e-wesele.pl

ślub, ślub... => Moje odliczanie czyli final countdown => Wątek zaczęty przez: Ewelina_Michał w 31 Stycznia 2007, 09:22

Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 31 Stycznia 2007, 09:22
Witajcie Kochane Forumki!!!


swoje odliczanie miałam rozpoczać wczoraj od równych 150 dni, ale niestety wieczorkem chyba forum padło i nie udało się....ale za to teraz..... taaadam taaaadam...odliczanie uważam za rozpoczęte, a w związku z tym wszem i wobec oświadczam iż:

Pozostało 149 dni do Naszego Ślubu !!!
 :skacza:


A na początoek, mimo iż już dośc długo goszcze swoją skromną osóbka na tym forum, to wypadałoby się bliżej przedstawić :) Tak więc :

ONA:
Szatynka z delikatnymi pasemkami, oczy brązowe, wzrost 170 cm, wiek: jeszcze 23, ale już niebawem 24 lata, obecnie kończy studia i niebawem stoczy bojową walkę na obronie :)

ON:
Kiedyś blondyn z zalotnymi loczkami, teraz już włoski krótkie koloru ciemnyblond, oczy błękitne, czasem szare w zalezności od pogody :) z nieziemsko podkręconymi rzesami (Boże jak ja bym takie chciała mieć :) ), wzrost to około 178, wiek: 28 lat, pracownik Państwowej instutucji którą wszyscy podatnicy omijaliby najchętniej szerokim łukiem :)[/center]
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: tete w 31 Stycznia 2007, 09:24
:skacza:  jestem pierwsza!!!!! :hello:  :hello:  :hello:  będe bywac u Ciebie :skacza:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 31 Stycznia 2007, 09:34
Super Tete że będziesz z Nami :) Wiekie dzięki :) :przytul: Widze ze Twój ślub odbędzie się troszkę przed moim ale też  w czerwcu :) Fajnie.

a teraz ciąg dalszy "wprowadzenia"


Poznali się 18 lipca 2001 roku. Całkowicie przypadkiem. W dodatku - przez internet  :ekxpert: . Ale to nie było zamierzone. Ona - była wtedy z kimś, a ta osoba potrzebowała obrazków pszczółek do produkcji etykiet na słoiki. Ponieważ ta osoba miała modem w domu, poprosiła Ewelinę by korzystając z łącznie nieodpłatnego pościagła dla niego te obrazki. I tu tak na prawdę się wszystko zaczęło :) Bo Ewelina jeszcze wtedy nie była obyta z interenetem, to było może dopiero 2 spotkanie z wirtualnym światem i zwyczajnie - nie umiała sobie poradzić z tym by te obrazki gdzieś zapisac a potem podesłać na poczte znajomemu. A że Ewelina nie poddaje sie tak łatwo postanowiła poprosić o pomoc kogokolwiek z czatu..... i trak trafiło na pewnego miśka_p (a dlaczego misiek - bo ona ma dośc podobne nazwisko :) ) i to był właśnie Michał. Zdziwiona była bardzo tym jak strasznie chciał jej pomóc, w dodatku całkiem bezinteresownie i bez żadnych zamierzeń, bo sam wtedy był już 4 lata z inną dziewczyną. Po godzinnym tłumaczeniu co i jak, gdy Ona nadal nic nie "kapowała" postanowił sam osobicisie podesłac jej te fotki na meila żeby już miała gotowe....
i jakie było jej zdzwienie gdy otwierajac swoja poczte ciagle przybywało kolejnych wiadomosci. Co ją zaskoczyło - jego bezinteresowność, pomocność, przyjacielskie podejscie. Pomyślała - dziewczyna która z nim jest musi być cholernie szczęsliwa. Ale nikt wtedy nie spodziewał sie innego biegu wydarzeń .... cdn.
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: kuchasia w 31 Stycznia 2007, 09:52
A ja jako druga witam na Waszym odliczanku!!!Poznaliscoe sie przez internet czyli tak jak MY :skacza: Prosimy o wiecej foteczek:)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 31 Stycznia 2007, 10:08
Cytat: "kuchasia"
Poznaliscoe sie przez internet czyli tak jak MY :skacza: Prosimy o wiecej foteczek:)


Foteczki oczywiście będą, ale jeszcze mi się nie udało "urobić" swojego M. by sie zgodził na swoją osobę na tych fotkach. Bedę kombinować i może się uda. Fotki na pewno jakieś się pojawią. Musicie być troszkę cierpliwe bo w tamtych czasach hehe (pisze jakby to było 40 lat temu) królowały aparaty na kliczę i niestety pod ręka nie ma zdjęc w postaci elektronicznej. bede musiała coś poskanować a jak nie to "robić zdjęcia już wywołanym zdjęciom" i wtedy coś powklejam.

A teraz mały ciąg dalszy :)
Takie były początki. Kolejne 4 dni rozmawialiśmy po 8 godzin, tyle ile się dało. Było wspaniale bo świetnie się rozumieliśmy. I niby ja byłam z kimś i on też, ale nie przeszkadzało nam to bo nie robiliśmy nic złego. Dziwiło mnie tylko że mężczyzną może być tak wspaniałym rozmówcą. Że może być tak bezinteresowny, być po prostu pomocny dla kogoś kto tej pomocy potrzebuje. Czas możliwości korzystania z łącza internetowego powoli się kończył i co prawda z pewną nutą niedowierzania i niepewności podałam M. swój adres do korespondencji. Niedowierzania - bo nie sądziłam że kiedykolwiek napisze, nie wierzyłam, że będzie mu się chciało, że 3 dni po tym jak rozmawialiśmy nie zapomni o mnie.... Myliłam się... list przyszedł dosłownie po dwóch dniach. Był wspaniały, bo był prosty i szczery. Pisany tak jak myśli płyną, bez owijania w bawełnę, myślenia nad konstrukcja zdania „żeby ładnie wyglądało” To było kolejne moje zaskoczenie.

Po jakimś czasie w moim związku zaczęło się psuć. Pan „x” okazał się nieco innym człowiekiem niż się spodziewałam, lubił ubarwiać swoją osobę różnymi opowieściami (a ja strasznie tego nie lubię), w dodatku chyba chciał przyjąć rolę jakby ojca dla mnie i to był kolejny argument na „NIE”. Decyzja o rozstaniu przyszła sama...bolało ale byłam pewna że chce i musze to zrobić, bo nie umiem żyć w „udawanym” uczuciu. W sumie myślę że na tą decyzje nie miała wpływu już wtedy dość zaawansowana znajomość z M. Ja po prostu wiedziałam że nie będę umiała dłużej żyć z takim człowiekiem.
[/color]

P.s. szukam w technikaliach jak stworzyć podpis z odsyłaczem do tego tematu, ale nie moge znaleźć - wiecie o co mi chodzi? - to coś takiego że jak klikasz na tekst to odsyła cię do tego tematu. będe wdzieczna za pomoc :)  :przytul:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 31 Stycznia 2007, 10:16
ok ok - już znalazłam :) jak ktoś już szukał to dziekuję za szczere chęci. to nawet nie było takie trudne :) hihi to forum poza tym że panuje tu super atmosfera ma jeszcze jedną wspaniała zaletę - uczy troszkę kodów jakimi posługiwac sie trzeba przy tworzeniu stron itp. hehe fajnie, taka wiedza zawze sie na coś przyda :) :brawo_2:  :ekxpert:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 31 Stycznia 2007, 10:50
kolejna częśc "wprowadzenia"

I tym sposobem ja stałam się „wolna” ale oczywiście znajomości z M. to nie zmieniało zbyt wiele bo nie jestem z tych co lubią rozbijać związki. Wakacje dobiegały końca a M. jechał do Wrocka na egzamin i tam też miała być jego dziewczyna. Napisał wtedy że pewnie będzie rzadziej pisał i dawał sygnały bo często blisko będzie J. I to był chyba przełom u mnie. Nie wiedziałam że tak to zaboli. Nie wiedziałam bo przecież od początku było jasne że nie dość że mieszkamy daleko od siebie, to jeszcze ON żyjąc w tak długim związku pewnie zaraz po studiach ożeni się i zacznie nowy etap swojego życia. Nie liczyłam na nic, ale jednak.... jako osoba zagościł w moim serduszku i nie dało się tego zmienić. Tylko, że wtedy już też i w nim coś „zaiskrzyło” i on sam nie wiedział co z tym zrobić. Rozwiązanie nadeszło samo niespodziewanie. J. rozstała się z nim jako pierwsza - prawdopodobnie w tym czasie ona sama poznała też kogoś. I kolejne dziwne uczucie - bo ja mówiłam mu „walcz o nią, nie strać tego co mieliście tyle lat” a w głębi czułam że zależy mi na nim, ale przecież ważniejsze jest to co osiągnęli przez tyle lat razem. Mimo to nie wrócili do siebie. Troszkę się przydałam, bo pomogłam M. podnieść się z tej całej dziwnej sytuacji, potem już byłam ciągle obecna duszkiem a to w trakcie gdy miał egzaminy, a to gdy miał urodziny.... padły pierwsze „ważne słowa” co prawda wypowiedziane przez telefon, ale były tak mocne że oboje popłakaliśmy się. To było dziwne bo jak ludzie którzy nigdy się nie spotkali, którzy znają się jedynie z telefonów, dziesiątków listów, meili, paru zdjęć mogą się pokochać?? Zapadła decyzja o spotkaniu - oboje byliśmy już „czyści”, nie była więc to ani zdrada, ani naruszenie zaufania bliskiej osoby....


wiem wiem, że ta historia dośc się ciągnie, ale piszę ja po to by nieco przybliżyć Wam nasze postacie i nieco wyjaśnić skąd teraz biora się różne sytuacje i pragnienia :) jak was znudzi to dajcie mi w główkę i jakoś się może opamiętam :) Ciekawe kiedy Anusia wpadnie na mnie nakrzyczeć że znów elaboraty wypisuje :)

hehe i tak  Was kocham forumki :) :skacza:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: tete w 31 Stycznia 2007, 10:56
piękna historia..bardzo mnie wzruszyła.... :Zakochany:  :serce:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 31 Stycznia 2007, 11:04
Cytat: "tete"
piękna historia..bardzo mnie wzruszyła.... :Zakochany:


dziękuję  :uscisk: ja czasem sama się dziwię jak to sie stało że w takim świecie jaki teraz jest jednak ludzie się odnajdują. Co prawdza dzisiejszy "czat" mocno rózni się od tego co było kiedyś. Wtedy było duuużo mniej mozliwości ale może też dlatego nic poza tekstem wyskakujacym na ekrenie nie zagłuszało tej rozwijającej się znajomości.
Kiedyś zajrzałam na czat z ciekawości - a tam kamerki (to ok sprawa) tylko że co w tych kamerkach  :mdleje: Dobrze że nie mam 12 lat bo pewnie miałabym juz jakieś skrzywienie psychiczne. Nie wiem jakie kiedyś będe miała podejście do swoich dzieci i ich korzystania z www ale pewnie na początku będe wolała by było to wszystko pod kontrolą. Przynajmniej do pewnego wieku, żeby mi się dziecko nie "wypaczyło" z normalnego sposobu życia :)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: **sloneczko** w 31 Stycznia 2007, 11:11
:hello: historia ciekawa, a wszystko przez te pszczółki  :taktak:  :brawo_2:  

witam cieplutko, będę zaglądać
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: irishania w 31 Stycznia 2007, 14:24
:hello: no opowiadaj,opowiadaj my tu lubimy takie historie milosne :taktak:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 31 Stycznia 2007, 16:11
no dobrze, już piszę dalej :)

Przyszedł dzień pierwszego spotkania.... to był 24 listopad. Wstałam wcześnie rano i oczywiście co mogłam robić...J mycie czuprynki, układania włosków, pacykowanie itp...przyznam że miałam ogromnego stresa. Znakiem rozpoznawczym miał być czarny płaszczyk i czerwony szalik. Tak też „wierzchniowo” się ubrałam. Pociąg miał być o 10 w Sosnowcu, więc ja już o 9 jechałam autobusem, myśląc jak to będzie. Dotarłam na dworzec, myślałam że zamarznę bo wtedy było masę śniegu i dość ostry mróz. Czułam jak wzbiera we mnie napięcie, tysiące pytań co i jak będzie, co zrobić....no ale to rozmyślanie przerwał pośpiech wjeżdżający właśnie na dworzec.....wysiadło masę ludzi.... no i ON. Z wielką czerwoną różą....haha i tu się kończy romantyczny nastrój, bo jego pierwsze zdanie jakie usłyszałam po tradycyjnym „cześć” brzmiało - „wyglądasz inaczej niż na zdjęciach”. Na chwile mnie zamurowało bo nie wiedziałam czy iść już sobie czy jednak zostać....hehe ale zostałam, dostałam różę w łapki i poszliśmy pospacerować bo zmrożonym Sosnowcu. To było dziwne, bo nie było chwili żebyśmy nie mieli o czym rozmawiać, wszystko jakoś samo się kleiło. Tylko...tak spacerowaliśmy i spacerowaliśmy, róża już dawno padła z zimna :) a my nadal swoje łapki w kieszeni i nikt nikogo za łapkę nie łapał. W zasadzie czuło się że się „chce” tylko jak do tego dojść. Jak teraz to pisze to mi się śmiać chce bo to wygląda jakby spotkały się dwa smarkacze a tu ...18 letnia dziewczyna i facet w wieku 23 (na tamte czasy). Ale....że ja nieco spiskowy misiek jestem i że zwykle mam łapki zimne to sama sprowokowałam sytuację. Od słowa do słowa i o coś postanowiliśmy się założyć, wtedy uścisk dłoni a ON „o jakie masz zimne łapki” i od tego momentu już moja dłoń razem z jego powędrowała do jego kieszeni i tam były sobie już „razem”. Poszliśmy usiąść na kawę i jakieś ciacho :pijaki: . Tej kawiarni już nie ma a MY nadal jesteśmy razem. Po 4 godzinach przyszła pora na rozstanie.... i w zasadzie na podjęcie decyzji, czy jesteśmy na Tak czy może już więcej się nie spotkamy. To się czuło w powietrzu że jakoś musimy dać sobie do zrozumienia czego chcemy. Wtedy M. powiedział że w liście obiecywałam że dam mu buziaka....hihi a ja na to, ze przecież sam mówił że sobie go ukaranie.... i tym samym, na zimnym, szarym i brudnym dworcu zaiskrzył nasz pierwszy pocałunek. Jak tak pomyśle to był strasznie nieśmiały, ciepły i taki.... po prostu czuły. Pierwszy raz w życiu poczułam jak zmiękły mi kolana. To była dosłownie chwila ale ja wtedy zrozumiałam wszystko....że CHCĘ. Ten facet miał wszystko - mądra głowę, bo było z nim o czym pogadać, nie był ani przesadnie wylewny ani tez zbyt chłodny, i miał to coś w sobie czego nie mieli inni jego poprzednicy, coś co sprawiało że podobał mi się fizycznie. To było pierwsze spotkani, a po nim w miarę możliwości następowały kolejne...coraz milsze :)


no może na dziś wystarczy?? bo ja sama po sobie czuję że wenę złapałam a nie chcę tu kolejnego pana tadeusza napisać :) hihih...reszte postaram się jakoś czasowo skrócić :)  :hahahaha:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Olaa w 31 Stycznia 2007, 16:19
:hello: a ja chcę więcej...Uwielbiam takie historie :skacza:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: natart w 31 Stycznia 2007, 17:58
jejku ale sliczna historia, super sie czyta ta opowiesc:)
az przyznam sie uroilam lezke:P

ja tez chce wiecej, czekam z niecierpliwoscia:)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Gemini w 31 Stycznia 2007, 20:43
Witam i ja :hello:

Jaka piękna data ślubu :skacza:

My też poznaliśmy się przez net i a też była wtedy z kimś innym...będę do Ciebie na pewno zaglądac :skacza:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Lemmy w 31 Stycznia 2007, 20:52
Cytat: "Gemini"
Jaka piękna data ślubu


Zgadzam się :)

I jeszcze jedna, czwarty ślub w 'okolicy' (no, przynajmniej w jednym województwie)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 31 Stycznia 2007, 21:11
Dziekuje Wam wszystkim którzy do mnie zaglądacie :hello:  :) to strasznie miłe. Przepraszam że teraz wieczorem was conieco zaniedbuję ale...nauka do egzaminu na jutro trwa i po prostu brak mi czasu na pisanie kolejnego etapu. ale obiecuje jutro coś dorzucic :)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: **sloneczko** w 31 Stycznia 2007, 21:22
Cytat: "Ewelina_Michał"
ale obiecuje jutro coś dorzucic :)

trzymamy za słowo :taktak:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 31 Stycznia 2007, 23:08
to w takim razie coś na pocieszenie na noc. :)

to ja za starych dobrych czasów. To zdjęcie z wakacji gdy "już" poznałam M. ale jeszcze byliśmy osobno :)

(http://images13.fotosik.pl/30/a6da0c54b06cb47em.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a6da0c54b06cb47e.html)


nie ma co powiększać bo zdjęcie jest skanowane i słabej jakości. Ale to czas gdy mieliśmy jeszcze tylko "marzenia" o wspólnym spotkaniu ale nikt z nas nie myślał że to się spełni.

miłej nocki
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 1 Lutego 2007, 08:24
Pozostało 148 dni !!



Kolejne spotkanie ... hmmm nastąpiło o ile mnie moją pamięć nie myli po tygodniu....wtedy M. twierdził że ma coś dla mnie.... to miał być wisiorek... powiedział że coś mu się spodobało i że chce mi to dać. Troszkę protestowałam, ale M. to też uparty osiołek i nie dało mu się odmówić. Kazał mi zdjąć swój łańcuszek, i że niby na niego założy wisiorek...ja miałam cały czas zamknięte oczy... powiem że mnie zaskoczyło jak je otworzyłam...miałam na szyi łańcuszek, ale nie swój tylko inny złoty i do tego wisiorek w postaci serduszka...zanim zdążyłam cokolwiek powiedzieć Michał wyjaśnił mi że, chciał mi oddać swoje serce i że zrobił to, a ten łańcuszek z serduszkiem ma być tego symbolem. Noszę go praktycznie codziennie przez te ponad 5 lat...i do tej pory choć łańcuszek jest cieniutki to nigdy się nie zerwał. Jak tak wspominam nasze początki to były to fantastyczne czasy. A teraz...hmm gdzieś nam lekko uleciał ten romantyzm... teraz większość rzeczy jest taka dojrzała, przemyślana, podejmowana wspólnie. Ale zawsze miło jest powspominać jak było kiedyś. Potem była 18-nastka koleżanki - bawiliśmy się wspaniale tylko...ja jeszcze wtedy nie wiedziałam że M. to taki dobry słuchacz.. przy okazji prezentów powiedziałam coś w stylu, że jak byłam mała to zawsze marzyłam o taaakim wielkim misiu.... tak.... dwa tygodnie później gdy M. jechał do mnie na naszego pierwszego wspólnego sylwestra twierdził że wiezie mi palmę do pokoju, bo lubię kwiaty....i żebyśmy przyjechali na dworzec autem bo ciężko będzie się z tym taszczyć do domu (kolejny element spisku  :afro: , żebym niczego się nie domyśliła) - pewnie się domyślacie czym była palma?? Tak - była oogrooomnym, brązowym misiem z wielką granatową kokardą na szyi. Szok. Miś do tej pory stoi w moim malutkim pokoju, głowa mu troszkę opada bo jest wielka i też za bardzo ciężka... ale miś pamięta wiele chwile smutków i wylanych w niego łez, gdy było mi „bardzo źle” lub gdy tęskniłam potwornie.
[/color]

Hmmm miś jest gdzieś na fotkach ale to należałoby zeskanowac...hmm, jak się uda to się jeszcze dziś o to postaram.
A dziś sądny dzień - ostatni egzamin na studiach.... czy go zdam - powiem szczerze - nigdy nie chciało mi sie tak uczyć jak teraz, dlatego pewnie strasznie się boje. Mam nadzieje że jakoś to przejdzie i że obejdzie się bez poprawki. Oby bo to by była niepotrzebna strata czasu. Potem jeszcze dokończyć pisanie pracy, złożyć i czekać na termin obrony. Jak już bede po tym egzaminie to pewnie też więcej będzie myślenia o ślubie.  :skacza:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: **sloneczko** w 1 Lutego 2007, 09:14
Bardzo fajnie się czyta tę Waszą historię  :brewki:


Cytat: "Ewelina_Michał"
teraz...hmm gdzieś nam lekko uleciał ten romantyzm...


No niestety skądś to znam. Zaraz stuknie nam 6 latek i rzeczywiście wszystko się zmienia.... Czasem sie tęskni za tamtymi motylkami w brzuszku, za beztroską.... a tu trzeba się przyzwyczaić, że jest inaczej (nie znaczy gorzej)


Cytat: "Ewelina_Michał"
A dziś sądny dzień - ostatni egzamin na studiach....


trzymamy kciukasy  :brawo_2: - na pewno zdasz. Na ostatnim egzaminie to wykładowca musiałby być jakiś  :bredzisz: żeby oblac kogoś ( :taktak: muszę się tak pocieszać, bo sama mam ostatni egzamin 10.02  :hahahaha: )
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 1 Lutego 2007, 09:54
Cytat: "**sloneczko**"
Na ostatnim egzaminie to wykładowca musiałby być jakiś :bredzisz: żeby oblac kogoś ( :taktak: muszę się tak pocieszać, bo sama mam ostatni egzamin 10.02 :hahahaha: )


haha no to jesteśmy dwie ...ja licze ze moze...poczyta jakas gazete :) ale nie wiem. zobaczymy. a jesli nie znam...to sie modle by nie wpisal do indeksu tylko dal druga szanse  :drapanie:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: **sloneczko** w 1 Lutego 2007, 10:08
Ewelina_Michał nie bój nic  :przytul:  będzie ok  :ok:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Lemmy w 1 Lutego 2007, 11:01
Cytat: "Ewelina_Michał"
Cytat: "**sloneczko**"
Na ostatnim egzaminie to wykładowca musiałby być jakiś :bredzisz: żeby oblac kogoś ( :taktak: muszę się tak pocieszać, bo sama mam ostatni egzamin 10.02 :hahahaha: )


haha no to jesteśmy dwie ...ja licze ze moze...poczyta jakas gazete :) ale nie wiem. zobaczymy. a jesli nie znam...to sie modle by nie wpisal do indeksu tylko dal druga szanse  :drapanie:


Trzymam kciuki! Ja to mam na szczęście za sobą. Ostatni egzamin...  Miałam już wyznaczoną i umówioną obronę, złożone wszystko do absolutorium i 5 dni przed obroną dzwoni pani z sekretariatu oznajmiając, że coś jej się nie zgadza z egzaminami. Mieliśmy w ciągu studiów zaliczyć 10 wykładów monograficznych, z czego 6 na egzamin i 4 na zal. A ja byłam pewna, że na odwrót! I w dodatku źle policzyłam. Miałam 4 egz i 5 zal!!!! Gorzej było jeszcze z tym, że broniłam się rok po ukończeniu studiów więc nie chadzałam na uczelnię i nie znałam wykładowców... No, ale jakoś udało mi się poruszyć niebo i ziemię i w lipcu dorwać miłego profesora, do którego wcześniej chodziłam. A drugi wpis dał mi promotor, prawdopodobnie chciał się mnie już pozbyć, bo mu nieźle głowę zawracałam! :brawo_2:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: tylunia w 1 Lutego 2007, 11:56
:hello: i ja sie przylaczam bardzo pieknie napisalas o Was bedze tu czestym gosciem :los:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: SaTine w 1 Lutego 2007, 12:04
I ja też się melduje :)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 1 Lutego 2007, 17:55
DZiękuję WAM!!!! Trzymanie kciuków na pewno pomogło  :brawo_2:  :brawo_2:  :brawo_2:  Zdałam ostatni egzamin i...teraz "tylko" dokończyć prace i sie obronić. Strasznie się cieszę, choć dziś jestem tak zmęczona że nie widać po mnie tego absolutnie  :pogrzeb: .
Dziękuję że do mnie zaglądacie, bardzo się cieszę i gorąco ściaskam Was wszystkie :)

A dzięki temu że jestem o ten jeden egzamin do przodu, to jestem tez o jeden dość spory kroczek bliżej do bycia z M. :) Tyle lat na to czekamy.......ech rozmarzyłam się :przytul:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: natart w 1 Lutego 2007, 18:03
gratuluje:)

tak przyjemnie sie czyta wasza historie:)
a odnosnie romantyzmu to zgadzam sie, gdzies to ucieklo, ale milo sie wspomina:)

a kiedy obrona?:) bede trzymac kciuki:)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: SaTine w 1 Lutego 2007, 18:12
ja też gratuluje :)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 1 Lutego 2007, 18:24
oj terminu obrony jeszcze nie znam. dowiem sie mniej wiecej gdy już złoże prace. ale dzis o tym nie myśle. Wogóle mam jedno zmartwienie - nie wiem czy na pare dni nie wyjade i moge nie mieć netu...a tak strasznie mi szkoda zostawiać Was? hmm na targi ślubne do Spodka na pewno wróce, wiec wytrzymacie te około 5 dni??

od jutra zaczyna sie remont u mnie w pokoju i musze rozłaczyc kompa. w takim razie chyba pojade do M. i tam dokoncze pisac prace. Zobaczymy jak u niego z netem. moze bede mogła zagladac - to radiówka i raz działa a raz ani drgnie :ekxpert: . Tak czy inaczej bede sie starała do Was pisac :)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: natart w 1 Lutego 2007, 18:29
czekamy z niecierpliwoscia:)
w spodku sa targi slubne??
nie wiedzialam a chetnie pojechalabym na takie:)
caly czas wybieralam sie na targi do warszawy, ale niestety gdy byly nie moglam wyjechac, szukam tak daleko, a tak blisko sa?
Jak dlugo one trwaja?
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: tylunia w 1 Lutego 2007, 19:49
Cytat: "natart"
czekamy z niecierpliwoscia

 :tupot:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 1 Lutego 2007, 20:21
noooo z tego co słysze dookoła to są targi slubne 11 lutego w spodku. czyli chyba tylko jeden dzień to trwa ale mam zamiar zmobilizować wszelkie siły i na nie jechać :) termin mam zapisany już od około pół roku i choćby nie wiem co to musze dac rade i znaleźć chwile by to wszystko na własne oczy obejrzeć  :gazeta:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: natart w 1 Lutego 2007, 21:03
dziekuje za informacje:)

na pewno tam sie zjawie:)  :skacza:  :skacza:
juz bede po egzaminach wiec oddam sie calkowicie przygotowaniom ślubnym:)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Tajusia w 3 Lutego 2007, 14:04
Witaj  :skacza:
i w końcu zawitałam do Ciebie  :przytul:

śliczna ta Wasza historia miłosna :serce: bardzo milutko się czyta
a 24 listopada są urodzinki mojej kochanej Mami więc napewno ta data przyniesie Wam szczęście :D

data ślubu faktycznie interesująca  :brewki:
to tak jak moja data porodu 07.07.07.  :los:


Fajnie sobie tak przypomnieć początki znajomości-aż łezka się człowiekowi zakręci ze wzruszenia  :Wzruszony: u nas dwa dni temu stuknęła dyszka od czasu jak jesteśmy razem  :mdleje: nie wiem kiedy to minęło

życzę Wam mnóstwa miłości i będę tu zagladać, przypomnę sobie moje przygotowania
a co już macie?
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 3 Lutego 2007, 20:56
Witajcie!!!!!!

jestem już razem z M. i .......mam net!!!!!! :skacza:  :skacza:  :skacza:  super. korzystam z okazji i od razu do was piszę :)

po pierwsze gorące powitania dla nowych gości w tym wateczku :)

po drugie:
Cytat: "Tajusia"
a co już macie?


Z tego co już mamy to sa to takie elemnty jak:
+ zarezerwowana sala (wpłacona zaliczka)
+ zarezerwowany fotograf/kamerzysta (wplacona zaliczka)
+ zarezerwowany termin w kościele
+ zarezerwowana orkiestra (wpłacona zaliczka)
+ odbyte nauki przedmałżeńskie (jeszcze do tego musimy zrobić poradnie  :mdleje: )
+ zarezerwowane szycie sukni ślubnej
+ wstępnie zarezerwowany lokal z pokojami dla gości

aktualnie zastanawiamy sie nad dokładniejszą listą gości i wyborem zaproszeń.

hmmm to chyba tyle co jest pozałatwiane. chyba rzeczy najistotniejsze już są "złapane terminem" ale np. nie wiemy jeszcze nic co z autem, czy od kogoś pożyczyć, czy wynając czy swoim? no i ogólnie jeszcze troszke trzeba. na chwilke zmykam ale jesli tylko łacze internetowe nie zawiedzie, bede zagladac do was jak najczesciej :)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 3 Lutego 2007, 21:56
A to żeby nie było tak ponuro :) Dzisiejszy bukiecik wiosennych tulipanów. Moge tylko zapewnić że ślicznie pachną i że były miłym zaskoczeniem gdzy dziś wysiadłam z pociągu na dworcu :)


(http://images14.fotosik.pl/98/4aefa79578a1b30d.jpg) (http://www.fotosik.pl)


wogóle to nie wiem jak u Was ale tu dosłownie wiosennie jest. zero sniegu, lekki chłodek ale cały dzień było słonko.

a tak na marginesie. jesli mnie mój licznik nie myli to
Pozostało jeszcze 146 dni do Ślubu
[/size][/color][/b]
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Tajusia w 5 Lutego 2007, 09:37
super  :brawo_2: macie już wszystkie najważniejsze sprawy zaklepane  :brawo_2:

a tulipanki śliczniusie
P.S>Moje ulubione kwiatki  :los:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: aniołeczek w 5 Lutego 2007, 10:01
hej melduje sie na Twoim wąteczku kolejna piękna para z internetu :)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 5 Lutego 2007, 10:17
No witam witam kolejną przyjazną osóbkę. Wstałam dziś i pierwsze co to spradzam czy mam tu net. na razie wszystko jest ok wiec myśle że dziś się uda do Was popisac.

bede jeszcze w miedzy czasie dopisywać cosik do pracy mgr ale na pewno będe tez tu do was zaglądać.

A tymczasem "Pozostało 145 dni do Naszego Ślubu"

hmmmsama nie wiem czy to mało czy jeszcze dużo ale juz czuję depczace mi po piętach widmo kolejnych przygotowań. i coś tak czuje że bedzie moment gdy będzie tego pełno na głowie. Bo ja wspominając watki slubne Antalis i Lilian tez bardzo chciałabym żeby wszystko było super przygotowane, z atrakcjami lda gości i zeby generalnie było weeeeesoło  :brawo_2:  :brawo_2:  :brawo_2:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 5 Lutego 2007, 10:19
ahaaa i jeszcze jedno. te targi slubne w spodku sa w niedziele 11 lutego od 10 - 18. wstęp kosztuje 12 złoty. choćby nie wiem co ja musze tam byc :)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: katarzyna_84 w 5 Lutego 2007, 10:50
:hello: dołączam i ja

Przyznam, że wzruszyłam się czytając Waszą historię, przypomniały mi się nasze początki i zatęskniłam za tymi czasami..  :Wzruszony:
Gdzie macie salę i jaki zespół :?: bo widzę, że mieszkamy w sąsiednich miastach
pozdrawiam
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: olkahof w 5 Lutego 2007, 13:12
Cytat: "Ewelina_Michał"
tez bardzo chciałabym żeby wszystko było super przygotowane, z atrakcjami lda gości i zeby generalnie było weeeeesoło


chyba wszystkie tego chcemy i dlatego na tylko dni przed juz sie o wszystko martwimy

a tulipanki przecudowne :shock:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 5 Lutego 2007, 13:54
Cytat: "olkahof"
chyba wszystkie tego chcemy
- hmm wiecie co...ja tez zawsze myslalam że każda dziewczyna chce by było jak najpiekniej, ale ostatnio spotkałam sie z opiniami troszkę innymy. nie to że ma byc źle, ale znam kilka dziewczyn które wcale a wcale nie przezywały przygotowań do swojego slubu, nie kombinowały co i jak, nie szukaly za wiele  - na serio zero przejęcia czymkowliek - i tak np. jedno wesele na ktorym byłam, fakt orkiestra była super (zreszta to ta sama do której próbowaliśmy dotrzec ale sie nie udało), lokal super, tylko...hmm troszke było jak na jakiejś zwyklej imprezie, nawet podziekowania dla rodziców byly takie zwyczajne ze młodzi nic nie powiedzieli tylko dali kosze kwiatów.... zero jakichkolwiek dedykacji, no na serio nic. było pare zabaw weselnych ale poza tym to nie działo sie zbyt wiele. tak czy inaczej wesele podobalo mi sie i nie zaluje że byłam, tylko że jednak swoje wyobrazam sobie jednak z większa ilościa atrakcjii dla gości, tak by kazdy znalazł coś dla siebie.

dlatego tak napisałam że chcialabym by wszystko było super przygotowane :)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 5 Lutego 2007, 19:08
hej. to ja na chwilkę. prosze o radę w sprawie ubioru pana młodego, bo to że ja bede miała suknie i ze bedzie to na 99% biel to wiel ale  co z kamizelką pana młodego? fajnie byłoby jakby to było cos w kolorze ecru, bezu badź srebra ale mam wrażenie że M. nie bedzie twarzowo w jasnej kamizelce, tak samo jak wykluczam u niego jasny garnitur. ewentualnie mysle o czyms grafitowym ale sama nie wiem. co radzicie?? a wogóle to jak tam wasi juz męzowie i ci którzy dopiero nimi zostaną - co oni ubierali/ubieraja w taki dzień? a krój garnituru? klasyka czy może coś w rodzaju fraku?? sama nie wiem. :drapanie:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: kuchasia w 5 Lutego 2007, 19:17
Ewelinko wszystko zalezy od garniturku jaki dokladnie klorek czy w prazki czy nie,generalnie w kazdym sklepie z taka garderoba mowili nam ze skoro ja mam biala sukienke to kamizelka ecri i cos w tym stylu odpada...
Jesli masz ochote to wejdz na moje odliczanko na jednej z ostatnich stron bedzie garnitur slubny wraz z kamiezlka oraz garnitur poprawinowy(jasny)wiec raczej nie zaintersuje cie...Ogolnie to trzeba wszystko przymiezyc...my tez mojego Miska widzielismy w innej kamizelce a tu jednak w innej wyglada ladniej:)
Zapraszam doi mnie...

KUCHASIA ODLICZA
https://e-wesele.pl/forum/viewtopic.php?t=4933
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 5 Lutego 2007, 21:02
już do ciebie lecę ogladać
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 6 Lutego 2007, 17:22
Cytuj
kuchasia
rzeczywiście fajnie pokazałaś te rózne rodzaje stroju...a te twoje suknie...no poezja :)

co do jasnej marynarki to nie mam przekonania tylko z tego powodu że M. nie jest jakiś szczupły, ale też nie jest jakiś gruby. po prostu ma troszke ciałka i taka wage trzyma juz od 3 lat więc nie sądze by schudł coś do slubu - zreszta same wiecie jak męzczyźni podchodza do tego typu spraw. hmmm chyba jednak bede za tym by mial ciemny garnitur i kamizelke.... chyba że mi sie rzuci w oczy jakis sympatyczny kolor, wtedy cos z tego "wszyje" sie jako element ozdobny sukni i jakos sie zgramy. jeszcze jest troszke czasu na decyzje :)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 7 Lutego 2007, 08:29
puk puk jest tu czasem ktoś??  :hello:

hmm wiem że tak wczesnie rano ruch jest niewielki, ale ja jakoś sie obudziłam i od razu wchodze na forum. dzis też postaram się dopisać nasz ciąg dalszy ale to około południa zrobie jak już bede po kawie.

a wdodatku....nie mam tu odnośnika do strony na której odlicza się dokładnie dni do slubu i....aaaa nie wiem ile tych dni pozostało  :mdleje:  :mdleje:  :mdleje: hmmm chyba coś około 143. no nic wiem na pewno że jeszcze tylko 4 miesiące 3 tygodnie i 2 dni :) :skacza:

Wczoraj bylismy w restauracji w której bedzie slub na tzw. "randce" . Kurcze tam nawet na codzień stoliki są tak ładnie wystrojone typu że jest obrus koloru złotego, na to jest jasnieszy połozony po ukosie ze złotymi wstawkami i na to dopiero przychodzi lekko pozwijana biała tkanina na środku stolika wśród której stoją świece i jakieś perełki sa poukładane. latem tez czesto są wiazanki kwiatuszków albo jakies inne gadzety. no na serio miło jest tam posiedzieć bo to wszystko fajnie się komponuje z wygladem i kolorystyką lokalu.
zjedlismy kolację i znów to co wybralismy było pyyyszne :) no i nie załują tam ilości.

a z przygotowań to jaciagle mysle o liście gości i mi na razie wyszlo około 30 ale jeszcze rodzina M. a u nich....o rany to bedzie dopiero masa ludzi. także strach sie bac.
i wybór zaproszeń... Wy już wybrałyście???
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: anusiaaa w 7 Lutego 2007, 09:09
Ewelina_Michał,  no wkoncu i ja zjawiam sie w twoim odliczanku co by zapanowac nad twoimi eleboratami ;)

Historia waszego powstania baaardzo romantyczna i swietnie sie ja czyta, jak dobra ksiazke:)

Fotencji tylko malo, plizzz daj cos wiecej :los:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Lilkuś w 7 Lutego 2007, 10:04
Ewelinko i ja troszke spóźniona zaitałam do Twojego odliczanka :) mało piszesz co sie u was dzieje :( jak tam przygotowania, co juz macie itp. napisz bo chyba nie tylko ja jestem ciekawa
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: katarzyna_84 w 7 Lutego 2007, 10:08
Kamizelka zawsze może być ciemna, a niekoniecznie od kompletu z garnituru, żeby się młody wyróżniał jednak czymś z tłumu
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Lilkuś w 7 Lutego 2007, 10:20
Cytat: "katarzyna_84"
Kamizelka zawsze może być ciemna, a niekoniecznie od kompletu z garnituru, żeby się młody wyróżniał jednak czymś z tłumu


uważam, ze nawet nie powinna byc od kompletu od garnituru :) Jak napisałaś Kasiu, pan młody musi sie wyrózniać wśrod tłumu gosci
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: tylunia w 7 Lutego 2007, 10:44
hej hej i ja nadrabiam...jesli chodzi o garnitur to wybrazlismy sie poogladac R spodobal sie jeden ciemny zalozyl..pani dobrala mu dodatki a poniewaz ja mam suknie biala to dodatki byly w srebrze i tak mu sie spodobalo ze od razu kupilismy :los:
nalepiej pochodzcie po sklepach wiem ze z facetami to moze byc trudne  i niech poprzymierza kazdy sklep ma inne fasony kolory garniturow i kamizelek :drapanie: moj myslal zeby jakis jasny a kupil ciemny bo wygladal extra :brewki:

kwiatuszki bardzo ladne tak wiosennie sie zrobilo :los:

a swoja droga na targi wejscie 12zl????? za co?? :drapanie:

buziaki
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 7 Lutego 2007, 11:05
Witam witam :)  :hello:  dziewczyny strasznie się ciesze że Was u mnie widzę :) poprostu  :uscisk:  :uscisk:  :brawo_2:  :)

co do zdjęc to wiem wiem, sama ubolewam nad ich brakiem teraz. ale chwilowo musicie mi wybaczyć. jestem teraz u M. a mój komputer został w domu bo tam trwa straszny remont. musialam wyjechać poniewaz powoli trace "swój maleńki pokoik" a moi rodzice urzadzają sobie tam sypialnie dla siebie. więc przed wyjazdem musiałam wszystko do kartonów spakować, rozmontowac komputer i wszystko pochować. razem z plytami itp. Michał nadal nie zgadza sie na swoje foteczki w internecie (matko i jak mu to wytlumaczyc że wszyscy dają i nic złego sie nie dzieje - ale ok, szanuje jego zdanie) - dlatego jak bede coś wklejać to chyba bede musiała go troszkę zamazac. choć to wszystko traci w tym momencie sens... ale jakos z tego trzeba wybrnać. Także na razie musze wac prosić o odrobine cierpliwości jesli chodzi o foty. W sobote wrama do "domu" - pewnie jeszcze pokoik bedzie troche rozwalony ale jak tylko sie bedzie dalo to spowrotem złoże komputer i bede coś wyszukiwać ze swoich zasobów. zabiore tez teraz od M. nasz aparat wiec bede cykać foteczki.

i jak anusiaaa - znów elaborat co?  :brewki:  zartuje :)

co do ceny na targi to płaci sie tyle za wejscie i zdaje się otrzymuje się jakiś informator dla przyszłych noworzeńców. to jest strona na której znajdziesz informacje http://www.spodek.pl

a z przygotowań to pisałam chyba już o tym pisałam ale wpiszę tu jeszcze raz :
Z tego co już mamy to sa to takie elemnty jak:
+ zarezerwowana sala (wpłacona zaliczka)
+ zarezerwowany fotograf/kamerzysta (wplacona zaliczka)
+ zarezerwowany termin w kościele
+ zarezerwowana orkiestra (wpłacona zaliczka)
+ odbyte nauki przedmałżeńskie (jeszcze do tego musimy zrobić poradnie :mdleje: )
+ zarezerwowane szycie sukni ślubnej
+ wstępnie zarezerwowany lokal z pokojami dla gości

aktualnie zastanawiamy sie nad dokładniejszą listą gości i wyborem zaproszeń.

z tego co jeszcze ostatnio robiliśmy to był totalny przeglad allegro za tym co tam jest, co może byc ciekawym pomysłem, co trzeba kupić itp takze jest tego troszkę. no właśnie czy ktoś spotkał się z Was z czymś takim ?
http://www.allegro.pl/item160876275_okazja_balon_strzelajacy_balony_wesele_slub.html

bo mi pomysł bardzo sie podoba ale nie wiem czy to faktycznie wypali.... hmmm  :drapanie:

kiedyś pisalam o chęci postrzelania sobie petardami w dniu slubu ale już mi ten pomysł sie wybił z głowy jak sie dowiedzialam ajkie to formalnosci najpierw musza być załatwione i w sumie jaki to koszt wychodzi. to ja jednak za taka atrakcje dziekuje :)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Lilkuś w 7 Lutego 2007, 11:19
Cytat: "Ewelina_Michał"
no właśnie czy ktoś spotkał się z Was z czymś takim ?


ten strzelający balon jest fajny :) sama myślałam o tym ale M nie chce rzadnych balonów  :dno: i pomysł umarł zanim o nim powiedziałam....
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 7 Lutego 2007, 11:26
hmmm mnie ciekawia te balony i to strasznie no ale nie wiem czy to "wypali" faktycznie tak jak powinno no i generalnie sporo mam z tym zwiazanych dylematów. trzeba przemyslec jeszcze fakt "sufitu" że w sumie nie jest on tak prosty, na srodku jest ta kula do efektów specjalnych i generalnie planujemy zatanczyć walca wiec pewnie nie bedziemy centralnie "bujac" się pod ta kulą. mysle czy nie wybrac po prostu opcji kulkudziesieciu nbalonów pompowanych gazem w kolorach złota i srebra o roznych rozmiarach (to pasuje do wystroju sali) i niech sobie tak nad parkietem wiszą ile im się uda :) :drapanie:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Lilkuś w 7 Lutego 2007, 11:38
Cytat: "Ewelina_Michał"
mysle czy nie wybrac po prostu opcji kulkudziesieciu nbalonów pompowanych gazem w kolorach złota i srebra o roznych rozmiarach (to pasuje do wystroju sali) i niech sobie tak nad parkietem wiszą ile im się uda  


zawsze to jakieś wyjscie :) a dkoracje bedziecie mnieć cała z balonów czy to bedzie tylko dodatek?
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: **sloneczko** w 7 Lutego 2007, 11:55
:szczeka:  ten pomysł z balonem strzelającym jest super  :skacza:
 i jakie wzorki ładne, fiu fiu  :brewki: cena też nie powala na nogi, więc zdecydowanie jestem za
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Tajusia w 7 Lutego 2007, 13:43
:hello:
ale fajny ten balon - bardzo ładnie to wygląda - tylko się zastanawiam jak oni to przesyłają  :drapanie:
ale pomysł super- tylko zwróć uwagę jaka jest wysokość Waszej sali, na której chcesz to wykonac, bo jeżeli to jest sala z niskim sufitem, to niestety nie będzie to dobrze wyglądać, i goście mogą o nie zahaczać ale w przeciwnym wypadku pomysł :ok:

co do garnituru, osobiście uważam, że dobrze jest kupić garniuterek taki bardziej klasyczny, co by mąż mógł go potem wykorzystać, chyba że w grę wchodzi wypożyczenie albo macie fulll kasiorki, no i we frakach i smokinagach to raczej trzeba mieć rewelacyjną figurę bo wszystkie niedoskonałości wyjdą :(
jeżeli bedziesz mieć białą sukienkę to twój wybranek nie powinien iść w kamizelce ecri, uwazam że faceci bardzo ładnie się prezentują  w ciemniejszych kamizelkach ale trochę kontrastujących z garniuterem, zeby sie wyróżniali :)

-> mozesz sobie zerknąć na mój watek z relacji ślubnych, tam są fotki i zobaczysz jak mój mężuś wyglądał :D
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 7 Lutego 2007, 14:44
jesli chodzi o sufit to w miejscu gdzie jest parkiet do tańca jest on dość wysoki dlatego podwieszone balony nie będą przeszkadzały. mysle o balonach róznej wielkości w kolorze złota i srebra z krotkimi doczepionymi wstażeczkami, skreconymi w coś w rodzaju "loczków"...no wiecie - to coś co sie tworzy jak tasiemke przeciagniesz przez brzeg nożyczek  :los:  może to fajnie i wesolo wygladac.

jesli chodzi o przystrajanie sali to generalie to oni zajmuja się dekorają i jest ona "standardowa" to znaczy własnie w kolorach zlota, bieli i srebra bo inne by nie pasowały do kolorystyki wewnatrz restauracji. jesli chodzi o ich zakres "strojenia" to na pewno sa to ozdobne obrusy, specjalny stolik z szampanem, i to wszystko co jest podwieszane pod sufitem i w okolicach stołów itp...ciezko mi to opisać bo sala to nie standardowy prostokat czy kwadrat z sufitem o jednakowym poziomie tylko dzieli sie na czesc gdzie sa ustawione stoly dla gosci i tam tez są takie jakby ozdobne kolumny miedzy którymi wisza białe taśmy i ozdoby, i czesc gdzie jest parkiet i wyższy sufit. tak z kolei jest nieco wiecej balonów i tych taśm ozdobnych. niestety nie wiem jak jest z kwiatami ale sadzeze ewentualne bukieciki male na stół bedziemy musieli sami zalatwiać. nie chcemy by kwiatów bylo za wiele bo w sumie tam na sali juz i tak jest sporo doniczkowych wysokich kwiatów (troszke imitujacych drzewa - coś w rodzaju fajnie wyciętego fikusa, palmy itp). na pewno oni daja 100 sztuk balonów a jesli chcemy miec ich więcej to juz musimy sami dodmuchać i przywieźć to oni doczepią. poza tym to w ich kwestii jest chleb powitalny dla młodych i caly ten szampan.
jak bedzie bliżej terminu to bedziemy rozmawiać z szefową co i jak. na razie jeszcze jest sporo czasu i może nam sie jeszcze pare razy odmienić wizja naszego "projektu" :). ufff ależ sie rozpisalam.

dziewczyny a co z winietakmi?? robicie same czy zamawiacie? a jesli zamawiacie to jakie sa ceny? ja jakis czas temu nie bralam tego pod uwagę ale po tym jak zobaczyłam jak faktycznie jest na weselu to stwierdziłam że to super rozwiazanie. nie ma zamieszania, goście nie biegna do stołów żeby zajac sobie miejsce i generalnie jest porzadek. na prawde to super rozwiazanie w szczegolnosci gdy jest duzo gości. tylko że na zwyklej drukarce nie da rady samemu wydrukować imion gości bo papier na winietki jest zbyt gruby. a ja jeszcze kombinuje jak by tu winietki zrobić samemu...moze bym umiała  :drapanie:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Lilkuś w 7 Lutego 2007, 15:23
Cytat: "Ewelina_Michał"
dziewczyny a co z winietakmi??


ja jestem jak najbardziej za :) póki co próbowałam sama zrobic ale na zwykłym papierze inaczej sie drukuje niz na grubym. Być moze kupimy bo to niewielki koszt (1 zł z hakiem?) ale muszę to obgadać z M :)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: tylunia w 11 Lutego 2007, 11:06
hej hej nadrobilam pare stron :mdleje: bo tez mnie nie bylo...i tak o balonie ciagle myslimy ale bysmy go kupowali na miejscu zeby byl juz zrobiony tylko to zalezy od wysokosci sali i myslimy tylko o balonach w sodku bo jeszcze moze byc konfetti ale wpada pozniej w jedzenie...u jednej forumki taki wybuch balonu spowodowal ze prad sie wylaczyl i byl efekt bo wszyscy mysleli ze to tak specjalnie :brewki:  :brewki:  :brewki:

a co do winietek to jestem jak najbardziej za  :brewki:  :brewki: i my bedziemy je kupowac :drapanie: koszt jak pisala Lilkus cos kolo 1zl za sztuke :brewki:  :brewki:
buziaki
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: met w 11 Lutego 2007, 18:43
Wybacz Ewelinko, że zaglądam dopiero teraz..

Niestety, wciąż mam mnóstwo postów do przeczytania. W dodatku tkwię w środku sesji ;-)

Kolejna para online Witam was serdecznie!

P.s. Czuję, że będę tu częstym gościem.
Wybaczysz? ;-)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 11 Lutego 2007, 19:09
Met jasne że wybaczam :) Witaj u mnie i wogóle witajcie wszystkie forumki po małej przerwie. niestety ostatanie dni były strasznie pracowite ale za to dziś obiecałam sobie że choć kilka słów do was szkrobnę. A jak przystało na wątek odliczeniowy to:

taaaadammmm!!!! Pozostało 138 dni do Naszego Ślubu!!!!
[/color]
W przygotowaniach czuje się że niebawem zacznie się coś dziać. Dziś bylilismy na Targach Ślubnych w Spodku i mieliśmy okazję obejrzeć to i owo. W sumie w większości omijaliśmy stoiska z filowaniem i fotografem bo to już mamy zaklepane i nie ma co zmieniać, ale.... naszą uwagę skupiały wprawdzie nieliczne, ale jednak stoiska z zaproszeniami. I wiecie co... widzieliśmy mase rózności z tej kategorii. Od takich zaproszeń bardzo prostych do szalenie dekoracyjnych.... mamy kilka faworytów ale niestety nie mam ich fotek. Jak sie troche po remoncie ogarnę to węzmę sie za te wszystkie broszury i ulotki które nam rozdawali i bede buszować po stronach firm.Wtedy wam na pewno coś tu wkleję.

Na targach spotkalismy też krawcową u której bedzie szyta moja suknia. Miała skromne stoisko ale suknie dość ładne.

A teraz suknia które zwróciła zarówno moją jak i M. uwagę......fotka mało profesjonalna bo wiecie jak to jest w tłoku ale mniej wiecej widac o co chodzi. Jest w kolorach bieli, wygląda lekko, skromnie ale też moim zdaniem bardzo ładnie. Zobaczcie same:

To przód :)

(http://images20.fotosik.pl/28/0486088b03d0ad8f.jpg) (http://www.fotosik.pl)

a to tuł sukni:

(http://images12.fotosik.pl/42/6c11266780cf88ae.jpg) (http://www.fotosik.pl)

mam wrażenie że fotka nie oddaje jej uroku o końca ale jesli chodzi o krój to to jest coś w tym stylu.

i jak??
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: met w 11 Lutego 2007, 19:18
Suknia  :brawo_2:
łączy dwie, najważniejsze dla mnie rzeczy - skromność (np. przez brak NADMIERNYCH drapowań) oraz klasę (slicznie rozszerzany dół).

Fakt, że fotki w całości nie oddają uroku sukien, ale można ją sobie wyobrazić.

Mi się bardzo podoba :-)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 11 Lutego 2007, 19:36
Dzięki met. :) jesli chodzi o to rozszerzanie dołu to już zauważyłam że jest kilka rodzajów...od tzw "rybki" do nieco bardziej szerokich ale nadal smukłych, przez taka jak ta na obrazku w poście wcześniejszym aż do baaardzo szerokich.... te ostatnie tez maja swój urok ale z przyczyn technicznych nie biore takiej pod uwagę. Nie wyobrażam sobie zatańczyć w tym jakiegokolwiek tańca, a już na pewno nie walca gdzie jesteśmy dość blisko ciałami przy sobie by "sprawnie" się prowadzić. ..jedyne co bym w tej sukni "udoskonaliła" to to by była "wiązana" na szyji...coś takiego jak suknia która jest w tle na pierwszej fotce. Podoba mi się jak wtedy prezentuje się dekold i ramiona. jesli chodzi o góre sukni to pokaże wam jeszcze pare moich faworytów..bo ten dół sukni raczej zostawiłabym bez zmian....ja i tak jestem dość szeroka w bioderkach więc nie ma co sobie dodawać jeszcze jakichś "objętości" z materiału, natomiast za to mogę pokombinowac z górą stroju. zaraz wkleje fotki :)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 11 Lutego 2007, 19:55
Ok więc zacznę od tego moich faworytów "góry" sukni:

na początek coś takiego..kolor oczywiście biały. motyw góry bardzo fajny ale myśle że można by go bardziej "rozweselić" jakimiś dodatkami, bo skoro dół jest dość prosty i skromy to góra dla równowagi powinna być nieco ciekawsza.

(http://images13.fotosik.pl/41/942e4a304d4a8fa7.jpg) (http://www.fotosik.pl)

kolejna góra :) powiem szczerze że ciekawie wyglądały te małe zakładki materiału na wysokości biustu.

(http://images12.fotosik.pl/42/8ebae0c6ee0f0e62.jpg) (http://www.fotosik.pl)

i ostatni typ. nie widać za bardzo ramiączek ale wyjaśniam od razu że łączą się na szyji.

(http://images12.fotosik.pl/42/9be753cde2f659aa.jpg) (http://www.fotosik.pl)

ufff to tyle... a teraz...gajerek który wypatrzyłam pod kątem M. Szkoda że przez lampę błyskową nie widać za badzo koloru kamizelki ale całośc prezentowała się ślicznie. aha..i na po fotce można odnieść wrażenie że garnitur połyskuje. to znów przez lampę. był raczej matowy a kolorek to cimny grafit. spójrzcie same....

(http://images12.fotosik.pl/42/000684defbc23fc4.jpg) (http://www.fotosik.pl)

i coś co mnie zachwyciło zupełnie. To coś w rodzaju fraku, pięknie skrojony, z niezbyt długim tyłem, ale generalni dech zapiera taki "dostojny". niestety chyba nadaje się tylko dla idealnie szczupłych i wysokich mężczyzn. no ale popatrzeć zawsze można :)

(http://images20.fotosik.pl/29/c1ab528d78b6372e.jpg) (http://www.fotosik.pl)

KONIEC :)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 12 Lutego 2007, 07:11
To znów ja. W nocy jeszcze pisałam prace, potem 4 godziny snu i juz na nogach. Nie wiem czy Wam już wspomniałam, że wczoraj na tych targach ślubnych spotkałam swoją krawcową. Korzystając z okazji zapytałam ją kiedy moge przyjechać na zdjęcie miary...a ona....że w zasadzie to mogę już..... :mdleje:  :mdleje:  :mdleje:

Moja pierwsza myśl... Niiiieeeeeee!!!! ja się jeszcze musze odchudzać......Grzecznie podziękowałam za odpowiedź i poszłam dalej.....tak ale od wczoraj tlukła mi się w głowie myśl, że przez tą sesje i to wszystko co teraz się dzieje w domu (totalny remont) zaniedbałam się i przyłam kilka kilo  :drapanie:

Dlatego dziś wstałam z mocnym postanowieniem....... Odchudzam się!!! dieta 1200 kcal, może uda się zastosowac wiecej ruchu no i dbanie o siebie w wiekszym stopniu. Pojedziemy do niej na poczatku marca wiec moze do tego czasu cosik zrzucę :) Musze!

A teraz już uciekam się szykować i jade do promotora. Dziś też postaram sie nadrobić nieco zaległości w Waszych odliczankach i w innych wateczkach. Papatki i do potem!!!!! :hello:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Aniutek83 w 12 Lutego 2007, 07:42
Ewelinka i ja sie melduje w odliczanku tyle ich teraz jest i tak wcześnie są zakładane ,ze nawet nie zaglądam bo gubie sie w tym gąszczu ale  obiecuje ,ze do Ciebie będe zaglądać!
My nie byliśmy na targach- bo własciwie wszystko juz mamy!
A zaproszenia- w sumie też juz znalazłam a gajerek to w sklepie wybierzemy! Zresztą nie lubie tych tłumów!
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Gosiaaa w 12 Lutego 2007, 07:48
Chyba jeszcze nie pisałam nic na Twoim odlczanku, ale śledzę od początku. Tak więc witam Cie. Fajna z Was para.

Cytat: "Ewelina_Michał"
A teraz suknia które zwróciła zarówno moją jak i M. uwagę


Przymierzałam bardzo podobny gorset do tego z fotki pod tym cytatem ... bardzo mi się one podobają ... ale niestety nie pasują do mnie. Źle się w nim czułam ... i nie wyglądałam ciekawie. Ty chyba już wyboru dokonałaś ? Sorry ale nie pamiętam, za dużo tych odliczanek i nie pamiętam już kto co ma ;-)

Pozdrawiam i powodzenia.
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: met w 12 Lutego 2007, 09:11
Niby-frak jest po prostu boski.

Muszę mojego M. zaciągnąć choćby do oglądania.
Bo On uparty jak osiołek..
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 12 Lutego 2007, 13:07
Cytat: "Aniutek83"
Ewelinka i ja sie melduje w odliczanku tyle ich teraz jest i tak wcześnie są zakładane ,ze nawet nie zaglądam bo gubie sie w tym gąszczu ale obiecuje ,ze do Ciebie będe zaglądać!
My nie byliśmy na targach- bo własciwie wszystko juz mamy!


 :hello: Witaj!! wiem wiem, sama nie nadążam za odliczaniami forumek. Ale będe walczyć dzielnie (o ile niebawem nie odetną mi netu bo rezygnujemy z umowy na babcie i zakłdamy swój na siostre, tylko że już ponad tydzien czekamy na instalacje telefonu stacjonarnego i nadal cisza...a 14 net od babci zostanie wyłączony   :mdleje: ) Watków jest na prawdę dużo a nie wiem czy zauważyłaś...już pojawiaja się wąteczki zniecierpliwionych panien młodych 2008 :) hihih wspominam te czasy gdy to my głownie w tym watku buszowałyśmy :)
A co do targów to pojechaliśmy tam z ciekawosci no i ja chciałam objerzec te suknie różniste :) W sumie omijaliśmy stoiska z filmowaniem i fotografem ale...trafiła nam się "ulotkowa" płyta z przykładami ujeć itp i....mam zamiar wykorzystać pewne elementy przy montowaniu swojej kasety.

Witaj także Gosiu  :hello:
Cytat: "Gosiaaa"
Ty chyba już wyboru dokonałaś ?

nie nie, ja jeszcze nie dokonałam wyboru. Ta suknia którą wklejałam jako pierwszą, chyba jeszcze na tej stronie to jest obecnie mój faworyt.Ale zanim się zdecyduje to muszę coś podobnego gdzieś przymierzyć by przekonać się że w takim kroju będzie mi dobrze. Tak jak pisałam, jedyne co bym zmieniła w tej sukni to to zeby miała zapięcie na szyji. Zreszta jak już będe wszystkiego pewna to wam będe na bieżaco relacjonować :)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: tylunia w 12 Lutego 2007, 23:17
Ewelinka bardzo ladna ta 1 suknia mi najbardziej sie pdodba...i ten frak :skacza: sliczny :brawo_2:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: ewak w 13 Lutego 2007, 06:49
Hej, hej. I ja sie zapisuje do klubu podgladaczy Twojego odliczania.

Suknia faworytka jest bardzo fajna. Szczegolnie podoba mi sie ten tiul (chyba tiul?) na spodnicy i sposob upiecia go. Stroj ala frak jest rewelacyjny, tak samo zreszta jak i garnitur, ktory wypatrzylas dla Michala. Ale bedziecie sliczna Para Mloda.
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 13 Lutego 2007, 21:04
Cytat: "ewak"
Suknia faworytka jest bardzo fajna. Szczegolnie podoba mi sie ten tiul (chyba tiul?) na spodnicy i sposob upiecia go. Stroj ala frak jest rewelacyjny, tak samo zreszta jak i garnitur, ktory wypatrzylas dla Michala. Ale bedziecie sliczna Para Mloda.


jejkuuu jak się zarumnieniłam. Wielkie dzięki. Fajnie że nie tylko mnie się podoba. :)

A co u nas... cóż dzieje się niewiele. czekam cały czas na to aż rodzice M. zajmą się zliczeniem ilości gości i będziemy wiedzieli ile zaproszeń zamawiać.

a dieta - oj kiepściutko mi idzie. a raczej...raz mi idzie raz nie. Musze zacząć jakoś regularnie się odżywiać ale teraz taki remont mam w domu że najpier tyram od rana, zapominam by coś zjeść a potem rzucam się wygłodniała jak wilk na smakołyki. Musze to jakoś opanować bo będzie źle.

Dziewczyny kiedy przychodzi pora by dawać na zapowiedzi? to już? czy jeszcze?? w sumie jeszcze ponad 4 miesiące do slubu. nie wiem kiedy trzeba się wybrać do księdza. musze to przemyśleć :)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: katarzyna_84 w 13 Lutego 2007, 21:06
Cytat: "Ewelina_Michał"
nie wiem kiedy trzeba się wybrać do księdza. musze to przemyśleć


Ja tam wychodzę z założenia, że kto pyta nie błądzi i się zwyczajnie księdza zapytałam kiedys przydreptać, co i jak. Co zrobię, że zawsze wolę wiedzieć wcześniej takie rzeczy..  :brewki:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 13 Lutego 2007, 21:12
Cytat: "katarzyna_84"
Ja tam wychodzę z założenia, że kto pyta nie błądzi i się zwyczajnie księdza zapytałam kiedys przydreptać, co i jak


Zgadzam się z Tobą z tym że....na tym swoim księdzu to się trochę zawiodłam i w sumie dlatego unikam kontaktu z nim jak ognia. szczerze mówiąc mam ogromne obawy czy nie będzie nam robił problemów z papierami bo ślub będzie nie u mnie, nie w parafii M, tylko w tzw. parafii trzeciej. Jest w związku z tym conieco formalności. Jak to załatwimy to mi kamień spadnie z serca.
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: tete w 13 Lutego 2007, 21:39
czy Ty wiesz jakie ja kiedys miałam problemy z księdzem???bałam się doniego isc po pozwolenie na slub w innej parafii a tu  NIESPODZIANKA  :brawo_2:  :brawo_2:  był miły nie komplikował niczego!!bedzie dobrze! nie taki diabeł straszny jak go malują :afro:
suknia którą wybrałas BOMBASTYCZNA!!!!
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: katarzyna_84 w 14 Lutego 2007, 08:49
W sumie to i tak nie mają wpływu na to gdzie się weźmie ślub, więc na dobrą sprawę robiąc problemy, uprzykrzają życie ludziom, którym mają służyć, ale w odwrotny sposób... Ewelina_Michał, może też się miło rozczarujesz :?: Zbierz siły i ruszaj po papierki, trzymamkciuki za powodzenie  :ok:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 14 Lutego 2007, 08:54
w sumie to jeszcze troszkę czasu. wczoraj rozmawiałam z M. i stwierdziliśmy że na zapowiedzi to damy jak pójdziemy załatwiac dokumenty czyli nie wcześniej niż trzy miesiące przed ślubem. Czyli za jakies 1,5 miesiąca stoczę batalię z księdzem. Ja po prostu jestem pewna że on będzie coś marudził. Wiem jak mnie potraktował gdy dzwoniłam, wiem co powiedzial mi jego zastępca gdy był u nas na kolędzie. matko a najgorsze jest to że im chodzi tylk o kase
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: tylunia w 14 Lutego 2007, 11:43
Cytat: "Ewelina_Michał"
matko a najgorsze jest to że im chodzi tylk o kase
re...
ja nawet jak mam sie cos zapytac to tak mi glupio czy cos zle pytam eh ksieza... :mdleje:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: anusiaaa w 14 Lutego 2007, 13:08
Ewelina_Michał,  z tego co nam ksiadz mowi na zapowiedzi sie daje po spisaniu protokolu, a unas protokul mozna spisac najwczesniej na 3 miesiace przed slubem bo wtedy mozna w urzedzie stanu cywilnego dostac papierki!!!

Zazdroszcze pobytu na targach, ja przez egzaminy nie moglam, sie pojawic i strasznie zaluje :popija:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 14 Lutego 2007, 13:53
anusiaa nie żałuj za bardzo. Nie wiem czy masz już wybrany model sukni. ja nie miałam i głownie dlatego pojechałam by porobić fotki i zobaczyć coś z bliska. a tak poza tym to byla tam masa ludzi z różnych branż i masa walających się po podłodze ulotek.

No własnie apropo targów. to przed chwilą porządkowałam te wszystkie ulotki do dostaliśmy od firm i żeby nie gromadzić zbędnej makulatury adresy www pospisywałam sobie do dokumentu tekstowego i jesli ktoś chciałby taki mały spis to bez problemu podeślę. jsta tam troszkę adresów do sukien ślubnych, troszke do zaproszeń i jeden bardzo ciekawy do konfetti... widziałam jak pan na targach czymś taki wystrzelił i super to wyglądało. to coś w rodzaju dużej tuby z której na wyskość np 8 metrów wystrzeliwane są małe serduszka albo inne wzorki. taka tuba to koszt około 7 złoty. myśle o czymś takim pod kątem wyjścia z kościoła :)

a teraz ....Dziś walentynki....dziś też....

POZOSTAłO 136 DNI DO śLUBU
[/size][/color]

i moje kochane forumki...nie pisalam o tym od razu bo najpier musiałam się ze wzruszenia wypłakać. to chyba ostatnie walentyki które z M. spedzamy osobno i ten kochany kombinator wysłał mi kwiaty pocztą kwiatową. bukiet jest na prawde cudny. kwiaty świeże, pachnące i całość wygląda cudnie. normalnie pierwsze co to się popłakałam i to tak strasznie jak nie wiem. nie spodziewałam się tak dostojnego bukietu. wkleję odrazu fotki. jest trochę pochmurno i niestety robiłam z lampa więc nie oddają do końca piękna kwiatuszków.

fotka nr 1

(http://images11.fotosik.pl/51/0bb7bbcfa2ff2e1a.jpg) (http://www.fotosik.pl)

fotka nr 2

(http://images20.fotosik.pl/41/2508d85e8e05105c.jpg) (http://www.fotosik.pl)

fotka nr 3

(http://images20.fotosik.pl/41/8aad7551d58d4fd7.jpg) (http://www.fotosik.pl)

prawda że śliczne? mi się strasznie podobają, może też dlatego że bardzo bardzo lubię kwiaty wszelkiego rodzaju.

Anusia...teraz dopiero zauważyłam jaki masz fajny liczniczek z tymi biedronkami...hihih skompletowałaś avatarka z licznikiem...super :)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Gemini w 14 Lutego 2007, 14:12
Nie widzę zdjęc  :nie:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Gemini w 14 Lutego 2007, 14:14
O teraz widzę

Ale cudne :brawo_2:

Pozazdrościc narzeczonego :brawo_2:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: met w 14 Lutego 2007, 14:40
Śliczny bukiet!

A te róże!
takie.. atłasowe. To nawet na zdjęciu widać.

Uściskaj od nas swojego Michała :D
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 14 Lutego 2007, 16:45
Cytat: "met"
Uściskaj od nas swojego Michała :D

hehehe no no no .... uściskam uściskam :) Właśnie dzwonił i pytał jakie te kwiaty doszły i czy ładne.... okazuje się że on to przez allegro zamawiał, że tam się wystawia euroflorist też.

A wiecie co było najlepsze? że ktoś kto pisał treść na liściku ma bardzo podobny charakter pisama do Michała. w pierwszej chwili pytałam go jak to się stało że na karce jest jego pismo, że jakim cudem tak mu się udało zrobić...dopiero teraz jak się przyjrzałam to widzę że jednak literki są nieco większe niż standardowo pisze M. i troszke inne "ogonki" ktoś robił...ale na pierwszy rzut oka byłam pewna że to jego pismo.
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 14 Lutego 2007, 21:53
to ponownie ja wieczorową porą...naszedł mnie nastrój nieco nostalgiczny.... wiecie co.... są chwile gdy się boje jak to będzie potem, czy się przystosuję do nowych okoliczności, czy znajdę prace i czy  damy rade się utrzymać, a sa też takie chwile jak dziś kiedy myślę że nie ważne co i jak, bo ważne że wreszcie uwijemy swoje gniazdko, wtedy już wszystko będzie na spokojnie, będzie więcej naszych chwil i ogólnie NAS. Czekamy na siebie już 5 lat... wiem że są ludzie którzy musza czekać dłużej ale i tak dla mnie to 5 lat to ogromny szmat czasu. na początku nie wiezyłam że damy rade, potem pojawiały się okresowe chwile wątpliwości i braku siły by dalej walczyć ale teraz jest jakby coraz lepiej. nie wiem z czego to wynika ale to poczucie bardzo mi się podoba.


a teraz zmiana tematu :) - proszę doradźcie Nam piosenkę na pierwszy taniec w takcie w miare spokojnym na "3" by mozna było zatańczyć do tego walca. plissss.... ja już nie mam pomysłu...nie mamy zbyt wielkich umiejętności ale to dotyczy zarówno tańca zwykłe jak i tych bardziej klasycznych więc co tam wydreptamy jest mi obojętne :) ale zależy mi na walcu :) dziś z racji filmu w TV myślałam o piosence "zakochani" ale nie wiem czy faktycznie się nadaje. Poprosiłam M. by zadzwonił do tego swojego znajomego z orkiestry, by ten doradził mu co zatanczyc i co oni najlepiej umieją zagrac :) może to nam coś pomoże.

a ja...jestem już po kąpieli  :wanna:  i zaraz zmykam spać. otatnio gdy niedosypiam zauważam że buntuje mi się serduszko i zaczyna mnie boleć w klatce piersiowej. Byłam z tym u lekarza bo myślałam że to płuca, ale jego pierwsze pytanie jakie mi zadał po osłuchaniu było "od kiedy mam problemy ze snem". ech no i wydało się :) no cóż, mam nawyk spania na tzw "czuwaniu" i byciu w nagłej gotowości, jedyni jak śpie z M. przesypiam calutką noc bardzo bardzo spokojni i na bardzo głębokim śnie. Jaki z tego wątek - trzeba jak najszybciej zaczać regularnie sypiać razem :) :brawo_2:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: tylunia w 15 Lutego 2007, 22:11
Cytat: "Ewelina_Michał"
Jaki z tego wątek - trzeba jak najszybciej zaczać regularnie sypiać razem  

dokladnie :los:

ale sliczny bukiet  :los:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 16 Lutego 2007, 08:22
od wczoraj myśle nad fryurką i nad tym kiedy powinnam sie zapisac do fryziera. hmm wkleję fotki z wesela u znajomych. fryzurka sie trzymala dobrze i była bardzo wygodna, spójrzcie

(http://images11.fotosik.pl/54/b4a140521ea275f3.jpg) (http://www.fotosik.pl)

(http://images20.fotosik.pl/50/2f1f1d44dfd99fe4.jpg) (http://www.fotosik.pl)

a to juz fryzurka na drugi dzien - prawda ze cakiem nieźle wytrzymała weselne balowanie a potem sen?

(http://images20.fotosik.pl/50/06907f0344fab07c.jpg) (http://www.fotosik.pl)

zaraz na troche zmykam z domu ale mozecie ocenic fryzurke. ja mysle jednak o czymś nieco mniejzym albo by w te kosmyki wlosów z tylu dalo sie wczepic welon. nie chce miec welonu od samej gory zeby zsatawial cala fryzure, ani tez podpitego od samego dolu bo wtedy nie opada tak fajnie na ramiona. Musze kombinowac bo mihal nie jest duzo wyzszy ode mnie i stad te kombnacje :)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: katarzyna_84 w 16 Lutego 2007, 08:59
Ewelina_Michał, mnie się fryzurka bardzo podoba, chyba nawet mniejszej bym nie robiła i welonik tak gdzieś w połowie i będzie gites  :ok:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Tajusia w 16 Lutego 2007, 13:49
Bardzo podoba mi się ta TWOJA sukienka, którą popstrykałaś na targach  :brawo_2:
śliczna, taka lekka i po prostu śliczna, zamawiaj ją dziewczyno póki czas :D

fryzurka też ekstra, bardzo ładnie wyglądasz i masz już przetestowaną więc odpadną Ci nerwy w stylu : a co jak nie wyjdzie ?  :brewki:

ale Ty ładniusie te kwiatuszki dostajesz od swojego mena ;)
pozazdrościć

nie martw się już niedługo bedziecie ciągle razem i jeszcze zatęsknisz do małych chwilek samotności  :przytul:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 16 Lutego 2007, 14:15
Cytat: "Tajusia"
Bardzo podoba mi się ta TWOJA sukienka, którą popstrykałaś na targach :brawo_2:
śliczna, taka lekka i po prostu śliczna, zamawiaj ją dziewczyno póki czas


Wiatj! :hello:
sukienke będe szyła wiec tylko wywołwam te fotki dam krawcowej. nadal bardzo mi sie podoba wiec chyba to jest to :)

rzeczywiscie fryzurka była bardzo wygodna. marza mi sie jakies rozpuszczone nieco loczki ale mam niestety zbyt ciezkie włosy i nie wytrzymałoby to do konca wesela.

dziekuję że do mnie zajrzałaś :)  :przytul:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: tylunia w 19 Lutego 2007, 01:05
bardzo ladna fryzurka :brawo_2: i swietnie sie trzymala...ja bym taka zamowila...tez chialam loczki...ale chyba zmienilam konepcje na klasyczna :mdleje:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Tajusia w 19 Lutego 2007, 09:24
Cytat: "Ewelina_Michał"
dziekuję że do mnie zajrzałaś  

ajć przecież już od jakiegoś czasu zaglądam  :drapanie:

i będę :D
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 23 Lutego 2007, 22:10
oooo a ja tu zaglądam po tak dłuuuugiej przerwie a tu tak puściutko.

no ale fakt faktem to ja zaniedbałam swój wątek przez brak internetu. mam nadzieje że już niebawem sytuacja się unormuje.

a tymczasem jak wszystko ładnie pójdzie to jutro jedziemy zamówić zaproszenia. matko - myślałam  ze osób będzie maksymalnie 80 sztuk, a ty wychodzi ze musimy zamówić minimum 70 sztuk zaproszeń. szok  :mdleje:  :mdleje:  :mdleje:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Gosiaaa w 24 Lutego 2007, 16:15
Cytat: "Ewelina_Michał"
a ty wychodzi ze musimy zamówić minimum 70 sztuk zaproszeń.

To jeśli liczyć że każda sztuka zaproszenia jest na parę ... to wyjdzie Wam 140 osób ;-)
U mnie by to nie przeszło ;-) Ja ze swojej strony naliczyłam 57 osób ... ograniczając się bardzo ... bo bez ograniczeń wyszłoby pewnie dwa razy tyle. Z tego pewnie mi odpadnie jakieś 8 osób ... tak mi przynajmniej z wyliczeń wychodzi.
Powodzenia w wybieraniu zaproszeń.
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Tajusia w 26 Lutego 2007, 08:44
jak wybierzecie to się pochwal  :los:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: tylunia w 26 Lutego 2007, 18:43
wlasnie moze jakas fotke dacie :brewki:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 26 Lutego 2007, 22:15
Witajcie!!!


dziś mija 123 dni do ślubu
[/b][/color][/size]

jak ten czas szybko biegnie. jeśli chodzi o przygotowania to niewiele sie dzieje. nadal czekamy na jakieś pomysły odnośnie piosenki na pierwszy taniec. ponadto staramy się jakoś załatwić tą poradnie przedmałżeńską - jak sie nie uda to będzie trzeba chodzić ale na to jeszcze przyjdzie pora.

co do zaproszeń to chętnie sie pochwalimy gdy juz coś wybierzemy ale od razu mówię że to nie będzie nic "wyjątkowego" - decydujemy sie raczej na klasykę. bo z doświadczenia wiem jak potem ludzie traktują te zaproszenia - wazne kto, gdzie i kiedy i o jakiej godzinie - reszta to do tego oprawa. mają być ładne ale też niezbyt wymyślne. to takie nasze małe założenie.

ja w tym tygodniu muszę popracować nad kadrowaniem fotek i daniem ich do wywołania bo prawdopodobnie 9 marca wyruszymy do krawcowej. ja zaczęłam konkretniej sie odchudzać a i tak powiem jej by odjęła troszkę cm bo i tak bedesie odchudzać prawie do końca wiec po co to co troszkę przerabiać.
szukam jeszcze innych pomysłów na suknie ale na razie większość czasu zajmuje mi remont. jak mi sie skończy @ to wyruszę na przymierzanie po salonach - oby sie udało :)

przepraszam was że jestem tu teraz tak rzadko ale to po prostu brak czasu, remont i ten problem z dostępem do internetu. to bardzo mi utrudnia kontakt z Wami - wybaczycie?????
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 26 Lutego 2007, 22:23
Witajcie!!!


dziś mija 123 dni do ślubu
[/b][/color][/size]

jak ten czas szybko biegnie. jeśli chodzi o przygotowania to niewiele sie dzieje. nadal czekamy na jakieś pomysły odnośnie piosenki na pierwszy taniec. ponadto staramy się jakoś załatwić tą poradnie przedmałżeńską - jak sie nie uda to będzie trzeba chodzić ale na to jeszcze przyjdzie pora.

co do zaproszeń to chętnie sie pochwalimy gdy juz coś wybierzemy ale od razu mówię że to nie będzie nic "wyjątkowego" - decydujemy sie raczej na klasykę. bo z doświadczenia wiem jak potem ludzie traktują te zaproszenia - wazne kto, gdzie i kiedy i o jakiej godzinie - reszta to do tego oprawa. mają być ładne ale też niezbyt wymyślne. to takie nasze małe założenie.

ja w tym tygodniu muszę popracować nad kadrowaniem fotek i daniem ich do wywołania bo prawdopodobnie 9 marca wyruszymy do krawcowej. ja zaczęłam konkretniej sie odchudzać a i tak powiem jej by odjęła troszkę cm bo i tak bedesie odchudzać prawie do końca wiec po co to co troszkę przerabiać.
szukam jeszcze innych pomysłów na suknie ale na razie większość czasu zajmuje mi remont. jak mi sie skończy @ to wyruszę na przymierzanie po salonach - oby sie udało :)

przepraszam was że jestem tu teraz tak rzadko ale to po prostu brak czasu, remont i ten problem z dostępem do internetu. to bardzo mi utrudnia kontakt z Wami - wybaczycie?????
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 27 Lutego 2007, 12:41
Witam w zimny, wtorkowy poranek.

tak spoglądam na licznik i dni uciekają jak szalone dziś mija 122 dni do ślubu - mało czy dużo? sama nie wiem, ale wiem że gdy stuknie nam 100 dni do to cała machina ruszy wielkim pędem.

dziś przyznam jest mi nieco smutno - wiecie ten cały ślub, przygotowania, dbanie o dodatki - to wszystko jest tylko na mojej i M. głowie. ostatnio to myślałam że padnę jak mi tata powiedział ze czas na jeżdżenie po salonach i mierzenie sukien to znajdzie pod koniec kwietnia bo teraz remont - szok - pod koniec kwietnia to ja będę już na kolejnej przymiarce i w zasadzie decyzja o sukni co do tego jaka ma być będzie juz podjęta. strasznie mi przykro ze właśni rodzice tak olewaja sprawy tak bardzo dla mnie ważne/.

z drugiej strony czuje jakiś spokój w sobie, może dlatego że niedawno widzieliśmy sie z M. a może dlatego że zbliża sie czas gdy zacznę w domu bywać gościem. widzicie jest bardzo często tak, że choćbym cały dzien sie starała, pomagała, stawała na głowie by było dobrze to na koniec dnia dostaje w skórę bo nagle jedna rzecz nie wyszła jak należy. ale to co wcześniej traci znaczenie. dlatego-tak myślę - stad bierze sie moja często zaniżona samoocena i brak poczucia wartości. niefajne uczucia ale coz - takie życie.

dziewczyny znacie jakaś strone na ktorej można by znaleźć ciekawe tekstydo zaproszeń? z góry wielkie dzieki
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: tylunia w 27 Lutego 2007, 19:06
hej hej czas leci leci :los:
jesli chodzi o zaproszenia to mam tak samo wazne sa do wesela pozniej w kat :blant:

trzymaj sie cieplutko buziaki :skacza:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 1 Marca 2007, 18:51
i to ponownie ja :)

dziś 1 marca i tak teoretycznie wygląda na to że jeszcze 3 miesiące do ślubu - jednak przez to że ślub jest pod koniec czerwca dziś tak na prawdę pozostało 4 miesiące do tego przełomowego dnia w moim życiu.

w sumie coraz bardziej mnie to cieszy choć jest wiele niewiadomych i jeszcze nie rozwiązanych spraw przede mną. jakoś musze dać rade. dziś jak się uda wreszcie wykadruje fotki i dam do wywołania jutro coby  mieć co dać krawcowej na wzór. moze mi coś jeszcze w oko wpadnie ale nie ma z tym co już mam zwlekać na ostatnią chwile.

a co u was dziewczyny? jak przygotowania?
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 2 Marca 2007, 16:33
mam takie maleńkie pytanko - czy ktoś tu czasem zagląda?

tak sie zastanawiam czy jest sens pisac dalej??

na razie mało się dzieje to fakt. Dziś wreszcie zadzwoniłam do krawcowej i umówiłam się na pobranie miary za tydzień w sobote. może będe u niej mierzyć jakieś suknie więc pewnie pojawią się jakieś foteczki - wiem wiem że to lubicie  :los:
sprawa z zaproszeniami dalej się ciągnie. ale powoli zaczynamy mieć jakiś projekt i mam jakieś przykładowe teksty do środka. jakoś to będzie.

hmm co jeszcze - dzwoniłam do fryzjera i na razie jeszcze nie pora na rezerwację czesania na wesele. mam zadzwonić pod koniec kwietnia i wtedy się z panią umówię. także na kwiecien  szykuje się wiele biegania i załatwiania różnych spraw. będzie trzeba rozdac zaproszenia (to moze jeszcze pod koniec marca sie uda) , zacząć kompletować dokumenty do kościoła, zaświadczenie itp, pewnie będzie wtedy już jakaś pierwsza przymiarka sukni. nic.... na razie pracuje nad wagą i zobaczymy jakie będa tego efekty.

plisss napiszcie cokolwiek bo na prawde nie wiem czy ktoś tu jeszcze zagląda a pisać sama dla siebie to hmm - byłoby nieco dziwne prawda?? :drapanie:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: **sloneczko** w 2 Marca 2007, 16:37
Cytat: "Ewelina_Michał"
czy ktoś tu czasem zagląda?


 :taktak: tylko nie zawsze się człek odzywa  :drapanie:


Cytat: "Ewelina_Michał"
powoli zaczynamy mieć jakiś projekt i mam jakieś przykładowe teksty do środka.


od razu nam tu zapodawaj  :skacza:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Gosiaaa w 2 Marca 2007, 19:22
Ewelina_Michał ja czytam regularnie, ale jakoś nie zawsze się odzywam. Jak nie mam nic mądrego do powiedzenia, to milczę ;-)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 2 Marca 2007, 20:13
uffff   już sie bałam że ja tu sama siedze.

jeśli chodzi o zaproszenie to juz mam koncepcje  i teraz tylko poprosic znajomwego o projekt a potem z tym do druku. jest juz pierwsza stronka ale chcialabym ja wam pokazac dopiero wtedy gdy juz bedzie ukonczona. jakos tak umyśliłam sobie kwiaty magnolii na wierzchu i pod tym katem to bedzie robione...zaproszenie bedzie wskładane na 3 z papieru A4 - to wiem na pewno, na 80% wiem dziś żę chyba jednak bedzie robione na białym papierze lekko matowym, a tekst w srodku bedzie prosty. jak juz bede miała projekcik to wam chętnie sie pochwalę - mam tylko nadzieje ze ładnie w druku wyjdzie.

doradźcie...na białym papierze pasują odcienie delikatnego różu czy błękitu?? nie mam pomysłu na inny kolor - czerwień będzie za bardzo kontrastować, zielen nie pasuje bo sa zielone listki, fiolet tez nie. hmmm ??? :drapanie:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: .:Anka:. w 2 Marca 2007, 20:31
Ewelina_Michał, ja też podczytuję

 :brewki:  :brewki:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: katarzyna_84 w 2 Marca 2007, 22:55
I ja też śledzę wateczek, na tej samej zasadzie co Gosia.

Cytat: "Ewelina_Michał"
na białym papierze pasują odcienie delikatnego różu czy błękitu??


Według mnie, do białego pasują oba te kolory, a nie zastanawiałaś się nad kremem z różem, albo fioletem właśnie :?:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: met w 4 Marca 2007, 13:13
Biel i róż.
Koniecznie :-)


P.s. Zaglądam. Jak tylko mam czas.
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: tylunia w 5 Marca 2007, 19:32
ja tez uwazam ze biel i roz ciele kolorki :skacza:
ja tez zagladam :los:
hmmm ja mam fryzurke zaklepana od maja tamtego roku :mdleje: zeby sie dostac hihi ale widac ze nie wszedzie tak jest :brawo_2:
buziaki
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 5 Marca 2007, 21:26
witajcie!!!!! :hello:

żeby  tradycji odliczania stało się zadość na początek

pozostało 116 dni do ślubu :)


a teraz to sama nie wiem czy przepraszać czy co robic - pisałam do was wczoraj, pisałam dziś, ale za kazdym razem rozłączało mnie z serwerem i wiadomośc się nie wysyłała. wiem że to wina słabego netu z sieci komórkowej ale powiem Wam że mnie tu już szlak trafia bo hcę się z Wami podzielić nowymi wiadomościami a potem lipa..... :ekxpert:

ale już nadrabiam i na wszelki wypaek tym razem skopiuje tekst.

dziś odbył się rajd po salonach. było cuuudownie  :skacza: wreszcie poczułam się jak przyszła panna młoda. mam pare fotek i jesli tylko sie uda to wkleje jakies na forum. dlatego teraz ....chwila cierpliwości moje drogie panie a ja w tym czasie popracuje nad tym by fotki pokazałay się w tym temacie :)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 5 Marca 2007, 22:05
Uwaga!
 pierwsze zdjęcie na zachęte - nie zwracajcie zbytniej uwagi na ramiona bo ja jeszcze sie odchudzam i za miesiac bedzie w tej kwestii zupełnie inaczej to raz, dwa - gorsecik był w trakcie zakładania ale do fotki podtrzymałam go sobie łapkami. jak sie uda to dziś wkleje wiecej zdjeć

(http://images21.fotosik.pl/55/6959b73ed03fbe5c.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 5 Marca 2007, 22:11
skoro sie udało to wklejam dalej - to juz bardziej założona suknia - nie zwracajcie uwagi na "sznureczki" z tyłu na ale coż suknia a ja to dwa rozmiary różnnicy...co ciekawe w pasie zwykle było ok ale na biust gorseciki były za małe. na razie to jestem szczesliwa że wogóle w cokolwiek się zmieściłam

(http://images22.fotosik.pl/28/7757601152d61275.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: anetka161 w 5 Marca 2007, 22:18
Ślicznie :skacza:  :skacza:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 5 Marca 2007, 22:18
z tego co widze na tak małych fotkach nie widaz za bardzo szczegółów. ale nic - powiem wam że dół sukni baaardzo mi sie spodobał, nie widac tego na zdjeciach, ale czułam sie w niej super. suknia była wygodna, taka "plastyczna", fajnie skrojona. na zdjeciu gorset ten co mam akurat nie jest od kompletu ale mierzyłam taki bo zdecydowanie lepiej mi gdy mam te ramiaczka na szyji zapinane. mam ramiona rozbudowane bo prace okołodomowe nie sa mi obce a poza tym - nie oszukujmy sie - mam pare kilo za duzo. jak zrzuce to bedzie to wszysto duzo ladniej wygladac. (opis tyczyl sie zdjecia wczesniejszego) a teraz wklejam wam kolejna fotke z kolejnego salonu

(http://images22.fotosik.pl/28/d431491f8edfe848.jpg) (http://www.fotosik.pl)

suknia była w ecru i juz mi tak "dobrze nie było". była generelnie na mnie za mała (rozmiar 36 ale podobały mi sie te zdobienia na dole i krój gorsetu jesli chodzi o dekold. poza tym suknia nie iala takiego uroku bez welonu i rekawiczek dlateo wyszla dosc "zwyczajnie" - no i wiem ze na pewno nie taki dół gorsetu...musze mieć coś w szpic by nieco wyciągneło sylwetkę
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: katarzyna_84 w 5 Marca 2007, 22:29
koniec fotek  :neutral: jeszcze foteczki chcemy  :skacza:
Ewelina_Michał, jakąś suknię wybrałaś może?
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 5 Marca 2007, 22:31
i to juz ostatnia do wklejenia dzis - reszta zdjec to po prostu inne ujecia, albo cos totalnie nie warte uwagi bo zdjecia nie oddaja piekna sukni. jeszcze jedna juztro wkleje bo mi sie przypomnialo ze miala slicznie skrojony gorset.

no a teraz ostatnia fotka na dzis. suknia sympatyczna ale ja by zmieniła ten rodzaj koronek...
(http://images21.fotosik.pl/55/ad93ad5c61690f6c.jpg) (http://www.fotosik.pl)
poza tym była ok.
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: megan w 5 Marca 2007, 22:32
masz wiecej tych foteczek  :los:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: ela w 5 Marca 2007, 22:34
Cytat: "megan"
masz wiecej tych foteczek

Foteczki to co lubimy najbardziej  :skacza:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 5 Marca 2007, 22:42
a czy coś wybrałam - wybrałam że musi być koniecznie biel bo moim zdaniem w bieli mi lepiej. Suknia która wklejałam jako pierwsza i ten gorsecik nie do konca założony wywarły na mnie najwieksze wrażenie. do tego stopnia że zaczynam mysleć czy nie zrezygnowac z szycia u krawcowej i zamawiac suknie w salonie. była bardzo wygodna, w miare lekkka, zwiewna, ...no i myśle żeM. padłby gdyby mnie w niej nawet teraz, przy nadmiarze kilogramów, zobaczył. na zdjeciach nie wyszlo to tak ślicznie - poza tym - włosy w stanie w jakim widac, bez makijazu itp....efekt byłby lepszy gdyby lepiej o siebie zadbała. ale to były na razie wstepne przymiarki. faworytem stała sie suknia ta co wspomniałam. wiem już ze suknia z targów slubnych która wczesniej wklejałam nie bedzie dobra bo....ma upiecie z tyłu a to dodaje mi niepotrzebnej objetości.
Wiem tez ze suknia musi być tego kroju co widac czyli coś na literę A. tren odpada....podpiety powoduje poszerzenie i zły efekt - super sprawa ale tak to u mnie wygląda - mam szerokie biodra i jak jest położony na ziemi to jest ok, po upieciu tkanina nieco inaczej sie układa i robi sie niefajny efekt.

co jeszcze - ramioczko na szyje być musi....odcina troszke linie ramion i wyciaga je. gorsecik w lekki szpic, ładny efekt dają te imitacje zakładek.

poza tym ...wszystkie suknie które mi sie spodobały były bardzo delikatne, z lekkich materiałów, i mniej wiecej w podobnym stylu. welon - długość do pasa - najbardziej podobał mi sie z lamówką, albo z żyłką. rekawiczki nie dłuższe niż do łokci. delikatny niewysoki diadem :) i ośc delikatnego na szyje - hehe profil panny młodej został zbudowany :)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: katarzyna_84 w 5 Marca 2007, 22:46
Cytat: "Ewelina_Michał"
profil panny młodej został zbudowany
 :brawo:

Co do welonu to ja jestem za żyłką, jakoś lamówki do mnie nie przemawiają, szczególnie jeśli w sukni jest koronka. Najładniej Ci właśnie w tej pierwszej sukni, śliczna jest! A nie myślałaś o takiej sukni jednoczęściowej?
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: anetka161 w 5 Marca 2007, 22:54
Moim zdaniem najładniej ci w tej pierwszej sukni :brawo_2:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 5 Marca 2007, 22:55
tak, myślałam i jedna taka przymierzałam ale - tragedia. Najprościej Wam opisując - moja budowa to raczej gruszka, nawet gdy schudne do moemntu gdy na twarzy wygladam już jak "szczur" to brzuszek na dole nadal lekko odstaje. tym bardziej teraz. mierzyłam jedna sknie, była podobna do tej pierwszej...tylko że suknie jednocz częściowe mają lekko obniżony stan....a to podowało tylko podkreślenie brzuszka.
gorset za to podkreślał talie - moze tego nie widac za baardzo ale miedy ramionami a pasem i pasem a biodrami mam ponad jeden rozmiar różnicy. dla przykładu - w pasie mam 40 a w biuscie i w biodrach 42 i to nie zmienia sie wraz z chudnieciem - roznica pozostaje nadal. no i gorset tez nieco lepiej tuszuje mi ten brzuszek i jakby odwraca uwagę od szerszych bioder i pupy. takie jest moje zdanie :) ale chętnie wysłucham Waszych rad.

dziękuję że ze mną jesteście!!!
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: katarzyna_84 w 5 Marca 2007, 23:04
Ewelina, czyli widać lepiej się czujesz z gorsetem, a to najważniejsze,  :taktak:
Gdzie byłaś mierzyć? Proszę mi tu nie przesadzać z kompleksami, na forum w dziale mody przeczytałąm wczoraj chyba, że to kobieta czyni suknię, czy coś takiego... tego się trzymajmy
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 5 Marca 2007, 23:46
Cytat: "katarzyna_84"
kobieta czyni sukni


bardzo ładne - postaram sie choć trochę tego trzymać - no choć jedną ręką  :skacza:  :hahahaha:  :brawo_2:

tak, w gorsecie jakoś dobrze sie czułam. tak....wygodnie.

a mierzyłam wszystkie te suknie w 3 salonach w centrum DG. jeden to ten na rogu niedaleko "domu centrum". coś jakby naprzeciw pizzerii. drugi to też przy tej ulicy tylko po drugiej stronie, nieco wyżej, jakbyś szła w kierunku biblioteki. ma czerwony szyld to na pewno zauważysz. trzeci - jest przy ulicy prostopadłej do głownego deptaka - pisze tam wpradzie komis sukien ale oni tam po prostu przyjmuja suknie a to co maja jest nowe. zaraz obok jest sklep z ciuszkami dla dzieci - taki kolorowy - nie przegapisz. i to w zasadzie tyle.

polecam ci jeszcze salon sophia w centrum sosnowca - maja tam tez sliczne suknie. ja juz byłam tak skołowana ze nie chciałam juz dalej jechać. i tak na trzy salony zeszło nam 3 godziny. takze trzeba poswiecic temu troszke czasu. ale to wspaniałe uczucie wiec polecam :) :brawo_2:  :brawo_2:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: ela w 6 Marca 2007, 01:13
Cytat: "Ewelina_Michał"
DG.

Dolce & Gabbana  :los:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: katarzyna_84 w 6 Marca 2007, 12:19
Cytat: "ela"
Ewelina_Michał napisał/a:
DG.

Dolce & Gabbana  


 :brewki: hihi dobre, dobre

Znam te salony, dwa lata temu był pierwszy maraton z wybieraniem sukni dla szwagierki, niedawno z przyjaciółką prócz Dąbrowy, byłyśmy jeszcze w Będzinie, w jednym salonie są ślicznie kiece, ale Sosnowiec chyba już odpuścimy, bo salon już wybrany, gdzie kieca będzie szyta ze zdjęcia. Ale może warto jeszcze pojeździć po innych salonach?????????
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 6 Marca 2007, 18:02
Cytat: "ela"
Dolce & Gabbana


hehehe dobre dobre.

napisze dziś króciutko bo nieco schorowana jestem.

poza chorobą zwykłą - choruje na tą suknie z salonu!!!!!!!!!!!!!!!! normalnie nie moge przestac myslec o niej. była taka wygodna, tak fajnie skrojona. ja taka chce.

juz tu kombinuje jak obnizyc w razie czego koszty zakupu sukni. mozna przeciez dodatki z allegro zamówić. welon w salonie to 150 złoty - allegro 40 złoty. rekawiczki 60 - 80 złoty - allegro 30 złoty. diadem 50 - 70 złoty - allegro - 30 złoty.

ech czy któraś z wak kupowała taki wyjatkowe rzeczy na allegro?? polecacie? ktos moze doradzic?
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Gosiaaa w 6 Marca 2007, 19:39
Bardzo ładnie wyglądałaś w tej pierwszej sukni. Jeszcze mi się podobała chyba ta ostatnia którą wczoraj wkleiłaś. Wiesz, ja też jestem niewymiarowa ;-) Góra 38, za to dół 40. I na dole do 38 w życiu nie zejdę ... za szeroko rozstawione kości miednicy chyba mam. Ale może za to dzidzię łatwiej będzie urodzić ;-)
Masz jeszcze trochę czasu, więc pewne "niedociągnięcia" uda Ci się zatuszować ;-) Ja też z tym walczę ;-)
A co do dodatków i allegro ... to ja nie wiem czy bym się zdecydowała ... muszę dotknąć, przymierzyć ... i nie wiem czy to będzie wyglądało do końca tak, jak to sobie wyobrażałam.
Ślub biorę raz w życiu ... i jako, że suknię będę wypożyczać, to chcę, żeby mi choć te dodatki zostały na pamiątkę ... i kupię je w salonie ... i będę mieć pewność, że są napewno dobrane jak należy ;-)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 6 Marca 2007, 23:23
no tak, a tez wole cos zobaczyć zanim faktycznie kupie dlatego pytałam o rady.

Froumki powiedzcie mi szczerze - jak sie wasi mężczyźni angażują/angażowali w przygotowania ślubne?? czy to tylko ja mam wrazenie że wszystko na mojej głowie? że jesli ja sie czymś nie zajmę to mój facet w zyciu na to nie wpadnie i bedzie lipa? kurcze - zła jestem dziś. oj bardzo zła :(
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: tylunia w 7 Marca 2007, 00:03
hej hej jak dla mnie w sukni pierwszej wygladalas najlepiej :brawo_2:
ja tez uwielbiam gorsety wydaje mi sie ze wyszczuplaja :drapanie:
moja tez jest 2 czesciowa i bardzo lekko sie w niej czulam...mysle ze to dobry wybor :los:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Tajusia w 7 Marca 2007, 10:00
:hello:
Ewelinko ja zaglądam  :przytul: może nie tak codziennie, ale staram się bywać  :los:

Po pierwsze - najśliczniej wyglądasz w tej pierwszej sukni - na którą zresztą sama zachorowałaś  :skacza:
bez wątpienia BIEL i tylko biel - nie daj się namówić na ecri  :brewki:
śliczny jest ten dół sukienki, naprawdę ładnie wygląda (hi hi podobny do mojej) a i góra bardzo ładnie na Tobie leży, jeżeli odpowiada Ci założenie "na szyjkę" i dobrze się czujesz to przy tym pozostań  :taktak:

Po drugie - jeżeli chodzi o kwestię szycia czy kupowania w salonie - to ja powiem tak, może szyta suknia jest trochę tańsza i szyta na Ciebie ale z drugiej strony nie masz 100% pewności co do efektu końcowego, a w salonie właściwie całość widzisz, a jakieś dopasowanie do sylwetki zawsze się robi więc będzie dobrze leżeć, poza tym w wielu salonach przyjmują suknie z powrotem do komisu - co teraz może Ci się nie wydawać istotną sprawą ale wierz mi że jak już ślubne emocje opadną to bardzo się przydaje.

Po trzecie - ja kupowałam diadem na allegro bo był grubo o połowę tańszy niż w sklepie i nie ukrywam że to zaważyło na decyzji, nie obawiaj się, jak zdjęcia są dokładne i opis wystarczający to śmiało można kupić, ewentualnie napisz malia do sprzedającego z wszystkimi pytaniami, np. długość, sposób przypięcia i co tam chcesz :)
a w najgorszym przypadku po prostu wystawisz aukcję i sprzedasz go :D

Po czwarte - nie przejmuj się że odczuwasz się osamotniona w przygotowaniach ślubnych - po prostu tak to już jest że to my kobiety jesteśmy dużo bardziej zaangażowane, i dużo bardziej nam zależy - też miałam chwile zwątpienia ale potem się pogodziłam z tym że to mi najbardziej zależy i skupiłam się na organizacji i przygotowaniach żeby wszystko było tak jak sobie wymarzyłam  i to nie jest tak że naszym facetom nie zalezy - tylko oni nie lubią takiego „przemyśliwania”, „zastanawiania” „planowania” :D oni lubią konkretne sytuacje, na pewno jak idziesz ze swoim facetem np. po zaproszenia i spytasz mu się czy woli te czy te - to na 100% będziesz widziała jego zaangażowanie, faceci po prostu musza mieć wyznaczone konkretne cele - np. w dniu … o godz…. jedziemy zobaczyć salę albo ustalić bukiet i konkretnie wiedzą czego oczekujesz. Albo jak nie jesteś pewna w jakiejś kwestii zrób na kartce albo na kompie (np. z wklejonymi zdjęciami) porównanie możliwych wariantów i niech wybiera - wtedy łatwiej mu się zaangażować i Ci pomóc.
Jeśli natomiast chodzi o rodziców to oni po prostu mogą nie rozumieć Twojego „szału” bo kiedyś tak nie było, nie było wielkich przygotowań ani tylu możliwości, oni nawet nie zdają sobie sprawy jak w dzisiejszych czasach ten biznes ślubny jest rozwinięty  A potem moi rodziciele po weselu - stwierdzili ze było przepięknie i ze bardzo się postaraliśmy i już rozumieją dlaczego tyle to trwało - wiec główka do góry :ok.:
Mi także było przykro jak moja mama nie mogła znaleźć czasu na pooglądanie ze mną sukienek - bo była taka zapracowana i w weekendy jeszcze studiowała ale w końcu zobaczyła jakie to ważne dla mnie i dogadałyśmy wolny termin - i było bardzo miło  wiec na pewno Twoi też znajdą chwilkę.

Powodzenia!
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: _Paula_ w 7 Marca 2007, 10:12
1 i 3 bardzo ladnie na tobie leżą 2 chyba nie najlepiej
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 7 Marca 2007, 11:02
Tajusia ---- boże jak mam Ci dziękować  :uscisk:  :przytul:


weszłam z rana na wątek a tu tyle podtrzymujących na duchu słów. potrzebowałam tego jak nigdy. dziękuję Ci baaaardzo!!!


zbliża sie termin wyjazdu do krakowa. jak sie uda to moze skocze jeszcze z siostra zeby zobaczyla suknie na ktora zachorowałam, zeby zobaczyła jaka to wysoka jakość. moj tata mowi jeszcze by skoczyć do Myszkowa bo tam sa producenci sukien i moze bedzie taniej.

jejeciu nie wiem juz nic sama, chyba sie boje ze krawcowa nie uszyje tego tak pieknie jak mialam w salonie.
musze troszke ochłonac i podejsc do tego na spokojnie.

Dziewczyny spotkałam się z takim stwierdzeniem - blielizna ślubna - stanik pod suknie....yyyy czy one sie czyms faktycznie róznia czy to kolejne wyciaganie kasy. myślałam by kupic po prostu staniczek z mozliwoscia zapinania ramiaczek na szyji, lub nawet bez ramiaczek a jedynie z sylikonowymi paskami podtrzymujacymi go lepiej na miejscu. no i mysle by był raczej gładki i ładnie eksponował biust....czy to moze chodzi o cos innego??

a buciki - materiał czy skórka??? a jak to jest gdy pada desz? wejde w takim materiałowym w coś mokrego i....brudny zostanie czy da sie go oczyścić???   im bliżej tym pojawia sie wiecej pytan.

ps. kto pamieta jaki utwór tanczyla Liliann na swoim weselu - chodzi to za mna od wczoraj i nie moge sobie przypomniec tytulu.
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 9 Marca 2007, 09:06
To ja :) hehe jakby ktoś nie wiedział.

Wiecie co, jestem troszkę podminowana dziś z rana. Otóż jak wiecie odchudzam się zawzięcie od dwóch tygodni. No kiedys tam juz sie odchudzałam , nieco przytyłam ale teraz znów walcze z kg. Wiem że ważenie codziennie nie jst wskazane ale zwyczajnie kusi mnie to z rana i waże się...i.....od trzech dni dostaje szoku.....trzymam diete 1200 kcal, czasem nawet nieco mniej, wciam Aplefit i piję czerwoną herbate i ....waga w ciagu ostatnich 3 dni wzrosła o prawie kg. WHY?????  :drapanie:  :drapanie:  :drapanie:  nie rozumiem tego, waze sie o podobnych porach, zawsze z rana po porannej toalecie. Gdybym nie brała tabsów antybaby to pomyślałabym że to normalna kolej cyklu i pewnie nabieram sbie teraz wody... no ale tabsy biore i chyba wtedy nie ma czegosc takiego jak cykl przeciez. przynajmniej tyle mi wiadomo. stąd moje zdziwienie.  :pogrzeb:
inna sparwa - "niby" przytyłam ale mieszczez sie nadal w te mniejsze ciuszki. wiec co jest grane?? nie przejmowałabym sie tym zbytnio gdyby nie jutrezjsza wizyta u krawcowej.

no własnie, to drugie moje zmartwienie. Kto mi może coś powiedzieć o krawcowej z Krzeszowic, a obecnie z pod Krakowa która szyła suknie za 600 złoty, a teraz szyje je za 800???? ktoś coś wie? kurcze boje sie troszke ze tak malo sie placi wiec moze jakieś kiepskie wykonanie jest. plisss pomóżcie :)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Tajusia w 9 Marca 2007, 09:37
naprawdę nie ma za co  :przytul:
ja tylko dzielę sie swoimi doświadczeniami :)

z tymi tabletami to nie jest tak różowo bo one zatzrymują wodę w organizmie i dlatego możesz przybrać na wadze :( ale swoją drogą to nie przesadzaj bo wyglądasz bardzo ładnie :ok:
a inna przyczyna to moze być że przybyło Ci masy mięśniowej, która waży więcej niż tłuszczyk ale ma mniejsze wymiary (a to bardzo dobrze!!!) bo tak naprwdę nie waga jest najważnejsza tylko obwody i to w jakie sie mieścisz ciuszki :D
jeżeli nie cwiczysz to moze to byc spowodowane tym że teraz tyle biegasz szuaksz no i trenujesz przez to :))

staniczki specjalnie ślubne - to strata kasy  :mdleje: ważne żeby był biały, gładki, dobrze wyprofilowany i podtrzymujący biust, jeżeli masz sukienke na szyję to z takimi ramiączakmi staniczek albo w ogóle bez naramek (może z taśmą silikonową - ona dobzre podtrzymuje) :)

o krawcowych nic nie wiem :(
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Maja w 9 Marca 2007, 10:35
Ewelina_Michał, nawet biorąc tabsy woda się w organizmie zatrzymuje  :taktak: i być może to jest własnie woda, tym bardziej, że w ciuszki się mieścisz bez problemu :taktak:
A poza dietą robisz coś jeszcze :?: Może trochę ruchu czy jak...chociaż stres przedślubny jest najlepszą dietą - ja bym sobie na Twoim miejscu odpuściła.
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 9 Marca 2007, 21:58
no ostatanio glownie 1200 kcal i czasem jakies cwiczenia ale nie za wiele. chce wiecej cwiczyc gdy waga mi sie bedzie zatrzymywac. moze to faktycznie woda bo nieczystego sumienia raczej nie mam. poczekam, moze to jakis chwilowy kryzys. na azie to podobserwuje.

a co do rezygnacji z odchudzani - noo...ramionka same widzicie jakie mam, brzuszek raczej tez wiec pare kilo zgubic trzeba :) spokojnie - nie bede popadac w skrajnosci :)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: tylunia w 10 Marca 2007, 01:17
Ewelina_Michał, tez mysle ze to pewnie woda :skacza: spokojnie dobrze wygladasz a dziewczyby i tak obiecuja ze przed slubem sie chudnie :przytul: licze na to :los:
ja staniczek kupie sobie jaki mi sie spodoba w sklepie z bielizna...w sumie to do gorsetu mysle o silikonowym bez tylu...zobaczymy :los:

buziaki
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 12 Marca 2007, 08:52
Witajcie kochane forumki!!!
[/b]
Po pierwsze

POZOSTAłO 110 DNI DO NASZEGO śLUBU!!!!
[/size][/color]
[/b]
po drugie: postanowiłam napisać zanim zacznę nowy dzień o tym wszystkim co działo się w weekend. Otóż pojechaliśmy do tej krawcowej do Krakowa. Podróż udała się super i było niezmiernie zabawnie bo jechali z nami moja sis i jej mężczyzna więc odchodziły niezłe jajca. Mój instynkt nawigacji nieco zawiódł i pokierowałam M. nieco za bardzo w głąb Krakowa. Ale to nic, wróciliśmy się te 4 km i pojechaliśmy już dobrą drogą. Wtedy trafiliśmy już bez problemu. :) a u krawcowej ---- matko ileż tam było ludzi. szok. :mdleje:  Musieliśmy się troche naczekać  :tupot: , jakaś rodzinka zrezygnowała i postanowiła przyjsć w tygodniu gdy już będzie mniej ludzi, więc nieco szybciej zeszło  :los:
Przy okazji pooglądaliśmy wystawione tam suknie - moja siostra od razu jak weszła nie zobaczyła tych sukien ślubnych, tylko jedną która była w błękicie "admiralskim" - ona kocha kolor niebieski więc stąd ta reakcja. Uprosiła krawcowa by ja zapisała na szycie takiej sukni mimo ze ona ma  juz terminy zamknięte do października. no ale że moja sis to moja świadkowa to sie zgodziła.
Zanim zajęła się mną P. Małgosia (szefowa pracowni) wzieli mnie w obroty jej pracownicy - pan od bucików doskonale umilający czekającym atmosfere i pani biegająca z igiełkami w podusi na ręce. Pokazałam jaka suknia mi sie podoba i mniej więcej wybrali dla mnie suknię tego typu do przymierzenia. ciach ciach i już stałam ubrana. nie powiem - ładniutko, tylko że to było akurat ecru i nie zachwyciło mnie tak bardzo jak biel. Przy okazji podpatrzyłam też jak to jest z tymi kołami - to chyba jednya rzecz która odbiegała od tego co widziałam w salonie. koła były zaszyte nie w materiale ale w takiej jakby  materiałowej siateczce. Pytałam o sztywniki zeby kół nie było widac i pani wytlumaczyla ze te kola co tu sa sa zrobione pod modele, a koła do sukien dla klientek robi sie juz indywidualnie. przy okazji nastąpiła nauka siadania, wstawania, chodzenia itp.

po chwili zajęła się mna Pani Małgosia. krótki hasło - rozbieraj się!!! - i zaraz była spowrotem w pokoju z suknią w bieli, w fasonie praktycznie identycznym jak ta na która sie zdecydowałam. przyniosła tez nieco inaczej uszyte koło. ubrała, powbijała szpileczki - dół - praktycznie gotowy - wystarczyłoby tylko upiąć kwiat i doszyć gdzieniegdzie koronki. Góra - gładziutka biel.... bez dodatków itp - kolejny raz usłyszałam to co w innych salonach - nie mozemy na górze robić zbyt wiele marszczeń i pakować koronke by nie stracić talii która ładnie się eksponuje - ok - tez sie z tym zgadzam, bo to chyba jedyny mój atut. Za chwile P. Małgosia przybiegła do mnie z dwoma wooorami koronek - spojrzała na mnie - i szybciutko wybrała coś bardzo delikatnego a jednocześnie slicznego - przyłożyła do tego gładkiego gorsetu i - suknia nagle stała sie zupelnie inna - ona dodała te koronki jedynie nad biustem i pokazała ze na dole tez beda a ze zwykłej sukni zrobiło sie cos slicznego. szok :mdleje:  - dalej. wybrałm rodzaj koronek, bedą zakładeczki delikatne po skosie na gorsecie, z cienkiego materiału jak na spódnicy. kojarzycie suknie nr 1? ona miała takie zakładki, tyle ze miała je tez na biuscie - a  tu tego dodawac nie bedziemy. Kazała mi stanąć tyłem, bokiem - powiedziała - to ja juz wszystko wiem - wzieła ode mnie dwie fotki, narysowała swój projekt w zeszycie i koniec. mam przyjechać na początku maja. wszystko działo sie tak szybko ze nie zdazylam pomyslec by jakies fotki robic itp. na nastepny raz obiecuje poprawe. na nastepny raz bedziemy tez dobierac rekawiczki, kupowa buciki, i reszte dodatkow. no ...to co mi sie podobało - w tych dodatkach moge na prawde wszystko - sa i tak w cenie, moge doszyc na bolerku koronke z sukni gdzies na kołnierzu, moge użyć tego samego wzoru na rekawiczkach itd. ale na to jeszcze przyjdzie czas.


ufff teraz kochane mykam coś zjeć bo jestem potwornie głodna juz.
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: SaTine w 12 Marca 2007, 09:21
Ewelina_Michał, 110 dni ...teraz juz szybciutko zleci :)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 12 Marca 2007, 10:35
hihih ja mam wrażenie że ten czas ucieka coraz szybciej. dopiero co zaczynalam odliczac od 149 dni, juz w trakcie realizacji jest sprawa z zaproszeniami i teraz ta suknia. po swietach zacznie sie bieganie za kompletem dokumentow.

a jeszczez w przyszlym tygodniu - obrona. zaczynam sie juz bac ale mam nadzieje ze bedzie ok  :ok:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: SaTine w 12 Marca 2007, 10:43
Ewelina_Michał, będziemy trzymać kciuki :ok: napewno sie obronisz  :brawo_2:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Maja w 12 Marca 2007, 13:27
Ewelina_Michał, tak opisałaś te swoje przymiarki, że jestem pewna, ze wiem jaka będzie kieca :taktak:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: met w 12 Marca 2007, 17:45
Trzymam kciuki za obronę Ewelinko :-))
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 12 Marca 2007, 19:12
Cytat: "Maja"
ak opisałaś te swoje przymiarki, że jestem pewna, ze wiem jaka będzie kieca


heheh pewnie troszkę chaotycznie co? Powiem szczerze że byliśmy tam kilka godzin a wszystko działo sie tak szybko. nie wiem jak to opisac. chyba mimo wszystko byłam pod ogromnym wpływem emocji. dziwne bo przeciez po tylu salonach już biegałam. opisałabym dokładniej tą suknie ale nie znam się na materiałach...i jak mam opisac co pod spód, co na wierzch i ze to upiete i tam kwiat i odchodzace koroneczki?? hmmm   daj mi sekundkę :) :drapanie:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: ela w 12 Marca 2007, 19:33
No to trzymam :ok: za obrone :D
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 12 Marca 2007, 22:03
sorki dziewczyny ale net mi przesał działać więc opóźniło się wklejanie zdjęć.

więc jeszcze dla wyjaśnienia
 dół będzie mniej więcej taki. być moze zaproponuje dodatkowe ozdobienie koronką na samym dole na obrzeżu "spódnicy" - najlepiej w miejscu gdzie tkanina (na skutek upiecia tego kwiatu i marszczeń) bedzie uniesiona
(http://images20.fotosik.pl/122/edb0c89b8491f9c4.jpg) (http://www.fotosik.pl)

góra - to bedzie coś w tym stylu co gorset ze zdjęcia poniżej. oczywiście też w bieli. od biustu po skosie będa te delikatne zakładki. koronka bedzie wykonczeniem podobnie jak na tym zdjeciu - przy biuscie i na dole gorsetu. moze pójdzie jeszcze coś po skosie razem z tymi zakładkami ale to juz potem jak bedzie cos widac ustalimy

(http://images21.fotosik.pl/73/4cca129e4180c607.jpg) (http://www.fotosik.pl)

hehe w planach jest też rozmiar mniejszy przynajmniej o jeden do tego co teraz i zdecydowanie lepsza fryzurka niz na fotkach :)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: SaTine w 12 Marca 2007, 22:06
Ewelina_Michał, to ciekawie sie zapowiada, piękna sukienka  :brawo_2:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 12 Marca 2007, 22:11
a co do obrony - zapomniałam dodać - staram sie o tym za duzo nie myśleć bo zaczynam sie bardzo przejmowac. choć do tej pory ciagle starałam sie myśleć ze to tylko formalność, teraz zaczynam sie bac, jak najwazniejszego egzaminu w zyciu :)

jeszczze co do stroju slubnego - gorset z ramiaczkami zapinanymi na szyi. rekawiczki krótkie - do łokcia. welon chyba szyty "z koła" o długości mniej więcej do pupy :) zeby troszke "tyły" zastawić. suknia bez trenu chyba że krawcowa coś doradzi sprytnego.
fryzurka - ozdobny koczek z tyłu, w niego wpiety welon. mysle tez o małym - około 1,5 cm (wysokość) diademie żeby na główce nie było tak "łyso". delikatna biżuteria - srebrna - i na prawde deeeelikatna. buciki..... jak znajde to zaraz wkleje a jak nie to to jest cos w rodzaju ucika w szpic, materiałówy, od wewnątrz skórka, na zewnątrz tzw "kawior" delikatnie mieniace sie. do takiej delikatnej sukni powinny pasowac. obcas - max - 2,5 cm.



matko - jedna panna młoda a tyle "elementów" dekoracyjnych :)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 12 Marca 2007, 22:13
Cytat: "SaTine"
to ciekawie sie zapowiada



az sie boje ze to wszystko musi sie udac w jednym terminie :)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: tylunia w 12 Marca 2007, 22:33
Ewelina_Michał, hmmm zapowiada sie niezle cudenko z twojej kiecki :brawo_2:
szkoda ze nie zrobilas fotek :blant:
masz racje czas teraz nabral tempa ja slubuje tydzien po tobie a juz mnie goni :popija:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Maja w 13 Marca 2007, 08:45
Cytat: "Ewelina_Michał"
matko - jedna panna młoda a tyle "elementów" dekoracyjnych


słuchaj - najważniejsza osoba w najważniejszym dniu, musi być cymes ;) o obronę się nie martw to na prawdę tylko formalność :los:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Tajusia w 14 Marca 2007, 09:10
:skacza: no widzę że już prawie wsio dobrane  :skacza:
czyli jednak szycie :ok: a powiedz mi ile mniej wiecej to Cię bedzie kosztować?

obrona - hmmm oczywiście trzymam kciuki ale staraj się myśleć dalej że to formalność (bo w większości tak jest) nie ma co paniować  :los: poradzisz sobie  :los:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 14 Marca 2007, 09:32
Tajusia jeśli chodzi o szycie to kosztuje mnie to na prawdę mało. płace w sumie 600 złoty (od września pani szyje juz za 800, ale ja rezerwowałam sie wczesniej). w tym jest materiał, dodatki w postaci welonu, rekawiczek, ewentualnej torebeczki i bolerko. własnie dlatego ze taka niska cena, miałam wątpliwości czy się decydowac - jak tam jechałam, myślałam zwwycofam tą kase bo jakim cudem w salonie taka suknia kosztuje 1700 a w Myszkowie tez u producentów wycenili mi ją na 1300. Myślałam że to jakaś fuszerka choć krawcową ta poleciła mi koleżanka która była baaaardzo zadowolona z szycia u niej, jej z kolei tez ktos ja polecił i tak to wyszło.

jak zajechałam to zobaczyłam suknie - niczym, dosłownie niczym nie rózniace sie od tych z salonu. rozmawiałm z dziewczyna co niebawem bedzie odbierac suknie - była na przymirace. była bardzo zadowolona. w koncu postanowiłam zapytac czemu tak tanio. Babka mi wytlumaczyla ze w hurtowniach ceny materiałów dla kazdego produzcenta sa takie same wiec o materiały nie chodzi tylko o narzucane marze. gosc co tam buciki sprzedawał mówił ze jasne  moga sprzedac pare sukni za wyzsza cene, ale ze oni wola "jesc małymi łyzeczkami" i miec stały dochód. Pani jeszcze tez powiadała co sie działo po targach w katowicach na których była ze swoimi sukniami. mówi ze od poniedziałku zaczely sie telefony z krzykami, ze co ona robi na rynku, ze czemu tak tanio sprzedaje, ze odbiera im klientów...po czym juz pod koniec tygodnia były telefony zeby szyła dla ich salonów. wtedy padało pytanie za ile do salonu uszyje a ona ze tyle samo co dla klientki czyli 800 złoty - to sie darli ze to drogo, ze czemu tak itp. wiec ja juz sama nie wiem. sami sprzedaja po 1800, a kupic po 800 to dla nich za duzo. nie wiem jak to jest w tej branzy, ale to tez pewnie koszty dystrybucji, utrzymania lokalu, czyszczenia tych sukien. a ona szyje na zamowienie - po uszyciu dzewczyny odnieraja i koniec, nic nie czysci bo nie ma takiej potrzeby, lokal to teraz czesc pracowni i mały salonik gdzie wisza przykładowe suknie, lub te czekajace na odbioór których nie wolno dotykac i mierzyc. taka zasada. dlatego sie zdecydowałam, mimo że jadąc tam miałam mase wątpliwości.

zobaczymy co bedzie dalej. babka jest konkretna i rzeczywiscie ma coś w rekach ze umie z byle prostej sukni zrobic cos ladnego. obym miala takie zdanie po odebraniu sukni w czerwcu :)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 14 Marca 2007, 09:41
a buciki wybrałam takie

(http://images20.fotosik.pl/126/29e3d9bf0200b375.jpg) (http://www.fotosik.pl)

to biały kawior, tak jak pisałam wczesniej. cena 120 złoty - troszke duzo wiec moze jeszzez rozejrzę się w innych miejscach. obcasik 2,5 cm.

troszke boje sie tego zakonczenia w szpic bo mam rozmiar około 39 - 40 stopy i noga wydaje mi sie wtdy dosc dłuuuga. co prawda spod sukni tego za wiele widac nie bedzie wiec na razie tylko mierzyłam a kupować będe w maju.
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: SaTine w 14 Marca 2007, 10:38
Ewelina_Michał, no buciki bardzo ładne .. chociaż faktycznie przy takim rozmiarze bucika moga na trochę długaśne wyglądac przez ten szpic.. :)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Maja w 14 Marca 2007, 10:43
Ewelina_Michał, buciki ładniusie i wierz mi - niedrogie, ja za moje dałam ponad 200zł a bardzo podobne były..także bierz i nie pytaj. Koleżanka ma stopę 39 i też miała takie, nie wyglądała jak w kajakach, są bardzo zgrabne :taktak:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Tajusia w 14 Marca 2007, 11:40
super buciki :taktak:
ja mam 41 i tez mialam z czubeczkiem -spoko wygladało dobrze :)

600-800zł to nic tylko brać i nie patrzeć  :skacza:
kobieto ja swoją używaną sprzedałam za 800zł :)

a tu będzie nowiuśka, z dodatkami i do tego taka jak sobie zamarzysz  :brawo_2:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Antalis w 14 Marca 2007, 11:45
Cytat: "Ewelina_Michał"
troszke boje sie tego zakonczenia w szpic bo mam rozmiar około 39 - 40 stopy i noga wydaje mi sie wtdy dosc dłuuuga. co prawda spod sukni tego za wiele widac nie bedzie wiec na razie tylko mierzyłam a kupować będe w maju.

A ja mam rozmiar 37 i tez je przymierzałam .Wygladałam tak z enajpierw szedł czubek buta, potem długo długo nic potem dopiero reszta stopy. Dlatego warto przymierzyc i zobaczyc.
Na slubie tez mialam buciki z czubkiem i wygladały zupełnie inaczej. Nie wiem od czego to zalezy. Wszystkie kawiory na mojej nodze wygladały jak kajaki.

Niby pod suknia nic nie widac ale te buciki mozesz potem załozyc do czegos innego np. do sukienki lub eleganckich spodni a wtedy juz nic Ci ich nie zakryje.
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: SaTine w 14 Marca 2007, 11:48
Niektóre buciki z takimi szpicami wyglądają jak kajaki.. ale niektóre bardzo wdzięcznie sie prezentuje.. to chyba zależy od rodzaju buta.. i trzeba przymierzyć żeby dokładnie zobaczyć jak sie prezentują na stópce  :tupot:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 14 Marca 2007, 12:09
ja myśle że bucików jeszcze poszukam. najlepiej odpowiadałby mi takie tego typu tylko zakonczone czyms w rodzaju prostokąta. mysle ze takie byłyby najlepsze. były tez buty zakonczone lekko "na okrągło" ale .... wyglądały tak....dziwnie. nie wiem jak na stopie. te w szpic mierzyłam i podobno nie wygladały dłuugaśnie. tylko ja sie dziwnie w nich czułam bo tak....lekko i tak inaczej sie chodzi. gosc radził ze te buty sa dobre pod te wkładki do butów w których potem podobno mozna przetanczyc cała noc. jakies podobno żelowe są i buty wtedy sa bardzo wygodne. w sumie dla mnie najwazniejsze jest to by mnie nie obtarły - tu prawie nie ma takiej opcji. poza tym sa dość odkryte a latem to moze byc zaleta. jeszcze czas. jak bede mierzyc suknie w maju to przymierze raz jeszcze te buty i najwyzej kupie. a moze do tego czasu beda mieli te łagodniej zakanczane - hehe wtedy biore od reki.
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 16 Marca 2007, 22:28
hej!
to ja na sekundke :)

dziś u tej samej krawcowej zamówiłam szycie sukni na poprawiny. tez bedzie na kole. w kolorach: dół (spódnica - długa do ziemi) w kolorze wiśnia/bordo. na postawowym materiale bedzie upiety tiul tez w tym kolorze tylko lekko mieniacy sie. bedzie poupinany delikatnie kremowymi kwiatuszkami. góra - gorset - kolorek kremowy z delikatnymi ozdobnikami w kolorze wiśnni. czyli tak odwrotnie do dołu. mysle jak zroziwazacproblem "ramiaczek" - myśle ze zamias takich zapinanych na szyji, poprosze o zrobienie czegos w rodzaju koroneczki lekko zakrywajacej dekold, konczacej się zapinaniem na szyji.

sugerowałam sie tym gorsetem co jest ponizej na zdjeciu. był ładny tylko zasuwany z tyłu i niestety nie dalo go sie tak ułożyć przy mierzeniu jak trzeba. ale myśle że to wam wyjaśni co myśle by było na szyjce :)

(http://images20.fotosik.pl/134/32a7001e8540a89b.jpg) (http://www.fotosik.pl)

i co myślicie?
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Gosiaaa w 17 Marca 2007, 15:10
Ewelina, mnie się podoba.
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: megan w 18 Marca 2007, 07:03
piekne aplikacje  :los:
lubie takie gory w sukienkach  :los:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Antalis w 18 Marca 2007, 07:06
Jak dla mnie bomba :)
A jak tam nerwy juz sa czy jeszcze lajtowo ??
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: ela w 18 Marca 2007, 09:54
Bardzo ładna sukienka :D
Trzeba było pokazać sie w całosci :D
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 18 Marca 2007, 12:34
hej!

szkoda że moja poprzednia odpowiedź nie zdążyła się zapisać zanim przerwało mi połączenie z internetem.

Antalis - co do ślubu to jest jeszcze spokojna atmosfera. na razie wszystko poszło w kąt a do środy chyba będe żyła tylko obroną. boje sie strasznie. w dodatku juz mi sie śni po nocach. Dziewczyny powiedzcie - jakos specjalnie trzeba sie przygotowaywac na obrone? isie śniło że ludzie mieli jakies specjalne mowy przygotowane a ja nic, tylko myślałam że wystarczy powiedzieć któtko o czym jest praca a potem juz komisja zadaje pytania. ktos wiec jak to jest dokładnie?? nas o niczym nie informowali wiec moze stad ten stres.

Elu - dla ciebie wszystko. zaraz umieszczę suknię w całości :)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: SaTine w 18 Marca 2007, 12:45
Ewelina_Michał, bedziemy trzymac mocno kciuki za twoja obrone  :ok:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 18 Marca 2007, 12:49
uwaga. póki mam net wklejam sukienkę w całości

minę mam niezbyt zadowoloną bo tata mi marudzil ze jest fajna, a ja nie czulam sie akurat w tym zbyt dobrze. ja juz wtedy chorowalam na biel i na cos delikatnego. a ta była jak dla mnie zbyt "bogata". na fotce tego nie widac.

(http://images22.fotosik.pl/55/f31a4d2a82dc4e56.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 18 Marca 2007, 13:32
Cytat: "SaTine"
bedziemy trzymac mocno kciuki za twoja obrone


wielkie wielkie dzieki....choc nie powinnam pisac tego zeby nie zapeszac :)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Jagna77 w 18 Marca 2007, 17:54
Sukienka bombowa i najwazniejsze abys sie w niej dobrze czula  :skacza:  :skacza:  :skacza:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Tajusia w 19 Marca 2007, 08:15
ta sukienka również piękna ... hmm nawet nie wiem czy nie lepsza  :los:
ślicznie wyglądasz i ta góra  :brawo_2:

ja tu dwa słówka w sprawie obrony - absolutnie nie chcę umniejszać wagi egzaminu dyplomowego i obrony tytułu... ale wiem z doświadczenia że jest to raczej sprawa kwestii formalnej - oczywiście mam tu na myśli sytuację standardową tzn. że uczestniczyło się w normalnym toku studiów, ma się zdane wszystkie egzaminy, pracę napisało się samodzielnie, promotor ją sprawdził i zatwierdził do obrony :D
wtedy nie ma bata, zdaję się i koniec kropka  :taktak: , kwestią jest jedynie ocenka ale to już mi sie wydaje mniej istotne, ważne ze ma sie wreszcie upragniony tytuł na koncie :D

takze, głowa i uszy do góry będzie dobrze :ok:
nie ucz sie za dużo bo sie zbytnio zestresujesz - aby troszkę sobie poprzypominać i nie dać sie zagiąć z pracy a wszystko pójdzie gładko, w kazdym razie nie ma co przesadzać
jak czasem widze jak ludziska panikują z obroną to normalnie  :mdleje:  :mdleje:  :mdleje:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: tylunia w 19 Marca 2007, 14:24
Ewelina_Michał, suknia bardzo ladna :skacza:
800zl za szycie to faktycznie bombowa cena 120zl za buty tez ja dalam za swoje slubne chyba z 280zl wiec  2 razy tyle :mdleje: i tez mam z czubkiem :brewki:
suknia na poprawiny zapowiada sie ciekawie  :brawo_2: tylko fotki nie widze :drapanie:

ja tez bede trzymala kciuki za obrone (samam mam kolo czerwca)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 21 Marca 2007, 07:56
Dziewczyny - dzis wazny dzien. dzien obrony. boje sie choc wszyscy mowia ze tez sie bali ale nie potrzebnie. no ale boje sie i tak i troche jestem zła bo wczorajsza grupa ktora sie obroniła miała pytania....tak.... a my .... z zasad dobrego wychowania uznalismy ze niw ypada sie osmieszac i nie podpytywalismy promotora. to teraz czysta loteria o co zapyta.

druga sprawa. dzis mija 100 dni do slubu.

mam nadzieje ze gdy do was wroce po południu bede szczesliwa ze mam juz to za soba i bede mogła zajac sie slubem w 100%. pliissss trzymajcie kciuki!!!!
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: **sloneczko** w 21 Marca 2007, 10:03
Ewelina_Michał trzymamy  :brawo_2:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: SaTine w 21 Marca 2007, 10:45
Ewelinko trzymamy mocno kciuki !!! :ok: :ok: :ok: :ok:   i kocniecznie daj znać jak poszło
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Lemmy w 21 Marca 2007, 11:19
Cytat: "Ewelina_Michał"
Dziewczyny - dzis wazny dzien. dzien obrony. boje sie choc wszyscy mowia ze tez sie bali ale nie potrzebnie. no ale boje sie i tak i troche jestem zła bo wczorajsza grupa ktora sie obroniła miała pytania....tak.... a my .... z zasad dobrego wychowania uznalismy ze niw ypada sie osmieszac i nie podpytywalismy promotora. to teraz czysta loteria o co zapyta.

druga sprawa. dzis mija 100 dni do slubu.

mam nadzieje ze gdy do was wroce po południu bede szczesliwa ze mam juz to za soba i bede mogła zajac sie slubem w 100%. pliissss trzymajcie kciuki!!!!


Tez narobilam paniki przed obrona, a potem nagle okazalo sie ze juz po wszystkim! Bedzie dobrze, zobaczysz!!!

Jak Ci wyszlo 100 dni do slubu - mamy w ten dzien, nam zostalo 101... hmmm
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Gosia-oosta w 21 Marca 2007, 12:15
Ewela, nie stresuj sie obroną..dasz radę..
Cytat: "Lemmy"
jak Ci wyszlo 100 dni do slubu - mamy w ten dzien, nam zostalo 101... hmmm

to zalezy chyba od dokładnej godziny założenia licznika..
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: **sloneczko** w 21 Marca 2007, 14:11
Cytat: "oosta"
to zalezy chyba od dokładnej godziny założenia licznika..

zdecydowanie tak


a jak tam obrona?
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: kejno w 21 Marca 2007, 15:54
:hello:
Przeczytałam Twój wątek jednym tchem i stwierdzam (chyba nie ja pierwsza :taktak: ) że internetowe znajomości są w dzisiejszych czasach zupełnie normalne. W sumie to fajnie. :skacza:

A co do obrony, to jestem pewna że jak tu dziś wrócisz, to sama przyznasz że nie było się czym denerwować. Wiem to z własnego (i nie tylko doświadczenia).

Można już gratulować??? :brawo_2:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Lemmy w 21 Marca 2007, 15:57
Cytat: "oosta"
to zalezy chyba od dokładnej godziny założenia licznika..


akurat dni liczyłam ręcznie, hehe, mamy specjalnie na tą okazję kalendarz  :afro:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 21 Marca 2007, 17:41
hej!!!!


:) no to możecie powitać nową magister w swoim gronie - tymczasowo (mam nadzieje) na bezrobociu :)

co do obrony to nie było lekko bo trafiłam w dość szczegółowe pytania z teorii .... tego sie w sumie obawiałam....ale poszłam na żywioł i w jednym pytaniu była to całkowicie improwizacja bo nie byłam pewna czy teoria która omawiam jest dokładnie ta o której pisałam....a w pracy było ich około 15 wiec było w czym wybierac. no ale jakos poszło. ważne że już po..... powiem wam że jeszczez mnie euforia szczescia z tego powodu nie dopadła ale mysle ze jeszczeze mnie stresisko trzyma. to pewnie stad, zasnac tez nie moge choc głowa mi pęka.

co do liczniczka to godzina ma znaczenie w tym przypadku

tu jest link :
http://www.timeanddate.com/counters/customcounter.html?day=30&month=06&year=2007&hour=15&min=00&sec=00&p0=535

jak zaglądam na ilość dni to tu mi tak pokazuje. ale teraz jak juz bedzie mniej niż sto dni do...to musze poszukac jakiegos liczniczka na stale który odlicza dni a nie miesiace i tygodnie. widziałam że dziewczyny korzystajają z jakiegoś pour-bientot - czy cos takiego a ja tam widze tylko stronke po francusku i mozliwosc liczników ale nie a po polsku.

no mniejsza o to cos znajde :)

ale pisze teraz do was urywkami bo ciagle albo ktos dzwoni albo gratulacje dostje no i juz 3 bukiety kwiatów stoja na stole. nie mam aparatu bo pewnie bym je teraz uwieczniła. no ale aparat pojechał do M. wiec na razie musze się obyć bez.
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Zaneta_81 w 21 Marca 2007, 17:53
GRATULUJACJE PANI MAGAZYNIER!!!!!!!!!!!!! :skacza:  :brawo_2:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: SaTine w 21 Marca 2007, 17:56
:skacza: :skacza: WIELKIE GRATULACJE  :skacza:  :skacza:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: **sloneczko** w 21 Marca 2007, 18:13
gratuluję  :brawo_2:  :skacza:  :skacza:  :skacza:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 21 Marca 2007, 19:44
Cytat: "Zaneta_81"
GRATULUJACJE PANI MAGAZYNIER!!!!!!!!!!!!! :skacza: :brawo_2:


Cytat: "SaTine"
WIELKIE GRATULACJE


Cytat: "**sloneczko**"
gratuluję :brawo_2: :skacza: :skacza: :skacza:


Wiekie dzięki dziewczyny!!!!!  :uscisk:  :uscisk:  :przytul:  :skacza:


mnie powli zaczyna dopadac lekka senność wiec mam nadzieje że dzisiejsza nocke wreszcie prześpie.

ostatnio znalazłam dobry "środek" na problem z zasypianiem - hehe mój królik przyszedł z pomocą. czasem gdy nie śpie to go puszcze w nocy na pokój przy zgaszonym świetle. tak sie łobuz nauczył że w takim przypadku przychodzi na łóżko i kreci sie koło rąk czekaąc aż go do siebie przygarne i przytule. wiec sobie potem tak lezymy razem jakiś czas, ja go głaskam, on chrupie ząbkami z zadowolenia..... to baaardzo uspokaja. czasem sie łapie na tym że sama zaczynam przysypiać z nim...tylko że gdy moja reka usypia = przestaje go głaskać to on sie rozbudza i zaczyna mnie lizac po ręce żebym znów głaskała...hehe taka wymiana czułości jak to z królikiem... wtedy mnie obudzi i tak na zmiane az jestem juz tak senna że rzucam hasło "Tofik idź do kuwety siusiu" a ten wędruje do klatki i oczywiście do kuwety. potem juz zwykle sie kładzie u siebie. sama jestem pełna podziwu bo to samiec, dość długo uczył sie czystości a teraz już przechodzi moje wszelkie oczekiwania. jak tylko poczuje że coś mu sie chce, to robi sie nerwowy, szybko ucieka z łóżka i biegnie do klatki. super.
no w każdym bądź razie .... wracając do tematu Tofik pomaga mi wyciszyć się i zasnąć. tylko łobuiak jest taki że rano budzi mnie juz nie poto by mu dać jeść ale zeby go wziac do łóżka i "głasiać". ja czesto jestem jeszcze wtedy w pół śnie, ale dzieki temu ze wiem ze mi nie nabrudzi moge sie czuć bezpieczna :) ależ wam o króliku naopowiadałam. po prostu jest tak oswojony ze czasem zachowuje sie dosłownie jak piesek - ja tam nie wiem jaki on ma rozumek pod tymi swoimi ślicznymi uszkami ale reaguje na imie, na jakies proste polecenia, poznaje czyjes głosy  i nie da sie nabrac na szelest tych tanszych dropsów gdy chce dostać te droższe hehe - "cfaniak" :afro:  :blant:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: SaTine w 21 Marca 2007, 20:00
Ewelina_Michał, ja tez mam swojego Tofika.. tylko że mój bardziej wredny i inny gatunek  :brewki:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Szarania w 21 Marca 2007, 22:04
Pozdrowionka od zakróliczonej znajomej :) Z graulacjami, rzecz jasna!!  :hello:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 22 Marca 2007, 10:28
Witaj Aniu w moim wąteczku :)  :hello: teraz już nie ma problemu z przesyłaniem plików itp..całość przygotowań możesz śledzić tutaj :) Witaj wśród nas ! Forumki są tu fantastyczne więc myśle że rodzinna atmosfera ci sie spodoba a forum cie wciągnie - jest też coś dla ciebie - dział "po ślubie" .... o życiu w zwiazku, o relacjach ze ślubu, bebikowo o dzoeciaczkach itp. to forum jest chyba "na całe życie" :)  

 :skacza:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Elcik w 22 Marca 2007, 15:55
Gratulacja   :brawo_2:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 22 Marca 2007, 17:38
Cytat: "Elcik"
Gratulacja


dziękuję pięknie :)  :przytul:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Gosiaaa w 22 Marca 2007, 21:21
Ewelina, gratuluje :-)
Cytat: "Ewelina_Michał"
to musze poszukac jakiegos liczniczka na stale który odlicza dni a nie miesiace i tygodnie.

Mogę Ci polecić www.suwaczek.pl tam są po polsku. Mam nadzieję, że nikt nie będzie krzyczał.
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 22 Marca 2007, 22:56
dzięki wielkie :) :skacza:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: tylunia w 25 Marca 2007, 18:15
Ewelina gratuluje obrony :skacza:
a kroliczki faktycznie sa bardzo pocieszne :brewki:  :brewki:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 26 Marca 2007, 14:03
buuuuuuuuuuu napisałam do was obszernego posta ale sie nie mógł zapisać ... :ekxpert:  :mdleje:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Gosia-oosta w 26 Marca 2007, 14:13
Cytat: "Ewelina_Michał"
buuuuuuuuuuu napisałam do was obszernego posta ale sie nie mógł zapisać ...

miałam to samo..pisz jeszcze raz..
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 26 Marca 2007, 21:21
ech... no ale ok... postaram się raz jeszcze :)

więc byłam troszkę cichutko przez weekend bo było małe świętowanie obrony i przyjechali do nas rodzice Michała. potem Michał zabrał mnbie do siebie i teraz jestem tu w okolicach Nysy. pobede tu tydzień i postaram się troszkę odpocząć.

nie pisałam o tym wczesniej bo na tapecie była głównie obrona, ale mieliśmy problemy z kościołem. kiedys już wspominałam o tym że w dniu ślubu wypada nam lato kwiatów. troszke sie tym przeraziłam bo wtedy w centrum jest duuużo ludzi i będą też tłumy w okolicach kościoła. ale wtedy jeszcze ciągle mysleliśmy że jest dojazd od tyłu do kościoła.

ostatnio się okazało żę od paru lat dojazd jest calkiem blokowany i do kościoła nalżałoby iść około 800 metrów od auta. to pikuś jesli będzie ładna pogoda, ale jesli będzie brzydko to troszkę kiepsko, no i jeszcze te starsze osoby - co z nimi? Przyznam się że nie spałam kilka nocy. ale teraz zaczeliśmy działać w tej sprawie i najpierw kombinowaliśmy z policją i powoli cos sie w tekj sprawie rusza. musimy wystosować pismo do burmistrza i postarać sie o jego zgodę na zorganizowanie dojazdu od jednej strony. jest z tym troche kłopotu ale mam nadzieje że sie uda. bylismy dziś zobaczyć tą drogę od tyłu która ksiadz wskazał nam że mozna by nią dojechać. noo...droga ok ale jaka stroma...... szok, to będzie test dla kierowców z ruszania z hamulca ręcznego ale innego wyjścia nie ma. Albo będzie trzeba iść na nogach około 1 km do kościoła albo podjechać od tej strony. Troszke mnie to przeraza ale mam nadzieje że jeszcze sporo sie wyjaśni.

co do spraw ślubnych to mamy tez juz podbite nauki w poradni rodzinnej. z tego sie bardzo ciesze. po swietach będzie mozna kompletowac reszte dokumentów.

a co do reszty to zaproszeń jeszcze nie ma przez ten problem z kościołem. nie bylismy pewni czy nie bedziemy musieli sie przenieśc do innego kościoła i wstrzymałam drukowanie. teraz jak sie wyjaśni wszystko zadzwonie do drukarni i poprosze o druk. oby bylo po naszej mysli.

trzymajcie kciuki nbardzo prosze.
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 27 Marca 2007, 13:50
Witajcie  :hello:

Pozostało 95 dni do ślubu
[/size][/color]

to mało czy jeszcze dużo? z jednej strony myśle że to malutko a tyle jest jeszcze spraw do załatwienia, z drugiej mysle sobie że to jeszcze duzo zanim tak na prawdę rozpoczniemy życie razem.

a co u nas słychać - hmmm mam wrażenie że M. nieco więcej sie angażuje w organizację wesela ale też nadal na wiele rzeczy wg niego jest jeszcze czas. powoli oswajam go z myśla że powinien powoli myślec o jakimś garniturku i o tym jaką kamizelkę będzie chciał pod niego założyć to raz.

wczoraj odkrylismy nowiutkie solarium i kosmetyczke calkiem niedaleko stąd. na karneciku minuta na solarium wychodzi około 1 zł na nowiutkim łózku które podobno przyspiesza opalanie co przekłada sie na skrócony czas potrzebny na opalanie. pani jest bardzo miła i to nie ukrywam wiele znaczy. wybieramy sie na próbe solarium już w środę. ostatnio byłam na 8 minut u siebie i..... ech.... efekt jest taki ze chwilkę bylam zarózowiona po czym wszystko znikło i nawet sladu nie ma że się już solariowałam. no cóż taka mam skóre. powolutku jednak zaczne chodzic na sztuczne słoneczko po pierwsze dlatego żeby nie męczyc skóry potem nagle przez miesiąc, a po drugie dlatego że uwielbiam tak się "naswietlić" - nie dośc że to strasznie przyjemna sprawa po zimie tak się wygrzać, to nie wiem jak u was, u mnie wizyta na solarium skutkuje wspaniałym nastrojem do końca dnia. na serio - po solarium wygladam jak te mordki skakajace obok...no tylko że jestem różowa :)  :skacza:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Kasia-Wrocław w 27 Marca 2007, 16:15
Cytat: "Ewelina_Michał"
hmmm mam wrażenie że M. nieco więcej sie angażuje w organizację wesela ale też nadal na wiele rzeczy wg niego jest jeszcze czas. powoli oswajam go z myśla że powinien powoli myślec o jakimś garniturku i o tym jaką kamizelkę będzie chciał pod niego założyć to raz.

Taa, jakbym to ja sama pisała...i nawet inicjał imienia się zgadza... :)
Cytat: "Ewelina_Michał"
powolutku jednak zaczne chodzic na sztuczne słoneczko po pierwsze dlatego żeby nie męczyc skóry potem nagle przez miesiąc, a po drugie dlatego że uwielbiam tak się "naswietlić"

Ja też zamierzam zacząć się naświetlać :) Zawsze to ok. 10 minut leżenia, ciepełko, muzyczka...mmm :)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 27 Marca 2007, 17:12
Cytat: "Kasia - Wrocław"
Zawsze to ok. 10 minut leżenia, ciepełko, muzyczka...mmm


dokładnie :) to jest to co Tygryski lubią najbardziej :)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 28 Marca 2007, 12:06
hmnmmm ale tu u mnie cisza ....  :pogrzeb:

Mam dzisiaj nieco więcej czasu więc postanowiłam napisać conieco. jestem w domku i powoli gotuje rosołek. nie czuje się dziś zbyt dobrze dlatego raczej nie wezmę się za mycie okien tutaj. zresztą jak wróce do siebie to będę miała ich do umycia aż nadto. Ale na następne święta to te okienka już będa też jakby "moje" i wtedy chyba będę krążyła ze sprzątaniem pomiędzy dwoma domkami. pojadę pomóc do rodziców a potem pewnie tu bedę szorować. Na szczęście mój przyszły mąłż lubi myć okna i prawdę powiedziawszy idzie mu to niesamowicie sprawnie - godzina i okienka w całym domu są umyte. Hehe możemy zrobić mały układ- ja prasuje a on myje okna :) chyba dobry pomysł nie?
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Gemini w 28 Marca 2007, 12:11
No ja też się zakochałam w solarium :skacza:

Mogłabym tak nawet codziennie leżec, muzyczka, ciepło i jeszcze opala. Dla mnie rewelacja :skacza:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 28 Marca 2007, 12:49
to znów ja - musialam się oderwać by zrobic lane ciasto ale juz jestem.

dziś mam nadzieje wyciągne swojego miśka na solarium. ja po ostatniej wizycie jestem spowrotem bledziutka a on...kurcze już ma brazową skóre. uuu...zaczelam pisać ale chyba nie napisalam wam wszystkiego. Otóż - w zeszły piątek siedzielismy wieczorem i tak gadaliśmy i powiedziałam że poszłabym już sie wygrzac na solarium bo po tych stresach w związku z obroną, nieprzespanych nocach mam ogromną ochote sprawić sobie przyjemnośc. Misiek powiedział że spoko - że jutro mnie zawiezie na solarium i że sie wygrzeje dowoli - na to ja.... podjełam temat po raz kolejny - M. nigdy nie chodzil na solarium, zresztą tak sie szybko przy oszeniu trway opala że solarium nie jest mu potrzebne, ale zawsze chciałam by sam na sobie się przekonał jaka to przyjemna sprawa i ldaczego ja to tak lubie. Więc mówie mu - że tam gdzie chodze są super łożeczka ergoline, fajnie sie leży bo są dopasowane do linii ciała, że co jakiś czas cialo jest zrszane przyjemnymi zapaszkami, że wieje wiaterek, gra muzyczka i jest super, że na twarz sa specjalne lampy i że jesli chce to ja z nim wejde do pokoju i pokaże mu co i jak jesli sam "boi sie". W sumie - przy wcześniejszym podejściu M. sie nie zgodził, ale w ubiegły piatek powiedział ok - pójdziemy razem. nieco się zszokowałam ale nie chciałam zapeszać. poszlismy razem. pani mu pokazała co i jak i wylądował na 10 minut od razu - taka ma skore że wiedziałam że go nie spiecze i że będzie ok. ja poszłam na 8. Wiedziałam że albo mu sie spodoba, albo wyjdzie po 3 minutach marudząc że u gorąco itd.... ale i tak doznałam szoku bo...jemu sie strasznie spodobało. Hehe wiedziałam że te wszystkie przyciski w środku skuszą go do majstrowania przy nich i probowania rożnych opcji - tym sposobem ...zraszał się tymi zapaszkami tak często jak sie dało i wyszedł taki happy że szok  :los:  :los:  :los:
taaaa.....tylko że on wyszedł i od razu bylo po nim widać że ma "przydymioną skóre" a ja - nawet się nie zarumieniłam  :mdleje: . W dodatku - był tak zachwycony że..... dzis idziemy razem :) znaleźliśmy nowiutkie solarium (w zasadzie caly gabinet kosmetyczny) Ergoline. nowe łozko = efektywne opalanie. Tak tylko że - M. jest już brazowy - to widać szczególnie po ramionach, brzuchu i nogach a ja ...hehe nawet śladu od bielizny nie mam. szkoda. cóż - dzis pójdzie na co najmniej 10 minutek a on pewnie wskoczy na jakies 14. Tylko że - hehe cały czas sie śmieje że do czerwca jeszcze skosi trawe w słonku najmniej 10 razy i wtedy to juz całkiem będzie murzyn a ja z moja karnacja bede przy nim wyglądała nadal na bledzioszka. no ale jak mu sie solar spodobał to niech korzysta. w końcu to raz w życiu. Powiem szczerze że nikt w domu nie wie o solarium bo on sie wstydzi ze go "wyśmieją". no wiecie jak to jest - czasem choćby nasi rodzice patrzą dziwnie na facetów którzy chodza na solarium . U kobiet to juz nikogo nie dziwi.

Także moje namowy i chęć pokazania swojemu M. jak to jest na solarium przeszły moje najśmielsze oczekiwania. Teraz i on zrozumiał co mnie tak ciągnie na takie sztuczne słoneczko i że fakt faktem - potem ma się świetny nastrój i powera do działania :) :hahahaha:  :skacza:  :brewki:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: SaTine w 28 Marca 2007, 13:40
Cytuj
Hehe wiedziałam że te wszystkie przyciski w środku skuszą go do majstrowania przy nich i probowania rożnych opcji - tym sposobem


hihih.. prosty sposób jak zaciagnąc faceta na solarium .. może sobie "pogrzebać" przy przyciskach  :skacza:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 28 Marca 2007, 14:50
Cytat: "SaTine"
hihih.. prosty sposób jak zaciągnąć faceta na solarium .. może sobie "pogrzebać" przy przyciskach


no tez mnie to rozbawiło no ale wiem że M. juz taki jest że jak tylko np. podłączamy nowy telewizor czy inny sprzęt to on zaczyna cykać pilotem próbować róznych opcji i sprawdzać co tam można zrobić. To samo było z solarium hehe.
Zresztą jak weszliśmy do pokoi to mieliśmy taki sam czas na przygotowanie sie i "wystartowanie łożka" :) - po czym ja sie już kładę i lezę w ciemnym a słyszę że M. łózko juz pracuje, myślę jakim cudem?? :drapanie: ale kolejna myśl - pewnie coś nacisnął :)  :ekxpert: haha wtedy odkryłam przycisk "start/stop". hehe wcisnęłam i tez zaczęłam opalanie. zwykle niewiele sobie "cykam" żeby nie wcisnąć czegoś głupiego lub nie wyłączyć przypadkiem lamp  :hahahaha: . no ale widzę że on sie świetnie tam w środku bawił :) ech faceci - czasem sa jak dzieciaczki :)  :skacza:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 29 Marca 2007, 11:15
Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

to ja :) okrzyk powyżej to element siadania na krzeslo przed kompem. Dlaczego - solarium.

Pojechalismy wczoraj sie troszke podgrzać. Pani co prawda nam mówiła że lampy są nowe i łózko nowe, nowe gabinet kosmetyczny itp - no ale ja oczywiście mądra, nie wierzyłam że lampy dadza efekt i poszlam na 12 minut. o 4 minuty wiecej niz poprzednio, tylko poprzednio lekko sie zarumieniłam i zaraz zeszło wiec myslałam że teraz wyjdzie podobnie. Solarium super, łozko super, tylko ja jak zaczynala sie 8 minuta już czułam że mi ciepło - mysle eeee nie mozliwe i zwiekszylam nawiew taaaa.... dotrwalam do konca, czulam że lampy na twarz sa duzo mocniejsze ale myśle - to tylko takie złudzenie ...
Jak wychodziłam to mijalam sie z M. wiec pytam go ile wział minut - on ze 15 czyli tez 50% wiecej niz poprzednio - wiec mowie do niego ze lampy sa na serio silne i zeby wzial mniej, no ale on ze jak sie smazyc to juz konkretnie. ok, pomyslalam, ma taka karnacje że większość go zbrazuje i juz.
wyszedł znaczaco ciemniejszy niż poprzednio, nie był jeszcze wtedy czerwony a ja kupowalam szybko coś do stosowania po opalaniu, coś chłodzacego. Za godzine bylismy w domu. nie chciałam mowic że bylimy na solarium bo na serio nie mam przekonania co by powiedzieli rodzice M. i czy to dla nich nie byloby tylko strata pieniedzy. dlatego doslownie jak tylko nie musialam to nie schodziłam na dół. i tak nie udało sie ominac jego rodziców ale wytłumaczyłam sie ze bylismy nad jeziorem i ze to pewnie od wiatru.
poszlismy spac w sumie około 12 w nocy. M. juz wtedy zaczał być rózowy a ja...czerwona. O godzinie 2 obudziłam się, chyba zaczał sie kryzys po opalaniu.  :pogrzeb: Byłam niespokojna, usiadłam na łozku i poczulam że jestem słaba. w pokoju yo dośc ciepło a mi zaczely się dreszcze.  :dno: M. obudził się i potem dośc dlugo oboje nie moglismy zasnac. jak jego zaczelo trzepać pod kołdra to myślałam że zawału nie dostane, zaczelam sie takstrasznie bać o niego, o to ze jak cos sie stanie mu to sobie nie daruje, sama xle sie czulam ale i tak strasznie martwilam sie o niego. w efekcie nie spałam do 5 rano. lezalam obok i słuchałam jak oddych, sprawdzalam czoło czy nie ma gorączki, jak udalo mu sie zasnac to ko lekko rozkrywalam żeby sie wychlodzil. sama mialam moment ze bylo mi juz niedobrze i zaczeło szumiec w uszach, ale usiadlam i napilam sie wody, po 40 minutach przeszło. Wogóle to w nocy szperalam po necie szukając czegoś o udarze słonecznym i o tym co robić w razie "w". Wiecie co - potwornie się balam o M. czuje sie w tym momencie za niego odpowiedzialna bo to ja mu pokazalam solarium i jakby tak cos sie stało to nie wiem co bym zrobila.

Jak zaczeło dzis świtać to poczułam ulgę. w dzień człowiek sie rusza, jest wsród ludzi wiec latwiej mu zapanowac nad ciałem i w razie złego samopoczucia udac sie po pomoc. w nocy to ja pilnowalam jego zeby oddychał, zeby spal spokojnie zeby pił.

Dzis rano jak M. wychodził do pracy to on juz był w zasadzie brazowy, tylko lekko czerwony jeszcze pod piersiami i hehe "w okolicach bikini" :) (jak to inaczej u faceta ładnie okreslic??  :drapanie: )
ja jestem do tej pory czerwona na twarzy. nogi juz sa znośne choc jak wyschnie mi skóra to robi sie niefajnie. ale najgorsza ta twarz - wygladam jak kubek z nescafe albo czerwona wiśnia. na twarzy bieleja tylko oczy. babcia michała juz pytala czy chora nie jestem, zebym mierzyła cisnienie - na poczatek sie wytłumaczylam ze to od goraca i ze za cieplo mialam w pokoju - tak ale nie spie juz 2 godziny hehe i nadal wygladam jak burak. nie wziełam pudru, fluidu troszke sie boje uzyc ale jak bedzie trzeba to sie nasmaruje.

dziewczyny jak zlagodzic ta ostrą czewień?? macie jakies sposoby?? czy zostaje tylko czekać??? jakieś okłady? kremy? plisss help me!!!  :pogrzeb:

wiem wiem, że madry polak po szkodzie i że cierp ciało jakżes chciało ale to nie zmienia faktu ze ta czerwien zwraca uwage wszystkich. juz sobe wymysliłam ze jak nie minie mi to do popoludnia to bede sciemniac ze to widac uczulenie na jakis krem - chyba brzmi wiarygodnie. wiem ze to straszne ale no musze cos wymyslec. :)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: SaTine w 29 Marca 2007, 11:27
ojj Ewelinko ... spróbuj kupić w Aptece Pentanol ( na poparzenia) .. albo starym sposobem - czyli maślanką. I teraz przez conajmniej połtora tygodnia - zero solarium !!!!! PO pierwsze takie opalanie szybkie i na czerwono nic ci nie da bo za jakiś czas skóra ci zejdzie i nic nie zostanie z tego opalania.. no a po drugie zdrowie!

Ja sie tak raz załatwiłam , przez tydzien nie mogłam usiąść, a później i tak cała skóra mi zlazła  :mdleje:

Do ślubu masz jeszcze troche czasu , więc z solarium korzystajcie umiarkowanie..
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 29 Marca 2007, 11:47
Cytat: "SaTine"
Ja sie tak raz załatwiłam , przez tydzień nie mogłam usiąść, a później i tak cała skóra mi zlazła


noo teraz juz to wiem  :hahahaha: muszę pocierpieć, zaraz poszukam czy jest w domu maslanka i zastosuje, bo mleko to chyba kiepski pomysł (za to mleko wiem że jest na pewno  :taktak: )

własnie M. mi napisał sms z pracy ze u niego wszystko ok tylko wszyscy pytają gdzie sie tak opalił...taaaa..... tradycyjna odpowiedź - przez szybe w aucie :) (kto nie wie że przez szybę sie nie opala ten uwierzy) :hahahaha:  No grunt że u niego wszystko ok, bo ciągle sie o niego martwię. taki już mam charakter - choćbym ja zdychała to i tak zapytam sie jego jak sie czuje  :przytul:

a jeszcze jedno pytanie - kremy nawilżające teraz złagodzą czy niepotrzebnie zatrzymaja temperature??? :drapanie:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: SaTine w 29 Marca 2007, 12:00
Ewelina_Michał, kremy nawilżające też możesz stosować... skóra po solarium (i po takim spaleniu) jest bardzo wysuszona .. nie zaszkodzi jej trochę nawilżyć
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Tajusia w 29 Marca 2007, 12:43
toś się podpiekła :D
z solarium trzeba uważać, lepiej chodzić tak 2x na tydzień, niz tak dzien po dniu, bo efekt opalania jest widoczny dopiero po kilku godzinach i na następny dzionek :)

możesz smarować ciałko kremikami nawilżającymi (tylko nie tłustymi ani oliwkami), są takie balsamy "po opalaniu" one fajnie łagodzą

mój faciu tez lubi wygrzac sie na solarze ale rzadko chodzimy, ja teraz wcale z wiadomych względów a on beze mnie nie chodzi, przed ślubem mieliśmy wspólną sesję :D
zawsze próbuję namówić mojego tatę na wizytę w solarium dlatego że on się super szybko opala i to na "raczka" wystarczy neicąła godzinka na słońcu, a wyjeżdżają z mamą w ciepłe kraje na wczasy i zawsze przed takim urlopem mówię mu żeby sobie troszkę pochodził, przyzwyczaił skórę do promieni to się tak nei sapli ale on za nic w swiecie :nie:
no i potem siedzi w cieniu i sie męczy  :mdleje:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: SaTine w 29 Marca 2007, 13:05
właśnie, Ewelina poszukaj w sklepach specjalnych balsamów po opalaniu. Super chłodzą ciało.. i są idealne po wizytach w solarium :ok: Mają tez właściwości podtrzymujące i wydłużające opaleniznę
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 29 Marca 2007, 13:10
no my w sumie tak pod katem ślubu zaczęliśmy chodzić. Co prawda M. po wczoraj zarzekał sie że juz nie pojdzie ale hehe...musiałabym być naiwna by w to uwierzyć. pewnie jeszcze kiedyś skoczymy razem tylko na mniej minut. wiem że mu się spodobało.

w sumie tak wczoraj lezeliśmy i zastanawialismy sie jak to jest z tą szkodliwością solarium. normalnie na taki efekt "raczka" musialabym pracować cały dzien lezac na slońcu. to jest jednoznaczne że znaczym przegrzaniem organizmu i generalnie ze zmeczeniem. ja leze na slonku 30 minut i juz zaczyna mi to brzydnąć bo robi mi sie zaraz niedobrze. jedynie nad morzem nie cierpie jak jest wiatr. w sumie te moje mdłości słoneczne zaczeły się od momentu gdy raz po prostu sie przegrzalam na slońcu . wiecie jak jest na śląsku - jak nie jestes w okolicach wody to słonko koło domu w zasadzie nie opala tylko nagrzewa. zreszta często u nas przez te zanieczyszczenia jest takie "mleczne niebo" - niby świeci slońce ale jest duszno i zero wiatru. od tamtej pory nie moge za długo byc na sloncu bio mi niedobrze i słabo. i tak myśle - co bardziej szkodzi - przegrzanie czy sztuczne slonko??? jak to jest ze strony medycznej ktos wie??
akurat teraz nie pytam o to ze sie spiekłam bo to jednym słowem byla moja wlasna glupota i mam to wszystko na wlasne życzenie. ale ....gdyby tak porownać czas spedzony na slonku prawdziwym dla uzyskania kolorytu skóry, z tym potrzebnym na solarium to hmm ja musiałabym lezec coanjmniej 2 - 3 godziny zeby lekko sie opalić (nie spalić) - taka mam karnacje . na solarium mam to samo po 8 minutach. co jest bardziej szkodliwe?  no i tez tak wczoraj gadalismy z M. że w sumie po calym dniu na plaży czlowiek i tak jest mocniej zmeczony i oczy bola od słonka. hmmm....?

no nic, tak czy inaczej do slubu musze opalac sie z wiekszą ostroznością. potem juz pewnie rzadko zajrze na sztuczne slonko. hehe nie pale, nie pije wiec czyms truc sie trzeba :) - żartuje :)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: SaTine w 29 Marca 2007, 13:20
Ewelinko prawda jest taka że i solarium i słoneczko jest szkodliwe w większych ilościach. Chociaż solarium bardziej...
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 29 Marca 2007, 13:23
Cytat: "SaTine"
właśnie, Ewelina poszukaj w sklepach specjalnych balsamów po opalaniu. Super chłodzą ciało.. i są idealne po wizytach w solarium :ok: Mają tez właściwości podtrzymujące i wydłużające opaleniznę


ooo! poszukam, jak tylko dorwiemy jakiś sklep w którym będzie spory wybór kosmetyków to na pewno coś znajdę. ostatnio widziałam tak przelotnie coś z serii Dave do stosowania właśnie na solaria. może to będzie dobre.

ostatnio mam tez zaufanie do kosmetyków z serii Ziaja - szczególnie balsam antycellulitowy, ale kosmetyków na solarium u nich nie widzialam.

Generalnie w tym solarium co byłam wczoraj pani miala troszkę tych saszetek z balsamami głownie do stosowania przed opalaniem. mówiła tez ze może nam nalać do buteleczki tez jakis tam balsamik i tez tak można kupować.
ja wczoraj kupialm tam u niej jedynie ta saszetkę balsamu chłodzącego po opalaniu tylko ze - nie mam pewności czy nadaje sie to na twarz a dwa - po wczorajszym smarowaniu prawa dłoń jest żółta - sadze że to po tym balsamie. nie pisze na nim że jest brązujący ale może ma jakieś składniki które wywołują taki efekt.

lece zrobić okład z maslanki :)  :skacza:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: SaTine w 29 Marca 2007, 13:31
Ewela ja uzywałam w tamtym roku takiego z Avonu.. i bardzo dobrze się sprawdzał.. super chłodził

(http://img230.imageshack.us/img230/5486/177664083jn7.jpg)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 29 Marca 2007, 14:00
Cytat: "SaTine"
Ewela ja uzywałam w tamtym roku takiego z Avonu.. i bardzo dobrze się sprawdzał.. super chłodził


dzięki wielkie. widzę że M. ma tu u siebie katalog z avonu wiec już lecę sprawdzić czy jest ten kosmetyk.

Zrobiłam mały okład z maślanki - byłam w szoku jak szybko mi wystygła na twarzy i wyschła. ale daje to efekt - z czoła jakby lekko schodzi ta czerowność, najgorzej policzki. za 1,5 godziny wróci z pracy M to mi powie czy jest duża różnica w porównaniu z tym co było rano czy to tylko ja sobie wmawiam że jest lepiej :)

ciekawe tez jak on wygląda - nogi rano juz mial tak brązowiutkie że szok, wogóle to uwielbiam jego nogi. M kiedyś biegał i teraz ma tak strasznie zgrabne łydki że szok. Wogóle ma strasznie zgrabne nogi czego od początku mu zazdroszcze. Śmieje się czasem że nie jedna dziewczyna chciałaby takie mieć.

haha jeszcze wam nie opowiadałam jak w nocy testowalam M. czy jest przytomny i czy logicznie myśli :) - co jakiś czas jak zdarzalo sie że bardzo cicho i szybko oddychał rzucalm mu pytanie typu ile masz lat :) jak masz na imię :) sprawdzałam czy kontaktuje  :skacza: Lekarzem nie jestem ale jego logiczne odpowiedzi mnie uspokajały. Hehe najlepeiej było jak zapytałam o wiek.
- Ile masz lat?
- 28
- nie, masz 29
- nie 29 mam dopiero za pół roku i cicho
na to ja - eee to prawie jak 30  :hahahaha:
- misiek, chcesz dostać w głowe, mam 28 !  :skacza:

wtedy juz wiedziałam że jest ok :) :los:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Gosia-oosta w 29 Marca 2007, 14:05
Cytat: "Ewelina_Michał"
kto nie wie że przez szybę sie nie opala ten uwierzy

mówią, że można..przez szybę nie przechodzą promienie UVB, ale przechodzą UVA..

widze, że szał na solarium już większość forumek ogarnął :)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Kasia-Wrocław w 30 Marca 2007, 15:43
Cytat: "Ewelina_Michał"
misiek, chcesz dostać w głowe, mam 28

 :hahaha:  :hahaha:  :hahaha:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 30 Marca 2007, 15:55
:) no tak, co do wieku to sie troszkę z M. droczę. ale nie ma w tym złośliwości tylko takie miłe zaczepianie :)

Wogóle to dziś...żyję :) Okłady z maślanki okazały sie bardzo skuteczne i twarz dziś mocno zbrązowiała. nic już nie piecze tylko jeszcze czasem razi materiał na nogach, ale to już niewiele w porównaniu z wczorajszą nocką. Miałam mała nadzieję że jak "zblednę" to w sobotę w drodze powrotnej wskoczę na parę minut ale o tym raczej mowy nie ma. teraz w ruch pójdą balsamy nawilżające żeby skóra nie zaczęła się łuszczyc. W końcu żal opalonego ciałka.

jeszcze co do przygotowań to postaramy sie jutro odebrać próbkę zaproszeń i jak sprawa z kościołem się wyjaśni to będziemy drukować. oby tylko było tak jak chcemy.
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: SaTine w 30 Marca 2007, 21:35
Ewelina ciesze się że dzisiaj juz jest lepiej .. teraz tylko nawilżaj nawilżaj i jeszcze raz nawilżaj... Miejmy nadzieje że ci skórka nie zlezie
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 30 Marca 2007, 22:37
no nawilżam nawilżam.....

własnie jestem po kąpieli i o smarowanku ciałka więc luz.... powoli mykam spać bo jutro sporo jazy do domu i musimy sie wyspać. no jeszcze coś miłego na noc i buzia na poduche i lulu :)


życze miłej nocki wszystkim forumkom i do zobaczenie jutro. ech...znów bede miała slabszy dostęp do netu ale postaram sie nie zaniedbać wątków. papa
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: tylunia w 1 Kwietnia 2007, 18:11
Ewelina_Michał, no niezle zaszalalas z solarium...ja tez mam jasna karnacje wiec chodze na 10 minut max i to raz na tydzien najczesciej...im blizej slubu bede dawke wiekszac ale nie minut tylko razow :taktak:
na solarium powinny byc masci specjalne po zeby skora byla nawilzona dobrze i ktore utrwalaja :drapanie:
hmm moj R zarzeka sie ze nigdy nie pojdzie ale ja go nie namawiam bo mu 2 godz na sloncu starcza i juz brazowiutki  :brawo_2: a ja  :mdleje: bladzioch :mdleje:

ps. ja tez kiedys poszlam na 12 minut i bardzo mnie spieklo uzywalam wtedy nivea soft bylam czerwona na twarzy jak burak zeszlo po 4 dniach :drapanie: ale wtedy malowalam sie pudrami fluidem zeby nie bylo widac...i co najfajniejsze najmocniejsze ledwo zakrywaly moja vczerwonosc :popija:

buzka
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 1 Kwietnia 2007, 19:04
Cytat: "tylunia"
s. ja tez kiedys poszlam na 12 minut i bardzo mnie spieklo uzywalam wtedy nivea soft bylam czerwona na twarzy jak burak zeszlo po 4 dniach :drapanie: ale wtedy malowalam sie pudrami fluidem zeby nie bylo widac...i co najfajniejsze najmocniejsze ledwo zakrywaly moja vczerwonosc


no właśnie. to był mój największy problem. ale już jest ok - teraz musze zadbać o to by skóra nie wyschła i nie zeszła. czerwona już nie jestem, raczej lekko brązowa. no i jeszcze troszke piecze w okolicach bikinii i pod kolanami, ale tak poza tym to jest ok. na nastepny raz bede uważała :) M. już zamówił mi nawilżający balsam Loreal. jest super i bardzo sie sprawdził w łagodzeniu skróy.

P.s. te okłady z maslanki to też super sprawa, nie odsc że super wyciagały ciepło to skóra po nich była gładziutka jak brzoskwinia. musze pomyslec czy nie zastosowac tego częściej jako cos w rodzaju odzywczej maseczki. polecam bo efekt są zaskakujące
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 1 Kwietnia 2007, 19:08
Sorki za literówki. znów do was pisze z laptopa i ze słabego netu ;/. Ale lepsze to niż nic.

Przed chwilą zobaczyłam swój licznik .....matko to jeszcze tylko 3 MIESIąCE!!!!!!!!!! :mdleje:  :mdleje:  :mdleje:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 2 Kwietnia 2007, 17:44
Witajcie!!! :hello:

coby nie zaniedbać swojego wątku już do Was piszę co i jak.

dziś sprawy ślubne posunęły się o jeden kroczek do przodu. rano był telefon do burmistrza. w efekcie odbyła się rozmowa z komisarzem lata kwiatów i powiedział, że postara sie by było wszystko ok z dojazdem do kościoła i że jeśli sie uda to postara sie by to lato kwiatów dodało uroku temu wyjątkowemu dniu i że jesli bedzie taka potrzeba to znajdzie się dla nas też eskorta policji.....szok..... :skacza:  :skacza:  :skacza:

jak mi to michal napisał to mało nie padłam. super ze sie uda!! tak okropnie sie ciesze. W związku z tym....dziś wykonałam telefon do drukarni i niebawem 80 sztuk zaproszeń będzie czekało na nas do odbioru. super.

jesli wszystko będzie ok, to po świętach rozpoczniemy roznoszenie.

no właśnie - czy ktoś mi może napisać jak wygląda teki roznoszenie zaproszeń?? co mówić, jak wręczyć by było ładnie i taktowanie? wiem że ludzie bedą sie domyślali po co przyjechaliśmy do nich ale mimo wszystko chciałabym by było miło i wesoło :) :brewki:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 3 Kwietnia 2007, 17:01
hmmm a co tu taka cisza??? :drapanie:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 4 Kwietnia 2007, 09:35
:hello:


Witam w ten szary poranek.

dzisiaj mija 87 dni
[/b][/color][/size]

które pozostały do dnia ślubu.

Chwilowo nie dzieje się zbyt wiele. dziś ma ruszyć druk zaproszeń i mam nadzieje że uda się odebrać większość jeszcze przed świętami.

przyznam sie że w ostatnie dni nachodzi mnie mały dół. to za sprawą tej chęci zrzucenia kg....ech..jak jestem w domu to jest ok - spadek wagi jest powolny ale jest - wyjechalam do M. na tydzien i znow sie zamieszalo..... wrocilam to sama bylam w szoku ze z 3,5 kg zrzuconych został tylko 1 kg. no i znow odchudzanie... ale to wszystko jest takie dziwne bo nagle w domu szybko zrzucam to co u niego nabralam.....jakbym hmmm...miala inna prace jelit, inne trzymanie wody...bo ruchu na pewno wiecej nie mam. hmmm nie rozumiem tego mechanizmu ale juz mam troche dosc odchudzania. goni mnie juz termin w kalendarzu - 11 maja przymiarka i wypadaloby na ten dzien wygladac juz ok. tylko ze wiem juz dzis ze to sie nie uda.....buuuuuuuuuuuu.....w efekcie bede gruba panna młodą... :mdleje:

ech no dobra, wyżaliłam się ....

pewnie wy tez jestescie troszke zaganane w tych porzadkach swiatecznych. stad tam mało czasu na pisanie. a moze to cos w moim watku jest nie tak ze nastała taaaaka cisza??

napiszcie jeśli coś jest nie tak.

 :drapanie:  :drapanie:  :drapanie:  :drapanie:  :drapanie:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: SaTine w 4 Kwietnia 2007, 10:12
Ewelinko ja codziennie do ciebie zaglądam :) Chcesz żeby się "ruch zrobił" Wklejaj foty !!! To jest to co foremki lubią najbardziej  :brewki:

A z kilogramami sie nie martw, napewno uda ci się zrzucić.. ważne żeby nie za szybko bo później może być jo-jo.. i nic to nie da :tupot:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Tajusia w 4 Kwietnia 2007, 10:32
Cytat: "Ewelina_Michał"
to lato kwiatów dodało uroku temu wyjątkowemu dniu i że jesli bedzie taka potrzeba to znajdzie się dla nas też eskorta policji.....szok.....

ale bajerancko  :brawo_2:

tak sobie pomyślałam że to musi pięknie wyglądać, TAKIE MORZE KWIATÓW i WY
 :skacza:

co do wagi to moje zdanie już znasz - nie martw sie :ok: on i tak Cie kocha z 3kg więcej czy mniej  :los:

ZAPROSZENIA
jak już bedą gotowe to wklej fotkę- chętnie zobaczę :)
a przy roznoszeniu to jest tak jak mówisz, ludzie zazwyczaj wiedzą w jakim celu przyjechaliście, są standardowe uprzejmości, jakaś kawka czy herbatka, potem mowicie że macie ogromną przyjemność zaprosić BABCIE/DZIADKA/CIOCIĘ/WUJKA/PANA X na Wasz ślub i wręczacie kopertkę :D
~~~
potem zazwyczaj otwierają, czytają dziękują, czasem komentują czasem nie, zależy, jak nie macie zaznaczone ze prosicie o potwierdzenie przybycia - to zaznaczcie to przy takiej rozmowie, że macie prośbę, że to dla Was istotna kwestia
~~~
czasem pozostaje też mniej fajna kwestia - niektórzy od razu prosto z mostu pytają się o prezent... w stylu co chcecie, albo ile kasy? fajnie jak nie będziecie mieć takich pytań ale różnie bywa, najlepiej wtedy wybrnąć z uśmiechem i powiedzieć coś w stylu: że listy prezentów nie macie(chyba że macie- wtedy inna gadka  :los: ) ale np. "coś tam" żelazko, ręczniki itp. by Wam się przydały albo całkiem na odwrót: że np. wszystkie sprzęty AGD już macie.
Ja się uparłam że nie chcę dostawać ręczników i sztućców w walizce (po prostu mam uraz i uważam ze to źle wydane pieniądze-ale to inna bajka) no i wszystkim dociekliwym dawałam to delikatnie do zrozumienia - i sukces był -> ani jednego ręcznika i sztućca :D :D :D


Cytat: "Ewelina_Michał"
w efekcie bede gruba panna młodą...  

takie myślenie jest stanowczo nie tak :bicz:
i bez użalania sie nad sobą -> to ma byc Twój najpiękniejszy dzień a nie sprawdzian  :brewki:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 4 Kwietnia 2007, 14:03
noo masz racje - wyżaliłam się :)

fotki - hmm...kurcze mysle co moge wam tu wrzucić ale... tak niewiele teraz sie dzieje..... postaram sie cos dodac tu po poludniu.
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 4 Kwietnia 2007, 21:37
Tak jak obiecałam zgłaszam się wieczorkiem.

Ponieważ na dzien dzisiejszy na 99% wszystko jest pewne pod kątem kościoła to wklejam Wam fotki.

to z zewnątrz
(http://images22.fotosik.pl/84/e99a5c949cfd86aa.jpg) (http://www.fotosik.pl)

to już od środka
(http://images20.fotosik.pl/198/ea2a489ba2fc6b50.jpg) (http://www.fotosik.pl)

jeśli chodzi o dekorację to jeszcze nie wiemy jak to będzie. W tym dniu będzie lato kwiatów i być może w kościele będą już stały z tej okazji jakieś bukiety. tego jeszcze sie dowiemy jak bedzie bliżej. co do kościółka to zastanawiam się nad chórem - hmm myślicie że warto....mama M. opowiadała że zna kogoś z chóru, ostatnio podobno odklaskali i odspiewali w trakcie mszy Rubika " niech mówią że...." i podobno było pięknie. zastanawiam się czy inwestować w to czy nie.

na 78 % chcę po mszy puścić dwa białe gołąbki do nieba..... chcę by posypał się ryż i kolorowe płatki kwiatów, by było błekitn niebo, nie było upału ale fajna znośna pogoda.....uuu chyba przesadzam z tym marzeniami :)  :afro:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: katarzyna_84 w 4 Kwietnia 2007, 21:44
Cytat: "Ewelina_Michał"
uuu chyba przesadzam z tym marzeniami


Wcale, a wcale, marzenia są po to, żeby je spełniać, choć ja bym się obawiała wziąść do ręki gołębia będąc w sukni ślubnej  :drapanie:

Cytat: "Ewelina_Michał"
chcę by posypał się ryż


A wiesz, że w coraz większej ilości kościołów księża proszą, żeby nie supać ryżem, że niby o gołębie im chodzi, a to pewnie sprawa sprzątania wchodzi w grę. Poza tym po ryżu zostają plamy na garniturze młodego.

Cytat: "Ewelina_Michał"
zastanawiam się nad chórem


Orientujesz się może ile trzeba za taką przyjemność zapłacić :?: U mnie w parafi dopiero chór powstaje i nawet jeszcze nie słyszałam jak śpiewają, może w świeta się przekonam.
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 4 Kwietnia 2007, 21:56
hmmm...wam tez na fotkach pokazuja sie takie...kolorki na dole?? no coz, nie wiem czy to nie wina słabego transferu w momencie wysyłania fotek na serwer.

teraz pare słów  o lokalu. Wybraliśmy restaurację w Ściborzu niedaleko Otmuchowa. dojazd tam z kościoła zajmuje około 10 minut. z tego co słyszelismy jedzonko tez jest dobre i bardzo dobra jest obsługa. ile razy nie zajechalismy do lokalu to było czysciutko i jedzenie b. dobre i świeże.

(http://images20.fotosik.pl/198/1002c313f8c612f6.jpg) (http://www.fotosik.pl)

fotka poniżej jest nieco nie aktualna.... lokal jest rozbudowany, jest specjalna loża dla nowożeńców i co najważniejsze dużo wiecej miejsca takze nie powinno być zamieszania i spokojnie powinno go starczyć na tance i na spokojne biesiadowanie :) te kolumienki co są to zostaną ale powiększy się przestrzeń. jak bede miała coś bardziej aktualnego to wkleję. szkoda że na tych fociakach nie widac jak na codzien sa stoły ubrane - te pojedyncze stoliczki sa tak zwyczajnie ale stoły na wiecej osób wygladają slicznie, są prełki ułożone, świece i kwiaty... miły klimat po prostu

(http://images21.fotosik.pl/143/15a08b31227a7348.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 4 Kwietnia 2007, 22:07
Cytat: "katarzyna_84"
Wcale, a wcale, marzenia są po to, żeby je spełniać, choć ja bym się obawiała wziąść do ręki gołębia będąc w sukni ślubnej :drapanie:


przyznam się że ja też się boję...ale w razie "w" to wszystko to na szczęście :)

Cytat: "katarzyna_84"
A wiesz, że w coraz większej ilości kościołów księża proszą, żeby nie supać ryżem, że niby o gołębie im chodzi, a to pewnie sprawa sprzątania wchodzi w grę. Poza tym po ryżu zostają plamy na garniturze młodego.


tak tak...wiem że księża lubią robić z tego problem ale hm... ten nowy proboszcz w Otmuchowie jest na serio symaptyczny i myśle że nie zrbi problemu, a jeśli tak to najwyzej będą tylko płatki kwiatów. pieniązków nie za bardzo chce bo....na tej kostce przed kościołem cięzko byłoby zbierać.

co do ryżu - o tym brudzeniu słyszałam i mam plan przed ślubem ryż przepłukać i osuszyć na słonku. powinno być wtedy ok. w razie czeko ewentualnie ratuje nas jeszzcze to że kolor garnituru M. niebedzie całkiem ciemny i moze znać też nie będzie. oby. :)

Cytat: "katarzyna_84"

Orientujesz się może ile trzeba za taką przyjemność zapłacić :?:


oj niestety jeszcze nie mam pojęcia.  :drapanie: jeśli się czegoś dowiem to dam znać.

jejciu dziewczyny ależ jestem potfornie zmęczona dziś. najciekawsze że złapał mnie od południa apetyt na kwaśne i słodkie. w zwiazku z tym pół słoika kiszonych ogórków zjadłam no i jednego batonika. wszystko wliczone w diete, no ale troche dziwny ten zestaw.  uprzedzam wasze pomysły - hihi to nie może być ciąża......toznaczy....yyyy...no niby może ale baaaardzo mało prawdopodobne :) :hahahaha:  :hahahaha:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: SaTine w 4 Kwietnia 2007, 22:24
ale ogromniasty kościół  :zdziwko:  Super !! :brawo_2:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Tajusia w 5 Kwietnia 2007, 08:21
ale rewelacyjny kościół  :brawo_2:
super wygląda  :brawo_2:
pięknie będzie !!!!!!!!!

lokal też bardzo ładny :ok:

Cytat: "Ewelina_Michał"
na 78 % chcę po mszy puścić dwa białe gołąbki do nieba

fajne masz te procenty :D jak Ty to wyliczasz kobietko  :drapanie:
ja bym się bała puszczać gołąbki  :mdleje: ale to bardziej z tego powodu że w życiu bym takiego do ręki nie wzięła i musiałoby to strasznie komicznie wyglądać jak trzymam go tak na odsuniętej ręce i się krzywię  :skacza:

a jeśli chodzi o wpadki  :los:  :los:  :los:
to gołąbków nie mieliśmy a mojego męża i tak trafiła "kupka z nieba" na ramię od garnituru jak wychodziliśmy z kościoła
mnie natomiast użądliła 2x osa pod sukienką w pośladek -też przed kościółem, nie mam pojecia jak ona dostała się pod te warstwy materiału i halki  :drapanie:  :drapanie:  :drapanie:

Cytat: "Ewelina_Michał"
chcę by posypał się ryż i kolorowe płatki kwiatów

my mieliśmy płatki i wyglądało to przeuroczo  :taktak: , z ryżu zrezygnowaliśmy


Cytat: "Ewelina_Michał"
hihi to nie może być ciąża......toznaczy....yyyy...no niby może ale baaaardzo mało prawdopodobne    


może od zaglądania na bebikowo  :skacza:
ja tak zaglądałam zaglądałam i się doczekałam  :skacza:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: rajdowka w 5 Kwietnia 2007, 08:37
Cytat: "Tajusia"
trzymam go tak na odsuniętej ręce i się krzywię


tez bym tak miala..  :los:

Cytat: "Tajusia"
to gołąbków nie mieliśmy a mojego męża i tak trafiła "kupka z nieba" na ramię od garnituru jak wychodziliśmy z kościoła
mnie natomiast użądliła 2x osa pod sukienką w pośladek -też przed kościółem, nie mam pojecia jak ona dostała się pod te warstwy materiału i halki    


ojaaa ja juz bym spanikowala na maksa  :los:  :mdleje:

Kosciolek rooobi wrazenie.. az sie chce w gore patrzec :D  :los:  :skacza: no i pewnie nie bedzie goraco jakby co :)

lokal tez fajowy.. trza bedzie uwazac na slupy  :los:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 5 Kwietnia 2007, 09:51
yyyyyyyyyy....Tajusia mówisz że od bebikowa się zachodzi...kurcze może opracują to jako nowe metody zaciążania  :drapanie:  ciekawa koncepcja :)

a kościół - hmm wygląda na duży ale w środku aż tai nie jest. jest zabytkowy, czuje sie w nim "tą" atmosferę no i nie powinno być w nim gorąco.

a z tą osą to mnie przeraziłaś - jak y wytrzymałaś użądlenia?? mnie jak w zeszłym roku użarła w ręke to pół drogi do domu szłam zapłakana bo tak potwornie mnie piekło a wieczorem wylądowałam już na pogotowiu bo i gorączka i ogromny obrzęk był. a tu u ciebie jeszczez dwie osy...... :szczeka:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Tajusia w 5 Kwietnia 2007, 10:11
Cytat: "Ewelina_Michał"
jak y wytrzymałaś użądlenia??

wiesz byłam tak podekscytowana TYM dniem że mnie aż tak nie bolało, na początku myślałam że coś mi się tam zahaczyło bo mnie uszczypnęło - no i zaczęliśmy sprawdzać - głównie mężuś się za to zabrał - i wiecie jak to śmiesznie wyglądało  :skacza: jak on mi się tam "dobierał pod sukienką" a wszyscy: jeszcze nie teraz, poczekajcie do nocy poślubnej!!!  :skacza:

no i ją w końcu wygoniliśmy, a potem już w lokalu, to moja Mama i świadkowa przykładały mi cebulę na opuchliznę
a czułam że bolało dopiero na drugi dzień, jak emocje ochłonęły :)

mówię Wam w TEN dzień jesteśmy w stanie wsyztsko wytrzymać  :los:  :los:  :los:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: rajdowka w 5 Kwietnia 2007, 10:19
Cytat: "Tajusia"
jak on mi się tam "dobierał pod sukienką" a wszyscy: jeszcze nie teraz, poczekajcie do nocy poślubnej!!!  


 :skacza:  :skacza:  :skacza:

Cytat: "Tajusia"
a czułam że bolało dopiero na drugi dzień, jak emocje ochłonęły  

mówię Wam w TEN dzień jesteśmy w stanie wsyztsko wytrzymać    


co adrenalinka nie robi z czlowiekiem..  :los:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Lilkuś w 5 Kwietnia 2007, 15:11
:):):)

ojjj uważaj na solarium bo moze to sie niedobrze skończyć ... mam nadzieje, ze juz tak często nie chdozisz i opalasz sie małymi dawkami (10 minut góra) :)

koscioł - super, sala też :)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 5 Kwietnia 2007, 18:00
hihi spookojnie - już sie solarium "nauczylam" a raczej dostałam nauczkę.

nie byłam od tamtej pory a planuję pojechać dopiero we wtorek jak sie uda. tym razem pojde na okolo 9 minut. nie chce potem sie trząść znow w nocy. ale wiecie co....ja mowie że pojde na solar jak pojade do M. , a M. na to...to ja tez pojde z Tobą  :mdleje:  :mdleje:  :mdleje:  szok

tak to jest okazać coś facetowi :)  :hahahaha:  :ban:  :drapanie:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 5 Kwietnia 2007, 21:36
Witajcie wieczorową porą....

jutro z rana mogę być cichutko ponieważ pojadę odebrać zaproszenia. mam nadzieję że spełnią moje oczekiwania. mam tylko jeden problem - ja uważam że po świetach powinniśmy zacząć je roznośić bo będzie tego 80 sztuk...M natomiast uważa że jest jeszcze czas, zeby dać ludziom odpocząć....no i niby ma troszke racji tylko nastepny tydzien ktory bedzie mi pasował by dłuzej pobyć u niego i porozwozić zaproszenia wypada dopiero na koniec kiwetnia. moim zdaniem to juz za późno a nie wypada by zaproszenia rozwoził sam. ech..... powiedzcie ile wcześniej roznościć te zaproszenia?? czy to ja sie spiesze czy jest jeszczez czas?
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: SaTine w 5 Kwietnia 2007, 22:58
Ewelina_Michał, no masz rację zaproszonka lepiej juz po świętach powoli zacząć roznosić... lepiej gości trochę wcześniej poinformować..
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: katarzyna_84 w 5 Kwietnia 2007, 23:01
Cytat: "SaTine"
Ewelina_Michał, no masz rację zaproszonka lepiej juz po świętach powoli zacząć roznosić... lepiej gości trochę wcześniej poinformować..


też tak uważam
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 5 Kwietnia 2007, 23:45
aaaaaaaaaaa to czemu ten moj chlop zawsze ma czas? :pogrzeb:  :mdleje:  :mdleje:  :boks_4:  :ban:  :dno:  :drapanie:  :ekxpert:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: SaTine w 5 Kwietnia 2007, 23:48
Cytat: "Ewelina_Michał"
aaaaaaaaaaa to czemu ten moj chlop zawsze ma czas

to nie słuchaj chłopa  :brewki:  

Chłopay przeważnie maja duuuużo czasu na wszystko i z niczym się im nie spieszy  :brewki:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 6 Kwietnia 2007, 16:46
Witajcie!

tak jak mówiłam dziś pojechałam odebrać zaproszenia. powiem tak...jestem mile zaskoczona. są śliczne. zaraz wkleję fotki ale niestety na razie tylkoz  telefonu bo aparatu brak :(.

nie wiem czy bedzie dokladnie widac ale druk jest na bielutkim fakturowanym papierze. projekt - od poczatku do konca nasz..... czyli magnolie w rogach i serducho z kwiatow na srodku. zreszta same oceńcie :)

(http://images20.fotosik.pl/203/19c60338e3b2a157.jpg) (http://www.fotosik.pl)

(http://images20.fotosik.pl/203/d98747a4146e4e6c.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: kuchasia w 6 Kwietnia 2007, 16:50
łoł zaproszenia przesliczne.. :skacza:  :brawo_2:  :brawo_2:  :brawo_2:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: SaTine w 6 Kwietnia 2007, 16:53
zaproszonka pierwsza klasa, bardzo ładne :ok:

Ewelinko korzystając z okazji życzę ci ciepłych i
rodzinnych Świąt Wielkanocnych.
Smacznego jajeczka i mokrego dyngusa.
Dużo słoneczka i miłości!
(http://republika.pl/blog_ds_1189624/2431110/tr/chickeggs-mlr.gif)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: katarzyna_84 w 6 Kwietnia 2007, 16:54
Cytat: "SaTine"
zaproszonka pierwsza klasa, bardzo ładne


 :taktak: , gratulacje pomysłu  :brawo_2:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: sandrunia w 6 Kwietnia 2007, 20:58
Kosciółek sala i zaproszenia są świetne.  :brawo_2:  :brawo_2:  :brawo_2:

 Kurczak skacze już w koszyku
baran ostrzy rogi też,
przyniósł nawet mandarynkę
obudzony ze snu jeż.
Ania maluje pisanki,
przy okazji tłucze dzbanki,
a Co robi mała Kaja??
Ciągle krzyczy! Allejaja!
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 6 Kwietnia 2007, 21:58
Sandrunia dziękuję.

p.s. widzę że Ty lub Twój luby jesteście z Nysy?? gdzie odbędzie się ślub?? wogóle to widzę że masz linka do odliczania w podpisie wiec już do ciebie pędzę.

co do zaproszeń - chyba są dość proste i dość skromne - choć dla nas są one po prostu Nasze :)

cieszę się że Wam się podobają
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 7 Kwietnia 2007, 13:58
:hello:

Witajcie!

piszę w ten już częściowo świąteczny dzień bo od wczoraj trapi mnie jedna rzecz

powiedzie jeśli wiecie czy świadkowie na ślubie muszą mieć slub kościelny czy mogą być ze ślubu cywilnego??
tak zaczęłam sie zastanawiać bo jutro idziemy na chrzciny i w tym przypadku akurat wiem że wymagany jest kościelny od chrzestnych... ale czy to samo sie tyczy świadków ślubu...... ?? nie wiem.

:Poza tym dziś u mnie spokój, byłam już świecić jajeczka. potem odbyłam mały rajd po sklepach papierniczych u mnie w poszukiwaniu kopert na zaproszenia...niestety nie ma nic w tym formacie a jesli już jest to np. na poczcie na koprtach jest już nadruk pod wpisanie nadawcy i adresata listu.
myślałam o allegro ale w zasadzie nie mam juz czasu by czekać na przesyłkę.
ech no nic...musimy poszukać u M. w miescie. moze tak sie coś znajdzie.
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: tylunia w 7 Kwietnia 2007, 22:00
Ewelina_Michał, kosciolek sliczny
wow eskorta policji no no to zrobisz furore...
na zaproszenia juz czas kochana...z projekt sliczny :brawo_2:
e tam gruba panna mloda...powiem Ci ze ja tez sie odchudzam i ani drgnie waga :dno: juz sie odechciewa...
a moze wklepisz nam Wasze fotkia jak nie to chociaz swoje :hahahaha:

ps. ja mysle ze co do swiadkow to nie ma az takich wymagan ale lepiej sie zapytac tylko nie swojego ksiedza jakiegos obcego bo w razie gdyby bylo to wymagane to moze akurat u Was nie wiec po co sie wychylac :drapanie:  :brewki:  :brewki:
buzka
Wesolych Świat :przytul:  :przytul:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 10 Kwietnia 2007, 20:14
Witajcie!  :hello:

Pozostało 80 dni do ślubu :szczeka:
[/b][/color][/size]

ten czas tak szybko ucieka że szok. Zaczęliśmy już powoli rozwozi zaproszenia. jest tego troszkę ale za to po dzisiejszym dokładniejszym spisie wyszło nam około 120 osóba nie jak wcześniej M. mówił 160. To jednak jest spora różnica.

Jutro środa i jesli sie uda to rozwieziemy około 20 sztuk. W czwartek chcę uda się do księdza w kościele w którym będzie ślub. chcę się dowiedzie o wszelkie formalności i zapisa sobie to wszystko dokładnie na kartce.

Poza tym ostatnie Święta minęły spokojnie ale też.... mało było świąt w tych świętach. w niedziele były chrzciny wiec juz o 8 rano wyjechaliśmy z  domu. potem o 12 w kościółku, do M. wróciliśmy na wieczór. Poniedziałek też spokojny i obyło się bez totalnego zlania wodą.

jesli mi internet pozwoli to Wam za chwilkę wkleje jakieś foteczki.

hmm co chcialbyście drogie forumki jeszcze wiedziec??
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Antalis w 10 Kwietnia 2007, 20:16
Cytat: "Ewelina_Michał"
hmm co chcialbyście drogie forumki jeszcze wiedziec??

Krotko i zwięzle ... WSZYSTKO co nam chcesz pokazac :D
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: aagaa w 10 Kwietnia 2007, 20:31
Witam Ewelinko  :hello:
  Przede wszystkim piękny kościół można wiedzieć gdzie on się znajduje?
  Melduję śledzic i uczestniczyc w odliczanku  :skacza:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 10 Kwietnia 2007, 23:00
Cytat: "Antalis"
Krotko i zwięzle ... WSZYSTKO co nam chcesz pokazac


hihihno konkretne pytanie i konkretna odpowiedź :)  :przytul:

Cytat: "aagaa"
Witam Ewelinko :hello:
Przede wszystkim piękny kościół można wiedzieć gdzie on się znajduje?
Melduję śledzic i uczestniczyc w odliczanku :skacza:


Witaj w moim małym odliczanku. Kościół znajduje się w Otmuchowie na rynku.

ech a co u mnie...walcze z załączeniem fotki na forum ale coś mi przerywa wysłanie pliku na serwer. poza tym...nie tak dawno odetchnelam z ulgą że gości będzie około 120 do zaproszenia a tu już liczba wzrosła do 132... :szczeka: jak tak dalej pójdzie to sie nie pomieścimy na sali.

aaa jeszczez jedno...dziś było małe solariowanie się - całe 9 minutek. nie przypiekłam sie za mocno i ogólnie czuje sie super.  :afro:
do fryziera nadal nie jestem zapisana bo pani twierdzi że jest jeszczez czas do połowy maja spokojnie. tak więc czekam.
u kosmetyczki pytalam o pazurki - sprawdziła i powiedziała że mam dość cienka płytkę paznokcia i cięzko mi będzie zapuści je na francuski manicure (czy jak to sie pisze  :drapanie:  ) także doradzała tipsy tak około 2-3 dni przed. cena 90 złoty - wydaje mi sie że to troszke dużo ale nie znam sie na cenach takich usług. hmm co jeszcze - pytałam tez kosmetyczki o jakieś zabiegi na cere ale powiedziala że nie widzi potrzeby w moim przypadku bo cere mam podobno ladną i czystą (tu dostałam szoku ale to może zasługa tego że po solarium troszke mi sie skóra przesuszyła i nie wyskakuje mi tyle wstręcioszków na twarzy), powiedziala że jesli będe chciała to tak na 2 tygodnie przed mozna zrobi kurację dotleniającą i odżywiająca skóre i będzie git :)

Mam takie dość intymne pytanie - ktoś zna dobry sposób na dobrą ochronę sutków na solarium. jakoś boje sie o nie. miałam sposób nawilzania płatka kosmetycznego i przykładania go na w trakcie opalania ale i tak mam wrażenie że to za mało. szukałam na allegro ale nie znalazłam takich jednorazowych plasterków. hmmm.... jakies pomysły ??  :drapanie:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 11 Kwietnia 2007, 10:42
jestem na chwilkę.... obiecałam fotkę z chrzcin więc wklejam... :)

(http://images22.fotosik.pl/93/449ee0b20a8355ea.jpg) (http://www.fotosik.pl)

i jak mi z dzidzią...??? no generalnie malutki jest nardzo spokojny i strasznie kochany.... na fotce już był zmeczony po całym dniu ale i tak malo marudzil..slodki chlopaczek..hihih pierwszy raz karmilam...prawie mi usnął na rekach :) :skacza:  :przytul:  :brawo_2:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Gemini w 11 Kwietnia 2007, 11:15
Jeśli chodzi o solarium, to ja właśnie robie tak jak Ty, przykładam płatki

A dzidzia? Pasuje Ci jak najbardziej :brawo_2:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: SaTine w 11 Kwietnia 2007, 11:20
Ewelinka ale śliczności  :skacza:  Pasuje ci dzidzia  :brewki:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 11 Kwietnia 2007, 12:33
Cytat: "Gemini"
A dzidzia? Pasuje Ci jak najbardziej


Cytat: "SaTine"
Ewelinka ale śliczności :skacza: Pasuje ci dzidzia


dzieki wielkie :)  :skacza:

Wiecie co...tak jakoś mnie urzekła ta fotka bo.... widze po sobie jak bardzo sie zmieniłam prez te 6 lat... jakaś taka stonowana sie zrobiłam, taka - umiarkowana - , hmm nie wiem jak to opisa. nie biegam wszędzie z uśmiechem "nr 16 " :), nie paplam jak najeta, żartuje też jakoś tak z umiarem a nie na każdym krooku.... taka jakaś dojrzała sie zrobiłam cho wewnetrznie czuje sie chyba troche mlodziej niż wyglądam. zobacze czy M. ma tu jakąs nasz stara fotke... wtedy uda sie zrobi małe porównanie  :hahahaha:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: SaTine w 11 Kwietnia 2007, 13:04
Cytuj
ma tu jakąs nasz stara fotke... wtedy uda sie zrobi małe porównanie


o tak tak , my chętne na porównania  :skacza:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 12 Kwietnia 2007, 10:51
hihi chwilowo fotek dla porównania brak. mam same najdalej sprzed dwóch lat na kompie wiec musze odnaleź jakiś album i zrobi fotki fotkom :)

Pozostało 79 dni!!!
[/size][/b]
czas ucieka....wczoraj poczułam jak to już niedługo. Rozwoziliśmy te zaproszenia i nawet mieliśmy dobre rozdanie bo praktycznie wszystkich zastaliśmy i jedynie dwóch planowanych sztuk nie zdążyliśmy. wróciliśmy wieczorem padnięci jak po jakimś maratonie. Duzo wrażeń jak dla mnie.... mase osób tak na prawdę widziałam pierwszy raz w życiu.

Byliśmy tez u księdza zapyta o formalności i wymagania do dokumentów. Matko ileż tego jest..... okazuje się że jeszcze sporo przed nami. Jak się uda to może ominę swojego ksiedza i pójde do niego tylko po to by poszły zapowiedzi w kościele. byloby super.

ale zanim o tym sie dowiem trzeba bedzie troszke sie najeździ. Trzeba uzbierać dokumenty do spisania protokołu...co wiąże sie z tym że musze jechać u siebie do USC po yyy chyba akt urodzenia... dopiero z tym do USC tu w Nysie zeby nam na jednym pismie wypisali dokument ze nie ma żadnych przeciwwskazań byśmy wzieli ślub, z tym dopiero do księdza plus reszta ddokumentów i zaświadczeń.

troszke się zdziwilam bo okazuje się że od swiadków wymaga się tylko DO, że zadnych kartek od spowiedzi ani nic takiego.

Dziś jak M. wróci z pracy czeka nas kolejne rozwożenie ale tym razem dzis nieco miej bo jedziemy do znajomej na nowe mieszkano i bedzie wypadało nieco dużej posiedzieć.

Wogóle to wiecie co.... tak sie starałam nad tymi zaproszeniami a tu... praktycznie nikt kto dostawał zaproszonko w łapkę go nie otwierał tylko raczej z nami rozmawiał. od paru osób od razu usłyszeliśmy że ich raczej nie będzie i brzmiało to raczej jak wygony wykret niż wazna sytuacja ale nie ubolewam nad tym mocno bo tak czy tak ludzi i tak bedzie dużo. Hmm chyba sumując to tylko 3 osoby otworzyły koperte i czytały przy nas... wtedy usłyszałam że bardzo ładne hihih... :skacza:   i cichutko wpadałam w samozachwyt :) tak czy tak sporo sie nad tym nasiedziałam i nawymyslałam co i jak. Generalnie sympatycznie było u osób młodych tj. u kuzynek M. i innych podobnych nam wiekiem a najmniej u ciotek  :mdleje: Buuu i nikt nie zapytał co chcemy dosta  :boks_4: szkoda bo teraz jest spore ryzyko otrzymywania jakichs sprzętów itp. zobaczymy. może jeszczez pojawią sie jakieś pytania. oby bo zalezy nam na pieniazkach - musimy wyremotowac dla siebie co nieco żeby móc mieszkac jak ludzie. ech.

aha i jeszcze jedno...nie możemy sypac ryżem ani kwiatami pod kościołem. szkoda.

to taki mały skórt dla Was kochane forumki.

jak macie pomysły to powiedzcie czym jeszcze przyszła pora by się zając?? duzo zaczyna sie dzia i chyba sama sie już gubię.
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: sandrunia w 12 Kwietnia 2007, 10:55
Świetny bobasek  :skacza:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 12 Kwietnia 2007, 16:58
Drogie forumki .... mam do was wazne pytanie

czy posiadacie jakąś specjalną listę rzeczy które trzeba przygotowa do ślubu. ja taka małą liste mam ale jest raczej ogólna niższczegółowa i mam wrażenie że o czyms zapomnę. ostatanio zorientowąłam sie że zajmuje sie wieloma rzeczami ale tak na prawde nikt nie pomysła o .... obrączkach  :hahahaha:  :brewki:  :mdleje:

ale by były jaja... no ale może sa jeszczez jakieś inne elementy i wazne sprawy a ja tego po prostu nie zauważam?
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: SaTine w 12 Kwietnia 2007, 17:06
o ja też bym się przyłączyła do prośby.. przydałaby się taka lista od A do Z
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: rajdowka w 12 Kwietnia 2007, 21:48
ja wlasnie taka opracowuje razem z lista dat do ktorych ma byc wsio zalatwione  :los:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 12 Kwietnia 2007, 22:27
rajdowka,  to koniecznie nam wklej jak juz sporządzisz - dziewczyny pewnie będa zachwycone a może potem każda z nas dopisze tez conieco o czym ona akurat pamieta.
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 12 Kwietnia 2007, 22:57
Hej to ja na chwilkę jeszcze.

dziś odbyło sie kolejne roznoszenie zaproszen i jutro zostanie nam chyba tylko to co tu na miejscu. no ale tak czy inaczej dzisiejsze wizyty były chyba najprzyjemniejsze.

nawet ksieżulo był miły i nie sprawiał problemów. faaajnie, nie ukrywam że cieszy mnie jego postawa i jego nastawienie do nas.

ja niebawem odbędę wizytę u swojego ale to okazuje sie że mam jeszcze czas. najpierw wszelkie dokumenty i spisanie protokołu, potem licencja i wtedy moge dawac na zapowiedzi.  w sumie mój ksiądz sobie sam uszczuplil mozliwy dochód - gdyby był miły to na pewno i ja bym go lepiej potraktowała i zarobiłby więcej. a tak.... niestety chytry dwa razy traci i to sie sprawdzi.

uciekam spac a jutro jesli sie coś wydarzy to z pewnością opiszę :)

aha i jeszcze jedno - by moze wróce w poniedzialek do domu, jesli wróce pociagiem to nie wezme laptopa i moge przez pewien czas nie miec dostepu do internetu. takze z góry was przepraszam. bede na bieżaco kompletowa fotki i relacje by potem wam to wynagrodzi :) :skacza:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 15 Kwietnia 2007, 22:54
Witajcie!!

dziś był kolejny piekny i słoneczny dzień. Lilkuś pewnie jeszcze buja w swoich ślubnych obłoczkach a przede mna kolejne przygotowania.

dziś dzień rozpoczeliśmy od poranku ze wspaniałym przyjacielem. Wyglądało to mniej wiecej tak  :los:

(http://images21.fotosik.pl/177/76ae818348cfa91f.jpg) (http://www.fotosik.pl)

to nasz wspaniały towarzysz niemal kazdego dnia - Sir Tofik :) króliś jest tak strasznie oswojony że przychodzi z rańca na łózko i wyleguje sie razem z nami. oczywiście szuka sobie jelenia na głaskanie a jak juz jest ładnie utulony to dzremie wlasnie tak pod kołderką jak widać na fotce.

Potem dłuugo, dłuugo nic nie robilismy a dopiero na wieczór wybraliśmy się do Otmuchowa na zamek i na lodziki w fajnej kawiarni :)

to fotka sprzed kościółka w ktorym bedzie ślub i kawałek ryneczku :)

(http://images21.fotosik.pl/177/be9186d8482e50fd.jpg) (http://www.fotosik.pl)

i nieco inne ujęcie

(http://images21.fotosik.pl/177/0543e17efcac1e9e.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 15 Kwietnia 2007, 23:05
hihi potem juz kawiarenka i nasze wygłupy z figurkami na scianach :)  :afro:
tu troszke widac jakiej długości mam juz włoski. hihi czasem juz ich nie moge z tyłu dosięgnąć do końcówek :)  :blant:

(http://images21.fotosik.pl/177/770b77228583abda.jpg) (http://www.fotosik.pl)

no i fotka przy świecy w oczekiwaniu na lody firmowe  :los:
(http://images21.fotosik.pl/177/6216504d2f24ff8c.jpg) (http://www.fotosik.pl)

a na koniec moje artystyczne zdjęcia tulipanka :) tak jakoś wyszło że wyszło to dośc dziwnie :)  :taktak:

(http://images21.fotosik.pl/177/bad692037c35ee95.jpg) (http://www.fotosik.pl)

hmm i to chyba na tyle fotek z dzisiaj. jutro dalsze rozwożenie zaproszeń. jeszcze troszkę z tym zejdzie. ech. ale to podobno najfajniejsze chwile w życiu. :)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 16 Kwietnia 2007, 12:50
[glow=orange]
Pozostało 75 dni do ślubu
[/size][/color][/glow]

kolejne dni poleciała jak z bicza strzelił. dziś zalatwiona została kolejna rzecz. A mianowicie zarezerwowalismy już torcik i ciasta na wesele i poprawiny. W sumie jestem nieco zaskoczona - torcik weselny - 3 piętrowy - na około 130 gości kosztować nas będzie 150 złoty. wydaje mi się że to jakoś mało ale za to....bierzemy tez 12 blach cista (w tym dwie do domu dla gosci przyjezdnych) po 55 złoty za kazda sztuke. z tego już wyjdzie grubszy rachunek ale myslimy by ciasto było i na weselu i na poprawinach i by obdarowaywac ciastem gosci którzy nie zostana na poprawinach i ewentualnie potem jeszczez reszte.

sporo tego prawda?? no ale na tyle ludzi. szczerze mówiąc to taka ilośc osób mnie przeraża. nawet bardzo. a najbardziej przeraża mnie dojazd pod kościół...przed nami jest jeszczez jeden slub...co oznacza ze gdy my podjedziemy pod kosciól to albo bedzie sie konczyc msza albo beda jeszcze młodym skladac zyczenia co jest jednoznaczne z zakorkowaniem parkingu pod kościołem. ech. musimy jechac do tamtej pary i coś uzgodnić bo inaczej oni przyblokują nas a my ich tak że nie bedą mogli wyjechac.

do tego trzeba uzgodnić wystrój. zobaczymy czy do czerwca jeszcze nie przybedzie par na slub choc teraz odstrasza je pewnie lato kwiatów.

wiecie co...jest takie super słonko a ja nie bardzo moge sie opalać. boje sie że bedzie mi sie odznaczać np. jakis rekawek czy paseczki od koszulki... hmm...zaraz coś może pokombinuje. hihi. w tym tygodniu tez kolejne solarium. miskowi juz nieco zabraniam ale sadze że i tak pojdzie ze mna- tylko wtedy to on juz calkiem bedzie czarniuch  :mdleje:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Lemmy w 16 Kwietnia 2007, 14:14
Ale cuuuudowny króliczek!!!!!!!!!!!

A tort, rzeczywiście mało Wam policzyli. My na ok. 110 gosci będziemy mieć 4-piętrowy, który kosztuje 300 zł! Ciast nam policzyła babka chyba 3,5 blachy ciastkarskiej (8,5 kg), powybieraliśmy już jakie, wyszło ze 400 zł i podobnie, 400 za paczki dla gości.

A co do opalania - ja sobie i na solarium chodzę i tak wystawiam buźkę do słońca - wyrówna się, i na pewno będzie bardziej naturalne.
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 17 Kwietnia 2007, 08:48
Lemmy, to widzę że u Was też bedzie sporo gości. niewiem jak Ciebie ale mie taka ilośc troszke przeraża. z jednej strony mozna liczyc na to że zawsze sie ktoś będzie bawił a z drugiej że momentami może być tłoczno i duszno.

Ostatnio zauważyliśmy że w lokalu zamontowali klimatyzację - hmmmm sama nie wiem czy sie cieszyć czy nie. z jednej strony klima to super sprawa ale czasem gdy przy klimie zamkną okna to efekt bywa odwrotny. no nic, zobaczymy co i jak i jeszczez sie dogadamy z włascicielką. ona na pewno conieco doradzi.

Forumki...spotkałyście się z czymś takim, że zamiast bolerka do sukni podpina sie taką jakby koroneczke która imituje jakby góre sukni czyli maly kolnierzyk, rekawem i zakrywa nieco plecki i biust?? nie znalazłam fotki by wam pokazać. hmm zaraz poszukam :)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: rajdowka w 17 Kwietnia 2007, 09:35
Cytat: "Ewelina_Michał"
Forumki...spotkałyście się z czymś takim, że zamiast bolerka do sukni podpina sie taką jakby koroneczke która imituje jakby góre sukni czyli maly kolnierzyk, rekawem i zakrywa nieco plecki i biust??


no po prostu bolerko koronkowe? mowiac szczerze jestem anty do "przypinania" bo pozniej bede kombinowac zeby sie z tego wydostac  :los:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Lemmy w 17 Kwietnia 2007, 11:01
Cytat: "Ewelina_Michał"
Lemmy, to widzę że u Was też bedzie sporo gości. niewiem jak Ciebie ale mie taka ilośc troszke przeraża. z jednej strony mozna liczyc na to że zawsze sie ktoś będzie bawił a z drugiej że momentami może być tłoczno i duszno.

Ostatnio zauważyliśmy że w lokalu zamontowali klimatyzację - hmmmm sama nie wiem czy sie cieszyć czy nie. z jednej strony klima to super sprawa ale czasem gdy przy klimie zamkną okna to efekt bywa odwrotny. no nic, zobaczymy co i jak i jeszczez sie dogadamy z włascicielką. ona na pewno conieco doradzi.

Forumki...spotkałyście się z czymś takim, że zamiast bolerka do sukni podpina sie taką jakby koroneczke która imituje jakby góre sukni czyli maly kolnierzyk, rekawem i zakrywa nieco plecki i biust?? nie znalazłam fotki by wam pokazać. hmm zaraz poszukam :)



My mamy bardzo przestrzenną salę i częściowo klimatyzowaną, nie sądzę, żeby było jakiekolwiek z tym kłopoty. Nie przeraża mnie w żaden sposób liczba gości. Jest wystarczajaco dużo miejsca do tańczenia, również układ stołów zaprojektowaliśmy sobie w ten sposób, żeby było przestrzennie, ale nikt nie będzie na jakimś odludziu siedział. Usadzamy ich tak, by pasowali do siebie wiekiem, charakterem itd.
Mamy wśród znajomych dość mocną ekipę rozweselającą, nie dadzą nikomu źle się bawić. Zresztą część mojej rodziny jest przyzwyczajona do corocznych zjazdów, jeszcze nigdy nikt się nie nudził.

Ale mieliśmy przyjemność być w sali, gdzie wisiały klimatyzatory na ścianie, na wysokości krzesel i ci, którzy obok nich siedzieli, trzęsli się z zimna. Część do tańczenia była mała i wszyscy się obijali, a jeszcze gorzej jeśli się chciało wyjść z sali - przebić trzeba bylo się przez tańczących. Na innym weselu z kolei, sala do tańca była piętro wyżej, więc ci na dole usypiali. Co chwilę ktoś na papierosa wychodził, więc wialo. Ja się dorobiłam zapalenia oskrzeli :(
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: SaTine w 23 Kwietnia 2007, 11:44
Z okazji urodzin życzę Ci ...

- szczęścia - zawsze i wszędzie

- miłości - tej prawdziwej - magii

- na co dzień - radości

- także bez powodu - słodyczy

- landrynek i marcepanu

- odwagi - nawet w nocy

- energii - tylko tej pozytywnej.

(http://gifybejbi85.blox.pl/resource/kwiat1.gif)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 23 Kwietnia 2007, 12:47
Dziekuje SaTine :)

kochane forumki bardzo was przepraszam że tak niewiele ostatnio daje znać o sobie. duzo sie dzieje. mało czasu a do tego.... pierwszy raz zapomniałam o swoich urodzinach :szczeka: przypomniał mi mój M. jak powiedział że chce mi coś kupić i czy mam jakieś życzenia specjalne.... szok. ciagle myśle o terminach, formalnościach itp do tego stopnia ze zapomniałam że faktycznie dziś koncze 24 latka :) leci czas szybko.

postaram sie wiecej napisac po obiedziedzie bądx wieczorkiem bo na razie po powrocie do domu nadrabiam koszenie traniczków i przycinanie krzewów. z jednej stronu ruch na powietrzu a  z drugiej super relaks :)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: SaTine w 23 Kwietnia 2007, 14:03
Ewelinko to musisz być nieźle zakręcona i zajęta innymi sprawami żeby zapomnieć o własnych urodzinkach  :brewki:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Lemmy w 23 Kwietnia 2007, 15:34
Dołączamy sie do urodzinkowych życzeń!

(http://i3.photobucket.com/albums/y84/naumachia/21.gif)



Karolina & Daniel
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 23 Kwietnia 2007, 22:09
Lemmy,  dziękuję Ci ślicznie za życzenia :)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 23 Kwietnia 2007, 22:26
Witam ponownie!

mam już chwilkę więc siadam i piszę Wam co i jak u nas :)

jak wiecie byłam na 2 tygodnie u M. było superaśnie, rozwieźliśmy większość zaproszeń i sporo załatwliśmy.

W ten weekend udało się też zarezerwować organistę i chór na mszę. mam nadzieje że dzięki temu będzie pięknie. ponadto zaczynam pogoń za dokumentami. dzwoniłam już do parafii chrztu i jutro jak dobrze pójdzie pojedziemy po odpis aktu chrztu i bierzmowania. a do południa do USC po jakiś dokument czy akt urodzenia. podejrzewam że za to sie płaci wiec zabieram pieniążki.

dzis też mam te urodzinki. wiecie co - kiedyś mi sie wydawało że 24 lata to już taki poważny wiek...hihih i śmiesznie sie teraz czuje. niby poważnie a młodo duszkiem w środku. dziękuje Wszystkim którzy wysłali dziś mi życzonka. to szalenie sympatyczne i miłe.

Mam pytanko - warto inwestować w butki ślubne 120 złoty?? nie da rady kupić cosik taniej? ktoś sie orientuje??

aha i jeszczez jedno - gdzie najlepiej kupić diadem na ślub. widziałam w sklepie ale kosztował mniej wiecej tyle co w salonie ślubnym - od 70 do 90 złoty. na allegro widziałam po 30 złoty nawet. czy jest miedzy nimi jakaś różnica??
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: SaTine w 23 Kwietnia 2007, 22:36
Cytat: "Ewelina_Michal"
Mam pytanko - warto inwestować w butki ślubne 120 złoty?? nie da rady kupić cosik taniej? ktoś sie orientuje??


wydaje mi się że jak dobrze poszukasz to znajdziesz o wiele tańsze (w zwykłych sklepach z bucikami albo nawet na rynku)
Moja przyjaciółka kupiła ostatnio buciki do ślubu na rynku (za ok 70-80 zł) Przepiękne !! Nigdy bym nie powiedziała że były kupowane na rynku!


Co do diademu to nie wydaje mi się żeby była jakaś wielka różnica między tymi na allegro a tymi w salonie ślubnym. Wiadomo jakie są ceny w salonach.. oni muszą to drożej wystawić...
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Lemmy w 24 Kwietnia 2007, 11:41
Cytat: "Ewelina_Michał"
USC po jakiś dokument czy akt urodzenia. podejrzewam że za to sie płaci wiec zabieram pieniążki


My płaciliśmy 22 zł.


Cytuj
Mam pytanko - warto inwestować w butki ślubne 120 złoty?


Jeśli będziesz w tych butkach chodziła po ślubie to czemu nie. Ja swoje miałam za ok 150 tylko, że chciałam rozchodzić no i teraz chyba już za bardzo się rozchodziły... Zdarłam czubki :(
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 24 Kwietnia 2007, 17:16
Helooo!!!

no faktycznie - u nas też za wystawienie aktu urodzenia płaci się 22 złote. dziś byłam w USC i złożyłam wniosek. odbiór w piątek.

przed chwilą wróciłam też z kościółka w którym byłam chrzczona. mam juz dokument chrztu i bierzmowania. ksiądz był bardzo serdeczny. ech z takimi to mozna interesy robić.
dzięki temu jestem o kroczek do przodu.

słuchajcie....a poza tym dokumentem/aktem urodzenia jest potrzebne jeszczze coś takiego jak dokument stwierdzenia stanu wolnego?? jest coś takigo potrzebne do spisania protokołu?? kurcze bo mi cos takiego chodzi po głowie i nie jestem pewna czy sie nie myle.

zaraz zmykam do babci. babcia mieszka asmaa wiec codziennie zanosimy jej jak czerwony kapturek obiadek i jakies świeże pieczywko do domku. sama już bidulka nie moze wychodzić. hii jak mnie po drodze wilki nie zjedza to wróce do was wieczorkiem i opowiem reszte :) buziaki!!!
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: sandrunia w 24 Kwietnia 2007, 17:26
Spóźnione ale szczere składam życzenie urodzinowe  :przytul:  wszystkiego najlepszego i spełnienia wszystkich marzeń.  :przytul:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 24 Kwietnia 2007, 21:52
sandrunia,  nic nie szkodzi. bardzo dziękuje za wszystkie życzonka :)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 26 Kwietnia 2007, 09:21
HEJ!!!!

65 dni do ślubu
[/color][/size]

strasznie czas ucieka. mamy 65 dni by dopiąć wszystko na ostatni guzik. mam nadzieje że się uda. czasem zaczyna się już wkradać stresik do przygotowań a dziś... dziś miałam taki sen że szok. uwaga opowiadam :)


nie wiem jak to sie stało ale okazało się że slub będzie pare dni wcześniej. do tego wszystkiego okazało sie takze że mój M. nie bdzie juz moim męzem tylko jakiś inny chłopak. dlaczego - nie wiem. ale pamietam że miało być że musze sie z innym ożenić by potem móc być z M. więc nadszedł ten dzień. zjechała sie rodzina. moja suknia - szok -w zwiazku z tym ze wszystko było wczesniej moja suknia nie była skończona. cos strasznego. nie zdazyłam kupić ani bielizny pod nia ani rajstop... czas uciekał i mama kazała mi sie ubierac. nie miałam ani zrobionych paznokci, ani upiętych włosów...bucików slubnych tez nie miałam tylko pożyczyłam od kogoś coś w rodzaju bieli i musiałam kombinowac by nie było ich widać spod sukienki. ubrałam suknie - matko szok - ciezko nazwać to suknia bo to był tylko jakby jej "spód" czyli tyle co krawcowa zdazyła zrobic. miałam wiec na sobie koło na halce i na to marszczony materiał który to koło miał lekko ukryc i do tego zupełnie niczym nie wyszyty gorset. generalni sukienka była straszna. jak sie okazało rajstop tez nie miałam kupionych. nie pamietam juz tak dokładnie ale wkiem że zakładam jakieś białe podkolanówki i na to czarne kabaretki. diademu tez nie miałam bo nie zdazyli dosłać z allegro. przyszedł moment błogosławieństwa a ten gośc za którego miałam wyjśc stanął jak jakaś pokraka. wtedy sie okazała że jest upośledzony i zaczełam sie bać że nie da mi rozwodu. w efekcie chyba uciekłam z tego ślubu. pmietam że biegałam koło murów zamku w tej nie do końca uszytej kiecy i chyba szukałam też M.

obudziłam sie :) dobrze że to był sen. wiecie, ale zawsze jak mi sie sni cos slubnego to nie mam zrobionych włosów, nie jestem gotowa, z czymś nie zdążam na czas.

hmm a nasze przygotowania....nadal załatwiamy papierki i dokumenty. michała rodzice jada na dłuuugi weekend do rodziny to wezmą częśc zaproszeń i tam rozwioza. to kawał drogi dlatego nie my tam jedziemy.

dziewczyny....pod suknie ślubą zakładacie białe rajstopki?? wiem ze to dziwne pytanie ale w sumie zastanawiałam sie nad jakimś beżem. nie wyobrażam sobie swoich grubych łydek w białych rajstopach :) no i jeszczez jedno... szukam i szukam ale nie moge znaleźć - czy wam też sie obiło o oczka że są rajstopki z takim jakby naszyciem w okolicy kostki??
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: rajdowka w 26 Kwietnia 2007, 09:54
Cytat: "Ewelina_Michał"
słuchajcie....a poza tym dokumentem/aktem urodzenia jest potrzebne jeszczze coś takiego jak dokument stwierdzenia stanu wolnego?? jest coś takigo potrzebne do spisania protokołu?? kurcze bo mi cos takiego chodzi po głowie i nie jestem pewna czy sie nie myle.


tak, z usc

co do bucikow.. ja po prostu chce kupic takie, w ktorych bede mogla chodzic i po slubie  :los: nie lubie takich jednorazowych zakupow  :los:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Aniutek83 w 26 Kwietnia 2007, 09:59
Ewelinkaa a kto Ci tm bedzie widział łydki pod długa suknią DAJ SPOKÓJ
i  gdzie ty masz grube i w którym miejscu to ja nie wiem
i sa sa przerózne  ponczoszki z takimi wzorkami ,dżecikami itp
Ale Ty masz snyyyy - ja wogóle nie mam ślubnych snów
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 26 Kwietnia 2007, 12:38
Aniutek83, hihi no fakt fakt lydek raczej nie bedzie wydac chyba ze bedzie jakis durny konkurs = patrz rozpoznawanie panny młodej po kolanie. hhih.

co do snów to miewam je na razie rzadko. tak w sumie to dopiero teraz zdaje sobie sprawe jak to juz blisko. wlasnie dostalam zaproszenie na wreczenie dyplomow i doszlam do wniosku ze czas zapiernicza jak szalony. tu krawcowa, tu dyplomy tu terminy formalne. zaczynam sie bac ze nie zdaze na czas i chyba stad ten sen dzis.

co do bucikow to ogolnie mam dylemat. nie chodze generalnie w bialym obuwiu. poszukam jeszcze i jesli znajde cos tanszego a bardziej uniwersalnego to sie zdecyduje.
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 26 Kwietnia 2007, 17:04
hej to ponownie ja :)  :hello:

tak mnie ostatanio zastanawia...jaki kolorek kwiatów wybrać. sama nie wiem. suknia bedzie bielutka wiec w zasadzie pasuje do kazdego koloru. myśle teraz raczej pod kątem koloru garnituru M. myśle że garniturek bedzie miał ciemno stalowy i czy wtedy np. biel i róż pasują? hmm a jesli nie to jakie inne zestawy? hmm nie mam koncepcji. mam jeszcze sporo czasu ale chciałabym już conieco sobie uporzadkowac.

a macie pomysł na rodzaj kwiatu który dobrze trzymałby sie we włosach.... chodzi o trwałość i świeżość. cały czas w sumie myśle o różach ale nie jest to decyzja nie do zmiany. sama nie wiem jakie kwiaty beda najpiekniejsze. w sumie marzy mi sie cosik wiosennego, lekkiego, delikatnego ale też wyrazistego żeby zbyt mdło nie było. jak bede znowu w nysie to pojade poradzic sie do kwiaciarni. gosc ma super gust i zawsze piekne bukiety robi wiec moze bedzie miał jakiegos pomysła.
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 28 Kwietnia 2007, 21:30
hmm cisza w tym wątku... no ale napisze cokolwiek bo tak ciągle bywam u innych a swój temat zaniedbuje.

co u nas?? hmm bez zmian. w piatek była totalna klapa. pojechałam odebrać akt urodzenia i wróciłam pusto. dlaczego? - bo okazało się że mój akt moge otrzymać tylko w katowicach gdzie sie urodziłam a nie w Sosnowcu gdzie jestem zameldoana od urodzenia. troszke mnie to wybiło z równowagi wiec wracajac wstapiłam do sklepu i kupiłam sobie czarną, wyjściowa bluzeczke z ramiączkiem na szyję i do tego, całkiem przypadkiem jakby do kompletu czarny staniczek bardotkę, na lekko podsylikonowanych paskach (tych pod biustem) z możliwościa odpiecia ramiaczek. wiec idac za ciosem kupiłam jeszczez silikonowe, przeźroczyste ramiaczko do zapiecia własnie do bluzek z ramiaczkiem na szyje. z zakupu jestem zadowolona tylko 100 ubyła z kieszeni ale tak sie pocieszam że ostatnio przez brak stypendium ciagle sobie odmawiałam zakupów to choc teraz po urodzinach nieco sobie to odbiję.

a tak poza tym to dziś złapałam okropnego doła. nie wiem czemu. moze to troszke za sprawa taty który do niedawna nie myślał nawet o weselu a teraz nagle przypisuje sobie sprawy które ja sama juz załatwiłam włacznie z projektem zaproszeń i dowiadywaniem sie co gdzie i jakie dokumenty musze załatwić. normalnie krew mnie zalała. prawda jest taka że do tej pory rodzice uczestniczyli "tylko" gdy np rezerwowalismy cos i potrzebna była zaliczka ale wszystko, na prawde wszystko organizujemy i załatwiamy sami. dlatego to tak zabolało. no ale nic. dam rade. musze.

ech.. wiem wiem przynudzam.. przepraszam Was forumki. M. jest daleko a mi tak smutno okropnie.  :dno:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 28 Kwietnia 2007, 21:39
żeby nie być gołosłownym zamieszczam marną bo marną ale jednak fotke bluzeczki. jest taka bardziej wizytowa, z lekko mieniącymi sie tymi wzorkami ale też nie jest przesadzona. bardziej nazwałabym że jest elegancka, do jakiejś spódnicy czy czarnych spodni. fotka słabej jakości bo robiona telfonem komórkowym. wybaczycie?

(http://images21.fotosik.pl/223/459a7235684dcc1d.jpg) (http://www.fotosik.pl)

a jeszczez tak na marginesie - do ślubu pozostało

taaadam.....

62 dni
[/b]

 :szczeka:  :szczeka:  :szczeka:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 30 Kwietnia 2007, 10:35
Witajcie!

dziś byłam w USC w Katowicach i załatwiłam kolejny papierek - akt urodzenia. super. to chyba juz wszyystko co potrzebne jest do spisania zaswiadczenia dla nas obojga a potem protokołu ślubnego  :brawo_2: . ufff

tak poza tym to wczoraj nieco mnie przeraziły ceny. juz po samym allegro widac ze sezon slubny rozpoczety i niektóre ceny skoczyły nawet o 70 % . cos czuje ze w maju juz musimy kupic wszystko bo w czerwcu moze byc jeszcze gorzej. poza tym... z planów na kolejne dni:
- zakup bielizny  :skacza:  - przede wszystkim staniczek zeby juz konkretnie u krawcowej do sukni przymierzyc
- dalsza walka z kg  :boks_4:
- moze jakas sesja na solarium  :skacza:
- wzmożone dbanie o skóre itp = peelingi, maseczki i cosik na wzmocnienie włosów i paznokci bo z tym ostatnio kiepsko  :mdleje:

poza tym musze poszukac i kupic dobra paste wybielajacą ząbki. mozecie coś plecic?? nie chce wybielac ich u dentysty bo z jednej strony nie sa jakies straszne a z drugiej nie chce ich niszczyc i osłabiac jakimiś chemicznymi środkami.
ponadto zdecydowałam kupic te buciki od krawcowej. chyba nigdzie nie znajde tanszych ani takich z noskami scietymi na prostokat. wczoraj przejrzałam całe allegro i butki typowo ślubne sa w szpic, u nas na targu butków slubnych jest straszny deficyt a jak juzcos znalazłam to były na wysokim obcasie. w ccc czy tego typu sklepie bywaja buciki białe z białymi flekami i podeszwami ale nie znalazłam nic co by mi sie podobało. moja suknia bedzie dosc delikatna, ale nie beda pasowały do niej butki całkiem gładkie, połyskujace.

mam pytanie - ogladałam wczoraj stroiki do włosów na allegro. są rózne i nie wiem czym sie sugerować??? czasem myśle czy jesli na allegro mam zapłacic około 60 złoty to czy nie lepoiej kupic w salonie za 70 i móc poogladac, dotknać i przymierzyc? boje sie ze zamówie coś i nie bedzie to takie efektowne jak na fotce.  :ban:

i moje ostatanie pytanie - pisze ten wątek, opisuje co sie dzieje i jak sie sprawy maja ale mam wrazenie że pisze to wszystko do siebie?? dziewczyny plisss.  jesli zagladacie,czytacie, to zostawcie po sobie jakis znak bo ja na serio potem nie wiem czy pisac dalej czy moze dac sobie spokój i zamknać watek bo szkoda zaśmiecać forum??? :drapanie:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Aniutek83 w 30 Kwietnia 2007, 10:45
Ewelina no co Ty nie zamykaj odliczanka- wiesz to pewnie dlatyego ja to takze widze po swoim ,ze po prostu tych odliczanek jest tak duzo ,ze nikt nie nadążaz czytaniem tego a co dopiero odpisywaniem
Ja staram sie czytrac wszystkie ale dosownie potem juz nie wiem ,które czytałam a które nie , w jakim co pisałam i czy w ogóle pisałam
Ja podejrzewam ,ze moje odliczanko tez gdzies zaginie w tym gąszczu
A z butkami to jest prpoblem ja kupiłam w szpic i żałuje tego wyboru bo nogi mnie bola jak cholera
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Antalis w 30 Kwietnia 2007, 10:52
Coz ja mialam butki w szpic i były super wygodne ... no jednak od nozki zalezy.
Obiecuej zostawiac slad a nie tylko czytac :)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Gemini w 30 Kwietnia 2007, 10:54
Kochana ja też czytam  odliczanka, tylko czasu brakuje na pisanie :przytul:

A tak wogóle... zostało nam 2 miesiące? :skacza: Jak tam nastrój?

U mnie jeszcze bez stresu :brawo_2:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Aniutek83 w 30 Kwietnia 2007, 11:03
Ewelina no z tymi stroikami to nie wiem- ja tez coś wile ogladac na zywo i namacalnie ,ze tak powiem
Ale to juz Twój wybór
No nie wiem antalis czy od nóżki jak Ty to piszesz bo ja mam mała noge oscyluje miedzy 36 a 37 i jest raczej wąska  ale po prostu nie chodze często w tak mega waskich noskach- a sa to bardzo soiczaste buty i wąziutkie i na 7 cm obcasach -po prostu musze pocwuiczyc i bedzie dobrze
Ewelina założ takie w jakich najlepiej sie Twoja noga czuje  ,ze tak powiem -
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: SaTine w 30 Kwietnia 2007, 11:21
Ewelinko ja zaglądam do ciebie regularnie... ale podobnie jak dziewczyny nie zawsze coś naskrobię...


..ale obiecuje poprawę  :brewki:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: sandrunia w 30 Kwietnia 2007, 11:56
Jak zamknąć odliczanko??? Ja w nim uczestnicze i udzielam się czasem ale to prawda że jest ich dużo plus cała reszta na forum i nie da się tak regularnie ale poprawimy się.
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 30 Kwietnia 2007, 16:30
Jejciu dziewczyny...nawet nie wiecie jak mi teraz miło.... prosiłam o jakiś odzew ale nie spodziewałam się aż tylu osóbek. dziekuje WAM  :uscisk:  :uscisk:  :uscisk:  :uscisk:  :uscisk:  :uscisk:  :uscisk:  :uscisk:  :uscisk:
no na serio - ucieszyło mnie ze jeszczez ktos tu zglada. to nawet nie chodzi o jakies straszne wypisywanie tresci ale raczej chocby o jakaś ikonke/emotke - taki mały sygnalik "byłam/widziałam/przeczytałam" :)

no a tak poza tym - butki o których myśle były fośc wygodne w takim sensie że było dośc mocno wyciete co troszke gwarantuje że po spuhnieciu nogi i tak bucik nie powinien obetrzec, obcasik niski - 2 cm bo z M. jestesmy podobnego wzrostu,  jedyny dylemat to ten szpic. ja mam rozmiar stopy 39/40 i w akich bucikach czuje sie jak...na kajaku. z drugiej strony wydaje mi sie ze takie buciki wysmuklaja stope a to mi sie przyda bo mam raczej wysokie podbicie i szeroką stópkę.
stroiki chyba najpierw poogladam w salonach. moze znajde cosik fajnego w przystępnej cenie.

jeszczez raz bardzo bardzo bardzo Wam dziekuje że tu jesteście i że zaglądacie.
od razu mi lżej na duszy :)

a co do nastroju - jest taki sobie, ale to chyba tez za sprawa tego że ostatanio podejrzanie dziwnie sie czuje. wczoraj aż pytałam M. czy to możliwe zebym była w ciazy. od paru dni odczuwam totalna zmiane smaków - w sobote był mój ulubiony kalafiorek - taaak tylko ze wszystkim smakował a mnie wydawał się gorzki. ostatanio tez lubiłam bardzo rosołek a wczoraj i dzis mnie odrzucało, mięsa gotowanego nie ruszyłam i ciagle gdzie tak delikatnie jest mi niedobrze z momentami nasilania sie. nie wiem co to. moze jakis wirusek. z dodatkowych objawów to miewam jeszczez jakies chwile jakbym miała zemdleć, mam uczucie jakby mi oczka uciekały i źle mi sie patrzy i strasznie senna jestem. mogłabym cały dzien drzemać. moze to od leków, ale biore je juz drugi miesiac wczesbiej było ok. musze poszukac specjalisty w swoim problemie bo jak nie wykuruje sie do czerwca to uciekne sprzed ołtarza - hihih do wc :( . lekarz u którego ostatnio byłam okreslił to "somatyzacją nerwowo lękową". na codzień jest ok, a jak potrzeba gdzies jechac, jest nawet mały stresik zaczyna sie bieganie do wc z koniecznosci zazycia czegokolwiek na zatrzymanie bo z domu mnie nie wypuszcza. wczesniej ktos inny lekarz nazwał to nerwicą jelitową. ech - taki mój urok, ale to strasznie przeszkadza w zyciu.
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: SaTine w 30 Kwietnia 2007, 16:34
Cytat: "Ewelina_Michał"
wczoraj aż pytałam M. czy to możliwe zebym była w ciazy


a może jednak? :drapanie:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 30 Kwietnia 2007, 16:42
Cytat: "SaTine"
a może jednak? :drapanie:



yyy nawet nie żartuj. tzn jesli by tak było to świat by sie nie zawalił, ale biorac pod uwage fakt iż zazywam dość niefajne leki, lepiej byłoby nie zajśc w ciąże i nie ryzykowac wad płodu. jej jak pomyśle to skóra mi cierpnie.
z drugiej strony - biore tabsy antybaby, jest gumka w razie gdyby działanie tabletek było osłabione lekami i dieta i teoretycznie prawdopodobieństwo jest małe. poczekam... moze mi sie unormuje
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 3 Maja 2007, 10:41
hejjjjj!

jestem jestem i czuje sie już znacznie lepiej. mam wrażenie że te wszystkie dolegliwości to jakiś wirusek bo choc mdłości mineły to ja nie czuje sie najlepiej i od dwoch dni kicham i "smarkata" jestem takze moze stad te dziwne objawy.

poza tym - noo to musialo znow kiedys sie zdarzyc - nastały ciche dni.... nie wiem co w tym jest ale jak sie nie widzimy ponad tydzien to zaczynaja sie zgrzyty. no ale tym razem uznalam ze zachowanie M. to juz lekka przesada i powiedzialam co mysle, na kolejny dzie bylo to samo... i w sumie nie pierwszy raz...wiec postanowilam ze jesli nie tlumaczeniem i nie prośbą to pokaze mu jak to jest czyli "jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie". moze to pomoże. oby.

ostatanio sporo mysle o ślubie i zaczynam sie przejmowac nie nie zdaze nic załatwic na czas i pewnie stad wział sie mój dzisiejszy kolejny juz zen slubny. kolejny raz włosy nie zrobione...no ale tym razem to buty juz miałam :) suknia nie taka jak chciałam miec uszyta, goscie nie dojechali, msza odbywała sie beze mnie a ja chciałam dotrzec do koscioła tylko było straaaszne błoto..... nie wiem co to błoto oznacza ale juz zdjełam butki i podwinełam kiece zeby przejsc ale w tym błocie nogi mi grzezły az po kostki. okropny sen.

z aktualnosci - kolejne zaproszonko rozdane. zostało jeszczez pare ale to dopiero na weekend 12 maja. 12 maja tez pojedziemy do krawcowej. mam nadzieje ze zobacze juz efekt szycia sukni i ze mnie to nie zawiedzie. boje sie troszke ze suknia nie bedzie tak piekna jak bym chciała. nic, zawsze jeszczez bedzie czas na ewentualne poprawki.
za tydzien tez mam nadzieje ze kupie butki i zaczne je troszke nosic po domu. mam nadzieje ze przez miesiac mi nie zżółkną ani nie zabrudza sie. oby nie bo byłoby szkoda.

od wczoraj tez mysle o tym jaka powinnam wybrac bizuterie??? skoro mam ramiaczko na szyje to to powinno byc cosik zwisajacego prawda?? i kolczyki tez wiszace?? doradxcie plisss :)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: kuchasia w 3 Maja 2007, 11:52
No ija powracam do swiata odliczanek:)Jestem juz po slubie ale to ne znaczy ze tak szybko was opuszcze:)Co do bizuteri to czy ja dobrze ze sukienke masz na szyje zakladana?Moze bylo zdjecie wczesniej ale juz sie pogubilam:)Jesli jest zakladana na szyje to ja bym zrezygnowala z naszyjnika bo w tym momencie suknia jest ozdoba:)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 3 Maja 2007, 12:09
tak tak ...suknia jest na szyje. ja mysle o czyms bardzo delikatnym i tez delikatnych kolczykach.

suknia bedzie co tego typu jak na fotce nizej z tym ze gorset bedzie bardziej skromny dlatego mysle o czyms delikatnie połyskujacym na szyji.

(http://images21.fotosik.pl/55/6959b73ed03fbe5c.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: sandrunia w 3 Maja 2007, 12:38
Czyżby to były oznaki ciąży???  :drapanie:  :drapanie:  :drapanie:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 3 Maja 2007, 12:54
Cytat: "sandrunia"
Czyżby to były oznaki ciąży??? :drapanie: :drapanie: :drapanie:


yy no myśle że raczej nie. podejrzane to wszystko ale jest juz lepiej. po teraźniejszym samopoczucie to skpojarzyłabym to raczej z grypa jelitową w lekkiej formie. no ale poki co obserwuje swoj organizm. podobno pierwsze co to czuje sie po piersiach ze nabrzmiewaja - ja nic takiego nie mam. zabezpieczenie tez bylo, no ale wiecie jak to w zyciu - nigdy nie wiesz co sie trafi.
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Gemini w 3 Maja 2007, 18:17
Ja cierpię od kilku lat na nerwicę żołądka, koszmarna sprawa. Każdy nawet najmniejszy stres odbija się właśnie na żołądku i moim ogólnie wtedy kiepskim samopoczuciu

Tak więc kochana, może to przez stres i nerwy tak kiepsko się czułaś :uscisk:

Zdrówka życzę w kazdym razie :uscisk:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: katarzyna_84 w 3 Maja 2007, 19:13
Ja bym tak jak Asia radzi, też nic nie dawała na szyję, masz strojny gorset i poza tym szelkę na szyji, ale w sumie to Twoja decyzja i jak bardzo chcesz to pewnie, że możesz założyć łańcuszek z jakimś ładnym wisiorkiem. Ja planuję tylko efektowne kolczyki i nic poza tym, no prócz pierścionka zaręczynowego i obrączki oczywiście.
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 3 Maja 2007, 19:39
hmm no własnie pisałam że gorset nie bedzie az tak strojny jak na obrazku. po prostu ze wzgledu na spory biust musze sie wystrzegac marszczen i koronek ktore go jeszcze niepotrzebnie uwydatnia. nic, jade 12 maja do krawcowej i ona moze cosik doradzi a jak nie  to mysle o malenkim wisorku skompletowanym z kolczykami. specjalnie dzis wlaczylam kasete z wesela znajomej ktora miala tez szelke na szyji. rzeczywiscie cosik sporego bedzie przesada ale delikatna zyłka z wisiorkiem bedzie ok. zreszta jak cos konkretnego zdecyduje to na pewno sie o tym pierwsze dowiecie :)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 3 Maja 2007, 21:48
Witajcie forumki wieczorową porą.

postanowiłam jeszczez cosik do Was napisać bo nie wiem jak bedzie z czasem jutro.

juztro odwiedzaja nas przyszli tesciowie wiec od rana bedzie pewnie jakies szykowanie, sprzatanie itp. moze zostana u nas do soboty to na pewno napisze cosik wieczorkiem ale jesli nie....to.... zawziełam sie i postanowiłam oddać M. laptopa wraz z tym internetem co na nim jest. a dlaczego - cóż...ciagle ja o czyms mysle, ja organizuje, ja szukam, czytam, pytam, zabiegam ....itd.... a do tego mam wrazenie ze gdy mu przypominam o terminach i otym co jeszcze trzeba zrobic to zachowuje sie jakbym "przynudzała" i przesadzała za wczasu. wiec powiedziałam dziś ok - rób sobie do tej pory wszystko sam, szukaj, sam, zamawiaj sam itp... tak tak jestem zła, a raczej jest mi przykro. bo czy to tylko jest moje wesele? on ciagle ma czas na to i na tamto, tu meczyk siatkowki, tu wyjazd z kolegami.... sorry...a ja w tym czasie szukam np. szampanowek dla nas, podziekowan dla rodzicow itp. dlatego taka zła jestem i tak sie zawziełam.

jest mi ciezko bo oddanie laptopa równa sie ze strata kontaku z Wami forukmami :(. to przykre, bo tak strasznie sie z Wami zżyłam. moze szybko założą internet u nas w  domu to bede czasem pisac cocik od siostry z kompa.

myślicie ze dobrze robie? sama nie wiem, ale moze niech on sam sie przekona ile nas jeszcze czeka pracy i ganiania.

czuje sie teraz jak okropna baba, ale albo cos zrozumie albo pojawia sie kolejne zgrzyty. dobrze robie?? powiedzcie??

p.s. mam jedna obawe - jesli oddam wszystko w jego rece to zostanie to załatwione po "chłopsku"....zero romantyzmu chwili, tylko rzeczy niezbedne i proste do wynalezienie, nic oryginalnego. buuuuuuuuuuuu :((((((((((((((((((((((((((((((
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Gemini w 3 Maja 2007, 22:17
Ewelinko :przytul:

Mój M. też tak ma, on ma czas na wszystko, tylko nie na sprawy dla mnie istotne, a wg niego bzdurne, takie jak kieliszki dla nas, pierwszy taniec, przystrojenie sali itp.

Ale naprawdę ja sie tym nie przejmuję

Mężczyźni już tak są skonstruowani, im nie potrzeba tych wszystkich pierdółek, ich nie obchodzi czy kolor sewetek będzie pasował do wystroju sali  

I wiesz co? oni mają rację :taktak: Bo tak naprawdę wążni jesteśmy my, nasze uczucie, nasza przyszłośc, a nie pierdółki

Dlatego pozwól mu pobiegac na mecze, a sama zajmij się tym co uważasz że trzeba jeszcze złatwic( oczywiście mam na myśli dekoracje itp, a nie istotne sprawy), myślę, że oni po ślubie nawet nie będą pamiętali jakie mieli kieliszki i z jakich szampanówek pili szampana, a może nawet do jakiej piosenki tańczyli pierwszy taniec (mój na przykład na pewno zapomni :hahahaha: ).

To my kobiety tak mamy, że wszystkim się przejmujemy, ie zawsze potrzebie, tak więc nie oddawaj laptopa i zostań z nami Ewelinko, my na pewno we wszystkim Ci doradzimy

Trzymaj się Słonko :przytul:  :przytul:  :przytul:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: katarzyna_84 w 3 Maja 2007, 22:26
Cytat: "Ewelina_Michał"
mam jedna obawe - jesli oddam wszystko w jego rece to zostanie to załatwione po "chłopsku"....zero romantyzmu chwili, tylko rzeczy niezbedne i proste do wynalezienie, nic oryginalnego. buuuuuuuuuuuu


Wydaje mi się, że w tym zdaniu już sama sobie odpowiedziałaś. A wszytskie decyzje powinny chyba być wspólne i np. zamist oddawać wszytsko w Jego ręce poproś o pomoc, albo zleć znalezienie kilku propozycji tego czy tamtego.

Ps. Chyba większość przyszłych panien mlodych przeżywa takie rzeczy ze swoimi przyszłymi, o ile nie wszytskie. :drapanie:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 3 Maja 2007, 22:27
Cytat: "Gemini"
To my kobiety tak mamy, że wszystkim się przejmujemy, ie zawsze potrzebie, tak więc nie oddawaj laptopa i zostań z nami Ewelinko, my na pewno we wszystkim Ci doradzimy


ojej...no zamurowało mnie :) dziekuje  :uscisk:

wiesz, po prostu juz czasem nie mam sily na tlumaczenie, na staranie sie ale tez mam obawy czy aby ta swoja zaradnoscia nie powoduje rozleniwienia u M. to jest dla niego wygodne wiec mu sie podoba. no a ja nie chce zeby potem cale taki zycie bylo. ech.. faceci juz tacy sa....tu cos przebakuje o dziecku, niby ze jeszczez nie ale jednak to sie czuje, ale wcale nie mysli o tym ze np. nie mamy technicznej mozliwosci by wprowadzic wozek na gore do nas  :mdleje:  i moze dla niego wozek na naszym pietrze nie jest niezbedny ale dla matki ktora sie dzieckiem zajmuje i chocby potrzebuje go ululac robiac przy tym pare innych rzeczy na pewno tak. no i tak to juz jest.... ech facetom zawsze zostaja te najprzyjemniejsze czynnosci... aaaaaa....nosi mnie.
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: katarzyna_84 w 3 Maja 2007, 22:32
:uscisk:  Mnie zawsze nosi przed @, ale to już wiadomo i jeden tylko sposób - przeczekać. Będzie lepiej.
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Gemini w 3 Maja 2007, 22:32
Ja też mam czasmi dosyc, ale wiem też, że gdyby przyszło załatwic poważniejsze sprawy, M. stanąłby na wysokości zadania, ale dopóki chodzi o, np. ubranka na butelki ( proszę o pomoc w wyborze od dwóch miesięcy) M. poczeka aż załatwię to sama

I właśnie tak zamierzam zrobic, nie będę już pytac, sama zadecyduję

Będzie dobrze, zobaczysz :uscisk:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: sandrunia w 4 Maja 2007, 11:55
Mój robi dokładnie tak jak mówi Gemini,  pierdołami się nie interesuje ale i tak nie rozumiem go czasem  :drapanie:  a jeżeli chodzi o coś ważnego i poważniejszego to wykazuje się odpowiedzialnością.
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 5 Maja 2007, 07:28
ech te nasze chłopaki... dzis mam dylemat... jechac z michala rodzicami do M. do domu czy zstac ten tydzien u siebie???

dlaczego dylemat:
1. jak tam jade to zawsze reaguje na zmiane wody i klimatu zatrzymaniem czynnosci trawiennych i wody w organizmie = zaczynam przybierac na wadze i wkurzac sie ze choc licze kcal to spodnie zaczynaja byc ciasniejsze. a wizyta u krawcowej juz za tydzien  :drapanie:
2. serce mowie - jedź!!! nie widzielismy sie juz 2 tygodnie i strasznie tesknie choc jeszczez mój "foch" mi nie minął. zrobiłabym mu niespodzianke i przyjechała. za tydzien wrocilibysmy do mnie by jechac do krawcowej.
 i element 3 to koniecznosc podjecia szybkiej decyzji bo jesli zostaje w domu to luzzz... ale jesli jade to musze jeszczez dzis skoczyc po biustonosz do umowionego sklepu, bo w jak przyjedziemy tu w piatek wieczorem to juz za pozno a w sobote wyjezdzamy do krakowa juz o 7 wiec tez nie zdaze kupic, a musze go miec do tej pierwszej przymiarki.


hmmmmm sama nie wiem. mam dylemat. serce kłóci sie z rozumem - jak zwykle :) po prostu udało mi sie zrzucic przez te 2 tygodnie 3 kg czyli wszystko to co ostatnio nazbierałam będac 2 tyg u M. boje sie ze jak pojade to znow nabiore masy ...aaa....

ale jest jeszczez jedno ale.... jesli faktycznie mimo diety nabiore znow masy to coz nie oszukujmy sie - suknie odbiore najpozniej 15vczerwca i bede musia ja przewieźć do M. a tam juz do ślubu bede musial wytrzymac w takiej wadze jak na ostatnim mierzeniu wiec.... jesli bede miala przytyc to i tak na koniec jest ryzyko ze przytyje. kurcze czy to wszystko musi byc takie glupie ?? :mdleje:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: ajako w 5 Maja 2007, 09:53
:hello:  :hello:  :hello: hej hej Ewelinko, to ja tez cos skrobne, bo zagladam wszedzie, czytam, ale mało pisze z braku czasu.

Słuchaj nie przejmuj sie tak bardzo swoim ukochanym, jak tak czytam to wnioskuje, ze facecie to jednak w wiekszosci tacy sami sa i podobne podejscie do spraw slubnych maja.
Moj tez tak ma i wielu jemu podobnych.....no coz taka ich uroda, co zrobic, na siłe ich nie zmienimy, a sa przeciez powody dla, których ich kochamy i decydujemy sie na to wszystko tzn, całe to zamieszanie.

A co do wyjazdu, to hmmmmmmmm.............ciezka sprawa, ale jak dla mnie to walka z kg raczej nie jest wazniejsza od kochania...............
nie przejmuj sie  tak, zobaczysz, że  sama z siebie zgubisz juz przed samym ślubem na bank.
Wiec kochana.............idz za głosem serca, jesli myslisz, że  czas rozłaki bedzie dla Was ciezki i tylko zaszkodzi= to jedz!!!! :taktak:  :taktak:  :taktak:

ps. u nas tez tak jest, ze jak jestesmy zmuszeni sie rozstac na jakis czas, to nie wiem czemu, ale jakos chyba podswiadomie mamy dziwne myslówy i non stop sie kłócimy np, przez telefon................
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 6 Maja 2007, 22:24
:hello:  :hello:  :hello:

no i wyjechałam. problem z M. zniknął jak reką odjął. jest ok. dziś zawieźlismy kolejne zaproszenie i pochodzilismy a w zasadzie zrobilismy maraton po sklepach. było fajniutko. owocem tego maratonu są zamówione obrączki i bizuteria do sukni. wszystko do odbioru we Wroclawiu za okolo 3 tygodnie.

co do obraczek to jakoś całkiem przypadkiem zdecydowalismy się na bizuterię YES. fiema chyba jeszczez malo znana i chyba dopiero wchodzi na rynek bo skepow ma niewiele ale za to dosc konkurencyjne ceny i rabaciki na obraczki. w sumie obraczki za sztuke były po 499 złoty a do tego rabat 10%. poza tym daja nam karte stałego klienta i na bizuterie która wybrałam do sukni bede miała 15 % znizki.
zaraz wkleje fotke obraczek :)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Zaneta_81 w 6 Maja 2007, 22:28
:tupot:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 6 Maja 2007, 22:33
zgodnie z obietnicą - to nasze obraczki

(http://images22.fotosik.pl/106/0e5bc99b3bbbdbb1.jpg) (http://www.fotosik.pl)

do tego grawer gratis. wybralismy dośc tradycyjna wersje graweru czyli na mojej obraczce jego imię i data ślubu a na jego odwrotnie.

wiecie caly czas myślelismy o innym wzorze. ogladalismy aż decyzja została podjeta nagle. po prostu obraczka która nam sie podobala w aparcie czy kruku była zbyt szeroka jak na moje palce. to dlatego że mam dośc cieniutkie palce i czulam sie niefajnie w takiej grubosci. zdziwilo nas ze nie mozna bylo do tego wzoru wybrac szerokosci, a znow inny był zby waski jak na palce M.

wybór padł na serio bardzo spontanicznie. najpierw w jednym molochu weszlismy do Yes i spodobał nam sie ten dośc prosty wzór a potem w drugim molochu gdy juz bylismy po wizycie w kruku i innych jubilerskich sklepach znow natrafilismy n Yes i postanowilismy zajrzec czy maja cosik innego. i znow najbardziej spodobaly nam sie te. szerokosc posrednia - 4 mm.  ani na mnie nie za duza a ni na M. nie za mała. z wyboru jestesmy bardzo zadowoleni. moim zdaniem obraczki lepiej wygladają w rzeczywistości. sa delikatne i dość proste, ale maja swój urok.

ogladalismy tez garnitury - ja zachorowałam na garnitur dla M. z IIII intermody. nie mam na razie fotki. był stalowy w prązki. miał klase i byl elegancki ale tez nie przesadzony. szkoda ze nie mierzylismy. cena - 750 zloty za 3 czesci. troche duzo ale no był bardzo ładny. jak sie uda i nie zobaczymy nic innego, tak ładnego to pewnie po niego wrócimy :)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: guziczka w 6 Maja 2007, 22:36
Bardzo dobry wybór :) Nam sie tez podobają te obrączki :D ale mamy jeszcze czas na zakup wiec czekamy :)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 7 Maja 2007, 09:00
guziczka,  no tak, rzeczywiście czasu macie jeszcze sporo. tak jak nam radziła pani w salonie to na obrączki potrzeba około 1,5 miesiąca czasu przeznaczyć - to znaczy zamawiać srednio tyle przed slubem a potem jeszcez przy obdiorze jest możliwość jakichs zmian gdyby palce jednak sie powiększyły lub schudły. no a tak ogolnie to na obrączki z grawerem czeka sie od 2 - 4 tygodni, w zaleznosci od ilosci zlecen jakie maja.
a sam zakup obraczek to moim zdaniem czysta przyjemność. moze to zalezy tez od obsługi. my wczoraj trafilismy naświetne panie w świetnym nastroju. na prawdę chcialo im się pracować mimo ze w sklepie popsuła sie klima i było nieco duszno. szalenie miłe były, pomocne i chetnie pokazywały nam to i owo.

dziewczyny....powiedzcie - warto kupowac ta podusie na obraczki?? moze kupic kawałek materialu i samemu uszyc albo nie bawic sie w takie gadzety?? hmm jak spotka w miare tania w sklepie to kto wie al czasem mam wrazenie ze to nie potrzebny wydatek. jak myslicie???
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Aniutek83 w 7 Maja 2007, 09:02
Ewelinka bbbb ładne obrączki bardzo mi sie podobają naprawde
A ,ze jestem dziewczyna szczera tomusisz uwierzyć mi na słowo
Ja akurat jestem anty podusiowa  ale to juz Twoja decyzja
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Gemini w 7 Maja 2007, 10:27
Piękne obrączki :brawo_2:

W kwestii podusi też nie pomogę, bo też jestem anty, u nas zwyczajnie świadek wyjmie z kieszeni i położy na tacce przed ołtarzem
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: sandrunia w 7 Maja 2007, 10:37
Obrączki bajeranckie  :brawo_2:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 7 Maja 2007, 10:45
Cytat: "Aniutek83"
Ewelinka bbbb ładne obrączki bardzo mi sie podobają naprawde
A ,ze jestem dziewczyna szczera tomusisz uwierzyć mi na słowo
Ja akurat jestem anty podusiowa ale to juz Twoja decyzja


hihih Aniu wiem że jesteś szczera i zawsze piszesz to co myslisz dlatego tym bardziej ciesze sie że ci się podobają. :)

Cytat: "Gemini"
Piękne obrączki :brawo_2:


hihi no nie macie pojecia jak strasznie sie ciesze że wpadly Wam w oko.

ostatnio zauważyłam że sporo rzeczy ktore kupuje, sa wybrane na zasadzie "wpadnięcia w oko". tak samo było z pierscionkiem zaręczynowym ponad dwa lata temu - weszlismy do pierwszego jubilera i wpadl mi wlasnie ten w oko mimo ze rozmiar byl nieco za duzy ale no strasznie m isie spodobal. potem bylismy jeszcez chyba w 5 sklepach ale i tak wrócilisy do tego pierwszego po pierscionek.
to samo z suknią ślubną - pierwsza jaką mierzyłam i pierwsza która wpadla mi w salonie w oku została wybrana na ta jedyną a przecież w sumie potem mierzylam ich jeszczez ze 12 sztuk.
to samo wczoraj z obraczkami i tym naszyjnikiem na szyję. coś w tym jest :)

a jeszczez wracając do obraczek - było sporo takich hmm z wzorkami, szlaczkami - byly bardzo bardzo ladne - ale... chcielismy wybrac cosik w mare prostego, ładnego, coś co przetrwa mode i sezonowe nowości i bedzie nam sie podobalo przez cale zycie. mam tylko nadzieje że M. nie zgubi obraczki zaraz na pierwszym urlopie poslubnym tak jak zrobil to mój tata :)

szybciutko pisze bo zaraz mykam myć czuprynkę bo dziś robimy wypad do USC w celu spisania tego zaswiadczenia o braku przeciwskazan do zawarcia zwiazku małżeńskiego. o ile si nie myle oplata wynosi 84 żłote :szczeka: takze znow pieniazki zderą z nas. no ale bez tego sie nie obejdzie.
potem jak to zalatwimy robie wypad na solarium jesli bedzie wolne łózko i potem jesli M. bedzie mial jeszczez siłe to moze skoczymy do Nysy do salonu slubnego zorientowac sie w cenach stroikow do wlosów i ewentualnego, delikatnego diademu.

co do podusi 0 chyba faktycznie to przesada ale... tak mi sie cosik zdaje że obraczki bedziee niosł maly chłopczyk i chyba dobrze by bylo i jemu wygodniej gdyby miał je na poduszeczce a nie jakoś inaczej. zobacze jake sa ceny i wtedy cos razem zdecydujemy :)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 7 Maja 2007, 19:35
53 DNI DO śLUBU
[/b][/color][/size]

no to uwaga - male ralecja ze spraw dzis zalatwionych

przede wszystki udało sie zalatwić papierek z USC. super. opłata to 84 złote - hihi jakoś przebolejemy.
jak już spisalismy ten papierek  to pani przyszla i przeczytała nam nasze "zapewnienia" wtedy musieliśmy sie podpisac i juz po moim podpisie Michał mowi do mnie - "mamy Cie" :))) hehe no to soe panie w urzedzie usmiały tak że szok.

potem było 11 minutek na solarium i maly rajd po sklepach. widzialam butki w salonie. identyczne jak mam w planie kupic u krawcowej. tylko ze u krawcowej kosztuja one 120 zlote a w salonie 175 takze w salonie mają niezłe przebicie.

byłam tez w kwiaciarni. ech facet tam pracujacy robi fantastyczne bukiety...no ale ceny slubnych zaczynaja się od 150 złoty. troszkę duzo nie? pytajac go jaki kolor kwitów dla mnie powiedział że to w tym przydapku zalezy od garnitury pana mlodego, jego wzrostu, kroju marnarki i postury - szok. jak to powiedział " miedzy moim bukietem a jego butonierką on musi znaleźć linię która nas ładnie skomponuje". facet zna sie na rzeczy co jednak nie zmienia faktu że jest fanatykiem swojego zawodu. na razie nic nie zdecydowałam wiec nic wiecej napisac nie moge.

zamowiłam tez czesanko próbne na godzine 10 w dniu slubu. i obejrzelismy dodatki opzdobne typu przypinki dla gosci w skepie ze slubnymi bajerami. decyzja zapadła - przypinki trzeba kupic na allegro bo przy takiej ilosci jak potrzebujemy po prostu w sklepie wychodzi sporo drożej.

przed chwila zamowilismy plytke z nauka tanca typowo dla narzeczonych pod katem pierwszego tanca. mam nadzieje ze nam nieco ułatwi :) oby oby.

lece szukac dodatków i moze jeszczez dzis cosik zamowimy :)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 7 Maja 2007, 19:37
yyy małe sprostowanie - hehe w dniu slubu oczywiście bedzie czesanko na gotowo. próbne bedzie moze z tydzien lub dwa tygodnie przed slubem :)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: katarzyna_84 w 7 Maja 2007, 21:52
Cytat: "Ewelina_Michał"
pytajac go jaki kolor kwitów dla mnie powiedział że to w tym przydapku zalezy od garnitury pana mlodego, jego wzrostu, kroju marnarki i postury - szok


Patrz na to bym nie wpadła, żeby bukiet dobierać do młodego...  :mdleje:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 7 Maja 2007, 22:39
Cytat: "katarzyna_84"
Patrz na to bym nie wpadła, żeby bukiet dobierać do młodego... :mdleje:


no powiem szczerze że ja też byłam w niezlym szoku. sama jeszczez do tego dokladnie nie wiem jakie bedą dokładnie detale pana młodego.

no ale gośc w kwiaciarni twierdził że po to pyta żeby nas razem ładnie zgrać, żeby znaleźć harmonie pomiedzy nami i że to podobno potem widac na fotkach...taaak tylko tak sobie mysle że tylko znawcy moga zauwazyc takie bajery...no ale jeszczez czas. jeszczez pomysle gdzie co wybrac bo kwiaciarni tu akurat jest duzo. ta jest taka najbardziej "profesjonalna" no ale też ceny sa chyba najwyższe w mieście.  :mdleje:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Lemmy w 8 Maja 2007, 09:27
Cytat: "Ewelina_Michał"
taaak tylko tak sobie mysle że tylko znawcy moga zauwazyc takie bajery...


Może nie znawcy, ale kobiety :) Bardzo dobrze, że natrafiłaś na taką kwiaciarnię, moim zdaniem bukiet jest ważnym i widocznym elemetem i powinien pasować i do Ciebie, Twojej figury i sukni, oraz do Pana Młodego. Wybiersz mu na przyjęcia krawat w kolorze Twojego stroju, teraz Twój dodatek musi pasować do niego.
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 8 Maja 2007, 09:56
hihi no tak tak fajnie ze na niego trafiłam tylko ze tym samym wybor bukietu stanie sie zncaaco trudniejszy :) ale to nic, poczekam aż bedzie gajrek M. i wtedy bede myslec dalej.

w sumie to tylko jedna rzecz mnie troszke nie pocieszyła...ostatnio jakoś chodził za mną róż jako element dodatków i też kolorek kwiatów. no ale pan w kawiaciarni odradzal różna ślub. wynikało z tego że jest jakiś przesąd i dlatego nie poleca. kurcze  :drapanie: ja przesadna jakoś nie jestem ale troche mi to zburzyło plany.
a kolorow jakie doradzał to mowil o polaczeniu zieleni z bielą...yyyy  to troche dziwne ale kwiatuszki które pokazywał były hmmmm...no wygladały jak zielonkawe goździki tylko chyba nazywały sie inaczej. hmmm wskazywał jeszczez na inny kolor ale to bylo cosik niestandardowego i zapomniałam  :drapanie:
no i jedyne co jeszcze tak wskazująco powiedział to to że jak dla mnie to poleca mały bukiecik bo jestem "małą osóbką o lagodnych rysach".... hehe no także polała sie wazelina że aż strach...bo mysle że do malych ze względu a wage to ja nie należe  :taktak:  :los:

hmm no własnie - co do wagi. martwilam sie jak to bedzie tu u M. na razie jestem 3 dzien i radze sobie w miare dobrze. tzn dokładnie niewiem jak zachowuje sie moja waga bo ta łazienkowa u nich w kazdym miejscu pokazuje co innego a c do mierzenia siebie w pasie nie znalazłam. ale... ubranka leża jak lezały i nie czuje specjalnie jakiegoś prybytku masy. mam nadzieje że bedzie dobrze i ze wytrzymam. szkoda ze pogoda nie rozpieszcza bo pojeździlabym na rowerku a tak to pozostaja jedynie jakieś ćwiczenia pokojowe :) zresztą wiecie jakie mam odczucia??? - mam wrażenie że im bliżej jest slubu, tym mniej mysle o wyglądzie, i tym jak to wszystko wypadnie a wiecej o przyszłej pracy, przyszłej sytuacji itp. może to dobra kolej rzeczy. ja osobiscie ciesze sie że przestalam tak bardzo dołować sie wygladem. juz trudno, bedzie jak bedzie a najwazniejsze zebym to ja w tym dniu czuła sie dobrze. wtedy wszystko będzie wspaniałe i to bedzie piekny dzien w zyciu :)

wczorajsze solarium spieklo mi jedynie tyłek i troszke nogi ale reszta zbrazowiała natychmiast. takze moze w srode albo w czwartek kolejny seansik :)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Lemmy w 8 Maja 2007, 10:21
Cytat: "Ewelina_Michał"
mam wrażenie że im bliżej jest slubu, tym mniej mysle o wyglądzie,


Chyba bardziej myśli się o wyglądzie, nawet podświadomie, jeśli się nie jest, tak jak my teraz, w centrum zainteresowania. Poza tym zajmuje nas cos innego. Myśli skupiają się wokół tylu nowych dla nas spraw. Coś musi w tym być.
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 8 Maja 2007, 11:39
hmm dziewczyny mam pytanie :) czy któraś z was myslala o tym by samemu przygotować przypinki dla gości?? to w zasadzie niewielka filozofia - szpilka, dla kwalki tasiemki i jakiś gadzet w postaci serduszka czy czegos w tym stylu. mysle czy by sama czegos takiego nie zrobic ale mam wrazenie ze i tak wyjdzie mnie to drozej niz kupic gotowe. hmm wszystko przez koszty wysylki :)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: katarzyna_84 w 8 Maja 2007, 13:44
Ewelina, może poszukaj w pasmanteriach, albo na allegro od jednego sprzedwacy kupić wszytskie potrzebne materiały i zrobić jakie Ci się podobają. My nie będziemy mieć przypinek dla gości, ale jesli by były to też robiła bym je sama, przecież to sama przyjemność, jesli tylko się ma czas i chęci.
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Aniutek83 w 8 Maja 2007, 16:52
Ewelina moja kolezanka kiedyś robiła sama to zadna filozofia- kup duzo cienkiej wstązki w pasmanterii i z tego zrób kokardki - TO NAPRAWDE PROSTE
A kurcze Ty mnie nie strasz z tym różem bo ja bede miec biało rózowe kwiatuszki
iiiiii czyzbym popełniała jakiś bład???
A ty tam nije gadaj głupot bo sliczna z Ciebie dziewuszka ij a tam u Ciebie zadnej nadwagi nie widze- ciekawe co ja mam powiedzieć
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 8 Maja 2007, 17:03
Cytat: "Aniutek83"
ciekawe co ja mam powiedzieć


yyy hehe nie bede sie tu przekomarzać ale niezła z Ciebie laska więc nie rozumiem tego zdania :)  :hahahaha:

a co do kwiatów to mnie ostatnio bardzo spodobał sie róż...w szczególności połączenie różu z bielą i zielenią jako bukiet.

jak znajde cosi co mnie ostatnio kusi to wam pokaze :) ale to sekundka
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: katarzyna_84 w 8 Maja 2007, 17:06
Cytat: "Ewelina_Michał"
Aniutek83 napisał/a:
ciekawe co ja mam powiedzieć


yyy hehe nie bede sie tu przekomarzać ale niezła z Ciebie laska więc nie rozumiem tego zdania  


Rany zaraz Was obie batem zdzielę za takie głupoty  :brewki:

W życiu by mi nie przyszło, że może być jakiś przesąd co do różu na ślubie  :mdleje: dla mnie to czysta głupota.
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 8 Maja 2007, 17:12
yyyy no niestety tego bukieciku nie znalazłam. jak dopadne cos co mi sie szczególnie podoba to na pewno wkleję :)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Aniutek83 w 8 Maja 2007, 17:38
ja własnie bede miec biało rózowo zielony bukiecik
TAKI- zielona trawka bedzioe powtykana pomiedzy kwiatuszki
(http://img231.imageshack.us/img231/9892/bukiet3cy5.jpg) (http://imageshack.us)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Gemini w 8 Maja 2007, 17:46
No ja w kwestii róży też otworzyłam oczy ze zdziwienia :shock:

Pierwsze słysze o takim przesądzie, a mój bukiet cały różowy będzie :taktak:

A co do przypinek dla gości też nie pomogę, u nas tego nie będzie, wogóle nie ma takiego zwyczaju u nas. I cieszę się z tego, bo nie chciałabym byc zmuszona do przypinania jakichś kokardek do sukienki. Wystarczająco ciężko przeżyłam kotyliony na studniówce :hahaha: Chyba mi jakiś uraz został :hahaha:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 8 Maja 2007, 21:22
Aniutek - bukiecik sliczny. własnie o czymś takiem mysle. a co do tego różo moze faktycznie ten gośc jakiś dziwny przesad zna bo ja o różu też nigdy nic nie słyszałam. poza tym tak na prawdę przesadów jest cała masa i jakby tak każdego przestrzegać to by do slubu nie doszło.

a teraz conieco aktualności :)

bylismy u ksiedza i spisaliśmy protokół  :skacza:  :skacza:  :skacza:

strasznie sie ciesze. dostałam zaswiadcznie do swojego kościoła i musze z tym iśc do siebie żeby poszly zapowiedzi. potem dostaniemy licencje na kościół trzeci :) super. sporo pchnelismy do przodu.
swoją droga zaskoczyła mnie cała lista pytań w tym protokole. szok. o współzycie, planowanie dzieci, wspolzycie zgodnie z etyka nauki kościoła...bałam sie czy bedzie pytanie czy juz wspolzylismy...no ale nie było :)))))  :hahahaha:  :brawo_2:

takze protokół spisany.

pojechalismy tez odwiedzić ludzi którzy mają przed nami ślub. bedziemy dzielić się kosztami strojenia kościoła. i przy okazji ta dziewczyna ma nam zalatwic caly folder z wersjami stroików na auto, dekoracji kościola i bukietow slubnym także bardzo prawdopodobne że jesli u niej wexmiemy wszystko hurtem to bedzie znacząco taniej. ale to moze jutro dostaniemy jakieś małe info na ten temat.

hmm co jeszcze??? hmm jutro bedzie spokojniejszy dzień. jedziemy jedynie odiwedzić była wychowawczynie M. przyznam się że mam duża tremę. pierwszy raz kobiete na oczy zobacze a z tego co M. mowił to ona odkad wie że jestesmy razem bardzo chciala mnie poznać :) to taka wychowawczyni z prawdziwego zdarzenia dlatego tak utrzymują kontakty.

aha i jeszcze jutro pojedziemy do znajomych zapytac o mozliwość wypożyczenia u nich auta. mam nadzieję że sie zgodzą bo ta oktawka bardzo mi sie podoba i ma sporo miejsca w srodku.
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: .monia. w 8 Maja 2007, 21:37
:drapanie:  Jak mogłam przeoczyć ten wąteczek?  :drapanie:
Melduję się u Ciebie kochana  :tupot:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 8 Maja 2007, 21:40
Cytat: "monia_01"
Melduję się u Ciebie kochana :tupot:


Witaj serdecznie u mnie :) milo że zajrzałaś :)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: .monia. w 8 Maja 2007, 21:59
Cytat: "Ewelina_Michał"
milo że zajrzałaś

i będę zaglądać, postaram się regularnie  :brewki:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 9 Maja 2007, 09:51
52 dni do ślubu!!!
[/color][/size]

niebawem półmetek :) ostatnio przygotowania nabrały tempa. no ale dobrze bo były momenty że nie wiedziałam co wam napisac w tym wateczku :)

relacja z wczoraj zdana :) a plany na dziś to kolejna sesja solariowania sie. no wlasnie i tu mam pytanie - wczesniej nie było tego tak widać a wczoraj juz zauwazyłam. mimo że staram sie w miare szeroko rozkładać rece na łóżku to zdecydowanie słabiej opalam sie z boku no a pod paszkami to juz wcale -  :drapanie: no nie powiem, na razie nie widac tego tak bardzo ale jak wzmocni sie opalenizna to moze zrobić sie niefajny efekt. dlatego mam pytanie? - macie jakies rady na to?
ja dziś spróbuje jakoś założyć rece za glowe ale nie jestem pewna czy jest tam na tyle miejsca. poza tym chyba musze byc ostrożna bo podejrzewam ze okolice pach sa równie delikatne jak okolica pod kolanami czy bikini prawda? myślałam też o mozliwości wyrownania opalenizny przed slubem  jakims balsamem ale paszki to specyficzne miejsce i obawiam sie "odbarwień" np pod wplywem spocenia sie czy po prostu nierównomiernego wchłaniania.
ma ktoś jakies rady? bede ogromnie wdzięczna.
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Antalis w 9 Maja 2007, 10:04
Co do paszek coz .... mialam to samo, zalozylam rece za glowe i ... prawie poparzylam sobie pachy - tam skora jest delikatniejsza. Potem opalalam sie nomalnie i olalam sprawe . Roznicy widac nie bylo zreszta ni ebedziesz chodzic z rekami w gorze  :)
Teraz jest taki dezodorant NIVEA PEARL & beuty z wyciagiem z pereł.Wyrównuje on koloryt pod pachami ale nie wiem czy u Ciebie by sie sprawdził  :drapanie: Dodatkowo tak ładnie delikatnie pachnie.


Gratuluje kolejnych załatwionych spraw :)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Lemmy w 9 Maja 2007, 10:11
Cytat: "Ewelina_Michał"
no wlasnie i tu mam pytanie - wczesniej nie było tego tak widać a wczoraj juz zauwazyłam. mimo że staram sie w miare szeroko rozkładać rece na łóżku to zdecydowanie słabiej opalam sie z boku no a pod paszkami to juz wcale - :drapanie: no nie powiem, na razie nie widac tego tak bardzo ale jak wzmocni sie opalenizna to moze zrobić sie niefajny efekt. dlatego mam pytanie? - macie jakies rady na to?



Idź do solarium stojącego. Możesz jak chcesz podnieść ręce do góry, są zazwyczaj uchwyty na suficie. Opala dokładniej. W Rzeszowie nawet mieli steper, więc sobie można było ćwiczyć w środku!
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 9 Maja 2007, 10:29
Cytuj
Idź do solarium stojącego. Możesz jak chcesz podnieść ręce do góry, są zazwyczaj uchwyty na suficie. Opala dokładniej. W Rzeszowie nawet mieli steper, więc sobie można było ćwiczyć w środku!
_________________


łoooo to nizły bajer mieli. tu w okolicy nie ma solarium stojacego niestety. popytam u mnie i jak sie uda to pojde choc raz czy dwa. widzialam solarium stojące w molochu we wroclawiu ale cena za minute była 3 razy taka jak za lezace tu w nysie a do tego lampy były znaczaco słabsze. no ale popytam.
ewentualnie rzobie tak ze w trakcie oplania lezacego bede na np. polowe czasu zakladac rece nad glowe. to troszke wyrowna koloryt a moze nie spiecze mnie.
a dlaczego o to sie tak zmartwiłam - hmm bo myśle że może jakoś bardzo rekami do góry machać nie bede, ale np przy pierwszym tańcu, do walca postawa jest juz taka ze rece sa lekko uniesione i wtedy juz to widac. a tak najprosciej mowiąc -bede czuła sie pewniej jak  troszke złagodze ten kontrast :)

Antalis mam jedno pytanko - spojrzałam na aukcje i zobaczyłam że miałas trzywarstwowy welon. masz jakies dokładniejsze zdjecie z tylu jak on wygladał?  ja nadal nie moge sie zdecydować na długość welonu i na to ile powinien miec warstw.

no własnie
(http://images22.fotosik.pl/28/7757601152d61275.jpg) (http://www.fotosik.pl)

suknia bedzie mniej wiecej tego typu jak poniżej. jaki rodzicie do niej welon? nieco dłuższy niz ten na fotce? z merezką czy lamówką?
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Lemmy w 9 Maja 2007, 10:37
Ja dotychczas wszędzie gdzie byłam, płaciłam 1 zł za minutę. Moja kosmetyczka wprawdzie bierze więcej bo 1,50, ale ma extra mocne lampy - raz spróbowałam i wyglądałam jakbym się marchewką natarła ;/ Chyba w tych 'extra' salonach są tańsze solaria niż u mniejszych kosmetyczek.
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Antalis w 9 Maja 2007, 10:43
Cytat: "Ewelina_Michał"
suknia bedzie mniej wiecej tego typu jak poniżej. jaki rodzicie do niej welon? nieco dłuższy niz ten na fotce? z merezką czy lamówką?

Taki lub 3-warstwowy. Ładnie wyglada moim zdaniem. No i ja proponuje lamówke ale to tylko moje skromne zdanie. Merezka jest czasem zbyt delikatna i wygladac by moglo jakbys miala welon nieobrabionya takie mi sie wcale a wcale nie podobaja.

Cytat: "Ewelina_Michał"
Antalis mam jedno pytanko - spojrzałam na aukcje i zobaczyłam że miałas trzywarstwowy welon. masz jakies dokładniejsze zdjecie z tylu jak on wygladał? ja nadal nie moge sie zdecydować na długość welonu i na to ile powinien miec warstw.


Moze te wystarczą ??
(http://img216.imageshack.us/img216/8524/obraz010ng5iv3.jpg)
(http://img144.imageshack.us/img144/3834/pict0036al4.jpg)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Gemini w 9 Maja 2007, 10:45
U mnie solarium stojące jest 10 gr droższe od zwykłego, a lampy są mocniejsze

Cóż moim zdaniem również jedynie solarium stojące pozwoli Ci wyrównac te nieopalone miejsca

Ja już od trzech tygodni chodzę tylko na stojące, bardzo ładnie mi się wszystko wyrównało
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Antalis w 9 Maja 2007, 10:50
Cytat: "Gemini"
solarium stojące

O tym nie pomyslałam :p No pewnie ze stojace Ci pomoze tylko uwazaj bys nie byla swiezo po depilacji. Mozna tez polozyc sie na boku z rekami w gory w normalnym lezacym ( pisalas ze nei masz w poblizu stojacego ) . Slyszalam ze jak si ejzu na jedno zacznie chodzic to warto zostac przy takim samym "natezeniu" lamp ( skora podobno sie przyzwyczaja a potem prosciel opala ) a jak wiadomo jedne solaria maja silniejsze, inne slabsze, nowsze i starsze. Ale w sumie to nie wiem czy to pradwa.
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 9 Maja 2007, 11:30
Antalis,  dziekuję ci za fotki. no pomogły fotki pomogły.
ja tez myśle o lamówce z tego wzgledu że suknia sama w sobie bedzie dość delikatna i niezbyt "napakowana marszczeniami itp" a taki welon z lamówka delikatnie ją podkresli. mereżka też mi się podoba, ale chyba nie pasuje do tego rodzaju sukni.
wcześniej myślałam by welon był tak do "tyłka". chyba szyty z koła w kazdym bądx razie najbardziej zalezy mi na tym by delikatnie opadał na ramiona a nie wisial jak ogon z tyłu :)

hmm co do solarium to dzis przetestuje to lezenie z rękami w górze. masz rację - dużo zalezy od tego czy lampy sa nowe czy stare a w zasadzie suzo zalezy od łóżka. to tu w Otmuchowie jest tego typu że jak lampy sa nowe to jakby zmiejsza ich moc, a w maire jak sie wypalają zwieksza po to by zawsze mialy stała moc opalania. tak mówila nam pani i tak tez pisze w opisie łozka na stronie ergoline. poza tym to łozko jest zbawienne bo ma klime. przetestuje dzis i moze juz wieczorem przekonam sie co na to moje paszki :)

co do rekawiczek to podobaja mi sie takie z koronką w okolicy dłoni i reszta juz standardowo gładka biała. do wyskokosci łokcia.

a bolerko - hmm myśle że jednak bedzie jak standardowe bolerko z lekką stójką w okolicy szyji z naszytą koronką gdzies dla delikatnej ozdoby. to tez wyjaśni sie dopiero gdy zobacze góre sukni.

hmmm radzicie rajstopy czy pończoski samonośne?
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Gemini w 9 Maja 2007, 11:32
Ja zdecydowanie pończochy

Ale ja wogóle nie noszę rajstop, nienawidzę ich :hahahaha:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Antalis w 9 Maja 2007, 11:36
Cytat: "Ewelina_Michał"
hmmm radzicie rajstopy czy pończoski samonośne?

Ponczochy, ponczochy i jeszcze raz ponczochy !! Powiedzmy na zmiane mozesz zabrac  rajstopki ale pomysl :idziesz siku w sukni i juz jest ciezko a do tego jeszcze rajstopy sciagac  :mdleje:  Ponczoszki sa praktyczniejsze i wygodniejsze.
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Zaneta_81 w 9 Maja 2007, 11:37
Pończoczki górą!!!! :taktak:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: sandrunia w 9 Maja 2007, 12:49
Cytat: "Antalis"
idziesz siku w sukni i juz jest ciezko a do tego jeszcze rajstopy sciagac


oj zgadzam się tylko pończoszki
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 9 Maja 2007, 12:53
hihi widze że pończoszki zdecydowanie górą. boje sie ich troszeczkę bo obawiam się otarć skóry w trakcie tańca. cóż, nie oszukujmy sie - ja to typowa grucha :) jak chudnę to najpierw twarz, plecy, ramiona i brzuch ale juz dół brzyuszka, pupę i uda ciezko mi zrzucić. dlatego własnie boje sie otarć - hmm mam w domu jedne brazowe ponczoszki samonośne wiec moze zdaże je przetestować jeszcze przed zakupem u krawcowej. zobacze co na to moje uda

kurcze dziś sie zwazylam tu u m ale nadal nic nie wiem. to inna waga, w kazdym miejscu w łazience wazy nieco inaczej. ale...wziełam cm i w pasie mam mniej i pod biustem tez to chyba oznacza ze raczej nie przytyłam nie? ktoś mi tu kiedys napisal że nie tyle waga jest wazna co wymiary i ich zmiana.
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Elcik w 9 Maja 2007, 14:20
Grunt to nie zakładać ich za wysoko na nóżkę, bo wtedy obcierają, a tak to nic a nic :)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Lemmy w 9 Maja 2007, 17:17
Cytat: "Ewelina_Michał"
kurcze dziś sie zwazylam tu u m ale nadal nic nie wiem. to inna waga, w kazdym miejscu w łazience wazy nieco inaczej. ale...wziełam cm i w pasie mam mniej i pod biustem tez to chyba oznacza ze raczej nie przytyłam nie? ktoś mi tu kiedys napisal że nie tyle waga jest wazna co wymiary i ich zmiana.



Waga zależy od wielu czynników - nie tylko masy mięśniowej, ale również wody w organizmie czy miesiączki (ja przed okresem ważę nawet 2 kg więcej!). Poza tym jedna osoba ma grubszą kość, inna drobniejszą i nawet 2 tyle samo ważące i mierzące osóbki mogą wyglądać zupełnie inaczej.
Jak zaczęłam chodzić na basen moja waga nie zmieniła się, ale moja sylwetka była wydłużona, ładna. Także osobiście stawiałabym na ruch, obserwacje i mierzenie. Waga za bardzo stresuje, brrrr
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 9 Maja 2007, 21:53
Cytat: "Lemmy"
Waga za bardzo stresuje, brrrr


oj to prawda swieta prawda

no a ja drogie forumki wlasnie wrocilam do domu. jestem po 12 minutkach na solarze i efekt jest super. tzn. chyba wreszcie ulozylam sie na tym lozku tak jak trzeba czyli nieco nizej niz zwykle. tym samym bylo mi znacznie wygodniej i moglam swobodnie zakladac rece nad glowe. a co --- pozakladalam na jakieś w sumie 5 minut i troszke łapki od spodu pieka co oznacza ze moze cos wiecej tam sie opaliło. mam nadzieje. przed kapiela obejrze dokladniej.

hmm a ze spraw typowo slubnych to zalatwilismy auteczko ktore nas bedzie wiozlo. skoda oktawia, kolorek srebrny. miejsca w srodku ma w miare sporo wiec jakos tam sie ugniote. zreszta jazdy do kosciola i spowrotem nie bedzie w sumie wiecej niz 30 minutek takze luzzz.

aha - dzis przyszla plyta z kursem tanca dla narzeczonych. fajna fajna i warto bylo kupic. mam nadzieje ze jutro nie wypadnie nam nic do zaltwienia i bedziemy mogli pocwiczyc.  

z tym basenem to ja chetnie bym poszla. uwielbiam plywac ale po prstu gdy jestem tu to nie ma czasu by wybrac sie specjalnie do miasta na plywalnie a gdy jestem w domu to z czasem jest tak samo krucho. ale mam nadzieje ze wreszcie sie uda. juz nawet nie ze wgledu na sylwete bym poszla, tylko dla popraw kondycji i ogolnej wydolnosci organizmu. pamietam jak z uczelni mialam basen - ramionka wysportowane, super samopoczucie i sylwetka tez smuklejsza a cialko jedrne :) hehe jakby tak dalo sie jednoczesnie plywac i opalac to to bylby niezly bajer :) hehe
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: katarzyna_84 w 9 Maja 2007, 21:55
Ewelina, oj tak do Twojej sukni najbardziej pasi welon z lamówką, co innego do koronkowej  :drapanie: mnie to zostanie chyba tylko taki zwyczajnie cięty bez wykończenia  :drapanie: A co to pończoch... lepiej przetestuj.
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 10 Maja 2007, 10:34
:hello:

no i to ja :)

z rańca niewiele się dzieje. wstałam, zjadłam jogurcik i popijam kawkę.

Aniutek mi z rana nabił temat pt. buciki ślubne. w sobote powinnam już mieć swoje na własność. szkoda tylko że cenę krawcowa podniosła do 130 złoty. no ale nic.

wiecie już nie mogę się doczekać sobotniego wyjazdu do krakowa. jestem bardzo ciekawa co ona tam nam uszyła i jak ja bede w tym wyglądać. no generalnie juz czuje ze o tym mysle :)  no ale musze wytrzymac do soboty. wezmę ze sobą aparat i jesli bedzie można to porobię foteczki dla Was.

a u mnie jeszczez w głowie kreci się sprawa uczesania na ślub. wczoraj znajoma poleciła mi jakiś inny zaklad fryzjerski. pani tam specjalizuje sie w kokach. zawsze robi fryzury probne. no a tam gdzie ja jestem zapisana probnych sie nie robi a jesli sie uprzesz to zrobia tylko ze tak samo sie placi. musze pomyslec.
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Elcik w 10 Maja 2007, 11:52
No to czekamy nafoty foty  :skacza: już powinnaś móc je zrobić skoro to Twoja suknia się szyjąca jest :)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Aniutek83 w 10 Maja 2007, 13:08
Ewelina ja tez bede miec welonik z lamówka- one tak ładnie sie układają
Pończoszki- no co ty Rajtuzy niee- ja w ogóle sie przyznam ,ze nigdy nie umiem załozyc rajstop - zawsze mam poprzękrecane- zreszta chyba bys sie ugotowała kochana
Ja tez sie opalam z rękami do góry na solarze  DZIAŁA
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 10 Maja 2007, 21:15
dziewczynki mam problemik :)

uczylismy sie troszke tanczyć przed chwilą. kroki podstawowe  jakos nam ida i udaje nam sie robic obroty w sumie wtedy tanczymy po ósemce. ale...i tu pojawia sie problem....piosenka ma około 3 minut wiec nie wypada tak nudno sie krecic cały ten czas. swojego czasu pamietam relacje Liliann ze slubu, byl umieszczony filmik i na nim zobaczylam pare ciekawych figur. własnie tego nam brak... jakiegoś upiekszenia tego tańca,. macie pomysł gdzie to znaleźć??
jesli ktoraś z Was pamieta dokladnie gdzie jest ten filmik Liliann z pierwszego tanca?? nio oni slicznie zatanczyli dlatego tak to pamietam. pliss pomóżcie :)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 10 Maja 2007, 23:23
hmm znalazłam ten link w relacji slubnej Liliann ale niestety nie da sie go pobrać wiec albo plik juz nie jest zamieszczony albo stronka juz nie istnieje. szkoda...buuu.

Aniutku83 mam do Ciebie prośbę - hihi taką indywidualną. jesteś z mojej okolicy więc może bardziej sie orientujesz niż ja i wiecej widziałaś. chcialam cie prosić o taka mła przysługę - jakbyś gdzies spotkała diademy to prosze daj mi cynk gdzie :) do salonów jeszczez pozagladam ale moze jeszczez gdzieś indziej sie znajdą po nico niższych cenach. z góry bardzo Ci dziekuje
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 11 Maja 2007, 09:56
:hello:

no i mamy nowy dzień. dziś wracam do domu tzn. do Sosnowca. dlatego niebawem zaczne pakowanie i ukladanie rzeczy tak żeby niczego nie zapomnieć. o 16 mam jeszcze małą sesję na solarium a potem lecimy do mnie.

a u mnie...tez będzie urwanie głowy bo będe musiała przygotować się na jutrzejszy wyjazd do krakowa i na maraton z zaproszeniami. chcemy to wreszcie skończyć bo to taka sprawa zaczęta i ciągle jeszcze nie zakończona. ale myślę że jakoś to będzie i damy rade.

dziś musze podszkoliś siostre w obsludze aparatu. hmm no chyba ze tata z nami pojedzie to wtedy weźmie swój i bedzie cykał foteczki :)  :skacza:

biore kawkę i poskakam nieco po forum bo potem znow na jakies 2 tygodnie bede miała tylko słabiutki dostęp do netu.
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 11 Maja 2007, 09:59
[shadow=olive]
P.s. Czy wiecie że zostało już tylko 50 dni?????
[/b][/shadow]


 :szczeka:  :szczeka:  :szczeka:  :szczeka:  :szczeka:  :szczeka:  :szczeka:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Lemmy w 11 Maja 2007, 10:05
Cytat: "Ewelina_Michał"
[shadow=olive]
P.s. Czy wiecie że zostało już tylko 50 dni?????
[/b][/shadow]


 :szczeka:  :szczeka:  :szczeka:  :szczeka:  :szczeka:  :szczeka:  :szczeka:



TAK! I jeszcze na ten dzień wypada pierwsza rocznica naszego związku z Danielem!  :skacza:  :skacza:  Równo rok temu przygotowywałam się do podboju, hehehehe :P

Do mojego ślubu dokładnie 706 godzin i 50 minut!!!!
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 11 Maja 2007, 10:15
Lemmy, heheh liczniki nie klamią - wygladają u nas tak samo :) nawet co do motywu :)  :skacza:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Lemmy w 11 Maja 2007, 10:27
Cytat: "Ewelina_Michał"
Lemmy, heheh liczniki nie klamią - wygladają u nas tak samo :) nawet co do motywu :)  :skacza:


Rzeczywiście!

A mnie już tak kompletnie pogięło, że w kalendarzu mam przeliczone dokładnie do godziny 17.00
Zapisane ile godzin zostało co 12 h, heheheheh
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: .monia. w 11 Maja 2007, 10:36
Ale tan czas leci
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: .monia. w 11 Maja 2007, 10:41
:tupot:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Aniutek83 w 11 Maja 2007, 10:45
Ewelina ja Ci powiem ,że ja sie nie rozglądałam za diademami bo po prostu mnie to nie interesowało  ale wiem ,ze widziałam Tam gdzie zamawiałam butki to na pewno były
w Katowicacvh w sklepie ze sztuczna biżuteria i w Auchan tez tam były w tym sklepie ze sztuczną biżuterią
Jakby mi sie jeszcze gdzies rzuciły w oczy to dam Ci znac- bo powiem szczerze nigdy nie zwracałam uwagi na diademy
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 11 Maja 2007, 10:57
Cytat: "Lemmy"
Ewelina ja Ci powiem ,że ja sie nie rozglądałam za diademami bo po prostu mnie to nie interesowało ale wiem ,ze widziałam Tam gdzie zamawiałam butki to na pewno były
w Katowicacvh w sklepie ze sztuczna biżuteria i w Auchan tez tam były w tym sklepie ze sztuczną biżuterią
Jakby mi sie jeszcze gdzies rzuciły w oczy to dam Ci znac- bo powiem szczerze nigdy nie zwracałam uwagi na diademy
_________________


tak tak, ja kojarzę że pisalaś że diademu nie chcesz, ale może jak ci sie kiedyś cosik rzuci w oczka to daj mi znac. w auchan...hmmm tam nie widzialam a faktycznie jest tam maly sklepik z biżuterią. zajrze jak bedziemy u mnie. dzieki za podpowiedź :)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: .monia. w 11 Maja 2007, 12:55
w Auchan lub w realu w Sosnowcu (dawny geant).
A w Sosnowcu pod dworcem PKP lub na Dekerta byłaś??
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Gemini w 11 Maja 2007, 13:01
Nam też zostało 50 dni :szczeka:  :szczeka:  :szczeka:  :szczeka:  :szczeka:  :szczeka:  :szczeka:  :szczeka:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 11 Maja 2007, 13:30
Cytuj
A w Sosnowcu pod dworcem PKP lub na Dekerta byłaś??
_________________


nie nie byłam.... hmm a w jakim sklepie?? gdzieś w tych podziemiach gdzie sie dochodzi do dworca czy moze gdzieś na "powirzchni??"
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: .monia. w 11 Maja 2007, 13:36
Cytat: "Ewelina_Michał"
w tych podziemiach

tak pod dworcem (w tych podziemiach :brewki:)  są dwa jeden po prawej a drugi po lewej
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 11 Maja 2007, 14:35
monia_01, dzięki, postaram się to sprawdzić :)

a u mnie... jestem juz praktycznie spakowana, czekam z obiadkiem na M., zjemy i jedziemy na solar a potem jeszcze raz spowrotem do domku po królika i do mnie lecimy :)

pogoda dziś bardzo sie zmienia i coś wstrętnie się czuję. głowa mnie boli a w sumie najbardziej przeszkadza mi ten silny wiatr. nie lubie takiego wiatru, jestem wtedy taka rozbita, poddenerwowana i wogóle taka jak nie ja. no ale cóż, trzeba dać  radę :)

hihi tak własnie spojrzałam że Tofik (królik) ma więcej bagażu niż ja. cała torba sianka, chyba 7 paczek rożnych suszonych ziół, do tego karma podstawowa, szczotka, nożyczki do pazurków i kuweta wraz z ręczniczkami i akcesoriami do klatki. hihi całe szczescie że klatki nie wozimy bo u mnie jest druga tego samego typu.

hmm lece się zdrzemnac na pół godzinki bo głowa mnie zaraz zameczy a nie chce łykać proszków.
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: .monia. w 11 Maja 2007, 14:39
Cytat: "Ewelina_Michał"
pogoda dziś bardzo sie zmienia i coś wstrętnie się czuję

je też tak mam  :mdleje:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: katarzyna_84 w 11 Maja 2007, 19:34
W M1 w czeladzi też jest maluteńki sklepik z biżu i diademy też tam są, i w Dąbrowskim realu też jest stoisko, kiedyś tak były, ale czy teraz są  :drapanie: A w Sosnowcu jest gdzieś hurtwonia bużi i pewnie diademy tam też są, gdzieś niedaleko komunikacji podobno, ale nie wiem dokładnie.
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 13 Maja 2007, 21:07
:hello:

witajcie znów po małej przerwie.
wczoraj byliśmy u krawcowej.... kurcze troszke sie zawiodłam bo spodziewałam się już konkretnego efektu a tak na prade niewiele zobaczyłam i nie było czemu fotek cykać. szkoda bo aparat i cały osprzęt został zabrany.

suknia slubna - spodni materiał spódnicy podszyty ale był nieco za długi wiec został naciety i zostanie skrócony. to chyba wina butków bo na pierwsza miare miałam nieco wyższe. wierzchnia warstwa nie upięta. jedyne co to spodnica byla juz dobra w pasie.
gorset - dobra miseczka ale na razie totalnie zero koronek i obszyć. coś jeszczez było zbierane w pasie i cos upinane z tylu na plecach ale tego juz nie pamietam, poza tym nie bylo jeszcze ramiaczka i w dodatku mało co nie zpstało pomylone wzornictwo na dół sukni. ech... troche nie to gryzie ale mam nadzieje że bedzie ok.

suknia na poprawiny - długość ok, ale w pasie to moim zdaniem bylo zdecydowanie za malo. zmieściłam sie i mialm zapięta ale czułam ze szew opiera mi sie dosłownie o żebra a  nadmiar ciałka wyszedł nad niego  :mdleje:
gorset do tej suknie - miseczka ok ale okazało sie ze jest nieco za szeroki i jeszcze w sumie mialam zebrane okolo 2 cm w obwodzie i pod biustem. tu tez brak wykonczenia. za to zasugerowałam wykończenie przy szyii i wybralam fajna delikatna koronke.

jedyne co to kupilam buciki i ponczoszki. a takze dostalam juz kolo do domuby moc cwiczyc tance.

zaraz wam wkleje fotki
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 13 Maja 2007, 21:31
zaczynam od bucików. widziałyscie je juz na obrazku ze strony internetowej a teraz pare fotek zrobionych juz w domku.

fotka nr 1 - bucik na laptopie :) - to chyba najlepsze ujecie, zrobione w swietle dziennym.

(http://images20.fotosik.pl/341/c753907be8e61ff6.jpg) (http://www.fotosik.pl)

fotka nr 2 - hehe zasłonka w akcji pt. "tło do zdjęcia" :)

(http://images21.fotosik.pl/286/3158aef242fa492e.jpg) (http://www.fotosik.pl)

fotka nr 3 - detale bucika. to zdjecie makro wzornictwa. miedzy tymi kuleczkami czyli "kawiorem"  znajduja sie male lekko mieniace sie elementy ktorych niestety nie widac ;/

(http://images21.fotosik.pl/286/12d274749bc59e91.jpg) (http://www.fotosik.pl)

no i to tyle butków :) zaraz ciąg dalszy
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 13 Maja 2007, 21:43
kupiłam tez pończoszki.

fotka kiepska - jak moze prezentowac sie ponczoszka na rece. powiem tylko ze jest to cosik w rodzaju kabaretki. a małe oczka, ale pani poleciła mi je ze względu na przewiewność i praktycznosc. taki materiał trudniej uszkodzić a faktycznie sa tak delikatne ze nie czuc cih na nodze.

(http://images20.fotosik.pl/341/d8d32cf18f49973e.jpg) (http://www.fotosik.pl)

i jeszczez zdjecie opakowania, to te same tylko w kolorze białym :)

(http://images20.fotosik.pl/341/94f2f95b9219f49a.jpg) (http://www.fotosik.pl)

i jeszczez staniczek czyli ciąg dalszy bielizny. ma odpinane ramiaczka i juz kupilam do niego silikonowe ramiaczka no szyję. milutki, delikany i nie za gruby :)

(http://images21.fotosik.pl/286/db01ffb025ee9631.jpg) (http://www.fotosik.pl)

a tak juz całkiem na koniec fotka garnituru Michała. nie ma na razie kamizelki bo poszła do zwęzenia ale grajerek jest w tym stylu. M nie chciał stanac do zdjecia wiec ja stanęłam :) wybaczcie totalny brak makijazu i ułożenia włosków ale to było z samego rana.

(http://images21.fotosik.pl/286/08e76ce81e5cd528.jpg) (http://www.fotosik.pl)

mam prośbę -  doradźcie jaki krawat do tego by nie było zbyt szaro i smtno a był jakiś fajny kolorystyczny akcent :)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 13 Maja 2007, 21:48
haha tak teraz spojrzałam na mnie w gajerku :) usmiałam się. sorki za dziwną pozę ale spodnie mi z tyłka spadały i góra tez była zbyt obszerna :) ale weszłam specjalnie dla was do zdjęcia :)

za tydzien bedziemy kupowac butki do gajerka. prawda ze odpowiednie będa czarne?? mysle że innej wersji nie ma bo raczej inny kolorek nie spasuje.

zaponki do mankietów planujemy w kolorze srebrnym :)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Lemmy w 13 Maja 2007, 22:02
Butki Twoje przepiękne!

A garnitur też ładniusi - od razu Ci mówię żebyś nie liczyła na szczęście w poszukiwaniu butów w kolorze garnituru... Prawdopodobnie nie istnieją, przynajmniej my nie znaleźliśmy. Czarne powinny być ok - wiadomo że na fotkach nieco inaczej kolor wychodzi.
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: rajdowka w 13 Maja 2007, 23:03
Fajny sposob prezentacji garniturku  :los: a tak powaznie to gajerek  :brawo_2:

Buciki wygladaja superowo..  :skacza:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 14 Maja 2007, 18:27
46 dni do slubu!!!!

zaglądam na licznik z coraz wiekszym zdziwieniem i przerażeniem. czas ucieka.

sporo mamy załatwione ale jeszczez duzo przed nami. duzo jak na tak krótki okres czasu. jutro jade do Konopiska czy jakos tak. moze znajdziemy garsonke dla mamy i moze beda tam tez jakies slubne diademy i stroiki. takze jak cos upatrze to fotki macie gawarantowane.

tak poza tym to od wczoraj nic sie nie wydarzylo. z rana oddałam sie koszeniu trawki połączonym z opalaniem w ruchu. potem lekarz i obiadek. a teaz zwyczajnie sie obijam. :)

zostało mi tylko jedno zaproszenie do rozdania ale ta osobka zachowuje sie dosc dziwnie i nie wiem czy w koncu nie skonczy sie tak ze nie dostanie go. nie odbiera tel ode mnie, nie odpisuje na gg...nie wiem co o tym myslec ? :drapanie:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 15 Maja 2007, 21:49
chcecie fotki z dzisiejszych zakupów??  :brewki:  :brewki:  :brewki:  :brewki:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 15 Maja 2007, 22:12
buuu nikt nie chce fot??  :drapanie:  jakas choroba?? dziwne :)  :mdleje:

poczekam moze jutro ktosik zechce :)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Zaneta_81 w 15 Maja 2007, 22:20
Ja chce ja chce :skacza:  :skacza:  :skacza:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Lemmy w 16 Maja 2007, 09:01
No pewnie, że chcemy  :tupot:  :tupot:  :tupot:  :tupot:  :tupot:  :tupot:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Aniutek83 w 16 Maja 2007, 09:26
chcemy chcemy
a butki fajowe- ja je mierzyłsam tez bo mi sie strasznie podobały ale nie pasowały za nic do mojej kiecki
Ponczoszki fajne- przynajmniej bedzie przewiew
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 16 Maja 2007, 10:43
hihih no jednak ktoś chce jeszczez fotek. fajnie bo wczoraj specjalnie dla Was je przygotowałam :)

zacznę od zakupów dla mnie bo tego jest najmniej. wiec wczoraj kupiłam wreszcie mały diademik. jest wysoki na około 2 cm, dośc delikatny i w miare dobrze trzyma sie na głowie. wymyśliłam że skoro całe upięcie włosów będzie raczej z tyłu to dobrze by było mieć jakąś ozdóbkę na głowie stojac przodem, a ni tylko gładko przyczesane włoski (z tą gładkością to jest po prostu tak że wyglądam jakbym włosów nie umyla, dlatego chce tego efektu troche uniknać)

(http://images20.fotosik.pl/350/5aa431309e623770.jpg) (http://www.fotosik.pl)


zdjęcie poniżej jest juz z diademem na głowie. wygląda to mniej więcej tak :)

(http://images20.fotosik.pl/350/2fab6e19c4f52755.jpg) (http://www.fotosik.pl)

następne fotki to już zakupy dla M.
tam gdzie wczoraj byliśmy zapinki do mankitów były po dosłownie 25 złoty. bardzo tanio i też to mnie skusiło bo M. tak na prwade bedzie miał je tylko ten jeden dzien na sobie. on nie znosi koszul z długim rekawem więc zapinki kupuje tylko pod katem slubu.
zapinki są w miare małe, nie za duze i nie zbyt delikatne. oczko jest takie w sam raz i raczej nie bedzie go za wiele widac a doda blasku jego strojowi. jak pamietacie gajerek jest stalowy wic trzeba go czyms rozswietlić.

(http://images20.fotosik.pl/350/8de770be39e5df90.jpg) (http://www.fotosik.pl)

(http://images20.fotosik.pl/350/c3d9da3077a9687b.jpg) (http://www.fotosik.pl)


następnie krawaty :)

poniższy powinien pasować go stroju ślubnego. jest delikatnie szary ze srebrną nitką, długość standardowego krawatu czyli tak jak M. chciał. do tego w komplecie była ta wkładka do kieszonki marynarki :) całość 33 złoty - myśle że sie opłacało nie?

(http://images21.fotosik.pl/295/b55474941c017c6f.jpg) (http://www.fotosik.pl)

poniżej fotka prezentuje wzór z biska

(http://images21.fotosik.pl/295/b5d2b6fc4fd71bcc.jpg) (http://www.fotosik.pl)

no i na koniec krawat w kolorze wiśniowym na drugi dzień. jak go zobaczyłam to wiedziałam że muszę go kupić. kolor jest identyczny jak na mojej sukni poprawinowej. do tego bedzie idealnie pasował do kremowej koszuli :) w tym krawacie nie ma nic wyjatkowego poza tym kolorkiem. poza tym to krawat jak każdy inny :)

(http://images20.fotosik.pl/350/1bef89570a3af42d.jpg) (http://www.fotosik.pl)

zbliżenie

(http://images20.fotosik.pl/350/a711becb78384db7.jpg) (http://www.fotosik.pl)

no i to by było na tyle. stroje niebawem będą całkiem skompletowane. jeszcze w weekend jedziemy miśkowi po butki i ja sama muszę zastanowić sie czy kupować jeszcze coś do włosów czy może nie? a jeśli już to może jakieś wsuwki z cyrkoniami albo maleńkim kwiatuszkiem. tak sobie myśle że stroik we włosach to byłaby juz lekka przesada.
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Aniutek83 w 16 Maja 2007, 10:58
Ewelinka co do diademu to Ci nie doradze bo ja po prostu tego nie lubie- no chyba ze jak juz diadem to ne welon i odwrotnie
Ale ten Twój przynajmniej jest delikatny i nie przesadzony
Sliczny krawat własnie mój W. tez chce krawat a dookoła tylko same muszniki NIESTETY!
Ale skoro Ty znalazłas to my tez znajdziemy
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 16 Maja 2007, 11:25
Aniutek83, na pewno znajdziecie. jesli chcesz moge wam polecić miejsce w którym byłam wczoraj. na prawde warto sie przejechać.

pojechaliśmy wczoraj do miejscowosci o nazwie "konopiska" (to okolica częstochowy)
tam znajduje sie coś w rodzaju targowiska tyle że wszystkie sklepiki są w budkach, cosik w rodzaju pokoi. a tam normalnie setki wzorów garniturów, koszul, muszników i krawatów, zapinek do mankietów tez masa. moja mam kupila sobie kreacje na pierwszy dzien, tata dwa garnitury. jesli np twoja rodzinka jeszczez nie zrobila zakupkow ubraniowych pod katem slubu to polecam. do tego....cała tona sukienek na poprawiny lub inne okazje, w kolorach od wściekłego różu, zieleni, do granatu itp. gorsety, bluzki, bluzeczki itd a wszystko w cenach niższych niż u nas. nawet te dodatki slubne były tańsze. zreszta diadem który kupiłam kosztował 56 złoty a w Nysie całkiem nie tak dawno oglądałam podobny, tez taki mały i delikatny to ceny zaczynały sie od 120 złoty.
jedynie co to nie polecam tam buciów. było ich duzo i ładne i tez nie drogie ale miały strasznie twarde spody.
na pewno znajdziecie krawat dla Twojego W. mi sie ten też spodobał z tego względu że ma ładne wiązanie i bedzie to fajnie wyglądało już do kompletnego ubioru, a michał jest zadowolony przede wszystkim z długości.
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Aniutek83 w 16 Maja 2007, 11:29
Ewelinka no tam własnie jedziemy w sobote ale chyba z rodzicami bo mój W. przychodzi o 3 w nocy z pracy
ALE KTO WIE MOŻE DA SIE NAMÓWIĆ
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Lemmy w 16 Maja 2007, 13:09
super zakupy!!! gratuluję!

My chyba na podobne spinki do mankietów zwróciliśmy uwagę ostatnio :)   :skacza:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: katarzyna_84 w 16 Maja 2007, 13:17
No to widzę, że zakupy bardzo udane, wszytsko to kupiliście w Konopisce :?:
Mnie najbardziej zainteresowały spinki do mankietów, super są i podobne chciałabym kupić Tomkowi, tylko na prezent dostanie 2 sierpnia w tym roku, tak przynajmniej planuję i cena jest zachwycająca dosłownie, bo jak przeglądałam na necie to :pogrzeb:  I też planuję stalowy garniak dla mojego, widziałam nawet taki właśnie w Konopisce jak tam ostatnio byłam.
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 16 Maja 2007, 17:32
hihih to widzę że Konopiska są bardziej popularne niż sądziłam. ja dowiedziałam sie o tym miejscu całkiem przypadkiem i wczoraj byłam tam po raz pierwszy. warto i jeszczez raz warto. gdybym wiedziała wczesniej że jest tam tak ogromny wybór sukien okazyjnych to bym nie szyła swojej na poprawiny.

katarzyna_84, tak, ceny spinek były rzeczywiście niskie. nie spotkałam nic powyżej 30 złoty, a były spinki ładne też po 22 złote. wybór ogromny tylko trzeba pochodzic po wielu sklepach.

Lemmy, jak to zrobiłaś że wyświetlasz się w "zapowiedziach" kolejnych ślubów na tym przewijającym się pasku od góry??? kurcze ja jakies 2 miesiace temu pisałam chyba do redakcji w tej sprawie ale niestety nadal tam nie widnieje a  odpowiedzi od nich tez brak. ktos wie dlaczego??? jakos bardzo mnie to nie smuci ale z drugiej strony czemu ma mnie tam nie byc :) :los:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Lemmy w 16 Maja 2007, 20:18
Cytat: "Ewelina_Michał"
Lemmy, jak to zrobiłaś że wyświetlasz się w "zapowiedziach" kolejnych ślubów na tym przewijającym się pasku od góry??? kurcze ja jakies 2 miesiace temu pisałam chyba do redakcji w tej sprawie ale niestety nadal tam nie widnieje a odpowiedzi od nich tez brak. ktos wie dlaczego??? jakos bardzo mnie to nie smuci ale z drugiej strony czemu ma mnie tam nie byc :) :los:



Napisałam w formularzu kontatowym tylko datę, imiona i tyle. Odpowiedzi od nich nie miałam, ale zapowiedzi się ukazały. Może spróbuj jeszcze raz.
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: sandrunia w 16 Maja 2007, 20:36
No zakupy udane i bardzo ładnie ci w garniaku ;)
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 17 Maja 2007, 09:29
Lemmy, w takim razie napisze do nich jeszczez raz :) :gazeta:

sandrunia, hihi no w końcu miałam być chłopcem :) :skacza:  :skacza:
Tytuł: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 18 Maja 2007, 14:29
:hello:  :hello:  :hello:

dziś tak na szybko zaglądam zdać wam relację z kolejnego dnia.

wczoraj przyjechał M. dziś odebraliśmy kamizelkę od zwężenia i przy okazji zobaczyłam ten sam krawat co ostatnio kupiłam za 33 złote w konopiskach, to u nas w sklepie był za 59 złoty. hehe ależ mi sie zrobił uśmiech od ucha do ucha.

no a teraz powoli szykuję się bo dziś po poludniu mamy na uczelni uroczyste wręczenie dyplomów magistra :) mamy zakładać jakieś Togi i wogóle ma być to tak ładnie zrobione. jak bedzie napisze wieczorem :)

teraz uciekam zabrać sie za obiadek i wysuszyć włosi :)


do potem forumki!!!
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Kasia-Wrocław w 22 Maja 2007, 15:45
jak bedzie napisze wieczorem :)
No i jak było??
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Antalis w 22 Maja 2007, 15:53
Troszke mnie tu nie było a tu takie zakupki :)
Wszystko bardzo ładne - szkoda tylko ze Twoja przyszły nie pokaze nam sie w Twojej sukni skoro Ty pozowałas w jego gangu :P

Co do Konopisk to sama zrobilam tak przedslubne zakupki-gang dla meza, diademik ( ktorego nie ubralam ), buciki. Fakt jest w czym wybierac no i te ceny :)

Czekamy na relacje z rozdania :)
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 22 Maja 2007, 21:39
Witajcie forumki!!!

zupełnie nie moge sie połapać w tym nowym wyglądzie forum. na laptopie netchodzi tak kiepsko ze dodatkowe otwieranie stron w celu napisania odpowiedzi zajmuje kolejne minuty i strasznie zniechęca. dlatego czytam czytam ale teraz rzadziej odpisuje.

ale ale :) na szczęscie od piatku bede znow u M i tam necik powinien chodzic fajniutko. wtedy bede bardziej aktywna na forum.
zgodnie z obietnica fotki. na razie wrzucam dwie :)

tak tak, bylismy ubrani w Togi. było dośc zabawnie ale też strasznie gorąco. hehe do tego w tych bufiastych ramionach wyglądałam jak wielka matrona ale co tam. fotki sa wiec luzik

(http://images20.fotosik.pl/377/96f383be4dd0490d.jpg) (http://www.fotosik.pl)

tu nieco ładniejsza fotka. lubie fotki czarno białe :)

(http://images21.fotosik.pl/322/721a7eaa7ac4e61e.jpg) (http://www.fotosik.pl)



a tak poza tym wszystki. w sprawach slubnych spokój. powoli ludzie zaczynaja potwierdzac swoje przybycie. zamawiamy zawieszki na butelki i tez chcemy przypinki dla gosci. kolorystyka biało (zrebrno) złota - tak samo jak bedzie na sali, tazke zeby sie nie gryzłó nie chcielismy mieszac innych kolorków.

bukietu nadal nie wybrałam ech  :-\

strój pana młodego juz jest w zasadzie kompletny.
butki i dodatkowa biała koszula kupiona ostatnio w sobote.

Antalis - moze misiek pokaze wam sie w sukni hihi ale to juz po slubie bo przed zobaczyc jej nie moze  ;D ;D ;D

Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 23 Maja 2007, 22:30
hello!!! to sem ja!! ;D ;D ;D

troszke poustawiałam sobie w profilu i juz nieco ułatwiłam sobie korzystanie z forum. no ale mniejsza o to.

przed chwila podesłałam M. pare linków do aukcji z tablicami rejestracyjnymi, podziekowaniami dla rodziców i zaproszeniem dla współpracowników M. na slub do koscioła.

ale mysle tez o takich malenkich pudeleczkach na jakies slodkosci w ramach "podziekowan dla gosci". myslicie że to fajny pomysł? to cos w rodzaju małego pudełeczka przewiązanego kokardką a w srodku np. kilka migdałów lub po prostu cukierków. do tego zawieszka z jakąś sentencja, naszymi imionami i data. co tym myslicie?? warto??

a  i jeszczez jedno pytanie..... sprawa dotyczy włosów :) na głowie bedzie ten mały diademik i welon i tak sie zastanawiam - stroik to byłaby przesada ale znów cosik wypadałoby do włosków wczepic zby po oczepinach nie było zbyt łyso z tyłu na główce. co myslicie o dosłownie kilku spineczkach "żabkach" z białym kwiatuszkiem?? to malenki a moze troche rozjasni włoski??

aha ..miałyscie okazje zobaczyc juz pare moich fot - myslicie bym zmieniła kolorek włosów i np zrobiła dwa kolory pasemek? czy zrobic tak jak jest - czyli zrobic same pasemka na blond???
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Tajusia w 24 Maja 2007, 09:36
CZeść :hello:
to ja - ale mialam zaległości UFFF

ale przejrzałam sobie Wasz wąteczek i jestem zszokowana jak ten CZAS szybko leci :shock: WooooW już niedlugo bedzie Wasz ślub :ok:


Śliczne buciki wybrałaś i pończoszki i diademik - naprawdę wszystko superowe :ok: bardzo mi się podoba!
Garniturek (zwłaszcza na Tobie :D ) prezentuje sie ekstra a i dodatki do niego w bardzo dobrym stylu :ok:
Jestem ciekawa jak bedziecie razem wygladacie ale wiem jedno napewno, że ślicznie :)

Teraz jeszcze jedno zdanko na temat włosków - uwazam że tak wygladasz ślicznie i ja bym nie kombinowała z dwoma kolorami bo mozesz być zawiedziona, zostaw tak jak do tej pory - wygladasz bardzo ładnie!
W ogóle musze Ci powiedzieć że śliczna z Ciebie dziewczyna i masz taką delikatną urodę i na fociakach wychodzisz ślicznie :D a zdjęcia w todze -> rewelacja, naprawdę ładnie wygladasz (co w togach zdarza sie niezwykle rzadko) - no i gratulacje!!!!



Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: rajdowka w 24 Maja 2007, 09:49
Ewelina_Michał foty w todze sliiiiiiiiiiiiiiiiczne :skacza:

ale macie juz zalatwione :brawo_2:

co do wloskow.. moze jakies jasniejsze refleksy by fajnie wygladaly ale nie jestem za widocznymi pasemkami...
w ogole to ladnie Ci w tym kolorku  ;)
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Lemmy w 24 Maja 2007, 09:52
Gratuluje dyplomu!!!! Super wyglądałaś! Już masz jakieś plany na przyszłość, czy teraz odpoczywasz po studiach? Jejku, jaka ja po obronie byłam wykończona i szczęśliwa, a po kilku tygodniach dół i panika mnie złapały...

Co do włosów i spinek, jak chcesz, nie zaszkodzi mieć ze sobą. Po oczepinach możesz już być zmęczona noszeniem czegoś na głowie - moje kumpelaszki, które miały welon modliły się już o te oczepiny żeby bagaż z głowy zdjąć. Sama zobaczysz, czy będziesz chciała wpiąć spinki, czy pozostawisz już włosy w spokoju.

Moim zdaniem, dwa kolory pasemek wyglądają ładnie, najladniej jeśli są bardzo cienkie. 
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 24 Maja 2007, 11:57
Tajusia - jejku ja zaraz sie zarumienię po tyyyyluuu komplementach. wielkie dzieki. no jestem w lekkim szoku no ale ogolnie - dziewczyny poprawiłyscie mi niesamowicie humor bo po spieciach z tata cały ten slub juz zaczał mi działać na nerwy i to ostro.
nie moge narzekac bo tesciowie i rodzice i tak mało sie wtracaja ale jakos jak juz cos zaczna gadac to ja sie od razu zaczynam "spinac". moze to juz jakis stresik.

 to jak przed chwila liczyłam to wyglada na to ze w czerwcu bede tylko tydzien u siebie w domu. jejku...a potem juz chyba na zawsze te 200 km stad  :'(.

Rajdówka - no ja tez nie lubie zbytnich kontrastów, raczej takie refleksy, alep o prostu mam dylemat co z włosami zrobić bo pasemka robie juz któryś raz tego samego typu i mam wrazenie ze po kazdym nastepnym razie mam wiecej blondu niz swojego kolorku na głowie. musze sie poradzic fryzierki - mysle troszke o deliatnym balejazu np z koloru kasztanu zblizonego do mojego naturalnego i selikatnych refleksów z blondu. ale to jeszcez nic postanowionego.

Lemmy - w zasadzie obrona była juz 21 marca tylko teraz było wreczenie dyplomów. hihih troszke i tak do mnie nie dociera ze to juz koniec szkoły. a co do planów - po slubie bede wiecej myslec. z jednej strony chcielibysmy wyjechac gdzies nad polskie morze ale to dopiero byłby sierpień a z druiej czuje sie juz troszke głupio bo mam wyrzuty sumienia ze jeszczez nie pracuje.
znow z innej strony - gdybym juz pracowała to nie byłoby dosłownie nikogo kto by zajał sie tym slubem :)

dziewczyny dziekuje wam za rady i wasze odpowiedzi. nie macie pojecia ile dla mnie znacza.

mam kolejne pytanie - buty - co zrobic by spody nie były tak śliskie a zeby tez ich nie zniszczyc całkiem przez jakies tarcie papierem sciernym czy cos tego typu???
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Kasia-Wrocław w 24 Maja 2007, 12:25
Ewelinko, ponieważ nie ma funkcji cytowania selektywnego, to po prostu napiszę odpowiedź :)
1. Spinki we włosach myślę, że jak najbardziej, bo skoro będziesz miała diadem, to pewnie kwiatka już nie i te spineczki delikatnie nadadzą fryzurze ślubnego wyglądu (z tyłu).
2. Co do nowego forum, to zobaczysz, że szybko się przekonasz. Ja już nabyłam zdolność nawigacji i coraz lepiej mi się czyta.
3. Prezenciki dla Gości - super pomysł. My też o czymś takim myślimy. Ba! Nawet mama Marcina podsunęła nam ten pomysł jako konieczny do zrealizowania :)
4. Ja też mam śliskie buty, ale chyba nic nie będę nic z tym robić. Pozostaje nam pluć na podłogę :)

Ślę buziolki :*
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Lemmy w 24 Maja 2007, 12:49

z jednej strony chcielibysmy wyjechac gdzies nad polskie morze ale to dopiero byłby sierpień a z druiej czuje sie juz troszke głupio bo mam wyrzuty sumienia ze jeszczez nie pracuje.
znow z innej strony - gdybym juz pracowała to nie byłoby dosłownie nikogo kto by zajał sie tym slubem :)


Znam to uczucie - też mi jest głupio, chociaż Daniel mnie cały czas uspokaja. Nie masz na pewne sprawy wpływu. Mi po prostu co chwilę się coś waliło od października, odkąd zaczęłam szukać stałej pracy, i nawet jakbym ją miała nie wiem, czy byłabym w stanie ją utrzymać. Nie mówiąc już o załatwianiu ślubu, podobnie jak u Ciebie.
Nie wiem, czy uznasz to za dobrą radę, ale jeśli tylko jest to możliwe dla Was, jedźcie w sierpniu na wakacje. Ciężko jest przejść z życia studenckiego na prace itd, to raz. A po drugie, jak zaczniesz teraz pracować, nie będziesz miała tak szybko urlopu, warto naładować baterię. Takiego luzu już nie będziesz miała do emerytury!
Wiesz, w zeszłym roku Daniel zaczął jedną pracę więc wyjazd odpadł, w tym roku właśnie zaczął w innej firmie i też nei ma dni wolnych. Ja tęsknię za ciepłą plażą, ale niestety nie możemy sobie w tym roku pozwolić na wyjazd. Przez to chcę też odłożyć ciążę, żeby jeszcze mieć jedne wakacje bardziej szalone...
Z jeszcze innej strony, jak zaczniesz wysyłać cv teraz, wcale nei jest powiedziane, że już w sierpniu będziesz pracować. Proces rekrutacyjny trwa długo, potem też nie 'z buta' przychodzi się do firmy.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 24 Maja 2007, 13:58
Kasiu-Wrocław - tak własnie bedzie. nie bedzie stroika do włosów bo bedzie diadem  i to mogłaby byc juz przesada. dlatego własnie mysle o żabkach z malenkim kwiatuszkiem. nie wiem tylko jak ta fryzierka poradzi sobie z wpieciem diademu - swoja droga - czemu didaem ma to zakonczenie takie odstajace od głowy???? ma jakas dziurke tam...moze na wsuwkę, ale totalnie nie wiem czemu to odstaje.

Lemmy - o własnie czuje cos podobnego. chyba skonczy sie na tym ze gdzies pojedziemy ale i tak wyrzuty bede miała :) hehe, taki mam juz głupi charakter ze bedac zona a nie pracujac bede czuła sie jak pasożyt. no ale to juz moj problem :)

z aktualnosci - własnie pakuje troche swoje rzeczy i co troche łza sie w oku kreci. dziwne uczucie. spakowałam juz jedna torbe a tu jezcze tyle w szafach. jak ja sie pomiesze z tym u M. to nie mam pojecia.

staneło na tym ze jutro jedziemy do Nysy, oejrzymy kosciół i podjazd pod kościół w Otmuchowie i potem zapłacimy zaliczke za noclegi. otem dopiero spotkam sie z M> :)
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: rajdowka w 24 Maja 2007, 14:12
co do bucikow! sa specjalne nakladki! na pewno w salonach gino rossi maja - polecam  :)
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 24 Maja 2007, 21:21
ojej nawet nie wie gdzie taki sklep jest u nas. ale dzieki za info, popatrze skoro cos takiego jest.

a ja...siedze....troszke w zadumanym nastroju. jutro spakuje jeszczez jedna torbe z ubraniami. dziwnie tak. m. tez mówi ze tak smiesznie bo tyle lat na to czekalismy a to juz za 37 dni....juz zblizaja sie nasze dni...a ja powoli sie przeprowadzam.

a druga sprawa - zdecydowalismy ze zamiast kwiatów wolelibysmy maskotki od gosci. to dosc popularne teraz, ale tez bardzo dobre i praktyczne. co prawda nie panujemy szybko dzieci ale myslimy by albo oddac czesc maskotek do predszkola które jest u M., albo ja mam pomysła by dac te maskotki na oddział dzieciecy w szpitalu. nie dla całkiem małych dzieci bo tam chyba wszystko musi byc sterylne, ale dla takich juz większych coby im umilic pobyt w szpitalu. jak myslicie?
mielismy pomysł jeszcze na kupony w lotto  ale jakby tak przyszło tłumaczyc babciom co to jest i oco chodzi to byłoby zamieszanie, dlatego te maskotki :)

i kolejna sprawa - butelki a w zasadzie zawieszki na nie - alkohol to bedzie "pan tadeusz". butelki beda o,5 litrowe, sa dosc ładne dlatego nie chcemy ich zalepiac nalepkami i stad pomysł na zawieszki z tasiemek. tylko....jaki kolorek??? sala bedzie ubrana na biało, srebrno złoto wiec tez taki zawieszki?? i dla gosci tez tego samego typu kotyliny?? kurcze... zaczynam sie gubic  ??? ??? ???
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 26 Maja 2007, 15:35
Pozostało 35 dni do slubu!!!!


jezuuuu jak ten czas ucieka!!! bardzo bardzo.

jestem już u M. troszke dziwnie sie czuje. walizek jeszcze nie rozpakowałam. czekaja na swoją pore.
M. pojechał na mecz do Łodzi wiec do około 23 w nocy bede tu bez niego. no ale niech  se chlop jeszczez przed ślubem poszaleje :) zaraz właczam polsacik i bede zaglądać czy go gdzieś na widowni nie widac bo ma flage ze sobą :) hehe nie napisałam co to za mecz - siatkówka Polska _ Chiny :)

rodzice juz wyjechali stad. mam nadzieje że bedzie im sie dobrze jechała do domku bo przeszły burze i schlodzilo sie.

dziewczyny doradźcie mi jakiś kolor makijazu??

mala presonalizacja:
oczy : brązowe
malo widoczna powieka
waskie usta
kolorek kwiatów bedzie chyba biało rózowy.

ja osobiscie mysle o jakichś odcienaich rózu i srebra....coś rozjasniajacego te moje oczeta...do tego suknia bedzie calkiem bielutka a bizuteria srebrna.

musze umowic sie na próbny makijaż i moze wtedy sie cos wyklaruje.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Lemmy w 28 Maja 2007, 09:15
Najlepiej chyba będzie, jeźli pójdziesz na próbny makijaż. Kolor kolorem, ale nie zawsze kosmetyczka tak pomaluje, że wygląda ładnie. Myślę, że do Twojego typu urody bardzo pasuje podkreślenie ust, wymatowienie cery i delikatny, rozświetlający cień. Pasuje i róż i błękit. Ale raczej zostawiłabym decyzję kosmetyczce :)

A maskotki zamiast kwiatów to dobry pomysl. Ludzie zbieraja tez np. ksiązki. Ja zdecydowalam sie bez namyslu na zbiorke pieniedzy na schronisko dla zwierzat. Napisalam o tym w zaproszeniach i wszystkim sie pomysl podoba.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 28 Maja 2007, 12:27
Lemmy dzieki za rady. mysle na kiedy umówić sie u kosmetyczki. jak M. wróci z pracy to cos ustalimy jakby to połaczyc by jechać na ten makijaż a przy okazji załatwic też inne sprawy.

Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 28 Maja 2007, 13:48
 ;D ;D ;D

witajcie ponownie. mam dla Was to co lubicie najbardziej. ale powoli i od poczatku

Wczoraj pojechalismy do Wrocławia odebrać obraczki. Odebraliśmy, rozmiar pasował. oto foty :)

zapakowane były w takie oto pudełeczko :)

(http://images21.fotosik.pl/343/73b524c454fa161f.jpg) (http://www.fotosik.pl)

tak wyglądały po otwarciu :)

(http://images21.fotosik.pl/343/810446accd4e84af.jpg) (http://www.fotosik.pl)

a to już fotki z bliska - grawer z naszymi imionami i datą ślubu. U Michała jest moje imię, a u mnie oczywiście jego  ;D

(http://images21.fotosik.pl/343/5755804cb2421399.jpg) (http://www.fotosik.pl)

(http://images20.fotosik.pl/398/2eff60ac0c5e4d7a.jpg) (http://www.fotosik.pl)

to obrączki. do ich zakupu otrzymaliśmy darmową możliwość wysłania bukietu kwiatów z okazji dnia matki -co prawda bylo juz po tym dniu ale skoro promocja nas jeszcze obejmowała to wysłaliśmy kwiaty dla mojej mamy bo i tak zalegam jej z prezentem z okazji tego właśnie dnia.

ponadto - otrzymalismy kupon o wartości 200 zloty na wczasy rezerwowane przez portal internetowy. jesli jakas oferta nam sie spodoba to mozemy skorzystać.

uff no to tyle o obraczkach. pora przejśc dalej :)
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: .monia. w 28 Maja 2007, 13:54
czekamy :tupot:
dobrze, że u was wszystko było ok z obrączkami, bo mnie niestety zrobili za małą :nerwus:
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Lemmy w 28 Maja 2007, 15:37
U nas obiecali moją sprowadzić w ciągu tygodnia, ponieważ nie było rozmiaru, a po naszej interwencji wywiązali się po prawie 2 miesiącach. Na szczęście wszystko jest z nią ok i leży już w pudełeczku na telewizorze :)

Aha, dobrze, że imiona Wam wygrawerowali odpowiednio - naszemu znajomemu napisali Andriej, zamiast Andrzej!
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 29 Maja 2007, 09:49
Cytuj
Andriej, zamiast Andrzej!

no to faktycznie niezła wpadka.

jeszcze co do obrączek to troszkę napaliłam sie na inny efekt ale i tak jest ok. po prostu wzór na większym rozmiarze był bardziej wyrazisty i bardziej sie kontrastował. te obrączki sa o dwa rozmiary mniejsze od tych co mierzyliśmy w sklepie w związku z tym jest troszkę różnicy. no ale nie roztkliwiam sie nad tym za bardzo ponieważ i tak nie ma to az takiego znaczenia. są nasze...nasze :) i to najważniejsze :)

zaraz wkleje kolejne fotki. wczoraj była kolejna burza i potem już internetu totalny brak  >:(
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Gemini w 29 Maja 2007, 09:56
Bardzo ładne obrączki :)

Nasze leżą u teściów, muszę jechac i jeszcze raz zmierzyc, bo przez te upały zaczęły mi bardzo puchnąc palce i muszę sprawdzic, czy wogóle mi wejdzie na palec
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 29 Maja 2007, 10:04
ok : teraz wkleję obiecane fotki biżuterii

to łańcuszek na szyję. jest bardzo delikatny i powinien pasować. wybrałam coś takiego drobnego ze względu na to ramiączko na szyję. fotka kiepska. to nowiutkie srebro wiec bardziej sie błyszczy no ale ja jestem amatorem w robieniu fotek i ciężko mi to uchwycić  :-\

(http://images22.fotosik.pl/113/f781030e7e78187f.jpg) (http://www.fotosik.pl)

(http://images21.fotosik.pl/345/17c65a8a395c650f.jpg) (http://www.fotosik.pl)

(http://images22.fotosik.pl/113/53705e1441d52f05.jpg) (http://www.fotosik.pl)

no i do tego są maleńkie kolczyki.

(http://images20.fotosik.pl/400/62e3d3c088ffb1c8.jpg) (http://www.fotosik.pl)

ot i cala biżuteria do ślubu.

powiem Wam że zaczynam mieć kłopot z przestrzeganiem najbardziej znanych przesądów ślubnych. tzn....za bardzo nie ma na mnie miejsca na coś pożyczonego. coś niebieskiego - to przyszyję niebieską kokardkę do podwiązki. coś nowego - biżuteria, coś starego - yyy czy miesięczne buty do ślubu są już stare???  ??? ??? ???

haha nie jestem bardzo przesądna ale akurat tych "podstaw" chyba fajnie byłoby się trzymać :)

i jeszcze jedna informacja. Wczoraj byłam na solarium - 11 minut - reakcji po skórze żadnej wiec chyba musze sobie zwiększyć dawkę. kupiłam kapsułki solar vita z witaminami i przyspieszające opalanie. a co tam - przez miesiąc mogę łykać. umawiałam też się z kosmetyczką apropo makijażu próbnego. to nowy salon wiec jeszcze nie mieli takich przypadków malowania na próbe :) wiec ewentualna cene jeszcze muszą uzgodnić. zadzwonię tam za pare dni to mi pani wszystko powie. ale to bardzo sympatyczna kobieta więc pewnie bedzie ok :)

dziewczyny prosze o jakies rady o czym jeszcze powinnam myslec do tego slubu??? boje sie że coś zapomne.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Kasia-Wrocław w 29 Maja 2007, 18:27
Ewelinko, masz śliczną biżuterię, śliczną! Zamień się  :los: Nie, nie, żartuję :)
Co do makijażu, to ja się nawet nie zastanawiałam jakie kolory, po prostu na próbnym się wszystko okaże :)
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 29 Maja 2007, 23:05
Cytuj
Ewelinko, masz śliczną biżuterię, śliczną! Zamień się  Łoś Nie, nie, żartuję Smiley

hihi Kasiu na pewno masz równie sliczna bizuterię. a jesli stracilas do nbiej przekonanie to powiem Ci - nic straconego :)

jesli jesteś z wrocławia jak wynika z nicku to masz sklepy YEs pod noskiem. ten komplecik kupiliśmy w CH Tesco na bielanach ale taki sam komplet był też w Auchan'ie :)

wkelej jutro nastepne fotki. własnie zrobiłam pare z bizuteria na ciele. no tak mnie pocieszylas tym co napisalaś że az dorwałam aparacik i cyknałem cosik for You :)
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 30 Maja 2007, 09:52
:hello:

jestem z rańca

dziś pozostało taaadaammm!!!

MIESIAC

czyli

31 DNI DO SLUBU!!!!


moja ekscytacja narasta. narasta do tego stopnia że nie spie już kilka nocy. dziś było strasznie. jak już udało sie przysnąć to sniły mi się - przypinki dla gości !!! zaraz sie budziłam jakby zmęczona i tak w kółko aż do 7 rano. nie wiem, nie wydaje mi się żebym aż tak sie przejmowała. może to wina pełni księżyca że źle mi się spi. nie wiem sama. dzis na noc zaparzę sobie meliske z pomarańczą i może wtedy zasnę ładnie.


zgodnie z obietnica jeszcze dosłownie 3 fotki biżuterii.

fota nr 1 - ja w całym komplecie. specjalnie ubrałam bluzeczkę z ramiączkiem na szyję żeby przybliżyć późniejszy efekt :)

(http://images21.fotosik.pl/348/0c18918705727529.jpg) (http://www.fotosik.pl)

fota nr 2 - łańcuszek

(http://images20.fotosik.pl/403/3a26e434f6e28679.jpg) (http://www.fotosik.pl)

fota nr 3 - kolczyk/i :)

(http://images21.fotosik.pl/348/5c26eebd29d35517.jpg) (http://www.fotosik.pl)

uff...

wybaczcie że fotki są czarno białe ale...
a) lobię takie fotki
b) wczoraj byłam po solarium i nie dość że rumieniec na rumieńcu siedział to jeszcze skóra po kremie nawilżającym wychodziła na fotkach jakby sie błyszczała jak psu nie powiem co  ;D

no a co do nawilżania to nie wiem czy pisałam wczoraj czy nie ale w przyszły wtorek lecę na nawilżanie skory twarzy i dekoltu. ciekawe co mi ta pani tam wymyśli ale z tego co zrozumiałam zabieg połączony jest z masażem twarzy i trwa okolo godziny. strasznie mam ochotę na coś przyjemnego dla ciała i duszy. oczyszczania podobno mieć nie muszę więc choć to nawilżanie sobie ufunduję. brwi tylko do regulacji, bo sa ciemne tak bardzo że żadnej henny tez robić nie trzeba. hmm a o makijażu nie wiem jeszcze nic. za to wczoraj widziałam ładny makijaz na takim portrecie - pani kolor oczu miaała też brazowy - wiec makijaz byl w odcieniach bardzo delikatnego bezu roświetlajacego oko i delikatnej pomadki z błyszczykiem w kolorze "naturalnym" ust. bardzo ladnie to wygladalo ale czy mnie spasuje to nie wiem :)
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Lemmy w 30 Maja 2007, 10:02
Bardzo ładna biżuteria Ewelinko!

Też nie będę miała nic pożyczonego... Niebieskie? Hmmm, szczerze mówiąc nie wiem po co miałabym ubierać podwiązkę, czy cokolwiek, co mi nie pasuje do stroju. Starego, podobnie jak Ty nie mam. No, może po prostu ja już najmłodsza nie jestem :)

Natomiast moi rodzice, którzy nigdy w żadne przesądy nie wierzyli wymyślili, że muszą nas rozdzielić z Danielem, że on mnie nie może widzieć zanim wejdę do kościoła. I jeszcze zagadała o tym z koleżankami, dentystką itd i okazało się, że każda z nich rozdzieliła parę przed ślubem!!!!
Ja nie potrafię wytrzymać bez Daniela tyle. No chance!
Z tego co widziałam na innych ślubach, para wcześniej, przed ceremonią spotyka sie z księdzem. Jak my niby mamy to zrobić? Z innej strony nei przeczę, że nie byłoby super, gdyby Daniel zobaczył mnie dopiero idącą do ołtarza...
Co więcej, podobno panna młoda powinna wyjechać do kościoła z własnego domu... Planowałam ubrać się w hotelu, a nie jechać w sukni pół godziny autem.

Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Tajusia w 30 Maja 2007, 10:09
 ;D
bardzo ładniutka biżuteria :skacza:
taka delikatniutka i klasyczna, super :ok:

A jak tam samopoczucie Przyszłej Żonki??
:)

Makijazyk najlepiej wypróbować i zobaczyć :)



Wcześniej czytałam o Twoich rozterkach przeprowadzkowych - tak to już jest zaczynacie nowy etap w życiu, napewno całkiem inny od wcześniejszych i napewno na początku będziesz troszkę tesknic za domem i rodzicami ale potem zobaczysz jak fajowo jest mieszkać z mężem i mieć swoja małą rodzinkę, i postępować tak jak właśnie Wy tego chcecie. Będzie wspaniale :ok: zobaczysz :D
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 30 Maja 2007, 10:11
Cytuj
(http://images21.fotosik.pl/348/5c26eebd29d35517.jpg) (http://www.fotosik.pl)

haha ten przesąd ja tez znam ale...w moim przypadku to chyba bym umarła w aucie jadac prawie 3 godziny :) to odleglośc okolo 200 km więc odpada i dlatego własnie wynajmuje pokoik w pensjonacie i stamtad wychodzić bede.
co do rozdzielania to mi sie ten pomysł bardzo podoba - jest taki--- romantyczny. ale....
kiedy pan mlody dałby Ci bukiet??
spisanie dokumentów w kosciele - mozna zrobić później ale po co mają goście czekac???
kiedy blogoslawieństwo??

nie wyobrazam sobie tego od strony technicznej. ??? ??? ??? ???
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Lemmy w 30 Maja 2007, 10:26
My tez mamy apartament w hotelu przy samym kosciele.
W sumie bukiet może mi siostra odebrac, to akurat nie jest problem. Blogoslawienstwo... szczerze mowiac nie wiem, o co chodzi w tym zwyczaju, wiem ze taki jest. Czy nie wystarczy ze moi rodzice mnie poblogoslawia w domu? Daniela rodzina tez musi? Tego to juz sobie nie wyobrazam, oni jak zaczna sie modlic to na slub nie zdazymy!
Jedynie zastanawiaja mnie te dokumenty do podpisania. Niektorzy podpisuja je w czasie mszy, prawda? 
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 30 Maja 2007, 10:44
tak tak, to zależy od kościoła. można podejść podpisać w trakcie mszy a można też zaraz po niej. wtedy księgi są przygotowane na ołtarzu.
no błogosławieństwo to stary zwyczaj..niby ma wróżyć młodym szczęście i przychylność rodziców. ja nawet nie próbowałam tego kwestionować bo chyba bym w oczach teściowej na samo dno upadla a druga sprawa - to chyba dość wzruszająca chwila i może warto ją przeżyć. Hihih co do modlenia sie - hihi uwierz - jak matkom przyjdzie coś powiedzieć w tej chwili to słowa nie wydusza tylko łzy im w oczach staną i powiedzą byle krótkie zdanie :) ojcowie machną żeby przeżegnać i szybko zakończyć ten etap bo tez będzie ich za gardło wzruszenie chwytać. ile wesel widziałam tyle razy sytuacja sie powtarzała :)

dziewczyny jak myślicie - nie wybieram zbyt prostych, skromnych dodatków??? a może przesadzam z tym wszystkim?? tak myślę nad końcowym efektem, czy albo nie bedzie zbyt "ponuro" a może bedzie zbyt strojnie?? jak wam sie widzi ?? Wy najlepiej ocenicie z boku.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Lemmy w 30 Maja 2007, 11:13
Jeśli chodzi o dodatki, na Twoim miejscu zastanowiłabym się nad kolczykami. Masz diadem i naszyjnik i o ile dobrze pamiętam, grube ramiączka w sukni... To może być za dużo. Michał ma bardzo zdobiony krawat i może po prostu się okazać, że za dużo się świeci.


A co do błogosławieństwa i modlitw, uwierz mi, że moi przyszli teściowie, nie mówiąc o babci Daniela to potrafią!! Np. u mnie przed Wigilią zawsze odmawiało się jedynie Ojcze Nasz, a u nich babcia klepie różaniec, potem długa modlitwa, czytanie Pisma św, błogosławieństwa jakieś... Myślałam, że zejdę...
Inna jeszce prawda jest taka, że jeśli szczęście zależałoby od przesądów wszystkich, każdy byłby bogaty, żył długo w dostatku, zdrowiu i szczęściu! Zobaczymy jak będzie, mi wystarczy błogosławieństwo od moich rodziców i chyba będę rzeczywiście myślała o tym, żeby Daniel mnie widział dopiero przy ołtarzu. Coraz bardziej podoba mi się ta opcja, a poza tym... podobno to też przynosi szczescie ;-)
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Tajusia w 30 Maja 2007, 11:20
Ja uważam ze będzie OK
To jest WASZ dzień i WY macie błyszczeć, potem już nie będziesz miała okazji poczuć sie jak księżniczka :D wiec nie rezygnuj z niczego (diadem koniecznie zostaw i kolczyki również) masz tak piekne dodatki, nie żadne krzykliwe wiec będzie dobrze :ok:
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 30 Maja 2007, 11:46
Cytuj
a u nich babcia klepie różaniec, potem długa modlitwa, czytanie Pisma św, błogosławieństwa jakieś... Myślałam, że zejdę...

o rany  :o :o :o no to faktycznie.

jeszcze co to tego ramiączka na szyje.... zła jestem że jeszcze dokładnie nie wiem jakie będzie. krawcowa zostawiła sobie dwie fotki - ta z krojem spódnicy i tą z gorsetem ale nie tym z ramiączkiem tylko tym mniej zdobionym. w efekcie ani na jednym ani na drugim zdjęciu nie ma wyglądu ramiączka. zobaczę co wymyśli. troszkę jestem zła i troszkę w związku z tym niespokojna bo tak na dobra sprawę swoja suknie zobaczę dopiero przy odbiorze. teraz na przymiarce na prawdę niewiele było widać. szkoda.
z drugiej strony - myślę że nie powinnam tak sie przejmować bo co by nie było to sam fakt że bedzie bielutka to już będzie piękna.
tak właśnie myślę czy nie zadzwonić do krawcowej ale co jej powiem - hehe "pani Małgosiu czy pani na pewno wie co pani ma szyc"  ;D :D ;) nie no nie. tak to zrobić nie moge. a z drugiej strony to mnie kusi by z nia choc porozmawiać bo faktycznie tego 15 bede odbierać suknie. nie ma bata bym schudła cosik więcej tym bardziej że jestem teraz u M. i raczej czuje że wzbieram na wadze ;/ tak wiec chciałabym odebrać skończona całkiem suknie 15 czerwca i nie musieć jeździc tam jeszcze tydzień później. niby Kraków od sosnowca nie jest daleko ale bedac tu w Nysie z wyjazdu do Krakowa robi sie spora wyprawa. ech...
wiecie co...czuje że marudzę...czuje że sie zdenerwowana i niepewna efektu końcowego. przepraszam Was.
powiem tak - krawcowa jest super i uszyje na serio co chcesz ale.... idac do salonu wybierasz suknie i wiesz że za te 3 miesiące suknia bedzie dokładnie taka sama. chyba nie ma tego stresu. tu mi krawcowa odradzała zbyt obfitego zdobienia gorsetu ze względu na biust wiec juz w tym momencie zaczeły sie modyfikacje, boje sie ze kwiat upnie zbyt wysoko i tym samym w biodrach będę nie jak 3-drzwiowa a raczej ak 4 - drzwiowa szafa. aaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!! sory. haha ta melise to powinnam chyba juz wypić a nie dopiero na noc. cosik mnie dziś dopadlo że normalnie z tego wszystkiego łzy mi sie cisną do oczu.  :'( :'( to takie "prózne"....

czyżby to byl kryzys???
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Lemmy w 30 Maja 2007, 12:03
 :przytul: :przytul: :przytul: Nie martw się, wszystko będzie dobrze!
Ja swoją suknię zobaczę w przyszłą sobotę, mam nadzieję, że obejdzie się bez dalszych poprawek, chociaż nigdy nic niewiadomo!
Nie jesteś przecież ani gruba, ani jakoś szeroka. Nie powinnaś się denerwować. Jak masz jakieś niedoskonałości w figurze, krawcowa to na pewno zauważyła i powinna tak zrobić, żeby było ok.
Może powinnaś zadzwonić do niej, niczemu to nie szkodzi. Dowiedzieć się jak idą prace nad sukienką, powiedzieć o swoich obawach: 'Pani Małgosiu, zaczęłam się obawiać, czy nie są za szerokie ramiączka do budowy mojego ciała, co pani o tym sądzi'. A może pokusić się o jeszcze jeden wyjazd na przymiarkę... Dla własnego spokoju. Telefon to nic złego, na pewno szyła dla nie jednej zdenerwowanej panny młodej! A więc Ewelinko - słuchawka w dłoń!
Moja krawcowa proponowała 3 przymiarki, ja już jestem po 3, albo 4. Mimo że moja mnie zna, bo mi szyje od wielu lat. Mimo, że wymiary mam dobre.
Im więcej tym lepiej, bo rzeźbi suknię - swoje dzieło - na Tobie.

Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 30 Maja 2007, 13:20
myślę nad tym telefonem. co jej powiedzieć. nie chce dzwonić bezpodstawnie, mieszać i wyjść na przewrażliwioną pannę młodą. no ale taka właśnie sie teraz czuje. poczekam jeszcze ze 30 minut i wtedy zadzwonię. może będzie miała wtedy mniej ludzi u siebie i będzie mogła spokojni rozmawiać.

a teraz w zasadzie powinnam zająć się poszukiwaniem przypinek i zawieszek na butelki tak by były w podobnym stylu zrobione. fajnie byłoby tez gdyby ta osoba zajmowała się też produkcją winietek w takim samym zdobieniu a jesli nie to zdecydujemy sie na cosik bardzo prostego. trzeba też zamówić balony bo beda potrzebne na strojenie bramy i u mnie i u M. no i ewentualnie na auta rodziców.
chciałam tez zakupić maleńkie pudełeczka z podziękowaniami dla gości. M twierdzi że to nie potrzebne a mnie się wydaje że to strasznie mily akcent i ucieszy weselników. to nie kosztuje majątek i przy takich wydatkach ten to dosłownie pikuś.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Lemmy w 30 Maja 2007, 13:25
myślę nad tym telefonem. co jej powiedzieć. nie chce dzwonić bezpodstawnie, mieszać i wyjść na przewrażliwioną pannę młodą. no ale taka właśnie sie teraz czuje. poczekam jeszcze ze 30 minut i wtedy zadzwonię. może będzie miała wtedy mniej ludzi u siebie i będzie mogła spokojni rozmawiać.

a teraz w zasadzie powinnam zająć się poszukiwaniem przypinek i zawieszek na butelki tak by były w podobnym stylu zrobione. fajnie byłoby tez gdyby ta osoba zajmowała się też produkcją winietek w takim samym zdobieniu a jesli nie to zdecydujemy sie na cosik bardzo prostego. trzeba też zamówić balony bo beda potrzebne na strojenie bramy i u mnie i u M. no i ewentualnie na auta rodziców.
chciałam tez zakupić maleńkie pudełeczka z podziękowaniami dla gości. M twierdzi że to nie potrzebne a mnie się wydaje że to strasznie mily akcent i ucieszy weselników. to nie kosztuje majątek i przy takich wydatkach ten to dosłownie pikuś.


Mi się wydaje, że podziękowania dla gości to bardzo miła rzecz. Mamy na pewno paczki z ciastami i teraz nie wiem, czy dołożyć każdemu liścik z podziękowaniem, czy w tygodniu po ślubie wysłać po 1 zdjęciu naszym przerobionym na pocztówkę wraz z podziękowaniem. To nas wyniesie trochę, bo z 50-60 takich kartek trzeba zrobić, wydrukować i wysłać.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 30 Maja 2007, 14:03
bardzo ciekawy pomysł z tymi kartkami :) pierwszy raz o czymś takim słysze i wydaje m isie to niezwykle oryginalne :) super :ok:

p.s. jeszcze nie zadzwoniłam  :-\
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 30 Maja 2007, 14:28
no dobra...już po telefonie....

troszkę się uspokoiłam choć wiadomo. pewnie stres będzie do końca. no ale dowiedziałam się czegoś czego jeszcze nie wiedziałam (yy bardzo ciekawe zdanie  ;D )

a mianowicie - w dniu odbioru spokojnie można jeszcze dokonać poprawek typu naszycie koronek itp. Pani mówiła że właśnie ma teraz dziewczynę której du sukni doszywa różową koronkę bo tak sobie zażyczyła i robi to teraz na miejscu. dlatego takimi elementami mam się nie przejmować bo to już bedzie zrobione na miejscu. że najważniejsze w tych przymiarkach była długość spódnicy i krój gorsetu a reszta to już tak na prawde niewielkie dodatki dla krawcowej.
że mam się nie przejmować ale że ona rozumie bo nie ja pierwsza tak mam i nie ostatnia, że tu dziewczyny opowiadają o koszmarach slubnych, że tej halka nie chciała stać i podpierała ją zapałkami, że tamtej  coś sie z suknia stlo dlatego to normalne że ja też mam tyle obaw.
P.s. odkąd kupilam buty przestalo mi się śnić że ich nie mam no i ostatnio od pierwszej przymiarki nie sni m isie ze mam tylko kolo na sobie bo reszta nie została uszyta.

ok. ja teraz lece na dwór pochodzić w bucikach ślubnych po betonie bo są pierońsko śliskie. muszę jakoś spody zetrzeć bo inaczej ladowanie na parkiecie murowane.
zaraz potem wstawiam ziemniaczki i robie fasolke szparagową z jakiem dla misia.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: AndziaK w 30 Maja 2007, 14:38
Ewelinko wysłałam Ci privka ale zapytam tutaj...
W jakiej firmie szyjesz suknię?
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Gemini w 30 Maja 2007, 15:38
Nic się nie martw, suknie na pewno będzie gotowa na czas :przytul:

Biżuterię masz prześliczną

Co do stresu, ja od wczoraj mam mega histerię, cała się aż trzęsę z nerwów, jakoś tak ten miesiąc mnie przeraża, to już tak blisko :boje_sie:

Melisę piłam wczoraj, gruszkową :brewki: Dziś chyba też muszę sobie zaparzyc
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 30 Maja 2007, 16:16
uuuu widzę że to nie tylko ja mam jakieś kryzysy nerowe. tzn ja bardziej bym nazwała to "obawami" niż stresem no ale tak czy tak efekt jest bardzo podobny.

AndiaL - wysłałam ci wiadomość na priv :)
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Lemmy w 30 Maja 2007, 16:41
No widzisz, pani Cię zrozumiała. Każda z nas chce wyglądać wyjątkowo w ten DZIEŃ i każda się denerwuje. A pani krawcowa zdążyła się już przyzwyczaić :)

Co do pocztówek, wyślę Ci potem na priva przykład, jak moja kumpela jedno zdjęcie przerabia: to na Boże Narodzenie, to na zakończenie studiów, to na Walentynki. Wprawdzie ona mieszka w USA, ale sądzę, że w Polsce też da się zrobić. W końcu to żadna filozofia.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: AndziaK w 31 Maja 2007, 08:53
Ewelinko przykro mi to pisać, ale ta pani krawcowa nie ma dobrej opinii (znam ją osobiście), musisz ją baaaardzo pilnować i nie daj sie zbyć !!!!!!!
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 31 Maja 2007, 09:54
Andziu co do zbywania to faktycznie można sie tak poczuć iz tym sie w100% zgadzam. Ale własnie trzeba sobie tego pilnować. na pierwszym zdjeciu miary bylismy w godzinach "szczytowych" była maaasa ludzi u niej. ona sama biegala w tą i spowrotem i ja sama sie dziwiłam kiedy ona wie co robić. normalnie istny młyn i ruch jak w ulu. ale..poczekalismy aż sie przeluźni, daliśmy jej spokojnie zjeść choć kawałek pizzy. od razu podeszla do nas inaczej. nie tak sportowo tylko już na spokojnie.
najpierw zarzucili na mnie suknie o podobnym kroju do tej co wybralam na szycie zebym zobaczyła jak sie w niej czuje. potem ona sama przyniosła gladką góre i gładki dół żeby na mnie pokazać co i jak będzie robione. także było ok. Ale zgodze się - obsługa w salonie a obslyga tam to niebo a ziemia. muszisz nastawić sie na walkę o "swój czas" i tak jak mówisz - nie dać sie zbyć. ktoś kto tego nie toleruje podziękuje tej pani od razu. ja wiem że ona wie co robić bo faktycznie bylo tak że ona mnie nawet nie zmierzyła w pasie tylko spojrzala na wczesniej zalożony gorset i juz wiedziala co i gdzie dołozyc. spódnica to samo. no ale tak tak tak - mam caly czas uczucie jakiegoś niedosytu, ale w zwiazku z tym że odwrotu już nie ma mam cichutką nadzieję że będzie ok.
Andziu wysłalam ci dokladniejsze streszczenie na priva bo nie chce tu zadużo pisać. :)
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 31 Maja 2007, 10:15
no...bylo o krawcowej a teraz już bardziej ogólnie.

30 dni

tak tak...zostało mniej niż miesiąc. zaczynam myśleć że zostało za mało czasu niż że zostało go aż tyle. jakoś tak na równą datę przypadł na mnie wczoraj prawdziwy kryzys. Tak tak...po telefonie do krawcowej uspokoiłam sie. jak mi Andzia napisze to sie dowiem dokładniej co o niej tam mowią, ale tak czy tak kobieta milo pogadała ze mną no i chyba z takim zrozumieniem. tak czy inaczej pocieszyła mnie. ale koniec o niej. po telefonie rozluźniłam się i mysl o sukni odeszła na bok.
poszłam na dwór w butkach slubnych pochodzić nieco po betonie by zetrzeć spody - udało się :jupi" - spody lekko przytarte i już nie takie śliskie. ale niestety - wyszedł na jaw moj brak umiejetności chodzenia na szpilkach. padniecie ze śmiechu jak wam powiem że mam problem z doslownie 2 cm obcasem - ale tak tak tak - tak wlasnie jest  :-\. daje sobie troche czasu i ucze sie chodzić coby sie nie zabić. schody są moim największym wrogiem :)
wczoraj udalo mi sie prawie :) utrzymać dietkę. obudziłam sie z rańca głodna a to dobry znak.

wieczorem zamówiliśmy 120 sztuk przypinek dla gości i 200 sztuk zawieszek na butelki. wybór padł na kolor  bordowo biały. po tym jak ostatnio bylismy na sali zdecydowaliśmy że ten spasuje najlepiej. zreszta - ja tyle o tym myślalam a efekt pewnie będzie taki że niewiele osob zastanowi sie czy to pasuje do wszystkiego tylko ogolnie potraktuje ten rodzaj dekoracji.
dziś chcialabym zamowić balony bo potrzebujemy ich troszkę ale najpierw fajnie byloby sprawdzić po ile sa w sklepie na miejscu. potrzebne nam beda tez pojemniki na ciasto i tu mam pytanie do Was - kupić zwykłe przeźroczyste plastikowe czy nie?? na te przeźroczyste widzialam nalepiki na allegro ale M. znów uwaza że to przesada. hmmm jesli nie nalepki to na pewno mysle w takim razie o wydruku małego bileciku i dowiązania go do opakowania.
hmm a z planów na dziś mamy - przejechać sie do kwiaciarni i pogadać na temat zrobienia gotowego sznuru z kwiatami na brame i drzwi. i odwiedzic znajoma która dusponuje plyta z obrazkami dekoracji i bukietów ktore w tej kwiaciarni robią.
sorki - musze przerwac pisanie bo tata dzwoni do mnie dziś juz po raz 4-ty.  ::) ::) ::)
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 31 Maja 2007, 10:53
 ::) ::) ::) ::) no juz po...jejku.... rozważam czy jutro nie jechac do domu to zaczyna sie dzwonienie czy sama czy z M. a co a jak a....normalnie idzie sie przekrecic. ja bym tu jeszczez została ale nie wiem co jeszcze takiego mamy zalatwiać.
poza tym....coś czuje napiecie w sobie....jest mniejsze niż wczoraj to fakt, ale nocka była ciężka. najpierw jak sie położyłam to aż mnie nosilo w środku aż w końcu rozplakałam sie jak małe dziecko i tak chyba potrwało to z 1,5 godziny. M spal a ja siedziałam cichutko na dywanie i soliłam poduszke. po jakimś czasie przesiadlam sie kolo klatki Tofika (królik) i zaczelam go głaskać. małpeczka chyba wyczuła nastrój bo zaczął byc taki "czuy" że szok. tulil mi sie do rąk, wyciagał główkę do mnie, chcial lizać po rekach...szok.
noc byla ciężka ale chyba bylo mi to potrzebne. dziś też niewiele mi brakuje by zacząć plakać ale trzymam sie dzielnie. ale gdybym tak dokladnie miała sprecyzować o co mi chodzi to niestety nie potrafie, bo chyba chodzi mi o wszystko....
....napiecie przed ślubem, czy o wszystkim pamiętam, co jeszcze trzeba zrobić itp...
ale jest jeszcze jedna kwestia
... nie ma sie czym chwalić więc rzadko o tym wspominam. jestem chora, choc dziwnie to brzmi bo to ani katar ani cos co da sie zwalczyc po tygodniu.... biore leki.... to juz drugie podejscie...drugi rok walki.... i chyba 5 lek jaki próbuje  :( ...sprawa jest dziwna....bo ja sama wiedzialam że przy tych lekach nie wolno mi zajść w ciaże, byłam swiadoma i luz...ale dopiero jak jakies 2 tygodnie temu potwierdzil mi to lekarz to to tak mocno do mnie dotarło.... nie potrafie Wam tego tak dokładnie opisać co czuję, bo to jest na prawdę dziwne. niby wiedziałam, ale jak mi to ktos potwierdzil to to jak jakoś mocno zabolało a ja poczułam się uboższa o coś bardzo waznego.
dzieci moge mieć ale nie przy tych lekach....dlatego walcze z chorobą i chcialabym jak najszybciej wyjśc na prostą i nigdy wiecej do tego problemu nie wrócić...ale...jest jedno głowne ale...nie znalazłam specjalisty który by mi pomógł. długo bylam pod nadzorem lekarza ogolnego do którego mam chyba najwieksze zaufanie. to on za pierwszym razem wyprowadził mnie na prostą, ale niestety - po około 4-5 miesiacach problem wrócił. zaczelismy kolejne leczenie z uzyciem innego leku bo do tamtego już wrócić nie mogłam. dłuuuugo nic sie nie działo, nic nie pomagało. lekarz dla mojego własnego dobra odeslał mnie do specjalisty..czekalam 2 miesiace na wizyte, dostalam inny lek. po około 3 miesiacach zaczyna byc lepiej tylko że lek juz mnie uzależnił i w tej chwili gdy nie wezme tabletki do godziny 11 zaczynają sie oslabnięcia, coś w rodzaju otepienia, problemow z oddychaniem itp. Dlatego szukam innego specjalisty, szukam tu na miejscu (patrz. Nysa) bo niebawem tu bede na stałe, szukam nawet prywatnych gabinetów bo jestem w stanie juz zaplacić byleby już wyjśc z tego calkiem i niiiigdy nie wracać. ale niestety nie znalazłam tu zadnego gabinetu. ech....nie poddaje sie. chce być zdrowa!!! calkiem!!!  :'( :'( :'(
kurcze znow sie poryczalam..... ide wstawić rosołek i zająć sie czymś... buuu
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: AndziaK w 31 Maja 2007, 11:57
Ewelinko odpisałam :)

Trzymam kciuki żebys była zadowolona :)
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Lemmy w 31 Maja 2007, 13:17
Ewelinko, zobaczysz, że wyjdziesz na prostą ze wszystkim. Każdego dnia posuwaj cosik do przodu, nawet jedną maleńką rzecz, czy z lekarzem, czy ze ślubem.

Z tymi pudełkami na ciasto - czy pieczecie sami czy w cukierni? Jeśli w cukierni, to czy oni nie dają od siebie? My zamówiliśmy chyba 6 (nie pamiętam ile dokładnie) blach cukierniczych ciast i 50-60 paczek dla gości, które już będą przez cukiernię przygotowane.

A co do butków, włączcie sobie z Michałem muzykę wieczorem i potańczcie, to też musisz opanować, a potem łatwiej będzie stawiać zwyczajne kroczki.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 31 Maja 2007, 14:34
dzieki forumki jestescie kochane :)  :-* :-* :-*

rzeczywiście mozna troszke potańcować w butkach, na pewno pozwoli to sie troszkę z nimi oswoić :)

ech a z tego wszystkiego to juz obiadek gotowy. mialy być zwykle kotlety z piersi kurczaka a zrobilam zawijane z serem i papryką. do tego już chłodze galaretke w lodówce i zaraz ide ściachać troszkę truskawek, z bananami i kiwi...taki owocowy deserek :) troszke zaskoze dziś domowników zmiana menu :0 mialo być prosto a wyszło kolorowo i ciekawie. no ale cóż - musialam zabić czymś ten podly nastrój
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 31 Maja 2007, 20:46
:hello:

no i to ponownie ja wieczorową porą.

bylam na sklarowaniu się (całe 13 minutek) i potem na szybkiej depilacji a w zasadzie korekcie brwi. było super. zwykle sama sobie wyskubuje to i owo co mi sie nie podoba, ale chcialam by ktoś znów wyrównał je tak jak trzeba. pani zrobiła mi bardzo fajna depilację woskiem tu miedzy brwiami. normalnie efektem jestem zaskoczona. nic nie bolało a tak ładnie to teraz wyglada. juz wiem ze dzień przed slubem tez sobie zafunduje. to koszt 7 złoty a efekt super.

odebraliśmy płyte z kwiatami i troche jestem zazenowana bo to kwiaty jak kwiaty - obrazki naściągane z internetu a ja spodziewalam sie że to beda ich własne projekty tyle że sfotografowane. ech. trudno. ale dekoracją na auto można sie zainspirować. jak dobrze pójdzie jutro Wam wkleję co mi sie spodobalo.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 1 Czerwca 2007, 10:34
pozostalo 29 dni
[/color][/size]

dziś pospałam w nocy - nareszcie, ale.... jak opowiedziałam michalowi rano co mi sie śniło to umierał ze śmiechu hihi tylko że ja sama w tym snie umierałam z przerażenia i wstydu.

pamiętacie jak pisałam że odkąd mam butki to nie śni mi sie że ich nie mam?? hehe to też przyszedł na nie inny czas. zaraz opowiem ale od początku

" jest dzień ślubu a moja suknia to tylko kolo i na to zarzucona góra od bordowej sukni poprawinowej. nie wiem czy miałam gorset ale chyba bayla to zwykła bluzka. do tego spódnica jest rozcięta tak że spod niej wygląda ta siatka z drutami :o . rano przed slubem przyjeżdża do nas kolega chcąc pożyczyć od M. spinkę do krawatu - w efekcie zabiera też zapinki do mankietów. jesteśmy w kościele - czuje sie okropnie - goście patrzą ze zdziwieniem co to ja mam na sobie. mi jest tak strasznie wstyd że w trakcie mszy staram schować sie za jakiś filar żeby mnie kamerzysta nie kręcił. w trakcie przysięgi zaczynam płakać ale nie z przejęcia ale ze złości że tak paskudnie zaczął sie ten dzień. jedziemy do lokalu a tam.... hehe stoliki tak u stawione jak w wagonie barowym PKP . rosołu brak...patrze na swoje buty a tu.... zdarty materiał na przodzie i zdzierający sie dalej w kierunku obcasa.  :o :o :o myślę jak ukryć buty żeby nikt nie widział ale nie da sie bo ta halka od kola cala prześwituje. wychodzę z restauracji i prosze M. by pojechał mi kupić jakąkolwiek suknie bo dalej tak byc nie może. moja siostra spóźnia sie całkiem na wesele."
wreszcie zadzwonił budzik - na całe szczęście :)

hehe opowiedziałam michalowi wszystko to sie uśmiał strasznie i powiedział że więcej mi nie da czytać o "zepsutych sukniach od pani M" bo potem to albo nie śpię w nocy albo jak zasnę to śnią mi sie głupoty.
na to ja pytam czy jemu sie nic ślubnego nie śni?? a on: Nie. dzisiaj śnił mi sie kot - miał tyle kleszczy że nie bylo widać futra ...taaa ot cale przejecie faceta ślubem :)

a z aktualności - hmm jest prawie południe. dziś jak zdążymy to skoczymy do kwiaciarni pogadać z kobietą od strojenia kościoła i zapytać o inne dodatki.
jesli chodzi o taniec to wczoraj troche ćwiczyliśmy i ustaliliśmy że zatańczymy walca ale tak maksymalnie prosto bez figur chyba że poczujemy sie na tyle dobrze ze to nie bedzie sprawialo nam klopotu. a wersja maksymalnie prosta wygląda tak - na przemian - dwa razy krok podstawowy, dwa razy obroty po kwadracie i tak na przemian...w efekcie raz tanczymy po malym kwadracie a raz wirujemy po nieco większym. Michal uczy sie stawiac kroki tak by bucik wchodził pod kolo. ja ucze sie tanca z tym kolem bo rzeczywiście jest tak że w kroku do tylu trzeba uważać by nie przydepnąć sobie materiału.

hmm....a dziś rano niestety usiadomilam sobie jedna rzecz - chce sie umówić na makijaż do fajnej kosmetyczki w Otmuchowie. ale...aaa znów to durne lato kwiatów. rynek hbedzie odciety od dojazdu i bede musiala dreptac kawałek drogi zanim do niej dojde - sprawa druga - bede juz wtedy po czesaniu i chyba juz z wpietym welonem...aaa ... myśle jak to rozwiazac technicznie.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Gemini w 1 Czerwca 2007, 10:45
U mnie na razie ślubne koszmary poszły precz, śni mi się praca cały czas dla odmiany

Piszesz, że już wiczycie pierwszy taniec, a my jeszcze nie wybraliśmy nawet pierwszej piosenki :klnie:
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 1 Czerwca 2007, 11:04
hihih powiem szczerze że z ta pisenką to ja nie mam do końca przekonania jak to bedzie. wybralismy utwór "I wonder why - Stivie Wonder" z tym że ćwiczymy do krotkiego utworku z tańca z gwiazdami ktory trwał zaledwie 1min 37 sek. to ten sam utwor tyle że troszke przerobione na potrzeby programu.

powiem tak - jesli sie walca nauczymy to potem juz bez znaczenia jest jaka piosenka. myślimy jedynie o tym by nie była zbyt dluga bo po paru obrotach to wszystko robi sie wrecz nudne a ze wzgledu na utrudnienia w postaci kola...nie stawiamy zbyt dużych kroków w związku z czym unoszenia i opadanie jest tak niewielkie ze nie podoba mi sie cały efekt za bardzo. muszę pomyśleć jak to zmienić. na razie nie chcemy sobie za bardzo nabijac tym glowy i chcemy opanowac podstawy.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Lemmy w 1 Czerwca 2007, 11:20
Mi na jakiś czas koszmary się skończyły, może już wszystkie opcje wyśniłam, hehehe. Ale się uśmiałam, jak Danielowi się coś którejś nocy przyśnilo! Ale niestety nie pamiętam co.

My tańczymy walca wiedeńskiego Andre Rieu: Cirque du soleil's Quidam - The second waltz. Uwielbiam go!
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: ewajasz w 1 Czerwca 2007, 11:24
ja koszmarów jako takich nie miałam....raz jedynie mi się śniło jak stoimy przed salą ,a w ręku mamy kieliszki złączone wstążką....i śniło mi się,że miałam inną suknię niż ta co sobie wybrałam.....a no i ,że na wszystkich stołach były obrusy,a na stół Młodych zabrakło:/

takie tam głupoty
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Gemini w 1 Czerwca 2007, 12:17
A my chcemy tańczyc do jakiejś polskiej piosenki, ale sami nie wiemy do jakiej ???
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Tajusia w 1 Czerwca 2007, 13:00
Hi hi
ja też ciagle miałam koszmary przedślubne i to głównie związane z butami - wciąż mi się śniło że wszystko mam takie piękne, idealnie dobrane, białą suknię, śliczne pończoszki i do tego CZARNE CIĘŻKIE BUTY :D :D :D
to chyba dlatego ze ja sie wciąż obawiałam że nie dostanę na swój rozmiar (41) ładnych delikatnych bucików ślubnych ale w końcu mi się udało! Więc bądź dobrej myśli i Ciebie te koszmary niedługo opuszczą :D


Przeczytałam o Twoich problemach zdrowotnych... i tak mi przykro :przytul: :przytul: :przytul: ale nie martw się - wierzę że uda Ci się przez to przejść i wyzdrowiejesz :ok:
Tym bardziej mi przykro że bywasz u mnie w wątku i napewno nachodzą Cię smutne myśli, jeżeli chodzi o dzieci - ale uszka do góry, napewno da sie znaleźć sposób i napewno będziesz kiedyś Mamusią :D Grunt to znaleźć dobrego lekarza, który fachowo sie Tobą zajmie, są też specjalistyczne klinki pomagające rodzicom z pewnymi problemami posiadanie potomstwa więc - trzymam kciukasy :ok: a sama niedługo sie przekonasz że wszystko jest mozliwe - trzeba tylko mocno w to wierzyć :)

obu nam zostało 30 dni do WIELKIEGO DNIA :skacza:
ale by było zabawnie jakbyśmy sie zgrały w ten sam dzień :D

Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 1 Czerwca 2007, 14:53
Cytuj
obu nam zostało 30 dni do WIELKIEGO DNIA Skaczą
ale by było zabawnie jakbyśmy sie zgrały w ten sam dzień Cheesy

o rany ale by było :)

Tajusia - to nie tak że nie moge fizycznie mieć dzieci, bo z płodnościa jest ok. bariera są leki ktore biore. broń boże nie wolno mi ich brać w ciazy a tym bardziej w pierwszym trymestrze dlatego tak ważne jest bym teraz przypadkowo nie zaszła w ciaże gdy je biore bo dziecko na 99,9% byloby chore. w sumie w tym wszystkim najbardziej martwi mnie to że sytuacja z lekami ciagnie sie od dwóch ponad lat. lekarz powiedzial mi że być może na pewnej grupie leków bede musiala być na stale lub w pewnych okresach, uprzedzał że w trakcie ciaży może sie wszystko nasilić. mimo to chce mieć dzieci - tylko najważniejsze jest dla mnie by byly zdrowe i by nie narazić ich na niepotrzebne skutki uboczne mojego leczenia.

a co do wątku Twojego bebikowego - niee :0 spokojnie :) smutne mysli mnie nie nachodzą, to raczej radośc i iskierka w oku że komuś się udaje, że jest dobrze, że ma taki śliiiiczny brzusio i że przezywa coś co dla mnie jest magia w zyciu kobiety - ciaże.
kiedyś mocniej mnie nachodziło że chcialbym miec dzidzie ale nie moge jeszczez ale po ostatnim opiekowaniu się czyims dzieckiem sama na sobie sie przekonałam że to nie takie chop siup, że jeszczez sporo zmian mnie czeka w zyciu iw zwiazku z tym musze najpierw jakos uregulować "system życia prywatnego" a potem pomysleć o dzidzi. i nie chodzi tu o wygode ale o to ze calkiem zmieniam otoczenia, nawyki w domu, sposób choćby zywienia bo dla M. bede gotować na dwa dania = dwa razy wiecej roboty...a wiadomo...gdy jest dzidzia czasu jest duzo mniej i mogloby sie zdarzyć że mezuś by cieplego obiadu nie zastał w kuchni. z drugiej strony - przy tamtym dziecku bylam sama, tu dzieliloby sie to na dwa. gdy ja bym szykowala cosik na nastepny dzień to M. zajalby sie maleństwem. a jeszczez inna sparawa - podobno ze swoim dzieckiem jest inaczej. tak czy inaczej - po pierwsze musze wykurowac sie na tyle by odstawic leki, musze zaczac pracowac i przypomniec sobie jazde autem, a kto wie...może za roczek zaczna sie plany bejbikowe i wtedy milo mi bedzie gdy bedziesz zagladac do mnie :) także nie przejmuj sie mna - mnie bardzo cieszą dzieciaczki i ciaze innych forumek - po prostu czyta sie Was jak jakieś metafizyczne zjawisko :)

buziaki bo lece teraz wstawiac juz ziemniaczki dla domowników.  :-* :-* :-*
Napisane: 01 Czerwiec 2007, 14:51:08
Lemmy - hahahaha...masz avatarka na topie :) teraz zauważyłam :)
to zajrzyj sobie tutaj :)

http://www.spreadshirt.net/shop.php?sid=141600
Napisane: 01 Czerwiec 2007, 14:52:28
P.s. super że teraz posty znów sie łącza bo moja skleroza czasem powodowała pisanie kilku spraw jedna za druga bo po wysłaniu wcześniejszej jeszczez cosik mi sie przypominalo o czym chcialam się z Wami podzielić :)
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Lemmy w 1 Czerwca 2007, 15:19
hehheeh, extra sklep!!! ja sie nad tym biednym niebieskim stworzonkiem lituje, jest taki slodziutki...
ale smieszy mnie ta cala akcja, nie powiem
zaglądnij do fun forum w różnościach, tam zaczęłam temat o Tinkym:
https://e-wesele.pl/forum//index.php?topic=7200.0 (https://e-wesele.pl/forum//index.php?topic=7200.0)

:)
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 1 Czerwca 2007, 16:58
zajrzałam = padłam ze śmiechu :) dzieki za linka  ;D :D ;D
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 1 Czerwca 2007, 19:08
właśnie powalczyliśmy z aukcjami i zamówione zostały:

- zawieszki na alkohol (200 sztuk)
- przypinki dla gość - sztuk 120
- balony - duże - sztuk 400 :) i małe - 200 sztuk
- tablice rejestracyjne (wybraliśmy najzwyklejsze - nowożeńcy i młoda para)

zaraz rozpocznę szukanie podziękowań dla rodziców choć totalnie nie mam pomysłu co to ma być. poradzicie????
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 1 Czerwca 2007, 20:13
podziękowania dla rodziców zamówione. troszkę na nie poczekamy. w tym samym stylu zamówiliśmy specjalne zaproszenie dla współpracowników od M. z pracy.

generalnie podziekowań jest sporo ale...czas realizacji np. 21 dni ;/, albo 28 a my tyle czasu już nie mamy - haha właśnie jak napisała o tym czasie to spojrzałam na swojego M. bo przypomniało mi sie jak zawsze powtarza " spokojnie - jeszcze jest tylleee czasu" haha

patrze jeszcze na te podziękowania dla gości ale...nooo...cena cena i jeszcze raz cena... no nic..na razie ja powoli sie spłukałam wiec nie chce namawiać M. na kolejne wydatki z jego kieszeni. co prawda ja nie zarabiam i na razie dysponowałam pieniążkami co nazbierałam z urodzin i po obronie. może jak znajade do domu to cosik mi skapnie z okazji dnia dziecka  ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Lemmy w 2 Czerwca 2007, 12:42
My jeszcze musimy zamówić tablice rejestracyjne, dobrze, że mi przypomniałaś!!! I księgę do podpisania przez gości.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Gemini w 2 Czerwca 2007, 12:53
A ja zamówiłam 100 balonów( na dodatek małych) i naiwnie myślałam, ze mi wystarczy :glupek:

Muszę teraz dokupic
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 2 Czerwca 2007, 13:49
hihi spokojnie, zawsze możesz dokupić w normalnym sklepie. u nas balonów potrzeba wiecej bo będa robione dwie bramy u mnie i u M., do tego moze cosik na auta rodziców i świadków, cosik do pokoju nowożeńców (stroimy jednak we wlasnym zakresie) i troszke chcemy dolożyć na sale. Wprawdzie na sali jest juz ich dekoracja ale chcemy dodać nieco wiecej rozjasniających elementów.

Włąsnie wróciliśmy w kursu przez Otmuchów i Nysę.

W kwiaciarni wszystko zamówione wstępnie i jeszcze tylko mamy sie zglosić około 20 pokazac co dokladnie chcemy: a będziemy u nich zamawiać wręcz hurtowo:
- strojenie auta,
- bukiet ślubny
- butonierkę
- kwiaty dla rodziców
- girlandy na bramę i drzwi
- strojenie kościólka

także pewnie jakiś bonusik sie trafi za takie duże zamowienie.

Poza tym byłam jeszcze raz u fryzjerki potwierdzić czesanie i robienie pasemek. rozmawiałyśmy o robieniu fryzury próbnej ale powiedziała mi że z tym to poczekamy bo może nie będzie potrzebna i szkoda wydawać pieniędzy. take okaże się wszystko przy okazji pasemek.

potem też u kosmetyczki zapisałam sie na robienie tipsów i na makijaż próbny.
przy okazji odwiedziłam jeszcze inny salon kosmetyczny - po pierwsze yły tam znacznie wyższe ceny to raz a dwa... jak zobaczyłam strasznie zaniedbane pazurki u "kosmetyczki" to jakoś mnie to zniecheciło także pozostaje mi otmuchów. no cóż. chyba będzie trzeba na nózkach przezjśc w lato kwiatów we fryzurce slubnej i welonie zeby dostac sie do salonu kosmetycznego. ech...jakos przeżyję - byleby się z czasem wyrobić to bedzie ok :)
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 3 Czerwca 2007, 10:06
no to mamy kryzys 27 dnia....nastały ciche godziny.... - bez komentarza  ::)
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: milenaw w 3 Czerwca 2007, 11:25
Ewelina ciche dni machyba każdy w tym przedślubnym okresie. Ja się nawet zastanawiam jak to możliwe że nasze zdnaia są tak odmienne a kiedyś tak nie było..... no ale. To chyba ten lekki stresik, ktory z dnia na dzień się zwiększa. Będzie dobrze...głowa do góry.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: .monia. w 3 Czerwca 2007, 12:23
OOO, widzę że nie tylko u mnie są takie dni przed ślubem  ;)
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 3 Czerwca 2007, 21:26
oj widzę że to nie tylko u mnie takie momenty. już jest lepiej, ale nie całkiem tylko ze względu na brak czasu i konieczność konsultowania pewnych spraw hihi po prostu nie da sie zamilknąć całkiem. choć w sumie juz przed południem misiek chodzil tak struty i kombinował jakby to zagadac że czasem myslalam że sie już ugne i wybuchnę śmiechem :)

bylismy u naszego chrześniaka z prezencikami. nie ma to jak trzy grzechotko - gryzaczki. jeden to pszczółka która po zagięciu skrzydełka wydaje delikatne dźwięki hihih. była śliczna a przy tym nie jakaś natrętna. małemu wyraźnie sie spodobala choć na początku nie wiedzial o co chodzi. ma dopiero pól roczku ale szybciutko sie uczy i jest taki chetny by poznawać nowe że szok.

ze ślubnych info to - mamy potwierdzone 61 osób na wesele. kolejne 60 powinno sie wyjaśnić jutro bo do jutra jest termin choć myśle że nie obejdzie się bez naszego telefonowania. większość wie o maskotkach i bardzo pozytywnie podchodzi do tego pomyslu. super.

hmm to chyba tyle :) jutro powinny zaczać naplywac paczuszki z allegro. oczywiście wszystko udokumentuję fotkami :)
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: .monia. w 4 Czerwca 2007, 10:08
wszystko udokumentuję fotkami :)
trzymamy za słowo
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 4 Czerwca 2007, 14:26
Hej

dziś zostało 26 dni
maleńko.

Dzień jest troche dziwny. zaczął sie fatalnie, a teraz powoli sie prostuje....a to wszystko przez moją nieufnośc i czarne myslenie. może nie będe opowiadać tego co mi sie dziś przytrafilo bo sytuacja jeszcze nie jest do konca wyjasniona a ja nie jestem do konca spokojna.

tak poza tym to dziś wyglądam tak:

- telefon naladowany
- kartka papieru gotowa
- długopis w łapce

i zwarta i gotowa czekam na telefony od weselników. niestety od rana zadzwoniła tylko jedna osoba odmówić. ze strony pozostałych 60 cisza. może po południu sie rozkreci. oby.

czekam tez na listonosza z nadzieją że przyjdą jakieś paczuszki z allegro. byłoby super. obiecuje fotki :)
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 5 Czerwca 2007, 10:41
25 dni do finału
[/size][/color]

nie wkleiłam wczoraj fotek ponieważ żadna przesyłka z allegro na wczoraj nie dotarła. wielka szkoda no ale mam cichutka nadzieje że dziś jednak coś przyjdzie.

wczoraj tez był termin potwierdzeń przez gości. oczywiście nie wszyscy dali znać mimo i ż na zaproszeniu była podana data i numer telefonu. no cóż. szkoda. w takim razie my zaczęliśmy dzwonić. w efekcie sporo osób odmówiło ale też cześć była takich co potwierdzili. w efekcie na tą chwilę na liście osób mamy 89 osób potwierdzonych i jeszcze 14 niewiadomych. z tego maksymalnie wychodzi gości 103 osoby. i co powiem - hihi powiem że odetchnęłam z ulga ponieważ obawiałam się tej liczby 134 osób zaproszonych która potem przerodziła sie w 140 osób. cały czas powtarzałam że jakby zeszło tak do 100 to byłoby super. no i wygląda na to że sie udalo :)

poza tym wczorajsza sprawa niby została wyjaśniona ale w taki sposób że niestety ja zaliczyłam wczoraj długi samotny spacer i generalnie rozmawiamy ze soba tylko jesli to konieczne. cóż - jeśli M. nie zrozumie że nawet w kłótni trzeba siebie szanować to ten zwiazek nie ma dlugiej przyszłości. Dlatego sie zacielam i jesli nie przeprosi to nie mamy o czym gadać. na razie męska duma króluje. trudno.

a ja.... nie wiem może tez z tego wszystkiego zaczęłam chorować od wczoraj. gardło, węzły chłonne, gorączka. cięzko mi było sie z łóżka dziś zwlec ale udało sie :) nie biore żadnych leków mając nadzieję że samo mi przejdzie.

wogóle to miałam fajny sen...śnilo mi się że miałam dziecko. lubie te sny bo potem tak milo mnie nastrajają na cały dzien. dziecko było maleńkie ale śliczne...musiałam je nakarmić. czułam że mam dużo pokarmu w piersiach ale bałam sie przystawić dziecko. zaczelam więc odciagac laktatorem powoli żeby sprawdzić czy karmienie boli...okazało sie że nie boli :) potem juz normalnie karmilam dzidzie a to uczucie towarzyszace temu zadaniu było niesamowite. to taka jakby więź.... sama nie wiem jak to opisać. tak czy inaczej macierzyństwo w oim snie bardzo m isie spodobało :)
sen o tyle fajny że wreszcie nie śnil mi się ślub :)
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: AndziaK w 5 Czerwca 2007, 10:53
Ewelinko z tymi potwierdzeniami to spoko... ja do dzis nie dostałam odpowiedzi od kuzynki (termin do 30.04) ale to normalka.....

Ja po kilku dniach po terminie zmontowałam smsa i wysyłałam do spoźnialskich - poskutkowało :)
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Kasia-Wrocław w 5 Czerwca 2007, 11:40
Ewelinko przykro mi, że między Wami jest nieciekawa sytuacja. Niestety męski upór czasami nie zna granic. Mam nadzieję, że Narzeczony pójdzie po rozum do głowy i sie pogodzicie! Ściskam Cię mocno  :przytul:
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Tajusia w 5 Czerwca 2007, 12:47
to wszystko stresy przedślubne - nie martw się będzie dobrze :ok:
każde z Was ma teraz nieco poddenerwowaną psychikę i mozecie reagować na wszystko mocniej, tak isę zdarza, jesli jednak kryzys i "ciche dni" będę trwac nadal to nie ma co żyć w uporze i dac łapkę na zgodę, w końcu nie chcecie brać ślubu OBRAŻENI ? :D

a sen- fiu fiu  ;D - ja mam takie od jakiegoś czasu i często zwiazane z karmieniem, nie mogę się już doczekać tego małego pyszcza przy mojej piersi :D
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 5 Czerwca 2007, 13:11
Tajusia - jeszcze gdzieś ze 14 dni i będziesz mogła spokojnie czekać na pojawienie się tego "pyszczka" obok Ciebie. super.
Napisane: 05 Czerwiec 2007, 13:04:10
choróbsko atakuje mocniej ale co tam...leków nie biore. mam nadzieje że samo minie.

a z slubnych atrakcji...spodobały m isie podziekowania dla gości.... cena troszke wysoka bo za takie pudeleczko płaci sie 1,60 a za winietke 90 groszy no ale bardzo ladne..... co myslicie???

(http://images12.fotosik.pl/60/74f9cc34924076ce.jpg) (http://www.fotosik.pl)

(http://images11.fotosik.pl/66/6cbcf6aac4ad527f.jpg) (http://www.fotosik.pl)

musielibyśmy zamówić około 100 sztuk tego i tego więc cenowo wyszloby....160 złoty plus 90 złoty = 250 zł z tego 5 % rabatu to byloby 237,50 zł - torszke duzo jak na takie "gadzety" prawda???? myslicie że warto??

a jesli nie to macie jakieś inne pomysły?
Napisane: 05 Czerwiec 2007, 13:10:04
aha zapomniałam dodać że bardziej podoba mi sie ten drugi wzór - ale tak czy tak oba pasuja do wystroju sali i do zamówionych zawieszek i przypinek.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Gemini w 5 Czerwca 2007, 13:12
U nas też tych cichych dni przed ślubem jakby więcej, ale składam to na karb stresu

Na dodatek mam babcię w szpitalu, a u dziadka wczoraj wykryli jakiegoś polipa na trzustce, ogólnie tydzień zaczął się od stresu i łez :'(

Trzymaj się kochana cieplutko, już niedługo, mam nadzieję, wszystko się u nas wyprostuje :przytul:
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Aniutek83 w 5 Czerwca 2007, 14:39
Ewelina ja widze ,ze to nie tylko ja mam ciche dni z W.- u nas non toper trwają te ciche dni a co bedzie za miesiac- NIE WIDZE TEGO
Ale Ty juz masz wszystko dopracowane- fajne te podziekowania ( my niczego takiego nie planujemy) ale bbb fajny pomysł
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: rajdowka w 5 Czerwca 2007, 16:24
a co w tym pudeleczku bedzie? :los:
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 5 Czerwca 2007, 17:24
do pudełeczek planujemy cosik słodkiego...jakies cukierasy w sreberku coby nie wybrudziło pudelka od środka. no ale na razie staram sie namówić na ten pomysł M.bo to jednak troszke podniesie koszty.

wiecie co...zła jestem...nic dziś też nie przyszło z allegro... a tak czekałam. moze uda sie jutro ale nie wiem czy jutro zdążę wam wstawić foty. noc nic zobaczę.

co do slubu - ze wgledu na wykruszenie cześci gości planujemy doprosić około 7 dziewczynek od ludzi którzy potwierdzili. sa w wieku gimnazjalnym wiec bez osób towarzyszacych. troszke to odmlodzi wesele a one same strasznie sie ucieszyły.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 6 Czerwca 2007, 11:26
24 dni
[/b][/color][/size]

czas ucieka jeszcze szybciej niż wcześniej. zmniejszająca się liczba dni coraz mocniej mnie przeraża. dziwne uczucie. czekałam na to 6 lat i tak dziwnie gdy wreszcie jest to w zasięgu reki.

wczoraj doprosiliśmy pare dziewczynek na wesele. w zwiazku z tym padl pomysł by dwie niosły obraczki przed nami. w związku z czym zostałam zobligowana do zakupu podusi. cóż ja odeszłam od tego pomysłu jakiś miesiąc temu ale teraz w takiej sytuacji wypada by dziewczynki skoro już beda ubrane w ładne jednakowe sukienusie to by miały tez tą podusie i prezentowały sie nalezycie. w takim razie prezentuje wam podusie którą wybrałam z allegro:

(http://images22.fotosik.pl/134/7633bb1d2ee6211f.jpg) (http://www.fotosik.pl)

jest dość delikatna. stwierdziłam że to raczej nie jest jednorazowy wydatek bo potem można taka podusie użyć dla dziecka do wózka. oczywiście po odpruciu tych kwiatuszków czy tasiemek. podusia może sie jeszcze przydać.

z innych ślubnych atrakcji to ja nadal czekam na paczki z allegro. mam nadzieje że dziś juz na pewno coś będzie.

goście potwierdzeni wykruszyli sie do liczby 98 osób ale jeszcze 4 nie wiedzą co i jak i może dowiem sie jutro lub dziś co planują. także maksymalnie będzie weselicho na 120 osóbki.

ja choruje nadal. głowa boli od rana, gorączka stale w okolicach 37,5 a ja upieram sie by nie brać leków. idę dziś na parę minut na solarium wygrzać siebie i wygrzać węzły chłonne pod broda bo tak mi spuchły że szok. potem na wieczór powinniśmy zajechać do mnie do domu a tam....ostatnie 11 dni w "moim domu". potem będę musiała nauczyć sie mysleć inaczej. ech..... smutno jakoś....
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: irishania w 6 Czerwca 2007, 12:36
hej ewela
widze ze patrzylysmy na te same pudeleczka na allegro,u nas beda podziekowania: dla panow mala flaszeczka dla pan cos slodkiego wlasnie w tym pudeleczku, co do winietek to ja uwazam ze to zbedny dodatkowy koszt i ja zamierzam zrobic 2 w 1, widzisz ta karteczke z podziekowaniem, wiec ja mam zamiar ja obrocic i na jednej stronie umiescic imie goscia a na drugiej podziekowania.moze tobie przyda sie ten pomysl ;)

a co do cichych dni, z tego co zauwazylam dosc duzo par przechodzi trudny okres przed slubem, wiadomo stres, przygotowania i do tego ostatnie watpliwosci czy to na pewno ten i czy to wlasciwa decyzja, naturalna rzecz nic sie nie martw ;D
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 6 Czerwca 2007, 13:00
irishania - wiesz co.... ten pomysł z tymi karteczkami super....muszę to obgadać z Miśkiem. tylko nie wiem czy mi tak nadrukują żeby było i podziękowanie i imie gościa...pytałaś o to sprzedawce??? wiesz pomysł super masz, nie myślałam by to tak "połączyć" ....hmmmmmmm..... powiem że mi klina zabiłas ale w bardzo pozytywnym znaczeniu...
ruszyła moja wyobraźnia....
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: irishania w 6 Czerwca 2007, 13:16
nie jeszcze nie pytalam, bo rozgladam sie za innymi pudelkami, ewentualnie torebeczkami.ale moj plan byl i tak drukowac te nawieszki samemu, ja chcialam kazdemu cos innego napisac w podziekowaniu, no i czesc po angielsku, ale przeciez to nie problem wystarczy troche sztywniejszy arkusz papieru, drukujesz, wycinasz, dziurkujesz i juz jest, ewentualnie mozesz miec ta ich nawieszke tylko wydrukuj imiona gosci, na zwyklym papierze(czy jakim tak chcesz) i doklej do drugiej strony, moze byc inny kolor, albo mniejsza karteczka to bedzie sie tak ladnie odroznialo,kropelka kleju tylko aby sie trzymalo, albo tasma dwustronna i juz ;)
no to masz jeszcze wiecej pomyslow :P
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 6 Czerwca 2007, 13:27
 :o :o :o :o :o :o :o :o


noooo....to teraz koniec..... pomysł twój jest genialny...do tego można zaoszczędzić parę groszy...super...musze pogadać z M. i wymyślimy coś razem. z papierem to nie problem - gorzej czy drukarka weźmie mi nieco grubszy papier do drukowania. no no no....chyba ci bede na kolanach dziekowac. wiesz..... winietki sa śliczne ale to tak czy inaczej wydatek użytkowany doslownie pare minut czyli wtedy gdy goście siadają. potem juz chowaja się w kąt. no no...dziekuję  ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 6 Czerwca 2007, 13:40
łaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa ....... wlasnie się zexliłam i kur.........!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


1....2.....3...4...5.....6.....7...8....9....10....

taak liczenie do 10 malo pomaga..... dzwonilam do swojego szanownego tatusia...majac na uwadze jego rtystyczna mysl techniczna pomyślałam że coś pomoże i razem coś wymyslimy a on mnie po prostu zbeształ za niepotrzebny pomysł z tymi podziekowaniami...buuuuu.... a ja chce mieć te podziekowania.... musze wyskubac od siebie jeszczez troche kasy i jakos to opłacić. nie zarabiam a jak na razie z uzbieranej kasy placiłam wszystko po połowie z M. teraz mi zaczyna juz brakowac gotówki i myslalam że na te podziekowania wezme z rodzicowych pieniązków...ale jak mu sie nie podoba pomysł..to musze jakies swoje znaleźc. był dzień dziecka to moze cos skapnie. kurcze.... wszyscy mi mowia ze nie powinnam kupowac bo nie zarabiam i to co dostalam na urodziny to powinnam sama sobie kupic cos ale ja tez chce miec wklad w wesele. ech.......

.... czasami lepiej nie dzwonic do rodzicow bo tak jak z rana pisałam ze bede ostatnie 11 dn iw domu i ze tesknie tak teraz....zaczynam si cieszyc z tych ostatnich dni.... tata zawsze miesza mnie zbłotem....
...
ech
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Kasia-Wrocław w 6 Czerwca 2007, 15:25
uuu, Ewelinko nie przejmuj się proszę!  :przytul: Rodzicie czasem tacy są...palną coś bez pomyślunku, zbesztają tylko dlatego, że akurat im ten pomysł nie przypadł do gustu.
Nie martw się! A pieniążki może się jakoś znajdą :) Patrz pod krzakami, na schodach, przed sklepami :)
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: rajdowka w 6 Czerwca 2007, 15:37
Ewelinko - nie przejmuj sie.. ja tez wczoraj pozalowalam ze zadzwonilam do rodzicow.. bo uslyszalam, ze im sie sukienka nie podoba, mam za gleboki dekolt ktory brzydko wyglada i nie wypada i w ogole bedzie przez wszystkich tak odebrana..

To jest moj dzien i jezeli komus krzywdy tym nie zrobie nie bede zmieniala swoich marzen. ...
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Tajusia w 6 Czerwca 2007, 19:17
nie przejmuj się tak - u mnie też ciągle było gadanie że to i tamto to bez sensu i niepotrzebnie a potem -> jednomyślnie stwierdzili że jednak było warto :D
my podziękowania dla gości robiliśmy sami - ale troszkę z tym roboty, jednak kasa oszczędzona :)
kupiliśmy tiul, wstążeczkę i cukieraski i zawijaliśmy takie torebeczki a do nich dołączaliśmy właśnie karteczki z podziękowaniami - sami drukowaliśmy na ozdobnym papierze, zwykła drukarka bierze taki papier bez problemu i bardzo ładnie to wychodzi :ok:

takze bez obaw i do roboty :D

a z tatą się nie martw - szybko pójdzie w zapomnienie :D
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 7 Czerwca 2007, 19:58
:hello:

23 dni....tylko  :o

jestem już u siebie w domu.... u siebie....dziwnie to brzmi.... no ale jednak - to ostatnie momenty gdy normalnie mówie że jestem u siebie a niebawem u siebie będzie znaczyło że jestem u M.

no cóż taka kolej rzeczy.

dziś spakowałam M. pałny bagażnik swoich rzeczy. tak na prawde to mi tu niewiele w pokoju zostało - pare art. piśmienniczych, kilka koszulek , spodnie.... byleby przeżyć te kilka dni.... nie pomyślałam nawet by zostawić cosik na wieczór panienski...

propo wieczoru - jakoś nie mam ochoty go robić...nie wiem czemu.... jakoś nie chce ;/

ze ślubnych wieści - pomysł winietek i tych pudełeczek bardzo sie spodobał (wbrew wczorajszemu narzekaniu ) i bedziemy zamawiać i to i to. przed chwilą babcia rzuciła się z 50 złotymi wiec cosik znów ja opłace :) fajnie...
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 7 Czerwca 2007, 22:38
...już dość późno więc większość forum pewnie już śpi lub własnie korzysta z uroku długiego weekendu.

mnie naszły inne uroki -- a mianowicie dzieciowe.  ::)

nie wiem skąd ten nalot macierzyńskich chęcie. dziś nie wiem po co przeglądałam na forum ceny akcesoriów dla dziecka, od łóżeczek do laktatorów po testy owulacyjne i termometry. sama jestem w szoku co ja robie. podjełam telefoniczny temat z M. ale misiek jak to misiek... jak nie wie do konca co powiedziedziec to zwykle zmienia temat. tzn wiem ze gdy przyjdzie odpowiedni czas to pewnie chetnie o tym porozmawia. na razie jak go znam ma aspiracje finansowe i chce sie przekonac jak bedziemy sobie radzic. ja go rozumiem ale tez czasem lubi od tak pogadac o takich rzeczach.

mialam odstawic tabsy po slubie ale wezme jeszcze jedno opakowanie coby na urlopie nie mieć @. potem mysle by zaczac mierzy tempki i tak po prostu śledzić cykle. na razie nie planujemy dzidzi ale ja chciałabym poznac swoj organizm od tak po prostu :) dobrze mysle/robie?

sama nie wiem... moze ten temat powinnam podjąć po slubie gdy juz faktycznie przystapie do jego realizacji ale jakos mnie naszło wiec pytam Was :)
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 8 Czerwca 2007, 08:54
22 dni....  :o :o :o :o

dzień zaczynam z bolącą głową ale za to dośc owocnie. już włączyłam pierwsze pranie i ogarnęłam w pokoju. zaraz jakieś sniadnko i pomyśle co robić dalej. mam ochote na słonko ale nie wiem czy nie bedzie innych obowiązków.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 8 Czerwca 2007, 16:17
hmm nikogo nie było???? a czemu tak??

hmm wszyscy byli na słonku ?? oj nie wiem nie wiem...

no a ja, zamiast sie poopalać to jednoe pranko, drugie...potem jakies nawiercanie dziur w scianach z tata i tak to sie przygotowuje panna mloda do slubu....  cos czuje ze tipsy to juz koniecznosc bo przy takich hardcoowych robotkach domowych to wiele z pazurkow nie zostaje. a szkoda.

winietki i pudeleczka zostaly juz zamowione. jednak bedzie to i to bo wszystkim tak sie podobalo ze kazali zamawiac obie rzeczy.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 9 Czerwca 2007, 20:22
zostało 21 dni do slubu a z wieczoru panieńskiego chyba nici  :-[
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 9 Czerwca 2007, 21:07
z nudów siedze na allegro i tak nagle mnie olśniło że.... nieodłączną czescia ślubu jest ... noc poślubna!!!!!!!!!!

w zwiazku z tym zaczełam szukać koszulek i czegoś mniej codziennego. ale...moja figura a w zasadzie jej niedoskonałosc nie pozwala na wieksze wybryki dlatego cos musi byc romantyczn, kuszace a ajednoczesnie nie za wiele odsłaniajace.... szukam i szukam i jak na razie jedyna rzecz jaka mis ei rzuciła w oko to ta koszulka

(http://images22.fotosik.pl/143/be309dd7f7829230.jpg) (http://www.fotosik.pl)

ale...troszke mnie drazni czy jesli ja kupie to czy ja zaloze jeszcze kiedys....bo poki co lazienke mamy razem i kazde schodzenie do niej do ryzyko miniecia sie z kims....a w nocy jestem tak zaspana ze szlafroczka moge nie odszukac. ech...

 to moj luby chyba ma dzis kawalerski i pewnie stad ja łapie doła. moje "przyjaciółki" troche dały ciała i ja tez troche nawaliłam. cóż. na 99% wieczoru panienskiego miec nie bede  :'(
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 10 Czerwca 2007, 11:15
20 dni

jestem coraz bardziej rozdrażniona. denerwuje mnie wszystko i wszyscy... najbardziej moj tata. nagle te pare dni przed zorientował sie ze jest wesele i mysli co trzeba zalatwic jak ja juz wszystko w zasadzie pozalatwialam lub jestem w trakcie załatwiania. bardzo mnie to złości.

M. miał wczoraj mini wieczorek kawalerski i wiecie co...odziwo jakos nie mialam obaw i nie denerwowalam sie na niego ze pozno wraca, gdzie jest itp...a zwykle jak jestesmy daleko to w te jego nocne wyjscia odczuwam niepokój który zwykle skutkuje potem jakims spięciem. no ale tym razem było ok.

piżamka co zaprezentowałam wczoraj moze byc niewypałem bo...moge wygadac jakbym w ciazy była. jutro przejde sie do sklepu u nas i zobacze co tu maja a jak nie to poszukam w Nysie.

forumki...odezwijecie sie cokolwiek... wiem ze czasem nie wiadomo co pisac ale ostatnio pisze jakos do siebie :)  to tesknie za waszymi pomysłami, radami itp...

dziwny jest ten moj stan przed slubem.... raz mam radosc na ustach jak zasypiam a raz skret kiszek jak zaczynam myslec i przejmowac sie.... raz chce miec to za soba a raz chce napawac sie tym momentem jak najdluze. coprawda zauwazam tendencje spadkową ogolnego nastroju .zlosc i rozdrażnienie króluje...najprościej mówiąc - czuje jak mnie w środku nosi
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 10 Czerwca 2007, 22:27
wieczór

na 20 dni przed wieczory stają sie niesamowicie krótkie. nie mam ochoty przeglądac kolejnych tysiecy stron w poszukiwaniu bukietu a niestety powinnam. nie mam ochoty szukać dekoracji na autko, bramę itp. jestem zmęczona - wiem że to dziwne ale po prostu te kilka dni w domu troche wykanczaja mnie psychicznie. myślałam że będzie inaczej, a tymczasem jest mało sympatycznie, mało rodzinnie.
to ostatnie dni a są tak strasznie marnotrawione przez moich rodziców. dziwie sie im i dziwie się ich zachowaniu. z jednej  strony żal im że bede daleko a z drugiej - gdy jestem blisko nie potrafia byc choć troche mili. dlatego to chyba tak kłuje w serduszko. powiewa tu chłodem dyplomacji i dystansu.

wiem jedno - mam cel - chce by w domku który bede tworzyc było ciepło i rodzinnie. chce żeby tak było...bo nie wazne jest ze dziecko ma to czy tamto jak nie czuje miłosci rodzicówlub czuje sie potrzebne tylko wtedy gdy im trzeba cos pomoc. ech...wyzaliłam sie to moze mi sie lepiej zaśnie.

napawam sie widokiem słodkich forumkowych maluszkow i forumkowych ciężarówek.

miałam wam wkleić fotki gadżetów ślubnych ale  M. porobił słabej jakości fotki i po prostu gdy ja do niego pojade (niedziela) to sfotografuje wszystko raz jeszcze i wtedy wkleje. wtedy tez powinnam miec juz suknie na poprawiny i slubna :)


dziewczyny plis doradźcie mi - zrobic pasemka juz w ten piatek?? nie bedzie odrostów za 14 dni??

pyanie stąd jest wazne że zrobiłambym te pasemka tu u siebie u znanych mi fryzjerek a tam to nie wiem jak mi pani pasemka zrobi. co myslicie???
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 11 Czerwca 2007, 09:42
pozostało 19 dni

taka tu cisza że zastanawiam się czy na te ostatnie kilkanaście dni zostaję sama czy to może jednak chwilowe??

dziś szukam uparcie bukietu i dekoracji na auto i im dłużej tego szukam tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu że to nie jest takie ważne...autko bedzie w uzyciu w sumie tylko jakieś 30 minut a bukiecik tylko w kosciele bo chyba do sesji nie dotrwa. z drugiej strony - każdy delikatny bukiet i skromna dekoracja auta jest ładna. coś wymyśle. w sumie do klamek auta chce tylko kokardy z małym kwiatuszkiem a na maske..hmmm coś schodzacego się w V ...może to bedzie sznur drobnych kwiatów. sama jeszcze nie wiem.

ech....
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: .:Anka:. w 11 Czerwca 2007, 10:19
pozostało 19 dni

taka tu cisza że zastanawiam się czy na te ostatnie kilkanaście dni zostaję sama czy to może jednak chwilowe??

dziś szukam uparcie bukietu i dekoracji na auto i im dłużej tego szukam tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu że to nie jest takie ważne...autko bedzie w uzyciu w sumie tylko jakieś 30 minut a bukiecik tylko w kosciele bo chyba do sesji nie dotrwa. z drugiej strony - każdy delikatny bukiet i skromna dekoracja auta jest ładna. coś wymyśle. w sumie do klamek auta chce tylko kokardy z małym kwiatuszkiem a na maske..hmmm coś schodzacego się w V ...może to bedzie sznur drobnych kwiatów. sama jeszcze nie wiem.

ech....
nie jesteś sama - pogoda nie sprzyja siedzieniu na forum to moż i stąd takie małe zainteresowanie
ja jestem, czytam ale doradcca ze mnie słaby, to i siedzę cicho ;-)
co do kwiatów też ci nie pomogę, bo sama mam mega mętlik  w głowie i sama nie wiem co wybiorę
nie mam też fryzury i to mi spędz sen z powiek
nie smuć się - już niedługo będziesz żonką
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Antalis w 11 Czerwca 2007, 10:41
Co do panienskiego to nie smutaj sie - ja tez nie miałam i nie czuje sie jakos "gorsza".

Co do koszulki ... mniamniusna  :P  I Ty mi tutaj nie tutaj co do figury !!
A co powiesz na taką:
(http://www.dyskretna.pl/images_u/WALENTINE.jpg)

Lub taką:
(http://www.dyskretna.pl/images_u/julia.jpg)
Ja miałam tę:
(http://www.dyskretna.pl/images_u/bridget.jpg)
I ze tak powiem nie lezy mi teraz w szafie :P .

Co do wspolnej lazienki to w koncu naga chodzic nie bedziesz no nie :P. Najwyzej zalozysz ja na noc poslubna - gwarantuje ze nie bedzie dlugo na tobie :P , a za jakis czas sytuaja mieszkaniowa ze tak powiem sie zmieni wiec mozna bedzie szalec :)

Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: .monia. w 11 Czerwca 2007, 12:49
Ewelinko, koszula nocna ta, którą wkleiłaś pierwsza klasa :brawo: też szukam czegoś podobnego
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 11 Czerwca 2007, 13:11
 ;D ;D ;D ;D

jezu jak fajnie że zajrzałyście. wielkie dzieki bo jak tak ciagle o cos pytam i cisza....

Antalis ta druga koszulka bardzo mi sie na allegro podobala...perwsza zreszta też  ja sie jedynie boje ze na takich szczuplych laskach to wyglada super a potem na mnie.....yyyy ;/

no ale bede teraz czegos intensywnie szukac.

wspomnialam dzis o tej koszulce dzis w domu i ...to byl moj wielki blad....tata powiedzial ze skoczymy w srode na targ cos wybrac :szczeka: yyy i ja mam przy "tatusiu" takie rzeczy ogladac???  ::) ::) ::) ::) ::)
nie podoba mi sie ten pomysł.

szukałam wczoraj tej fryzury i jedyną fotka którą zapisałam to ta

(http://images22.fotosik.pl/147/af1fc83985a20834.jpg) (http://www.fotosik.pl)

problem polega na tym że wiekszość upięć jest jakby od szczytu głowy a ja nie chce być wyższa od M. do tego dojdzie diadem który coraz mniej mnie przekonuje ale czy go założe zdecyduje dopiero jak już bedzie suknia. znow jak mowilam fryzierce o czyms spierajacym sie na szyji to powiedziala ze to bez sensu bo wtedy welon musze wpiać nad...i zastawi wszystko.....eeeee....no i bądź tu mądrym...
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: AndziaK w 11 Czerwca 2007, 14:16
Mnie się podobuje 2 koszulka wklejona przez Antalis :) Namiary proszem bardzo ! :)

A fryzik suuuper :)

Aha kiedy odbierasz kieckę, bo ciekawa jestem efektów :)
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 11 Czerwca 2007, 16:21
AndziaK - kieca ma być do odebrania teraz w sobote tj. 16 czerwca. jutro zadzwonie potwierdzic pani M. że po nią przyjedziemy to może coś wiecej bede wiedziała.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 11 Czerwca 2007, 18:21
aaaa taaaadaaaaammmmmmmm!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

stała się rzecz niemożliwa - poszłam do pierwszej spowiedzi przedmałżeńskiej!!!!!!!!!!!  ;D ;D ;D ;D ;D

no jestem z siebie chwilowo baaardzo dumna. hehe śmiałam sie jak wróciłam do domu że "czy nie widać że anioł idzie?? " :)

no ale tak powaznie to nie było strasznie choć głos mi drżał..(a co to bedzie na ślubie).... no ale tak czy tak miałam wrażenie że ksiądz mnie nie za bardzo słuchał tylko czekał aż skoncze gadac. no to poszło szybko...
potem zostałam na mszy ale z ostatniej modlitwy juz wyszłam.

dobrze że przed msza odebrałam zaświdczenie o wygłoszonych zapowiedziach bo potem widziałam że była para do spisania protokołu wiec musiałabym sporo czekać. a tak to już mam to jedno z głowy. jeszcze tylko druga spowiedzź..... :o ::)  tylko nie wiem kiedy...... i pojedziemy uzupełnić dokumenty do ksiedza.

ech ale mi ulżyło...
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Netula w 11 Czerwca 2007, 18:31
ehh  ja tez pewnie podczas spowiedzi ebde mowic drzacym glosem..
 Fryzurka sliczna:) Sama szukam czegos niewysokiego bo z moim polowkiem ejstesmy takiego samego wzrostu.
Co do rodzicow ( a w moim wypadku tylko taty bo mama nie zyje) to tez sie obawiam ze podobna reakcja bedzie jak u Ciebie no ale bedziemy mialy wspanialych mezow i to jest najwazniejsze
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 11 Czerwca 2007, 19:53
dziewczyny ale sie dziś dzieje.... szkoda że mało w tym mojego udziału bo ja lubie być  na miejscu i sama wszystkiego dopilnować
otóż zadzwonił M. żebym wybrała menu - szybka akcja i wybrałam a on w tym czasie zawiózł piosenke na pierwszy taniec do zespołu.

nasza orkiestra nie zna akurat tego utworu ale...bedzie pełna improwizacja.... powiem tak...ulżyło mi bo bałam sie ze jak zagrają ciut inaczej to nie poczuje taktu i zmastam taniec.... no i na całe szczescie piosenka pojdzie z playbacku. super. moje obawy znikneły. wybralismy krótka wersje trwajaca 1,37 bo nie chcemy tam plasac w ta i spowrotem tak dlugo.... w razie jak cos nie wyjdzie to szybko skonczymy :)

a co do menu to jutro lub w srode M. pojedzie do lokalu dopiescic jeszcze to menu. jak juz wszystko bedzie ustalone to wam napisze co bedziemy wcinac na weselichu :)
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 11 Czerwca 2007, 21:27
wiecie co.... nasz zespół powiedział że mamy powiedzieć jakich zabaw nie chcemy a reszta będzie dla nas niespodzianką......yyy...


na to ja osoba lubiac kontrolować sytuacje własnie siedze na forum i szukam...jaką zabawę bym chciała  ;D ...

no a tak już całkiem poważnie to wiem że nie może byc u nas żadnych zabaw ze staniem na stołkach itp bo nie życzy sobie włascicielka lokalu (chodzi o szpliki panien wbite w tapicerke - wcale sie nie dziwie że tego nie chce)

poza tym to wiem że nie chce żadnych zabaw ze zdejmowaniem podwiązki bo takowej mieć nie będe i z odsłanianiem nóg np. poznawanie żonki po kolanie bo nie znosze pokazywania swoich nóg - dlatego jestem przeszczęścliwa że na slub ma się zwykle długa suknie :)

pomożecie z wynalezieniem fajnych zabaw albo ...może będzie prościej - ostrzeżcie mnie przed tym co może być niesmaczne ok??? plisss
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Lemmy w 12 Czerwca 2007, 10:03
Ja powiedziałam zespołowi, że żadnych zabaw, bo nie zapłacę. Nie podobają mi się; ani chusteczki haftowane, ani jakieś krzesełka, świstaki, czy wspólne śpiewanie głupich przyśpiewek. Cieszę się, że mam wesołych znajomych, wesołą rodzinkę, i kto nie będzie tańczył to będzie umierał ze śmiechu przy stoliku.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 12 Czerwca 2007, 10:30
Lemmy ja nie chce głupich zabaw...ani chusteczka ani krzesełka mi sie nie podobaja. ale genralnie zabawy jakies chce miec bo wiem że to rozluźni gości.... po prostu to ludzie którzy tego oczekują. w sumie jak byłam na weselu to było dośc fajnie przy tych konkursach, była masa śmiechu no i sporo wspominania.... dlatego jednak pewne zabawy będą.

wogóle to.... przybyło mi 3 cm w pasie....to chyba za sprawaą @ która ma sie pojawić w poniedziałek a ja już czuje że "pęcznieje". nie wiem co to będzie w sobote na odbiorze sukni. chyba powiem by zostawiła tak jak jest a ja jeszcze ...schudne jak woda ze mnie zejdzie.

wogóle dziewczyny wy sie też czujecie tak sztywno w gorsecie?? a sie boje że zasłabne bo bede na wdechu albo za mocno ściśnieta... ale już gadałam z M. że w razie czego mi sie troszke poluzuje gorsecik w trakcie wesela bo tak to ani nic zjeśc bo od raz zołądek chce sie rozepchać ani napić sie.

i inna bardzo wazna kwestia - może mi któraś z was doradzić cos uspokajającego na ten dzień. tzn.... coś co by mnie nie otepiało a bym czuła sie spokojnie bo jesli wkradnie się głupi stres to ja zaczynam biegać do WC a wtedy w kościele może być kiepsko. bo mam takie ataki że niestety nie da sie tego potem powstrzymać. w razie czgo dobrze na mnie działa laremid więc może tym sie podratuje.

18 dni
[/b]
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Lemmy w 12 Czerwca 2007, 11:26
Ewelinka, może nie będziesz się stresować! Widzę, że cały stres wyładowujesz teraz, kumuluje się to w Tobie, mam nadzieję, że będziesz rozluźniona i w świetnej formie! To Twój dzień, a nie jakiś trudny egzamin. Przecież wiesz, że kochasz Michała. Trzymam kciuki, żebyś była spokojna, masz się bawić, a nie stresować!!! Nie myśl o tym.

Jeśli już koniecznie chcesz mieć coś uspokajającego przy sobie; kiedyś brałam ziołowe tabletki do ssania Validol. Pamiętam że mi pomagały, a byłam naprawdę w niewesołym stanie. Mojemu psu z kolei daję przed długą podróżą Melisal - syropek na bazie melisy, dla dzieci, więc działa delikatnie.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 12 Czerwca 2007, 12:40
Lemmy no czuje ze jestem "niespokojna"... zreszta M. też już zaczął odczuwać :) tylko on jako facet podchodzi do tego inaczej. staram sie opanowywać o nie skłócić przez telefon bo oboje jestesmy podminowani i to sie czuje. tzn..ja mam juz jakis brak cierpliwosci i chciałabym by jak raz cos powiem to zeby było "zrozumiałe". no ale nie zawsze sie tak udaje no ale czuje że M. jest też mniej cierpliwy i wczoraj rozmowa wisiała już na włosku wiec postanowiłam kończyć póki jeszcze nie mieliśmy do siebie jakiegoś żalu. potem napisałam smka że jestesmy oboje nerwowi i bysmy jakos wytrzymali i spróbowali sie ze soba nie sklocic. M. juz wtedy zasnal wiec odpisal dopiero rano.... ze faktycznie jest juz nerwowo i ze musimy spokojniej rozmawiac. niom takze ok.
a co do leków na uspokojenie - problem w tym że Validol i inne ziółka nie pomogaja juz. tzn... to co mam to sie nazywa "somatyzacja nerwowo-lekowa" inni mowia nerwica ale to niezupełnie to samo. jakos bym na to nie zwrociła uwagi gdyby nie fakt że dwa lata temu objawy somatyczne (bieganie do wc) nie dawały mi wyjsc z domu i normalnie egzystowac. wtedy zgłosiłam sie do lekarza. zaczeły sie leki...w okresie wakacyjnym objawy zmalały wiec odstawiłam leki....od listopada wszystko wróciło...z tym że teraz na lato juz nie jest tak dobrze jak w zeszłym roku. ciezko mi to opisac...tego po prostu nie da sie opanowac i byle jaki stres powoduje niefajne dolegliwosci. bo to nie chodzi o to ze jestem zła na kogos czy cos. po prostu jak cos wywołuje u mnie emocj czy na czyms mi zalezy by było ok to zaczyna sie cała akcja.

stad boje sie co bedzie w dniu slubu.

choc powiem wam ze wczoraj byłam z siebie dumna..... bałam sie tej spowiedzi...wiec czekajac w ławce i wogóle idac do kościoła czułam już mrowienie w żoładku i skurcze.... ale...mysle sobie...eee co Ty ewelina ksiedza sie bedziesz bała to co bedzie z pracodawca??? no i tak siebie sama w myslach opierniczałam ze głupia jestem ze tak reaguje. no i tym sposobem jakos wytrzymałam.... to niewiele ale ciesze sie .

dobra przejdxmy do weselszych rzeczy....aaa :)


kupiłam koszulke na noc poslubna.... kosztowała mnie całe 95 złoty bo to jakas naturalna satyna z dodatkiem bawełny że jest niepotliwa. no i założe ja nie jeden raz bo jest dosc praktyczna...no ale z tesciem raczej nie powinnam sie mojac w niej. jak zrobie foty to wam wkleje :)
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 12 Czerwca 2007, 16:15
to jeszcze ja na chwilke. chciałam własnie zrobić fotke koszulki nocnej na nocke poślubną i inne ale baterie w aparacie rozladowaly sie...wiec zalozylam drugi komplet...ii znow rozladowane a ladowarki u siebie nie mam ;/. tak wiec mysle i mysle...i postanowilam sprawdzic czy nie ma ta firma trony internetowej ...i znalazłam :)

tak wiec to moja koszulka...

(http://images21.fotosik.pl/367/1ef7c3c0e24b92fd.jpg) (http://www.fotosik.pl)

to ta na środku...kolorek jest jakby ecru. jest milutka i zwiewna....hehe szkoda że moja figura nie jest taka jak tej pani  na zdjeciu :) ale co tam :)
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 12 Czerwca 2007, 21:53
dziewczyny potrzebuje waszej szybkiej rady.... co myslicie o takim wynalazku

(http://images12.fotosik.pl/80/7bd959716ae0a512.jpg) (http://www.fotosik.pl)

hmm moze by mie sie to przydało?? mysle o spłaszczeniu dolenej partii brzucha głównie...tylko czy mi góra nic nie wylezie wtedy...no i piałam juz do sprzedawcy w kwestii "korzystania z toalety". w opisie przedmiotu nikt nie napisał czy ma jakies rozpiecie w kroczu a to dosc wazne...bo rozebrac sie z całej sukienki by skorzystac z toalety to zaden interes  ::) doradzcie czy to ma sens czy kupic same majteczki korygujace?
Napisane: 12 Czerwiec 2007, 21:39:44
yy zapytałam co myslicie o takim wynalazku a nie napisałam co to jest - hihi to oczywiscie gorset korygujace figure...ma za zadanie spłaszczac brzuch i podkreslac talie...ale nie wiem czy warto...
Napisane: 12 Czerwiec 2007, 21:41:02
opcjonalnie mozeby cosik takiego

(http://images22.fotosik.pl/151/344568db74c8cddd.jpg) (http://www.fotosik.pl)

bardzo prosze o rady :)
Napisane: 12 Czerwiec 2007, 21:43:57
sprzedaca odpisał ze gorset ma rozpiecie jak body w kroczu. tylko pytanie.... czy ja sie ugotuje w tym? z drugiej strony... moge sie gotowac byleby efekt był :)
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: tylunia w 12 Czerwca 2007, 22:35
Ewelinka od razu zajrzalam...sluchaj ja mysle ze to zbedne pomysl jak bedzie 30stopni do tego nerwy a z tego co piszesz sukniajest z gorsetem wiec juz sam w sobie bedzie ciebie podtrzymywal ;D ja tez mam gorset 8) i uwazam ze on ladnie modeluje sylwetke wiec starczy ;D

ps. moj odstajacy brzyuszekchce zatuszowac wyzszymi majteczkami do pasai mysle ze starczy ;D

koszulka przesliczna i wiesz ze te modelki sa podrasowane komputerowo takze one napewno tak njei wygladaja ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 12 Czerwca 2007, 22:58
hehe no to że są podrasowane to wiem hihi ale i tak fajnie wygladają....kiedys oglądałam program własnie o takim  komputerowym wyszczuplaniu już i tak szczupłej łydki...dodawaniu objętości rzesom, bieli zębom i kształtu piersiom. szok.

no ale mniejsza o to. własnie rozmieszczałam ludzi po pokojach  i  kempingach. troszke sie zawiodłam bo miejsc w pokojach mi brakuje i w zasadzie młodzież musze wsadzić do obskurnych kempingów. niby nie jest tragicznie ale chodzi o to że te kiempinki to w zasadzie takie drewniane wagony...podzielone sciankami na malenkie pokoiki po 2 osoby. sa tam tylko dwa lozka, okienko i koniec. do toalety musieliby chodzic do budynku. wprawdzie to blisko i jest specjalna toaleta dla tych z zewnatrz ale i tak mam wyrzuty bo to nizszy standard niz sie spodziewałam. za to nasze pokoje hotelowe sa super. kazdy z łazienka i prysznicem. ech...ale zal mi moich znajomych ze ich wsadze w takie warunki a na ta chwile ze wzgledu na lato kwiatów nie ma wolnych miejsc juz w otmuchowie i okolicy. ech.... kiszka troche.

ooo własnie mi znajoma odpisała ze ona bedzie tylko do niedzieli. hmm...przejrzałam raz jeszcze liste i .... hmm dla 5 z 8 osob to byłby tylko jeden nocleg w tych kempinach. a pozostałe 3 mogłabym po ich wyjeździe przeniesc do lepszych pokoi. hmmm moze by to jakos przezyli. no to juz jest bardziej optymistyczne rozwiazanie nie??

aha Tylunia...te majteczki kupujesz gdzies na allegro czy w sklepie...ciekawa jestem o jakich mowisz?? to takie cos jak ta druga fotka??
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: tylunia w 12 Czerwca 2007, 23:06
Ewelinka ja tez widzialam taki program o podrasowanieu gdzies na necie :o szok

co do kempingow przeciez zrozumieja zreszta beda tam pewnie sami mlodzi wiec pozniej mozesz ich faktycznie przeniesc do pokoi hotelowych ;D moi goscie beda wakademikach wiec tez standard nie za dobry ale luzik..oni i tak spedzam tam tylko pare godzin spiac ;D ;D ;D

wiesz mierzylam takie majteczki jak wklejalas w sklepie ale tak mnie scisnely ze wyszlo wszystko gora ;D i taki mialam ubaw ze podziekowalm...stwierdzilam ze po co sie katowac skoro dol i tak jest szeroku ...kupuje normalne majteczki pelne tylko troszke wyzsze u gory sa w sklepach z bielizna...czeakj zaraz sprawdze co ja tam kupilam ::)
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: tylunia w 12 Czerwca 2007, 23:39
oki zrobilam na szybko 2 fotki...sa takie anty sexi hehe ;D ale co tam...tylko nie pamietam ile kosztowaly ???

(http://img530.imageshack.us/img530/9634/majtycv4.png) (http://imageshack.us)

(http://img530.imageshack.us/img530/3669/majty2th4.png) (http://imageshack.us)

buziaki :D
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 12 Czerwca 2007, 23:55
Tylunia jesteś kochana  :-* :-* :-*

no podbudowałaś mnie. a antysexy majtasy nie są takie złe :) sa praktyczne a kto ci tam pod kiece bedzie zaglądał :) a przed nocka poslubna jest czas na zmiane "dekoracji" :)

wiecie co...alez sie wkurzyłam..... coz...rodzinka wszystko jakos przyjecła co do wyjazdu, odleglosci itp...i kto robi problemy...chłopak koleżanki...chce juz dzis wszystko wiedziec kto i z kim go zawiezie na miejsce, nie dopuszcza mysli powrotu pociagiem....normalnie szok.... jakies fochy...tu przed chwila wam pisalam ze wraca w niedziele a teraz zaczyna gadac ze w poniedzialek ....no mnie skreca ze zlosci bo miesza ten co tak niewiele sam sobą reprezentuje. wkurzam sie i nie chce by to odbiłosie na przyjaciółce bo to jej facet robi problemy.  kurcze czy ludzie nie potrafia docenic paru rzeczy tylko najlepiej wymagaja by ich lizmuzyna zawieźć i odwieźć gdy tylko beda mieli życzenie. sory ale dzis to jest przegiecie.

kłade sie spać bo mam dość. juz prawie dopiełam pokoje a tu zmiany, fochy, ....mogłam ich zostawic na pastwe losu i radźcie sobie sami w kwestii dojazdu a tego nie zrobiłam...to i tak jest źle.... ::) ::) ::) >:( >:( >:( >:(
Napisane: 12 Czerwiec 2007, 23:53:50
dodam ze to chodzi o odległosc 200 km a busa na 2 osoby nikt nam nie wynajmnie....aaaaaa  szlak mnie trafia....
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: tylunia w 13 Czerwca 2007, 00:17
spoko mam nadzieje ze pomoglam choc troszke ;D

co do chlopaka kolezanki olej go jeszcze zeby to byl ktos bliski a tak to nic nie zmieniaj jak ksieciunio chce zostac to niech sam sobie radzi...przeciez nie bedziesz oplacala wszystkim wakacji i tylko niepotrzebnie Cie denerwuje....spoko najlepiej powiedz mu ze nie wiesz jak to bedzie i luz... ;D
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 13 Czerwca 2007, 00:40
noo...i nie spie... zabiła mi ta sytacja klina...i co moze ja mam za niego jeszcze sie wstydzic. wlasnie chcialam dzwonic na info pks czy jest jakis pks z nysy do kat ale nie odbieraja tak w nocy a nie znam adresu strony.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 13 Czerwca 2007, 09:16
w nocy znalazlam strone i niby sa jakies pks'y tylko ze to bym musiala jeszcze potwierdzic telefonicznie. no ale napisalam kilka smsow do kolezanki i powiedziala juz do swojego faceta ze jak on tak wymysla to ona jedzie sama i dopiero wtedy sie uspokoił i wyluzował. wiecie to na prawde była ostra przesada z jego strony. mam nadzieje ze przestanie robic klopoty. ja do M. 5 lat jeździłam pociagiem i zyje. kurcze ale ludzie to sa czasem wygodni. ja bym byla wdzieczna gdyby mi ktos tylek zawiółz a tu takie fochy..... brak mi słów.

lece na sniadanko.... 2 cm w pasie wiecej od ostatniej wizytu u krawcowej....heheh ale do soboty jeszcze 3 dni .... no ale majtasy kupic musze tylko moze nie takie jak na fotce bo to moze za mocno uciskac.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Gemini w 13 Czerwca 2007, 12:39
Ewelinka ja ze stresu też tak mam, że WC nie opuszczam

No i poszłam do lekarza i skomponowała mi taką mieszankę ziołową na uspokojenie( na receptę) i piję od soboty, ma zadziałac mniej więcej po 2 tygodniach

Zobaczymy :)
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 13 Czerwca 2007, 12:50
ooo.... a masz "przepis"?? moze by mi po znajomosci babki zrobiły u nas?
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 13 Czerwca 2007, 13:34
nie bede wywolywac paniki ale...od wczoraj nie moge sie dodzwonic do krawcowej. myslalam wczoraj ze to wina juz poznej pory bo bylo po 17. ale dzis dzwonie i telefon jest chyba calkiem odlaczony a na komorce zglasza sie sekretarka. no jestem przerazona...mocno
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: AndziaK w 13 Czerwca 2007, 13:36
Spokojnie Ewelinko... może to przez burzę...

Własnie przechodzi nad Krk....  ::)
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 13 Czerwca 2007, 13:39
ahaaaa...no mam nadzieje...ale wiesz od razu pomyslalam o najgorszym.....
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: AndziaK w 13 Czerwca 2007, 13:47
Spokojnie, próbuj co chwilkę :)
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 13 Czerwca 2007, 13:57
no własnie nic innego nie robie. cholerka.....   nie no nie mozliwe by zniknela. moze..hmmmm....moze to faktycznie burza bo wczoraj był sygnał tylko nikt nie odbierał. szukam jakichs info na necie ale nic nie znalalzłam. napisałam meila. moze ktos odpisze
Napisane: 13 Czerwiec 2007, 13:49:18
AndziaK mozesz mi jeszcze raz podac link do waszego regionalnego forum ślubnego??? tam gdzie czytałam o MaJi??
Napisane: 13 Czerwiec 2007, 13:52:26
nie no w sumie to by bylo logiczne ze wylaczyla telefony bo jest burza. po tym co ostatnio bylo lepiej nie ryzykowac. hmmmmm i stacjonarny mogla tez wylaczyc bo ma przenosny i w takim moze pasc akumlator od wyladowania. ....chyba sama siebie uspokajam.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 13 Czerwca 2007, 14:30
telefon nadal nie odpowiada a poczta glosowa juz zatkana...szok....
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: .monia. w 13 Czerwca 2007, 14:47
Ewelinko, może zostawiła gdzieś telefon :drapanie:
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: tylunia w 13 Czerwca 2007, 14:48
Ewelinka spokojnie moze to chwilowe np byla gdzies i wylaczyla kom to sie zdarza ze pozniej zapomne wlaczyc ??? nie mozna od  razu myslec o najgorszym...ale rozumiem Cie zwaszczaz e to juz tuz przed finalem :o


ps. dobrze ze ten chlopak wyluzowal... ;D
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 13 Czerwca 2007, 15:41
dzwonie i nadal nic. kurcze.... nie no nie moze mi tego zrobic tym bardziej ze ja nie jestem "wymiarowa" i nie znajde gotowej sukni na siebie w salonie a 2 tygodnie to za malo na zamawianie.

telefon nadal wylaczony a kom tez nie odpowiada. jest wewntualnosc ze wyjechala za ranice bo ona miewa takie wypady na jakies pokazy mody czy cos ale tez z drugiej strony teraz szczyt sezonu wiec nie mozna tak chyba zostawic intersu. dzwonie co chwile i denerwuje ie okropnie. na maila tez mi nikt nie odpisal.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 13 Czerwca 2007, 17:36
nadal nic...dzwonie co troche i telefon wylaczony..... ciagle sobie powtarzam ze moze piorun uderzył w jakas podstacje ale sama w to nie wierze za bardzo. jesli nic sie nie wyjasni to tak czy tak jade tam w sobote. strasznie sie boje o co w tym wszystkim chodzi.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: inesk w 13 Czerwca 2007, 17:51
Nie denerwuj sie. Na pewno wszystko bedzie dobrze!!! Moze krawcowej padl telefon - jakies problemy techniczne. Glowa do gory
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 13 Czerwca 2007, 18:22
no sama sobie tlumacze ta sytuacje na wiele sposobow ale dwa telefony na raz by padly??

no....czekam do jutra...zreszta jak nie jutro to najwczesniej dowiem sie czegos w sobote... ech.....tylko to czekanie i niepewnosc są straszne.

z innych slubnych nowosci to:

podusia na obraczki przyszła
i u michała w pokoju stoi 216 butelek pana tadeusza :)

nadal nie dotarły przypinki a winietki sa w trakcie produkcji

Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 13 Czerwca 2007, 20:22
yyyyyyyyyyyy wiecie co.... jak człowiek ma być mądrym i coś z tego rozumieć. własnie kolejny raz próbuje dzwonić i co...est sygnał..... zamarłam...ale nikt niestety nie odebrał...ale jest juz sygnał....mam nadzieje że jutro sie dodzwonie i wszystko sie wyjaśni bo inaczej to kiepsko to widze. moze wyłączyła bo intensywnie szyła?? moze yyyy nie wiem... mam 300000 myśli na sekunde i teraz mam też maleńki promyczek nadziei. jak tylko czegoś sie dowiem to dam Wam znać.

menu ustalone...ale nie wiem czy to przepisywac bo pani zaproponowała że bedzie po trochu wszystkiego a w tej samej cenie. winietki bedziemy rozstawiac o 22 dzien przed i mowi ze balonow tyle co na sali bedzie to powinno mam wystarczyc.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: tylunia w 13 Czerwca 2007, 21:58
ooo to pewnie jutro odbierze telefon..ale rozumiem Cie doskonalez tym stresem ;D

no ja tez mam winietki najpierw musimy je wypisac apozniej pomyslec kto i gdzie ;D
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 13 Czerwca 2007, 23:22
Tylunia dobra kobieto, Ty to normalnie potrafisz podtrzyywac  na duchu...niby tak prosto napiszesz a jednak cieplej i lżej sie robi na serduszku.

a podsumowujac dzisiejszy dzien to ja nie jestem przesądna ale ta 13 dzis to faktycznie była pechowa. dzien byl ogolnie nieudany, scinam sie teraz co troche z ojcem, czuje ze juz nie wytrzymuje rozmow z nim i wole siedziec sama w pokoju juz... do tego ta akcja z krawcową i niepewnosc.... no i jeszcze bardzo niemiła pani u lekarza....kurcze ludziom to normalnie czasem praca nie miła. siedzi taka jedna na recepcji, ma chłodek bo taki fajny jest budynek a potrafi byc wredna jak ostatnia...s.... sory ale chamstwo na całego.

mialam jechac jutro na cala nocke do kolezanki ale nie jade i  sie z nimi nie spotkam ...dzis tak mnie trafilo ze sie zezlilam i stwierdzilam ze nigdzie nie ide.

a jutro...hmmm musze bardziej sie slupic na tym co od krawcowej chce.... zrobic liste bo znow zapomne no i po pierwsze musze sie do niej dodzwonic.
jak nie zapomne to trzeba zrobic liste tego co musze miec ze soba na weselu tzw. przybornik panny mlodej i to co musze wziac do pensonatu skoro bede tam od piatku.

generalnie po dzisiejszym dniuczuje sie wypompowana.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Gemini w 13 Czerwca 2007, 23:29
Ewelinko miałam to napisane typowym lekarskim pismem na recepcie, sama byłam ciekawa składu, ale jedyne co rozszyfrowałam, to Neospasmina
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 14 Czerwca 2007, 07:17
gemini tak czy inaczej - dzieki.

ja juz nie spie. wybije 8 to tel w łape i dzwonie do krawcowej.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: ewak w 14 Czerwca 2007, 07:42
Ewelina i jak? Udalo sie dodzwonic?

Tak sie zastanawiam, moze sie przejedziesz do zakladu? Po co masz sie tak stersowac.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 14 Czerwca 2007, 08:49
nadal nic.... ale telefon niby czynny. na stronie teraz tak patrze ze jest niby od 10 w tygodniu. no moze uda sie dodzwonic wczesniej wiec probuje. a jechac...jade tam w sobote bo wtedy mam odbierac suknie. a np dzis to nie ma jak jechac bo to az do krakowa. w tym momencie dwa dni mnie zbawia.

ale wiecie tak sie wczoraj zastanawialam co by bylo gdyby faktycznie pani skapitulowala...co zrobic na 2 tygodnie przed slubem bez ukni do tego nie jestem wymiarowa i suknie z salonu sa na mnie troche przymałe - co wtedy sie robi??? przeciez panna młoda bez sukni?? do cywilnego to jeszcze jeszcze, mozna zalozyc garsonke i juz ale do kosciola.... no nie wyobrazam sobie i tak mysle co w razie "w" sie robi jak sie nie ma sukni na slub?? myslicie ze ktos by dal rade uszyc cos?? nie wiem jak by to bylo w salonie ślubnym.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Lemmy w 14 Czerwca 2007, 09:04
Ewelinko, na razie nie patrz na to tak w czarnych kolorach. Jakby babka coś spieprzyła, powiadomiłaby Ciebie na pewno. Chyba jakąś umowę macie. Nie martw się na zapas!!!!!
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 14 Czerwca 2007, 09:16
Lemmy staram sie nie myśleć źle no ale sama wiesz jak to z suknia slubna jest - moze nie jest to najważniejszy element ślubu ale na pewno jest główny by poczuć sie panna młodą z dziecięcych marzeń :)

ale spokojnie - dziś mam lepszy humor i mimo że tam jeszcze nikt nie odebrał telefonu to i tak jakos sie uspokoiłam. właśnie chodze po domu w anty seksownym ubiorze tzn, sportowe spodenki, bluzka na ramiaczkach, skarpetki i ....buty slubne :) ;D ;D ;D

postanowilam znow zrobic mała sesje z nimi i w noch pochodzic. spody juz troszke przytarłam wiec przestały byc takie śliskie. teraz troszke chce sie przyzwyczaic do obcasu bo choc ma tylko 2- 3 cm to ja sie na nim chwieje jak marionetka. wychodzi na jaw ze ja raczej odzieżowo sportowy typ jetem i z obcasami miewam rzadko do czynienia. no ale walcze :)

ide zjeść sniadanie.  to pochwalilabym sie wam ze cosik schudlam ale..... nie ma sie czym chwalic bo ja zniw zrzucam to co ostatnio przytyłam u M.  ::) wiec w zasadzie straty wagi konkretnej nie ma. Wogóle to sobie juz darowałam i sie z tego śmieje bo jak bylam do przypiarki to sobie obiecywałam ze jescze gdzies ze 4 kg schudne a tu zostanie tak samo. z drugiej strony - w zeszlym roku zrzucialm 10 kg a w tym po prostu balansuje w granicy podobnej wagi. chyba to jest jakis sukces ze te 10 nie wrocilo prawda?? chce zrzucic jescze z 7 kg ale u michala to bedzie niezmiernie trudne. ratunkiem moze sie okazac rozpoczecie pracy :)
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: AndziaK w 14 Czerwca 2007, 09:27
Ewelinko posyłam, link na priva :)

Baba ma chyb a za duzo zleceń żeby skapitulować....  ::)
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Lemmy w 14 Czerwca 2007, 09:35
Co do seksownych ubranek: powiedziałam Danielowi, jakie ładne koszulki sobie kupujecie, i Ty Ewelinka, i pewnie inne dziewczyny. Mówię mu: widzisz, dziewczyny kupują sobie takie ładne, może i ja powinnam, ale podejrzewam, że jak już dojdziemy do pokoju będziemy troszkę zbyt wstawieni i zmęczeni, żeby wskakiwać w koszulki. A Daniel uparł się, że nic nie będzie pił, to raz, a dwa, że mam wziąć moją koszulkę w kwiatki... To jest taka okropna, bawełniano-flanelowa wyciągnięta koszulka, która została u cioci w sklepie, jak go zamykała.Fuj, moja siostra się napieprza ze mnie jak w niej chodzę, a Daniel jest szczęśliwy i zauroczony :D
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 14 Czerwca 2007, 09:45
Andzia dzieki za link. wlasnie doszedl sms na jej komore wiec moze niebawem dodzwonie sie na stacjonarny.

Lemmy jesli jemu się podoba to to jest najważniejsze ale wiesz.... mozesz go zaskoczyć jakimś fatałałaszkiem bo pewnie go to ucieszy. a ty bedziesz miała ładna koszulke do spania w letnie noce. skoro on planuje nie pic to moze bedac pod jej urokiem wcale tak szybko nie zasnie.... :) jak tylko masz jakies pieniazki to kupuj :)
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Tajusia w 14 Czerwca 2007, 11:08
Ewelinko nie martw się TAK !!!!!!!!!!!!
To chyba stresy przedślubne - napewno jakas awarie mają albo Pani zrobiła sobie 2 dni wolnego - przecież Twoja sukienka jest juz napewno gotowo i ewentualnie czeka na jakieś drobniutkie popraweczki :D
SPOKO :) :) :) :) :)

Będzie normalnie do odebrania - zobaczysz :ok:


A sexy koszulkę na noc poślubną to wybrałaś dokładnie taką jak ja (tylko ja mam tą 1-szą bordową) :skacza: :skacza:
hi hi ale fajnie :D będzie Ci w niej bardzo dobrze, i napewno nie raz ja założysz :D


AHA i koniecznie ale to koniecznie nie bierz nic uspokajającego :mdleje: :mdleje: :mdleje: :mdleje: :mdleje:
Bo wszystkie leki - nawet ziołowe otepiają trochę i powodują że masz jakby taki mały "olew" na wszystko i potem bedziesz żałowała że nie przezyłaś swojego ślubu w pełni, ze wszystkimi jego emocjami, a nawet głos łamiący sie podczas przysięgi ma swój niepowtarzalny urok i jest bardzo wzruszający
Poza tym troche sie teraz demonizuje ślub - to naprawdę piękny dzien i bedziesz chodziła taka szczęśliwa i będziesz czuła sie świetnie - mówię Ci , a wiem co mówię :D :D :D :D
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 14 Czerwca 2007, 11:47
Tajusia to fajnie ze tobie sie dobrze sprawuje koszulka. ja jak ja wczoraj mierzyłam to odczulam roznice miedzy tymi co kosztowaly 30 zloty a tą za 95. niby satyna ale w tamtej byla domieszka czegos sztucznego dlatego chyba ta jest bardziej przewiwena i oddychająca. powiem szczerze że jestem z niej zadowolona. do tego nadaly sie jeszcze szlafroczek ale to juz kiedys kiedys.

kurcze mysle nad tym co napisalas o emocjach. hmm...najwyzej zrobie tak ze wezme tylko cos na biegunke i juz.

z nowinek to...dostalam meila od krawcowej. tzn wiem ze to nie ona odpisuje tylko jakies jej dziewczyny i wyobraxcie sobie tresc:
"telefony nie sa wyłączone, prosze dzwonić, pozdrawiam"  :o :o

spoko....to niby co to wczoraj bylo??? a dzis...owszem stacjonarny jest wlaczony ale nikt nie podnosi sluchawki. wkurzam sie. ale fajnie ze ktos cokolwiek odpisal bo to znaczy ze moze jest dobrze.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: AndziaK w 14 Czerwca 2007, 13:27
Ewelinko to dzwoń do tych bab! I opiernicz je na czym świat stoi !
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 14 Czerwca 2007, 13:48
wiesz co Andzia - ja sie zastanawiam czy oni jednak nie maja uszkodzonego telefonu bo chyba by mi nikt durnoty nie pisal ze jest wlaczony i prosze dzwonic skoro nikt tam nie odbiera?? ::) ??? ??? kurcze ale nadal nic nie wiem. trafia nie cholera ju. przeciez dzwonie srednio co 15 minut i nic, albo zajete albo nie podnosi nikt sluchawki. a to ze jest zajete to tez nic nie oznacza - moze tylko tyle ze ktos wlasnie tez do niej probuje sie dodzwonic.

komorka znow wylaczona. jakbym miala znajomych w krakowie to bym poprosila by podeszli looknać co sie dzieje bo to jest dziwne.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: .monia. w 14 Czerwca 2007, 13:49
Ale masz nerwówkę  :urwanie_glowy:
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 14 Czerwca 2007, 15:41
monia nawet nie wiesz jaką.

kurcze.... ta sytuacja jest bez sensu. ciagle probuje dzwonic i nikt nie odbiera. ech.....

napisalam kolejnego meila i moze ktos odpisze.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 14 Czerwca 2007, 17:08
nadal nic  :-[
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Marcix w 14 Czerwca 2007, 17:15
Ewelina, nie chce siac paniki, ale ja juz bym koczowala pod tym salonem i sprawdzila co sie dzieje. Jak jest wszystko ok, salon stoi i pracuje to bym opiorkala wlascicielke za niekomptencje. Lepiej sprawdz.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: anusiaaa w 14 Czerwca 2007, 17:41
Heja Ewelinko, cały czas cie podczytue ale teraz musiałam nawet napisac bo sama sie denerwuje tym nie odbieraniem telefonów?? Boże co za babska!! Ale ja tez mysle, ze moze byc tak, ze wiesz telefon jest pewno w szwalni, huk, łomot i wszyscy pracują albo tel nik nie słyszy albo nikomu sie nie che odebrac. Wazne, ze odpisały na maila, znaczy ze ejszcze zyja i funkcjonuja.

Nie martw kochana :przytul:
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 14 Czerwca 2007, 19:45
Dziewczyny u mnie nadal nic nowego. tel nikt nie odebrał za to pocieszyła mnie jedna wiadomosc od znajomej. tzn jej też po burzy uszkodził sie telefon tylko że było tak że ona mogła dzwonić ale nikt nie mógł do niej. był sygnał w słuchawce ale telefon nie dzwonil. napisałam drugiego meila właśnie w tej sprawie i moze jutro ktoś odpisze.
to że ktoś odpisał to jedyne pocieszenie i znak od nich.
co do kontroli to niestety do krakowa mam kawałek i nie jest to takie hop siup podjechac. jeszcze gdybym mogła jeździć to bym może i wsiadła w auto i pojechała ale od 2 lat jestem niejeżdżaca niestety.
czekam z obawa na jutro i na sobotni wyjazd. nie wybrażam sobie że nie bedzie sukni. dla tylu osób juz babka uszyła i tyle było zadowolonych wiec dlaczego miałaby teraz sie poddać?? kurcze... sama siebie pocieszam. niepotrzebne mi te nerwy teraz ale cóż zrobić.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: tylunia w 14 Czerwca 2007, 20:17
Ewelinka moze faktycznie cos jest na laczach grunt ze odpisali....pewnie tez maja urwane glowy spokojnie pojedziesz w sobote to sie okaze ze pewnie wszystko ok ;D ;D ;D buziaki
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 14 Czerwca 2007, 20:59
Tylunia mam nadzieje że będzie tak jak napisałaś. a w razie czego M. mówi że będziemy tam siedzieć do nocy aż skończy szyć i nie darujemy jej. mam nadzieje że tak źle to nie będzie i że jutro ktoś odpisze coś na mojego meila.

Michał mówi mi też że przecież umawiałam sie z nia że przyjade wiec że może potwierdzać nie trzeba. żebym sie nie martwiła bo może chciała sobie dac spokój z ludxmi lub faktycznie nie ma pojecia że telefon uszkodzony.

Wiecie co...różne rzeczy o niej czytałam. czasem mam wrażenie że ktoś chodzi po stronach i robi jej antyreklame bo pisze nowy temat z konkretnym tytułem i wypowiedziedź jest słyszałam że mojej znajomej kolezanka..... bla bla bla.... ale nic nie jest potwierdzone fotkami. jest duzo za i przeciw. gdybym trafiła na to wczesniej to moze moja decyzja byłaby inna ale...też nie mam odczucia że kobieta jest łasa na kase.... z zaliczka na suknie mowila ze moge przywieźć dopiero na pierwsza wizyte ale ja rezerwowałam sie rok wczesniej. potem na pierwszej wizycie nie chciała nic od sis na kiece balowa ale moja siostra wyskubała cos z portfela i dała. ja rezerwowałam sie potem na suknie na poprawiny i tez nie kazała przysyłać pieniędzy tylko przy okazji jak będe u niej. jak byłam u niej to o zaliczne na suknie zapomniałam i nie dałam...ona ani słowem nic nie wspomniała. także ciezko powiedzieć co jest grane. moze jest nieco dziwna ale nas traktowała zwykle dosc miło - tylko fakt - ja miałam juz inne nastawienie słysząć że "pani może wydawać się dziwna" i żebym to ja nie była zdziwiona.

ech... jutro jest nowy dzien. koło południa lece na pasemka a potem sprzatanie i misiek przyjedzie wieczorem. moze do tego czasu cosik sie dowiem  o czym oczywiście Was powiadomie.

wogóle to jesteście kochane!!!!

DZIEKUJE!!!!!!!!!!!!
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Lemmy w 15 Czerwca 2007, 08:57
Może po prostu siedzi i pracuje, a nie odbiera telefonów. Przecież oprócz Ciebie ma inne klientki, które dzwonią, na przymiarki przychodzą, a musi jeszcze mieć co dać do przymierzenia. Nie przeczytałam dokładnie Twojego wątku, nie wiem, gdzie zamawiałaś suknię, ale powiem Ci tak: moja krawcowa jest właściwie zawsze dla mnie dostępna, zna mnie od lat i wie, że mnie nie ma na miejscu. Ale ona ma zakład swój otwarty po 4 godziny dziennie, bo jakby jej ludzie przychodzili non stop, nie uszyłaby nic. Ona bierze miarę, projekty, doradza, kupuje materiały, potem musi wszystko skroić, narysować wykrój i dopiero może zaangażować swoje pracownice do szycia. Nie raz opowiada, że pracują po nocach,a  przecież szyjąc trzeba mieć siłę, sprawne oczy i dłonie!
Ta Twoja babka na pewno wywiąże się z umowy - wie, jakie są o niej opinie (takie rzeczy się wie) - i te złe i te dobre - i nie wykonanie pracy wiązałoby się z poważnym kryzysem w jej karierze. Lato się zbliża, cała masa ślubów - po prostu jest zapracowana. Głowa do góry! Ślub ma być przyjemnością i szkoda się denerwować!!!
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Tajusia w 15 Czerwca 2007, 09:01
Daj znać koniecznie :ok:
I nie martw się -> napewno wsio będzie OK :D

I pochwal sie jak wyszły pasemka :D
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: AndziaK w 15 Czerwca 2007, 09:06
Ewelinko i jak dzisiaj? Dodzwoniłaś się?

Wiem o czym piszesz jesli chodzi o opinie o tej babie... Ja mam złe doświadczenia z nią, a na tym forum do którego dałam Ci link jest kilka fotek i suknie wyglądaja nieciekawie..... ::)
Ona na kasę nie leci, bo ma tyle zamówień że się nie wyrabia i jak inny salon ma 2 po 4 000 to ona ma 6 po 800 zł i wychodzi na to samo... Bierze na ilość....

Ale wierzę, że z Twoja będzie tak jak z niktórymi, gdzie baba spisała się nieźle :)

Jutro odbiór... wiesz co chcemy... fotki :)
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 15 Czerwca 2007, 10:20
15 dni!!!

witajcie!
dziś dzień okazała sie łaskawy....

zaraz jak sie obudziałam telefon w łape i dzwonie..... no ale nikt nie odbiera...myśle sobie....jeszcze za wczesnie... darowałam sobie i uznałam ze zadzwonie około 10.

a tu siedze z siostrą i dzwoni mój telefon....i zgadnijcie kto dzwonił?? - krawcowa!!!! byłam w szoku  :o :o :o

ona sama zadzwoniła do mnie bo odebrała wiadomość z poczty. zapytała kiedy przyjade po suknie żeby ją już naszykowac i nie szukać w stercie innych. no i mówi że po prostu teraz maja mase pracy i ona już na dwa telefony nie wyrabia a oprócz tego przychodzi masa ludzi już na odbiory i na miary na lipiec i sierpien i po prostu telefon rzadko moze odebrac. rozmowa trwała dosłownie 47 sekund ale od razu mi lepiej. była bardzo miła i przepraszała że sie denerwowałam. hmm...no zobacze jutro czy jej moge to wybaczyć...  ::)

na 11.30 lece na pasemka, potem sprzatanie i wieczorem byc moze jeszcze wizyta u babci i potem juz przyjedzie M. . Przywiezie mi ciasto do dokonczenia bo chcemy zabrac na sobote do krawcowej "że niby do kawy" bo my tam skoro swit pojedziemy znów. chcemy zajechać jak jeszcze ludzi tyle nie bedzie i bedzie miala nieco czasu dla nas.

foty oczywiscie beda.

lece dopić kawke bo nie zdaże.

tak strasznie sie ciesze że sytuacja sie wyjaśniła.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: AndziaK w 15 Czerwca 2007, 10:23
Uffff całe szczęście krawcowa żyje ;)

No to czekamy na efekty :) Jutro jakiś szybki komputer muszę skombinować  :-\
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: .monia. w 15 Czerwca 2007, 10:34
To dobrze, że się odezwała, spadł Ci kamień z serca  :skacza:
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 15 Czerwca 2007, 14:20
jestem ale znow tylko przelotem

pasemka na glowei - efekt - hmm chyba musze sie przyzwyczacic no ale jak zrobie foty to same ocenice. u fryzjerki mi sie podoablo a jakos w domu jak obejrzalam to mniej. no ale nic. kupilam mateczki co prawda nie wyszczuplajace ale takie....hmm co mi brzuszek zakryja tzn one maja lekko podwyższony stan.

teraz na szybko wcinam salatke z ogórków i zaraz lece szykowac cosik na obiad.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: .monia. w 15 Czerwca 2007, 15:07
w wolnej chwili wklej foteczki to ocenimy  :brewki:
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 15 Czerwca 2007, 17:38
dobra. fotki włosów dam już dziś.

uradkiem wziełam aparat taty i porobiłam ale....wkurza mnie ze włacza sie lampa błyskowa i wychodzi to nieco inaczej niż jest. a znow bez lampy trudno utrzymać tak reke by aparat złapał ostrość i nie była fotka ruszona.

no nic, wklejam to co mam :)


(http://images11.fotosik.pl/79/36bf684927cba9e2.jpg) (http://www.fotosik.pl)

(http://images12.fotosik.pl/86/408037c583b1f96b.jpg) (http://www.fotosik.pl)

(http://images22.fotosik.pl/158/669d3c684513e9fe.jpg) (http://www.fotosik.pl)

nie zwracjajcie uwagi na moja twarz bo raz że zero makijażu (nawet tusz do rzęś już mam gdzieś spakowany) to jestem przed @ i zaczynam być bledzioch na twarzy
Napisane: 15 Czerwiec 2007, 17:36:34
jak tak spojrzałam na te foty to...ja juz totalnie nie wiem jaka kolorystyka makijazu...myslalam ze delikatny roz...moze cos od srebra ale teraz juz sama nie wiem. moze wy bedziecie miały jakiegos pomysła
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: inesk w 15 Czerwca 2007, 18:05
Sliczne pasemka.
Masz piekne duze brazowe oczy i moim zdaniem srebrny makijaz oczu pomniejszy je i bedziesz zle wygladac.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 15 Czerwca 2007, 18:47
...piekne...duże...yyy za dużo komplementów na raz....

makijaż próbny już we wtorek wiec zobaczycie szybko efekty :)
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: tylunia w 16 Czerwca 2007, 00:18
no no Ewelinka swietne pasemka...nie wiem jak wygladaja na zyo ale na fotce sa extra ;D

ps. dobrze ze wyjasnilo sie z krawcowa ;D ;D

uuuuu ciekawa jetsem majteczek :D
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Olaa w 16 Czerwca 2007, 10:42
Ślicznie Ci w tych pasemkach :)

Bliziutko co....?
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: anusiaaa w 16 Czerwca 2007, 11:50
Ewelinka, no to spoko, ze krawcowa nie zamknela interesu i wszystko sie wyjasnilo, o ile pamietam to chyba dzis tam masz u niej byc??

A psemka bardzo ładne :brawo:
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 16 Czerwca 2007, 16:31
Dziewczyny jestem...  ledwo zyje wiec drzemne sie chwile a potem...jasne ze beda foty :)

suknia jest juz w domu...całe szczescie ale co i jak bylo to wam chce na spokojnie opowedziec.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: milenaw w 16 Czerwca 2007, 16:37
Dziewczyny jestem...  ledwo zyje wiec drzemne sie chwile a potem...jasne ze beda foty :)

suknia jest juz w domu...całe szczescie ale co i jak bylo to wam chce na spokojnie opowedziec.
Ale trzymasz w napięicu. Dobrze ze sukienka już jest w Twoich rękach. A pasemka są śliczne.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 16 Czerwca 2007, 23:38
Dziewczyny późno już ale zaczne pisać relacje z odbioru sukni.

Więc....

noc była krótka bo położyliśmy sie około 1  a ja wstać musiałam o 6. także wstałam jak lunatyk. zapakowałam troche ciasta i michał przywiózł nasza wódke weselną z zawieszką coby krawcowej dać. powiem szczerze że po tej akcji z telefonem to miałam mieszane odczucia czy warto ale myśle sobie - eee co bede taka sknera, w koncu poprzednio było ok.

no wiec potem było jeszcze szykowanie butków, bielizny itp.

wyjechalismy o 7 a u Krawcowej byliśmy na 8. to było nieco za wczesnie ale co tam. stwiedzilismy ze skoro jest czynne dopiero od 9 to zostawimy jej ciasto i wrocimy za jakies 40 minut ale jak juz dawalismy ciasto to nas wpuściła do środka i za nami zamknęła. musieliśmy czekać bo ona coś tam jeszcze szyła na zapleczu wiec sie nie czepialismy i niech sobie szyje. o 9 zaczeły schodzic sie tabuny ludzi a my poszłyśmy do przymiarki (my = ja i siostra). hmm w zasadzie moja suknia ni byla skonczona. dół dopiero upinalismy i pokazywała mi nową koronke co przyszła. upiecie w koncu wyszło inne niż miało być ale chyba efekt jest lepszy niż w sukni co chciałam na wzór.gorset był częściowo zrobiony... trzebabyło dołożyć koronkę i zrobić pasek na szyję. mnie to troszke zesłabiło ale okazało sie ze to takie "wykończenia" i robili nam to potem na miejscu.
suknia była za długa z tyłu...tzn ona mowi mi ze chciała mi tak zrobic by była bardziej dostojna ...tylko ze.... po calej nocy weselnej to coz... na sesje zdjeciowa ten dol bylby juz czarny a nie biał wiec poprosiłam o skrócenie.

hmmm chyba pora na fotki... :)

Napisane: 16 Czerwiec 2007, 23:24:08
no ok :)

to ogólny efekt

(http://images12.fotosik.pl/90/7b0eaaf3e8aaf479.jpg) (http://www.fotosik.pl)

wybaczcie miny i skrzywienie bo nie dosc ze byłam padnieta (ale o tym to zaraz) to jeszcze tata lekko mowiac mnie wk....!!! no wiec stałam bo stac mi do zdjec kazali i tak sama miała juz dosc. nie wiem czy na tych fotkach widac wszystko, hmm na pewno bedzie lepszy efekt z sesji zdjeciowej bo tu nie dosc ze na prawde przy tym upale nie mialam juz ochoty na stanie w sukni to jeszcze gorset byl niedociagniety bo siostra dopiero sie uczyła wiazac i troche nie miala na to ochoty.

(http://images22.fotosik.pl/162/2736bcd9d343896e.jpg) (http://www.fotosik.pl)

zdjecie nieco inne.... poza..."tata daj mi juz spokoj" no ale stałam bo parentsi sie chcieli naogladac.

(http://images22.fotosik.pl/162/396be2b31f9da104.jpg) (http://www.fotosik.pl)

tu zblizenie gorsetu. i kolejna fotka podobnego typu.

(http://images22.fotosik.pl/162/82f8ad86d83a8d74.jpg) (http://www.fotosik.pl)

Napisane: 16 Czerwiec 2007, 23:31:47
teraz wkleje wam fotke suknie na poprawiny tylko ze z fotki nie jestem zadowolona bo nie dosc ze gorset praktycznie nie byl zasznurowany to jeszcze nie mialam zapietego tego czegos na szyji i trzeba bylo trzymac. suknia byla upinana tez dopiero w tym dniu i chyba te fałdy materiału maja sie jeszcze uleżeć wg swojego sposobu. na razie sie tym nie przejmuje bo to suknia na poprawiny. w dodatku na zywo wyglada zdecydowanie lepiej. ten materiał na wierzchu mieni sie w kolor wisni a gorset i kwiatuszki sa zrobione w kolor kremowy.

pamietacie krawat Michala?? to dokładnie takie kolorki.

(http://images12.fotosik.pl/90/3ded61e57b31ba2c.jpg) (http://www.fotosik.pl)

aha no i widze ze na zdjeciach nie widac tego czegos przy sukni slubnej...tego upiecia spudnicy... hmm no ale lepszych fotek brak na razie wiec tak musi zostac.

generalnie to super ze suknie sa juz w zasiegu reki bo czuje sie bezpiecznie ale tez odczuwam pewien niedosyt sposobu ich pozyskania. ale o tym za chwile. lece sie czegos napic i dokocze opis dzisiejszych wydarzen
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: tylunia w 17 Czerwca 2007, 00:16
no no prezentujesz sie pieknie ;D
a suknia na poprawiny to prawie 2 weselna ;D

ps. ciekawa jestem cd. historii
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 17 Czerwca 2007, 00:17
no dobra - dokoncze relacje.

wiec bylysmy tam o 8, o 9 zaczelo sie mierzenie i pani powiedziala bysmy przyszly za pol godziny po odbior...no to sie poszwedalysmy po okolicy, poszlismy na lody i ogolnie na ponad godzinny spaecer. myslimy - e to moze wejdziemy, przymiarka i siup do domu.... no i to było złe myslenie.

wchodzimy a tam takie tlumy ze nie ma gdzie stanac. maaaasa ludzi. ona biega w ta i spowrtoem. ale spokojnie czekamy az nas poprosi. latała tak i latała dobre kolejne 30 minut wreszcie zaczelysmy sie niecierpliwi i stac bardziej na widoku. w sumie to weszlysmy w sumie po okolo 2 godzinach. i coz... tu powinnam podziekować AndziK za rady i linki do innego forum. starałam sie patrzec na wszystko... najpierw sie czepiłam braku jakiegos kwiatuszka..potem dlugo długo nic az zachcialo mi sie spojrzec na buty czy wystaja..i o zgrozo...patrze tam spod sukni nie obszyty wcale.... :o ??? ::) >:( . dobrze\ ze to zauwazylam bo pewnie by to umknelo i co prawda to nie bylby problem obszyc ale po co mi teraz dodatkowa robota. także doszło pare poprawek no i u siostry pani doszywała jeszcze szal. ...aha...no i pare rzeczy...bolerko akurat jest ok..bo nie jest za dlugie i jest wygodne, ale.... zauwazylyscie brak rekawiczek?? coz...rekawiczek nie mam bo ...nie bylo.... bez komentarza. wprawdzi i tak ona mowila ze nie ma takich jak ja chce ale...sory skoro wszystko jest w cenie szycia to co to ma byc. do tego sprawa z welonem.... nie było welonów dwuwarstwowych...ale kombinowałysmy w tym momencie z dwoch roznych. powiedzialam sobie ze rekawiczki to jescze nie problem ale welonu nie odpuszcze. no i tym samym beda tak na prawde dwa welony. jeden dlugi prawie do ziemi...no jest dlugosci do kolo lydki a drugi bedzie do około pasa. ten dlugi bedzie tylko do koscioła a na sale już ten krótszy. zdecydowalismy sie a delikatną merezkę bo dół sukni też ma takie nierównomierne zakoczenie i lamówka mogłaby sie z tym gryźć. takze welona na szczescie jest i bolerko tez. no jedynie te rekawiczki. pani podala mi firme z lodzi co szyje za okolo 12 zloty takie rekawiczki ale niestety ich strona szwankuje i nie moge zamowic a na allegro z przesylka wyjdzie mi okolo 45 zloty i nie wiem czy w tej cenie nie kupie juz gotowych w salonie??

tak wiec reasukujac...kieca w domu..wyprawa od 7 rano do 15.30. a ci ludzie co tam zostali to ja im serdecznie wspolczuje bo spokojnie do 20 tam posiedza.

suknia w domu wiec stroj jest i tu mi spada kamien z serca, ale mam taki niedosyt jej zakupu. ale co tam. moze ja  po prostu nie zaczelam sie jeszcze dobrze nia cieszyc bo caly czas wylazi to meczenie i stresik po ostatnich dniach.

powiem tak - w salonie stały piekne suknie juz do odbioru, na serio pani szyje ładnie tylko niestety.... sama sobie bałagan robi. bierze na siebie zbyt wiele zlecen, nie rozdzila ludzi np na zapisy na konkretne godziny i zaczyna miec mlyn od 9 juz. powinna wziac kogos do pomocy i podzielic np na dwie osoby to. bo ona tam odpowiada za - zamówienie, wpisywanie w zeszyt terminu przymiarki, upiecie sukni i za wszystkie dodatki i tylko zleca krwacowym by np. obszyly to co zaznaczyla itp. tym samym przy takiej ilosci ludzi nie ma szans by sie wyrabiała bez stresu. moja siostra mowi ze jakby tak za rok brala slub to by u niej znow szyla, zreszta teraz wiemy juz co i jak. ja zas....nie polece tej pani z takim zapałem jak do tej pory komus bo po prostu uprzede najpierw jakie ja mam doswidczenia i jesli ktos sie chce zdecydowac na taki stresik i wyczekiwanie to niech szyje. ale nie jest to tak komfortowo jak w salonie. cos za cos... moja suknia kosztowala jeszcze po starej cenie 600 zloty, a ta na poprawiny 300. niezła kalkulacja ale ...stresu tez sporo i tak sobie mysle ze wybieranie sukni na slub powinno wiazac sie z lepszym komfortem.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: tylunia w 17 Czerwca 2007, 00:25
masz racje wybor sukni to powinno byc mile przezycie a nie zachodzenie w glowe czy aby pani sie wyrobi czy jak ostatnio nie odbiera telefonow :o :o :o ja rozumiem ze jest sezon itd...ale powinna zapisywac ludzi na terminy wtedy nie bylo by balaganu 8)

ale dobrze ze masz juz suknie w domku wiec teraz tylko sie cieszyc ;D ;D
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 17 Czerwca 2007, 00:28
Tylunia wielkie dzieki. ja jeszcze jakos nie potrafie sie cieszyc. hmm jestem juz spuchnieta przed @ i to chyba tez dlatego.

namarudzialam sie nad wadami ale wiecie,....sa tez zalety np. suknia ma gorset dosc wysoko zabudowany - tzn nie konczy siepod łopataki tylko lekko na nie zachodzi... tym samym zaden tluszczyk mi tam nie wyplywa nawet jak jestem mocniej scisnieta. u mojej sis to sie super sprawdza bo ona ma budowe odwroconej gruszki i bała sie co to sie stanie z jej plecami. ale jest ok

druga rzec,,, nie bede miec biustonasza bo jest zupełnie niepotrzeny  ;) gorset super opina i jest milutki od spodu ze nic nie gniecie. nic mi nie "wypływa góra" i generalnie gorset trzyma sie super. jakbym schudla to spokojnie mozna jeszcze dociągnąć tył i tylko w spódnicy zrobic zakładke w pasie. balam sie o odznaczajace sie kolo...no ale jest podszyta juz warstwa materialu i sztywnika pod wiec nie powinno byc problemu.

dziewczyny poszukuje teraz tych rekawiczek. jak znacie jakies stronki sprzedawcow to plisss...podeslijcie
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: tylunia w 17 Czerwca 2007, 00:54
suknia wyglada extra i widac czujesz sie w niej bardzo dobrze.. ;D Ewela jaki tluszcz ??? ??? ???co ??? ??? ??? hehe :D
ja nie mam zadnych namiarow niestety :-\
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 17 Czerwca 2007, 08:36
:o :o :o tylko 13 dni  :o :o :o :o
[/size][/color]
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: rajdowka w 17 Czerwca 2007, 09:47
Superowo wygladasz - tylko poprosze o fote bez bolerka! :skacza:

Pokaz troche ta fajowa talie! :los:

Kurcze ale mi przypominasz moja jedna psiapsiole ze szkoly..
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 17 Czerwca 2007, 10:11
Hehe fajowej talii nieco brak no a bez bolerka wygladam tak. wybaczcie mine ale na serio sie ściełam z tata a to on robił zdjecia i mnie wkurzał jednoczesnie.

(http://images22.fotosik.pl/162/2de32c36b3f82f46.jpg) (http://www.fotosik.pl)

szkoda ze nie moge wam pokazac siebie w lepszej postaci przez to "opuchniecie" ale coz, czasu sie nie wybiera apewnie nastepna przymiarka bedzie tak ze 3 dni przed slubem zeby rozmiar sprawdzic. no ale wtedy mam nadzieje ze i brzuch bedzie mniejszy i cyce...no i jak patrze na moje ramiona to o zgrozo....no ale coz....takie mam i juz tego nie zmienie. robilo sie duzo to i lapska porosły.

przypominam kogos - hehe wiesz mi to czesto ktos mowi, chyba mam bardzo zwyczajna urode. mam nadzieje ze ta psiapsiula byla fajna :)
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: myszata w 17 Czerwca 2007, 11:25
Witam. Tak ogladam zdjecia sukni i jakos chyba mi sie zdaje ze ta szelka na szyi jest krzyw przyszyta? chyba ze to zamierzony efekt byl :P
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 17 Czerwca 2007, 11:38
hehe nie nie..tez to sprawdzalam i szelka jest ok tylko ja mam gorset nierowno zalozony. wiazalysmy go na szybko i nie wyposrodkowalam sobie gorsetu a potem jak jestem juz spieta to ciezko go przesunac. szelka specjalnie jest przyszyta blizej bokow by zastawiac faldki mojego ciala tworzace sie okolo pach. takze w sumie spoko to wyglada. moj tata tez od razu mnie zaczepil...ze cos jest krzywo ale pote spojrzelismy ze to ja jestem źle zwiazana. na zlozonym i zdjetym gorsecie widac ze jest ok.

tak czy tak to musimy z sis przecwiczyc to wiazanie bo bedzie malo czasu na to w dniu slubu. ja tez szkoda ze nie pomyslalam bo moglam zazyczyc sobie wszyscie zamka i miec tez sznurowanie. wtedy zesznurowany gorset zostawiam tak jak trzeba a rozsuwam zamek i zdejmuj. no ale nie pomyslalam o tym. mialam taki patent w innej sukience i sie sprawdzilo :)
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: myszata w 17 Czerwca 2007, 11:51
a to przepraszam, ale dodam ze sukienusia ladniusia jest ;d
Napisane: Czerwiec 17, 2007, 11:44:59
A co do perypetii z suknia to ja mialam podobnie, z ta roznica ze panie z salonu same informowaly mnie telefonicznie czy suknia juz jest czy jeszcze jej nie ma. pierwsza przymiarka miala byc 1 czerwca, ale przesunela sie o tydzien i wtedy dopiero pierwszy raz widzialam jana oczy, w ten piatek byla juz gotowa. ale co ja przerzyla zanim zadzwonily i powiedzialy zeby przyjsc i przymierzyc. tez sie zastanawialam co ja zrobie na 3 tygodnie przed slubem bez sukienki  :mdleje:  teraz na szczescie wisi sobie spokojnie w pokoju i czeka na transport do domciu ;d
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Jagna77 w 17 Czerwca 2007, 12:12
Ewelina_Michał wygladasz przepieknie w tej sukni  :brawo:

 Wcale nie powinnas narzekac na swoje cialo czy gabaryty bo nie jest tak zle , najwazniejsze abys sie doskonale czula w tej sukni i oczywiscie byla wielka dama w szczegolnym dniu dla Was obojga  :brawo: :ok:
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Lemmy w 17 Czerwca 2007, 19:20
Wyglądasz ślicznie! Bardzo się cieszę, że udało się dojechać, załatwić i dogadać z babką! 13 dni...

are you ready????

:)))
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: milenaw w 18 Czerwca 2007, 00:11
Ewelinko Wyglądasz super. Obydwie sukienczki są śliczne :taktak:Będziesz prześliczną PM.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: .monia. w 18 Czerwca 2007, 10:02
Pięknie wyglądasz :brawo:
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 18 Czerwca 2007, 12:08
Dziękuję Wam za komplementy. fajnie jest usłyszeć coś miłego :) dzieki wielkie że zagladaćie i jesteście ze mną.

Wczoraj był specyficzny dzień - dzień calkowitego wyprowadzenia sie ode mnie z domu. sam wyjazd był słono oblany łzami bo choc ostatnie dni w domu nie nalezały do najmilszych to jednak ciezko było opuścić swój pokój, swoje podwórdko, swoje oczkow wodne wraz z żabą :) i tzw "swoje graty". wczoraj mialam doslownie ochote sie upić z tego wszystkiego ale nie wyszło. posiedzielismy troche ze znajomymi michała. ja przy lekkim drinku a i tak po chwili nogi mi wacialy i wszyscy mieli ubaw że jestem ekonomiczna. no ale zaczełam czuc sie dziwnie wiec zjedlismy z miskiem zapiekanke na pół i lekko mi przeszlo. wieczorem scielac łóżko tez czułam sie dzwnie...siadłam i tez jeszcze poplakalm jak Michal był sie kąpać.
wiecie co - jemu też wczoraj oczy zaszly lzami gdy wyjezdzalam z domu i jak już w aucie calkiem pusciły mi emocje i poplakalam sie jak małe dziecko. mój tata w domu nie przyznal sie do emocji wcale ale dzis jak z mama gadałam przez telefon to powiedziala że go tak zamurowało że do wieczora nic nie powiedział. mamie tez ciezko choc przeciez wszyscy od dluzszego czasu wiedzieli ze przyjdzie czas wyjscia z domu.

ech..nawet teraz jak to pisze to łezki sie leją... nic, musze sie wyplakać bo inaczej mi nie przejdzie.

wczoraj jeszcze lezelismy z M. wieczorem i tak pytałam go jak to bedzie. jak ja tu dam sobie rade, jak z pracą, jak z jazdą autem. ale on na serio zachował sie jak prawdziwy męzczyzna.... nie potrafie wam pzytoczyc tego co powiedział ale to bylo takie prostoz serduszko, że damy sobie rade, że pomoże mi z przypomnieniem sobie jazdy autem, że jakoś to bedzie i że bedzie ze mna. wiecie jakie to było dla mnie ważne. a w nocy.... poniewaz kiepsko spalam to czułam co robil.... jak tylko sie przebudzał to odwracal sie do mnie i np pocalował w ramie, albo wzial za reke.... rano jak wstawał do pracy też podobnie... to było bardzo miłe. nie miało to podtekstu typowo "łózkowego" to bylo poprostu bardzo czułe i takie "troskliwe". nie wybudzil mnie całkiem ale wiedziałam co sie dzieje. mój M. zmienia sie... mam nadzieje że tak nam zostanie... i nie zszarzejemy i nie wpadniemy w rutyne.

wiem że do slubu jeszcze kilkanascie dni ale ja już od wczoraj zaczynam nowy etap swojego życia. Kocham go i mam nadzije że nam sie uda przetrwać trudne chwile.

a teraz zmiana tematu - suknia mi sie nieco wygniotla wiec wisi na razie na wieszaku okryta lekkim przesieradlem...mam nadzieje że sie naprostuje bo ciezko by było ja uprasować ze wzgledu na liczne fałdki i marszczenia. to podobno normalne i nawet pani w salonie slubnym mi kiedys mowila i pokazywala w jakiej postaci dostaja suknie do salonu...w worku zlozone w dzua prostokatna kostek..potem to wieszaja na manekin i po 2 - 3 dniach jest ok. mam nadzieje ze i moja suknia sie naprostuje ale tez...przeciez jak wsiade do auta to nie wiem czy nie zrobi sie z nia to samo. hmmm...ktos ma jakies pomysły?
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: .monia. w 18 Czerwca 2007, 12:20
Wczoraj był specyficzny dzień - dzień calkowitego wyprowadzenia sie ode mnie z domu. sam wyjazd był słono oblany łzami bo choc ostatnie dni w domu nie nalezały do najmilszych to jednak ciezko było opuścić
Ewelinko też się tego dnia boję, bo sądzę, że będę tęsknić tyle lat tam spędziłam  :buu:
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Lemmy w 18 Czerwca 2007, 17:07
U mnie to już siódmy rok, kiedy zawsze ze łzami wyjeżdżam z domu. Niby tam nie mieszkam, ale to zawsze mój dom.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: anusiaaa w 18 Czerwca 2007, 17:09
Ewelinka super wygladasz, nic nie zmieniaj mnie sie podobasz ;D

Jak tak czytam o tej wyprowadzce to sama sie boje, przeciez samą mnie czeka to samo i pomimo, ze u grzesia sypiam, spedzam weekendy wszystko za 75 dni sie zmieni :-\ Chlewka chyba tez bede przy tym ryczec wkoncu zostawiam kochana mamusie, tatka i mojego psiura ehhhhh Nie bedzie lekko, ale kto powiedzial, ze zycie jest uslane rozami :-\

Buzki,

Ps. Elaboraty pozostaly do konca ;D
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 18 Czerwca 2007, 17:14
hehe elaboraty :) no tak..czasem sie rozpisze :)

a co do tej wyprowadzki - u mnie tez była taka sytuacja że czesto jeździłam do M. czasem na 2- 3 tygodnie w czasie wakacji ale zawsze wiedzialam ze wroce znow na dluzej do domu. a tu teraz tak dziwnie. nawet jak wroce do swojego pokoju to nie bedzie juz w nim "moich rzeczy" i mojego akcentu. ech...to jest trudne. no ale jakos to bedzie i za jakis czas wszyscy przywykna na pewno.

pisze króciutko bo zaraz sie ubieram i jedziemy do Łącznika wybrać rodzaj i dekoracje tortu weselnego i ciasta na stół.

dzis przyszły tez przypinki dla gości :) sa bardzo ladne. wkleje fotke wieczorem
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 18 Czerwca 2007, 21:32
jestem już w domu. padnieta bo @ mi dzis od pierwszego dnia bardzo dokucza. torcik bedzie 3-piętrowy. generalnie będzie biały ale zdobiony bordowymi kwiatami. powinno być ładnie.

a ciasta...zamówilismy 10 blach. z tego wyjdzie okolo 600 kawalków ciasta. duzo..?? hmmm licząc na każdego po 2 kawałki * 2 dni to juz jest 400 a jeszcze każdemu chcemy cosik slodkiego dać do domu.

jutro grafik tez napiety - makijaż próbny, spotkanie z zespołem, może uda sie wstąpić do kwiaciarni. aha no i za tydzien mam czesanko próbne. zobaczymy co mi ta pani wymodzi na lepetynce.

uciekam bo mnie aż mdli od tej @. okropne.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: katarzyna_84 w 18 Czerwca 2007, 21:56
Cytuj
Ewelinka super wygladasz, nic nie zmieniaj mnie sie podobasz

Jestem tego samego zdania  :D

Co do wyprowadzki z domu... hmm... przystając na propozycję moich rodziców, żeby remontować mieszkanie po mojej prababci, które stoi puste, na górze mieszka rodzinka, na tym samym podwórku moja babcia pięć metrów dalej... zawsze tam się czułam jak u siebie, spędziłam tam większą część swojgo dzieciństwa i cieszyłam strasznie, że nie wyprowadzę się tak do końca z domu, bo tam jest mój drugi dom, a jak już zaczął się robić ten remont wyszły nieciekawe sytuacje z rodzinką... moja radość już nie jest tak wielka, ale wiem, że jak będę tam się przeprowadzać na stałe nie będę płakać.
Ale masz rację, jak się nie wypłaczesz porządnie, to nie przejdzie, ale potem już tylko uśmiechnięta buzia  ;D zawsze są jakieś plusy i minusy każdej sytuacji.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: anusiaaa w 19 Czerwca 2007, 08:15
Ewelinka to czekamy z niecierpliwoscia na jakies foty z make upu i frzyurki,a  tak na marginesie zazdraszczam tej goraczki przedslubnej ;D
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: rajdowka w 19 Czerwca 2007, 08:41
Ech Dziewczynki czasami Wam zazdroszcze tej wielkiej zmiany.. przez to slub jest jeszcze wazniejszym wydarzeniem w Waszym zyciu.

My mieszkamy ze soba juz od paru lat, z domu wyprowadzilam sie ponad 10 lat temu.. wiec u mnie zadnych pozegnan nie bedzie  ;)
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 19 Czerwca 2007, 08:59
Dziewczyny faktycznie teraz mamy urwanie głowy i tak bedzie przez najblizszy conajmniej tydzień. codziennie coś wychodzi że jeszcze coś mamy zrobić. ale na szczęscie grubsze sprawy mamy już zalatwione a teraz jeździmy i dopinamy na ostatni guzik. mam nadzieje że zdążymy ze wszystkim.

 to nie napisałam Wam że wczoraj bylismy tez w Mosznej na zamku. pieknie tam jest tylko szkoda że już przekwitło wiele gatunków krzewów i kwiatów. chcemy robić tam zdjęcia tylko to godzina jazdy w jedna strone. no ale myśle że warto. jak sie uda to efekty za jakieś 3 tygodnie ocenicie same :)

a  to nie wiem czy wiecie że przysługuje nam "żeniacym się" 2 dni urlopu okolicznościowego?? mój M. nic o ty nie wiedział i dopiero jak mu powiedzialam to sie w pracy upomniał i juz ma podpisany. a tak to nikt by mu nic nie zasugerował że mu sie nalezy. także trzeba sobie pilnowac i pisze Wam tą nowinkę bo chyba nie kazdy wie że cosik takiego jest. Dla rodziców przysługuje 1 dzień z okazji slubu dziecka. też cosik :)

wogóle to wstałam rano i jestem bledzioch okropny. no ale takie uroki @. zaraz idę zjeśc jogurt i potem mam w planach wsadzić kwiatuszki (mój pierwszy akcent kwiatowy w ty domu - bedą stały u "nas" na balkonie ), potem porobie fotki art. slubnych co już przyszły z allegro i bede szykować sie na spotkanie z orkiestra i do kosmetyczki zeby pokazac jej jakie pazurki chce.
P.s. jestem w szoku jesli chodzi o moje paznokcie  :o brałam jakię tydzie może dwa tabletki "Solar Vita" i no to jest niesamowite jak mi paznokcie urosly i przestaly sie lamac. w zwiazku z tym może uda sie uniknac tipsów i pomalowac to co mam. musze poradzic sie dziś kosmetyczki i jak cos moze juz je jakos opołowac? nic, zapytam sie to mi cos powie.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: AndziaK w 19 Czerwca 2007, 09:29
Ewelinko cieszę się, że suknia w domu..... szkoda tylko że tyle stresu kosztowało Cię to....

Ładnie wyglądasz :) PM zdębieje :)
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 19 Czerwca 2007, 11:04
Andzia dziękuję!!!

suknia sie troche naprostowała tam gdzie wisi luźno. szkoda tylko że nie mam takiego stojaka jak w salonie bo wtedy zawiesiłabym ja na kole i wtedy cała by była już prościutka. no ale na razie wisi sobie na normalnym wieszaku.

dziewczyny ja własnie pocykałam dla Was fotki i bedzie wklejanie :) dajcie mi tylko chwile :)
Napisane: 19 Czerwiec 2007, 11:00:54
yy chyba potrzebuje dlużeszj chwili bo nie wiem czy mi sie czytnik do karty SD nie spieprzył  :-\ nie e tylko nie to
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: .monia. w 19 Czerwca 2007, 11:33
:tupot: czekamy :tupot:
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Gemini w 19 Czerwca 2007, 11:43
Wyglądasz super, a pasemka bardzo mi się podobają

Jak tam stresik? Jest już? Bo u mnie coraz większy
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Antalis w 19 Czerwca 2007, 14:33
Twoja suknia przeszła wszelkie moje oczekiwania :) Uroczo  w niej wygladasz nawet jak jestes zła :) Jestes dowodem na to ze złosc urodzie nie szkodzi :)

Jeszcze chwilka i bedziesz zona ... ach pamietam jak ja mialam tyle do slubu ... stare dobrze czasy :)

Czekamy na fotki :)
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 19 Czerwca 2007, 14:39
jestem jestem i szybko wkleję foteczki

najpierw moje pierwsze kwiatuszki w nowym domu :)

(http://images27.fotosik.pl/1/3b9303e1df264812.jpg) (http://www.fotosik.pl)

a teraz juz zakupki allegro'we :)

podusia na obraczki:
(http://images29.fotosik.pl/1/a87e7843dce9a93e.jpg) (http://www.fotosik.pl)

zawieszki na alkohol i przypinki dla gości
(http://images23.fotosik.pl/1/4c0fed8bc5380aa5.jpg) (http://www.fotosik.pl)

jeszcze raz to samo tylko w swietle dziennym bez lampy błyskowej
(http://images29.fotosik.pl/1/0a3716fa8ae4830f.jpg) (http://www.fotosik.pl)

podziekowania dla rodziców (to takie cosik zwijane, i wsadzane w to etui)
(http://images24.fotosik.pl/1/9f324486cc0c94b2.jpg) (http://www.fotosik.pl)

podziekowania - treść
(http://images23.fotosik.pl/1/03741cccb687d4d8.jpg) (http://www.fotosik.pl)

tablice rejestracyjne
(http://images24.fotosik.pl/1/f3910d0ecc1b1367.jpg) (http://www.fotosik.pl)

nalepki na opakowania z ciastem
(http://images24.fotosik.pl/1/d38cde8f41abcc3e.jpg) (http://www.fotosik.pl)

no i na koniec dość nie przewidziany zakup - czyli golabki na tort. kurcze to chyba była najbardziej delikatna ozdoba na torcik. do tego dojda jeszcze dwie fontanny ogniowe. powinno byc ok ...hehe o ile puch pod gołabkami sie nie zapali :)
(http://images26.fotosik.pl/1/bbdbae2ee83c2898.jpg) (http://www.fotosik.pl)


no i to by bylo fotek na razie na tyle. balonów chyba nie ma sensu fotografować :)
Napisane: 19 Czerwiec 2007, 14:35:31
Antalis mnie suknia tez zaskoczyła i chyba wyszła nawet ladniejsza niż tamta ci chcialam mieć. tak spojrzałam dziś na foty to tamta była...taka "zwyklejsza" . zreszta mohe pokzać :)

Napisane: 19 Czerwiec 2007, 14:38:14
yyy wycofuje sie. nie moge pokazac bo nie mam juz fotki na serwerze ale popoludniu powalcze by wrzuci ja ponownie
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: .monia. w 19 Czerwca 2007, 14:41
 :szczeka: :szczeka: :szczeka: :szczeka: :szczeka: :szczeka: :szczeka:
:brawo: R :brawo: E :brawo: W :brawo: E :brawo: L :brawo: A :brawo: C :brawo: J :brawo: A :brawo:
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Lemmy w 19 Czerwca 2007, 15:26
śliczne te gołąbki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: tylunia w 19 Czerwca 2007, 16:55
o tak ta figurka jest przepiekna ;D
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 19 Czerwca 2007, 17:16
jejku to mnie dziewczyny zaskoczyłyście. ja jakoś za tymi gołabkami nie byłam bo mi sie to zdawało lekka przesadą. no ale misiek chciał, jego rodzinka tez wiec zostałam nawiasem mówiac przegłosowana. dla mnie torcik mógłby byc bez tego typu ozdób no ale cóż. poza tym...kurcze tata pierdoła te gołabki a kosztowały 42 zloty :szczeka:

wróciłam z makijazu próbnego i hehe jestem w zabawnej sytuacji bo....

jak mnie pani malowała to zdawalo mi sie że za mocno i tak np. zmywala mi ciemniejsza kreske spod oczu a teraz na fotkach jak patrze to nie widac prawie wcale bym była pomalaowana. hehe. jedyne co mi sie nie podoba to rzesy. wiem ze ona chciala dobrze ale jak mi je tak mocno podkresliła to sa dlugie i takie mam oczy jak....no .. mniejsza z tym. ja bym tam dolnych rzes nie malowała.

zresztą oceńcie same.

(http://images27.fotosik.pl/1/a3d2f7fa6c98fe0a.jpg) (http://www.fotosik.pl)

(http://images23.fotosik.pl/1/b451691ddf5a34ca.jpg) (http://www.fotosik.pl)

w błysku flesza
(http://images23.fotosik.pl/1/6af0e0dfb9e26203.jpg) (http://www.fotosik.pl)

juz normalne oświetlenie
(http://images29.fotosik.pl/1/49dd9b0613874968.jpg) (http://www.fotosik.pl)

(http://images28.fotosik.pl/1/62d173f8400f8c70.jpg) (http://www.fotosik.pl)

wszyscy mówia że jest ok i że jest bardzo naturalny. hmm... zobaczymy ile sie bedzie to cudo trzymac na twarzy. na razie cosik mi oczko łzawi. no a pomadko-błyszczyk musze kupić z inglota bo dośc fajny jest a chocby nie wiem jak uwazać to pewnie i tak go zetre albo zjem. wiec bede miec w torebce by poprawić to i owo.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: tylunia w 19 Czerwca 2007, 18:05
bardzo ladny i delikatny..jabym malowala rzesy na dole ...ale wiesz ja wole mocniejsze makijaze a slubne sa wlasnie bardzo delikatne ;D bede musiala go jakos zmodyfikowac a poza tym bardzo lubie mocno podkresolne oczy...alejak sama mowisz fotki nigdy nie oddadza rzeczywistosci jak dla mnie bardzo ladniea Tobie jak siepodoba?? ;D
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: milenaw w 19 Czerwca 2007, 18:27
ślicznie wygladasz w tym makijażu. I wedlug mnie dolne rzesy też powinny być pomalowane. Bardzo naturalnie i kobieco.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Tajusia w 19 Czerwca 2007, 19:06
jejuuuuuuuuuuuś ile tu się wydarzyło :D :D :D

Jaka piękna sukienka wyszła !!!!!!!!! :brawo: :brawo: :brawo:

Ślicznie w niej wyglądasz i ta na poprawiny również fantastyczna :ok:

I ceny zabójcze  :ckm: naprawdę sie opłaca :D


W ogóle mi sie podobasz wiec proszę nie narzekaj tak na siebie plissssssssss   ;)
Nie masz żadnego tłuszczyku ani grubych rąk  ???

Reszta dodatków też super :ok:


Będziecie mieli piękny ślub :brawo:
Trzymam za WAS mocno kciukaski :przytul:

P.S> Makijaż faktycznie delikatny i spokojny ale bardzo romantyczny i ładniutki, koniecznie zostaw wytuszowane dolne rzęski (tez kiedyś ich nie tuszowałam aż sie wreszcie przekonałam i teraz wiem ze tak jest o niebo lepiej) - jedyne co moim zdaniem można poprawić to użyć innego korektora pod oczy, ten jest ciut za jasny i zbyt perłowy - bardziej uwidacznia niż zakrywa, zbyt mocno go widać przy lampie błyskowej :(

Powodzenia raz jeszcze :przytul:
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 19 Czerwca 2007, 22:59
Dziewczyny wiecie co...z tym stresem to ostatnio jest jakoś lepiej. po tym co było z krawcową to jakos teraz sie rozluźniłam. suknia wisi w pokoju obok, dodatki są, powoli dopinany reszte. mam nadzieje ze jakos sie to wszystko uda i bedzie ok. i wiecie co jeszcze - po slubie napisze na pewno relacje, opowiem co i jak i wkleje foty ale co dalej??? bedzie mi bardzo brak "prywatnego watku" w którym moge napisac co i jak i to ma jakis sens. na razie dziecka nie planujemy wiec nie zobaczycie mnie w bebikowie w postaci własnego watku. hmm  sama nie wiem. pewnie bede śledzić wątki innych forumek i cieszyc sie razem z nimi.

makijaż - trzyma sie całkiem nieźle. juz oczy mi nie łzawia i genralnie jest ok. hmm tylko trzebaby to teraz jakoś zmyć :) hihi i tu sie pojawia problem.... tonik jest zakopany gdzies w pakunkach :) wiec mam nadzieje że wystarczy mydełko i juz.

jutro powinnam miec wiecej czasu bo tesciowie wyjezdżają wiec automatycznie pracy w domku mniej. misio  chce na obiadek pierozki co juz gotowe są i ewentualnie zupke "botwinke" z mlodych buraczków a jakby mi sie nie chcialo gotowac to mówi że polecimy na chińszczyznę którą oboje zreszta uwielbiamy.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 20 Czerwca 2007, 10:10
10 dni

mało czasu zostało.

dzis w planach jak sie uda jest kamerzysta i orkiestra. zaraz zajme sie wybieraniem zdjeć tylko nie wiem ile ich dac. bede tez dalej rozpakowywac sie zeby uprzatnac pudła zmałego pokoju bo tam pewnie ktoś bedzie spał.

a co do stresu..wszyscy mnie o to pytaja...a ja jakos ostatnio wogóle stres odsunęłam na bok. nie wiem, może to dopiero przyjdzie, może za jakis czas albo w tym dniu. a na ta chwile to jakoś lżej do wszystkiego podchodze.

michał za to zrobił sie jak anioł. boje sie zapeszac ale jest cudowny.

lece pozagladac do waszych wateczkow bo poki co nie mam zbyt wiele do napisania u siebie :)
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: tylunia w 20 Czerwca 2007, 12:04
no gratuluje narzeczonego moze jemu stres sie udzielil 8) hehe zartuje ;D ;D ;D
no czas pedzi ojojoj jak Ty juz bedziesz odpoczywac u mnie zacznie sie urwanie glowy ;D ;D
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 20 Czerwca 2007, 13:51
Tylunia wiesz, faktycznie czasem jest tak że chcialabym by było już po ale to tylko dlatego że ciagle jest latanie wokół tego jednego dnia. ciagle coś i gdzies trzeba jeszcze pojechac, myslec czy to na pewno wszystko i co jeszcze zrobic by było ok. potem jeden dzien przemija i koniec...nagle robi sie pusto...ale mysle że dla tego dnia i tych wspomnień warto sie starać prawie rok wczesniej. tylko to niestety czasem jest meczace ;/
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 21 Czerwca 2007, 23:16
Dziewczyny ja tylko na chwilke.

prosze powiedzcie mi jaki termometr mam kupic go mierzenia tempki?? no wiecie..chodzi o wykresy i przewidywanie owulacji. najchetniej chciałabym taki co mierzy temperature w max 10 sekund no ale nie widze takich na allegro a druga sprawa.....to koniecznie musi byc mierzone "tam" czy moze byc np w uchu?? bo tych termometrów do ucha jest do pierona.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Gemini w 22 Czerwca 2007, 11:31
Ewelinko są termometry typowe do mierza temp do wykresów w aptekach. Pani na naukach nam pokazywała, ale też 10 min mierzenia, można w pochwie, odbycie, albo pod językiem :roll: tak nam mówiła
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Lemmy w 22 Czerwca 2007, 11:35
Dobrze, że zadałaś to pytanie, bo sama miałam problem. Mierzyłam prawie przez miesiąc pod pachą zwykłym termometrem, ale wychodziła mi wiecznie ta sama, lub zbliżona temperatura. Nawet gdy już byłam pewna co do moich dni płodnych, zawsze miałam 36,2.
Muszę zaopatrzyć się w taki termometr do wykresów :) Dzięki za info!
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 22 Czerwca 2007, 12:15
yyy kurcze 10 minut to troche dlugo....hmmmmmm ... nie wyobrazam sobie lezec 10 minut  z termometrem "tam". sory a co jak mam @ ?? kurcze moze powinnam poszukac info w innym dziale a nie pytac o to tutaj.

wogóle to.....

8 dni do ślubu
[/b][/glow]

malenko, malutko, niewiele.....

zaraz zajrze to napisze co i jak :)
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 22 Czerwca 2007, 12:46
no dobra jestem i mam nieco wiecej czasu by napisać.

co u nas?? hmm jest dobrze. wczoraj miałam mega zapracowany dzień. od samego rana zaczełam dzialać. a to kolejne pudła do rozpakowanie, mycie okna, przepranie zasłonek i powieszenie ich, małe sprzatanie,  gotowanie obiadu itd.

wieczorem myslalam ze mi nogi do tylka wejda ale dałam rade.

wczoraj bylismy tez w kwiaciarni zlozyc zamowienie na kwiaty i dekoracje. cenowo jeszcze nie wiemy jak to wyjdzie ale nie powinno byc tragedii. do kosciola bierzemy biale margaretki i biale lilie - margaretka nie jest droga a lilia jest teraz akurat na czasie. widzialam taka dekoracje u nas w kosciele i wygladalo ladnie a do tego na serio nie powinno byc drogo. moj bukiet to maja byc roze biale i roze delikatnie rozowe z mocniej zarozowionymi brzegami. do tego butonierka. no i w podobnej tonacji dekoracja na auto ale bardzo delikatna bo nie chcemy zeby auto bylo za bardzo obwieszone. z tego wszystkie zapomnialam zamowic bukitu dla swojej sis.

a jak samopoczucie. ech ja zaczełam znow na gardło chorowac i dziś ledwie mówie. mam nadzieje ze za tydzien bede zdrowa. dzis juz czesciowo obiad ugotowałam i biore sie za inne prace. moje pazurki sa w kiepskim stanie ale jeszcze sie trzymają. nie moge uwierzyc ze to juz tak niedlugo
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: .monia. w 22 Czerwca 2007, 12:52
My do kościoła też będziemy zamawiać margaretki pomieszane z innymi kwiatami, bo cenowo wychodzi przystępnie i wygląda ok
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Netula w 23 Czerwca 2007, 17:59
ja dzis bylam na slubie gdzie wlsnie byly margaretki i slicznie to wygladalo.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Jagna77 w 24 Czerwca 2007, 12:02
Ewelina_Michał bedzie wszytko dobrze , zobaczysz a pozniej bedzie to milo wspominala  :)
 
 My takz emielismy margaretki jako dekoracje na somochod , bo nie sa one wielkie a wygladaly swietnie na samochodzie  :)
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 24 Czerwca 2007, 21:55
dziewczyny nie wiem co powiedziec a tym bardziej nie wiem co napisac. jest ok ale z jednej strony jestem spokojna a z drugiej pilnuje samej siebie by nie zaczac sie denerwowac. wkurza mnie michala mama ktora non stop chodzi i mowi "zeby sie wszystko udało" a ja mysle - "co ma sie udac??" orkiestra jest, i cala reszta tez, nawet jesli bukiet bedzie brzydki, nawet jak nawali fotograf to bez tego tez sie odbedzie wszytko, jak nawali nam ksiadz to sa wokol inni ktorzy moga dac nam slub. kurcze na co zwrocic uwage???

dzis dzien minal milo. najpierw kosciolek, obiad, potem pojechalismy na dluuuga wycieczke rowerowa po ktorej padłam na twarz bo to był pierwszy taki maraton rowerowy w tym roku. no szok. zrobilismy ponad 20 km polnymi drogami wiec bylo z lekka ciezkawo :) nogi mnie bola ale jest ok.

suknia slubna - nadal calkiem sie nie naprostowala i ja ksie wkurze to albo ja zrosze woda albo potraktuje lekko żelazkiem. wczoraj probowalismy cwiczyc w sukni poprawinowej i byla masakra. albo ja siebie deptalam albo mnie michal. okropnosc. zaluje ze na poprawiny tez wzielam kiece na kole.

wiecie co...ja tak jak siebie czytam to chyba jednak mam stresa.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: milenaw w 25 Czerwca 2007, 01:11

wiecie co...ja tak jak siebie czytam to chyba jednak mam stresa.
A mnie się wydaje, że jednak nie. Tak to wszystko jets przemyślanie napisane.
Ale wiesz ci ja sama boję się tego tanca z kołem. Nawet nie umiem sobie tego wyobrazić. :drapanie:
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: epox w 25 Czerwca 2007, 01:15
skoro sukienka się nie prostuje,to nalej wrzątku do wanny i powieś nad tą parą i niech tam troche powisi,tak też prostuje się welony (może pomoże)
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: anusiaaa w 25 Czerwca 2007, 08:33
skoro sukienka się nie prostuje,to nalej wrzątku do wanny i powieś nad tą parą i niech tam troche powisi,tak też prostuje się welony (może pomoże)

coz za sztuczki, ale moze Ewa ma racje, wszytskiego warto sprobowac, a zelazkiem to by6m uwazala :P
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 25 Czerwca 2007, 09:05
Witajcie forumki

5 dni
[/size]

została tak niewiele czasu. dziś w planach jest frycka próbna. mam nadzieje że wybiore cos sensownego. poza tym to czuje się lekko chora i jakas podtruta. zoładek boi i jestem taka "rozbita".

Mój M. dzis ostatni raz przed slubem jest w pracy. ja chyba przeżywam to bardziej niż on sam. ciekawa jestem co tam jego pracownicy wymyślą.

poza tym to wczoraj jeszcze poćwiczyliśmy taniec. mam pewną "taktyke" coby sie nie zdeptać. otóż takncze w zasadzie nie stawiając cięzaru na obcasie. wtedy w razie przydeptywania suknia sie nie targa ani nie zaczepia mocniej tylko przy kolejnym ruchu normalnie wyślizguje spod buta. ja z tym jeszcze musze zrobic porzadek bo krawcowa specjalnie mi zostawila tył lekko dłuższy żeby to "dostojniej wygladało" ale ja z tego dostojeństwa wolę zrezygnować i dziś postaram sie upiąć nieco spodnią warstwe materialu. przygladałam sie jak to jest zrobione od przodu i nie jest to wielka filozofia.

i jeszcze inna ślubna nowość - butki już stoją na parapecie okna :) przesądna baardzo nie jestem ale jak to szczeście chce to niech sobie do nich włazi :)
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Gemini w 25 Czerwca 2007, 10:38
Ja swoje butki postawię dopiero w czwartek ;D
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: .monia. w 25 Czerwca 2007, 11:26
Ja czekam na swoje buciki, bo te które kupiłam pierwotnie już mi się nie podobają i tez postawię na parapecie  ;)
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Lemmy w 25 Czerwca 2007, 11:52
A o co chodzi ze stawianiem butków na parapecie? Bo tego nie znam chyba.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: katarzyna_84 w 25 Czerwca 2007, 14:55
A o co chodzi ze stawianiem butków na parapecie? Bo tego nie znam chyba.

Mają spawić, żeby pogoda w dniu ślubu dopisała.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Lemmy w 25 Czerwca 2007, 15:01
O, to lecę wystawić swoje!!!!! Kurde, na słońce gotowa byłabym polecieć i je tam zostawić  ;D
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: katarzyna_84 w 25 Czerwca 2007, 15:08
O, to lecę wystawić swoje!!!!! Kurde, na słońce gotowa byłabym polecieć i je tam zostawić  ;D

Pewnie, że wystaw :ok: Nawet jeśli to głupie przesądy i się w nie nie wierzy to niektóre z nich są po prostu... fajne i miłe.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 25 Czerwca 2007, 17:05
ee heh... ja znam o butkach z nieco innej strony. wystawia sie je na parapet po to by weszlo do nich szczescie :) ale jesli na pogode też to ja tym bardziej je potrzymam na oknie. co do pogody to na razie prognozy sa niezbyt fajne, burze, przelotne deszcze.

bylam na czesanku probnym. jak zrzuce foteczki na kompa to wam cosik wkleje :)
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Lemmy w 25 Czerwca 2007, 18:08
Na Onecie można już sprawdzić progonoze na 30 w każdym prawie mieście. Szczyrk na szczęście ma 21 stopni i słońce z małą chmurką - to już o wiele lepiej niż w czwartek na twojapogoda.pl, gdzie było, jak już u siebie pisałam, 18 stopni, przelotne opady i zachmurzenia.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 25 Czerwca 2007, 19:53
no to jestem.

dziewczyny po pierwsze to bardzo was przepraszam że teraz tak mało pisze. ale jak mam chwile wolnego to padam na twarz. tak jest i teraz. mam foteczki moze niezbyt ładne ale zobaczycie co to dzis wyszlo z próbnej frycki.

(http://images25.fotosik.pl/7/8ffbd66cd90c4bf9.jpg) (http://www.fotosik.pl)

(http://images29.fotosik.pl/7/d9a74b5c2f42dd98.jpg) (http://www.fotosik.pl)

(http://images30.fotosik.pl/7/d4dd0b42d6781b95.jpg) (http://www.fotosik.pl)

mam tylko dylemat co do przodu frycki. jestem zaczesana dosc gładko. nie wiem czy tak jest ok. mysle o jakims innym rozwiazaniu to od przodu. zastanawiam sie czy nie zrobic tego tak:

(http://images11.fotosik.pl/54/b4a140521ea275f3.jpg) (http://www.fotosik.pl)

to fotka z listopada 2006.

poniewaz mam niskie czolo nie udalo sie mnie zaczesac w nieco inny niz chcialam sposob.. no nic. czekam na wasze opinie.

mnie sie ogolnie podoba. zmiana bedzie jednak taka ze te loczki z tylu beda upiete ciut wyzej zeby je nieco od przodu widac bylo. no i wsowki beda tez mniej widoczne. powiem szczerze ze jak na probna fryzure to pani i tak sie bardzo postarała. kazde pasemnko brała w lapke i modelowała. no nie oszczedzała na mnie ani czasu ani lakieru :)
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: epox w 25 Czerwca 2007, 21:32
masz fotke przodu???? pokaż  :blagam:
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Gemini w 25 Czerwca 2007, 21:57
Fryzurka super, a ten przód z 2006 jest rewelacyjny

Dziewczyny co do przesądów, słyszałam coś jeszcze o wieszaniu welonu na firance, ale nie wiem po co i dlaczego? Słyszała coś któraś z Was?
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 25 Czerwca 2007, 22:07
o firance nic nie slyszalam. moj welon wisi..na kiecy rozlozony :)

juz szukam fotki od przodu :)

Napisane: 25 Czerwiec 2007, 22:01:05
(http://images25.fotosik.pl/7/48ca43ece5f51278.jpg) (http://www.fotosik.pl)

(http://images23.fotosik.pl/7/76bebd95af98106f.jpg) (http://www.fotosik.pl)

te wloski "za diademem" beda mocniej podniesione i bedzie nieco widac loczki z tylu bo beda wyzej upiete
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: epox w 25 Czerwca 2007, 22:37
dziękuje za fotki  :los:,masz racje wyżej ponieść loczki z tyłu,a przód to zmieniłabym tylko troszke ,grzywke niżej na czoło coś takiego (przepraszam,że porysowałam po Twoim czole  :Daje_kwiatka: ,ale tak najlepiej mi było wyjaśnić )(http://img358.imageshack.us/img358/2158/76bebd95af98106fim0.jpg) (http://imageshack.us)

,ale jak zdecydujesz się na takie uczesanie z 2006 r. to też będzie ładnie
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 26 Czerwca 2007, 09:34
hehe ja ci dam po moim czole rysować :)   ;D ;D ;D

żartuje. no wiem o co chodzi - tylko ze chyba wloski mam nieco zbyt krotkie na takie "opad" na czolo, a druga sprawa , nie wiem czy to sie sprawdzi bo ja zaraz bede to lapkami nieswiadomie zaciągać za ucho.

no ale rady wezme pod uwage.

przed chwila mierzylam poprawinowa suknie i ... ech..niech to wesele juz bedzie bo im dluzej tym mniej mi sie kiece podobaja i dopatruje sie w nich czegos co bym jeszcze zmienila.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Tajusia w 26 Czerwca 2007, 12:20
no to przecież juz niedługo za ..... chwileczke :skacza:

śliczna będzie z Ciebie panna młoda :D

aż Ci ciutkę zazdroszczę - to była piękna chwila i chętnie bym sobie znów poprzymierzała suknie ślubne - są takie śliczneeeeeeeee :D :D :D

powodzenia!!!!
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 26 Czerwca 2007, 19:50
dziewczyny to juz jest tak strasznie niedlugo .jutro środa a od środy tak poleci że szok.

 lapie sie na tym że to tak dziwnie brzmi że jak dzwonimy to mowimy "my mamy mieć ślub w tą sobote".... yyy szok. normalnie az sie dziwnie czuje.

dziś ogólnie mialam dolowaty dzień. z rana to chodziłam smutna jak nie wiem a potem sie poryczałam nie wiem sama czemu. na prawde - nie wiedziałam sama o co mi chodzi. ech... teraz po poludniu jest juz lepiej. no ale tak czy tak jest nieco dziwnie. Michal zachowuje sie ok no ale ja jakoś szwankuje.

wogóle to miezryłam dziś z rana gorset do sukni poprawinowej i...yyyy jakos mi piersi znineły jak mnie michala mama zwiazala. bylam w szoku. ani mi gora nie wyszly tylko jakos tak sie plaskate zrobily hehe ze az sie dziwnie poczulam stojac w lustrze. welon sie rozprostowal ale kieca nie do konca. na razie zachowuje pod tym katem spokoj. jak wysiade z auta to nie bede wygladac lepiej.

a tam... jakos sie przezyje ten dzien. zreszta....niebawem zdam wam relacje jak i co było
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: tylunia w 26 Czerwca 2007, 20:57
Ewelinka nie jakos przezyjesz tylko bedziesz siedziala wchmurach w ten dzien bedzie cudownie naprawde ;D
fryzurak bardzo ladna mnie sie podoba ;D
kurcze jaka ty opalona jestes ja jakos olalam solarium musze nadrobic ;D ;D ;D ;D

jejku to juz tuz tuz a za toba ja ::) masakra
bedzie dobrze i nie patrz ba suknie ja tak mialam jak weszlam do salonu...z sukniami mowie o ta piekna i ta i ta....eh nie patrzec to juz tak niedlugo ;D  nie wiem jak tam u was ale u nas pogody brak leje pochmurno...szaro
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 26 Czerwca 2007, 21:32
no u nas tez niestety pogoda nie dopisuje. teraz  sie bardzo schlodzilo. na sobote zapowiadaja przelotne deszcze i okolo 22 stopnie. w sumie to byleby wytrzymalo bez deszczy jak bedziemy "na dworze" czyli wysiadanie pod kosciolem i potem życzenia :) plener planujemy na poniedzialek.

wszyscy opowiadaja jaki to piekny dzien. mam nadzieje ze i ja tak napisze. na razie jakos do mnie nie dociera to ze to juz tak blisko. no nie wyobrazam sobie tego ze to juz w ta sobote. to jest takie "nierealne". szok. dziwne wrazenie.

a dzis mamymaly dylemat. co zrobić z tofikiem (królikiem) na noc slubu i poprawiny. powiem szczerze ze mam obawy ze ludziska ktorzy beda tu nocowac beda sie do niego zbliżać i nie daj boże brac na rece, wypuszczac itp. jeszcze mu ktos cos dziwnego da do jedzenuia a wtedy o problemy nie ciezko włacznie z tym że zwierzak może po prostu zdechnać. najchetniej wzielabym go ze soba do pensjonatu...hehe tylko ze to troszke klopot. nic...na razie myslimy jak to rozwiazac. hehe :) najlepiej byloby klatke na klodki zamknac. no nic. na razie kombinuje
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: tylunia w 26 Czerwca 2007, 22:12
Ewelinka a moze macie jakas dobra sasiadke ktora przenocuje tofika przynajmniej bedzie mial spokoj i nikt mu nie dokuczy my mamy problem z psem a to gorzej bo ona bez nas nie funkcjonuje a wszystkich innych sie boi...masakra...jak nas nie ma w domu to wyje... :o
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Lemmy w 26 Czerwca 2007, 22:36
Tak to bywa ze zwierzaczkami. Będzie ok, znajdziesz wyjście. Może lepiej poprosić sąsiadkę, bo rzeczywiście będzie się baŁ tylu obcych. Będzie bardzo niespokojny i poczuje się zagrożony.

U nas najbardziej się boję o psa cioci, który będzie nocował z naszymi 4 psami! Jeszcze suki może spoko go przyjmą, ale psy chyba musimy oddzielić.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 26 Czerwca 2007, 23:32
no tak z Tofkiem jest troszke problemu. a co do sąsiadek to nie mam tu nikogo zaufanego, sasiadki albo sa juz starsze i wiecie jak to na wsi...wrzuca krolowi co bądź do klatki bo tak sie karmi kroliki hodowlane albo maja gormadke dzieciakow ktore by krola przez nocke zmaltretowały.

jeśli chodzi o psa to u mnie w domu tez rodzice maja ten problem - pies bez nas wyje i chodzi oszolomiony. no ale cóż wesele jest tu, 200 km od odmu. udalo nam sie poprosić znajoma by przez jedna noc i potem jeden dzien pomieszkala u nas i pobyła z psem. mam nadzieje ze jakos sie uspokoi i nie bedzie wył jak reszty nie bedzie w domu.

no nic, nad królem jeszcze musze pomysleć.

wogóle to musze sie wam pochwalić. Michał w pracy dostal mini prezencik slubny od stazystów bedacych pod jego opieką. sa to dwie sliczne filizanki z jakiejś angielskiej porcelany, do tego dwie łyżeczki, spodki i mini dzbanuszki na mleko. całośc bardzo słodka i była milym gestem.

wogóle to michalowi szykuje sie wiele bram. powiem wam szczerze że dokad nie przyszlo mysleć o swoim weselu to tzw "bramy" nie były dla mnie niczym wyjątkowym czy wzbudzajacym wieksze emocje a teraz...mysle sobie że to badzo mily gest ze strony znajomych. mile jest wiedziec że koledzy przyjda go pożegnać ze stanu kawalerskiego. a ja....cóż nie jestem stad i bramy chyba zadnej miec nie bede bo nie bedziemy z wioski wyjezdzac razem tylko M. przyjedzie po mnie do pensonatu. troszke mi żal tego ale cóż, takie zycie.

ostatnio opusciłam sie w robieniu fotek...musze sie poprawic. czas tak szybko ucieka że z trudem znajduje czas na drobne przyjemnosci.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: milenaw w 27 Czerwca 2007, 01:23
Ewelinko Fryzurka mi się bardzo podoba.
A jak twoj nastroj? Stresujesz się bardzo?
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Gemini w 27 Czerwca 2007, 12:40
Ewelinko, a myślałam, że to tylko ja mam poczucie "nierealności" tego dnia

Normalnie nawet w tej chwili nie dociera do mnie, że w tą sobotę jest NASZ ślub, aż się zaczynam tym martwic :hahaha:
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: milenaw w 27 Czerwca 2007, 18:25
Ewelinko, a myślałam, że to tylko ja mam poczucie "nierealności" tego dnia

Normalnie nawet w tej chwili nie dociera do mnie, że w tą sobotę jest NASZ ślub, aż się zaczynam tym martwic :hahaha:
To chyba lepiej nie? Trochę mniej stresu, no chyba że on dopiero nadejdzie.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Netula w 27 Czerwca 2007, 19:14
Pogoda nie ma co sie martwic. Ja powoli sie przyzwyczajam ze w pazdzierbniku moze lac lub sypac snieg. I jakos to po mnie splywa. Ciesze sie tym ze ebde meic wspanialego emza i ze niektorzy goscie nie moga sie doczekac wesela. Ja bede miala klopot z psiakiem bo on zawsze luzno po podworku biega a w wesele ebdzie musial byc zamkniety w kojcu ( wielkosci bernardyna jest)
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 27 Czerwca 2007, 21:00
Witajcie

kolejny dzien sie konczy. jezuuuu nawet nie wiem kiedy ten czas tak ucieka. dzis do poludnia sprawy kuchenne a po poludniu niezły rajd po nysie i otmuchowie. odbiór girland, przyszly paczki z winietkami i podziekowaniami dl gości i jeszcze odbiór slicznej firanki do pokoju.

sponsorem firanki była moja przyszła tesciowa, mówie wam, firaneczka jest śliczna.

winietki  pudeleczka na podziekowania też sa takie ładne i delikatne. bardzo nam sie podobaja.

kupilismy tez doniczki na dwa drzewka na balko n ale juz nie mam siły dzis ich przesadzac. po prostu padam na twarz.
popoludnie zlecialo tez dlatego że musialam do każdego ze 106 pudełeczek wsadzić po cukierku, zawiazac pierwszy wezełek, dołożyć karteczke z podziekowaniem i zawiazac kokardke. takie dłubanie a siedzialam nad tym ponad godzine. teraz testujemy balony na balkonie czy wytrzymaja chłodna noc. generalnie cały czas cos sie dzieje.
jak bedzie chwilka to nadrobie zaleglosci i pocykam fotki. buziaki!!!
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Netula w 27 Czerwca 2007, 21:08
 Wiesz anwet fajnie z tak czas ucieka bo nie am kiedy sie stresowac:)
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Tajusia w 27 Czerwca 2007, 23:39
Nie stresować się dziewczynki :D
To będzie WASZ dzień, piękny :serce:
obojętnie od pogody :)

a takie upały są gorsze od deszczyku :)

Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 28 Czerwca 2007, 09:07
:hello:

dziewczyny to już tylko 2 dni!!!! :szczeka: . nie no ja jestem w szoku i w ogromnym niedowierzaniu. mój M. zachowuje tradycyjnie spokój, śpi, normalnie je, i wogóle nic go nie wzrusza.

ja natomiast jak to M. mowi - mam rozbiegane oczy, i nie spie tak dobrze jak on. ostatnie dni udaje m isie trzymac dosc dobrze diete wiec czuje sie nieco lepiej pod katem "brzuszkowym".

no a tak poza tym to plany na dziś - wybrać bukiet, jechąc zrobić pazurki, zawieźć zaświadczenie ksiedzu od spowiedzi, wsadzić kolejne kwiatuchy i robić coś w domu. pewnie zajrze tu nzow nieco później. cały czas jest coś do zrobienie, jest przy czym pomagać itp. sporo gosci bedzie spało tu w domu i trzeba dla nich poszykowac cos do jedzenia i spania. zaczna sie zjeżdżać już jutro.

lece zjeść śniadanko a potem napisze Wam jak sie sprawy dalej maja
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: .monia. w 28 Czerwca 2007, 09:21
Ewelinko masz stresika :?:To już za 2 dni :skacza:
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 28 Czerwca 2007, 12:59
oj teraz to juz  mam stresa bo robi sie zamieszanie "dojazdowe" i skad gdzie jechac, tip. szok.

troche sie poplakałam bo z jednej strony slysze cos, z drugiej dzwoni co chwile tata i mowi co innego. normalnie koszmar.

 to wkleje wam szybko fotki.

wiec wczoraj przyszly podziekowania dla gości. pakowałam cale pudlo - w sumie 106 pudeleczek

(http://images24.fotosik.pl/10/f0eecf9622b83544.jpg) (http://www.fotosik.pl)

to wierzchnia warstwa a pod spodem jest jeszcze jedna.

pudeleczko z bliska

(http://images25.fotosik.pl/10/7d3bf5e0adf5d03d.jpg) (http://www.fotosik.pl)

winietka

(http://images30.fotosik.pl/10/268e9fa98712b7a5.jpg) (http://www.fotosik.pl)

no i tablice. teraz nie wiemy ktore wybrac bo jedne i drugi to jakis gratis przy zakupie allegro. pomozcie wybrac czy zlote czy te czarne napisy. te ze zlotym sa jakby mocniejsze.

(http://images27.fotosik.pl/10/8f259d5f9ad86314.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: katarzyna_84 w 28 Czerwca 2007, 15:34
Fajne te podziękowania i winietki, kiedy dacie te podziękowania :?:

A tablice wydaje mi się, że lepsze będą z czernymi literami, bo wyraźniejsze.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: milenaw w 28 Czerwca 2007, 18:32
Ewelinko podziękowania i winietki super. A ty je sama robilaś czy zamawiałas?
Jeśli kupowałaś  zdradź mi proszę gdzie?
A tablice mnie się bardziej widzą te złote ale wyraźniejsze będą te czarne.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: tylunia w 28 Czerwca 2007, 18:54
Ewelinka te z czarnymi napisami  :D sa lepsze ;D
jejku to juz tak blisko a zeraz my ::)
sliczne te podziekowania ale sie napracowalas ;D gratulacje ;D
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 28 Czerwca 2007, 20:14
witajcie fiorumki

te winietki i podziekowania zamawialam na allegro. koszt to 1,60 pudeleczko i 0,90 gr winietka. mielismy jaka znizke bo zamawialismy ponad 100 sztuk tego i tego.

jak cos to mam adres ich strony i moge wyslac na priv'a.

dziewczyny wiecie co.....  to co teraz robie to jest komedia - trzymam paleczke chinska inia pisze po klawiaturze...powod - k..... zrobiam sobie jak glupia tipsy!!!

zaraz wam wkleje foty. poki co to ja nic nie umiem zrobic. nie wspomne o czynnosci zapinania guzika czy brania czegos drobnego do reki.cos strasznego.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Vall w 28 Czerwca 2007, 20:26
Ewelinka - śliczne podziękowania, winietki :)
Tablice - czarne napisy wg mnie  ;D
 Ściskam i życze mało stresu dużo radości (poki co oczywiście  :D )

p.s. daaj tu fote tych tipsów  :o
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: katarzyna_84 w 28 Czerwca 2007, 20:35
O rany... nie da się ich skrócić :?: Pewnie się da, a nie jesteś przyzwyczajona do tipsików pewnie co. Chciałabym Cię zobaczyć jak piszesz tą pałeczką  ;)
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Oleńka81 w 28 Czerwca 2007, 20:56
wklej zdjecie pazurkow...
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 28 Czerwca 2007, 21:38
juz wam wklejam

nie umiem sie obsluzyc

najpierw foty;
(http://images23.fotosik.pl/11/1cb73f1df54b1c9c.jpg) (http://www.fotosik.pl)

(http://images25.fotosik.pl/11/aa105cc5935ea58c.jpg) (http://www.fotosik.pl)

(http://images24.fotosik.pl/11/22f4b1e082fa643a.jpg) (http://www.fotosik.pl)

tipsy nie sa az takie dlugie ale ja po prostu nie jetem do nich przyzwyczajona. teraz podziwiam panie co na codzien tipsy nosza. ja wlasnie nie umialam wydlubac tabletki z opakowania bo taka ala. pisac po klawiturze tez nie umiem. na razie nauczylam sie chwytac dlugopis ;)

pazurki generalnie sa dosc delikatne. lekko przypruszone brokatem na koncu i co drugi palec kwiatuszek
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: katarzyna_84 w 28 Czerwca 2007, 21:46
Całkiem fajne pazury

Cytuj
na razie nauczylam sie chwytac dlugopis


A pisać nim już umiesz, bo wiesz, podpisik na kacie małżeństwa trzeba złożyć  ;)
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 28 Czerwca 2007, 22:32
w sumie te pazurki nabieraja wygladu bardziej przy rekawiczkach.  na razie dziwnie sie z nimi czuje. no ale mniejsza o to.

podpisac - hehe na szczescie podpisac sie potrafie.

jest jakas instrukcja obslugi do tych typsow ? hehe.., mogliby napisac
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: milenaw w 28 Czerwca 2007, 22:39
Ewelinka pazurki śliczne a namiary na podziękowania prosze na priva.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 29 Czerwca 2007, 07:05
hello

ja dzis pol nocy nie spalam. dziwne to bylo. nie czulam sie zdenerwowana ale o prostu nie moglam zasnac. moichal tez mial klopot ze snem.

pazurki przetrwaly ta noc i wlasnie staram sie jakos nimi pisac. przed chwila cwiczylam branie obraczki w palce i oj oj nie jest to latwe.

dzis bedzie szal. mam jednak nadzieje ze cos uda mi sie napisac.
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: .monia. w 29 Czerwca 2007, 08:57
Nie denerwuj się, wszystko będzie tak jak to sobie wymarzyliście :przytul:
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Antalis w 29 Czerwca 2007, 11:21
To juz jutro :)
3-mam kciuki :)  Zobaczysz wszystko bedzie tak jak sobie wymarzyłas ! Pamietaj niczym sie jutro nie martw - to Wasz dzien i masz sie tylko cieszyc i pieknie usmiechac :)
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: rajdowka w 29 Czerwca 2007, 13:02
to troche z pazurkami zaszalalas :los:

ale najwazniejsze ze sie tym za bardzo nie przejmujesz - lap ten dzien i nie mysl o takich szczegolach! :D
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: katarzyna_84 w 29 Czerwca 2007, 16:18
Pogody jutro, w sercach napewno ją będziecie mieć, aby na niebie słonko dopisało i wszystko się udało :!:
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Gemini w 29 Czerwca 2007, 22:58
Ewelinko trzymajcie się

Jesteśmy z Wami :przytul:
Tytuł: Odp: 149 dni do Naszego Wielkiego Dnia - 30.06.2007
Wiadomość wysłana przez: Oleńka81 w 29 Czerwca 2007, 23:29
a co z obraczka, poprostu nie bierz jej w palce, tylko przesun po "tacy", i z łatwoscia bedziesz mogła ja wziasc w rece.. radziłabym nie brac wiazanki do przysiegi, to pomozesz sobie druga reka..

powodzenia!