zajrzałam tu, tak z sentymentu...
bo trafiają się czasem takie dni, kiedy człowiek nie może uwierzyć, że to już za nim,
że ta najpiękniejsza chwila, tak długo wyczekiwana, tak skrupultnie reżyserowana... minęła.
Było pięknie, bajkowo...
dziękuję, że byłyście ze mną tego dnia , myślami, sercami,
choć przez chwilę pomyślałyście o nas ciepło.
Dziękuję, że kilka z was było tego dnia przy nas osobiście,
znaczy to dla mnie wiele.
Bardzo wiele,
pamiętam jak wypatrywałam was z okna nadjerzdzającego samochodu, stałyście na parkingu,
dziekuję, że towarzyszyłyście nam w tych doniosłych chwilach,
dziekuję, że dla was też to było ważne,
bardzo to doceniam
akkatarzynko.... założyłaś ten wątek kiedy spałam ostatni raz jako panna 20 sekund po północy....
dopiero teraz zwróciłam na to uwagę
te 20 sekund... powiedziało mi jak blisko Twoje serduszko było tego dnia mnie....
dziękuję, bo dziś mam łzy wzruszenia w oczach.... dzieki Tobie..... dzięki Wam wszystkim