Opisze jak było u nas.
Około 4,5 miesiaca Ninka zaczeła miec suche i czerwone plamki.
Wydawało mi sie ze było to po tym jak JA zjadłam pomarancze.
Natomiats pomidory, zogórki, mleko i nabiał jadłam normalnie.
Przejscie na Bebilon Pepti i dieta eliminacyjna + masc cholestrolowa ( cholestreol i wit A)
Z bacznych obserwacji uczulała: morela...
Reszty nie zauwazyłam....
Zeszło slicznie ale po 2 miesiacach dopiero... Uwazałam na wszystko co MOGŁOBY uczuclac ja...
Az uspiłam swoja czujnosc i zaczełam dawac po kęsie innych rzeczy... zmieniłam mleko na normlane modifikowane HA..
Nie było NIC do 10,5 miesiaca.... Po czym wylazło OKROPNIE

i ma jeszcze pozostałosci...
No i znowu przejscie na Pepti.. eliminacja... przez 2 miesiace ale ZERO wiekszej poprawy...
Teraz przygasło i jest jedynie miejscami szorstkie.
Od tygodnia mam bunt

i daję jej praktycznie wszystko łącznie z naturalnym jogurtem i NIE MA ZAOGNIENIA...
skoro nie złazi prz diecie elimonacyjnej i nie powieksza sie przy normalnym jedzienu prawdopodobnie to nie jest jedzenie.
Będe infotmowac o postepach
