E no co Wy, my w 80% jesteśmy z trójka, czasem jedno zostaje u dziadków.
Dlatego napisałam,że to jest uzaleznione od temperamentu dziecka. Nasze są nadzwyczaj temperamentne, zachowuja się mega głośno, uwielbiaja glosne zabawy, Mlody wydziera się jak coś chce, a ja nie lubię zwracać na siebie uwagi.
No i wyzera wszystko ze stołu...a przeciez nie pojde w gości i nie powiem "schowajcie jedzenie, bo on nie zna umiaru"...albo nie jedza slodkiego...