Autor Wątek: 25.08.2007. Wspomnienie tego dnia kiedy dwa serca stały się jednością.  (Przeczytany 6641 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline siva

  • Szczęśliwa żonka.
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1223
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.2007

Offline siva

  • Szczęśliwa żonka.
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1223
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.2007








Nasze ulubione



:glowa_w_mur: :glowa_w_mur: :glowa_w_mur: Właśnie się zorientowałam że nie ma na płycie od fotografa jednego zdjęcia, które  jest super. Kurna. Szkoda. mam jeszcze kilka zdjęć z sesji, ale są na nim świadkowie, niestety, nie mogę ich wrzucić. Teraz przejdę do ciągu dalszego relacji.

Offline ika3w

  • Ilona
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3905
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23.08.2008r
Śliczny plenerek! ! ! !


Offline siva

  • Szczęśliwa żonka.
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1223
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.2007
Sesja była w Kwidzynie, katedra- piękne miejsce. Pierwsze zdjęcie było robione na schodach i tak schodziliśmy coraz niżej, niżej. W pewnej chwili pani fotograf poprosiła, abym podniosłą suknie tak, żeby było widać podwiązkę. Ja- kieca do góry i szukam  ;D ;D chłopacy (świadkowie) zaczeli się śmiać, bo w poszukiwaniu podobno nawet majtki pokazałam  :tak_2: :tak_2: :Co_jest: :Co_jest:  W pewnej chwili oznajmiłam "nie mam" ale jak to możliwe??   jestem pewna na 100% że zakładałam. Przecież podczas drogi do Kwidzyna J kołomnie nie siedział, bo prowadziła samochód. Mieliśmy niezły ubaw, bo koło mnie  siedział J kuzyn  :brewki: :drapanie: :Co_jest: .  No nic, obeszliśmy się bez podwiązki. Sympatyczna pani fotograf pstrykała fotki a my się szczerzyliśmy do niej  ;D ;D ;D ;D  . Po zakończonej sesji trzeba było wleźć z powrotem po schodach  :szczeka: :szczeka: :szczeka: .  Byliśmy w miejscu gdzie była robiona pierwsza fota  i co?? podwiązka sobie spokojnie leżała.

Offline siva

  • Szczęśliwa żonka.
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1223
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.2007
Poczekaliśmy troszkę na mojego brata - świadka który poszedł do kwiaciarni odebrać ustrojony samochód. Stojąc tam, ludzie się na nas dziwnie patrzyli ( bo co para młoda robi bez gości??) Kiedy zajechał mój bratek szczena mi opadła, samochód był pięknie przystrojony - dokładnie tak jak chciałam. Byłam naprawdę zadowolona z samochodu, oraz bukietu. Podczas rozmowy przed ślubem panie uważnie mnie słuchały, żeby wszystko było tak jak trzeba.
oto samochodzik zdjęcia robione w poniedziałek po weselu



kurcze, boku samochodu czyli dekoracji klamek nie mogę znaleźć. :-[ :-[



Offline siva

  • Szczęśliwa żonka.
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1223
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.2007
Po przyjeździe z sesji zabraliśmy z kamerzystę i pojechaliśmy do mojej mamusi na cmentarz. Niestety, fotografa jeszcze nie było, więc na dzień dzisiejszy nie mam zdjęć. Stojąc nad grobem mojej kochanej mamusi dopadło mnie rozgoryczenie, że odeszła, że nie mogła być przy mnie w najważniejszym dla mnie dniu, że nie mogła mnie wspierać, że nie mogłam jej podziękować, za to jak mnie wychowała, że była....  :serce: :serce: :serce: :serce: Kocham Ciebie mamusiu i dziękuję  za wszystko.  :serce: :serce: :serce: :serce:  Jednak czułam że jest przy mnie, nie potrafię opisać uczucia jakie  mnie ogarneło- po prostu czułam że jest, dzięki temu się trzymałam, nie rozkleiłam.

Offline siva

  • Szczęśliwa żonka.
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1223
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.2007
Po przyjeździe do domu, okazało się że  goście już zaczęli przyjeżdżać. Szybka wizyta w toalecie, i czas witać gości.
Tu udzielam instrukcji Monisi - mojej chrześniaczce jak ma trzymać obrączki na podusi.


Idzie ukochany dziadziuś i mojej mamusi najmłodsza siostra, która jest dla mnie kimś więcej niż ciocią , jest  prawdziwą przyjaciółką.


 Wyściskałam dziadka, on tak się cieszył na nasz ślub, pomimo tego, że jest bardzo chory przyjechał. (podczas witania się z dziadkiem poczułam że coś pękło w mojej sukience, zaczęłam sprawdzać ramiączka, niby wszystko ok, ale po chwili okazało się , że jednak pękło  :mdleje: :mdleje: :mdleje: :mdleje: :mdleje: Szybka decyzja - szyjemy! wciągnełam moją ukochaną ciotkę klotkę do domu , wręczyła igłę i nitkę włożyłam guzik do buzi. Po chwili ramiączko było przyszyte. Jednak od tego momentu bałam się , że znowu pęknie i strasznie się bałam wyprostować. Na dodatek koło  przy halce Nadal nie było takiej szerokości jak trzeba, przez co suknia była za długa  :mdleje: :mdleje: :mdleje: :mdleje:  .  Jednak adrenalinna nie pozwalała mi się rozpłakać, goście  czekali. Z uśmiechem i stwierdzeniem "co ma być to będzie !! nic mi nie zepsuje tego dnia!!!!!" wyszłam witać kolejnych gości.


 Moja kochana Monisia robi minki i pilnuje obrączek. W trakcie witania gości zaczęło kropić, szybka decyzja i zespół wpakowaliśmy do przedpokoju. Ale po chwili wyszło słonko. Czas na Błogosławieństwo. Tata poprosił siostrę mojej mamusi która jest moją matką chrzestna aby udzieliła mi błogosławieństwa. I wtedy pękłam, poleciały pierwsze łzy. 

J mama

mój tatko

moja chrzestna

J tata



Offline siva

  • Szczęśliwa żonka.
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1223
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.2007
Moja kochana babcia, która wymodliła dla nas pogodę. Wierzę też, że będziemy mieli pierwszego syna, bo babcia tak nam życzyła.


Czas pędzić do kościółka.


 
Zawsze myślałam, że w dniu naszego ślubu będę cały czas płakała, że będę niesamowicie zdenerwowana. Jednak tak nie było, owszem uroniłam kilka łez. Nie denerwowałam się , cały czas czułam adrenalinę, i niesamowitą radość, że nareszcie już nadszedł ten jeden, jedyny dzień, tak wyczekiwany, wymarzony. Goście, którzy byli świadkami naszego ślubu, wesela mówili że było przecudownie, ze widać ile serca włożyliśmy w ten ślub, że wszystko było dopięte na ostatni guzik. Cieszę się że byli zadowoleni , nie obyło się jednak bez kilku wpadek. Wiedziałam że takie sytuacje są nieuniknione, więc nie przejmowałam się nimi zbytnio. 

Gabiś
  • Gość
Słońce zdjęć nie widzę;(;(;(;( Widze tylko 2 i taka sliczna jesteś że chce zobaczyć więcej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Offline siva

  • Szczęśliwa żonka.
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1223
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.2007
Słońce zdjęć nie widzę;(;(;(;( Widze tylko 2 i taka sliczna jesteś że chce zobaczyć więcej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Naprawdę??? kurna co jest grane??

Offline siva

  • Szczęśliwa żonka.
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1223
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.2007
Ja widzę wszystkie. Aha dziękuję za komplement.
Hura hura hura, w końcu doszłam do tego, jak zmienić avatorek!!!!

Offline ivonca

  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 219
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 18.08.2007

Piekna relacja, cudnie wygladaliscie, a Twoja chrzesnica miala sliczna sukienke....

Offline Marcix
  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 209
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25 sierpień 2007
Alez pieknie wygladaliscie :brawo_2: Nie moge sie napatrzyc :Uu:

Jeszcze raz serdecznie Wam gratuluje i zycze szczescia i milosci az do konca swiata i o jeden dzien dluzej  :Daje_kwiatka:

Offline siva

  • Szczęśliwa żonka.
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1223
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.2007

Piekna relacja, cudnie wygladaliscie, a Twoja chrzesnica miala sliczna sukienke....

Dziękuję w imieniu Monisi.

Ostatnie poprawki makijażu.


 
Dekoracja kościoła.





Kurcze, najchętniej wkleiłabym tu wszystkie zdjęcia. Ale mam ich trochę dużo, na część jeszcze czekam. Wubiorę te  najważniejsze.






Offline siva

  • Szczęśliwa żonka.
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1223
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.2007
Dziękuję. JA staram sie nadrabiać Wasze wąteczki, niestety, nie daje rady. Wybaczcie prosze.

Mogłam od razu takie duże foty wklejać  :glowa_w_mur: :glowa_w_mur: :glupek: :glupek:




Nareszcie nadeszła chwila przysięgi ( podczas mszy starałam się słuchać co proboszcz  mówi, ale po pewnym czasie zaczeło mi się dosłownie nudzić, nie mogłam się doczekać przysięgi, a czas się dłużył.... Wtedy zorientowałam się, że zapomniałam założyć bolerka  !!!!  :mdleje: :mdleje: :mdleje: :mdleje: no trudno , czasu nie cofnę. Choć tak bardzo bym chciała przeżyć ten dzień jeszcze  raz.










Moje kochane, myślę że troszkę was zadowoliłam taką ilością zdjęć. Muszę uciekać, bo za chwilkę przyjedzie z pracy mój ukochany małż. C.D.N....

Offline siva

  • Szczęśliwa żonka.
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1223
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.2007
Może zdążę wkleić jeszcze kilka.






Zostaliśmy obsypani kilogramem  ryżu!!! oraz stosem grosików.


Tak jak pisałam  wcześniej, kwiaty oraz dekoracja samochodu i kościoła była piękna....
Uciekam,  bo małż przyjechał papa

Offline anucha85

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 138
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2.05.2009
prześliczne fotki :) ślicznie wyglądałaś

Offline stewe_griffin

  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 381
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 28.09.2007
ale fajne zdjęcia!! prześliczna z Ciebie Panna Młoda  :)

baaardzo podobała mi się dekoracja samochodu na masce  :o



Gabiś
  • Gość
Ja tez już widzę fotki!!!!!! Ślicznie, ślicznie, ślicznie:):):):):)

Offline .monia.

  • * * * * *
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4690
  • Płeć: Kobieta
Super  ::)

Offline siva

  • Szczęśliwa żonka.
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1223
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.2007
Dziękuję bardzo za komplementy. Dopiero  teraz zauważyłam, że na zdjęciu gdzie zbieram grosiki mam oprócz  bukietu ślubnego jakieś kwiatki  ??? ???  . Chyba dostałam je od pana, który zrobił pierwszą "bramę"  przed wejściem do kościoła.

Offline grubcio

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 514
  • Płeć: Kobieta
przyznaję że dekoracje bardzo ładne! ;D

Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Piękne zdjęcia!!!!



Offline megan

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3559
  • Płeć: Kobieta
  • Miłość jak rewolucja - nie udaje się słabym.
  • data ślubu: 4 sierpnia 2007
Pieknie

 :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:

czekam na cd  :tupot: :tupot: :tupot:



Offline Marcix
  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 209
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25 sierpień 2007

Offline Barbart
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1029
  • Płeć: Kobieta
Pieknie

 :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:

czekam na cd  :tupot: :tupot: :tupot:

tak tak.... :D

Offline siva

  • Szczęśliwa żonka.
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1223
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.2007
Hmmm, no tak to już miesiąc.  Troszkę mi smutno, bo mojego męża widziałam dziś 2 godz. w bo byłam w pracy, a on ma nockę.  :tak_smutne: :tak_smutne: :tak_smutne: :Placz_1: :Placz_1: :Placz_1: :Placz_1: :Placz_1: :Placz_1: :Placz_1:  Ale nie zapomniał!!! Dostałam piękny bukiet róż i słodycze. C. d. relacji wkrótce.

Offline Marcix
  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 209
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25 sierpień 2007
Ale zrobil ci mezus super niespodzianke :skacza:

Pieknie wygladaliscie, mialas bardzo fajna fryzure.  wygladasz ta posagowo (przepraszam za brak polskich liter), jak ze starozytnej Grecji.

Piekna relacja :brawo_2:

Masz jeszcze jakies zdjecia? Nie moge sie na Was napatrzyc :mrgreen:

Offline siva

  • Szczęśliwa żonka.
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1223
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.2007
Zdjęć z życzeń przed kościołem nie będę wklejać, ba Was zanudzę.

Po kościele pojechaliśmy do Domu Weselnego (ok 25 km). Jak wyjeżdżaliśmy, na rondzie o mało nie zmieszaliśmy się z innym weselem, młodzi jechali w tą samą stronę co my, więc poczekaliśmy, ( żeby na sali mie okazało się, że połowa gości nie nasza  :tak_2:

Dojechaliśmy.





I po schodach... Po bokach moja ochrona
  :brewki: :brewki:



I tu niespodzianka przygotowana przez mojego kochanego mężusia. ( przy pomocy sióstr)  Powiedziałam mu kiedyś, że bardzo bym chciała zostać obsypana płatkami róż...  Nie puścił pary z ust, widać moje zaskoczenie na twarzy.






Powitanie chlebem i solą, następnie Wzajemne karmienie się chlebkiem... :brewki: :brewki: :brewki: :brewki: :brewki: :brewki:



i rzucamy!!!!

Strasznie się bałam że spadniemy ze schodów, ale ukochany dał  radę.


Pierwszy toast.



Offline siva

  • Szczęśliwa żonka.
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1223
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.2007
I pierwszy małżeński pocałunek... :brewki: :brewki: :brewki:




Po toaście poszliśmy zjeść pyszny obiadek. (nie ukrywam ze byłam głodna jak wilk, od kilku tygodni nie miałam czasu odżywiać sie poprawnie więc  trochę schudłam) Nałożyłam sobie baaardzo dużo, niestety, nie przypuszczałam , że żołądek aż tak mi się skurczył).
Czas na pierwszy taniec. (tego się najbardziej baliśmy).  Na szczęście uwagę od nas odwracał  yyyy kurcze zapomniałam imienia  :drapanie: no członek zespołu grający na saksofonie który w tym czasie krążył wokół nas. 








W pewnym momencie nasz tajny agent (mój brat - świadek) podszedł do określonego miejsca i zdetonował balon. Spadło na nas 100 bordowych baloników.... Niestety, nie mam części zdjęć, a na tych nie została uwieczniona chwila kiedy baloniki na nas spadają. Tu, już po fakcie.





Moje kochane dziewczynki: Misia i Zuzia.


« Ostatnia zmiana: 28 Września 2007, 01:45 wysłana przez siva »