e-wesele.pl

Bebikowo => Nasze forumowe maluszki => Wątek zaczęty przez: EvelinaDut w 24 Kwietnia 2010, 21:09

Tytuł: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 24 Kwietnia 2010, 21:09
Witam  :D

Jestem starą użytkowniczką tego forum :) Niektóre z was znają mnie z pod nicku Eva* :)  dawno dawno temu miałam tu swój profil i swoje wątki. . . po sporych zawirowaniach w moim życiu na moją prośbę mój profil i watki zostały usunięte, lecz chyba sentyment do tego forum przygnał mnie tu z powrotem i jeśli nie macie nic przeciwko będę tu znów zaglądać  i dzielić się z wami moimi  radościami i smutkami...

a więc dalej...

Jestem samotną mamą 2 słodkich terrorystek ;D ;D ;D Zuzanki i Alicji  :D
Zuzia ma już 5 lat i 3 msc  :D Duża, mądra i wyszczekana pannica z niej jest:) Od września do zerówki ruszy:)
Alicja ma 1 rok i 8 msc  :D To z kolei mała i wredna terrorystka;) Jak była malutka była grzeczniutka, a teraz wszędzie jej pełno. . . Często lubi zafochować, żeby wymusić na mamie niektóre rzeczy...a przejawia się to u niej tupnięciem nogą, założeniem rąk, podkówką na buzi i odwróceniem się do mnie plecami... A ostatnio nawet wlała starszej siostrze łopatką :P
A ja jestem Ewelina i mam nadzieje, ze przyjmiecie mnie tu z powrotem i potowarzyszycie nam w tym skromnym wąteczku :)





Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: Gosiaczek80 w 24 Kwietnia 2010, 21:14
czesc. i co tam u ciebie ? ułożyło ci się jakoś życie ?
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 24 Kwietnia 2010, 21:22
Gosiaczek80 powiem tak... cały czas się powoli układa...
Od października wynajmuje mieszkanko w Bydgoszczy z moimi terrorystkami.  :) U mamy mieszkać nie mogłam bo ciasno się zrobiło :-\  Teraz jakoś sobie radzimy :D powoli ogarnęłam temat ze samotnym wychowywaniem 2 pannic, a teraz powoli szukam pracy  :)
a od 25 marca jestem rozwódką :D w końcu  :P

Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: liliann w 24 Kwietnia 2010, 21:31
cze....
będę tu zaglądać...

Mam na Ciebie oko, bo mi moje "wariackie papiery" podkopiowałaś  ;) ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 24 Kwietnia 2010, 21:38
oj...ale to nie chcący  :-[
Nic już na to nie poradzę, że moje życie naprawdę na wariackich papierach jest urządzone ;)

P.S:. A jeśli chcesz to usuń to po myślniku :)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: liliann w 24 Kwietnia 2010, 21:51
a co Ty....
na żartach się nie znasz...
Będą dwie na wariata  :D
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 24 Kwietnia 2010, 22:03
znam, znam :D tylko nie chciałam Cię kopiować :-*
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: kitki82 w 24 Kwietnia 2010, 22:04
będę podczytywać jeśli można :)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 24 Kwietnia 2010, 22:11
ależ oczywiście, ze można :D
witaj w moim wąteczku :-*
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: *Ewelina* w 24 Kwietnia 2010, 22:26
Fajnie ze wróciłaś, i ja Ciebie pamietam :)

Będę tu napewno zaglądać.
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 24 Kwietnia 2010, 22:28
aż mi się buzia cieszy, ze mogę tu z wami być :D :D :D
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: ~Ania~ w 25 Kwietnia 2010, 08:48
Hej Eva!!! Ależ się zdziwiłam jak zobaczyłam wąteczek :) Będę na pewno  ;D
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 25 Kwietnia 2010, 11:15
Witaj kochana :-* :D
Cieszy mnie bardzo, ze będziesz u nas gościć :D
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: Gabiś w 25 Kwietnia 2010, 20:04
Ewa jestem i ja :) Cieszę się że wreszcie poczytam co u was ;D
Buziaki  :-* :-*
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: julenka w 25 Kwietnia 2010, 20:12
Czy i ja mogę dołączyć? :)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 25 Kwietnia 2010, 20:15
Gaaabiśśś ;D Witam cieplutko :-* całą wasza trójeczke ;D :-*

julenka witam i zapraszam :)

Ja dziś cały dzień jestem off  :-\ jakaś taka przemęczona jestem i większość dnia przespałam ;D jak tylko Alicja pozwoliła ;)  Zuzia u ojca siedzi przez weekend...Alicja też u niego była, ale wczoraj zdarzył się mały wypadek i w efekcie Alicja ma rozbity nos :-\ nie upilnował jej i rozkwasiła nosek uderzając w pieniek który rzekomo stał obok piaskownicy...zabrał ja na IP do szpitala dziecięcego, ale ja zbadali, opatrzyli i wypuścili do domku, a jutro o 8.00 na RTG z nią mam iść a z wynikiem do laryngologa  :-\ Ale myślę że będzie OK, bo mała czuje się świetnie bori jak zawsze więc OK musi być ;)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: liliann w 25 Kwietnia 2010, 20:17
Ewelina przypomnij kiedy się Alicja urodziła...
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: :martyna: w 25 Kwietnia 2010, 20:20
Witaj, cieszę się, że jakoś Ci się życie poukładało.

A rozbity nosek...no cóż, mógłby zdarzyć się i przy Tobie, babci, cioci...zagoi się i Ala zapomni.
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 25 Kwietnia 2010, 20:25
Alicja ur. 18.08.2008 roku :)

No tak wiem, że mogło się przy każdym zdarzyć zwłaszcza, że jest tak żywym dzieckiem i ani sekundy nie usiedzi w miejscu...czasami mam wrażenie, ze jest i będzie nadpobudliwa ::)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: liliann w 25 Kwietnia 2010, 20:26
no tak .....miesiąc i 5 dni młodsza od mojej...
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 25 Kwietnia 2010, 20:35
a nio :D
Pamiętam, pamiętam.... razem żeśmy się kulały przez prawie 9 msc ;)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: loona w 25 Kwietnia 2010, 21:45
I ja Ciebie pamiętam. Witam serdecznie i będę zaglądac  :-*
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 25 Kwietnia 2010, 23:28
loona witaj  :-* miło mi :)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: ricardo w 26 Kwietnia 2010, 09:55
Cześć!!!!

Super, że jestem z powrotem!

I ja będę do Ciebie zaglądac  :-*
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 26 Kwietnia 2010, 13:41
 :hello:

ricardo  :-* :-*

ehhh ale miałam super początek dnia.... ::) zaprezentuje wam moje zmagania z losem tzn. 4 godziny z życia samotnej matki :)

*godz 7.00- pobudka i myśli, że nie mogę sobie pozwolić na dodatkowe 9 min drzemki bo przecież wczoraj sama sobie tak zaplanowałam pobudkę żeby spać jak najdłużej...bez drzemek ::) , szybkie śniadanie Alicjowe- butla mleka i gra :P zaraz potem  ogarnięcie siebie i Alicji i w drogę ::)
*godz. 7.30- wymarsz do auta, szybkie pasanie Alicji we foteliku i ufffff udało się ...jedziemy.
*godz. 7.45- wypad z auta i 15 minutowy marsz z Alicja  na ręku ::) ehh skromne 13kg... matko i córko...w myślach wzywam wszystkich świętych..docieram na miejsce- ręce omdlałe :-\ postanowienie na najbliższy czas...zakup spacerówki ;D
* punktualnie godz. 8.00- jesteśmy w Szpitalu Dziecięcym przed gabinetem RTG. Na korytarzu ani żywej duszy...Dzwonię do drzwi, bo w końcu na 8.00 miałyśmy być...otwiera nam Pani...nieco zdziwiona... "no cóż to skoro Pani już jest to proszę przejść tam i tam"- słyszę... No OK myślę, mimo, że już na dzień dobry ręce mi opadają...patrze niecały metr w dół i co widzę?? Alicja ręce wyciąga ku górze jakby modły miała jakieś odprawiać...A do Alicji mówię "o nieee koleżanko mama Cię nieść nie będzie, idziemy" o dziwo poszłyśmy na nogach. kolejny dzwonek do drzwi i kto nam otwiera? ta sama Pani, wpuszcza nas do środka wręczam skierowanie, ta coś zapisuje po czym oddaje je i każe przejść pod znów inny gabinet. Poszłyśmy :) i tam zaraz zaproszono nas do środka :)  a tam...ehh wole nie pamiętać... wysoki stół itd.-  wiadomo jak gabinet rtg wygląda. Pani podaje mi jakiś fartuch, zakładam....i myślę..o matko ile to waży?! na moim jeszcze omdlałym ciele wydaje mi się ze wisi kolejne 5 kg ::) masakra...podnoszę Alicje żeby położyć ja na stół i się zaczyna... ryk, krzyk i odpychanie... za chiny nie chce się położyć...w dodatku ma leżeć na brzuchu...kurde! no nie da się! na nic uspokajanie się zdaje..w końcu babka mnie pyta czy nie mam kogoś do pomocy na korytarzu...nie odpowiadam krótko i w duchu wyzywam na ojca mojego dziecka 8) na co ona Pani trzyma tu tu i tu...no tak tylko, że ja nie posiadam 3 rąk... :-\ jakoś ją złapałam za głowę i położyłam ją bokiem, ona jej ręce przycisnęła podusiami które akurat jej wpadły w ręce, a na to ja położyłam swój łokieć, żeby się nie uwolniła...kwestia 3 rąk została rozwiązana ;D, no ale tułów....dupka....stwierdziła, ze musi ją przypasać...no i tak też zrobiła...dupsko i uda przypięła do łóżka jakąś taśmą co akurat upięta była z boku  łóżka i poleciała szybko fotkę cyknąć. nio i luz...mówi że wyszło...uwolniła Alicje z tej foli, mnie z fartucha i czekać na zdjęcie kazała. Na korytarzu przeczekałyśmy na zdjęcie i wynik... swoją drogą jakaś zacofana chyba jestem, bo dostałam zdjęcie na płycie, a ja tu się spodziewałam takiej tam kliszy dużej cy coś.No ale nic...teraz migiem do budynku E... trzeba zarejestrować młodą...
*8.30 rejestracja..ludzi co nie miara....matko kochana, czy to zawsze musi trafiać na mnie ??? no nic odczekałam swoje, Alicja siedzi na krześle i szama lizaka(Dzięki Ci Boże, że mnie z rana natchnąłeś, żeby włożyć lizaki do torebki. Dużo nie ważyły a jakże uratowały mi życie)...podchodzę do okienka i mówię, że po urazie noska ze skierowaniem i wynikiem rtg miałam dziś przyjść...na co mi przemiła Pani w okienku mówi, że oni rejestrują z wyprzedzeniem, a ze ja nie jestem zarejestrowana to przyjęta nie zostanę...no to mnie bulwers złapał...noż kuźwa jego mać, to za czym kolejka ta stoi?! Po bułki?!ale nic...3 głębokie oddechy i jej powtarzam...bla bla bla, ale ja dziś miałam przyjść i nikt nie kazał się rejestrować z wyprzedzeniem!!Poza tym wypadek miał miejsce w sobotę popołudniu więc kiedy miałam się zarejestrować ??? a kazano nam przyjść na kontrole w poniedziałek 26.04.2010. Na co mi ona, ze to może na oddział się maiłam zgłosić...Na co ja jej "Nie proszę Panią!na skierowaniu jest wyraźnie napisane do Przychodni specjalistycznej laryngologicznej i ja po oddziale nie mam zamiaru biegać, a poza tym kazano nam przyjść do budynku E, więc jesteśmy"..Babka chyba widziała że nie mam zamiaru sobie odpuścić i stwierdziła dobrze więc jeśli Pani tak na tym zależy to proszę iść do Pani dr laryngolog- bud D p.I, gabinet nr 13 i jeśli Pani dr wyrazi zgodę na przyjecie Pani córki to ja Panią zarejestruje.Na odchodne rzuciłam jej "zaraz wracam" ;D  A to już było dobrze o 9.00 więc Alicje pod pachę i sprint do budynku obok po schodach, korytarzem i....i mnie sparaliżował widok kolejnej kolejki :o
 no nic... uprzejma się zrobiłam jak cholercia i uprosiłam czekających żeby mnie na sek. wpuścili, bo ja tylko coś Panią dr zapytać ;D na szczęście są dobrzy ludzie na tym świecie ;D Pani dr. jak zobaczyła Alicje i skierowanie pozwoliła się zarejestrować ;D przybiła pieczęć i sruuu korytarzem, po schodach, do bud. E- sprint 8) he he Alicji się podobała cała sytuacja bo trzymałam ją na biodrze i tylko głowa jej podskakiwała po tych schodach, a ta się zaśmiewała w głos :D Wpadam do budynku E i co?! i kolejka! no nic... ja już zahartowana w boju...Alicja zdaje się też, bo sama  rozsiadła się na krześle i czeka zerkając komuś przez ramie w telefon komórkowy ;) W końcu A. została zarejestrowana ;D miałam ochotę temu babsku powiedzieć "a nie mówiłam?!" ;D No to znów marsz do budynku D, na znane mi p. I pod tym razem szczęśliwy gabinet nr 13 8) tym razem powoli nie spiesząc się, każda na swoich nogach :) Ku mojemu zdziwieniu kolejka zmniejszyła się do 2 osób przed nami :D za to za nami znów szarańcza...ludzi się naszło, że korytarzem nie szło przejść ::) Tu oczywiście Alicja się rozbrykała...biorac przykład z innych dzieci zaczęła łazić w te i z powrotem od czasu do czasu pukając do drzwi Pani dr ::) heh chyba ją pospieszyć chciała....i w sumie chyba jej się udało, bo potem pani dr jakoś szybciej i sprawniej to wszystko szło.
* godz. 10.00- po wielkich trudach poranka wchodzimy do gabinetu :D, w końcu... :P Tu już wszystko szło szybko i sprawnie :D Podałam jej świeżo założoną kartotekę ze skierowaniem, płytę ze zdjęciem, opis RTG i kartę inf.  z sobotniego zgłoszenia na IP. :) Pani dr szalenie miła...obejrzała Alicji nosek mimo, że ta oczywiście znów doznała histerii widząc, ze lekarka chce dotknąć jej nosa...Potem z każdym jej zdaniem uśmiech na buzi miałam coraz większy ;D Otóż : zmian kostnych nie stwierdzono, konsult. chirurg. nie potrzebna, gdyż przegrody nosowe w normie- nie przesunięte, krwiaka pod skórą nie ma, rany nie zaklejać, smarować maścią z antybiotykiem(atecortin) Dzięki Bogu! to też chciałam usłyszeć! Jak tylko Alicje puściłam ta w te pędy na nikogo się nie oglądając puściła się do wyjścia...ale Pani dr pomachała jej naklejka dla dzielnego pacjenta to jednak się wróciła ;) Dziękuje, do widzenia ;D
* godz. 10.05-10.10 wychodzimy :D i obyśmy tu wracać nie musiały..teraz już spokojnie..nie na wariata idziemy po chodniku o własnych nogach....Po przejściu 20 metrów za bramą szpitala wydaje mi się że bardziej się cofamy niż idziemy do przodu...Alicja robi 1 metr do przodu i 2 w tył... ::) mamoooo!! Czy Ciebie dziecko musi każda psia kupa interesować, każdy śmieć leżący na chodniku tudzież trawie? No litości, no! W takim tempie to my do jutra nie dojdziemy do domu....mama wykorkuje na ulicy..a  w dodatku trasa którą rano przejechaliśmy autem czeka nas do przebycia na nogach.... bo auto i szanowny właściciel auta jakieś 7 godzin w pracy jeszcze będzie... :-\ fakt istnieje jeszcze komunikacja miejska bądź taxi, ale jak tu się dostać do domu, gdzie wsiąść gdzie wysiąść ??? ehhh po krótkim namyśle stwierdzam, że idziemy pieszo...pogoda dopisuje....a co.. taka wyrodna będę... skoro tak się Alicji na korytarzu biegać chciało to niech się dziewczyna podczas powrotu do domu wykaże... bynajmniej lepiej będzie spała :twisted: tylko nie wiem jeszcze kto...Alicja czy jej mama...na chwile obecną stwierdzam, ze obie :P :P :P i tak se dreptałyśmy....Alicja raz na nogach, raz wisząc na moim biodrze...co chwila wznosząc ręce ku górze, ziewając lub potykając się o wystające płyty z chodnika.W połowie drogi zakupy zrobiłam i ja głupia miałam kolejny ciężar do dźwigania...no nic od tamtej pory Alicja albo przysiadała sobie na parapetach wystaw sklepowych albo  krzyczała "daj"...wyciągając rękę w stronę moich zakupów::)  no nic...w związku z tym, że lizaki się skończyły, a w reklamówce miałam wędliny i mięso na obiad dałam jej plasterek szynki w garść i szłyśmy dalej...
*godz. 11.05- jesteśmy przed kamienicą :D :D :D no w końcu!! Dawniej nie realne stało się faktem :D jeszcze tylko paręnaście schodów, 2 piętra, 2 zamki i będziemy w domu :D Nawet Alicja zdaje się ożywiła i chętniej zaczęła iść :D Po schodach o dziwo chciała iść sama :D Potem tylko od kluczyć i jeeeest! udało się :D na progu zwarty i gotowy siedzi Maniek...Pół roczne zwierze rasy pies, rasy mieszany york z nie wiadomo czym ;) w każdym bądź razie coś a' la yorko- pekińczyk ;) Popatrzył na mnie Tymi swoimi wielkimi ślepiami...błagalnym wzrokiem..."OOOOOOOOO nieeeeeeeee....... Maniek tylko nie to! chcesz sikać? proszę bardzo...sikaj! Miejsca masz pod dostatkiem...dziś ci pozwalam zasikać nawet dywan...tylko nie patrz tak na mnie, bo ja po raz kolejny zejść na dół i wyprowadzić cie nie dam rady!Sikaj! Mi to w chwili obecnej generalnie zwisa...."He pies chyba zrozumiał, za to Alicja popatrzyła na mnie podejrzliwie do kogo ta przemowa była...
Co zrobiłyśmy dalej?? Możecie wiedzieć....rozebrałyśmy się z kurtek i butów i obie padłyśmy na łóżko...Przez dobre 5 minut obie leżałyśmy sobie cichutko upajając się ciszą i swoim łóżkiem, a w duchu marząc o kawie i papierosie  ;D no a Alicja raczej o mleku... ;) Po raz pierwszy od ponad roku tak cichutko leżała sobie obok...Potem jak zdołałam się pozbierać zrobiłam jej butle i po wypiciu padła :)

No to się napisałam....
Tym co doczytali do końca gratuluję i dziękuję za uwagę :)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: *Ewelina* w 26 Kwietnia 2010, 13:49
Ależ wyprawa..

Miłosz pokochał wózek :),bo wczesniej go "parzył" a zeby wejśc na 4 piętroliczymy schody inaczej sie nie da.
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 26 Kwietnia 2010, 13:55
No wózek do dziś dzień Alicje w tyłek parzy, ale po dzisiejszym dniu stwierdzam, że kolejnej wyprawy bez wózka nie ogarnę  :-\
A co do schodów, to Alicja sama jest chętna....nie trzeba się jej prosić ani jakoś zbytnio przekonywać...stwierdzam, ze schody uwielbia...w przeciwieństwie do prostej drogi...ta ją z kolei szybko nudzi...i stąd zainteresowanie wszystkim co leży na ulicy...no chyba, że przed nami szedłby pies lub gołąbek, no ale to już jest inna para kaloszy
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: *Ewelina* w 26 Kwietnia 2010, 13:57
Nam tez było cieżko na pieszo ale..Miłosz chodził na szelkach (zwanych czasem smycz)była dla mnie zbawieniem :)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 26 Kwietnia 2010, 15:07
też już o tym myślałam, ale...no właśnie...Alicja przejdzie parę metrów i wznosi ręce ku górze w nadziei ze ją poniosę...wygodna się zrobiła...bo zawsze, żeby szybciej było brałam ją na rękę...w chwili obecnej podziękuję za noszenie 13 kg klocka ;)
Nio i się uprłam i wózeczek zakupiłam na allegro ;D pieniążki przelałam i teraz czekamy na dostawę

Przy moim skromnym budżecie wózek całkiem fajny :)
 
http://www.allegro.pl/item1007650067_wozek_spacerowy_skladany_nowosc_wyprzedaz.html
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: Gabiś w 26 Kwietnia 2010, 15:36
Wózeczek całkiem fajny :)
A może jakieś zdjęcie Księżniczek ?? Chętnie bym zobaczyła jakie sa już duże ;D
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 26 Kwietnia 2010, 16:26
hmmm zobaczę co da się zrobić;) bo mam tylko fotki z telefonu...ale zaraz przeszukam kartę pamięci :)
Przedstawiam wam ALICJĘ :D Zdjątko z przed chwili....tak oto wygląda po sobotnim upadku...

XXXXXXXX

za duża fota
Przepraszam, ze takie duże..... :-[
A tu ZUZANNA... :D


(http://img163.imageshack.us/img163/471/beztytuujn.jpg) (http://img163.imageshack.us/i/beztytuujn.jpg/)


a tu Maniuś ;D

za duża fota

Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: ~Ania~ w 26 Kwietnia 2010, 18:30
Niezła przygoda faktycznie :)

Piękne masz córcie  :-* I psiak jaki fajny :)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: julenka w 26 Kwietnia 2010, 18:33
Śliczne dziewczynki :)

A Maniuś przystojniacha ;D
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: kitki82 w 26 Kwietnia 2010, 18:55
hehehe no niezła wyprawa, najważniejsze, że z noskiem wsio ok  :D śliczne masz córcie
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: Gabiś w 26 Kwietnia 2010, 21:16
Ale fajne te Twoje dziewczyny :) I jak urosły!  :o
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 26 Kwietnia 2010, 23:03
Dziękuje kochane :-* miło mi bardzo.... :D

Dziś już padam na ryjek ::) po intensywnym dniu i pysznej kolacji przyszła pora na naładowanie akumulatorków ;)

Dobranoc kochane :-*
aaaaa....... i jeszcze jedno....
Na życzenie i za pozwoleniem...
Pragnę wam przedstawić mojego osobistego drivera :D i mojego męźczyznę :D - Bartka ;D

Bartuś i ja :D

Ewuś prośba...
obowiązuje regulamin, a tam są określone wymiary fot...
przykro mi, ale Bartuś musi mieć mniejszy rozmiar... ;)


Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 27 Kwietnia 2010, 11:36
oki lilian :) tak się też zastanawiałam czy nie są za duże... coś mi nie idzie z tymi fotkami po tak długiej nieobecności na forum :-[
CZy ja dobrze rozumiem ??? Miniaturki mogą być? :)

To jeszcze raz od początku....

Alicja

(http://img230.imageshack.us/img230/6813/dsc02226s.th.jpg) (http://img230.imageshack.us/i/dsc02226s.jpg/)

Zuzia

(http://img155.imageshack.us/img155/8915/beztytuuta.th.jpg) (http://img155.imageshack.us/i/beztytuuta.jpg/)

Maniuś

(http://img225.imageshack.us/img225/4015/dsc02235q.th.jpg) (http://img225.imageshack.us/i/dsc02235q.jpg/)

Bartek i ja

(http://img101.imageshack.us/img101/535/dsc02233ly.th.jpg) (http://img101.imageshack.us/i/dsc02233ly.jpg/)



Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: aneta_81 w 27 Kwietnia 2010, 13:22
łaaaaaaaaaaa.. Ewka, wróciłas  ;D
super, baardzo sie cieszę  :D

gdzie sie podziewałas .. odeszłaś tak bez pożegnania  ;) Chyba dużo sie działo u Ciebie..

Alicja to już pannica, mały przedszkolak  ;D
będę do Was zaglądać 8)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 27 Kwietnia 2010, 15:48
Anetkooo :D :-* Cześć kochana :-* :-*

Alicja rzeczywiście przypomina już przedszkolaka...miałam już dwie sytuacje jak Panie myślały, że A. do przedszkola chodzi.
1. jak Zuzie szłam do zerówki zapisać. Poszłam z Z. i A. i jak nas Pani w przedszkolu zobaczyła to myślałą, ze ja chce Alicje zapisać. Dopiero musiałam ją uświadomić, że ja w sprawie starszej córki, a nie młodszej ;)
2. u kosmetyczki jak poszłam przebić uszka dziewczynom. Panie zobaczyły Alicje i zaraz pytanie ile ona ma, bo taka duża i ze smoczkiem ;) jak je uświadomiłam, ze 1 rok i 8msc to stwierdziły ze myślały ze ona już przedszkolak, ale zwątpiły widząc smoczka ;)

Odeszłam z forum, bo  życie mi się komplikowało i czułam, że muszę się z nim sama uporać...wiem, że bez pożegnania i bardzo mi wstyd z tego powodu... :-[ No a druga sprawa to to, że miałam nędzny dostęp do netu...a po przeprowadzce  do Bdg. nie miałam wgl kompa...chyba przez 5 msc żyłam odcięta od świata ::) moim łącznikiem ze światem był tel. kom. i GG w nim ;) No, ale jak to się mówi jak człowiek idzie na swoje musi się wszystkiego sam dorobić  ;) i tak oto dorobiłam się lodówki, tv cyfrowej, nowego TV, kompa, netu iiii....faceta ;D ;D ;D

A działo się dużo, oj dużo...czasami myślę, że jak na moją głowę to za dużo...
Np:.
*mieszkałam u rodziców...było ciasnooo ::)
*im dzieciaczki starsze były sytuacja w domu zaczęła się robić napięta  :-\
*w marcu 2009r. mój były mąż wyjechał do Niemiec do pracy. Wracał co miesiąc na weekend i zabierał dzieci do siebie
*Wciąż wymyślał nowe głupoty, bylebym do niego wróciła
*Alicja zaczęła dreptać jak miała 9 msc i 23 dni
* od sierpnia 2009r. zaczęłam myśleć nad przeprowadzką gdziekolwiek ::)
*w październiku okazało się, że uda się zrealizować moje snute od 2 msc. plany...
*15.10.2009r.- rozpoczęłam wyprowadzkę się do Bdg ;D trwała w sumie dobre 3 dni ;) plus czas kiedy do końca ogarnęłam mieszkanie. Nie jest to szczyt moich marzeń, ale ważne, że nie drogo i na głowę nie pada ;D A poza tym rodzice, dziadkowie bardzo mi pomogli...i nadal pomagają...ich pomoc jest nieoceniona...i jestem im bardzo wdzięczna...
* od tamtej pory były też mi odpuścił.kontakt telefoniczny miał tylko z Zuzią- ja nie chciałam z nim rozmawiać. Od czasu do czasu tylko rozmawiałam z nim jeśli któreś z nas miało pilną sprawę.
*Potem załatwianie...spraw urzędowych..wymeldowanie, wynajem, zameldowanie, dodatek mieszkaniowy, rodzinne, UP i zasiłek dla bezrobotnych  ::) latania było przy tym, że masakra...
*potem parę msc spokoju było...
*W marcu tego roku, tuż przed rozwodem były przypomniał sobie że istnieje i znów zaczął  uprzykrzać mi życie...zamiast zając się swoim znów próbuje mi wydawać rozkazy...wczoraj np. dzwonił 5x i co chwila wymyślał inna sprawę...nadal ma mnie za idiotkę...  >:(
* 25.03.2009 orzeczony został rozwód i w końcu wolnaaaa
*gdzieś w między czasie poznałam Bartka. W sumie znamy się od września 2009r. Poznaliśmy się przez wspólnych znajomych.Na początku nie chciałam się wiązać, bo nie byłam jeszcze zupełnie gotowa...jednak życie spłatało nam kolejnego psikusa...bo od lutego jesteśmy razem. To jest zupełnie inna bajka...piękna bajka :D W niczym nie przypomina mojego byłego...Dziewczynki od razu go polubiły i zaakceptowały...Piesek zresztą też ;) Zuzia jak coś nabroi z siostrą, leci zaraz do Bartka...a nie do mnie.. któregoś dnia zapytała mnie nawet czy Bartek może być jej drugim tatą...bo pierwszego ciągle nie ma, a ona chce mieć tatusia. Mogę bez obaw zostawić młode pod jego opieką...Alicji bardzo często robi mleko, kładzie spać i zmienia nawet pampki ;) A mój były NIGDY tego nie robił jak byliśmy razem ::) Poza tym jest spokojny i wyrozumiały...na moje fochy i gorsze dni...bo niestety mój były i to wszystko co się działo popsuło mój charakter...wcześniej spokojna stałam się choleryczką...wiele razy wykrzyczę coś nie zastanawiając się nad tym, a potem tego żałuje... ale go to nie zraża... no i co jeszcze...nasze rodziny...one też akceptują nasz związek...
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: dziubasek w 27 Kwietnia 2010, 22:58
łelkom bek :)

super, że sobie życie na nowo układasz :)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: aneta_81 w 28 Kwietnia 2010, 08:43
oj Ewka, jestes taka młoda.. a już tyle przeszłas..
Dobrze, ze masz teraz kogoś, na kogo możesz liczyć:)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 28 Kwietnia 2010, 09:24
dziubasek :-* :-* :-*

Anetko młoda jestem, ale swoim bagażem życiowym przebijam co nie których co mają po 30 lat czasem nawet więcej... ::)

No i mimo wszystko, tak jak wszyscy  zasługuję na szczęście...On mi to szczęście daje...

A dziś mam pod opieką pół rocznego brzdąca ;)  Filipka :D właśnie mi się przypomniało, ze Alicja miała mieć tak na imię w razie gdyby się chłopcem okazała ;D
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: :martyna: w 28 Kwietnia 2010, 09:27
Za siłę po tym wszystkim co przeszłaś należą Ci się brawa :)

A Twój nowy mężczyzna na młodziutkiego wygląda:) Czy to tylko pozory?
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 28 Kwietnia 2010, 11:25
a tam brawa... ::) jeszcze wszystkiego nie przeszłam...cały czas użeram się z tym *#@#$%  >:( i za cholerę nie wiem co mam zrobić żeby się w końcu odczepił... zazdrość mu się załączyła czy co ??? No żyć nie daje nam :( uprzykrza życie jak tylko potrafi :( Chyba boli go, że potrafię sobie bez niego poradzić nie prosząc go o żadne pożyczki itp. no i to, że zaczynam sobie wszystko od początku układać....oj jak chciałabym się kiedyś położyć spać i pomyśleć" no w końcu mam święty spokój" ::)

:martyna: mam być szczera?? Więc...i to i to... ;D



Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: aneta_81 w 28 Kwietnia 2010, 11:37
to zdradź nam ile ma lat?  ;D
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: :martyna: w 28 Kwietnia 2010, 11:49
Nie odbieraj telefonów...
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: Gabiś w 28 Kwietnia 2010, 12:13
Ciesze się że masz kogoś na kogo możesz liczyć... To bardzo wazne. A dziewczyny sa rewelacyjne!!
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: nikola/23 w 28 Kwietnia 2010, 15:16
I ja będę podczytywac  ;D
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 28 Kwietnia 2010, 15:25
A jak myślicie ile ma lat? ;D
Ja już przekonałam się na własnej skórze, że nie liczy się wiek tylko charakter i co ma w wewnątrz...
Przykład z podwórka... ;) moja sąsiadka ma synową starszą o 9 lat od swojego syna :P i się dogadują i wsio gra :)

:martyna: motyw z telefonem już przetestowałam...w efekcie kupił Zuzi na zająca telefon...a i tak dzwoni cały czas albo do mnie albo do Zuzi i każe młodej przekazać mi telefon bo chce coś ode mnie  ::)

Gabiś dziękuję :D Rzeczywiście kto jak kto, ale Bartek zawsze jest przy mnie...i zawsze wesprze i otuchy doda :)

nikola/23 witaj :-* bardzo mi miło :)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: Izunia w 28 Kwietnia 2010, 21:23
Witaj z powrotem! Cieszę się że pomału wszystko zaczyna Ci się układać. Oczywiście będę podczytywać ;)
Dziewczyny jakie już duże, dopiero po nich widać ile czasu minęło.
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: sandrunia w 29 Kwietnia 2010, 07:46
jestem i ja ;D ;D ;D

super że wróciłaś i jest wątek
dziewczyny duże pannice już, czas leci :)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 29 Kwietnia 2010, 11:18
Witajcie kochane :-*
Oj tak czas leci...ja najbardziej po Zuzi to widzę ;) Ta moja 5letnia pannica najpierw marudziła, że ona chce mieć telefon, potem koczyki, a wczoraj zapytała mnie czy zabiorę ja do fryzjera, bo chciałaby włoski obciąć...lada moment zapyta mnie czy może iść na randkę ::) Już ma kolegów 4 lata starszych od siebie w dodatku bliźniaków;) Wczoraj z podwórka do domu wrócić nie chciała tak się razem bawili ;)  Szkoda tylko, ze w kamienicy nie ma dla niej towarzystwa odpowiedniego wiekowo... ::) no ale skoro się z 9latkami dogaduje to chyba nie będę jej bronić zabaw z nimi :)

A od dziś jestem mamuśka zmotoryzowana :D Spacerówka właśnie przyjechała :D Pierwsze pokojowe testy z pasażerem były :D i Alicji się jazda podobała :D Teraz lecę przygotować wszystko do obiadu a potem idziemy zrobić test w terenie ;D
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 29 Kwietnia 2010, 11:42
*Magda* ależ oczywiście :D

Witam w moich skromnych progach ;D
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: :martyna: w 29 Kwietnia 2010, 11:44
A jak myślicie ile ma lat? ;D


19...
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 29 Kwietnia 2010, 12:01
No 20 lada chwila ;) Ale dla mnie nie liczy się już wiek... Ważne, ze ma poukładane w głowie... Jest odpowiedzialny, bo potrafi stanąć na wysokości zadania...No i nie zraziło go nic... moje małżeństwo, rozwód, dzieci... On mnie jeszcze w tym wszystkim wspiera... :D
Tak dla porównania dodam, ze mój były mąż ma 25, a zachowuje się jak rozkapryszony nastolatek, któremu odebrano zabawkę... ::)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: Izunia w 29 Kwietnia 2010, 14:33
Ale mi to różnica wieku 2 lata pfff ;) U mnie to dopiero jest różnica, gdy mój mąż uganiał się za dziewczynami to ja jeszcze lalkami się bawiłam  ;D
 
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 29 Kwietnia 2010, 15:22
no tak Izunia tylko, że on młodszy ode mnie, a wiadomo, że z reguły jest tak, że im facet młodszy to ma bardziej pstro w głowie...no ale u mnie było odwrotnie ;D
Bartek- młodszy ma w główce pookładane, a mój były- starszy- a ma  :bredzisz:
aaaaaaaa i zapomniałam dodać, że wózeczek został całkowicie przetestowany ;D jazda próbna odbyła się na bydgoskich ulicach/ chodnikach i wózek zdał on egzamin :D :D :D

Pasażer już w drzwiach mieszkania kwiczał, ze chce wsiąść do wózka ;) no a potem jazda.... chyba się podobała, bo nie pamiętam kiedy moje dziecię tak cicho w wózku siedziało  :P

No i odrazu lepiej się buszuje po sklepach jak się ma dziecko w wózku, a nie na ręku 8) 8) 8)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: sandrunia w 30 Kwietnia 2010, 08:35
moja mama jest starsza od taty o 3 lata, nie wpływa to a tym bardziej jak facet dojrzały
ja też mając 16 lat zachowałam się bardziej odpowiedzialnie niż nie jedna młoda matka 18-latka, to zależy od człowieka, nie ma reguły ile lat itd...

no a jak wózeczek pochwal się ;D
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 1 Maja 2010, 16:38
 :hello: weekendowo :D

My długaśny weekend zaczęliśmy już wczoraj wypadem do Myślęcinka do ZOO :D Dzieciaczki miały wielką frajdę podziwiając zwierzaki :D a i ja miałam radochę, że mogę spędzić dzionek z bliskimi w terenie spacerując :) Pogoda była piękna więc 4 godzinki chodziliśmy po Myślęcinku, że aż mnie nogi rozbolały :P Że o Zuzi nie wspomnę... w drodze powrotnej nieść ja na barana musiałam ::)

sandrunia i tu masz rację...zgadzam się z Tobą w 100% Nie ma reguły...
A wózeczek cały czas zdaje egzamin :D to wielkie wybawienie dla nas :D teraz bez obaw możemy się gdzieś wybrać z dzieciaczkami :D

a teraz mini foto relacja z wczorajszej wycieczki :)

Rodzinnie... :D (no i widać wózeczek)

(http://img245.imageshack.us/img245/7806/dsc02277h.th.jpg) (http://img245.imageshack.us/i/dsc02277h.jpg/)

Z Emilką- moją przyjaciółką :D

(http://img687.imageshack.us/img687/4556/dsc02279l.th.jpg) (http://img687.imageshack.us/i/dsc02279l.jpg/)

Z Bartusiem ;D

(http://img144.imageshack.us/img144/57/dsc02283v.th.jpg) (http://img144.imageshack.us/i/dsc02283v.jpg/)

Z Zuią :D
(http://img514.imageshack.us/img514/2971/dsc02282y.th.jpg) (http://img514.imageshack.us/i/dsc02282y.jpg/)

Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: sandrunia w 1 Maja 2010, 21:50
które to ZOO przypomina mi wrocławskie :) my byliśmy teraz też na urlopie w PL w ZOO ale opolskim
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 2 Maja 2010, 01:22
A to w Zoo w Bydgoszczy 8) w Myślęcinku ;D
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: dziubasek w 4 Maja 2010, 12:14
Zoo to ekstra sprawa! My byliśmy w krakowskim w październiku... ale teraz na wiosnę na pewno wybierzemy się do Uckermunde (w Niemczech- chyba najbliższe zoo dla Szczecinian)+ Nikodem powinien już być bardziej zainteresowany zwierzakami :D
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 4 Maja 2010, 19:53
Witam po weekendzie ;D

Nasz weekend troszkę się przedłużył, ale  w końcu wróciliśmy do domku :D wszędzie dobrze, ale w domu...no wiadomo...najlepiej :D Weekend spędziliśmy trochę u moich rodziców i trochę u Bartka 8) Co prawda zakończył się małą bieganiną i lekkim stresem, ale formalności samochodowe zostały załatwione pomyślnie ;D Bardziej nas ten weekend zmęczył niż odprężył, ale co tam bynajmniej dziś będziemy dobrze spać he he :)

dziubasek myślę, ze Nikodem będzie zachwycony wypadem do ZOO :) Bo wiem po Alicji z jakim zainteresowaniem patrzyła na zwierzaki :) a jak się nasz wypad do zoo zakończył?? ::) Krzykiem Alicji, że musimy już wychodzić ;) Więc śmiem sądzić,  że się jej naprawdę podobało ;D
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: jumi_1979 w 4 Maja 2010, 20:10
Witam się i ja ;D I obiecuję zaglądać :)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: sandrunia w 5 Maja 2010, 14:31
no ja ZOO bardzo polecam, Lili była wniebowzięta zwierzątkami :) starsza to już normalne  8)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 5 Maja 2010, 14:41
 :hello: środowo ;D

jumi_1979 witam serdecznie :D

Moje wczorajsze przewidywania się sprawdziły ;) 3/4 mojej rodzinki wykończona poszła wcześnie spać ;) tylko ja coś długo siedziałam, bo od kompa odejść nie mogłam ::) w efekcie dziś o 10 ciężko mi było się z łózka podnieść ::) no ale mam już na tyle dużą córkę że sama zrobiła śniadanie dla siebie i siostry, a ja mogłam doleżeć ;) a co tam raz nie zawsze :)
Wgl ta moja starsza mądrala tak mnie wczoraj zaskoczyła, że do teraz mi się śmiać chce jak sobie przypomnę naszą wymianę zdań ;)
Jest godz. 19.00, ściągam pranie z suszarki, Zuzia przychodzi do mnie i mówi:
Zuzia: Mamo mogę iść do chłopców na podwórek się z nimi pobawić? Bo oni jeszcze biegają...
Mama: Nie kochanie, dziś już sobie podaruj. Jest już 19.00 mama zaraz wam zrobi kolacje i pójdziecie z Alicją do mycia i haaa
Z:. ale mamoooo...
M:. Zuzia przestań, jutro też jest dzień.
..i na to Zuzia zwiesiła głowę i bez słowa poszła do pokoju...
..jednak nie minęło 5 minut Zuzia wraca do łazienki...
Z:. mamo? a mogę wyprowadzić Maniusia? Bo zobacz jak on na mnie patrzy..Na pewno chce siusiu..
moja reakcja wyglądała mniej więcej tak...
 :szczeka: :szczeka: :szczeka:
...ale się pozbierałam i mówię...
M:. no skoro mówisz że chce siusiu to leć go wyprowadź, ale jak się wysiusia to prosto do domu...
Z:. Dobrze mamo ;D
i Zuzia cała szczęśliwa, myśląc ze mama nie wie o co biega poszła wyprowadzić psa...tym samym korzystając z okazji mogła się pobawić z kolegami...bo wiadomo..tylko o to jej chodziło... 8)
Ma cwaniara pomysły... 8) jak nie z jednej strony to z drugiej matkę chce zajść....tak mnie ta całą sytuacja rozśmieszyła, że pozwoliłam jej wyjść, ale i tak po 30 minutach wyhaczyłam ją przez okno wołając do domu ;) no bo ile minut Maniuś może siusiać?! ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: Elcik w 5 Maja 2010, 14:46
:) jestem i ja :)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 5 Maja 2010, 14:50
Elcik witamy serdecznie :D
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: nikola/23 w 5 Maja 2010, 22:43
hehe dobre  ;D
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: sandrunia w 5 Maja 2010, 22:55
dzieciaki cwaniaki  8) 8) 8)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 7 Maja 2010, 11:23
 :hello:
...i już mamy piątek... 8) coś szybciutko mi dni uciekają jak tak w domu jestem ::) się nawet nie zdążę obrócić a już prawie mamy południe, za chwile obiad, potem kolacja i wieczór... czas przez palce mi ucieka normalnie ::) W końcu mogłabym do pracy iść, ale cały czas jest problem z żłobkiem Alicji... ::) Zapisana jest od połowy września, a na wiosnę miałam się dowiadywać czy się zwolniło miejsce, no ale jak dzwonie zapytać czy są już wolne miejsca zawsze słyszę, że aktualnie nie :-\ jak tak dalej pójdzie to młoda osiągnie wiek przedszkolny i do przedszkola pójdzie, a za żłobek podziękujemy.......heh. Z drugiej strony biedy nie klepiemy więc może jeszcze trochę wytrzymam bez pracy...

no a córcie mam cwaniary 8) ta starsza jest mega cwana, ale młodsza tez już zdaje się wdawać w starszą sis ::) tylko po kim one to mają ja się pytam ???
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: ~Ania~ w 8 Maja 2010, 07:34
Poradzą sobie w życiu dziewczynki :):):)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: Gabiś w 8 Maja 2010, 16:05
Cwana ta Twoja Zuzia ;D Ale poradzi sobie dziewczyna w  życiu ;D
miłego weekendu  :-* :-*
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: tylunia w 8 Maja 2010, 17:52
Hej Eva ale super ze wrocilas...czesto zastanawialam sie co u Ciebie  :P dobrze ze juz Ci sie poukładało w zyciu  ;D a dziewczynki sa juz takie duze  :D :D :D
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 9 Maja 2010, 13:57
 :hello:

tylunia witaj :D bardzo mi miło :) Dziewczyny mi rosną w oczach ;) Zuzia już wgl pannica się zrobiła :) lada moment z plecaczkiem do zerówki ruszy :D już się tego doczekać nie może i ciągle mnie wypytuje kiedy pójdzie do szkoły ;) jak odp. ze za parę miesięcy to zaraz kolejne pytanie a to długo jeszcze ??? ;)
he he wczoraj się z niej śmiałam, ze jak przyjdzie co do czego i będzie miała codziennie wcześnie wstać do szkoły to ją woły z łóżka nie wyciągną ;) to ona mi na to: "a kupisz mi zegarek żeby mnie budził ??? " kupie kupie odpowiedziałam i dodałam w żartach, ze kupie taki specjalny że jak jej dobudzić nie będzie mógł to wyjdzie taka ręka z młotkiem i ją trzepnie- budzik taki jak z jakiegoś filmu ;) he he Zuzia żartu nie załapała i jak dziś rano weszłam do nich do pokoju z pytaniem co one dziś tak długo spały to Zuzia wyskoczyła z odpowiedzią:"musisz mi kupić budzik z młotkiem to będę wstawać wcześniej" ;D ;D ;D

a i owszem dziewczynki rade sobie w życiu dadzą ;) i doszłam do wniosku, że są takie cwaniary po tatusiu ::) byleby nie wykorzystywały tego w złym celu- jak on to robił ::) ale one mają dobre serduszka po mamusi więc będzie dobrze ;D
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: Anjuschka w 10 Maja 2010, 18:36
Ale dzisiaj wątek odkryłam - witaj Eva z powrotem na forum.
Fajne masz te swoje córy :)
Dobrze, że układa Ci się w życiu i masz kochającego faceta. Podziwiam Go za odwagę spotykania się z kobietą z dwójką dzieci, bo pewnie nie jeden 30-latek nie mógłby się na to zdobyć.
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: aneta_81 w 11 Maja 2010, 08:24
no Ewka, naprawdę dajesz sobie rade..podziwiam :)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 11 Maja 2010, 14:31
Witam :-*

Anjuschka
miło mi, ze do nas wpadłaś :D nawet z przypadku :P

Z tym moim facetem to jest tak, ze jeszcze do nie dawna twierdziłam, że on i tak nie wytrzyma tego życia z 2 "nieswoich" dzieci...irytowałam go pewnie tym swoim gadaniem, ale miałam wrażenie, ze i tak mu się to znudzi...jednak chłopak próbę przetrwał...teraz wiem, że one są już jak jego...Zuzia mówi do niego tato... i sama wyszła z tym pytaniem czy może tak do niego mówić...on się zgodził :) nawet z widoczną radością :) tworzymy rodzinę i on rodzinę chce utrzymać :) robi wszystko, aby naszej 4(+Maniek) żyło się jak najlepiej :) Zachowuje się nadzwyczaj dojrzale i odpowiedzialnie, a przy tym jest taki słodki i kochany... :) Kocham go :Zakochany:

Co do dawania rady..he he i tu nawet czasem bywa zabawnie ;) starsze panie, które są zwolenniczkami małżeństw na dobre i na zł, aż po grób zachwycają się moją postawą  ;)
Ostatnio usłyszałam: "Widzisz masz 2 małych dzieci, tyle przeszłaś, rozwiodłaś się i teraz świetnie dajesz sobie rade, a X (tu imię wnuczki tej Pani) jest samotną matką i ma tylko 1 dziecko, a ciągle żyje na garnuszku rodziców. Jest taka nie zaradna"
Niby nic wielkiego nie usłyszałam, ale to było jakieś takie budujące....bo....im wszystkim pokazałam, że potrafię, że się dało itd. ;D ;D ;D Przede wszystkim cieszy mnie to, że pokazałam M. że bez niego żyje się o wiele lepiej ;D :P
Nie powiem, ciężko było mi się zorganizować...dojść do wszystkiego, ale z pomocą przyszła mi przyjaciółka i moja rodzina...Z ich wsparciem wszystko się dało przezwyciężyć :) I jestem z siebie dumna, a co! ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: jumi_1979 w 16 Maja 2010, 12:16
Nie jest ważne, ile razy upadasz, ale ile razy się podnosisz :) Ty dałaś radę i masz wszelkie powody do tego, żeby czuć się dumna :D
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: Gabiś w 17 Maja 2010, 11:37
Cześć ;D
Co słychać po weekendzie ??
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 17 Maja 2010, 19:31
 :hello:

wpadłam do was na sekundę ;) no może dwie ;D
U nas Ok, wsio się kula ;D Dziewczynki od piątku popołudnia u swojego ojca, a ja cały weekend się opierniczałam :P ;D
Piątkowy wieczór spędziliśmy z Bartkiem w Cinema city na filmie 3d "starcie tytanów" :) Przed filmem zjedliśmy kebaba(bo obiadku nie chciało mi się robić ;D )  :obiad: a podczas filmu wsunęłam duży popcorn i duża coca- cole ;) po wyjściu z kina stwierdziłam, ze mam ja spust ;D ;D ;D hihih ;)
jak już koło 1.00 w nocy doszłam do siebie stwierdziliśmy że jedziemy do tesco na zakupy ;D 2 wariaty normalnie ;) widział kto zeby o 1.00 w nocy robic zakupy?! ;D
o 4.00 kładliśmy się spać :bredzisz:
No a sobotę i niedziele spędziliśmy trochę tu i trochę tam ;D u moich i jego rodziców ;D
Dziś B. już w pracy musiał się zjawić więc ja se odsypiałam weekend do 13.00 ;D ledwo co wstałam zakręciłam się koło obiadku dla nas, a Bartuś już stał w drzwiach z bukietem róż for me :Serduszka: ot tak z nienacka dostałam ;D ;D
a teraz zabrałam się do pisania pracy dla przyjaciółki :) obiecałam pomoc więc pomagam i dlatego wpadłam tu tylko na chwilkę:)
no a teraz zmykam dalej pisać :)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: aneta_81 w 18 Maja 2010, 09:57
Fajnie, ze mieliscie weekendzik dla siebie :)
o 1 w nocy na zakupy , dobre dobre.. ja tam bym miała lepsze pomysły na wieczór  ;D
 
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 18 Maja 2010, 12:07
Anetko, a myślisz ze dlaczego o 4.00 kładliśmy się spać? 8) ;D ;D ;D ;D

heh ja dziś od rana zalatana... ::) byłam już na uczelni zanieść przyjaciółki licencjat do sprawdzenia a teraz szybko do domku może jakiś obiad zrobię Bartusiowi o ile zdążę...myślałam o pierogach ruskich bo się napaliłam po programie Brodzikowej co to to miałam przyjemność oglądać w weekend :) ale sama nie wiem czy się za nie zabierać, bo dom muszę jeszcze ogarnąć, a o 14.00 ma pod jechac po mnie ojciec moich dzieci...sam sie kurde jak dziecko zachowuje bo coś mu w prawomocnym orzeczeniu rozwodu nie pasuje przy widzeniach z dziećmi...noż kuźwa jego mać to co on robił jak wyrok był czytany?! też tak mu powiedziałam, że nie ma się jak dziecko zachowywać, bo z każdym gówn** chce do sądu latać...i że poza tym ja mam na papierze napisane alimenty do 15 dnia każdego miesiąca a i tak mam guzik z tego bo dziś jest 18 a alimentów jeszcze nie wpłacił... i wiecie co on mi na to?!  ??? "no i co z tego?" >:( >:( >:( jak ja mu dam i co z tego to mu się nogi ugną z wrażenia!! :biczowanie:
A w orzeczeniu rozwodu jest coś tam inaczej napisane niż w pozwie rozwodowym to on już marudzi wymyśla i leci do sądu...bo on chce mieć wszystko na papierze :-\ tylko dup* zawraca... ::) no ale niech ma...pójdę a właściwie pojadę z nim...niech się cieszy, że marnuje mój cenny czas 8)
Wiecie co stwierdziłam? Że on dalej beze mnie funkcjonować nie potrafi...i na domiar złego żyje moim życiem >:( Trzeba w końcu odciąć pępowinę.... ;D zaczniemy od dziś! ;D
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: aneta_81 w 18 Maja 2010, 12:21
Evka, a od kiedy zaczeło sie psuć? 
bo jak pamietam, to staneło na tym, ze pojechałs do meza do Anglii chyba ..

no niezle daje Ci teraz w kosc.. dupek jeden :(
i tak sobie myśle, ze dopóki on sobie nie ułoży zycia z kimś, to nadal bedzie żył Twoim.. przykre, ale prawdziwe  ::)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 18 Maja 2010, 12:37
Anetko jak patrze z perspektywy czasu to on mnie od zawsze miał za jakiś pomiot..za taką co to nie ma nic do gadania..do czasu jego wyjazdu do Szwecji (nie Anglii) nie buntowałam się...ale potem zaczęłam się buntować...a on znalazł se Pannę do towarzystwa...kochankę znaczy się..potem nawet przez 4 msc. próbował sobie z nią życie układać... ale ja tez tam miedzy nimi trochę namieszałam i w efekcie się rozpadło :P

i wiesz może i racja, ze dopóki on sobie nie ułoży życia z kimś, to nadal będzie żył moim, ale mogę go do jakiegoś stopnia odseparować ode mnie... tzn robię to jak umiem...było cudnie jak pracował w Niemczech...wtedy miałam święty spokój....a teraz jak jest w pl to chyba nudno mu i stąd zainteresowanie moją osobą...
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: aneta_81 w 18 Maja 2010, 12:44
ach, no tak to była Szwecja ;)
tyle osób teraz wyjezdza, ze juz mi sie miesza gdzie kto  .. także wybacz ;)

Twój były musi pojac, ze ukladasz sobie zycie na nowo.. bez niego i musisz mu w tym pomóc.. co do tego nie mam żadnych watpliwości  ;D
kochanki nie mogłabym wybaczyć..  :Kill:
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 18 Maja 2010, 12:57
Szwecja Anglia jeden kij ;) hihi

też dlatego mu dziś to w końcu wyjaśnię...bo widać ze się zapomina chłopak...jak będzie trzeba to mu to nawet rozrysuje :twisted:

i dlatego też razem nie jesteśmy :) bo mu kochanki nie wybaczyłam...zresztą nie z moim trudnym charakterem, gdzie potrafię człowiekowi wypomnieć coś z przed 5 lat...on już wgl życia by ze mną nie miał...przy każdej kłótni nie omieszkałabym mu to wygarnąć...jak sobie o tym pomyślę to aż mi się żal chłopaka robić ::) :glupek: tylko czy mu było żal jak zdradzał cieżarną żonę ??? Matkę swoich dzieci ??? ja wątpię...........
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 18 Maja 2010, 16:06
ehhh....... :mdleje: :mdleje: :mdleje:
tak jak myślałam....zmarnował tylko mój cenny czas :nerwus:
w tej chwili wyrok sądu od miesiąca jest prawomocny i jeśli chce coś z tym zdziałać to musi składać do sądu kolejne wnioski i wtedy rozprawa... to mu jednak skrzydła podcięło i się chłopak rozmyślił ;D
Panie w tym sądzie się na niego krzywo patrzyły jak oznajmił, że była żona mu kontaktów z dziećmi nie utrudnia, ale chciałby to mieć uregulowane na piśmie...to tak jakby im powiedział mało macie roboty to wam dołożę kolejną pierdołę ;D hehe ja tylko stałam po tyłach z szerokim uśmiechem na ustach :hopsa: no normalnie śmiać mi się chciało...  :hahaha:
i potem z wielką satysfakcją mu powiedziałam, że ma się wziąć za robotę a nie kombinuje jak koń pod górkę :los: ale miał kwaśną minę 8)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: aneta_81 w 19 Maja 2010, 11:35
o, matko.. to sie chlopak zaplątał  ;)
dobrze, ze nie utrudniasz mu kontaktów z dziecmi.. czesc matek popełnia ten bład.. chociaz moze to indywidualna sprawa ::)
nie mnie to oceniac..

Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: Maja w 19 Maja 2010, 11:38
Ewelina, ja cię Tobie dziwię, że z nim w ogóle pojechałaś. Ja bym nie pojechała, jak chce i ma problem to niech sam go rozwiązuje. Co on - opiekunki w Tobie szuka :?:
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: madziulek w 19 Maja 2010, 15:16
Wotam Ewcia :) pamiętam Cie doskonale i napewno będę odwiedzać :) mi los spłatał podobne doswiadczenia jak i Tobie więc wiem o czym mówisz :/
powodzenia dasz rade :)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: sandrunia w 19 Maja 2010, 18:57
różne sytuacje są aneta_81 w sprawie utrudnień w widywaniu dziecka, ja mam taką sytuację ze Wanessa nie zna ojca
biologicznego i miał szansę na początku zostawił mnie jako młodą nastolatkę teraz nawet na kolanach z Polski do UK by szedł
nie pozwolę jej zobaczyć...
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: Izunia w 19 Maja 2010, 20:34
Ewcia przepraszam że u ciebie ale zawsze mnie to zastanawiało co później matki mówią swoim dzieciom które nie znają swoich ojców. Byłam świadkiem kiedy do mojej kuzynki przyszedł pewien pan mówiąc jej że jest jej bratem i że zmarł jej biologiczny ojciec. Kobieta 38 lat przeżyła mały szok. Nagle okazało się że jej rodzeństwo to jeszcze brat i bodajże 2 siostry. Ajjj działo się, zwłaszcza że spadek był do podziału. W sumie dlatego ją szukali, bez niej nie mogli nic zrobić. Kuzynka musiała przejechać pół Polski aby rodzinka mogła zakończyć wszystkie sprawy spadkowe. Nagle obcy ludzie rzucali jej się w ramiona.
Dlatego m.in. jestem jak najbardziej za nie utrudnianiem kontaktów z dzieckiem, nie ważne co mi zrobił, dziecko nadal ma prawo poznać ojca, bo później różnie w życiu bywa.  
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: aneta_81 w 20 Maja 2010, 07:49
dlatego napisałam, ze to indywidualna sprawa..
wszystko zależy od sytuacji, od ojca ..
sandrunia, ja Ciebie rozumiem, tez bym pewni nie pozwolila na kontakty po tak długim czasie..

tak naprawde bardzo duzo zalezy od matki i jeżeli juz zaistaniała taka sytuacja, to trzeba to dobrze przemyslec jak to dalej poprowadzic ..

bo czasu sie potem nie cofnie ::)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: Gabiś w 20 Maja 2010, 12:25
Według mnie to sprawa dośc trudna do rozstzrygniecia czy w danej sytuacji pozwolic ojcu na kontakt z dzieckiem czy nie... T ozależy od wielu czynników... Osobiście uważam, że nie powinno się zabraniać takiego kontaktu.. Różnie w życiu bywa i tzreba wziąć pod uwagę wszystko.
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: sandrunia w 20 Maja 2010, 15:42
ja wzięłam wszystko pod uwagę, ja 15 lat sama, długo nawet mama nie była za mną...życie dało mi popalić i nie mówię, bo Waneska dowie się o tym na 100%, będzie
chciała zobaczyć niech widzi...ja tylko palca do tego nie przyłożę...ale prawdy ukrywać nie będę...z resztą jakby chciał dawno by coś zrobił, przez 3 ponad lata miał ją obok kilka klatek dalej...przechodził obok i nic, nie było dnia dziecka urodzin choinki w jego wykonaniu...a co kiedyś "zbuduje" i może "normalną" rodzinę i co
obudzi się ojcostwo poczuje co to jest...i zerwane więzi kochana nastoletnia córko wybacz to ja...moja sytuacja jest za klarowna, bo inaczej jak by żył w kontakcie
to inaczej bym podeszła do tego...
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: aneta_81 w 21 Maja 2010, 08:02
sandrunia.. 15 lat, naprawde byłas młodziutka..

Ewka, co tam u Ciebie?
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: Gabiś w 21 Maja 2010, 09:01
Sandrunia no i się poryczłam :( Niby znałam Twoją historię... Ale to jest takie cholernie neisprawiedliwe :(:(
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: milenaw w 21 Maja 2010, 10:47
Eva przygarniesz i mnie do twojego wątku?
Pamiętam twój poprzedni watek i ciesze się, ze sobie zaczynasz układać życie na nowo. :D
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: sandrunia w 21 Maja 2010, 10:54
Gabiś do dziś mam takie dni że na wspomnienia bierze, w te ciężkie dni...ale i tak z biegiem czasu i patrząc na to teraz
cieszę się że dałam radę, że nie oddałam nigdzie, że mam teraz świetną rodzinkę, jakbym wtedy nie walczyła o nią to dziś
nie byłoby normalnie...a tak mam dwie psotnice które są za sobą bardzo, że aż serce się cieszy...męża już lekko mniej psotnego ;D

nagroda za to wszystko jest bezcenna...RODZINA

a co tam u Evy i jej księżniczek :D ?
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: madziulek w 21 Maja 2010, 13:28
Izunia niebędąc w takiej sytuacji czego Ci i nikomu innemu nie zyczę nie wiesz jakbyś zrobiła, to wszystko są strasznie delikatne sprawy i naprawde każda jest inna , wiele czynników wpływa na to jakie są stosunki miedzy rodzicami i dziećmi, życie jest okrutne niestety ... ale co zrobić? żyć trzeba dalej ..
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 21 Maja 2010, 13:45
 :hello:

Ależ tu się debata potoczyła.. :o czytałam was kochane czytałam i zbierałam siły żeby się wtrącić... ;)
no ale skoro zostałam wywołana do odpowiedzi to już pisze ;D zacznę jednak od mojego stanowiska nt. kontaktu M. z córkami;)

Przede wszystkim dzieci nie są tu niczemu winne...nie są winne temu, ze rodzicom nie wyszło...ale gdybym była upartą i zawzietą osobą to sama od siebie na ten kontakt bym nie pozwoliła....na szczęście taka nie jestem...gdy spojrzałam na wszystkie ZA i PRZECIW (nie tylko jako była żona, ale i matka) wyszło mi,  że więcej jest przeciw niż za...bo w końcu zranił nie tylko mnie...zdradził....zdradzając mnie zdradził cała rodzinę burząc nasz spokój...skrzywdził mnie, ale przede wszystkim skrzywdził te małe niczemu winne istoty, bo w końcu one też na swój sposób cierpiały nie mając w tym wszystkim poczucia stabilizacji...przy tej stabilizacji może i ja jestem nieco winna...bo to w końcu ja nie chciałam do niego wrócić, ale wybaczcie...ja zdrady wybaczyć nie potrafiłam i nadal nie potrafię...mnie ten człowiek brzydzi..w tej chwili córcie nie zdają sobie sprawy z tego co się dzieje...kiedyś jak dorosną i będą chciały poznać całą prawdę to ją poznają...nawet dziś kiedy o tym myślę wiem, że będzie mi trudno opowiedzieć im o tym...bo najtrudniej jest powiedzieć o krzywdzie swoim bliskim...gdzie krzywdę wyrządziła niegdyś bliska osoba... wiecie? niby jestem silna i już dawno uporałam się z tamta sytuacja, ale pisze i płakać mi się chce...ale wracając do tematu...ja po prostu widzę jak dziewczynki chcą tego kontaktu z ojcem...widzę jak promienieje Zuzi buźka gdy słyszy, ze np. dziś pojedzie do taty...jak się stroi gdy ma po nią przyjechać...Alicja z kolei na hasło "pojedziecie do taty" już dzierży buty w rączkach i chodzi za mną by już jej je ubrać...  i z jego strony widzę tez wielka chęć kontaktu......widzę jaki ma zaciesz gdy sprowadzam je do samochodu...jak otwiera do nich ramiona i przykuca na ich widok...a ja ze swojej strony czuje ze gdybym im tego kontaktu zabroniła skrzywdziłabym je jeszcze bardziej...a im krzywdy już nigdy nie pozwolę zrobić...
No...tyle...popłakałam, a teraz zmiana tematu... :)

milenaw pewno, że przygarnę ;) fajnie, ze jesteś :)
madziulek witaj :-* widzę, ze naprawdę długo mnie na forum nie było... :-\ i masz racje...ja kiedyś nie będąc w obecnej sytuacji nawet nie potrafiłam sobie takich spraw wyobrazić...jednak los bywa okrutny...szybko mnie doświadczył...ale my kobitki silne stworzenia jesteśmy i zawsze damy rade ;) Tobie jak i sobie życzę powodzenia :-*
Maja on zawsze szukał osoby która go za rączkę poprowadzi..ja na dzień dzisiejszy powiedziałam dość! Pępowina została odcięta. Niech się kto inny nim opiekuje. Od tego ma mamusie na ten przykład. ;D
Izunia nie przepraszaj tylko pisz śmiało :) u mnie zawsze możesz ;D

"a co tam u Evy i jej księżniczek?"
hmmm...dobre pytanie...w zasadzie to nic nowego...
Księżniczki nadal przebywają u tatusia...
A ich mamusia?
no cóż... obija się :D śpi ile się da...i regeneruje siły na powrót tych moich diablic kochanych :D
Dziś jeszcze jedziemy na big zakupy do jakiegos marketu, bo Bartek musi odkupić czajnik ;) stary się zwęglił jak Bartek gotował wodę na zupkę chińską od 23.00 do 1.00 w nocy... dopiero jak szłam się wykąpać i wyszłam na korytarz zobaczyłam masę dymu...od razu zatrybiłam co się dzieje...na szczęście w porę...nie wiem czy dziś bym tak do was pisała gdybym czajnika nie zestawiła z kuchenki... ::)
No i dziś lub jutro pojedziemy z Bartusiem i Maniusiem na wieś ;) do naszych rodziców :) Bartek musi odebrać dowód rejestracyjny od auta i poniedziałek wolny dostał więc trochę się rozerwiemy wśród znajomych i pewnie na cały weekend z hakiem przepadnę ;) a no i we wtorek moja babcia ma 73 ur. a w środę dzień matki i chcemy skorzystać z okazji i już w weekend wręczyć naszym mamom no i babci kwiaty ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: Izunia w 21 Maja 2010, 18:17
Izunia niebędąc w takiej sytuacji czego Ci i nikomu innemu nie zyczę nie wiesz jakbyś zrobiła...
Wiem bo znam siebie, mam takie same zdanie co Eva dzieci nie są niczemu winne. Tak jak mówisz rożne są sytuacje. Ja jestem tego pewna bo mój mężczyzna jest ze mną 9 lat, córka prawie 2 wiec nie miałabym nawet prawa zabronić im się widywać.

Jejciu zapomniałam że niedługo dzień matki!
Czajnik to może elektryczny kupcie ;)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 21 Maja 2010, 20:28
he he elektryczny miałam 4msc i odmówił posłuszeństwa :-\ grzałka się przepaliła...chyba jednak będę musiała zainwestować w jakiś lepszejszy :P

a i prawo byś miała, ale niekoniecznie byś z niego skorzystała ;)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: sandrunia w 22 Maja 2010, 01:34
prawo nie prawo, zależy od sytuacji, serio dziewczyny postawcie się że teraz nagle zachciewa Wam się przedstawić tatę....
"córko to twój tatuś...no ale mamo jak mój kiedy ten co Lili jest mój"...no kochanie wiesz ten był na niby wychował cię tylko ale ten jest prawdziwym...
nie znasz go to fakt, ale tak chciał los...i co mam powiedzieć zostawił mamę była sama byłyśmy potem my we dwie...żyłyśmy starałyśmy się,
i pojawił się ten...mój teraz mąż....to kto jest tatą w końcu ten co wychowa czy ten co da życie... ??? jak ja patrzę nie raz i nie dwa na podejście
Łukasza do Waneski ja mu do pięt nie sięgam...oni są jak jedni...jazdę autem uwielbiają ...żebyście wiedziały ile razy to ja i Lili siedzimy z tyłu,
bo kto prowadzi, rajdowca i instruktor...zadania domowe, wiesz co mamo ty się nie znasz, i mogą tłuc jedno aż upomnę yhym jest 21...
tato,a jak zjem cały obiad dostanę loda i pójdę do dzieci się bawić...ja jestem póki nie ma taty z pracy...

ja targam się ciągle z tą moją w sumie Wan sytuacją, bo ja mam ją, jasne dopiero jej będzie moje zadanie przedstawić to...ale JAK...
każdy pisze, ojciec to ojciec,ale kto przeżył to co ja to co Wan... ??? ja nawet jakbym teraz chciała napisać nie potrafię tego co we mnie
siedzi...zepsuć jej świat, kto by chciał 6-latce to zrobić...a jak nie teraz to kiedy, no prawie każdy ma dziecko, albo każdy ma poczucie co to jest...
to czyli kiedy jest OK, kiedy i jak powiedzieć...bo ja chyba za głupia na ten temat, i jak się zdecyduję to nie odstąpię od pomocy psychologa...
bardzo bezsilna się czuję... :( :( :( przecież to nie moja wina i ja tego na siłę nie robiłam...
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 22 Maja 2010, 02:43
heh moi dwaj mężczyźni śpią, a ja cosik nie mogę  ::)

Sandrunia ja Cię rozumiem...bo co innego jest kiedy dziecko ojca zna od narodzin a co innego gdy ma poznać w wieku 6 lat...to byłby dla Waneski wstrząs...poza tym ona mogłaby jeszcze nie zrozumieć...po prostu jest na to za mała. Jej dziecięcy świat by się zawalił...postawmy się w jej sytuacji...mam tate tego jednego kochanego...i nagle?!w jej życie wchodzi zupełnie nie znana osoba... drugi (rzekomo) tato ...dla dorosłego człowieka jest to wstrząs, a co dopiero dla  6 letniego dziecka...Fakt te nasze dzieciaczki czasem rozumieją więcej niż nam się wydaje, ale to są zawsze dzieci...i im mniej wiedzą tym lepiej...
A z kolei stawiając się w twojej sytuacji...no jak można dziecku powiedzieć prawdę żeby go nie skrzywdzić ??? no nie da się...nawet jeśli ową sytuacje przedstawi się najdelikatniej jak można...dziecko zawsze uczepi się paru wybranych słów i mimo, że może w danej chwili nie zapyta to potem i tak kiedyś nii z gruchy ni z pietruchy zapyta a jak, a dlaczego... i mimo, ze się do tego nie przyzna będzie chodziło i myślało o tym...może i nawet będzie żyło w poczuciu winy, że to wszystko przez nie. Wiem z własnego doświadczenia...bo mimo, że Zuzie- wówczas 3,5 latke chroniłam przed tym co się działo w moim małżeństwie ona i tak była świadkiem kilku zajść...i bardzo to przeżyła...była rozbita...i straciła poczucie stabilizacji...Dlatego Sandrunia myślę, ze na chwile obecna lepiej zostawić sprawy tak jak są...Tulam Cię :przytul: i dużo siły życzę, bo wiem ze będzie potrzebna :-*
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: aneta_81 w 24 Maja 2010, 08:59
no Sandrunia, nie miałas lekko..a teraz tatuś przypomiał sobie, ze ma dziecko.. no rewelacja..to gdzie on był ileś lat temu?

Ewka , buziaki poniedziałkowe dla Ciebie i Twoich dziewczynek  :-*
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: milenaw w 26 Maja 2010, 07:58
Halo co tam?
Przesyłam buziaki. :D
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 27 Maja 2010, 13:42
Hej :)

Miałam pisać do was we wtorek, ale jakoś tak czasu brak...jak wchodziłam na forum to na chwile i uciekałam dalej...
Ostatnie 3-4 dni miałam sporo załatwiania...wszystkie  potrzebne dokumenty do dodatku mieszkaniowego musiałam zebrać, a co się przy tym na wkurzałam to aż głowa boli...Po prostu aż ręce opadały na rzekomo kompetentne osoby, które dokumenty miały mi wydać...ehhh ::)
Dziewczynki nadal są u ojca, ten zamiast pracy szukać bawi się w nianie..no nie mówię jest ich ojcem może, a nawet powinien się nimi pozajmować, no ale...siedzi w domu i się odgraża że złoży wniosek o zmniejszenie alimentów..zresztą..nie ważne...nie chce mi się o nim nawet myśleć bo ciśnienie mi rośnie :-\ W każdym bądź razie dziewczynki po tym weekendzie maja wrócić do mnie. Już mi tęskno za nimi...a Zuzia wczoraj dzwoniła z życzeniami z okazji dnia matki to aż mi łzy w gardle stały i słowa z siebie wydusić nie mogłam...
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: milenaw w 27 Maja 2010, 17:46
Hej to ty teraz się nie denerwuj bo to ci nic nie da,  tylko wypocznij jeszcze trochę, nabierz sił na nowy tydzien jak dziewczynki będa z tobą. :D
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: *Ewelina* w 31 Maja 2010, 11:52
Co tam u Was??
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 31 Maja 2010, 12:59
 :hello:

Córeczki mam od dziś w domu :D A ja zdążyłam trochę wypocząć podczas ich nieobecności ;)
Nie widziałam dziewczynek już 2 tygodnie to mi się wydaje, że normalnie urosły :o  :)
Dziś odwiozła je ich babcia- mama mojego byłego.
Już zdążyły mi nabroić, ale tak długo nie widziałam tych małych lumpów, że nawet się nie zezłościłam ;)
A weekend jak zwykle spędziliśmy poza domem ;) na ciągłych wypadach ze znajomymi ;)
Wczoraj wracając zjechaliśmy z trasy, żeby obejrzeć tereny zagrożone powodzią i normalnie nam się droga urwała :-\ bo na drodze "stała" Wisła :-\ straszne to jest...jak w tv pokazywali powódź to mi się w oczach łzy kręciły, ale wczoraj to mnie normalnie zatkało :-X bo ja zawsze żyłam w takim przeświadczeniu, że jak powódź to daleko od nas, a tu proszę...parę km od Bydgoszczy :-\ w zeszłym tygodniu za to byliśmy w Świeciu i widzieliśmy jak ludzie prawie w centrum miasta wchodzą do domu po drabinie...i to przez okno... :-\ dla mnie masakra :-\
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: Gabiś w 31 Maja 2010, 13:56
Nie dziwię się ze stępskniłas się za dziewczynkami :) Ale wypoczęłaś sobie przy okazji...
Co do powodzi... koszmar :(
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: sandrunia w 31 Maja 2010, 17:38
oj to prawda koszmar robi ta powódź i koszmar zostawia po sobie :(

fajnie ze już masz swoje zbóje przy sobie ;D
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 6 Czerwca 2010, 12:41
Hejka dziewczyny:-*

dawno mnie tu nie było... i to znów przez moje "małe-duże" powody :-\
cały ostatni tydzień wgl nie chciało mi się z łóżka wychodzić..taka mała depresyjka mnie złapała :-[ w dodatku mój były skutecznie psuł mi resztki humoru interesując się nie swoimi sprawami ::)
no ale jesteśmy z powrotem :P i będziemy nadrabiać :)
W zasadzie przez tydzień nie wiele się zmieniło u nas...no może poza pogodą :P bo się gorąc zrobił straszny ;)
Dziewczynki broją dalej jak broiły;)
Zuzia większość czasu spędza na podwórku z kolegam ;) no i od czasu do czasu tylko wpada jak jej się przypomni że ma potrzebę :P na posiłki baaardzo ciężko jest ja ściągnąć do domu...najchętniej by jadła na dworze ::) jak na podwórku już jej się (o dziwo) znudzi to w domku pilnie ćwiczy oglądanie bajek ;D lub ujeżdżanie hulajnogi po pokoju...
Alicja z kolei wciąż najlepiej się czuje przy maminym cycusiu :P i chyba kiedyś wstąpi do chóru jakiegoś czy co...ostatnio taka "rozpiszona" i rozkrzyczana się zrobiła, ze szok...ostatnio tez odważa się dosiadać swój rowerek na 4 kółkach :) i zdarza się ze jedzie ;D ale jaką metoda... naciśnie jedną noga na pedał i prze pedałuje do polowy i wtedy pedałami prze pedałuje 1x pełen do tyłu i znowu pół do przodu ;) i jakoś jedzie ;D no szok czego to dziecko nie wymyśli... 8)





Dziś na poprawę humorku strzeliłam dziewczynkom parę fot ;D
Oto efekty sesji 8)

ale miniaturki coś bokiem mi wychodzą... :-\ no ale z tego o widziałam można je na stronie sobie obracać :P

(http://img257.imageshack.us/img257/1112/dsc02489t.th.jpg) (http://img257.imageshack.us/i/dsc02489t.jpg/)

(http://img294.imageshack.us/img294/7261/dsc02491nw.th.jpg) (http://img294.imageshack.us/i/dsc02491nw.jpg/)

(http://img241.imageshack.us/img241/9153/dsc02492.th.jpg) (http://img241.imageshack.us/i/dsc02492.jpg/)

(http://img541.imageshack.us/img541/4722/dsc02490k.th.jpg) (http://img541.imageshack.us/i/dsc02490k.jpg/)

(http://img37.imageshack.us/img37/8172/dsc02497q.th.jpg) (http://img37.imageshack.us/i/dsc02497q.jpg/)

(http://img294.imageshack.us/img294/536/dsc02501xw.th.jpg) (http://img294.imageshack.us/i/dsc02501xw.jpg/)

no i się matka też na foto załapała :P trochę nieogarnięta, ale co tam :P

(http://img690.imageshack.us/img690/5691/dsc02504v.th.jpg) (http://img690.imageshack.us/i/dsc02504v.jpg/)




Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: milenaw w 7 Czerwca 2010, 07:47
Ale ślicznie z Was kobietki. Super zdjęcia.
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: sandrunia w 7 Czerwca 2010, 10:47
piękne kobiety z Was ;D

to siedzenie na dworze skąd ja to znam...identycznie, jeszcze tydzień było wolnego od szkoły to już całkiem się poluzowało, ale od dziś come back ;D
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: aneta_81 w 7 Czerwca 2010, 10:48
wiesz.. Alicja goni już Zuzie .. jeny, jakie duże dziewczynki.. szok ;)

A Ty mi laska nie pakuj sie w depresje.. zobacz wiosna przyszła.. chłopa pod pache i na spacer  ;D
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 7 Czerwca 2010, 12:47
Dziękujemy  :-* jesteście kochane :-*
No tak Sandrunia moja Zuzia tak lubi po dworzu biegać, ze nie wiem jak to będzie we wrześniu...teraz niby bardzo chce iść do przedszkola, ale czy jej się to we wrześniu nie odmieni ??? ::) No ale cóż będziemy się martwić po wakacjach ;D Jedno co mnie cieszy, ze koledzy Zuzi- bliźniacy chodzili właśnie do tego przedszkola gdzie zapisałam Zuzie :) czyli może nie będzie tak źle :P W razie co powiem Zuu że jej koledzy też do tego przedszkola chodzili a to ją na pewno przekona :)

Anetko jak tu się nie pakować w depresje? :P 2 dni ciepełka było a dziś znów paaaadało i jak dla mnie pogoda bleee :( nie no żartuje, bo to nie jest powód do depresji, ale jakoś tak ostatnio nie czuje się najlepiej i jestem w gorszej formie psychicznej...jakaś taka osłabiona jestem.. :-\

No nic...trzeba się za gotowanie obiadu brać ;)

Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 11 Czerwca 2010, 23:18
Hello w piątkowy wieczorek :D
Ależ tu cisza....
Miałam nadrabiać i znów mnie sporo czasu nie było ::) Ten net z UPC kiedyś przez okno wyrzucę :P od 3 dni w dzień wgl nie działa..a wieczorkami przerywa ::) wrrr No ale w końcu doczekałam się chwili gdzie necik nie przerywa ;D
Od jutra cały weekendzik (do pn.) nie będzie nas w domku ;D Znajomi wybierają się pod namiot i my dziś tak spontanicznie z Bartusiem tez zdecydowaliśmy się pojechać z nimi ;D Dziewczynki zostaną u babci tzn. mojej mamy :) chciałam je ojcu wręczyć na weekend, ale ten odmówił,a jak dryndnełam do mamy i grzecznie zapytałam czy byłby jakiś kłopot gdybym jej małe podrzuciła na weekend to ta mi na to, ze tak długo dziewczynek nie widziała, ze mam się nie zastanawiać i je przywieźć ;D tak się też fajnie złożyło, ze jutro i niedziele ma wolne  ;D hehe a jak jej wspomniałam ze do byłego dzwoniłam to stwierdziła że głupia jestem ze wgl do niego dzwoniłam i ze chyba tylko zdenerwować się chciałam ::) heh jej szczerość mnie zabiła, ale przyznałam jej racje ;)
Tak wiec od jutra do niedzieli wieczorka wypoczywamy ;D ;D ;D ależ się ciesze :D :D :D na dobrą sprawę to będzie mój pierwszy wypad pod namiot :o bo kiedy moi rówieśnicy zaczynali wyjeżdżać pod namioty ja się macierzyństwem zajęłam 8) no ale jak to mawiają...co się odwlecze to nie uciecze :P ;D
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: ~Ania~ w 12 Czerwca 2010, 06:38
Piękne z Was dziewczyny!!!

I miłego odpoczynku pod namiotami!
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: aneta_81 w 14 Czerwca 2010, 11:29
Ewka i jak było?

fajnie, ze mamuśka zajeła sie wnusiami..
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 15 Czerwca 2010, 14:14
Hejka :)
Z pod namiotów wróciliśmy dopiero w niedziele koło 21.00 ;)
No a wczoraj o 17.00 dopiero z lądowaliśmy do naszego mieszkanka ;)
Ogólnie było super :) pomimo chłodu i pewnego zdarzenia tuż przed naprawdę było bardzo fajnieee :D Jechało nas 11 na 3 auta, ale w trakcie wyprawy liczba aut i osób trochę się zredukowała... ale może od początku..
Wyjechaliśmy w sobotę o 17.00, ale szczerze to już o 18.00 myśleliśmy, ze tam nie dotrzemy... W połowie drogi do Wiela mieliśmy kolizje...Brat mojej przyjaciółki znany z tego że ma cegłę zamiast nogi na gazie wpadł mercedesem (ojca) w ostry zakręt mając 90km/h na liczniku..a że szosa była ślizga bo było świeżo po deszczu to wypadł z drogi zaliczył pobocze znak drogowy potem rów i dachował. W aucie były 4 osoby i mimo, że wyglądało to bardzo groźnie to nic nikomu się nie stało...Cała 4 o dziwo miała zapięte pasy...chociaż jak znam siebie ja bym pewnie z tyłu pasów nie zapięła. Ja na szczęście jechałam innym samochodem, ale Bartek tego szczęścia nie miał., bo jechał właśnie z tym kolegą. Jako jedyny ma guza i 3 siniaki na czole po tym wszystkim. Samochód po tym jak wylądował na dachu  wcale nie wygląda tak źle...ma tylko lekko wgnieciony dach zbita przednią szybę i trochę wgnieciony bok bo właściwie auto wyrwało duży znak...A gdyby nie ten znak to chłopacy zatrzymali by się na drzewie...brrr aż mnie ciarki przechodzą jak sobie przypomnę ja samochód leżał na dachu...Jak się potem dowiedzieliśmy to nie był pierwszy zdarzenie na tym zakręcie...tam była już masa kolizji i 2 wypadki śmiertelne.. :-\ Oczywiście kolega dostał jeszcze za to mandat, bo jak to powiedział policjant, ktoś "uczciwy" poinformował policje... Po tym wszystkim byliśmy na miejscu jeszcze 3 godz. Po tym jak tato kolegi sholował auto i zabrał kierowce do domu reszta stwierdziła ze skoro jesteśmy już tak daleko od domu i nikomu się nic nie stało  to pojedziemy dalej...i pojechaliśmy...
Okazało się ze droga do ośrodka do którego się wybieraliśmy była w remoncie i zamknięta...po tym byliśmy już bardzo zrezygnowani...jednak trafiliśmy do innego ośrodka...na miejscu byliśmy kolo 23.00... do 24.00 rozłożyliśmy namioty i potem ognicho bo każdy z nas był już baaaardzo głodny... do 4 siedzieliśmy przy ognisku...potem koledzy zaczęli akcje wrzucania do jeziora.. na szczęście tylko 3 facetów wylądowało w jeziorze ;) potem do 7 była cisza nona :P a od 7 imprezowali dalej 8) o 10.30 tym co spali chłopcy urządzili pobudkę składając im namioty ze śpiącymi w środku...było przy tym śmiechu co nie miara...aż mnie brzuch rozbolał ;) Bartek akurat jeszcze spał to złożyli mu namiot i przenieśli na druga stronę drogi ;D ;D
Potem nikomu już nie chciało się rozkładać namiotów więc większość dnia spędziliśmy pod wiata która stała po drugiej stronie pola namiotowego...każdy zmarznięty i zmęczony owinięty w koce, śpiwory siedział albo na krześle albo na materacu...i chociaż chwilami było zimno było naprawdę super... ;D ;D ktoś pod tą wiatą znalazł grilla to jeszcze sobie po grillowaliśmy ;D a gdzieś o 17.00 zwijaliśmy się już do domu :) po drodze wpadliśmy na jedzonko i dopiero o 21.00 wylądowaliśmy w domu... :)
No to tak w telegraficznym skrócie ;)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 17 Czerwca 2010, 13:34
ależ tu cichoo ;)
to se sama do siebie popisze :P
jak zwykle dziś z łóżka wyczłapać się nie mogłam  ::) ale to pewnie spowodowane było poprzednia zarwaną nocą :-\
wczoraj w nocy Bartek urządził sobie dyskotekę...w pracy spawał i sobie naświetlił czy prześwietlił oczy... :-[ i tak mi marudził z bólu, że już opadałam z sił i mu prawie pogotowie wezwałam... no nie wiedziałam jak mu pomóc...ziemniaki na oczach nie pomagały wgl...dopiero mokry ręcznik dawał mu ulgę...w końcu postawiłam mu miskę z woda obok łóżka i sam sobie ręcznik moczył i przykładał....od 3.00 do 8.00 oczu nie był w stanie otworzyć... dopiero o 10.00 było już lepiej...ale i tak potem jeszcze cały dzień miał gorączkę...biedny :-[
A za chwile idziemy po odbiór okularków Zuzi...bo Zuu znów musi okularki nosić.. :-\ wczoraj Pani teściowa zabrała mnie i Zuzie do optyka, bo zachciała za okulary zapłacić :o w ciężkim szoku byłam, ale nie protestowałam skoro babcia się zdeklarowała odegrać rolę płatnika.... :P Okularki są śliczne, bo już takie bardziej dorosłe, ale jeszcze z akcentami dziecięcymi :D Zuzia sama je sobie wybrała, a że jej pasowały najbardziej to też się zgodziłam na te wybrane okularki :)
a z byłym znów się szarpie o alimenty...tak jak nie było problemu przed rozwodem, tak teraz jak alimenty są zasadzone zaczęły się schody ::) już ma 2 dni zwłoki...ostatnio już mu powiedziałam, ze jak nie zapłaci to mu dzieci pod dom odstawie...a to by go zabolało :P taki z niego tatuś................
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: aneta_81 w 18 Czerwca 2010, 08:29
oj Ewka.. dzieje sie u Ciebie..
wiesz, apropo wypadku, to ja mam swoje zdanie na temat takich gówniarzy, co biora samochod od szanownego tatusia i cisna na gaz..
takiemu, to ja bym tak wpierdzieliła, że by przez miesiac na dupe nie usiadł..
nie zdaja sobie sprawy, co sie może stac....

a Twoj były widze, że skutecznie uprzykrza Ci życie.. ach :/
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 18 Czerwca 2010, 10:07
Anetko ale a'propo "tych" gówniarzy to ja się z Tobą absolutnie zgadzam...on akurat ma 19 lat, od 3 msc prawko, a jeździ jak wariat... ::) już nie raz mówiliśmy mu zwolnij...nie raz wróżyliśmy mu że gdzieś walnie..i proszę...nie trzeba było długo czekać...ja mu źle nie życzyłam i nie życzę, ale teraz ma nauczkę...a jak tak dalej będzie jeździł to tego prawka do jesieni nie utrzyma w portfelu... ::) mam tylko nadzieje, ze ten wypadek potraktuje jako przestrogę przyszłość....
A moja starsza córcia rządzi se w kuchni ;) robi nam śniadanie ;D ja to mam jednak dobrze 8)
Przed chwilą dzwonił ich tatuś i je zabiera do siebie :) bynajmniej będę miała na trochę święty spokój bo nie będzie wydzwaniał i życia zatruwał :P  przez niego to ja już się prawie przewlekłego nadciśnienia nabawiłam :P
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: aneta_81 w 18 Czerwca 2010, 10:22
no tak.. 19 lat , 3 miesiące prawko, wyobraźni zero i popisówka przed kolegami..
tak, tak.. w ten sposob moj 1 kolega wyladował w pierdlu bo zabił 2 kolege..
tragedia dwóch rodzin.........


Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 18 Czerwca 2010, 10:40
jej aż mi ciarki po plecach przeszły... :-\
ale co racja to racja...zero wyobraźni i popisówka... ::)
jedyny pocieszający jest fakt że mały ma teraz opory, żeby za kierownice wsiadać.... ciekawe na jak długo....
nie chce nic krakać, ale myślę, że małego to nic nie nauczy....tzn. nauczy, ale na krótko...później znów poczuje się zbyt pewnie....
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: aneta_81 w 18 Czerwca 2010, 10:44
ach, to temat rzeka..
gratuluje też tatusiowi, ze dał samochodzik synkowi, który ma 3 miesiace prawko.. brawa dla tatusia  :/
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: Maja w 18 Czerwca 2010, 10:50
Aneta, daj spokój - przecież po to zdaje się na prawko, żeby jeździć  ;D
Ja jeżdżę od pierwszego dnia odbioru prawka, mój brat też i jeszcze nic nie rozwaliliśmy ale różnie w życiu bywa, czasem jak nie Ty kogoś to ktoś Ciebie walnie :-\

Swoją drogą - sama mam mesia - to jest auto z napędem na tył, duże, ciężkie i trzeba trochę pojeździć, żeby siadać za jego kółkiem. Zupełnie inaczej się prowadzi, łatwiej wpaść w poślizg i trudniej z niego wyjść, niestety.

Ewelina, czyli co - kolejny weekend masz luzik, bez dziewczyn. Ty to masz jednak dobrze
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 18 Czerwca 2010, 11:15
no tak, ale jest różnica między jeździć a jeździć... ;) jeden jeździ "z głową" a drugi na wariata.... ::) ale co racja to racja jak nie ty walniesz to w Ciebie mogą walnąć :-\

to jest auto z napędem na tył, duże, ciężkie i trzeba trochę pojeździć, żeby siadać za jego kółkiem. Zupełnie inaczej się prowadzi, łatwiej wpaść w poślizg i trudniej z niego wyjść, niestety.

racja...po wypadku tak w rozmowie doszli do wniosku, ze gdyby mietek miał napęd na przednie koła spokojnie by go wyciągnął  z tego pobocza i obyło by się bez kolizji...

kurcze ciagle pod palce mi idzie słowo wypadek zamiast kolizja ::) brrr

a no w weekendzik będę miała luzik ;D i znów słodkie lenistwo ;D ja to jednak mam dobrze ;) bynajmniej się wyśpię :P no chyba, ze znów nam jakiś wypad na weekend wypadnie 8)
ale najbardziej mnie cieszy to, ze odetchnę od byłego ;D
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: madzia_n w 18 Czerwca 2010, 11:46
Witam! Mogę dołączyć? Prześledziłam cały wąteczek... Podziwiam Cię kobietko naprawdę. I to właśnie dowód, że nie wiek jest wyznacznikiem dojrzałości... Godna podziwu jest też dla mnie postawa rodziców Twojego ukochanego - wiele osób w takich sytuacjach zachowałoby się zupełnie inaczej! Gratulacje kochana, za to że tak sobie poradziłaś i wyszłaś na prostą...! :)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: aneta_81 w 18 Czerwca 2010, 11:55
Maja, masz racje, ja tez jezdziłam od 1 dnia, ale najpierw z rodzicami..

moze jestem przewrażliwiona, ale od momentu jak zginal moj 18-to letni kolega w wypadku, troszke mi sie światopogląd zmienil..
no niewazne...

Weekend bez dziewczynek... ale masz super :)
leniuchuj kochana.. póki możesz ;D
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: milenaw w 20 Czerwca 2010, 08:24
Ja mam prawko od 8 m-cy i jeżdżę od pierwszego dnia z tym, że na początku wolałam, żeby ktoś był w samochodzie oprócz mnie. To trwało jakiś tydzień-dwa a potem już sama jeździłam. :D
Ale fakt jest taki, ze ludzie jeżdżą różnie. Ja nieraz też zrobię jakąś głupotę a dopiero potem ją sobie uświadamiam ::)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: Gabiś w 20 Czerwca 2010, 17:50
Dawno mnie nei było....
Ja od 1 dnia jak odebrałam prawko to jeździłam.. ale raczej nie sama tylko z mężem. 
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 20 Czerwca 2010, 19:11
hello niedzielnie :D

madzia_n witaj w moich skromnych progach :) oczywiście, ze możesz dołaczyć ;D

Co do rodziców mojego byłego...ehh...nie od samego początku było różowo...ale to przez kolegów Bartka...któryś z nich zupełnie mnie nie znając, a znając szczegóły z mojego życia takie jak rozwód i 2 dzieci wysłał do B mamy sms...a w smsie podobno było pełno samych nieprzyjemnych rzeczy na mój temat...to było strasznie przykre...zwłaszcza ze po tym sms jego mama napisała do mnie na nk 2 krótki wiadomości...m.in ze "robię dużo złego" oj przeżyłam to bardzo...bo wtedy nawet z tą kobieta nie rozmawiałam...nawet na oczy jej nie widziałam a ona mnie oceniła i z góry skreśliła......wtedy tez po tym jak pół dnia przepłakałam napisałam do niej..."ze nie zna mnie a próbuje oceniać....że jest mi z tego powodu przykro. że ja nikomu w życiu krzywdy nie wyrządziłam, a jeśli nawet to w żadnym wypadku umyślnie...  i ze to mnie zrobiono dużo złego i pomimo swoich 23 lat bardzo dużo złego przeżyłam...ze jedyne czego w życiu pragnę to być szczęśliwa, a przy Bartku jestem, bo on mi szczęście daje..." i wiecie co? Kolejna wiadomość od niej była ZUPEŁNIE inna....że jedyne czego ona pragnie to, żeby Bartek był szczęśliwy...i jeżeli jesteśmy razem szczęśliwi to i ona będzie... i tak już pozostało... potem ją poznałam..wypiłyśmy razem kawę...opowiedziałam jej o tym co przeszłam, a ona zrozumiała, ze wierząc w sms od kolegi Baratka i pisząc mi tak przykre wiadomości na nk popełniła błąd....i już nie raz przyznała ze Bartek się zmienił przy mnie...ze się wyciszył i na pewno jest to zmiana na lepsze... :) i to mnie bardzo cieszy :) widzę że mnie polubiła :) teraz jak przyjeżdżamy do rodzinnego domu Bartka to mnie zawsze wycałuje ;D i to 3x  :brewki: nawet wypiłam z nią drinka 8) i miałyśmy przy tym okazje szczerze porozmawiać :) doradza mi nawet jak mam postępować ze swoim byłym :P poznała tez moje córcie przywiozła masę słodyczy im...widać ze lubi dzieci :) tylko czekać jak zacznie się upominać o swoje prywatne wnuki ;)
Teraz wiem na pewno, że akceptuje nasz zwiazek i cieszy się naszym szczęsciem ;D ;D a ja się cieszę ze ona się cieszy ;D i koło się zamyka :P :P :P
A jeszcze co do kolegi B. który był na tyle bezczelny, ze mnie obsmarował w smsie...do dziś nie wiemy który to zrobił...ale domyślamy się dlaczego to zrobił...za nim pojawiłam się ja B. spędzał czas albo w pracy albo z kumplami...a kiedy pojawiłam się ja to wiadomo...Bartkowi zmieniły się priorytety...wtedy była praca i ja :) a dla kolegów czasu nie miał(mimo, ze nie zmuszałam go przecież do niczego, a wręcz przeciwnie...ja do kolegów go czasami goniłam ;) no ale sam wybrał...)...któryś z tych kolegów stał się po prostu tak zazdrosny i chwycił się ostatniej deski ratunku...myślał ze mama coś tu wskóra... a tu mu nie poszło...bo mama się do mnie przekonała ;D

A jesli chodzio prawko to sama nie mam i się jeszcze nie wypowiem w kwestii od kiedy i jak jeździłam ;) jak narazie mój driver uczy mnie jeździć ;) prawko się zrobi z czasem :)

Ależ ja mam leniwy weekend...
w piątkowy wieczór wybraliśmy sie z Bartusiem i moją psiapsiółą na kebaba do Bosfora, a po drodze do domu wstąpiliśmy do savoya na piwko gdzie grał akurat nasz znajomy za starych czasów ;) Posiedzieliśmy chyba do 00.30 i poszliśmy do domku, bo Bartek w sobotę do pracy jechał :)
No a wczoraj i dzis ??? W domku siedzimy...ja tam gdyby nie posiłki to pewnie wgl bym z wyrka nie wyszła :P Na dziś były plany, żeby do Myślęcinka jechać na powitanie lata, ale po obiadku stwierdziliśmy, ze nie chce nam się stać w korku...bo napewno taki był...jak zwykle przed i po tego typu impreza w Myślu...
i tak se kwitne dziś cały dzionek...w piżamie ;D
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: aneta_81 w 21 Czerwca 2010, 07:49
Ewka, ja ja Ci zazdroszczę piżamowego lenistwa..
u mnie 5:30 pobudka i nie ma zmiłuj..  :P


Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: madzia_n w 21 Czerwca 2010, 16:57
Czasem każdemu potrzebny jest taki pidżamowy dzień :)
Aaa kliknęłam za szybko wyślij. Brak edycji postów, wrr... ;)
No to piszę co jeszcze miałam pisać - że bardzo się cieszę, że mama Bartka się do Ciebie przekonała :) To w końcu takie ważne! :) Wiesz, to też świadczy o niej, że jest wspaniałą kobietą, ponieważ nie każdy miałby w sobie tyle dojrzałości by zaakceptować daną sytuację. Mama mojego A. kiedyś powiedziała, ze nie przeżyłaby gdyby znalazł sobie dziewczynę starczą od siebie, albo właśnie dziewczynę-samotną matkę ::) Ja pytam - co w tym złego? Uważam, że każdy ma prawo ułożyć sobie życie, a tym bardziej osoby po takich przejściach!
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 22 Czerwca 2010, 15:33
Witam wtorkowo! :-*
hi ja tu miałam piżamkowe lenistwo od soboty do wczoraj :) jakoś tak nie chciało mi się z wyrka wychodzić ;D gdyby nie to ze mojemu pracusiowi obiady trzeba gotować to bym w łóżku zapusciła korzonki ;D ;D ;D a wszystko przez to, ze w piątek przeciąg se w domku zrobiłam i owiało mnie masakrycznie i teraz podziębiona jestem...kaszel mam taki straszny jak przy gruźlicy ::) jak kaszle to aż z płuc mi się flegma odrywa :-\ Jednak dziś się ogarnęłam całkowicie :P
Jutro a może nawet dziś lecimy w nasze rodzinne strony :) a wszystko przez to ze jutro trzeba Tuchole zaliczyć, bo B. ma jeden papierek do podpisania :) ach jak ja lubię jeździć jako pasażer kiedy ten moj facecik prowadzi :Serduszka: ;D

no i dziś 8.00 rano domofon...wrr ja tu wściekla kogo o tej porze niesie...ulotki czy jaka cholera?! a se myślę niech dzwoni! nie ma mnie w domu, bo śpię :P :P :P ale ktoś przy tym domofonie był taki upierdliwy że w końcu wstać musiałam....ze domofon mam popsuty i nie słychać tego na dole to odrazu osobnika do klatki wpuściłam...swoją drogą co ja się do Bartka nagadam i naproszę, żeby ten domofon w końcu naprawił.... :Maruda: w końcu w  ten sposób na życie zarabia(bo pracuje przy zakładaniu bram automatycznych i domofonów) No ale nic...po 2 minutach słyszę dzwonek do drzwi... otwieram taka zaspana... a w drzwiach stoi jakiś elegancki Pan :brewki:(a ja jak półtora nieszczęścia wygladam  :luzak: ) coś do mnie mówi a ja szczerze mówiąc mało co rozumiem bo jego słowa brzmią jak zza ściany ::) wręcza mi karteczkę formatu A5 i odchodzi. ja tylko zdazyłam dowidzenia powiedzieć ;) taka rozmowna byłam ;D Dopiero po przeczytaniu kartki dotarły do mnie jego słowa :Szczerbaty:
Okazało się ze to był Pan z przedszkola do którego zapisałam Zuzie ;D a ta karteczka to informacja o spotkaniu organizacyjnym dotyczącym nowego roku szkolnego 2010/2011, które odbędzie się w czwartek 24.06.2010 o godz 16.00 :)
Nawet nie wiecie jaka podekscytowana jestem...bo się zaczęło ;D w końcu dociera do mnie, że moja malutka córeczka, która tak nie dawno była taka tyci tyci idzie do zerówki :D taka trochę duma mnie rozpiera ;D swoją drogą jak sie teraz zacznie to się skończy za "naście lat" ale co tam i tak mnie cieszy to ze mi dziecię tak rośnie  ;D

madzia_n podejrzewam, ze Twoja szanowna teściowa inaczej by myślała gdyby już była w takiej sytuacji...gdyby to ona była samotną matką lub gdyby jej syn związał się z taką kobietą... wtedy zupełnie się zmienia tok myślenia...
Szczerze? Moja eks teściowa mówiła, że po rozwodzie nie uda mi się znaleźć nikogo...jak bardzo się myliła  :skacza: z jej strony to było wypowiedziane raczej dlatego, ze nie chciała żeby do rozwodu doszło...jak się dowiedziała, ze chce rozwodu od jej synka to nie gadała ze mną ponad tydzień :tak_2: a pierwszy dzień jak się dowiedziała to wgl z nikim nie gadała ;D Ale ja wredna jestem...taką jej przykrość zrobiłam :glupek:
Wiem też ze moi rodzice tez w duchu myśleli, ze za szybko nikogo nie znajdę ;) nikogo normalnego :P a tu proszę...ja wcale nie szukając znalazłam kochanego człowieka jeszcze za nim zdążyłam się z eks rozwieść ;D

Kurde ja uważam, ze każdy ma prawo do szczęścia!
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: madzia_n w 22 Czerwca 2010, 15:41
Kochana, uważam tak samo! :) Gdyby znalazła się w takiej sytuacji, zmieniła by radykalnie swoje zdanie. Wiele już rzeczy było, że ona jest pewna, że nigdy w życiu, że jak to możliwe, że ona nie pozwoli... A potem okazywało się, że gdy to ją dana sytuacja dotyczyła, zmieniała zdanie. Ale cóż, przyzwyczajam się powoli do tego :P ;)
Ja, tak jak Ty, uważam że każdy ma prawo do szczęścia! :) :) :)

No i gratuluję tak dużej córci :) Mój chrześniak teraz idzie do grupy zerówkowej, ale to będzie traktowane jak pierwsza klasa. Ale pamiętam co to były za emocje, gdy jego starszy brak szedł do zerówki.. :)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 22 Czerwca 2010, 15:55
oj tak... to są te nasze kochane teściowe ;D gdy ich sytuacja nie dotyczy są rzekomo nie reformowalne ;D ale tak naprawdę punkt widzenia zależy od pkt siedzenia i zdanie zmienić potrafią gdy ich sytuacja zacznie dotyczyć ;D a wtedy przyznają racje ;D achhh jak ja uwielbiałam gdy mi teściowa przyznawała racje ;D nie było nic przyjemniejszego  :los: :cancan:

czekaj czekaj :drapanie: twój chrześniak idzie do grupy zerówkowej, ale to będzie traktowane jak pierwsza klasa :drapanie: ja do tej pory nie łapie tego wszystkiego...też wymyślili...musiałam przemyśleć nim to zrozumiałam :P :P :P no ale ja właśnie też robie wg tego nowego pomysłu edukacji dzieciaczków i mała od 5 lat (rocznikiem) pójdzie do klasy zerowej, a od 6 lat do 1 kl szkoły podstawowej ;) w zasadzie młoda jest z 3 stycznia więc jak we wrześniu do zerówki pójdzie będzie miałą 5 lat i 8 msc. więc do 6 lat tylko 4 msc będzie jej brakować :P a to w zasadzie nie wiele :)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: madzia_n w 22 Czerwca 2010, 16:08
Pomieszałam ;D Grupa zerówkowa, będzie traktowana jak normalna zerówka, o to mi chodziło, pomyliłam się wcześniej :P ;) Bo on ma 5 lat skończone w lutym, i miał iść jeszcze do przedszkola, tym starym trybem. Ale zakomunikował mamie swojej, że on w przedszkolu się nudzi(bo teraz chodzi też do przedszkola) i chce iść od razu do zerówki ;) Co zresztą i tak było jedyną opcją, bo miejsc w przedszkolach dla niego nie było (bo oni się przeprowadzają), jedyną opcją była ta grupa zerówkowa. W tym samym budynku jest i zerówka, i grupa zerówkowa. Zerówkę tworzą 6 latki, a grupę zerówkową 5 latki. Po skończeniu zarówno grupy zerówkowej jak i zerówki, dzieciaki idą potem do 1 klasy. No, teraz już chyba dobrze napisałam :P 
Ja uwielbiam gdy teściowa nie może się nadziwić temu, że jej syn je przy mnie WSZYSTKO - sałatki, zupy itd, a ona przez całe życie próbowała go do tego nakłonić i nic! ;) Przy mnie i przy mojej mamie nauczył się jadać takie rzeczy(gdyby nie to że teściowa go rozpieściła pod względem jedzenia, pewnie teraz byłby zdrowszy swoją drogą! ) . Tak czy siak, szok na twarzy teściowej, gdy czasem mówię jej, co A. jada ;D - bezsenne ;D
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 22 Czerwca 2010, 16:55
aa no to jest w wieku Zuzi ;D i idzie do tej grupy zerowej tak jak i Zuzia ;D nooo to teraz wsio jasne ;D
ja to trochę sie zasugerowałam podpowiedzią eks teściowej i trochę finansami i dlatego młoda do gr. "0" zapisałam 8) eks teściówka była nauczycielka wychowania przedszkolnego więc jest w stanie ocenić czy dziecko się nadaje do zerówki a potem rok wcześniej do szkoły ;) Zuzia wg niej się nadaje :) wg mnie zresztą też bo wyszczekane to to takie że na pewno nie zginie ;)

Właśnie mi się przypomniał dialog Zuzi z Bartkiem w drodze do marketu.... ;D jedziemy sobie autem dziewczyny siedzą z tyłu i rozrabiają a  Bartek świeżo po pracy taki zmęczony i rozdrażniony do Zuzi:
B: Zuzia bądźcie już cicho bo cie zaraz wysadzę i pójdziesz z siostrą do domu pieszo 
Z: nie pojdę!
B: a chcesz się założyć?
Z: nie! a tak w ogóle to mama na to nie pozwoli! ha! i co łyso ci?!
B:   ............. ???
Bartka zatkało, a ja na to parskłam śmiechem...takie to małe a wyszczekane...wgl skąd ona zna takie słownictwo...bo nie od nas zapewne...myślę ze przy kolegach z podwórka się uczy ::)
Zeby tak jej materiał z książek  w przyszłości wchodził jak te teksty ::) ;)

No to Madzia teściową zaskakujesz ;) ja swoja też swego czasu zaskakiwałam ;D teraz mam wyzwanie nową zaskakiwać ;D
           
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: aneta_81 w 23 Czerwca 2010, 08:54
Wiesz co Ewka, ja rozumiem i jedna i druga strone..
Oczywiscie masz prawo do szczescia..
Tylko, że ja troche tez rozumiem przyszła tesciowa .. bo to nie jest takie proste.. nie dosyc, ze trzeba zaakceptować fakt , ze syn wszedł w powazny zwiazek , to do tego zaakceptować dzieci i jeszcze rozwód..
Nie jest to wcale takie proste.. Mowie to jako matka syna hihi  ;)
Na pewno nie zabroniłabym kontaktów, ale jakas mega szczesliwa tez bym nie była (sorki za szczerosc.. )
Chyba potrzebowałabym czasu na oswojenie z sytuacja..

Tylko wysyłanie wiadomosci przez nk, jest conajmniej niepoważne ::)

Ewka, ja Ci bardzo kibicuje.. :)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 23 Czerwca 2010, 14:44
Anetko ja nie powiem ze jej nie rozumiem....bo rozumiem...
i tak jak TY mi dziś mówisz tak i ja mówiłam do Bartka na samym początku...ja też jestem matką...i dlatego ja rozumiem...bo on z kolei mówił, ze ona jest nie poważna...
a ona się tylko martwiła...jeszcze ten sms który otrzymała ją nakręcił i była przerażona....
W końcu jednak oswoiła się z tą sytuacja....i wiem to na pewno...bo pamiętam pierwsze początki jak się z nią widywaliśmy, a wiem jak jest teraz...teraz jest o niebo lepiej :D

a jeśli chodzi o wiadomości przez nk...inaczej nie mogła się ze mną skontaktować bo nie miała numeru tel.

a i ja tylko nie potrafię zrozumieć Madzi teściowej..."nie przeżyłaby"....to co w klatce by syna zamknęła?! ::) jak dla mnie spojrzałaby inaczej na takie syt. gdyby to jej zaczęły dotyczyć
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 24 Czerwca 2010, 13:32
 :hello:
Przyszłam wam się pochwalić ;D
Mój genialny brat wczoraj zdał egzamin na prawo jazdy ;D i to za pierwszym podejściem :hopsa: :brawo:
Moja euforia jest tym większa wiedząc, ze mój brat jeździł samochodem tylko i wyłącznie na jazdach ;D
To że chłopak jest nie głupi to od zawsze wiedziałam, ale, ze ma chłopak takie szczęście? ;D o to to go nawet nie podejrzewałam :P :D hihi ;D
Widzę, ze chłopak ma więcej szczęścia w życiu niż starsza sis ;) Może to i dobrze ;) bynajmniej jedno z nas jest w czepku urodzone :)

No to się pochwaliłam, a teraz zmykam po jakieś świeże warzywka i owoce, bo mnie chcica naszła, a na 16.00 lecę do Zuzinkowego przedszkola na zebranie ;D oj mamuśka ma stresik ;) 3majcie kciuki ;)
do usłyszonka, papaaa :-*
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: Maja w 24 Czerwca 2010, 13:35
Gratuluję bratu, mój na kat.B też zdał bez problemu, C zrobił ale teraz na E dwa razy się rozjechał :-[

Ewa, a Ty masz prawko :?:
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 24 Czerwca 2010, 19:33
i po zebranku i po obiedzie ;D swoją drogą kto widział, żeby obiad mieć o 18.30?! :P
a się objadłam straszniście :mdleje: ziemniaczki, pomysł na kurczaka z papryką i ziołami i świeżutki kalafiorek z bułką tartą ;D pyszności :Serduszka: jak ja tęskniłam za kalafiorem ehhh ;D

Po zebranku jestem i zadowolona i trochę podłamana ::) Okazuje się na pierwszy rzut oka, ze jestem wśród tych wszystkich mam najmłodsza :P hi hi się nie zdziwię jak kiedyś przyjdę po Zuzie i usłyszę "Zuzia twoja siostra przyszła po Ciebie" 8) Poza tym zebranie trwało dobre 20 minut (we wrześniu ma być już dłuższe) poinformowano nas co składa się na wyprawkę do zerówki i nt. książek...zestaw 5 książek pt:. "Mój kuferek" ma kosztować 75 zł. panie które będą prowadzić gr. 0 będą zbierać pieniążki do końca sierpnia. Dodatkowo książki do angielskiego mają być, bo tak sobie tego zażyczyli inni rodzice ich koszt to około 15 zł To już mamy lekka ręka 100zł wydane ::) No ale i  tak tego nie uniknę :P zastanawiam się tylko czy można by te książki zakupić na własną rękę...przed chwila znalazłam w necie taki komplet książek w cenie 58 zł ::) jakby nie było 19zł miałabym w kieszeni...:P


A Ewa prawka nie ma :P i jak se myślę dlaczego to mnie bulwers bierze :nerwus: :nerwus: :nerwus: gdybym nie była taką posłuszną żoną to pewnie już dawno bym prawko miała... :Maruda:
M. najpierw na prawko nie chciał mi dać, bo twierdził po co mi prawko skoro auta nie mamy, a potem jak już mieliśmy swoje własne auto to powiedział ze i tak mi na prawko nie da. Jak sobie wzięłam za punkt honoru zarobienie i odłożenie na prawko to on i tak powiedział, ze się nie zgodzi na to żebym na prawko poszła. a dlaczego? dlatego, ze on nie chciał, żeby jego żona jeździła autem, nie daj boże  z dzieckiem w środku...  :bredzisz:na nic nie zdało się tłumaczenie że prawo jazdy i mi i jemu znacznie życie ułatwi >:(
a potem to się rozwodzić zaczęliśmy i kasa która odłożyłam była mi potrzebna na inne rzeczy...i moje marzenia o prawku prysły jak bańka mydlana... :Placz_1: ale to nic...co się odwlecze to nie uciecze 8) .

Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: aneta_81 w 25 Czerwca 2010, 07:39
no tak dziecko to wieczne wydatki..
koncza sie pieluchy, zaczyna sie przedszkole... i tak do "usranej śm.. " ;)

Prawko fajna rzecz  ;)
A Twoj były m. widze "cffaniak" do potęgi..
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: madzia_n w 25 Czerwca 2010, 12:25
Na szczęście mój chrześniak też jest dzieciaczkiem który nadaje się do grupy zerówkowej :) Bo spotkałam się z dziećmi których na pewno nie widziałabym w tej grupie... Ale Szymuś, rzecz jasna po cioci :P uzdolniony jest ;) ;) ;)
Evelinko ja już nawet teściowej nie próbuję rozumieć, wiem że pewnie gdyby stanęła w danej sytuacji to by zmieniła swoje zdanie. Dlatego też ja po prostu słucham, mając swoje zdanie ;)
Gratulacje dla braciszka :) Faajnie. Też chciałabym zrobić w końcu prawko :)
Co do kosztów podręczników to nie jest tak źle, koszty zaczną się jak mała pójdzie do szkoły(siostra cierpiała w księgarni ::) )
A Twój były - brak słów po prostu!
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 25 Czerwca 2010, 12:46
:hello:

ależ miałam dziś pobudkę... ::) ja tu sobie smacznie śpię, nawet coś mi się śni, a tu ze snu wyrywa mnie jakaś włoska opera...sąsiedzi z dołu chyba szaleją za opera bo słuchali głoooośno, ze piętro wyżej spać się nie dało >:(
znana ze swej wredoty załaczyłam sobie soją ulubiona składankę z list przebojów :P równie głośno :twisted: a niech słuchają :terefere:

A no moja Zuzia też uzdolniona bestia jest ;D po babci odziedziczyła talent plastyczny ;D takie tam manualne pierdoły to w większości pikuś dla niej ;D głupiutka też nie jest w końcu nie ma za kim :P he musze przyznać, że jej ojciec i ja mieliśmy czerwone paski na świadectwach w podstawówce ;D
Madziu ja tam się domyślam, że za rok o tej porze tez będę cierpiała w księgarni ;) wkurza mnie tylko to, że jak powiedziałam byłemu, żeby szykował kasę na książki to on mi na to ze "niech ten twój stary zapłaci"...noż kuźwa jego mać!!! a czy to Bartka dzieci są?! no same powiedzcie...nie Bartek je spłodził więc nawet bym nie śmiała go prosić o pieniądze na ksiazki...wystarczy, ze w połowie nas utrzymuje........

Co do prawka też bym chciała zrobić ;) no ale niestety albo i stety mam teraz inne priorytety :)

no tak... M. cwany to był zawsze...ale tylko na swoją stronę ::)
tylko do dziś mnie zastanawia w czym mu moje prawo jazdy przeszkadzało ??? najwidoczniej bał się mojego usamodzielnienia... 8)

he wiadomość z ostatniej chwili...sms od bylego:

M: dostałaś zwrot podatku
Ja: fajnie-całe 20zł- przelej razem z alimentami ;)
M:  akurat na 6 lechów :)

ten to kuźwa zawsze myśli o własnej du*ie :klnie: i w dodatku zawsze wie jak mnie wkurzyć >:(
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: madzia_n w 25 Czerwca 2010, 13:21
Ooo rety, ja bym go chyba udusiła za takie głupawe teksty...
No a co do dzieci, to wydaje mi się że one dla niego są po prostu rozrywką ::) Zaopiekować się, pobyć z nimi, pobawić, owszem, ale żeby już łożyć na swój "owoc" to nie łaska ::) Grrr...
No na pewno bał się Twojego usamodzielnienia. Tacy faceci to samo zło ::)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 25 Czerwca 2010, 13:35
już nie raz o tym myślałam ;) ba powiem nawet więcej miałam jego szyje w zasięgu dłoni...ale wtedy go tylko podrapałam do krwi... ::) bo to było w październiku 2008r. pobił mnie wtedy...nie powiem, ja mu tez dłużna nie pozostawałam, ale i tak ja wyglądałam po tym wszystkim o wiele gorzej...zdarty nos, limo pod okiem,na nosie i czole... i ślady jego palców po duszeniu na mojej szyi :(
a moja przyjaciółka wtedy mi na to, że ona by mi nawet chętnie pomogła, gdyby to nie było karalne... ::) a za unieszkodliwienie takiego gada to powinni noble przyznawać, a nie.... :P teraz się z tego śmieje, ale wtedy przepełniała mnie tak straszna nienawiść....zresztą do tej pory płakać mi się chce jak sobie przypomnę moją twarz....nic dziwnego, ze jak moja mama mnie zobaczyła mnie dzień po tym zdarzeniu zalała się łzami i powiedziała "dziecko ty się pakuj i uciekaj od niego bo on mi Ciebie jeszcze zabije"...

Madziu on sam jeszcze dużym dzieckiem jest i potrzebuje prowadzenia za rączkę... wiec szczerze te jego teksty rodem z podstawówki czasami wgl mnie nie dziwą...i tylko se myślę wtedy"Boże, jaki on jest przewidywalny"
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: madzia_n w 25 Czerwca 2010, 13:56
O rety...  :-X :-X :-X
Przykro mi , że przez to musiałaś przechodzić  :'( :'( :'(
Krew mnie zalewa... Takich ludzi powinni zamykać...
Dobrze, że uciekłaś :przytul:
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 25 Czerwca 2010, 14:00
Spokojnie...co mnie nie zabije to mnie wzmocni :)
Mi też przykro jest, ze coś takiego mnie właśnie spotkało...a taka byłam zapatrzona, zakochana...achhhh ::)
no ale cóz...co się stało to się nie odstanie... trzeba żyć dalej...najważniejsze, ze już nie z nim! :)

Dobra my tu gadu gadu a to już czas wielki się za gołąbki zabierać....obiecałam Bartusiowi, że mu je zrobie na dzisiejszy obiadek :D
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: Gabiś w 25 Czerwca 2010, 14:59
Ten twój były to niezły jest...  :o Masakra jakas...
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 25 Czerwca 2010, 15:07
a noooo...własnie mi się przypomniało, ze się odgrażał, ze jak się z nim rowiodę to się pod pociąg rzuci...Boshe jaka ja wtedy przerażona byłam....a w tej chwili :?: jak się jeszcze będzie kiedyś chciał pod ten pociąg rzucić to mu w tym pomogę ;D specjalnie dla niego sprawdzę rozkład jazdy pkp co by chłopak na darmo nie czekał ;D
heh...wiem wiem wredna jestem do potęgi :diabel_3: Kurcze jak mozna było KOCHAĆ takiego faceta?! w tej chwili wgl mi się to w głowie nie mieści.... :hmmm:

a ja mam dziś motorek w tyłku ;D posprzątałam cała kuchnie, zjadłam śniadanie (o 14.00) i zdołałam już wszystko przygotować na gołąbki ;D teraz czekam az kapucha się nie co podgotuje i zmięknie ;D ahhhhh ślinka mi cieknie na myśl o domowych gołąbkach :obiad:
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: aneta_81 w 25 Czerwca 2010, 15:34
Oj Ewka, kurcze przeszłas z nim troche.. naprawde wspolczuje.
a sama bym go za jaja powiesiła..

az sie we mnie gotuje..
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 25 Czerwca 2010, 16:46
a sama bym go za jaja powiesiła..

a to w tym przypadku nie jesteś jedyna ;) znam jeszcze co najmniej 2 osoby co mają na to nieodpartą ochotę ;) moją mamuśka i ja ;D Mama nie raz to powtarzała... ;D
Zresztą mojej mamie do tej pory skacze ciśnienie jak się o nim rozmawia ::) dlatego przy niej unikam tego tematu... po co ma się kobita denerwować :) Wystarczy, ze ja się denerwuje.... ;)

Na szczęście Bartuś jest ukochanym zięciem mojej mamusi :D  jak się oboje dobiorą w temacie M. i alimenty to nie ma na nich mocnych ;D no nie przegadasz ich za chiny ludowe ;) wtedy pozostaje mi siedzieć grzecznie i przytakiwać :P :P :P

właśnie mi się cos przypomniało...tekst mojej mamy a' propo ślubu i wesela ;D "na ślubie nie byłam, wesela nie wyprawiłam. dla mnie wy to nie małżeństwo ::) ale się nie martw...2 wesele Ci wyprawie ;D" :Co_jest:

ogólnie jak mama coś palnie to szczenę  podłogi zbieram pół dnia...

nie dawno jeszcze coś palnęła na temat wózka i dzieci...
że gdzie ja mam ten duży wózek po Zuzi i Alicji...
a ja jej na to, ze "u M. bo zabrał kiedyś. zresztą on i tak ma pasy rozwalone więc mi się już nie przyda."
ona: no jak to nie, a w czym dzieci będą jeździć?
ja: no jak to? przecież mówię ze pasy ma rozwalone i mi się nie przyda więc po co ma niepotrzebnie miejsce mi zajmować. poza tym teraz mam już spacerówkę
ona: no ale potem jak będą dzieci to w czym one będą jeździć?!
ja ale jakie dzieci?(i tu myśle ze mama ma na myśli moje wnuki a jej prawnuki)
a ona mi na to z wielkim uśmiechem ;D
"no jak to jakie :?: WASZE! Twoje i Bartka ;D"
nie muszę chyba mówić jaka była moja mina.... :|| :|| :|| :||

Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: aneta_81 w 25 Czerwca 2010, 16:50
haha, to Ci mama juz zaplanowała .. co najmniej jeszcze dwójka  ;D ;D ;D
czyli Ewka do roboty  ;)

Widze, że kontakty z mama wrociły na dobre tory, to bardzo dobrze :)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 25 Czerwca 2010, 17:11
no wiesz Anetko ja to bardzo chętnie, ale po 30stce ;D prędzej bez zabezpieczeń niech wgl się do mnie Bartek nie zbliża ;) bo kijem pogonie :P Na razie pieluch mi styknie  ;D chociaż z drugiej strony...fajnie by było być znowu w ciąży... 8) tfu tfu tfu co ja mówię wgl... Na razie trza te małe terrorystki odchować ;)

a no nasze relacje wróciły już do stanu z przed wojny...choć początki były naprawdę trudne... a od kiedy jestem z Bartkiem nawet śmiem twierdzić ze jest lepiej niż było ;) dotarło do nich, że już nie jestem małą dziewczynka...jestem kobieta i matką i sama mogę decydować o sobie...a rodzice jedynie mogą stać z boku obserwować, doradzać i dopingować...to jest właśnie fajne ;D
Kiedyś mój ojciec częstując mnie papierosem stwierdził, że nie sądził, że dojdzie do tego ze będzie mnie papierosami częstować ;) Na co ja mu odparłam "no cóż dzieci nam się starzeją" ;) hi hi :D
Fajnie tak jest mieć z powrotem rodziców...takich kochanych z którymi da się pożartować i normalnie pogadać :D chociaż pamiętam, ze to 6 lat temu właśnie gdzieś o tej porze roku było koszmarnie to i tak się cieszę, ze są ze mną, a ja z nimi z powrotem :)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: madzia_n w 27 Czerwca 2010, 13:03
Cieszy mnie fakt, że tak do tego podchodzisz :) Z pozytywnym nastawieniem, z optymizmem! :)
Kochana, każdy popełnia błędy, każdy czasem nie widzi czegoś, co wydaje się być oczywiste i dla innych zauważalne. Takie już jest to nasze kochane życie! Najważniejsze że się mu nie poddałaś :)
Jak miło czytać Cię, czytać Twoje wypowiedzi na temat rodziców... :)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 29 Czerwca 2010, 22:01
 :hello:
witam wieczornie, choć trochę nie w sosie :(
a wszystko przez wiadomo kogo...przez byłego :(
już mnie od 2 dni taki podły humor trzyma ::)
niedzielny wieczór i pół nocy przepłakałam...
w niedziele popołudniu mieliśmy ostrą wymianę zdań na temat alimentów....cisnęliśmy ze sobą oboje, a po wszystkim moje nerwy osiągnęły szczyt szczytów i schodziły potem ze mnie dobre 6 godzin z przerwami....
były twierdził, ze alimentów mi płacić nie będzie i że rzekomo złożył wniosek o zmniejszenie ich do 200zł na jedna czyli 400 na obie.(akurat teraz kiedy mają iść do przedszkola :!: )
więc zadzwoniłam do cioci Bartka-pani adwokat zajmująca się właśnie takimi sprawami i się coś nie coś na ten temat dowiedziałam co trochę mnie uspokoiło...
A wczoraj dziewczynki przyjechały do domku :)
M. je odwiózł i oznajmił, że wyjeżdża do pracy za granice a alimenty przeleje mi z wyrównaniem za 3msc dopiero w sierpniu...czyli wyszłoby na to że w sierpniu musiałby przelać 2100zł.... ::) już to widzę jak on to przelewa... ehhh  :-\
Z drugiej striny fajnie że wyjeżdża bo będę z nim miała święty spokój :!: skończy się wydzwanianie po 5x dziennie i sprawdzanie mnie w roli matki ;)

No to się pożaliłam i teraz pora na bardziej optymistyczne wieści.... ;)

Kupujemy autko ;D tak też nam się przypadkiem trafiło, bo od znajomego ;) fajne i nie drogie :D jutro jak Bartek z pracy wróci to po nie jedziemy :)
jazda próbna już była a jutro tylko gotówka i spisanie umowy ;D




Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: aneta_81 w 30 Czerwca 2010, 07:52
Ewka, a jakie autko kupujecie, pochwal sie  ;D

apropo byłego nie bede sie juz wypowiadac bo chyba wiesz co o nim mysle  ;) dupek i tyle..
wspolczuje Ci bardzo, ze musisz sie z nim użerać...
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 30 Czerwca 2010, 12:36
A kupujemy nissana sunny  2,0 w dieslu ;)
tylko nie pamiętam rocznika dokładnie...chyba 1993 ::) (albo 1996 :drapanie: )
hehe pamiętam na pewno, że kolor czerwony  :P bo Bartek kiedyś mi mówił, ze auta czerwone to najbezpieczniejsze auta ;) bardzo rzadko biorą udział w kraksach :P
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 6 Lipca 2010, 14:39
 :hello: wtorkowo

ani się nie obejrzałam a tu już prawie tydzień mnie nie było...

weekend cały w biegu był...spędziliśmy go jak prawie każdy weekend-na wsi...
mieliśmy co prawda do Mielna jechać, ale się nie udało, bo nie miałam komu dzieciaczków podrzucić....a z Alicją to ja się nad morze nie pisze...zbyt dzika jest na takie wypady...
ale  co się odwlecze to nie uciecze, pojedziemy innym razem :)
Moje dzikie dziecko jak zobaczyło jezioro to oszalało ze szczęścia...z wody jej wyciągnąć się nie dało, a mało tego szła na głębinę i wgl jej nie przeszkadzało, ze się podtapiała...wręcz przeciwnie to sprawiało jej mase frajdy...i mamuśka zamiast nad jeziorem się relaksować to miała robotę trzymać dziecko...bo w żadnych kołach i dmuchanych pierdołach pływać nie chciała...
na koniec jeziorkowego weekendu stwierdziłam, że Alicja pływa lepiej niż starsza siostra ;) bynajmniej jej to bardziej wychodzi...nie wiem czy to jeszcze te brzuszkowe instynktyt czy co, ale komicznie to wyglądało ;)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: nataliaxp w 6 Lipca 2010, 14:56
A dziendoberek - czy mozna dołączyc ?? ?? ??  ;)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 6 Lipca 2010, 15:04
nataliaxp :hello:
pewnie, że można :D witaj w moich skromnych progach;D
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: nataliaxp w 6 Lipca 2010, 15:06
Próbowałam wyszukac jakiegosc Twojego watku i sie udało  ;D ;D
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 6 Lipca 2010, 15:15
hihi ;D
wiesz ja na tym forum pojawiłam się juz w maju 2006 roku ;)
i nie tak dawno miałam tu w każdym kątku po wątku ;D ;D ;D , ale z racji mojego rozpadu małżeństwa wątki zostały pousuwane...i ja również zniknęłam na troche bo prawie na 2 lata...a przynajmniej na 1,5 roku :-[
ale teraz jestem i nigdzie się już nie wybieram ;D
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: nataliaxp w 6 Lipca 2010, 15:20
No i bardzo dobrze ze wszytsko poukladane, zalatwione .... teraz juz nie uciekaj  ;D ;D
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 6 Lipca 2010, 15:28
Układać się układa cały czas ;)
i mam nadzieje, że w końcu się kiedyś położę wieczorem do łóżka i pomyślę... "no w końcu wszystko jest na swoim miejscu....jestem szczęśliwa i spełniona....i niczego mi więcej do szczęścia nie trzeba" ;D

Nie nie teraz to ja już nie ucieknę ;) chyba, że siłą mnie stąd pogonią :P :P :P
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: nataliaxp w 6 Lipca 2010, 15:33
To trzymam kciuki za to aby "wszystko było na swoim miejscu"  ;) ;)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 6 Lipca 2010, 15:41
 ;D

dziękuję kochana :-* :)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: nataliaxp w 6 Lipca 2010, 15:42
 :przytul:
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: aneta_81 w 7 Lipca 2010, 07:49
witaj Evka ;)

a nad jakim jeziorkiem byliście w weekend?

Moj Mati zaliczył w zalewie 1 kapiel.. bardzo mu sie podobało, chociaż na początku bardzo się bał. ;)

Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 7 Lipca 2010, 11:37
 :hello:

Anetko byliśmy na plaży nad jeziorem Świekatowskim :) to jest w naszych (moich i Bartka) rodzinnych stronach hmmm tylko że pewnie nie będziesz wiedziała gdzie to :drapanie: hmmmm tj jeszcze jakieś 20-25km od Koronowa ;) Wgl ja mieszkałam niegdyś w krainie 9 jezior ;) Mój dom z 3 stron był otoczony jeziorami :D i jest nadal z tym, że ja już tam nie mieszkam :P

Pozwolę sobie tu wkleić jak to mniej więcej wygląda ;) (ale na fotce jest 8 jezior ::) )

(http://img810.imageshack.us/img810/7403/beztytuuab.jpg) (http://img810.imageshack.us/i/beztytuuab.jpg/)

No widzisz a u mnie z kolei Zuzia jest bardziej bojąca niż Alicja...no Alicji to dosłownie NIC nie przerazi ::)
Alicja 1 dnia to dosłownie zaliczyła 5 czy 6 kąpieli...co ja osuszyłam ręcznikiem to biegiem się puszczała po plaży do jeziora...a ja miałam robotę ją gonić ::) aż ludzie się śmiali że takie maleństwo a tak do wody ciągnie i wgl się nie boi...
a najśmieszniejsze było to ze jak brałam ja na ręce i szlam głębiej to ona za nic nie chciała się tulić tylko sama płynąć...żabka moja kochana :D
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: aneta_81 w 7 Lipca 2010, 14:17
o kurcze , tam musi być pięknie..
musze sie tam kiedys przejechac  ;)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: nataliaxp w 7 Lipca 2010, 14:32
O rany to tak blisko mnie a ja nigdy tam nie bylam ...  ??? ???

Musi byc tam super !!
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 7 Lipca 2010, 14:58
oj jest pięknie jest :D tam u mnie w J.G. w tej chwili pełno działek letniskowych jest i wczasowiczów od groma...każdy ciągnie do lasów i nad jeziora :)
Kocham tą moją wieś szczególnie latem... :Serduszka: 
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: aneta_81 w 8 Lipca 2010, 07:17
tak, wieś odżywa latem.. to tak samo jak u nas nad Zalewem.
Zimą jest strasznie smutno..

a jak plany weekendowe?

bo ja od jutra zaczynam urlopik  8) i cisze sie jak chole...a ze ma byc piekna pogoda ;D
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: japcio w 8 Lipca 2010, 10:57
Można jeszcze dołączyć? :)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 8 Lipca 2010, 13:02
 :hello:

japcio ależ oczywiście, że można witam serdecznie u mnie :D

no tak Anetko...zgadza się zimą, a nawet jesienią jest tam smutno...
a wystarczy że śnieg popada i lekko zawieje, to ledwo się można tam dostać...ostatniej zimy jak byłam u mamy to chcąc nie chcąc ugrzęzłam tam na prawie tydzień...nim odśnieżyli drogę trzeba było 3 dni czekać...takie zaspy były, ze ja miałam śnieg do uda ;) wtedy normalnie odcięci od świata byliśmy i tak jakoś smutno było bo żaden samochód nie jechał...nie było na czym oka zawiesić bo wszędzie gdzie się dało było biało...tak jakoś bez sensu... :P Zdecydowanie wole wiejskie lato ;D gdzie wszystko się zilenie, kwitnie i można siedzieć nad woda do bólu :D ja tam normalnie nad jeziorem wychowana byłam ;D

plany weekendowe? hmm u nas jak zwykle spontan ;D choć śmiem sadzić, ze pojedziemy jak zwykle na wieś :) a tam się zawsze coś wymyśli :brewki: :brewki: :brewki:
marzy mi się morze, a zwłaszcza dlatego ze wiem ze moja mama ma wolny weekend i zajęłaby się wnuczkami, no ale czy Bartkowi się będzie chciało jechać ???
chyba wam nie mówiłam, że nasi znajomi ostatnio jechali do Mielna 5,5 godziny ??? masakra normalnie... w największym słońcu i największym upale w godzinach szczytu stali w korku i przesuwali się po metrze ::) jechało z nimi 2 palaczy i co chwila wychodzili na fajkę...szli obok auta i jak spalili papierosa to wsiadali....i zawsze zdarzyli to możecie sobie wyobrazić jaki był korek :-\

Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 8 Lipca 2010, 15:37
Pokaże wam pare fotek z ostatniego weekendu  ;) (zrobione telefonem)

Oto DZIECI WOJNY I ROZBOJU w wiejskich warunkach :P :P :P

Alicja dzielnie zbierająca w lesie szyszki ;D

(http://img202.imageshack.us/img202/2761/beztytuu1q.th.jpg) (http://img202.imageshack.us/i/beztytuu1q.jpg/)

A tu Ala rozrabiara wśród pól i zbóż  ;) => nie mam pojęcia dlaczego bokiem...jak wgrywałam było OK ::)

(http://img175.imageshack.us/img175/8229/dsc02543c.th.jpg) (http://img175.imageshack.us/i/dsc02543c.jpg/)

Zuzzzzia  z serii dmuchawce, latawce, wiatr...;)

(http://img28.imageshack.us/img28/8534/dsc02540s.th.jpg) (http://img28.imageshack.us/i/dsc02540s.jpg/)


siostry :)

(http://img594.imageshack.us/img594/7843/dsc02533g.th.jpg) (http://img594.imageshack.us/i/dsc02533g.jpg/)

(http://img687.imageshack.us/img687/9974/dsc02535b.th.jpg) (http://img687.imageshack.us/i/dsc02535b.jpg/)

(http://img88.imageshack.us/img88/2875/dsc02538v.th.jpg) (http://img88.imageshack.us/i/dsc02538v.jpg/)

(http://img198.imageshack.us/img198/1893/dsc02539i.th.jpg) (http://img198.imageshack.us/i/dsc02539i.jpg/)

a tu ich mamuśka :P

(http://img38.imageshack.us/img38/9017/beztytuuulo.th.jpg) (http://img38.imageshack.us/i/beztytuuulo.jpg/)


no to by było na tyle 8) żałuje tylko bardzo ze nie mam fotek z nad jeziora :Placz_1:
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: nataliaxp w 8 Lipca 2010, 16:20
Ale cudniaste masz córeczki .... no i mamuska tez niczego sobie  ;D ;D
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: Gabiś w 8 Lipca 2010, 17:18
Ale cudne masz te córcie!!! A Ty wyglądasz super!! i masz rewelacyjną figurkę...
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: aneta_81 w 9 Lipca 2010, 07:15
boskie te Twoje córcie..
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: japcio w 9 Lipca 2010, 10:38
Ale masz fajne dziewczyny! A Ty jak ich siostra wyglądasz, a nie mama :)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 9 Lipca 2010, 11:14
ojej... :) dziękujemy za miłe komentarze :D

A Ty wyglądasz super!! i masz rewelacyjną figurkę...

jaaa ??? ja to taki wieszak jestem :P sama skóra i kości ;D
moja mam się śmieje, ze niebawem zniknę i że mogę się z powodzeniem schować za kijem od miotły ::)
jedyne co mi dodaje objętości to ta fioletowa tunika ;D w niej wyglądam trochę grubiej :D

A Ty jak ich siostra wyglądasz, a nie mama :)

hi hi tu się z Tobą zgodzę ;D
nie dalej jak 2 tygodnie temu śmiałam się, że jak będę odbierać Zuzie z przedszkola to dzieci będą wołały "Zuzia Twoja siostra po Ciebie przyszła" ;D
taka juz  moja "uroda", że wyglądam ciągle na 18stkę  :Szczerbaty: ;D :P

A dziś  mamy piatek i jeśli się uda to juz dzis wyjeżdżamy na wieś  ;D wczoraj jak obejrzałam pogode to przez 5 minut przecierałam oczy, bo nie dowierzałam...na weekend zapowiadają temp. 30-35 stopni nie mniej :mdleje: :mdleje: :mdleje: dlatego też z B. postanowiliśmy jak najszybciej ewakuować się z miasta ;D szkoda się kisić w tych murach skoro można korzystać z uroków lata nad wodą :D ależ się ciesze :D wprost nie mogę się 16.00 doczekać i powrotu Bartka z pracy ;D poza tym moje zbóje się "wylatają" u babci.... a to kochają najbardziej ;D właśnie poschodziły im strupy z kolan od ostatniej wizyty więc chyba już czas na kolejne ;)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: nataliaxp w 9 Lipca 2010, 19:55
właśnie poschodziły im strupy z kolan od ostatniej wizyty więc chyba już czas na kolejne ;)
[/quote

heheheh .... ja to jeszcze pamietam swoje wiecznie pojawiajace sie strupy  ;D

Kurcze ja to az sie boje tych upalow .. Ty to z dziewuszkami mozesz polatac, polywac a moja Zuzka zapewne bedzie sie meczyla rownie mocno jak ja w te upaly  :-\ :-\

Milego weekendu Ewelinka  :-* :-*
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 13 Lipca 2010, 11:10
Witam  :hello: prosto z mojej domowej sauny! :mdleje:
Jak tam się macie kobiety ???
bo ja wprost się rozpływam :Maruda: a ze mną reszta domowników ::)
marze o deszczu normalnie.... :blagam:
weekend jako tako dało się przeżyć bo w zasadzie spędziliśmy go nad woda, ale w niedziele wieczorkiem wróciliśmy do miasta i od tamtej pory umieram  :mdleje:
w nocy nie da się spać, a w dzień normalnie funkcjonować :Placz_1:
nie dość że człowiekowi przez ten upał i duchote nic się nie chce to jeszcze te moje małe kobietki marudzą....ehhh brak mi już sił normalnie  :mdleje:
W niedziele po powrocie od rodziców stwierdziliśmy, ze nie mamy żadnego wiatraka....i zero chłodu :-\ 
Mój kochany "MacGyver"  :Serduszka: wymyślił domowej roboty wiatraczek :D hi hi z silniczka od magnetofonu, kawałka butelki i ładowarki od telefonu mamy chociaż w nocy chłodzenie  ;D
Już się śmiałam, że muszę ten wynalazek opatentować i sprzedawać na allegro ;D ;D ;D

Natalia a strupy to i ja pamiętam...co tydzień po weekendzie wracałam od dziadków z nowymi strupami ;D i to nie tylko na kolanach bo i na łokciach ;D ze mnie się zawsze śmiali, ze powinnam w ochraniaczach biegać ;)

P.S;. he he czarny druk wyblakł od słońca i jest brązowy ;D
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: nataliaxp w 13 Lipca 2010, 12:03

P.S;. he he czarny druk wyblakł od słońca i jest brązowy ;D


Hehehehe ......  :hahahaha:
No prosze jaki "pomyslowy dobromir"  ;D ;D

U nas wiatraki tez chodza w nocy a w dzien klimatyzacja ... ale jak ma sie wyjsc z domu to karamba :-\ :-\ :-\ :-\

Tej wody to zazdroszcze  ;D
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 13 Lipca 2010, 12:28
 ;D ;D ;D

No Natalko powiem Ci nie skromnie, że naprawdę jest czego zazdrościć :P :P :P
To był weekend pełen wrażeń i wodnych szaleństw ;D ;D
a to wiszenie na bojach i zabawy typu kto dłużej usiedzi
zabawy na olbrzymiej dętce ;D takiej większej od dętki od kombajnu :D :D :D
to to dopiero było extra :D same wdrapanie się we wodzie na ta dętkę  było nie lada wysiłkiem ale i frajda ;)
potem było przepychanie się na zasadzie kto dłużej utrzyma równowagę i ujeżdżanie "byka" (dętki) za każdym razem ktoś lądował we wodzie i bylo przy tym śmiechu co nie miara :D
mieliśmy jeszcze o tyle dobrze, ze mogliśmy w jeziorach wybierać ;D w sumie byliśmy nad 3 ;D
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: nataliaxp w 13 Lipca 2010, 12:31
... bez komentarza  :glowa_w_mur: :glowa_w_mur:

Ja tez tak chce ..... teraz jeszcze bardziej zazdroszcze  :P :P :hahahaha:
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 13 Lipca 2010, 12:46
gwarantuje Ci że tych moich sińców po wodnych szaleństwach nie zazdrościsz ;)
dziś dojrzałam, ze ręce mam całe posiniaczone  od wdrapywania się na ta dętkę ::)
ale co tam...raz się żyje :D zwłaszcza, ze moja mamusia się zajęła wnuczkami :D
doszła do wniosku ze w tym upale to młode udaru dostana i zatrzymała je w domku, a my mając okazje skorzystaliśmy ;D
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: nataliaxp w 13 Lipca 2010, 13:19
No to super ze babcia zajela sie małymi ...  ;)

To juz widze Was tak szalejacych bez zobowiazan  ;) ;) ;)

Musiala byc super zabawa ;D ;D
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 13 Lipca 2010, 14:38
było wręcz cudownie! :hopsa:
i tak 2 dni pod rząd ;)
w sobotę od 12.00 już byliśmy nad wodą...potem tylko na chwile podjechaliśmy na obiad i potem już do końca dnia jeziorko ;D było nas 10 osób...
wieczorem szybko po kebabie na zaspokojenie apetytu i od 21.00 imprezka nad jeziorkiem ;) taka wiejska przytupanka ;) która trwała do 2.00 :)
a w niedziele od 13 do 18 nad woda :D i znów ekipą...-9 osób ;) posiedzielibyśmy dłużej ale trzeba było zwijać żagle i wracać do miasta ::)
uwierzcie, że jak tylko doszłam z nad wody do samochodu to miałam ochotę wrócić i się wykąpać ;)

najbardziej mnie cieszy, że piątek nie daleko  :skacza: a już Bartuś zapowiedział w niedziele, ze w piątek znów ruszamy na weekend na wieś :hopsa:
zresztą nie wyobrażam sobie siedzieć w domu w tej pogodzie...ja po 2 dniach mam dosyć, a gdzie dalej ???
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: nataliaxp w 13 Lipca 2010, 14:51
Ahhhhh jakie życie  ;D ;D

My musimy poczekac jak Zuzka podrosnie ... wtedy tez bedziemy szalec  :P :P
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 13 Lipca 2010, 15:04
a nooo ;D
życie jak w Madrycie ;D

nie to co w mieście...żar się z nieba leje...i nie wiadomo czy wyjść czy nie... ::)
czy padnę gdzieś na ulicy czy nie ???
bardziej się boje o to że ja padnę gdzieś na środku ulicy niż ze dzieciom coś będzie...
w tym skwarze naprawdę czuje się nie pewnie...bo jeśli ja padnę to co wtedy będzie z dziewczynkami ???


My musimy poczekac jak Zuzka podrosnie ...

zleci wam to szybciutko... zobaczysz! :D
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: nataliaxp w 13 Lipca 2010, 15:16
Ewelina ... spokojnie .. nic sie Wam nie stanie !!
Ale prawda jest ze przy takiej ogodzie to najzdrowszemu moze przydarzyc sie cos niekonrolowanego !!

Zleci szybciutko .... oby jeszcze po drodze wyskoczyło jeszcze jeden taki mały cud to wtedy bedziemy w siodmym niebie  ;D ;D
No i kolejne odliczanie to czasu ... starszaków  :P :P

Zaraz musze wykulac sie z domu bo jade do ginekologa .... juz czuje jak leci mi pot po czole po wyjsciu z domu  :-\ :-\ :-\
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 13 Lipca 2010, 15:30
Chodzi o to, ze miałam już będąc sama w domu z dziewczynami sytuacje gdzie prawie straciłam przytomność...
i dlatego boję się sama z nimi wychodzić w te upały....
jak bym miała iść jeszcze z Bartkiem to spoko.... bo wiadomo...on coś poradzi jak klapnę....
ale cóż dzieci mogą poradzić ???
co prawda Zuzia cwana bestia wie że trzeba zadzwonić pod 112, bo już kiedyś ja babcia szkoliła no ale co  tak naprawdę by zrobiła w sytuacji kryzysowej nie jestem w stanie stwierdzić........... ::)

No to Natalko powodzenia życzę i spełnienia tych marzeń ;D

he mi pot po czole leci od samego siedzenia w domu.... :-\ jednak 2 piętro już robi swoje ::)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: nataliaxp w 13 Lipca 2010, 15:34
jednak 2 piętro już robi swoje ::)

Ja 4 i to poddasze - ehh szkoda gadac !!

Mysle ze Zuzka wiedzialaby co zrobic - bardzo czesto dzieci trzymaja zimna krew i wolaja pomoc !!

Ale prawda zawsze starch jest kiedy sie jest samym z dziecmi ... no a w obecnosci drugiej osoby doroslej jest inaczej  ;)

No to teraz lece od prysznic i smigam .... do sauny  :P :P
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 13 Lipca 2010, 17:37
W zasadzie to u mnie to 2 piętro to tak jakby ostatnie...
hmmm...nie no chyba źle się wyraziłam....
mieszkam na 2 piętrze i owszem piętro wyżej jeszcze ktoś mieszka, ale tak się składa, ze akurat nie po mojej stronie...
nad moim mieszkaniem już nie ma mieszkania jest od razu wyjście na dach, sam dach pokryty papą i kominy...
Więc gorąco jeeeest! i to bardzo :-\

Jakoś wtedy jak się tak źle czułam zapytałam Zuzie co by zrobiła gdyby mamusia zemdlała...
a ona mi na to z taką powagą: "no jak to co?! zadzwoniła bym" a ja w szoku: "gdzie ??? " a ona mi z dumą: "no pod 112" :)
Wtedy też mi opowiedziała, ze babcia jej mówiła, ze jeśli jest z kimś sama i ta osoba źle się poczuje i straci przytomność to trzeba zadzwonić pod 112 ;)

Albo mi coś w uszach dzwoni albo słyszę burzę :jupi: :jupi: :jupi:
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: nataliaxp w 14 Lipca 2010, 09:13
No to zuch dziewczyna !!

Tak byla burza .. zaledwie dwa rzy zagrzmialo i tyle ja iwdzielismy, ale wieczorny deszczyk byl bardzo przyjemny  ;D ;D
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 14 Lipca 2010, 10:18
 :hello: środowo ;D bo to już środa prawda :drapanie:
Przez te upały zapominam jak się nazywam, a co dopiero wiedzieć jaki dzień tygodnia mamy :P
Rzeczywiście wczoraj 2x zagrzmiało i po burzy było... :-\ a tak liczyłam na porządna ulewę ::)
no ale jak to się mówi....jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma... więc z braku laku wieczorny deszcz tez był OK :ok:
Przynajmniej powietrze się przyjemnie ochłodziło i taki fajny deszczowy zapach było czuć w mieszkaniu ;D
A dziś od nowa upał...no ale trzeba się przełamać i z szanownymi 4 literami ruszyć na mały spacerek...
mleka dla Alicji brak więc trzeba zahaczyć też o biedronkę 8)
Obiadek mamy od wczoraj (jaja w sosie musztardowym) więc pod katem obiadu mam dziś spokojną głowę ;D

Wczoraj miałam mały kryzys i mi się na łezki zebrało...
ja jak to ja...szukam dziury w całym i się uczepiłam Bartka ze zachowuje sie jak w starym małżeństwie... ::)
biedny miał do słuchania.... ::)
ja to chyba jednak w tygodniu muszę odpowiednią ilość łez wypłakać :glowa_w_mur:
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: nataliaxp w 14 Lipca 2010, 10:36
Mi tez sie niekiedy zdarzaja dni ze lzy leza co jakim zdaniu mojego meza ... niby nic a mnie to jakos zdenerwowalo ? zabolalo? ehhh nawet nie wiadomo jak to opisac !!

Ale glowa do gory "jutro" bedzie lepiej  ;)

To milego spacerku  :prysznic: :prysznic: :prysznic: :prysznic: :prysznic: :prysznic:
                                 ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: japcio w 14 Lipca 2010, 10:39
Hej!
Wczorajszy wieczorny deszcz przyniósł chwilową ulgę, ale dziś znów patelnia wrrrrrr
Fajnie, że macie okazje wyrwać się co łikend za miasto. Tutaj nie da się żyć w taką pogodę.

Buziaki!
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 14 Lipca 2010, 15:55
he mój spacerek łącznie z zakupami trwał 35 minut ;D
to był sprint normalnie ;)
w stronę do biedronki szło się dość fajnie... :)
jedna cześć ulicy zacieniona, a w cieniu wiadomo...przyjemnie ;D
w Biedronie wiadomo..klima i te sprawy ;D suuuper ochłoda! :P
Z powrotem za to zaczęłam się kulać... niby szłam w cieniu ale jednak... 8)
jak tylko weszłam do klatki wydałam wielkie i głośne "ehhh" ;) zaraz mi przy tym Alicja wtórować zaczęła  ;D
"ochowała" "echowała" i "achowała" jakby co najmniej ona ten wózek pchała ;D
a ja to mam już schizy normalnie... jakieś stany lekowe czy co...
normalnie szłam i myślałam czy zaraz się gorzej nie poczuje...
i se chyba wykrakałam...
jak wnosiłam wózek na górę zimny pot mnie oblał, serce zaczęło walić jak oszalałe ciśnienie skoczyło...im wyżej byłam tym bardziej duszno...
jak tylko zaczęłam czuć coś nie tak, to biegiem do góry...jak wpadłam do mieszkania uwiesiłam się na szafce do butów i tu dopiero ogarnęłam temat ::)
Sama w sobie chyba jestem problemem...bo się zwyczajnie boje :(

Japcio a to to racja żyć się w mieście nie da w tych upałach... ::) dlatego tez stwierdziłam, ze od dziś do odwołania zamieszkam w Biedronce ;D ;D ;D będzie można mnie znaleźć w dziale z nabiałem ;D ;D ;D bo tam najchłodniej ;D
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 14 Lipca 2010, 16:20
aa no i zapomniałam coś dodać...
postanowiłam dobrać się do d*** mojemu byłemu...
Jutro mijają 2 msc. jak nie płaci alimentów...czyli 1400 zł jestem w plecy ::) i wątpię ze te pieniążki szybko ujrzę....
Wiec...poczyniłam pewne kroki żeby pieniążki odzyskać... ;D
Dzwoniłam do sądu, pewna sympatyczna Pani podała mi namiary na 2 komorników...
jeden z nich - tzn. babka- jest podobno dobra w egzekwowaniu alimentów ;)
Pani w sądzie z czystym sercem poleciła mi ją, bo podobno sama korzystała z jej usług...i alimenty szybciutko uzyskała :)
Jutro mam więc dłuższy spacerek na Bernardyńską, do Pani komornik :)
Zabawne tylko, że komornik miesci się na tej samej ulicy gdzie kościół w którym brałam ślub...

i wiecie co ??? mam takie małe plany na przyszłość...
jak już sobie wszystko wyprostuje i dojdę ze wszystkim do ładu, to postaram się o ROZWÓD KOŚCIELNY... ;D
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: japcio w 14 Lipca 2010, 16:53
No proszę, postanowienia wręcz noworoczne :)

Mówisz w Biedronce..... ja zamieszkam w mięsnym społem pod blokiem :) jeziu, jak tam jest chłodno..... a pani często się nudzi, to dotrzymam jej towarzystwa :)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: nataliaxp w 14 Lipca 2010, 18:51
Hmmm a gdzie ja zamieszkam ...  ??? ???
Biedronka odpada, meisny tez .... no ja biore rossman przy relau - tam zawsze jest mega chlodno i przyjemnie  ;D ;D


Ewelina, pewnie, walcz o swoje .... a co do rozwodu koscielnego - uuuuu to musisz miec dobre przeslanki aby go uznali - to ciezka i zmudna batalia z kosciolem o jego uzyskanie ... ale zycze powodzenia  ;D ;D
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 15 Lipca 2010, 15:10
Hejka!

ale miałam przygodę....... :mdleje:
tak jak mówiłam wybrałam się dziś do komornika (na ul. Bernardyńska)
szło mi się całkiem dobrze...bo z myślą że nikt tam za mnie nie pójdzie... i i tak musze tam się jakoś dostać...
po drodze zrobiłam w parku 5minutowy przystanek bo mi dziecię marudziło, że gorąco...to wiadomo w Parku chłodek więc skorzystałam :)
no ale dalej też szłam bez problemu... ;)
za to u komornika odwaliłam szopkę :-\
tam duchota straszna i jak tak sobie stałam przy tej ich ladzie i wypełniałam wniosek o egzekucję komorniczą to nagle poczułam że robi mi się słabo... :-X
więc doszłam do wniosku sobie lepiej usiądę, a ze na korytarzu stało krzesełko i stolik to wyszłam z tamtad i wypełniałam dokumenty przy stoliku...
co prawda ze łzami w oczach, bo tak mi się nie dobrze robiło ale jakoś wypełniałam...
jak juz wypełniłam i poczułam sie lepiej weszłam znów do srodka zeby oddac ten wniosek...tam chwile rozmawiałam z tą Panią...ręce mi się tak strasznie trząść zaczęły i jej mówie że cięzko mi pisać nawet, a ona mi na to ze nie mam się denerwować, bo nie ma czym i że pieniązki z pewnoscią odzyskamy...
wtedy jej tłumaczyć zaczęłam, ze to nie zdenerwowanie tylko źle się czuje...  
i wtedy poczułam się jeszze gorzej... znów mi się bardzo duszno zrobiło, powietrze łąpałam jak ryba, zimny pot mnie oblał, serce zaczęło walić jak oszalałe, ciśnienie skoczyło ręce się trzęsły...
ta mi szybko kazała wyjść na korytarz i usiaść...inna Pani  skoczyłą do mnie z kubkiem wody, zaraz potem przyniosła namoczony ręcznik papierowy połozyła mi go na karku i nadgarskach...
poczułam się lepiej, ale jak się okazało tylko na chwile ::)
weszłam tam do nich jeszcze na chwile żeby podpisac te dokumenty i wtedy mnie pierdziulneło konkretnie...zdązyłam powiedzieć "znowu" i do wcześniejszych objawów dołączył szum w uszach- taki że to co do mnie mówiły nie rozumiałam wgl...jakby to było wszystko poza mna.... zaraz potem kasza na ekranie tzn. w oczach miałam tak jakby kasza w TV i potem juz ciemosć przed oczami.... zdązyłam dojść do krzesła...
uwierzcie, ze nie wiem czy to było omdlenie czy utrata świadomośći...nie wiem...w każdym badż razie na krześle już doszlam do siebie...jakoś się ocknęłam...choć troche mi to zajęło...
to był moment ze chciały pogotowie mi wzywać...ale odmówiłam bo co by się stało z dziećmi ??? tylko dlatego zdołałam je przekonać że nie mają wzywać karetki...
potem zaprowadziły mnie do łązienki żebym się pochlapała woda...
wyglądłam jak półtora nieszczescia...śmierć na urlopie....
blada jak ściana wręcz biała jak kartka papieru..usta sine wpadające w fiolet...
jak tylko powiedziałam "boże jak ja wyglądam" to one mi na to ze no teraz to wygląda Pani o 100 razy lepiej niż przed chwilą...więc moge sobie tylko wyobrazić jak wygladałam
potem zaczęła się przeprawa z tymi Paniami, bo nie chciały mnie do domu wypuścić...
kazały dzwonić po kogoś a ja w zasadzie nie miałam po kogo... :'(
Próbowałąm dodzwonić się do Bartka ale on w pracy telefonu przy sobie nie nosi...raczej zostawia tel. w samochodzie słuzbowym...i tak też było tym razem... :-\
jedna z Pań chciała mi taksówkę zamówić i nawet za nią zapłaić, ale odmówiłam...
W końcu po tym jak usłyszały, ze tak źle się poczułam tylko w tym ich pomieszzeniu, a jak ide to jest OK to jakoś odpuściły..pozwoliły wracać...
jednak mi kazały isć schodami...zeby się upewnic ze moge iść...Jedna z Pań szłą ze mna, a druga wzieła Alicje i wózek i pojechała windą :)
Potem też ta Pani co jechała z Alicja windą odprowadziła mnie kawałek...
no a jak tylko weszłam do domu miałam zaraz telefon...Pani która mnie odprowadzała dzwoniła z pytaniem czy dotarłam i jak się czuje :)
ehhhhhhh.........głupio mi do teraz jak sobie przypomną...co ja je tam na przepraszałam za kłopot i wgl...
no a jeszcze dzieci ???
dzieci były przerażone...
przynajnniej Zuzia...łzy w oczach miała zaraz po tym jak ją poinstruowałam, ze jeśli cos mi się stanie to ma iść po te Panie które siedzą w pokoju......
Alicja też chyba rozumiała powage sytuacji bo całkiem cichutko siedziała we wózku i z uwagą przyglądała się co się dzieje...
Do domu dotarłam juz bez większych problemów...szłam dość powoli chowając się w każdym możliwym cieniu i korzystając z przeciągów.....

teraz dalej się super nie czuje, ale siedze z mokrym, wręcz ociekającym wodą ręcznikiem na karku i zaraz ide sobie kawe strzelić co by się na nogi postawić...

a no i muszę pochwalić sąsiadkę z dołu... :)
jak wróciłam to akurat spotkałam ja  i jakoś tak gadka szmatka i opowiedziałam jej co mi się przytrafilo...
a teraz jakoś nie dawno przyszła do mnie i oświadczyła ze w razie jeśli cos się będzie działo to ona pomoże...
mam tylko Zuzi powiedzieć, ze gdyby mama zasłabła to ma lecieć po sąsiadke...
już też jej przykazanie dałam...a ta chodzi obok mnie jak z jajkiem...
a to "mamusiu połóż się i odpocznij", a to "a może wody ci przynieść?" Jak przniosła kazała pić małymi łyczkami (podsłyszała to chyba u tego komornika, bo jedna babka właśnie małymi łyczkami kazała mi pić) no i co 5 minut słyszę "mamusiu jak się czujesz, lepiej Ci?"
Kochane dziecko! :i_love_you:

Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: julenka w 15 Lipca 2010, 16:50
No to miałaś przygodę... nie zazdroszczę Ci, na prawdę. A to dlatego, że miałam niedawno identyczna sytuację z tym, że w sklepie i również dzięki pomocy i uprzejmości obcych ludzi doszłam do siebie.

Uważaj na siebie i zjedz sobie coś pożywnego!  To na pewno postawi Cie na nogi!
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 15 Lipca 2010, 17:35
No tak juleńko, ale Ty ciężarna kobitka jesteś....a ja?
Ja to zwykły zdechlak ;D no chyba, ze coś mnie ominęło i o czymś nie wiem ???
eee nieee ;) takie rzeczy człowiek by wiedział chyba ;D
Dlatego też boje się upałów....najzwyczajniej w świecie nie czuje się pewnie...
i dziś miałam dowód na to, że z upałami to nie przelewki :-[

Kawe se strzeliłam ale to nie bardzo mnie na nogi postawiło...pije też dużo wody, ale przełknąć nic nie dam rady :-\
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: japcio w 15 Lipca 2010, 18:53
Evelina! Marsz do lekarza! Upały upałami, ale nie zaszkodzi, jak przebada Cię lekarz.
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 15 Lipca 2010, 19:01
japciowa ale po co ???
ja i bez lekarza wiem, że anemie mam :P :P :P
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: :martyna: w 15 Lipca 2010, 20:28
A mi się Ewelina wydaje, że duchota duchotą, ale to jest nieświadomy stan nerwowy. Jak czytałam Twoją historię z dnia dzisiejszego, to tak jakbym czytała o sobie sprzed kilku lat. Miałam dokładnie to samo, ale u mnie skończyło się pobytem w szpitalu, bo zemdlałam w berlińskim autobusie.
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: julenka w 15 Lipca 2010, 20:51
Martyna, możesz coś więcej napisać na ten temat? Nie wiem czy dobrze myślę, ale czy tak w skrócie nie jest to tak, że człowiek często na sama myśl, że jest np. sam w sklepie potrafi zemdleć? Takie "samonakręcanie się"..
Ewelina, nie gniewaj się, że pytam o takie rzeczy, nie chcę napisać, że jesteś panikarą, to jest poważna sprawa ale jednak najważniejsze jest uświadomienie sobie w czym tkwi problem..

No tak juleńko, ale Ty ciężarna kobitka jesteś....a ja?
Ja to zwykły zdechlak ;D

Oczywiście masz rację..
Jednak zauwazyłam u siebie, że od czasu mojej utraty przytomności kiedy tylko mam iść sama na zakupy (to jeszcze pikuś) i stać w kolejce dłużej (to jest najgorsze) zaczyna oblewać mnie zimny pot.. szum w uszach..
Kiedy jestem z mężem nie ma takich sytuacji. Zbieg okoliczności?
 
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: :martyna: w 15 Lipca 2010, 20:54
Wtedy akurat przyczyną był silny stres jaki wtedy przechodziłam, ale później masz rację, zaczęłam się bać, że sytuacje będą się powtarzać i ograniczałam wyjścia jak czułam się źle (mniej więcej wiedziałam kiedy moje samopoczucie mogło spłatać mi takiego figla).
Przyczyną oprócz stresu był kompletny brak apetytu, potrafiłam bardzo długo nic nie jeść. Zawroty głowy miałam od jakiegoś czasu, ale nie przypuszczałam, że to tak się skończy.
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 15 Lipca 2010, 20:59
A mi się Ewelina wydaje, że duchota duchotą, ale to jest nieświadomy stan nerwowy.

yyyy...eeee.... ???  :drapanie:
wybacz, ale w tych sprawach to ja totalny laik jestem ;D
jeśli możesz to przetłumacz po naszemu co to za owoc i czym się go je :Szczerbaty:

a już rozumiem ;D
znaczy się mam stany lękowe ???
to by się zgadzało...już wczoraj się nad tym poważnie zastanawiałam...
u mnie by wychodziło ze te stany są spowodowane nerwówką, stresem...za stresem idzie zaraz brak apetytu... i koło się zamyka... :-\
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: japcio w 15 Lipca 2010, 21:04
Tym bardziej wizyta u lekarza nie zaszkodzi. Skoro to stany lękowe, to może warto pójść do psychologa? Bo wyjścia z takimi niespodziankami to nic przyjemnego. A przecież non stop w domu siedzieć nie możesz.
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: julenka w 15 Lipca 2010, 21:05
Ewelinka, grunt to zmierzyć się z problemem.. Będzie dobrze :)

Czasem mnie też nachodzą takie myśli.. Boże, co będzie jak zemdleje, kto mi pomoże.. Jestem sama w sklepie czy urzędzie.. I od razu gorzej się czuję.
Wiesz, ostatnio w takich sytuacjach pomaga mi woda mineralna, którą zawsze noszę w torebce.. oraz jak mantre powtarzam sobie, że przecież nic się nie dzieje, że jest OK..
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: :martyna: w 15 Lipca 2010, 21:09
Ewelina, to jest tak, że myślisz, że jesteś spokojna itp, a w środku Cię skręca.
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 15 Lipca 2010, 21:14
Uwierz, że ostatnimi czasy sama nigdzie nie wychodzę...chyba, ze musze, bo jest taka konieczność...niby się nie boję ale jednak się boję... dziwne to to... ::)
z Bartkiem jak wychodzimy czy wyjeżdżamy jest OK, ale sama ??? nie, nie, nie...jakoś nie mam ochoty...
ale na spotkanie foremek (chociażby mnie karetka miała dowieźć) dotrę na pewno  ;D

Boshe ja do lekarza ???
ja jestem taka, ze do lekarza ze sobą idę w ostateczności, albo przy okazji... ;D
tak jak i moja mama... ona też taka jest ale na nią się dre o to :P
Głupi przykład...2 tygodnie temu wylała sobie na nogę wrzątek...nogę ma poparzoną od połowy uda do kostki...wygląda to tragicznie bo nie chce się goić ciągle się sączy a skóra zlazła...
i co ??? u lekarza do dziś nie była... bo jak mówi "po co? kiedyś się samo zagoi"
wrr, ale mnie tym gadaniem denerwuje >:(
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 16 Lipca 2010, 13:04
 :hello:

wpadłam się z wami pożegnać...i powiedzieć do zobaczenia po weekendzie ;D

Dziś wszyscy wyjeżdżamy :D w wiadome tereny ;D :jupi:
Dziewczynki wczoraj załatwiły sobie wakacyjny weekend u babci- mojej eks teściowej- i dziś je tam zawozimy i odbieramy w niedziele przed powrotem :)
no chyba, że babcia się zdecyduje dłużej potrzymać wnuczki ;) ale szczerze wątpię :P
a my całkowicie bez obowiązków będziemy broić i szaleć :brewki: ;D hy hy :hopsa:
przypomniała mi się piosenka Kultu... ;D i tekst:
"Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni
Gdy nie ma dzieci w domu - to jesteśmy niegrzeczni"  ;D ;D ;D
 :cancan:  :koncert: :cancan:  :koncert: :cancan:

No nic...siebie doprowadziłam już do stanu używalności, teraz trzeba mieszkanie ogarnąć jakiś obiad ugocić i się spakować :D
i nic tylko czekać na Bartusia i w drogę ;D

Miłego weekendu dziewczyny :calus:

Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: japcio w 16 Lipca 2010, 13:12
Bawcie się dobrze! I do zobaczonka po łikendzie :)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: madzia_n w 17 Lipca 2010, 18:13
Witam po dłuższej nieobecności ;)
Nadrobiłam zaległości :)
Widzę, że też aktywnie spędzaliście czas :) Jeziorko i te klimaty ;) W końcu trzeba wykorzystywać super pogodę! :)
Gratuluję zakupu autka :)
Śliczne te Twoje córeńki, a Ty wyglądasz świetnie! :)
Kochana, każdy z nas ma chwile słabości i chwile, gdy wszystko jest na minus ;)
Super, że wzięłaś się za byłego. Oby wszystko poszło po Twojej myśli a potem obyś otrzymała rozwód! :)
Kochana ta Twoja Zuzinka, że tak się o Ciebie ,martwi. Dzieciaczki - skarby. Ale kochana, widzę, że z Twoim zdrowiem to nie przelewki, może porób sobie badania jakieś? Wiem, że niby upał i w ogóle... Ale mimo wszystko, może warto się przebadać? Przez pewien czas wzmocnić się jakimiś tabletkami, witaminami, sama nie wiem? Możesz mieć też stany lękowe, ale tak czy siak, warto iść do lekarza.
Udanego weekendu! :)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: nataliaxp w 23 Lipca 2010, 08:44
Halo ... halo ... jest tam ktoś  ???
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: aneta_81 w 10 Sierpnia 2010, 14:01
:hello:

wpadłam się z wami pożegnać...i powiedzieć do zobaczenia po weekendzie ;D



Ewelinko, wszystko ok u Ciebie? już sie martwie..
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: ~Ania~ w 10 Sierpnia 2010, 14:45
Własnie Ewelinka... Co u Ciebie???
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: aneta_81 w 11 Sierpnia 2010, 13:49
Ewka , tylko mi nie mow, że znowu znikniesz z forum..
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: ~Ania~ w 26 Sierpnia 2010, 08:22
Eva gdzie Cie wcięło? Zaczynam sie martwic :/ Juz 1,5mca Cie nie ma w tym wątku :/
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 1 Września 2010, 12:06
Hej  :-*
jestem, jestem...
przepraszam, za tak długą nieobecność...
Ta nieobecność nie była ani celowa, ani zamierzona, ani tez z mojego powodu...
Po prostu tak wyszło...w tej chwili musicie mi uwierzyć na słowo, a potem wam wszystko wyjaśnię....
Przez ten czas o mnie nie było na forum znów sporo się podziało :-\ ale to wam opowiem później... jak będę miała nieco więcej czasu...
aha...a z moim zdrowiem też już jest OK więc się nie martwcie :-*
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: Gabiś w 1 Września 2010, 12:17
No to czekam na wieści... co tam się podziało ?? :(
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: jumi_1979 w 1 Września 2010, 12:21
Czekamy... Dobrze, że ze zdrowiem ok.
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: sandrunia w 1 Września 2010, 12:26
no to czekamy  ;D ;D ;D
 :-* :-* :-*
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: aneta_81 w 1 Września 2010, 12:30
uff, w koncu jestes..
matko, co tam sie znowu u Ciebie "podziało"....
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 1 Września 2010, 12:49
oj...ale was tu na mnie czekało... :o
wiecie to naprawdę długa historia...generalnie jak zawsze wszystko posypało mi się na łeb ::)
powoli zaczynam ogarniać sytuacje...
ale naprawdę napisze wam wszystko trochę później...bo dziś mam nieco napięty grafik i małe 30 min spokoju...
ale tyle czasu to nie wystarczy żeby wam wszystko wyjaśnić...
poczekajcie na mnie jeszcze trochę... :-*
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: Drzewko w 1 Września 2010, 13:01
Witaj!
Pozwolilam sobie podczytać Twój wąteczek i ciesze się że ze zdrowiem już dobrze!
Mam nadzieje, inne sprawy tez sie dobrze ułozyły i jak pozwolisz bedę t zaglądać.

Pozdrowionko

Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: nataliaxp w 1 Września 2010, 13:20
POczekamy, poczekamy - trzymaj sie  :przytul:
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: aneta_81 w 1 Września 2010, 13:28
kurcze, a mnie bedzie trudno czekac.. ale co mam zrobic..
Trzymaj sie  :-*
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: japcio w 1 Września 2010, 13:44
Dobrze, że w końcu się odezwałaś. Poczekamy na wieści.
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: madzia_n w 2 Września 2010, 15:30
Cieszę się że do nas wróciłaś. Czekam z niecierpliwością, i nie ukrywam, ze strachem, na wieści - co też takiego się działo!
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 2 Września 2010, 16:06
 :hello:

ojjjj.......od czego zacząć.....
może zacznę od tego najgłówniejszego powodu dlaczego mnie nie było...
Przede wszystkim wyjechaliśmy na weekend...ale jak się potem okazało częściowo z musu częściowo bo chcieliśmy zostaliśmy przez kolejne 2 tygodnie na wsi przemieszczając się od jednych rodziców do drugich...
głównie wtedy był problem z autem...rozrusznik padł...a jak to na wsi mechanicy mają zaaaawsze czas żeby usterkę  w aucie naprawić  i tak przez pierwszy tydzień czekaliśmy żeby nam auto naprawiono...
a potem jak już naprawiono to jakoś nikomu nie chciało się wracać...
tam nie miałam nawet dostępu do kompa...a jak już dopadłam net u brata to jak na złość nie potrafiłam sobie przypomnieć mojego hasła do forum :-\ no ale nie ważne...
następnie jak na złość  Bartkiem coś się podziało...nie ważne też o co wtedy chodziło...daliśmy sobie czas na przemyślenie...ja sama wróciłam do domu, a on został u rodziców...
Po moim powrocie do domu okazało się ze mam odcięty dostep do netu... :-\ przez moją zaległos w opłacie..a to wszystko przez to ze nadal nie miałam alimentów, a za to inne priorytety pieniężne...
Po tygodniu B. przyjechał....doszliśmy do wniosku, ze źle nam bez siebie...i było juz OK...
potem znów ruszyliśmy na wies...bartka mama załatwiła mi prace na weekend...Jest kierowniczka sali na której odbywają się wesela i akurat tak się złozyło, że potrzebowała jeszcze 1 osobę do obsługi... Tak więc weekend spędziłam w pracy...48 godzin byłam na nogach i uratowały mnie tylko i wyłącznie red bulle....a właściwie litry red bulli ;) w niedziele na poprawinach ledwo już ciągnęłam nogi... jako jedyna z obsługi byłam i na weselu i na poprawinach... ;) Potem 3 dni dochodziłam do siebie....oczywiście u Bartka w domu ;) Ale ogólnie byłam zadowolona bo spooooro zarobiłam + dostałam litr wódki weselnej i kwiaty ;D
Po powrocie do Bdg. opłaciłam internet a jak sygnał mi przywrócono okazało się że net i tak dalej nie działa....2 tyg. walczyłam z upc żeby coś z tym zrobić...dopiero wczoraj przyszedł w końcu serwis i naprawił mi net...okazało się ze były 2 usterki w 1...i popsuta złączka na kablu i popsuty modem...i w zasadzie nie wiadomo dlaczego....no ale w końcu wywalczyłam naprawę za free i w końcu do was wróciłam.... :)
Więc jak widzicie i byłam w biegu i przez net nie mogłam do was zagladać :-[
Dodam tylko, że u mnie na kompie jestem na forum zawsze zalogowana i nie mam problemów z hasłem, ale skądś nawet nie mogę wejść bo nie pamiętam hasła;/

A o tym co dokładnie się podziało w między czasie to wam napisze następnym razem...teraz muszę zmykać...


Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: madzia_n w 2 Września 2010, 16:48
O rety, faktycznie się działo! Na szczęście wszystko dobrze się skończyło! :)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: nataliaxp w 2 Września 2010, 16:55
Ja wlasnie tak sobie myslalam ze zostalam na wsi na taka super pogode .. no ale pogoda sie zmienila a Ciebie brak  :P

No ale dobrze ze juz wszytsko ok  ;D

Buziaki dla Twoich terrorystek  :-* :-* :-*
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: Drzewko w 2 Września 2010, 19:48
Dzieje się u Ciebie, oby teraz tylko dobre rzeczy Cie spotykały!

Pozdrowionko!
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 4 Września 2010, 12:46
Mam dla was zagadkę ;D
Poznajecie tą dziewczynę?? ;D

(http://img696.imageshack.us/img696/8455/bcb28f2d76.th.jpg) (http://img696.imageshack.us/i/bcb28f2d76.jpg/)

(http://img831.imageshack.us/img831/7808/e0a3019cf3.th.jpg) (http://img831.imageshack.us/i/e0a3019cf3.jpg/)

Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: julenka w 4 Września 2010, 14:04
Co za zmiana, no no no  :ok:
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 4 Września 2010, 14:05
Tak, wiem... jestem szalona :luzak:
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: julenka w 4 Września 2010, 14:07
Czasem takie zmiany są potrzebne.. nawet nie tyle dla oka co dla ducha :)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: madzia_n w 4 Września 2010, 14:15
Wow, ale zmiana!! :)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 4 Września 2010, 14:17
...i właśnie o to mi chodziło...
new look był mi baaaaardzo potrzebny....
dla ducha przynajmniej :)

tu tak dla porównania fotki z urlopu w Sopocie ;)

(http://img251.imageshack.us/img251/7966/dsc05973a.th.jpg) (http://img251.imageshack.us/i/dsc05973a.jpg/)

(http://img193.imageshack.us/img193/8965/dsc05975b.th.jpg) (http://img193.imageshack.us/i/dsc05975b.jpg/)

Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: Gabiś w 4 Września 2010, 17:31
Dobrze że już jesteś ;D A zmiana jak najbardziej na plusss!!!!
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: .:Anka:. w 4 Września 2010, 23:00
mnie też się podoba!
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: japcio w 5 Września 2010, 12:10
fiu fiu :) Bardzo Ci ładnie w nowej fryzurze.
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: nataliaxp w 5 Września 2010, 14:33
Wow - super zmiana !!

Zawsze podziwiam takie kobiety ktore decyzuja sie na tak drastyczna zmiane .. ale faktem jest ze zawsze takie zmiany ida na lepsze  ;)

Naprawde super !
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 5 Września 2010, 15:34
Wiem, kamikadze ze mnie ;D ale ja zawsze tak miałam ;) raz na jakiś czas z długich włosów drastycznie pozostaje mi garstka ;)
Potrzebowałam się odmienić a że należę do kobiet odważnych to poszłam po bandzie... ;)
A wszystko dlatego, ze ostatnio u mnie często gęsto mtv, viva i takie tam programy cieszą się powodzeniem to zdążyłam się nastawić na fryke a'la Rihanna ;)
I cieszy mnie fakt, że się wam podoba :)  :-*

A ja właśnie wróciłam od mamusi ;) byłam u rodziców od wczorajszego późnego popołudnia, a dziś wróciłam, bo jutro od rana mam misje szukania pracy :)
Dlatego baaardzo proszę o wasze kciuki :)
Buziaki niedzielne!! :-* :-* :-*
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: nataliaxp w 5 Września 2010, 15:38
Kciuki zacisniete  ;) ;) ;)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 5 Września 2010, 15:40
Oooo... a może Bydgoszczanki coś nie coś słyszały, gdzie potrzebują kobity do pracy?? ;D

Mile widziane jakieś wskazówki 8)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: *Ewelina* w 5 Września 2010, 17:23
Bardzo ładnie wyglądasz :)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 5 Września 2010, 19:31
dziękuje :)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: julenka w 5 Września 2010, 19:34
Nie jestem z Bydgoszczy ale kciuki trzymam mocno! :)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: Drzewko w 6 Września 2010, 08:42
Śliczna z Ciebie dziewczyna! Fryzurka rewelacja!
Trzyma kciuki za pracę!
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: madzia_n w 6 Września 2010, 11:09
ja również trzymam kciuki :)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: ada1988 w 6 Września 2010, 14:00
można jeszcze ???

A gdzie byś chciała znalesc pracę ???
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: aneta_81 w 6 Września 2010, 14:07
no Ewka, niezła zmiana.. (pierwszy szok przezyłam na nk ;) )

trzymam kciuki za prace.. mam nadzieje, ze sie uda  :D
a czego szukasz? czym chcesz sie zajac?

Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 6 Września 2010, 15:46
Dziś jednak nie poszłam ale jutro się ruszę na pewno...... a wszystko przez moją wczorajszą głupotę...
farbnelam se włosy na czerwono nie myśląc o moich odrostach i wyszły mi 2 kolory :-X
Dziś rano jak tak spojrzałam na siebie krytycznie to stwierdziłam, że z takim wyglądem to sama sobie bym pracy nie dała 8)
poleciałam po czarną farbę i teraz już jestem czarnula ;D

Jej powiem wam szczerze, ze szukam na razie czegokolwiek gdzie w miarę płaca....byleby się gdzieś zahaczyć
potem w razie czego jakby się coś lepszego trafiło to mogłabym zmienić
póki co myślałam o butikach...i generalnie handel...
chociaż tak naprawdę mnie to bardziej ciągnie do biura ::)
no ale...jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma :P

ada1988
można można :)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: ada1988 w 6 Września 2010, 19:32
z praca jest bardzo ciezko niestety...
Moja siostra szukała tylko stazu to zajeło jej to dwa miesiace...

a w miare placa to chyba tylko w sejmie :P
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 6 Września 2010, 19:37
oj tam w sejmie...ja tam ewentualnie mogłabym tylko sprzątać ;D
chce normalną pracę...gdzie nie migają się z wypłacaniem pensji :P

właśnie spłodziłam list motywacyjny do orange...poszukują konsultantów...
tak bym mogła pracować, ale coś mi się widzi że i tak nawet na rozmowę mnie nie zaproszą :(
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: ada1988 w 6 Września 2010, 19:39
bede mocno trzymac kciuki aby sie tylko udało!
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: aneta_81 w 7 Września 2010, 10:31
..
tak bym mogła pracować, ale coś mi się widzi że i tak nawet na rozmowę mnie nie zaproszą :(
Ty laska, z takim nastawieniem, to na bank coś znajdziesz..  :biczowanie:
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: japcio w 7 Września 2010, 10:33
Powodzenia w szukaniu pracy!

Orange? eeee tam. Wal do Plusa :) Bo to moja sieć :)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: EvelinaDut w 7 Września 2010, 17:20
Kochane moje...
Nastawienie mam takie trochę adekwatne do humoru...
bo z moim humorem i samopoczuciem ostatnio na bakier jestem :-[
i nic nie poradzę na to...
zmiany mojego wygladu przyniosły efekty, ale na krótko...
znów załapałam doła :(
i gdy myślę o pracy to od razu mam czarne myśli...
ale jak ich tu nie mieć z takim cv... ::) ehhh
czasem myślę że sama siebie bym nie zatrudniła, a gdzie tu dalej...

Dziś w odpowiedzi na ogłoszenia z najróżniejszych portali internetowych wysłałam z 10-15 aplikacji  ::)
Dużo? pewnie nie biorąc pod uwagę, ze osób chętnych są pewnie tysiące...
No cóż poczekamy zobaczymy...
ja się optymistycznie nie nastawiam... ::)
jak choć z 1 ogłoszenia się odezwa to się będę cieszyć... ;)


Orange? eeee tam. Wal do Plusa :) Bo to moja sieć :)


heh plus to i moja sieć ;)

spokojnie do plusa i nawet ery też wysłałam aplikacje :)[/color]

Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: ada1988 w 7 Września 2010, 20:40
a orange to moja siec :P

Kochana staraj się myslec pozytywnie a nóż się w końcu uda!!!!
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: madzia_n w 8 Września 2010, 18:40
Ja też jestem z orange ;) ;) ;)
Nastaw się pozytywnie, nie ma co być pesymistą, będzie dobrze! :)
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: aneta_81 w 9 Września 2010, 09:13
Ewka spoko, dopiero zaczełaś szukac..
niestety musisz sie uzbroic w cierpliwosc..

wiesz, z tym humorem, to u mnie tez kiepsko, niby wszystko w porządku a jakos kurde nic mi sie nie chce.. może to ta pogoda?
jeny, czekam na jakis promyk słoneczka...  :okularnik:
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: ika3w w 9 Września 2010, 14:13
Witaj Eva, jakoś przypadkiem weszłam do tego wątku i strasznie się zaskoczyłam że to ty...
Ostatnie co pamiętam z Twojego życia to jak urządzałaś was w Szwecji i czekałaś porodu. Potem mnie jakoś na forum nie było, jak wróciłam to szukałam Twojego wątku ale już go nie było, i bałam sie, że może coś w czasie porodu się stało...

Nie nadrobiłam jeszcze całego wątku, ale bardzo się cieszę że jesteś szczęśliwa!
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: aneta_81 w 9 Września 2010, 15:38
Ewka, a jak tam z Bartkiem?
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: ada1988 w 10 Września 2010, 13:04
i co tam słychac u mamusi dwóch pannic ;D
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: aneta_81 w 14 Września 2010, 10:46
Ewke znowu wcieło.. halo..jest tam ktoś?
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: japcio w 30 Września 2010, 21:09
Znów nam uciekłaś? :(
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: ada1988 w 1 Października 2010, 20:53
no uciekła uciekła :(
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: aneta_81 w 29 Grudnia 2010, 13:14
Dorwałam Ewkę na nk, dowiedziałam sie ze u niej ok.
Miałam przekazać WAm pozdrowienia  ;) Mam nadzieje, ze jeszcze tutaj wróci..
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: ada1988 w 30 Grudnia 2010, 09:46
o jak miło że się odezwała!
też ją pozdrawiam!
Tytuł: Odp: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...
Wiadomość wysłana przez: madzia_n w 30 Grudnia 2010, 23:30
pozdrawiamy pozdrawiamy :)