e-wesele.pl
różności => Pogaduchy => Wątek zaczęty przez: tylunia w 19 Września 2007, 17:58
-
czesc dziewczyny prosze Was o rade dostalismy w prezencie slubnym pieknego storczyka PHALAENOPSIS i byl piekny bialo rozowy delokatny...stoi sobie na oknie i zauwazylam ze zaczal usychac a przy korzeniu zrobil sie nalot jakby grzybnia i nie wiem jak mu pomoc...w karteczce zalaczonej do niego bylo ze nie lubi swiatla a stoi na parapecie... na necie znowu wyczytalam ze lubi swiatlo...czy moze za duzo byl podlewany...jejku byl taki piekny a teraz kwiatki sie marszcza i opadaja ::)
-
jeśli został przelany, i stał w wodzie zbyt długo to kiepsko-raczej nie da mu sie juz pomóc :(
jesli zas w wodzie stoi od dwóch dni to jest jeszcze szansa - ale trzeba natychmiast "wysuszyc" mu korzenie
a tak na drugi raz- storczykom wystarczy kropelka dziennie, czy tez nawet zwykłe podlanie raz na dwa tygodnie.
gdzies widziałam w necie strone poswieconą tym roślinkom, myśle ze na google znajdziesz bez problemu!!
pozdrawiam!!
-
a w sumie juz znalazłam:
http://www.floraforum.net/topics27/jak-moge-uratowac-storczyka-vt1147,20.htm
http://www.storczyki.org.pl/forum/wiadomosc.php3?forum=storczyki&ofs=0&nr=25679&watek=25677
miłej lektury!
-
dziekuje Ewik w sumie w wodzie nie stoi tylko ma mokra ziemie...na jedno wychodzi ::)
-
hehe napisałam tak, bo czasem jedna doniczka( taka specjalna dla storczyków,z licznymi dziurkami na odpływ wody ) jest umieszczona w osłonce, wiec jak sie codziennie podlewa to mozna nie zauwazyc ze woda sięga połowy systemu korzeniowego, a wtedy- rzeczywiscie- kwiat 'stoi' w wodzie :-\
-
Phalaenopsis jest specyficznym storczykiem, koniecznie musi mieć przeźroczystą doniczkę i nie znosi ciągłego podlewania, a przelewanie go zabija!!! Do podlewania należy używać miękkiej wody no i koniecznie nawozów do storczyków. O tej porze roku ten kwiat pięęęęęęknie kwitnie. A jak już zakwitnie pod kwiatostan nalezy włozyć podporę, jakis cienki ale mony patyk no i przyczepić łodygę kwiatostanu do tego patyczka. Ma powietrzna korzenie, ktorych nie nalezy zasypywać ziemia!!! Powodzenia w hodowli tego szlachetnego kwiatu :)
-
zakładam ten wątek z myślą o miłośniczkach kwiatów.
Zapewne wiele z Was ma w domu jakieś kwiatki doniczkowe...
Większość kwiatów, które kupujemy czy dostajemy w prezentach, to okazy pochodzące z klimatów tropikalnych. Co za tym idzie są dosc trudne w hodowli.
Czasem nie wiemy,że trzeba niektóre podlewać często, że niektóre wymagają codziennego zraszania,że wymagają dużej wilgotności powietrza itp.Że jedno potzrebują dużo słońca, inne wręcz go nie znoszą.
Chciałabym abyśmy podzieliły sie swoimi spostrzeżeniami, radami odnośnie hodowli kwiatów...
Jakich używacie odżywek do podlewania, jakiej ziemi, jak radzicie sobie z podniesieniem wilgotności powietrza w pomieszczeniu itp...?
-
w takim razie zacznijmy od Guzmanii z rodziny bromeliowatych(ananasowate)
(http://www.swiatkwiatow.pl/thumb.php?img=foto/1198754646.JPG&w=160)
(http://www.bio-forum.pl/messages/527/5430.jpg)zdjecie z www.bio-forum.pl
Środowisko guzmanii, to tropikalne dżungle, gdzie występują w formie epifity lub też roślin naziemnych. Zależnie od gatunku, lejkokształtne rozety, których wysokość może osiągać nawet 80 cm. Liście gładkobrzegie, w zależności od gatunku o różnych odcieniach, kwiaty pojawiają się na szczycie łodygi. Nie wszystkie gatunki posiadają kwiaty
Najlepszym miejscem dla tych roślin jest ciepłe i wilgotne okno kwiatowe, jednak G. lingulata i G. monostachya znoszą dobrze warunki pokojowe. Stanowisko najlepiej półcieniste i ciepłe przez cały rok. Temperatura otoczenia jak i samego podłoża powinna wynosić, co najmniej 18ºC. Guzmania, jako roślina tropikalna, wymaga stałej wilgotności, dlatego niezbędne jest utrzymanie stale wilgotnego podłoża. Podlewając, napełniamy wodą również rozetę. Mimo, że roślina lubi wilgoć, jednak nie można dopuścić do nadmiaru wody. Guzmania lubi podwyższoną wilgoć powietrza, więc należy często ją zraszać. Oczywiście wykorzystujemy wyłącznie miękką i letnią wodę. Najlepsze podłoże, to grubowłóknisty substrat próchnicy (pH 5-5,5). Nawożenie umiarkowane, przesadzanie, co roku. Najprostszym sposobem na rozmnażanie jest odejmowanie młodych odrostów bocznych, niektóre guzmanie można rozmnażać również z nasion, ale nie jest to łatwe, dlatego rozmnażanie przez odrosty jest najbardziej rozpowszechnione
no to tyle z pięknej teorii. W rzeczywistości kwaitek tak wygladał jak go kupiłam. teraz tragedia. A wogóle to sie załamałam,że kwitnie raz w życiu i umiera... :'(
Ale podobno jest szansa,że puści boczne pędy i to należy przesadzic do doniczki licząc na to,ze z tego cos będzie...
a jak gdzieś doczytałam o rodzaju ziemi i wogóle to czarna magia. I wyższa szkoła jazdy...
tak piszą o podłożu. ale skad takie coś wyczarować...?
sadzi sie je do pojemników z dobrym drenażem (np. z potłuczonych doniczek ceramicznych lub z keramzytu) do podłoża zrobionego z ziemi liściowej (takiej ze sklepów ogrodniczych) z domieszką mchu torfowca i piasku.
-
Czy któraś z was hoduje guzmanię?
moja teraz jest tragiczna.Nie ma niestety tak mocno zielonych liści, jak te na zdjeciach...
Oto moja biedaczka
(http://img370.imageshack.us/img370/7942/obraziv8.jpg)
-
ja mam guzmanię.Kupiłam ją w zeszłym roku, od tego czasu przesadzalam ja dwa razy, bo tak sie rozrosla. Ona ciągla ma kwiat, tyle że jego kolor wyblakł i z czerwonego stał sie blado różowy. Wypuściła dwa nowe odrosty, jeden ostatnio przesadziłam i czekam czy się przyjmie. :)
-
naprawdę...?
i tak pięknie Ci rośnie?I wypuściła odrosty?
to aj chyba moja zmarnowałam
Ja obcięłam jej ten badyl ze środka.Dobrze zrobiłam...?
bo usechł.Jest szansa na boczne odrosty?
-
Mariolu, ja też mam guzmanię i myślałam, że sama spowodowałam, że usechł jej ten czerwony kwiat, a tu się okazuje, że to naturalne :) Nie musiałam go obcinać, sam wyszedł. I mam chyba z 10 odrostów! Dzięki Wam wiem, że należy je przesadzić i czekać z nadzieją. A co z kwiatem-matką? Będzie dalej rósł, tyle, że na zielono?
A moja miłość kwiatowa, to orchidee... mam już 4!
-
tylko,że ja nie mam żadnych odrostów i to mnie martwi
masz 4 orchidee?
ja właśnie zakupiłam 2
napisz mi jak je hodować?
-
ja lubie wszytskie kwiaty cięte. Z doniczkowych to tylko te przy których nie ma dużo roboty. Poprostu nie mam do nich ręki.
Orchideę uwielbiam, ale postoi u mnie kilka tygodni i pada :-\
-
Ja mam w domu kilka kwiatów w tym orchidee i ich hodowla nieźle mi wychodzi. dodatkowo podszkoliła mnie szwagierka która pracowała w Holandi przy tych kwiatach. Przede wszystkim muszą stać w spokojnym zacienionym miejscu, słońce je dobije.
Podobno nie przez przypadek orchidee zawsze są sprzedawane w przeźroczystych doniczkach. Tu nie jestem pewna i muszę doczytać bo słyszałam że albo chodzi o to że lepiej dla korzeni gdy dociera do nich światło dzienne albo o to, że łatwiej po kolorze korzeni ocenić czy już należy się kwiatu woda.
Ja mam ustawione orchidee na szklanych podstawkach i podlewam je raz w tygodniu mniej więcej w ilości 2/3 szklanki wody. Woda zostaje na podstawce i kwiat przez jakiś tam czas wypija sobie wodę. Tak pielęgnowane orchidee powinny mieć kwiaty przez pół roku. I moje tak mają. Jak kwiaty opadną to należy przyciąć wtedy te brzydko wyglądające łodygi. Choć ja właściwie ostatnio tak nie zrobiłam i mniej więcej po miesiącu jak opadły kwiaty orchidea zaczęła wypuszczać nowe ;D zrobię później zdjęcie to się pochwalę ..
-
to sie koniecznie pochwal...
z tymi przezroczystymi doniczkami to doczytałam,że chodzi o to, aby dobrze widzieć korzenie i podlewać wtedy gdy wyschną, tzn będą białe a nie zielone(bo takie są gdy są wilgotne)...
i orchidee nie są hodowane w ziemi tylko takiej korze, aby była dobra przepuszczalność wody.Woda ma po prostu przelecieć przez doniczkę, a jej nadmiar tzreba wylać z podstawki, aby korzenie nie zgniły...
-
Przeźroczyste doniczki są konieczne ponieważ korzenie muszą miec swiatło. W naturalnych warunkach storczyki rosną w koronach drzew, wiec dostep rozproszonego swiatla do hodowli jest konieczny no i odpowiednie podłoze. Storczyki nie lubią bezposredniego słoneczka, są raczej cieniolubne. Takie doniczki mozna kupic na allegro.
Co do guzmanii, miałam swojego czasu i kwitła mi jak głupia, ale ja zawsze podlewałam ją kilkoma łyżeczkami wody do środka rozetki (serca kielicha).
-
a ja taką przeźroczystą doniczke włożyłąm do osłonki...
to źle?
bo takie brzydkie te doniczki i te korzenie widać i takie to nistabilne przecież,że się na boki wywraca
a co z twoją guzmanią?
masz ją nadal?ale ciągle kwitła Ci jedna i ta sama?czyli nieprawdą jest,że ona kwitnie tylko jeden raz w życiu?
-
Moja guzmania miała mnostwo odrostów, "tępiłam" je skrupulatnie i kwiat zawsze był z tej najstarszej sadzonki - przynajmniej tak to pamietam. Guzmanię i wiele innych kwiatów z mojej hodowli w tym kilkaset kaktusów i sukulentów oddałam koleżance, ktora robiła z "tego" dyplom. Miała awarię ze swoją hodowlą - jej mamuska wywietrzyła ją skutecznie zimą przy 20 stopniowym mrozie...
Osłonka to nie jest dobry pomysł, są przeciez szklane przezroczyste doniczki. Jeśli jest za mało swiatla torczyk marnie kwitnie albo wcale.
A jeszcze o guzmanii - pamietam, ze uwielbiała miec wilgotno, praktycznie codziennie ja zraszałam i niedopuszczałam do przeschniecia ziemi w doniczce - cały czas miała wilgotno. I chyba wlewanie wody do rozetki jest koniecznie, zbierałam deszczówkę do tego celu albo odstawiałam wodę z kranu na kilka dni. Była piekna i kwitła jak opętana, kwiat był zółto - pomaranczowy.
-
Osłonka to nie jest dobry pomysł, są przeciez szklane przezroczyste doniczki. Jeśli jest za mało swiatla torczyk marnie kwitnie albo wcale.
naprawdę...???
ale ja nie widziałam takich przezroczystych osłonek...
-
Na allegro jest silna grupa storczykowców i sprzedają tam całkiem przyzwoity "osprzęt".
-
Mariolu, dziewczyny Ci już sporo podpowiedziały.
Orchidea lubi dużo światła, ale nie stanie w słońcu, bo jej się spalą liście.
Ja swoje "niuńki'' co 2 tygodnie kąpię przez 2 godziny w wodzie, a wykorzystuję do tego opakowania po płytach CD, te wyższe. Trochę przycinam i służą jak talala.
Wydaje mi się, że najważniejsze, to nie zmieniać im często miejsca, żeby mogły się przyzyczaić do swiatła i wilgotności, jaka tam panuje. Często zraszam im liście.
A! I jak nie chcą kwitnąć, to je skutecznie opierniczam, że wylądują w ogródku. Działa :)
No i od marca do października do każdego nawadniania dodaję odżywkę dla orchidei.
-
no ja właśnie musze tą odżywkę kupić dla storczyków
dzieki za info
-
Moja mama ma strorczyki i wlaśnie w oslonkach, wyciaga je na światło, podlewa...teraz maja siczne pąki - także chyba szkoł jest kilka - podobnie, jak z przycinaniem; jedni mówią, żeby ciąć jak przekwitnie, inni zostawiają ;D
-
Moja mama ma strorczyki i wlaśnie w oslonkach, wyciaga je na światło, podlewa...teraz maja siczne pąki - także chyba szkoł jest kilka - podobnie, jak z przycinaniem; jedni mówią, żeby ciąć jak przekwitnie, inni zostawiają ;D
to moze nie bedzie tak zle
-
dziewczyny a słyszałyście o czymś takim jakkeramzyt?
do kwiatów, np nasypać do podstawki,ze niby wilgoć trzyma
słyszalyście coś o tym?
ja nic takiego nie stosuję, przyznam szczerze,ze pierwsze słyszę...
ale no forach internetowych można sie zawsze czegoś dowiedzieć
teraz inny kwiat
kilka miesiecy temu kupiłam w markecie kwiatka.Niestety nie było opisu jaki to kwiat, ani jak go pielęgnować
nie umialam znaleźć go w necie, bo weź teraz znajdź akurat identyczne zdjecie
i trochę mi zmarniał starsznie
ale ze dwa dni temu przeleciałam kilka forum ogrodniczych i jakiś cud trafiłam na zdjecie mojego biedaczka
otóż okazało się,że to Maranta
ma któraś z Was?
Maranta, Roślina modląca.
Opis
Niewielka roślina osiągająca ok. 25 cm pochodzi a Ameryki Południowej i Środkowej, w stanie naturalnym występuje w tropikach Brazylii. Roślina przystosowana jest do warunków pokojowych. Nazwa jej pochodzi od żyjącego w XVI wieku botanika Bartlomea Maranti, słynnego z tworzenia systematyki roślin. Posiada piękne różnobarwne liście. Najczęściej uprawiany gatunek Maranta leuconeura oraz jego dwie odmiany Fascinator ( Tricolor ) i Kerchoveana posiadają odpowiednio zielone liści z czerwonymi nerwami oraz liście zielone z brunatnymi plamami.
Uprawa
Miejsce uprawy powinno charakteryzować się półcieniem ( nadmiar światła powoduje utratę kolorów ). Maranta lubi ciepłe i wilgotne powietrze ( w takich warunkach roślina toleruje nawet 29 st. temperatury ). Średnia temperatura to ok. 21 st. C, najniższa akceptowalna to ok. 16 - 18 st. C. Pielęgnacja: Podlewamy obficie, szczególnie latem, wtedy również codziennie zraszamy ( zimą zraszamy ok. raz na dwa tygodnie ).Nawozimy od kwietnia do września co dwa tygodnie, roztworem nawozu o połowę niższym niż w instrukcji producenta. Przesadzamy raz do roku wiosną, w trakcie tych czynności możemy również przesadzać ( poprzez podział rośliny ).
Uwagi
Maranta lubi ciepło i wilgoć, idealne dla niej miejsce to szklarnia. Zbyt mała wilgotność powoduje brązowienie końcówek liści, zbyt duże nasłonecznienie zaś doprowadza do blednięcia liści.
Maranty należą do najładniejszych roślin o barwnych liściach. Z uwagi na piękny koloryt liści charakteryzują się dużym uznaniem miłośników roślin. Wśród marant wyróżniamy wiele gatunków z których każdy ma niepowtarzalny wygląd. Do ciekawszych można zaliczyć: Maranta leuconeura Fascinator, Maranta leuconeura kerchoveana, Maranta zebrina. Rośliny te nie przysparzają większych problemów. Są dosyć proste w uprawie. Połową sukcesu w uprawie tej rośliny stanowi odpowiedni dobór ziemi. Substrat powinien składać się z ziemi darniowej, ziemi liściowej, torfu i piasku (1:1:1:1). Ziemia powinna być lekka i przepuszczalna. Drugą połowę sukcesu w jej uprawie stanowi odpowiednia wilgotność powietrza i podłoża. Maranty lubią dużą wilgotność powietrza co możemy uzyskać przez zraszanie liści. Podłoże powinno być stale wilgotne ale nie mokre. Lubi stać w miejscu słonecznym ale osłoniętym od bezpośrednich promieni słonecznych. Zimą Roślinie tej wystarczy temperatura 18*C. Nawozić można co trzy tygodnie nawozem wieloskładnikowym. Przesadzamy wiosną. Roślinę rozmnażamy przez podział starszych okazów. Maranta jest potocznie nazywana Rośliną modlącą. Powodem jest to, że wieczorem składa swoje liście ku górze. Liście składają się parami dając wrażenie modlących się dłoni
(http://www.swiatkwiatow.pl/foto/1192996788.JPG)
-
Już łapię co to - podobne do mojego Stromanthe ;) i to jest chyb ta sama rodzinka,a co za tym idzie to chyba podobne wymagania, liscie na noc sie lekko zwijają, lubi ciepło i wilgotno, wbrew temu co mówią - tak przynajmniej w łasnego doswiadczenia widzę. U tesciowej w jej mieszkaniu sa obie roślinki i obie lubią słońce ciepło i duuuzo wody - nie mozna przeszuszyc bulwy.
Ha i wydaje mi się, że jednak stromanthe nieco ładniejsze jest ;D
Maranta
(http://www.zr-giardinaggio.it/immagini/vendita/marantaMakoiana.jpg)
stromanthe
(http://www.rojaussodai.lt/pav/up/2006_lapkritis/stromante.jpg)
-
(http://www.swiatkwiatow.pl/thumb.php?img=foto/1192996788.JPG&w=160)
ja mam taką marantę
ale to twoje ładniejsze
-
One sie skubane rozrasta straszliwie, ale efektowne są nie powiem - to moje stromanthe pasowało kolorystycznie do salonu ale nie podobalo mu się i musiałam na góre wynieśc - tam sobie jakoś rośnie ale szału nie ma. ;)
-
że ta maranta sie tak rozrasta powiadasz...?
u mnie tego nie widać
i na tych forkach, co wkleiłaś(fakt inna troszkę odmiana) te liście rosną pionowo do góry. A moje rozrastają sie no boki i kładą... i nie wiem czy może ja powinnam wbić tam jakiś patyk i przywiązać...co?
jak myślisz?
-
Moje rosnie w górę i zaczyna miec takie jakby kiście liści ::), wiesz Mariola te roslinki to poza nazwą podstawową mają jeszcze rozszerzoną - to moje stromanthe to ma cos z kolorem w nazwie, bo są też stomanthe ale inne, nie mam pojcia jakie jest to Twoje ale byc może ona bardziej na boki roznas powinno :drapanie:
-
a gdzie twoja mama trzyma tego kwiatka?
chodzi mi o miejsce
jakie naslonecznienie?na oknie? czy gdzieś w głąb mieszkania?
to mój
(http://img150.imageshack.us/img150/8686/obraz606wx4.jpg)
zobacz jak sie rozlożył na płasko. w końcu go przywiazałam do patyka. jakos lepeij sie tak prezentuje. a nie takie rozklapany jakiś
no i spójrz na liście, jakieś zmarniałe
(http://img214.imageshack.us/img214/7079/obraz607yx6.jpg)
ciekawe co mu tzreba?
za mało wody, słońca, za słabe nawilżenie powietzra
czytałam ,lze nieraz warto zainwestować w nawilżacze powietrza. bo większosc kwiatów naturalnie żyje w tropikach, gdzie jest duża wilgotność powietrza.
-
Nie mama tyko tesciowa ;) ma 3 tego typu roślinki, dwie stoją wzdłuż sciany z oknem baklonowym, jeden w przedpokoju ale mieszkanie jest bardzo słoneczne. Ona tam nie mieszka (mieszka za granicą) i do niedawna mieszkanie stało puste, tylko ktoś wpadał kwiaty podlać, a teraz mieszka szwagier z laską i oni się zajmują - to się na temat rozpisałam ;D
Ja podlewam spryskiwaczem, a raz w tygodniu wsadzam do wanny i delikatnie prysznicem traktuję, liście nie są zraszane tylko przecierane wilgotną szmatką. Wydaje mi się Mariolka, że powinnaś to swoje przesadzic i wtedy nastawisz liście :D tzn. w moim cześć tak szła w bok i ja przy przesadzaniu poprawiłam i teraz rosną w górę.
Aha a kot jak - nie interere :?: bo moja miała czas miłości do kwiatków i grzebała w ziemi namiętnie, w związku z czym zakupilam w Niomi gres i wsypałam do każdej doniczki, dzięki temu ogrodniczka ma inne zainteresowania, a kwiaty dłużej zatrzymuja wilgoć.
-
może ja źle podlewam go?
moze nie ma dostatecznie mokro?
-
Chyba ma dosyć wody, one jak maja za sucho to om końcówki przysychają a ten Twoj prezentuje się na prawde zdrowo.
-
bo znowuż przelać to jeszcze gorzej...podobno
-
odnośnie storczyków
to czy KAHA mialaś taką doniczke na myśli?
http://www.allegro.pl/item371576522_storczyk_szklana_doniczka_z_podstawkiem_12_5_cm.html (http://www.allegro.pl/item371576522_storczyk_szklana_doniczka_z_podstawkiem_12_5_cm.html)
tak do końca jakos mi się nie podoba. Ale na serio konieczne to, aby było widać tą ziemię?
bo ja mam przeźroczystą doniczkę, ale plastikową włożoną w osłonkę. u wielu osób widziałam orchidee w glinianych osłonkach i rosły im jakoś... ???
-
znalazłam jeszcze cos takiego
juz bardziej mi sie podoba
ale boję sie zamówić szkalne z netu
czy to w kawałkach do mnie nie dotrze?
http://www.allegro.pl/item370321855_doniczka_storczyk_specjalistyczna_uprawa_.html (http://www.allegro.pl/item370321855_doniczka_storczyk_specjalistyczna_uprawa_.html)
-
Moim zdaniem nie powinno, paczka powinna być nadana z zastrzeżeniem, że to szkło
-
Keramzyt to takie "chrupki" twarde, ciemne, lekkie, przypominające małe owalne kamyczki. Jak zmieniałam moim storczykom korę, to na spód plastikowej doniczki nasypałam taką 2-3 cm warstwę dla lepszego drenażu.
-
A co powiecie na moja orchidee? Rośnie na parapecie w przeźroczystej, plastikowej doniczce od zachodniej strony. Prawie cały dzień świeci na nią ostre słonce, a kwitnie mi jak szalona ;D Wypuściła 2 nowe pędy kwiatowe i zakwitła też na starym. W sumie kwitnie na 3 pędach. Zauważyłam także,że po zakwitnięciu wszystkich pąków zaczyna wypuszczać nowe na końcach pędów. Mam nadzieję ,że to oznacza więcej kwiatków :) Podlewam ja dość często. Zlewam letnią wodą z kranu przez kilkadziesiąt sekund, po czym odstawiam znów na miejsce. No i często z nią rozmawiam ;)
-
Moim zdaniem nie powinno, paczka powinna być nadana z zastrzeżeniem, że to szkło
Maju ja wiem, ale wiesz jak to na poczcie... rzucą tu, rzucą tam
Keramzyt to takie "chrupki" twarde, ciemne, lekkie, przypominające małe owalne kamyczki. Jak zmieniałam moim storczykom korę, to na spód plastikowej doniczki nasypałam taką 2-3 cm warstwę dla lepszego drenażu.
właśnie zastanawiam sie czy to kupic?
-
A co powiecie na moja orchidee? Rośnie na parapecie w przeźroczystej, plastikowej doniczce od zachodniej strony. Prawie cały dzień świeci na nią ostre słonce, a kwitnie mi jak szalona ;D Wypuściła 2 nowe pędy kwiatowe i zakwitła też na starym. W sumie kwitnie na 3 pędach. Zauważyłam także,że po zakwitnięciu wszystkich pąków zaczyna wypuszczać nowe na końcach pędów. Mam nadzieję ,że to oznacza więcej kwiatków :) Podlewam ja dość często. Zlewam letnią wodą z kranu przez kilkadziesiąt sekund, po czym odstawiam znów na miejsce. No i często z nią rozmawiam ;)
aimee a dasz zdjecie?
super,że ci tak rośnie
normalnie robisz wszystko, co niby zakazane
czyli ostre słońce i częste podlewanie
-
Zdjęcie zaraz postaram się wkleić tylko muszę je zmniejszyć. Orchidea w czasie mojego 2 tygodniowego urlopu w Polsce wypuściła też następnego listka. Także korzonki zaczynają na nową się rozrastać i dostały takie fioletowe czubeczki. Dodam jeszcze, że kwiatka kupiła mi mama w zeszłym roku, po tym jak zobaczyłam go w netto takiego biednego i zaniedbanego :( może tym kwitnieniem odwdzięcza mi się za uratowanie go ;)
-
(http://images24.fotosik.pl/220/52859d43d2171edfm.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=52859d43d2171edf)
Zdjęcie z 05.04.2008
-
Z każdym kwiatem doniczkowym w domu jest tak, że albo się przyzwyczai do nowych warunków albo nie. Ja miałam ogromną hodowlę kaktusów i sukulentów, dwie sadzonki pobrane z tej samej "matki" rosły róznie, jedna była szałowa a druga taka sobie. Wszystkie sobie żyły na parapetach w domu i jak juz je oddałam koleżance to jej promotorka nie mogła uwierzyć, to to są parapeciaki zwykłe. Nawet je szczepiłam z doskonałym skutkiem, tworzyłam cudaki ktore z botanicznego punktu widzenia nie miały prawa istnieć.
odnośnie storczyków
to czy KAHA mialaś taką doniczke na myśli?
http://www.allegro.pl/item371576522_storczyk_szklana_doniczka_z_podstawkiem_12_5_cm.html (http://www.allegro.pl/item371576522_storczyk_szklana_doniczka_z_podstawkiem_12_5_cm.html)
tak do końca jakos mi się nie podoba. Ale na serio konieczne to, aby było widać tą ziemię?
bo ja mam przeźroczystą doniczkę, ale plastikową włożoną w osłonkę. u wielu osób widziałam orchidee w glinianych osłonkach i rosły im jakoś... ???
Dokładnie o takiej doniczce pisałam, tylko kształty są rózne - ale ja plastikową osłonkę zawsze wkładam w szkło a na dnie szkła sypię wspomniany tu keramzyt - po to zeby doniczka nie stała w wodzie bo zaczyna sie proces gnilny. Keramzyt mozna kupic w kwiaciarni albo zastąpić go zwykłymi kamyczkami uprzednio dobrze opłukanymi w wodzie (ja je jeszcze dodatkowo gotuję, zeby mikroby zlikwidować).
A marantha Marioli według mnie ma za małą doniczkę i byc moze tez za mało światła.
Podstawą w hodowli kwiatów jest odpowiednie podłoże, nie opłaca się na nim oszczędzać, a wszelkie podłoza uniwersalne są według mnie do doopy. I z doświadczenia mogę podpowiedzieć, ze podłoza polskiej produkcji są kiepściutkie - najlepsze są holenderskie i niemieckie - ale one sporo kosztują.
A macie jakieś kwiaty balkonowe, sezonowe?? Bo ja w tym roku zaczynam przygodę z daturą (inaczej bieluń lub anielskie dzwony), chętnie wysłucham głosów doświadczonych kwiaciarek :)
-
ja niestety nie mam balkonu...to nie powiem nic w tym temacie
a maranta najpierw stała na półce przy oknie. Teraz stoi na oknie.To raczej światła jej nie brak.Moze coś nie tak z ziemią...fakt mam taką uniwersalną...
a moze źle podlewam.noze za mało zraszałam...?
-
maranta dzisiaj ożyła.Po tym jak ja wczoraj podlałam i spryskiwaczem potraktowałam chyba ze 4 razy w ciągu dnia...
od razu jej się polepszyło.Pzrywiązałam ją kijka.I od razu się lepiej prezentuje. A liście są bardziej sprężyste...
-
Ja mam w tym roku na parapetach pelargonię kaskady - na razie się rozrasta; brałam od "hodowcy" ;) ze szklarni zawiozłam swoje doniczki, a po miesiącu miałam odbiór - ich ziemia, ich kwiaty... na razie jeszcze małe są ale prężnie sie krzewią ;D do tej pory miewalam surfinie ale nie byłam zadowolona, ciągle mi je mączniak atakował >:(
-
jak tak od hodowcy, to pewnie będą pięknie kwitły...
-
Aimee, a czy Twój storczyk nie ma klapniętych liści? Bo jakoś tak na zdjęciu to wygląda.
A sama też chciałam przyznać, że moje storczyki również stoją na parapecie w pełnym słońcu (okno południowe), bo zwyczajnie nie mam na nie innego dobrze oświetlonego miejsca. Przypłacam to tym, że krótko kwitnie (kilka tygodni).
-
Aimee, a czy Twój storczyk nie ma klapniętych liści? Bo jakoś tak na zdjęciu to wygląda.
też mi się tak wydaje. moje mają zupełnie inne liście. Ciągle zapominac zakupić baterie do aparatu żeby pokazać te moje cuda..
-
wkurzylam sie.
2 dni temu pisalam wam ze nie mam rąk do kwiatów, ale dalam sobie sznase i kupilam dwa słoneczniki w doniczce, lekko podlalam , jednek powedrowal na parapet, drugi na stół. Wstaje dzis rano, liscie zwiedły, słoneczniki jeszcze sie trzymaja. Nie rozumiem co sie stalo?
-
jak dla mnie zmiana wilgotnosci....spryskaj....albo...reklamacja :(
gdzie kupilas??
-
wkurzylam sie.
2 dni temu pisalam wam ze nie mam rąk do kwiatów, ale dalam sobie sznase i kupilam dwa słoneczniki w doniczce, lekko podlalam , jednek powedrowal na parapet, drugi na stół. Wstaje dzis rano, liscie zwiedły, słoneczniki jeszcze sie trzymaja. Nie rozumiem co sie stalo?
oj to nieciekawie
to faktycznie można sie wkurzyć
-
kupiłam w kwiaciarni. .
Kurde zła jestem bo ladne są.
poodrywałąm te padnete liście i mam pusta łodygę i słonecznik. Moze cos wykiełkuje.
-
Na nowe liście marne szanse, ja na Twoim miejscu reklamowałabym, w końcu nie po to się kupuje doniczkowe kwiaty, zeby jeden dzien w domu stały. Jak dla mnie to albo twoja wina, bo moze w czasie transportu do domu za bardzo je przegrzałaś, albo niezamierzona wina kwiaciarni - bo tam pewnie klima, wysoka wilgotność i nika tempka.
Ze słonecznikami tak niestety jest, liście klapią piorunem, a w tych ciętych to już w mgnieniu oka, tylko do kompozycji z kwiatów cietych liscie mozna zastąpic innym zielskiem, a w doniczkowych tylko badyle zostaną. Poza tym uważaj na szkodniki, bo w słonecznikach sporo ich, tak wiec z daleka od innych kwiatków w domciu.
-
Aimee, a czy Twój storczyk nie ma klapniętych liści? Bo jakoś tak na zdjęciu to wygląda.
Wszyscy, którzy do mnie przychodzą też się dziwią, że mam inne liści tzn. takie leżące. One nie są oklapnięte. Taką maja chyba już swoją naturę. Są bardzo zielone na obrzeżach fioletowe, mięsiste i grube. W weekend postaram się cyknąć nowe zdjęcie. Jak tylko znajdę wolną chwilkę ;)
-
ja też Aimee miałam sie pytać Ciebie o te liście, bo wydawały mi sie klapnięte. Ale skoro mówisz,że są ładnie zielone i sprężyste, to może taka ich uroda. ja tam sie do końca nie znam...
A tak z innej beczki nawiązując do tego co pisze KAHA,to czy można reklamowac kwiaty?Bo wiadomo,ż w kwiaciarni warunki są takie, aby kwiaty rosły, czyli klimatyzacja, lekko przyciemnione, wilgotnośc powietrza odpowiednia itp.i co jak nam kwiat padnie?
-
muszę sie pochwalić,że maranta ma sie dużo, dużo lepiej...
tfu, tfu,żeby nie zapeszyć
chyba wiem o co chodziło...
ona nie lubi przeciągów!!!
stała na oknie. i potrafiła np ładnie wyglądać, ja otwierałam okno na cały dzień, a popołudniu kwaity były już oklapnięte
tak więc przestawiłam ją w inne miejsce, dalej od okna.
I druga ważna sprawa, jest codziennie obowiązkowo spryskiwana...
i oto efekty:
-
wyglądał tak:
(http://img150.imageshack.us/img150/8686/obraz606wx4.jpg)
zobacz jak sie rozlożył na płasko. w końcu go przywiazałam do patyka. jakos lepeij sie tak prezentuje. a nie takie rozklapany jakiś
no i spójrz na liście, jakieś zmarniałe
(http://img214.imageshack.us/img214/7079/obraz607yx6.jpg)
ciekawe co mu tzreba?
za mało wody, słońca, za słabe nawilżenie powietzra
czytałam ,lze nieraz warto zainwestować w nawilżacze powietrza. bo większosc kwiatów naturalnie żyje w tropikach, gdzie jest duża wilgotność powietrza.
natomiast teraz wygląda tak:
;D(http://img525.imageshack.us/img525/5019/obraz614fz9.jpg)
-
trochę mnie zmartwiły moje storczyki :'(
boję się,że zrobiłam im kuku
jak je kupiłam to wkurzały mnie te korzenie, które strasznie wyłaziły z doniczki. Pzrez górę, ale i od dołu przez te otwory w doniczce.I bałam sie że mi tam na dole zgnije...
to zaczęłam grzebać przy tym
wyjęłam je z tej doniczki i włożyłam inaczej, trochę ugniotłam i upchałam...
i własnie sie boję,że moze uszkodzxiłąm te korzenie, bo coś złamałam.
i wczoraj jak zajrzałam to te korzenie zrobiły się żółte i jakieś marniutkie.
troszkę ich obciełam ::)
i co?
zmarnowałam te kwiaty
zrobiłam tak dwóm
bo miały tak samo :o
-
A tak z innej beczki nawiązując do tego co pisze KAHA,to czy można reklamowac kwiaty?Bo wiadomo,ż w kwiaciarni warunki są takie, aby kwiaty rosły, czyli klimatyzacja, lekko przyciemnione, wilgotnośc powietrza odpowiednia itp.i co jak nam kwiat padnie?
Pewnie, że można...w innym wypadku kwiaty miałyby szansę na przetrwanie wyłącznie w kwiaciarniach i szklarniach. Nawet cięte można reklamować. Wyobraź obie sytuację, że kupujesz bukiet kwiatow na imieniny i po przyjściu do domu ten bukiet w ciągu dwóch godzin pada...wracasz do kwiaciarni i reklamujesz, bo kwiaty na bank były przechodzone. Sama kupuje kwiaty ciete w Warszawie a pracownie mam w skierniewicach, to jakieś 60 km odległości od wiadra z wodą, czasami jest upał niemiłosierny i kwiaty w czasie przejazdu są bez wody...i jakos pieknie się trzymają. Więc jezeli kwiat pada w krotkim czasie to jest to wypchniety bubel. Często w kwiaciarniach te najstarsze kwiaty są trzymane w lodówkach (nie w chłodniach) i bukiety z nich robione nie mają szans..wychodzisz z kwiaciarni i w domu masz juz drapaki do wywalenia. Jak juz nie ma czasu na reklamacje to mozna w takim wypadku nalac do wanny zimnej wody i w tej wodzie "utopić" cały bukiet - pomaga doraźnie, szczególnie rózom.
A jesli rzecz tyczy kwiatów doniczkowych, to jesli taki kwiat pada w ciagu kilku godzin po przyniesieniu do domu to trzeba go reklamować. Chyba, ze po kwiaciarni poszło się jeszcze na zakupy do marketu a kwiat stał w upale w aucie kilka godzin.
trochę mnie zmartwiły moje storczyki :'(
boję się,że zrobiłam im kuku
jak je kupiłam to wkurzały mnie te korzenie, które strasznie wyłaziły z doniczki. Pzrez górę, ale i od dołu przez te otwory w doniczce.I bałam sie że mi tam na dole zgnije...
to zaczęłam grzebać przy tym
wyjęłam je z tej doniczki i włożyłam inaczej, trochę ugniotłam i upchałam...
i własnie sie boję,że moze uszkodzxiłąm te korzenie, bo coś złamałam.
i wczoraj jak zajrzałam to te korzenie zrobiły się żółte i jakieś marniutkie.
troszkę ich obciełam ::)
i co?
zmarnowałam te kwiaty
zrobiłam tak dwóm
bo miały tak samo :o
Może nie od razu zmarnowałaś, ale zaszkodziłas - to są korzenie powietrzne , poza normalną fotosyntezą - kwiat "oddycha" dzięki nim, jeśli tylko przyschły zaraz przy powierzchni nacięcia - to normalne - tak jak u człowieka strupek na ranie się robi, ale jak schną po całości, dostają "zmarszczek i zółkną - to juz niedobrze, spryskaj i czekaj.
No i najważniejsze, objawy przesuszenia i przelania kwiatów są IDENTYCZNE.
-
jeśli juz to przelałam
przesuszenie odpada
bo łażę koło tych kwiatów i je oglądam, obracam, przestawiam... pewnie nie lubią tego...?
-
Marioluś :) O ile dobrze się orientuję, to żadne kwiaty nie lubią, jak im się zmienia miejsce za często. Najlepiej zostawić w "świętym'' spokoju :) I najczęstszym błędem młodych właścicieli orchidei jest właśnie za częste podlewanie. Przeczytałam kiedyś, że nawet lepiej je przesuszyć, niż podlać, gdy tego nie potrzebują.
Ja swoją pierwszą orchideę też przelałam, a potem jeszcze przesadziłam do bylejakiej ziemi: kora zmieszana ze zwykłą ziemią, która nie przepuszczała dobrze wody i kwiat zaczął gnić. Jak w końcu zebraliśmy się z mężem na ratunek, to storczykowi został jeden (słownie: JEDEN) 3-centymetrowy korzonek i 2 zdechłe listki. Przesadziliśmy ją tym razem w porządną korę, zaczęliśmy używać odżywki i w tej chwili, czyli po roku, orchidea wygląda tak, jakby jej nigdy nic nie było! Ma całą doniczkę korzeni, kwitnie, co chwilę rośnie jej nowy liść. Mieliśmy szczęście początkującego hodowcy :)
A Twoja maranta jest nie do poznania!
-
A ja dziś stałam się posiadaczką malusienkiej sadzoneczki orginalnej włoskiej papryczki chilli :) Wychodowanej z ziarenka :) Kleoś - takie imie dostała nasza nowa sadzoneczka jutro zostanie posadzona w wielkiej donicy - podobno taka ok 40cm średnicy będzie odpowiednia i zostanie wysłana na latowanie do ogrody teścia bo tutaj u nas ani wiele słońca nie ma ani pamięci M do podlewania jej kiedy mnie nei będzie :)
Kleoś powinien rosnąć, puścić korzonki, potem zakwitnie a jeszcze potem obrodzi malutkimi, potwornie piekącymi papryczkami, z których potem zrobimy nowe sadzoneczki :)
-
Kleoś powinien rosnąć, puścić korzonki, potem zakwitnie a jeszcze potem obrodzi malutkimi, potwornie piekącymi papryczkami, z których potem zrobimy nowe sadzoneczki Smiley
myślałam,że napiszesz:z których będę przygotowywała posiłki... ;D
-
Mariolka oczywiście że zjemy część potwornie piekących papryczek :)
Kleoś zamieszkał już w wielkiej donmicy w ogrodzie teścia :) Stoi na słoneczku i jest mu super dobrze :)
-
Jedna z moich orchidei, tylko jeszcze bez odpowiedniej osłonki:
(http://img260.imageshack.us/img260/5096/orchideayb7.th.jpg) (http://img260.imageshack.us/my.php?image=orchideayb7.jpg)
-
pięknie zakwitła...
sama ją wyhodowałaś?
-
Mariolka,tak. jakoś mi wychodzą te orchidee. a ta to w ogóle przyjechała do mnie aż z Holandii :)
-
musze sie pochwalic
otóż moja biedna maranyta, która była taka zdechła jak stała na oknie(w przeciągu), a teraz piękne liście i słuchajcie kwitnie
no uwierzycie?
ja nawet nie wiedzialam,ze ten kwiat w ogóle zakwitnąc moze
i doczytałam sie w necie,ze trudny w hodowli i w warunkach domowych praktycznie nie kwitnie
a tu taka niespodzianka...
tak mi się chyba odwdzieczył za darowanie mu przeciągów i obowiązkowe codzienne zraszanie liści... :D
-
Mariola super! Jak się kwiat rozwinie, to wklej zdjęcie.
-
Mariola ja jeszcze wrócę do maranty. Ty napisałaś, że twoja wyglądała tragicznie, to dobrze, że mojej nie widziałaś. Jak ją od was dostałam to pięknie rosła, nawet kwitła i wypuściła dużo liści. Ale przez to, że stała na parapecie wschodniego okna i że podlewałam ją tylko raz w tygodniu, nie zraszałam w ogóle to się usmażyła bidulka. Ale teraz jak przeczytałam jak ją pielęgnować to może uda mi się jeszcze uratować.
-
Mariola super! Jak się kwiat rozwinie, to wklej zdjęcie.
za szybko sie pochwaliłam...
pąk usechł i chyba nie będzie kwitnienia... :'(
no więc wróciłam z dzisiejszych zakupów z trzema storczykami w torbie...
M. mnie przechrzci...
nie potrafiłam sie zdecydować na jakiś konkretny kolor to wzięłam 3( bordowy, ciemno-różowy i biało-różowy)
no to mam teraz 5 storczyków... ;D
-
no więc maranta nie zakwitła...juz sam pęk kwiatowy usechł...
za szbko pochwaliłam sie kwiatem...
jaka szkoda... :'(
ale najlepsze jest to,że guzmania, która chciałam już wyrzucić(myślać że na zmarnowanie poszła), a tu widzę,że wychodzą 2 nowe odrosty boczne
czyli coś z tego będzie
-
U mnie też maranta ma pączek, a jak tylko zacznie się rozwijać to od razu spada :(
-
U mnie też maranta ma pączek, a jak tylko zacznie się rozwijać to od razu spada :(
to co?
będzie kwitnienie czy nie..?
chciałabym zobaczyć jak te kwiaty wyglądają
wiem,że to takie dzwoneczki są...
-
Dokładnie to są takie drobne fioletowe dzwoneczki. Nawet nie zdążyłam zdjęcia zrobic bo opadły. Może następnym razem się uda.
-
wklejkam zdjecia mojej kolekcji strorczyków
(http://img508.imageshack.us/img508/1993/obraz620iu2.jpg)
(http://img385.imageshack.us/img385/1623/obraz621mf4.jpg)
(http://img508.imageshack.us/img508/5751/obraz623ez9.jpg)
(http://img398.imageshack.us/img398/9905/obraz625mc9.jpg)
-
wooooooooooooooooooooooooooooooow
-
(http://img508.imageshack.us/img508/5751/obraz623ez9.jpg)
te mi sie tak pięknie rozwinęły...jak kupiłam były pączkami...
-
Mariola piękne te twoje storczyki tfu tfu (coby nie zauroczyć). Może też się skuszę.
A jeśli chodzi o kwiatek maranty to jednak udało się nam zrobić zdjęcie jednego, marnego kwiatka.
(http://images6.fotosik.pl/222/84e48d155233617e.jpg) (http://www.fotosik.pl) (http://images6.fotosik.pl/222/5dd490e2d70e13e3.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
całkiem ładniutkie te kwiatuszki...
no to fajnie,że sie udało ci wyhodować
a na storczyki musisz się skusić...
poluj na promocje w tesco...
-
Szkoda, że ja do tego Tesco mam taki kawał, chociaż teraz jak jest ten X to nawet fajny dojazd.
-
mozemy sie tak umówić(bo ja częściej w tesco bywam), że jak będzie jakaś promocja i storczyki za 20zł,ze ci jakiś ładny wybiorę i kupie dla ciebie...
-
o i super :)
-
No Mariolu, śmiem twierdzić, że masz bardzo dobre warunki dla swoich storczyków, skoro kupiony w Tesco nie stracił ani jednego pączka. Brawo! U mnie zazwyczaj jest tak, że nowy storczyk musi odchorować zmianę miejsca.
-
Kasia a kto powiedział,że nie starcił?
każdy z nich po przyniesieniu ich z tesco stracił po kilka pączków
każdy
i to te pączki jeszcze zieloniutkie, takie młode
-
Mariola ale masz piękne te storczyki :D
ja też uwielbiam kwiaty - najwięcej mam dracen ;) bo nie są trudne w uprawie ;D
-
draceny tez mam 3...
-
Mariolka, a jak udało Ci się z dracenami - jak szerokie liście mają, bo u mnie z tych wąskich
o takich
(http://home.arcor.de/maxivida/dracena.jpg)
kota zrobiła sobie worek treningowy tzn. łapami daje po liściach i się kwiat nie trzyma :-\ ale jak mam taką
(http://www.sunpalms-hamburg.de/Bilder/Pa-Ba-Exoten-Dracena-Blatt.jpg)
to już się nie czepia ???
Mam pytanko, czy któraś z Was ma muchołówkę :?: Chciałam sobie w kuchni takową postawić ale nie wiem czy to nie jest jakieś toksyczne i co jak się kota zainteresuje ???
-
mój kot uwielbia podgryzać taką wąskolistną dracene ::), biedna ma wszystkie końcówki liści wygryzione ..
-
ja mam taką odmianę:
(http://www.swiatkwiatow.pl/thumb.php?img=foto/1191271323.JPG&w=160)
i mam jeszcze jedną odmianę z ciemno-zielonymi liśćmi, ale wkleję fotkę jak zrobię...
-
Czyli wychodzi na to, że jak szersze liście to ok - a już myślałam, żeby jej futro przetrzepać ;D
Aha - do tej pory miałam w łazience bambusa, dosyć się już rozrósł ale pada od jakiegoś czasu i teraz wygląda, jak 7 nieszczęść więc postanowiłam na jego miejsce postawić papirusa - ma ktoś doświadczenia z tą roślinką w domu ???
Wiem tylko, że ma mieć ciasno w doniczce i wilgotno w otoczeniu ;D
-
nie znam...
nie pomogę z papirusem
a jak to wygląda? ???
-
(http://vilmorin.republika.pl/Cyperus%20alternifolius%20(3).jpg) to jest papirus
Maju - duża wilgotnosc nie tylko w otoczeniu, ale i w samej doniczce, uwielbia wręcz błotko, latem mozna go trzymac w plytkim basenie, albo na balkonie w podstawce zawsze pełnej wody. Roślina łatwa w uprawie.
-
U mnie ma zawsze stać w łazience, ten którego chcę kupić wygląda już tak
(http://images24.fotosik.pl/249/a9551096f04ba83e.jpg)
-
a mnie coś podupadły storczyki... :'(
-
A ja zastanawiam sie co robie az tak dobrze z moim storczykiem :O
Ma juz 2 galezie z mnostwem kwiatow a w osatnich dniach wypuscila 3 kolejne !
Podlewam raz tygodnowo - bez moczenia, poprostu leje troszku. Stoi dosc wysoko, w raczej zacienionym miejscu. Jestem w szoku bo rczej zasuszam kwiatki :drapanie: :drapanie: :drapanie:
-
Witam,
Przeglądałam forum i tak sobie pomyślałam, że pomożecie mi przy wyborze odpowiedniej roślinki. Zacznę więc od początku, koleżanka niedawno przeprowadziła się do nowego mieszkania. Za tydzień robi parapetówkę, wiem że jest miłośniczką kwiatów. I chciałabym sprawić jej prezent. Macie jakiś pomysł? :) Chętnie usłyszę Wasze opinie.
Pozdrawiam :)
-
Storczyk ;D
-
Hmm . . . myślałam już i o storczyku ale z tego co wiem to koleżanka ma już i to chyba nawet dwa. Także raczej odpada, bo nie chcę kupować jej kolejnej takiej samej roślinki. Jak macie jeszcze jakieś pomysły to słucham.
-
Ja byłam zachwycona, jak dostałam Stromanthe - tym bardziej, że w salonie mam ściany łososiowe i idealnie się skomponowała roślinka ;D ciekawie wygląda też roślina zwana potocznie nogą słonia ;)
-
A masz może jakieś fotki?? Z chęcią bym zobaczyła :)
-
Stromanthe
(http://images32.fotosik.pl/337/804ce5b40eed7355med.jpg)
Nolina, czyli potocznie nazywana Noga słonia
(http://images25.fotosik.pl/260/90946af8c1c6b2ae.jpg)
-
Dzięki :) Chyba mnie przekonałaś i pomogłaś rozwiązać mój problem. Spodobało mi się pierwsze zdjęcie -Stromanthe. Mam nadzieję, że koleżanka będzie zachwycona. Odezwę się jak znajoma zareagowała.
Pozdrawiam :) i jeszcze raz dzięki :)
-
Obiecałam napisać jak koleżanka zareagowała na mój upominek. Otóż była zachwycona, dostała wiele różnych prezentów, jednak ze -Stromanthe cieszyła się najbardziej. Dziękuję wszystkim za pomoc :) Jak będę miała jeszcze kiedyś dylemat jaką roślinkę zakupić to na pewno się do Was zgłoszę.
-
Ja też jak dostałam to bardzo mi się spodobał, jest u mnie ponad rok i ma się świetnie - miał chwile upadku ale poradzilismy sobie ;) teraz pięknie rośnie, a ja poszukuję kwiecia do łazienki...mam tam padającego bambusa, który już nie daje rady się podnieść więc chciałam papirusa - okazał się pomyłką, może nie sama roślina ale osoba, która mi ją sprzedała...teraz papirus wygląda, jak obraz nędzy i rozpaczy >:( a ja zastanawiam się nad innym - najlepiej mało wymagającym stworzeniem zielonym (miejsca mam sporo)
Jedyny warunek to - liście nie mogą być długie i wąskie bo moja kota zrobi sobie z nich worek treningowy/drapak (niepotrzebne skreślić ;)) szerokolistnych nie tyka ;D
-
A może fikus beniamina?
-
Zanam, owszem - mam tylko pytanie, bo ja sama nie miałam ale mama i babcia i one tzn.te kwiaty, starsznie liście gubią to normalne jest :?: Czasem całe łyse stoją ???
Ma ktoś taki problem :?: Mnie się one bardzo podobają, kupiłabym nawet takiego podrośniętego już ale jak ma mi się posypać to ja się boję :-[
-
Ale super temat :D kofam kwiaty prawie tak samo bardzo jak małża swego ;D
Mam w domu fikusa beniaminka i Majeczko mój nie gubi liści ;D a mam go już 3 lata ;D
Posiadam takie kwiatuszki
- fikus beniaminek sztuk 3 ;D
- clivia pomarańczowa ;D
- storczyk ;D
- fikus (taki z grubymi mięsistymi liścmi) ;D
- sagowiec ;D
- dracena ;D
- kaktus ;D
Niestety nie mam do dyspozycji dużego metrażu w domu ale jak już dorobię się swojego domku to moja kolekcja kwiatków się powiększy napewno ;D
-
Maju u mnie w pracy fikus beniamina zgubił wszystkie liście jakieś 4-5 lat temu, ale zaraz wszystkie odrosły i do tej pory to się już nie powtórzyło.
-
Napaliłam się na tego beniamina ale do salonu raczej ;D a do łazienki kupiłam Chamaedorea Elegans, na razie małe ale urocze - kota zachwycona, siada za doniczką i udaje że jej nie ma ;D
Roślinka wygląda tak
(http://images49.fotosik.pl/2/aea2779580783cdd.jpg)
-
Miałam kiedyś takiego kwiatka ale załatwił mi go szwagier jak polecieliśmy do Polski >:(
-
To mnie pocieszyłaś ;D jak czytałam opisy to ma być mało wymagający...a co szwagier zrobił ???
-
Nie wiem co zrobił >:( nie chciał powiedziec ale jak wróciłam to kwiatek był całkiem padnięty i połamany >:( nic się nie dało już zrobic >:(
-
Wow, taki fajny temat, że też mnie tu wcześniej nie było. I widzę, że są tu też moje pokrewne dusze storczykomaniaczki ;D
Ja mam w posiadaniu 7 dorosłych Phalaenopsisów i 7 maluszków z agaru - przechodzą aklimatyzację na stałym podłożu. Plus
mój ostatni zakup - Oncidium. Ze względów mężokłopotliwych - kupuję swoje "dzieciaczki" głównie na przecenach jako przekwitnięte
w szklarniach. Takie są mało zauważalne jako nowe nabytki ;D Tak więc w tej chwili kwitnie mi tylko jeden falk - Żółtek-matematyk ;D
W temacie nawożenia, podlewania, pielęgnacji, keramzytów, doniczek, osłonek, stanowiska, chorób, reanimacji, zabiegów
chirurgicznych, zraszania i zamgławiania - stałam sie chyba ekspertem ;D
Oczywiście posiadam też innych zielonych lokatorów w mieszkaniu, ale -wstyd - im nie poświęcam już tak dużej uwagi 8)
-
Adiana no to zapodawaj foty
pliss
bedziesz naszym ekspertem
wieceie co, normlanie padły mi chyba wszystkie storczyki
ja im chyba przedobrzyłam, bo wszystkie mają zgniłe korzenie, co oznacza,że je przelałam
za to dzisiaj kupiłam sobie na pocieszenie nowego z przeceny za 20zł
-
Mariola trzeba odnowić kolekcję ;D
A ja wykąpałam moje skrzydłokwiaty jak mi radziłaś i chyba lepiej teraz wyglądają :)
-
Na chwile obecna kwitnie mi tylko jeden - zaraz wrzucę zdjęcie. Nazywam go matematykiem - bo dokładnie sobie odlicza
proporcje - za każdy rozwinięty jeden pąk, zrzuca dwa inne ;D Taki proces aklimatyzacji - ale tak to już jest z nimi - jak
sie kupuje w Tesco...nie są tam najlepiej traktowane...
Mój ciężko przechodzi etap "nowego miejsca"
(http://img217.imageshack.us/img217/1972/zolty2sm2.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img217.imageshack.us/img217/5601/zolty1ws3.jpg) (http://imageshack.us)
Mariolka - jeżeli jest przelany, to wyjmij go z osłonki, jeżeli w niej stoi i obejrzyj korzenie, może da się odratować -
najlepiej jak go wybijesz z doniczki i przejrzysz przy okazji podłoże - może korzenie są jeszcze żywe. Albo pokaz w jakim
jest stanie 8) Marta dobrze radzi - odnowić kolekcję - ja sobie dzisiaj dokupiłam na alle 7 nowych ;D
-
tak własnie zrobiłam
3 dzisiaj wyjęłam z osłonek i całkowicie zmieniłam im podłoże na nowe
i poobcinałam zgniłe korzenie
zobaczymy co z tego wyjdzie, bo prawie nic korzeni im nie zostawiłam ::)
a tego dzisiejszego nie kupiłam w tesco, tylko na giełdzie kwiatowej w takim wielkim hangarze
Adiana ja dzisiaj kupiłam sobie identycznego jak ty masz
taki ni to żółty ni zielony
-
Tak ;) Taki właśnie ma kolor. A opatrzyłaś mu miejsca cięć węglem drzewnym lub cynamonem ? Po cięciu korzeni
może sobie podeschnąć - nie podlewaj go, niech sie przesuszy...jak ma jakieś powietrze korzenie, to może się
wyliże - one są trwałe skubane ;)
-
miejsc cieć nie opatrzyłam
nie słyszałam nigdy o czymś takim
zobaczymy
a powietrzne to ja zasypałam "po pas" normalnie ;D
-
Upchnęłaś mu powietrzne w podłoże ::) ;D A rosły w górę czy w dół ? Ja swojego o mało nie ukatrupiłam - ale to nieco
inna bajka jest. Gdy sie opamiętałam, to reanimacja polegała na całkowitym obcięciu tego co w ziemi było i część
powietrznych wepchałam do substratu...przejęły rolę tych spodnich i roślina żyje. A zasypuje sie miejsca cięć - to
taki plasterek dla nich jest, tak samo jak usuwasz liście itd ;) Pokaż tego bidulka ;)
-
może jutro fotki tzrasnę, ale nie chcę mi sie chwilowo znowu ich rozgrzebywać
a co to znaczy,że upchnęłam tam powietrze?
to źle...?
-
Powietrzne ;D A nie powietrze...ale jeżeli nawet, to dobrze - korzenie muszą mieć zapewniony dostęp powietrza i
światła słonecznego - stąd te doniczki....czasami dobrze jest "pougniatać" doniczkę żeby rozbić podłoże i je przewietrzyć ;)
-
a ja własnie wszystkim pochowałam te korzenie, bo wkurzało mnie,że tak z doniczki wyłażą...
::)
może to powód ich cierpienia teraz?
-
Może - one mają być tak jak są - to są powietrzne - czerpią wilgoć z powietrza - popraw go jutro koniecznie 8)
Lecę spać, bo mnie mąż goni - dobranoc, do jutra ;)
-
Czas na pokazanie mojej małej kolekcji kwiatków :D :D :D
Clivia pomarańczowa :D
(http://img246.imageshack.us/img246/418/dsc07609qe3.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img246.imageshack.us/img246/dsc07609qe3.jpg/1/w240.png) (http://g.imageshack.us/img246/dsc07609qe3.jpg/1/)
Fikus benjaminek :D z zaszczepki która miała tylko dwa listki 8)
(http://img246.imageshack.us/img246/1213/dsc07612sp9.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img246.imageshack.us/img246/dsc07612sp9.jpg/1/w240.png) (http://g.imageshack.us/img246/dsc07612sp9.jpg/1/)
sagowiec :D
(http://img246.imageshack.us/img246/4958/dsc07618fi7.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img246.imageshack.us/img246/dsc07618fi7.jpg/1/w240.png) (http://g.imageshack.us/img246/dsc07618fi7.jpg/1/)
dracena :D
(http://img246.imageshack.us/img246/7425/dsc07610pk6.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img246.imageshack.us/img246/dsc07610pk6.jpg/1/w240.png) (http://g.imageshack.us/img246/dsc07610pk6.jpg/1/)
Difenbafia :D to dopiero zaszczepka :) wcześniejszy okaz po zakwitnięciu mi padł :(
(http://img357.imageshack.us/img357/1020/dsc07616ez5.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img357.imageshack.us/img357/dsc07616ez5.jpg/1/w240.png) (http://g.imageshack.us/img357/dsc07616ez5.jpg/1/)
-
Ja też mam Guzmanię, która wypuściła dwie odnogi i myślicie,że bez obaw mogę je odciąć i wsadzić do nowej doniczki?
Przyjmie się? A jak ja mam to odciąć? Czy oderwać?
-
Na szybko doczytałam, że rozmnażanie jej z pędów bocznych na wiosnę ;) Więc chyba musisz poczekać.
A czy odrywać to nie wiem, nie znam tej rośliny może pokaż jak to wygląda - te przyrosty ???
-
o guzmanie pytałam ostatnio w kwiaciarni i babka mi powiedziała,żeby jak najdłużej trzymać te odrosty z macierzystą rośliną. więc ja chyba poczekam jeszcze.
a moje storczyki moze przeżyją
w ogóle przestałam podlewać. i jakoś żyją
chyba musze teraz je przesuszyć. no i dokupiłam sobie kolejnego, na wypadek jakby jakis usechł... ;D
-
Pochwal się swoimi cudami ;D
-
momencik
już zgrywam zdjecia
-
storczyki:
nowy zakup gdzies sprzed tygodnia-dwóch(nie pamiętam.Ale razcej sprzed dwóch)
(http://img98.imageshack.us/img98/7277/obraz730vo8.jpg)
zakup z tego tygodnia( sprzed dwóch dni):
to jest jeden kwiat, ale ma dwa pędy z kwiatami
(http://img514.imageshack.us/img514/699/obraz731pf8.jpg)(http://img143.imageshack.us/img143/6271/obraz732qn3.jpg)
ten kwiatek (http://img211.imageshack.us/img211/2855/obraz733ar2.jpg)to kiedyś wyglądał tak(http://img71.imageshack.us/img71/4541/obraz621qw7.jpg), ale liczę,że to tylko okres spoczynku, bo na tej badydze są dwa pączki kwiatowe
-
Ten pierwszy to taki delikatny cytrus ? Piękny, aż mi się zachciało nowego nabytku. Może uda mi się męża uprosić o prezent 8)
A ten co obecnie masz w stanie wzrostu, to prawie jak Liodoro, albo ja mam już omamy, bo bardzo na niego choruję ;D
A moje skubańce w większości przekwitają już ::)
-
tem storczyk(http://img329.imageshack.us/img329/4874/schowek0oh8.jpg) teraz jest w takim stanie:
(http://img147.imageshack.us/img147/9243/obraz737so5.jpg)(http://img233.imageshack.us/img233/9184/obraz736lf5.jpg)
to widok korzeni.Chyba nie jest najgorzej, bo te górne nie zgniły.Moze odżyje?
ten(http://img261.imageshack.us/img261/4002/obraz620ly6.jpg)teraz wygląda tak.Ale korzenie ma zdrowe i jakis pączek kwiatowy znalazłam(http://img512.imageshack.us/img512/3765/obraz744ak1.jpg)
najgorzej ma ten(http://img402.imageshack.us/img402/8217/obraz624te3.jpg)teraz jest w najgorszym stanie jeśli chodzi o korzenie.większośc mi zgniła(http://img212.imageshack.us/img212/5223/obraz749yv4.jpg)(http://img365.imageshack.us/img365/3710/obraz750ya7.jpg)
-
pamiętacie tego pięknego...?
(http://img411.imageshack.us/img411/1872/obraz623aq6.jpg)niestety wylądował na smietniku
zgniły korzenie odpadły liście i łodyga
dosłownie w ciągu jednego dnia. stał na parapecie do kuchni.zdechł normalnie chyba w ciagu kilku dni.Ale gdzies wyczytałam,że ma tez na to wpływ, nieprawidłowe spalanie sie gazu kuchennego.A ja mam slepą kuchnię, bez okna na zewnątrz, jest tylko takie okno do pokoju
-
Mariolka - normalnie dech mi zaparło ... śliczne te Twoje kfiatki; ja się boję storczyka kupić bo po pierwsze nie miałby gdzie stać - na parapetach nie lubię, a mebli stosownych to ja nie posiadam (wiem dziwne to się wydaje ale tak jest, wyjątkiem jest sypialnia ale tam mam paproć). Podziwiam u mamy i babci ;D aaa i teraz u Mariolki, że o wątku Adiany nie wspomnę - ta to jest pozytywnie zakręcona na punkcie storczyków ;)
-
a teraz reszta mojej kolekcji:
skrzydłokwiaty
skrzydłokwiat nr 1
(http://img98.imageshack.us/img98/1782/obraz738wz8.jpg)(http://img98.imageshack.us/img98/2875/obraz739gh4.jpg)
skrzydłokwiat nr 2
(http://img147.imageshack.us/img147/8605/obraz740bm0.jpg)i pączek kwiatowy(http://img147.imageshack.us/img147/4380/obraz743ke7.jpg)
skrzydłokwiat nr 3
ten jakiś taki biedniejszy.Moze w złym miejscu stoi, bo coś nie zakwitł mi
(http://img329.imageshack.us/img329/5797/obraz748gg0.jpg)
moja dracena
(http://img387.imageshack.us/img387/7263/obraz746yg3.jpg)
-
Proponuję je wyciągnąć na gazetę i sprawdzić co się dzieje w środku. Te słabsze...i na razie wyjmij je z osłonek - niech
zaczerpną nieco światła, wzmocni to ich system korzeni ;) I pokaż co tam siedzi.
Maja ;)
-
a to boczy odrost guzmanii.jeden z dwóch. tak więc zakwitnie ponownie
(http://img247.imageshack.us/img247/8387/obraz751am8.jpg)
Mariolka - normalnie dech mi zaparło ... śliczne te Twoje kfiatk
Maju dziękuję bardzo
Proponuję je wyciągnąć na gazetę i sprawdzić co się dzieje w środku. Te słabsze...i na razie wyjmij je z osłonek - niech
zaczerpną nieco światła, wzmocni to ich system korzeni
ja tak właśnie zrobiłam.ten najsłabszy jest w samej plastikowej doniczce, takiej storczykowej i postawiłam na parapet na razie,żeby mieł wiecej światła i powietrza, bo wyczytałam,że dla storczyków bardzo ważny jest ruch powietrza.powycinałam mu zgniłe korzenie i całkowicie zmieniłam podłoże.w wiekszości składa sie z keramzytu, bo gdzies wyczytałam,że niektórzy hodowcy zalecają chore okazy włożyć w sam keramzyt. zobaczymy jak będzie.
-
Mariolka śliczne masz te kwiatki :D :D :D kofam storczyki ale narazie mam tylko jednego :P
-
no ja mam 6 w tym jeden wylądował w śmietniku, to byłoby 7 ;D
-
A ja mam 13 i maluchy z in-vitro...ale są tak małe, że nie wiem czy je wychowam ;D
Keramzyt tak, niektórzy w tym trzymają zwłaszcza, gdy roślina straciła większość korzeni. Mam nadzieję, że
po akcji obcinania oparzyłaś miejsca cięć węglem lub cynamonem i nie zostały od razu podlane. Ten fioletowy z
różową warżką wygląda całkiem dobrze, plamki na korzeniach to częsty efekt podlewania twardą wodą. Jakie ma
korzenie pod spodem ? Piszesz, że nie wszystkie pogniły ???
-
Opatrzyłaś miało być a nie oparzyłaś :P
-
Adiana proszę Cię pochwal sie swoimi...
pliss
pisałaś o tym cynamonie.ja oczywiście nie zrobiłam tego, bo nigdy o tym nie słyszałam. I podlałam pewnie.
a czym grozi podlanie po obcięciu korzeniu?
no wlasnie nie wszytskie pogniły.widocznie niektóre były silniejsze i sie nie dały. ten fioletowy o którym piszesz, to oczywiście zdrowy, bo go kupiłam przecież we wtorek ;D
-
plamki na korzeniach to częsty efekt podlewania twardą wodą
czytałam w necie o tej wodzie,że trzeba albo destylowaną albo deszczówką(najlepeij).ale ja nie mam skad wziac deszczówki, bo nie mam balkonu i nie mam jak wystawić jakiegoś pojemnika za okno
więc podlewam kranówką.
czasem jak akurat mam przegotowaną to leję taką z czajnika
-
Moje storczyki:
Delikatny róż z nieco ciemniejszą różowo-pastelową warżką, z tyłu pistacjowy odcień:
(http://images50.fotosik.pl/6/851b0bf0b587c35fmed.jpg)
(http://images38.fotosik.pl/6/8f7f0ba9822a1da5med.jpg)
(http://img222.imageshack.us/img222/9800/r4lp0.jpg)
Biały z różowo-fioletowo-żółtą warżką - takie mam dwa:
Pierwszy:
(http://img222.imageshack.us/img222/8334/b1nf0.jpg)
Drugi:
(http://img222.imageshack.us/img222/2818/bb1qo5.jpg)
Takie są z bliska:
(http://images46.fotosik.pl/6/80e8b22d9a5e3e24med.jpg)
Trzeci rodzaj, to takie niby róż, niby łosoś, niby fiolet - wszystkiego po trochę, przemieszane kolorami.
Zdjęcia tego niestety nie oddają.
(http://images27.fotosik.pl/269/9ef0b3c1bb7b70f1med.jpg)
A to mój żółtek - otworzył już ostatni pąk. Jego kwiaty nie są takie same, jedne
cieplejsze a inne chłodny cytrus:
(http://img222.imageshack.us/img222/8647/z1ar7.jpg)
(http://images49.fotosik.pl/6/738eb606d14b4fefmed.jpg)
(http://images32.fotosik.pl/352/cf79dcb0c00e6643med.jpg)
Pozostałe niestety na razie nie kwitną.
Zalane woda świeże rany mogą spowodować infekcje, dlatego się je obsypuje i przez 2-3 dni nie podlewa.
A pytając o fioletowy, miałam na myśli tego:
(http://img329.imageshack.us/img329/4874/schowek0oh8.jpg)
Opisałaś go jako "kiedyś" 8) Jak już wiesz, że jutro będziesz podlewać, to odstaw sobie wodę w butelce dla nich,
albo trzymaj gdzieś pod stołem wodę, niech odstoi...
-
aha ten
(http://img329.imageshack.us/img329/4874/schowek0oh8.jpg)no ten to podupadł z lekka. zobaczymy co bedzie.
będę pamiętała na następny raz z tym cynamonem i aby nie podlewać
dzięki za rady
a twoje kwiaty też piękne...
a co znaczy in vitro...?jak je rozmnazasz?
-
Ja nie rozmnażam, kupiłam takie dzieci "ze żłobka" dla próby ;) A z in-vitro, czyli zostały albo wysiane albo
wymuszone ze śpiących oczek i chodowane od samego początku w pożywce agarowej a nie na matczynej
roślinie 8) Ja się doczekałam tylko jednego keiki (keiki znaczy dziecko po japońsku chyba) na łodydze matczynej.
Gdy odcięłam młode, matka wymarła. Więc roślina wydała potomstwo, bo sama była albo chora albo słaba...
-
Adiana ale tu się fachowo zrobiło
-
wreszcie mmay jakiegoś eksperta i fanatyczkę storczyków
czyli moje 6 to połowa twoich 13.Czyli nie jestem nienormalna... ;D
-
Ani Ty ani ja - znam takie osóbki, co mają ich ponad setkę w domu i do tego inne rośliny dla zachowania
równowagi w wytworzonym mikroklimacie ;D
Ja bym chciała każdego koloru po jednym, ale to by było równoznaczne z wyprowadzeniem męża i syna z
domu...więc ograniczę się do jakichś 30 sztuk - czyli jeszcze trochę mogę kupić ;D
p.s. Zakwitła mi hoja w łazience - ale zapachy wieczorami mam ;D Nie chce nikt szczepki hoi ? Ale takiej zwykłej
odmiany Carnosy różowej ?
-
Adianko? A czy w łazience musi być okno aby ta hoja mogła tam żyć? Jeśli nie to ja o szczepkę poproszę i o zdjęcie tejże również :)
-
No chodzi tu o światło... musi mieć jasno. Hoje lubią światło jasne, ale rozproszone...moja stoi bezpośrednio
na parapecie. Zaraz pstryknę zdjęcie całości - ale uprzedzam, podsuszyłam ją i jest nieco słabowyglądająca.
Plus kwiatostan ;) Podsuszam aby wymusić kwitnienie 8)
-
hoja powiadasz?
właśnie byłam o nia pytać na giełdzie kwiatowej, bo sie napatzryłam w necie i takie ma sliczne kwiatuszki
a do domu wróciłam z kolejnym storczykiem
z dendrobium
z przeceny był za 10zł toż to grzech go było nie wziać
-
Miałam hoję, ale ona jak zakwitła to te kwiatki wydzielały takie lepkie coś :-\ paskudztwo - została u rodziców
-
własnie bo w necie obok nazwy hoja było spolsczenie woskownica czy jakos tak
-
No wydzielają taką "żywicę"
Pochwal się tym dendrobium ;) Też chcę na giełdę 8)
Miniaturka, bo nie chcę zmniejszać zdjęcia:
(http://img151.imageshack.us/img151/8347/hojuq4.th.jpg) (http://img151.imageshack.us/my.php?image=hojuq4.jpg)
-
jak dla mnie ten twój kwiatek jest piękny
-
Dziewczyny - któraś ma jeszcze ochotę ? Pytam, bo zdjęłam mojego lodówkowego giganta i muszę go
nieco przemodelować więc jest z czego przyciąć 8) Najdłuższy pęd ma 3,5 metra i w połowie się jeszcze
rozchodzi ;D
-
Ja odpadam bo w łazience okna brak, a tam właśnie kwiata mi potrzeba.
Apropos...
Adianko. Jaki kwiat poradzi sobie w ciemnej łazience? I proszę nie pisać, że "sztuczny" :)
-
Nigdy się tym nie interesowałam, ale wklepałam w google pytanie "rośliny do ciemnych pomieszczeń"
i otrzymałam kilka wskazówek. Proponuję artykuł KLIK (http://www.swiatogrodow.pl/artykuly.php?artykul=7)
-
Podobno też Skrzydłokwiat toleruje dobrze niedobór światła
(http://bi.gazeta.pl/im/3/2972/z2972963X.jpg)
-
Dziękuję za info :)
-
Moja teściowa ma hoję i już się zastanawiałam jak przemycić do siebie zaszczepkę ::) bardzo podoba mi się ten kwiatek ;D
-
Hoja może i ładnie wygląda, ale zapach który wydzielają te śliczne kwiatki jest dla mnie nie do przyjęcia. Podchodzi pod "kocie siki" i w pomieszczeniach słabo wentylowanych nie da się żyć.
-
Fajne skojarzenia Martulko ;D faktycznie "pachnie" tak sobie ale to jeszcze jako tako można znieść, gorzej jak się człowiek ubabra w tym lepkim czymś >:(
-
Musisz oderwać "gałązkę" z dwoma listkami, tak, żeby miała ok 6 cm długości z końca pędu. Bo one rosną na wzór
bluszczu, rozgałęzione pędy mają. Czasem kłopot sprawia odnalezienie końca jak się tak poplączą ;D Ja je ukorzeniam
najpierw w wodzie a dopiero potem do ziemi.
Ale macie skojarzenia, moja pachnie słodko - nic z sików tam nie czuję 8)
Dziewczyny ma któraś z Was hibiskus ?
-
Moja kwitnąca clivia ;D ;D ;D
(http://img177.imageshack.us/img177/3163/dsc07625rh9.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img177.imageshack.us/img177/3163/dsc07625rh9.0bc6915a5b.jpg) (http://g.imageshack.us/g.php?h=177&i=dsc07625rh9.jpg) (http://img216.imageshack.us/img216/5404/dsc07623xi1.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img216.imageshack.us/img216/5404/dsc07623xi1.c4fe4a976c.jpg) (http://g.imageshack.us/g.php?h=216&i=dsc07623xi1.jpg)
-
Piękna i będzie druga łodyga ? Jak to się uprawia ? Ma jakieś specjalne wymagania ?
-
Adiana ta druga łodyga już przekwitła i chyba będzie miała nasionka :D nie jest wymagającym kwiatkiem i ślicznie kwitnie ;D
Tutaj jest opisana http://www.kliwia.poral.net/
-
Zamiast hoi polecam stefanotisa. Wygląda podobnie a pachnie jaśminem :)
(http://dom.gazeta.pl/im/4/4938/z4938094X.jpg)
-
Faktycznie nie ma zbyt wielu wymagań, a jakie piękne kwiaty i ciekawe liście ;) Pomyślę nad nią.
stefanotisa już czytam co to za stwór ;)
Faktycznie podobne, a jakie ma ciekawe pąki przed rozkwitnięciem ;D Ależ ja mam myśli :glupek:
-
Super wąteczek :) na pewno będę zaglądać. :D
-
Martulka, mnie się ten kwiatek o jasminowych aromatach podoba - jak czesto kwitnie ?
-
Stefanotis bukietowy - Stephanotis floribunda
Opis
Stefanotis jest zimozielonym pnączem, charakteryzującym się twardymi i elastycznymi pędami, sztywnymi, skórzastymi, ciemnozielonymi liśćmi o szerokości do 5 cm. a długości do 9 cm. Ceniony ze względu na pachnące, gwiazdkowate kwiaty o białej barwie, sporych rozmiarów (szer. 5 cm- dł. 4 cm) Pojawiają się w postaci baldach a okres ich kwitnienia przypada na czerwiec- wrzesień. Te pnącze należy do rodziny trojeściowatych a przywędrowało do nas z Madagaskaru. Stephanotis jako, że jest pnączem, może być poprowadzony dzięki podpórkom na ścianę i stworzyć ciekawy efekt wizualny. Niehamowany może dorosnąć nawet do 2 m wysokości.
Uprawa
Wymaga jasnego pomieszczenia, osłoniętego przed bezpośrednim nasłonecznieniem, lubiący przestrzeń, czyli najlepiej czuje się swobodnie, nie ograniczany innymi roślinami. Jeżeli chodzi o temperaturę, to w okresie letnim najbardziej optymalna jest na poziomie 20ºC, zimą musi być niższa, około 12-14 ºC. Podlewanie w okresie wzrostu obfite, odwapnioną i letnią wodą, tak aby podłoże było stale wilgotne. Po przekwitnięciu podlewanie stopniowo ograniczamy, a w okresie spoczynku październik-styczeń podlewamy minimalnie, aby nie przesuszyć podłoża. W okresie intensywnej wegetacji powinniśmy często zraszać roślinę. Nawożenie umiarkowane, co da tygodnie, od kwietnia do września. Podłoże powinno być próchnicze, przepuszczalne z dobrym drenażem. Możemy wykorzystać ziemię doniczkową uzupełnioną piaskiem. Młode okazy najlepiej przesadzać, co roku a starsze już rzadziej. Po przekwitnięciu zbyt wybujałe pędy, można przyciąć. Rozmnażamy poprzez sadzonki zdrewniałe ukorzenione wiosną i latem w ciepłych warunkach 20ºC- 25ºC. Najczęściej w ciągu miesiąca uzyskujemy ukorzenione sadzonki.
Uwagi
Stefanotis jest podatny na tarczniki, wełnowce, przędziorki. Oprócz tego jest bardzo wrażliwy na zmiany warunków, dlatego nie należy go przemieszczać, przekręcać, gdyż może się to zakończyć gubieniem pąków kwiatowych i liści. Zaleca się zaznaczenie na doniczce miejsca padania światła słonecznego, co się na pewno przyda i uchroni przed negatywnymi skutkami. Stosowanie twardej wody przyczynia się do żółknięcia liści. Autor opisu - Sargon.
-
Dziewczyny, do mojego nowego miszkanka chciałabym jakiś kwiat, ale przyznaję, ręki do kwiatów nie mam....i jeszcze fakt ze zdarza mi się wyjechaćna tydzien, dwa i czasem nie ma kto podlewać. Co wtedy???? Co polecacie? Zachwycam sięstorczykami ale nie wiem czy poradze sobie z ich pielegnacją...
-
Rybciu, może fikusy, z wyjątkiem beniaminka...
-
tyle żę fikusy jakoś mało efektowne mi się wydają...
-
Martulka śliczny ten kwiatek co wkleiłaś ;D muszę tutaj takiego poszukać ;D
-
Aga, nawet jak wyjeżdżasz na dłużej za zabezpieczysz rośliny to nic im nie powinno być - ja bym tylko wrażliwców nie brała, a tak to może draceny :drapanie: jest kilka odmian
-
Rybka a ja myślę,że możesz wziać storczyka, bo on tydzień-dwa moze być niepodlany
-
Ryba a ja proponuje zamioculcasa. Jego podlewa się raz na miesiąc i w ogóle nie jest zbyt wymagający
Zamiokulkas, który na światowych giełdach kwiatowych pojawił się przed około pięciu laty, a w naszych kwiaciarniach dwa-trzy lata temu, w szybkim tempie staje się równie popularny jak dracena czy juka. Praktyczni Anglicy nadali mu krótki i zwięzły pseudonim: ZZ i wychwalają roślinę pod niebiosa. Czym sobie na to zasłużyła? Otóż zamiokulkas odznacza się nie tylko oryginalnie zbudowanymi i pięknie lśniącymi liśćmi, ale też małymi wymaganiami i dużą wytrzymałością na niekorzystne warunki. Świetnie rośnie i w domu, i w biurze (mamy okazję obserwować jego rozwój w redakcji "Kwietnika").
Zamiokulkas jest byliną, w warunkach naturalnych występuje we wschodniej i północno-wschodniej Afryce. Rośnie tam na suchych kamienistych terenach, w cieniu wyższych roślin. To właśnie ciężkie warunki bytowania wyrobiły w nim tę żelazną odporność.
Cała uroda w liściach
Główną ozdobę rośliny stanowią liście. Już na pierwszy rzut oka widać, że zamiokulkas gromadzi w nich wodę. Wyrastają z poziomego podziemnego kłącza, które również jest magazynem zapasów. Ogonki są mięsiste, u nasady silnie rozdęte, a pojedyncze listki - grube, okryte mocną skórką. Co roku roślina wypuszcza od 3 do 7 nowych liści. Każdy z nich przyrasta w ciągu doby o 1-2 cm i niemal widać to gołym okiem. Niektórym Anglikom kształt liści zamiokulkasa kojarzy się z ogonem kucyka, stąd jeszcze inny przydomek tej rośliny: Pony Tail.
Nasz pupil w domu
# Światło. Zamiokulkas najlepiej się czuje w miejscach półcienistych. Może nawet rosnąć w głębi pokoju, w cieniu. Tylko przy silnym niedoborze światła jego liście wyciągają się i są jasnozielone. Ostre słońce zdecydowanie mu szkodzi, wywołując na liściach brązowe plamy.
# Temperatura. Roślina lubi ciepło: 20-30 st. C; tylko zimą, gdy odpoczywa, może być chłodniej (16-18st. C).
Minimalna temperatura, jaką zamiokulkas znosi przez krótki okres, to 10 st. C, a przy spadku słupka rtęci poniżej 5 st. C ginie. Dlatego uwaga: zimą w jego pobliżu nie wolno otwierać okna.
# Woda. Gatunek ten nie znosi nadmiernego podlewania. Zalany okaz traci liście, jego kłącze gnije, roślina zamiera. Zamiokulkas toleruje natomiast krótkotrwałe okresy przesuszenia.
Jak więc go podlewać? W okresie intensywnego wzrostu w taki sposób, by podłoże było lekko wilgotne, ale nie mokre. Natomiast zimą, kiedy jest chłodniej oraz gdy roślina stoi w miejscu słabo oświetlonym, podlewanie znacznie ograniczamy.
Używamy wody odstałej o temperaturze pokojowej. Unikamy polewania liści, bo wtedy pojawiają się na nich brzydkie plamy (osady soli).
# Wilgotność powietrza. Zamiokulkas dobrze rośnie zarówno wtedy, gdy powietrze jest suche, jak i wilgotne.
Przesadzanie. Młode rośliny przesadzamy co roku, starsze co dwa, trzy lata, w marcu lub kwietniu. Najlepsze są płaskie pojemniki, w których kłącza mogą się swobodnie rozrastać (zbyt ciasne plastikowe doniczki mogą zostać rozerwane przez kłącza).
Na dnie doniczki musi się znajdować warstwa drenażu. Podłoże powinno być żyzne, próchniczne i przepuszczalne, jak np. mieszanina substratu torfowego z piaskiem lub drobnym żwirem i mieć odczyn kwaśny albo lekko kwaśny (pH 5,5-6,5).
Podczas przesadzania uważajmy, aby nie uszkodzić korzeni.
# Nawożenie. W okresie wegetacji zasilamy rośliny co 2-3 tygodnie roztworem nawozów wieloskładnikowych (np. Biohumus Uniwersalny, Pokon Uniwersalny), zawierających komplet mikroelementów, ponieważ roślina jest wrażliwa na ich brak.
(http://www.gazetagazeta.com/artman/uploads/zamioculcas.jpg)
-
Ja bym dała poprawkę na te rewelacje książkowe - mam dwa ZZ i one nie lubią jak jest za ciepło, cień czy też półcień owszem i mało wody tylko nie jestem pewna czy one są bezpieczne dla dzieci - bo ja specjalnie dla kota musiałam spryskiwac doniczkę odstraszaczem, żeby przypadkiem nie zdecydowała się na konsumpcję jakiegoś mięsistego listka ;D
-
Dzięki Martuś. Musze go na żywo zobaczyć :)
Maju i to jest słuszna uwaga! Trzeba to też sprawdzić!
-
Ja sama dopiero teraz o tym pomyślałam, a tak sie napaliłam na tego Martulkowego pachnącego...no podoba mi się jak nie wiem co
-
Maju cieszę się, że stafanotis ci się spodobał :)
A zamioculcas stoi u nas na komodzie, więc Wiktor nie ma do niego dostępu.
I przypomniało mi się, że jak byłam mała to najadłam się fikusa ;D
-
a już juz kompletnie zwariowałam
naczytałam sie o tej cyrkulacji powietrza i teraz włączam wentylator moim storczykom ;D
-
Oj ;D Wystarczy czasami przewietrzyć pokój ;D Wentylator jak masz taki zwykły dla ludzi to może je przewiać,
Phalaenopsisy lubią ciepło ;D
A mi mój malutki hibiskus szykuje spektakl na trzy kwiaty - już niedługo będą trzy parasolki ;D
-
no ja mam taki dla ludzi
-
Ja nie wiem czy to im nie zaszkodzi...Dendrobium Nobile owszem, ale nie Phalaenopsis 8)
Wentylacja oznacza regularne wietrzenie a nie dmuchawy. Delikatny ruch powietrza spowodowany otwarciem
okna w jednym z pokoi w mieszkaniu powinien wystarczyć. Bo chyba, że trzymasz ich w malutkim pokoju z non stop
zamkniętymi drzwiami ??? ::) 8)
-
nie no tak nie mam
stoją w pokoju gdzie jest vcały dzien otwarte okno
przynajmniej teraz jak jest ciepło
-
Ja też mam storczyka :)
-
no to gratuluję
niech sie dobzre hoduje
-
No oby. oby :) Moge go włożyć do osłonki? i postawić na parapecie?
-
pewnie,że w osłonki
kup takie do storczyków.one są wyższe i mają takie "podbicie" jakby na dnie,że ta plastikowa doniczka nie siega dna ani wody
-
Postaw na parapecie, najlepiej zachodnim lub wschodnim i chroń przed ostrym słońcem, zwłaszcza zimą,
gdy jest nisko i bywa zdradliwe - mało kto się spodziewa oparzeń zimą 8)
I żeby doniczka nie przylegała swoimi brzegami do ścianki osłonki - żeby była szpara dla powietrza ;)
I najlepiej kup częściowo przezroczystą aby światło dochodziło do korzeni ;)
I jeszcze jedno rybko - pochwal się nim koniecznie ;D
-
Stoi na zacienionym parapecie, nigdy nie ma tam pełnego słońca. I jest przewiew no otiweram tam okno codziennie.
Widziałam dziś takie osłonki ale nie mogłam się zdecydować! Jakoś mi nic nie pasowało :(
A oto on, nasz nowy domownik :)
(http://images42.fotosik.pl/8/af3eef1e6ffce125med.jpg)
mam go podlać?
-
a włansie Adiana najczęśicej te storczykowe osłonki są wąskie i w większosci doniczka styka sie z osłonką i nie dostaje sie chyba z ad uzo powietrza tam...?
Rybka bardzo ładny
-
A od kiedy go masz ? Jeśli kora w doniczce jest choć trochę wilgotna, to nie ruszaj go. Ma wyschnąć zupełnie a
korzenie nabiorą szarego nalotu, te w środku doniczki.
Polecam takie osłonki:
(http://img71.imageshack.us/img71/1223/oslo1pz2.jpg)
(http://img71.imageshack.us/img71/2725/osloyi8.jpg)
Są plastikowe, w wielu kolorach, koszt 5,23 w Castoramie ;)
W tych moim jest prześwit ok 2 mm. A jak jest zbyt ciasno, zawsze można przyciąć krawędź doniczki, ten wywijaniec,
wtedy będzie węższa i stanie spokojnie na tym stożku w osłonce 8)
-
Mam go od dziś ;D
polece zaraz spawdzić czy ma wilgotno. Ale wody nie leje do niego, prawda?
-
Możesz albo postawić w zlewie i solidnie przelać albo wstawić w pojemnik z wodą tak by była doniczka po brzegi
zanurzona na ok 15 do 60 minut, potem obciec. I ew. do osłonki ;) Woda miękka, odstana, z filtra lub deszczówka ;)
-
a co ile tak średnio Adiana podlewasz te swoje storczyki?
jak to u Ciebie wygląda w praktyce?
-
Obserwuję podłoże. Z racji tego, że nabywam je w różnych odstępach czasu - nigdy nie udało mi się
podlać wszystkich jednego dnia. Ale zazwyczaj partiami po 5 sztuk już tak. A podlewam gdy zauważę,
że doniczki są lekkie a korzonki srebrne. Pamiętaj, że lepiej go przesuszyć niż przelać a nowe nabytki
zawsze podsusz dobrze, bo nigdy nie wiesz, jak były traktowane w sklepie - często są podlewane zbyt
często i w efekcie po zmianie otoczenia muszą odchorować przelanie sklepowe.
-
Mój hibiskus otworzył pierwszy kwiat ;D
(http://img222.imageshack.us/img222/3686/hib1xt5.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img222.imageshack.us/img222/4827/hib2rd2.jpg) (http://imageshack.us)
Jego średnica to ponad 13 cm ;D Szkoda, że utrzymuje się tylko dwie doby maksymalnie...
Jest śmieszny - kwiaty ma niekiedy większe od niego samego. A już na pewno od doniczki. Gdy go dostałam,
był dużo mniejszy i kwiatki miał mniejsze a teraz nieźle mnie zaskoczył 8)
-
powiem Ci,że pierwszy raz w życiu widzę tego kwiata.Ale jest naprawdę imponujący
gratuluję!!!
-
Adianko a czego używasz to nabłyszczania liści?
Bo chcę właśnie zakupić coś co tak pięknie nabłyszcza.
Widziałam kilka razy taki środek w sprayu, w kwiaciarni gdy kupowałam bukiety na różne okazje, ale nie miałam odwagi spytać Pani kwiaciarki co to?
-
Ja mam nabłyszczacz ale nie stosuję go zbyt często, on ma też jakies własciwości jonizujące czy jakoś tak
-
A ja nie nabłyszczam. Hibiskus lubi wilgoć i zamgławianie - takie ma liście, gdy się go regularnie spryskuje wodą ;D
I znowu nie ma "modyfikuj" :-\
Pamiętajcie, że te kwiatki kupowane w kwiaciarniach - bukiety - mają ładnie wyglądać przez kilka dni a
potem więdną, więc do ich nabłyszcza można używać niekoniecznie dla nich zdrowych środków.
-
Wow ale piękny!
Ja oswajam swojego storczyka z otoczeniem, wietrzylam go dziś ok 40 min, wieczorem bedzie pierwsze podlewanie.
M go jeszcze nie zauwazył/.
-
Pierwszy raz w życiu widzę hibiskusa nie w torebce do zaparzania ;D
-
Martulka - dobre ;D
Dziekuję za sklejenie postów ;)
Dzisiejszy widok po odsłonięciu zasłonki:
(http://img59.imageshack.us/img59/6584/hib1gk7.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img216.imageshack.us/img216/3994/hib2bk0.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img59.imageshack.us/img59/5103/hib3wg1.jpg) (http://imageshack.us)
Zaszalał chłopak ;) Na dole kida następne pąki ;) Dwa kwiaty mają jakąś wadę genetyczną chyba, bo mają
fragmenty płatków na pręciku, ale i tak jest śliczny. Nie umiem uchwycić koloru - to jest dużo żywsza pomarańcza
niż na zdjęciu - taka lekko łososiowa z bordowymi środkami ;)
-
:o :o :o :o :o :o
Ale pięęęęęęęęęęęękny!
-
Rybko a czy on dobrze przesuszony jest ?
Mężowie bardzo często nie zauważają zmian...mój coś burknął, gdy mu meble przestawiłam i nie pasowała mu
szafka, bo wcześniej tam była półka na kluczyki od auta ;D
-
Adinko na moje, jeszcze nie doświadczone oko był bardzo suchy. Wstawiłam go do umywalki i nalałam wody. Posiedział w tym ok 40 min i przestawiłam go na spodeczek na okno zeby sciekło to co jeszcze w doniczce było. Dobrze?
-
Dobrze, o ile ta woda nie była prosto z kranu, nie nalało się do stożka wzrostu i potem woda która obciekła
została usunięta. Nie może stać w wodzie cały czas, jedynie w chwili "podlewania".
-
Hm...woda była prosto z kranu...
nie wiem co to jest stożek wiec nie wiem czy nie nalało się do niego...
-
rybko, stożek wzrostu to miejsce, z ktorego wyrastają liście, tam robi się taki lejek jakby i trzeba pilnować, zeby tam woda nie stała. Jakkby tu prościej...hmmm....o! czterolistna koniczynka składa się z 4 serduszek, stozek wzrostu jest tam, gdzie ostre części seduszek stykają się ze sobą - oczywiście to tylko zobrazowanie miejsca - bo u koniczyny stozek jest zupełnie w innym miescu ;D ;D ;D
Adianie zapewne chodziło o stożek wzrostu pedu, ktory wytwarza zawiążki liści a jego zalanie wiaże się z niechcianym tu procesem gnilnym i brakiem póżniejszego wzrostu rosliny, a co za tym idzie - kwitnieniem.
-
O właśnie, to jest ten środek, skąd wychodzą kolejne listki. Podczas podlewania nie trudno o wkropienie
nieco wody tam a to może być groźne dla niego - może zgnić. A kranówa - jak masz miękką wodę, to ok.
Ale przy takim sposobie podlewania proponuje raz na kilka/naście podlewań zastosować druga metodę,
czyli stoi w zlewie a Ty go przelewasz świeżą wodą kilka minut, tak aby wypłukać nagromadzone w podłożu
sole i inne związki z wody. Ja do tej pory nie wiem, która metoda jest dla mnie lepsza...czytaj - łatwiejsza i
wygodniejsza, więc podlewam raz tak a raz inaczej ;)
-
Dzieki! Ide poszukac tego srodka...
-
A to jest ta młoda roslinka na pędzie, o ktorej pisała Adiana wcześniej.
(http://images2.fotosik.pl/144/aa0b54e435f1fabem.jpg)
(http://images1.fotosik.pl/152/38f7bbf3192b3e72m.jpg)
(http://images2.fotosik.pl/144/e4a8a1326a3aab71m.jpg)
-
Urocze storczykowe :dzidzia: KAHA - Twoje cudo ta keiki ?
-
Nie,nie moje - foty pochodzą ze storczykowego forum. Ja aktualnie przywracam do zycia storczyki zabiedzone przez moją mamę, a w zasadzie przelane. Przez moje kłopoty z woreczkiem i mozlwością wystąpienia nastepnej kolki w kazdej chwili a co za tym idzie - operacji - do 23 wrzesnia, czyli planowanej laparoskopii jestem u mamy z córcią i mężem. Jak zobaczyłam storczyki to sie za glowe zlapalam......korzenie albo suche albo zgniłe. Powalczę, może sie uda. Zaraz ide po keramzyt i plastokowe doniczki. Z córcią rzecz jasna :D :D :D
-
A to powodzenia ;) Ratuj cudeńka ratuj ;)
-
poszłąm wczoraj do sklepu za butami dla dziecka, ale w tesco promocja była...
i wróciłam z 8-mym storczykiem do mojej kolekcji
no co?
nie miałam takiego koloru
żółto-bordowy
-
Ha ha :D
A ja Wam zdradzę tajemnicę...od jakiegoś czasu mam mdłości na widok storczyków...już mnie tak nie cieszą, bo mnie mdli :-\
Strasznie mi smutno z tego powodu, boję się, żeby ich nie zaniedbać przez ten trudny okres dla mojego żołądka...mam
nadzieje, że to kinie za kilka tygodni :D
-
oj dopiero spojrzałam na licznik
to przez ciążę...?
-
Miało być minie a nie kinie :D
Tak wnioskuję...dużo sie na nie napatrzyłam i teraz mam odrzut i nasilenie mdłości ::)
-
Adianko to moja Guzmania
(http://img257.imageshack.us/img257/9961/dscn4809qm2.jpg) (http://imageshack.us)
A tutaj widac tę częśc, która wydaje mi się byc szczepką :) (I kurz na liściach tez widac :) robię im co jakis czas prysznic i to srednio myje listki, a czyścic jeden po drugim to mi się nie chce). Czy ja mam to przesadzic?!
(http://img208.imageshack.us/img208/7901/dscn4821fy2.jpg) (http://imageshack.us)
-
gdzieś slyszałam,ze na wiosnę, ale do ko.ńca nie wiem
moja szczepka jest na razie mini
-
No i jak już się dorwałam do aparatu to zrobiłam zdjęcia wszystkim moim biedaczkom :) Może poradzicie jak je pobudzic do życia :) Nadmieniam,że mam strasznie ciemne mieszkanie i pewnie to też w pewnym stopniu wpływa na brak żywotności kwiatków :(
nr 1 - przelany.Zaczął gnic, ale jakoś wziął się za siebie - tfu, tfu, tfu
(http://img238.imageshack.us/img238/8634/maeej6.jpg) (http://imageshack.us)
nr 2 - niedawno przywieziony od mamy i przesadzony, narazie się trzyma... oby jak najdłużej bo strasznie mi się podoba
(http://img502.imageshack.us/img502/623/may6bz6.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img502.imageshack.us/img502/may6bz6.jpg/1/w400.png) (http://g.imageshack.us/img502/may6bz6.jpg/1/)
nr 3 - kolejny... na początku ładnie rósł i był zielony. Teraz gubi liście i stracił kolor
(http://img502.imageshack.us/img502/8476/may5om6.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img502.imageshack.us/img502/may5om6.jpg/1/w400.png) (http://g.imageshack.us/img502/may5om6.jpg/1/)
nr 4 - bambus w żelowej ziemi - jedyny, który pięknie rośnie :)
(http://img210.imageshack.us/img210/9902/may8dw5.jpg) (http://imageshack.us)
nr 5 - ten się jeszcze jakoś trzyma ( o dziwo)
(http://img210.imageshack.us/img210/6493/may8ua1.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img210.imageshack.us/img210/may8ua1.jpg/1/w350.png) (http://g.imageshack.us/img210/may8ua1.jpg/1/)
Mam też róże...
(http://img90.imageshack.us/img90/2752/may9vr4.jpg) (http://imageshack.us)
ale te to chyba trochę postoją ;D
Marna ze mnie kwiaciarka jak widac :) Ale jeszcze wierzę w siebie :) Chociaż wiem,że do kwiatów trzeba "miec rękę" a ja jej nie mam :)
Dobranoc
-
loona ty mi napisz skąd masz takie fajne czerwone doniczki?
Bo ja szukam, ale nigdzie nie ma czerwonych, nawet na allegro
-
Mariola. One nie są czerwone a bordowe. Na zdjęciu wyszła czerwień. Tą mniejszą kupiłam w Castoramie (są różne wymiary, mam jeszcze mniejszą) a po tą dużą specjalnie jechałam do Niemiec bo też u nas nie mogłam dostać.
-
Guzmanię to dopiero na wiosnę możesz rozdzielić.
Ten nr. 4 to dracena, ona tak mają, że jak rosną, to gubią liście dolne, ale pęd sie wydłuża i wypuszcza nowe
listki od góry. Czy ta Twoja żółknie od miejsca gdzie się główny pień rozchodzi ? Ja w taki sposób straciłam
jedną i nie wiem czemu. Wiem też, że może tracić kolor, gdy jest jej za ciemno - lubi jasne stanowiska...
do niektórych kwiatów to czasami nic wcale nie trzeba mieć a one i tak sobie radzą :D
-
Moja dracena gubi listki od góry... :( czy to znaczy,że zbliża się jej koniec?! :'( :'(
-
Kurcze nie wiem, spróbuj ją przestawić w widniejsze miejsce może ? I sprawdź czy nie ma żadnego dodatkowego życia w ziemi ???
-
Problem cholera polega na tym,że u mnie w mieszkaniu nie ma jasnego miejsca >:( >:(
Już napisałam pismo do spółdzielni w sprawie wycinki lub podcinki drzew bo mam jak w buszu!!!!! Wszystko super tylko za dużo tych drzew wokół! Jest tak ciemno,że jak nie ma słońca w dzień to muszę światło w dużym pokoju świecić jak coś robię!!!!! Przesada!
Wkurzam się na te drzewa jak nie wiem!!!
-
Są chyba jakieś przepisy mówiące o takich sytuacjach ?
-
LOONA, a co to za drzewa są?? i w jakiej odległości od bloku rosną w mb??
-
KAHA Z jednej strony to chyba wierzba jest i rosnie jakieś dwa metry od bloku a gałęzie sięgają moich okien a od strony balkonu to jakieś 6-8 metrów, ale to takie giganty,że też konary mam na balkonie (ale nie wiem co to za drzewo) :( >:( >:( >:(
-
Jak to wierzba to można spokojnie przyciąć i to nawet drastycznie ;D, nie wiem ile to drzewo ma ale być może potrzebna będzie zgoda konserwatora przyrody ::)
-
Działkowcy kiedyś pisali, że czasami można wyciąć drzewo, które zdecydowanie przeszkadza w życiu, odpowiednie
podanie podparte obietnicą, że w jego miejsce sie posadzi coś nowego i małego :) Wtedy jest dużo łatwiej. Gdybyś
jeszcze zmierzyła stopień natężenia światła naturalnego w mieszkaniu to by też dobrze było.
-
Nie. Dziewczynki. Z walką o przycięcie drzewek nie ma kłopotu. Spółdzielnia wyraziła zgodę i zleciła podcinkę firmie, której szefem jest mój dobry znajomy... :brewki: Więc już dostał nakaz,że ma te drzewa solidnie ogolić.
Kochane jesteście,że pomagacie :-* :-* Pewnie gdyby to tak łatwo nie poszło musiałabym wytoczyć poważne działa. Więc tym bardziej dziękuję za zainteresowanie.
Tyle, że narazie trzeba z podcinką czekać do listopada (co zrozumiałe) a kwiaty w mieszkaniu chorują a ja cały czas jestem na ten półmrok wściekła.
-
Podsypuj drzewka solą 8) :brewki: ;D
-
Drzewa owocowe mozna wycinac bez zgody, pozostałe - własciciel terenu musi miec zgode ourzedu miasta lub gminy, trzeba zmierzyć piersnice i napisac podanie. Wierzba jest krucha, rosnie zbyt blisko, wiec pewnie bez problemów da sie ją przyciać. A to drugie to zrób fotkę - rozpoznamy :)
-
Dostałam ostatnio takiego kwiatka
(http://images6.fotosik.pl/296/8db2502a8999e479.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Powiedzcie jak się nazywa i jak go pielęgnować?
-
To jest anturium... nie miałam takiego kwiatka ale tutaj jest troszkę o nim http://www.swiatkwiatow.pl/anturium-8211-anthurium-id384.html
-
Dzięki Wercia :-* Tak myślałam, że to musi być coś z rodziny anturium tylko miniaturka :)
-
Moja teściowa kocha te kwiaty 8)
-
a ja jestem super zadowolona i mega dumna z siebie
pamiętacie mojego storczyka ,z którego już praktycznie nic nie zostało.tzn nie miał korzeni
otóż wyrosły mu małe, jędrne 3 piękne korzonki, takie maluszki.Czyli będzie żył
chyba...
-
No to gratuluję, storczyk się odwdzięcza za tą pracę wokół niego...
-
ale jestem happy
-
Mariolka wielki szacun dla Ciebie :-* brawo :-*
-
Nam zakwitło nasze maleństwo ;D
(http://img507.imageshack.us/img507/930/dsc07736op2.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img507.imageshack.us/img507/dsc07736op2.jpg/1/w240.png) (http://g.imageshack.us/img507/dsc07736op2.jpg/1/)
Muszę mu zamówić inną doniczkę....
-
Aj i to koniecznie...taka z dziurkami musi być na ściankach i w spodzie ;) Ale ślicznie kwitnie ;D
-
wercie a ten kwiat jest w zwykłej ziemi?
to koniecznie zmień na podłoze dla storczyków
-
Wygląda jak drobny, ale substrat z kory...
-
Ona ma dodatek kory ::) niestety tutaj w tej miejscowości co mieszkam nie ma takiej specjalnej do storczyków i tych doniczek.... :-\ pytałam też o kermazyt to Pan zrobił na mnie takie oczy :o i stwierdził że jak kwiatek ma rosnąć to będzie to robił, a jak nie to nie >:(
Doniczkę poszukam sobie na allegro i chyba ten kermazyt też.... przyślą mi tą tutaj w paczce...
-
Gdybyś była z Polski, to bym Ci poleciała pewien internetowy sklepik typowy dla orchidei 8)
A nie możesz go do samej kory wsadzić ?
-
Adaiana wyślij mi tegi linka to sobie zobaczę ;) w Polsce będę dopiero za rok ale zawsze można wysłać paczkę 8)
-
Przepraszam że zle napisałam Twojego nicka :-* to przez przypadek :-* a nie mogę edytować wiadomości >:(
-
Nic nie szkodzi - widać, że to literówka ;)
Często robią ze mnie Adriannę - wtedy pisze, że jestem ta bez "r" , jak psikuta bez "s" :D
Link wysłany
-
wercia od razu zamów sobie tam doniczke jak należy
pewnie wiem do jakiego sklepiku to link
znany
-
Dziękuję za link Adianko :-*
-
Znany znany, a i z mojego postu prawie nazwą bije ;D
-
dziewczyny znacie jakies sposoby na "podlewanie kwiatów" na czas wyjazdu?
wyjeżdżam
i myslę,że storczyki 2 tygodnie bez wody przezyją
no ale reszta to nie jestem pewna
a strasznie mi szkoda
a nie mam kogo prosić o podlanie, bo moja sąsiadka tez na miesiąc wyjezdża
-
Moja sąsiadka stosuje taki granulat, coś jak żwirek dla kota i to samo, jakby dozuje kwiatu wodę...
-
A ja proponuję wsadzić doniczki do głębszych talerzy lub misek i nalanie do nich wody. Dzięki temu kwiaty przez dziurki w doniczkach będą pobierały sobie wodę.
-
Lub wszystkie razem do wanny 8)
-
My robimy tak jak pisze Martulka jak lecimy do Polski....
-
ciocia mariolka ma łeb nie od parady i poszperała w necie i znalazła co nieco
no i kwiaty mają powbijane w doniczki takie plastikowe butle z dziubkami po wodzie minerlanej
podobno kwiat sam sobie będzie ciagnął wodę
;D
dobra jestem nie...? ;D
-
Brawa dla cioci Mariolki ;D
-
polecam sie... ;D ;) :los:
-
Mój nowy nabytek ;D
CAMBRIA ;D
(http://img56.imageshack.us/img56/6059/dsc07776we5.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img56.imageshack.us/img56/dsc07776we5.jpg/1/w480.png) (http://g.imageshack.us/img56/dsc07776we5.jpg/1/)
(http://img300.imageshack.us/img300/356/dsc07777rk2.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img300.imageshack.us/img300/dsc07777rk2.jpg/1/w480.png) (http://g.imageshack.us/img300/dsc07777rk2.jpg/1/)
(http://img56.imageshack.us/img56/7947/dsc07778ml4.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img56.imageshack.us/img56/dsc07778ml4.jpg/1/w480.png) (http://g.imageshack.us/img56/dsc07778ml4.jpg/1/)
-
Nigdy nie widziałam tej rośliny. Piękna jest :o
-
Loona to jest hybryda storczyka ;D ale kolor ma za...ty ;D
-
piękny
nie powiem
-
dziękju :-*
-
I znowu nie mogę edytować :-\
Ten kwiatek kosztował tylko 4.25 euro ;D był na przecenie ;D
-
oj to taniocha
one są droższe od phalenopsisow
-
Tutaj kosztuje normalnie około 20 euro...
-
chciałam tylko powiedzieć,że patent na podlewanie kwiatow na urlopie jest super.chodzi mi o tą butelkę wbitą w doniczkę do gory dnem
otz po tygodniu moj M. zajechal do domu sprawdzić jak kwiaty
i otoz piją tą wodę i bardzo
butelka 0,5 litra jest prawie cała oprozniona a butelka zassana, co oznacza,że wypiły sobie wodę
i nic nie jest przelane
-
Mariolka wykorzystam ten patent przy najbliższym wyjezdzie do Polski ;D tylko że ja będę musiała większą butelkę wsadzi ponieważ nie będzie mnie 2 tygodnie...
-
wercia mala straczy
bo ja butelkę wsadziłam we wtorek wieczorem
a moj M.pojechał w kolejną sobotę(czyli po 1,5 tygodnia)i tej wody jeszcze troszkę tam było.tak więc na 2 tyg. starczy spokojnie
-
No to super ;D dziękuję za pomysła :-*
-
a wcześniej jak sobie radziłaś z podlewaniem na czas wyjazdu do polski?
zostawiałaś komuś kwiaty?
-
Mieszkał z nami szwagier i On mi podlewał kwiaty ;D teraz wrócił do Polski, a jest drugi szwagier... tylko że On to napewno mi nie zadba o kwiatki :-\
-
Nabytek z dzisiaj ;D
(http://img517.imageshack.us/img517/6990/dsc07820ly6.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img236.imageshack.us/img236/6219/dsc07821se5.jpg) (http://imageshack.us)
-
ależ Piekny :o
-
no, no, cacuśny...tylko doniczka coś mała.....
-
mcr cieszę się że Ci się podoba ;D
KAHA ten kwiatek jest w doniczce sklepowej ;) a że wróciłam ze sklepu 15 min temu to jeszcze go nie przesadziłam ;) ale napewno dostanie większą doniczkę dzisiaj ;D
-
mnie też sie podobał, nawet kiedyś sama chciałam go kupić, ale jak doczytałam o jego okresie wegetacji to zrezygnowałam
-
Też Marioluś o tej wegetacji czytałam ;) ale kwiatek już stał w domku 8) :P
-
No no no Wercia co rusz to nowy kwiatek kupuje :)
-
Martulka ja jestem troszkę uzależniona na tym punkcie :P
-
oj coś mój watek podupadł
nikt nie nabył nowego kwiatka?
pewnie więcej sie jednak latem kupuje...?
-
Troszkę się zapuścił ;)
Ja nie kupuję ze względu na zimno i transport. Ale kwitną mi wtórnie storczyki ;D Dwa już otworzyły paki, kilka
pracuje nad ich tworzeniem ;) Zdałam sobie sprawę, że poza nimi i kilkoma hojami nie mam nic innego. No może
jeszcze juki i bluszczowate.
-
u mnie ze storczykami sprawa ma sie tak:
uratowałam jednego, który praktycznie jedną nogą był już na śmietniku
sam się zregenerował, wypuścił młodziutkie, śliczniutkie korzenie i ma piękne jędrne liście
natomiast kwiat którego kupiłam jako ostatniego, nie wiem czy nie był juz w sklepei chory.Ponieważ słuchaj odpadła cała łodyga łącznie z liśćmi.Rozumiesz?
w doniczce został cały system korzeniowy i do tego w całkiem niezłej formie patrząc przez plastikową doniczkę. po prostu nie ma żadnego liścia ani łodyżki. Nie wiem czy coś z tego będzie
a drugi znowuż nie ma łodygi, nie ma korzeni, oprócz kilku powietrznych, liście wiotkie,żółte,bez życia,Ale jakos ko trzymam na doniczce, bo nawet nie amm czym go w korę zasadzić
ale mimo podobnego stanu uratowałam tego, o którym pisałam na początku
więc żyję nadzieją
-
A mi kwitną trzy "grudnie", które kupiłam za całe 10 zł w Kaufflandzie na zeszłe (2007 r.) Boże Narodzenie. Myślałam, że będą na jeden raz, a one się trzymają i kwitną :)
-
no i fajnie
a jak wyglądaja grudnie?
bo nie wiem
chodzi o Gwiazdę betlejemską?
-
Grudnik wygląda tak
(http://th.interia.pl/20,g07ddcb8d2072831/i597134.jpg)
Występuje w różnych kolorach - ja mam 3: biały, czerwony i różowy.
-
ładne to to...
-
W pracy mam taki olbrzymi i zawsze kwitnie od listopada do kwietnia. Te w domu to są takie malutkie jeszcze a zakwitły pod koniec grudnia.
-
Ale brzydota ten grudniak....piszę tak, żeby nie zapeszyć.... jestem fanką grudniaków.
-
Faktycznie, paskudne te grudnie 8) ;D
Co do tych storczyków, to ja bym trzymała dopóki całkiem nie umrą. Większe nadzieje na odżycie bym miała co do tego co
mu góra odpadła...może został przelany i zgnił - jak się stożek zaleje to tak bywa....zostaw, może wypuści bazowe keiki 8)
A ten bez korzenia "dolnego" to i tak jest w lepszej formie niż jeden mój - też mam takiego z zakupu, co my góra odpadła,
ale jest ładna a uschły korzenie.....stoi w mokrym keramzycie, może zechce jeszcze żyć.
-
Ja bardzo lubię grudnik- tzn. podoba mi się :D
Mam dwa... jeden właśnie przekwita a drugi jeszcze nie miał kwiatków- chyba za młody jest ::)
Mój storczyk po 5 miesiącach przekwitł. teraz muszę go jakoś obciąć tak?
-
Beatko, dopiero gdy uschnie cała łodyga. No chyba, że Ci przeszkadza jej łysy widok 8) Ja nie obcinam zanim roślina nie
wyssie wszelkich nagromadzonych w niej soków... Jaki on ma kolor kwiatów?
-
Jak ładnie kwitł zrobiłam mu zdjęcie. muszę poszukać...
Storczyk jest biały z żółto- pomarańczowym środkiem ;D ale wytłumaczyłam ::)
Czyli na razie go nie dotykać? jak jakiś kwiatek przekwitł obrywałam go bo mnie denerwował. źle robiłam?
-
Jak przekwitnie, to sam odpada, ja potrząsam, lepiej nie macać rośliny - nie lubią tego 8)
Jak jest biały z kolorową warżką, to zostaw łodygę. Zauważyłam pewną tendencję do przedłużania starych łodyg i wypuszczania
odnóży u białych właśnie - częściej tak robią. Ciemne, różowe itd zazwyczaj zasuszają starą i po czasie puszczają nowe 8)
Aczkolwiek nie jest to regułą....
-
Czyli zostawię go tak jak jest...
A jeśli chodzi o obrywanie suchych kwiatków- to było silniejsze ode mnie ;D
Dzięki za pomoc :)
-
Ha ha, żebyś wiedziała co ja zrobiłam ze swoim - obecnie jest w krainie wiecznie kwitnących storczyków - pierwszym :brewki:
-
Z moich 4 storczyków juz tylko 2 mają kwiatki. Reszta wegetuje :) A przede mną sadzenie papryczek chili :)
-
Papryczki chili ? Ciekawie brzmi 8) U mnie bardzo skromnie próbuje kwitnąć roślinka, którą nazywam patykiem...powinna
była w grudniu, ale mi się za bardzo ją przesuszyło ;D
-
Ja miałam papryczkę dekoracyjną w kuchni ale cos ją zaatakowało i eksmitowałam bo bałam się o inne rośliny, szkoda - taka ładna była ::)
-
drugi znowuż nie ma łodygi, nie ma korzeni, oprócz kilku powietrznych, liście wiotkie,żółte,bez życia,Ale jakos ko trzymam na doniczce, bo nawet nie amm czym go w korę zasadzić
no i wyobraźcie sobie,że z tego wykluwa sie zieloniutki mały korzonek
cud
-
To znaczy, że chce żyć, teraz go nie ruszaj, nawilżaj powietrze i czekaj, czekaj, czekaj 8)
-
on nawet nie jest w ziemi
on leży na tej korze, bo nie ma korzeni(liści w sumie też)
-
To co mu w sumie zostało ? ten jeden korzonek co sie pojawił ? ;D Mój zdechlak chyba nie wygra :-\
-
wiesz co on ma/
takiego jednago małego zdechłego liścia i gdzies tam z boku wykluł się ten korzonek
a na razie leży na podłożu
-
Ten jeden malutki korzonek to jak światełko w tunelu jest - też bym chciała takie u swojego zobaczyć 8)
-
Ja znów z pytaniem odnośnie mojego storczyka. jak długo mam go nie podlewać? (po tym jak przekwitł)
-
Podlewasz cały czas tak samo, czyli średnio raz na tydzień, jak kora przeschnie porządnie i doniczka będzie lekka i
sucha - czasami zbiera się "rosa" na jej ściankach - wtedy też czekasz aż zniknie. Możesz też kupić nawóz do storczyków w
okresie wzrostu...tylko nie pamiętam proporcji składników ??? Chyba przy składzie NPK dwóch ostatnich pierwiastków ma być
zdecydowanie miej ??? Dla kwitnących np. mam NPK (4,6,7)
-
W takim razie lecę go podlać bo trochę został zaniedbany :-\ nawóz do storczyków mam. ale teraz gdy nie kwitnie też go dodawać? może zadaję głupie pytania ale trochę obchodzę się z nim jak z jajkiem ;D tzn. bardzo chce udowodnić mojemu Ł., że potrafię pilęgnować storczyka, bo we mnie nie wierzył. tzn. w moje umiejętności ;D
-
Karmić trzeba, samą wodą nie każdy będzie chciał żyć...zależy też, jaką tą wodę masz. Ja swoje nawożę średnio raz na
miesiąc - średnio, bo nie zawsze pamiętam kiedy ostatnio dostawały jeść a że mam je kupowane w różnych odstępach
czasu i z różnych źródeł, to w zasadzie każdemu bym musiała osobny grafik rozpisać ;D
-
a ja własnie wywaliłam przed chwilą jednego storczyka na śmietnik
a dokładniej to,co z niego zostało...czyli ani korzeni,ani lisci, ani łodyga nawet
może jakaś zaraza?
-
Może przemarzł, ale na wszelki wypadek odizolowałabym pozostałe od siebie ::)
-
mam juz tak z 4
tyle że 2 uratowałam
pisałam ci,że wykluł się korzonek, to może coś będzie
2 wywaliłam własnie z powodu identycznego objawu
w dosłownie kilka dni
odleciała łodyga wraz ze zdrowymi liśćmi od korzenia
i nic nie dało się zrobić
po prostu odpadło
-
To może sprawdź czy nie masz w doniczkach żadnego dodatkowego życia ??? Ja bym wymieniła im substrat na nowy,
tylko zanim im nasypiesz to sprawdź go - ja zapobiegawczo wypiekam każdą nową porcję kory ;D Nie ma na nich żadnych
odbarwień ? Jeżeli czernieje, to może być to albo choroba wirusowa albo przelanie - polecam topsin w razie czego...
-
Jeden storczyk zaczyna wypuszczać lisic ze środka, a z boku kikutek - może łodyga z tego będzie ???
A drugi chyba umiera, liście mu żółkną.
-
Mój storczyk tez wypuscił liścia ze środka, a na łodyge z pieknymi kwiatami doczekac się nie mogę ::)
-
a u mnie zdechło tyle storczyków,że masakra.Zastanawiam się czy nie miałam na jednym jakiejś zarazy i to się nie rozprzestrzeniło...?zostały najsilniejsze okazy
-
Hello :hello:
Ponieważ mamy nowe mieszkanko, kwiatków u nas nie było do zeszłego tygodnia ;D
Teraz zostałam posiadaczką dwóch fiołków i jednego skrzydłokwiatu :D
Wczoraj zakupiłam dwie doniczki i teraz szukam kolejnych zdobyczy :)
-
Witajcie zielone ;D
Mi się chyba udało odratować fiołki fikołki - prawie je zasuszyłam, ale zaczynają żyć ;) Może kiedyś zakwitną.
Ze storczyków - nędznieje Miltonia kupiona w Auchanie, ale liczyłam się z tym - źle były tam traktowane, natomiast już połowa Phal
produkuje liście, korzenie i łodygi kwiatowe ;D Juki i dracena stoją bez zmian, hoje tworzą pędy i non stop kwitnie mój "patyczak", bo
nie wiem jak to się nazywa, kwitnie zazwyczaj w grudniu a on od stycznia ma ciągle te pojedyncze żółte kwiatuszki ???
I chyba pora na wybudzenie pelargonii co ? Zimowały snem na klatce, czas już na podlewanie ? Jak myślicie ?
-
U mnie z kwitami w domu krucho ze względu na kota który uwielbia je obgryzać. Chociaż powoli przemycam jakieś roślinki i na razie stawiam wysoko tak żeby miał trudności z dosięgnięciem :)
Moje ukochane kwiaty to tulipany... Ale lubię wszystkie. Tę miłość do kwiatów zaszczepiła we mnie mama. U mnie w rodzinnym domu jest mnóstwo kwiatów różnych różniastych i wygląda to pięknie.
-
Oj szkoda...kotka nie można oduczyć chyba co ?
Zobaczcie jaką mutację hybrydy zakupiłam w Castoramie wczoraj na prezent 8) Ma potrójną warżkę 8)
(http://img26.imageshack.us/img26/7767/ss855298.jpg)
A co ciekawe, ma trzy łodygi kwiatowe i tylko jedna ma takie kwiaty, pozostałe dwie to tradycyjne kwiaty :drapanie:
-
No z kotkiem może być problem... A Twój kwiat cudowny. Ja też się dziś wybieram do Castoramy więc może trafie na podobna piękność. Bo postanowiłam spróbować przemycić do domu jakiegoś kwitnącego kwiatka i spróbować przyzwyczaić jakoś do niego kota.
-
Adiana cudny ten storczyk
nie wspominając o jego ubarwieniu...
-
A czy ktos moze polecic jakiegos kwiatka na bardzo nasloneczniony parapet :)
-
Przedstawiam mojego storczyka
(http://img21.imageshack.us/img21/9883/p10305211.jpg) (http://img21.imageshack.us/my.php?image=p10305211.jpg)
Może ktoś się zna: ten kikutek co zaczyna rosnąc to korzeń czy łodyga?
A tu mój kwiatowy balkon (będzie)
(http://img23.imageshack.us/img23/1995/p10305221.jpg) (http://img23.imageshack.us/my.php?image=p10305221.jpg)
Na powyższym zdjęciu widnieją:
-kobea
-surfinia
-papryczka
-pomidorki miniaturki
-i coś czego nazwy nie pamiętam
-
Śliczny korzonek Ci rośnie ;D
-
potwierdzam...to korzonek
-
pamiętacie moją zdechłą marantę?
to mój
(http://img150.imageshack.us/img150/8686/obraz606wx4.jpg)
(http://img214.imageshack.us/img214/7079/obraz607yx6.jpg)
no wiec po zmianie miejsca
od kilku miesięcy stoi jednak z daleka od okna i przeciągów
i na dzień dzisiejszy wygląda tak:
(http://img518.imageshack.us/img518/7435/obraz001lzl.jpg)
(http://img165.imageshack.us/img165/1622/obraz002h.jpg)
prawda,że widać różnicę?
-
a tak rozrosła się moja dracena
a była taka tyci...
(http://img7.imageshack.us/img7/599/obraz003krh.jpg)
-
Masz rękę do kwiatów Mariolka :ok:
-
Dziewczyny, macie może jakieś doświadczenie w opiece nad kalią ? Dostałam cudo takie w doniczce i nie wiem co dalej ::)
Ma trzy lub cztery łodygi kwiatowe i zaczyna je rozwijać, więc nie wejdzie w okres spoczynku na przełomie kwietnia i maja jak powinna ???
Przesadzać z tej tradycyjnej brązowej doniczki "sklepowej" teraz ?
-
ja kiedyś chciałam kalię
ale jak poczytałam o tym spoczynku itp
to odechciało mi się
wydawała się dla mnie zxa trudna w hodowli
-
Wpadłam się pochwalić, że w zeszłym tygodniu stałam się posiadaczką storczyka. Ma białe kwiaty z żółtym środkiem. Ma jedną długą łodygę, ale wychodzą z niej 3 dodatkowe "gałęzie", na których też są pączki.
-
Gratuluje i życzę cierpliwości i powodzenia w jego uprawie ;)
U mnie aktualnie kwitnę cztery sztuki, trzy na nowo wypuszczonych gałązkach - od samiuśkiego zalążka wyhodowane pod moją opieką,
a czwarty rozpoczął kwitnienie wtórne na starej łodydze ;)
wtórne kwitnienie - cytrusowa żółć z nieco ciemniejszą warżką w bordowe paski:
(http://img200.imageshack.us/img200/5210/ss856160.jpg)
Tego nie widać za dobrze, ale jest pistacjowy z różowym wzorkiem a warżka ciemnoróżowa
(http://img222.imageshack.us/img222/4431/ss856174.jpg)
Bordo z lekko czerwoną warżką:
(http://img269.imageshack.us/img269/3791/ss856175.jpg)
Lekko kremowy z prawie bordową warżką na nowej łodydze, a na starej (bo kwitnie jednocześnie na starej wtórnie i wypuścił nową)
blady róż :drapanie:
(http://img222.imageshack.us/img222/5945/ss856182.jpg)
Reszta moich leniuszków pracuje nad listkami i korzonkami, niektóre skromnie wypuściły łodygi, więc czekam w ukryciu na dalsze
efekty ich prac :brewki:
-
ślicznotki ;D ;D ;D
-
piękne storczyki :o
moj to ogromny leniuch, od wrzesnia mi nie kwitnie, wypuszcza nowe liscie, mnostwo korzeni, wiec sadze ze nie jest zanidbany ;D ale jakos nagrodzic mnie owocnym kwiatem nie chce >:(
-
śłiczne te Twoje storczyki...
ciekawe kiedy moje zakwitną
chociaż się nie zapowiadają
-
Trzeba czekać....żadna inna roślina niż ta, nie uczy tak cierpliwości. Jeden mój paskudnik wypuścił 5 cm łodygę i stanął - coś mu się
odwidziało...inny skubaniec miał masę pąków i żadnego nie rozwinął, wstydzioch jeden :nie:
-
u mnie wszystkie są niekwitnące teraz
nie wiem dlaczego...
żadnych pąków
kwiatki zeszłoroczne
-
Ja mam dwie sztuki, kwitną już od jakiegoś czasu
1. ma jeden pęd
(http://images50.fotosik.pl/149/cc64027a8b2364c0.jpg)
2. ma dwa pędy
(http://images48.fotosik.pl/149/3c437faa41447b11.jpg)
i zbliżenie
(http://images44.fotosik.pl/150/c3dfe7048c289ae1med.jpg)
(http://images40.fotosik.pl/145/0309294e9eb1c0f2med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Podoba mi się tej jednopędowy bardzo 8) Na zdjęciu wpada bardziej w róż niż fiolet, taki ciepły odcień, malinowy :D
-
To jest mój storczyk
(http://images43.fotosik.pl/149/cd238f0081db2795.jpg) (http://www.fotosik.pl) (http://images40.fotosik.pl/145/e608196c15be3000.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Moja mama też dostała storczyka, dzisiaj mu się przyjrzałam i jak na moje oko korzenie powietrzne zgniły i część tych w doniczce też gnije. Powiedziałam mamie, że za dużo podlewa i teraz ma go przesuszyć.
-
Szkoda,że ja nie mam ręki do kwiatów bo bardzo chciałabym mieć takiego ślicznego storczyka w domu. Jedyny, który dostałam przetrwał u mnie jakieś 5 tygodni ::) :-\
-
Jeśli mocno przegniły, to trzeba po wysuszeniu pousuwać, bo może zarażać. No i "opatrzyć" miejsca cięć.
Ładny ten Twój, duże ma kwiaty...ja choruję na to coś co tam masz w tle, pod półką sobie rośnie, jak to się zwie ?
-
Ja moje kupiłam w NOMI 2 w cenie 1 ;D i jakoś tak bez przekonania, że przetrwają a tutaj proszę - poza kąpielami w wodzie raz na tydzień nie dostają nic :-\ może czymś je podkarmić, co ???
-
Można raz w miesiącu nawozić.
-
ja swojego tez kapie raz w tygodniu, ale spróbuje go podkarmic nawozem ;D polecacie jakiś specjalny do storczyków ???
-
Gotowcem jakiś czy samemu zamieszać - bo ja nawet nie wiem co im zaaplikować, żeby krzywdy nie zrobić ???
-
Ja stosuję taki typowy dla storczyków Biohumus Extra do storczyków o taki:
(http://ekopartnersklep.pl/images/nawozy/G5-A17-18.jpg)
Jest o tyle dobry, że można go śmiało lać "na oko" do np. miski w której robisz kąpiel storczykom....a w sytuacjach awaryjnych, gdy
roślina podupadła na zdrowiu, wlewam nakrętkę nawozu bezpośrednio do doniczki. Świetnie reanimuje też pozostałych zielonych
mieszkańców domu - mały dołek tuż przy roślinie i wlewam nakrętkę "na korzeń" - efekt powalający.
Koszt nawozu to jakieś 3 złote / 0,5 litra.
-
Adiana obok storczyka stoi zamioculcas.
Muszę się dokładnie przyjrzeć następnym razem korzeniom storczyka mojej mamy.
Opiszcie dokładnie (jak blondynce) o co chodzi z tą kąpielą/podlewaniem storczyków. A nawóz też muszę kupić.
-
Podlewać storczyka możesz "na dwie szkoły". Pierwsza mówi o przelewaniu, czyli przelewasz przez doniczkę duże ilości wody tak
aby całe podłoże dobrze nasiąkło. Czyli takie niby przepłukiwanie.
Druga metoda to tzw. kąpiel, czyli zanurzenie doniczki w naczyniu z wodą najlepiej do 1 cm od brzegu do ok. 1 godziny...
O ile pierwsza metoda jest dużo bardziej czasochłonna o tyle jest bezpieczniejsza, gdyż wypłukuje ew. nagromadzone w podłożu
szkodniki, minerały itd...Ja stosuję metodę kąpieli - wkładam do miski zazwyczaj po 5 doniczek i się tak poją - ale trzeba mieć pewność,
że dane rośliny są zdrowe, bo inaczej mogą poczęstować współkąpiących się 8) I raz na jakiś czas - co 2-3 miesiące ja - przelewam
je, żeby wypłukać to co tam ew, się osadziło w doniczkach a jest niepotrzebne.
-
A jak często się podlewa? Raz w tygodniu czy rzadziej?
-
rzadziej
-
Raz na tydzień to chyba najczęściej ??? Wszystko zależy od rodzaju i wieku podłoża, jak dłużej przesycha to jeszcze rzadziej,
ogólnie ma przeschnąć tak aby doniczka była lekka, sucha, korzenie nabiorą takiego szarosrebrnego nalotu. Zasada taka - lepiej
jest storczyka przesuszyć niż przelać. A okresy wysuszenia między podlewaniami to podstawa zdrowego ich życia.
-
dokładnie jak pisze Adiana
lepiej wysuszyć
jak z tej nadgorliwości nie jednego pzrelałam
ale najleppsze,ze potem uratowałam niektóre
nawet co 2 tygodnie Marta podlewaj
-
Dziękuję :)
-
piękny ten Twój storczyk
zazdroszczę
-
Ja moje kąpię raz na tydzień ale one suche są więc chyba im nie szkodzę
-
Mariolka - też wysłałaś jakiegoś do krainy wiecznie kwitnących storczyków ??? ;D Pierwszemu zgotowałam takie tortury, że
aż mi wstyd ;D Oczywiście z nadgorliwości i dobrych chęci ;D
-
Adiana ja tak 3 sztuki wysłałam
potem jeszcze dwa...ale te dwa to uratowałam mimo,że nie miały nawet jednego korzonka już...wsio im obcięłam
i zostawiłam w spokoju takie leżące na doniczce i odżyło..puściły piękne młode korzonki
i teraz w ogóle nie tykam storczyków
i podlewam co 2 tyg i sobie spokojnie żyją
a wcześniej tak sie nimi podniecałam,że je non stop podlewałam, przestawiałam itp
teraz już mądrzejsza jestem
-
To tak jak ja, już nawet nie podniecam się na widok zalążka nowej łodygi - chce to kwitnie, nie chce, to nie, oglądam tylko czy nie
chorują. Rosną chyba zdrowiej niż wtedy gdy tak nad nimi dmuchałam i chuchałam :drapanie:
-
to tak jak u mnie...
-
Adiana podoba mi sie ten Twój storczyk...
(http://img222.imageshack.us/img222/4431/ss856174.jpg)
u mnie wszystkie z gołymi łodygami...żadnego kwiecia normalnie
wszystkie w stanie spoczynku :'(
-
Musisz czekać Mariolu, nie ma rady na nie. To są hybrydy czy jakieś rasowe z oznaczonym gatunkiem ? Na hybrydy dodatkowo nie ma
rady, kwitną jak im się podoba, plus warunki, czyli na dwoje babka wróżyła.
U nas nieskromnie próbuje otworzyć pąki kolejny storczyk - na starej łodydze coś wypuścił i na nowo obudził zalążek nowej, więc czekam
w utajeniu, co by go nie krępować :D Już nie pamiętam jaki miał kolor, więc dodatkowa niespodzianka będzie ;D
-
wiem,że trzeba czekać...ale żeby chociaż jeden zakwitł
żeby można sobie na coś papatrzeć :brewki:
-
Hmm, to może nawóz ? Albo spróbuj wymusić :brewki: Różnica temperatur między dniem a nocą...
-
a jak miałabym to konkretnie zrobić/
w nocy jakos wychładzać?
-
Wymusić ???
Czyli jak do lodówki i grozić, że jak nie zakwitnie to go nie wyciągniesz ;D
-
Ha ha :D Chodzi o znaczną różnicę temperatur, czyli w nocy ma być zdecydowanie chłodniej, niektórzy stawiają przy uchylonym
oknie, a w dzień ciepło - mi się ta sztuczka nigdy nie udała, jedynie robali załapaliśmy.
-
Adiana, to niezłe rady ;D
Jak moje przekwitną to ja bym chciała wiedzieć gdzie ciachnąć, bo słyszałam że dwie szkoły są - jednia tną badyla, inni nie i jak bym może z cięciem spróbowała
-
Jak już ciąć, to tuż nad pierwszym oczkiem na łodydze....ale ja nie tnę, pozbawiasz w ten sposób roślinę zapasów soków, które
mogłaby wyssać a tak ich nie ma. I wiele z nich drugi raz kwitnie na starej łodydze, a niektóre puszczają keki :D
-
ja mam 2 zmasakrowane,któe jednak odżyły i poza liściami i młodymi korzonkami nie posiadają nic.Takich mam 2
i 1 któremu nie obcięłam kompletnie nic
i 1 którego obcięłam nad bodajże 3 oczkiem
oraz dendrobium,któremu stare wycięłam,bo podobno na nich i tak kwitnie raz
-
A kwitło Ci to dendrobium ? Ja mam jedno oncidium, które u mnie nie kwitło ani razu, za to wypuściło nowe psb i masę korzonków...i
miltonię, która umiera a je nie wiem jak jej pomóc - w zasadzie skreśliłam ją już...wstyd mi :buu:
-
ja kupiłam dendrobium kwitnące
potem kwiaty opadły
ale puściło full nowych roślin z podłoża
całkiem młodych i nowych
i one chyba powinny zakwitnąc
-
Tak, kwitną nowe psb, stare już nie. Tak słyszałam, nie czytałam nigdy na ten temat, bo nie mam żadnej...a po doświadczeniach z
moja miltonią, boję się brać kolejne pod swój dach ::)
-
U mnie rozkręca się hibiskus ;D Nareszcie, bo te zimowe kwiaty takie liche były ::)
(http://img200.imageshack.us/img200/5039/ss856264.jpg) (http://img200.imageshack.us/i/ss856264.jpg/)
(http://img31.imageshack.us/img31/3623/ss856268.jpg) (http://img31.imageshack.us/i/ss856268.jpg/)
Nadmienię, że rozłożystość tego kielicha to ok. 17 cm ;D Minusem jest fakt, że taki kwiat utrzymuje się ok. 24 godzin, potem roślina
zwija każdy płatek w rulonik i wygląda jak gwiazdeczka ::) A potem odpada....najfajniej wygląda jak jednocześnie kwitnie kilka
kielichów ;D
-
piękny ten hibiscus
i jak sie trzyma?
przekwitł juz...?
-
No niestety tak, ten ze zdjęcia kwitł prawie dwie doby. Ale ciągle rozwija nowe kwiaty - niestety byłam sporo w szpitalu z małą i
w tym czasie mąż "zapominał" go podlewać - bo wymaga ciągle mokrej ziemi - i nieco potracił liści. Lecz nadal pięknie kwitnie z
każdego nowego pączka ;) Najpierw mnie wkurzał, gdy żółkły mu liście, ale teraz, gdy wiem, że muszę go ciągle podlewać i skraplać
listki - przy podlewaniu, z mokrej dłoni strząsam na niego nieco wody, to go bardzo lubię i rozglądam się za innym kolorem kwiatów powoli :brewki:
-
piękne są hibiskusy
ja wczoraj zmieniałąm podłoże storczykom
ciekawe kiedy kwitnąc zaczną
w tym roku chyba nie
bo nie mają łodygi
-
Nigdy nie mów nigdy - hybrydy zazwyczaj zbierają się do kwitnienia na jesień...przy sprzyjających warunkach jeszcze na zimę będą
cieszyć oko kolorami kwiatów ;)
Moje strasznie zaniedbane - miękkie pomarszczone liście - za ciepło mają na konie, muszę je przenieść na ścianę - i teraz dumam, półki
czy stojak rozporowy ???
-
Mojej mamy storczyk też marnie wygląda. Ma miękkie liście, jedna łodyga już kwiaty zgubiła i korzenie wyglądają na zgniłe. Będę musiała go przesadzić. Gdzie można kupić podłoże do storczyków?
-
Ja kupuję w szklarniach, tylko tam widziałam...może zobacz w kwiaciarniach a jak nie to sklepy internetowe - chyba orchidsklepik się
nazywa jedna z najbardziej znanych ??? Mała paczuszka u nas na szklarniach kosztuje 10-12 złotych dosyć drogie to 8)
Poobserwowałam swoje i widzę, że te na oknie mają poklapłe liście - więc mają za ciepło tam.
-
Marta szukaj w ogrodniczych
ja swój kupiłam w zeszłym roku właśnie w takim sklepie ogrodniczym
koszt chyba 6zł
-
Ok rozejrzę się.
-
Dziewczyny, może mi pomożecie.
Dostałam na imieniny od siostry kwiatka doniczkowego, niestety nie ma dołączonej karteczki z nazwą a siostra nie zapamiętała, jak jej mówiła Pani w sklepie.
Kwiatek wygląda tak:
(http://images45.fotosik.pl/171/3367ea3fe6367344.jpg)
(http://images40.fotosik.pl/166/dfc2c7bcb6e570d4.jpg)
On nie jest farbowany, ma takie białe łodyżki - czy jak to tam nazwać.
Nie wiem, jak mam o niego dbać...
Czy wie może która, co to za kwiatek, albo jak go podlewać, co lubi itp?
-
pierwszy raz widzę takie cóś
Ja nie pomopgę
-
Cóż to za cudo kosmiczne :o
-
qrde....jakiś porost......jakie to jest w dotyku?
-
serio
pierwszy raz takie cudo na oczy widzę
-
Jest fajny, troszkę mi się kojarzy z tymi łysymi zielonymi, co kwitną w grudniu na malutkie żółte kwiatki...aż nabrałam chęci na
ukradzenie Ci szczepki 8)
-
Hmmm... w dotyku to takie łodyżki cieniutkie :) nie wiem jak to opisać.
Można kawałek uszczknąć i zobaczyć, że w przekroju też jest całe białe.
Nie powiem, wygląda ten kwiatek bardzo oryginalnie :)
-
Jest białe...czyli nie ma chlorofilu...może to jakaś mięsożerna roślina i trza będzie kotletami ją karmić ;D ;D ;D
Skoro biała...i jesli to nie jest jakaś hybryda albo inny cudak...to mi to jakąś paprocią pachnie....choć bardziej ze zdjęcia to mi na porost wygląda....a możesz zrobić fotkę z wiekszym zblizeniu...na wierzchu jest takie samo jak pod gałązkami..nie ma tam jakiś kropeczek czy czegoś?
Po wyglądzie to jak na moje oko, pewnie nie lubi przeciągów, słońca, silnego podlewania...i chyba trza ją postawić w mało "ruchliwym" miejscu....no chyba, że to jakieś skalne cudo...to wtedy słońce nie przeszkadza...no powiem ci, że przewaliłam sporo katalogów z nowościami i nic nie znalazłam...no pojęcia nie mam....hmmmm...a to żywe jest wogóle? :D
-
Żywe, żywe :) jutro zrobię lepszą fotę to wkleję tutaj :)
Bardziej się przyjrzałam tej roślince i w środku jak zeskrobie się tą wierzchnią część jest zielone - ale to na pewno nie farba :) bo to takie mięciutkie :)
Oby kotletami się nie żywiła :) może surowe mięsko wystarczy ;D
-
Mi w pierwszym momencie na Hatiorę wyglądało....ale kolor nie ten i jednak te patyczki nieco inne :drapanie:
(http://bp2.blogger.com/_eaKbvlcIK10/R44AE1pHnJI/AAAAAAAAAnY/1YLd3_iFtbA/s400/hatiora+salicornioides+(own)2.jpg)
-
Moje stroczyki przechodzą teraz okrez kwitnienia, przez lato straszyły łodygami a od kilku tygodni są coraz piękniejsze. z 5 któe mam 3 kwitną, a dwa nadal pozostają bez łodyg więc pewnie się w tym sezonie nie doczekam kwitnienia. Porwoli zaczynam być ekspertem storczykowym, wiem gdzie i jak podcinać, jak podlewać itd, fajnie. Co zabawne to one mająteraz kilka razy więcej kwiatów niż pierwotnie jaki były kupione.
Oto one
(http://images44.fotosik.pl/201/dd597d4af7a61503med.jpg)
(http://images39.fotosik.pl/197/df6730a0aad7c450med.jpg)
(http://images48.fotosik.pl/201/9d86c865753c1c16med.jpg)
(http://images40.fotosik.pl/197/3b27b78774d4e46dmed.jpg)
(http://images45.fotosik.pl/201/bcd7a73f81520c17med.jpg)
(http://images49.fotosik.pl/201/106a1dfc7b9ae4ac.jpg)
(http://images45.fotosik.pl/201/3174e68024adda33.jpg)
-
super,że tak łatwo idzie Ci hodowla
-
Ale śliczne rybko ;) Zwłaszcza ten pierwszy, ma bardzo ciekawy kształt kwiatów :drapanie: I ta warżka 8) Mogłabyś zrobić jego zdjęcie w
trybie makro ? Chciałabym się mu przyjrzeć - jest raczej mało spotykany - to hybryda czy oznaczony gatunek ?
A ten trzeci - dużo kwiatów - ma chyba nieco podsuszone liście ? Czy mi się wydaje ? Stał na słońcu ?
-
Rybuś super!!!
Mój jedyny storczyk cały czas kwitnie. Dostaliśmy go na rocznicę ślubu i cały czas kwitnie. Boję się go ruszać i tylko podlewam co 2 tyg. Dzisiaj pierwszy raz dostał nawóz.
Za to mojej mamy storczyk wygląda niewyraźnie. Powinnam mu chyba wymienić podłoże, ale nie wiem jak się do tego zabrać.
-
Ja moim nic nie wymieniam, jak przekwitły i były same badyle to obcinałam nad 3 kolankiem.
Adiana zrobięwieczorem fotkę całego, on jest zupełnie inny.
-
Dzięki rybko, chętnie go sobie obejrzę ;)
Martulka a czemu mu chcesz wymieniać podłoże ? Jeżeli nadal ma swoje właściwości - przesycha regularnie, nie gnije, to nie ruszaj go,
no chyba, że zauważyłaś w nim dodatkowe życie 8)
W przypadku wymiany podłoża zaopatrz się w cynamon lub węgiel leczniczy. Storczyka podlej obficie, korzenie będą elastyczne. Delikatnie
opukując bryłę, wyjmij go z doniczki, usuń stare podłoże - gdybyś podczas tej operacji uszkodziła któryś korzonek, to obsyp miejsce pęknięcia
węglem lub cynamonem, lekko tylko i ostrożnie umieść roślinę w pustej doniczce. Potem podsypujesz nowym podłożem, opukując - nie
ugniatając - aby dobrze się "rozeszło" po całości. Nie podlewaj przez 2-3 dni, dając czas korzeniom na ew, zabliźnienie ran po pęknięciach -
woda zniszczy pęknięte korzonki, zgniją. Dlatego stosuje się te cynamonowo-węglowe opatrunki ;D Aaa, nie usuwaj starych martwych korzeni
jeżeli nie gniją - stanowią dodatkowe wzmocnienie dla rośliny, lepiej się utrzymuje w doniczce. Rdzeń korzenia, nawet martwego i suchego
jest wytrzymały ::)
-
Adiana podłoże może i nie gnije, ale korzenie owszem. Chcę je obejrzeć, obciąć i na nowo posadzić. Jeszcze tylko muszę kupić podłoże.
-
Adiana zdjęcie nocne więc pewnie mało widoczne, za dnia zrobię mu całą sesję
(http://images43.fotosik.pl/201/0fb7e5de9f6b5c1a.jpg)
-
On ma nawet inne liście
-
bo to jest dendrobium
-
Dokładnie ;D Marioa ma racje, tak jest napisane na karteczce przy nim.
A wiecie co jest najlepsze? Że ja te storczyki kupuję po 7 pln ;)
-
ale masz super
a gdzie ja kupujesz?
kurde muszę kupić jakiegoś nowego, bo kilka padło i zresztą mi teraz nie kwitną
-
Ryba Ty to zawsze wynajdujesz takie okazje i nie ważne czy na ciuchy czy na kwiaty :D
-
W Warszawie jest centrala Tomaszewski - producent kwaitów i oni co czwartek mają przeceny, i ja tam zawsze wynajduję taki ładne egzemplarze i kupuję ;)
-
Zazdroszczę dostępu do tak tanich storczyków
-
Nie pozostaje nic innego, jak przeprowadzka do Wawy. Same outlety i wyprzedaże :)
-
Hmmm...u mnie jest Tomaszewski...szklarnie z produkcją i takich atrakcji nie ma....
-
Kaka a mają sklep? Bo u nas przeceny są właśnie w sklepie.
-
Tak Rybko, mają sklep, ogromna szklarnia z ogromnym wyborem. Jutro pojadę z Łucją i wypytam.
-
I wszystko jasne, to nie Phalaenopsis ;D a jaki ma gustowny system podtrzymywania ;D
Zazdroszczę sklepu...u nas w szklarniach to tylko "do reanimacji" egzemplarze są i to po 10 ::)
-
system musi być taki bo się kochaneczek ugina pod własnym ciężarem ;)
-
Mojej mamy storczyk pąki na starych pędach. Widać jeszcze całkiem się nie poddał.
A ja kupiłam sobie dzisiaj nowego storczyka. W biedronce mają po 17,99. Udało mi się wybrać z 2 pędami i nawet zdrowymi korzeniami. Ma 5 kwiatków i 18 pączków. Zobaczymy czy przeżyje.
Tak się zastanawiam nad podlewaniem. Ja zawsze wstawiam do miski i wlewam do niej wodę, tak do 1 cm przed krawędzią doniczki. I teraz się zastanawiam czy nie wystarczy 1 cm powyżej dna :drapanie:
-
Mojej mamy storczyk puszcza pąki na starych pędach. Widać jeszcze całkiem się nie poddał.
-
Martulko, jeśli storczyk mamy puszczą pąki, to on całkiem dobrze sobie radzi w tej walce :)
A co do podlewania, to ja robię też w misce i też tuż przed krawędzią osłonki. Może jak nalałabyć tylko 1 cm, to nie wciągnęłyby wodę na całą korę...hmm
-
Nie wiem czy wiecie dziewczyny, ale kwitnienie u roślin jest nie w celu bycia pięknym a przedłużenia gatunku, po kwiatach jest - w
naturze - zapylenie a potem nowe sztuki 8) niekiedy roślina ostatkiem sił kwitnie aby za wszelką cenę wydać potomstwo w sytuacji
gdy ma złe warunki...mój jeden tak zrobił. Najpierw zakwitł - marnie, 4 kwiatki, a potem po pąku wypuścił keiko bo do zapylenia nie
doszło. Obserwujcie swoje sztuki, bo po nich nie zawsze widać, że coś jest nie tak. tzn, nie zawsze tak od razu. Mało pąków - coś jest
źle...oczywiście przy kwitnieniu pierwotnym. Z wtórnym to już różnie bywa :brewki:
-
Adiana a co to jest to keiko?
A jak mogę czyścić liście storczyka? Czy zwykła zwilżona szmatka może być?
-
Keiko to chyba z japońskiego dziecko ;) Stosuje się tą nazwę u storczyków - mój wypuścił młodą roślinkę na łodydze kwiatowej. Czasami
roślina wypuszcza z korzenia dziecko - wtedy chyba nazywa się base keiko ???
Tu masz przykład rosnącego keiko na łodydze
(http://www.orchidforums.net/components/com_joomlaboard/uploaded/images/500_phal.jpg)
Ja liście przemywam ściereczką zwilżoną w wodzie miękkiej - z czajnika. Do wody dodaję kilka kropel soku z cytryny - ładnie
błyszczą. Phalaenopsisy to uwielbiają ;)
-
I co się z tym keiko robi? Można wsadzić do ziemi?
Dzięki za radę dot. mycia liści :)
-
Ja swoją odłączyłam (odcięłam) od matki jak korzenie były już dosyć spore, nie pamiętam ile, ale były chyba ze cztery sztuki i ok 5 cm
długości? A może krótsze - szukałam informacji w necie i moja separacja się powiodła, młódka nawet już raz kwitła. W sierpniu oddzieliłam
też keiko z korzenia, i nadal nie mam pewności czy się przyjmie....jak na razie ładnie się trzyma, ale nigdy nie wiadomo czy to aby nie cisza
przed burzą.
Aaa, oczywiście pisząc "ziemi" to tak ogólnie prawda ? Bo do ziemi ziemi się nie wsadza...no chyba, że chcesz, tak jak ja kiedyś, wysłać swoją
roślinkę do krainy wiecznie kwitnących storczyków :hahaha:
-
Adiana a do czego byś włożyła? Bo ja nie wiedząc że powinnam odnóżkę storczyka włożyć bezpośrednio do podłoża dla storczyków, włożyłam go do wody i co? Woda zmętniała ALE ten korzonek się rozwija w górę....
-
Ja swojego kiedyś przesadziłam, bo raz, że takie miał dziwne coś zamiast zdrowej czarnej ziemi, dwa to mu jeszcze korzenie wystawały.
Elegancko go do ziemi, do glinianej doniczki i jeszcze mu korzenie powietrzne poupychałam i dumna z siebie podlałam obficie ;D Z moich
pierwszych doświadczeń ze storczykami mogłabym jakiś katalog tortur spisać ;D
Wyjmij go z wody, jeżeli nadal w niej jest. To go zabija. Krzywda mu się nie stanie, jeżeli poleży kilka dni nawet na gazecie, zassie wilgoć
z powietrza. A jak stał w wodzie, to mu susza nie zaszkodzi.
Jeżeli nie masz podłoża dla storczyków, to załatw mu keramzyt - te takie kamyczki.
Jest tani. Dla maluchów nawet i lepsze wyjście. I postaraj się o małą doniczkę - oczywiście przepuszczającą światło i jak nie ma otworów
dookoła, to je zrób - ja wypalałam gorącym drutem ;)
-
Adiana miałaś rację. Storczyk mojej mamy wypuścił keiko na obu pędach. Teraz poczekam aż urosną mu korzenie i spróbuję oddzielić od matki.
A mój storczyk zaczyna gubić kwiatki :'(
W przyszłym tygodniu nabędę kolejnego storczyka. Tym razem dla teściowej.Zażyczyła sobie na imieniny :)
-
Martulka mówisz że Twój storczyk gubi kwiaty ? A tesciowa chce na prezent storczyka ?hehehe wiesz szkoda wywalać kwiaty ;)
-
Ej, czemu wywalać ? Daj mu szansę...jak gubi kwiaty to widać już przekwita ;)
Ja dzisiaj o tym wątku myślałam, wzięłam się za podlewanie moich pociech i dwa, ku mojemu zaskoczeniu, produkują łodygi ;)
Jeden Pahl i Oncidium - a już myślałam, że nigdy się nie doczekam...trwało to ponad rok ;D Ale w końcu się ukazała śliczna łodyżka,
jeszcze młoda, drobniuteńka, delikatna, ale jest :skacza: Obu dojrzała, bo może uda mi się poznać, jaki to kolor mojej niespodzianki 8)
-
Ja wcale nie chcę wyrzucać mojego storczyka. Poczekam na kolejne kwitnięcie.
Łodygę mam zostawić czy coś podciąć? Mój storczyk na jednej łodydze ma 4 odgałęzienia z kwiatami.
-
Ja obcinam dopiero gdy całkowicie wyschną. Tuż nad pierwszym oczkiem wzrostu.
-
Eli chyba chodziło, że kwiatki dla tesciowej to kiepski pomysł, dane nie od serca najczęściej szybko padają :P :P :P to nie personalnie , tylko tak... ogólnie...
-
W takim razie i ja się pochwalę, oto mój "tygrys"....obijał się przez dwa lata i zakwitł....ma mnóstwo kwiatów ;D
(http://images40.fotosik.pl/210/81821a8c8f7dfec7.jpg)
(http://images47.fotosik.pl/214/8698d2eabe5ac0b8.jpg)
-
:o ale cudeńko ;D ;D ;D
-
bajeczny!
-
Piękny dzikus :) co to za gatunek ?
-
Przyznam, że na 100% nie wiem dokładnie...ale skłaniam się w stronę Oncidium, czyli Motylnika...jak będę na giełdzie to potwierdzę moje przypuszczenia. Storczyk był spisany na straty, w zasadzie już miał wylecieć....ale zakwitł ;D
-
A pokaż jego liście 8)
-
Zaraz poszukam foty, ale ma wydłużone szablaste.
-
przepiękny kwiat
-
(http://images47.fotosik.pl/214/5faf8da5d9cdd4fb.jpg)
-
KAHA kwiat przepiękny !
-
Mam kwiatuszkaz tej samej rodzinki co Twój Kaha ;D tylko ma inny kolorek ;D i w tym roku mi jeszcze nie zakwitł :( wklejałam już tutaj jego zdjęcie :D zaraz poszukam ;D
-
Z liści, to mi troszkę Miltonię przypomina, ale kwiaty ma inne kwiaty ;) To raczej Oncdium....moje wysunęło nieskromnie czterocentrymetrową
łodygę kwiatową, ciekawa jest czy zakwitnie i na jaki kolor 8)
-
Mój wygląda tak ;D
(http://img82.imageshack.us/img82/7947/dsc07778ml4.jpg) (http://img82.imageshack.us/i/dsc07778ml4.jpg/)
...szkoda że w tym roku nie zaszczycił mnie kwiatuszkiem :(
A teraz dodatkowo dwa kolejne które ślicznie zakwitły ;D
(http://img337.imageshack.us/img337/7381/dsc09209.jpg) (http://img337.imageshack.us/i/dsc09209.jpg/)
(http://img82.imageshack.us/img82/4942/dsc09204.jpg) (http://img82.imageshack.us/i/dsc09204.jpg/)
-
Ale piękny kolor Hibiskusa masz :Serduszka: O rany jaki obłędny kolor :Szczerbaty:
A to Oncidium to Sherry jest może ?
-
Hibiskusa, Adianko jak kupiłam nie wiedziałam jaki będzie miał kolor i powiem szczerze że mnie zaskoczył ;D
I kwiatki max trzymają się 4 dni ;D ale na to pewnie będzie miał wpływ tutejszy klimat 8) Ja chę jeszcze drugiego 8) muszę cosik upolować 8)
Co do Oncidium to się zgadza ;)
-
Z Hibiskusami to już tak jest, ja mam łososiowego i kwiaty ma do dwóch dni, maksymalnie 48 godzin tylko...a szkoda.
-
Bardzo lubię Storczyki i mam kilka w domu. Te kwiaty potrafią cieszyć swym urokiem, gdy zakwitną , przez kilka miesięcy. Oto jedne z nich;
-
naprawdę piękne...
a ten na pierwszym zdjeciu to co za rodzaj
-
Śliczne kwiatuszki :)
-
a ten na pierwszym zdjeciu to co za rodzaj
Cymbidium według mnie
-
Tak ,to jest odmiana storczyka CYMBIDIUM. Ma śliczne i bardzo trwałe kwiaty.
-
:hello:
Przyszłam z radosną (dla mnie ;)) wiadomością że moje kwiatuszki zrobiły mi niespodziankę 8) ;D
Dodatkowa łodyga x2 ;D
(http://img682.imageshack.us/img682/6262/dsc09366.jpg) (http://img682.imageshack.us/i/dsc09366.jpg/)
Co do tego to byłam pewna że w tym roku nie zakwitnie :P a tutaj proszę ;D
(http://img18.imageshack.us/img18/140/dsc09369z.jpg) (http://img18.imageshack.us/i/dsc09369z.jpg/)
A teraz dwa pytania z serii "głupich" ale dla mnie ważnych :-[
Co to jest ??? ::)
(http://img252.imageshack.us/img252/6636/dsc09363.jpg) (http://img252.imageshack.us/i/dsc09363.jpg/)
i to..
(http://img685.imageshack.us/img685/4004/dsc09367.jpg) (http://img685.imageshack.us/i/dsc09367.jpg/)
-
Gratulacje :) Po mojemu to młode korzenie są :brewki:
Czy ten storczyk nie ma za wilgotno ? Czemu on jest w folii i w doniczce ? Bo coś tam wystaje e środka :drapanie: widać mech na korze...
-
śliczny storczyk ze ślicznym młodym korzonkiem ;D
-
Adiana on miał ten mech na korze od "nowości" ::) i jej nie ruszałam.. ::) może powinnam go jednak przesadzić ::) i raczej nie ma za mokro ponieważ z tego bardzo pilnuję 8) a na zdjęciu tak wyszło bo był po "kąpieli" ;)
A to co wystaje to artystyczne "upiększenie" przez Mieszka :P żeby kwiatkowi nie było zimno :P nawet nie wiedziałam że ktos to zauważy :P teraz tego nie ma :P
Dziękuję za odpowiedzi :-* ;D
-
Mech sam w sobie storczykowi nie przeszkadza, jedynie z czasem może ograniczać dostęp światła do korzeni jeżeli zarośnie doniczkę
od środka - tego pilnuj jedynie. A to upiększenie :D To rozumiem, że tylko od góry było ? Bo on potrzebuje dostępu powietrza do wnętrza
doniczki :) Jak tylko u góry to może sobie być :D
Mieszko ogrodnik widzę :brewki:
-
Adiana tego upiększenia nie było po 2 minutach :P ale Mieszko stwierdził że po "kąpaniu" potrzebuje czegoś żeby kwiatuszkowi nie było zimno 8) przecież Miesio ma szlafrok, a kawiatek nic.... :P
Ten kwiatuszek to nie rośnie w takiej mieszance jak kupiłam do tych 2 pozostałych tylko właśnie w takim mchu ::) więc co mam zrobić ??? Przesadzić ??? ::)
Korzenie ślicznie u niego widać, nic się w sumie z nim nie dzieje... ::)
-
Ja bym nic nie robiła, dopóki widać przez doniczkę korzenie i podłoże...przesadzasz dopiero gdy za mocno zacznie obrastać doniczkę - blokuje
dostęp światła do korzeni. Nie ma żadnych innych przeciwwskazań do wspólnego zamieszkiwania doniczki ;) W tym tu chyba podłoże zaczyna
się zazieleniać, ale to żaden problem, dopóki właśnie ^^
Rozumiem, że Miesio dał kwiatuszkowi szaliczek :D
-
Dziękuję bardzo Adianko za porady :-* korzenie widać bez problemu ;D więc nie będę go ruszała ;D
A Miesio MUSI we wszystkim pomagać ::) :P innego wyjścia nie ma :P czasami ma "super" pomysły :P
-
Potrzebuję pomocy :
1. Ten maleńki storczyk miał spleśniałą ziemię, bo został przelany przez tatę, podczas mojej nieobecności, już wypuszczał łodygę, którą nawet tu widać, ale niestety obeschła, na tej łodydze już było widać zaczątek liści? Jego liście nie są takie „mięsiste” tylko takie klapnięte i zeschnięte, przesadziłam go, ale łodyga obeschła do końca, jest opcja go jeszcze uratować? Bo już nie wiem co robić…
(http://images48.fotosik.pl/232/843b2d4d4ec96fbd.jpg) (http://www.fotosik.pl)
2. Paprotka?, która nie bardzo chyba lubi mój pokój, zaczyna również obsychać, listki jej żółkną, a na końcach usychają, jest podlewana dość często, ją również ostatnio przesadziłam. Kiedyś byłą taka zieloniutka i „mięsista” teraz jest oklapnięta…
(http://images45.fotosik.pl/232/f342988d81c6ab6bmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
3. Co to za kwiatek? Dostaliśmy go, ale beż żadnej karteczki z nazwą…
(http://images38.fotosik.pl/228/5b789d3e707b2df3.jpg) (http://www.fotosik.pl)
4. A może ktoś wie co to za kwiat? Na razie mam odszczepkę w wodzie, bo takiego samego tata wykończył przeciągami chyba… mam na myśli ten fioletowy
(http://images44.fotosik.pl/232/739d8ac9e135bea3med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
ten na trzecim zdjęciu wygląda mi na jakiegoś cytrusa
-
a nie jest to przypadkiem bieniaminek..?
-
Paproć masz ewidentnie przelaną, usycha bo się korzenie udusiły. Przesusz ją teraz, może nawet wymiana ziemi na lżejszą.
Ten kwiatek zagadkowy...jakie ma liście w dotyku? Mięsiste czy takie jak liście zwykłe?
-
Ten zagadkowy kwiatek nie ma mięsistych liści, są jak zwykłe...
-
Ja bym postawiła na Bieniaminka tak jak Mariolka.
Co do storczyka, to ja bym obcięła łodygę...roślina jest w kiepskim stanie i potrzebuje siły na regenerację a tworzenie keiko ją dodatkowo
męczy. Niestety stracisz potomka - te listki na łodydze to było "dziecko" Twojego storczyka, ale może uratujesz matkę. Zostaw go w spokoju,
niech wypocznie. Jak go przesadzałaś - zgaduję, że w specjalne podłoże dla storczyków - w jakim stanie były korzenie ? Bo one są tu
najważniejsze, liście można obciąć jeżeli są brzydkie, wyjdą nowe, ale jeżeli chorują korzenie, to kiepsko.
To fioletowe to Szczawik - roślinka szczęścia :)
-
Dzięki Adiana, niestety korzenie są w fatalnym stanie, ale trzymam go nadal, licząc po cichu że mi maluszek się uratuje. Przesadziłam go oczywiście w specjalne podłoże dla storczyków, z resztą pozostałe 2 storczyki tez przesadziłam, bo też były przelane, ale mi się uratowały :) Jeden nawet wypuszcza mi nową łodygę ;D W maluszku łodygę obetnę i poczekam co będzie :) i w końcu wiem co to za fioletowa roślinka ;D
-
Dla mnie to nie jest beniamin, po pierwsze nie takie unerwienie na lisciach, po drugie....po co drabinka fickusowi?
-
Opisz stan korzeni, albo zrób zdjęcie, czasem wydaje sie, że są tragiczne a to tylko takie złudzenie. Może coś mu jeszcze
pomożemy ;)
Mnie dzisiaj spotkała niespodzianka dzisiaj, zajrzałam do storczyka, którego zalałam - liść sercowy musiał dostac kiedyś kroplę wody i
zgnił cały oraz dwa najmłodsze liście...podsuszyłam go, dałam dawkę reanimującą nawozu i postawiłam w jedynym oknie, gdzie mam
najlepsze warunki dla wzrostu i zapomniałam o nim - dzisiaj zobaczyłam dwie dorodne keiki u podstawy - wychodzą z korzenia :D i na
dwóch łodygach kwiatowych coś się obudziło z oczek i rośnie...roślinka walczy o przedłużenie swojego gatunku :D
-
Moje storczyki już przekwitły i teraz powinnam obciąć im łodygi. Napiszcie w którym dokładnie miejscu.
-
podpisuje się pod pytaniem martulki ;)
-
A czemu chcecie je obcinać ? Nie ma uzasadnionego powodu dla którego się tnie łodygę po przekwitnieniu jeżeli roślina jest w dobrej kondycji.
To jest dla niej swoistego rodzaju magazyn soków, które sobie wyssie jeżeli będą jej potrzebne i samoistnie ususzy łodygę. Wtedy sie ją
obcina...jest wiele szkół cięcia, ja obcinam tuż nad pierwszym oczkiem wzrostu, ale zawsze dopiero gdy wyschnie całkiem...storczyk potrafi
ponownie zakwitnąć - kwitnienie wtórne - na starej łodydze lub czasem puścić keiko. Niewktórzy obcinają łodygę - zieloną - po przekwitnieniu
tylko i wyłącznie ze względów estetycznych. Tnę tylko wysuszone jeżeli roślina jest zdrowa, pozwalam jej samej zdecydować co chce zrobić z
łodygą.
-
:hello:
Nasza rodzinka kwiatków się powiększyła o kolejny okaz ;D dzisiaj rano jak poszłam po chleb w tesco stała sobie bidulka :( nikt jej nie chciał to sie zlitowałam :D zapłaciłam za nią koszmarnie drogo:
(http://img341.imageshack.us/img341/1876/dsc09372.jpg) (http://img341.imageshack.us/i/dsc09372.jpg/)
A wygląda tak:
(http://img44.imageshack.us/img44/8117/dsc09374w.jpg) (http://img44.imageshack.us/i/dsc09374w.jpg/)
Po wyjęciu ;D
(http://img132.imageshack.us/img132/7016/dsc09375z.jpg) (http://img132.imageshack.us/i/dsc09375z.jpg/)
(http://img38.imageshack.us/img38/8382/dsc09377pi.jpg) (http://img38.imageshack.us/i/dsc09377pi.jpg/)
Dzisiaj ją przesadzę i dam nawóz.... 8) ale mam pytanie czy obciąć jej łodygę? ::)
-
Czemu chcesz przesadzać ? Nic na razie jej nie rób, korzenie wyglądają zdrowo, liście jedynie lekko powiędłe, ale to może być wina
przesuszenia. Łodygi bym nie obcinała. Liście mają kształt podłużny, to jest często oznaką zbyt długich okresów przesuszania...ale
nie wygląda źle. Ja bym jedynie na razie porobiła jej dziurki w doniczce aby lepiej się oddychało korzeniom.
-
ja też bym nie obcięła łodygi
-
Kurcze, a mi wszystkie storczyki padają :( miałam chyba już z 4 i wszystkie padły.
-
pociesze cię bo mi też
-
Teraz mam jednego uschniętego i waham się, co z nim zrobić :(
Ja już nie wiem, czemu one mi padają.
-
Adiana ta doniczka ma pod spodem dziurki ;D
(http://img300.imageshack.us/img300/9153/dsc09379.jpg) (http://img300.imageshack.us/i/dsc09379.jpg/)
Co do przesadzania to chciałam jej zrobić "dobrze" :P ale ok nie będę przesadzać ;) i ruszać łodygi ;D
A liście ma strasznie zwiędnięte ::) ale mam nadzieję że za jakiś czas się jej polepszy i wtedy wkleję zdjęcie ;)
Dziękuję :-*
-
Ale te lepsiejsze doniczki mają też dziurki dookoła doniczki, lepsza wentylacja o ile w ogóle i dużo szybsze naciąganie podłoża
wodą. Ja swoim kupiłam takie z nacięciami lub wypalałam gorącym drutem...mało to estetyczne, ale moje storczyki są mi wdzięczne.
Przesadzanie ich - zasada taka - dopiero gdy korzenie mocno wyłażą spodem, lub gdy zauważysz, że zadomowiło się w podłożu dodatkowe
"życie" lub kiedy podłoże straci swoje właściwości nasiąkania wodą i wysuszania...lub ogólnie co 2-3 lata. Ale one lubią ciasnotę, więc tym się
nie sugerujcie - im ciaśniej tym im lepiej. I nigdy nie podlewaj ani nie naważaj tuż po przesadzeniu. Daj im jakieś 3-4 dni na ew. zagojenie
ran - korzenie są baaardzo kruche i nawet można nie zauważyć, że popękały - odrobina wody i nieszczęście gotowe. Intensywnie podlej tuż
przed przesadzeniem, wtedy korzenie zrobią się bardziej elastyczne, a gdy już jakiś pęknie, to oprósz "ranę" cynamonem lub węglem
drzewnym - takim z apteki jeżeli masz.
-
Zapisałam rady ;D i w razie czego będę korzystała ;D
Wypalę te dziurki po bokach ;) ogień w kominku mam teraz tylko drucik muszę poszukać :P
Ranę będę "leczyć" cynamonem ponieważ węgla takiego nie posiadam :P i wątpię czy tutaj taki mają ::)
-
Dzięki za odpowiedź. Póki co nie obcinam :)
-
Tak wyglądają "korzonki" mojego storczyka :-\ ma jeszcze szansę?
(http://images45.fotosik.pl/234/e540b2dc24396bfcmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
a jakie ma podłoże?
to jest zwykła ziemia?
jeśłi tak to zmień koniecznie na podłoże dla storczyków
-
Magda, to podłoże wygląda na ziemię...a może jest to tylko taki efekt na zdjęciu...albo podłoże masz zbyt wilgotne. Szczerze, to niewiele
widać korzeni tu. Musiałabyś delikatnie opukać doniczkę i wyjąć roślinę tak aby było widać co się faktycznie dzieje z korzeniami, bo od góry
to ja widzę jedynie kilka suchych, martwych.
Wercia, taki węgiel to kupisz w aptece, bierze się go na.....rozwolnienie chyba :D W pastylkach, trzeba skruszyć.
-
To podłoże jest specjalnie dla storczyków, natomiast na zdjęciu tak wygląda... niestety wszystkie korzonki są takie jak te widoczne... pozostaje mi go chyba wyrzucić :'(
-
Nie wyrzucaj, zostaw w miejscu spokojnym - najlepiej okno zachodnie i czekaj, albo padnie albo się wyliże...nigdy nie wiadomo.
Podlewaj gdy podłoże całkowicie wyschnie i obserwuj z ukrycia :D Niektóre moje czasem wstydliwe sztuki bywają i zaskakują postępami
dopiero gdy przestaję się nimi interesować 8)
-
To może ja pochwalę sie moimi kwiatkami.
(http://img10.imageshack.us/img10/9554/dscf0014xq.jpg) (http://img10.imageshack.us/i/dscf0014xq.jpg/)
(http://img6.imageshack.us/img6/6350/dscf0015cl.jpg) (http://img6.imageshack.us/i/dscf0015cl.jpg/)
(http://img522.imageshack.us/img522/1048/dscf0016o.jpg) (http://img522.imageshack.us/i/dscf0016o.jpg/)
(http://img27.imageshack.us/img27/7401/dscf0018st.jpg) (http://img27.imageshack.us/i/dscf0018st.jpg/)
-
Moje storczyki uwielbiają gdy im co tydzień robię prysznic !!! pięknie po tym rosną. Wstawiam je do wanny i dokładnie kilkakrotnie polewam wodą rączką prysznicową. Następnie pozostaja w wannie aż do wyschnięcia ok 2 godz.
-
Dziewczyny powiedz cie mi z moim storczykiem jest wszystko ok ? czy powinien mieć takie suche korzenie?
(http://img707.imageshack.us/img707/3841/pc150126.png)
(http://img692.imageshack.us/img692/7176/pc150131.png)
-
Mój wygląda podobnie.
Teraz jeden z moich zrobił mi niespodziankę - jeszcze nie zgubił jednego kwiata na starym pędzie, a już rośnie nowy z pąkami ;D jestem zachwycona
W sobotę na urodziny dostałam jeszcze jednego - jest biały z lilową warżką, śliczności :-*
-
(http://img191.imageshack.us/img191/1629/pc150128.png)
Czyli wszystko z nim ok, to się ciesze :) no niestety mój dziś zgubił ostatniego kwiat i jest teraz golutki ;D i jeszcze jedno jakie polecacie nawozy do storczyków??
-
Troszkę mu się wyschło, ale jest w świetnej kondycji :) Korzenie w doniczce są pełne i zielone z szarawym nalotem, licie pełne i jędrne,
nie martw się nic Edytko.
W temacie nawozów - ja używam Biohumusa. Taki uniwersalny do storczyków. Stosuję go również jako środek reanimacyjny do pozostałych
roślin.
-
Ale masz superową tapetę edyta9915.
-
Dziękuje :) szczerze to mam jej dość, jakoś średnio wygląda na ścianie, na wiosnę planujemy nową :D
-
moja radość
mój storczyk, który zdziadział, padł,nie kwitł i nawet liście mu zdechły
postawiony na parapecie odżył
i puścił nowy pęd wreszcie i full pąków
ale jestem z siebie dumna
cała reszta nie kwitnie
-
Moje storczyki też żyją. Jeden kwitnie już od miesiąca na starym pędzie i dodatkowo wypuszcza 2 nowe, a drugi lada dzień rozwinie pąki na jednym starym i jednym nowym pędzie :)
-
Uważajcie na ziemię żelową. Spala kwiaty :-\ Nie wszystkie co prawda,ale niektóre palą.
-
Moje storczyki kwitną juz od dwóch miesięcy ....jak tylko dam radę to umieszcze zdjecia....jetem z nich bardzo zadowolona, cieszą moje oczy swoimi kwiatami. :)
-
Chciałam się pochwalić moim tegorocznym, urodzinowym storczykiem. W marcu miał 6 kwiatków i mnóóóóóóswto paczków, a teraz wygląda tak ;D
(http://URL=http://imageshack.us/photo/my-images/195/zdjcie0206e.jpg/][IMG]http://img195.imageshack.us/img195/8799/zdjcie0206e.th.jpg)[/URL][/img]
Niestety, ubiegłoroczny urodzinowiec zakwitł i od tego czasu cisza.... ::)
(http://)
Hmmmm, jeszcze jedna próba
(http://img195.imageshack.us/img195/8799/zdjcie0206e.th.jpg)
(http://img64.imageshack.us/img64/6152/zdjcie0207s.jpg)
i to moje zmartwienie ::)
(http://img694.imageshack.us/img694/4255/zdjcie0208u.jpg)
(http://img846.imageshack.us/img846/8084/zdjcie0209s.jpg)
Poprawiłam wielkość zdjęć.
-
teraz zdjecia wkleiłaś za duże
-
Przepraszam, dawno już niczego nie wstawiałam i zupełnie mi się te rozmiary pomyliły:( czy takie, jak pierwsza fotka sa ok?
-
Pamiętaj aby nie przekroczyć 640 pikseli w dłuższym boku i będzie ok.
A co do storczyka, to ładnie wypuszcza korzenie, jest w fazie wzrostu, tylko chyba troszkę mu się nieco podłoże zazieleniło i nie dopuszcza światła do korzeni, czy on nie ma za mokro ?
-
Storczyk jest po kąpieli- raz w tygodniu nalewam mu full wody do doniczki, a po ok. 1h wylewam, nadmiar wody także i chyba jest ok. Na korzeniach nie ma mchu ani innych zieloności. Oryginalnie jest podsypany korą czy czymś takim, ale przez doniczke widac ładne, zielone i zdrowe korzenie.
Naprwde martwi mnie to, że od przekwitnięcia w ogóle nie wypuścił łodygi, wyprodukował już 2 liście i te keiki teraz też. Kiedy on znowu zakwitnie????? Moja mama dostała od nas we wrzesniu też storczyka, takiego purpurowego i ona już chyba ze 4 razy przekwitł i wypuścił nowe kwiaty, a mój taki zdechlak;(
Ten tegoroczny cieszy oczy i wciaz mu sie paczki otwierają:) czy po przekwitnięciu powinnam go podciąć?
-
Adiana jest na tym forum ekspertem od storczyków ale może ja podpowiem bo mojemu jednemu leniuchowi pomogło tzw. zestresowanie. Zmieniłam miejsce i dałam go na kilka dni w miejsce o niższej temperaturze 8)
-
ooo widzę, ze tu dowiem się jak pielęgnowac mojego storczyka
dostałam wczoraj od znajomych ogromnego storczyka ale nie mam pojecia jak go pielęgnować
jutro poczytam wasze posty :)
-
Generalnie rzecz biorąc, orchidee to rośliny, które potrzebują jednej bardzo ważnej rzeczy - okresów gruntownego przesuszenia i potem obfitego podlania, czyli...........podlewasz swoje metodą kąpieli - jest to bardzo wygodna metoda, ale w razie jakiegokolwiek "W" wszelkie "dodatkowe formy zycia" czy nagromadzone sole i wszelkie zabrudzenia nie zostają wypłukane z podłoża...najlepiej by było go raz na któreś podlewanie, obficie przelewać doniczkę, aby wypłukać to i owo.
Po podlaniu, odstawiasz go na swoje miejsce i nie podlewasz aż do czasu gdy doniczka zrobi się lekka, podłoże musi całkowicie wyschnąć a korzenie zrobią się srebrno szare - to jest znak, że można podlać. Żadne odliczanie czasu, bo każda roślina jest inna, inaczej wyciąga wodą z podłoża, inne ma podłoże - im starsze tym gorsze ma skłonności do naciągania wody i przesuszania.
Dobrze storczykowi różnica temperatur między dniem a nocą - to w zasadzie idealna motywacja do powtórzenia kwitnienia, lub wydania nowej łodygi. Piszesz, że wydał potomstwo...przejrzyj mu podłoże i korzenie - storczyk może wydać potomstwo gdy np. czuje, że obumiera...chcąc przedłużyć gatunek.
Łodyga po kwitnieniu, dopóki nadal zielona, nie tnij jej. To jest bardzo dobry magazyn życiodajnych soków i w razie potrzeby roślina sama je wyssie i wtedy dopiero obciąć możesz tuż nad pierwszym oczkiem wzrostu suchą łodygę.
I tak jak Maja pisze - one nie lubią zmian, nie znoszą gdy się je przestawia, czy obraca na parapecie - one nie muszę się równomiernie opalić przecież :D Taki stres może je zmusić do wydania potomstwa - kwitnienie to przecież też rozmnażanie :)
I jeszcze jedno - nawozisz go czasem ? Oddzielne są nawozy dla storczyka w okresie kwitnienia i w okresie wzrostu i regeneracji :) róznią się składem NPK - ale już nie pamietam jak to szło...
I nie porównuj go z żadnym innym - te nasze ogólnodostępne Phalaenopsisy to typowe hybrydy, w których genetycy ostro mieszali, sztucznie pędzili aby o każdej porze roku w sklepach były piękne i kolorowe kwiaty...i nigdy nie wiadomo jak się taki dziwak zachowa, czy będzie tradycyjnie kwitnąć od jesieni czy tez może ruszy latem. No chyba, że masz storczyka, który kosztował nieco ponad 90 złotych, to może masz jakąś odmianę :D
-
Dziękuję bardzo za ten fachoy wykłąd :)
ja podlewam tak właśnie, jak napisałaś, że mu nalewam wody, ale robię to w wannnie. Po godzinie wyjmuję z osłonki, raz jeszcze przelewam i czekam, az wszystko wyleci. Niestety, nie nawożę mojego kwiatka, nie znam się 8)
-
Kup sobie nawóz do storczyków, w każdym większym sklepie czy hipermarkecie są na dziale ogrodniczym...większość jest po prostu opisana ja.
Taka ciekawa sprawa - zaniedbałam swoje, nie podlewałam ich całe miesiące, bo nie miałam głowy, powysychały, pomarszczyły liście, korzenie się ściągnęły i zrobiły brązowe - w końcu kupiłam im osłonki przepuszczające światło, ze stożkiem w środku i uprawiam je w stojącej wodzie, dolewam im stale wody do połowy osłonki aby ciągle część doniczki miała dostęp powietrza i mocno odżyły, pojawiła się masa nowych korzeni, liści a i nawet widzę zalążki łodyg kwiatowych...gdzieś czytałam o takiej metodzie, coś z hydro w nazwie...dosyć niekonwencjonalny sposób trzymania storczyka w domu, ale u mnie się spisuje. Moje stoją w kuchni - jedyne okno gdzie słońce nie parzy tak bardzo. Chyba zachodnie ? bo słońce mam tam dobrze po południu. To też jest ważne aby się nie poparzyły.
-
Pochwalę się moim bukietem za całe 5 zł ;D Niesamowity jest prawda? ;D
(http://img843.imageshack.us/img843/6372/dscn7370c.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/843/dscn7370c.jpg/)
-
Uwaga, uwaga!!
mój storczyk, na który narzekałam kilka postów wyżej... wypuścił i pnie się ku górze ;D ;D
dowód (http://img52.imageshack.us/img52/4399/zdjcie0222l.th.jpg)[/UR (http://imageshack.us/photo/my-images/52/zdjcie0222l.jpg/)
-
dziewczyny napiszcie jak sobie radzicie z kwiatami podczas urlopu?
gdy nie macie nikogo do podlewania a wyjeżdżacie na dosć długi czas
Ja jade na 14 dni i zastanawiam się co z kwiatami?
wysłałam M. po te kule nawadniające do tesco
ale kurde...one kosztują 25zł
a jak potrzeba np 10 sztuk, no to bez przesady
jak na razie kombinuję małymi plastikowymi butelkami po wodzie mineralnej
wbiłam je do góry dnem w ziemię
mam nadzieję,że kwiaty przeżyją
-
Powinny przeżyć, nie wyjeżdżasz chyba na zbyt długo ? tydzień, dwa ? Zawsze możesz też zadbać o wilgotność powietrza, zamykając je np. w łazience na podłodze czy na jakimś podwyższeniu a w wannie nalej wody, będzie parować i nie będzie suszy dookoła.
Butelki działają jak te nawadniacze, tylko są mnie reprezentacyjne :D
-
Może tutaj ktoś będzie wiedział co to jest za 'życie'...
Otóż mam w domu 5 storczyków. Niedawno zauważyłam, że po ich liściach, korzeniach i brzego doniczek chodzą mikroskopijne wręcz, ciemnobrązowe robaczki. Taka jakby miniarutowa brązowa biedronka. Storczykom nic się nie dzieje. Nie schną, ba wypuszczają nawet nowe łodygi kwiatowe (całkiem nowe i takie z oczek).
Czy wiecie co to za stworzonka?
P.S. google i fora typowo storczykowe nie wyjaśniły sprawy ;)
-
no więc moje kwiaty spokojnie przeżyły
żaden nie usechł
agulka to pewnie tarczniki
(http://www.storczyki.net/content/uprawa/choroby_szkodniki/zdjecia/tarczniki2.jpg)
-
nie agulka tylko monijane :P
to nie tarczniki - wiem jak one wyglądają i to nie to. Te 'moje' robaczki się ruszają i są naprawdę maleńkie - mają max. 1 mm, a ich pancerzyk błyszczy na brązowo :-\
-
czy któraś z Was hoduje kalie?
jak wprowadzić je w stan wegetacji?kiedy?i na jak długo?
-
czy któraś z Was hoduje kalie?
jak wprowadzić je w stan wegetacji?kiedy?i na jak długo?
Po przekwitnięciu, czyli w połowie kwietnia, początek maja, przechodzi ona w stan spoczynku, który trwa przez okres dwóch miesięcy. W tym czasie podlewanie jest coraz oszczędniejsze tak, aby liście prawie zaschły. Miejsce przechowania jasne i chłodne. Po tym czasie przenosimy ją na balkon lub dołujemy wraz z doniczką w ogrodzie. W tym czasie poprzez podlewanie (od czasu do czasu) i nawożenie, pobudzamy ją do ponownego wzrostu i kwitnienia. Na przełomie września/października wnosimy ją do mieszkania i przesadzamy nie głębiej niż rosła poprzednio. Podłoże najlepiej z ziemi inspektowej z domieszką torfu (1:3). Do grudnia trzymamy ją w pomieszczeniu gdzie temperatura wynosi około 10 ºC, a następnie do końca kwietnia w temperaturze pokojowej. W okresie wzrostu i kwitnienia grudzień- kwiecień, wymaga obfitszego podlewania. Jedna roślina tworzy średnio 8-12 kwiatów w przeciągu roku uprawy. Rozmnaża się poprzez podział kłączy. Po stanie spoczynku (przełom czerwca/lipca) czyścimy kłącza i oddzielamy od nich bulwkowate odrosty. W połowie września sadzimy 2-4 kłącza wraz z kilkoma mniejszymi odrostami. Kłącza wsadzamy w ziemię zawsze płasko.
-
tylko Ja mam popierniczone te miesiace teraz
bo ona teraz jest przekwitnięta
i co mam z nią zrobić?
-
Dziewczyny a może polecicie jakiś naturalny nawóz do storczyków tzn może któraś robi sama nawóz ???
mi nie chcą w ogóle pędów wypuszczać dwa storczyki zmarnowane nie są bo mają piękne liście ale nie pokoi mnie brak wypuszczania pędów...
-
a ja mam do reanimacji jednego storczyka, dostałam do odratowania: podłoże mokre "gnojowate" wywaliłam, oczyściłam korzonki (suche trochę, liście zwiędłe), włozylam do doniczki wyścielonej watą z wodą i pryskam go mgiełką... muszę kupić ziemię, ale boję się czy jak zasypię korzonki to czy się odnowią- storczyk jak "bida z nędzą" wygląda... mam nadzieję, że uda sie go przywrócić do życia...
-
Z przegniłego podłoża, uszkodzone korzonki przeniosłaś i trzymasz w wodzie ?
-
właśnie;
dziwne to podłoże z waty z wodą... ???
-
Ania stroczyk potrzebuje przesuszenia! Weź go z tej wody bo nic go nie uratuje już!
-
Ale on wody nie ma prawie nic, a nic....
zrobiła tak: wieksza doniczka, na spód wata, odrobina wody i ta mgiełka do storczyka....
dalej druga doniczka i ten biedny storczyk... korzonki nie dotykają waty...
wyjąc zatem ją zupełnie i przesuszyć storczyka? Jak dlugo? Kiedy do "ziemi"...??
-
Zdecydowanie tak.
Zapewnij mu solidne wietrzenie korzeni - po przesadzaniu (robi się je głównie po to aby wymienić podłoże, gdy stare straci właściwości wysychania i chłonięcia wody a nie ze względu na wymianę doniczki an większą - lubią ciasnotę.) nie powinno się podlewać storczyka przez kilka dni, nawet gdy nowe podłoże jest suche. Nic mu nie będzie. Jego korzenie są bardzo kruche i delikatne, łatwo się uszkadzają i woda może spowodować ich gnicie wewnątrz - jak padnie rdzeń to koniec. Może też wywołać różne choróbska. Nie które szkoły każą wręcz oprószyć węglem lub cynamonem ew pęknięcia czy miejsca cięć korzonków przed wsadzeniem do nowego podłoża.
Delikatna mgiełka z zewnątrz zapewni storczykowi dostatek wody na czas dochodzenia do siebie. Pobiera ją korzeniami napowietrznymi - tymi, które idą w górę - w żadnym wypadku nie upychaj ich do nowego podłoża, te co w górę, to mają być na wierzchu.
Aaa, ta większa doniczka jest przeźroczysta ? Potrzebuje dostępu światła do korzeni. On żyje z fotosyntezy, dlatego są sprzedawane w takich prześwitujących doniczkach a większość prawidłowych osłonek dekoracyjnych przepuszcza światło.
Jak już chcesz go leczyć, to kup keramzyt zamiast tej waty - świetnie się nadaje do stosunkowego nawilżania od spodu. Ja swoim sypię nieco na spód doniczek i na to storczyk z podłożem wędruje.
-
Niektóre !!!! a nie nie które :D
-
dziękuję !
-
dziewczyny ma któraś z Was doświadczenie w hodowli fikusa Beniamina?
jak to podlewać?gdzie lubi stać?itp
-
Moje doświadczenie jest takie, że.....odszedł do krainy wiecznie zielonej :D
Pamiętam tylko, że ładnie odżył gdy go na zimę na klatkę wystawiłam z mieszkania...po powrocie do domu zaczął tracić listki i koniec.
Czytałam kiedyś o nim i ludzie zalecali cięcia gałązek, keramzyt na dole w ziemi i dużo światła plus wietrzenie.
-
Adiana Ja już jednego straciłam, opadly mu wszystkie liście co do jednego.Ale teraz wypuścił ok 10 sztuk. więc stoi taki łysy
kupiłam drugiego...w Biedronce promocja była... 8)
i chciałabym,żeby był taki ładny jak jest na dzien dzisiejszy
ale ju w dniu zakupu jak do domu doszłam i zdjęłam worek to liście opadły. Dzisiaj też kilka i juz się boję... ::)
-
Wydaje mi się, że on mógł zmarznąć ??? i generalnie to nie są rośliny łatwe - ale faktycznie zauważyłam, że lubią obieg powietrza. Kiedyś jednego biurowego reanimowałam w domu i codziennie nawilżanie mgiełką mu pomogło...sama już nie wiem jak do tego kwiata podchodzić, jeden mój najpierw dwa lata pięknie rósł a potem - w zasadzie nagle - zaczął łysieć i wysechł.
A i one sa podatne na pasożyty, takie malusie na listkach i przy ogonkach, zobacz czy czegoś nie masz "ekstra" z tej promocji ?
-
Piszą w necie, że nie lubi przestawiania, i reaguje na takie akcje zrzucaniem liści - zestresowałaś go - ot co :)
-
Laski, nie znam się zupełnie na roślinach doniczkowych. A zamarzyły mi się takowe na balkonie. Jakieś choinkopodobne. W dużych mrozoodpornych donicach. Doradzicie co i jak?
-
No i mój piękny storczyk, który dostałam, przekwitł i doopa, nic się nie dzieje.
Nie przelewam go, jest w przeźroczystej osłonce, na takim podwyższeniu, także ma zapewniony dopływ powietrza i światła do korzeni. Liście wypuszcza, tylko kwiatów nie ma. Zastanawiam się, czy dobrze zrobiłam, mianowicie po przekwitnięciu, poczekałam aż czubek obeschnie i obcięłam łodygę ponad 3 oczkiem. Tak pisało w internecie. Kikut łodygi przez miesiąc był zielony a teraz jest żółto brązowy, usycha. I nie wiem czy mam zostawić i czekać co się wydarzy, czy jeszcze przyciąć nad 1 oczkiem?
Moja szwagierka też trzyma storczyki w wodzie i jej pięknie kwitną, ale wody do osłonki leje tylko tyle, żeby dotykała dn doniczki.
-
Daj mu czas, musi odpocząć, teraz jest w stanie regeneracji i wzrostu, skoro pracuje nad nowymi listkami. Niech się zregeneruje - kwitnienie dla roślin to nie lada wysiłek - daj mu też wyssać cenne soki ze starej łodygi kwiatowej - to jest niezły zapas energii - wiem, że to nie wygląda zbyt elegancko, ale zostawiam im je, niech same decydują czy ponowić kwitnienie na starej łodydze, czy obsuszyć i wypuścić nową. w naturze im nikt łodyg nie obcina i jakoś żyją.
Słyszałam o uprawie w wodzie - do tego trzeba mieć doświadczenie i nerwy ze stali :D
-
Dzięki za odpowiedź, podniosłaś mnie na duchu. Dam mu w takim razie czas. Zawzięłam się, że tego kwiatka utrzymam, bo zawsze wszystkie mi usychały. Mój mąż za każdym razem jak mi kwiatek usycha, mówi że "morduje" kwiaty. Zaczęłam nawet gadać do niego ( tak jak moja mama, bo ona rozmawia z kwiatami) i kupiłam mu piękną szklaną, przeźroczystą osłonkę :)
-
Zima nie jest ich sprzymierzeńcem - grzejemy, powietrze jest wtedy suche i potrafią wyschnąć a one lubią wilgoć...a tak to zazwyczaj bywa, że kupujemy je na jesień, gdy kwitną - i na zimę padają bo za ciepło/sucho :D nie martw się, nie Ty jedna wysłałaś swojego kwiatka do krainy wiecznie zielonej :D
Możesz go czasami delikatnie mgiełka traktowac, ale musisz mieć opryskiwacz, który robi ładna mgiełke a nie spryskuje wodą. Aby się na jego środku nie zrobiło jeziorko, bo zgnije Ci sercowy liśc i wtedy koniec - to tez mam za sobą :D Powodzenia!
-
O tym traktowanieu mgiełką to nie wiedziałam, ja swojemu raz na jakiś czas robię delikatny prysznic z letniej wody, a potem pilnuję, żeby woda dokładnie obciekła. Obmywam go wtedy delikatnie z kurzu i oglądam listki, czy nie ma przypadkiem dzikich lokatorów :)
Ten liść sercowy, to ten środkowy, tak? I jeszcze jedno pytanie, czy to normalne, że liście opadają na dół? Są zielone, ale opadły. ::)
-
A tego to ja nie wiem, ale u mnie te starsze zaczynają się poddawać grawitacji, chyba tracą na wigorze kosztem nowszych, z czasem robią się miękkie i wysychają - wygląda na to, że starość dopada wszystkich ???
Tak, sercowy to ten najmłodszy - i uważaj abyś nie zalała mu środka ani tych miejsc z których wyrastają liście - tam się woda może zatrzymać i może zgnić. Ja po takim płukaniu, kapieli czy innych zabiegach, wyciągałam nadmiar wody chusteczka, robiłam rożek i się wysysało samo. wiem, może się to wydać dziwne, ale jeden tak załatwiłam - zgniła mi roślina bazowa ale nie wyrzuciłam i po jakimś czas pojawiło się keiko :D a potem drugie i mam dwie nowe roślinki rosnące obok trupka swojej rośliny matki :)
-
Gdzie można podpatrzeć aranżacje balkonów?
Czy są jakieś rośliny odstraszające osy?
-
Mnie teraz na zamiocalcusy wzięło :) Ładnie wyglądają i są mało wymagające, a ja takie kwiaty lubię :)
Mam dwa:
(http://naforum.zapodaj.net/thumbs/cabe396e1142.jpg) (http://naforum.zapodaj.net/cabe396e1142.jpg.html)
(http://naforum.zapodaj.net/thumbs/d7f8720dcfb4.jpg) (http://naforum.zapodaj.net/d7f8720dcfb4.jpg.html)
(http://naforum.zapodaj.net/thumbs/2ad84015aa10.jpg) (http://naforum.zapodaj.net/2ad84015aa10.jpg.html)
-
Piękne masz okazy - ciągle mi się podobają, ale jakoś jeszcze żadnego nie mam - słyszałam, że nie muszą też za dużo światła ? Podobno dobre do łazienek są ???
Podkreślam - słyszałam, nie sprawdzałam nigdzie bo leniwa jestem.
-
Piszą, są to kwiaty, które możesz postawić w ciemnym miejscu do którego rzadko zagladasz ( czyli mało światła, mało wody) i będzie tam pięknie rósł... Poprzednie mieszkanie miałam ciemne, miałam tam zamio (tylko znacznie mniejszego) i tam w ogóle nie rósł i w rezultacie go wywalilam. Obecnie salon jest skąpany słońcem od godziny 14-15 aż do zachodu słońca i kwiaty rosną (tfu,tfu,tfu) jak szalone. Tyle, że słońce nie swieci na nie bezpośrednio. Wyczytałam ostatnio że one lubią mieć bardzo ciepło no i to by sie zgadzało bo u nas jest ciepło.
Tak wiec widzisz Adiana, ze moje kwiaty obaliły niektóre teorie. Jedyna prawda, o której wszędzie piszą i u nas sie potwierdza to fakt, że nie potrzebują dużo wody. Ja bardzo rzadko je podlewam i np. ten kwiat po lewej wypuścił ostatnio 8 nowych pędów i wczoraj odkryłam kolejny :)
-
O widzisz :)
Śliczne są - zawsze się za nimi oglądam jak tylko gdzieś widzę.
-
Mnie teraz na zamiocalcusy wzięło :)
nawet nie wiedziałam, że one tak się nazywają :) Miałam to.
Dostałam maleństwo. Rozrosło się w mega tempie i wydałam, bo miejsca w mieszkaniu na to nie miałam.
-
Jakie znacie błękitne lub ewentualnie niebieskie kwiaty doniczkowe?
-
Storczyk :)
-
A coś jeszcze ;D
-
jeszcze hortensje, ale one są chyba tylko na zewnątrz
-
A może kwiat dowolny a fajna doniczka?
-
doniczka już jest. Chce kwiat ;D
-
Moze bratki ? Ja mam sliczne niebieskie i niebiesko-kremowe pomieszane i sa cudne. Albo prymulki - ale to wszystko kwiaty sezonowe sa.
-
Dziewczyny,
Pomożecie?
Co to za kwiaty?
Kupiłam sobie na balkon ale nie wiem jak sie nazywają, jak lubią wodę i wolą słonko czy cien?
-
Kwiatki na pirwszym zdjęciu wyglądają mi na lobelię.
-
Sylvi masz rację :)
https://www.wymarzonyogrod.pl/galeria/lobelia-znakomity-kwiat-na-balkony-i-tarasy,1581/1551/6123/
Dzięki.
Jeden wiec juz gatunek znany :)
-
Ostatni bialy, to chyba lwia paszcza
-
Środkowe kwiatki też mi są znane. Miałam je w ubiegłym roku. Za boga nie pammiętam co to było ::)
-
Przejrzałam zdjęcia. Jednak to było co innego. Niech żyje moja pamięć wzrokowa!!!! :brawo_2:
Nie zmiania to faktu, że i tak bym nie wiedziała co to :hahaha:
-
Cholerka, a już miałam nadzieję :)
Zagadka nadal nie rozwikłana.
-
anusiaaa - będę w najbliższym czasie w centrum ogrodniczym. postaram się oblukać temat :D
-
ja bym stawiała na bakope (środkowe zdjęcie)
rośnie wszędzie byle nie w cieniu
ale nie jestem pewna ::)
-
ja bym stawiała na bakope (środkowe zdjęcie)
rośnie wszędzie byle nie w cieniu
ale nie jestem pewna ::)
Po obejrzeniu zdjęć z neta jakos nie wydaje mi sie ...nie są podobne.
Te kwiatuszki sa takie mini, mini.
-
Środkowe kwiatki to gipsówka :) Lubi słoneczne stanowiska.
bakopa ma większe kwiaty.
-
Jola, może masz rację ale musze sie w domu przyjrzeć liskom bo te z neta mi średnio pasują na ta gipsówke, ale moze są rózne odmiany.
-
na 99%
Tydzień temu szukałam kwiatów przed dom, na słoneczne miejsce. Miałam do wyboru różne trawy i właśnie taką gipsówkę :)
https://roslinowo.pl/image/data/Byliny/gipsowka_Bristol/2.jpg (https://roslinowo.pl/image/data/Byliny/gipsowka_Bristol/2.jpg)
http://www.mojpieknyogrod.pl/gfx/00/00/38/08/image-0ufgjwp_jpg/thumb_560x800_10.jpg (http://www.mojpieknyogrod.pl/gfx/00/00/38/08/image-0ufgjwp_jpg/thumb_560x800_10.jpg)
-
Jak masz racje to mam nadzieje, ze mi się zakwiecą tak ladnie jak te z neta ;)
-
Gipsówka jest bardzo wdzięczna, na pewno się zakwieci :)
Ja też bym najchętniej obsadziła kawałek tą gipsówką, ale mąż się uparł i kupiliśmy jakieś głupie kępy trawy >:(
-
wygooglowałam bakope i porównałam do gipsówki
bakopa jednak faktycznie ma większe kwiatki ;D
-
Pochwalę się swoimi roślinami balkonowymi :D
1. Lawenda. Przetrwała zimę w skrzynce i odrodziła się już w lutym :)
2. Pomidorki (po lewej). W doniczkach mam nadzieję, że wzejdą koperek, estragon i melisa.
3. Szałwia. W ubiegłym roku miałam jedną. Pszczoły szalały ze szczęścia :D W tym roku obkupiłam się w szałwię na całego. Nie muszę wspominać, że mam częstych bzyczących wesoło gości :D
-
Fajna ta szałwia.
Lawende zawsze zasusze na smierć :P
-
Kolejna porcja kwiecia :bukiet:
1. Dzwonek karpacki. Kupiłam, bo do kwiatów latały zapylacze :D
2. Fuksja. Podupadła mi odmiana stojąca, drzewkowa(obok, w białej osłonce). Kupiłam więc dwa maluchy. W międzyczasie stojąca fuksja dosła do siebie, ma mnóstwo pąków i zaczyna kwitnąć (dzisiaj zauważyłam pierwszy rozwinięty kwiat)
3. Z przodu - biała odmiana lawendy. Nigdy nie miałam. Zobaczę czy się polubimy :)
Po lewej, w skrzynce - lawenda, nie znam odmiany (z pewnością nie wąskolistna, którą mam w drugiej skrzynce z ubiegłego roku). Ta
jest bardziej wrażliwa. Zaczęła mi usychać, część kwiatów podwiędła. Nie mam pojęcia WHY...
W białej osłonce - druga mała fuksja. Przepiękna :)
W głębi - hortensja z ubiegłego roku. Chcąc ją ratować, przesadziłam do gruntu. Chyba nie przeżyje :(
4. Nie mam pojęcia co to, ale miałam rok temu. Ładnie kwitnąca roślinka. Miała kwiaty do późnej jesieni. Pszółkowce były zadowolone. W tym roku jakoś omijają te kwiaty szerokim łukiem...
-
Kolejna porcja :)
1. Po lewej - bugenwilla. Coś poszło nie tak w tej znajomości. Jak ją kupiłam zapierała dech w piersiach. Dzisiaj nie ma ani jednego różowego "kwiatka"...
Po prawej - fuksja stojąca.
2. Różowe gożdziki z ubiegłego roku. Pierwsze kwitnienie (3 kwiatki) zaliczył UWAGA - 1 stycznia!!! Oczywiście za kilka dni kwiatuszki przemarzły. Teraz kępka jest trzy razy większa w porónaniu z jesienią. Kwitną jak szalone :) W głębi tymianek i mięta (ubiegłoroczne).
3. Goździki, któe kupiłam w tym roku. Zobaczymy czy będą tak trwałe ja kuzynka obok ;)
4. Na dobre zakończenie - pszczółka na tymianku :boje_sie:
-
anusiaaa - szałwia jest bardzo wdzięczna. I wieloletnia (nie wiedziałam o tym).
Ale potrzebuje jednak sporo wody do życia :D
-
Ale masz tego dużo, piękne kwiaty.
U mnie tylko surfinie, truskawka - już po zbiorach 6 szt. było ;D i wiedniejaca bazylia
-
Ale masz tego dużo, piękne kwiaty.
U mnie tylko surfinie, truskawka - już po zbiorach 6 szt. było ;D i wiedniejaca bazylia
Dziękuję :)
Surfinie też śliczne :) Podziwiam u sąsiadek :D Widziałaś je w odmianie mini? Obłęd!
Truskawka obrodziła :D Może zaszaleję w przyslym roku i kupię :))
Bazylię masz w gruncie czy w donicy?
-
U mnie tylko rozmaryn i tymianek. Wczesniej mialam tez lawende i inne cuda, ale pszczoly nie widzialam ani jednej. :( Ot, zycie w miescie.
-
Marta - niby my też mieszkami w mieście. Na szczęście są i pszczoły i mnóstwo ptactwa.
Rozmaryn u mnie padł zdominowany przez miętę (nie miałam pojęcia, że jest tak agresywna).
Z kolei tymianek z małej kępki (ubiegłorocznej) rozrósł się niebotycznie. Zioła są świetne. Aromatyczne, cudowne :)
-
Oj tak, uzywam je na okraglo w kuchni, ale ten zapach na balkonie to dodatkowy bonus. Bede musiala sprobowac dorwac gdzies szalwie, tak ladnie sie na twoich zdjeciach prezentuje.
-
Może zwabisz w końcu jakieś niemieckie zapylacze ;)
-
Byloby swietnie, bo ja uwielbiam pszczoly. :)
-
A propos pszczół. Ostatnio kupiliśmy takie cudo :D
Czeka na powieszenie na balkonie :Serduszka:
-
Co to? :Uu:
Dostalam nasiona blawatka (uwielbiam polne kwiaty) i szalwi, posadzilam!
-
domek dla pszczół, śliczny :skacza:
-
Co to? :Uu:
Hotelik dla pszczółek :D
-
domek dla pszczół, śliczny :skacza:
Też mi się bardzo podoba. Malutki i fajnie urządzony ;) Pięć gwiazdek :hahahaha:
Musimy jeszcze opracować cennik noclegów ;)
-
Dostalam nasiona blawatka (uwielbiam polne kwiaty) i szalwi, posadzilam!
Marta - czekam na foty, jak wzejdą :D
-
Pięć gwiazdek :hahahaha:
Musimy jeszcze opracować cennik noclegów ;)
hotel dla wyższych sfer czy może szara strefa pracująca też się zaczepi na noc? ;D
naprawdę rewelacyjny ten hotel, widziałam dużo ale Twój jest super !
-
Nie wiedzialam nawet, ze istnieje cos takiego!
Czemu to ma sluzyc?
-
dla owadów, głównie z myślą o pszczołach, aby się miały gdzie schronić np na noc,
albo na niepogodę,
a potem spokojnie wrócić do roju :)
-
Zmyslne... Lubie to!
-
Zmyslne... Lubie to!
My też!!! Bardzo :)
-
Kwiaty są fajne ale ja uwielbiam krzewy ogrodowe, jednak przy ich kupnie należy uważać na ich jakość ja zawsze wybieram szkółki leśne lokalne