłumaczenia, nagrody ...
-
???
-
Dziewczyny, używacie lub używałyście majtek treningowych? coś takiego http://allegro.pl/majteczki-majtki-treningowe-12-24mies-12-16kg-i5087437206.html
Jakie wrażenia?
-
niektóre dzieciaczki boją się robić kupę do sedesu bo boją się że wpadną do środka. Najlepsze jest chyba pozytywne skojarzenie. Jak skorzysta z toalety to dostaje lizaka lub cukierka. Korzystanie z nocnika musi kojarzyć się z czymś przyjemnym. Kolażanki córeczka miała cały zestaw zabawek i książeczek koło nocniczka i chętnie z niego korzystala