Rosną sobie kwiatki
Rosną sobie kwiatki na łące,
na łące, maki, chabry i goździki pachnące. bis
Trala, la, la...
Nazbieramy kwiatków, kwiateczków, kwiateczków, nasplatamy,
nazwijamy wianeczków. bis
Trala, la, la......
Zaniesiemy mamie te dary, te dary,
uściskamy, upieścimy bez miary. bis
Trala, la, la......
Wielka wyprawa
Malowany wózek, para siwych koni,
pojadę daleko, nikt mnie nie dogoni!
Pojadę daleko, po ubitej dróżce,
tam gdzie stoi mała chatka na koguciej nóżce.
Stanę przed tą chatką, będę z bicza trzaskał,
wyjdźże, Babo Jago, wyjdźże jeśli łaska!
Wyjdzie Baba Jaga, stara, całkiem siwa, spyta
swoim grubym głosem: "Kto mnie tutaj wzywa?"
To ja, Babo Jago, chciałem ciebie prosić,
żebyś nie więziła Jasia i Małgosi.
Jeśli nie, to powiem rzecz ci nieprzyjemną:
będziesz miała, Babo Jago, do czynienia ze mną!
Strzeż się czarownico! krzyknę w niebogłosy,
że aż Babie Jadze dębem staną włosy.
I koniki pognam, hep, hep! krzyknę na nie
i wrócę do mamy, wrócę na drugie śniadanie!
Ćwierkają wróbelki
Ćwierkają wróbelki od samego rana:
ćwir, ćwir dokąd idziesz Marysiu kochana?
Ćwir, ćwir dokąd idziesz Marysiu kochana?
A Marysia na to, śmiejąc się wesoło:
szkolny rok się zaczął, więc idę do szkoły,
szkolny rok się zaczął, więc idę do szkoły.
U zegarmistrza
U zegarmistrza gra muzyka, aż się zasłuchał cały dom!
Bo sto zegarów naraz tyka, a jeden bije - bim, bam, bom!
Cyk, cyk, cyk, cyk, cyk, cyk! bis
Bim, bam, bom!
Stary Donald
Stary Donald farmę miał.
Ija, ija, o!
Na tej farmie kurki miał.
Ija, ija, o!
A te kurki jak gdakały?
Ko, ko, ko, ko, dak!
Boso chodzę, jajko niosę,
kupcie mi cho-dak!
Stary Donald farmę miał.
Ija, ija, o!
Na tej farmie gąski miał.
Ija, ija, o! A te gąski jak gęgały?
Gę, gę, gę, gę, gę!
Itd: kaczki, krówki, koniki, baranki, owieczki, koguty, kotki, pieski, myszki, ptaszki, świnki.
Jestem muzykantem
Jestem muzykantem, konszabelantem.
My - muzykanci, konszabelanci.
Ja umiem grać i my umiemy grać:
Na flecie, na flecie!
Firlalalajka, firlalalajka,
firlalalajka, firlalalajka, bęc!
Jestem muzykantem...
Na bębnie, na bębnie:
Bumtarara, bumtarara...
Firlalalajka..., bęc!
Jestem muzykantem...
Na trąbce, na trąbce!
Trutututu, trutututu...
Firlalalajka...
Bumtarara..., bęc!
Jestem muzykantem...
Na skrzypcach, na skrzypcach!
Cimcirimci, cimcirimci...
Firlalajka...
Bumtarara...
Trutututu..., bęc!
Jeż
Idzie, idzie jeż
ten kłujący zwierz.
Nóżkami tup,
tup i pod listek - siup!
Jeżu, jeżu nasz
skąd igiełki masz?
Jeżu, jeżu
nasz skąd igiełki masz?
Marsz dzieci
Idzie Jaś, idzie Staś,
idzie też Marysia.
Wszyscy dziś
grzeczni są
i nie tylko dzisiaj.
Tup, tup, tup, - tup. tup, tup
daleko wędrują,
hop, hop, hop, - hop, hop, hop,
lekko podskakują.
Bębenek
Hej, będziemy maszerować,
wszyscy razem - my i wy.
Dajcie bęben tekturowy,
to zabębnię raz, dwa, trzy.
Ram, tam, tam, ram tam, tam! bis
Oj, wesoło będzie nam.
Dobosz
Raz dobosz zuch szedł sobie ulicami.
I bił za dwóch,
w swój bęben pałeczkami.
Ram tam tam tam!
W swój bęben pałeczkami.
Jestem sobie przedszkolaczek
Jestem sobie przedszkolaczek,
nie grymaszę i nie płaczę.
Na bębenku marsza gram -
ram tam tam, ram tam tam!
Mamy tu zabawek wiele,
razem bawić się weselej,
bo kolegów dobrych mam -
ram tam tam, ram tam tam!
Mamy klocki, kredki, farby,
to są nasze wspólne skarby,
bardzo dobrze tutaj nam -
ram tam tam, ram tam tam!
Kto jest beksą i mazgajem,
ten się do nas nie nadaje!
Niechaj w domu siedzi sam -
ram tam tam, ram tam tam!
Marsz z bębenkiem
Stoi Janek przy okienku
i pałeczkę w ręku ma.
Bębni marsza na bębenku -
raz i dwa, raz i dwa!
Marsz to taka jest piosenka,
że jej smutno bez bębenka! bis
Jedzie pociąg z daleka
Jedzie pociąg z daleka, ani chwili nie czeka,
- konduktorze łaskawy, zabierz nas do Warszawy! bis
- Trudno, trudno to będzie, dużo osób jest wszędzie. bis
Pięknie pana prosimy, jeszcze miejsca widzimy.
- A więc prędko wsiadajcie, do Warszawy ruszajcie.bis
U huuuu!
Na kolonie
Puf puf puf, co to jedzie?
Długi pociąg polem pędzi!
Dokąd jedzie, kogo wiezie,
coraz prędzej, coraz prędzej?
Tutaj las, tutaj most! bis
Teraz w bok, a teraz wprost!
Czuf, czuf, czuf...U huuu!
Fu fu fu, co się dzieje?
Biały dym z komina leci!
A w wagonach kto się śmieje?
Same dzieci, same dzieci!
Tutaj las,....
Szu szu szu, szumi para,
pociąg śpieszy się ogromnie.
Pociąg jedzie, dokąd jedzie? Na kolonie, na kolonie!
Tutaj las...
Pociąg
Pociąg sapie, tchu nabiera, tchu nabiera.
Rusza wolno, pędzi teraz, pędzi teraz.
Hej jedziemy w kraj daleki
poprzez góry, poprzez rzeki.
Pędzi pociąg, co ma tchu.
Pędzi pociąg, co ma tchu.
Na bok, z drogi! Hu hu hu hu...
Pociąg sapie, pociąg brzęczy,
pociąg brzęczy.
Teraz staje, czy się zmęczył?
Czy się zmęczył?
Oj, nie zmęczył on się wcale,
stał króciutko,
pędzi dalej.
Pędzi dalej, co ma tchu,
pędzi dalej, co ma tchu.
Na bok, z drogi! Hu hu hu hu...
Zła zima
Hu hu ha! Hu hu ha! Nasza zima zła!
Szczypie w nosy, szczypie w uszy, mroźnym śniegiem w oczy
prószy, wichrem w polu gna! Nasza zima zła, nasza zima zla!
HU hu ha! Hu hu ha! Nasza zima zła!
A my jej się nie boimy, dalej śnieżkiem w plecy zimy,
niech pamiątkę ma. Nasza zima zła, nasza zima zła!
Zima
Zima, zima, zima, pada, pada śnieg.
Jadę, jadę w las saniami,
sanki dzwonią dzwoneczkami: dzyń, dzyń, dzyń.
Jaka pyszna sanna, parska raźno koń, śnieg umyka pod płozami,
sanki dzwonią dzwoneczkami: dzyń, dzyń, dzyń, dzyń,
dzyń, dzyń, dzyń, dzyń, dzyń.
Tak się zachmurzyło
Tak się zachmurzyło, słonko się zakryło.
Pada, epada śnieżek biały,
dawno go nie było! bis
Chodźmy na saneczki, chłopcy i dzieweczki.
Pozjeżdżamy wszyscy razem
z wysokiej góreczki. bis
Pędzimy, pędzimy nic się nie boimy!
Aż tu nagle - bęc na ziemię
i wszyscy leżymy! bis
Kołysanka
Małe dzieci mrużą już oczka,
małym dzieciom już chce się spać.
Już do okien zbliża się nocka,
będzie cichutko śpiewać i grać.
Siwa chmurka po niebie płynie,
siwy ptaszek za oknem śpi,
siwy świerszczyk zasnął w kominie,
zaśnij - laleczko, zaśnij i ty.
Kołysanka Brahmsa
(częsta melodia w pozytywkach)
Dobrej nocy i sza, do białego śpij dnia,
Spij, dziecino, oczka zmruż,
śpij do wschodu rannych zórz.
Mama zaś będzie tu
śpiewać piosnki do snu. bis
Gwiazdki w górze już lśnią,
wszystkie dzieci już śpią,
więc i ty swe oczka zmruż,
śpij do wschodu rannych zórz.
Jutro znów w ranny czas
zbudzi cię słońca blask. bis
Baj
Chodzi, chodzi Baj po ścianie,
chodzi po suficie,
ma malutkie, śliczne baje,
kocha je nad życie.
Baj, baj, baj krasny kaftan ma,
baj, baj, baj na skrzypeczkach gra.
Chodzi, chodzi Baj po ścianie,
żółte ma chodaki,
niesie dzieciom złote kłosy i czerwone maki.
Baj, baj, baj...
W górze tyle gwiazd
W górze tyle gwiazd, w dole tyle miast.
Gwiazdy miastom dają znać, że dzieci idą spać.
Ach śpij kochanie, jeśli gwiazdkę z nieba chcesz - dostaniesz.
Czego pragniesz daj mi znać, ja ci wszystko mogę dać
więc dlaczego nie chcesz spać?
Ach śpij, bo nocą, kiedy gwiazdy się na niebie złocą,
wszystkie dzieci, nawet złe, pogrążone są we śnie,
a ty jedna tylko - nie.
Aaa, aaa były sobie kotki dwa, aaa, aaa - szare - bure, szare - bure obydwa.
Ach śpij, bo właśnie, księżyc ziewa i za chwilę
zaśnie, a gdy rano przyjdzie świt, księżycowi będzie
wstyd, że on zasnął - a nie ty.
Ach śpij, bo nocą, kiedy gwiazdy się na niebie złocą,
wszystkie dzieci, nawet złe, pogrążone są we śnie,
a ty jedna tylko - nie.
Był sobie król
Był sobie król, był sobie paź,
i była też królewna,
żyli wśród róż, nie znali burz, bis
rzecz najzupełniej pewna.
Kochał ją król, kochał ją paź,
kochali ją oboje,
i ona też kochała ich, bis
kochali się we troje.
Lecz smutny los,
okrutna śmierć
w udziale im przypadła:
króla zjadł pies, pazia zjadł kot, bis
królewnę myszka zjadła.
Lecz żeby ci nie było żal,
dziecino ukochana:
z cukru był król, z piernika paź, bis
królewna z marcepana.
Idzie niebo
Idzie niebo ciemną nocą,
ma w fartuszku pełno gwiazd.
Gwiazdy błyszczą i migocą,
aż wyjrzały ptaszki z gniazd.
Jak wyjrzały - zobaczyły
i nie chciały dalej spać,
kaprysiły, grymasiły,
żeby im po jednej dać!
Gwiazdki nie są do zabawy,
tożby nocka była zla!
Psst! Usłyszy kot kulawy!
Cicho bądźcie - a, a, a....
Złoty jeż
Mój mały, maleńki, czy ty o tym wiesz,
że nocą - północą chodzi złoty jeż?
Drzew pilnuje w sadzie, pod jabłonką śpi,
a gdy się obudzi, będzie bardzo zły!
Mój mały, maleńki, czy ty o tym wiesz,
że ten jeż to wcale nie jest żaden jeż?
To śliczny królewicz, co dla jakichś kar
w jeża przemieniony
został przez zły czar!
Mój mały maleńki, posłuchaj mych rad:
nie chodź nigdy nocą w owocowy sad.
I nie szukaj jeża, co pod drzewem śpi,
bo gdy go obudzisz, będzie bardzo zły!
Miś z laleczką
Miś z laleczką podrygują tak,
podskakują tak: raz i dwa,
gdy poleczkę wytupują tak,
wytupują tak: raz i dwa!
Miś zabawnie tak, głową kiwa tak,
głową kiwa tak, raz i dwa!
A laleczka tak, się zaśmiewa tak,
się zaśmiewa tak: ha, ha, ha!
Miś z laleczką tańczą ładnie tak,
tańczą ładnie tak: raz i dwa.
Już poleczka idzie składnie tak,
idzie składnie tak: raz i dwa!
I my także tak, spróbujemy tak,
spróbujemy tak: raz i dwa!
Czy poleczkę tak, wytupiemy tak,
wytupiemy tak: raz i dwa!
Polka tramblanka
Oj, zagrajcie mi poleczkę, poleczkę, poleczkę.
Oj, potańcujem troszeczkę, oj, potańcujem troszeczkę.
Oj, zagrajcie mi poleczkę, oj, potańcujem troszeczkę.
Dobra poleczka, bo skoczna, bo skoczna, bo skoczna,
ale najlepsza z Opoczna, ale najlepsza z Opoczna.
Dobra poleczka, bo skoczna, ale najlepsza z Opoczna.
Oj, dobry kubek i szklanka, i szklanka, i szklanka,
ale najlepsza tramblanka, ale najlepsza tramblanka.
Oj, dobry kubek i szklanka, ale najlepsza tramblanka.
Poleczka
Nazywają mnie poleczka,
umiem skakać jak piłeczka. Bardzo, bardzo jestem skoczna,
a jak zacznę to nie spocznę.
Hop, hop, trala la! Kto zatańczy tak jak ja? bis
Noga lewa, noga prawa, to dopiero jest zabawa!
Teraz wszyscy do kółeczka, poprowadzi nas poleczka! Hop, hop...
Dziś w przedszkolu wielkie tańce,
tańczą same przebierańce.
Każdy przebrał się inaczej,
ten obraca się, ten skacze.
Hop, hop...
Piłka
Kolorową piłkę mam, małym dzieciom piłkę dam.
Skacze piłka tap, tap, tap, bis
tu ją rzuć, tam ją złap.
Rzuca Piotruś do Jasia, a Marysia do Stasia.
Skacze piłka...
Piłka
Piłkę, piłkę, piłkę mam.
W piłkę, piłkę, piłkę gram!
Piłka, piłka toczy się,
z piłką, piłką fajnie jest!
Kipi kasza, kipi groch.
Lepsza kasza niż ten, niż ten groch!
Bo od grochu boli brzuch,
a od kaszy człowiek zdrów!
Murzynek malutki
Murzynek malutki oczka ma błyszczące.
Kręcą mu się włoski,
kędziorki sterczące.
Buzia cała czarna, jak ta czekolada,
mały nasz Murzynek po murzyńsku gada.
Fili-mili la Fili-mili la
Chodź do nas Murzynku, podaj rączki obie.
Zrobimy kółeczko, zatańczymy sobie.
Dalej, dalej, dalej! Kręci się kółeczko.
Jak się zabawimy wypijemy mleczko.
Fili-mili la...
Afryka
Bum, bum! Oto Afryka.
Bum, bum! Grała muzyka.
Bum, bum! Murzynów tłum, jedzą, piją kakao i rum.
A co to, to, a co to tam, tam?
A to wielki hipopotam - tam.
Więc bierz dzidę i nóż -
łupu, cupu nie ma go już.
Idzie Murzyn czarny jak smoła,
białym okiem łypie dokoła.
Gdy wtem zobaczył lwa - Łaaaa, łaaaa - i już go nie ma!
Dżungla
Dżungla, dżungla,
jaka piękna dżungla,
gdzie po ludzku tam nie gada nikt.
Tu - mieszkał sobie w bambusowej chatce Ambo Sambo, Ambo dzielny zuch - uh!
Strusie mu się w pas kłaniają,
małpy na ogonach grają
- Ambo tu, Ambo tam, Ambo tu i tam.
Dżungla, dżungla...
Ambo sobie podskakuje,
lew mu grzywą potakuje, Ambo tu, Ambo tam, Ambo tu i tam.
2Tik-tak
Ja jestem Pan Tik-Tak
Ten zegar to mój znak.
Tak, tak, tak, to ja - Tik-Tak,
a to mój piękny znak.
Miś Koralgol
Koralgol to właśnie ja,
miś co zawsze śpiewać chciał.
Lecz choć bardzo lubił śpiew,
wciąż tańcował pośród drzew.
Aż raz ptasi król
dał mu flecik tak czarowny,
że dziś mały miś
śpiewa prawie jak słowik -
fiu, fiu, fiu, fiu!
Koralgol się kłania wam,
dla was na arenie gram,
wszystkich dzisiaj bawić chcę,
byście polubili mnie.
Wiwat wiwat Ko-ral-gol!
Pszczółka Maja
Tę pszczółkę,
ktorą tu widzicie zowią Mają.
Wszyscy Maję znają i kochają.
Maja fruwa tu i tam
świat swój pokazując nam.
Dziś wita was maleńka,
zwinna pszczółka Maja,
mała, sprytna, rezolutna Maja,
nasza przyjaciółka Maja.
Maju, Maju, Maju!
Cóż zobaczymy dziś?
zabawy z dzieckiem 9-12 miesięcy
Kółko graniaste
Gdy maluch zaczął już chodzić, chwyć go za rączki i chodźcie powoli w kółeczko, recytując znaną rymowankę: "Kółko graniaste, czterokanciaste, kółko nam się połamało, cztery grosze kosztowało, a my wszyscy bęc!". Na "bęc" przewróćcie się razem na podłogę.
Co to daje?
Dużo śmiechu, rozwijanie umiejętności zabawy, przewidywanie następstwa zdarzeń, trochę gimnastyki
Cuda w wannie
W pojemniczkach do robienia kostek lodu zamroź przegotowaną wodę zabarwioną różnokolorowymi barwnikami spożywczymi. Kąpiąc dziecko wrzuć do wanny kolorowe kostki lodu i pozwól maluszkowi bawić się nimi. Niech rączką goni je w wodzie, próbuje chwycić, zanurzać pod wodą, czuje ich chłód, sprawdza, jak smakują, przygląda się jak rozpuszczają się i zabarwiają wodę.
Co to daje?
Ta prosta zabawa rozwija precyzyjne ruchy rączek, myślenie przyczynowo-skutkowe i dostarcza różnorodnych bodźców.
Spaghetti i spółka
Ugotuj spaghetti. Bez soli. Włóż brzdąca do jego krzesełka i na blacie rozsyp trochę ostudzonego makaronu. Maluch będzie zafascynowany, mogąc bawić się długimi, śliskimi kluskami: chwytać je, ściskać, ugniatać, gonić po blacie małymi paluszkami, a także celując do buzi. Rozbawisz go, pokazując, jak można szybko wciągać makaron do buzi. Dopilnuj, aby dziecko nie zakrztusiło się.
Co to daje?
Bawiąc się tak, maluch doskonali ruchy precyzyjne rąk, rozwija chwyt i uczy się samodzielnego jedzenia.
W chowanego
Schowaj się za fotelem i zawołaj dziecko. Jeśli nie może Cię znaleźć, pokaż mu się na chwilę, po czym znów się ukryj. Gdy maluch do Ciebie przyjdzie, weź go w ramiona i czule uściskaj.
Co to daje?
Dziecko nabywa umiejętności zabawy, rozwija zdolności poznawcze i czerpie radość z kontaktu z opiekunem.
Oglądajcie wspólnie rodzinne albumy ze zdjęciami. Opowiadaj dziecku, kogo przedstawiają, pokazując najbliższych znanych dziecku członków rodziny. Żeby maluch nie zniszczył rodzinnej pamiątki, przygotuj album specjalnie dla niego, wybierając wyraźne, duże fotografie.
Co to daje?
Dziecko poznaje rodzinę, uczy się klasyfikowania, rozwija sprawność językową, a przekładając kartki ćwiczy sprawność rączek.
Skarby na spacerze
Gdy wybierasz się z malcem na spacer, zabierzcie ze sobą plastikowe wiaderko i pomóż mu w poszukiwaniu skarbów - możecie zbierać szyszki, żołędzie, kamyki lub liście. Nazywaj wszystko, co znajdziecie, mów np.: "To jest kamyczek mały, a ten jest duży". Maluchy lubią wkładać takie drobiazgi do wiaderka a potem... je stamtąd wyrzucać.
Co to daje?
Dziecko uczy się klasyfikowania i poznaje własne otoczenie
Zmagania z kołem
Napompuj duże, dmuchane koło do pływania (może też być dętka) i posadź w nim maluszka. Wydostanie się ze środka koła sprawi dziecku dużo satysfakcji. Do podjęcia wysiłku możesz zachęcić go zabawką.
Co to daje?
Dziecko uczy się rozwiązywania problemów, a przy okazji rozwija sprawność motoryczną.
Pomysł na zabawę zaczerpnięty ze zbioru "Maluch bawi się i uczy", Penny Warner, wyd. Pruszyński i S-ka