Dokładnie to juz tuz tuz
Co do reakcji to mysle ze nie bedzie taka sama jak reakcja mamy S ktora mnie wysciskala zapytala jak sie czuje i w czym mam zamiar isc do slubu. Mysle sobie ze zrobi "mine swoja" ale na szczescie bede miala oparcie w S tyle ze pewnie powie mi cos jak bedziemy same by mnie troszke zdenrwowac.
Co do organizaji slubu to nie bede zakładac swojego odlicznka bo to troszke bezsensu
--tak mi sie wydaje.
S musi sobie kupic gajerek ja jakas kiecke i obraczki, S mama zajemie sie ciastami bo zapraszamy rodzicow, świadów i moja chrzesna z wyróżnienia
a wczoraj udalo mi sie jeszcze zajsc do pokoju w USC gdzie sie dowody wymienia by sie zapisac w kolejce po nowym roku wiec najblizszy termin to luty wiec bede przez 3 okolo miesiecy bez waznego dowodu.