e-wesele.pl

Bebikowo => Dziewięć miesięcy => Wątek zaczęty przez: Lemmy w 4 Lutego 2009, 14:41

Tytuł: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Lemmy w 4 Lutego 2009, 14:41
świeżutkie maliny!
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: ~Ania~ w 4 Lutego 2009, 15:13
U mnie roznie bylo. Przez 3tyg np sok porzeczkowy, potem mleko, potem ostre, potem slodkie, cola, kebab. Nic konkretnego i nie az tak zebym na glowie stawala jak tego akurat nie bylo :-D No ale chcialo sie wtedy zjesc czy wypic.
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Vall w 4 Lutego 2009, 15:29
mandarynki kilogramami :) pod koniec....
i.... snickers z orzechami laskowymi :) hehe (niestety sa tego efekty  ;) )
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Elcik w 4 Lutego 2009, 15:40
Nic :)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: kuchasia w 4 Lutego 2009, 15:56
na poczatku pomarancze kilogramami,potrafilam zjesc  cala siatke za jednym razem,pod koniec ciazy paczki,nawet w dniu porodu na sniadanie maz mi kupil paczka:)Ogolnie cala ciaze bym w ogien skoczyla za owocami:)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: kjp83 w 4 Lutego 2009, 16:26
sok porzeczkowy... to był moment jak poczułam smak na kubkach smakowych i cieknącą ślinke  ;D Idę do pobliskiego JEDYNEGO sklepu, a pani mówi "nie ma". Myślałam że sklep rozwalę i skopie pani tylek ( chociaz biedaczka niczemu nie była winna) ale chyba zobaczyła moja mine i sobie przypomniała że ma małe buteleczki tymbarka. Wzięłam wszystkie  ;D
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: :martyna: w 4 Lutego 2009, 22:10
kjp, padłam ze śmiechu!!!

Ja zachcianki mam zawsze, nie tylko w ciąży:) ale jedyne co piłam hektolitrami to sok pomarańczowy i grapefrutowy.
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: martulka w 4 Lutego 2009, 23:38
Ja w drugiej ciąży (ale dopiero po 20 tyg) codziennie jadłam pączka lub drożdżówkę.
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Anjuschka w 5 Lutego 2009, 08:01
A ja jeszcze zachcianek nie mam... wszystko przed nami :)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: anusiaaa w 5 Lutego 2009, 08:24
Lody na poczatku..potem NIC :)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: .:Anka:. w 5 Lutego 2009, 08:49
u mnie na samej koncówce nie było dnia bez cukierków kinder schockobons - wykupiłam wszystkie w sklepie pod domem  :D
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Olcia27 w 5 Lutego 2009, 11:24
truskawki z makaronem, a przez pierwsze 3 miesiące mogłam jeśc tylko pizzę i nic więcej ;D ;D
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Lemmy w 5 Lutego 2009, 11:27
Powiem Wam tyle - jesteście dla mnie zbawieniem!
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: obri w 5 Lutego 2009, 12:08
:-) ładnie, ładnie...

Ja w I trymestrze miałam non stop ochote na fast foody, ale starałam się to ograniczyć i jadłam tylko frytki i pizze jak już - i tak cały czas było mi niedobrze :-P w sumie to jadłam głównie kanapki z twarożkiem i piłam imbirową herbatę :-)
W II trymestrze mam ochote na ciasta - najlepiej sernik na zimno z galaretką i owocami, sałatki owocowe, sorbet truskawkowy, lody...mniamm...aaaa! i naleśniki z serem!
Odrzuca mnie od mięsa i (na szczęście) czekolady :-)
No zobaczymy co będzie dalej???
Aaa...i przez całą ciążę najlepiej pragnienie gasi sok grejpfrutowy!!! Koniecznie bez cukru!
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Olcia27 w 5 Lutego 2009, 12:38
zapomniałam o serniku jadłam go kilogramami naszczęście przeszło ;D
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: nikola/23 w 5 Lutego 2009, 13:15
ja na początku jedyne co mogłam jeść to chipsy po reszcie wymiotowalam ,pozniej frytki.Od mięsa mnie odepchało całkowicie co przedtem nie wyobrażałam sobie życia bez kotleta,teraz mogę jeść same ziemniaki.
A z owoców to truskawki a najbardziej arbuz ,arbuza zjadam całego dziennie
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Gemini w 5 Lutego 2009, 13:21
Piłam dużo Coli i jadłam kilogramami owoce

Ale prawdziwą zachciankę miałam w 37 tygodniu, tak mi się chciało batonika czekoladowego, że mąż gnał przed zamknięciem sklepu po cokolwiek czekoladowego ;)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: liliann w 5 Lutego 2009, 16:35
w pierwszym trymku miałam ochotę na Colę...
potem zachcianek brak...
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: anusiaaa w 5 Lutego 2009, 16:38
Zapomnialam...ja pod koniec mialam ochote ciagle na "szejka" z McDonalds'a :D
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Olaa w 7 Lutego 2009, 12:07
HEKTOLITRAMI sok pomarańczowy, czasem coś słodkiego...Ale nie aż tak, żeby męża gonić do sklepu o 2 w nocy  ;D
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: dziubasek w 7 Lutego 2009, 12:45
moja miłość przez całą ciążę- sok grejfrutowy, a na końcówce mandarynki (musiałam mieć minimum 2-3 przy łóżku abym mogła podjeść po nocnym siusianiu ;) ) i pączki toffi  ;D
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Lenka-Szczecin w 7 Lutego 2009, 20:44
 ::) ;D paprykarz szczeciński ze świeżą chrupiącą bułeczką  :P, ale już mi przeszło, teraz pochłaniam owoce - każdej maści,
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: beyonce w 7 Lutego 2009, 20:56
Słodkości: batony, czekolady,itp  ;D
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: KAHA w 7 Lutego 2009, 21:04
...dobry temat....u mnie na początku....normalnie bez zachcianek...co zjadłam - kierunek - kibelek.....a potem powolutku wprowadzałam ziemniaki pieczone, ziemniaki z wody z maślanką i arbuzy...jesoooo...mogłam zjadać dwa dziennie...na słodkie i kwaśne ochoty nie miałam....tak więc moja córa jest mleczno-ziemniaczana...przaśna panna..hehe...RAZ przyszła mi ochota na smazoną cukinię...w panierce.....zjadłam pół....a koniec tego był taki, że po zaspokojeniu tej zachcianki...urodziłam hehehe...
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: kamyczek w 7 Lutego 2009, 21:35
truskawki!!! w każdej postaci!!!!!
i drzem z czarnej porzeczki, najlepiej domowy :) z omletem na drugie śniadanie
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: elisabeth81 w 7 Lutego 2009, 23:18
Ja miałam antyzachciankę tzn nie mogłam patrzeć na słodycze, które normalnie kocham. Chyba dzięki temu stosunkowo niewiele przytyłam. Łudziłam się, że miłość do słodkości nie wróci...o jakże się myliłam. Wszystko wróciło do normy, czekolada to mi się śni po nocach...
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: ela w 7 Lutego 2009, 23:38
A ja nie zasnęłam jak nie zjadłam kaszy manny na mleku :)
Normalnie to był już nawyk !
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: martulka w 7 Lutego 2009, 23:47
O Ela przypomniałaś mi... ja w ciąży z Wiktorem przez 2 miesiące codziennie na śniadanie zjadałam miseczkę kaszy manny i chleb z dżemem truskawkowym do tego :)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: madziq w 8 Lutego 2009, 11:59
od 3 miesięcy mandarynki  ;D raz biedny mężuś o 22 do sklepu po nie jechał  ::)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: agaga w 8 Lutego 2009, 12:46
Ja pochłaniam duże ilości owoców, jabłka, pomarańcze, mandarynki, ostatnio kiwi, do tego chodzą za mną borówki amerykańskie ale teraz nie kupię u nas w miasteczku.
Na czekoladę i inne czekoladowe słodkości nie mogę patrzeć, na samą myśl mnie mdli.

Często robię gofry i naleśniki, ostatnio mam ochotę na ryż z cynamonem i kaszę manną :)
A z obiadowych dań to mogę bez przerwy jeść kopytka, pierogi, po zupach, nawet ukochanej przez ciężarówki ogórkowej mam potworną zgagę.
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: KAHA w 8 Lutego 2009, 12:59
agaga....to masz apetyt piękny....jakiś mężny drwal może mieszka pod serduszkiem?
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: agaga w 8 Lutego 2009, 15:00
Kasiu apetyt mam piękny, ale to dlatego że jak żołądek jest mega pełny to mdłości nie mam inaczej leżę i nie mam siły nic robić. Chociaż ostatnio po każdym posiłku mam mega zgagę i nie wie co z tym fantem zrobić. 
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: KAHA w 8 Lutego 2009, 15:04
Mnie na zgagę pomagało zjedzenie dwóch łyżek bułki tartej. Ulga jest natychmiastowa.
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: ela w 8 Lutego 2009, 15:07
Ojej bułka tarta  :) A to się nie zapchałas po tym ? To tzrba popic czy jak ?  ::)
Moze mlekiem popic ? Mi mleko na zgagę pomagało :)
Wieć moze na zgage agagi :) pomoze bułka tarta popita mlekiem :) hihih
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: agaga w 8 Lutego 2009, 15:10
Jakoś mleko do mnie nie przemawia, jak mam ochotę to wtedy piję w kakao ( nie wiem jak się odmienia) w innej postaci mleko nie jest tolerowane :)czyt. mdłości.
Spróbuję tej bułki tartej, mam wafle suche pod ręką może też pomogą.
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: ela w 8 Lutego 2009, 15:13
kakało  ;D

A moze chodzi o to że ta bułka tarta pochłania ten sok zołądkowy który jest pzryczyną zgagi ?
Jak coś wymyśliłam to prosze na mnie nie krzyczec ;) Tylko sobie tak wydedukowałam :)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: agaga w 8 Lutego 2009, 15:33
Pewnie tak, bo podobnie jest ze wszystkimi suchymi produktami, suche wafelki, paluszki itp. W sumie można też chyba pić siemię lniane :).

Ale chyba odchodzimy od tematu głównego:).
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Olcia27 w 8 Lutego 2009, 19:43
właśnie wróciłam z pieczywa czosnkowego z serem musiałam je zjeść  ;D ;D
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: KAHA w 8 Lutego 2009, 20:03
Ja sobie wsypywałam dwie łyżki byłki tartej do miseczki , siadałam na sofie przed telewizorem....moczyłam palca w ślinie i do bułki i tak...aż zobaczyłam dno...pomaga - serio....faktycznie jest tak, że ta buła sucha wciąga nadmiar kwasów i pomaga.....mnie mleko nie pomagało.....zgaga dokuczała mi po owocach cytrusowych....a pod koniec ciąży to w zasadzie po wszystkim....pocieszające jest to, że zgaga przechodzi natychmiastowo i od ręki z chwilą porodu - wiele innych mniej przyjemnych dolegliwości też. Głowa do góry....będzie dobrze.....zawsze można si wspomóc Manti :-*
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: madziq w 8 Lutego 2009, 20:18
ja taką przypieczoną bułkę na patelni moge jeść tonami  ;D ale nie słyszałam że może pomóc na zgage, dobrze wiedzieć jakby mnie kiedyś złapała bo do tej pory jej nie miałam  :D
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: LilithGoth w 29 Kwietnia 2009, 20:27
moje zachcianki  to lody marsy mogłabym je jeść i jeść dziennie zjadam ze 4-5 ale trzeba troszke przystopowac bo za szybko waga idzie w góre ... a druga rzecz to cherry coke
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: ela w 29 Kwietnia 2009, 20:30
Ja praktrycznie w tydzien po poczęciu pochłaniałam  kilogramowe wiaderka twarożku :) Miałam mega apetyt na twaróg !!!!!!!!

Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Anjuschka w 29 Kwietnia 2009, 20:34
A ja kilogramami mogłabym jeść winogrona - i białe i czerwone. Nie przejdę obojętnie koło warzywniaka.

No i lody ;) na szczęście jeden zwykły rożek na dzień starcza :)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: ela w 29 Kwietnia 2009, 21:05
Szkoda że nie jadłaś lodów u mnie  :P Mamy taką kawiarenke , lokal z woskimi lodami ! Prowadzi ją Włoch ! A lody sam robi !!!!
Bosheee jakie pyszne są lody o smaku ciasteczkowym ! I wogóle wszystkie kawowe , czekoladowe ! Ma tez owocowe  ;D
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: *Ewelina* w 29 Kwietnia 2009, 21:08
A coz to za kawiarenka :) fajowa musi byc a jakie smakowe :)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: LilithGoth w 29 Kwietnia 2009, 21:11
mniam uwielbiam lody włoskie :)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: ela w 29 Kwietnia 2009, 21:16
Na Czrneckiego koło banku :) na przeciwko sanepidu !
Idz bo lody są rewelacyjne ! Gałeczka 1,50 i desery tez baaaardzo taaaaanie !
Na stronie tego Pana jest galeria zdjec lodzików , deserków i innych włoskich dan :)  :) i opis wyrobu lodów itd itd :D

Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Gemini w 29 Kwietnia 2009, 21:18
Ja chcę takie lodyyyyyy ;D Ja nawet w ciąży nie miałam takich zachcianek jak teraz na diecie bezbiałkowej :D
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: liliann w 29 Kwietnia 2009, 21:25
Cytuj
Na Czrneckiego koło banku  na przeciwko sanepidu !

a to wiem gdzie
kiedys tam jadłam, faktycznie dobre...ale kiepsko pamiętam...musze sobie odświeżyć....
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Anjuschka w 29 Kwietnia 2009, 21:48
Ja w Policach jadłam lody o smaku ciasteczkowym i krówkowym - też robione przez włocha. Pych były.
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: .:Anka:. w 30 Kwietnia 2009, 08:54
ja też takie lodyyyy
a smak ciasteczkowy jest boski  :)
no i włoskie lody...uwielbiam  :)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: martulka w 30 Kwietnia 2009, 21:31
Ela moja koleżanka w pierwszej ciąży też zajadała twaróg kilogramami i ma piękną córeczkę. Może i u ciebie się sprawdzi  ;D
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Lemmy w 21 Maja 2009, 17:08
To jakaś masakra! Nie miałam zachcianek, a od wczoraj, jakbym mogła, żywiłabym się Milky Way! Przed tym pierwszym wczorajszym batonikiem, ostatni raz Milky Way jadłam z 12 lat temu!
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Gemini w 23 Maja 2009, 11:23
Lemmy ja tak miałam z bananami :D nie lubię bananów i ostatnio jadłam jako dziecko 10-11 letnie, w ciąży jadłam po 6 bananów dziennie :D
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: sylvia1pl w 7 Czerwca 2009, 20:04
Moje drogie Ja to bym non stop jadła banany!!!!A teraz ostatnio wzięła mnie chęć na maliny i truskawki.
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Fasolek w 7 Czerwca 2009, 20:40
Na początku jedyne co mi się przyjmowało to winogrona i banany, czasem kakao. Jak przestałam zwracać to tonami zaczęłam wciągać owoce... Teraz kupuję kobiałkę truskawek dziennie i zjadam całą... Poza tym to uwielbiam twarogi, jajka, mleko, a przed ciążą to mogły te rzeczy dla mnie nie istnieć, a jak je zjadłam to wyskakiwały mi krostki na całym ciele- teraz nic nei wyskakuje, a kostka twarogu dziennie potrafi zniknąć z lodówki ;D
I w ogóle nie ciagnie mnie do słodyczy, które wcześniej mogłabym jeść i jeść...
A dzisiaj to mnie tak wzięło na morele, że musiałam po nie jechać...Zjadłam cały koszyczek-kilogram na raz  :mdleje: i myślę czy nie jechać po jeszcze ::)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: sylvia1pl w 7 Czerwca 2009, 20:55
Ja uwielbiałam ser w plastrach,topiony itd a teraz??To mogłoby tego nie być :) Najważniejsze to owoce i ewentualnie słodkie!!mniam mniam

No uwierzcie,że po mleku zaraz wymiotuje.No od początku ciąży organizm mi przestał przyjmować mleko ;/
A Ja tak lubię mmm
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 7 Czerwca 2009, 21:17
u mnie na samym początku królowała zupa pomidorowa. Teraz numerem jeden jest mleko - kaszka manna, jogurty, twarogi... zachciewa mi się też produktów typu kasza gryczana, fasola gotowana i często sięgam też po owoce. Na razie zdecydowanym odrzutem traktuję mięso. Jak mam je jeść to jakby jakaś kara dla mnie była. Śledzie w occie - absolutnie nawet nie chce o nich myśleć.
Generalnie to brakuje czegoś konkretnego w moich zachciankach.
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: nikola/23 w 7 Czerwca 2009, 21:23
A ja jak uwielbialam mleko tak teraz moze dla mnie nie istniec, teraz wypijam bardzo duzo jogurtów pitnych dużych.
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Fasolek w 7 Czerwca 2009, 21:46
Od mięsa czerwonego generalnie też mnie odrzuca- jem ostatnio sam drób... Nie wiem z czego to wynika.  ::) A najlepszy obiad to taki z samych warzyw, jakimś ryżem, kaszą albo makaronem :)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: sylvia1pl w 8 Czerwca 2009, 14:27
ooo właśnie rosół to jest życie!!!Tak to jest to co też bym mogła non stop jeść!!
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Olucha w 8 Czerwca 2009, 15:32
Przed ciążą uwielbiałam słodycze, za to mięso mogłoby dla mnie nie istnieć  :) Teraz nie mogę patrzeć na słodycze jak pomyślę o lodach to mnie skręca, za to jak widzę hot-doga to nie mogę się opanować żeby nie zjeść,  podobnie jak kotlety z piersi kurczaka   ;)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Fasolek w 8 Czerwca 2009, 18:02
A ja dziś cały dzień piję namiętnie sok bananowo- winogronowy- wypiłam już 2 ;D Dobrze, że cała zgrzewka w piwnicy stoi :brewki:
Olucha, to ja lody za nas 2 wciągam- to jedyne słodkie na co mam chęć :P
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: LilithGoth w 16 Czerwca 2009, 17:29

ja uwielbiam nabiał...lecz nie moge jesc kilogramami :( bo mam od urodzenia skaze białkową i zaraz mnie wysypuje całą :( ale dziennie u mnie litr mleka schodzi :) lody i jabłka to jest to ... no i ostattnio miewam zachciewajke na rurki nadziewane masą czekoladową :) u mnie słodyczemogłby nieistnieć w ciąży ale jak juz sa to jem ale jak ich nie ma to nie płacze :) ... i jest jeszcze jedno...od początku ciązy pije cherry coke ...a przed ciążą wręcz mi nie smakowała...teraz co drugi dzien puszke musze wypić :)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Lemmy w 16 Czerwca 2009, 17:50
Chyba jeszcze czegoś takiego tu nie było... z jedzeniem jak z jedzeniem, ale co zrobić kiedy od tygodnia mam niepohamowaną ochotę na... wyjazd do Nowego Jorku?
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Fasolek w 16 Czerwca 2009, 17:55
Lemmy- to nie hamuj się i jedź- tylko nei zapomnij potem fotek na forum wstawić ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 16 Czerwca 2009, 18:37
dokładnie.
a u mnie w 12 tygodniu mam całkowity odrzut mięsa. od surowego po wszelkie smażone i grilowane. ewentualnie przejdzie mały kawałek gotowanego kurczaka.
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Olucha w 17 Czerwca 2009, 13:04
U mnie od paru dni króluje zupa z młodej kapusty, parę dni temu zjadłam u Mamy i to była miłość od pierwszego spróbowania  :) Oprócz tego konserwa tyrolska i paprykarz szczeciński  ::)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: KAHA w 17 Czerwca 2009, 15:57
Te konserwy to lepiej sobie odpuść...zobacz, za chwilę upały....a tam koopa soli jest...a po co Ci spuchnięte stopy?
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: ricardo w 17 Czerwca 2009, 16:00
Ja najbardziej na kwaśne i właśnie słone :)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Olucha w 18 Czerwca 2009, 09:56
Na te upały póki co się nie zanosi, przynajmniej w Lubuskim bliżej jesieni niż lata, zanim u Nas będzie gorąco to parę razy zdążą zmienić się moje zachcianki  ;)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Lemmy w 18 Czerwca 2009, 12:37
Lemmy- to nie hamuj się i jedź- tylko nei zapomnij potem fotek na forum wstawić ;D ;D ;D

To jakaś masakra, chyba zaraz rzeczywiście wyfrunę, hehe
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Daria81 w 22 Sierpnia 2009, 18:06
ja mam fazę na czekoladki ale tylko mietowe i pistacje
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Ewelina_Michał w 24 Sierpnia 2009, 14:00
teraz jestem w końcówce 21 tygodnia. Zachcianek brak, a wręcz odwrotnie... nie mam na nic konkretnego ochoty. Nadal nie wiem co we mnie siedzi więc ciężko wróżyć czy to ma związek z płcią dziecka.
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Magda M. w 24 Sierpnia 2009, 14:47
Ja od poczatku ciąży piję namiętnie piwo karmi kawowe  ;D a ostatnimi czasy mam straszną ochotę na colę  ;D
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Olucha w 24 Sierpnia 2009, 14:48
A mi aż ślinka cieknie na myśl o torcie  ;) A poza tym to bym sobie w góry pojechała  :P
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: ricardo w 24 Sierpnia 2009, 14:57
Cola to dla mnie moja codzienna zachcianka oraz zdrowotna pomoc, której nie umiem sobie odmówić ;)

Poza nią jakiś szczególnych zachcianek nie mam. Czasami jak o czymś pomyślę to już to czuję na języku, ale 3 minuty później już o tym zapominam.
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Gosiaczek80 w 2 Września 2009, 11:47
ja w pierwszym trymestrze w pierwszej ciąży zachcianek jako takim nie miałam. wręcz nie mogłam patrzeć na jedzenie. Teraz jest podobnie ale z małą różnicą; od dwóch dni na kanapki do pracy gotuję jajka, nie szczególnie mogę patrzeć na wędline i sery. wróciła miłość do zup i mam ochote na zupę na rozgotowanym ryżu.
nie smakuje mi cherbata czarna ani sama, ani z cytryną (tylko taką mogłam pić w pierwszej ciąży); normalnie nie bardzo mam co pić. I nie chce mi się pić (a ja zawsze dużo piłam).
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: franekkimono w 2 Września 2009, 20:21
zupki chińskie i pomarańcze:)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: ela w 6 Września 2009, 11:19
Ja mam znow zachcianki na mleczne zupki :)
Kaszę manne , kluski lane itd :D
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Kasia1981 w 7 Września 2009, 16:53
a ja mam chętkę na BARSZCZYK!! W ciąży smakuje mi jak nigdy, paluszki lizać ;D Barszczyk rules ;D
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Morgan w 11 Września 2009, 15:01
ja mialam zachcianki na truskawki.... było i tak ze zjadlam na sniadanie śledzia i zapilam koktajlem z truskawek, tak mi smakowalo!!!
ale to bylo w I trymestrze... teraz juz raczej mało jem, nie mam ochoty na wieksze żarełkko ;)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Agula82 w 13 Września 2009, 12:57
Ja zajadam sie pomidorami pod kazda postacia, serem zoltym i cebula ale tylko surowa -  smazona, gotowana nawet chipsy cebulowe sa be  :)
Do tego cola i zupki chinskie, na przemian z czekolada ... I badz tu madry co tam siedzi  ;)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Fasolek w 13 Września 2009, 13:45
Ja obecnie jestem na etapie serków topionych ;D Mmmmm, kanapeczka złożona ze świeżego chlebka i serka topionego i do tego gruby plaster pomidora- malinówki- to moja miłość :Serduszka:
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: .:Anka:. w 14 Września 2009, 09:54
a mnie naszło na słodycze.........
staram się zapcyhac owocami ale i tak słodkie wygrywa
i co tu zrobić  ??? silnej woli brak  :-X :-X
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Morgan w 14 Września 2009, 15:42
Aniu na zachcianke nic nie poradzisz Kochana....  :-*
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: ela w 2 Października 2009, 14:08
A to moje zachcianki :)

(http://www.platforma.lobos.pl/scaleimg.php?co=TOWPLIKI/PLIK/0000002342.jpg&dl=250&wys=250)

(http://www.pralina.de/zdjecia/michaszki_1d.jpg)

Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: KAHA w 3 Października 2009, 20:28
INKĄ i ja się zapijałam.
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Morgan w 4 Października 2009, 09:27
Oj u mnie tez Inka górą! :) Mimo iz  np normalnej kawy nie pijam, bo nie lubie... :))
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: ela w 4 Października 2009, 10:44
Sama inka to nie to samo co inka z cukiereczkiem ;)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: KAHA w 4 Października 2009, 11:28
Ja inkę od zawsze zalewam wodą, z mlekiem mi nie wchodzi. Słodzona też nie. Ale...można zrobić tak: wlać 2 szklanki wody do garnuszka, wsypać 1/4 łyżki imbiru, 1/3 łyżki cynamonu, 2 goździli. Jak się zagotuje - wsypać inki wedle uznania, ja wsypywałam dwie czubate łyżeczki. Niebo w gębie. Szczególnie pomocne na mdłości 1 trymestru.
Podobnie można zrobić z kawą naturalną i taki napój mogą pić ciężarówki. Tylko kolejność inna. Trzeba zagotować 3 szklanki wody. Jak się woda zagotuje - wsypać 3 łyżki kawy mielonej - dla ciężarówek najlepsza będzie Astra, bo nie ma po niej zgagi. Przykręcić gaz...aby woda tylko "mrugała". Potem 3 gożdziki (1 na szklankę) i pół łyżeczki cynamonu i 1/4 łyżeczki imbiru. Gotować 3 minuty. Słodzić miodem albo wcale. Pyszniejsze niż pychota. Ja pijam właśnie taką kawunię.
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: ela w 4 Października 2009, 13:23
ojaaaaaaaaaa ! Zaraz wypróbuje nowiści inkowe :)

Ja Inke zalewam wodą , dodaję mleka i cukru ... :P
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: asia w 4 Października 2009, 13:56
Też piję taką kawę  ;D Pyszna i zdrowa - przepis od mojej dietetyczki.
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Gosiaczek80 w 5 Października 2009, 08:33
trza wypróbować. Kupiłam ricore ale średnio mi smakuje.
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: KAHA w 5 Października 2009, 10:01
Gosiaczek80 następnym razem nie przepłacaj i kup zwykłą cykorię w Tesco. To jest to samo co ricore, tyle że tańsze z 70%.
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Gosiaczek80 w 5 Października 2009, 12:51
to żebym to ja wiedziała  :D  następnego razu nie będzie bo mi toto nie podchodzi.
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: KAHA w 5 Października 2009, 14:43
Fakt, smak jest dość specyficzny....ale cykoria ma tak dużo błonnika, że warto ją pić mimo niedogodności smakowych...ze względu na komfort wypróźniania... ;D ;)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Gosiaczek80 w 6 Października 2009, 10:30
a no to inna inszość.  trzeba będzie się raz na jakiś czas przełamać.
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Olucha w 8 Października 2009, 08:16
U mnie na topie ostatnio kanapki z białym serkiem i z dżemem truskawkowym albo z żurawiną  :)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: aadaa w 23 Października 2009, 11:04
U mnie dopiero początek ciąży wiec jeszcze zachcianek niet - od kiedy zaczynają się owe zachcianki? Jest jakaś reguła?
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: .:Anka:. w 23 Października 2009, 11:06
żadnej  :)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Gosiaczek80 w 23 Października 2009, 11:35
u mnie wraca miłość do grapefruitów. Szczególnie zielonych. Przed chwilą takowego zjadłam i mimo, iż nie należął on do najsmacznieszych i najsoczyściejszych to i tak mi smakował.

I zjadłambym juz pyszną pomarańczę...ale z tym to chyba należy się jeszcze wstrzymac ...
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Morgan w 23 Października 2009, 12:17
ja w ciazy truskawki ubostwialam w formie koktajlu :D
a teraz juz mi przeszlo hehe ;))
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: ~Ania~ w 24 Października 2009, 08:24
Ja nie miałam całą ciążę konkretnych zachcianek. Że MUSZĘ 'to coś' zjeść teraz, w tym momencie.
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Gosiaczek80 w 26 Października 2009, 08:15
Ja ogólnie też nie mam i nie miałam. Zawsze zachciewajka może poczekać. Ale ostatnio na blacie stał słoik z kiszonym i tak na mnie patrzyły i do mnie mówiły "zjedz mnie", ze od razu słoik otworzyłam. O dziwo przeszły mi w tedy mdłości.

A jak byłam w ciąży z Zu to małż parę razy odbierał smsy ,że bez mleka i czekolady może się w domu nie pokazywać ;D
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: ~Ania~ w 26 Października 2009, 09:09
Ja w pierwszej ciąży tez miałam taki okres,że bardzo duzo mleka piłam :)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Gosiaczek80 w 26 Października 2009, 09:17
a ja teraz nie mogę pić mleka (chyba przestałam trawić laktozę), a jeśli juz to w małych ilosciach i ogólnie z nabiałem jestem na bakier...i to mi się nie podoba...
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Morgan w 26 Października 2009, 09:19
ja mleko z kolei zawsze pilam litrami i w ciazy tez mi tak zostalo... ale nie martw sie Gosia ja nie moglam aptrzec na nic "zielonego" prawie do konca drugiego trymestru i tez mi sie to nie podobało... ale sila wyzsza ;)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Gosiaczek80 w 30 Października 2009, 13:56
naszło mnie dziś na śledzie....ale póki co ich brak....w pracowniczym sklepiku wykupili wszystko zanim tam zawitałam.

a teraz zjadłambym zielonego grapefruita... ten to akurat jest w domu.
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: anusiah w 5 Listopada 2009, 16:31
naszło mnie dziś na śledzie....ale póki co ich brak....w pracowniczym sklepiku wykupili wszystko zanim tam zawitałam.


U mnie z kolei zdecydowany odrzut od śledzi ....
Nie mogę też patrzeć na mięso brrrr... ;D

Za to codziennie jadłabym płatki z zimnym mlekiem - na słodko ;D
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: ricardo w 5 Listopada 2009, 17:02
A ja mam ostatnio fazę na takie herbatniki w polewie czekoladowej :) pycha :) wolę nie wchodzić na wagę...
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Gosiaczek80 w 6 Listopada 2009, 07:28
ricardo herbatniki w ciemnej czekoladzie królują i u mnie....a że siedzi sie w pracy to się je je. Co innego jakbym była w domu....

Aniu ja tak miałam w pierwszej ciąży. Mięso tylko wołowe albo pieczenie. A mleko szło litrami dziennie. w Różnej postaci. A teraz z mlekiem jestem na bakier, za to z wędlinami i mięsem nie mam problemu.
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Olucha w 6 Listopada 2009, 07:31
U mnie końcową zachcianką są płatki z mlekiem  ;) A i wczoraj na stacji benzynowej zachciało mi się benzyny powąchać, ale się powstrzymałam  :los:
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Gosiaczek80 w 6 Listopada 2009, 08:07
dobre ola dobre !!1 :D :D :D
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: ricardo w 6 Listopada 2009, 09:30
U mnie najgorsze jest to, że zmniejszyłam słodzenie herbaty do 1 lyżeczki, ale przez to odczuwam właśnie wzmożoną chęć na słodycze...

Ale teraz herbatniki w polewie czekoladowej rulezzzzzzzzzzz :)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Gosiaczek80 w 6 Listopada 2009, 10:04
ricardo ja od jakiegoś czasu zmniejszam słłodzenie. Od maja (w ciążę zaszłam mniej więcej w połowie lipca) zaczeło mnie mulić od zbytniego słodkiego. Zaczełam mniej słodzić, nie jem już bardzo slodkich rzeczy. Nawet batoniki np. Grześki czy princesse musiałam jeść na raty.

ja mam ochote na soczystą pomarańczę. A takowych narazie brak.
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: ricardo w 6 Listopada 2009, 10:10
No jak coś jest takie mega słodkie jak snicers czy mars to też ledwo to zjem, Grześki mogę zjeść ale te bez polewy - z polewą są za słodkie. A ja w ogóle wcześniej słodziłam 2 łyżki - uwielbiałam taką słodką herbatę :)

Oj soczysta pomarańcza to mi też się marzy...
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Gosiaczek80 w 6 Listopada 2009, 10:21
ja też tyle słodziłam. A do kawy szły 3 łyżeczki. I zaczęło mnie to deerwować. TEraz na 400 ml mocnej herbaty idą 2 łyżeczki - chciałambym to zmienić...
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Olucha w 6 Listopada 2009, 10:27
Ja przed ciążą potrafiłam zjeść 5,6 marsów albo snickersów i w ogóle nie czułam że mi za słodko, za to teraz zjem jednego i mam dość  :)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: ricardo w 6 Listopada 2009, 11:03
ja z tymi Marsami i snickersami zawsze tak miałam :) Także to dla mnie żadna nowość, ale Grześki w polewie to jadłam, a teraz tylko bez polewy :)

Gosia aż 3 łyżeczki?? Ja kawę zawsze 2 łyżeczki i do tej pory jak zdarza mi się pić to nie potrafię posłodzić mniej bo cukier jakoś zagłusza smak kawy a do tego mleko :)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Gosiaczek80 w 6 Listopada 2009, 11:05
tak. 3 łyżeczki  ;D
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: .:Anka:. w 6 Listopada 2009, 11:34
mnie też ciagnie do słodkiego...
nie mam ochoty na inne jedzenie a juz napewno nie na takie co sama zrobię
nic mi nie smakuje co sama zrobię  :-X
teraz siedze w pracy i biję się z myslami czy iśc do lidla po cos słodkiego czy zjeść kanapkę i zagryźć jablkiem i udać, ze nie marzę o ritter sport nugat  >:(  :D :D
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: ricardo w 6 Listopada 2009, 11:46
Ania ja bym zjadła tą kanapkę ale i tak bym poszła po coś słodkiego :)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: anusiah w 6 Listopada 2009, 11:53
 ;D Ja dzisiaj Lidla przetrzepię...Już mi się kończą zachciankowe zapasy. Od rana - żelki (  :o bomba kaloryczna ), oraz sporawy omlet. To jakoś silniejsze ode mnie...
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Gosiaczek80 w 16 Listopada 2009, 13:48
ja mam jakiś niedobór sodu w organiźmie...bo jak można  tłumaczyć ochotę na popcorn i coca colę. Ewentualnie krakersy ale tylko solone.....  unikałam do tej pory tych produktów, bo raz, że mi się po nich pić baardzo chce (wiadomo sól) to dwa - sprzyjają magazynowaniu wody w organizmie. A mnie dodatkowe kg niepotrzebne.
Ale dziś już nie mogę..idę do biedronki po popcorn.

I jeszcze bardzo chce mi się owoców
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: aadaa w 16 Listopada 2009, 14:43
Ja bym litrami pila sok z grapefruitów i czerwonych pomarańczy - najlepiej świeżo wyciskanych - właśnie sprawiliśmy sobie wyciskarkę i będziemy działać :) Jak tylko pomyśle to mi ślinka cieknie :)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: ricardo w 18 Listopada 2009, 09:41
Ja ostatnio mam straszną ochotę na kisiel :) od kilku dni codziennie muszę zjeść :)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Gosiaczek80 w 18 Listopada 2009, 09:48
predwczoraj do spółki z córką zjadłyśmy 3/4 litrowego słoika ogorków konserwowych - dobrze, że był domowe  :P
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Gosiaaa w 4 Grudnia 2009, 14:43
to ja ostatnio miałam ochotę na wiśnie!!! zobaczyć wówczas minę męża bezcenne :)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Agula82 w 4 Grudnia 2009, 21:07
Wczoraj tak za mna chodzily paczki ze zjadlam..4 ::)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Gosiaczek80 w 27 Stycznia 2010, 22:27
no to ja zjadłam teraz duuużą miskę mleka z płatkami. Ciekawa jestem jak się bede po nich czuła (bo od kilku miesiecy jest mi po mleku i jogurtach nie za dobrze na żołądku).

mam ochotę na pomidora, a najlepiej na duuużo pomidorów. Pomimo, iż one o tej porze roku są niesmaczne, niezdrowe i cholernie drogie...
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: adusiaxxx w 7 Lutego 2010, 23:57
Oooo mnie to się nawet ostatnio pączki śniły, że mąż przyniósł  :) i jak się przebudziłam to szukałam gdzie je wsadził, taki realistyczny sen  ;D Ogólnie to mnie się często śni coś do jedzenia, a później mam na to ochotę  :P

A poza tym to od początku ciąży chodzą za mną pomarańcze, codziennie muszę zjeść kilka  :) I maleństwu też chyba spasowały, bo po zjedzeniu wierzga jak opętana   :P
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Gosiaczek80 w 8 Lutego 2010, 08:50
adusiu juz niedługo tłusty czwartek ! a z pomarańczami tez tak mam. Często jem pomarańcza w nocy, bo on skutecznie gasi moje pragnienie i czasem od razu uda mi się zasnąć.
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: anusiah w 8 Lutego 2010, 13:04
 ;D płatki z mlekiem ( Cini - minis )- najlepiej w nocy ... Oj pracuję na figurę :P
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: adusiaxxx w 8 Lutego 2010, 14:55
Eeee to ja w nocy śpię jak zabita, wstaję tylko siku, ale budzę się rano zjeść to co mi się przyśni ( o ile jest w zasięgu ręki bo jak nie ma to wybieram zamienniki  ;D )  i kładę się dalej spać  :) Dziś wstałam ok 9.00  i trochę po 14.00  i jestem jak nowo narodzona  ;D
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Gosiaczek80 w 9 Lutego 2010, 09:10
pozazdrościć takiego snu....ja w tej ciązy raczej cierpie na bezsenność .... :-\
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Gosiaczek80 w 4 Marca 2010, 14:48
odnawiam wątek. moja zachcianka SPRITE ! już wypiłam 3 szklanki. miałam kupić cole ale rzy dzisiejszych rewelacjach wolę uniknąć kofeiny.
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Gabiś w 5 Marca 2010, 14:11
Narazie u mnie na tapecie są ogórki kiszone, kefir i coca cola... NA samą myśl o słodyczach robi mi się niedobrze :P
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: adusiaxxx w 5 Marca 2010, 14:14
Ja też tak miałam w pierwszym trymestrze, od słodyczy mnie odrzucało, niestety później się to zmieniło  :P Ale jakoś tak specjalnie na colę nie mam ochoty  ;)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Gosiaczek80 w 5 Marca 2010, 18:38
ciekawe co jest w tej coli, że tyle ciężarnych ma na nią ochotę.  rzecież normalnie mnie do niej nie ciągnie, jak też do innych gazowanych napojów, a teraz ??? 
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: aadaa w 7 Marca 2010, 16:29
Tez mam wielkie parcie na cole :) mi pomaga na zgagę - ale nie wiem czy to prawda czy to tylko moja wymyślona teoria :)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Gosiaczek80 w 7 Marca 2010, 21:08
a ja już doszłam dlaczego ciężarówki mają taką ogromną ochotę na cole. Bo cola zawiera dużo fosforu w postaci fosforanów. I może w ciąży jest duże zapotrzebowanie na ten pierwiastek ? I dlatego ?

Ale dlaczego gazowane? nie mam pojęcia...

Ja właśnie piję colę, przez męża, bo ją kupił. I podjadam jakieś "ekologiczne" lays'y. Bardzo zdrowo i mądrze jeśli chodzi o późniejsze obrzęki i dzisiejszą noc...pewnie będę miała mega problemy z przespaniem jej . Bo nie dość, że cola, to jeszcze po południu u  teściów poprawiłam sobie humor kawą z mlekiem.   ::)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: adusiaxxx w 7 Marca 2010, 22:09
Ja to ostatnio mam ogromne parcie na lody, ale tylko nie owocowe, najbardziej podchodzą mi tiramisu, mniam, mniam   :Serduszka:
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: tasiek w 11 Marca 2010, 14:11
heheh to się dołącze na początku cola była cudownym wynalazkiem...teraz jest feee za to sprait czemu nie hihi...ostatnia faza na śledzie w occie moskaliki...mniam...ogórki tez są zajebiaszcze...słodkie czasami ale bez przesady:)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Gabiś w 11 Marca 2010, 14:20
A ja teraz na nic nie mam ochoty... ciągle chodze głodna ale co zjem to w sumie mi nie smakuje..  Ale zachcianekma mnóstwo - np. wczoraj w nocy kanapka z żółtym serem i ketchupem.. tylko rano juz nie maiąłm na nią ochoty :(
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: tasiek w 11 Marca 2010, 14:22
u mnie żółty ser też był i jest na topie hihihi i mięsko mięsko:) też był moment że nic mi nie smakowało do tego miałam taki niesmak w buzi że próbowałam go na wszelki sposób zabić...także jedzeniem czegokolwiek:/
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: adusiaxxx w 11 Marca 2010, 21:25
Dziewczyny a ja Wam powiem, że ostatnio po tej coca coli miałam takie boleści brzucha że myślałam że urodze  :pogrzeb: A dzień wcześniej to samo po barszczu ukraińskim, ale może to przez fasolę  ::) Także uważajcie, żeby nie przesadzić, ja w sumie wypiłam z 3 szklanki i obiecałam sobie że do porodu nie tknę coli  :-[
A teraz lecę na lodzika, mniam, mniam  :los:
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: ricardo w 11 Marca 2010, 21:28
ja w sumie wypiłam z 3 szklanki i obiecałam sobie że do porodu nie tknę coli  :-[


Nie wierzę, że wytrzymasz :P
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: adusiaxxx w 11 Marca 2010, 21:36
No właśnie Pati ja raczej nigdy nie miałam dużego parcia na colę, to była raczej jednorazowa zachcianka  ;) mąż zrobił zupę i była za słona  :P troszkę  ;) a potem cały dzień chciało mi się pić, a cola fajnie gasiła pragnienie, no i się doigrałam  :)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: ricardo w 11 Marca 2010, 22:19
Zupa za słona... Biedny mąż :P hehehe

Ja tam colę uwielbiałam. Teraz coli w ogóle nie kupujemy co by mnie nie kusiła :) Choc jedna moja koleżanka karmi piersią i pije colę normalnie i nic jej dziecku nie jest ale do mnie to jakoś nie przemawia....
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Gabiś w 12 Marca 2010, 08:46
Ja narazie wypiłam może ze 3 szklanki coli... staram się jej unikać i nie kupować. MA kofeinę i jest gazowana a to niekoniecznie zdrowe. JAk już mam wielką ochotę to kupuję małą butelkę i piję przez kilka dni małymi łyczkami..
Wczoraj mnie naszło na śledzie... zjadłam o 23.00  :o Jak dziś o tym pomyślę to robi mi się niedobrze  :D
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Gosiaaa w 12 Marca 2010, 08:54
co do zachcianek, to ja całą ciążę praktycznie nie miałam, a teraz od tygodnia tak mi się chce alkoholu, że mało mi język do d... nie ucieknie :(
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Gabiś w 12 Marca 2010, 09:03
Gosiaa no zachcianki na alkohol chyba najgorsze bo nie wolno... Ja też mam ochotę na wino... wtedy robię sobie dobry soczek z pomarańczy  ;D
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: tasiek w 12 Marca 2010, 09:34
gabiś z pomarańczy to na chłopca hihi mi lepiej wchodzi jabłkowy:)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: ily w 12 Marca 2010, 17:33
ja właśnie strasznie miałam ochotę na kwaśne jedzenie - kapusta kiszona to była dla mnie wręcz rozkosz (zresztą nadal tak jest, ale już nie tak jak na samym początku) i okazało się, że będziemy mieć chłopczyka :)  :)  :)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: aadaa w 12 Marca 2010, 17:40
gabiś z pomarańczy to na chłopca hihi mi lepiej wchodzi jabłkowy:)

u mnie się te pomarańcze sprawdziły - bo bedzie chłopak :)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: adusiaxxx w 12 Marca 2010, 19:21
u mnie się te pomarańcze sprawdziły - bo bedzie chłopak :)

A u mnie się nie sprawdziły  :) Prawie przez całą ciążę królują u mnie pomarańcze i będzie dziewczynka, także chyba nie ma reguły  ;)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Gosiaczek80 w 12 Marca 2010, 19:56
nie ma reguły. Ja mam nawet ochotę na śledzie. Ale wystarczy, że zjem jednego i jest ok. wiecej nie. ale ubię i kiszoną kaustę (w pierwszej ciąży to była moja ulubiona surówka), i ogórki kiszone i kwaśne zupy typu pomidorówka, ogórkowa. I zdecydowanie wolę pomarańcze od mandarynek...
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: mikoala w 12 Maja 2010, 21:35
ja zaczynałam od jedzenia kwaśnego: ogórki kiszone, kapucha kiszona, żurek, sałątki śledziowe, potem era kiśli, budynie no i coca cola to do teraz
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: milenaw w 13 Maja 2010, 09:34
A ja przez pierwsze kilkanaście tygodni mogłam jeść jakbłka kilogramami. Teraz jakoś mi przeszło.
A i słodycze to na bieżąco a kwasiorów wcale.
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Gabiś w 13 Maja 2010, 16:07
A ja teraz mam ciągle ochotę na owoce i warzywa :) Uwielbiam sobie robić koktajle z jagodami....
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: ricardo w 14 Maja 2010, 10:32
Z jagodami trzeba uważać bo mogą powodować zaparcia co zresztą w ciąży i bez jagód może wystąpić ;)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: adusiaxxx w 14 Maja 2010, 10:58
Oooo ja też wszelkie koktajle uwielbiam z tym że truskawy już mi się przejadły i teraz zmieniłam na jagody  ;D Niestety mrożone, świeżych już nie dam rady spróbować   :-\
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Gabiś w 14 Maja 2010, 12:21
Ja też mrozone niestety....
Jagody zaparcia ??? Powiedziałabym że wręcz odwrotnie... Przeciez mają dużo błonnika...
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: stewe_griffin w 14 Maja 2010, 12:47
ja też słyszałam, że jago mają 'zaparciowe' działanie.. ale nie orientowałam się na jakiej niby zasadzie to działa - dlaczego tak się dzieje..

co do zachcianek, to ja nie mam w sumie żadnych.. nastawiałam się na jakieś niesamowite smaki czy połączenia, a tu nic zupełnie.. w sumie to dobrze.. chyba.. bo mam spokój, ale jakoś tak mało ciążowo ;)..
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Maja w 14 Maja 2010, 12:49
Suszone jagody są lekiem na biegunki - można je kupić w postaci owoców borówki czernicy ;)

Ja zachcianek żadnych nie mam, tylko przez mdłości wielu rzeczy nie jem ale żebym miała jakąś dziką ochotę na coś albo w ogóle zajadała się czymś konkretnym to nie ::)
Truskawki zawsze lubiłam więc  teraz też wcinam :P
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: mikoala w 14 Maja 2010, 16:11
No ja to truskawy też zajadam uwielbiam, może zdąze doczekać jeszcze takich swojskich polskich zanim Maluszek przyjdzie na swiat
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Maja w 14 Maja 2010, 16:13
Ja do tego stopnia uwielbiam truskawki, że mimo świadomości, że będę jak biedroneczka ;D (uczulona jestem) wcinam do upadłego, a jak już się sezon kończy to jest istna maskara :D
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Madziulka83 w 25 Maja 2010, 13:13
 właśnie wracałam przez targ i tym pięknym czerwoniutkim truskaweczkom się nie oparłam, do tego jeszcze mega czerwone jabłuszko a na dokładkę zielone ;D a tatko kupił dziś arbuza- dziś mam dzień owocowy ;D
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: aadaa w 25 Maja 2010, 13:53
A mnie wieczorem nachodzi ochota na BIG MILKO tylko śmietankowe ...ojjj to już trwa jakieś 2 tygodnie :)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: adusiaxxx w 25 Maja 2010, 14:02
Ja też ostatnio arbuzy uwielbiam  ;D Ale nie tylko, teraz to mi wszystko smakuje  ;) Muszę się nasilić bo ostatnie dni mi zostały, od poniedziałku reżim  ;)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: mikoala w 25 Maja 2010, 22:23
Ja ostatnio jadam jeszcze orzeszki ziemne kilogramami.
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: dziubasek w 7 Czerwca 2010, 14:40
U mnie w poprzedniej jak i tej ciąży faza na grejfruty króluje  ;D ;D ;D ;D
Codziennie jeden- dwa na kolację, prosto z lodówki muszą być obowiązkowo!

no i cola... nigdy nie przepadałam... a teraz  ::)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: mikoala w 7 Czerwca 2010, 16:12
Co z tą cola ze cieżarnym tak smakuje?
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Madziulka83 w 7 Czerwca 2010, 19:04
Ja też mam napady na colę, ale staram się ograniczać :P
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: mikoala w 7 Czerwca 2010, 19:08
Ja sobie to tłumacze tym że nałogowy kawosz w ciazy odstawił całkowicie kawe to nadrabia od czasu do czasu kofeina z coli.
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Maja w 8 Czerwca 2010, 10:10
Ja nigdy za colą nie przepadałam - no chyba, że w drinolu ;D teraz próbowałam na mdłości ale nie chcę nawet opisywać co było  :-X
Nienawidzę coli i wszystkich innych słodzonych napojów, soki rozpuszczam z wodą - od wszystkiego co słodkie mnie odrzuca :-\

Nie mam żadnych zachcianek >:(
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Madziulka83 w 8 Czerwca 2010, 11:16
JA tak jak mikoala- kawkę dziennie musiałam wypić, a teraz zupełnie odstawiłam, więc czasem ciągnie mnie do coli :P no i nadal truskawki ;D już się porzeczek, agrestu i wiśni doczekać nie mogę;D
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: mikoala w 8 Czerwca 2010, 11:35
Madziulka83 byle byś doczekała zanim być może zaczną sie problemy ze zgagą.
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: orinokooo w 20 Września 2010, 11:13
Ja nigdy za colą nie przepadałam - no chyba, że w drinolu ;D teraz próbowałam na mdłości ale nie chcę nawet opisywać co było  :-X
Nienawidzę coli i wszystkich innych słodzonych napojów, soki rozpuszczam z wodą - od wszystkiego co słodkie mnie odrzuca :-\

Ja tak mam normalnie :)
a od początki ciązy owoce, co jakiś czas napad na słodkie i - o zgrozo - McDonald (ziemniaczane łódeczki z sosem śmietanowym...) i KFC - stripsy i Twistery!

Właśnie spałaszowałam na drugie śniadanie twistera - dobrze, że waga na razie nie rośnie :)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: caffem79 w 22 Listopada 2010, 23:27
Ja mam straszne ciśnienie na słodycze i lody waniliowe :) póki co odpukac zgagi nie bylo, a leci 33tc :D
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: monijane w 23 Listopada 2010, 10:12
A ja ostatnio nie mogę przestać myśleć o pomarańczach :) Zjadłam już ze 4 kg w sumie.
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: malgosiask w 23 Listopada 2010, 12:39
Mnie ciągnie do każdej kwaśnej zupy. Nawet teraz myślę... No i gołąbki - mogę jeść codziennie.
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: ziomaleczka w 24 Listopada 2010, 11:05
I ja dołączam się do zachciankowej listy:
- KIWI to na pierwszym miejscu
- kapusta kiszona i inne kwaśne jedzenie (ale w tym okresie to normalka, mamy już prawie zimę...)
- twarożek ze szczypiorkiem

Tyle na razie mi przychodzi do głowy :)

Aaaaa jeszcze jedno! Czasem mam ochotę na Monte... Dlatego w lodówce stoi zapas ;D
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Anjuschka w 24 Listopada 2010, 11:45
A ja mimo, że to początek ciąży - ostatnimi czasy uwielbiam zupy (a dawno sama ich nie gotowała - a w ostatnim tygodniu 3 różne).
I pierwszym moim objawem ciąży (od którego zaczęłam się domyślać, że to może rzeczywiście ciąża) była chęć na wątróbkę, której nie cierpię od dzieciństwa. Ale była pycha.
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: ziomaleczka w 24 Listopada 2010, 18:16
Anjuschka no faktycznie! Zupa musi obowiązkowo być przynajmniej co drugi dzień :) W życiu tak nie miałam... :)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Zoya w 27 Listopada 2010, 21:16
Rosół, rosółek - ach jak dobrze, ze teściowa obiecała jutro miec na obiad  :skacza:
Mysle o nim juz drugi tydzień, po nocach mi się sni... na sniadanie, na obiad, obojętnie.
Poza tym to mandarynki - kilogramami. Do tego twarozek z rzodkiewka+szczypiorek... a to dopiero początek ;)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Zoya w 27 Listopada 2010, 21:17
A ukochanych lodów-Marsów nigdzie-przenigdzie nie moge znależc!!!  >:( >:( >:( >:( >:(
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: ziomaleczka w 29 Listopada 2010, 12:05
jolanga u mnie w mieście zawsze kupuję lody Mars tudzież Snickers w TESCO. Domyślam się, że jak to w sieciowych marketach bywa, powinny mieć praktycznie identyczny asortyment, więc może i w Szczecinie właśnie tam je znajdziesz :) Trzymam kciuki ;D
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Zoya w 29 Listopada 2010, 12:58
ziomaleczka  :-* :-* :-* lece do tesko  :skacza: :auto: :auto: :auto:
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: caffem79 w 29 Listopada 2010, 14:10

Aaaaa jeszcze jedno! Czasem mam ochotę na Monte... Dlatego w lodówce stoi zapas ;D


Ja tez na Monte hihi i jeszcze pudingi toffii ze Smakiji :D pychota :) na obiad włąsnie gotuje zupe ogórkową :)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: ziomaleczka w 29 Listopada 2010, 16:15
jolanga mam nadzieję, że będą! :)

caffem79 coś w tym jest, bo nie jem może puddingów, ale często teraz gotuję budyń śmietankowy Dr. Oetkera :) :) :)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: ziomaleczka w 7 Grudnia 2010, 12:01
Że tak zapytam: były te lody w Tesco? Bo umieram z ciekawości czy dałaś radę ja kupić ;D
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Zoya w 8 Grudnia 2010, 09:18
Wtedy nie dojechałam do tesko... a w miescie, do ktorego sie przeprowadzilam tesko nie ma  :'( Wiec moje lody narazie są w zawieszenieu.... ale w weekend jade do Szczecina - w planei mam tez szcecinskie tesko :):)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Moniqe w 11 Stycznia 2011, 18:51
Przez całą ciążę jadłam kilogramy czekolady
9jednak zawsze dużo jej pochłaniałam teraz tylko zwiększyłam dawke :) )

Ale raz zdarzyło sie że miałam STRASZNĄ ochotę na nietypową kolację
Najpierw zupa mleczna z makaronem na słodko przegryzając ja śledziami w śmietanie i kiszonymi ogórkami - PYCHA!!!!!
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Madziulka83 w 11 Stycznia 2011, 18:55
Ja pamiętam swoją nietypową zachciankę- na śniadanie mleko z płatkami, po 2 godzinach kotlecik mielony, ktory zagryzłam gruszkami i winogronem- źle się to dla mnie skończyło-pawikiem ;D a nie wymiotowałam w ciązy- dokładnie 2 razy za całe 9 miesięcy ;)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: malgosiask w 14 Stycznia 2011, 12:13
Od kilku dni wciągam codziennie gęstą kaszę manną z łyżeczką dżemu malinowego. To jest boskie! :P
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: monijane w 14 Stycznia 2011, 20:47
malgosiask  kaszka, o TAK!
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka_B w 14 Stycznia 2011, 21:24
Mnie się wydaje, ze nie mam specjalnych zachcianek choc podobnie jak tu kilka dziewczyn pisalo chce na obiad zupy i zaczynam je gotowac (wczesniej zupe tylko na obiedzie u mamy  ;) a w dziecinstwie nie nawidzilam zup  ;D Jakos nie moge specjalnie przelknac smazonego miesa na obiad , czasem zjem ale nie tak czesto jak wczesniej.
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: malgosiask w 14 Stycznia 2011, 21:30
Mnie się wydaje, ze nie mam specjalnych zachcianek choc podobnie jak tu kilka dziewczyn pisalo chce na obiad zupy i zaczynam je gotowac (wczesniej zupe tylko na obiedzie u mamy  ;) a w dziecinstwie nie nawidzilam zup  ;D Jakos nie moge specjalnie przelknac smazonego miesa na obiad , czasem zjem ale nie tak czesto jak wczesniej.
Obstawiam synka ;D Miałam podobnie na początku.
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka_B w 14 Stycznia 2011, 21:32
Obstawiam synka ;D Miałam podobnie na początku.

Mezu bylby zachwycony, a ja nie mam nic przeciwko  ;D
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: malgosiask w 14 Stycznia 2011, 21:38
Obstawiam synka ;D Miałam podobnie na początku.

Mezu bylby zachwycony, a ja nie mam nic przeciwko  ;D
No żarty żartami, ale może się sprawdzi, 50/50 :)

Idę robić kaszkę :)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: ziomaleczka w 14 Stycznia 2011, 21:44
Hmmm.... też miałam takie zupkowe zachcianki i u mnie mała Anusia w brzuszku :) Faktycznie 50/50 ;D

Kaszka też jest git! Ostatnio też mam fazę na dania z makaronami :) Każdy rodzaj :) No z kuchni nie wychodzę :P
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: gosiek 8513:) w 14 Stycznia 2011, 21:50
Witam to i ja się dołączę do wąteczku  ;)
U mnie na początku normalnie mogłam jeść i jeść Kinder mleczne kanapki  a mój mąż w końcu stwierdził co Ty jesteś w ciąż ,że masz takie zachcianki ;D ;D i zrobiłam teścik i tak tak byłam w ciąży ;) ;)
a teraz jem bardzo dużo pomarańczy i mandarynek ,truskawki a ostatnio w moim menu pojawił się arbuz normalnie niebo w gębie nie mogłam się oprzeć chociaż teraz ciężko go dostać :-[, ale dostałam ;)
Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: ela w 14 Stycznia 2011, 21:51
Ja w pierwszej ciąży nie zasnęłam jak nie zjadałam kaszy :D
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Anjuschka w 15 Stycznia 2011, 08:55
A ja ostatnio non stop mogłabym jeść makaron polany sosem beszamelowym z jakimś dodatkiem - brokułem, szpinakiem, zieloną pietruszką. Wczoraj nawet do brokuł zrobiłam sobie beszamel :) Mięso niekoniecznie :)
Także to taki delikatny smak :) Jakoś na pomidorowe spagethi nie mam ochoty.
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: mikoala w 18 Stycznia 2011, 23:56
Co ciąza to inne zachcianki, co jedne to ciekawsze :)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: ziomaleczka w 19 Stycznia 2011, 11:52
 ;D ;D UWAGA UWAGA ;D ;D

Znalazłam lody SNICKERS!!!! U mnie w osiedlowym sklepiku były! Po paru miesiącach odnalazłam je 500 m od domu... Mam już 5 sztuk w zamrażarce hehe Jak już są to trzeba było zrobić zapas, a co... :)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Zoya w 19 Stycznia 2011, 13:27
ziomaleczka!!!!!!!
Ja nie moge znaleźć... ani marsów, ani snickersów  :'(
Byłam w tesko, ale tam lody tylko wielkie familijne albo jakieś głupie rożki  >:(

zazzzdroszcze :)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: ziomaleczka w 19 Stycznia 2011, 19:53
jolanga szkoda, że nie mieszkasz w Stargardzie... Podrzuciłabym Ci te lody :) Może i u Ciebie są gdzieś zachomikowane w małym sklepiku nieopodal... Lepiej sprawdź wszędzie w pobliżu miejsca swojego zamieszkania :)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: carollaa w 19 Stycznia 2011, 21:23
Przyznam szczerze, że dla mnie standardem jest jedzenie ogórków kiszonych, a potem czekolady, więc tego typu połączenia nie są dla mnie szokujące.
Jako takich zachcianek nie miewam. Częściej chyba zdarza mi się, że nie wiem, co bym zjadła, albo że zjadłabym coś, ale nie mam pojęcia co ;)

Na colę też mnie kilka razy wzięło...

A jak piszecie o lodach, to ja nigdy nie jadłam snikersa ani marsa, ale lubię bounty.

Ja chyba ogólnie mam smaka na owoce i mleko, które i tak lubię, ale teraz piję prosto z lodówki i najczęściej na noc.
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Anjuschka w 19 Stycznia 2011, 21:48
Częściej chyba zdarza mi się, że nie wiem, co bym zjadła, albo że zjadłabym coś, ale nie mam pojęcia co ;)


O, to zupełnie tak jak ja :)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: monijane w 20 Stycznia 2011, 08:14
Częściej chyba zdarza mi się, że nie wiem, co bym zjadła, albo że zjadłabym coś, ale nie mam pojęcia co ;)


O, to zupełnie tak jak ja :)

Ja też tak mam i nie wiem, co jest gorsze - dziwne smaki, czy smak na coś niezidentyfikowanego ;D
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: ziomaleczka w 20 Stycznia 2011, 10:12
Też tak mam! ;D Taki przykład: Mąż się pyta co mi zrobić na śniadanie, a ja nie mam pojęcia i tak z 15 min wymyślam, a on już oczami przewraca i śmieje się ze mnie, ale cierpliwie czeka co tym razem wymyślę :) Mówię mu, że sałatkę śledziową, a on tak na mnie patrzy i mówi: ale na śniadanie? :) No na śniadanie, a co? hehe Czasem mam takie odpały :)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: 01bonita w 26 Stycznia 2011, 10:18
ja ostatnio na wieczór poprostu muszę zjeść lody waniliowe z bakaliami... maluszek od razu wariuje w brzuchu
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: ziomaleczka w 26 Stycznia 2011, 16:06
U mnie za to teraz na śniadanie króluje mleko i Musli Tropical, a na kolację jogurt naturalny z bananami, jabłkiem, ananasem, kiwi i orzechami, polany odrobiną miodu... Pycha! :) Nie mówiąc już o tym, że pomarańcze z TESCO idą na kilogramy :)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Zoya w 26 Stycznia 2011, 16:11
U mnie z kolei nie ma obiadu bez kremu z pomidorów...
A w pizza hut odkrylam najlepszy deser na świecie - truskawki/wiśnie zapiekane z kruszonką + gałka lodów czekoladowych.... Pycha!
Chyba dziś się tam wybiore :)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: 01bonita w 26 Stycznia 2011, 17:03
oja!!! miałam ostatnio je brać i pizzyhut ale zabrakło mi czasu (kino) ale narobiłas mi checi!!

zabierz mnie ze soba :-)

w ogóle truskawrk bym z kilogram zjadła... :P
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: magda19285 w 1 Lutego 2011, 15:32
A ja na samym poczatku ciazy ok 5 -6 tyg mialam wielka ochote na cole i mandarynki

A teraz od ok 10 tyg , makarony ! nie wazne w jakim sosie , no i truskawki ale jeszcze nie ma sezonu i nie smakuja tak pysznie  :P
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: maggi-80 w 1 Lutego 2011, 15:48
Ja bym mogła no stop jeść spagetti :D
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: anikaa w 23 Stycznia 2012, 14:57
A ja brzoskiwinie. Takie z puszki  :)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: aadaa w 24 Stycznia 2012, 09:00
JA mam teraz korbę na lody z polewą czekoladową z McDonalds ... mniam ...
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: ricardo w 24 Stycznia 2012, 10:25
A ja ostatnio muszę jeść musztardę  ::) jak robię kanapki to na wędlinę zamiast pomidora nakładam dużo musztardy  :) pychota  :)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Elcik w 24 Stycznia 2012, 19:08
Ja właśnie wciągam marchewki :)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: *Ewcia* w 30 Stycznia 2012, 22:03
A ja mam ochotę na kakao  :P co wieczór wypijam pół litra mleka z 3 łyżkami słodzonego kakao -  a d..pa rośnie  ::)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Lovisa w 30 Kwietnia 2012, 15:25
A ja moglabym dziennie pic bardzo niezdrowa fante pomaranczowa!
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: ricardo w 4 Maja 2012, 17:52
Ja ostatnio co wieczór pochłaniam całą mieszankę studencką - najbardziej smakuje mi biedronkowa :)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: olkahof w 4 Maja 2012, 19:04
Ja zamiast pic wode, to jem kostki lodu. Napelniam szklanke i ssam i chrupie. Identycznie jak w pierwszej ciazy
I lody owocowe...koniecznie wodne, srednio 3-4 dziennie
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: liliann w 4 Maja 2012, 19:56
maaaatko...
ciekawe te wasze zachcianki...
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: selena w 10 Czerwca 2012, 20:46
Ja trzeci raz w tym tygodniu wcinam popcorn... a od lat ni jadłam  ;D. I czereśnie, bez ograniczenia  8)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Ola888 w 10 Czerwca 2012, 22:12
Zestaw obiadowy ziemniaczki+jajeczko+kefir ( jak mawia mój tata po białostocku ;)) mogłabym codziennie, w przeciwieństwie do ciąży z Liwią w tej ciąży zupełnie dorzuciło mnie od słodyczy  ;)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: selena w 26 Czerwca 2012, 20:52
Mnie też odrzuciło od słodyczy, aż się sobie dziwię, bo przed okresem to mogłam je tonami... Mój mąż stale zajada się czymś słodkim, a ja nic :-). Za to każdego dnia jem mnóstwo owoców, nie ma dnia, żebym nie wróciła z targu z siatką jabłek, czereśni, nektarynek...

'Dziwnej' zachcianki jeszcze nie miałam, ciekawe, czy takowa będzie  8)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Elcik w 27 Czerwca 2012, 08:30
Nic tylko się cieszyć :)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: LilithGoth w 27 Czerwca 2012, 22:44
Mnie od słodyczy tez odrzuciło co jest bardzo dziwne bo je wprost uwielbiam...no ale dzisiaj nie mogłam sie oprzeć śmiej żelkom jogurtowym sokki ...pyszne ...zjadłam dziecku połowe paczki :P

w sumie to nawet dobrze ze nie mam zachcianek na słodkie bo waga nie rosnie tylko stoi w miejscu
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: martusia-sc w 28 Czerwca 2012, 11:20
Ja na samym początku tylko kwaśne ... ogórkowa, żurek, kapuśniak, ogórki małosolne itp a teraz mi się odmieniło: słodkie owoce i coraz częściej czekolada;-)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: selena w 14 Grudnia 2015, 10:54
W tej ciąży ponownie pogrążają mnie owoce... Nie umiem sobie ich odmówić i jem ich zdecydowanie za dużo...  ;)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: andzelika w 14 Grudnia 2015, 17:59
Ja w ciąży jadłam strasznie czekoladę czasem nachodziła mnie ochota na frytki które popijałam szejkiem truskawkowym.Jednak później wykryto cukrzyce ciążowa i wszystkie przyjemność odeszły na boczny tor.
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: malinowa__mamba w 14 Grudnia 2015, 19:54
Ja mialam tylko raz zachciewajke...rok temu na swieta sledzie  ;D
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Justys851 w 3 Stycznia 2016, 21:22
od początku piję hektolitry soku jabłkowego - im kwasniejszy tym lepszy  ;)
śledzie i grzybki marynowane muszą być w lodówce  ;)
Tytuł: Odp: Nasze Z A C H C I A N K I
Wiadomość wysłana przez: Kamilka1 w 28 Lipca 2016, 11:16
Ostatnio moim faworytem jest buła z toną masła :)