-
Do dnia naszego ślubu pozostało 285 dni
21 sierpnia 2010r. stworzymy własną, niepowtarzalną rodzinę, będziemy tworzyć wspólny, wierzę, że szczęśliwy dom
(http://th.interia.pl/10,b4464c3a82129131/120.jpg)
"Dotąd dwoje choć jeszcze nie jedno. Odtąd jedno choć nadal dwoje." K.Wojtyła.
Na początku było słowo...
wszystko zaczęło się "banalnie" pod koniec 2006r. przez wystukanie na mej klawiaturze krótkiego maila do Nieznajomego. Szalony, jakby się wydawało czyn zapoczątkował serię maili, a później rozmów przez komunikatory. Niecałe 2 miesiące później postanowiliśmy się spotkać i po chyba najdłuższej w świecie, bo ponad 12 godzinnej randce okazało sie, że nie potrafimy przestać o sobie myśleć, nie słyszeć się, nie pisać...
Po niecałych 2 latach, 05-11-2008r, jako prezent urodzinowy usłyszałam najpiękniejsze pytanie, jakie może usłyszeć zakochana dziewczyna: "Czy zostaniesz moją żoną?"... Odpowiedź była oczywista;) Pierścionek wylądował na mym serdecznym palcu, ruszyła machina...
(http://photos.nasza-klasa.pl/12736493/33/main/91c2900c94.jpeg)
Mam nadzieję, że znajdą się chętni do towarzyszenia mi/nam w odliczaniu i przygotowaniach do tego niezwykłego dnia :)
-
pierwsza :skacza:
-
andzelika witam moja pierwsza czytelniczko :)
cd.
Po zaręczynach ustaliliśmy z J. wstępną datę ślubu, a w Boże Narodzenie nastąpiło zapoznanie naszych Rodziców, rzecz nie należąca do łatwych, tym bardziej, że między rodzinnymi domami moim i Narzeczonego jest 150km różnicy. Samo spotkanie przebiegło miło, rodzice J. przymusili biednego syna zapytania o mą rękę moich rodziców 9czego nie planwoaliśmy i raczej nie chcieliśmy;)) Jakoś wydukał to niezręczne pytanie i zgodę otrzymał ;)
Od tego czasu, do dziś:
- ustaliliśmy listę gości;
- zarezerwowaliśmy salę w Maszewie wraz z noclegami;
- zarezerwowaliśmy Dj na wesele (Marek, Szczecin);
- zarezerwowaliśmy kościół w Maszewie;
- zglosiliśmy się do mojej parafii po licencję na ślub w innym kościele
- zarezerwowaliśmy fotografa (p. Adam, Explora, Koszalin);
- odbyliśmy nauki i poradnię;
- wykonałam zawieszki na alkohol, przygotowałam winietki i w niedługim czasie zabiorę się za zaproszenia;
- zarezerwowałam fryzjera i makijażystkę (Studio Prestige w Stargardzie)
- zamówiłam suknię ślubną (Salon Scarlett w Szczecinie) :brawo_2:
-
Jestem i ja :D
-
..może masz fotki winetek i zawieszek
..musisz wiedzieć ze my uwielbiamy fotki ;) ;) ;)
-
ja tez jestem :-*
-
bardzo chętnie dołączę :-*
-
Witam odwiedzajacych ;D
Mam zdjęcia, ale niezbyt wyraźne ;) zrobiłam proste zawieszki i winietki z zieloną kokardką i tyle :)
-
zdjecia ok widzimy co sie na nich znajduje
bardzo ładne te winetki
-
a dziękuję ;) tylko nie mam pomysłu na jaką wódkę je zawiesić ostatecznie ;) Wy jaką mieliście?
-
my mieliśmy soplice 0,5
zajrzyj tutaj może coś Ci to po0moze ;)
https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=417.0
-
W sumie mamy jeszcze dużo czasu, ale ostatnio tak się zastanawialiśmy i ... nie wiemy po prostu, bo dla mnie każda wódka jest okropna, dla J tak samo :) Coś wymyślimy, musimy objechać hurtownie w okolicy i sprawdzić ceny, bo zapewne w każdej jest inaczej
W weekend zamówilam upominki na podziękwoanie dla Rodziców- drewniane albumy na zdjęcia, jak przydją to zrobię fotki :) Do tego będą kwiatki i tradycyjnie piosenka i tu po przesłuchaniu kilku propozycji wybraliśmy 2, które nam się najbardziej podobały i spośród nich wybierzemy, czyli Mały Chór Wielkich Serc "Podziękowania dla Rodziców" lub Cliver "Dla Rodziców".
-
I ja będę czytać ;D Kochamy fotki i prosimy o więcej...szczególnie mówię o sukni :hopsa:
-
Trochę boje się ją dodawać, bo nei chciałabym, by J. zobaczył ją przed dniem ślubu :pogrzeb: :ckm:
Co do sukni, to będzie ona szyta na moje wymiary, więc to nie będzie konkretnie ta, którą mierzyłam, ale to bedzie ten fason i wzór z tym, że moja bedzie miała tren :) Suknia skromniutka, ale bardzo mi się spodobała i mimo, że to nie był mój rozmiar, to swietnie się w niej czułam :Najlepszy: Ostrzegam, że jestem Panną Młodą w większym rozmiarze ;)
-
bardzo ładna suknia
widac na pierwszym zdjęciu ze suknia jest troszkę za duza
zobaczysz jak suknia będzie dopasowana to bedziesz super sie czuła i slicznie wygladala
-
Czekamy na efekty krawcowej ;) Każda PM jest piękna niezależnie od rozmiaru :)
Trochę boje się ją dodawać, bo nei chciałabym, by J. zobaczył ją przed dniem ślubu
Ja przesądna nie jestem i pokazywałam już swojemu narzeczonemu suknie, które mi się podobaja i chyba wybierzemy coś razem ;)
-
to nie chodzi o przesądy, po prostu chcę, by mnie zobaczył juz "w całości", w dopasowanej sukni, z makijażem, fryzurą :) Chcę zobaczyć jego zaskjoczoną minę :D
Rozgladam się właśnie za butami i co gorsza bielizną i nie wiem jak to bedzie :( nie mogę nic sensownego znaleźć, a jak juz to w wysokich cenach
PS: Jak umieścić link w podpisie?
PS 2: Właśnie zauważylam, że znikneła mi fotka pierścionka z pierwszego postu :(
-
Rozgladam się właśnie za butami i co gorsza bielizną i nie wiem jak to bedzie :( nie mogę nic sensownego znaleźć, a jak juz to w wysokich cenach
Jeśli chcesz to na privie mogę Ci polecić dobry sklep bieliźniany w Szczecinie (nie mają taki strasznych cen, a biustonosze w każdym rozmiarze i kolorze).
1.Po prostu go wklej (tak mi sie zdaje sama nie jestem ekspertem)
2.Wlkej raz jeszcze ;)
-
W takim razie proszę o te namiary :) Sprawdzę, może znajdę tam coś dla siebie :)
Nie mam dziś kompletnie weny do pracy, dobrze, ze jutro wolne, a wieczorem idziemy na spotkanie ze znajomymi, rozerwiemy się trochę
-
Melduję się w odliczanku ;) bardzo dużo już macie załatwione. Jak patrzę na siebie to zaczynam się martwić
-
Już wysłałam, jak ci się uda coś upolować to koniecznie się pochwal ;D ;D
-
mka dziękuję :* na pewno sie pochwalę ;)
maggi mis ię natomaist ciągle wydaje, że nic nie mamy i dużo przed nami ;) Po cześci to prawda, bo przecież jeszcze:
- sprecyzowanie menu i wybranie ciast;
- wybór i zakup alkoholu i napojów;
- znalezienie samochodu, który nas zawiezie;
- wybór i zakup obrączek;
- wybór i zkaup stroju dla J. na 1 i 2 dzień, bielizny, butów;
- znalezienie iz akupienie stroju dla mnie na 2 dzień, bielizny, butów;
- reszta dokumentacji;
- kwiaty i pozostałę ozdoby
i na pewno wiele, wiele rzeczy o których niepamiętam ;)
-
To same przyjemności Cię jeszcze czekają ;) ;D
-
niby tak ;) ale jakos boje sie, ze nie zdąrzę albo co gorsza zapomnę o czymś
-
Masz już suknię, a to bardzo dużo :)
Ja za to daleko w polu... ;)
-
jestem i ja u Ciebie :) bardzo fajna suknia :)
-
ja tez!
suuuper macie juz duzo zorganizowane! powaznie!
to nie chodzi o przesądy, po prostu chcę, by mnie zobaczył juz "w całości", w dopasowanej sukni, z makijażem, fryzurą Smiley Chcę zobaczyć jego zaskjoczoną minę Cheesy
hihi, tego tez sie nie moge u nas doczekac ::)
PS: Jak umieścić link w podpisie?
nad watkiem masz taka opcje "PROFIL" w nim w modifikuj profil "dane publiczne" i tam na dole w podpisie wklej linka :)
Jeśli chcesz to na privie mogę Ci polecić dobry sklep bieliźniany w Szczecinie (nie mają taki strasznych cen, a biustonosze w każdym rozmiarze i kolorze).
mka ja tez!
-
sukienka jest super
zostawiam :-* :-*
-
galaretko poszło :D
m_lena A co na to wszystko Twój PM? podnosi cię jakoś na duchu?
-
Witam, mogę dołączyć? W momencie gdy będziecie ślubowali, ja będę szykowała się na świętowanie rocznicy ;D :P ;)
Bardzo ładna sukienka :) No i fajnie, ze jesteś taka zorganizowana! :) Z pewnością z wszystkim zdążycie, też się tak martwiłam że z czymś nie zdążę, ale jeśli jest się zorganizowanym, a na taką mi wyglądasz, to z pewnością dasz radę!
-
Masz już suknię, a to bardzo dużo :)
Ja za to daleko w polu... ;)
Na szczęście mamy jeszcze "trochę" czasu ;)
jestem i ja u Ciebie :) bardzo fajna suknia :)
witam i dziękuję za opinię ;)
ja tez!
suuuper macie juz duzo zorganizowane! powaznie!
to nie chodzi o przesądy, po prostu chcę, by mnie zobaczył juz "w całości", w dopasowanej sukni, z makijażem, fryzurą Smiley Chcę zobaczyć jego zaskjoczoną minę Cheesy
hihi, tego tez sie nie moge u nas doczekac ::)
PS: Jak umieścić link w podpisie?
nad watkiem masz taka opcje "PROFIL" w nim w modifikuj profil "dane publiczne" i tam na dole w podpisie wklej linka :)
Jeśli chcesz to na privie mogę Ci polecić dobry sklep bieliźniany w Szczecinie (nie mają taki strasznych cen, a biustonosze w każdym rozmiarze i kolorze).
mka ja tez!
Ciebie również witam :)
A jak robić wielocytowanie?
sukienka jest super
zostawiam :-* :-*
cieszę się, że się podoba :)
mka wspiera mnie, jakoś nie szaleję, nie wariuję i nie rwę włosów z głowy, ze nie zdążymy, ot czasem nachodzą mnie takie myśli :)
Witam, mogę dołączyć? W momencie gdy będziecie ślubowali, ja będę szykowała się na świętowanie rocznicy ;D :P ;)
Bardzo ładna sukienka :) No i fajnie, ze jesteś taka zorganizowana! :) Z pewnością z wszystkim zdążycie, też się tak martwiłam że z czymś nie zdążę, ale jeśli jest się zorganizowanym, a na taką mi wyglądasz, to z pewnością dasz radę!
witam i oczywiście zapraszam :) dziękuję za opinię :)
Ja 21 wezmę ślub, Ty 22 będziesz obchodzić 1 rocznicę, a 23 mój brat obchodzić będzie 13 rocznicę ślubu :) Pomyślałam ostatnio sobie, by zrobić bratu i bratowej przyjemność i zadedykować im piosenkę przy której tańczyli swój pierwszy taniec ślubny :)
-
Ja 21 wezmę ślub, Ty 22 będziesz obchodzić 1 rocznicę, a 23 mój brat obchodzić będzie 13 rocznicę ślubu :) Pomyślałam ostatnio sobie, by zrobić bratu i bratowej przyjemność i zadedykować im piosenkę przy której tańczyli swój pierwszy taniec ślubny :)
Świetny pomysł! :)
-
Zgadzam się, baardzo dobry pomysł, z pewnością będzie im bardzo miło-a do jakiej piosenki oni tańczyli? ;)
-
tak myślicie? Mi się ten pomysł podoba, bo właśnie wystarczy, że Dj wspomni z jakiej okazji poleci zaraz piosenka i że składamy im życzenia, wiem, że się czegoś takiego nie spodziewają i będzie im miło, ale nie wiem za bardzo, co pomyślą goście, nie chciałabym, żeby wyszło jakoś pretensjonalnie.
Co do piosenki to nie pamiętam ;) Chcę im teraz na Święta zrobić prezent w postaci przegrania kasety wideo na dvd :) wideo mi padło, to nie mogę kasety obejrzeć i sprawdzić, a dzięki przerobieniu jej na dvd będę mogła zobaczyć :)
W miniony weekend zamówiłam albumy drewniane na podziękowania dla Rodziców (zdjęcia, jak przyjdą ;)) i oczywiście kurier nie przyniósł ich wczoraj, jak wszyscy byli w domu, tylko po godz. 20, jak akurat wszyscy wyszliśmy :( Nie pomnę oczywiście, ze miał tel do mnie, ale nie raczył zadzwonić! I teraz muszę do niego jutro dzwonić i się z nim umówić :-\ Oby tylko albumy były warte zachodu i nic im się w transporcie nie stało ::)
-
fajne pomysly! i z dvd i z piosenka, chyba ze brat i jego zona nie lubia tanczyc ;), haha, ale przeciez nie musza byc sami na parkiecie:)
-
z tańczeniem u nich nie ma problemu ;) Chociaż przyznam, że czasem wygląda to zabawnie, bo bratowa ma 165 cm, a brat 190 ;)
-
No cudne prezenty chcesz im zrobić ;D Brat zawsze może żonke na ręce wziąć co by byli "face 2 face" ;D ::)
-
;D pozostawię to już ich kreatywność ;)
Jeszcze raz wstawiam fotkę pierścionka zaręczynowego, bo coś mi w pierwszym poście zniknęła ::)
Dodam tylko, że oświadczyny przyjęłam na środku osiedla, zaskoczona kompletnie,mimo, że wiedziałam, ze ten moment nastąpi, bo J. się jakiś czas wcześniej wygadał ;)
-
fajny :D
ale ladnie ujecie, pewnie nie przypadkiem, co?
jak to na srodku osiedla? ;D
-
Czekamy na opis, jak to było z tymi zaręczynami? :skacza:
-
galaretko to zdjęcie z wieczoru zaręczyn, próbowałam dokładnie uchwycić wygląd pierścionka :)
Opowiadam ;)
Otóż jakiś czas przed urodzinami J. wygadał się, że planuje się oświadczyć i wprawdzie niby to się miało stać właśnie w moje urodziny, ale nic na to nie wskazywało...
J., jak zwykle nie złożył mi życzeń przez tel (dzieli nas 150 km,urodziny miałam w środę, a drugi dzień trzeba było więc iść do pracy), ale zaskoczył mnie, bo przyjechał pod moją pracę i o 15:30, jak wyszłam z pracy wręczył mi osobiście bukiet róż :) Koleżanki ogarnęła zazdrość ;) Myślałam, że to koniec niespodzianek. Pojechaliśmy do domu, zjedliśmy obiad, J. był jakiś nerwowy, ale pomyślałam, że mi się wydaje. Nastał wieczór, zrobiło mi się smutno i byłam zła na siebie, że nastawiłam się na zaręczyny, jak wariatka, a tu nic z tego... :-[
Ale J. stwierdził, że kolację z okazji urodzin zjemy na mieście, wybrałam ulubioną pizzerię (mało romantyczne miejsce ;) ), a po kolacji, pomimo, że było zimno wracaliśmy do domu na piechotę... I tak właśnie podczas powrotu do domu, rozmawialiśmy sobie "o tym i tamtym", aż J. zaczął mówić o przyszłości, o tym, że mnie kocha, zatrzymał się, wyjął z kieszeni otwarte już pudełeczko i z błyszczącymi od łez oczami zadał mi pytanie "Madziu zostaniesz moją żoną?"...Cóż! Zamurowało mnie, rycząc, wydukałam tylko "Yhymmm" i pierścionek wylądował na mym palcu. :serce:
J. mnie przytulił, jeszcze z niedowierzaniem, chlipiąc i pociągając nosem zapytałam "Ale Ty naprawdę chcesz się ze mną ożenić?", otrzymałam potwierdzenie, długiego całusa i poszliśmy do sklepu po szampana :) Wróciliśmy do domu, otworzyliśmy szampana i poszliśmy do pokoju moich Rodziców oznajmić im radosną wiadomość. Mama się popłakała, tata zesztywniał, a ja się szczerzyłam jak szympans w cyrku :D
Tak oto na środku osiedlowego chodnika, bez klękania stałam się Narzeczoną :Zakochany: :Serduszka:
-
Hihihi to co wy zrobicie jak Wam ten chodnik na inny wymienią? :skacza: No cudnie, już byłaś zrezygnowana, a tu mimo wszystko taka niespodzianka :hopsa:
-
jak będą wymieniać to kupimy płytę na której się to stało i "oprawimy w ramki" :lol:
-
Eee no może lepiej nie...płyta z chodnika..tak trochę ponuro :pogrzeb: Zaapelujcie do rady osiedla żeby jakąś ławeczke tam zrobili czy coś.. ;D
-
aaale Cie przetrzymal:)
popieram pomysl mki :))
"Ale Ty naprawdę chcesz się ze mną ożenić?"
skad ja to znam ::) ::) ;D
dobranoc!
-
Ooo ławeczka M&J :D a to ci dopiero by bylo ;)
Próbuję się dodzwonić do kuriera >:(
-
Próbuję się dodzwonić do kuriera >:(
A co??Publiczne zapowiedzi dajecie? ;D
-
hahaha nie! :D w sprawie tej paczki, co to przedwczoraj mi nie doręczył, wpienił mnie właśnie strasznie przez tel wpierając mi, ze miałąm 2 dni na odebranie i w ogóleto powinnam kołkiem w domu siedzieć do 24:00, bo to jest "normalna godzina" na doręczanie paczek ??? :o >:(
-
ciekawe i oryginalne zaręczyny ;)
-
Super historia, bardzo fajnie to opisałaś! :D
Pierścioneczek bardzo ładny i ujęcie również ;D
tak myślicie? Mi się ten pomysł podoba, bo właśnie wystarczy, że Dj wspomni z jakiej okazji poleci zaraz piosenka i że składamy im życzenia, wiem, że się czegoś takiego nie spodziewają i będzie im miło, ale nie wiem za bardzo, co pomyślą goście, nie chciałabym, żeby wyszło jakoś pretensjonalnie.
Już pisałam wcześniej, że pomysł super :) Z tym, że ja bym zrezygnowała ze składania życzeń, nie wiem jak z tańcem, ale na pewno pogadałabym z DJ żeby goście zaśpiewali sto lat i pokrzyczeli gorzko gorzko ;D
-
andzeliko ;) jak jeszcze sobie przypomnę, że ciągnełam J. byśmy szli przez/koło cmentarza, bo krócej to juz wogóle :D Zaręczyny na cmentarzu dopiero byłby niezapomniane ;)
Mysikróliczek też fajny pomysł :) pogadamy z dj, jak on by to widział i coś wymyślimy, na pewno będzie im miło :)
-
Pomysł z piosenką dla brata jest świetny! :) Goście z pewnością nie odbiorą tego źle :) Takie dedykacje z reguły zawsze są mile przyjmowane przez gości :) Tym bardziej jak zaśpiewają sto lat, gorzko gorzko, tak jak napisała Mysikrolczek :)
Świetna historia zaręczyn, ale nie zgadzam się, że pizzernia to mało romantyczne miejce ;D Mój A. mi się w pizzerni oświadczył :P i było meeega romantycznie ;) ;) ;)
-
madzia_n to zależy jak ta pizzeria wygląda w środku ;) Niektóre są naprawdę piękne i romantyczne :)
Paczka odebrana, niestety 1 album idzie do reklamacji, bo jest usmarowany klejem i kiepsko zrobiony, ale drugi jest nawet ok :)
Szybka jest z przodu i z tyłu, więc można włożyć 2 zdjęcia :) My w 1 okienko włożymy tekst podziękowań, a po ślubie wypełni się je fotkami :)
-
Fajny ten album :brawo:
-
No nawet fajny ten album :) Chociaż przyznam, że nie przepadam za takimi albumami.
Wiem wiem, niektóre są mega romantyczne, a niektóre wręcz przeciwnie ::)
-
Wow, fajny prezent dla rodziców będzie, bez dwóch zdań :)
-
cieszę się, ze wam też sie pdooba :) już swobie wyobrażam to wycie :'( mojej mamuśki przy wręczaniu ;)
Wczoraj, jak otwierałam paczkę od kuriera, to jak nigdy była ciekawska "co odebrałą tym razem..." i siedziała w pokoju, aż musiałam ją wyprosić ;)
-
Ja tez myślałam że rodzice zwłaszcza mamusie będą płakać ale powiem Ci ze nikt nie uronił łezki
może dla tego że moje podziękowania były napisane luźno i nie były tkliwe
-
Czytałam tekst Twoich podziękowań Andzeliko i bardzo mi się podobały :) Nie wiem czy mi uda się ułożyć coś podobnie fajnego i z poczuciem humoru ???
-
Powiem Ci że prosiłam kuzyna żeby mi takie podziękowania napisał
sama nie mam głowy do takich rzeczy ;)
-
w takim razie zdolniacha z niego :D ojjj dobrze mieć takiego kuzyna, co wierszyk napsize i sąsiadki co klatkę przystroją :) U nas artystyczna posucha w rodzinie, tylko ja się wyrwaalm z jakimiś ręcznymi pracami (zawieszki, zaproszenia...) ;)
-
Artystycza posucha mówisz? :hahahaha: U mnie wszyscy w rodzinie by śpiewać chcieli ale tylko mi i tacie jakoś to idzie :hahaha: Co do podziękowań to ponieważ należę do niezbyt wylewnej (uczuciowo) rodziny ciężko mi też będzie coś napisać... :-X
-
Twoi mają ambicje :D
Ponieważ psiałyście, ze lubicie fotki, to wstawiam:
wzór zaproszenia, mam nadzieję, że uda mi się zrobić podobne ;)
(http://lh5.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/Sv7P6S-9zSI/AAAAAAAAACE/2OgdglsxU6c/zaproszenie.jpg)
bukiet, który obecnie mnie inspiruje i nad którym się zastanawiam
(http://lh6.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/Sv7O-tNp39I/AAAAAAAAABc/gb41MJpEDpg/gerbera.jpg)
Wczoraj odwiedziliśmy moją przyszłą Szwagierkę i muszę przyznać, że jestem pozytywnie zaskoczona, bo spędzilismy miły wieczór :)
Dzisiejsza sobota za to minęła nam w błogim lenistwie i szkoda tylko, że weekendy tak szybko mijają :( Zaraz znów czeka nas cały tydzień pracy :Mdleje_1:
-
Moja sobota nie była aż taka leniwa (mimo dwóch godzin leżenia u kosmetyczki), bo później wysprzątaliśmy z Ł. całe mieszkanko ;)
Śliczne zaproszenia! :)
-
te zaproszenie to tylko wzór, będę próbowała zrobić podobne, bo bardzo mi się ono spodobało :)
Poniżej biżuteria - naszyjnik, bransoletka i kolczyki, które dostałam wczoraj, jako spóźniony prezent od J. na urodziny, oczywiście do ślubu :)
(http://lh5.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/Sv76pUsF6aI/AAAAAAAAACo/39OdHA5jXRY/s128/20091114561.jpg)(http://lh5.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/Sv76wzMH-CI/AAAAAAAAACs/2H7nNyawfgE/s128/20091114547.jpg)(http://lh5.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/Sv76xOra5LI/AAAAAAAAAC0/VNw-p9WgRJ4/s128/20091114552.jpg)(http://lh3.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/Sv76w7sBOtI/AAAAAAAAACw/ws7IXrYN5Gk/s128/20091114551.jpg)
-
Bardzo ładny komplecik biżuterii, najbardziej podobają mi się kolczyki!:)
Bukiecik ładny, zaproszenia - nie mogę się doczekać tych zrobionych przez Ciebie! :)
-
sliczna biżuteria
bukiet jest piękny lubię takie żywe kolory :)
-
Bukiet ma fantastyczne kolorki ;D Kolczki też mi się podobają ;) Nie marudkaj mi tu z tym weekendem, bo ja go nie miałam wcale (uczelnia) i od jutra też do pracy......(nowej) :mdleje: :mdleje:
-
Bardzo ładny komplecik ;)
ja miałam taki sam na swoim ślubie i powiem że prezentował się świetnie na opalonej skórze
-
Dziękuję dziewczyny za opinie :) Ja od rana w pracy, nawał lekki roboty mam, popołudniuz a to kurs kadr i płac, na który bardzo mi się nie chce iść :(
mka trzymam kciuki za dzień w nowej pracy :)
madziu_n jak zrobię, to wstawię napewno ;) Czekam, aż J. skończy się w grudniu umowa, zmieni operatora i być może nr, na razie nie ma sensu ich drukować, bo jest na nich prośba o potwierdzenie przybycia z naszymi nr telefonów.
No a bukiet właśnie od dłuższego czasu utrzymuje sie w moim rankingu na najwyższej pozycji i właśnie te kolory mi się w nim spodobały bardzo :)
-
Aha :) Ale w sumie grudzień już niedaleko, więc szybko zleci! Rety :drapanie: gdzie mi zleciało te 3 miesiące od ślubu prawie.... Niesamowite, jak ten czas leci!
-
Tak, to prawda, czas jakoś szybko teraz leci, latem szło dłużej :)
Kupiłam wstążki na kokardy do kościoła i na klatkę schodową,w wolnych chwilach będę wiązała kokardy.
Od wczoraj niestety cierpię, wychodzi mi pierwsza ósemka, boli straszliwie, byłam u dentysty, mam antybiotyk i skierowanie na wykonanie zdjęcia, żeby zobaczyc jak idzie.
Idę się szprycować czymś przeciwbólowym, bo nie wytrzymam :( I tak wszyscy się dziwią, jak ja w pracy wysiedziałam ???
-
Mi już wszystkie wylazły (chociaż niektóre nie do końca) ;)
-
mhm.. ciagle ktos wspomina o tych osemkach... a ja kurcze mam moje juz od taaaaaaakk dawna, ze juz nawet nie pamietam od kiedy..spokojnie (ponad) 10 lat... :o
dziwne dziwne.. ::)
-
To chyba indywidualna sprawa, kiedy wychodzą. W sumie dobrze, że teraz, a nie przed samym ślubem :o
Zastanawiam się, czy np kwiaty z ławek można by szybko zdjąć i powsadzać w wazoniki na sali, chyba kombinuję, jak koń pod górę... Ehhh marzy mi się mieć już wszystkoz ałatwione i mieć tydzien do ślubu ;)
-
A ja nie mam jeszcze ósemki żadnej, jedną już trochę widać ale nie chce wyjść... ;D
-
Ja mam 2 ósemki ;D o tej drugiej dowiedziałam się ze zdjęcia...normanie urosła sobie w poziomie..pod dziąsłem ::) Wkońcu wyrywam swoją dolną 4 w piątek, bo ostatnio nie wyszło.... :'( :'(
m_lena Jeszcze zatęsknisz za tymi przygotowaniami, więc ciesz się z nich póki możesz ;D
-
Wydaje mi się że lepiej jest kupić osobne kwiaty, bo potem w dniu ślubu nikt nie będzie miał głowy by takie rzeczy na szybko robić.
Współczuję bólu . :-* :-* :-*
-
jeszcze pomyślę, popołudniu wstawię Wam fotkę kokard, jakie wczorajz robiłam, bedą do ławek i na klatkę :)
A z przygotowań się cieszę oczywiście, wiem, ze zatęsknię, bo lubię, jak coś się dzieje, ale wolałabym działać, a nie czekać, aż przyjdzie odpowiedni zcas na obrączki, wódkę, itd.....
KaKa85 nie ma się o czego z ósemkami śpieszyć, zapewniam ;)
-
ale wolałabym działać, a nie czekać, aż przyjdzie odpowiedni zcas na obrączki, wódkę, itd.....
No co jak co, ale obrączki i wódkę to już możecie kupić ;D ;D
-
zgadzam się z mka... takie rzeczy możecie przecież kupić wcześniej... niedługo mogą być fajne promocje na wódkę więc warto ;) a wybór obrączek większości par trochę zajmuje więc możecie już zacząć szukać ;)
p.s. bardzo ładna biżuteria :)
-
W sumie możemy, ale nie wiem gdzie tą wódkę trzymać, ile jej kupić i jaką ;/ W piwnicy trzymać nie będziemy, bo nam się pod koniec października włamali i mam teraz obawy przed trzymaniem tam czegokolwiek, a już w szczególności czegoś za większą kasę :( Myślę, że w styczniu o tym pomyślimy, a o obrączkach też już myśleliśmy, żeby kupić :) Obawiam się, że będzie problem z wyborem i nad grawerem musimy pomyśleć. Co do alkoholu, to już chyba pisałam, ze czeka nas objazd po hurtowniach, bo chyba tam będzie najtaniej, a chcemy się rozejrzeć w cenach.
Ostatnio J. mnie zaskoczył, bo dla niego, jak dla sporej części facetów "jeszcze jest czas", a tu sam zaproponował sprawdzenie cen w markecie, jak byliśmy, by jak mówi porównać ;) Jednak zaczyna do niego docierać potrzeba organizacji, a nie potem wszystko w 2 miesiące robić :)
Ząb boli mniej, wczoraj zrobiłam zdjęcie szczęki i muszę się wybrać do dentysty na jego omówienie. Okazało się, ze z lewej strony też już mam, a nie czułam jak wyszedł, także mam 2 ósemki, a nie jedną.
Wymyśliłam prezent dla mamy, chyba na imieniny zasponsoruję jej karnet do zakładu fryzjersko-kosmetycznego na małą odnowę, ma wprawdzie krótkie włoski, ale można je pofarbować i podciąć, brwi wyregulować, itp? Ja określam cenę, ona ustala termin z fryzjerem , a fryzjer czyni resztę cuda ;) Pod choinkę dostanie komplecik biżuterii kolczyki + naszyjnik, zamówiłam już, mam nadzieję, że na żywo będzie równie ładny. A ojcu zestaw kosmetyków z Avonu zamówiłam, bo mu się zapach podobał, wiec mam ich już z głowy. Co do J. myślę nad jakimś super swetrem, bo by mu się nowy przydał, tylko trzeba go znaleźć.
Pozdrawiam odwiedzających gorąco ;) Za oknem mam piękne słońce, szkoda tylko, że w pracy siedzieć trzeba, ale znów mamy weekend na szczęście :)
-
ciężko dostać fajny sweter dla faceta... co roku mamy z tym problem bo Kocur strasznie zużywa ::)
my wódkę trzymaliśmy w garażu ale z tego co kojarzę wiele forumek trzymało w domach gdzieś za szafą lub po prostu jeden pokój zamieniał się w składzik z alkoholem ;) fajnie że narzeczony się angażuje... ja mojemu powiedziałam, że są kwestie, które należą do niego i jak da ciała to wszyscy będą wiedzieć czyja wina... alkohol do tych rzeczy należał ;)
pomysł na prezent imieninowy dla Mamy genialny :) na pewno jej się spodoba... pokaż ten komplecik co zamówiłaś na gwiazdkę :) ciekawa jestem co wybrałaś :)
-
Pomyślimy nad tą wódką :) A co do swetra, to się niestety zgadzam, a jak już coś znajdę, to nie jestem czasem pewna, czy rozmiar w porządku ???
Prezenty, jak przyjdą to pokażę :D
Wstawiam fotki kokard, które przygotowałam na ozdobienie klatki schodowej i ławek w kościele :) (kwiatek jako przykład, bo nie wiedziałam, jak to będzie wyglądać):)
(http://lh4.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/Swbacn834-I/AAAAAAAAAEg/UIXNNFVonjE/IMG_4279.jpg)(http://lh3.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/Swbac14xK7I/AAAAAAAAAEs/hIjUjipP8xc/IMG_4283.jpg)
-
dokładnie nad podobnym wystrojeniem kościoła się zastanawiam... też takie kokardki z organtyny z kwiatkiem. a powiedz mi, jakiej szerokości jest ta kokardka? bo cięzko się zorientować, bo jest mnóstwo tych szerokości ;) ja się zastanawiam nad osobistym strojeniem ławeczek takimi kokardkami, ale z racji trenu przy sukni będę potrzebowała dywanu w kościele i nie wiem, czy ktoś mi udostępni sam dywan bez reszty wystroju... a zaproszenia i bukiecik super :)
-
Myślę, że by udostępnili, ja też planuję wynająć same pokrowce na krzesła do kościoła i na klęcznik :) Z resztą jutro może przejdę się i zapytam, jak to wygląda. Co do dywanu, to na parafii jest, a nawet jakby nie było, to jest tam piękna mozaikowa, stara posadzka, więc tragedii by nie było ;)
Szerokość wstążki na powyższe kokardy to 12 cm, na zaproszenia 2 cm, a na winietki i zawieszki 0,6 cm :)
A poniżej mała niespodzianka, czyli prototyp zaproszenia na sam ślub :) kwestia falowanego zakończenia jeszcze mnie nie przekonała, może zrobię na gładko, ale to wykonałam "na próbę" :)
(http://lh5.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/SwbfsI1S-JI/AAAAAAAAAEw/XbkOkUQ3Zb4/IMG_4290.jpg) (http://lh4.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/SwbfsNktwcI/AAAAAAAAAE0/vVm-tY8S3Mk/IMG_4296.jpg) (http://lh4.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/SwbfsE4VbSI/AAAAAAAAAE4/ZN4PqEIFVvI/IMG_4293.jpg) (http://lh3.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/SwbfsIdoPCI/AAAAAAAAAE8/w-AqVCrfX6U/zapr.slub.jpg)
Czekam na Wasze opinie i ewentualne sugestie ;)
-
ślicznościowe, ale szczerze mówiąc mnie te fale nie przekonują też... jakby ich za dużo czy coś... może sam dolny brzeg w falach a boki gładkie? nie wiem...
-
no własnie mnie też nie przekonały, spróbuję jeszcze jedną sztukę tak, jak napisałaś, a jak nie, to będą wszystkie brzegi gładkie i chyba tak będzie najlepiej, miło mi, że Ci się spodobało :)
-
bardzo ładne zaproszenie a co do fal nie sa za ciekawe myśle że ładnie wyglądałoby gdyby było całe prostokątne
-
Ja bym zrobiła mniejszą kokardę i tylko dolny brzeg pofalowany ::)
-
ja może w punktach, bo dziś wyjątkowo zmęczona jestem ;D
1. Macie rację, ciężko dostać coś dla faceta... Ja zawsze przymierzam na siebie, bo często chodzę w jego bluzach czy koszulkach, więc wiem jak rozmiarowo powinno to na mnie wyglądać ;D I powiem szczerze, zawsze z rozmiarem trafiałam :) Szukałam zawsze wszędzie - w oryginalnych sklepach iw ogóle, ale jeśli chodzi o swetry, to akurat te zawsze kupowałam na targu :) Naprawdę można znaleźć porządne i fajne swetry :)
2. Wódka - ja trzymałam ją w domu :) I naprawde dobrze jest kupić ją w okolicach świąt czy sylwestra - jest dużo tańsza :)
3. Fajne kokardy ;D
4. Fajne zaproszenia(dla mnie musiałaby być kokarda różowa :P ) - moim skromnym zdaniem, to falowane brzegi są super! :) A jeśli już coś zmieniać, to ja bardziej bym zrobiła tak, że boki zostawiłabym falowane, a dół prosty :)
E tam, mi się fale podobają! :)
-
Co do falowanych brzegów to decyzję podejmiemy sami ;) Wypróbujemy te Wasze pomysły na falowany brzeg dolny lub tylko falowane boki, a dół gładki. Wczoraj z ciekawości zrobiłam od ręki z gładkimi brzegami, myślę, że byłoby ok, gdyby tak zostało :) Krzywo obcięte, nożyczki nie były zbyt proste ;)
(http://lh3.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/Swe0zSOK4kI/AAAAAAAAAFY/QIWuXUqW18Y/IMG_4297.jpg)(http://lh5.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/Swe0zqCbGiI/AAAAAAAAAFc/H2oTity5UvU/IMG_4298.jpg)
(http://lh4.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/Swe0zquWBkI/AAAAAAAAAFg/b_F8ZfUnMtI/IMG_4300.jpg)
Kokardki na zaproszeniach mniejsze nie będą, bo nie są za duże, węższa wstążka wyglądała bardzo kiepsko po zrobieniu kokardki, a krótszej wstążki też dać nie mogę, bo nie dało by się spokojnie jej zawiązać. Być może na zdjęciach wygląda na zbyt dużą, ale na żywo jest proporcjonalna do wielkości zaproszenia.
Lecę na miasto poszukać tego swetra dla Tż i może sobie buty w końcu kupię zimowe, chociaż zimy u nas, jak na razie nie widać ;)
-
m_lena oczywiście zrobisz jak będzie Wam bardziej pasowało, wkońcu to Wasze zaproszenia ;) ;) No to powodzenia na zakupach, czekamy na relacje czy udało ci sie dostac to czego szukałaś ;D
-
Proste brzegi tez ładnie wyglądają :)
-
Cześć dziewczyny :)
Oczywiście nie kupiłam tego, co planowałam, ale za to mam nową bieliznę :) Dziś natomiast dostałam cynk, że chrześniak chce osprzęt piłkarski od mikołaja, więc wybrałam z listy rzeczy i zakupiłam już przez internet prezent dla niego. Swoją drogą im starszy, tym niestety ciężej znaleźć coś tańszego :( Został mi tylko Tż do okupienia, ale niestety na 2 okazje, bo i święta i urodzinki :o Najchętniej kupiła bym mu coś do ślubu, nie wiem... koszulę, itp... ale musiałabym go chyba zmierzyć najpierw i nie wiem w jakim kolorze... chyba biały byłby najlepszy? W razie czego miałby na zmianę, latem gdy jest gorąco, to byłoby akurat
-
a pochwalisz się ta bielizną :brewki: :brewki: :brewki:
-
no wlasnie :)) pochwaaal sie :D
a koszule.. na taka klaszyczna musialabys znac wzrost, dlugosc rekawa i rozmiar kolnierzyka.. na pewno ma jakies, nie? to na metkach odczytasz:). zawsze mozesz odbic w strone krawata pasujacego jakos do sukienki, albo kolorystyki sali.. no albo w meska bielize slubna, hehe :) no albo w ogole w inna manke..
-
Nadrobiłam relacyjkę ;D mam nadzieję że mogę się dołaczyć? :D
Zaproszenia bardzo ładne, fajnie że umiesz sama robić takie rzeczy, ja jestem beztalencie kompletne, więc tylko mogę pomarzyć.... :???:
Mi się bardziej podoba zaproszenie z prostym brzegiem ;)
Pozdrawiam ;D
-
kaamila witam :)
co do koszuli, to problemu nie powinno być, bo zmierzyłam Tż ;) a co do bielizny, to nie ma czego fotografować, bo to taka zwykła, codzienna ;)
Wypaliłam się w pracy... :(
-
Miłej nocki :-* :-*
-
mka słońce, coś Ty o takiej porze na forum jeszcze robiła ;D ja już dawno o tej godzinie chrapałam w podusię ;)
Mam dziś dzień :Maruda: Do tego dyrekcja jedzie na kontrolę :boks: :cegly: :czeka: :glowa_w_mur:
Popołudniu lecę na przedostatnie zajecia z kursu kadr i płąc, więc dopeiro jutro wstawię foteczki prezentów o których pisałam :) Z prezentu dla mamy jestem bardzo zadowolona, bo pięknie się błyszczy i mam nadzieję, że jej się spodoba :)
-
m_lena to było jeszcze wcześnie, a miałam 40 wątków do nadrobienia więc musiałam posiedzieć :D :D Miłego dzionka Kochana :-* :-*
-
No dobrze, nie wytrzymałam i zrobiłam sesję upominkom ;)
komplet dla Mamy:
(http://lh3.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/SwwvlEB-3rI/AAAAAAAAAGY/JmiPu7d0g0U/s128/IMG_4319.jpg)
Dla Taty:
(http://lh4.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/Swwv922oUsI/AAAAAAAAAGc/99kGZx3bHXE/s128/IMG_4309.jpg)
Do tego zamówiłam dziś prezencik dla mojej Świadkowej, ma niedługo urodzinki, oby jej się tylko spodobał :)
Jestem dziś jakaś zmęczona i zamulona. Praca mnie wypaliła i nie mam ostatnio do niej serca. Niby nic filozoficznego nie robię, ale jak nikt człowieka nie docenia i niczym nie motywuje, a jeszcze dokłada obowiązków i kłopotów, to ciężko wstawać rano z łóżka i iść do roboty... Niestety nie łatwo znaleźć coś innego, a chętnie bym się z obecnej wyrwała... :(
A z kursu zawinęłam się wcześniej, program mi znany, więc po co tam siedzieć, ciesze się, że to już koniec!
Widziałam dziś fajne kozaczki, ale oczywiście nie ma rozmiaru! Ja to mam szczęście ostatnio ;/
Na półce leżą 2 książki do przeczytania, a ja nie mogę się zebrać w sobie, by to zrobić.
Będziecie miały torebkę? Ostatnio się nad nią zastanawiam, w końcu w torebkę świadkowej wszystko się nie zmieści, a tak mogłabym wsadzić chusteczki, czy błyszczyk... Sama nie wiem... z drugiej strony nad salą będzie pokój, więc można w każdej chwili podejść i makijaż poprawić. Co myślicie? Jak Wy to będziecie rozwiązywały?
Pozdrawiam
-
kolczyki wyglądają fajnie chociaż na tak małym zdjęciu niewiele widać ;)
ja nie miałam torebki... moja świadkowa miała w torebce niezbędne rzeczy a od stołem na sali weselnej dodatkowo kuferek - niezbędnik :)
-
Ja dokładnie tak jak wiśniowa - świadkowa miała kilka rzeczy, a na sali miałam w reklamóweczce wszystko czego potrzebuję :)
-
popołudniu wrzucę link do większego zdjęcia biżu :)
No ja własnie nie wiem, czy mieć to na sali, czy na górze w pokoju i co w tym "niezbędniku" mieć ;/ prócz poprawiaczy makijażu i chusteczek?
-
A gdzie będziesz chodziła do toalerty?Do swojego pokoju czy razem z gośćmi?Wydaje mi się, że jeśli masz ten komfort,że pokoj jest na górze to ja bym wszystko tam zostawiła...zresztą jak będziesz szła na siku to ze świadkową-żeby kiece pomogła trzymać ;) ;) :D Przyda ci się jeszcze igła z nitką :D Czasem zdaży się, że coś odpadnie coś się popruje,agrafka też by sie mogła przydać...no a reszta to kosmetyki (szminka,puder,lakier do włosów...) ::)
-
ja miałam :
bibułki matujące
chusteczki mokre i zwykłe
dezodorant
perfumy
wsuwki
igłę, małe nożyczki i nitkę w kolorze sukni, gajera i dodatkowo czarną, małe agrafki
tabletki przeciwbólowe, stoperan i nospę
lód w sprayu
błyszczyk, puder i róż
zapasowe pończochy
lakier do włosów
waciki do uszu (jakby makijaż się rozmazał)
plastry zwykłe i specjalne na odciski
wkładki żelowe do butów
i to chyba wszystko ;) wiele z tych rzeczy się przydało
-
wow, genialnie!
juz sobie ta liste skopiowalam ;D
-
Dziękuję za listę, na pewno się przyda, choć z tej ilości to raczej kufer wyjdzie, niż kosmetyczka :D Właśnie tak myślałam, że skoro mam ten komfort i pokoje nad sala, to tam wszystko będę trzymała i w razie czego się pójdzie i "obsłuży" :) W czym Wam pomagali Świadkowie?
Link do większego zdjęcia biżu: http://lh3.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/SwwvlEB-3rI/AAAAAAAAAGY/JmiPu7d0g0U/IMG_4319.jpg
-
no i właśnie dlatego był kuferek ;)
nasi świadkowie w sumie przed ślubem nie mieli żadnych zadań poza organizacją naszych wieczorów ::) dzień przed weselem pomagali nam rozstawić winietki i nauczyli się planu stołów (pomagali rozsadzać gości),
w dzień ślubu to ich wszędzie było pełno... stroili samochód i denerwowali się za nas, pomagali się nam ubierać, uzgadniali z księdzem ostatnie szczegóły... w trakcie wesela zajmowali się toastami i pilnowali by wszyscy dobrze się bawili (tańczyli ze wszystkimi ;))... właściwie już na weselu nie przejmowaliśmy się niczym... oni zajmowali się wszystkim za nas... cudnie się spisali :)
no i na poprawinach... budzili gości i zapraszali do dalszej zabawy :)
-
wiśniowa mam nadzieję, że nasi świadkowie też się dobrze spiszą :) Teraz potrzebni nie są, Świadkowa pomogła mi, jeżdżąc i oglądając ze mną sale, gdy J. nie mógł, szukała sukni, była ze mną pochdozic po salonach.
-
wiśniowa genialna lista ;D Aczkolwiek, część z tych rzeczy to ja mam zawsze w "kosmetyczce" na wyjazdy...prócz lodu w sprayu i wkładek żelowych do butów... ;D
-
lista super, też skopiowałam. Pozdrawiam ;D
-
I ja też skopiowałam listę ;D Super pomysł z tym kuferkiem :)
Fajnie, że już część prezentów masz... zazdroszczę... ;)
-
ja jeszcze ani jednego prezentu :mdleje:
pozdrawiam :-* :-*
-
Ja miałam praktycznie to co Wiśniowa :) w niezbędniku i bardzo się większość przydała :)
Mi w ubikacji pomagała siostra, nie świadkowa :P
-
Cześć dziewczyny :)
Przyszła moja maleńka wypłata, więc zamówiłam prezent dla Tż, album na wpisy pamiątkowe gości i może jeszcze zamówię zaraz pół-gorset pod suknię :) Wczoraj znaleźliśmy obrączki,które nam się spodobały, musimy wybrać grawer do 24 znaków.
-
No to czekamy na fotki obrączek... ;D
-
można sie dołączyć?
:-* :-* zostawiam
-
:-* :-* :-*
-
werka witam u mnie :)
mka niestety jeszcze ich nie zamawiamy, ale specjalnie dla Ciebie poszukam podonych i wstawię :)
kaamila :-*
U mnie bez zmian, popsztykałam się wczoraj z Tż, bo ma czasem "końskie zalony", a uparty jest jak osioł :-\
Chyba dziś objedziemy hurtownie zobaczyć jakie są ceny alkoholu. Wciąż nie znalazłam bielizny i butów na ślub i po mału tracę nadzieję, ze coś sensownego znajdę :'(
Co myślicie o takim półgorsecie? (http://photos04.allegroimg.pl/photos/oryginal/805/64/47/805644758)
No i kwiaty mnie marwtić zaczynają, bo o gerberach słyszę to pozytywy, to negatywy, róże są oklepane, a calle mimo, że mi się podobały początkowo i tylko je chciałam, to teraz mi jakoś zbrzydły i nie widzą mi się, jako pojedyńcze kwiaty w wazonikach na stołach ;/
-
hm... średnio widzi mi się taki gorsecik ::) ale chcesz go kupić pod suknię?
m_lena a moze powiesz mi tak orientacyjnie jakie sa ceny alkoholu? my własnie tez jestesmy na tym etapie ;D ;D
a myślałaś o frezjach? mi bardzo się podobają ;) ;) i sa wytzymałe ;)
-
Wiem, zę on średni jest, ale musi utrzymać 85G :o
jak się w końcu nam uda zorientować to oczywiscie napiszę, Tż zaraz po moim poscie, wyjechał i dziś już nie wróci, musi zrobić badania do firmy, bo mu wynik ostatnio kiepsko wyszedł (akurat był po wyrwaniu zęba i pewnie miał stan zapalny ::) ), takze z dzisiejszej wyprawy nici,a le moze pojadę sama, a jak nie, to na pewno z Tż w przyszłym tygodniu.
Frezje są drobiutkie, nie przyczepię ich do ławki w kościele, w wazonikach na stole misiało by być po kilka gałązek. Są piękne, ale za drobniutkie, jak dla puszystej PM, wg mnie oczywiście ;) Ale dziękuję za propozycję, bardzo lubię frezje :)
-
Gorset pod suknię nie musi wyglądać, ale musi być wygodny więc raczej Ci nie podpowiemy... musisz iść zmierzyć i zobaczyć czy ładnie formuje biust, utrzymuje go itp...
A co do kwiatków... storczyki? ???
-
Gorset pod suknię dla tak dużego biustu, wydaje mi się, to dobry pomysł. Raczej nie znajdziesz stanika fajnie usztywnianego i w ogóle, wiem bo mama też ma duży biust i szukała, szukała i miała problem ze znalezieniem ::)
A co do gerberów - na początku chciałam z nich bukiecik, osobiście bardzo mi się podobają :)
-
Poszukałaś podobnych obrączek? :brewki: ::) Ten gorset jest całkiem,całkiem. Trzeba mierzyć inaczej się nie dowiesz jak leży i czy podtrzymuje ;D
-
zgadzam się z Mysią... gorset pod suknią wyglądać nie musi... za to musisz się czuć komfortowo, żeby nic nie zakłócało Ci tego dnia :)
ale ma fajną minę laska na tym zdjęciu ;D ;D ;D
-
to może lilie? sa duże i maja ładne kolorki ;D ;D jeszcze to mi przyszło do głowy ;) ;)
-
storczyki piękne, ale drogie ;) lilie drażnią mnie zapachem ;) raczej bvędą te gerbery i może róże... zobaczę, co mi w kwiaciarni zaproponują :)
Co do obrączek, to będzie to coś takiego:
(http://lh4.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/Sxjnjq3lnGI/AAAAAAAAAHQ/HjyQmd43EsE/1.JPG)
A co do tego gorsetu to właśnie problem jest taki, ze musiałabym go kupić przez internet i chyab zaryzykuję, bo nikt mi go ściągnąc nie chce, a nie znalazłam nic, a ni nikt mi nie chce sciągnąć czegoś takiego. O biustonoszu, który by się dobrze trzymał i to bez ramiączek, to już nawet nie marzę, po tych moich ostatnich przebojach z poszukiwaniem zwykłego codziennego ;)
-
dlaczego nie mam możliwości modyfikowania wpisu???
-
m_lena może to się kiedyś zmieni....
Obrączki bardzo łade, są w moim guście ;)
A może by jakaś krawcowa od gosetów Ci uszyła?Tylko ja takiej nie znam... :-X
-
Co do gorsetu to się nie martw.. przy zakupach przez internet masz 10 dni na ewentualny zwrot towaru... :)
-
Zaryzykuj, moim zdaniem :)
-
mówicie, żeby zaryzykować? w sumie 65 zł to nie majątek, a gorsety w sklepach o ile bym na siebie dostała, to po 350-400 zł...
gorseciarki nie znam żadnej i myślę, że takie szycie na miarę też by sporo wyniosło, ale dziękuje za pomysły :)
prezencik dla Was w postaci zdjęcia mojej chińskiej róży, która ma swoje pierwsze kwiaty :D przepraszam za bałagan ;)
[img]http://lh6.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/Sxl4-q8GWuI/AAAAAAAAAHs/z1EMMGV4_Vs/IMG_4343%20%28Kopiowanie%29.JPG/img]
-
denerwuje mnie brak możliwości edytowania >:( >:( >:(
(http://lh3.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/Sxl7X0leLTI/AAAAAAAAAHw/OXfv0lYAopA/s128/IMG_4342%20%5B320x200%5D.jpg)
-
Piękny kwiat ::) Zanim wyślesz posta zawsze weź "podglą" wtedy zobaczysz czy fotka wyświetla sie prawidłowo no i zawsze coś można jeszcze zmienić ;) ;)
-
Lenka można jeszcze??? co do gorsetu, z jednej strony warto zaryzykować z drugiej zaś... daleko masz do miejsca skąd będzie wysyłany?? może warto podskoczyć np. przy okazji?
-
dlaczego nie mam możliwości modyfikowania wpisu???
hee kiedyś była walka oto aby postów nie nabijac sobie a teraz hm.... mozna do woli ;D ;D ;D do bani z tym :protestuje: :protestuje: :protestuje:
a obraczki macie cudne :Serduszka: :Serduszka: my tez takie chcielismy ale w praniu wyszło co innego
a kwiatek, to czyżby hibiskus? piekny :Serduszka:
:-* :-* :-* :-*
-
Dziewczyny... tak jak pisałam wcześniej, macie 10 dni na zwrot towaru przy zakupie w Internecie. Czyli nic nie tracicie i nie ma się czego bać :)
-
Mysia z bielizna tez? znalazlam fajne gorsety na olive...pl ale z czterema to nie musze potem zostac ;)
-
Bukiet śliczny. Kolory wspaniałe. Natomiast pomyśl o gerberach do bukietu ślubnego tych mniejszych i pełniejszych a do ozdoby i wystroju kościoła czy sali o tych większych. Gerbery są raczej trwałe i pięknie będą wyglądać w kościele przy ławkach.
Obrączki suuuper. W moim stylu.
A gorset wspaniale podnosi biust, wyciąga i kształtuje talię.
-
Mysia z bielizna tez? znalazlam fajne gorsety na olive...pl ale z czterema to nie musze potem zostac ;)
Oczywiście. Każdy towar zakupiony w necie.
Zasada jest jedna, musi być odesłany NOWY, nieużywany, z metkami itp.
-
Dokładnie tak jak "królicza myszka" pisze .
A towar zakupiony w sklepie czy będzie przykjęty to tylko dobra wola sprzedającego .
-
ryzykuj, lenka, masz rację, to nie majątek:) taki gorsecik to chyba najlepsze rozwiązanie :)
-
65 zł za gorset to grosze że tak powiem :) :) :) Tak więc nic tylko zamawiać :)
-
werka23 bardzo do bani z tymi postami >:( Przecież można się pomylić, itd...
Obrączki wybrane, ale jeszcze nie zamówione, na żywo wyglądają ładniej :)
A kwiatek to Chińska róża, spróbuję dać następnym razem wyraźniejsze zdjęcie :)
mka dziękuję za poradę, trzeba będzie tak robić, bo inaczej się nerwicy nabawię ;) wciąż uczę się obsługi tego forum, więc wybaczcie :Daje_kwiatka:
KaroLLA K.J K.G raczej by się to nie opłacało, bo wysyłają np z Wrocławia, czy Łodzi ;)
Mysikróliczek 10 dni od odebrania przesyłki? Nie będzie nieużywany, bo przecież muszę go przymierzyć, a raz mi odmówiono zwrotu, bo ciuch mimo, że nie mierzony (był za wielgachny już na oko), to był zapakowany w folię, którą musiałam otworzyć i mimo, że zrobiłam to praktycznie niezauważalnie, to stwierdzili, że towar nie jest już nieużwyany i nowy :(
Ptaszyna, ela, asiul, madzia_n dziękuję za opinie :)
Zaryzykuję i kupię, najwyżej odeślę albo odsprzedam :)
-
lena ja mam taki kwiatek tylko pomarańczowy.... cudnie kwitnie :Serduszka: :Serduszka:
ja bym nie ryzykowała z zakupem w ciemno... ale to dlatego, że ja zawsze musze mierzyć rozmiar rozmiarowi nie równy ;)
:-* :-*
-
ja też nigdy bielizny przez neta i butów nie kupwoałam, bo musze mierzyć, ale nie zapłacę 400 zł za bieliznę na 1 noc, a po tyle mniej więcej były w moim rozmiarze ;/
-
wow... 400 zł :o :o :o :o :o szok..... nio to faktycznie, bede trzymac kciuki :ok: :ok: :ok:
-
Gorset wydaje się spełniać swoją funkcję, a 65 zł to nie dużo ( w porównaniu z cenami ze sklepu które podałaś) moim zdaniem warto spróbować. Obrączki bardzo ładne ;D nie martw się, napewno znajdzieś wszystkie dodatki takie jakie będziesz chciała, jest jeszcze dużo czasu. A jak jesteś zmęczona warto zrobić sobie małą przerwę, zeby spojrzeć na wszystko spokojniej (wiem co mówię ;D) no i od nowa ruszyć na poszukiwania ;D
Pozdrawiam ;D
-
Mysikróliczek 10 dni od odebrania przesyłki? Nie będzie nieużywany, bo przecież muszę go przymierzyć, a raz mi odmówiono zwrotu, bo ciuch mimo, że nie mierzony (był za wielgachny już na oko), to był zapakowany w folię, którą musiałam otworzyć i mimo, że zrobiłam to praktycznie niezauważalnie, to stwierdzili, że towar nie jest już nieużwyany i nowy :(
Przymiarka się nie liczy :) A jeśli chodzi o folię... po prostu dałaś się zrobić "w jajo" przez nieuczciwego sprzedawcę albo sklep internetowy. Folia to nie zakupiony towar. O ile towar był nieuszkodzony a metki przytwierdzone miał OBOWIĄZEK przyjąć zwrot. Grunt to nie odpuszczać i walczyć o swoje ;)
-
Ja też ciuchów przez neta nie zamawiałam, ale właśnie ze względu na cenę i wielkość biustu bym zaryzykowała na Twoim miejscu :)
-
taaak... właśnie zablokowałam sobie dojscie internetwoe do konta i muszę się wybrać do siedziby banku by mi odblokowali :'( zapomniałam hasła, bo niedawno zmieniłam, ja to jestem agentka!
-
Ajjjj... :glupek: no czasem człowieka ogarnia skleroza ::)
-
ojejej.. a nie da sie przez tel.??
mnie sie zawsze udawalo w tych krajowych bankach:D, po udzieleniu odp. na 1001 pytan ;).. pojsc do siedziby byloby conajmniej ciezko ;)
-
jak wspomniałaś galaretko, zadzwoniłam na infolinię banku, po odpowiedzeniu na 100 pytań i po wciśnięciu 75 razy 1,9,0 i # w końcu udało mi się odblokować wejście internetowe do konta :)
mka i to wielka, do tej pory nie mam pojęcia co ja za hasło wklepałam ???
Wczoraj dostałam welon od koleżanki, więc mam o jeden maleńki koszt mniej, a welonik jest w doskonałym stanie, gdybym nie była na jej ślubie rok temu, to myślałabym, że jest nowy :) Zdjęcie popołudniu :D
Odebrałam swoje okularki w piątek, cieżko się przyzwyczaić do noszenia, mimo, że na razie muszę tylko do kompa, tv i samochodu, to i tak cieżko ;/
-
hehe ja tez mam problem z noszeniem okularków, jakos odbiera mi to pewnośc siebie :P :P
ale tez wiem, ze jesli nie musisz na codzień ich nosić do daj spokój, szkoda oczu przyzwyczajać :D :D
-
nie mogę sobie dać spokoju, bo nie mogłabym pracować, zlewają mi się literki jeśli monitor jest dalej, niż na wyciągnięcie ręki, gazetę czytam bez problemu, ale nocą np bałam się ostatnio jeździć, bo miałam niewyraźny obraz, zrobiły mi się małe minusy i mimo niechęci muszę mieć okulary :(
-
hm... ale ja miałam na mysli noszenie cały czas na nosie, mie mówie o kompie czy ksiązce czy tv ;) ;)
a jaka masz wade i ile na minusie, można zapytać? ja mam astygmatyzm, - 0,5 i -0,75 i daje rade no za tymi wyjątkami o których wspomniałam ;)
-
mam podobne -0,4 i -0,6, na stałe jeszcze nie msuzę, ale mnie okulistka zdenerwowała, bo jej pół roku temu mówiłam, ze coś jest nie tak, że gorzej widzę, to mi wpierała, że wszystko ok ;/
-
Ja też noszę tylko do komputera i ksiązki, ale macie racje baaardzo trudno się przyzwyczaić :P Ja noszę od lipca tego roku i wciąż mi to ciąży na nosku :Maruda:
-
Ojj..ja mam na prawym oku minusik..lewe nadrabia ;D Okularów nie noszę..czasem mam wrażenie, że by sie przydały, ale jakoś sobie radzę. Nie chcę żeby oko się przyzwyczaiło i przestało "pracować"...nie wiem co na to okulista-i wolę nie wiedzieć :skacza:
-
mka ja okulistą może nie jestem :P ale jeśli nie będziesz o oczy dbała, to się na nich w przyszłości z pewnością odbije ;)
Ja noszę od 10 roku życia jak dobrze pamiętam, okulary, i do ślubu wydawało mi się że żyć bez nich nie mogę - teraz mam soczewki i jestem o wiele szczęśliwsza :P
-
Eeee soczewki w jednym oku nosić nie będę :mdleje: ;) ;) :D :D :D
-
W stawiam obiecane zdjęcie welonu :)
pstrykane na szybko:
(http://lh5.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/SyDP_9wp9sI/AAAAAAAAAIM/z6ZtMZ3SQBw/IMG_4372.jpg)
tkanina z bliska:
(http://lh5.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/SyDQiyxNpRI/AAAAAAAAAIY/XzXwx30zC74/IMG_4373.jpg)
Ależ mi się nie chce dziś nic, ani pracować, ani egzystować... najchętniej przespałabym dzisiejszy dzień, jakoś tak ponuro za oknem
-
welonik bardzo ładny, taki zgrabniutki :D :D :D
ja tez mam dzis mgłe za oknem i lenia :P :P :P
-
welon ładny, fajnie że już go masz. :)..ja też mam lenia, jutro mam wolne, więc dzisiaj dzień mi się dłuży niemiłosiernie
-
hmmm chyba ja miałam taki sam ,albo bardzo podobny :drapanie: :drapanie:
wiem na pewno że miałam kryształki błyszczące na nim
-
No i pięknie, że welon już załatwiony ;)
Ja dzisiaj rano wstać z łóżka nie mogłam...spałam dłużej niż powinnam ;) :D Za oknami normlanie szaro buro :-X
-
ten kryształków nie ma, to taki zwykły welonik z lamówką na grzebyku :) tylko pomysłu na fryzurę brak ;/
-
Z pewnością jakis pomysł Ci jeszcze na myśl wpadnie :)
Welon fajny, chociaż ja nie lubię tego typu lamówek :P ;)
-
ta lamówka dla mnie też nie bardzo, bo nigdy mi się nie podobały, ale na żywo w sumie nie wygląda źle :)
zawsze mogę kupić nowy ;)
-
Albo obciąć lamówkę, jak to zrobiła bodajże nasza forumowa Justys :P
-
Fryzurka????mhmmm...pomyślimy :D :D :D
-
ja z fryzurką przeszłabym sie do zaufanego fryzjera, zawsze cos wymyśli innego na włoski ;) ;)
-
A jak chcesz mieć welon upięty??Od góry czy od dołu?? :D
-
Laski, macie tak małe wady wzroku, że nie ma się czym przejmować ;) Mówię to ja ślepa kura :los:
Miłego weekendu :)
-
welon chcę od dołu, bo nie dość, że jestem puszysta, to jeszcze nastroszony welon już w ogóle by mnie przytłoczył ;)
wiecie co zarezerwowałam kwiaciarnię, tylko że jak powiedziałam, ze chcę gerbery, to panie zaczęły mi je odradzać :( Ale i tak się chyba na nie uprę, z resztą określić co chcę, z jakich kwiatów, itd mam przyjść dopiero na max 2 tygodnie przed ślubem :)
-
To jeszcze jedno pytanko..włoski upięte czy takie lekko rozpuszczone wolisz mnieć? ::) ::)
-
chyba upięte, bo przy rozpuszczonych będę po kilku tańcach wyglądała, jak rozczochraniec ;) włosy do łopatek, podatne na skręcanie i modelowanie, grzywka ;)
-
ale luźno upięte czy jakiś kok? kwiaty we włosach?
-
Hmm..to może jakiś fajny koczek żeby optycznie wydłużyci buzię? ;)
-
:-* :-* :-* niedzielne
-
:-* :-* :-* :-* sle po weekendowe
-
Napisałam wiadomość i...... zniknęa, bo mnie wylogowało :( jak to jest, jak sie ukradkiem chwilami z pracy zagląda ;)
Włoski mogą być i luźno upięte i w jakiegoś fajnego koka :) Ciekawe, co mi fryzjerka doradzi, mi podoba się coś takiego:
1(http://lh6.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/SyYQWrbpfjI/AAAAAAAAAJU/LiF_MHXMJmQ/28659531598bc804.jpg)2a(http://lh6.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/SyYQXHX7G-I/AAAAAAAAAJc/LCUp2jo1AHw/b10576b27bb27705.jpg)2b(http://lh6.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/SyYQWtJ5eiI/AAAAAAAAAJY/y0ljteUxRfM/a0cb1c3d6e67d10f.jpg)
3(http://lh3.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/SyYQfrFuZMI/AAAAAAAAAJo/e51C80et2M0/img96390.fryzury-slubne.340108.jpg)4(http://lh5.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/SyYQWmoYMvI/AAAAAAAAAJM/dPWF1PFhpdI/2k78490d0a20.jpg)5(http://lh5.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/SyYQfyfbsAI/AAAAAAAAAJs/GEVFV9NqeRY/img96390.fryzury-slubne.351574.jpg)
Ułożone w sumie od tych najbardziej się podobajacych ;) Ale nie wiem,c zy by mi pasowała którać i jak by to do sukni wyglądało ;/
mam nadzieję, ze zdjęcia nie są jeszcze za dużo, zmniejszałam je ;/
-
2 jest rewelacyjna moim zdaniem, właśnie sobie zapisuję ją do inspiracji :)
-
Mi się podoba 1-bardzo bradzo,4,5.. ;D Pytanie tylko czy na takie zawijasy "starczy Ci włosów" Wiesz co mam na myśli :drapanie: :brewki: No i jak w to welon wpiąć...trzeba by z fryzjerką pogadać ;D ;D
-
fajne fryzurki tylko faktycznie trochę włosów trzeba mieć... najlepiej spróbować jak się będziesz w tym czuła :) mi się marzyła taka fryzurka ale jak zrobiłam ją na próbie to okazała się zupełnie nie dla mnie ;)
-
nie ma modyfikacji więc muszę pisać drugiego posta...
a przypomniało mi się... jak będziesz szła do fryzjerki to koniecznie weź zdjęcie sukni, biżuterii i kwiatów :) łatwiej jej będzie coś doradzić
-
z suknią i biżu problemu nie bedzie, ale kwiaty też? kurczę... Hmmm trzeba będzie jakieś wymyślić ;)
Dziękuję za rady, myślę, ze do tej pierwszej (albo czegoś do niej podobnego) wcale tak duzo włosów nie trzeba, ja mam teraz włosy do łopatek, a podobny fryz robiony miałam z włosków do ramion ;) Ta pierwsza mi się bardzo podoba, bo jest prosta, w załamanie można wpiąć kwiat i pod niego welon ;) Zobacze właśnie jeszcze, co fryzjerka na to powie i jak sie będę w tym czuła, bo jak piszecie, to że się podoba na fotce, nie ozbacza, ze będzie mi w tym dobrze albo że dobrze się w tym będę czuła :)
-
Mi się najbardziej ta druga podoba :)
-
I włąsnie dlatego napisałam, że 1 bardzo bradzo mi sie pdoba. łatwo w nią wpiąć welon/kwiata a z włosów do ramion powinnaś ją zrobić ;D ;D
-
Moim zdaniem pierwsza jest najfajniejsza ;D :-*
-
kolejność 1 3 i 5 :D :D reszta moim zdaniem :dno:
-
Co u Ciebie :) ?
-
U mnie w porządku, jutro mam nalot szefostwa w pracy, a od poniedziałku urlop do końca roku :)
Zamówiłam ten półgorset, czekam na przesyłkę i zastanawiam się nad kupnem takich butków:
(http://lh3.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/SyjiZrJcIuI/AAAAAAAAAKQ/ERtuw3RkNNk/847772708.jpg)
Tyle, że byłby to zakup przez internet i tego się trochę obawiam :-\
Poza tym mam umyte okna, powieszone czyste firanki, w tym tygodniu jeszcze segmenty trzeba wysprzątać i od poniedziałku można się brać za plany kulinarne, czyliz akupy i do dzieła ;)
Upominki mikołajka już popakowala i schowala w szafie przed wścibskimi spojżeniami :D
-
A ile te buciki kosztują?Na pewno jest możliwość zwrócenia towaru w przeciągu iluś tam dni ;) ;) ;)
-
przed wścibskimi to najlepiej prezent zapakować ;D ;D ;D
no to jeszcze dwa dni i urlop ;D ;D ;D ;D super
:-* :-*
-
Bardzo ładne buciki :)
Zamów i najwyżej zwrócisz jeśli nie będą pasowały :) Z tym, że jeśli kupujesz u prywatnej osoby to się po prostu dogadaj co do ewentualnego zwrotu :)
-
Fajne butki :) Ja bym osobiście nie ryzykowała przez neta butów kupować... Ale wiele osób kupowało :)
-
Z butami jeszcze poczekam, są po 115 zł+przesyłka, za to przyszedł ten pół-gorset...Totalna porażka, dobre to i to jest i anwet wizualnie ok, ale dla osoby o mniejszym biuście, bo z mojego zrobiło placuszki 8) Zwracam i szukam w stacjonarnych sklepach ;) Musi coś być, w końcu nie ja pierwsza ślub biorę :D
-
O jesteś! A ja Ci właśnie wiadomość na prv posłałam :) ;) ;) Ja bym butki zamówiła ;D Gorset..mmhmm.. a byłaś tam gdzie Ci pisałam? Nie wiem czy gorsety mają, ale biustonosze bankowo ::)
-
nie, jeszcze nie byłam. pojadę tam w styczniu albo po świętach, może się jakaś promocja trafi ;)
Teraz muszę się uporać ze zwrotem przesyłki >:(
-
Szkoda, że gorset to niewypał :(
-
nos zkoda, jest dziwnie uszyty, górny brzeg jest tak jakby za wąski i ściska, niby ok, bo nei spada, ale wygląda takbym nad biersiami jakieś bułki miała :( no i fiszbiny kiepsko się układają, przeszycia są tak jakby w złych miejscach jak na duży biuścik. Na małym to wyglądałoby ok, a na duży to fiszbina powinna iść także przez środek, a nie tylko po bokach. Trudno, szukam dalej, mam nadzieję, że zwrot uwzględnią >:(
-
Muszą uwzględnić :)
-
mam nadzieję, wczoraj od razu wysłałam im paczkę, by zdążyć w ciągu 10 dni ;/
-
Liczy się data stempla, więc spoko ;)
-
a napisałaś do nich wcześniej, że wysyłasz z powrotem?
-
nie muszę, wysyłam paczkę z dołączonym formularzem zwrotu
-
no szkoda, że z gorsetem nie wyszło :( Ale jest tyle czasu, że napewno coś znajdziesz. Butki fajne, ale ja tam wolę zaokrąglone noski. No i ja mam z odkrytymi paluchami ;D Jak dla mnie wygodniejsze. ( tzn. mam zamówione, bo jeszcze nie dotarły). >:(
-
Ja się boje, że odkryte będą mnie uwierały.
Robię ostatnie swiąteczne porządki, narobiłam z mamą uszek i pierogów, jutro ciasta i barszcz.
Niestety święta nie zapowiadają się super radośnie, wczoraj dowiedzieliśmy się, że Narzeczonego wpisano na 2 listy do wyjazdu na misje, nie wiem więc, czy ślub się odbędzie w terminie, zanim wyjedzie... :( Wszystkiego mi się odechciało
-
O kurcze :( Współczuję...
Mam nadzieję, że jednak wszystko się ułoży!
-
Zdrowych, spokojnych, pełnych miłości i rodzinnego ciepła
Świąt Bożego Narodzenia
(http://img190.imageshack.us/img190/3738/annegeddeschristmasbabi.jpg)
życzy Wiśniowa z Kocurem
p.s. mam nadzieję, że narzeczony nie będzie musiał wyjechać i w tym roku odbędzie się Wasz wymarzony ślub... życzę Wam tego z całego serduszka :)
-
W te święta magiczne, życzenia ślę liczne.
Pachnących jodełek z ogromem światełek.
Pod obrusem sianka, a za oknem bałwanka.
Prezentów pod choinką od Mikołaja z wesołą minką
Ciepła rodzinnego w Dzień Narodzenia Pańskiego.
Dużo jedzenia na stole,
NIECH TE ŚWIĘTA BĘDĄ WESOŁE!!
(http://images43.fotosik.pl/240/d0e33bc5a1ffa9b3.gif) (http://www.fotosik.pl)Werka23 wraz z Michałem:)
-
Dziękuję za życzenia, ja również tutaj życzę wszystkim Wesołych, radosnych i rodzinnych Świąt Narodzenia Pańskiego i szczęśliwego Nowego 2010 Roku :)
Oddano mi dziś na konto pieniażki za gorset/niewypał i do tego wysłali maila powiadamiającego :) Jestem miło zaskoczona, zero problemów! Nawet maila im nie pisałam, że odsyłam, wystarczyło tylko wypełnić formularz zwrotu, wydrukwoać i wsadzić do pudła :) A tu proszę! Kasa już na koncie jest :]
-
Boże Narodzenie wkrótce, więc życzę Ci szczerze
Ciepłych chwil w rodzinie w Wigilijną Wieczerzę
Wszystko w złocie, zieleni, czerwieni
Niech Nowy Rok będzie pełen nadziei
By spełniło się choć jedno z twoich marzeń
Dużo szczęścia i niezapomnianych wrażeń!
-
dolaczam sie do zyczen wiśniowej i suuuper, ze sie z gorseten udalo:), bynajmniej to z glowy;)
:uscisk:
-
Słyszysz jak wiatr życzenia niesie?
Hula po polach szumi w lesie.
Jak stuka w okna, wchodzi w kominy
I obserwuje dziecięce miny?
Jeśli to słyszysz, to zamknij oczy,
Niech świat z dzieciństwa znów w życie wkroczy.
Poczuj makowca zapach wspaniały.
Zobacz za oknem, świat cały biały.
Juz karp się smaży, kompot gotuje.
Mróz znów na szybach kwiaty maluje.
A Ty radośnie z iskierką w oku.
Szukasz Gwiazdora, czekasz do zmroku.
Teraz, choć wiosen trochę przybyło.
To wiatr ten sam, szumi nam miło.
Ja razem z wiatrem ślę Ci życzenia.
Niech się spełniają wszystkie marzenia
Życzy Marta z Robertem :-* :-* :-*
(http://images47.fotosik.pl/240/aa78b0cc5f5c4a9a.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
W tym dniu radosnym, oczekiwanym,
Gdy gasną spory, goją się rany,
Życzę Ci zdrowia, życzę miłości,
Niech mały Jezus w sercu zagości,
Szczerości duszy, zapachu ciasta,
Przyjaźni która jak miłość wzrasta.
Kochanej twarzy co rano budzi,
A wokół pełno życzliwych ludzi!
WESOŁYCH ŚWIĄT! :) :) :)
(http://www.bochnia.starostwo.gov.pl/images/news-full/CH_0301_F.jpg)
P.S. Fajnie, że odbyło się bez problemów :) :) :)
-
Zdrowych Wesołych Świąt Bożego Narodzenia
Dużo Miłości, Zdrowia, Szczęścia.
Udanego Sylwestra, Hucznej Zabawy.
Prezentów Bez Granic.
:-* :-*
-
Niech magiczna noc wigilijnego wieczoru przyniesie spokój i radość.
Niech każda chwila świąt Bożego Narodzenia żyje własnym pięknem,
a Nowy Rok obdaruje pomyślnością i szczęściem.
Najpiękniejszych świąt Bożego Narodzenia, niech spełniają się wszystkie marzenia.
-
Dziękuję za wszystkie życzenia :)
Zrobiłam 2 strony albumu ślubnego na wpisy gości, mam pomysł na kilka następnych stron,ale muszę wydębić od Tż zdjęcia rodzinne, by je zeskanować i wywołać. Jutro J. jedzie na służbę, to się wybiorę na zakupy, żeby nei siedzieć Teściowej na głowie ;) Poszukam sukienki i spodni dla siebie i może buty ślubne i bieliznę znajdę?
-
to trzymam kciuki, żeby udało się coś fajnego upolować :)
-
Pokaż nam te 2 strony.... ;D :D ::)
-
Pokaż nam te 2 strony.... ;D :D ::)
O tak! Koniecznie :)
-
obowiazkowo ;D
-
W sumie nie ma czego, bo najlepsze i najciekawsze to to nie jest ;) zrobię fotki w przyszłym tygodniu, jak wrócę do domu, bo teraz jestem u J. :)
Oczywiście nie upolowałam nic, co bym chciałam, za to kupiłam składniki na sałatki, koreczki i napoje na sylwestra ;) Zrobiłam jedną z makaronem, a drugą z tortellini. Teściowej smakowały, więc się udały ;)
Szampan się chłodzi, więc korzystając z okazji składam Wam życzenia noworoczne, aby nadchodzący Nowy 2010 Rok był lepszy od poprzednika, aby wszystko szło po Waszej myśli i samych szczęśliwych dni :)
-
ach zazdroszczę tych przygotowań sylwestrowych ;) ;)
-
W Nowym Roku życzę Ci:
12 miesięcy zdrowia,
53 tygodni szczęścia,
8760 godzin wytrwałości,
525600 minut pogody ducha
i 31536000 sekund miłości ;D ;D ;D
(http://images43.fotosik.pl/242/e8b22892cbd22dcamed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Nie ma czego zazdrościć, nie mam się nawet w co ubrać :( J. wrócił niedawno ze służby, teraz śpi, wstanie niedospany, to i zabawa kiepska będzie.
jeszcze raz dziękuję za życzenia
-
Marzeń, o które warto walczyć,
Radości, którymi warto się dzielić,
Przyjaciół, z którymi warto być
I nadziei, bez której nie da się żyć!
(http://img196.imageshack.us/img196/9133/happynewyeard.jpg)
Wszystkiego dobrego w 2010 roku! :) :) :)
:cancan: :disco: :pijaki:
-
Niech już wystrzelą korki Szampana
A Ty baw się świetnie do białego rana
Wszystkiego najlepszego z okazji Sylwestra życzy werka ;) (http://images49.fotosik.pl/243/dace4e0c68404d6c.gif) (http://www.fotosik.pl)
(http://images47.fotosik.pl/242/48dd5bd9ac425fd3.gif) (http://www.fotosik.pl)
-
Dziękuję Dziewczyny i witam wszystkich w Nowym Roku :)
Wczoraj odsypialiśmy w dużej mierze zabawę, wróciliśmy o 5 rano ;) Za to późnym wieczorkiem naszła nas wielgachna, nieodparta ochota na lody śmietankowe i po 22 jechaliśmy na stację benzynową, bo tylko to już otwarte było ;)
Poza tym, jak Wam pisałam w Sylwestra, że wybieram się na zakupy,to zakupiłam sweterek "u Chińczyków" za całe 20 zł ;) Nie wiem,c o mnie wzięło na zielony, bo nigdy takiego koloru ciuchów nie miałam. Wstąpiłam też do lumpa, ale już zamykali, więc udało mi się kupić tylko koszulkę w kwieciste wzorki,oczywiście zielone ;) Zdjęcia wstawię po powrocie do domu :)
-
No to czekamy na zdjęcia :)
-
ja się chyba nie nadaję do prowadzenia takich wątków.. nie mam nawet o czym pisać ;/
da się wątek usunąć?
-
Nie zamykaj wątku (usunąć się nie da, można jedynie zamknąć). Tematy do pisania pojawią się wraz z realizacją planów przedślubnych :)
-
eh... lena pisz o wzystkim nawet co jadłas na kolacje wczoraj ;) ;) jesli masz ochote sie tym podzielic oczywiscie ;D ;D ;D
-
Ehhhh mam doła jakiegoś kurczę ;/ to chyba przez powrót do pracy :( jutro obiecuję wstawić fotki, bo dziś już padam na ryjek.
Pomijam, że jestem jakaś zakręcona i zamiast wydrukować zaproszenia na 20 kartkach, bo na 1 kartce mieszczą się 2 (a przeważnie dajemy parom, więc 40 zaproszeń dla 80 osób by wyszło), to co zrobiłam? Wydrukowałam 80 zaproszeń >:( Głupia baba ;) Tym sposobem mamy tyle zaproszeń, że każdemu osobno dać możemy :-[
Czy ktoś wie gdzie zapoznam się z repertuarem dnia targów ślubnych? Chodzi mi o to co o której godzinie będzie ;/
-
Nie zamykaj wątku, a pisz wszystko na co masz ochotę, my chętnie poczytamy :-* :-*
-
Kochana pisz o wszystki i o niczym, ja też piszę czasem takie głupoty, że hoho ;D Ale miło jest się tym z kimś dzielić ;D ;D A reszte zaproszeń sprzedaj na allego jak amsz a dużo...no chyba, ze już wypisane są imiennie? Co do gali to planu nie znam...buziak :-* :-* :-*
-
Ooo super pomysł! Sprzedaj na allegro :)
-
Nie mogę ich kochane sprzedać, bo wydrukowane mam, że: Magdalena XXX i J. YYYY mają zaszczyt zaprosić ;)
Raczej nie spotkam pary o takich samych imionach i nazwiskach, choć przyznam zamysł niezły ;) Trudno za głupotę trzeba płacić, na szczęście niedużo ;) I wystarczy papieru na pozostałe rzeczy, chociaż gdybym wczoeśniej nie porobiła zawieszek i winietek, to by mi teraz kartek zabrakło :(
-
A to gorzej :)
No, ale nic, nie ma co się wściekać, stało się - trudno ;)
-
Pewnie, że trudno-da się z tym żyć :D :D Głowa do góry ;D ;D
-
eee m_lena powiem tak: to tylko papier. za miesiac nie bedziesz tego nawet pamietac... ;)
-
...i będziesz się z tego tylko śmiała! :) :) :) Ja zawsze obracałam w żart takie sprawy i tylko się z nich nabijałam ;)
Aaa no i nie waż się zamykać wątku :P Nununu! ;)
-
;) :D
-
No juz dobrze, dobrze, nie zamknę... na razie ;)
Fotki dwóch pierwszych stronek ksiegi gości/albumu, na żywo wyglądają lepiej i zabawniej, i mniejw idać niedociągnięcia :( W miejscu pomarańczowej kartki chcę wstawić po ślubie zdjęcie grupowe z gośćmi :)
Następne strony w miarę tworzenia :). Nie mam już siły zmieniać wielkości fotek, podaję linki
Album strona 1 - http://lh3.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/S0ZQ48Nx1CI/AAAAAAAAAMc/Y0S2woFeSsQ/s512/album%20str1.jpg
Album strona 2 - http://lh4.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/S0ZQ4-PqxRI/AAAAAAAAAMg/5WKJCJOxJ2g/album%20str2.jpg
A tu bluzka z lumpka o której pisalam, do sfotografowania pozostał sweterek, ale jest w praniu ;)
(http://lh3.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/S0ZSaKqc3QI/AAAAAAAAAMk/2WpNLxSMC6I/Obraz%20133.jpg)(http://lh4.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/S0ZSaKMZmfI/AAAAAAAAAMo/GdFbwu5WdNE/Obraz%20134.jpg)
-
Bardzo fajna księga :)
-
Fajna taka cukierkowa ;D :D :D
-
no taka trochę "cukierkowa" wychodzi, ale nie mam na nią kompletnie pomysłu, a i nie chciałam neiwiadomo jakich kosztów na wypełnienie wydawać ;)
-
M_lena ja też szukałam gdzieś harmonogramu gali ślubnej i kicha - nic nie ma;/
-
no właśnie i kicha, bo nie wiem na którą jechać ;/ Pojadę na 14, a się okaże, że to co mnie interesowało było o 12 >:(
-
Fakt, program mógłby być...ale w zeszłym roku też nie było >:( >:(
-
Księga fajniutko wychodzi, i nie martw się że cukierkowo, no bo fajnie to wygląda. Księga którą sama zrobisz będzie miała napewno większą wartość niż taka kupiona. :D
-
ale program podobno byl dzis w jakiejs gazecie? na jakims watku czytalam..? wiec pewnie i na stronie bedzie. albo podpytajcie w "zniecierpliwionych..."
-
U mnie galaretko czytałaś ::) ::)
m_lena dostałaś gazetę?wiesz już co i jak? ;)
-
jaką gazetę? nic nie dostałam ;/ nie wiem co i jak, a w zeszłym roku harmonogram był jako taki, bo mam pospisywane co o której było ;/
-
Widzę, ze wstawili na 1 stronie e-wesela w końcu. Brawa za refleks, można było wstawić jutro o 10:00!
-
:-* :-* :-* zostawiam
-
Rozchorowałams ię, nie mam na nic siły, a w robocie siedzieć trzeba :( Łeb mi pęka, z nosa leci... ehhhh! :(
-
W takim razie dużo zdrówka życzę! :-*
-
Dziękuję, przyda się ;)
-
Zdrowiej, zdrowiej :-* :-* :-*
-
Zdrówka Kochana :-* :-* :-*
-
Łączę się z Tobą w chorobie, mnie też powaliło :pogrzeb: Już trzeci raz w tym roku :Pielegniarka: a drugi pod rząd :-[ :-[
Też siedzę w pracy i normalnie głowe mi zaraz urwie...życzę Ci zdrówka, napewno się przyda :D ;)
-
Mamuśka zaaplikowała mi wczoraj polopiryny, wygrzaąlms ie i dzis ejst trochę lepiej. Dziś znó zrobię sobie taką kurację i może choróbsko minie. I Flegaminę chyba msuze kupić, bo mnie kaszel dusić zaczyna :(
I jeszcze głupi ludzie.... drzwi mam przymknięte, bo mi zimno, wlezie taki, ale drzwi nie zamknie, choć widać i słychać z daleka, że jestem chora i jeszcze się naburmuszyć potrafią, jak uwagę zwrócę >:(
-
A może zrób sobie syrop z cebuli? Na choróbsko jest też dobre mleko z czosnkiem
-
Ojjj nie nie, to nie dla mnie ;) mleka z czosnkiem nie przełknę, a syrop z cebuli nie pomaga. Jak nie polepszy się, to w poneidziałek maszeruję do lekarza :(
-
Aaa zapomniałabym! Wydrukwoałam już i poskładałam zaproszenia, powypisywalam prawie wszystkie. Te co mają iść pocztą siedzą juz w kopertach i czekają na termin wrzucenia do skrzynki :)
Zrobiłam najprostsze, bez wymyślania, wstawię fotki , jak zrobię ;)
-
W takim razie czekamy :)
-
Czekamy :)
-
czekamy na fotki ;D ;)
-
Wiecie co chcąc napisać wiadomość wyświetlił mi się jakiś bzdurny komunikat :
Uwaga: W tym wątku nie pisano od 365 dni. Jeżeli nie masz pewności, że chcesz tu odpowiedzieć, rozważ rozpoczęcie nowego wątku.
Jakaś bzudra ;)
cały komplecik, czyli zaproszenie, zawieszka i winietka :):
http://lh3.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/S1H8mAXBgDI/AAAAAAAAAN4/U2JckswI7EI/Obraz%20139.jpg
i obiecany wczoeśniej zielony sweterek, jest gładki, zdjęcie zniekształcone zmniejszaniem ;/
(http://lh6.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/S1IADMTHS4I/AAAAAAAAAOE/rM0Bm172gs0/Obraz%20142.jpg)
Nadal się kuruję niestety.... :(
-
lenka hehe zaproszenia zawsze mogą wam sie przydać, wiec nic straconego ;) ;) np.... moze byc tak, ze bedziecie musieli dopraszać i nasz juz gotowe zaproszenia :D :D :D przynajmniej macie zaproszenia bo my nadal projekt w kompie :P :P
zdrówka tobie również życzę :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka:
-
Nie mamy raczej w planie dopraszania na wesele ;) Tych których chcieliśmy, to zapraszamy w pierwszej turze, jeśli odpadną, to trudno, zmniejszy się wesele, będą mniejsze koszta ;) Zapraszamy za to kilka osób na sam ślub i ciekawe, czy przyjdą, ale do kościoła każdemu wolno wejść ;)
1. Potwierdziłam współpracę z Dj, żeby się nie okazało, że o nas zapomniał.
2. Muszę się skontaktować z fotografem, skoro wiemy o której ślub, to muszę mu to napisać, by wiedział o któej do nas przyjechać.
3. Do kościoła podjedziemy chyba dopiero na początku lutego, bo wtedy J. będzie miał troszkę więcej czasu, wiec potwierdzimy gdozinę i dowiemy się kilku rzeczy (sprzątanie, sypanie ryżem/płatkami, krzesła i pokrowce na krzesła i klęczniki, dekoracja koscioła i ołtarza, dywan).
4. Wciąż rozglądams ie za bielizną i butami >:(
5. W przyszły weekend zamawiamy obrączki i przejdziemy się orientacyjnie popatrzeć na garnitury i ich ceny.
6. Jutro moze zaklepiemy samochód do ślubu :)
7. Miesza mi się w kwestii kwiatów i muszę zapytać J. o zdanie, wymyśliłam teraz wielokolorowy bukiet z gerber, róż i frezji
8. Pamiętam oz arezerwowaniu organistki w marcu ;)
9. Zaproszenia czekają w pudle na dopisanie do niektórych osób towarzyszących, porozsyłanie i rozdanie :)
-
Bukiet z takich kwiatów na pewno będzie piękny, polecam do niego te mini-gerbery :)
-
Tak, tak mini gerbery, jeśli taki meiszany bukiecik, to na pewno :) No chyba, ze jednak same gerberki będą :D Sama już nei wiem, kombinuję...
-
Same to bym raczej odradzała, bo hm... moim zdaniem ciężko nimi zrobić taki efekt jak w mieszanym bukieciku :) Ale to tylko moje zdanie :)
-
hihim skojarzyl mi sie moj eks pijacy mleko z czosnkiem na przeziebienie ::) ::)
powiem tak: MA-SA-KRA
bo to mleko przetrzymuje tenze czosnek w organizmie i kazdy atom ciala jedzie czosnkiem. normlanie smuga sie ciagnie naewt po wyjsciu spod przysznica.
nie polecam ;), chyba, ze chce sie kogos pozbyc ;D
-
galaretko dlatego ja tego nei stosuję, nawet bym nie przełknęła, dla mnie to połączenie niemożliwe do zrealizowania :D
Mysiu eee też jest fajnie takie same i na takie właśnie długo miałam chęć, ale teraz sie wacham i pewnie jeszcze ze 3 razy sie rozmyślę, bo ostateczny wariant mam pdoać na 2 tygdonei przed ;)
-
Nie mamy raczej w planie dopraszania na wesele ;) Tych których chcieliśmy, to zapraszamy w pierwszej turze, jeśli odpadną, to trudno, zmniejszy się wesele, będą mniejsze koszta ;) Zapraszamy za to kilka osób na sam ślub i ciekawe, czy przyjdą, ale do kościoła każdemu wolno wejść ;)
1. Potwierdziłam współpracę z Dj, żeby się nie okazało, że o nas zapomniał.
2. Muszę się skontaktować z fotografem, skoro wiemy o której ślub, to muszę mu to napisać, by wiedział o któej do nas przyjechać.
3. Do kościoła podjedziemy chyba dopiero na początku lutego, bo wtedy J. będzie miał troszkę więcej czasu, wiec potwierdzimy gdozinę i dowiemy się kilku rzeczy (sprzątanie, sypanie ryżem/płatkami, krzesła i pokrowce na krzesła i klęczniki, dekoracja koscioła i ołtarza, dywan).
4. Wciąż rozglądams ie za bielizną i butami >:(
5. W przyszły weekend zamawiamy obrączki i przejdziemy się orientacyjnie popatrzeć na garnitury i ich ceny.
6. Jutro moze zaklepiemy samochód do ślubu :)
7. Miesza mi się w kwestii kwiatów i muszę zapytać J. o zdanie, wymyśliłam teraz wielokolorowy bukiet z gerber, róż i frezji
8. Pamiętam oz arezerwowaniu organistki w marcu ;)
9. Zaproszenia czekają w pudle na dopisanie do niektórych osób towarzyszących, porozsyłanie i rozdanie :)
Jaka rozpiska :D
A powiedz....bo skoro ślub i wesele w Maszewie, to gdzie będziesz robić wszystkie przygotowania? ;D
-
NO no, jaka organizacja :D
Zaproszenia wyszły bardzo ładnie, winietki i zawieszki też.
A masz już jakiś konkretny bukiecik na oku? Taki na którym się wzorujesz?
-
mka no tu sie pojawia pewien dysonans, bo fryzura i makijaż w Prestiżu w Stargardzie, mieszkanie Rodziców z którego chcę wyjść też w Stargardzie, ale oni chcą je sprzedać i jeśli im sie to uda do ślubu (wolałabym by udało się po moim ślubie, bo to jednak mój rodzinny dom i z niego marzy mi sie wyjść), to wyjście będzie chyba z motelu w Maszewie i tam wtedy będą ostatnie przygotowania.
Ale widziałam, że np Edzia też tak zrobiła, wiec nie byłabym pierwsza ;)
Jeśli Rodzice mieszkania nie sprzedadzą, to przygotowania i wyjscie z mieszkania Rodziców będzie :)
Kaamila - mam dwie inspiracje :) Taki właśnie skolorowy bukeicik bym chciała ;)
(http://1.bp.blogspot.com/_Z5pSwK6-p50/R8B7h46LuaI/AAAAAAAAAJ4/jmApHSA6lQU/s400/003_primary.jpg)(http://img245.imageshack.us/img245/6263/minigerberathree.jpg)
-
Śliczny :)
-
bardzo ladny bukiecik ten po prawej
-
Mi się podoba ten pierwszy ;) ;)
A no widzisz, to taki bajer masz z przygotowaniami. U mnie wszystko odbędzie się w Szn.Ubieranie i błogosławiństwo w domu rodzinnym tylko przy najbliższej rodzinie, bo cała reszta już się logować w Maszewie będzie. Potem wsiadamy w samochód i pędzimy 45km do kościoła, gdzie już wszyscy na Nas czekac będa...taki mam plan, mam nadzieję, że wypali. I oby Tobie sie udało z rodzinnego domu wyjść ;D ;D
-
Cieszę się, że Wam się podoba :) I taki właśnie kolorowy chcę :D
mko no mam nadzieję, że się uda, zobaczymy ;) A na blogosławieństwie u nas też mam nadzieję sami najbliźsi już tylko będą, resztę wyganiamy do metolu i kościoła ;) Wystarczy, zę ja z mamuśka sie poryczymy ;D po co jeszcze zawodzące ciotki ;)
-
A mi się podoba ten drugi bardziej :)
Ale masz rozpiskę ;D
-
Rozpiska się zmienia z dnia na dzień ;) Każda PM chyba taką ma, jak nie na kartce, to w głowie :)
-
Dziś mamy równe 7 miesięcy do ślubu, czyli 212 dni :)
Czas leci...
-
Gratuluję 7 miesięcy do ślubu ;D
-
Hihih, czas leci, oj tak!! :D :D No ja czekam niecierpliwie jak Maszewo się sprawdzi ;D ;D
-
J. zaakceptował wybór piosenki na pierwszy taniec. Nie wiem czy Wam już pisałam o jakiej myślałam, więc napiszę najwyżej jeszcze raz :D
Zatańczymy przytulańca do Whitney Houston "I have nothing" (http://"http://www.tekstowo.pl/piosenka,whitney_houston,i_have_nothing.html")
Tekst w j.angielskim: Share my life, take me for what I am Cause I'll never change all my colours for you Take my love, I'll never ask for too much Just all that you are and everything that you do
I don't really need to look very much further I don't want to have to go where you don't follow I won't hold it back again, this passion inside Can't run from myself There's nowhere to hide (Your love I'll remember forever)
Don't make me close one more door I don't wanna hurt anymore Stay in my arms if you dare Or must I imagine you there Don't walk away from me... I have nothing, nothing, nothing If I don't have you, you, you, you.
You see through, right to the heart of me You break down my walls with the strength of you love I never knew love like I've known it with you Will a memory survive, one I can hold on to
etc
| Tekst w j.polskim: dziel ze mną moje życie, weź mnie taką jaka jestem bo nigdy nie zmienię wszystkich moich barw dla Ciebie weź moją miłość, nigdy nie prosiłam o zbyt wiele wszystko to po prostu Ty jaki jesteś i wszystko to co robisz
naprawdę nie potrzebuję spoglądać zbyt daleko nie chcę iść tam, dokąd ty nie zmierzasz nie powstrzymam już tej wewnętrznej namiętności nie mogę uciekać od siebie, bo nie ma gdzie się ukryć
nie zamykaj przede mną kolejnych drzwi nie chcę nikogo zranić zostań w moich ramionach jeśli się odważysz, czyż muszę wyobrażać sobie, że tam jesteś? nie odchodź ode mnie, nie mam nic, nic, nic, jeśli nie mam Ciebie
ty spoglądasz wprost przez moje serce przełamałeś moje bariery mocą swojej miłości nigdy nie znałam miłości, jaką poznałam z Tobą czy wspomnienia przetrwają? to jedno, czego mogę się trzymać
naprawdę nie potrzebuję spoglądać zbyt daleko nie chcę iść tam, dokąd Ty nie zmierzasz nie powstrzymam już tej wewnętrznej namiętności nie mogę uciekać od siebie, bo nie ma gdzie się ukryć ty jesteś miłością którą zapamiętam na zawsze
nie zamykaj przede mną kolejnych drzwi nie chcę nikogo zranić zostań w moich ramionach jeśli się odważysz, czyż muszę wyobrażać sobie, że tam jesteś? nie odchodź ode mnie, nie mam nic, nic, nic, jeśli nie mam Ciebie
nie zamykaj przede mną kolejnych drzwi nie chcę nikogo zranić zostań w moich ramionach jeśli się odważysz, czyż muszę wyobrażać sobie, że tam jesteś? nie odchodź ode mnie, nie mam nic, nic, nic, jeśli nie mam Ciebie
nie odchodź ode mnie, nie odchodź ode mnie, nie waż się odejść ode mnie nie mam nic, nic, nic, jeśli nie mam Ciebie Ciebie, jeśli nie mam Ciebie
|
:Tuptup::Tuptup::brawo_2::Tuptup::brawo_2::Tuptup::Tuptup: :brawo_2: :koncert: :Tuptup::Tuptup::brawo_2::Tuptup::brawo_2::Tuptup::Tuptup: :brawo_2:
madzia_n dziękuję :ok: :bukiet:
mko hihihi ja też się nie mogę doczekać jak to Maszewo sie spisze ;) na innym forum dziewczyna ma w maju ślub, więc jak zda mi relację, to się wiedzą na ich temat podzielę ;) Mam nadzieję, ze bedzie dobrze :) Postanowiłam się nie przejmować, gadaniem, ze komuś nei spakwoał kotlet, a innemu tort, bo każdy ma inny gust, a jak komuś nie spakuje, to trudno, niech je suchy chleb ;)
-
Piękna piosenka... :Wzruszony:
-
Cieszę się Mysiu, że Ci się podoba :) Ja się zastanawiałam nad tysiącem innych, ale w końcu moja miłość do Bodyguarda wygrała :taktak: Teraz jeszcze musimy podjąc decyzję co do piosenki dedykowanej Rodzicom, bo nie chcemy "Cudownych..." i trzeba będzie dać znać Dj żeby się w te utwory zaopatrzył jakby co ;)
Wstawiam zdjęcie zeszłoroczne przebiśniegów, może zima się wystraszy i przygoni niedługo wiosnę... ;)
(http://t2.gstatic.com/images?q=tbn:1gfyayMPc-91jM:http://static.swiatkwiatow.pl/images/przebisnieg-sniezyczka_3783.jpg)
-
A co planujecie na podziękowania dla rodziców?
A co do przegonienia zimy to jestem za! :)
-
O ja też bym nie chciała "Cudownych..." tym bardziej, że ojciec mojego PMa nie jest zaproszony... ::) A jaką inna wybraliście?Jest parę alternatyw.... ;)
-
Co do podziękwoań to pokazywałam na 2 stronie odliczanka drewniane albumy/pudełka, które im damy+ bukiet kwiatów i dedykacja piosenki, a co do tego jaka piosenka, to dziś Tż dostał nakaz ustalenia którą chce i koniec, bo nie ma sie co rozdrabniać na grosze ;) Z tego co pamiętam (spis mam u Tż na kompie ;)) to podobał nam sie Cliver "Dla Rodziców" i Wielki Chór Małych Serc "Dzięki Wam"
-
No my z piosenką bedziemy mieć trudności...chyba, że podziekowań nie zrobimy na sali ::) ::)
A czemu PM sam wybrać ma? :D :D
-
My mieliśmy "Cudownych rodziców mam..." i to był dla rodziców mega, mega cudny moment... :) :) :)
-
dołączam, nadrabiam powoli ale jestem :)
-
"Cudownych..." wywołuje u mnie reakcję alergiczną ;D Poza tym moi Rodzice już 2 razy jej słuchali, więc trzecie-ostatnie podziękowania będą inne ;) Tż zdecydował, będzie Cliver "Podziękowania dla Rodziców" (http://"http://alikaka.wrzuta.pl/audio/9Ooe9swPI9f/cliver_-_podziekowania_dla_rodzicow").
Tekst piosenki:
Drogi ojcze, droga matko
Chciałbym dziś zaśpiewać wam.
Podziękować za to wszystko,
Za tą miłość którą mam.
Zdrowia, szczęscia ponad wszystko,
Całym sercem życzę dziś.
Bo jesteście dla mnie wszystkim
Dla was chcę zaśpiewać dziś.
Ref:
To tyle dni, to tyle lat
Na zawsze będziecie razem tak.
To przecież los, połączył was,
Byście przez życie szli, razem tak
Za wami dni, pozostał czas
Przed wami jeszcze piękniejszy świat.
Dziś chcemy wam, dziękować już
Bo dzięki wam, my jesteśmy tu.
Tyle wspomnień, tyle przeżyć
Tyle przecież pięknych chwil.
Choć za wami tyle czasu
To przed wami więcej dni.
Bądźcie zawsze uśmiechnięci,
Choć czasami trudno tak.
Dla mnie zawsze najpiękniejsi,
Matko, ojcze kocham was.
Ref:
To tyle dni.../x2
My jesteśmy tu.
Dlaczego Tż miał decydować? Ano dlatego, że chłopa czasem trzeba postawić pod ścianą ;) Stwierdziłam, że za mało angażuje się w przygotowania i dałam mu kilka rzeczy do załatwienia i zadecydowania ;) Skoro decyzje co do piosenek podjęte, to chyba trzeba będzie napisać do dj, by je dla nas przygotował :)
Zamówiliśmy dziś obrączki, mają być za tydzień lub dwa. Grawerem będzie Imię i data ślubu. Zdjęcia wstawię, jak już odbierzemy :) Ja rozmiar 15 (piększy o 1 od pierścionka), Tż rozmiar 19,5/20.
Anjuszko witam u mnie :)
-
Ah no chyba że tak :) Moi rodzice pierwszy raz słuchali w takich okolicznościach "Cudownych rodziców mam" i więcej już nie wysłuchają.... Więc pewnie dlatego ten moment był wyjątkowy :)
Ta piosenka też jest piękna, wczoraj z nudów sobie ją znalazłam i jeszcze inne.
Dobrze, że angażujesz narzeczonego. Mój też dostał pewne sprawy do załatwienia, co jakiś czas mu przypominałam i w ogóle ;) Ale on sam chciał mi pomagać nawet w tym czego wypisane nie miał.
-
Mój niby też się angażuje, ale ponieważ to ja w większości wyszukiwałam zleceniobiorców, sale, myślałam nad zaproszeniami, a on tylko mówił co na dany temat myśli, to dostał spis spraw do załatwienia ;) Niech nie myśli, że mu podsunę wszystko pod nos :wink: :lol:
-
U mnie też obrączka o rozmiar większa niż pierścionek zaręczynowy :drapanie:
My chyba nie będziemy robić podziękowań dla rodziców na sali... ::)
-
Ja się ciągle zastanawiam, w sumie nawet jeśli podziękowania nie na sali, to myślę, ze miło będzie jak zadedykujemy im samą piosenkę na weselu ;)
-
Pewnie, żę będzie im miło...ja tak sobie myślę, że podziękowania można by zrobić po błogosławieństwie ::) ::) ::)
-
no własne byłoby kameralnie i wzruszająco ;)
-
ja tak mie wiem jak u nas wyjdzie z podziękowaniami i z błogosławieństwem hm..... też chyba wolałabym tak kameralnie ale wszystko u nas moze wyjśc publicznie i hucznie ::)
bardzo ładny bukiecik i jak dla mnie zbyt kolorowy ale to kwestia upodobań :D ;) ;)
:-* :-* sle
-
m_lena wyskoczył mi u ciebie komunikat, że w tym wątku nie pisano od 365 dni!!! Żarty jakieś?
Bukiet drugi tak mi się spodobał, że sobie go skopiowałam, mam nadzieję, że mi głowy nie urwiesz?
U nas będzie piosenka "Cudownych rodziców mam". Mój PM ją chce, a mi też się podoba. No ale skoro już dwa razy jej słuchali, no to rzeczywiście lepiej coś innego. :D
-
Werka ja już przeszłam przez różne warianty, ale od pół roku taki szalenie kolorwy sie utrzymuje, a jednokolorowe mi się nie podobają :) Będzie "na wesoło" i tak letnio :)
kaamila moja mama to przy obojętnie jakiej ryczeć bezie, ja pewnie razem z nią :D
Decyzja zapadła, zamawiam buty przez internet, bo jest taniej ;) Zamowię też biustonosz, podobno specjalny na duży biust, no zobaczymy....
-
kaamilko kopiuj bukiecik, jeśli się podoba ;) proszę bardzo :)
-
Mam nadzieję że uda Ci się z zakupkami! :)
-
Ja też mam taką nadzieję, a już obiecywałam, że przez neta nigdy więcej... :Mdleje_1: :hopsa:
butki już zamówiłam i dokonałam przelewu, jak przyjdą i będą dobre to wstawię foteczke :)
Co do biustonosza to czekam na odp ze sklepu czy jeszcze mają, itd... ale jakoś im się nie spieszy z odp klientom 8)
Dziś miałam bardzo nerwowy dzień w pracy, najchętniej trzasneła bym drzwiami i tyle by mnie widzieli. Ehhh ogólnie ostatnio w rodzince niewesoło, smutny czas nastał...
Siedzę i skanuję zdjecia moje, J., naszych Rodziców... do księgi gości :) Fajnei tak pooglądać, powspominać, powzruszać się :) Ciekawe co mi z tej księgi wyjdzie ::) ???
Buźka
-
A jaki masz plan z tą księgą gości? Co tam w niej robisz etc?
-
Właśnie...??Opisuj tutaj co ty jeszcze robić będziesz w tej księdze? ;D ;D
-
poczatek wklejałam już, ogólnie nie mam "planu" działania dot. księgi. chcę powstawiać jakieś nasze śmieszne fotki z dzieciństwa dojzewania i narzeczeństwa, a po ślubie uzupełnić ślubnymi. Przeplatać się to będzie ze stronami pozostawionymi na wpisy gości. może wkleję zestaw biletów i pamiątek z różnych zwiedzanych miejsc, krótki opis imion wkleiłam, poprzetykam to cytatami... z resztą, jak zrobię to pewnie pokażę, chyba, że będzie tak szkaradne, że się wstydzić będę :D
Właśnie walczę z albumem od teściowej, ma powklejane zdjecia, a album za gruby pod skaner i nic nie wychodzi, próbuję bezszkodowo odkleić i przykleić ponownie fotki te, które mnie interesują ;)
-
Ale skanujesz foty?Po to żeby je wydrukowac i wkleić do albumu?Czy jak bo nie rozumiem :glupek: No pamiętam jak wlejałaś fotki księgi więc mnije więcej pojęcie mam jak ona wygląda :D
-
skanuję bo będę zanosiła do fotografa (świadkowej;)) by mi zrobiła fotki takie wiesz... fotkowe ;)
-
Podrasowała znaczy się? :D :D
-
Niektóre tak, bo są stare i popękane, no i to są nie moje zdjęcia, więc nie mogę sobie od tak powklejać do naszej księgi, a wydrukowane normalnie na drukarce nie zawsze wyglądają ciekawie. Dlatego ona mi wywoła to, jak normalne zdjęcoa, te co trzeba nmaprawić mam nadzieję ponaprawia i będę mogła nawet przyciąć zdjęcie, jak mi odp nie będzie, a nie chciałam niszczyć oryginałów :)
-
Już wszystko rozumiem ;D ;D ;D
-
Nie mogę się doczekać tej Twojej księgi :)
-
Przyszły butki, mogły by być głębsze, ale nie jest źle. Spodziewałam się, że wogóle nie będą pasowały,a tu niespodzianka, pasują ;)
(http://lh6.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/S2Hu2fdDxUI/AAAAAAAAAQo/hFeyt-RQ-Ig/Obraz%20005.jpg)
A co do księgi to długaaa droga jeszcze przede mną ;)
-
Ładne buciki, wygodne są? :)
-
Stwierdzam, że paskudnie mi to zdjecie wyszło, ale na złosć padły baterie w aparacie 8)
butki wygodne, choć, jak wspominałam dla mnie mogłyby być głębsze :) musze w nich troszkę po domu poparadować ;)
-
No super są! ;) ;)Już mozesz zacząć w nich chodzić..żeby je rozchodzić wtedy na weselu będą się sprawować jak należy ;D ;D
-
Tak właśnie mko planuję, sukcesywnie je "rozklapywać" po chałupce ;) żeby niespodzianek nie było potem :D
A J. wymyślił sobie, że zrobi mi odsiew w zeskanowanych fotkach, bo jak powiedział " na bank wybrałaś obciachowe"... Ehhh Ci faceci :P
-
Hhahaha..właśnie o to chodzi, żeby były trochę obciachowe..widać będzie jak się zmienialiście :D :D
-
mko wiem, wiem, ale J. się obawia swoich starych "przewinień" ;)
Czy u Was też tak sypie śniegiem dzisiaj??? Ojjj makabra! >:( Miałam isć do sklepu,a le zrezygnwoałam widząc co się dzieje za oknem :( Świata nie widać!
Wczoraj dostałam smska z informacją, ze obrączki są do odbioru :hopsa: Już się nie mogę doczekać aż je zobaczę, a to gdzieś dopiero za tydzień ::) J. je odbierze w poniedziałek :) Jejku taka jestem ciekawa, jak wyszły ;D
Mała niespodzianka dla Was ;) Zgadniecie kto to taki? ;D
(http://lh3.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/S2RO88gjL8I/AAAAAAAAARo/RXmaGgTlM-Y/15.jpg)(http://lh5.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/S2RO8jle3xI/AAAAAAAAARk/RLCVQKkeY4U/1.JPG)(http://lh6.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/S2RO9DJFsSI/AAAAAAAAARw/npsQLY7bEUs/17.jpg)
zeszłoroczne wspomnienie wiosny i płatki kwiatów z zeszłorocznego lata, które czekają na osypanie nas przez gości;)
(http://lh4.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/S2RO9EjrlpI/AAAAAAAAAR0/jHFw68-9zn8/18.jpg)(http://lh5.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/S2RO8-pdthI/AAAAAAAAARs/VN5DnrKYIhY/16.jpg)
-
Hihihii no pięknie wyglądasz..i wyglądałaś :D ;D Gustowny kapelusik na pierwszej fotce ;D ;D ;D
A płatki kwiatów sama suszyłaś?A jakie kwiaty i metoda suszenia? ;D ;D Tylko suchymi...mhmm... :drapanie: jak to będzie wyglądało jak was goście będą sypać...tzn.wydaje mi się, że płati mogą sie pokruszyć i szybko opaść na ziemię..i nie będzie to tak kolorowo wygladać...no sama nie wiem...jak to widzisz? :drapanie: ::)
-
wow.... butki są super!!!!!
hehe a co do ksiegi, hm.... tez tak myślałam i trafiłam na swoja przypadkowo, zupełnie ;D ;D ;D
hehe fajnie fotki, to bobo to ty? ;D ;D
-
super ta Wasza księga będzie... fajny pomysł i jak widzę zdjęcia też super :)
co do płatków to niezły pomysł z przygotowaniem ich wcześniej tylko nie wiem czy efekt rzucania suszonymi będzie tak samo fajny jak "świeżymi" no chyba, że będą i te i te :)
p.s. ładne butki... wyglądają na bardzo wygodne :)
-
Ale fajna Ty :skacza:
Butki fajne :)
No i z tymi płatkami to też się zastanawiam co i jak :)
-
Płatki suszone przy wietrzyku latają ładniej, niż świeże. Przy bezwietrznej pogodzie też fajnie to wygląda, bo suszone są lżejsze od swieżych ;) Są kolorowe, z tą różnicą, że poza deszczem nie ma obawy, że pofarbują strój, jak przy swieżych ;) Suszyłam rozsypane na gazecie, schły sobie, jak chciały, więc mają "naturalne" kształty :) Świeże może i też będą, no zobaczę jeszcze... A płatki są z różnych kwiatów: lilie, róże ogrodowe, róże "kupne", piwonie... W sumie pudło płatków szukowane było na ślub koleżanki, jako niespodzianka dla niej, czyli osypanie młodych po ślubie, ale niestety nie mogłam sie wybrać na ich ślubi płatki zostały, a że świetnie jak na razie się przechowują, to wykorzystam je dla siebie ;)
Tak, to ja w tej super chustce ;) Na pozostały z resztą też, postanowiłam się chociaż troszkę pokazać, skoro oglądam Wasze fotki ;)
Co do księgi, to określiła mi się lekko koncepcja, ale na razie cicho sza! Raczej nie zostanie taka "landrynkowa", chociaż kto wie... Zobaczę w trakcie tworzenia :drapanie: Czekam na "akceptację" wybranych przeze mnie fot przez J., potem idą do wywołania i w końcu można będzie wykonać księgę :) I Was nią postraszyć :P
Miło, że i butki się Wam podobają :Daje_kwiatka: Wczoraj zamówilam biustonosz, więc proszę o modlitwy, by był dobry i wygodny ;) http://ebras.pl/?m=2/1/17/18
Miłej niedzieli Dziewczyny :-*
-
Mam nadzieję ze bielizna będzie oki! :)
-
Fajny ten biustonosz, trzymam kciuki żeby był wygodny i nie zjeżdżał :)
-
no skoro wypróbowane to na pewno będą fajnie wyglądać.... świetny pomysł miałaś :)
biustonosz bardzo ładny... mam nadzieję, że nie będzie zjeżdżał :)
-
Można sie dołączyc ??
Bardzo fajna suknia - moja szwagierka miała bardzo podobną ;D
Te bukieciki kolorowe są sliczne, sama w takich żywych kolorach gustuje wiec tez miała kolorowy bukiecik ;D
-
Justus witam u mnie serdecznie :) Cieszę się, że kolorowe bukieciki Ci się podobają, bo to już raczej ostateczna koncepcja :D
Biustonosz w tygodniu powinien przyjsć, bo wczoraj wpłaciłam tą zawrotną sumkę za niego ;) Na szczęście Paniz e sklepu mi napsiała, ze nie ma problemuz oddaniem w ciągu 10 dni od otrzymania, więc chociaż tyle ::)
Nie pisałam Wam chyba, ale mój przyszły mąż jest żołnierzem i w zwązku z tym chcieliśmy, by jego koledzy zrobili nam szpaler, coś jak poniżej, ale trzeba skądś szable wydębić albo jakiś substytut kurczę ;)
(http://republika.pl/blog_cs_3897271/5537642/tr/20080124-092503.jpg)
-
Ooo, taki szpaler to coś pięknego! :)
-
To taka forma niespodzianki dla gości ;) Bez gołębi, fajerwerków... no ale ciekawe, czy wypali, czy chłopakom będzie się chciało przyjechać na ślub taki kawał :-\
Tęskni mis ię za cieplejszymi dniami, za naszymi wycieczkami "w nieznane"... W tym roku pewnie nie będzie na to czasu :( Odkryliśmy tyle fajnych miejsc... Obiecałam J., że zwiedzimy fortyfikacje Międzyrzecza, ale trzeba na wiosnę/lato poczekać, bo teraz nietoperze mają okres ochronny :)
-
Ja bym uderzyła w bardziej romantyczny klimat, czyli jak najbardziej żołnierze w mundurach, ale zamiast szpadli - róże :)
-
super wygląda taki szpaler... kilka razy widziałam coś takiego i naprawdę robi wrażenie :) a narzeczony do ślubu w mundurze pójdzie?
-
Tak, idzie do ślubu w mundurze :Zakochany:
Róże ... hmm własnie myślałam nad tym, ale po przejściu Młodych, Panna Młoda dostaje w tyłek szabelką, a róża by się mogła połamać ;) No i czy nie wyglądałoby to dziwnie: żołnierze z różami w ręku? :D
-
To już chyba kwestia gustu :) Mi by się bardzo podobało, z jednej strony mężni faceci a z drugiej przepiękny kwiat... :) Romantycznie :) Wolałabym kwiaty niż szable :)
-
Haha super..ja jestem z wojskowej rodziny więc mnie się takie rzeczy baaardzo podobają :D :D :D
-
Pomysł Mysi, co do róż, wg mnie jak najbardziej do przemyślenia... Romantico :)
-
Pogadam na ten temat z J., w sumie byłoby mniej problemu, niż z szablami ;)
Ehhh ja już chcę wiosnę i chcę do domu! nie mogłam dziś wjechać na firmowy parking, potem go odśnieżaliśmy, nie mogę się ruszyć, tak mnie plecki bolą :(
-
Mój PM też pracuje w służbach mundurowych ( no troszkę innych ;)) i też myślał, żeby isć w mundurze, ale mu się odwidziało ;D
A co do szpalera to świetny pomysł. Jednak ja jestem za szablami bardziej niż różami. Chociaż sam pomysł jest niezły ;D
-
Ja też jestem bardziej za szablami, to jest przepiękny, niepowtarzalny moment... Zawsze mi się to podobało jak na filmach widziałam czy coś :) No i myślę, że koledzy staną na wysokości zadania! :) Takie coś jako mała dziewczynka widziałam w sennych marzeniach ;) A płatkami może zawsze rodzina posypać jak już miniecie szpaler z szabli ;)
Różyczki do facetów w mundurach, chociaż z jednej strony to rozczulające tak jak pisze Mysia, mi jednak za bardzo na tą chwilę nie pasuje.
-
A mi się właśnie wydaje, że na tę chwilę pasuje, a na żadną inna już za bardzo nie ;D
Z tym, że jeszcze jedno... żołnierz i szabla? ???
No, ale decyzja wiadomo Wasza :)
-
Tak Mysiu, żołnierze i szable, a nie róże ;) Mi też to bardziej pasuje, ale zobaczymy, jak się dua i jak wyjdzie, bo moze nie wyjść nic, jeśli kolegom się nie będzie chciało przyjechać :'(
Takie róże to mi pasują, jak szpaler robią cywile-drużbowie, bo z mundurem mało poważnie to wygląda ;)
No i oczywiście te płatki po przejściu pod szpalerem by były, tak jak psizesz Madziu_n :taktak:
J. odebrał obrączki, podobno są piękne, kosztowały 1100zł, więc 100 zł taniej, niż miały kosztować. :pijaki:
Jego "leży idealnie", jak to określił, grawer poprawny, wypolerowane pięknie, dostał certyfikat i zapewnienie, że "w razie czego" zajmą sie czyszczeniem, czy naprawą :D
A ja już się nie mogę doczekać, gdy je zobaczę, sfotografuję i przymierzę swoją :skacza:
-
A kiedy to będzie bo my też ciekawe jesteśmy? ;D
-
Ale fajnie, macie już obrączki :) :) :) Czekamy na fotkę rzecz jasna ;D
-
wstawię, jak zama je obejżę ;) nie prędzej niz po weekendzie i nie obiecuję, zę po tym, bo J. sklerotyk moze ich nei zabrać ze sobą, jak bedzie do mnie jechał ;) Uwieżcie mi, ze jestem bardziej ciekawa, niż Wy :D
-
czekamy na fotkę obrączek ;)
-
Jak to?Nie może zapomnieć o obrączkach... ;) ;) ;)
-
tez tuptam o fotke :)
-
i ja, i ja :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot:
-
Miło, że o mnie pamiętacie Dziewczynki :-*
Ojjjj to się natuptacie :D O ile J. nie zapomni, to może je przywiezie, a jak nie, to dopiero za tydzień/dwa je zobaczę/zobaczymy :(
Dalej sie nei dodzwoniłam do kancelarii parafialnej >:( No i trzymajcie kciukasy by pogoda pozwoliła nam w sobotę odwiedzić salę weselną, to wstawię fotki ;)
-
Ooo jedziecie do Maszewa?A coś ustalać czy popatrzeć? Kancelarie mają przecież czynną tylko w pt i soboty..może dlatego :D :D :D
-
Musi je przywieźć i już, no ! :P
-
mko nieszkodzi, że kancelaria czynna kiedy indziej, bo ksiądz i gosposia tam mieszkają i nie robili nam probleów, jak przyjechaliśmy niz tego ni z owego ;) My 2 razy odwiedzaliśmy księdza "nie w czasie przyjęć kancelarii", bo niestety nie mamy innej możliwości.
Chcemy obejżeć salę, zapytać o dekorację i pokoje, tzn jakie są, czy nie zabraknie dla wszystkich naszych gości i w jakich godzinach będzie im pokój udostępniany, tzn kiedy mogą się zakwaterować i kiedy mają zdać pokój (przy rozdawaniu zaproszeń chcemy dać też info o pokojach). Przy okazji chcę sprawdzić ilość ławek w kościele, bo wciąż myślę nad dekoracją ;) no i upewnić się co do tego, ze ksiądz przepisal nas ze starego kalendarza i potwierdza godzinę :)
madzia_n prosiłam, ale to facet... nie wiem, czy zapamiętaj i zabrał ;)
-
Aaaa to ja znam odp na niektóre pytania!!Ale jeszcze potwierdź ;D ;D ;D
Odnośnie pokoi nam powiedziała babka tak...w dniu ślubu czyli od soboty goście mogą przyjeżdzać i każdy dostanie klucz nie ważne o której dojedzie (ale i tak myślę, że większość na bank będzie dobrze po 12 bo wiadomo, że obiad weselny bedzie dużo później). Co do zdania pokoi to nie ma problemu poprawiny i tak trwają cały dzień więc goście do 19 spokojnie opuszczają hotel..jakoś tak babka nam tłumaczyła :D
Co do dekoracji sali..to zapytaj się czy mają pokrowce na krzesła? (sorki, że tak się wtrącam ale pewnie też będziesz pytać). No i z tego co wiem w skł. dekoracji wchodzą kwiaty, balony...no i nie wiem co jeszcze ;) ;)
Ławek jest chyba po 13 po każdej stronie, tak na 90% jestem pewna ;) ;)
No ale jak już będziesz wszystko wiedziała to ja baaardzo prosze o szczegóły ;D ;D ;D
-
U nas są pokrowce, ale trzeba zapłacić 2.50 zł, za sztukę :P
Mi jednak się to niezbyt podoba :-\ tzn. te pokrowce białe na krzesła, wole bez ;D
-
nie chcę pokrowców na wszystkie krzesła, bo mi się to nie podoba i widziałam już tą salę, gdy krzesła były ubrane w pokrowce - dla mnie ochyda ;) jakoś tak bardzo to wizualnei zmniejszało pomieszczenie ::) Jedynie mogłyby być na naszych krzesłach i ewentualnie rodziców, by ich uchonorować ;)
Ja o te rzeczy pytałam,a le wiesz... wtedy nie do końca konkretnie mi w sprawie pokoi odpowiedziano. I chcę wiedzieć jakie pokoje mają: 1,2,3,4 osobowe ;) Bo gosci tez trzeba rozlokowac bedzie, nie chcęby sie okazało, że mamy dodatkowo dopłacać za wolne łózka w pokojach, bo np jakaś para leży w 3 osobowym pokoju i nikt już tam do nich nie dołączył ;/
No i oczywiscie że napsizę , co się dowiem ;) i jak zrobię fotki, to też wrzucę :D
-
U nas pokrowce na nasze krzesła były normalnie w cene, to był standard taki na sali. Czekamy na fotki które mam nadzieję zrobisz :P
-
My też na swoich tylko będziemy mieli ;D
-
A więc pojechaliśmy w piątek popołudniu do Maszewa. Niestety dojechaliśmy na miejsce 10 minut po czasie przyjmowania Kancelarii i ksiądz już zdąrzył gdzieś wyjść, więc jednak muszę próbować się dodzwonić :(
Na salę także zajżeliśmy :taktak:
Fotek nie robiłam, bo w sumie nic się nie zmieniło, tylko filar jest wyłożony taką gładką masą, tworząc niby marmurek. Poza tym siedzieli jacyś balowicze w rogu sali i głupio mi było latać z aparatem ;) Dostaliśmy listę z łóżkami w pokojach, by rozlokować gości, zarezerwowaliśmy miejsca dla naszych 50-60 osób, przy czym Pani mnie troszę zniesmaczyła, podkreślając 3 razy, że musimy się zmieścić z drugim weselem, które będzie AŻ na 150 osób! >:( A co mnie to??? :o Jak ja rezerwowałam salę, to nikogo poza nami nie było tego dnia, duża sala była w planach i miałam niby i tak mieć pierwszeństwo w pokojach, a teraz co? Jakbym nie pojechała i nie zaklepała, to by się okazalo, że nie mam gdzie ludzi położyć? ??? ::)
Ale pomyślałam sobie : Nie denerwuj się m_lena, złość piękności szkodzi ;)
Pani potwierdziła, że nie ma określonej godz. przybycia i opuszczenia pokoi przez gości, no chyba, że jakaś duża grupa się im trafi i nie będzie już innych wolnych pokoi, to wtedy poprosi nas, by goście się po mału z pokoi wynosili, co akurat ejst zrozumiałe i cieszy mnie i tak, że nie musimy się na siłę z pokojów np do 13 wynieść :)
Co do dekoracji, to robią, jak robili, czyli ten łuk kwiatowy i kwiaty po bokach, na małej sali są darmowo pokrowce na wszystkie krzesła, a PM siedzi na "tronach", czy czymś takim. Można to z nimi obgadać ;)
Jedzenie, liczbę gości, noclegów, dekorację.... ustala się w poniedziałek przed ślubem, wtedy też dostaje się klucz do schowka, by schować wódkę, itd..
Najgorsza z kwestii.... J. oczywiście nie wziął obrączek :'( :protestuje: Więc i Wy i co gorsza ja, musimy czekać do przyszłego tygodnia, by je zobaczyć :mdleje: :pogrzeb:
-
Aaaaaaaaaaaa no widzisz!!! I dlatego ja mam w umowie....ile mam gości (przewidzianych) ale dla tylu ma być miejce noclegowe i koniec- właśnie dlatego chciałam podpisać umowę!! Z tym, że ja już wiedziałam, że będzie 2 wesele- ale to miao Nas zabezpieczyć..ale zasada jest jedna..nic nie robić na gębę ::) ::) ::) I tak mamy 70 miejsc zapewnionych...
Co do kancelarii to niestety tak jestl..lepiej zadzwonić i się "zapowiedzieć" ;) ;) ;)
Ja nie rozumiem jak Twój PM mógł zappomnieć? ::) Ja bym mu chyba na telefonie wisiała żeby na pewno zabrał :D :D
-
No to troszkę poczekamy :D
Mam nadzieję, że wszyscy goście się zmieszczą :)
-
mko mam to zapisane na potwierdzeniu wpłaty ;) może przesadziłam, bo Pani nic takiego nie powiedziała i miejsca dla nas zapewne będą, no ale w tamtej chwili sytuacja mnie poddenerwowała ;)
-
Pewnie, mnie też by taka sytuacja wkurzyła! Ale będzie dobrze :) :) :)
A za obrączki to PM ma u nas wszystkich dużego minusa :P ;) ;) ;) Żeby tylko w dniu ślubu ich nie zapomniał! :P
-
Szkoda, że nie ma fotek obrączek, no ale poczekamy :)
-
Madziu Ty wypluj te słowa :D chyba mu je zabiorę do siebie ;) przynajmniej będą na miejscu :D
-
No tak... Ja tak właśnie zrobiłam ;D Obrączki były cały czas u mnie, na poduszeczce leżały obok akcesoriów do błogosławieństwa ;) Wyszło super, na kamerze mamy to fajnie ujęte, i nikt niczego nie zapomniał! Tylko teściowa marudziła, że tak nie można, że to wbrew tradycji, że będziemy mieli pecha... :P A ja... mam gdzieś pecha i wszelkie przesądy :P
-
Jakbyśmy mieli słuchać i przestrzegać wszystkich zabobonów i teradycji, to dawno bym oszalała ;)
Nie chce mi się dziś wybitnie pracować :( jeszcze 3 godziny!
-
Byłam w zeszłym tygodniu u dermatologa, mam strasznie suchą skórę buzi. Dał mi jakieś tam mazidło, ale średnio pomaga :( W sumie w chwili smarowania i chwilę po jest ok, a potem się wchłania i znów to samo ::) Za 3 tygodnie do kontroli :(
Jutro dla odmiany czeka mnie wizyta u dentystki, bo mnie coś ząb zaczyna boleć. Ohhh jak ja nie lubię wizyt u dentysty!!! No ale idę, bo będzie gorzej, więc lepiej to załatwić od razu, nie? ;)
No i do ginekologa trzeba by się przejść, bo i na cytologię już czas i kontorlę. No i chcę się po mału przygotowywać do dzidziusiowa ;)
-
Noo to widzę, że szykuje ci się przegląd techniczny ::) ::) ::)
-
Przegląd techniczny ;D - dobre :skacza:
Też mnie takowy czeka w marcu :P
Kochana na suchą skórę polecam krem IWOSTIN Sensita, do wrażliwej i suchej skóry. Ja też mam suchą skórę, ale ten krem jest rewelacyjny, pomógł mi i utrzymuje nawilżenie twarzyczki przez cały dzień :) Do kupienia w aptekach, do tego są jeż tonik i żel do mycia twarzy, używam całego kompletu i jestem zadowolona :) Kosmetyczka mi poleciła :) I powiem szczerze że jeśli chodzi o dermatologów to się bardzo zraziłam, tylko mnóstwo kasy wydane wyrzucone w błoto a zero jakichkolwiek rezultatów ::)
-
Współczuję tego dentysty, nie lubię, wręcz mam fobię :P >:(
Przegląd techniczny- he he, dobre ;D
U mnie też się przydał by przegląd techniczny u ginekologa, bo ostatni termin przespałam. :P
Pozdrawiam
-
Ja też przespałam przegląd... ::)
-
Jadę dzis do Tż, więc zrobię foteczki obrączek ;) O ile wogóle przeżyję jazdę przy dzisiejszych warunkach pogodowych :o
No przegląd raz na jakiś czas trzeba robić niestety :D Jeszcze do ogólnego musze się wybrać, ale nie mam czasu stać w takich gigant kolejkach! >:(
madzia_n psozukam tego, co polecasz, ale raczej jak skończe specyfik od dermatologa, bo troszkę za tą butelkę zapłaciłam :)
Pozdrawiam wszystkie weekendowo :-*
-
Super, że będą foty obrączek! :D
-
Ja dziś poleciłam siostrze, żeby mnie zapisała do ginka na marzec jak będziemy w PL... Okazało się, że nawet prywatnie zapisy dopiero na... Drugą połowę roku! Masakra...
-
:o :o trochę przesada ::)
-
Dokładnie, przesada... To ciekawe ile się czeka na kasę chorych... Bo kiedyś właśnie na kasę czekało się pół roku. Jedyne, co mnie utrzymuje przy tym lekarzu to fakt, że jest to super lekarz... Jeden z najlepszych w mieście.
-
UWAGA Dziewczynki!
Wstawiam długo wyczekiwane fotki naszych obrączek ;) Mi osobiście bardzo się podobają i jestem z nich zadowolona. Moja obrączka leży "jak ulał" ;D
(http://lh6.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/S3gECRMQibI/AAAAAAAAAVA/qIqBgWSOxdM/IMG_4425.JPG)(http://lh6.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/S3gECbtYRYI/AAAAAAAAAVE/e-GLlAc8P18/IMG_4426.JPG)
madzia_n to brzmi, jak niesmaczny żart! >:( Ehhh do mojego gina też ciężko się dostać,d latego tak sie ociągam ostatnio z wizytą 8)
W czwartek znów do dentysty :( Weekend minął ekspresem, wróciłam rano od J., bo szedł na służbę :(
Wczoraj zrobiliśmy sobie walentynkowy wypad do nowej knajpki, jedzonko pycha! :) Kupiłam mu jako upominek książkę:
(http://lh6.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/S3gH2JiVPsI/AAAAAAAAAVI/FOdGIdT5ztE/Walker_Polskaosamotniona_500px.jpg)
-
Fajne obrączki :) :) :)
-
Aaaa jak cudnie!!Macie już obrączki...ślubek zbliża sie nieuchronnie :D :D ;D ;D
-
Ja też chcę już mieć moje obrączki!!! A tu jeszcze tyle czekania do soboty ;D
-
mka sama nie mogę w to uwierzyć, czas tak szybko mija! Zaraz bedzie koniec lutego i niecałe 5 m-cy do ślubu :o
Mysikróliczku sobota już blisko :D Zobaczyc nasze imiona na maleńkich obrączkach to niesamowite :) Wzruzyło mnie chyba bardziej, niż nasze dane na zaproszeniach ;)
madzia_n :-*
Siedzę w pracy, śnieg za oknem pruszy, a mi nic się nie chce....
-
Oj, do obrączek dalej mam słabość! ;) Co na nie patrzę, to oczy mi się same śmieją do nich ;)
-
Nic mi się ostatnio nie chce ;/ W sumie nie mam o czym psiać, już nie raz to Wam psiałam ;)
Pokłuciłam sie z Ojcem, nie odzywamy się od tygodnia do siebie.
W weekend poznam chyba w końcu Świadka, bo nie mieliśmy jeszcze okazji się poznać. Wręczymy mu od razu zaproszenie, a za tydzień może Świadkowej :)
-
Ojejku, szkoda że z tatą nieciekawie... Nienawidziłam sprzeczek z rodzicami, a już dopiero z tatą! Bo my mamy takie same charaktery i w ogóle... Ale mam nadzieję że się pogodzicie, nie ma co budować wojennych murów! ;)
-
Tak czasem bywa..ja ostatnio z mamą drę koty co nam się nie zdażało..a wszystko przez brak pracy-mojej...ehh ::)Damy radę :przytul: :przytul:
-
Obrączki bardzo ładne :D
A z tatą ja też często się kłóciłam, teraz nie bo nie mam okazji, ale jak bym miała, to pewnie też bym się kłóciła, jak zwykle to bywało, gdy był w Polsce :P Także rozumiem ;D
Czas rzeczywiście leci nieubłagalnie, jeszcze troche i wszystkie będziemy mężatkami ;D
-
Wiecie... jakby to była taka zwykła sprzeczka, to jeszcze nic, ale On po prostu przesadził :(
Czasem mur między ludźmi tworzy się sam, w tym przypadku stworzyły go wypowiedziane przez Ojca słowa.
Wyszło na to, że nie ważna jestem ja, moje uczucia, itd... Ja nie jestem jego rodziną, tylko ludzie (jego rodzeństwo i ojciec), którzy mają go skromnie i delikatnie mówiąc gdzieś, no ale wedle zasady "zastaw się, a postaw się" mam ich zaprosić na ślub i wesele, mimo, że nie utrzymuję z nimi kontaktu, bo On tak chce i już! Ok.... tyle, że nie zapytał nawet, czy mam ich na liście gości, z góry założył, że ich nie mam zamiaru zaprosić i powrzeszczał sobie na mnie kończąc zdaniem "Skoro mojej rodziny na tym ślubie nie będzie, to mnie też nie zobaczysz!" :(
Poczułam się od nich gorsza, Oni są dla niego ważniejsi niż ja. Po takim zakończeniu powiedziałam, że nie ma córki w takim razie i przychodzić na mój ślub nie musi, bez niego ślub i tak się odbędzie, a On mnie emocjonalnie szantażować nie będzie :'(
To nie pierwszy taki Jego wyskok w tym temacie, ale tym razem zabrął za daleko! Nawet się o listę gości nie zapytał (ujęłam ich na liscie, by uniknąć awantur z Ojcem, ale widać kompletnie niepotrzebnie, bo nawet zapraszając ich nie mam spokoju!)
Od tej pory traktuję go jak powietrze, chociaż i tak nie dociera do niego jaką przykrość mi zrobił
kaamila miło mi, że obrączki się podobają :)
Zastanawiam się co zostało jeszcze do zrobienia/załatwienia i co można by zacząć załatwiać, ale nic mi nie przychodzi do głowy ??? Może coś podpowiecie ...
kwiaty, makijaż, fryzura zamówione...
W marcu rezerwujemy organistkę i może wybiorę sie do krawcowej uszyć sukienkę na poprawiny. Materiał już kupiłam.
W kwietniu rozdajemy/rozsyłamy zaproszenia, więc będzie kilka towarzyskich spotkań przy okazji.
Dokumentacja na początku czerwca.
W lipcu spotkanie z dj., zakup garnituru i dodatków dla J. , pierwsza spowiedź, potwierdzenia od gości.
W sierpniu: panieński+próbny fryz i makijaż, zakup alkoholu, uzgodnienie menu, podanie liczby gości i noclegów. Druga spowiedź
-
O kurcze...no tak..dobrze, ze mój tata nie każe mi zapraszać 6rga rodzeństwa z którymi kontakt słaby ::) ::) ::)
A jeśli zaprosiłabyś te osoby to one by przyjechały? ;) ;)
-
Czy przyjadą?
Dziadek kto wie... może przyjedzie, może nie (dla mnie oby to drugie), bo ma do nas AŻ 100 km, ale jeździć na niedzielny obiad do ulubionych wnuczków (do młodszego brata mego ojca) prawie 200km, to siły ma!
Młodszy brat ojca, to dodatkowo mąż mojej jaśnie chrzestnej, której nigdy przy mnie nie było i zastanawiam się jakim cudem i po co zdążyła na mój chrzest. On może bedzie, może nie zależy od pracy, bo marynarz. Jego jaśnie żona podobno się wybiera, chociaż nic mnie w jej wydaniu nie zaskoczy (jak ją zapraszałam na bierzmwoanie, to wykręciła się tekstem, ze "nie moze bo sprawdza klasówki" (bierzmowanie było latem, tuż poz akończeniu rokus zkolnego, a jaśnie chrzestna jest nauczycielką w kl. 1-3 szkoły podstawowej!
Drugi brat Ojca raczej nie przyjedzie... chociaż kto wie! Ten by mi w sumie nie przeszkadzał,a le nie mam z nim żadnego kontaktu, widziałam go ostatnio w zeszłym m-cu po 12 latach i to tylko z powodu przykrej uroczystości rodzinnej.
I tu właśnie awantura zaczęła się o tego drugiego brata, bo zapytałam grzecznie i spokojnie, czy jest konieczna jego obecność (staram sie zmniejszyć koszta, a z nim nie mam kontaktu). Nie robimy nie wiadomo jakiego weselicha i chcę, by byli przy mnie ważni dla mnie ludzie, z którymi sie dobrze czuję, a nie ludzie, z którymi łączą mnie jakieś tam więzy krwi dawno nie pielęgnowane.
Tu nawet nie chdozi o to, czy oni się wstawią, czy nie, ale o to, że Ojciec napadł na mnie niemając racji i jeszcze powiedział, co powiedział.
A mi jest tak cholernie przykro, to miał być miły czas, myślałam, ze jak zaproszę nielubiane przeze mnie osoby, to będę miała spokój, ale jak widać nie.... :'(
Koniec tego smutania ;) Zaraz koniec lutego, coraz bliżej do ślubu! :D Wczoraj przyszedł mój zamówiony biustonosz ślubny Panache Strapless Porcelain , mama jest zadowolona, ja chyba też, bo było mi w nim wygodnie :) http://ebras.pl/files/prods/big/8742dbac5ee73d799947b4a88fee4322.jpg
Wiec "operacja" zakończona sukcesem, w końcu ;)
-
A podskakiwałaś w tym cacku???Biust na miejscu??? :D :D :D
-
Wiesz... nie do końca się z Tobą mimo wszystko zgodzę, bo co by nie było to BRAT Twojego ojca. Ja mam podobną sytuację, ale z bratem mojej mamy - ja nie tylko nie mam z Nim kontaktu, ja Go wręcz NIE CIERPIĘ. Dlatego, że jako mała dziewczynka pamiętam jak moja mama przez Niego strasznie płakała. Minęły lata, dużo się pozmieniało, aczkolwiek ja nigdy do Niego stosunku nie zmieniłam. On utrzymuje kontakt z moją mamą, ze mną wcale. Nie widziałam go od momentu mojej I Komunii Świętej!!! ::)
Zaproszenie na ślub dostanie, dlatego, że jest to bardzo ważne dla mojej mamy. I ja to rozumiem, bo oddałabym życie za mojego brata i też bym Go broniła i zażarcie się kłóciła o Niego, nawet jeśli wina byłaby ewidentna.
Może łatwiej Ci będzie zrozumieć tatę jeśli pomyślisz o swojej siostrze/bracie? Chyba, że nie masz rodzeństwa... to wtedy spróbuj mi uwierzyć na słowo. A jeśli tniecie koszty to może zaproś brata taty, ale bez rodziny?
Przemyśl proszę jeszcze raz wszystko na spokojnie, bez gniewu.
A staniczek super, ale dołączam się do pytania mka :)
-
Mysiu nie będę dyskutowała na ten temat, nie musisz się ze mną zgadzać. Tu nie chodzi o
jego walkę o nich, tu chodzi o Mnie i to, że śmiał swojej córce powiedzieć, że nie przyjdzie uczestniczyć w najważniejszej chwili życia, że nie przyjdzie na ślub. [/color] I doprawdy.... Nie interesuje mnie kim oni dla niego są, dla mnie są nikim, a ślub jest Mój i J.! Jak ktoś tęskni za rodzeństwem i tak mu na nim zależy, to niech sobie ich na imieniny zaprosi albo odnowienie przysięgi ślubnej zorganizuje!
I nie porównuj tych ludzi do mojego rodzeństwa, bo moje rodzeństwo było przy mnie zawsze, a tamci mają w dupie nawet mego ojca (długa, skomplikowana historia, nie do opisywania tu).
A wiedziałam, żeby tego nie wypisywać z siebie, tylko wkurzyłam się jeszcze bardziej!
mko skakałam, wyginałam się, chodziłam, nie przesuwa się, nic mi nei wypadło, swietnei się trzyma dzięki silikonowym paseczkom wzdłóż obwodu :)
-
O matko :o ... no, ale czemu się na mnie wściekasz? ::)
Tak już na forum jest... nie chciałaś słyszeć innych opinii było trzeba faktycznie zachować swoje myśli dla siebie. Albo skończyć odpisywanie pierwszym zdaniem.
I nigdzie nie porównałam Twojego rodzeństwa... napisałam tylko jak to wygląda z mojej strony ::)
I na pewno nie miałam na myśli nic złego, nie chciałam Ci ani dopiec ani Cię wkurzyć. Zwróć uwagę na ton mojej wypowiedzi, a później swojej...
-
m_lena nie spinaj się tak :przytul:
Przecież Mysia tylko próbuje doradzić skoro żalisz się nam na forum :) :) :)
Poczekaj z osądami i wydawaniem decyzji..moze tata cię przeprosi i jakoś wspólnie to rozwiążecie ::) ::)
-
mko znam swojego ojca ::) I siebie ;)
Mysia przepraszam, ale ten temat jest aktualnie bardzo drażliwy.
Czy Wam też goście (którzy nota bene nie otrzymali jeszcze zaproszenia do ręki) usprawiedliwiają się dlaczego nie przyjdą? ??? Mi tak ostatnio zrobiła znajoma, której nawet nie mam na liscie gości ;/ Stała i 15 minut się głupkowato tłumaczyła, czemu nie przyjdzie, a nawet nie miała dostać zaproszenia :o Aż mi dziwnie było ;)
Muszę dokupić "gatki" do tego stanika, głupia baba... zamiast zamówić ze stanikiem, to teraz będę latała i szukała czegoś pasującego... Dobrze, ze nie musi to byc nic wyjatkowego, od... by trzymało sadełko w ryzach ;D
-
Hmm..może ona chciała tylko do kościoła przyjść? ;D ;D ;D
-
Mysia przepraszam, ale ten temat jest aktualnie bardzo drażliwy.
Muszę dokupić "gatki" do tego stanika, głupia baba... zamiast zamówić ze stanikiem, to teraz będę latała i szukała czegoś pasującego... Dobrze, ze nie musi to byc nic wyjatkowego, od... by trzymało sadełko w ryzach ;D
Ok :przytul:
A co do gaciorków, polecam gattę. W ogóle ich nie czuć na ciele :)
-
Mysiu gatta mówisz... ciekawe, czy robią takie "namioty", jak na mnie :D Poszukam... :)
mka może, ale wiesz... dziwne to było takie, hmmm no tak się tłumaczyła, że ja w końcu nie wiedziałam, co mam powiedzieć i wydukałam tylko "ok, w porządku" ;)
Trzymajcie kciuki, lecę dzś do dentysty :(
Wczoraj dla odmiany mało mnie szlag jasny nie trafił.... Pojechałam pod Deichmanna oddać buty do reklamacji, bo się po miesiącu od zakupu rozkleiły. I co? Sklep zamknięty do końca marca, bo go przebudowują :( I nie mam w czym chodzić, buty leżą, bo przeciekają niemiłosiernie... No super poprostu! A znów jechać specjalnie do Sz-na z reklamacją, to mi się nie chce ::) A wiec "pocałowałam drzwi wejściowe" (bo klamki tam nie ma) i wróciłam do domu
-
Porażka z butami... nienawidzę przeciekających butów... brrr, aż mi się nieprzyjemnie zrobiło ;)
Trzymam kciuki za dentystę! :)
-
I jak było u dentysty? :Szczerbaty: Ja ciągle się biję zmyślami co z aparatem >:( >:( >:(
Buty z ccc, deichmanna itp.itd..mają do to siebie, że są głównie na suche dni (też, się przekonałam nie raz)....dlatego ja tam kupuje tylko buty "letnie" lub na wyjścia ;) ;)
-
Z CCC od Lasockiego mam kozaczki takie na jesień/zimę i mi nie przemakają :)
-
Czyli masz szczęście ;D ;D ;D
-
Ja też sobie chwalę parę par (masło maślane ;D ) butów z CCC. W Deichmannie nigdy nic nie kupiłam... Niby wybór duży a tak naprawdę nic tam fajnego nie znalazłam nigdy.
Co do sprawy z tatą to ja rozumiem obie strony. Nie chciałam zapraszać dwóch moich ciotek których nie znoszę, ale jednak je zaprosiłam bo to było ważne dla mojego taty. Ale gdyby brat mojej mamy(nie napiszę mój wujek bo dla mnie ten człowiek był jednym wielkim zerem) żył to nawet gdyby dla mamy było to ważne, nie zaprosiłabym go nigdy w życiu, jako że gdy go widziałam, szłam na drugą stronę ulicy, bo bałam się że wybuchnę po prostu, zbyt wiele złego zrobił... Zbyt wiele. Podejrzewam, że nawet gdyby żył, to mama też by nie chciała go zapraszać.
Stąd to moje zrozumienie i z jednej, i z drugiej strony.
Prawda jest taka, nie jesteśmy w Twojej rodzinie, a wiem że czasem właśnie w rodzinie mogą się zdarzyć takie sytuacje, których wybaczyć się nie da(chociaż kiedyś myślałam, że człowiekowi można wybaczyć wszystko - dawno i nieprawda).
Co jeszcze chciałam na ten temat napisać to to, że tata owszem MA PRAWO poprosić Cię o zaproszenie kogoś, bo mu na tym zależy. Ma prawo porozmawiać z Tobą, przekazać Ci swoje prośby i zdanie... Ale NIE POWINIEN mówić do Ciebie takich słów, jakie powiedział... Myślę, że żaden rodzic nie powinien tak ranić swojego dziecka. Jakbym się z rodzicami nie kłóciła, tak nigdy nie usłyszałam od nich tego typu słów...
Przecież gdyby podszedł do tego spokojnie, byłoby inaczej, wystarczyło zapytać czy przewidujesz zaproszenie tych osób, odpowiedziałabyś że masz ich na liście i koniec tematu...
Dobra, koniec już moich wywodów :P
-
mko kurczę chyba coś jest w tym co piszesz, bo wszystkie buty zimowe/jesienne/wczesnowiosenne z Deichmanna mi się rozwalały :o Naprawdę!!! 2 lata temu przez 2 miesiace miałam 5 par butów... wszystkie po tygodniu/dwóch się rozklejały/rozwalały >:(
... czeka mnie kupienie następnych, chyba zainwestuję w kalosze/gumowce :P A najlepsze jest to, ze to już 3 rok takie akcje mam z butami i to bez względu ile na te buty wydaję, ja to mam chyba jakiś czujnik/radar na takie badziewia ??? I teraz znów przeprosiłam sie z moimi adidaskami "od chińczyka" za całe 29 zł (drugi rok mnie ratują, gdy kozaki zawiodły ;))
Co do sprawy z ojcem... chyba mnie własnei wcześniej dziewczyny nie zrozumiały madziu_n :)
Ja miałam i mam tych ludzi na liście gości, ale Ojciec się o listę gości nawet nie zapytał, napadł na mnie z góry osądzając i kończąc wrzask tekstem, że ma to w *upie i też na mój ślub nie przyjdzie :( A ja tych ludzi naprawdę mam i zapraszam, bo ich z góry wpisałam, żeby "mieć spokój i czyste sumienie", ale ten buc (czyt.Ojciec) po prostu się na mnie wyżył i uważa jeszcze, że ma rację! A tymczasem nie ma, bo jakby, tak jak madzia_n napisała, po ludzku usiadł i się zapytał, to by wiedział, że zapraszam jego jaśnie rodzeństwo i dziadka.
Koniec tematu, sytuacja w domu bez zmian ;)
-
Noooo kurczę kurczę... wysłałam posta niechcący!!! :( dokończenie...
Dentysta ok :D Dzięki za kciuki! Koniec "sesji", tzn idę jeszcze 9 marca na zdjęcie kamienia z 1 zęba i już finito, a zapewniam Was, że przed wizytą u dentysty mam ogromne lęki ::)
Na szczęście trafiłam na fajną Panią Doktor i wyleczyłam swoje zębiska, a nawet wypchałam do niej mego J po 5 latach niebytu u stomatologa :D Także sukces moje drogie, bo i On niedługo zakończy leczenie i będziemy mogli iść do ołtarza z szerokim uśmiechem z zalepionymi dziurami ;D
Szczerze powiedziawszy, to mi także przydał by się aparat, ale niestety fundusze nie bardzo na to pozwalają.
Zrobiłam dziś dobry uczynek... wyciągnęłam kogoś z poważnego dołka, mam więc nadzieję, że będzie już ok :)
Z kolejnych pozytywów to zaręczona Świadkowa, wyznaczenie dat ślubów przez 2 znajome pary :skacza:
A z przykrych, to niestety utwierdziłam się wczoraj w swoich przypuszczeniach i z przykrością wykreśliłam spośród weselnych gości 1 parę. Dostaną zaproszenie na sam ślub, choć i to nie wiem, czy nie za dużo... Przestałam być kimś istotnym w życiu swojej dobrej koleżanki i mimo moich chęci i starań nie sądzę, że uda się naprawić nasze relacje, a nie chcę patrzeć na jej kwaśną minę na mym weselu :( Jest mi bardzo przykro, bo bardzo ją lubię, ale nie lubię, gdy mnie ktoś olewa, ignoruje, oszukuje i ma gdzieś :'(
Mam troszkę problemów w pracy, do tego jeszcze okres i dziś mało co nie rozsadziło mi głowy... przeokropny ból, ktory dalej gdzieś się tli :-\
-
Ja też powinnam się wybrac do dentysty, ale ciągle to odkładam, tak strasznie się boję.... wiem,że to głupie, ale boję się jak małe dziecko....
Problemy w pracy miną, a na złe samopoczucie przy okresie przesyłam :-* :-* :-*
-
Odważ się, ja też się boję, a proszę :D Im dłużej się zwleka, tym gorzej i ciężej się wybrać (wiem po sobie). Dziękuję za buziaki :-*
Lecę jeszcze odwiedzić Wasze wątki i zmykam spać, czeka mnie jutro podróż do Tż pociągiem ::)
-
Mój A. też się tak strasznie bał dentysty! On jak usłyszał o dentyście to momentalnie się w nim mały chłopiec odzywał ;) Ale zaprowadziłam go do porządnej lekarki która uwolniła go od wszelkich lęków i teraz A. chodzi tam bez żadnych obaw! :) Chociaż jak ma coś robione, to i tak blednie ;)
Szkoda, że wynikła taka sytuacja z tą jedną parą ale to ich strata!
-
Tak, ich... ale i tak mi smutno i ciężko... bardzo lubię tą koleżankę, świetnie się dogadywałyśmy i w sumie nei wiem dlaczego się tak odsunęła ode mnie :( Jest mi tak strasznie przykro... Ale nie ma co udawać, na spotkaniu atmosferę między nami można było kroić nożem. Nawet nie wiedziałam o czym z nią gadać... :'(
-
Wiesz... Doświadczyłam w życiu pewnej sytuacji, która wtedy rozłożyła mnie na łopatki, chodzi mi właśnie o najbliższą koleżankę... Ale po czasie zrozumiałam, że nie warto cierpieć przez takie osoby. Wiem, że dla Ciebie to teraz trudne, ale staraj się tym nie przejmowac, bo po prostu nie ma sensu :przytul:
-
A może zapytaj koleżankę wprost? Może to jakieś nieporozumienie? :drapanie:
Co do butów... do Deichmanna już nawet nie wchodzę, bo to kpina jest a nie buty... co z tego, że są tanie jak się rozlatują po chwili... Na lato można jakieś klapeczki czy sandałki, ale założeniem, że na jeden sezon... z CCC jest może ciut podobnie, ale jednak te z metką LASOCKI są porządne, na nich się nie nacięłam jeszcze... Tylko cena już inna też ::)
A dentysta... oj dentysta, ginekolog - czekają na mnie, oj czekają, a mi się wcale nie spieszy... brrr ;)
-
Ja też się panicznie boję dentysty. Od sierpnia się wybieram i wybrać się nie mogę. Ginekolog też mnie czeka...
-
maggi przede wszystkim gratuluję spadku wagi! :) Ja to psozłam, bos ie założyłam z koleżanka ;) Ona się bała ginekologa, a ja dentysty, stwierdziłyśmy, że na odwagę obie zrobimy ten szalony ktok i spojżymy swym strachom w oczy :D Obie zaliczyłyśmy, bo przecież żadna nie mogła być gorsza od drugiej ;)
Mysiu właśnie widzisz... kurczę nie ma szans, by to było jakieś nieporozumienie. Odsunęła się od wszystkich "starych" znajomych i teraz liczą się już chyba tylko jej nowi znajomi, czyli znajomi jej faceta. Od momentu, gdy się wyprowadziła do niego jej nastawienie się zmieniło. Nie wiem sama... prawdę powiedziawszy po to się z nią w tym tygodniu spotkałam, by sobie to wyjaśnić, ale było mi tak dziwnie na tym spotkaniu, że w końcu zrezygnowałam z dociekania o co chodzi. Skoro jej jest tak dobrze, to co się będę pchała, gdzie mnie nie chcą :( Naprawdę długos tarałam się utrzymać naszą znajomość na przyzwoitym poziomie, ale nei znoszę, jak mnie ktoś notorycznie oszukuje ::)
madzia_n staram się tym nie przejmować, chociaż to nie minie z dnia na dzień :-X Myślałam, że razem ze mną będzie się cieszyła moim dniem, a nawet nie zapytała co u mnie :-\
-
Widocznie ta koleżanka nie jest warta ani Twojej przyjaźni ani Twojej sympatii... Jeszcze odczuje brak Twojego towarzystwa...
-
Przyjdzie czas, że ona otworzy oczy i Cię przeprosi. Tylko że... Wtedy będzie już za późno. Odwrócą się od niej wszyscy i wspomni, że Ty kiedyś byłaś zawsze. (ah, jakbym opisywała swoją sytuację ::) :'( )
-
Masz rację... też bym ją w takim wypadku olała... nienawidzę się narzucać... ::)
-
oj... :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: to cie Przytule, moze lepiej ci sie zrobi ;)
-
Dziękuję dziewczyny za wsparcie :-*
W weekend poznałam Świadka :) Bardzo sympatyczny chłopak, "pasuje" do Świadkowej, myślę, że się dogadają ;) Przy okazji wręczyliśmy mu zaproszenie :) Wręczyliśmy również zaproszenie Szwagierce i jej Narzeczonemu ;)
Weekend zaliczam do udanych, a teraz czeka nas kolejny pracowity tydzień :(
-
Szkoda, ze nie można przyspieszać tygodni, by szybciej leciał czas do weekendów ;)
-
Dziwne zachowanie koleżanki >:( Nie przejmuj się, będzie dobrze. Nawet jak to jakieś nieporozumienie, to powinna się ciebie o zdanie spytać, a nie od razu się obrażać...
Pozdrawiam ;D
-
Czemu mnie tutaj nie było wcześniej? :)
Obiecauję nadrobic w wolnej chwili, na bieząco będę na 100% :)
Buziaki zostawiam :-* :-* :-*
-
madzia_n ojjj zgadzam się, tym bardziej, że my z powodu pracy widujemy się weekendowo.
kaamila też uważam takie zachowanie za dziwne, ale cóż.... ??? różni są ludzie, skoro niektórym jest tak dobrze... Dodam, że zadzwoniła do mnie, chce się znów spotkać :-\
julenka witam u mnie :-* Bardzo mi miło Cię u siebie gościć :)
J. sam dziś wyszedł z inicjatywą jakoby wybrać się w niedługim czasie do sklepu w poszukiwaniu garnituru dla niego :) Stwierdził, ze chyba nadchodzi już czas na zakup, tym bardziej, że teraz bywają jeszcze postudniówkowe promocje, a znalazłam sklep, gdzie szyją mniej więcej na miarę, a w razie potrzeb przed ślubem jeszcze zrobią poprawki :brawo_2:
Do tego denerwuje mnie fakt, że znajomi J. nas olewają i mimo kilku próśb nie podali wciąż swoich adresów i nazwisk swoich dziewczyn. :boks_4: Jak mnie to zaczyna irytować, że nie macie nawet pojęcia! Czy to takie trudne? No chyba znają nazwiska swoich dziewczyn, z którymi sa czasem dłużej, niż ja z J. ???
-
:szczeka: :szczeka: :szczeka: :szczeka: wy juz patrzycie za garniakiem????
szok :o :o :o :o
my czekamy na letnie kolekcje ;) ;) ;)
szczerze mówiac, to nie rozumiem podejścia tych znajomych :przytul: :przytul: :przytul: u mnie przynajmniej z tym nie było problemu :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: qurcze ludzie sa dziwni, nic do niektórych nie dociera :Kill:
-
Ludzie są dziwni ::) Nie rozumiem takiego zachowania ::) No ale co zrobić... Jak nie chcą podać, to napiszcie na zaproszeniu osoba towarzysząca i niech się ugryzą! Ja tak robiłam, jak ktoś zwlekał z podaniem mi takiej informacji.
-
werka23 dopiero będziemy patrzyli ;) i nie widze w tym nic tak szokującego :D
madziu_n no tak, tylko większym problemem jest to, że trzeba wiedzieć dokąd wysłać te nieszczęsne zaproszenia ???
Z mojej strony też takiego problemu nie było, ale tak to jest, jak znajomi wyjeżdżają i parują się poza granicami kraju ;) No nic trudno ;) Ponarzekałam sobie ;D
-
Hahaha bo faceci tacy są...nie wymagaj zbyt wiele..szczególnie tacy, którzy nie wiedzą co to przygotowania ślubne...dla nich podanie adresu mogłoby i nastąpić na tydzień przed weselem...więc daj na luz...a swoją drogą zrzuciłabym ten "obowiązek" na PMa w końcu to jego koledzy nie potrafią się określić..a jak nie potrafią to zaproszenia nie dostaną jak się nie postarają :D :D :D :D
-
mko ten obowiązek jest od dawna na barkach PM ;) Przecież ja się jego znajomych prosić nie będę ;) Po prostu po 3 przypomnieniu nerw mnie trochę poniósł, bo niby chca je dostać, ale wysłać to mamy kurde nie wiem gdzie.. w kosmos!!!
-
A może Ci znajomi myślą, że teraz poczta pracuje inaczej niż kiedyś, wiecie, jakiś GPS ma albo coś, samonamierzające się adresy ;D ;)
-
Dobre! w szczególności Poczta Polska ma GPSy w Anglii ;)
Chlapa na dworzy, aż się nic nie chce :-\
Czekam na moje Ducan'owe książki, które zamówiłam i zaczynam dietę ::)
-
Ooo następna odważna!! ;D ;D ;D 3mam kciuki :-* :-* :-*
-
mko raczej desperatka :hahaha: jeszcze nie wiem zapewne, co mnie czeka ;D
kończy się luty, czas na podsumowanie
ZAŁATWIONE W LUTYM
- poznanie Świadka
- rozdane zaproszeń: Moi Rodzice, Świadek, Szwagierka z Narzeczonym, 1 para znajomych
- biustonosz ślubny
- obrączki /odebranie/
DO ZAŁATWIENIA W MARCU
- potwierdzenie daty i godz. w Kościele
- rezerwacja organistki
- rozejżenie się za garniturem ślubnym dla J.
- spotkać się z krawcową w sprawie stroju dla mnie na poprawiny i kiecki dla Mamuśki na ślub.
- dokończyć wizyty u dentysty
- wręczyć w miarę możliwości kolejne zaproszenia
-
Aaa Ty pamiętasz o mnie?? ::) Tzn. że jak będziesz jechała posłuchać Pani jak śpiewa to żeby mnie powiadomić to ja też pojadę? ;D ;D
-
Pamiętam, pamiętam, jeszcze do neij nei dzwoniłam i nie umawiałam się :) Ale oczywiście jeśli będę się wybierała to dam Ci znać :) Myślę, ze właśnie w marcu/kwietniu jeśli już
-
Grunt, to dobry plan! :) :) :)
A co do diety, to ile chcesz schudnąć?
-
Trzymam kciuki za dietę:) Ja już prawie mam swoją wagę (brakuje 300g), więc da się :D
-
Na początek chcę 10 kg, a tak wogóle to 25 ::)
Ta pogoda mnie wykończy! Wczoraj głowa mi pękała, dziś też jakoś kiepsko z nią. Nie lubię takich wachań na dworzu
-
Oj ja też nie lubię..ale to nie zmienia faktu, że dzisiaj na dworze czuć wiosnę ;D ;D ;D
-
Ja podziwiam dziś słonko za oknem, leżąc w łóżku z anginą... Też fajnie :)
-
Anjuszka anginę masz??Oj biedna :przytul: :przytul: :-* :-* :-*
-
Nie całujmy się, bo się zarazisz :P
Tak wyszło, po tych tropikach wróciłam z katarem, a od wt gorączka i gardziołko, poszłam do lekarza a babeta mi mówi, że to angina... eh... ale już lepiej, biorę antybiotyk i jutro jadę już do szkoły :)
-
25kg... Rety! Strasznie dużo! Tylko zebyś się nie stała chodzącym szczypioreczkiem kochana!
-
madzia_n nie grozi mi to ;)
Anjuszka w takim razie zdrówka Ci życzę :przytul:
mka taks ie ciągle zastanawiam, czy ejst sens jechać, by posłuchać organistkę :-\ My w sumie i tak ją zamówimy, bo mam obecnie dość przygotowań i nie chce mi się szukać i w tym temacie kogoś, no ale zobaczymy, jakby co, to dam oczywiscie znać.
2 dni miałam problemy z logowaniem na forum ???
Dobrze, że ten tydzień się kończy, same złe wiadomości wokoło:( Niedobrze się ten rok zaczyna...
-
A jakie złe wiadomości?Coś się stało?
No my do księdza jeszcze przed wakacjami jechać będziemy, to zapytamy się jeszcze o ta panią ;)
-
Nam tamten rok się tak niefajnie zaczął ::) :przytul: Ale potem zwrócił swój bieg na dobry tor, więc uszka do góry! :przytul:
-
Tak mko, duże złych wiadomości, nie będe tu o tym pisać. Powiem tylko, ze odechciewa mi się wszystkiego...
Do tego nie widzę się z J., bo nagle zmienili mu czas pracy i nie wiem kiedy uda nams ię zobaczyć. Do tego ma zepsuty tel, oddał go do serwisu, więc nie mamy kontaktu, prócz maili w wolnej chwili :(
Ehh
-
Oj :przytul: mam nadzieję że szybko wszystko się unormuje!
:-* :-* :-* niedzielne
-
madziu_n niestety, nie w tym wypadku... ale dziękuję za wsparcie :przytul:
Weekend minął trochę pracująco, trochę leniwie. Posprzątałam wczoraj w segmentach, porobiłam porządki.
W piątkowy wieczór wyklejałam Księgę Gości, nie licząc palców i innych nieprzewidzianych okoliczności prawie udało mi się ją zrobić w 1 wieczór. :) Myślę, że wyszła ok i mam nadzieję, że uda nam się zebrać wpisy, a jak nie, to dokleję następne fotki i tyle :) Brakuje jeszcze kilku cytatów, dat ślubu pod zdjęciami Rodziców, ale już mi się podoba, nawet taka, jaka jest :)
A dziś się leniłam trochę, tęsknię za J. i wprawiłam się w melancholijny nastrój wsłuchując się 50 razy w naszą piosenkę na pierwszy taniec :Zakochany:
-
Przepraszam że tak późno..ale jestem!! Można jeszcze? ;D
-
Można oczywiście, drzwi antywłamaniowych nie zamontowałam jeszcze ;D
[/color]
-
Zapomniałam napisać, że byłam u fryzjera w piątek. Niestety... :-[
Dlaczego niestety? :drapanie: Ano poza uszczupleniem się mojego portfela o 150 zł, :boje_sie: zmarnowania 2 godzin :czeka: i podciętych końcówek nie widzę zmiany... :glowa_w_mur:
Oczywiście miałam iść do chwalonego zakładu, ale... pomyliłam sie i wlazłam do zakładu obok, o czym się dowiedziałam, jak już miałam farbę na włosach :glupek: :glupek: :glupek:
Babka oczywiście się nagadała, nachwaliła jaka to ona nei znawczyni, itd... Fakt nałożyła masę odżywek, masek, itd... Szybko się z farbą uwinęła i było ok, ale... miała dobrać taki kolor, by zmniejszyć widoczny odrost i by nie przyciemnić już i tak ciemnego dołu (odrosty jasny brąz, a dalej odcień włosów ciemnieje, aż po bardzo ciemny brąż). W ogóle to chciałam, by włosy były w kolorze średniego brązu, no i zdaję sobie sprawę, ze to niełatwe itd... Ale po to poszłam do salonu fryzjerskiego cholercia, a tu dalej mam górę jaśniejszą od reszty włosów... Już nie tak drastycznie, ale dalej wygląda to jak odrost!:glowa_w_mur:
W pierwszej chwili byłam nawet zadowolona, :bredzisz: ale jak się rano obejżałam w lustrze, to doszłam do wniosku, że wyglądam praktycznie, jak przed wizytą... tylko portfel cienkiutki się zrobił :glowa_w_mur:
Co zrobić, by z ciemnych włosów z odrostami zrobić jednolity kolor brązu ???
-
Jedna z niewielu rzeczy ;) ;) na jakich się nie znam to farbowanie włosów :mdleje: :mdleje: :mdleje:
-
Ja tak samo jak Mka, z farbowaniem włosów nie mam nic wspólnego!
-
A gdzie byłas i u którego MIAŁAS byc u fryzjera? ;D
-
Ehhhh ... mam nadzieję, ze do ślubu pójdę wygladając znoście ::)
Agulek79 na Zachodzie, w jednym bloku jest 2 fryzjerów, zamiast wejść do pierwszego,w eszłam do drugiego ::)
-
Coraz częściej widać, że cena nie równa się jakości usług. Swojego czasu też chodziłam do fryzjera gdzie za podcięcie końcówek krzyczeli 50 zł a teraz przerzuciłam się na tego, który bierze dokładnie połowę mniej i wychodze równie zadowolona :)
-
lenka jakoś hm.... zakupy z facetem typu "będziemy patrzyli" łacza mi sie z zakupem :P :P :P Nio chyba ze twój PM lubi zakupy to juz sie nie dziwię ;) ;) ;)
hehe taniej byłoby samemu :P :P :P a tak poważnie to ja chodzę do tylko zaufanych salonów ;) ;) jak wybrałam sie do innego to płakałam, przed cywilką ze mam grzywkę za krótko ścietą i pytanie tydzień przed ślubem, co z tym zrobić... nio ale moja fryzjerka przeszła samą siebie ;D ;D ;D ;D
-
julenko to akurat prawda niestety ::)
werko niestety nie mam "sprawdzonego, dobrego" fryzjera :( wciąż szukam takiego. Na ogół nie wymagam cudów i neiwiadomo czego, bo w sumie tylko podciąć końcówki, a po ślubie może obetnę włosy w jakiś nowy fryz, ale poszłam do salonu, by nie było widać różnicy między odrostami, a farmowaną częścią, a wyszłam dalej z widoczna różnicą. Jakbymw iedziała, ze tak bedzie, to o dużo taniej wyszło by, jakbym kupiła farbę i ją sobie sama nałożyła, skutek pewnie byłby ten sam ;)
No trudno... mam nadzieję, że do ślubu sie z tym uporam i będę wyglądała normalnie :)
Czytając Wasze wątki dowiaduję się coraz to nowych rzeczy, np. że aby spisać protokół, to powinniśmy się z księdzem umówic na jakiś termin, bo może nie mieć czasu :-X
No w sumie logiczne, a ja o tym nie pomyślałam i pewnie byśmy poszli normalnie w godzinach przyjmowania kancelarii :Mdleje_1: :Kill:
Może w tą sobotę uda nam się wybrać do księdza w M-wie i potwierdzić datę i godzinę, dogadać kilka rzeczy. O ile tym razem go zastaniemy ::)
W poniedziałek J. wpadł do mnie, bo miał wizytę u dentysty, wiec mogliśmy się tak niespodziewanie spotkać. Odwiedziliśmy salon ślubny na Al.Żołnierza i sklep z garniakami Recmann'a w Tesco, w poszukiwaniu stroju dla PM. O ile w pierwszym powaliły nas ceny i J. nic się nie podobało, bo "się błyszczy jak ....", to w drugim zastała nas niezbyt miła obsługa >:( Pani nie chciało się nawet wypowiedzieć zdania, pominę, ze to ona powinna doradzać, a nie "który garnitur mam zdjąć i podać" :Hitler: No przecież ja sie nie zma, widzi faceta, to powinna powiedzieć "aha... jest Pan niski/wysoki, szczupły/gruby, ma Pan krótkie/długie nogi = ten/tamten garniak polecam..." A tu nic ::)
Sami znaleźliśmy 1 pasujący, ale poszukamy jeszcze gdzie indziej, w razie czego wrócimy po tamten. W każdym bądź razie obsługa do kitu, olala moje pytania... po prostu no comments!
-
Ja w Stargardzie chodze do fryzjera P. Eli (u nowym budynku na Konopnickiej) i tam też się czesałam na swój własny ślub! ;D Szczerze polecam! ;D
..no i rzeczywiście jakos nie fajnie was potraktowali w sklepie z gajerkami!! Jakby nie wiedzieli, ze każdy zadowolony klient to w przyszłosci następny i następny klient - no chyba ze im nie zalezy na interesie?! bo kto poleci sklep gdzie jest nie miła obsługa? ::)
..z tego co mi kiedys moja kolezanka mówiła to fajny sklep z gajerkami i miłą obsługą jest na przeciwko Tesco na Piłsudskiego w uliczce (do góry idziesz do Medisa)..nie wiem czy wiesz gdzie? Sklep sie chyba "Vincent" nazywa.. ;D
-
Może w tą sobotę uda nam się wybrać do księdza w M-wie i potwierdzić datę i godzinę, dogadać kilka rzeczy. O ile tym razem go zastaniemy ::)
Zdecydowanie zadzwońcie wsześniej że przyjedziecie, my już też o tym wiemy, że trzeba się tam zapowiadać :D :D :D
Ojj bo te baby w sklepach to porażka..ludzie brani są z przypadku i podchodzą do tego bez seraca..tzn. do swojje pracy..a dobry sprzedawca to taki co ma gadane i chętny jest do pomocy..a nie obrażona lalunia :mdleje: :mdleje: :mdleje:
-
ojjj ta Pani była bardzo obrażpną lalunią :D Mówisz, że się zaanonsować wcześniej? :)
Agulek hmm hmm a jak się nazywa salon gdzie ta p.Ela pracuje? może prędzej pokapuję gdzie to :D Mówisz, że jesteś zadowolona?
-
Agulek79 w sobotę pewnie wyciągnę Tż na dalsze poszukwiania, to zajdziemy do tego sklepu, co piszesz :) Bo Tż podejzewam dłużej bedzie wybrzydzał i wybierał, niż ja ;D
A ja jeszcze majciochy muszę sobie poszukać i zakupić, olśniło mnie, a myślałam, zę mam już wszystko ::)
-
Pani Ela przyjmuje na ulicy Konopnickiej w nowym bloku (kiedys tam stało kino Dar)...moge podac ci numer do salonu jak chcesz?
-
witaj
to powiem ci, ze i tak masz już bardzo dużo załatwione :-) jesteś na prawdę przygotowana :-)
Co do garnituru... to ja tez bym na bank nie kupiła w sklepie, gdzie jest niemiła obsługa.... mam uraz do takich miejsc... od razu wychodzę i już nigdy tam nie wchodzę.... taki miałam przypadek jak sukienki ślubnej szukałam... weszłam do salonu a babce nawet się nie chciało wyciągnąć nosa znad krzyżówki :o masakra... podobała mi się sukienka, ale pani stwierdziła, że nie mogę jej przymierzyć, bo ona ma za 15 minut umówioną przymiarkę :o :o :o :o :o :o ja mówię, że to jest tylko ta jedna i raz dwa jąprzymierzą... ona stwierdziła, że nie ma szans... jeszcze taka opryskliwa była !!! odwróciłam się, grzecznie podziękowałam i już nigdy więcej nikt mnie w tym salonie nie zobaczy... chociaż byłaby tam najpięniejsza i najtańsza suknia na świecie :-\ Ludzie nie zdają sobie sprawy jak łątwo stracić klientów...
Masz zdecydowaną rację... ona powinna od razu do was podejść i zacząć wyciągać z rękawa różne style i kroje dla twojego PM
miłych poszukiwać majciochów ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D pozdrawiam
-
Kochana, przede wszystkim to jeśli jesteś niezadowolona z efektów pracy fryzjera to masz święte prawo to zareklamować! Dokładnie tak jak bluzkę w sklepie :) Idź i niech babsztyl odda kasę albo umówi się na poprawę - DARMOWĄ rzecz jasna!
Co do protokołu - teraz nie ma co załatwiać, bo najwcześniej 3 miesiące przed ślubem można to spisać, a na to mamy jeszcze chwilkę czasu :)
Trzymam kciuki za poszukiwania idealnego garniaka! :)
-
To, że protokół spisuje się max 3 m-ce przed, to ja wiem ;) nei wiedziałam, że na spisanie trzeba się umówić.
Do tamtej fryzjerki już nie wrócę, niech się ugryzie :-\
No i ... rozchorowałam się, mam katar, boli gardło i głowa... zaraziła mnie koleżanka z biura :(
-
:glaszcze: Kuruj sie Kochana :-* :-* :-*
-
Zdrówka życzę! ;D
-
Dzięki Dziewczyny, jak tylkod ojdę do domu, to strzelę sobie 2 polopiryny i do wyra :( a prosiłam ją, by nie chodziła do mnie i nie zarażała >:(
-
..świnia nie koleżanka!! ;) ;D ;D ;D
-
Zdrówka :-* :-*
-
Zdrowiej kochana, zdrowiej!
Co do obsługi w salonach to też coś o tym wiem ::) W jednym salonie z garniturami panie obskakiwały nas i w ogóle, oczywiście w sposób miły i w porządku. Od razu inaczej się na garniaki patrzało. W innym wchodzimy, mówimy co chcemy, konkretniej chodziło o koszulę i krawat pod moją sukienkę poprawinową, a babka, nie podnosząc na nas wzroku znad komórki, bezczelnie do nas, machając ręką na sklep "Szukać, szukać!" Do cholery jasnej, gdzie ona pracuje? Jest tam po to, zeby nam pokazac to co nas interesuje! Do dziś się z tego śmiejemy niemiłosiernie, ale wtedy strasznie się wściekliśmy. Oczywiście wyszliśmy bez słowa z salonu.
-
Agulek79 tak jej powiedzialam ;D
Anjuszka dziękuję :Daje_kwiatka:
madzia_n dziękuję :Daje_kwiatka:
No nic, bedziemy szukać garnituru dalej, na szczęście mamy na to czas, chociaż choroba pokrzyżowała nam plany, bo zamiast spotkać się ze znajomymi i pojechać do księdza, to spędzę weekend w łóżku :(
-
Ale lepiej już Ci jest? ;) :-* :-* :-*
-
Ukochany się Tobą zajmie, nie będzie tak źle :)
:-*
-
dużo zdrówka zyczę :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka:
-
Jak to mówi moja ciocia: "Na chorobę najlepszy jest okład z męskiej piersi" ;) Tak więc przytulaj się do ukochanego i zdrowiej! :)
-
Niestety nie potuliłam się zbyt długo, bo Tż już na służbę rano pojechał.
Spotkaliśmy się wczoraj ze Świadkową i jej Narzeczonym, otrzymali oficjalnie zaproszenie :) Spodobało się im ;D
Kupiliśmy garnitur, kamizelkę i musznik. J. zadowolony, a garnitur na żywo i na J. wygląda rewelacyjnie :)
Garnitur czarny, leciutko połyskliwy, w delikatne prążki.
80% wełny, 12% jedwabiu i 8% czegoś tam... pamiętam :)
(http://lh4.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/S5Oo8fIvwXI/AAAAAAAAAZU/Vsn-CmcfZ-8/tz3.jpg)(http://lh6.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/S5Oo8bR1q0I/AAAAAAAAAZM/xcQ4qlhym8w/tz1.jpg)
Kamizelka (+musznik i chusteczka) srebrna, przeplatana połyskliwą nitką (te kropeczki na fotce poniżej to właśnie połyskliwa nitka):
(http://lh6.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/S5Oo8UnpO7I/AAAAAAAAAZQ/TmK0wVO9ynY/tz2.jpg)
Koszt całego kompletu 808zł. Biała koszula czeka w szafie.
Do zakupu bielizna, spinki do mankietów, pasek i ewentualnie buty, jeśli te co stoją w szafie się nie nadają (miał na sobie ze 2 razy tylko) i mój Pan Młody będzie wyszykowany ;)
Jeszcze tylko mundur trzeba przyszykować :)
-
Co do samopoczucia to skwituję to obrazkami: :pogrzeb: :Blee: :dno: :Maruda:
A jaśnie pani doktor u której wczoraj byłam to idiotka :drapanie: nawrzeszczała na mnie, że jej głowę zawracam :bredzisz: :buu:
Czuję, że mam zawalone całe zatoki, dziś trochę lepiej, ale gadam, jakbym połknęła wielkiego kartofla ::)
Poza tym włamali się w nocy do samochodu Tż, odkrył to rano jadąć na służbę :( Nie wiem... może przez to, że na "obcych" tablicach stał?...
Na szczęście ukradli tylko płyty i ładowarkę samochodową do telefonu, ale rozwalili zamek :boks_4: :boks1: :boks: :bond: :biczowanie: :beczy: Niech im normalnie łapy przy samym zadzie uschną! :pogrzeb: :Kill:
-
Gajerek bardzo fajny! :ok: No i cena jaka atrakcyjna! Super :)
Co do tego włamania to masakra... ::)
Na pewno obce blachy się do tego przyczyniły... :-X
My mamy autko na bydgoskich blachach i dlatego w Warszawie niestety bulimy za parking, bo wiemy że zaraz albo by był zniszczony albo ukradziony :-\
A lekarka to jakaś kretynka, było trzeba Jej wygarnąć ;)
-
Współczuję włamania ::) Eh, co za ludzie...
Gratuluję zakupu garniaczka! :)
-
ojjj wygarnęłam ja jej, wygarnęłam, zapewniam :] Aż wytrzeszczu oczu dostała! ;D
-
Garnitur bardzo mi się podoba, a jeszcze bardziej cena :P
Jutro idź do normalnego lekarza, niech Cię obejrzy, a tą babetą wcale, ale to wcale się nie przejmuj.... Nie ma co się denerwować, złość piękności szkodzi :P
Przykro mi z powodu auta, ale najważniejsze, że szyby nie wybili, a za ten zamek, zapewne spotka ich zasłużona kara :D
Udanej niedzieli, kuruj się! :-* :-*
-
ojjj wygarnęłam ja jej, wygarnęłam, zapewniam :] Aż wytrzeszczu oczu dostała! ;D
Heheh, no i tak trzymać! :skacza:
-
A mi sie bardzo podoba ?aplikacja? na kamizelce ;D ;D ;D Czyli co do ślubu w mundurze? A Twój PM jest w szkole wojskowej w Koszalinie? ::)
Co do samochodu to faktycznie, niech im ręce do tyłka przymarzną!!! :Kill:
No i zdrowiej..wiosna idzie :-* :-* :-*
-
Anjuszka mi też bardzo podobała się cena w porównaniu do tych cen z salonów ślubnych ;D
Mysikróliczek :skacza: no bo mnie wkurzyła, naprawdę rzadko chodze do lekarza, msuzę sie czuć okropnie, miałam gorączkę, kaszel i nie byłam w stanie oddychać, a ona mi tu z tekstem, ze jej głowę zawracam! No jasne, że zawracam... jak weszłam do gabinetu to na Allegro i w nieruchomościach siedziała, więc biedna nie miała czasu! :Kill:
mka mój Narzeczony jest żołnierzem zawodowym, pracuje w jednostce, nie uczy się w Koszalinie. Do ślubu będzie szedł w mundurze galowym wojskowym, a potem się przebierze, bo od munduru nie powinien ściągać nawet marynarki, a w sierpniu to raczej ciężko będzie ;)
Czuję się troszkę lepiej, chociaż zatoki mam całe zapchane i kaszel mnie łapie, takze muszę się popołudniu do apteki wybrać.
-
...bardzo ładny gajerek!! i gdzie w końcu kupiliscie? ;D
...jaaaa...Pan Młody w mundurze!! jak mi się to podoba!! ;D ;D ;D super!!
..a lekarka jakas pogieta!! ::) dobrze że jej wygarnełas! ;D
-
Kupiliśmy w sklepie z modą męską na Czarnieckiego (przy przystanku autobusowym). Bardzo miła obsługa, Pani doradzała, przynosiła nowe kroje, pytała o zdanie, nawet gratis w postaci skarpetek za 12 zł sie trafił :taktak: Ceny przystępne, duży wybór, a że J. nie lubi latać po sklepach, to skoro już tamw eszliśmy, to postanowił zakończyć swoje katusze i zakupić ten, który podobal mu się najbardziej :brawo_2: (mi przy okazji też ;)) :pijaki:
-
Zostawiam :-* :-* :-* i :Daje_kwiatka: z okazji Dnia Kobiet ;D ;)
-
jeszcze mamy dzień kobiet, wiec wpadam z buziaczkami :-* :-* :-* i najlepszymi życzeniami :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka:
bardzo ładny garnitur ;) my będziemy szukać coś podobnego tylko w jasnym brązie ;) ;) ;)
-
Dziękuję dziewczyny, Wam też wszystkeigo dobrego. Ja z reguły nie składam życzeń kobietom, bo to w końcu nasze święta ;)
Dziś czuję się troszkę lepiej, Paniw aptece poradziła mojej mamuśce syrop dla mnie, podobno rewelacyjny... no zobaczymy! Bo do lekarki-wariatki nie wrócę :nerwus: :nie:
No i marzy mi się krótka wycieczka... np nad morze, pacnąć sie na plaży i nie matrwić i nie myśleć o niczym....
-
Oj mi też się marzy... :)
-
Mi też!
-
Za oknem świeci mi piękne słonko, aż by sie chciało na spacer iść, a ja w pracy, tyłem do okna siedzę ::)
-
Udusze normlanie...ciesz się, że masz....pracę :D :D :D Buziol :-* :-* :-*
-
mko nie zawsze fakt posiadania pracy jest powodem do radości ;) Płacą bardzo marnie, każdy Ci powie co chce i keidy chce... czasme nie chce sie ranow stać! :-\ Do tego mam pracę, oczywiscie... ale już niedlugo, bo do ślubu tylko. Potem czeka mnie okres przeprowadzki, bezrobocia i poszukiwań :(
-
A gdzie sie przeprowadzacie po ślubie?
-
Ja się przeprowadzam w okolice TŻ.
Ehhh w ogóle mam teraz takie zamieszanie, że aż strach. Jeśli dojdzie do tego, do czego zmierza mój ojciec, czyli sprzedania mieszkania moich rodziców, to nie wiem gdzie od czerwca do września będę mieszkała i jak załatwię dokumentację ślubną :(
Do tego nie zobaczę się z Tż, aż do przyszłego weekendu.
Odechciewa mi się wszystkiego...
-
ojjj...a ma prawo to zrobic? A mieszkacie tam wszyscy teraz? cholercia...nie moze sie wstrzymac? ::)
-
Ehh nawet nie mam siły pisać, czy gadać na ten temat :(
Powiedzcie mi proszę jakie dokumenty w USC się załatwia, tzn akt urodzenia w USC w miejscowości w której się urodziło i co jeszcze? Dajcie proszę znać prosto z zwięźle co i jak:(
-
Dziewczyny chwilowo moje modłu zostały wysłuchane! :skacza: Tamci zrezygnowali, kupują mniejsze, bo ich nie stać ::) Ja tam chwilowo się cieszę :taktak: Rozmawiałam z Rodzicami i chyba zrozumieli, że byłby to dla mnie kłopot....
Ale jak jedno się udało, to w innej sprawie musiało coś nie wyjść.. otóż dostałam nr do krawcowej, widziałam kieckę, którą szyła i chciałams ie z nią umówić, by uszyła coś dla mnie na poprawiny i dla mojej mamy na dzień mego ślubu. :) Wszystko fajnie :ok:... dzwonię, a babka mi mówi, że ona przestała sie bawić w szycie i robi tylko drobne poprawni :nerwus: :dno: :boks_4:
Czeka mnie więc szukanie kogoś innego, a ciężko znaleźć sprawdzoną krawcową, która fajnie szyje :-\
-
:skacza: Heloł
No niemogę uwierzyć że dopiero teraz tutaj trafiłam ;D ;D ;D ;) ;)
-
m_lena polecam ci krawcową "grażkę" jest świetna. Szyje baradzo dobrze, w terminie i niewyśrubowana cena. szyłam sobie u niej spodnie koleżanka dwie sukienki. Obie jesteśmy zachwycone. Jej adres ul. Jarosława Iwaszkiewicza 11. Mam ona poracownię w domku jednorodzinnym na początku osiedla pyrzyckiego
73-110 Stargard Szczeciński
661 033 624
-
A może pogadaj z Nią, posłodź Jej trochę, że pięknie szyje, a ślub to takie ważne wydarzenie w Twoim życiu... może jeszcze dla Ciebie zrobi wyjątek? :)
Miłego weekendu :-*
-
Ojjj ja krawcowej takiej co szyje od a do z nie znam żadnej...A czemu właściwie chcesz szyć?Teraz są nie raz takie promocje, że czasem nie warto bawić się w krawcową ::)
Miłego weekendu :-* :-* :-*
-
Isus witam :D Jak miło, ze do mnie trafiłaś :taktak:
olenka1 oooo dziękuję Ci bardzo! :uscisk: Chyba kiedyś nawet byłam na stronce tej Pani :) Wybiorę się i obadam terem :D
Mysiu posłodzi jej moja koleżanka, ta od której dostała namiar, ale jakoś straciłam zaufanie do tej Pani ::)
mka przy moim rozmiarze wartos ie "bawić" w krawcową, bo prosta, wyjściowa sukienka w rozmiarze 48 to koszt ok 300zł, a ja za materiał zapłąciłam 20 zł+ krawcowa ok 100zł, wiec się opłaca ;) Do tego naprawdę ciężko jest znaleźć coś fajnegow moim rozmiarze i nie chodzi tu nawet o niewiadomo jakie kroje, od... choćby zwykłe proste spodnie materiałowe = rzecz niewyobrażalna dla mnie do zdobycia od ponad roku :( O ładnej spódnicy w dobrym kroju to już nawet nie marzę! :-\
Planuje właśnie wycieczkę do Maszewa, Świadkowa będzie mi towarzyszyć, więc jadę potwierdzić datę, godzinę, itp... Mam tyle pytań, ajak przyjdzie co do czego, to zapomnę języka w gębie ;D
-
Mam nadzieję że znajdziesz krawcową :)
-
Kościół potwierdzony :taktak: Ksiądz Proboszcz o nas pamiętał i byliśmy pięknie wpisani w kalendarz :brawo_2:
Okazało się, że miałam rację upierając się w zeszłym roku, by nas zapisał. :Maruda: Oprócz naszego jest jeszcze ślub o 16 i 18, więc jesteśmy w środeczku. :uscisk:Troszkę martwi mnie :???: w tej sytuacji kwestia logistyczna, tzn... wyjście,sypanie ryżem, itd... trzeba będzie się usunąć w bok, :hopsa:by zrobić miejsce tej ostatniej parze, ale jakoś sobie poradzimy. :boks: Podałam Księdzu nr tel, w razie jakby tamte pary jakieś dekoracje chciały wymyślić, :balonik: chociaż my byśmy woleli tylko kwiaty na ołtarzu.:Daje_kwiatka:
No i największe zaskoczenie.... :shock: otóż była ze mną Świadkowa i proboszcz oznajmił, że będzie Ona czytać jedno z czytań liturgicznych, :gazeta: a Świadek dostanie do przeczytania modlitwę powrzechną. :gazeta: Świadek jeszcze nie wie, :Co_jest: ale podejżewam, że Jego mina będzie równie bezcenna, jak w przypadku Świadkowej. :Szczerbaty: Moja kochana Świadkowa :Swiety: obiecała stanąć na wysokości zadania :Mikrofon: czym przyznam lekko mnie wzruszyła, :Wzruszony: bo pewnie się popłaczę, jak dojdzie co do czego :buu:
Chcę jeszcze w tym miesiącu zadzwonić do organistki. :na_ucho:
-
Super ze godzinka już 10000% zaklepana :)
A co do tych czytań to wydaje mi się że to powinna być decyzja świadków! No, ale co kościół, to inne obyczaje! ;)
-
m-lena nie chciałabyś kupić moje sukni ślubnej?
Ona jest w rozmiarze 48 i jest cudowna a ja biore ślub 5 czerwca wiec po tym terminie bedzie do sprzedania. to ta suknia http://www.polsanta.com.pl/pokaz.php?suknie=63 tylko bez tych drapowań z boku. Dodam, że kupiona wprost z salonu ARVENA w Szczecinie
-
Znam proboszcza z Maszewa bo moja ciotka tam mieszka..i musze przyznac że to "dusza" człowiek! I kościół w Maszewie jest na prawde bardzo ładny..wiec szykuje wam sie piękny ślub! ;D
...czytanie w kościele przez bliskie osoby to bardzo -wg mnie- wzruszająca sprawa...Mi sie to bardzo podoba! ;D
Powodzenia z szyciem sukni!! Mocno trzymam kciuki!! a masz już koncepcję - jak ma wyglądac?
-
olenka mam swoją wymarzoną suknię :Zakochany:, zdjęcie bodajże na 1 lub 2 stronie odliczania ;) także dziękuję za ofertę, ale nie jestem zainteresowana :nie:
A może byśmy się na jakąś kawę umówiły kiedyś? :)
Agulku mam wstępną koncepcję, w sumie nic szczególnego, na biuście w szpic z zakładką na kopertę, a pod biustem odcięciee i dalej prosto wzdłuż ciała z małym dopasowaniem w talii.
A kosciółek jest uroczy :) I cała jego oprawa wokoło, w szczególnie wielgachne, rozłożyste drzewo po lewej :D
Będą cudne zdjęcia :skacza:
Nie wiem, czy ktoś coś z tego opisu zrozumie :D Wstawiam przykładową fotkę, chociaż ja nie chcę takiego pasa pod biustem, tylko ma iść od razu cały materiał i trochę mniej obcisła na moje krągłości ;) Kolor będzie ciemne wenge i myślę nad dodatkami, hmm może fioler albo malina?
(http://img14.allegroimg.pl/photos/400x300/942/82/11/942821191)
madzia_n wiesz nikt ich nie zmusi, :nie: jeśli nie będą chcieli, to tego nie zrobią, ale nie ukrywam, że byłoby nam- Młodym- bardzo miło :bukiet:, gdyby jednak się zgodzili i czytali :)
-
sukieneczka bardzo ładna sama mam taka samą hehe tylko granatową bez tego pasa wiec mi jak najbardziej sie podoba :skacza:
-
Bardzo ładna ta sukienka!! ;D
-
Miło mi, że się Wam podoba :brawo_2: Trzeba tylko krawcową znaleźć :mdleje:
-
mnie tu jeszcze nie było więc jestem i nadrabiam :D
-
mnie tu jeszcze nie było więc jestem i nadrabiam :D
witam serdecznie :kawa:
-
Suknia śliczna! :)
Super, że świadkowa stanie na wysokości zadania, nie wiem jak moja by zareagowała ;D
-
Mysiu suknia przykładowa ;) Też się cieszę, że Świadkowa nie zrezygnowała :skacza: :cancan:
Agulek79, olenka1 co powiecie na spotkanie w stargardzie? :)
-
No pewnie, że fajna! :) Umiem sobie wyobrazić o co Ci chodzi :)
U nas mój tata miał nam czytać Hymn do miłości, ale nie dał rady - zbyt wiele wzruszeń!
-
Agulek79, olenka1 co powiecie na spotkanie w stargardzie? :)[/color][/center]
[/quote]
Ja bardzo chętnie. Spotkanie już się cieszę. Yupii. Daj znac co i jak
-
No właśnie ze względu na wzruszenie nie chciałabym by czytali cokolwiek rodzice lub rodzeństwo :) Chociaż przy czytaniu przez Swiadkową zapewne też się popłaczę ;)
Co do spotkania to może w przyszłym tygodniu? Np w poniedziałek albo wtorek? :)
-
Skoro mnie zaprosiłaś to nie wypada odmówic i jestem ;) ;D ;D ;D
Jutro mam wolne to spokojnie przysiądę i nadrobię zaległości ;D ;D ;D
Póki co widzę mowa o spotkaniu w Stargardzie?To ja bardzo chętnie :D :D :D
We wtorek pracuję do 17stej więc by mi pasowało bo w poniedziałek już do 22giej :-\
-
Mnie pasuje we wtorek bo PM cały dzień jest tego dnia w pracy. :)
-
m_lena Aaaa mówisz, że takie tam tłumy! Cholera muszę swojego wyciągnąć!!! ;D
Znam proboszcza z Maszewa bo moja ciotka tam mieszka..i musze przyznac że to "dusza" człowiek! I kościół w Maszewie jest na prawde bardzo ładny..wiec szykuje wam sie piękny ślub! ;D
A czemu ja nic o tym nie wiem?????????????????
-
Uffff nadrobiłam i jestem już na bieżąco ;D
Mój R. też często kupuje na Czarneckiego i muszę potwierdzic,że obsługa bardzo miła ;D
-
Mka - a pytałas?! ..a serio - chyba jakos nie było teamtu..wiec moze dlatego?!
..co do spotkania w St-dzie dziewczyny - ja od stycznia mieszkam w Szczecinie..a w St-dzie jestem co 2 tyg na weekend. Takze tylko wtedy mi pasuje. ;D
-
Agulek a teraz ja mam prośbę do Ciebie-mogłabyś mi na priv wysłac namiary na tą fryzjerkę?i może wiesz jak wcześnie trzeba się tam zapisywac np.na farbowanie.Nie ukruwam,że strasznie mi się podobała Twoja fryzurka ślubna :Serduszka:
-
Mka - a pytałas?! ..a serio - chyba jakos nie było teamtu..wiec moze dlatego?!
Oj tam,oj tam..jak mogłam pytać jak nie przypuszczałam, ze masz takie wtyki :D :D :D :D
-
I ja, jeszcze ja dołącze :hopsa: :hello: :brawo_2:
-
patrycja_4r, olenka1 w takim razie przyszły wtorek ;D Gdzie i o której? Mi pasuje po 17 ;)
Patrycja podziwiam chęć nadrabiania :brawo_2: Mnie by znudziło po 2 stronach :Olaboga:
Agulek79 w takim razie w któryś weekend też trzeba będzie spróbować się spotkać :taktak:
mka my byliśmy "zaklepać" termin w maju zeszłego roku :drapanie: Ksiądz nam wtedy powiedział, ze to za wcześnie, :mdleje: ale zapisał nas w starym kalendarzu na wszelki wypadek :hmmm: i kazał przyjechać teraz w lutym-marcu. :auto: Teraz chciałam tylko wszystko potwierdzić :biala_flaga: i dobrze, że wtedy poprosiłam o wpisanie nas, bo byłoby zajęte :-x
jolanga witam Cię w moich skromniutkich progach :brewki: :kawa:
Siedzę w pracy :obrazony: i nic mi się nie chce :ziew: Zrobiłam stertę faktur, :ok: następna czeka do rozbicia. :buu: Rano nie mogłam oskrobać szybek w aucie, :tak_smutne: tak ten wczorajszy grad przymarzł :czeka: Ale za to cały wozik wyglądał, jak 1 wielki kryształ :brawo:
-
jolanga dopiero teraz zauważyłam, ze ślubujesz w tym samym dniu, co my :skacza: Jak tam przygotowania?
-
a wiesz ja tez mam jakis taki dzień, ze nic mi sie nie chce :P :P w ogóle nie mam głowy na karku eh
może druga :kawa: pomoże
-
Jeny, a ja mam dzień spiocha.... po wczorajszym basenie nie mogę się ruszać... wstałam o 8:40, a o 9:40 poszłam spać i dopiero wstałam znów ;D
Leniwiec na maksa :)
-
m_lena u mnie przygotowania stanęły, bo nie wiem za co teraz sie powinnam zabrac ???
Załatwiłam sale, orkiestre, dj, zarezerwowalam kosciol, sukienka sie szyje, buciki mniej wiecej wybrane, dekoracji do sali nie trzeba, bo jest ladna sama w sobie no i nie wiem co dalej - na niektore sprawy jest za wczesnie (mam na mysli np auto, dekoracje domku)...
A powiedz jak u Ciebie z organizacją? Na jakim etapie jesteście? :) Moze mnie oswieci :okularnik: hihi
-
To może faktycznie jakiś dziś taki śpiąco-leniwy dzień jest ???
Siedzę i skupic się nie mogę >:(
jolanga ja właśnie też mam zastój, wydałam pewne dyspozycje J., czyli zebrania do kupy Jego finansów, rozprawienie się z mundurem (obszycie, zmierzenie, umówienie się na ewentualne poprawki), załatwienie 2 brakujących adresów do korespondencji.
Od kwietnia lecimy z zaproszeniami, bo coponiektórzy zaczynają się upominać.
Może uda mi się dziś dodzwonić do organistki.
I w sumie nie wiem co moglibyśmy załatwiać, może pierdoły typu:
- gatki dla mnie na ślub
- bielizna dla mnie na poprawiny
- bielizna dla J. na ślub
- pasek, spinki do mankietów dla J.
- muszę sie zająć moimi włosami, by miały jednolity kolor ;/
W sumie do maja zastój, jeśli nie liczyć tych zaproszeń. W maju przymiarka. Potem od czerwca dokumentacja cywilna i kościelna, napoje, alkohol...
-
Uff troszke miałam do nadrabiania ;) ;) ;) ale dałam radę ;D ;D
fajnie że maciegodzinę ślubu zaklepaną ;D :D ;D
..a co do spotkanka to ja też..... ja też chcę :brewki: :brewki: i jestem chetna ;) ;)
-
jolanga, w sumie masz tydzień po mnie wesele a ja ciągle coś załatwiam ;D Samochód jak najbardziej powinnaś załatwić, obrączki macie? Skoro wiesz jaka sukienka to pomyśl o biżuterii, o bukiecie, a właśnie zdecydowałaś się na kwiaciarnię? A co z makijażem i fryzurką? Jak z zaproszeniami/zawiadomieniami? Nauki przedmałżeńskie? Poradnia? Załatwione? PM ma garnitur? Świadków macie wybranych i poinformowanych? :) Co z alkoholem? Ciastami? Tortem?
I to tylko tak na pierwszym wdechu ;D
m_lena, ja bym bieliznę jeszcze zostawiła :)
-
Mysiu wiem, wiem, ze mamy jeszcze czas, chociaż nic się z rozmiarem raczej nie zmieni. Od tak wypisałam, co nam jeszcze zostało :) Już tracę pamięć, rachubę , itp ;)
Isus witam ;) I cieszę się, że do ans dołączasz :pijaki: Porponuję godz. 18:00, a Wy wymyślcie miejsce :P
No proszę, jak chwilowo ożył mój wątek :skacza:
-
A mnie z kolei ilość rzeczy przytłacza... jest tego TYYYLE ;)
E tam chwilowo ożył ;D :-*
-
jak dla mnie może być 18:00 ;) ;) ale ja moge sie dostosować do Was ;) (przeciż bezrobotna jestem) :-\ ::)
-
Mysikróliczek wow, sporo jak na jeden pierwszy wdech :o
No więc tak samochod to broszka PM, tak samo jak i gajer i obraczki, sam sie tego podjął, wiec nie chce tam go poganiac jeszcze przez jakąś chwile :P (daje mu miesiac ;P)
Zaproszenia bedzie robic znajoma, ktora sie zaoferowala, wiec za chwilę bedziemy jej słac liste gosci.
Dodam, ze noclegi dla gosci juz mamy, foto, video takze.
Fryzura wybrana, bukiet tez- kwiaciarnie mam na oku, a jesli chodzi o bizuterie to wydaje mi się, ze juz mam - kupilam na sezon weselny 2009 i tak sobie mysle, ze bedzie pasowala do sukni. No chybaze w miedzyczasie zmienie zdanie, ale to dopiero jak juz bede miala suknie na sobie zapewne ;]
Makijaż zostawiam kosmetyczce, z ktorą juz jestem umowiona na sierpien, a na probnym bedziemy zastanawiac sie jak to konkretnie ma wygladac :D
No i poprawie permanentny sobie gdzies za miesiac, bo troche mi oko zbladło :P
Swiadkami bedzie rodzenstwo, ktore nas szantazem wzieło, wiec wyjscia nie mielismy ;)
Hmmm co tam dalej...
alko, torty i ciacha to chyba pozniej ??? czy tym tez nalezy sie juz interesowac? Bo cukiernie prowadza znajomi rodzicow, wiec na pewno od nich wezmiemy...
Jeszcze mysle sobie o upominkach dla gosci, ale nie wiem co tam im w te pudeleczka powsadzac. A Wy dziewuszki dajecie upominki?
-
Mysiu mnie na ogół też to wszystko przeraża, bo tyle tych pierdół jest, że można o czymś zapomnieć, pominąć..., dzisiaj coś leniwcowo-optymistycznie ode mnie zalatuje :skacza:
Isus eee spoko, jak widzisz ma to swoje plusy ;) A gdzie proponujesz?
jolanga jaką fryzurkę wybrałaś? Ciastem i tortem powinnaś sie już zainteresować, bo cukiernie też bywają oblegane. My na szczęscie mamy to w cenie, a alko kupimy później :) tylko nie spodziewać się cudów i niewiadomo czego :hahahaha:
My upominków nie dajemy, za to będziemy mieli księgę gości :D Czy ja Wam w stawiałam fotki ostatnich wyklejanek we wspomnianej księdze? :drapanie: Chyba nie.... zrobię to wieczorkiem :taktak:
A po ślubie planuję wysłać gościom naszą fotkę ślubną i wypisać z tyłu, odręcznie podziękowanei za przybycie :)
-
Też myślę, że cukiernią warto się zainteresować, a na pewno jeśli chodzi o tort, bo ciasta to pewnie dużo mniejszy problem... ale im bardziej rozchwytywana cukiernia tym gorzej z terminem, np moja cukiernia bierze tylko 5 tortów weselnych na dany dzień, my załatwiliśmy tort w zeszły weekend i byliśmy już 3 parą ;)
A tak poza tym to masz bardzo dużo już :D
-
Hmmm to w takim razie maszeruje do cukierni wypytac co i jak 8)
Aha jeszcze nie powiedzialam, ze jestem w trakcie zastanawiania sie nad muzyka do kosciola... musze sie wybrac tam i wypytac xiedza :D
no i popisalam kilka mailii do ludzi, ktorzy sie tym zajmuja, zeby przygotowac jakies finanse :Skrzypce: :gitara: :koncert:
A przy okazji jak juz bede w kosciele to poprosze o numer tel do par, ktore slubuja po mnie zebysmy mogli o dekoracji pogawędzic 8)
Mam nadzieje, ze ksiadz nie odmowi mi podania numeru zaslaniajac sie prawem i tajemnica... bo juz raz slyszalam o takim przypadku :drapanie:
-
A wiecie co fajnego mi orkiestra podpowiedziała? Zeby nie dawac flaszki wodki dla zywciezcow i uczestników konkursow oczepinowych tylko pokupowac jakies fajne rzeczy ze sklepu typu "za 5 zł". Nie chodzi tutaj o jakies tandetne dziadostwa nikomu nie potrzebne, ale np ladne drewniane szkatulki dla pań albo kudłate kapciuchy, ktore panie sobie moga zalozyc nawet na weselu po polnocy, zeby im nogi odpoczely od szpilek :) Ja o wiele bardziej bym sie cieszyla z czegos takiego niz flaszki wodki, ktore stoja na stolach dookola :) Dla panów tez cos fajnego mozna znaleźć - np kufel do piwa czy cos takiego.
Ja na pewno zaopatrze sie w takie drobiazgi 8)
-
Bardzo fajny pomysł :)
-
No super pomysł.
Co do prezencików dla gości ja nie przewiduję czegoś takiego, bo robimy raczej małe wesele, niektórzy usłyszawszy liste osób powiedzieliby, że to przyjęcie bardziej. Lecz to będzie normalne wesele od 17 do 5 rano z dj, oczepinami i tortem. W każdym bądź razie nie będzie prezencików. za to chce sie postarać o wyjatkową księgę gości, którą zamówie aby wykonano mi ją w technice scrabboking
coś jak to:
(http://img192.imageshack.us/img192/354/96538280.jpg) (http://img192.imageshack.us/i/96538280.jpg/)(http://)
to znaczy tak ozdobione a album jak :(http://img243.imageshack.us/img243/1228/63976843.jpg) (http://img243.imageshack.us/i/63976843.jpg/)(http://)
tylko oczywiście tematyka ślubna wiadomo:
Chodzi generalnie o bardzo niepowtarzalna księgę gości
-
olenka1 gdzie swoje wesele organizujecie? Fajna ta ksiega, zapewne kosztowna, ale jeśli chcesz ją mieć na czerwiec to myślę, ze powinnaś zamówić, bo to potrwa :)
jolanga my też zamaist wódki bedziemy raczej mieli inne upominki :)
-
Wesele odbędzie się w świetlicy wiejskiej w Grzędzicach pod Stargardem. To nowa przestronna sala oddan do użytku po remoncie w sierpniu zeszłego roku. A samo wesele organizuje nam tamtejsze Koło Gospodyń Wiejskich. Co do księgi koszt takiej księgi to 70 zł za 20 stron a przygotowanie to dwa tygodnie. Już się kontaktowałam w tej sprawie ze sprawczynią tak cudnych rzeczy.
-
Wklejam maleńkie, obiecane, przykłądowe foteczki z księgi gości ;) Od taka trochę zwykła ksiega wyszła, ale mi się w całości podoba, bo chwilami komentarze zabawnie poukładałam :D Do tego jest okraszona 2 stronami "pamiątek" czyli biletów z miejsc, w których byliśmy i tekstami o miłości, małżeństwie, itp...
Na żywo wygląda całkiem ok :)
(http://lh5.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/S5_tY76y-7I/AAAAAAAAAZw/p8SQk33csao/a1.jpg)(http://lh3.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/S5_tZJ_HcEI/AAAAAAAAAZ0/0MnvzP5st90/a2.jpg)(http://lh4.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/S5_tZPdQ7kI/AAAAAAAAAZ4/Die_CvISx_M/a3.jpg)(http://lh5.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/S5_tZe7c8mI/AAAAAAAAAZ8/5DWgm17w3pA/a4.jpg)(http://lh5.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/S5_tfiLL4iI/AAAAAAAAAaE/CxVbtu-sQjw/a6.jpg)
do tego są strony z naszymi fotkami z dzieciństwa, dorastania, nasze narzeczeńskie, potem miejsca na ślubne, między tymi ostatnimi są strony na wpisy gości :) Mam nadzieję, że się spodoba i znajdą się chętni do wpisania się :)
No i jak widać zamysł się zmienił, nie jest ona już taka "cukierkowa" ;) musiałam zakryć czymś szpecące ślady bo wcześniejszej próbie wklejania, stąd na pierwszej karcie niebieskawy wzór z bibułki, powtarza się on też na ostatniej stronie :)
-
szczerze mówiąc to jakos srednio mi sie to widzi ::)
ale ja dzis krytyczna jakas jestem :-* :-* :-* ;)
-
A mi się podoba,uważam że waszym bliskim miło się zrobi i łezka się zakręci w oku gdy podczas ślubu będą to oglądac ;D
-
Mi też się podoba :D Nie ma to jak własna inwencja twórcza :D :D :D
I dobrze, że zrezygnowałaś z tych cukierasów ;) ;) ;) ;)
-
A mi sie bardzo podoba :)
Goście dowiedzą sie cos więcej o Was (mowie np o dalszej rodzinie)...
No i zawsze fajniej wpisac sie do takiej ksiegi niz pustego zeszytu z ładną okładką :-\
m_lena - super!!! :brawo_2:
-
werka23 nie musi Ci się podobać ;) Ma się podobać mi, J. i naszym gościom ;D
patrycja_4r, mka, jolanga ojjj mam nadzieję, że goście się pośmieją i wzruszą :D Część z nich będzie miała okazję poznać naszą "historię" ;) Miło mi, że się Wam podoba :)
Udało mi się dodzwonić do organistki i zarezerwować naszą godzinę :) Cena 150zł, płatna przez Świadka tuż przed uroczystością. Zastanawiam się jeszcze nad skrzypcami :Zakochany: Wtedy cena wynosi 250zł, chyba korzystnie?
-
Gdyby nie to, ze slubujemy tego samego dnia, to prosilabym Cie o namiary ;D ;D ;D
-
jolanga a Wy w którym kosciele ślubujecie? Też w Grzędzicach?
-
werka23 nie musi Ci się podobać ;) Ma się podobać mi, J. i naszym gościom ;D
wiem ;) ;) i to jest najważniejsze :-* :-* uważam że pomysł jest super ;)
-
m_lena niestety nie. Ślubujemy w szczecinie na krolowej korony :)
-
No i sprostowanko.... otóż ja głupia baba myślałąm, że mogę zamówić organy lub organy+skrzypce lub gitara lub cały pakiet, czyli organy,skrzypce i gitara. Otóż nie... albo organy albo cały pakiet i cały pakiet to koszt 350 zł ::)
-
W Maszewskim kościele? Eee to chyba nie tak dużo za pakiet?A wokal do tego jest, ze się głupio zapytam? ;D ;D ;D ;D
-
A ja jeszcze wrócę do tematu spotkania:mi również pasuje godzina 18sta ;D
-
Co do spotkanka to gdzie się spotkamy o tej 18:00 we wtorek? :D
mko tak w Maszewie. Raczej śpiewają, organista przeważnie śpiewa :) Mi nie chodzi, czy to ejst drogo, bo raczej nie jest, ale... zastanawiams ię, czy my sobie na to możemy pzowolić po prostu ;)
-
Co do spotkanka to gdzie się spotkamy o tej 18:00 we wtorek? :D
Dobre pytanie ;D
-
Może Toskania? Bo chyba Pod galerią zamknięte jest dalej...
-
Oj pod galerią to nie byłam już dawno,więc nawet nie wiedziałąm że zamknięte :D
Ja tam się dostosuję ;D
-
mko tak w Maszewie. Raczej śpiewają, organista przeważnie śpiewa :) Mi nie chodzi, czy to ejst drogo, bo raczej nie jest, ale... zastanawiams ię, czy my sobie na to możemy pzowolić po prostu ;)[/color][/center]
Eeee facet śpiewa :Placz_1: Ja chcę, żeby kobitka śpiewała ;) ;)
-
Mka w Maszewie kobieta jest organistką, więc jak może facet śpiewać?
Napisałam tylko, że organiści zawsze śpiewają w sensie, że zawsze na mszy na jakiej byłam śpiewał organista/organistka i to bez względu na rodzaj mszy, no chyba, ze pieją jak koguty, to wtedy przeważnie płaci się im za milczenie ;)
Także spokojnie, nie siej paniki :D
Patrycja mam nadzieję, że Isus i olenka1 nadal są chętne :)
-
Patrycja mam nadzieję, że Isus i olenka1 nadal są chętne :)
Pewnie że jestem chętna :skacza: na 18 stą we wtorek :brewki: zapisałam... ;D ;D
-
M_lena czy można podczytywać? ;)
-
No dobra laski to co.... Toskania?:drapanie:
kivi... hmmm :drapanie: hmmm .... jasne :D nawet można się odezwać ;) :brewki:
-
Dawno mnie nie było, ale nadrobiłam!
Księga gości rewelacyjna! Na pewno goście będą zadowoleni!!:)
Pozdrawiam!
-
Anjuszka witam :) widzę, że niedługo torcika wcinać bedziemy? :D
-
A no będziemy, będziemy :P Dzień po moich urodzinach, będziemy się weselić u mojego PM-a przyjaciela, on nawet świadkuje :P więc jak już się upiję, to pomyślę, że PM zorganizował dla mnie to przyjęcie i tort Młodych też będzie mój hihihiih :skacza: :skacza: :skacza:
-
:frajer: tylko nie pobij Młodej przepychając się do zmuchania świec/rac :hopsa:
No to między nami dwiema.... ile tych świeczek ma być?
-
23 :) tzn. 18 :D
-
23 :) tzn. 18 :D
Nikomu nie powiem :Co_jest:
-
W porządku jesteś :P
-
wiem... i do tego skromna ;D
-
mnie pasuje spotkanie w wtorek o 18 w Toscani w takim razie do zobaczenia
-
Mka w Maszewie kobieta jest organistką, więc jak może facet śpiewać?
Napisałam tylko, że organiści zawsze śpiewają w sensie, że zawsze na mszy na jakiej byłam śpiewał organista/organistka i to bez względu na rodzaj mszy, no chyba, ze pieją jak koguty, to wtedy przeważnie płaci się im za milczenie ;)
Także spokojnie, nie siej paniki :D
Oj bo to jakieś niedomówienie było ;D ;D ;D ;D
-
mko domyśliłam się ;) napsiałam "organistów" i stąd Twoja myśl, że tam gra i śpiewa facet :D
Czyli ustalone! :hopsa:
Stargardzkie spotkanie we wtorek 23 marca o godz. 18:00 w Toskanii na ul.Warownej :brawo_2:
Jadę dziś do J. :auto: w końcu się zobaczymy po 2 tygodniach:Zakochany: Ale się stęskniłam! :Uu:
-
:uscisk: :uscisk: :uscisk: :uscisk: :uscisk: :uscisk: :uscisk: ;D
-
zazdroszczę wam tych spotkań forunkowych :oops: :oops: :oops:
-
Werciu też możecie się zgadać z okolicznymi dziewczynami przecież :)
patrycja tylko mnie nie uduś! :skacza:
-
Ja chciałam tylko przedtawic co będzie się działo na dzisiejszym spotkaniu z narzeczonym ;D
-
szczerze mówiąc to z moich okolic nikogo jeszcze nie spotkałam ::)
-
Oooooo to miłego spotkania życzę :uscisk: :uscisk: :uscisk: :uscisk: :uscisk:
Buźka :-* :-* :-* :-*
-
aaaa to na pewno :D i jeszcze :-* :-* :-* :jupi: :pijaki: :Serduszka:
Pokazywałam Wam mojego ulubieńca?
(http://lh5.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/S6M_gwh-rYI/AAAAAAAAAa8/B6DqS3wTqMk/9883357e4e.jpg)
Werko zawsze możesz dojechac do nas ;)
mko dziękuję :D
-
Ale fajny królik! :D
Miłego spotkanka :brewki: :brewki: :brewki:
-
Nadrobiłam nieobecność ;)
Księga fajna! A króliczek jest cudowny - mam słabość do króliczków, bo sama miałam takowego, tylko białego ;)
-
300 km :szczeka: :szczeka: ale dziękuję za zaproszenie :-*
-
Ale fajny królasek:D Ile ma i ile waży? Chyba minaturka :D
My też mamy takiego skoczka :)
-
Fajowy ten wasz króliczek!! ;D
miłego weekendu!! :-*
-
Buziaki od cioci forumki dla króliczka :)
I dla Ciebie też :-* :-* :-* :-* :-*
-
Nadaję z komputerka J. po tajniacku, bo się kompie :D Oto przejechałam 150 km bez większych przeszkód, nawet policji nie widać było, a to rzadkość :o
Mysiu, madziu_n, Agulku, Anjuszko dziękuję :-*
ciriness królas 5 lat w tym roku będzie miał, a ważył ostatnio 1,5 kg, rasa karzełek, ale jest "słusznych" rozmiarów ;) Uwielbia banany, brzoskwinie, paluszki słone i niestety ciasteczka be be tudzież lu petitki ::) Ostatnim hitem jadłospisowym okazał się pomidor, nie szło mu go zabrać :protestuje: Nie cierpi marchewki :Co_jest:
werka23 eee to nie tak dużo ;) Jakby co propozycja aktualna :taktak:
-
Królik cudny :) ojej przypomniał mi się mój.. tylko, że upasłam go strasznie :P byłam jeszcze młoda ;)
-
m_lena paluszki, ciasteczka i nie przytył hihi ale królasek fajny :D !!
Mój filipek to takich rzeczy nie jada ale może dać mu i mu zasmakuje, jak na razie wcina pomarańcza z radochą :D Ale fajnie że mi podpowiedziałaś :D
-
jak będzie spotkano latem, po ślubie hehe to naprawdę pomyśle o tym ;) ;) dziękuję :D
:-* :-*
-
Witam poniedziałkowo :)
Ja po weekendzie wróciłam do siebie, szkoda, że trwają one tak krótko :(
Ze spraw przyjemnych, to cała rodzinka J. gada o ślubie, pytaniom nie było końca ;) Już się boję co to przy wręczaniu zaproszeń będzie :taktak: Ale to miłe .... :tak_2: Niedługo doczekają się zaproszeń, o które pytają :hahahaha: Brat Teściowej zadzwonił nawet do niej w niedzielę pochwalić się, że dostał zaproszenie, a ta zabiła Go tekstem: Phiiii i co się chwalisz! My i tak dostaliśmy pierwsi :taktak: Rozwaliła mnie wtedy kompletnie :mdleje:
ciriness ojjj pomarancza też, i kiwi, ananasy, pomelo, a co najdziwniejsze... pomidory :taktak: Lubi też brokuły, nać pietruszki, buraków... i dywan z balkonu :hahahaha: Bywa złośliwy i uparty, do tego ciekawski i zazdrosny o mnie :tak_2: A po paluszkach i ciastkach przytył, a jakże, ale spróbuj tylko mu nie dać, to marny los Twoich nogawek ;)
-
O jakieś nowe futro na forum :brawo_2: :brawo_2:
Hihih ja do zającowatych i do gryzoni nie mam ręki... ::) ::) ::)
Miałam chomika dżungarskiego...miałam..do dobre określenie ;) ;) Never ever zostaje przy psach i rybkach ;) ;) :D :D
Rozumiem, że week się udał? ;) :D :D :D
Buźka :-* :-* :-*
-
Też protestuje, za krótkie te weekendy!
TO wy już zaproszenia rozdajecie? Ola Boga! Ja nawet wybranych nie mam a niewiele później po Tobie ślubuję :D
-
Mój królik to była przerośnięta miniaturka :P ;) ;) ;) Lubił czekoladę, ciastka, i uwielbiał podjadać mi z talerza kanapki! ;) Jak biegał po mieszkaniu(na szczęście nie lubił dywanów, kabli itp) to nie można było zostawić na stole talerza z kanapkami, bo gdy się wychodziło, zostawały resztki ;D Ale i tak jego ukochanym przysmakiem były czekoladowe ciastka ;) Ah, ten królik to był jak pies dosłownie - przybiegał na zawołanie, witał zawsze tatę jak ten wracał z pracy(usilnie ścigał się z mamą, zeby powitać go pierwszy! ;D ), albo jak ja wracałam ze szkoły... Ah, mój poczciwy zajc ;)
-
mko tak week się udał :skacza: tylko pogoda nie dopisała :tak_smutne:
ciriness dlaczego ola boga? od świąt będzie 4,5 m-ca, uważam, że to akurat, by goście się przygotowali.
Z resztą każdy robi, jak uważa. Dla nas nadszedł już czas rozdawania, mamy do tego tylko niektóre weekendy, a większość chcemy dać osobiście :drapanie:
madzia_n mój królas to i piwkiem nie pogardzi :pijaki: najlepiej, jak nikt nie widzi i dobiera się do puszek po piwie i oblizuje brzegi :mdleje: aaaa i lubi pić sok marchwiowy :taktak: W ogóle udaniec z niego ;)
(http://lh4.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/S6fFr6wpDTI/AAAAAAAAAbY/7ovkivvbUy8/król.JPG)
-
ale kolos :D :D :D
I jak m_lena z jutrzejszym spotkaniem,jest?I kto ma być? ;D
-
Spotkanie mam nadzieję aktualne :D
rano zarezerwuję stolik pod oknem w Toskanii na 18:00, hasło e-wesele :)
Na razie zapowiedziałam się ja, Ty, Isus i olenka1
Kto jeszcze? :D
-
Ola Boga nie że źle tylko weź się ciri w garść i zacznij coś robić odnośnie ślubu :P bo potem sesja i kaput :D
Mój kicek mniejszy ale on młodziutki! Dałam mu paluszka ale nie zjadł :P
Królasek marchewki nie lubi ale sok tak naprawdę jest wyjątkowy :)
-
eee ciri spoko ;) zdąrzycie, to tylko my tacy narwani :) Nie chcemy poprostu potemw maju latać, jak z pęcherzem :) Jest jeszcze masa spraw do załatwienia :D
Ile Twój królas ma? Mój w grudniu skończy 5 lat :urodziny: Ahhh taki byłmalutki, mieścił sie na połowie dłoni, nie powinien jeszcze w sprzedaży być i wziełam go z żalu, bo pozostałe były 1,5 raza wieskze i zgniatały go w klatce :'( Ale to była najlepsza z podjetych decyzji, bo mimo, że urwisek to przekochany :przytul:
-
hihi jaki słodki króliczek? :D :D :D to wielkanocny? ;D ;D ;D
-
Można się jeszcze przyłączyć? ;D
Uroczy ten Twój króliczek :) Mocno gryzie? :p
-
Nie gryzie ;)
werka jeszcze nbie, na wielkanoc pomaluję go w paski :hahahaha:
Właśnie oblałam się kawą :klnie: plama na bluzce, plama na jeasnach :( no super! wyglądam, jak prosiaczek :protestuje: A tu jeszcze ponad 3 godz.w pracy :'(
Nadal są chętne na spotkanie, czy zostanę sama?
Hasło stolika:magdalena, zamówiony stolik na 4-6 osób
Toskania godz. 18:00
-
Chętna to ja mogę i być, tylko troche mi nie po drodze :P :P :P hi,hi.
Królikas jest cudowny! Rety, łezka mi się w oku pojawia na wspomnienie mojego króliczka kochanego... Też był taki wielki hihi.
-
szkoda :'(
Zarezerwowałam termin u krawcowej niedalego domu, więc na przymiarki będę miala rzut beretem :) Bardzo sympartyczna Pani, bez problemu się dogadałyśmy :skacza:
I ja i mamuśka będziemy "się szyły" w czerwcu/lipcu :)
-
A ja apeluję do dziewczyn ze Stargardu:żeby potwierdziły swoją obeność lub nieobecność na dzisiejszym spotkanku-bezsensu jeżeli będę tylko ja i m_lena.Koniecznie dajcie więc znać ;)
-
ja bede do zobaczyska
-
Oj to Forumki miłego spotkana życzę! ;D Królik cudny.. aż zatęskniłam za swoim Puszkiem :'(
-
Patrycja tak apelowałaś, ze aż sama nie dotarłaś... :diabel_3: Isus to samo... :bicz: Pozostawiam to bez komentarza! :|| Żałujcie! :cegly:
olenka1 kochana dziękuję jeszcze raz za przemiłe spotkanie :pijaki: i wieczór :ok: Świetnie się bawiłam :cancan: Trzeba będzie zorganizować powtórkę :taktak:
Za oknem zapowiada się piękny dzień, a mi się nie chce siedzieć w robocie :ziew:
Kończę czytać książkę o Irenie Sendlerowej :gazeta: wciągneła mnie :drapanie:
-
może kiedyś szybsza będzie komunikacja, to i ja sie dołączę :D :D
-
heeheh Magda - powiem ci z doświadczenia, ze te co najbardziej krzyczą że będą na spotkaniu - to zazwyczaj nei przychodzą... ;D ;D
To byłyście tylko 2-ie? Ale grunt, ze się spotkałyście i poznałyście? Czu były robione jakies zdjecia? ;D
-
werko23 wtedy pewnie będziesz na czas i nie zawiedziesz :hahahaha:
Agulek79 zdjęć nie ma, :drapanie: może następnym razem ;) Tak paplałyśmy, że o zrobieniu fotki nie było czasu myśleć :D Z pizzerii wypełzłyśmy o 22:00 :mdleje: Coś w tym, co napsiałaś jest :cegly: Ale to fakt, ja miło spędziłam czas, a reszta niech żałuje :)
-
dziś 150 dni do ślubu :Olaboga:
A Wy dziś na którą macie spotkanko? Szkoda, że nie w piątek lub weekend, bo chętnie bym dołączyła
-
gratki 150 dni :brawo: :brawo: :brawo: :bukiet: :bukiet: :bukiet: :bukiet: :bukiet: :bukiet: szybko zleci.... szok!!!!!
hehe nio byłabym w expresowym tempie ;D ;D ;D i nie zawiodę :brewki: może kiedyś będziemy w szczecińskich okolicach to zam znać. M. ma tam rodzinkę ;) ;)
-
No, no ani się obejrzysz a będzie studnióweczka :jupi: :jupi: :jupi: :jupi: :jupi:
-
Gratulacje 150 dni :-* :-* :-* :-* :-* :-*
-
m_lena 150 dni??!! To znaczy, ze i u mnie 150 dni!! :o :o :o
o matko jozefie i wszyscy swieci !! Nie zdawalam sobie sprawy... :o
-
werka23 mam nadzieję, że szybko zleci :D a w razie przebywania w okolicach zapraszam na kawę, bezwzględnie :)
mka :skacza: a pamiętam, jak było ponad 580 dni :mdleje: myślałam, ze nigdy się nie doczekm, a czas stał wtedy w miejscu :nerwus:
Anjuszka dziękuję Słońce :-*
jolanga :taktak: teraz też mis ię wydaje, ze szybko, ledwo co był równy rok do ślubu, a ty proszę, trochę ponad 4 miesiące :hahahaha:
-
Kochana...wybacz :blagam: niemiałam dostępu do neta :-\ żeby was poinformować :-\
...ale cieszę się że, spotkanko się udało ;)
-
Isus :obrazony: :Kill: :biczowanie:
Coś mnie głowa rozbolała, niewiedzieć czemu :(
Weekendowe plany nam się pozmieniały, jak zwykle, :Maruda: Mam jednak nadzieję, że uda nam się w ten weened zakończyć pewien ważny temat. :Nie_powiem: Trzymajcie proszę kciuki :blagam:
A poza tym wręczymy chyba zaproszenia dziadkom,chrzestnej J. z kuzynami i w sumie z Jego strony będzie koniec zaproszania:) Mojej części gości rozdamy tuż po Świętach, bo w Święta niestety Narzeczony w pracy spędzi.
-
No to ja trzymam kciuki poczwórnie :ok: :ok: :ok: :ok: i...poddaję się biczowaniu jak Ala :biczowanie:
-
hehe ;D ;D ;D
m_lena :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :brewki:
Trzymam kciukasy jak Patrycja :-* :-* ;D
-
Zleci jak nie wiem.. czas zapierdziela ;) a pozostaną wspomnienia ;)
-
na kawusie pisze się zawsze...... mmm..... taką z bitym mleczkiem i cukrem..... pycha :D :D :D :D
-
patrycja_4r i Isus nie podlizywać sie czarownice, :luzak: bo mi serducho zmięknie! :P
kivi_23 zgadza się, naprawdę nie wiem kiedy to minęło, na poczatku wydawało mis ię, ze czas do ślubu bedzie trwał wieki! A tu proszę... zaraz 4 m-ce :skacza:
werka23 ummmm aż mi ślinka cieknie :)
-
oj tam oj tam :uscisk: :uscisk: :los:
-
a niech zmięknie ;D ;D (na to liczę) :brewki:
A to dla Ciebie Kochana ;D
:-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka:
-
:-* :-* sle poranne
-
Witam piątkowo :)
Oczywiście zaraz mamy weekend, a za oknem zaczyna się chmurzyć :-[ Gdzie tu sprawiedliwość ???
-
Eeee u mnie idealnie czyste niebo :D :D :D
Ale też nie skorzystam w weekend szkoła :-\ :-\ :-\
Buźka :-* :-*
-
u nas też czyste niebo i słonko świeci :p
-
m_lena Ty na pewno jesteś w Stargardzie? 8) ;D Przecież jest piękna pogoda ;D ;D ;D :-*
-
A ja trzymam kciuki za weekend :)
-
Pogoda jest cudna siedzę w pracy i patrze za okienko a tam sloneczko i chyba już 19 stopni
-
no u mnie też pogoda boska ;D
-
Patrycja o 10:30 to była piękna pogoda i teraz też jest, ale nie o 7:00 rano, gdy bardzo ciemne chmury nad moim blokiem zapowiadały niezłą ulewę >:(
olenko ja to nawet wyszłam sobei służbowo, by odetchnąć powietrzem :) Super cieplutko się zrobiło i przyjemnie :) Wyciągnę jutro Tż na spacer, jak się pogoda utrzyma :Tuptup:
Kupiłam wczoraj z ojciem kilka napojów, bo w Tesco jest promocja Fanty i Sprita w cenie 5,49zł za 2 butelki 2 litrowe z ważnoscią do końca sierpnia. Wzięliśmy po 8 butelek (zaoszczędziłam prawie 50zł). Do tego dokupimy Colę (też była w fajnej promocji, ale z ważnością do czerwca) lub Pepsi (też jest w promocji, ale nie sprawdziłam ważności), 120 litrów różnych soków i kilkanaście butelek wody gazowanej i niegazowanej.
-
nio widziałam ta promocje :) ale jak dla mnie za duze te butelki beda ;)
-
też tak na początku myślałam, ale to wesele, nie wystawa, wiec stwierdziłam, że biorę co jest, skoro mogę taniej :)
Soki kupimy pomarańczowe, jabłkowe, grapefruitowe i kilka pomidorowych. Myśle, że bedzie ok :)
Hmmm troszkę tak nudno, jak nie ma co załatwiać ;)
-
śle buziaki ze słonecznego szczecina :-* :-* :-*
-
Czyli przygotowanka idą do przodu :)
Buziakuję piątkowo!! :-* :-* :-*
-
Również ślę Wam dziewczynki buziaki :*:*:*
Zmykam do domu na obiad, :auto: a potem :kierowca: do Tż :) Stęskniłam się już za nim :brewki:
Do ślubu 4 m-ce i 26 dni :)
-
Zmykam do domu na obiad, :auto: a potem :kierowca: do Tż :) Stęskniłam się już za nim :brewki:[/color]
W takim razie przyjemnego wieczoru :uscisk: :uscisk:
-
a u nas w lokalu nie można mieć własnych napojów gazowanych :nie:
-
:-* :-* sobotnie
-
Pozdrawiam podczytujących weekendowo i ślę :*
Jestem u J. i oczywiście pada deszcz, więc ze spacerowania nici ::) Byliśmy u dziadków Narzeczonego i Jego Chrzestnej, rozdaliśmy zaproszenia, :hopsa: było bardzo miło ;) Jesteśmy przejedzeni, opici i nie mamy siły na nic, a czekają nas jeszcze 4 wizyty ;) Ale to już nie w ten weekend, bo to moim mieście będzie :taktak: Do tego kilka zaproszeń wyślemy pocztą, a potem tylko czekanie na odp.
Nemezis my napoje kupujemy samo, sala ich nie zapewnia, więc nie ma problemu :mrgreen:
-
u nas tez nie robią problemu z własnymi napojami i alkoholem :D :D
fakt... u nas weekend był tez brzydki ::) a teraz przebija sie słoneczko :D :D
:-* :-* poniedziałkowe
-
Przygotowanka idą pełną parą ;D
..a co do pogody to u mnie narazie niebo zachmurzone ale tak jakby sie przejaśnia ::) :-*
-
Szybko wysyłacie zaproszenia :)
-
My już prawie wszystko co mieliśmy do wysłania też już wysłaliśmy... a w Święta będziemy rozdawać zaproszenia ;) Mam lekkiego stresa, chociaż w sumie nie wiem dlaczego ;D
:-* :-* :-*
-
a właśnie dziewczyny dlaczego często rozdawaniu zaproszeń towarzyszy stres?tak się zastanawiam :D
-
Dziewczyny, to chyba ten stres zwiazany jest z reakcjami naszych "obdarowanych" zaproszeniami ;D ...
-
Nemezis może i szybko, ale na co tu czekać, ślub za 4,5 miesiaca :) A i tak trzeba to zrobić i tak :D
Isus chyba ma rację :) Stres bierze się chyba z myślenia jak zareagują, co powiedzą, o co tym razem będą pytać, co komu nie bedzie pasowało...
:bukiet: :bukiet: :bukiet: :bukiet: :bukiet: :bukiet: :bukiet:
Hmmm opowiadać Wam? :lol:
W sobotę, jak już pisałam odwiedziliśmy z zaproszeniami 3 domy rodziny J. :auto: Dodam, że wizyty te były całkowicie niezapowiedziane, co okazało się trafem w 10, bo Goszczący nas żałowali, że nie są należycie przygotowani (nie ma wódki, ciasta, itd... :hahaha: )
Na pierwszy "ogień" poszli Dziadkowie od strony Mamy J. Babcia wyciągnęła wódkę na stół, :Co_jest:nie bacząc, że na zegarze nie ma jeszcze południa ;) Wódka specjalna, przywieziona spod Grodna i trzymana "na specjalną okazję" została opróżniona, bo pierwszy wnuk żenić się będzie i na ślub i wesele prosić przyszedł :pijaki: Nie szło odmówić :biczowanie: Przemiła z niej kobieta i bardzo ją lubię, w duzej mierze również dlatego, że przypomina mi moją Babcię :Wzruszony: Zaciągnęła mnie do kuchni na babskie opowiastki, czyli wspomnienia jak to się robiło w jej i Dziadka stronach :Wzruszony: Naprawdę było mi miło, że tak się przejęli z Dziadkiem i mimo wieku i chorób spróbuje być na naszej uroczystości :Wzruszony: (Dziadek raczej nie da rady).
Następnie odwiedziliśmy Chrzestną J., tu również miło nas przyjęto, zaproszenie bardzo się podobało :brawo_2: Tutaj na zaproszenie czekano już od jakiegoś czasu i ciągle o nie pytano :taktak: Wujostwo swoją obecność potwierdziło już dawno :brewki: Masa pytań, w tym o dojazd, itp, itd... Ogólnie bardzo miło, pomimo zaskoczenia naszą wizytą w trakcie porządków :hopsa:
Na końcu udaliśmy się do drugiej Babci, która bardzo się wzruszyła, od razu ustawiła zaproszenie na stoliczku i było jej bardzo miło, że o niej pamiętaliśmy, itd :)
Zostało nam do wręczenia 4-6 zaproszeń, od mojej strony. Mam nadzieję, że J, uda się mieć wolny weekend po Świętach i zakończymy już ten etap, bo i u mnie się trochę niecierpliwią :taktak:
:bukiet: :bukiet: :bukiet: :bukiet: :bukiet: :bukiet: :bukiet:
Powiedzcie mi kochane co z błogosławieństwem? Ja chciałabym by byli na nim tylko my, Rodzice i ewentualnie Świadkowie :brawo_2: Narzeczonyw sumie popiera mój wybór i decyzję, ale Jego Chrzestna bardzo chce przy tym być :glowa_w_mur:
-
To super, że tak się udało z tymi zaproszeniami już pozałatwiać :)
U mnie to jest niestety w rodzinie tak, że cała rodzina się zwala zawsze na błogosławieństwo... Też bym chciała tylko Rodziców, no ale cóż, nie będę taka :P
-
Ja nie pomogę, bo ja bojkotuję błogosławieństwo... nie chcę ;)
-
Mysia :-* :-* :-* :przytul: Ja też!!! ;D A już myślałam, że jestem osamotniona w swoim bojkotowaniu błogosławieństw :p
-
No a ja chcę je mieć, ale tylko w okrojonym składzie jaki wypisałam. Już nawet powiedziałam co myślę na ten temat i jak się nie dostosują, to w ogóle go nie będzie i tyle ;) Oczywiście padły głosy, że jak to, że przecież to takie wzruszające i bla, bla, bla...
Nie dociera do nich, że dla nas to wyjątkowa i stresująca chwila i nie chcemy stada ludzi nad sobą :diabel_3:
-
m_lena, ja bym na Twoim miejscu nie odpuściła - w końcu to Wasz dzień i Wasze błogosławieństwo a nie jakiś teatrzyk :P
-
co do błogosławieństwa to my nie mieliśmy żadnych problemów i nie przejmowaliśmy sie tym kto na nim będzie.
A nie ukrywam że było sporo osób
A jeżeli wy chcecie mniec przy sobie najbliższe osoby to tak zróbcie to wasz dzień i wy macie prawo głosu ;D
-
Na razie jest na moje, ;D J. mnie wspiera ;) Teściowa chyba się w niedzielę obruszyła, jak powiedziałam co o tym myślę i zagroziłam brakiem błogosławieństwa :hahahaha: Moja mamuśka próbowała wczoraj mnie uprosić, bo jak to... wygonimy z pokoju gości? Tak! Wygonicie, bo ja tak chcę i już :taktak:
-
A macie więcej niż 1 pokój? Bo jeśli tak, to nie ma problemu - przyjmiecie gości w jednym a błogosławieństwo zrobicie w drugim i nie trzeba będzie nikogo wyganiać, po prostu przejdziecie na chwilę do pokoju obok :)
-
Mamy więcej niż 1, 2 pokoje, ale to jednak tylko mieszkanie i nie rozciągnie się na potrzeby kilkunastu osób ;) Damy radę jakoś i tak nie obędzie się ebz ryczenia, moja mamuśka już wczoraj się popłakała na wspomnienie o tej chwili :beczy:
-
Powinno byc tak jak wy chcecie bo to jest wasz dzień,a goście powinni to zrozumiec i tyle!
U nas chyba nie będzie błogosławieństwa ew.w kościele-zobaczymy ;)
-
A ja wam powiem,że u nas przez to że na Błogosławieństwie bylo troche ludzi w domu..to jakoś bez wielkich stresów i wzruszeń wszystko sie odbyło. Wręcz było wesoło!! ;D ;D
-
Nemezis, no to jesteśmy dwie ;D :-*
m_lena, walcz o swoje :) A co! :)
-
Ohhh ja ja bym chciała mieć spokój przez tydzień! No tylko tydzień w ciszy, spokoju, z dala od ludzi, samotnie sobie... :evil: Przydałaby się prywatna bezludna wyspa ::) Męczy mnie ostatnio wszystko :cegly:
I czas do ślubu też mógłby szybciej płynąć!
No to sobie pojęczałam i ruszam dalej do roboty ::)
-
M-Lena koleżanko w niedoli.
Mamy taką samą sytuację, tyle że ja walczę z mamą. Na błogosławieństwie u siostry zwaliło się do domu ze 20 osób a ja sobie zażyczyłam że u mnie tylko świadkowie, rodzice ewentualnie dziadkowie...to się zaczęło, że jak to tak, że gościom się nie zabroni, że sratu tatu...
No ja tego kompletnie nie rozumiem, chcę żeby mnie goście wszyscy bez wyjątku zobaczyli w kościele, to raz, dwa że będę się stresować i nie chcę tabuna ludzi, trzy że to dla mnie ważna chwila i chcę ją przeżyć z tym kim chcę!
No wkurza mnie to już, że to jest mój dzień a wszyscy chcą decydować. To ja mówię co wypada i kropka.
Czy to egoistyczne? Myślę że nie, chociaż raz w życiu będzie po mojemu.
-
Dobrze powiedziane Ciri ;D
-
Nemezis, no to jesteśmy dwie ;D :-*
trzy
m_lena, walcz koniecznie. tzn, ja bym nie tyle walczyly, co oznajmila i skonczyla dyskusje ;D. uwazam, ze nie ma co debatowac na tematy, ktore sa oczywiste ;D hihi, sproboj moze tez tedy...? w koncu to Wasze blogoslawienstwo i chyba dalsze osoby moga to zrozumiec, a jak nie moga to niech udaja ;)
-
ciriness ohhh ktoś, kto rozumie co przeżywam! :przytul: Ja uważam, że to jakaś paranoja, też chcę, by pozostali zobaczyli mnie w kościele, a nie kurde jak się przygotowuję, tudzież klęczę, czy coś
galaretka Tak zrobiłam ;) Oznajmiłam, ze będzie jak MY (ja i przyszły mąż) chcemy i kropka! A jak się komuś nie podoba, to w ogóle nie musi być błogosławieństwa, bo rodzice dali nam błogosławieństwo, jak się Tż oświadczył! Tego dnia będzie tak, jak chcę ja i J. i koniec, nie ma żadnych dyskuski! No ale oczywiscie podniosłys ię głosy oburzenia i aż pomyślałam, że jestem jakimś dziwadłem, że nie chcę 60 osób nad głową mieć ;/
-
i aż pomyślałam, że jestem jakimś dziwadłem, że nie chcę 60 osób nad głową mieć ;/
nawet tak nie myśl!To jest wasz dzień i inni nie powinni mieszać się w to co wy sobie postanowiliście! :-*
-
Weź...co ty tu piszesz, jakim dziwadłem! :mdleje: :mdleje: :mdleje:
Wasz dzień to jest - absolutnie wszystko ma być po waszemu ;D ;D ;D
:uscisk: :uscisk: :uscisk: buziaki :-* :-* :-*
-
a mi marzy sie błogosławieństwo w kościele... problem... teściowa która wciąż ma jakiś problem ::)
-
Dziękuję dziewczyny :*
J. też twierdzi, ze nie ma co się przejmować
werka a jak to wtedy wygląda? kiedy i jak się odbywa? Nigdy nie widziałam, by błogosławiono Młodych w kościele i zastanawiam się jak to się organizuje i jak to wygląda
-
Madzia nam też nie odpowiada błogosławieństwo w tradycyjnej formie. Mój Pm wymarzył sobie bowiem zobaczyć mnie dopiero w kościele i my planujemy zrobić błogosławieństwo ale raz, że w zwykłych ubraniach no może bardziej świątecznych. Chce mieć białą sukienkę ale nie ślubną a tomek koszule i krawat. Poza tym tylko rodzice najlepiej by było, ale pewnie będą i inni niestety bo nocowac u nas w domu będą. Nie podobaja mi się spędy, bowiem odziera to ze wszystkiego. Nie ma tej intymności, spokoju skupienia, która powinna towarzyszć podczas błogosławieństwa. Jest za to pośpiech, gwar i wogóle.
-
ehh u mnie to samo powiedziałam, że rodzice tylko i już!! to nasza chwila i nie chce teatrzyku ;D zdziwienie rodziny bezcenne :-*
-
Laski - powiem wam już - z doświadczenia - bo jestem PO. W tym szczególnym dniu pewnych rzeczy po prostu sie nie widzi!! Ja dopiero na płycie zauważyłam ile jest osób w domu na błogosławieństwie!! Jakby różowy słon przebiegł przez pokój też bym chyba go nie widziała! I jeszcze jedna sprawa - u nas po błogosławieństwie z racji tego że bylo troszkę ludzi to na prawde było radośnie i wesoło. A moja koleżanka która miała błogosławieństwo tylko z rodzicami to mówi że tak sie naryczała..bo fakt- wzruszająca chwila..ale po tym jak rodzice przemówili to była chwila konsternacji..."co tu teraz robic"...Nie wspomina tej chwili jako "fajnej"...
-
Zgodzę się z Agulkiem - u nas tez było sporo osób przy błogosławieństwie, nie postrzegałam ich jako publiki tylko jako osoby bardzo mi bliskie, moich przyjaciół, których cieszy moje szczęście i widziałam, że byli równie wzruszeni, że biorą udział w takiej chwili. Z drugiej strony wiem, że gdyby nie kilka żartów, które rozładowały atmosferę mogłoby był kiepsko - płacz, łzy.. chciałam tego uniknąć.
-
...ja tez bym chciała żeby byli tylko najbliżsi na Naszym Błogosławieństwie ;) no ale....co bedzie to bedzie ::)
Przeciez nie bedziemy "wyganiać" :P ;D
-
To może rzeczywiście lepiej zrobić to błogosławieństwo zanim przyjadą goście, np. dzień przed ślubem, wieczorem? Nie będzie osób postronnych i nie trzeba będzie się tak spieszyć? Może nie jest idealne rozwiązanie, ale zawsze jakiś kompromis :)
-
(http://img148.imageshack.us/img148/2829/zyczeniawielkanocne.jpg) (http://img148.imageshack.us/i/zyczeniawielkanocne.jpg/)
-
(http://img190.imageshack.us/img190/985/a80c8f339324474790ee198.png) (http://img190.imageshack.us/i/a80c8f339324474790ee198.png/)
-
Z najlepszymi życzeniami- Marta ;D ;D ;D ;D
http://www.zyczeniawielkanocne.yoyo.pl/zyczenia.swf
-
Kolorowych jajeczek,
Rozczochranych owieczek,
Rozkicanych króliczków,
Pyszności w koszyczku
I mokrego ubranka
W dniu świątecznego lanka!
Wesołych Świąt
(http://img200.imageshack.us/img200/8928/kartkiwielkanocne84.jpg)
-
(http://images45.fotosik.pl/280/6c3eb709761b7dd5.jpg) (http://www.fotosik.pl)
życzy Ania :)
-
Wesołego jajka, smacznego zająca oraz cudownych Świąt życzy Ania 'Nemezis' :-* :-* :-*
(http://img181.imageshack.us/img181/7900/77f967c2cv4.gif)
-
Zająca świrusa
Mokrego dyngusa
Smacznego jajeczka
Jasnego poranka
I z cukru baranka !!!
życzą Agatka i Kiciuś ;D
(http://images43.fotosik.pl/279/43435c4b33fdb0c1.gif) (http://www.fotosik.pl)
-
Alleluja dziś śpiewajmy,
Bogu cześć i chwałę dajmy.
Bo zmartwychwstał nasz Zbawiciel,
Tego świata odkupiciel.
Zdrowia, radości i powodzenia,
To są najszczersze życzenia.
Radosnych Świąt w gronie rodzinnym życzy werka23 i Michał (http://images45.fotosik.pl/280/43e0f2df1a10687emed.gif) (http://www.fotosik.pl)
-
(http://grzaniecgalicyjski.blox.pl/resource/wielkanoc018.jpg)
-
(http://www.glks-dlutow.com/images/wielkanoc.gif)
Zdrowych, spokojnych i rodzinnych Świąt Wielkiej Nocy
życzą
Alina i Maciej
-
Dziękuję za wszystkie życzenia, również życzę Wam wesołych, spokojnych Świąt.
Rozdaliśmy praktycznie wszystkie zaproszenia. :skacza: Zostało 1, ale mam nadzieję, że uda nam się tą parę jeszcze w kwietniu złapać. :taktak: Potem zostanie ok.5 zaproszeń na sam ślub, ale te rozdamy przy okazji, może w czerwcu/lipcu... :okularnik:
Brat zgodził się zawieźć nas do ślubu, więc mamy kolejną "rzecz" z głowy :jupi:
Prawdopodobnie wypadnie nam ślub znajomych J. jeszcze przed naszym weselem :-X Problem polega na tym, że nie mamy w co się ubrać, a to jednak spory wydatek ::)
-
(http://img515.imageshack.us/img515/8886/wielkanoc4.png) (http://img515.imageshack.us/i/wielkanoc4.png/)
Jaj przepięknie malowanych,
Świąt słonecznie roześmianych,
W poniedziałek dużo wody,
Zdrowia, szczęścia oraz zgody
Z okazji Wielkiej Nocy życzy...
Alicja z narzeczonym
-
Cieszę się juz wam tak mało zaproszeń zostało ;D
:ok: no to brata masz GIT ;)
...oj tam...przynajmniej na tym weselu znajomych "podpatrzyć" możesz jakies rzeczy o których np. zapomniałaś ;) bądz wahasz się jak mają wyglądać ;)
Buziam :-* :-* :-* :-*
-
Hmmm może, choć nie sądzę, najpierw musimy dostać zaproszenie ;) No zobaczymy, po prostu nie spodziewaliśmy się tego zbytnio :P
No jasne, że mam git Brata :hahaha:
Dalej rozglądam się za dodatkami na poprawiny, jakoś nie znalazłam "fajnych" butów, hmmm ::)
-
Trzymam kciuki abyś znalazła fajne i wygodne buciki ;D
-
Co tam słychać Kochana? ;D ;D ;D
-
i kolejna rzecz z głowy :) fajnie :brawo: :brawo: :brawo: :brawo:
-
Isus dzięki, staram się, nie wiem czemu zawsze mam problem z wyborem butów :dno: Nadal szukam... :roll:
mka a dziękuję moja droga, po mału leci, w sumie nic nowego sie nie dzieje :D Przynajmniej ciekawego, czy też w sprawach ślubnych ;)
werka23 no cieszę się, samochód może i nie super cool, ale bratu było chyba miło, że go o to poprosiliśmy, bratowa też była zadowolona :) Także będzie nam bardzo miło, że zrobią nam ta przysługę :)
Dziś spotykam się na ploteczki ze Świadkową :) A jutro po pracy wybieram się do Tż. Jak pogoda dalej będzie taka ładna, jak dziś i wczoraj, to wyruszymy w sobotę na małą wycieczkę :)
Zastanawiam się co uszykować na koperty :drapanie: przecież Świadek nie będzie ich upychał w kieszenie :hahahaha: Przeraża mnie trochę ten mijający czas...
-
Może zwykłą taką torebkę na prezenty?
-
Na koperty proponuję jakiś przyozdobiony koszyczek ;)
Ładnie to wygląda i poręczne będzie :)
Pozdrawiam :-*
-
hmmm koszyczek... no niby ładnie, ale facet z ozdobionym koszyczkiem? :D
Myszę pomyśleć:)
Aaa juz wiem, o czym Wam chyba nie psiałam.... :skacza: otóż będziemy mieli szpaler, koledzy mają stanąć na wysokości zadania :brawo_2:
-
A dlaczego to świadek ma trzymać koszyczek? świadkowa nie może? ;)
Na pewno będzie to lżejsze od kwiatów :P
U nas tak właśnie zrobimy: świadkowa kapuchę, świadek kwiaty ;D
-
u nas Świadkowa zbiera kwiaty, a Świadek prezenty i kasę ;)
jeszcze nie widziałam, by było na odwrót
no jakoś sie to załatwi, przecież to i tak tylko na chwilę, po potem włoży się kwiaty i koperty do bagażnika :)
-
Nadrobiłam po dłuższej nieobecności :)
Fajnie, że zaproszenia już prawie rozdane :)
Co do błogosławieństwa, to u nas jest tradycja że błogosławią rodzice, babcie i chrzestni. Ale u nas błogosławili tylko rodzice, bo babć nie było w ogóle, a chrzestnych swoich poprosiłam o odstąpienie od tej tradycji, jako że od strony A. nie było żadnego z chrzestnych. Zgodzili się i wszystko było oki :) Potem zrobiliśmy podziękowanie dla chrzestnych w formie piosenki i byli szczęśliwi :)
Ale oczywiście obecnych przy błogosławieństwie było kilka osób, bo po prostu inaczej się nie dało zrobić. Większość rodzinki przebywającej w mieszkaniu rodziców po prostu wyszła na zewnątrz albo poszli do drugiego pokoju, bo wiedzieli sami od siebie że powinni się usunąć, ale jednak kilka osób zostało i się przyglądały. Myślałam przed ślubem że mnie to będzie wkurzało, ale dzień ślubu jest magiczny i żadnej złości nie było! ;) (dokładnie tak jak pisze Agulek, różowego słonia by się nie zauważyło ;D ) Nie przeszkadzało nam to, najważniejsi wtedy byli rodzice :)
Co do zbierania kopert, to my mieliśmy torebkę na prezenty pod kolor ogólnie wesela i w nią ktoś zbierał te koperty ;) Piszę ktoś, bo nie pamiętam czy to był świadek czy świadkowa :P W każdym bądź razie jakoś się pogodzili, w sumie to chyba świadkowa zbierała koperty a świadek odbierał prezenty... A kwiaty jakoś chyba oboje odbierali :drapanie: Sama nie wiem ;D Normalnie jakby mnie tam nie było :P ;)
-
...na koperty :hmmm: torebke jakas i jest najprosciej ;D (o ile będę koperty) ;D ;D ;D ;D ;) ;) heheh
-
U nas świadek zbierał koperty do torebki na prezenty, a świadkowa kwiaty przy pomocy siostry mego męża - bo mieliśmy ich baaardzo duzo! ;D (siostra P. ze swoim chłopakiem biegali z bukietami do samochodu) ;D
-
A ja ostatnio na weselu jako świadek zbierałam koperty i kwiaty i prezenty i wszystko bo świadek był nie ten teges :D
I dostałam taką torebkę na prezenty, sprawdziła się :)
Koszyczek też może być :)
-
Alee super z tym szpalerem...mega romantycznie będzie ;D ;D
Ale co w końcu będą dzierżyć w dłoniach? :brewki: :brewki: :brewki: :brewki:
-
Nadrobione ;) my planujemy mieć taką szkatułkę, kuferek drewniany ;)
-
mko tego jeszcze nie wiadomo :D Narzeczony się tym zajmuje ;) Niech się wykaże :D
Już się śmiałyśmy ze Świadkową, że świetnie to będzie wyglądało - my dwie kroczące przez środek w kordonie facetów w mundurach :D
-
Fajowo ;) bedzie to wygladać ;)
-
ja tez myślałam o szkatułce, zrobionej specjalnie na koperty :)
nio za mundurem panny sznurem... na pewno będziecie sie czuły wyjątkowo :D :D ;)
-
Przez tą tragedię kompletnie wyleciało mi z głowy, by opisać Wam ostatnie wydarzenia u mnie :-[
Otóż... w czwartek, jak Wam wspominałam poleciałam na plotki ze Świadkową. Wieczór upłynął nam szybko i miło, Świadkowa zrobiła pyszną kolację, :Obiad: niestety nie mogłyśmy sie napić winka, bo ja na raniuchno do pracy, wiec była samochodem :auto: Omówiłyśmy kilka rzeczy, powzruszałyśmy się, itd... Jakiś czas temu już Świadkowa wpadła na pomysł, że spróbuje zapisac się do tego samego salonu, co i ja na fryzurę i wtedy pójdziemy razem, ja będę się mniej stresowała, powie mi, jeśli kiepsko mnie umalują lub coś będzie nie tak. Mi ten pomysł odpowiada, zawsze to raźniej w dzień wesela widzieć przyjazną buzię, jak będą mnie czesać i malować. :D
W piątek siedzę sobie spokojnie w pracy, gdy nagle dzwoni telefon, Świadkowa! Grobowym głsoem oznajmia, ze dzwoniłą do salonu Prestiż, gdzie Pani jej powiedziała, że... nie mają mnie nigdzie zapisanej! :o W tym momencie moje ciśnienie skoczyło chyba do 550 :-\
Świadkowa relacjonuje rozmowę z Panią z salonu, że jak to nie, jak się dawno temu zapisywałam, mam mieć makijaż i fryzurę próbną i ślubną i byłam zapisywana na godz. 11 na 21 sierpnia!!! Pani ją uspokaja, że na szczęście nie ma jeszcze nikogo na Mój dzień, zapisuje nas obie.
Mnie to nie wystarczyło! Postanowiłam zarządać wyjaśnień, więc dzwonię do salonu i próbując zachować spokój pytam: Jak to jest możliwe, że zapisując sie w grudniu i w styczniu dzwoniąc, by potwierdzic termin nie ma mnie wpisanej! ??? Jak mi wyjaśnią swoją niekompetencję i jak zamierza zrekompensować mi nerwy, które mi właśnie zszargały? ??? Czy jak w sierpniu pójdę się czesać, to nie okaże się znów, że mnie nie ma? ???
Pani (na jej szczęście) była dla mnie niezwykle miła, bardzo przepraszała, okazało się, że zapisały mnie w jakimś brudnopisie, bla bla bla.... ::)
Co się zdenerwowałam, to moje 8) PODOBNO teraz już na pewno jestem zapisana, ale jak bedę tam w okolicy, to wejdę się upewnić, bo nei chcę w dzień ślubu dostać zawału :P
-
Rzeczywiście Madzia masakra, współczuje. Co byś powiedziła na powtórne spotkanie? Możemy tym razem iść na spacer.
-
Ooo jaa!!! :o rzeczywiście miałaś prawo się wkurzyć!!
przecież fryzurka i makijaż, to jedne z najwazniejszych "spraw"!!
Ale na szczęście los sprawił, że się dowiedziałaś!! ;)
Pozdrawiam! :-*
-
Jasne Olu, czemu nie :) kiedy Ci pasuje? :)
agatko no bardzo sie zdenerwowałam! Jakbyśmy nie wpadły ze Świadkową na taki pomysł, to bym o tym nie wiedziała, psozłabym spokojna się czeasać, a tam by mnie wiadomoscią zabili :(
-
Jednym słowem miałaś farta!! ::) ::) ::)
Ale tak to jest..trzeba pilnować swoich spraw-tam gdzie umów się sie podpisuje (przede wszystkim) ;) ;) ;)
-
znaczy się, że powinnam raz w tygodniu latać i się upewniać? chyba lekka przesada! Co tu się upewniać, skoro ktoś wpisywał, dzwonię po miesiącu się upewnić - dalej jestem wpsiana, a po 4 się okazuje, że mnie nie ma ???
-
A co się na mnie złościsz?
Nie co tydzień ale tak z miesiąc wcześniej na bank będę dzwonić i się upewniać ;) ;) ;)
-
Masakra, dostałabym chyba zawału. Heh, wspominam sobie swoje sytuacje, jedne mniej inne bardziej nerwowe sprzed roku... Ja chcę jeszcze raz! ;D :P
Najważniejsze, że wszystko jest oki :)
-
mko nie złoszczę się, tylko odp :-* nie mam miesiąca do ślubu, więc nie wydzwaniam i nie chodzę zawracać wszystkim podwykonawcom głowy, podejżewam, że jakby się to okazało m-c przed slubem, to już nie miałabym szansy sie tam zapisać, chyba, że na godz. 6:00 ;)
Dobrze, że się wszystko wyjaśliło i tyle.
Tak myślę..... nad strojeniem samochodu: o której najlepiej? Ciekawe do której pracuje kwiaciarnia w takich wypadkach ???
-
No właśnie też się zastanawiam, o której stroi się auto?!
Nasze auto pracuje od 10, to może wtedy poprosić kierowcę o samodzielne podjechanie do dekoratorki... ???
Buziaka wtorkowego zostawiam :-*
-
U nas właśnie około 10 kierowca podjechał pod kwiaciarnię, a tam już kwiaciarka wiedziała co robić :)
-
Mam ten komfort, ze samochód jest osoby prywatnej, wiec nie mamy ograniczeń czasowych, ale chciałabym, by kwiaty były jak najdłuzej swieże, więc moze by tak o 12? Ile to w ogóle moze zająć? Godzinę? ???
-
Dla wprawnych rąk powinno pójść to szybko...a jaką deko samochodu będziesz miała?Jak bukiet na maskę to przecież i tak go wcześniej przygotują..i w ogóle wszystko inne też..tylko przyczepić zostanie :) ;) ;) ;) ;)
-
U nas zajęło to 10-15 minut :) W końcu wiązanki są już wcześniej gotowe i wystarczy je tylko przymocować :)
-
mko przygotują wcześniej, ale jak założą na maskę, to kwiaty będą wystawione na różne czynniki (np słońce), a w hurtowni leżą w chłodzie ;) (tam zawsze jest chłodno:taktak:)
Podpytam w kwiaciarni na którą ma podjechać i tak będzie najlepiej :)
Chcemy okrągłą średniej wielkości kompozycję na maskę z takich kwiatów, jak mój bukiet, coś na klamki i tyle ;)
Jak ustroją samochód, to od razu odbierze się i nasze kwiaty :D
madziu oooo 15 minut mówisz... czyli wg mnie najlepiej by było o tej 12-13... bo można by wtedy odebrać kwiaty dla nas i bukiety dla Rodziców i zawieźć je od razu do motelu :)
-
Dokładnie :) Ale najlepiej jeszcze pogadaj z kwiaciarką :)
-
Jakoś nie mam weny... Nie wiem kiedy zobaczymy się z Narzeczonym, bo prawdopodobnie będzie w kompaniach honorowych podczas pogrzebów tych, co zginęli :-\
Z ślubnych spraw stoimy w miejscu, nadal szukam butów i dodatków na poprawiny.
-
Madzia napisze na priw numer komórki mojej i maila do mnie to sie uagdamy ty zrob to samo. A moze razem pojdziemy na poszukiwania dodatków? Dzis byałm w salonie Isabell fashion bardzo fajny salon. POLECAM gorąco.
-
hmm hmm co to za salon i gdzież on jest? jejciu, ja ostatnio bardzo mało gdziekolwiek chodzę, nawet nie wiem, ze są jakieś sklepy w mieście ;)
Dziewczyny a powiedzcie mi czy myślałyście lub miałyście jakieś podziękowania/upominki dla Świadków i co to było? Albo może pomożecie mi coś wymyślić... chciałabym dać im coś od nas w podziękowaniu na pamiątkę, ale nie mam pomysłu co by to mogło być ;/ /color]
-
Hmmm... ja tylko widziałam, że dziewczyny dawały np. koszulki z nadrukiem "Super świadek" itp ;)
Więcej pomysłów nie mam :P bo my nie dajemy nic naszym :P
Pozdrawiam! :-*
-
Madzia ja zrobiłam takie o to dyplomy na podziękowania dla świadków na papierze wizytówkowym. a salon o którym wspomniałam to niedawno otworzony salon z sukniami ślubnymi. Dokładnie działa od 5 tygodni, odkryłam go jeszcze przed otwarciem z ulotek wywieszonych pokątnie na ulicy, ale troche kiepsko jest położony i z trudem, ale w końcu go znalazłam. Zapowiada się na salon na wysokim poziomie obsługi i o to chodzi. Ja mam pozytywne wrażenia, gdyby on działał wcześniej może nie musiałabym jeżdzić do Szczecina i nie miałabym niemiłych wspomnień z poszukiwania sukni w Stargardzie.
o to dyplom
jest dostępny tu na mojej stronie ze zdjęciami mego autorstwa http://www.garnek.pl/kulka30/a tam też znajdziecie naszą naklejke na wódkę, którą sama zaprojektowałam i wykonałam. I wcześniej pokazywaną kopertę na zaproszenia i zawiadomienia też własnego autorstwa.
Dziś zamówiłam obrączki i będę odbierać za tydzień a także zamówiłam dekorację. W innej jednak firmie niż ta pokazywana na zdjęciach wczesniej. Oczywiście będzie troche podobna, ale sto razy ładniejsza. I będe też miała swój wymarzony balon pękający i świece na stołach w szklanych kielichach. Ach będzie
romantycznie wiczorem.
Na sam koniec zaniosłąm do kościoła brakujące świadectwo szkoły i zapłaciłam za ślub. Chciałam dać 200 zł, lecz ksiądz cyt ja" i proszę księdza chciałam dać na kościół" cyt on" acha dobrze, chciała pani dopłacić a ja nie zapłacić" a on" a dobrze to 300 zł, doniesie pani jeszcze 100 zł", czyli widać "Jan" ma po prostu ustalony cennik i już, nie ma co łaska to tylko fikcja, smutne. :'(
-
Ja na pewno świadkom podziękuje ale nie wiem jeszcze jak.
Trzymaj się ciepło :przytul:
-
Olcia dostałaś PW? :) Dziękuję za odp, bardzo fajny dyplomik się zapowiada :taktak:
Co powiesz na wycieczkę po sklepach w sobotę?
Dziękuję Dziewczynki za odp :)
Tak sobie myślę, że chyba zadedykujemy im piosenkę Queen "Friends will be frends", damy flaszkę, a po ślubie wręczymy wzpólne zdjęcie naszej czwórki z ręczną dedykacją z tyłu :) Myślę, ze to będzie wystarczająca pamiątka, co sądzicie?
tekst polski tej piosenki: "Przyjaciele Pozostaną Przyjaciółmi"
Kolejny dzień pod psem
Funt spadł a dzieci są rozwrzeszczane
Moja druga połowa uciekła
Zabierając wszystkie pieniądze i zostawiając tylko graty
Mam ból w piersi
Lekarze strajkują, potrzebujesz tylko odpoczynku
Nie łatwo kochanie, ale masz przyjaciół, którym możesz ufać
Przyjaciele pozostaną przyjaciółmi
Kiedy potrzebujesz miłości poświęcają Ci troskę i uwagę
Przyjaciele pozostaną przyjaciółmi
Kiedy masz dość życia i porzuciłeś wszelką nadzieję
Wyciągnij dłoń, bo przyjaciele pozostaną przyjaciółmi do samego końca
Teraz mamy piękny dzień
Listonosz przyniósł list od kogoś kto cię kocha
Wystarczy tylko tam zadzwonić
Próbowałaś odnale¥ć go, ale ktoś skradł jego numer
W zasadzie
Przyzwyczajasz sie do życia bez niego i tak
To takie łatwe teraz, bo masz przyjaciół, którym możesz ufać
Przyjaciele pozostaną przyjaciółmi
Kiedy potrzebujesz miłości poświęcają ci troskę i uwagę
Przyjaciele pozostaną przyjaciółmi
Kiedy masz dość życia i porzuciłeś wszelką nadzieję
Wyciągnij dłoń, bo przyjaciele pozostaną przyjaciółmi do samego końca
To takie łatwe teraz, bo masz przyjaciół, którym możesz ufać
Przyjaciele pozostaną przyjaciółmi
Kiedy potrzebujesz miłości poświęcają ci troskę i uwagę
Przyjaciele pozostaną przyjaciółmi
Kiedy masz dość życia i porzuciłeś wszelką nadzieję
Wyciągnij dłoń, bo przyjaciele pozostaną przyjaciółmi do samego końca
Przyjaciele pozostaną przyjaciółmi
Kiedy potrzebujesz miłości poświęcają ci troskę i uwagę
Przyjaciele pozostaną przyjaciółmi
Kiedy masz dość życia i porzuciłeś wszelką nadzieję
Wyciągnij dłoń, do samego końca -
Przyjaciele pozostaną przyjaciółmi
-
My też dawaliśmy świadkom dyplomy, byli bardzo zadowoleni :)
-
Madziu w sobotę jedziemy do Szczecina właśnie na zakupy i wręczyć zaproszenie. Pojedziemy ja z Tomkiem i nasza kumpela. najpierw w odwiedziny do rodziny na 10 i tam zamierzamy być do 12 a potem na sklepy i w tym salon mój i przymierzyć jeszcze raz suknię i moze kupic dodatki już, poza tym szukać bielizny, i garnituru. salon na sam koniec wtedy to Tomuś wróci a my szus do salonu i po sklepach. Moze chcesz jechać z nami? To byśmy sie wtedy umówili w galaxy o 12 pod Multikinem co ty na to?
-
O widzę dziewczynki umawiajają się ;)
Magdalenko...jak dla świadków to piosenka super ;D ;D
-
pomysł na podziękowanie dla świadków!!!! super!!!!!!!!!
-
m_lena, super pomysł na podziękowanie!! jestem ZA! ;D :ok:
-
Ojjj Oluś to nie, to nie będę zawracała głowy, bo ani nie pogadamy, ani nic, a do tego bak w :auto: wysycha ;)
Przemaszeruję się po miejscowych sklepikach (jak dam radę, bo @ mnie nawiedziła i ledwo siedzę w pracy :Placz_1:, a spotkamy się na jakiś popołudniowy spacerek w przyszłym tygodniu :) Powodzenia na zakupach! W szczególności dla Tomka :ok: bo to coraz mnie czasu już :)
Isus tak dla Świadków szczególnie, ale i dla pozostałych obecnych przyjaciół :)
werka, aagatkaa cieszę sie, że skromny pomysł okazał się ok, bo nie wiedziałam co wymyślić, a nie chciałam żadnych "staczy" na szafkę, czy czegoś co wyrzucą w kąt :)
-
Taka dedykacja tez na pewno będzie wspaniałym prezentem :)
-
My dla świadków przygotowaliśmy koszulki. Można zobaczyc w mojej relacji..
-
Halo, co tam u Ciebie? ;D ;D ;D
-
My chcemy zrobić dla świadków pamiątkowe kubeczki
-
No zobaczymy, jeszcze pomyślę... :)
U mnie ok, nie mam za bardzo o czym pisać obecnie.
Pogoda się zrobiła ładniejsza.
Wczoraj kupiłam butki na poprawiny, jutro wstawię fotki :)
Teraz tylko znaleźć jakieś korale do tego i koszulę dla PM :)
-
to jednak co s sie dzieje ;) ;)
czekamy na fotki :tupot: :tupot: :tupot:
-
Czyli kolejne sprawy odhaczone :)
-
I co tam jeszcze u Ciebie Kochana??
..widzę że, do przodu z przygotowaniami ;D
-
No to czekamy niecierpliwie na fotki!! ;D
Milego dzionka :-*
-
:-* :-* buzi buzi
-
Też Was buziakuję :-* ;)
fotki popołudniu będą, bo w pracy terazsiedzę :( Ale focie już pocykane, tylko wrzucić na komputer muszę :) Całe 39 zł kosztowały :taktak:
Buty kupione trochę z przypadku, bo siedziałam z mamuśką w domku przy kawie i stwierdziłam, że co tak będziemy siedzieć, jedziemy zobaczyć co mają ciekawego w sklepach :) Mama też kupiła sobie butki (białe do jasno wrzosowego stroju).
Poza tym w maminej szafie znalazłam piękną czerwoną satynę, wprost na kieckę :taktak: Także prawdopodobnie uszyję dwie na raz i tym samym będę miała już kreację na zbliząjące się wesela i komunię ;)
Poza tym nic u mnie ciekawego ;)
Trzymajcie proszę w piątek kciuki za J., bo ma coś bardzo ważnego do załatwienia :( W ten weekend w końcu się zobaczymy :jupi:
-
to kciuki zacisniete dla twojego PM :ok: :ok: :ok: :ok:
-
kciuki zaciśnięte... ;D
-
Trzymam kciuki :)
-
Zaciśnijcie w piątek, bo Wam spuchną do tego czasu :hopsa:
-
Jak potrzymamy od dzisiaj, to mocniej podziałają!! :D ;)
Pozdrawiam! :-*
-
W sumie racja, mocne działanie kciukowe się przyda ;)
Późno, ale... wstawiam focisze mojego butka poprawinowego:
(http://lh4.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/S89Y-KVEJWI/AAAAAAAAAb4/Nksu4cUtmPk/Obraz%20172.jpg)
I butków mojej mamy na ślub i wesele do jasno fioletowej kreacji :) Też za bagatelną kwotę 39zł
(http://lh5.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/S89Y-4W-y1I/AAAAAAAAAb8/3AF-iuTLJHU/Obraz%20175.jpg)
-
Oj ślicznie buciki, chabrowe nie? Kocham takie! A sukienka w takim też kolorze?
-
sukienka w bardzo ciemnej czekoladzie będzie :)
-
Śliczne buty, zwłaszcza te chabrowe :)
Zostawiam :-* :-* :-*
-
Witam ;D
Przejrzałam cały Twój wątek, czy mogę się dołączyć do relacyjki? ;)
ps. śliczne butki;)
-
Nemezis dziękuję :-*
Majaaa2 witam i zapraszam jak najbardziej :)
-
Fajne butki :)
-
No kochana...zaszalałaś ;D ;D ;D ;) Świtne te buciorki :D
-
Aaaale buciki śliczniutkie!!! ale obcasik w tych chabrowych, chyba niuziutki co?
Będziesz wyglądać przepięknie w takich butach!! ;D
Pozdrawiam :-*
-
niziutki? jakieś 7 cm :)
-
Witam,
Mogę dołączyć :)? Przeczytałam całe Twoje odliczano ;) Bardzo się cieszę, że Cię znalazłam, bo będziemy mieć wesele w tym samym miejscu co Wy, tyle, że rok później. Pozdrawiam :)
-
Hahaha no rzeczywiście nie jest niski! ;) na zdjęciu wygląda na jakieś 5cm, dlatego zapytałam ;)
Ale 7cm też jest okej wysokością ;) na pewno będą wygodne.
Ja na wesele będę miała obcas z 8cm, a na co dzień noszę minimum 10 :P ;D
Pozdrawiam i życzę miłego weekendu :-*
-
A no widzisz, to dlatego dla Ciebie jest niski, jak chodzisz w 10 ;) ja chodze na płąskim, wiec mam problem :d Dla mnie to giganty!
Dzięki za trzymanie kciuków :-* Przydały się bardzo, sprawa poszła po naszej myśli :brawo_2: dzięki czemu teraz możemy się spokojnie przygotowywać do ślubu i wesela :terefere:
słodka_wanilia witam serdecznie :)
-
No to pisz tutaj szybko co to za sprawa :drapanie: :brewki: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot:
:-* :-* :-*
-
No właśnie, napisz nam o co chodzi! :)
Jak tam po weekendzie? :-*
-
No to super, że sprawa poszła po Waszej myśli! teraz możesz nam zradzić, za co kciuki trzymałyśmy! ;D
A jak tam po weekendzie?
Buziaczki! :-*
-
Nie bardzo chcę o tym tu pisać ::) Wiecie.... różni ludzie czytają, każdy ma do tego dostęp... Napiszę Wam tylko, że bez "tego czegoś" nie będziecie mieli ani chleba, ani mieszkania, ani właśnie wesela... :-X
Czeka nas chyba spotkanie rodziców, o ile Teściowie zdecydują się przyjechać :drapanie:
Wczoraj się wyleniliśmy, byliśmy na spacerze, mieliśmy się wybrać do kina, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło, a pogoda była przecudna! :jupi:
Muszę kupić pokrowce na garnitur, mundur i suknię.
W sobotę:
- kupiliśmy J. bieliznę ślubną :) Więc jest już prawie ubrany, bo buty te które ma nadają się (nie są zniszczone i są wygodne), więc nowych nie kupuje. Jeszcze tylko spinki do mankietów, ale już wiem jakie mu się podobają :)
- znalazłam torebkę dla mamy, chyba pasującą do jej butów ślubnych, więc muszę ją zabrać na zakupy któregoś dnia :)
- znalazłam korale do poprawinówki, ale nie było akurat mojego koloru, może w następnej dostawie będą, to kupię :)
- wręczyliśmy proszę Pań moich drogich ostatnie zaproszenie :brawo_2: Zostało tylko kilka na sam ślub, ale z tym poczekamy do lipca... W razie jakby nam dużo osób odmówiło, to będziemy mogli doprosić. :hopsa:
-
No to fajnie że kolejne sprawy z głowy :)
-
Nie próżnując zamówiłam te pokrowce na garniak, mundur i suknię :)
J. obmyśla szpaler... A w weekend zakomunikował mi, że będzie miał 2 kawalerskie :bredzisz::o Jedno ze znajomymi, itd... a drugie z kumplami z pracy >:( Noooo chyba się lekutko zagalopował!!! :Kill:
Zapowiedziałam mu, że jak tak, to ja też robię 2 dniową imprezę :wink: :brawo: :cancan:
Na kolację zrobiłam pyszną pizzę domowej roboty, bo mojej mamuśce się zachciało. Wyszła super, nawet nie sądziłam, że tak łatwo przyrządzi się ciasto :)
-
2-dniowe panieńskie... musi być super ;)
-
No to czekają Was super imprezy ;D
Ja suknię trzymałam w poszewce na kołdrę, tak poradziły mi panie z salonu- by materiał nie zaparował :)
-
w życiu! Niech zapomni, obedrę go prędzej ze skóry ;D
-
2 wieczory kawalerskie? :o No ładnie, co za imprezowicz z Twojego PMa ;D Ale może jak się wyszaleje przed ślubem, to później będzie spokojniejszy ;)
-
no, no..aż 2 kawalerskie?? to ty koniecznie musisz miec 2 panienskie!! ;D
-
Tak, tak pizza domowej roboty jest najlepsza!!! ;D ;D ;D
No i pewnie! Skoro PM będzie miał 2 imprezki, to Ty tym bardziej!!! :protestuje: :cancan:
Zostawiam buziaki :-* :-*
-
ojjjj to będziecie się musiały na to drugie panieńskie zjechać, bo kto będzie ze mną aż 2 dni balwoał :skacza:
Piękna pogoda jest... Hmm moze się wybiorę po pracy na jakieś małe zakupy...
-
Ja tam lubię podróżować ;D
-
hehe tez prawda....dasz radę pobalować...i to na całego ;D ;) bo później to już NIGDY się niepowtórzy ;D ;) szalej Kochana ;D ;D ;)
-
Ooo rozszalał Ci się PM...2 kawalerskie... ::) ::) ::) No ale zależy jakie to kawalerskie..haha bo nasz świadek ciągle żartuje, że kawalerski mojego PMa to będzie liga mistrzów i skrzynka browaru :D :D :D :D :D :D więc spoko luz... ;) ;) ;)
Zaproszenia rozdane, a do kiedy macie potwierdzenie?
:-* :-* :-*
-
mka potwierdzenia mamy do 20 lipca, także dużo czasu do namysłu mają :)
Co do tych 2 kawalerskich, to nie wiem co będą robić na tym "właściwym" z kumplami i kuzynostwem, ale na tym "dodatkowym" ma być tylko upicie się z kumplami z pracy, więc nie tak źle, ale skoro On ma mieć 2, to i ja mogę mieć 2 ;)
Isus eee etam nigdy się nie powtórzy, :mdleje: nie traktujmy małżeństwa, jak więzienia! ;)
Nemezis no to wpadaj :D
Miałam dziś paskudny sen, a raczej koszmarek slubny. W skrócie nic nie było tak, jak zaplanowaliśmy i chcieliśmy. Sala, dekoracje, jedzenie, dj, 1 taniec, tort, kościół... wszysto inaczej i nie tak :(
Ale dobrze, że to tylko sen :)
Kupiłam wczoraj nam małe żele pod prysznic, małą pastę do zębów i kilka innych pierdółek, by nie ciągnąć na noc po ślubie wszystkiego w wielkich opakowaniach :)
Wciąż szukam gatek dla siebie ::)
-
matko swieta jozefie i wszyscy inni swieci :o :o
poczytalam co tutaj sie dzieje i ja sie musze do roboty wziac, przeciez slub mamy tego samego dnia!
nie mam czasu na forum od dzis, lece do sklepow nadganiac zaleglosci, zeby chociaz w polowie miec to co m_lena 8)
-
..ja też chętnie bym sie na panieńskim pobawiła!! ;) ;D ;D
-
jolanga spokojnie :D to tylko ja jestem nadgorliwa i w gorącej wodzie kąpana :frajer: Takze słońce spokojnie ;) To tylko mi odbija, bo się boję, że o czymś niepamiętam, że nie wystarczy pieniążków, itd
Agulku to też wpadnij ;) A co tam! Jak szaleć to szaleć :D W końcu panieński mam tylko raz w życiu ;)
Zostało (piszę z głowy ;)):
- kupić napoje
- kupić alkohol
- dokumentacja usc i koscielna
- opłacić salę z noclegami
- opłacić dj
- opłacić fotografa
- ustalenia z fotografem
- ustalenia z dj
- ustalenia z salą
- opłacić kwiaciarnię
- ustalić kwiaty i dekorację samochodu
- fryzjer+makijaż+ paznokcie
- fryzjer+ makijaż próbny
- reszta mojej bielizny+ na poprawiny
- suknia ślubna : przymiarki, opłata, odebranie
- sukienka na poprawiny: szycie opłata
- mundur: czyszczenie, obszycie, dopasowanie
- ustalenia w sprawie szpaleru
- rozchodzić troszkę buty
- opłacić organistkę
- znaleźć biżuterię na poprawiny
- usadzenie gości
- rozlokowanie gości po pokojach
- rozdysponowanie "działań wojennych" na dzień ślubu
- panieński i kawalerski
i pewnie coś jeszcze, ale niepamiętam ;)
Co jeszcze jest "ważne", a nie mam i nie wypisałam ??? :D
-
Mimo że lista dośc długa to jednak nie zostało tego dużo! :) Nie wiem,czy coś jeszcze... Nic mi do głowy nie przychodzi! :)
-
woow wooow, a ja mam cos odhaczone na liscie czego m_lena nie ma :brawo_2:
czyli nie jest zle :P
ja juz rozlokowalam gosci po pokojach :hopsa:
-
M_lena to widze że przygotowania pełną parą ja to w tyle jestem :P aż wstyd ;) ;)
-
jolanga goście rozlokowani są, ale wszycy z listy, a potem trzeba będzie w razie odmów weryfikować ;) Tak samo mam usadzonych wstępnie gości przy stołach, ale w razie odmów będzie trzeba robić "korekty" ;)
Mówicie, że nic Wam do głowy nie przychodzi... hmmm mi też nie,a le na pewno coś jeszcze wypadnie ;)
-
Tak jest zawsze, że część spraw wychodzi w trakcie. Szkoda, że nie zostawiłam swoich list, to bym Ci pewnie coś jeszcze powymyślała :P Bo ja to miałam kilometrową listę hehe.
-
szkoda Madziu, bo na pewno by się przydały ;) Mnie już koleżanka (PM 2012) wypytuje co robię, co się załatwia, itd...;)
Kupiłam wczoraj gatki na ślub, nie są szałowe i nie pasują idealnei do biustonsoza ślubnego, ale są wygodne i ładne, a nikt ich poza mną ic hwilkę Świadkową oglądać nie będzie przecież ;)
No i mama przekonała mnie, żebym zamówiła białe pończochy jednak
-
Ja też jestem za białymi pończochami ;)
Proponowałabym Ci zrobić osobna listę z rzeczami, które będziesz musiała zabrać ze sobą na ślub i wesele, bo podejrzewam, że na kilka dni przed ślubem nie będziesz miała głowy do myślenia o tym ;)
Buziaki zostawiam i miłego weekendu życzę :-* :-* :-*
-
Mam takową listę ;) To co wymieniłam wypsiałam z głowy siedząc w pracy po prostu :D
A takową ze wszystkim do zabrania posiadam, leży w domu i czeka na wielkie pakowanie ;)
-
lista to podstawa ;)
co do majtek to się nie przejmuj... najwazniejsze, żeby wygodne były bo na weselu trzeba też trochę poskakac ;) a w sukni poprawianie sobie czegoś tu i uwdzie niezbyt wychodzi ;)
-
Pochwale sie: Conieco nadrobilam wczoraj :) Kupilam bielizne w galaxy i postanowilam, ze dzisiaj wybiore zaproszenia :) :brawo_2:
-
Fajnie że kupiłaś bieliznę :) No i ja też jestem za białymi pończochami :)
-
Dobrze, już dobrze kupię te paskunde, biale pończochy do których mam awersję ;) Dobrze, że suknia długa, to nóg nie będę praktycznie widziała ;)
jolanga miło mi, że zmotywowałam Cię do działania :D
-
Spędzam weekend u J., zrobiliśmy sobie wczoraj małego grilla. :obiad:
Zamówiłam 2 pary pończoch, więc praktycznie jestem ubrana na ślub :brawo_2:
Brakuje jeszcze bielizny na poprawiny, ale to po uszyciu kiecki poszukam :)
Przyszłemu mężowi zamówiłam spinki do mankietów, mam nadzieję, że będą ładne :)
Gdzie się podziała olenka_1??? :(
-
Super, że ubiór masz z głowy! :)
-
Nadrobiłam wszyściutku :-* sporo już macie naprawde i pomalutku reszta dacie rade ;)
-
hmmm zaczynam się denerwować co do Fryzjera i makijażu w tym cholernym Prestiżu ;/
Spróbuję się jutro dowiedzieć, czy w Olimpii mają może wolny termin, bo właśnie o tamtych usłsyzałam kolejną niepochlebną wieść :( A tak mi polecano tamten salon....
-
Kochana masz jeszcze sporo czasu...do czerwca możesz spokojnie robić fryzowo/makijażowe roszady..potem z terminami może być większy problem.. ::) ::) ::)
3mam kciuki :-* :-*
-
Przede wszystkim - nie sluchaj wszystkich opinii... Kochana, ilu ludzi tyle opinii. Wiesz, ja miesiac przed slubem uslyszalam od pewnych osob okropne zdanie na temat naszej sali weselnej. i tez sie wystraszylam, ale okazalo sie to po prostu glupim gadaniem i tyle! Bylam mega zadowolona.
-
No właśnie Madziu tak sobie myślę, bo to taka opinia, hmm dziwna, jak dla mnie otóż A. była na czesaniu próbnym i miała się umówić z makijazystką na próbny make-up, niby to makijażystka miała zadzwonić w dowolnym terminie, ale przecież nie jedną klientkę ma ma głowie i A. mogłaby sama zatelefonować i się umówić, skoro jej zależy, prawda? Ja bym tak zrobviła, przecież nie jestem jedyną klientką salonu i skąd moakijażystka ma wiedzieć, czy chcę próbe, czy może nie?
Pozostałe 3 znajome są bardzo zadowolone z ich usług, więc chyba nie ma co przesadzać?
Poza tym.... jeśli naprawdę będzie coś nie tak, to najwyżej ubłagam znajomą fryzjerkę o uczesanie, a pomaluję się sama i już ;)
-
spokojnie się wyrobicie :) macie jeszcze trochę czasu :D :D
-
Ile ludzi tyle opinii !!
Trzymaj się kochana swoich odczuć i decyzji a na pewno wszystko się uda :)
-
Zadzwonili dziś z Salonu, czekają na dostawę mojej sukni i jak tylko przyjedzie, to zadzwonią umówic się na przymiarkę :D Nie ukrywam, ze nie mogę sie doczekać :skacza: Wszystko staje się takie realistyczne :)
-
Kochana...to szystko jest realne ;D ;D ;D Już niedługo PANNA MŁODA ;)
...a co do prestiżu to kochana nieprzejmuj sie opiniami... ;)jeżeli mogę Cię pocieszyć to ja tez tam mam make- up ;) ;)na ślub ;D więc będzie dobrze ;D ;)
-
..dokładnie..tyle opinii co osób...spokojnie!! na pewno będzie dobrze!! poza tym..w trakcie malowania możesz mówic co ci sie niepodoba i żeby zmianiła!!
-
dziękuję dziewczyny za wsparcie :-*
-
Myślę że nie ma sensu rezygnować z tego salonu. Masz rację - to klientka powinna dzwonić się umawiać, a nie fryzjerka przecież ;)
-
Nic mi się nie chce, mam jakiegoś mega lenia, a do tego wszystko widze w czarnych barwach :-\ Przytłacza mnie trochę to wszystko...
Nie zmieniam salonu, co będzie to będzie.
-
lena :przytul: to przejdzie:)
-
Pewnie, że minie. Każdy ma czasem takie gorsze chwile, w każdego czasem wstępuje leniwiec! ;)
-
M_lena głowa do góry kochana :-*
-
No i jak tam dzisiaj się czujesz?
-
Mam nadzieje, że humorek już lepszy?
Co do salonów, to moja mama właśnie miała się, do któregoś umawiać...
A więc, który polecasz?
Miłego tygodnia! Buziaczki :-* :-* :-*
-
Dziękuję Dziewczyny za miłe słowa, mam nadzieję, że to przejdzie, bo jakoś kiepsko jest jak na razie :(
Mam pełno organizacyjnych wątpliwości... Może to stres? Sama nie wiem...
Przyszły spinki do mankietów, które zamówiłam :) Na żywo są o ładniejsze :)
(http://lh6.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/S-gFIpNLU8I/AAAAAAAAAdw/m5r5I5WfWD8/063.jpg)
Środek delikatny mat, boki połysk.
No i przyszły moje białe pończoszki, ale fotki jeszcze nie mam ;) Są ok, jeśli nie użyję drugiej pary, to oddam koleżance, niedługo jej się przydadzą.
W sobotę zrobilismy sobie małą wycieczkę po okolicy, cyknęłam kilka fotek, może wstawię coś popołudniu, o ile coś z nich wyszło.
-
Super spinki :) mamy bardzo podobne tylko, że w złocie ;D
-
Malutka relacja wycieczkowa :P
W sobotę z nudów postanowiliśmy troszkę pozwiedzać i powycieczkwoać. Ruszyliśmy w stronę Szczecina,następnie w Kobylance skręciliśmy na Kołbacz. Po drodze w jednej z wiosek natrafiliśmy na piękny kościółek:
(http://lh6.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/S-hiGk3bACI/AAAAAAAAAeM/drcdcMuDYBE/kosciol1.jpg)
Dalej skierowaliśmy się na Pyrzyce
(http://lh5.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/S-hiGz_NwJI/AAAAAAAAAeU/bh_HOVDgF28/mur2.jpg) (http://lh3.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/S-hiHddFjhI/AAAAAAAAAeY/1PnUDdmYetE/mur3.jpg) (http://lh4.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/S-hiG9_YyrI/AAAAAAAAAeQ/K2kAmMr7vp4/mur1.jpg)
Później śmignęliśmy przez bezdroża do Koszewka, zobaczyć z bliska Dworek Hetmański...
(http://lh4.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/S-hkuvxFXFI/AAAAAAAAAec/Xq81RvEbQLQ/koszewko1.jpg) (http://lh5.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/S-hku7aFCdI/AAAAAAAAAeg/ja8ZxsIYTbU/koszewko2.jpg)
... i szczęśliwie wrócić do domu...
Reszta weekendowego czasu minęła nam na kanapowaniu, spacerowaniu, nudzeniu się i zaśnięciu na 5 minut przed rozpoczęciem się wali Pudziana :hahahaha:
-
Ja to się przyznam, ze tu sobie zaglaadam od czasu do czasu, aby sie zmotywowac i podglądnac licznik ile dni jeszcze mi zostało :P
Dziękuję m_lena :D:D
hihihihi :brewki:
-
miło wiedzieć, że ktoś zagląda, nawet, gdy się nie odzywa, bo mam wrażenie, ze nikt tu nie zagląda ;)
Tak sobie wymyśliłam, że zapytam Świadkową, czy w wolnym czasie we wrześniu nie strzeliła by nam sesji przy tych murach w Pyrzycach, bo fajnie mogły by tam fotki wyglądać :) Hmmm o ile znalazla by czas oczywiście i chęci....
-
Bardzo ładne spinki!! ;D ;D
-
Ja też czasem podczytuje na bieżąco ale nie zawsze mam chwilę żeby wszędzie odpisać :(
Brakuje was na tych zdjęciach noooo!! :o ;D
-
J. nie chce być pokazywany w internecie ;) I ja też mam opory pokazywać się na publicznym forum ;D
-
Fajne zdjęcia, też lubimy z PMem jeździć po okolicy i zwiedzać różne kościółki i ruiny ;)
Spinki jak najbardziej w moim guście :taktak:
a drugą parę pończoch możesz wykorzystać na sesji plenerowej :)
-
Nooo spinki na prawdę super!! :ok: :ok: Bardzo w moim guście :jupi: :jupi: :jupi:
Kochana nie stresuj się tak, bo co będzie tuż przed ślubem...nie mogę się doczekać...wpadnę tam do Ciebie zobaczyć jak sala ustrojona, a potem jak pozwolisz wdepnę do was do kościółka na ceremionię :przytul: :przytul: :przytul: :-* :-* :-*
-
J. nie chce być pokazywany w internecie ;) I ja też mam opory pokazywać się na publicznym forum ;D
Ale na relacyjke chyba możemy liczyć :brewki: ?
-
Agulek79 :-*
ciriness to miło, że zaglądasz :) ahhh tak to już z tym czasem jest, na nic nie wystarcza... a co do relacyjki to... coś przemycę ;)
mka będzie nam bardzo miło, jeśli wpadniesz do kościółka :) Koniecznie się po ceremonii ujawnij ;)
-
Spinki świetne!
I jak Wam się Dworek podobał? bo my mamy tam wesele ;)
Pozdrawiam :-*
-
Zdjęcia fajne, ale szkoda że nie ma Ciebie na żadnym z nich :P
-
madziu jak już psiałam mam opory przed umieszczaniem prywatnych zdjęć ;) Tym bardziej, że nie znam się na ImageShacku :D
aagatkoo szczerze powiedziawszy mi się nie podobało, od takie ładne coś pośrodku pola, wokół kurniki, droga bardzo kiepska, szczególnie już ta wjazdowa na posesję. Altanka ze złoconą okrągłą kopułą jest tandetna ;)
Sam budynek Dworku ok, ładna elewacja, terez (ten już za ogrodzeniem) zadbany, ale przed ogrodzeniem rośnie zboże ;)
Podobał nam się odrestaurowany przedwojenny budynek stojący po sasiedzku :)
-
Mi to sie za często wypowiadac nie chce (lenistwo ;) ) ale musze sie czymś podzielić z Wami - wczoaj postanowilam pojechac na tobruk. Ostatni raz bylam tam chyba z 5 lat temu i troche zapomnialam o tym miejscu. Wybor dekoracji jest niesamowity, a ceny milo mnie zaskoczyly. Obkupilam sie troche w sztuczne kwiaty, wazony, swiece, perelki i inne gadzety do dekoracji domu. Wyszlam z dwoma wielkimi torbami i kartonem za 86zł! Oczywiscie na tobruku jest masa kiczowatych rzeczy, ale troszke wystarczy poszperac i mozna wybrac na prawde piekne elementy dekoracyjne. No to tyle - chcialam troche podpowiedziec - moze sie przyda ;)
-
hmmm dawno nie byłam na tobruku, ale od długiego czasu do szczecina w ogóle mi nie po drodze ;)
-
m_lena kupiłam kilka miesięcy temu PMowi identyczne spinki ;D
-
Kochana spinki bardzo ładne ;D ;)
Oj widze że, nie tylko ja się stresuje (czyt. panikuje) ;D ;)
-
Dooobra a co to jest ten Tobruk :D ?
-
ciriness Tobruk to taki ryneczek koło PKP i PKS w Sz-nie :)
Isus jeszcze nie panikuję ;)
maggi-80 oooo now idzisz!!! Bo fajne są :D
A teraz UWAGA, UWAGA!!!
Dziś 100 do ślubu
:brawo_2: :piwo_2: :brawo_2:
-
AAA to ja już wiem :) Nie wiedziałam że toto się tak nazywa :)
GRATULACJE STUDNIÓWECZKI !!!!!!!!!!!!!! :skacza:
-
Gratulacje :)
-
Gratulacje :skacza:
-
Gratuluję studniówki, teraz to już szybko zleci... :taktak:
-
Dzięki Dziewczyny :skacza:
Ale czymże to jest w porównaniu z tym, co pozostało niektórym z Was ;)
-
Spóźnione gratulacje!!!! ;D
-
Pisałam Wam, że w czerwcu idziemy na wesele?
W przyspieszonym tempie musze się wybrac do krawcowej, żeby uszyła kieckę poprawinową, bo nie mam w czym iść.
No i inne dodatki muszę uszykwoać, niż na swoje poprawiny ;/
Kurdę, że też się tak nagle obudzili....
W związku z powyższym umówiłam się na makijaż próbny na ślub tych znajomych. Z fryzurką już się niestety nie udało, bo termin zajęty, ale dobrze, ze chociaż make-up wypróbuję :)
-
Na pewno coś znajdziesz :)
-
a jaką chcesz kieckę? masz już jakiś pomysł?
-
mam, już ją tu wstawiałam i opisywałam
znikam na jakiś czas. Nie ma ani o cym psiać, ani chęci nie ma, do tego trochę się pogmatwało i humor raczej wisielczy, więc lepiej Was nie zadręczać...
-
Oj tam oj tam..wracaj szybko :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :-* :-* :-*
-
lena :przytul:
-
będziemy czekać :-*
-
Piszę do Was dziś, ponieważ na suwaku widnieją 92 dni, czyli dokładnie 3 m-ce do ślubu :skacza:
Od teraz zaczną się ostatnie "prace" związane ze ślubem.
Pozostało jeszcze:
- dokumentacja USC
- zebrać akty chrztu, świadectwa szkolne
- spisać protokół
- ogłosić zapowiedzi
- 2 spowiedzi przedślubne
- zakup alkoholu
- zakup napojów
- umieścić zawieszki na alkoholu
- dokończyć winietki
- zebrać wszystkie potwierdzenia przybycia
- rozsadzić gości przy stołach
- rozlokować gosci po pokojach
- dograć szpaler
- przymiarki sukni ślubnej + zapłata
- uszycie poprawinówki
- obszycie munduru + czyszczenie
- przygotowanie niezbędnika
- spotkanie z salą/ustalenia
- spotkanie z dj/ustalenia
- spotkanie z fotografem/ustalenia
- ustalenie pleneru
- ustalenie z kwiaciarnią
- próbny makijaż (26.06) i fryzura
itd, itd...
-
M_lena no to super ;D a ta lista to spora, no ale dacie rade ;)
-
Lenka a jak Twoje samopoczucie ?:)
-
Gratuluję 3 miesięcy do dnia "zero" ;D
-
:jupi: :jupi: :jupi: :jupi: :jupi:
Jej lista duża ale czasu w sumie jeszcze trochę zostało..w lipcu możesz zacząć się stresować :D :D
Kiedy na salę jedziecie? :-* :-* :-*
-
Ohhho ale lista...Spokojnie wszystko załatwicie ;D
Gratki na misiączki( P>S .Korzystaj z WOLNOŚCI) :hahaha: :hahaha: :brewki:
-
I jak tam samopoczucie???
-
Lista fakt długa, ale zostało mało takich ważnych spraw do załatwienia, więc spokojnie zdąrzymy, nie czuję ciśnienia z tego powodu... Co innego, gdyby został nam tydzień i całość do zrobienia 8)
Samopoczucie hmm... bez zmian :-\
Najlepiej, jakby ktoś wymienił baterie w moim pilocie i przełączył kanał na lepszy nastrój, ale się tak niestety nie da ::)
Ehhh może po prostu potrzeba mi urlopu ???
Marzy mi się 2-3 dniowe oklapnięcie na gorącym piasku i szum wody w pobliżu....
mko na salę wybieram się w tą sobotę, bo PM z innego forum ma tam teraz wesele i pozwoliła mi zajżeć jak udekorują, jak masz ochotę to dołącz :)
-
Fajnie że będziesz mogła salę zobaczyć :)
-
..3 miesiace do ślubu..zlecą nie wiadomo kiedy!! Troszkę masz jeszcze do załatwienia..ale szybko powinniscie się ze wszystkim uporac!!
..zrobisz zdjęcie sali?
-
M-lena, mogę jeszcze dołączyć?
-
Jasne, że można dołączyć :-*
Tak, jak pojadę to zrobię fotki sali :)
W piątek imprezujemy na panieńskim olenki_1 :skacza:
-
E, no to imprezka się szykuje... :D To może się humor poprawi? :brewki:
-
pewnie trochę tak, ale ta depresyjka dosć długotrwała się zapowiada....
-
Kochana, tu nie ma czasu na depresje, bo ślubek się zbliża dużymi krokami, co prawda jeszcze 3 miesiące, ale wiesz, może zajmij się czymś czasochłonnym, co by za wiele o przykrych rzeczach nie myśleć?
-
no to z pozytywów powiem Wam, ze zastanawiam się nad kursem stylizacji paznokci, potrzebuję dobrego, taniego kursu, jak coś wiecie proszę o znak
nie bardzo mam sie teraz czym zająć własnie, a kiepski nastrój to i moze wasnie przez zbliżajacy się słub...
zapewne powazna kłutnia z przyszłym męzem znacznei przyczyniła sie do mojego nastroju ::)
-
Smutno że tak ciągle kiepski nastrój, przecież powinnaś się cieszyć z tego pięknego dnia który coraz bliżej.
A może się nie cieszysz?
Mam nadzieje że panieński poprawi Ci humor i widok sali też, poczujesz na nowo co Cię czeka i znajdziesz energię i radość :) Tego Ci życzę lenko :)
-
Cieszę się , ciesze i chcę ślubu, proszę nie dorabiać takich ideologii. Nie mogę sie doczekać wspólnego meiszkania i bycia razem.Po prostu wiele spraw mnie przytłoczyło
-
Kochana, może po prostu oboje z PM jesteście zmęczeni przygotowaniami, to jest czas kiedy często dochodzi do spięć (stresy), także kłótniami się nie przejmuj! To się zdarza niemal każdej parze przed ślubem :P
Oj, muszę choć pobieżnie nadrobić wąteczek, bo nic nie wiem :D a tu mieszkanie, jaka sala, sukienka itd.
Życzę by Ci smuteczki szybko wyszły z głowy, A Ty z nową energią rzuciła się w wir przygotowań i innych rzeczy :przytul:
-
Kochana, nie smuć się!! Już niebawem Wasz wielki dzień, a później będzie wszystko pięknie :)
Buziulki :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-*
-
No to ja się ciesze że ty się cieszysz :)
I niech znikają wszystkie chmury nad Tobą :)
-
Dziękuję Dziewczyny :-* Za jakiś czas mi przejdzie.
Niedługo zaczną się znów przygotowania, załatwianie, może i pogoda się w końcu poprawi...
Jakby któraś Stargardzianka była w piątek w Eclipsie to zapraszam do przedstawienia się pannom z wieczorku panieńskiego ;)
[/color]
-
No to lena miłego panieńskiego :D
-
m_lena to Wasze kawalerskie i panienskie? W maju? tak wczesnie? ;)
-
M_lena, nadrobiłam! :skacza: :skacza: :skacza:
W ogóle to śmiać mi się chciało jak nie wiem, bo pierw wkleiłaś fotę bucików, które miałaś na oku (takie białe satynowe, ze srebrnym zdobieniem, nosek-szpic), dokładanie takie zamówiłam awaryjnie, gdy okazało się że tych z salony nie będzie, ale zamówiłam przecież 2 pary awaryjne, czytam dalej, a tu wklejasz fotę butów ślubnych...no i to jest dokładnie ta druga para z awaryjnych :hahahaha: :hahahaha: :hahahaha: niezłe. Fakt faktem że obie oddałam, bo w końcu te z salonu przyszły. Dobrze że tych satynowych nie zamówiłaś, były mega niewygodne, strasznie ściskały palce.
Kopara mi opadła, jak zaczęłam Twój wątek, a tu już tyle rzeczy zakupionych, zrobionych...Jesteś niesamowita. B. ładne zaproszenia, winietki, zawieszki, Ty to zdolniacha jesteś. No i sukienka śliczna :). Co to ja jeszcze :drapanie: aha, buty na poprawiny :o piękny ten kolorek. Strasznie jestem ciekawa Twojej sukienki poprawinowej, rozumiem że się szyje?
A powiedz mi, ten kurs kadr i płac robiłaś tak dla samej siebie, czy z pracy Cię na niego wysłali?
-
Kłótnie sa po to, by potem móc się pogodzić... ;) Będzie dobrze :)
-
jolanga nie nasze :nie: ja zostałam zaproszona na panieński jednej z forumek :bukiet:
Agulec no co ty opowiadasz :D ale zbieg okolicznosci z tymi buciorkami :) Miłomi, że podobały Ci się zaproszenia i inne pierdołki :)
Kurs kadr był, że tak powiem prywatnie, chociaż z myślą o ewentualnej pracy i podnoszeniu kwalifikacji. Udało mi się dostać na taki darmowy kurs sponsorowany z UE dla osób pracujących (by właśnie podnosić kwalifikacje). Zawsze to dodatkowy papierek :)
Moja poprawinówka chyba jednak będzie czerwona, bo zaniosłam oba materiały do krawcowej i 7 czerwca mam pierwszą przymiarkę. :hopsa: Do tych znajomych na wesele ubiorę brązową i moje niebieskie butki, czyli to, co miałam ubrać na swoje poprawiny, a sobie do czerwonej kiecki będę musiała jakieś bucie dokupić (brak pomysłu) :drapanie:
Trzymajcie kciuki, J. podobno od tygodnia nie zapalił, mam nadzieję, ze to prawda i am nadzieję, że wytrzyma ;) Obiecał mi to już dawno... :evil: Nie przyznał mis ię, ze próbuje, dopiero dziś napisał mi dlaczego od poniedziałku jest nerwowy i klnie jak szewc ;)
-
A no to kciuki za J. Oby wytrwał!
No z tymi butami to aż sama nie wierzyłam i się śmiałam do siebie ;D ;D ;D bo rozumiem że jedna para, zdarza się, ale dwie! :hahahaha: :hahahaha: :hahahaha:
A czy ten kurs to przez PUP, czy jakąś organizację? Rozumiem że składałaś wniosek, długo czekałaś, jakieś warunki określone są? B.bym chciała na takowy się wybrać, a jeszcze jak za darmo, to uuuu...
Do czerwonej kiecki, to czarne, srebrne, złote...nie jestem ekstra znawczynią, ale chyba w tą stronę.
To Ty dziś balujesz... :pijaki: :cancan: :cancan: :cancan: ;D ;D ;D
-
Tak, podobno dziś baluję ;)
Są firmy, które zajmują się takimi kursami. Wpisz w wyszukiwarce np "Szczecin darmowe szkolenia". Powinna Ci wyskoczyć lista. Wyślę Ci na PW listę Stargardzkich ośrodków zajmujacych się darmowymi szkoleniami :)
Wypełniałam wniosek i czekałam na odpowiedź. W pierwszej turze się nie dostałam, bo późno składałam, ale wniosek mój przeszedł na następny termin szkoleń. Tu akurat gdzie szłam rekrutowali tylko osoby zatrudnione na umowe o pracę.
-
Trzymam kciuki za rzucenia palenia PM :)
-
dobre postanowienie!!! brawo :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo:
i ja trzymam kciuki :ok: :ok: :ok:
po długiej nieobecności wpadam z buziolami :-* :-* :-*
-
Mam nadzieję, ze Wasze mocne kciuki pomogą na mego palacego wstręciucha :)
Jestem troszkę zmęczona, wróciłam do domu troszkę po 2:00, a rano wstałam. Wieczór panieński olenki1, mimo, że w skromnym 3 osobowym gronie, wg mnie się udał :) Ja bawiłam się wyśmienicie! Mam nadzieję, że Ola wstawi Wam relację ;) Ja z niecierpliwością czekam na fotki, bo zapowiadały się ciekawie :D Królicze uszy i kokardka wylądowały na pluszowym królisiu w moim pokoju na pamiątkę...
-
No to dobrze że zabawa udana, to że 3 osoby to nic, też się można esktra bawić ;D ;D ;D
-
Super że fajnie się bawiłaś :)
-
Popołudniu wstawię specjalnie dla mki kilka fotek z sali, bo byłam w sobotę :)
No i cosik z tego wspomnianego panieńskiego się trafi ;)
-
O tak tak :brawo: :brawo: :brawo:
-
No to czekamy :)
-
Króciutka relacja z panieńskiego Olenki1:
Spotkałyśmy się z Olcią przy wejściu do klubu. :disco: Okazało się,że jest sama, kupiłyśmy bilet, rozpłaszczyłyśmy się w szatni i weszłyśmy do środka. Po szybkim wybraniu stolika przeszłyśmy do sedna, czyli zamawiania napojów, piwka :pijaki: i ploteczek. :na_ucho: Na powitanie Olcia otrzymała ode mnie "list bez butelki", a w środku życzenia :)
(http://lh4.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/TAP5N971bkI/AAAAAAAAAg0/hwuH6Px6TsY/Obraz%20226a.jpg)
Później dołączyła do nas druga Ola, założyłyśmy na siebie króliczy asortyment i nadszedł czas na zabawę: tańce :cancan: i konkursy :fajka:
Konkurs nr 1: zdobyć drinka/piwo/sok/wodę= cokolwiek do picia od mężczyzny ;)
Nagroda, czyli wielofunkcyjny, zdalnie sterowany pilot na męża został zdobyty:
(http://lh3.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/TAP5ODqHH4I/AAAAAAAAAg4/0DvPTidQCo0/Obraz%20221a.jpg)
Konkurs nr 2: zebrać podpisy na koszulce od jak najwięjszej liczby mężczyzn :) Koszulka przed i po:
(http://lh3.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/TAP6NWwaCpI/AAAAAAAAAg8/Y52dSP3Dkgo/Obraz%20213a.jpg)(http://lh4.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/TAP6z8JNnfI/AAAAAAAAAhA/WDGEnu-hTuQ/panienski%20106a.jpg)
Do domów wróciłyśmy po 2:00, bawiłam się świetnie i jeszcze raz dziękuję dziewczynom za miły wieczór :) A zapełniony parkiet przy "Jesteś szalona" dedykowanym specjalnie dla naszej Oli z okazji jej wieczóru panieńskiego bardzo mnie zaskoczył :) Myślałam, ze nas raczej zlinczują, a tu większość wyległa na środek, poskakała, powrzeszczała, pośpiewała ... Było na parwdę miło :)
-
Ale super, własnoręcznie zrobione gadżety ;D A jesteś szalona króluje wszędzie no :P ;)
-
Zdjęcia sal :) Mko jeśli chcesz "normalny" rozmiar, to podaj na PW maila, wyślę :)
Sala "mała", czyli nasza :)
(http://lh3.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/TAP9OLSrzHI/AAAAAAAAAhE/UsjIM5XihX4/sala%2029maj1.jpg)(http://lh6.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/TAP9OMA-lQI/AAAAAAAAAhI/7ifcDPyiyOc/sala%2029maj2.jpg)
(http://lh3.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/TAP9OaC26dI/AAAAAAAAAhM/YzmoNCtgHvk/sala%2029maj3.jpg)(http://)
Sala "duża":
(http://lh5.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/TAP9OT-MWDI/AAAAAAAAAhQ/WJ6bK-zvyBY/sala%2029maj4.jpg)(http://lh3.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/TAP9ORuWTrI/AAAAAAAAAhU/0yPTSLYAvkM/sala%2029maj5.jpg)
(http://lh6.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/TAP-MZFBKRI/AAAAAAAAAhY/Lk7er0bfwyw/sala%2029maj6.jpg)
My chcemy na małej sali taką dekorację kwiatową, jak na fotkach widać na duzej sali, czyli w wazonach "kielichach" kwiaty i przed nami kwiatową małą kompozycję i świece, a za nami chyba zawisną takei serca, jak widać na fotkach z małej sali, chyba, ze wymyślę coś innego, bo niestety nie powieszą nam na małejs ali takiego materiału białego, jak jest na dużej :( Chyba, ze sami to zasponosrujemy, ale to by było za wiele z pokrowcami na krzesła, a te chyba będą, bo sposobały się i mej mamie i Teściowej.
-
Piękne te sale :) :) :) A te serca mi tam się podobają! :)
-
no właśnie muszę tanim kosztem zdobyć podobne ;)
-
Ale nie ma was na panieńskim!! Składam reklamacje!
Piękna sala, szok! Jak ja zazdroszczę prawdziwego hotelu i sali tylko takiej weselnej, jest klasa lenka :)
-
Nie wiem, czy wolno mi umieścić te fotki ::) Obie Ole mogą mnie za to ukatrupić, albo przynajmniej pozwać do sądu ;)
(http://lh5.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/TAQFWYyzwLI/AAAAAAAAAhc/9vMxpnL38EY/panienski%20121a.jpg)(http://lh6.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/TAQFWoj3Y-I/AAAAAAAAAhg/anrffq2nlxU/panienski%20088.jpg)
-
m_lena, a pytałaś może na ile osób było zaplanowane sobotnie przyjęcie? Ciekawi mnie, czy nie jest za mało miejsca do tańczenia na małej sali przy takiej ilości stołów...
-
Wiesz co nie mam fotki zrobionej tak, by było widać parkiet, ale kawałek go było i nie uważam, ze za mało, bo i tak wszyscy na raz nie tańczą :) Mieli ok. 70 gości (dopytam dokłądnie to napiszę). Napisała mi, że jedzenia było dużo i było pycha. Tort pyszny i ciasta też, tyle, że oni sobie jeszcze ciasta domówili, bo stwierdzili, że mało i ciasto im zeszło na poprawinach. Z obsługi byli zadowoleni.
-
Świetnie wyglądałyście na panieńskim Oli!! ;D ;D a gdzie sie bawiłyscie??
..a co do sali. Znam miejsce i wierz mi - miejsce do tańca w sam raz!! i w ogóle fajne miejsce na wesele!! ;D
-
Fajnie, że słyszy się same dobre opinie na temat Szymczaka :)
A czy orientujesz się jak wygląda sprawa z tortem i ciastami właśnie? Czy dają jakiś wybór np. smaku torta, rodzaju ciast, czy może jest to już z góry ustalone?
Wybacz, że tak Cię wypytuje, ale ciągle pojawiają mi się jakieś nowe pytania, o których nie pomyślałam przy zamawianiu sali...
Pozdrawiam :)
-
Dzięki za foty z panieńskiego, fajna zabawa była ;D
-
Agulku bawilyśmy się pod rondem :)
słodka_wanilia nie wiem, jak jest ze smakami, zapytam, to dam znać :)
Agulec :Daje_kwiatka:
-
:-* :-* :-* zostawiam
-
Mój żuczek, czyli starowinka samochodzik przeszedł wczoraj bez problemu przegląd :skacza: Alez jestem z niego dumna :brawo_2: Biedaczyna swoje już przeszedł, bałams ię, że coś wykryje i nie podbije dowodu, ale prócz spalonej żarówki wszystko w porządku :terefere:
Jadę więc dziś swym granatowym żuczkiem (opel astra :lol:) do J. :auto: Spędzic z nim weekend, moze uda nam sie w piątek odwiedzic sklep z dekoracjami ślubnymi w Jego "wiosce", bo chcę psozukać czegoś do powieszenia za nami na sali :)
-
To gratuluję sprawnego żuczka ;D Sama bym chciała jakiegoś...
Kochana, tylko nie kupuj proszę serc ;) ;D
-
a czemu opel astra to "żuczek" ??? my też mamy asterkę ;)
-
Nemezis żuczek to taki pieszczotliwy zwrot na mój starowinkowy, granatowy samochodzik :)
Agulec czemu nie? To co innego, niedrogiego do powieszenia za fotelami Młodych proponujesz?
-
Ale przecież serca, dobrane z gustem, nie są złe! :) Ale oczywiście - każdy ma swoje zdanie :)
Gratulacje dla żuczka :P ;)
-
Dziewczyny jestem otwarta na propozycje w temacie "Co zawiesić za Młodymi, skąd to zdobyć i oby było tanie, ładne i pasowało do naszej sali" ;)
Byliśmy z J. w niedzielę w kinie na "Seks w wielkim mieście", mi się podobał, bo lubię serial, ale film zrobiony już bardzo "na siłę". Zastanawiam mnie, co mają zamiar jeszcze wymyślić, bo podobno i 3 część będzie ::)
Dziś za to Narzeczony zabrał mnie na pyszną rybę z frytkami :Obiad: (wiem, wiem noszę rozmiar xxl i jestem 2,5 miesiąca przed ślubem, powinnam się odchudzać, a nie tuczyć)
-
W takich sytuacjach, gdy wiem, ze muszę się odchudzac, a mąż akurat coś wymyśli... Mówię sobie, że najważniejsze, ze mam kochanego męża który mnie rozpieszcza, ze trzeba to doceniać i że najważniejszy jest razem spędzony czas! ;D
-
Dokładnie, jestem tego zdania co madzia_n ;D
m_lena oczywiście, jeśli tylko serca Ci się podobają to spoko, w końcu to Wasz ślub. Dla mnie to już zbyt oklepane i nie podoba mi się. Jak dla mnie, pięknie wygląda za Młodymi organza czy tiul z lampkami :) chodząc po dekoratorkach, widziałam wiele zdjęć z taką deko, super to wygląda. Można jeszcze pokusić się wpięcie kwiecia trochę w materiał lub zaakcentowanie podpięć główkami kwiatów i wystarczy. Możesz nawet powiesić Wasze duże zdjęcie lub Wasze 2 fotki z dzieciństwa :)
Nie oglądam "Seksu...", z reklam wydaje mi się że film jest właśnie mocno naciągany...
-
A czy takie lampki to nie jest dość droga inwestycja? Bo wygląda super, ale ciekawe jak cenowo...
-
Zwykłe lampki...mogą być diodowe, ale ich kosztu akurat nie znam. Nie mówię o takiej kurtynie świetlnej (bo one są drogie)..
-
Aha, ja się nie zbyt znam, dziękuję za informacje ;)
-
Ponoć diodowe lampki sa lepsze, bo się tak nie nagrzewają...szczerze to nawet nie zwróciłam uwagi jakie ja miałam...
-
Bałabym się powiesić zwykłe lampki ze względu an wydzielane ciepło, a diodowe już "troszkę" kosztują, do tego dolicz materiał, no i coś na materiał, żeby łyso nie było i wyjdzie 100-150zł ;/ Też mi się podoba taki wiszący materiał, do tego podświetlany, ale nie chcę też zbyt przytłaczajacej dekoracji
-
hmmm coś wymyślę z tą dekoracją...
zdobyliśmy dziś akt urodzenia J., wybierzemy się dziś jeszcze do biura parafialnego po akt chrztu i trzeba będzie ustalić jakiś wolny dzień na wizytę w moim USC
-
na pewno coś wymyślisz :)
-
Dokumenty Narzeczonego zdobyte, teraz kolej na mój akt chrztu, więc jutro wybieram się do biura parafialnego. :) Najpierw jednak lecę na przymiarkę kiecki na ślub znajomych :D Mam nadzieję, że będzie to o co prosiłam i o co mi chodziło ;)
W sobotę się "zatrułam", przez co nie wróciłam do domu i nie wybrałam sie na ślub olenki1 :( Sprawcą prawdopodobnie była nie świeża, ledwo co kupiona wędlina ::)Wieczorem po kilku "spotkaniach" z muszlą poczułam się lepiej. Zasnęłam bardzo szybko bojąc się kolejnych ataków, ale obyło się bez sensacji.
Dziś wieczorkiem wróciłam do domu, chociaż powiem szczerze, że bardzo mi się nie chciało, tym bardziej, że od jutra znów do pracy... Wiadomo, wszystko, co dobre szybko się kończy :(
-
Biedactwo... :przytul: Trzeba naprawdę uważać co się kupuje i gdzie, zwłaszcza w przypadku wędlin, które zamiast mięsa zawierają często jakiś syf i chemię :dno:
Może jutro pokażesz nam się w nowej sukience? :)
-
Tak, tak, pokaz się koniecznie :D
Współczuję zatrucia... :przytul:
-
Pokażę, jak ją odbiorę, dziś tylko przymiarka ;)
Próbuję dodzwonić się w prawie paznokci, ale coś mi nie idzie ;/
-
Lenka biedna, kto jak kto ale ja wiem co to znaczy się zatruć :przytul:
Dobrze że już po wszystkim :)
Czekam z niecierpliwością na fotki!
-
Oj biedaczko :( :przytul: dobrze ze już lepiej się czujesz!
Ja jak się zatruwam, to już tak na całego - na tydzień lub dwa ;) Jako dziecko często mi się to zdarzało ::) Oj ale miałam dupsko sine od zastrzyków!
-
"Zdobyłam" swój akt chrztu, "dobrowolna ofiara" 10 zl uiszczona.
Zapisalam się na paznokcie na piątek przed ślubem.
Przymierzyłam "coś", co ma być sukienką ;) Był to raczej ogólny zarys, ustaliłyśmy głębokość dekoltu, rozmieszczenie zakąłdek, ird... W przyszły poniedziałek druga przymiarka, a potem odbiór :)
Zakupiłam torebeczkę na wesele znajomych (zdjęcia popołudniu). Myślę, że pasuje do wstawianych tu jakiś czas temu granatowych butów :)
-
Ja mam 2 serca zrobione ze styropianu, które sa ładnie owiniete wstążkami w 2 kolarach ;) jak chcesz to zapraszam do siebie ;D
Widze że, prace i wszelkie przygotowania ida pełną parą..tak trzymaj a napewno Slub bedzie Piękny ;D ;D ;D
-
to czekam na foty torebki, ach, piękny ten kolorek jest.
-
Torebka :)
(http://lh4.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/TA88YvTeKcI/AAAAAAAAAh4/hts2l-5hxm8/Obraz%20004.jpg)(http://lh6.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/TA88YriESaI/AAAAAAAAAh8/ZWuidA1HwaE/Obraz%20001.jpg)
Wszoraj doszły do mnie styropianowe serducha, owinęłam je materiałem i wyglądają całkiem, całkiem... Dopnę jeszcze tylko kwiatka i gotowe :)
-
cudo :)
Już od dawna mam w pamieci te Twoje piękne chabrowe buciki :)
-
No komplecik jest piękny, powala mnie ten kolorek...
-
Piękny komplecik!Wszystko ładnie pasuje i kolor śliczny ;D
-
Cieszę się, że się podoba :) Mam nadzieję, ze z kiecką będzie fajnei to wyglądało :D
-
Na pewno :) A kwiatki też będą niebieskie? Może chabry? ;D
-
Jakie kwiatki ???
-
Fajny komplecik :)
-
Dziękuję Madziu :-*
Kiepsko się czuję, dostałam @ :( Wszystko mnie boli, słabo mi i niedobrze, a do tego ten upał :-\
Spróbujemy dziś załatwić sprawy w USC i może nawet uda nam się spisać protokół... Byłoby z głowy....
-
Poperam...torebeczka i buty- super!!! ;D
-
Udało nam się wczoraj załatwić formalności w USC :) Niestety ksiądz nie miał dla nas czasu, więc nie mam pojęcia kiedy uda nam się spisać protokół ;/
J. kupił mi dziś koszyk piknikowy w Tesco, wykorzystamy go na alkohol w dzień ślubu, a potem można wrzucić do niego koperty ;)
-
fajnie ze chociaz usc zalatwione :)
-
Żeby nie było tak pusto wstawiam fotkę kosza na alkohol/cukierki/koperty. Kosz piknikowy z dowiązaną zieloną kokardką, taką jak na zaproszeniach :)
(http://lh5.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/TBTxoB3UDFI/AAAAAAAAAiw/rAl5LF7wUDc/kosz1.jpg)
2 serca, które zrobiłam. Zawisną nad nami na sali :)
(http://lh4.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/TBTxoGG_qVI/AAAAAAAAAi0/YFEha0AtL0g/serca1.JPG)
Zbliżenie
(http://lh6.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/TBTxoEXpKKI/AAAAAAAAAi4/8L0DoP9Z7IA/serca2.jpg)
-
Świetne! :) Ten koszyk tak skromniutko przybrany i to właśnie jest w nim najfajniejsze :)
A serca wyglądają jak kupne :)
-
Bardzo ładnie zrobiłaś ten kosz :) Serca też , na pewno będą ładnie na sali wyglądać :)
-
Jakie kwiatki ???
No... do ślubu :) Bo ja tak zrozumiałam, że te niebieskie buty będą do ślubu właśnie :p
-
nie słońce :D one są na ślub, ale znajomych ;) i być może na nasze poprawiny :D na ślub mam białe ;) w tak wysokich bym nie wytrzymała :(
Miło mi, że się Wam "nowości" podobają :skacza:
-
W poniedziałek może uda mi się w końcu odebrać sukienkę poprawinową. Zapowiada się ok.
Wczoraj jadąc do Tż udało mi się uniknąć potrącenia chłopca 8) Smarkacz na oko 7 lat wybiegł mi przed maskę, bawili się przebiegając przez ulicę przed samochodami >:( Dobrze, że jechałam naprawdę wolno i nic nie jechało ani z naprzeciwka, ani za mną, bo nie wiem jak by się to skończyło ??? Po prostu masakra! Jeszcze się chyba nigdy tak nie wystraszyłam :mdleje:
Teraz spędzam leniwy weekend z J. :) Robimy nic :D
-
Na szczęście nic się nie stało... EH, pomysły dzieciaków ::)
-
Ojej to Ci musiało walić serducho po tym!
Fajnie takie nic nie robienie :)
-
:skacza: Dziś równe 2 miesiące do ślubu! :skacza:
:bukiet: :bukiet: :bukiet: :pijaki: :bukiet: :bukiet: :bukiet:
Pozostało:
- spisać protokół
- ogłosić zapowiedzi
- 2 spowiedzi przedślubne
- zakup alkoholu
- zakup napojów
- umieścić zawieszki na alkoholu
- dokończyć winietki
- zebrać wszystkie potwierdzenia przybycia (pozostało 20 osób)
- rozsadzić gości przy stołach (zrobione, trzeba tylko pousuwać tych, co ich jednak nie będzie)
- rozlokować gości po pokojach (zrobione, trzeba tylko pousuwać tych, co ich jednak nie będzie)
- dograć szpaler
- przymiarki sukni ślubnej + zapłata
- uszycie poprawinówki
- munduru + czyszczenie + prasowanie
- przygotowanie niezbędnika
- spotkanie z salą/ustalenia
- spotkanie z dj/ustalenia
- spotkanie z fotografem/ustalenia
- ustalenie pleneru
- końcowe ustalenie z kwiaciarnią
- próbny makijaż (26.06) i fryzura
W sumie zostało niewiele naprawdę ważnych rzeczy ;)
:cancan: :cancan: :cancan: :cancan: :cancan:
Może uda nam się w przyszły poniedziałek spisać protokół ??? Gdyby nie "muchy w nosie" ostatnio u Księdza, to byby już spisany, a tak musimy kombinować i brać wolne na 30 minut wizyty w biurze parafialnym :drapanie:
W tę sobotę jedziemy na wesele, strasznie mi się nie chce. Dziś mam odebrać sukienkę, podobno.... Jak znów cos będzie nie tak, to chyba wyjdę z siebie >:(
-
Faktycznie, już prawie same drobiazgi Wam zostały :) A historia z dzieciakami straszna... Rodzice nie powinni wypuszczać smarkaczy samych z domu, skoro te nie wiedzą, jak powinny się zachowywać >:( Ja w wieku 7 lat byłam już trochę poważniejsza :P
-
Trzymam kciuki za suknie lenka :)
2 miesiące aleeeeeeeee super! Gratulacje :)
Pełna organizacja :)
-
To się nie dziwię, że Ty luz blues :P w zasadzie same drobiazgi pozostały.
Kurcze, ja jestem jeszcze słabym kierowcą, nie wiem czy bym potrafiła odpowiednio szybko w takiej sytuacji jaką miałaś zareagować...
Kurde, ja to teraz bym na wesela sobie pojeździła, taka jestem niewyżyta po swoim jeszcze ;D :P tak mi było dobrze, że bym chciała jeszcze raz i jeszcze...
Trzymam kciuki za sukienkę!
-
Tylko 2 miesiące? Łee, ale zleci.. ;D No tak, jutro 22, 10 miesięcy od naszego ślubu... Ale zleciało ::) :o :D
-
Oczywiście sukienka nie gotowa, zdenerwowałam się wczoraj, jak diabli :nerwus: Padła maszyna do obszywania :mdleje: Wiecznie coś ... Już sie stracham, czy do piątku zdąrzy mi ją zrobić, jak nie to nie wiem w czym pójdę :protestuje:
-
O matko, to co oni tak se w kulki lecą! Byle dali radę!
-
Trzymam kciuki żeby sukienka była do piątku gotowa :)
-
no bez jaj...
Lenka mam nadzieje że Ci ją zrobią no!
-
Obecnie kroi się przede mną wizja pójścia na wesele znajomych w jeansach :-\
dalej nie zrobione....
-
A jakiś plan B? Wyjście awaryjne...
no kurcze masz taką piękna torebkę i buty!Może coś się chabrowego znajdzie?
-
A nie masz jakiegoś haczyka na nich? Jakiegoś paragonu czy czegoś gdzie jest data do kiedy mają się wyrobić z szyciem? Bo szkoda straszna by była jakby się nie wyrobili... Mam nadzieję, że dostaniesz ją na czas
-
Ja to bym ich od razu :boks: :Kill: :ckm: :boks_4: :pogrzeb:
-
podobno kiecka czeka już na mnie na odbiór 8) Jeśli to nieprawda, to zabiję krawcową! Przysyłajcie paczki do ciupy ;)
-
Matko, niech lepiej ta sukienka będzie...
-
nie martw się lenka, prawników CI na forum dostatek, ktoś Cię wyciągnie :P
-
Daj znac czy faktycznie czekała na Ciebie już gotowa ;D
-
i jak tam sukieneczka byla faktycznie gotowa ???
-
No właśnie napisz nam tutaj ;D
No chyba,że już żarło do paki mamy szykowac :D :D :D :D
-
Sukienkę odebrałam dzisiaj :skacza:(już przemilczę perypetie, :czeka: ale za to dostałam upust :wink:), bo jeszcze zażyczylam sobie kilka poprawek. :cool: Podobno wyszło fajnie i wyglądam super. (słowa koleżanki) :bredzisz: Zdjęcia wstawię, jak tylko będę mogła. :los: W środę mam iść na przymiarkę swojej poprawinowej czerwonej, :cancan: bo zaczyna ją szyć już, by potem nie było problemów, tak jak teraz. :boks:
Ogólnie niby jest u mnie w porządku, :hmmm: jestem w tym tygodniu strasznie zalatana. :Rowerzysta:
Dziś po pracy 15:30 tel./wizyta u księdza, bo chcę umówic nas na spisanie protokołu przedslubnego. :Nie_powiem: Potem po 16:00 wizyta u gina, :|| na 17:00 do szkoły Chrześniaka na jakąś tam inaugurację, bo jutro na apelu sztandar chyba będzie niósł. :ok: A na koniec plotki ze Świadkową :pijaki: (jak wcześniej nie padnę :mdleje: ).
Jutro dla odmiany po pracy: muszę wysprzątać samochód :auto: (odkurzyć, wymyć, sprzątnąć w bagażniku, sprawdzić ciśnienie w oponach, sprawdzić płyny), spakować się na sobotę, wyprasować kieckę i bolerko jeszcze raz po swojemu. :mrgreen: W między czasie trzeba jeszcze pojechać do BRW po prezent dla Sąsiadki, która w tę sobotę ślubuje. :brawo_2:
W sobotę na 8:00 mam makijaż, wiec od razu wypróbuję wizażystkę :taktak: Potem muszę zrobić sobie fryzurę i pojechać po kwiaty dla Sąsiadki i dla Młodych z którymi będziemy świętować :Daje_kwiatka: Jak przyjedzie mój PM, to trzeba przepakować bagaże i ruszamy moim żuczkiem na imprezę ślubno-weselną :cancan:
-
Wow, ale zaganiana :) No to dobrze, że sukienka już jest! Ciekawa jestem co to za cudeńko :)
-
Dużo planów :)
Pamiętaj o zdjęciu makijażu dla nas :D
Ja jestem bardzo ciekawa jak wyszła Twoja chabrowa sukienka :brewki:
-
M_lena, czy ul. Kazimierza Wielkiego jest daleko od dworca w Stargardzie?
-
Agulec ja bym powiedziała że 15-20 min piechotą :)
-
ciriness sukienka jest brązowa, dodatki są chabrowe ;)
Agulec 10- 15 minut drogi, niedaleko :) A cóż będziesz na Kazimierza porabiala? :D
-
Dzięki dzieweczki. Poszukuję tych kursów bezpłatnych, w Sz-nie nie ma nic! Natknęłam się na bezpłatne studium z rachunkowości (system zaoczny) w Stargardzie, ale 2 lata dojeżdżać? No i tak się zastanawiam, ja wiem Ciri to stara weteranka w wojażach pociągiem, ale ja trochę leniuszek jestem :P
-
Przepraszam lenko, tak mi ten chabrowy kolor utkwił w głowie!!
Agulec toż to 30-40min, z Kołłątaja na Cukrową autobusem tyle samo się jedzie :) Jak jest możliwość i to darmowa to się przyzwyczaisz, w pociągu można książeczkę czytać itd. Ja tam Cię motywuję żeby spróbować :D
Jest jeszcze jeden powód- w Stargardzie na rondzie będziesz miała po drodze są najpyszniejsze gofry i lody jakie jadłam w życiu a cena? 2,5 za gofra z dżemem !! Szok :D
No to się rozmarzyłam :Serduszka:
-
Eee nie ma za co przepraszać ;) Tyle gadałam o kolorach, że każdemu mogło się już pomieszać ;) O wiele pyszniejsze lody są w Lodziarni Baks, ale to kawał drogi od Dworca :D
Agulec a kopniaczka na zachętę chcesz? ;) Zawsze można się umówić na jakąś kawę przy okazji :brewki:
-
Zaraz się okaże, że zamiast jeździć po wiedzę, będę jeździć na gofry, lody, kawkę i ploteczki ;D :brewki: :brewki: :brewki:
Ciri, na Cukrową kilka lat tak jeździłam...grr...No jeszcze pomyślę i poszperam :) Ale dzięki za kopy dziewczyny, jak będzie trzeba to poproszę o jeszcze... :P
-
Aga dawaj dawaj,będziesz miała gdzie na wagary chodzic :brewki:
M_lena cieszę się,że nie musimy Ci paczek za kraty słac :D :D :D :D
-
;D ;D ;D
M_lena, ale foto sukienki z chabrowymi dodatkami (na Tobie!) będzie rozumiem? :brewki: Gdybyś miała już tu nie zajrzeć, to życzę udanej zabawy! Podpatruj, zapisuj co warto wykorzystać u siebie i baw się na całego!
-
To ja nie wiem, ostatnio przez przypadek czekaliśmy w stargardzie godzine na pociąg, a że pamiętałam że w rondzie jest tele pizza to poszliśmy na jedzonko, patrzę a tam tyle ludzi czeka przed lodami, więc i my stanęliśmy, wzięłam gofra z dżemem i bitą śmietaną i powiem Ci lenka że już dawno dawno nie jadłam czegoś tak pysznego.
Pomyślałam że jak nie kopniakiem to może słodkościami przekonamy Agulca hihi :) Szczególnie te wagary się przydadzą nie Agu ;) ?
A taki off topic, ja na cukrowej mieszkam jak jestem w Szczecinie :D I proś o kopy więcej :)
-
No mnie do słodkości nie trzeba w ogóle namawiać! ;D O tak, wizja wagarów jeszcze bardziej mnie zachęciła :D
-
Aga, cóż to są dwa lata, raz dwa minie :)
Ciri, a tego gofra, to bym zjadła tu i teraz.... mniaaaaaam :)
-
Anjuszka zapraszam do Stargardu ;D
-
oj ja też...mniam, siedzi mi teraz w głowie :o
-
Pati, kiedyś przyjadę :P
-
Ale masz zabiegane dni, też tak chcę! :P ;)
-
Anjuszka ja myślę ;D
-
Dziewczynki ja tylko na momencik napisać, że makijaż jak dla mnie jest super, czuję się w nim bardzo dobrze. ;D Pani makijażystka przemiła. Mam nadzieję, że wytrwa do oczepin ;) Jeszcze tylko ponad godz. w nagrzanym aucie i zabawa ;) Umówiłam się od razu na hennę i regulację przed ślubem i czesanie próbne :taktak: zdjęcia powstawiam na spokojnie we wtorek (sukienka też się znajdzie ;) )
W poniedziałek idziemy w końcu spsiać protokół :mdleje:
Zapomniałam co jeszcze.... Lęcę, buźka!
-
Mam nadzieję ze fajnie się bawiłaś :) :) :)
-
No to jak nic czekamy na zdjęcia, obowiązkowo :)
Jak tam zabawa :) ?
-
No właśnie jak zabawa się udała??? :-*
-
Przepraszam Was, ale strasznie się przeziębiłam i nie mam na nic siły :( Wczoraj mnie po prostu rozłożyło, a dziś nie jest lepiej...
Bawiliśmy się dobrze, Młodzi zakręceni ;) Ślub był ładny, kościółek biały i malutki, ieknie przystrojony kwiatami na bialo. Młodzi do kościoła i na salę szli pieszo. Ja zaraz po obiedzie się rozchorowałam, wymiotowałam i do 22 spędziłam wesele na tarasie i w toalecie. 80% z weselników gratulowało już memu chłopu, że zostanie ojcem 8) Potem mi przeszło, potańczyliśmy trochę i dotrwaliśmy do końca wesela. Wyszliśmy prawie ostatni.
Na poprawinach, gdy większość gości odjechała Młody dorwał mego PM i tak się obaj schlali, że nie szło ich od siebie odciągnąć. Już przeżywali, że mój będzie następny, itd ;) Wyszliśmy z sali jako ostatni z gości. Wróciłam do domu przed 22 z praktycznie nieprzytomnym J. ::)
W poniedziałek popołudniu spisaliśmy protokół, wczoraj J. zaniósł do swojej parafii kartkę na zapowiedzi. Niedługo czeka nas spowiedź...
Meczę się chora w pracy :(
-
Kurcze, to szkoda że tak źle się poczułaś w trakcie wesela...ale dobrze, że potem skorzystałaś ;D no i twój J. tez... ;D ;D ;D się uśmiałam z tych gratulacji :D
Co to się do Ciebie przyplątało? Zdrowiej szybko :-* :-* :-*
-
Kochana a Wy jak planujecie przejść z kościoła na salę??? :drapanie: :drapanie: :drapanie: Piechota czy autem?No i goście pieszo czy samochodami?
Zdrówka życzę :-* :-* :-* :-*
-
Agulec - na weselu nie wiem, chyba zmęczenie i upał, a teraz to mnie przeziębienie dopadło. Przewiało mnie na weselu, bo siedzieliśmy tuz pod otwartym oknem i o ile do poniedziałku było super, to wczoraj po prostu myślałam, że umrę.
mka- wstepnie mamy samochód mego brata do dyspozycji, ale to zalezy skąd będziemy wychodzić, tzn jeśli z motelu i będzie ładna pogoda, to chyba pieszo przejdziemy do kościoła, a jeśli z mieszkania moich rodziców, to wtedy samochodem. Goście mam nadzieję, że chociaż w części za nami podreptają, bo daleko nie ma, ale to ich wybór już.
Tyle, że na dzień dzisiejszy nie wiem skąd, bo Rodzice są w trakcie sprzedaży mieszkania i nie wiemy jeszcze gdzie kupią następne ::)
-
ojej lenka może zatrułaś się czymś! Trzymaj się dzielnie i niech szybko przechodzi!
-
Zdrówka życzę :-* :-*
-
Głos mi wysiadł totalnie, wąłsny ojciec mnie przez telefon przed chwilą nie poznał 8)
-
Ojoj, to poważnie widzę...Ty się lepiej zacznij poważnie kurować! :-*
-
Wstawiam zdjęcia makijażu próbnego, z góry sorry za jakoś, ale nie jestem najlepszym fotogratem i obiektem ;) Bardzo dobrze się w nim czułam i taki chcę na ślub, z tym, że raczej w matach, bo teraz był perłowy :) Być może zdecyduję się na szarości, a nie brązy, bo chyba bardziej by pasowały do koloru oczu. Kolorki są troszkę przekłamane, bo najlepszym fotografem nie jestem. Od środka jest beżyk i coraz ciemniej ku zewnętrznej stronie w brązy wchodzi. Do tego kępki rzęs od zewnątrz i delikatna kreska, na ustach naturalny błyszczyk.
(http://lh6.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/TCxiO8JGYcI/AAAAAAAAAl0/Rn5_osvqelw/Obraz%20200.jpg)
Pani kosmetyczka była bardzo miła :) Makijaż oczu wytrzymał do niedzieli do 22. W nocy odpadła mi 1 kępka rzęs, czego w sumie nawet nie bylo zbytnio widać.
(http://lh4.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/TCxiO10I2eI/AAAAAAAAAlw/38h2hEr4mT0/2.JPG)(http://lh5.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/TCxjGJgM_oI/AAAAAAAAAmE/YstiZESqs9U/1.JPG)
-
Dodam jeszcze, ze na próbną fryzurę jestem umówiona na poniedziałek przedślubny, a na środę na hennę i regulację brwi
-
Piękny ten Twój makijaż :)
-
Bardzo ładny makijaż i skoro tak długo się trzymał to nic tylko brać :D :D :D Masz jeszcze troszkę czasu to możesz poszaleć i sprawdzić jak będziesz wyglądała w szarościach.
-
Bardzo ładny ale na ślub wydaje mi się za delikatny ::) ::) ::)..pamiętaj, że będziesz fotografowana z każdej strony i makijaż musi być widoczny (oczywiście nie może być przesadzony w drugą stronę ;) ;) ) No i ja bym może trochę mocniej brwi podkreśliła ;)
-
A ja uważam, że bardzo fajny makijaż i zostawiłabym perłowy, nie matowiłabym go.
-
Mi się bardzo podoba i ten perłowy, matowy będzie jeszcze mniej widoczny.
Lenka czujesz się dobrze w takich kolorach? Bo ty brązowe włoski masz to ja bym odeszła od brązu bo się zlewa troszkę...
-
Tak, ja się czuję bardzo dobrze w takich kolorach. :D Śliwki, róże, itd kompletnie nie są dla mnie! :nie: Ewentualnością są jeszcze szarości. :taktak: Makijaż wcale nie był za delikatny i nie ma potrzeby robić mocniejszego, bo nie chcę wyglądać jakbym miała maskę. :drapanie: Na codzień rzadko się maluję, więc ma być po mojemu, bo to ja mam się dobrze czuć. :ok:
Mko pisałam, że będzie henna z regulacją na 3 dni przed, to jest jednoznaczne z tym, że będą wyraźniejsze ;) Poza tym ja nie lubię ostro zaznaczonych brwi, nie podoba mi się to :Szczerbaty:
Byłam u lekarza, Pani doktor była w szoku, że jeszcze jestem w stanie cokolwiek wychrypieć. :brewki: Dostałam gigant tableciory, których nie jestem w stanie połknąć i muszę rozkruszać :( Ale dziś mi już po drugiej dawce trochę lepiej, więc mam nadzieję, że mi przejdzie :tak_2:
-
50 dni do ślubu
Od niedzieli w parafii J. pójdą nasze zapowiedzi. :taktak: U mnie chyba już wiszą (muszę przejść i zobaczyć) :Tuptup:
-
Mi się też b.podoba makijaż, taki akurat, nie za ciemny nie za jasny...no i też bym chyba zostawiła ten perłowy kolorek, chyba że jeszcze zrobisz sobie próbny z matem żeby mieć porównanie...Szkoda ze makijażystka od razu nie spróbowała matu na drugim oku dla porównania...
No wreszcie poszłaś do tego lekarza ;D zuch dziewczyna ;D dobrze, że tabsy działają :ok:
-
Kochana ona by spróbowała, ale ja jechałam w tym makijażu na czyjeś wesele i raczej głupio by było z jenym okiem taki, a drugim innym ;)
-
Ach Ty ;D
-
No i dobrze, ma być tak w czym ty się czujesz najlepiej, jak się nie malujesz to rzeczywiście to już będzie dla Ciebie sporo :)
Jak zdrówko po weekendzie ? Pomogły leki?
-
Leki pomogły, gardło przechodzi :) Wczoraj byliśmy nad morzem, opaliłam się, plecki mnie trochę szczypią, ale nie jestem takim skwarkiem jak mój Narzeczony i Szwagierka ;) Dwa buraczki :D
A do ślubu coraz mnie....
-
No ja czekam szczególnie na Wasz ślub z wiadomych powodów..a jeszcze bardziej czekam na wrażenia fotki i te inne :D :D :D
-
mko "recenzja" będzie specjalnie dla Ciebie ;)
Przeszukałam zdjęcia z tamtego wesela i nie ma mnie na żadnym :hahahaha: Stałam po nieodpowiedniej stronie aparatu :frajer: Specjalnie więc cyknę Wam dzisiaj jakąś fotkę kiecki :) Czerwona też się już szyje, powiem Wam, że jest hmmm odważna, jak dla mnie, krój niby ten samo, ale kolor jednak wiele zmienia, a ta czerwien jest po prostu zabójcza :)
-
To już się nie mogę doczekać :D
-
Wydałam J. małe dyspozycje:
- uszykować ze 3-4 koszule,
- poszukać i zakupić buty do ślubu, bo te co ma to na poprawiny będą
- dokończyć mundur, wypracować go
- spróbować jednak "załatwić szpaler"
- przeprać spodnie na poprawiny
- zwozić po mału wszystkie "graty" do mnie
- załatwić od świadka potrzebne dane
Zaczynam się lstresować spowiedzą, J. z resztą też... Przeraża mnie to szczerze mówiąc ;)
Od minionej niedzieli w parafii PM idą nasze zapowiedzi, a dziś podejdę do swojej zobaczyć, czy wiszą.
W niedziele ma nastąpić kolejne spotkanie rodzicieli :Blee:
-
A skąd ta "minka" odnośnie spotkania rodziców?
To nałożyłaś trochę swojemu PM'owi, ale niech szykuje ;D
-
Dlaczego... hmmm w skrócie moi Rodzice postanowili wyjaślić sobie z Rodzicami J. pewną kwestię ::) I aż mnie mdli na samą myśl co się będzie działo ;) Do tego mam zamiar poprosić "Teścia" by nie spożywał alkoholu na weselu 8) Będzie "ubaw po pachy" ....
-
bueheheh no będzie ubaw,będzie ;D
Wiesz,lepiej żeby sobie wszystko wyjaśnili przed niż później mają byc jakieś nieporozumienia ::)
-
Dokładnie, już niech teraz będzie mniej przyjemnie, niż w trakcie wesela by miały wyjść jakieś hocki-klocki.
-
Wiem Dziewczyny, że lepiej teraz, bo i tak wg mnie ta sytuacja za długo trwa, ale gdyby nie wkurzenie moich Rodziców, to Teściowie by się dalej nie garnęli do wyjaśnienia stworzonej przez siebie sytuacji :-\ Dla mnie to dziecinada, co wyrabiają, ale "Teściów się nie wybiera" 8)
Agulec a niech robi, a co :D ja szykowałam wszystko inne, to niech i On się za coś weźmie ;)
A jak o szykowaniu mowa, to mój chłop złościł się tydzień temu przed weselem Jego znajomych, że traktuję go, jak dziecko. ;D 3 razy upewniałam się, że garnitur jest czysty, :Swiety: koszula wyprana i wyprasowana, :urwanie_glowy: wzięte ciuchy na zmianę, nowe skarpetki (żeby gdzieś mi z dziurą na weselu nie wyskoczył;)), itp, itd.... :czeka: Przychodzi co do czego, szykujemy się na poprawiny i co? Mój chłop nie ma gatek na zmianę .... :mdleje: Jego komentarz "Kurde!!! To Twoja wina, o gaciach mi nie przypominałaś" i obrażona mina :bredzisz: Nic tylko zabić!:nerwus:
-
Skąd ja to znam :D :D :D :D :D
-
Faceci... ale za to ich kochamy ;D ;D ;D
-
Taaa dzieki temu chociaż jest śmiesznie jak w cyrku a płacic za bilet nie trzeba :P
-
Tzn, że kocham swojego za przypominanie mu o jego włąsnych gatkach? :skacza: hehehe ciekawe, ciekawe ;)
Szukamy mieszkania do wynajęcia, przykłądowe teksty J.: " Ty zadzwoń... bo ja:
- nieśmiały jestem,
- nie wiem o co zapytać,
- źle się czuję,
- i tak się nie dogadam"
:mdleje:
-
:skacza: :skacza: :skacza:
Jak z dzieckiem, no ale to już od dawna wiadomo, że faceci to takie duże dzieciaki ;D
-
Kochamy ich za to, że są takim naszym dzieckiem, które bez nas by zginęło :D
-
ahhh mieć od razu 28 letnie dziecko... bezcenne :hahahaha: za wszystko inne zapłącisz bonami towarowymi Tesco :mrgreen:
-
takie rzeczy tylko w erze :D :D :D
-
Naprawde? Hmmmm no patrz! Tyle lat abonamentu w Erze i musiałam sobei sama takei dziecko znaleźć ;)
Dobra laseczki, ja lecę do domu, koniec tego byczenia się w pracy :D
-
Miłego :-*
-
Przepraszam, za te powycinane fotki, ale nie dało się inaczej ;) Tylko się nie przeraźcie ;D Kiecka niewyprasowana ;) dla przypomnienia buty i torebka
(http://lh3.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/TDH6PfGcsfI/AAAAAAAAAmk/9eWCPxg6RmU/11.JPG)(http://lh6.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/TDH6PjGODnI/AAAAAAAAAmo/-jwxd-tODic/111.JPG)(http://lh6.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/TA88YriESaI/AAAAAAAAAh8/ZWuidA1HwaE/Obraz%20001.jpg)
Poprawinowa będzie taka sama, tylko krwistoczerwona :)
No to czekam na wnioski i zażalenia :P
-
leeeeeeeeeenka obcięło Ci głowę :drapanie:
kolorystycznie dobrane bomba :)
-
Super! Mi się podoba...tylko gdzie jest głowa? :Olaboga: :D :D :D
-
została w szafie ;)
Wkurzyłam się wczoraj :nerwus: Nasze zapowiedzi nie wiszą :drapanie: :mdleje:
-
A jakie jest wytłumaczenie, że nie wiszą? :Kill:
-
Dokładnie ,zestawianie kolorystycznie ekstra ;D sukienka prosta, ale ładna, szkoda że bez głowy...
-
Agulec specjalnie chciałam taką prostą, by można było ewentualnie psozaleć z dodatkami, marynarką, itd :) a głowa się naprawdę nie nadawała do ujawnienia :D
mko nie wiem, w kancelarii nie byłam, było już późno, ale chyba jutro zadzwonię, jak dziś nie będą wisiały i zapytam, bo nic z tego nie rozumiem. Do tego podejżewam, że będą musiały przez 3 niedziele wisieć, a ja bym chciała mieć do końca lipca formalności załatwione i licencję złożoną w Maszewie, a nie potem wszystko za hura :(
Ojjj coś ten księżulek nam pod górkę ciągle robi ::)
U Tż dla odmiany czytają, psozły pierwszy raz teraz w niedzielę i bez problemu.
-
W przyszły czwartek mam przymiarkę sukni :hopsa: Już się nie mogę doczekać :brewki: Pani powiedziała, że już wisi w magazynie i czeka :lol:
Jutro idę na przymiarkę poprawinowej, tylko krawcowa coś znów miesza :drapanie: Ojjj chyba ją opierniczę w końcu :boks_4:
Gdzie kupić tanie, nieduże pudełka na ciasta? :???:
Szukam jakichś ładnych i wygodnych, białych lub srebrnych sandałków na zmianę i poprawiny, ale jakoś nic nie mogę znaleźć :drapanie:
W SuperPharm w Sz-nie jest super promocja na paski wybielające do zębów, ale nie wiem do keidy, pewnie za tydzień już będzie nieaktualne :mdleje:
Ciekawe co z tymi zapowiedziami.... muszę się jeszcze raz przejść :taktak:
Umówiłam się na depilację woskiem :Nie_powiem: Mam w zwiazku z tym lęki, bo to mój pierwszy raz w gabinecie :Olaboga: Na pewno będzie bolało :buu: Ehhh czego się nie robi, by być piękniejszą :wink:
-
Ułaaa woskujesz się, mówisz? Ja tam jestem "za bardzo unerwiona" :D :D :D
-
hahaha zobaczymy po 1 paszce, czy więcej wytrzymam ;)
-
Co do pudełek to cóż..allegro nasz przyjaciel, albo w hipermarketach takie plastikowe najtańsze (w sumie ich jakość jest prawie jednorazowa) ::) ::)
-
Dokładnie, chyba alle wyjdzie najtaniej?
My się tez sukienki nie możemy doczekać ;D jednej i drugiej :)
Gdzieś takowe sandałki widziałam, srebrne zwłaszcza... :drapanie: ale zabij, nie pamiętam ::)
Na wosk bym się nie zdecydowała, brrr....
-
Fajnie z tym woskiem tyle że ja mam problem żeby...zapuścić :D Też myslałam na wesele, co tam ból dla piękna ale nie wiem czy dam radę z tym drugim ;)
Fajnie że będzie przymiarka sukienki , to musi być super uczucie hihi :)
A ta Twoja krawcowa powinna dostać wciry o tak się mówi !
A z pasków jeśli chodzi o WhiteStrips to mnie bardzo bolały a są takie paski na allegro crest specjalnie dla wrażliwych zębów i one były git! Ja to się zastanawiam nad nakładkami...zobaczymy :)
Miłego dnia :)
-
Jutro dojdzie do finalizacji sprzedaży mieszkania Rodziców :( Moze to zabawne, ale czuję się bezdomna...
tak mi jakoś smutno.... Mamy 2 m-ce na zalezienie mieszkania do wynajęcia w "wiosce" J. :-\ Wcale i się tam nie chce przemosić, tu mam wszystich przyjaciół, a tam pustka...
-
Kurcze, to tak słabo trochę, przed ślubem takie zmartwienie... :przytul:
-
właśnie troszkę za dużo takich małych zmartwień przed ślubem :( zamaist sie skupić na ślubie i relaksować, to się zamartwiam...
-
To wynajem, a co w dalszej perspektywie?
-
na razie to jest nasza perspektywa, wszystko zależy od pracy Narzeczonego
-
heh lenka powiem tylko tyle...witaj w klubie jeśli chodzi o zmartwienia przedślubne i nie-ułatwianie życia... :przytul:
-
Aaa, bo myślałam że wynajem w okolicy PM to przejściowe...oj, to faktycznie ciężko tak zostawić wszystko co znasz i kochasz :przytul:
Ale będzie dobrze, wszystko się ułoży, prędzej czy później :-*
-
Poprawinówka się szyje, bolerko też już jest skrojone i wszystko jest w porządku, ale.... będę miała jeszcze 1 sukienkę ;) Krawcowa znalazła fajny materiał, też czerwony, sukienka będzie bardziej zwiewna,ale za to do samej ziemi i taka hmmm..... powłóczysta :) Coś w tym stylu:
(http://lh4.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/TDdT6J-wEBI/AAAAAAAAAm4/WDdX31kcXWw/1.jpg)
-
Śliczna ta sukienka, Twoja czerwona będzie na pewno piękna :) mam nadzieję, że wkleisz zdjęcie, jak już będziesz ją miała ;)
-
40 dni do ślubu
Do załatwienia:
- przekazać zaświadczenie o odbytych zapowiedziach w parafii J. do mojej, odebranie licencji na ślub i zawiezienie do Maszewa;
- ustalić z ksiedzem przebieg mszy, poinformować o wybranym przez nas czytaniu;
- wszelkie opłaty;
- 2 spowiedzi przedślubne;
- zakup alkoholu;
- zakup części napojów;
- umieścić zawieszki na alkoholu;
- dokończyć winietki;
- zebrać wszystkie potwierdzenia przybycia (pozostało 16 osób);
- rozsadzić gości przy stołach (zrobione, trzeba tylko pousuwać tych, co ich jednak nie będzie);
- rozlokować gości po pokojach (zrobione, trzeba tylko pousuwać tych, co ich jednak nie będzie);
- dograć szpaler (nie wiem czy będzie);
- przymiarki sukni ślubnej + zapłata
- dokończyć szycie poprawinówki;
- przygotowanie niezbędnika
- spotkanie z salą/ustalenia
- spotkanie z dj/ustalenia
- spotkanie z fotografem/ustalenia
- spotkanie z kwiaciarnią/ustalenia
- ustalenie terminu pleneru
- próbna fryzura (16.08)
- henna i regulacja brwi (18.08)
- zakup butów ślubnych dla J. (bo te co ma to się na poprawiny nadają)
- zakup zmiennych dla mnie
- kupić rajstopy (pończochy mnie na ostatnim weselu strasznie obtarły)
- wręczyć kilka zawiadomień na ślub
- zakupić pudełka na ciasta (bo się matki uparły, ze jak zostanie, to będą rozdawać)
- spotkanie z organistką w sprawie oprawy mszy
Ostatnio lista była jakaś mniejsza..... Co jeszcze.... niepamiętam
-
Uuuuuu, ale lista...chyba wszystko co możliwe wymieniłaś :)
-
Troszkę stresuję się czwartkową przymiarką sukni ::) Boję się, ze nie będzie pasowała :(
Butków poprawinowo-zmiennych nie znalazłam, bo albo za małe, albo same czarne >:(
Zamowiłam za to pudełka na all na ciasta (hurtownia zawsze, jak pojadę to zamknięta) i balony dla dzieciaków, moze na klatkę i samochody gości
-
Lista długa, ale masz tydzień więcej ode mnie i gdzieś z połowę mniej spraw do załatwienia, także na pewno dasz radę ;D
Moja suknia też już jest, ale przymiarkę mam dopiero 31 lipca, też się boję, że coś będzie nie tak :o koszmary normalnie mam po nocach ;D
-
Dziewczyny, nie pękajcie, spokojnie ;D
-
Agulec ojjj wiesz jak to jest ;) w dzień ślubu i tak wszystko będzie nieważne, ale teraz na miesiąc przed wszystko jakoś staje się tragiczniejsze, pilniejsze...
Mysiu czemu tak późno pierwsza przymiarka?
-
Bo będę mieć tylko 1 przymiarkę... po co mi 2 czy 3? Przymiarka jak najbliżej ślubu, poprawki i do domu... Mi to jest na rękę, suknie mam z Białegostoku przecież ;)
-
hmm niby tak... z rtym, że ty pewnie masz kupiony model salonowy tak?
-
nie, Mysia zamawiala przeciez.. m_lena ma racje, bo chyba ma na mysli, ze na 1 sie nie skonczy, jesli nie bedzie od razu perfekt. bo jak podjedziesz Mysia 31. i beda poprawki np. skracanie, to potem ja dopiero odbierzesz=2ga przymiarka blizej slubu.
chyba, ze nie bedzie nic do zmieniania, albo beda naprawde drobiazgi do zrobienia, to wykonaja to na miejscu i nie bedziesz musiala smigac tam :) albo moze nawet i takie zadanie jak skracanie wykonaja na miejscu, skoro wiedza, jaka masz trase :drapanie: 3mam kciuki :)
ja niby mialam tez 3, bo salony tak planuja, ale tak naprawde, to na 1wszej ustalilismy dlugosc, na drugiej juz nie bylo nic do poprawiania, ale nie odbieralam, bo za duzo czasu bylo przed slubem jeszcze i nie chcialam zeby u mnie wisiala i na 3ciej, tydzien przed slubem tez nie bylo nic do zmieniania, wiec tak naprawde to malo co te przymiarki wniosly..
ale polecam BARDZO uwazac, zeby suknia nie byla za dluga nawet o jakies banalne niby wielkosci. nawet jakby trza bylo kolejne przymiarki przez to wziac pod uwage.. zwlaszcza jak sie ma w planach zmiane butow.. bo to koszmarnie utrudnia tanczenie, jak jest za duzo materialu. niestety.
m_lena nie stresuj sie, toz to fajne jest :)
-
Galaretko właśnie o to mi chodziło, że nawet, jak jest zamawiana na wymiar, to i tak nie mozna zakładać, że będzie perfekt i liczę przynajmniej 2 przymiarki + odbiór :)
-
Nawet skracanie mi zrobią na miejscu :) Babeczka powiedziała, że jeśli będzie tylko skracanie i drobne poprawki to tego samego dnia jeszcze ją dostanę, a jeśli nie to do odbioru za kilka dni... :)
Więc jeśli nie będzie perfect to będzie przerabiana i odbiorę później ;) Nadal nie rozumiem po co więcej niż jedno mierzenie :) Jeśli to potrwa więcej niż jeden dzień to w dniu odebrania mierzę jeszcze raz i wtedy od ręki poprawiają co trzeba ;)
Nie wiem tylko jak z tą długością właśnie... Bo kurcze jak później baleriny ubiorę to się będę o nią potykać... ale jak skróca mi ją tak do balerinek to później w kościele będzie mi sięgała do kostki :mdleje:
-
:) no ale to wlasnie beda 2 przymiarki Mysia, nawet jesli masz takie szczescie, ze tego samego dnia..
bo przy skracaniu, to przeciez musza byc min. 2 wlasnie.. przed i po.
tylko, ze jak my mamy w miare "lokalne" salony, to wiadomo, ze nas odsylaja na ta 2ga na inny dzien, a nie robia tego na miejscu. nie ma co im sie dziwic.
a ta trzecia to chyba taka rezerwowa jest, jakby cos jeszcze sie zmienilo, np. na skutek zmiany wagi zaczelaby sie zsuwac= byc znow za dluga.
ale nikt nie mowi, ze musza byc 3. moga, ba moze byc i wiecej koniecznych, ale nie musi..
ale wskakuje na Twoj watek, bo chyba nie wypada sie tu rozpisywac ;)
-
Aaa no w takim sensie to tak :D Już rozumiem o co Wam chodzi :glupek:
To tak czy siak będę miała 2 przymiarki zapewne ;D
m_lena :-* za rozpiskę nie na temat u Ciebie :)
-
No jak nie na temat, jak na temat ;) Toż mnie teraz też to dotyczy, a jak widac u mnie i tak nic się nie dzieje :D
-
W pracy przez te upały nie idzie wysiedzieć, mały wentylatorek chodzi bez przew, a nci nei pomaga. Aż się skupić nie mogę na pracy >:( Po prostu ukrop!
********************
Za niecałe 5 tygodni czeka mnie w końcu upragniony urlop :D
Tyle, że dość pracowity, bo raz, że ślub, to wcześniej czeka mnie jeszcze wyprowadzka z rodzicami z obecnego mieszkania, remont nowego lokum (zakup w ten piątek, jak dobrze pójdzie, więc proszę o trzymanie kciuków) i urządzenie sie na nowo. Po ślubie jeszcze przez miesiąc będę u rodziców, potem kończy się moja umowa o pracę i będę mogłą się przenieść za mężem, więc kolejne pakowanie i rozpakowywanie. :mdleje: Potem czeka mnie zapewne okres bezrobocia, bo nie wierzę, że szybko znajdę nową pracę, więc może wtedy odsapnę... :ekxpert:
********************
Na 25.07 umówieni jesteśmy z Organistką w Maszewie. :tak_2:
Chcemy sprawdzić, jak będzie brzmiał Kanon D-dur puszczony z laptopa przez mikrofon i głośniki, bo na domówienie skrzypiec i gitary jest już za późno :Placz_1: Bardzo teraz żałuję, że się od razu nie zdecydowałam :nerwus: Jak dźwięk będzie kiepski, to chcemy by nam coś ładnego zaproponowała na wejście. :|| Na wyjście zagra nam wybrany przeze mnie (piszę w l.p., bo J. zdał się w tym temacie na mnie, tylko na wejście w 100% poparł Kanon, a reszta już go nie interesowała - facet.... :biczowanie:) "Marsz weselny" Wagnera, a na dziękczynienie "Ave Maria" Schuberta.:Wzruszony:
Gdyby były skrzypce i gitara, to miało być tak: :Wzruszony:
na wycieszenie (wejście gości): Aria na strunie G - Bach
nasze wejście: Kanon D-dur - Pachelbel
ofiarowanie: wybór Organistki
komunia: Chlebie najcichszy (tu by była zmiana na coś innego, bo tego nie znają, lub mogę pokazać nagranie lub skombinować nuty, to się nauczą)
dziękczynienie: Ave Maria - Schubert
zakończenie: Uwierz miłości (tu też nastąpiła by zmiana, sytuacja, jak wyżej)
wyjście nasze; Marsz weselny - Wagnera
Dziś czekam jeszcze na wieści od Dj, czy także znajdzie dla nas czas 25.07, to ustalilibyśmy wszystkie szczegóły i potem mieli spokój. :drapanie:
********************
Znów wkurzyła mnie krawcowa, bo w dobie tel. komórkowych ciężko jest zadzwonić i poinformować, że przymiarki nie będzie, bo musi dziś zamknąć zakład :ckm::Kill: Niech no ja ją jutro dorwę w swe łapska! :evil: :boks:
********************
Na All licytuję sandałki (beżowe, ale już mam dość poszukiwań, a są bardzo ładne). :taktak:
********************
Panieński ustalony ze Świadkową na 14.08 :cancan: :koncert: :cancan:
...ale się rozpisałam...
-
Pani Anna K. z dziewczynami juz w ten dzien jest zajeta :)?
niecierpie sie pakowac. ani rozpakowywac, brrr... ani zyc na walizkach tez nie ::)
-
No to będziesz mieć panieński w dzień mojego wesela :D Wypij za mnie jedną kolejkę, może się nie będę stresować ;D
-
remontu współczuje...sama go teraz przeżywam i on tylko brzmi fajnie :)
widzę że wszystko zaplanowane i teraz tylko działać :)
-
galaretko jaka Anna K. z dziewczynami? ???
Mysiu oczywiście, że za Ciebie wypiję i o Tobie pomyślę w ten dzień :)
ciriness dla mnie to nawet nie brzmi fajnie, przeraza nas to :o po prostu za wiele na raz ::)
-
no apropos
bo na domówienie skrzypiec i gitary jest już za późno
masz PW
-
No to nie zazdroszczę, ale będzie się dużo działo, szybko zleci, ani się obejrzysz już ślub, a potem laba :D
Kurde, no co ta krawcowa taka jakaś nierozgarnięta? :ckm:
-
Agulec i to coraz bardziej, już nie mam sił na nią :( Jak dzisiaj znów coś wymyśli to już nie wytrzymam!!!
galaretko dziękuję, ale mi nie chdozilo o jakiś tam duet, tylko osoby, które na codzień grają z naszą organistką, bos ame skrzypce i gitara to za mało do Kanona, a nasza organistka nie ma czasu na próby z kimś nowym. Będzie, co będzie, nie mam już sił...
-
m_lena nie martw się, na pewno wszystko Wam wyjdzie super...
Wkładasz tyle pracy i wysiłku, żeby było pięknie, więc dlaczego miałoby być inaczej...
-
Będzie przepięknie, zobaczysz!! :)
-
O 11:00 przyszły pudelka na ciasta i balony zamówione wczoraj o 10:00 rano, normalnie ekspress, a zwykłą pocztą ;) Zobaczę jeszcze czy wszystko takei jak powinno być i jak zamówiłam i chciałam i wystawiam sprzedawcy super pozytyw :) Naprawdę miło mnie zaskoczył!
-
to rzeczywiście szybki! niektóre forumki całymi tygodniami czekały na swoje przesyłki...
-
tez mysle, ze bedzie super w kosciele tak jak to zaplanowalas, bo czemu by nie :) nic sie nie martw. wazne, ze p. organistka jest i cisza nie zapadnie :) i marsz bedzie. bedzie piknie :)
a ekspress naprawde, az szczena spada. moje aniolki na podziekowania dla gosci nie dotarly do dzic ::). zamowione w grudniu. wysylane podobno 3 razy za kazdym razem zaginely w niewyjasnionych okolicznosciach..
-
Krawcowa "coś" tam zrobiła 8) Niby w poniedziałek ma być odbiór obu moich kiecek, ale chyba nikt się nie dziwi, ze w to nie wierzę? ::)
Nie mogę się doczekać jutrzejszego popołudnia :skacza: Obym się tylko w mą piękność zmieściła ;)
J. mi się dość poważnie rozchorował. Tak to jest, jak się nie słucha swojej babeczki i nie idzie do lekarza na czas :'( Oby tylko do ślubu się polepszyło! :Maruda:
A pudełeczka są idealne :D Baloniki kupiłam za malutkie, ale to moja wina ;) Nieszkodzi, będą liliputki ;) Wszystko dobrze zapakowane, no i ten czas dostawy! Z czystym sercem mogę polecić :)
-
O tak, tej krawcowej to nawet ja przestałam wierzyć ;)
Moja siostra też powaznie choruje, leci na antybiotykach, to takie dziwne latem, no ale jak się lekceważy pierwsze objawy...
-
Jestem po przymiarce :) Suknia mnie dalej zachwyca ;) A nawet bardziej, niż wcześniej, bo sie zapięłam :) Trzeba jednak trochę popuścić w biodrach i poprawić na biuście, do tego skrócenie i będzie gotowa :) Ma piękny gładki tren taki, jak chciałam :D Następna przymiarka 10 sierpnia, będę mogła od razu odebrać suknię lub przyjechać po nią przed samym ślubem :) Jestem zadowolona i uspokoiłam się :)
-
Super, że jesteś zadowolona :)
Mam do Ciebie jedno pytanko, gdzie na sali będziesz umieszczać balony? Ciekawa jestem bardzo jak można ją dostroić, żeby ładnie wyglądało...
Pozdrawiam :)
-
fotki płatków suszonych do osypania nas przez gości :)
(http://lh5.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/TD9iXGoFUgI/AAAAAAAAAns/5pG7KSb_jfM/Obraz%20310.jpg)(http://lh3.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/TD9iXcnS5uI/AAAAAAAAAnw/Bp8UhYhMr-c/Obraz%20313.jpg)
-
Cieszę się,że z przymiarki jesteś zadowolona! ;D
Miałam Ci już kiedyś pisac,ale jakoś wylatywało mi to z głowy-wiesz,że ja też suszę płatki róż ;D ;D ;D ;D
We wrześniu jak rezerwowaliśmy salę,tak sobie wymyśliłam ;D Musisz mi koniecznie dac znac czy dobrze latały :D :D
-
Dobry pomysł, chyba też tak zrobię!! :)
-
jak je podrzuciłam w pokoju to latały super :) takze mam nadzieję, że dobrze sie spiszą, tym bardziej, ze suszone są lżejsze od świeżych :)
fotki z przymiarki "na chwilę" ;)
(http://lh5.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/TEAzE8OByEI/AAAAAAAAAog/Gl2sacya8S8/Obraz%20322.jpg)(http://lh5.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/TEAz4HE4q7I/AAAAAAAAAos/iHOtL8yVV0c/s512/Obraz%20316.jpg)
-
Bardzo ładna suknia, podobają mi się te proste krojem, super! :)
Jeśli tylko mogę coś zasugerować - zmiana welonu.
-
nie będę zmieniała welonu ;) taki mam, za darmo i dla mnie welon to tylko dodatek ;)
na jaki byś proponowala jakby co?
-
Mi się też sukienka podoba, też lubię proste kroje.
-
Taki bez lamówki :)
-
A dlaczego zasłoniłaś twarz ? :biczowanie: :beczy: :bicz: :Szczerbaty:
-
Mnie też się suknia bardzo podoba!!
-
w Scarlett zawsze dają te welony, moja sis też taki miała, z niego jest jeden wielki plus, nikt go nie porwie przy rzucaniu :brewki: (bo mojej psiapsióle podarli...)
Chociaż w sumie teraz mi wpadło do łba że jej w Scarlett dali inny też gratis, to może posprawdzaj sobie inne, one tyle tego tam mają :)
Suknia piękna, szkoda że nam się w całości nie pokazujesz :)
-
To nie jest welon ze Scarlett ;) Został mi wypożyczony/podarowany przez koleżankę (szczęśliwą mężatkę) :) Usuwam fotki sukni, kto nie widział, to jego strata ;)
Dzwoniłam dziś do salonu, bo zapomniałyśmy kompletnie o bolerku, a mam mieć do mej sukni piękne koronkowe, a nawet o nie nie zapytałam, ale dziś mnie Pani uspokoiła, że wszystko jest w porządku i przymierzę je na następnej przymiarce w sierpniu :)
Zalało nam po ulewach piwnicę, zgłosiłam szkodę do ubezpieczalnii administracji.
Rozpoczęliśmy remont nowego lokum. Jak na razie jest przerażająco....
-
ahhh wiedziałam, ze tak będzie... teraz fotki nie chcą się usunąć :'( cholercia!
-
Kochana, napisz do moderatora prośbę o usunięcie fotek z linkiem do tego posta :) I usuną ręcznie :)
-
dziękuję za info Mysiu :*
-
Ahhh miałam Wam napisać, że ksiądz J., co to od 2 tygodni nie wywieszał zapowiedzi stwierdził, że o nas zapomniał :Kill: Taaa kasę wziął i niby zapomniał .... I teraz zamiast w tym tygodniu odebrać zaświadczenie o odbytych zapowiedziach, to odbierzemy zapewne za 3 niedziele >:(
-
Witam po przerwie... :)
Nadrobiłam zaległości :) Ale jesteście zabiegani :) Ciągle coś załatwiacie :)
Ślicznie się makijaż prezentuje :) Zdjęcia wyszły profesjonalnie! ;)
A co do zapowiedzi - szkoda słów ::)
-
Dziewczyny co powiecie na wsypanie płatków kwiatów w małe torebeczki na prezenty i rozdanie niektórym gościom przed mszą, by po mszy mogli nas osypać? :drapanie: Nie chce mi się kleić rożków, a torebeczki można potem na upominki wykorzystać ;)
Wciąż czekam na potwierdzenie 10 12 osób... w tym mojego najstarszego brata z rodziną ::) Coś czuję, że się nie pojawi... :'(
Za to drugi brat już zapowiada tygodniową niedyspozycję alkoholową, bo "wydaje jedyną siostrę za mąż" :hahahaha:
-
Madziu witam Cię u mnie ponowie :* Wyprawa, jak widziałam udana :)
-
No co Ty,brat by się nie pojawił na ślubie siostry???
Co do płatków to już u mnie napisałam,że to fajny pomysł tylko trzeba by znaleźc takie nie za drogie ale ładne torebki ;D
-
Pewnie, że może być :)
-
Nie chce mi się wierzyć, że własny brat nie pojawi się na ślubie! To jest okropne ::) :(
A co do torebek, to mi się wydaje że chyba lepsze będą rożki... Z rożków łatwiej będzie gościom wyrzucić płatki na Was, a z torebek muszą jednak te płatki wyjąć i wyrzucić, co może dać nierównomierny efekt, goście mogą nie sypać równo...
Ale zobaczmy co napiszą dziewczyny :)
Wakacje były super, ale miały jedną wadę - były za krótkie ;D ;D ;D
-
Na to się zapowiada :-\ Z jednej strony rozumiem, bo Brat + Bratowa + dzieciaki = 5 osób, a mieszkają koło Sanoka, więc przejazd przez całą polskę + wyszykowanie się na ślub trochę kosztuje, a z drugiej strony dla mnie mogą być w jeansach i podkoszulku...:tak_smutne: Trudno, staram się z tym pogodzić :Placz_1: I tym bardziej cieszy mnie reakcja drugiego brata, jegow sparcie i chęć pomocy nam :)
Madziu wakacje i urlopy zawsze są za krótkie ;)
Nasze pudeka na ciasto, naklejkę zrobiłam sama:
(http://lh3.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/TELihXpDPBI/AAAAAAAAAp0/x5ppaMAtE3k/Obraz%20176.jpg)(http://lh6.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/TELhRZ22urI/AAAAAAAAApg/A_aBZObpGrU/Obraz%20178.jpg)
Baloniki i porównanie z pokrowcem na aparat ;)
(http://lh6.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/TELhQyw8uoI/AAAAAAAAApY/EP58DMRr2Ps/Obraz%20172.jpg)(http://lh5.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/TELhQmFM-WI/AAAAAAAAApU/1QzFce_6c9I/Obraz%20170.jpg)
A te rożki to z czego zrobić? zwykłe kartki A4 wystarczą, czy lepiej A3?
-
To może niech brat zostawi dzieciaki w domu a przyjedzie tylko z bratową..może to głupie,ale 2ce łatwiej się wyszykowac.No nie wiem ::)
-
Nie będę ich namawiała, itd... Czułabym się, jakbym ich zmusiła :-\ Uważam, że gdyby chcieli, to znaleźli by sposób, tym bardziej, że najstarsze z dzieci ma 15 lat :( Nic to... na razie nie ma o czym rozmawiać, bo do wtorku czekam na ostateczne decyzje, a jeśli się nie odezwą, to w środę zadzwonię zapytać i koniec 8)
-
Dla mnie, jeśli ktoś chce, to przyjedzie, i już. Tym bardziej jeśli jest to brat czy siostra. Po prostu jak się chce to się potrafi, a o weselu nie wiedzą od wczoraj, tylko od dłuższego czasu ::)
Co do rożków, to myślę że chyba z kartki a4 będzie ok... Sama rożków nie robiłam bo nie miałam płatków ;)
-
to i ja do ciebie dolacze do watku ;D
nie nadrobilam wszystkich stron, tylko niektore czytalam ;D
zareczyny bardzo fajne i oryginalne ;D
i makijaz bardzo ladny ;D
-
netko witaj u mnie :uscisk: Miło mi, że makijaż Ci się podobał :-*
Kurczę czemu te weekendy tak szybciorem mijają :nerwus: Znów trzeba się szykwoać na tydzień pracy :Placz_1: Do tego popołudniami czeka mnie pomoc przy remoncie :cegly: Ohhh kurka wodna!
Madziu wiem... ale przecieżnikogo sięnie da zmusić, skoro nie czuje potrzeby bycia z siostrą w takim momencie, to trudno... Świat z tego powodu sięnie zatrzyma, choć nie ukrywam, że jeśli tak się stanie, to będzie mi przykro i to bardzo. To samo zrobił, gdy żenił się mój drugi brat, więc mnie to nie zaskoczy :obrazony: Jego wybór... :drapanie:
-
Ja wiem, że Ty wiesz, i w ogóle... Tylko to jest takie przykre, że aż szok ::) :(
-
Tak, to jest mega przykre, dlatego staram sie na codzień o tym nie myśleć i tym bardziej cieszy mnie obecność Seby (drugiego brata) :) Inaczej chyba bym tego nie przeżyła, a i tak nie wyobrażam sobie, co się będzie działo, jeśli usłyszę, że odmawiają :'( Nic to.. narazie jeszcze nie informowali, czy będą, czy nie, więc podywagujemy, jak przyjdę do Was zaryczana ;)
Widziałyście takiego słodziaka? :D To mój królasek ;)
(http://lh3.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/TENfE7J8iYI/AAAAAAAAAp8/jKw5BUKgdfk/Obraz%20128.jpg)
(http://lh6.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/TENfE7yzkiI/AAAAAAAAAp4/BhKZW8pSOZI/Obraz%20009.JPG)
-
Słodziak! ;D
-
Ale słodki cudak! :) Też miałam kiedyś króliczka, białego, Sonia się nazywał... Aż łezka w oku staje na jego wspomnienie.
-
a czy ja mogę dołączyć do Ciebie??:)
obiecuję, że postaram się nadrobić całość:):):) :-*
-
Asiste nie trzeba nadrabiać ;) witam na moim watku :*
Już wiem, że mój brat nie przyjedzie.... :Placz_1: Nie będę tej decyzji komentowała...
-
Strasznie mi przykro :(
-
przykro mi :przytul:
ja również mpozostawię jego decyzję bez komentarza :-X
-
Kurde..co tam u was się dzieje, że brat nie chce być w takich ważnych "rodzinnych" momentach? :mdleje:
-
Cały czas o tym myślę i w sumie to mi się to w głowie nie mieści trochę... ::)
-
oj, to przykre:( :przytul:
-
najgorsze jest to, że niby nic się nie dzieje, więc proszę mi tu nie robić żadnych aluzji... to On ma jakieś pretensje nie z tego świata, a najlepiej jakby każdy pracował i oddawal kase jemu, bo "jemu sie za 1500 pracować nie opłaca" , a najlepiej jakby moi rodzice spłacili ich należności >:( Nie chce przyjechać, trudno... , nie musi... Porąbało mu się kompletnie z głowie... ehhh
-
Twój króliczek jest cudowny ;D
A brat...szkoda słów, nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, ale skoro do brata drugiego nie przyjechał, to mówi samo za siebie...Sam sobie szkodzi, dobrze że drugi entuzjastycznie do sprawy podchodzi i Ci to wynagrodzi :przytul:
Przykro mi, że brat tak się zmienił... :przytul:
Ja robiłam rożki z kartek A4 i było spoko.
-
zmienil się niewyobrażalnie... cóż jego wybór :(
-
Myślisz że to wpływ żony, czy po prostu ciężko mu się żyje, zgorzkniał i przyjął postawę biorcy?
-
Sytuacji z bratem nie zazdroszczę...
Natomiast króliczka strasznie - jest przesłodki!!!! ;)
Co do rożków, to ja próbowałam z a4 i było jak najbardziej ok :)
-
Agulec raczej to drugie... 8)
Za komplementy dla mojego króliśka dziękuję :) Teraz biedak ma alergię i mu oczko 1 przez to ropieje. Jak tylko da sie umyć,t o przylatuje po smakołyki, że niby taki grzeczny ;) Ojjj śmiechowego mam królika :D Opowieściom nie byłoby końca :)
W takim razie zrobie kilka rozków z A4, będzie wygodniej sypać :)
-
No i bardzo dobry pomysł :)
-
To poopowiadaj coś o królisiu ;D, czemu dotąd go ukrywałaś?
-
Ojj myślałam, że już Wam go pokazywałam ;)
Ohhh mój królas to niekończące się historie ;) Zacznę od tego, że On już chyba nie pamięta smaku marchewki ;D
Łobuz jeden woli ciasteczka kruche, paluszki słone, bananki, owoce... A spróbuj mu tylko przysmaka nie dać! ;) Ale to jako przysmaki, normalnie je karmę, staram się mu kroić warzywka, bo ma starte przednie ząbki górne, a dolne mu obcinamy, więc cięzko mu coś twardszego ugryźć. :(
Jak się na nas zezłości i chce zrobić na złość, to leci do przedpokoju pod drzwi wejściowe i zostawia bobki ;)
Obraża się i z fochem siada wtedy do kogoś tyłem, śmiejemy się, że ma nas wtedy w zadzie :P
-
To on tak sobie biega po domku? Nie siedzi w klatce? To fajnie chyba tak. Ja jak byłam mała, to miałam królika, ale tylko przez miesiąc, później go rodzice na wieś oddali, bo podobno strasznie nim rzucałam, jak mnie drapał i takie tam młodzieńcze zachowania. Teraz bym strasznie chciała mieć, ale nie wiem, co na to mój pies ;D
-
Oooo, to taki fochman ;D zabawne, jak zwierzątka pokazują uczucia... ;D ;D po domku puszczacie go tylko pod kontrolą, czy hasa dowolnie? (bo jak nikogo nie ma to pewnie w klatce). A na dwór z nim chodzicie? Coraz częściej widuję króliki na smyczy ;)
-
Kiedy
ś chodziłam z nim na dwór na spyczy, czym wzbudzaliśmy niezłe widowiska, w szczególności zimą, na śniegu, jak Olek kopał nory i robil susy w zaspy ;) Albo gdy jechaliśmy nad miedwie lub nad morze i chasal po piachu,osypujac wszystkich wokoło... ;) Teraz od maja do końca września/początku października (zależy od pogody) siedzi na balkonie i ciężko go z tego jego królestwa wygonić ;) Zawładnąl balkonem, aż czassem cieżko pranie wywiesić ;)
Ogólnie hasa sobie gdzie chce, bo nie gryzie kabli ani dywanów, jedyne co z psotnictwa, to te bobki, jak się na nas wkurzy ;) A jak wychodzimy na dłużej to albo siedzi na balkonie albo w klatce swej nowej, do której pała przeogromną miłością, prawie taką, jak do mnie :P Moja mamuśka się czasem wścieka za to, bo to ona od jakiegoś czasu więcej z nim przebywa, a i tak to ja mogę wszystko przy nim zrobić, anwet wsadzić palucha w oko, czy nos, wytarmosić, podokuczać... i nic ;) Ale niechby go kto inny tak potraktował :D
-
Coooo? Królik na smyczy? Tego jeszcze moje oczy nie widziały...
-
Hahaha może uda mi się znaleźć zdjęcie, to zobaczysz ;)
-
Szkoda z tym bratem...i szkoda życia na fochy i takie tam, no ale nawet rodzina tego nie rozumie czasem...
Lenka ale króliczki są fajne :) Moja tak samo po domu biega, chociaż nam trochę podgryza kable bo młoda jest, ale teraz wszystko dla niej pochowamy i będzie kicać, wskakuje nam na wersalkę a głaski to jej ulubione zajęcie, nawet TV czasem z nami ogląda :)
Aczkolwiek przeprowadzkę źle zniosła :( martwie się o nią, tak się przestraszyła że prawie się z miejsca nie rusza :(
-
To czekam z niecierpliwością :D
-
Ciri mój boi się tylko wizyt u weta ;) Podróżować lubi,a le w swoim pudełku, bo transporter kojazy mu się z wetem i nie chce wtedy nic :) ja oduczyłam Olka wskakiwania na kanapy, bo lubił robić na złość i siusiać, jak był mały, Teraz jak wskoczy to na chwilkę i po smakołyk i zmyka :) Nie chodzi po panelach i płytkach, za to swietnie przeskakuje między dywanami ;)
-
hehehehhe niezły agent z tego królika ;D Chciałabym zobaczyc jak się na was obraża :D
-
Jaki grzeczny króliś ;D Fajnie, ja u sąsiadów też widuję królika na balkonie :) Czyli jesteś jego jedyną, ukochaną panią ;D
Ciri, a jaki jest jego ulubiony program ;)
Widzę, że niesamowite są te króliczki, nie wiedziałam, że one takie mądre...
-
O rety, choćbym czytała o swoim króliczku! :) Tez był taki tresowany i fochliwy :P ;) Jak strzelał focha, to uciekał za fotel i nie wyszedł, dopóki to my nie wyciągnęliśmy pierwsi ręki... Najlepiej ze smakołykiem :P
No i króliki to wydaje mi się najmniej szkodliwe gryzonie - nie tkną kabli itd, miałam świnkę morską to czasem jej się grzeszki kablowe zdarzały, a jemu - nie.
Mój króliczek był taki cwany, że jak mu się w klatce nie chciało siedzieć, to sam sobie ją otwierał(do tej pory nie wiem jakim sposobem), najczęściej w nocy, doprowadzając moją mamę do zawału. Był biały, więc można się było przestraszyć, bo wyglądał jak zjawa w nocy :P A niech no tylko go ktoś nie wypuścił, jak tata wracał z pracy!(skubany, miał to obliczone jak w zegarku, dokładnie 5 minut przed powrotem taty trzeba go było puścić ;) Śmialiśmy się, że druga Lessie z niego :P ) Jeśli go nie puściliśmy, tak w klatce skakał, że szkoda slow ;) Jak już udało mu się osiągnąć cel ;) to ustawiał się w kolejce do witania taty - najpierw mama, potem ja, a potem on :P Kulturalny był :P
Też chodziłam z nim na smyczy, wzbudzając tym sensację ;D Ale tylko latem chodziłam, myślałam, że zimą nie można ::) Widać fajna zabawa mnie ominęła :P
O rety - ale się rozpisałam, wybacz! Ale tak mnie na wspomnienia wzięło no :P
-
przykro mi z powodu brata...
mi rowniez sie to w glowie nie miesci jak moze tak postepowac.
no ale coz glowa do gory, wazne ze Seba bedzie ;)
-
ale fajniutki ten Królik... no i że nie gryzie kabli i innych rzeczy to w szoku jestem, myślałam, że wszystkie gryzą.... kiedyś miałam któlika to gryzł wszystko jak leci... dywany, kable, zasłonki czy koce... już nie mówiąc o ciuchach ;)
szkoda, że Twój brat ma takie podejście... mam nadzieję, że kiedyś zmądrzeje ::)
-
A moja jest taka znerwicowana że szok, od małego, nie cierpi jak gdzieś ją zabieramy, serce jej tak bije że przez transporter czuć, na łóżko nam nie sika a bobki też robi na złość, tak to ma kuwetę w domku swoim i na zewnątrz i sobie kica.
Agulec ja też nie wiedziałam że króliczki takie jak pieski, ostatnio był u mnie kurier i nasza miśka mignęła obok niego to najpierw myślał że to kotek, a z filmów to zdecydowanie podobało jej się "Ciacho", nawet mamy zdjęcie jak siedzi i gapi się w TV :D
Pati a zobaczyłabyś jak się obrazi, odwraca łeb i jak chcesz ją pogłaskać to warczy na Ciebie, tak to sama przychodzi, takie są króliki, indywidualiści.
No lenka jakie one są skoczki! Najbardziej się uśmiałam jak znajomych królik chcac dostać się na szafkę wskoczył na psa i przejechał na nim zeskakując na półkę :) A moja to nie cierpi chusteczek higienicznych, jak je złapie w zęby to ucieka z nimi!
Moja kiedyś hop na wersalke, na poduszke, jedną drugą i potem ziu na parapet,przestraszyła się, spadła plecami, obiła o szafkę, odreagowała ze 2 minuty i dalej hop w to samo miejsce, uparte i ciekawskie stworzenia
-
króliczki są świetne ;D ja już niestety mojego Kochanego nie mam:( :'(
-
Ale się królikowa dyskusja wytworzyła :D
Ja tam kocham mojego uszatka, a moi rodzice to juz przeżywają, że jak to... wyprowadzę się i jeszcze im Królasa zabiorę ::) Chyba nawet bardziej przeżywają wyprowadzkę zwierzaka ;)
Zaczynam się po mału stresować ...
-
Zostały 32 dzionki!!
Próbuję dodzwonić się do proboszcza i nie mogę... :drapanie: :drapanie: :drapanie: Ale na wasz ślub chyba już wróci, co nie? :D :D :D :D
-
Tak, jutro równy miesiąc :)
J. kompletuje strój, troszkę lepiej się czuje, jutro wizyta u lekarza i zobaczymy, co dalej :(
Ja czekam na dostawę butów, co je zamówiłam i dawno powinny dotrzeć :-\
mko spróbuj w godz. pracy kancelarii, bo tak to ciężko się dodzwonić. My jedziemy w niedzielę na 11, bo po mszy mamy się spotkać z organistką, to mam nadzieję, że i księdza zastaniemy ;) Nie ukrywam, bardzo byśmy chcieli, by to On poprowadzil naszą mszę ślubną :)
-
Piszcie jeszcze o królikach, uwielbiam czytać takie rzeczy ;D zdecydowanie ich nie doceniałam...
-
Hmmm o królikach...
Mój król wczoraj latal sobie oczywiście po balkonie. Rodziców nie było w domu, bo byli na "nowym" remontować. Przyszła godz. 19:00... królas biegnie przez pokój, przedpokój, staje w progu dużego pokoju na łapkach i zaglada... Hmm nikogo nie ma, więc wrócił na balkon ;) Sytuacja powtórzyła się jeszcze 2 razy co godz., aż przyleciał do mnie "poskarżyć się" i ciągnie mnie za nogawkę... Idę za nim, On staje znów w progu i a to na pokój, a to na mnie... Tak to zabawnie wyglądało, jakby chciał mi wytłumaczyć, ze jak to! Taka godz., a ich jeszcze nie ma! :D No i oczywiście musiał być przysmak, bo przecież On był grzeczny i czekał, a moi Rodzice gdzies się szwędają ;)
Przed chwilą zadzwoniła Bratowa... ma zadzwonić popołudniu, bo nie mogłam rozmawiać za długo (zawsze, jak tylko dobiorę komórkę, to rozdzwania się tel. służbowy ), pewnie chce załagodzić sytuację... Niedoczekanie!
-
mi moją królisię kupił PM jeszcze w liceum i nazwał ją (po mamusi) FOSZKA:P po mamusi znaczy się po mnie.... i najlepsza akcja była jak byłam z nią u weterynarza i zakładał jej kartotekę i pyta o jej imię na co ja yyyyyyyy.... FOSZKA (bo tak szybko trafiłam z nią do weterynarza, że nie wymyśliłam nic innego) na co lekarz... FOSZKA bo strzela FOCHY?:P oczywiście mu przytaknęłam :)
niestety szybko ją uśpili:( miała guza żuchwy... mimo, że miałam ją tylko pół roku, była koooochaniutka, jak wracałam ze szkoły zawsze się ze mną witała:):) taki kochany pieszczoszek i w ogóle nie gryzła... :) nawet jak codziennie jeździłam z nią do weterynarza na zastrzyki to śmiał się, że wie do kogo ma uciekać:) - raz wskoczyła mi na ramię:P bo uciekała biedna przed igłą :(
a teraz chciałabym nową, ale bardzo boje się, że znowu trafię na jakąś chorą:( a za Foszką ryczałam jak za człowiekiem :Placz_1:
-
Samiczki sa w ogóle o wiele bardziej chorowite od samców. Moi sąsiedzi w przeciągu 3 lat mieli 3-4 króliczki (straciłam rachubę, 3 na pewno) i wiecznie coś. Znajomi tak samo. Ja na Kicka swojego narzekac nie mogę. Raz się pwoażnie rozchorował,a le to z winy weta, bo dał mu szczepionkę dla 25 kg psa, a nie dla króliczka 1,5 kg :( Ale na szczęście wyszedł z tego i teraz prócz alergii i startych ząbków nie dokucza mu nic :)
-
oj, to dobrze, że wyzdrowiała :)
co za weterynarz ... :klnie:
-
Ojej, to nie wiedziałam, że królisie takie wrażliwe zdrowotnie są, biedna Asiste :przytul:
Kurde, Lenka, ten Twój królik, to się zachowuje normalnie jak pies...Szok...
-
Zazdroszczę Ci tego, że masz 7 dni więcej ode mnie ;D Naprawdę nie wiem czy wyrobię ;)
A królika kiedyś bardzo chciałam mieć... takie barana z oklapłymi uszkami, są przesłodkie :) Ale wizja bobków w całym mieszkaniu jednak przeważyła, że nie chcę ;)
-
No co Ty Mysiu! Czymze jest 7 dni więcej :) A najlepsze jest to... ze nic obecnie w sprawie ślubu nie robię i aż mi się słabo robi, jak sobie pomyślę ;)
Nie no może nie tak zupełnie nic... zebrałam do końca prawie potwierdzenia, planuję 1 spowiedź z J. w weekend. Wtedy też spotkanei z organistką i Dj. Jestem poumawiana, gdzie trzeba. Jak wyremontujemy mieszkanko i się przeneisiemy, to spotkam sie z kwiaciarką, dam znać fotografowi na którą ma być, itd.. Mam nadzieję, ze wyrobimy się...
-
przerażająca ta "końcowa" gonitwa:)
-
Ale na końcu zawsze jest mnóstwo do załatwienia! :)
Też chciałabym kiedyś jeszcze mieć króliczka, ale jak to będzie - zobaczymy.
-
Nooo ciekawe co Ci bratowa powie ciekawego ???
Moja Filipcia od wczoraj poznaje nowe mieszkanko, śmiać mi się z niej chce bo skrada się na nowe tereny a jak już pozna to skacze, śmiga i tupie :) No Agulec królikom jak się nie podoba że np. musi iść do klatki (bo reaguje na "nie gryź", "do klatki", "won", "chodź") to tupie skokami :)
A to że ciąga za nogawkę albo za skarpetę żeby ją np. pogłaskać to norma :) jak mam założoną nogę na nogę to staje mi pod stopę i głową mnie trąca :D
-
:boje_sie: Dziś równy miesiąc do ślubu!!! :skacza:
Idąc za przykładem Mysi umieszczam listę rzeczy i spraw do załatwienia/zrobienia/zakupienia:
- odebrać z parafii Młodego zaśw. o wygłoszonych zapowiedziach i zanieść je do mojej parafii;
- odebrać z mojej parafii licencję do Maszewa i zawieźć ją tam;
- 2 spowiedzi przedślubne (pierwsza w nadchodzący weekend);
- spotkanie z organistką 25.07.2010 (uzgodnić oprawę mszy);
- spotkanie z proboszczem w Maszewie:
uzgodnić księdza prowadzącego mszę (chcielibyśmy by odprawił ją proboszcz),
zapytać o sypanie przed kościołem,
co z dekoracją, kwiatami,
ustalić czytania i przebieg mszy;
- uzgodnić z kwiaciarnią:
bukiety dla Mnie i Świadkowej,
butonierki dla PM i Świadka,
bukiety dla Rodziców,
kwiaty we włosy
dekorację samochodu;
- kupić torebki na płatki do sypania (mam ich tyle, ze rożków bym musiała zrobić chyba dla każdego z gości);
- kupić słodycze na bramę dla dzieci;
- kupić wódkę, szampana i wino;
- kupić soki i wodę;
- spotkanie z salą (16-17.08.2010):
ustalić ostatecznie menu, rodzaje ciast i torta;
ustalić mniej więcej godz. Podawania ciepłych posiłków, torta i prosiaka;
ustalić godz. przybycia ,
określić ostateczną liczbę gości,
określić liczbę pokoi i rozmieszczenie gości w poszczególnych pokojach,
sprawdzić nagłośnienie na poprawiny;
poprosić o 2 stoły i krzesła dla Dj;
ustalić rozmieszczenie stołów głównych, na ciasta i księgę gości;
ustalić dekorację stolika na księgę (kupić ewentualne ozdoby);
- spotkanie z dj w celu ostatecznych ustaleń (w najbliższy weekend);
- kupić nagrody na konkursu;
- kupić skład przybornika;
- 2 przymiarka (10.08.2010) i odbiór sukni (ostatni tydzień przed ślubem);
- fryzura próbna (16.08.2010)
- przygotowania kosmetyczne:
henna i regulacja brwi (18.08.2010),
solarium,
depilacja
paznokcie (20.08.2010);
- kupić bieliznę poprawi nową, rajstopy i piżamkę na noc;
- dokończyć szycie sukienki na poprawiny;
- koszule dla Młodego na ślub i poprawiny (sprawdzić, ew.dokupić);
- przymierzyć garniak ostatecznie, czy dobry i nie trzeba przeróbek;
- kupić buty ślubne;
- fryzjer, regulacja brwi, manicure i pedicure;
- strój na poprawiny dla Młodego;
- rozdzielić Świadkom zadania na czas ślubu;
- wymyślić upominki na podziękowania dla świadków (PROSZĘ O PROPOZYCJE!!!)
- kupić opakowania na prezenty na podziękowanie dla Rodziców;
- skontaktować się i omówić szczegóły z fotografem;
- spakować się w tygodniu przed: ciuchy na poprawiny, na zmianę, niezbędniki, kosmetyki, płytę na poprawiny, laptopa i kable do głośników;
- przed ślubem przygotować pieniądze w podpisanych kopertach dla usługodawców.
Czy o czymś zapomniałam? Proszę mi przypomnieć :D
-
Chyba wszystko jest :D
Jeny, jeśli Ty masz miesiąc... to znaczy, że ja mam tylko 3 tygodnie?! :boje_sie:
-
Mysiu też mam takie przerażone oczy :hahahaha:
-
gratuluję miesiąca :-*
jejku, ile tych załatwień :o
-
Już tylko miesiąc :skacza: :skacza:
OMG :mdleje: :mdleje: ale lista...
Ja świadkom nie dziękowałam, bo jako że oboje przebywali poza PL, to wszystko sami robiliśmy :P Ale...niektórzy dają dyplomy, koszulki z nadrukiem, gdzieś czytałam, że PM dali zdjęcia w ramkach z jakiegoś wspólnego wyjazdu ze świadkami...może jakieś gadżety, typu kubek z Waszym zdjęciem?
-
damy radę... chyba :hahaha:
dzięki za pierwsze propozycje :)
-
O kurka wodna,jaka lista ;D
-
W sumie lista nie jest taka długa i zła, bo większosć jest obmyślana, ustalona i określona, trzeba tylko oświecić wykonawców ;) Dziś krawcowa doprowadziła mnie do furii i zagroziłam jej stratą kontoli >:( Sympatyczna to ona jest, ale robi sobie za przeproszeniem jaja! Jak się z kimś umawia, a po 1,5 tygodnia i przełozeniu przymiarki nie ma czego mierzyć, to mnie to wku@#$a :Kill:
Do tego ten remont nowego lokum... Nie wypowiem się tu nawet, jaka jestem podrapana, poobijana i pokuta przez to ;/ A tu jeszcze 2-3 tygodnie syfu, a za 4 tygodnie i 3 dni ślub....
-
Na miłe zakończenie dzisiejszego dnia i przed rozpoczęciem pierwszego dnia, kiedy to na suwaku nie będzie już miesiąca, tylko kilkanaście dni wstawiam:
butki awaryjne na zmianę (http://lh6.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/TEdLZipEv_I/AAAAAAAAAqc/e9I1j0oIE0A/Obraz%20213.jpg) (http://lh4.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/TEdLZ8Q50GI/AAAAAAAAAqg/KFudga6_0FM/Obraz%20215.jpg)
butki na poprawiny (http://lh4.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/TEdLaYSzM2I/AAAAAAAAAqk/mGRZaOyFqFo/Obraz%20219.jpg) (http://lh5.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/TEdMuBNNZ-I/AAAAAAAAAqo/JF51VlWceuE/Obraz%20224.jpg)
dowód, że "remontujemy", nowe okno za 2 tygodnie ;) (http://lh3.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/TEdLZa7ihuI/AAAAAAAAAqY/jYt0MW8Rv0c/Obraz%20208.jpg)
mój ostatnio zdobyczny storczyk za całe 16,99zł :) (http://lh6.ggpht.com/_quBwykCz8Jc/TEdMuGumJuI/AAAAAAAAAqs/V2A3ZPO8Aoo/Obraz%20228.jpg)
Dodam, ze poprawinowe na zdjęciach z all miały piękniejszy kolor, a w ogole wykonanie obu par pozostawia trochę do życzenia, ale tak to jest, jaks ię ryzykuje zakupy przez internet ::)
-
śliczne te awaryjne :Serduszka:
i storczyk... ja też je uwielbiam ;D ;D ostatnio dostałam 2 od PM. Jednego po obronie:) a drugiego tak po prostu :)
-
Oooo storczyk muszę wam pokazać swojego bo mi tak zakwitł, że doniczkę muszę obciążać żeby się nie przewaliła :D :D :D :D
Fajne te butki awaryjne..ale jesteś pewna co do ich japonkowatej formy? ::) ::) ::)
-
Butki na poprawiny mi się podobają, a te japonki to średnio... jesteś pewna, że będą wygodne przy dłuższym użytkowaniu?
-
Gdzie kupiłaś te butki japonki? ;)
-
Właśnie, gdzie te japonki znalazłaś, bo mi b.kolor i fason podoba...
-
Asiste ;D najpiękniej kwitnie mi biały. W wolnej chwili psozukam fotkę najdziwniejszegoi okazu, jaki miałysmy z mamuśką, bo kupiłam jej na dzień mamy :) Niestety okazało się, ze kupilam robaczywego i zmarniał :(
mko, jolanga tak są wygodne ;) jestem pewna co do formy, bo uwielbiam japonki i mi się na stopie podobają :) A na fotce sa takie krzywe, bo jak nie ma w nich stopy, to materiał nie trzyma formy :)
agulec, anjuszka kupiłam na allegro obie pary, pisałam wyżej :D mogę podać na pw sprzedawcę, często je ma, tylko trzeba na swój rozmiar trafić i ma różne kolory
-
Myślałam że tylko te różowe na alle kupiłaś. To dawaj namiary :)
-
Japonki są śliczne! Chociaż ja bym się nie odważyła japonek na wesele :) Ale każdy wie w czym czuje się najlepiej i tym należy się kierować :)
Jejkuuu ja ten czas gna...
-
m_lena a nie boisz się, że ktoś Cię nadepnie? Bolałoby...
-
m_lena japonki mi sie podobaja, ale ja bym sie bala ze mi sie skora setrze od tego paska pomiedzy palcami :) ;D
a bedziesz miala ponczchy?
bo jak tak to wtedy bys musiala zdjac do japonek...
-
zetrze mialo byc ;D
-
Mysiu pod suknią i tak nie widać co masz, a po północy już mi będzie wszystko jedno, jak foto sobie pójdzie ::)
wanilia nie nie boję ;)
netka jestem przyzwyczajona do japonek ;) rzadko które mnie obcierają :)
Agulec wysyłam :)
Poza tym planuję się jeszcze porozglądać za jakimiś innymi, ale już nie będę miała presji, że muszę coś znaleźć :)
-
Co prawda to prawda :) :-*
-
Dzięki :-* coś czuję, że dziś butki zamówię, już mi się kilka spodobało :D
-
Agulec uważaj, bo to wciąga ;) Ja też już przeglądam :D
Na innym wątku poruszyłysmy ciekawy temat potwierdzeń od gości...
Otóż, jak już na tamtym wątku wspomniałam u nas też goście pomimo, że mieli na zaproszeniach nr tel do mnie i J., to informowali i dzwonili do naszych rodziców lub babci J. ::) Wiecie.... bo my gryziemy... >:(
Przed chwilą dzwonię do ciotki (przyszywanej, bo znam ją od mego urodzenia, a tak naprawdę to kolezanka mamy) i pytam, czy z mężem przychdozą, bo w poniedziałek mieli dać znać i cisza... Usłyszałam, że no spać na pewno nie będą.. Pytam, czy na weselu będą, bo przy wręczaniu zaproszenia mówili, że oczywiście. Odp, że "no co ona ma mi powiedzieć yhhhh, że nie... yhhh no ona nie wie... yhhh..." Nosz k@#$% !!!! Co to przedszkole? Nawet roczne dziecko jest w stanie powiedzieć Tak/Nie! Cięzko powiedzieć "Przykro mi, ale nie będziemy" ??? Ma do niedzieli dać znać. Nawet nie oczekuję, że przyjdą, ale niech po prostu powiedzą, że nie, bo co ja potem zrobię, jak mi się jednak pojawią ??? >:(
-
Ależ to jest wnerwiające... naprawdę, aż dziw, że tak się zachowują dorośli ludzie... nie wiem czy to kwestia lekceważenia czy co? ??? >:(
-
Oj, wszędzie takie problemy ::) Jak teraz na to patrzę, to nasze problemy z gośćmi przy Waszych to był po prostu pikuś ::)
Dorośli ludzie, a zachowują się jak dzieci ::) Chyba nigdy tego zachowania nie zrozumiem.
Butki fajne, stroczyk też :) Bardzo mi się podobają :)
-
U mnie też dzwonią do rodziców ehhh to bez sensu ale cóż zrobić...
-
ja też proszę na priv o namiary na buciki :):)
i czekam na foto storczyka:):)
a co do gości... to serio może wkurzać.. niepoważni :/
-
Asiste wyslałam :)
Madziu miło mi, że Ci się podobają :) Myślę, ze jakiś czas po slubie, to i moje emocje opadną i będę myślała, ze to pikuś, co wyczyniali
Mysiu, Ciriness to jest tak durne, że aż po jakimś czasie śmieszne ;/
Piszę do kuzynki tydzień temu, że do 20.07.2010 mają czas na potwierdzenie, a oni mi jeszcze nie dali znać. A ta wariatka zadzwoniła do swojej matki, a mojej ciotki, która pracuje w Niemczech, żeby ciotka zadzwoniła do mojej mamy, by MI potwierdzić przybycie!!! Czaicie to? Jakby nie mogła sms mi napisać albo zadzwonić... Tylko wziąć i trzasnąć w pusty łeb! Do tego mojej mamuśce też nabiło koszty za raoming >:(
Dziadek i jego żona = o ich przybyciu powiedziała mi Chrzestna ::)
Chrzestna = o jej przybyciu dowiedziałam się od mego Ojca :brewki:
Brat Taty (ten, o którego kiedyś sie z nim pożarłam) = Ojciec zadzwonił się zapytać, bo byśmy się chyba nie doczekali odp ::)
Od strony J.:
Babcie = przekazała nam info Teściowa
Ciotka = info od babci
Wujek = info od babci, ciotki i teściowej (dobrze, że nie mają psa, bo też by nas pewnie poinformował, a po co zadzwonić wprost do zainteresowanych) :Kill:
W sumie tylko mój Chrzestny, mój brat S., siostra J. i nasi znajomi dali normalnie znać. Część już przy wręczeniu zaproszenia, część odezwala się później, ale bez jakichś porąbanych kolejek przekazania wiadomości :shock:
-
Czyli widzę, że przekazywanie informacji przez innych to normalka :D U mnie się złoszczę na to, ale tak fajnie to napisałaś, że nawet się trochę uśmiałam ;D
-
Bo sama się złościłam i złoszczę, ale jak tak "z boku" na to wszystko popatrzeć, to nawet to groteskowe jest ;)
-
Ja też poproszę o namiary na te japonki!! Bardzo proszę!!! ;)
A to przekazywanie potwierdzeń jest aż śmieszne... ale cóż... ważne, że wiesz, kto będzie, a kto nie ;) ;)
-
Dla mnie też to wszystko już śmieszne jest ;D ;D ;D Rety, co za ludzie....
-
Ja to już sobie w moim notatniku liste zrobiłam z nazwiskami i z boku zapisuję datę i kto potwierdził, bo oszaleć idzie ;D
Anjuszko wysyłam :)
Ale dziś "fajnie" pada :) Powietrze takie przyjemne się zrobiło :) Jesteśmy na wieczór umówieni z Dj w sprawie ustaleń. Tak myślę, czy dziś są spowiedzi w którymś kosciele... a jak nie to najwyzej w niedzielę "odbębnimy", bo trzeba w końcu tą pierwszą spowiedź zrobić ::)
-
Ale się uśmiałam z tego przekazywania ;D ;D sorki, ale to jest prześmieszne i równocześnie tragiczne, co ludzie mają w tych głowach... ::) :Blee:
No idźcie do tej spowiedzi idźcie, bo już Wam się trochę grzeszków nazbierało ;D :P
-
dziękuję za namiary:) :-*
-
co tu taka niezreczna cisza? ;D ;D ;D
-
A czemu niezręczna? Cisza przed burza...na ślub się zbiera :D :D :D
-
lenko co tam u Ciebie?
-
właśnie, co u Ciebie?:)
-
u mnie źle, bardzo....
-
Co się stało?Nie strasz nas...
-
Co się dzieje?
-
O rety, co się dzieje ???
-
Co to znaczy źle ? :(
-
Martwimy sie :(
-
Madziu co się dzieje
-
co się stało?:(
-
Kochana daj nam znak!!!
-
Mam nadzieję, że wszystko się ułoży... :(
-
Trzymam kciuki by się wyprostowało wszystko... :-*
-
Ja tez trzymam kciuki, na pewno wszystko sie ulozy
-
ja również trzymam kciuki :przytul:
-
Ślub będzie odwołany
Mój świat przestał istnieć...
Jak usunąć ten wątek?
-
Boże Madziu
wiem, że nie opiszesz co się stało ale trzymam kciuki byś doszła w spokoju do siebie.
Madziu myślami jestem z tobą
-
O cholera!! Ja też trzymam za Ciebie kciuki, żeby świat z powrotem wrócił do Twych rąk...
Trzymaj się!!
A wątek może zamknąć moderator, musisz do któregoś napisać.
-
OMG! Bez względu na powód strasznie mi przykro.Trzymaj się!Ja bedę za Ciebie 3mała kciuki aby jakoś to wszystko się poukładało!
-
Lenka...strasznie mi przykro...dużo ciepła i siły dla Ciebie :przytul:
-
O rany !!! :o strasznie mi przykro ...Trzymaj się!! Trzymam kciuki i ściskam :przytul: :przytul: :przytul:
-
uwazaj na siebie
-
ciągle o Tobie myślę :przytul:
-
Madziu, kurcze strasznie mi przykro, trzymam kciuki aby Twój świat ułożył się jak najlepiej może...trzymaj się mocno, my tu wszystkie Tobie kibicujemy :przytul: :przytul: :przytul:
-
:przytul: :'(
-
:glaszcze:
-
Wszystkim Wam bardzo dziękuję za wsparcie teraz i za to, że byłyście tu ze mną
Tak widocznie miało być...
Ola pozwolę sobie za jakiś czas do Ciebie zadzwonić, może umówimy się na jakąś kawę, jesli będziesz miała ochotę
-
Lenka :przytul:
-
Nie wiem, czy można, ale mam do oddania/sprzedania:
pudełka na ciasto
serca za młodą parę
spinki do włosów
pończochy białe x 3
buty ślubne rozm. 39
białe sandały na zmianę rozm. 39
-
Trafiłam tu późno... jak widać za późno...
W momencie kiedy świat Ci się zawalił...
Ale trzymam kciuki, żeby wszystko udało się poskładać.
Powodzenia!
Życzę dużo siły! :-* :-* :-*
-
Madziu trzymaj się :przytul: :przytul: :przytul:
-
o rety :( :przytul:
Jestem z Tobą i również trzymam kciuki za to, by wszystko Ci się poukładało... :przytul:
Chociaż nawet nie domyślam się, jak takie zranienie musi boleć, to wierzę że się pozbierasz i na nowo odnajdziesz szczęście... :przytul:
-
Może lepiej tak, niż po ślubie... trzymam kciuki i głowa do góry!
-
:o
Bardzo mi przykro :( :przytul:
-
Ojej, dopiero teraz tu zawitałam - szkoda że w takim momencie :'(
Uwierz, że wszystko się jeszcze poukłada, choć narazie wydaje Ci się to nierealne ...
Trzymaj się i głowa do góry :przytul: :przytul: :przytul:
Cieplutko ściskam :przytul:
-
Byłam na urlopie...szczęka mi opadła...trzymaj się :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: