No wlasnie jest problem z tym co lubi bo ma glupich rodzicow(moj brat) zabijaja w nim wszystko. Jest na etapie lego(bardziej chyba rodzice) bo moze bawic sie sam w pokoju. Ma juz tego tony. Rozne straze, policje i inne dziwolagi a on i tak uklada po swojemu bo to tylko dziecko. Kupuja mu zestawy po 300zl a on buduje autka. Kiedys kochal przedstawienia, wystepy dlatego pomyslalam o tym teatrzyku takim z kurtyna i pacynkami...sama niewiem.
Ksiazeczki to jego mamusia uklada wysoko na polkach i tyle je widzi to dziecko.
Puzzle mu wmowili ze sa dla dzieci bo trzeba bylo poswiecic mu czas...jestem zalamana co oni z nim robia bo byl takim cudownym bardzo inteligentnym dzieckiem:(