Dziewczyny opiszę Wam pewną, moją historie związana z H&M. Tylko proszę nie śmiejcie się za bardzo ze mnie

Otóż jakiś czas temu szukałam sobie jakiś nowych ciuszków w H&M, tu w Anglii. Szperając między wieszakami w gorączkowych poszukiwaniach wygrzebałam przepiękną tunikę. Od razu sobie pomyślałam ''biorę ją''

i w tym momencie podniosłam głowę i ukazał mi sie ten widok...

Nad moją głową stały manekiny z wielkimi brzuszkami

W tym momencie poczułam, że robię sie czerwona

Moja tuniczka okazała się ubrankiem dla kobiety w ciąży

Byłam tak zajęta oglądaniem ciuchów, że zawędrowałam na dział dla kobiet przy nadziei
uciekając z tego miejsca dziękowałam, że mój M mnie tam nie widział, bo chyba do końca życia śmiał by się z mojego wyrazu twarzy, gdy zobaczyłam te manekiny

Morał z tego taki, że H&M w Anglii jest dobrze wyposażony w ciuszki dla ciężarówek

szkoda, że nie wszędzie w Polsce mają takie działy.
Jeszcze dodam, że od czasu mojej przygody,czasami nieśmiało zaglądam na ten dział. Z malutką nadzieją, że kiedyś będzie mi dane kupić tam którąś z tych tuniczek