Autor Wątek: AMELKA - córcia naszej Myszki i Irka juz na świecie!!!!  (Przeczytany 103473 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline olkahof

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4137
  • data ślubu: 08.04.2007
Odp: AMELKA - córcia naszej Myszki i Irka juz na świecie!!!!
« Odpowiedź #180 dnia: 22 Listopada 2007, 14:29 »
Dzień dobry  :Daje_kwiatka:

Dziękujemy za wszystkie komplemenciki :D Nie zaprzeczę... Amelka jest słodziakiem do potęgi, a tatuś jest tak zakochany  :Serduszka: że aż nadgorliwy i czasem to ja muszę go sprowadzić na ziemię...a myślałam, że będzie odwrotnie  :P
Mamy się wszyscy dobrze, chociaż zaczynają się powoli "kłopoty", ale te chyb naturalne raczej. Najgorzej jest chyba z odbijaniem po karmieniu  :-\ Czasem idzie od razu, czasem trochę sie namęczyc musimy, a często nawet w ogóle sie nie odbija  :( Wtedy kładziemy małą na boczek w razie gdyby się ulało. Ale widać, że potem boli ją brzuszek, bo się pręży, płacze i nie może zasnąć. I wtedy noszenie, bujanie, ciepła pieluszka pod brzuszek...
Może podpowiecie mi jakieś sposoby na odbijanie i bolący brzuszek???

I jeszcze poprosiłabym jeśli ktoraś z Was ma jakąś konkretną dietę- co można a czego nie, bo ja już sama nie wiem... Mam jedną listę, znajome mówią mi zupełnie co innego w porównaniu do listy i nie wiem sama, czy może ja źle jem i to jest powód tego brzuszka?  ???

No i ostatnia sprawa... Jak przechowywać pokarm- mam na myśli zamrażanie. Na dzień dzisiejszy ściągam 2 razy dziennie po 150 ml. Malutką muszę jak najczęściej przystawiać do piersi, żeby ten żółty kolorek zszedł z buźki jej. Butelke daję jej góra 2 razy, właśnie ze względu na zalecenie częstego przystawiania. Więc tyle aż ona nie zje z butelki, a w lodówce można przechowywać 24godz. Jak myślicie...mogę zamrażać? I jak to robić?

Kochane Ciocie :D wszystkie rady i zalecenia mile widziane i czytane  :-*

Dziś jedziemy Amelkę zarejestrować i dostaniemy certyfikat urodzenia już. Udało nam się umówic na spotkanie w urzędzie tak szybko :) więc trzeba skorzystać z okazji.
A z nowinek to... nie mamy już naszego autka  :-[ sprzedaliśmy wczoraj. Teraz szukamy nowego, większego auta.

Powiem Wam dziewczyny, że jeśli chodzi o mnie i poród... to naprawdę nie czuję się jakbym rodziła wogóle  :D Macica się kompletnie obkurczyła mi już przedwczoraj- czyli 3 dni po porodzie :) brzuszek smaruję i noszę pas i sie wciąga. Nie narzekam na kondycję, bo powoli ją odzyskuję, chociaż mało sypiając to nie łatwe.

Postaram się dziś skrobnąć relacyjkę może pod wieczór, ale nie obiecuję... a na zachętę powiem tylko, że będzie co czytać ;)



Offline AndziaK
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7929
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23.06.2007 r.
Odp: AMELKA - córcia naszej Myszki i Irka juz na świecie!!!!
« Odpowiedź #181 dnia: 22 Listopada 2007, 14:51 »
Olus jak Cie czytam to pragnienie dziecka jest tak wielkie, że aż się sama siebnie boję ;)

JESTEM Z CIEBIE DUMNA !!!!!!!  :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-*




Offline met

  • Młoda Żonka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4643
  • Płeć: Kobieta
  • Amor Vincit Omnia
  • data ślubu: [size=
Odp: AMELKA - córcia naszej Myszki i Irka juz na świecie!!!!
« Odpowiedź #182 dnia: 22 Listopada 2007, 14:59 »
Właściwie nie dodam nic.
Andzia kochana napisała wszystko.

Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
Odp: AMELKA - córcia naszej Myszki i Irka juz na świecie!!!!
« Odpowiedź #183 dnia: 22 Listopada 2007, 15:06 »
Ola
:Wzruszony:
co do małej to ci nie pomogę, bo się nie znam
trzymajcie sie ciepło Myszki dwie
i czekam na niespodziankę  ;)

Offline quasia

  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 247
Odp: AMELKA - córcia naszej Myszki i Irka juz na świecie!!!!
« Odpowiedź #184 dnia: 22 Listopada 2007, 15:21 »
Hej Olenko

Kotek ja slyszalam ze z tym odbijaniem to jest roznie bo jak dziecko sie nie nałyka powietrza i niewiele zje to czasami moze nie odbic, ale mam nadzieje ze inne ciocie tez sie wypowiedza. Jezeli chodzi o liste to podesle pozniej ale z wlasnego dosiwadczenia na moja mala bardzo zle wplywalo smazone miesko, kapusta i cebula no i najgorsza byla moja ukochana czekolada. Tak wiec dieta jest i pewnie jeszcze troche bedzie. Kotek powiedz mi a czym ty sciagasz mleko?? Jaki masz laktator? Co do brzuszka malutkiej to jak Maja sie prezyla to jedyne co pomagalo to noszenie jej na ramieniu lup na ''pluta'' czyli na reku z dlonia pod brzuszkiem a jak sie zaczna kolki to ja w aptece w angli kupilam swietna rzecz i jesli chcesz moge wyslac. Szkoda ze nie jestem tam bo swoja droga jest tez wiele innych rzeczy ktorymi bym sie podzielila jak np ciuszki z metkami juz na moja zamale :( Co do przechowywania to nie wiem bo mi sciaganie slabo idzie :(

Gratulacje powrotu do figury :) To chyba angielski klimat bo ja niezywkle szybko tez do siebie doszlam a myslalam ze bedzie ciezko :) Caluski dla Amelki  :-* :-* :-*

Offline Vall

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16385
  • Płeć: Kobieta
  • Żyć - oznacza wciąż wyrywać się do przodu!
  • data ślubu: 07.07.2007 :smile:
Odp: AMELKA - córcia naszej Myszki i Irka juz na świecie!!!!
« Odpowiedź #185 dnia: 22 Listopada 2007, 15:43 »
Ola......... kochana... ja zazdroszcze ogromnie... :D nawet tych niewielkich i chyba zdarzajacych sie kazdemu problemów...
czekam na relacyjkę... ;D

Offline quasia

  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 247
Odp: AMELKA - córcia naszej Myszki i Irka juz na świecie!!!!
« Odpowiedź #186 dnia: 22 Listopada 2007, 16:06 »
Tak jak powiedziala Vall "te problemy zdazaja sie chyba kazdemu" byle inne was nie dotyczyly :)

Offline Nika
  • Przyjaciele
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5596
  • Pola i Lenka nasze szczęście ...
Odp: AMELKA - córcia naszej Myszki i Irka juz na świecie!!!!
« Odpowiedź #187 dnia: 22 Listopada 2007, 16:17 »
Olu Twoja córeczka jest piękna - nic dodać nic ująć!!!!Z tym odbijanie to faktycznie trudna sprawa, moja Pola do dzisiaj zdarza się że nie może odbić, wtedy kładę ja na brzuszku ( zresztą ona tylko tak śpi) i zawsze odbije, może też spróbuj!!!a jeżeli chodzi o kładzenie na boczku to na początku też tak robiłam bo wydawało mi się że to najbezpieczniejsza pozycja, ale ortopeda zabronił bo wtedy nie wykształcają sie panewki tak jak należy ( podobno ????) więc już jej tak nie kładę, położna też o tym mówiła więc pewnie cos w tym jest!!!!!!!A Ty jesteś poprostu stworzona do bycia mamą!!!!!!Buziaczki


Offline Wercia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7020
  • Płeć: Kobieta
  • K & M- 10 lat minęło...:))
  • data ślubu: [
Odp: AMELKA - córcia naszej Myszki i Irka juz na świecie!!!!
« Odpowiedź #188 dnia: 22 Listopada 2007, 17:32 »
Jeśli ja również mogę coś doradzic w sprawie diety....
Ja do 7 miesiąca nie jadłam smażonych rzeczy, wszystko sobie gotowałam, unikałam ostrych przypraw, octu, majonezu itp. nie jadłam grzybów, hamburgerów, frytek, pizzy ;D Piłam dużo wody mineralnej i soki. Ominęły nas kolki u Mieszka, nie miał problemu z bolącym brzuszkiem. Dopiero jak skończył 7 miesięcy zaczęłam u siebie w diecie wprowadzac smażone i duszone mięsko, ogórki kiszone i korniszonki a teraz już jjem praktycznie wszystko ;D Mi jeszcze zostało 2 miesiące i kończę karmic piersią ;D Roczek to i tak długo :P
Na bolący brzuszek niestety nie umię doradzic dlatego że nas to ominęło....

Offline ela

  • Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 22579
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.08.2005
Odp: AMELKA - córcia naszej Myszki i Irka juz na świecie!!!!
« Odpowiedź #189 dnia: 22 Listopada 2007, 19:02 »
No to już masz porady :)
To, że się uśmiecham, śmieje i żartuje jak zawsze nie znaczy, że u mnie jest zajebiście. Ja po prostu nie lubię pokazywać, że jest mi bardzo źle. -

Offline froogunia

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1199
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16 września 2006r.
Odp: AMELKA - córcia naszej Myszki i Irka juz na świecie!!!!
« Odpowiedź #190 dnia: 22 Listopada 2007, 19:16 »
czekam na relacyjkę ;D
"wszystkie zwieŻęta są rUwne, ale świnie są rUwniejsze"
Orwell G. "Folwark Zwierzęcy"

Offline ela

  • Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 22579
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.08.2005
Odp: AMELKA - córcia naszej Myszki i Irka juz na świecie!!!!
« Odpowiedź #191 dnia: 22 Listopada 2007, 19:37 »
jaką relacje ? :D
Poszła i urodziła  ;D
To, że się uśmiecham, śmieje i żartuje jak zawsze nie znaczy, że u mnie jest zajebiście. Ja po prostu nie lubię pokazywać, że jest mi bardzo źle. -

Offline beyonce

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 960
  • Płeć: Kobieta
  • Tylko w twoich dłoniach jestem jak melodia...
  • data ślubu: 18.08.2007
Odp: AMELKA - córcia naszej Myszki i Irka juz na świecie!!!!
« Odpowiedź #192 dnia: 22 Listopada 2007, 19:59 »
My też czekamy  :D

Offline olkahof

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4137
  • data ślubu: 08.04.2007
Odp: AMELKA - córcia naszej Myszki i Irka juz na świecie!!!!
« Odpowiedź #193 dnia: 22 Listopada 2007, 20:28 »
Dziękuję za wszystkie rady. Będziemy próbować po kolei i dowiemy się jaka jest przyczyna i "magiczny" sposób na dolegliwość :)

Kotek powiedz mi a czym ty sciagasz mleko?? Jaki masz laktator?

Mam taki odciągacz do pokarmu Tommy Tippe


to taka pompka, no mi idzie jak z kranu prawie że ;)

Co do przechowywania pokarmu to już wiem- mama podpowiedziała co i jak :)

Zabieram się za pisanie relacji, jak mi się uda to wkleję dziś

Dobrej nocy  :-*


Offline ela

  • Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 22579
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.08.2005
Odp: AMELKA - córcia naszej Myszki i Irka juz na świecie!!!!
« Odpowiedź #194 dnia: 22 Listopada 2007, 20:50 »
Czekamy z niecierpliwsocią :D
A laktator identyczny jak avent :D
To, że się uśmiecham, śmieje i żartuje jak zawsze nie znaczy, że u mnie jest zajebiście. Ja po prostu nie lubię pokazywać, że jest mi bardzo źle. -

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: AMELKA - córcia naszej Myszki i Irka juz na świecie!!!!
« Odpowiedź #195 dnia: 22 Listopada 2007, 21:49 »
Kurcze jak czytam o tym twoim porodzie to normalnie az nie mozna uwirzyc, zadnych nie pozytywnych wrazen, poprostu tylko pozazdroscic.

 podziwiam cie, sama z mezem i malutkim dzieckiem zagranica a wszystko wiesz :)

Buzki :-* :-* :-*
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline met

  • Młoda Żonka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4643
  • Płeć: Kobieta
  • Amor Vincit Omnia
  • data ślubu: [size=
Odp: AMELKA - córcia naszej Myszki i Irka juz na świecie!!!!
« Odpowiedź #196 dnia: 22 Listopada 2007, 21:51 »
Spać nie mogę, więc może doczekam dziś relacji :los:

Offline szajo

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1621
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 28.IV.07
Odp: AMELKA - córcia naszej Myszki i Irka juz na świecie!!!!
« Odpowiedź #197 dnia: 22 Listopada 2007, 21:55 »
nooooo ja też tu czekam  ;D


Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
Odp: AMELKA - córcia naszej Myszki i Irka juz na świecie!!!!
« Odpowiedź #198 dnia: 22 Listopada 2007, 21:56 »
Cytuj
Co do przechowywania pokarmu to już wiem- mama podpowiedziała co i jak
czyli?
kochana taką wiedzą trzeba się dzielić mniej doświadoczonymi koleżankami  ;)

Offline olkahof

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4137
  • data ślubu: 08.04.2007
Odp: AMELKA - córcia naszej Myszki i Irka juz na świecie!!!!
« Odpowiedź #199 dnia: 22 Listopada 2007, 23:04 »
Przepraszam, że tak póxno- będziecie miały niespodziankę na rano  ;)

Zaczynam opisywać to cudowne i niezwykłe wydarzenie…i…buzia mi się śmieje…

Jak można przeczytać w ostatnim poście w wątku „Myszulkowa Niespodzianka” skurcze zaczęły się w piątek  późnym popołudniem. Pojechaliśmy z mężem do miasta po zakupy, w kolejce do kasy wygięło mnie z bólu, ale nie zwróciłam na to w tamtej chwili szczególnej uwagi, bo jak to w tym stanie takie rzeczy się zdarzają ;) Potem o 17 byłam u położnej. Zbadała mnie i nic szczególnego nie powiedziała- co też można przeczytać w moim ostatnim wątku :D Brzuch nadal był wysoko, więc sądziliśmy, że jeszcze czas.
Po powrocie do domu zostałam sama, bo Irek był w pracy. Siedziałam sobie i miałam skurcze…jakieś takie inne, silniejsze i mocniej odczuwalne niż wcześniej, ale to też mnie nie zmartwiło, ponieważ już wcześniejsze nocki miała akcje skurczowe, ale przechodziły. Nagle zaczęłam jeść…a raczej chłonąć wszystko co miałam pod ręką :obiad: Taki napad apetytu, że szok :o Położyłam się przed telewizorem, czekałam do północy na męża. Skurcze cały czas się utrzymywały. Wrócił mąż, położyliśmy się spać i wtedy to już była „poradnia walki z bólem”  (jak to ja nazywam) Zwijałam się z bólu, a on przychodził częściej i mocniej. Żeby nie budzić Irka wtulałam się w poduszkę, ściskałam miśka i w pewnym momencie już wiedziałam, że na serio się zaczęło… a że mieliśmy w planie jechać w sobotę do komisu sprzedać auto, to chciałam Irkowi wykrzyczeć, że na pewno do żadnego komisu nie pojedziemy :taktak: Wzięłam telefon do ręki i liczyłam co ile mam skurcze. Około 5 rano zaczęło mnie czyścić…pewnie z tego co pochłonęłam wieczorem ::) Przypomniałam sobie wtedy, że w ostatniej rozmowie z mamą, opisała mi „te” skurcze jako „jakby mnie na kibelek goniło. O 7 rano zaczęłam brać prysznice…i tak z kibelka pod prysznic się przenosiłam ::) Obudziłam Irka, powiedziałam, że już, że musimy jechać i ma się szybko umyć i ubrać. W tym czasie sis spakowała resztę rzeczy do torby, pomogli mi się ubrać, bo sama już nie dałam rady, a schodząc po schodach pojawił się pierwszy party skurcz - i panika. Dzięka Bogu, że była to 8 rano, bo nie było korków. W samochodzie krzyczałam już do Irka, że nie dojadę, a on mnie uspokajał, głaskał i mówił, że jeszcze chwilkę i dojedziemy. Zwykle do Durham- miejscowości, w której jest szpital, jedziemy koło 20 minut, tym razem jechaliśmy 10 minut łamiąc wszelkie możliwe przepisy :P
Dojechaliśmy, Irek na rękach zaniósł mnie do środka…i tu najlepszy motyw całego porodu :mdleje: siedział w recepcji facet. Irek mówi czy może nam pomóc…facet bierze wózek i jedziemy do windy. Na piętrze wyjeżdżamy i jedziemy mega długim korytarzem, a ja cały czas z partymi :o starałam się być cicho, ale w końcu rodziłam, więc nie bardzo się przejmowałam ;) W końcu skręcamy w jakieś drzwi. Tam znowu korytarze i chyba 3 czy 4 oddziały. Wjeżdżamy na jeden a jakas babka do nas „Nie nie to tam korytarzem w lewo”. Zawracamy i jedziemy w lewo…tam kierują nas gdzie indziej…usłyszałam wtedy z ust Irka „Ku**a zaraz mu wyje**e kto go tu zatrudnił!!!” W końcu znaleźliśmy oddział, zobaczyłam znajomą twarz- tą samą położną, która zajęła się mną kiedy pojechałam do szpitala po upadku. Zabrała mnie na salę, Irek mnie położył na łóżko, zdjęli mi co musieli, położna patrzy i mówi „Ooo jest główka!” :o Wtedy pamiętam skurcz…ale bolało, położna przebiła błonę i wypłynęły wody,  spytałam o znieczulenie, ale było już za późno, dostałam maskę z gazem i powietrzem (tak to się nazywa po angielsku, ale jaki to gaz to nie wiem- chyba etonox pisało) wdychałam do kolejnego skurczu. Przy następnym poczułam jak mnie rozrywa i wypchnęłam główkę. Irek stał z tą maską w ręku i mówi do mnie „Myszu jest główka jeszcze chwilka i już” a ja z tym gazem w ustach odleciałam…nie pamiętam co się działo wtedy. Irek mowił, że klepał mnie po buzi i pytał co mi jest, bo się przestraszył , ale położna uspokajała, że to tylko gaz i jak przyjdzie skurcz to się obudzę. Tak faktycznie było. Obudziłam się, położna mówi „No raz a porządnie i będzie” to się wzięłam i zrobiłam takie „yyyhhhhmmmmmm” i już :D:D:D usłyszeliśmy płacz małej.Była 8.49 czasu angielskiego. Irkowi trząsł się głos i mówi „Jest kochanie już jest”, ja odetchnęłam i się popłakałam, spytałam czy dziewczynka, Irek potwierdził i mówi jaka śliczna jest. Położyli mi ją nagą jeszcze na piersi, położna spytała czy chce przeciąć pępowinę, on że oczywiście :taktak: i… poszedł stanął patrząc mi centralnie w krocze…Se pomyślałam „Boże przecież on mnie już nigdy nie dotknie”, a on cały happy przecinał i patrzył na małą. Jeszcze się Irka spytałam, czy popękałam lub czy mnie nacięli, bo z tego wszystkiego już nie wiedziałam. Ale powiedział, że nie.  Zawinęli ją i położyli z powrotem. Połozna mnie jeszcze oglądała i i naciskała na brzuch, żeby pomóc łożysku wyjść, naciskała na brzuch trochę i to bolało, ale byliśmy tak zaabsorbowani małą, że prawie nic nie czułam. Potem była tylko taka chwilka, że znowu takie delikatne „yyyyhhhhmmmmm” i już. Położna oglądała łożysko i powiedziała, że jest rozerwane i że pozostałości powinny wyjść same po jakimś czasie ::) Irek tak patrzył i mi opowiadał jak to łożysko wygląda…taaaka relacja hehe „Myszu to taki worek, ale on chyba powinien być cały z dziurką co, a nie jest….” A ja myślałam…że już mnie na pewno nie dotknie ;) Przynieśli kawę i herbatkę, w ruch poszły telefony, ja leżałam z małą na rękach, przykryta już i przeszywało mnie… szczęście największe jakie człowiek może czuć. Przyszedł lekarz i zbadał malutką wstępnie. Potem przystawiłam ją do piersi. Ponieważ była wcześniakiem i pocyckała tylko chwilkę, przywieźli łóżeczko i materacyk dogrzewający. Położyli ją zawiniętą do łóżeczka, a ja spytałam, czy mogę iść się umyć. Wstałam i poszłam, troszkę brzuch bolał, ale bardziej bolały nogi wewnątrz na całej dlugości. Powoli się umyłam, przebrałam i czułam się  dużo lepiej. Przenieśli nas na oddział poporodowy i mogliśmy już na spokojnie pobyć tylko razem :serce:
O spaniu nawet nie myślałam, leżałam i patrzyłam na mój malutki skarbek i myślałam jaka jestem szczęśliwa i jak bardzo kocham ją i męża, bez którego nie dałabym rady.
Jedyne co mogę dodać, to że poród zbliżył nas do siebie…i oboje oszaleliśmy na punkcie Amelki :serce:


Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
Odp: AMELKA - córcia naszej Myszki i Irka juz na świecie!!!!
« Odpowiedź #200 dnia: 22 Listopada 2007, 23:12 »
oooo
ile czytania
ale to jutro do śniadania!
uciekam spać!
dobranoc!!!  :-* :-*

Offline szajo

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1621
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 28.IV.07
Odp: AMELKA - córcia naszej Myszki i Irka juz na świecie!!!!
« Odpowiedź #201 dnia: 22 Listopada 2007, 23:18 »
a ja przeczytałam....

ehhh piękne to wszystko.
cieszę się Olu, że wszystko się udało i że tak szybko dochodzisz do siebie...
zazdroszczę  ;D


Offline ela

  • Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 22579
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.08.2005
Odp: AMELKA - córcia naszej Myszki i Irka juz na świecie!!!!
« Odpowiedź #202 dnia: 22 Listopada 2007, 23:34 »
Dobranoc :D
To, że się uśmiecham, śmieje i żartuje jak zawsze nie znaczy, że u mnie jest zajebiście. Ja po prostu nie lubię pokazywać, że jest mi bardzo źle. -

Offline froogunia

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1199
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16 września 2006r.
Odp: AMELKA - córcia naszej Myszki i Irka juz na świecie!!!!
« Odpowiedź #203 dnia: 22 Listopada 2007, 23:39 »
Myszulko...brak mi słów..  :-*
Takiego porodu można pozazdrościć  ;) i ten Twój spokój :D
Irek spisał się na medal :brawo:
"wszystkie zwieŻęta są rUwne, ale świnie są rUwniejsze"
Orwell G. "Folwark Zwierzęcy"

Offline ela

  • Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 22579
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.08.2005
Odp: AMELKA - córcia naszej Myszki i Irka juz na świecie!!!!
« Odpowiedź #204 dnia: 22 Listopada 2007, 23:40 »
Pięknie  :'(
Naprawdę pięknie !
Zyczę sobie takiego drugiego porodu :D
To, że się uśmiecham, śmieje i żartuje jak zawsze nie znaczy, że u mnie jest zajebiście. Ja po prostu nie lubię pokazywać, że jest mi bardzo źle. -

Offline Di

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6253
  • Płeć: Kobieta
  • Nat :)
Odp: AMELKA - córcia naszej Myszki i Irka juz na świecie!!!!
« Odpowiedź #205 dnia: 22 Listopada 2007, 23:57 »
Olenko...co moge powiedziec............ :-* :-* :-* :-*

Offline ivi

  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 20
  • Płeć: Kobieta
Odp: AMELKA - córcia naszej Myszki i Irka juz na świecie!!!!
« Odpowiedź #206 dnia: 23 Listopada 2007, 01:16 »
Myszko piękna relacja :)) aż łezka się kręci :))

Offline Vall

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16385
  • Płeć: Kobieta
  • Żyć - oznacza wciąż wyrywać się do przodu!
  • data ślubu: 07.07.2007 :smile:
Odp: AMELKA - córcia naszej Myszki i Irka juz na świecie!!!!
« Odpowiedź #207 dnia: 23 Listopada 2007, 07:58 »
Oleńko...  :Wzruszony: :Wzruszony: :Wzruszony:

Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: AMELKA - córcia naszej Myszki i Irka juz na świecie!!!!
« Odpowiedź #208 dnia: 23 Listopada 2007, 08:19 »
 :buu: :buu: :buu: :buu: :buu: :buu: :buu: :buu: :beczy:
:beczy: :beczy: :beczy: :beczy: :beczy: :beczy: :beczy:
 :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo:


Cudoooooooooooowna relacja!!! siedze i płaczę ze wzruszenia!!! :serce:

Offline Vall

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16385
  • Płeć: Kobieta
  • Żyć - oznacza wciąż wyrywać się do przodu!
  • data ślubu: 07.07.2007 :smile:
Odp: AMELKA - córcia naszej Myszki i Irka juz na świecie!!!!
« Odpowiedź #209 dnia: 23 Listopada 2007, 08:25 »
a czy ja moge cos żartobliwie  ;) ;) ;)

Tak czytam i przeszło mi przez myśl... kurde mnie moj A. nie dałby rady na rękach unieść  ;) ;) ;)