Ja byłam wczoraj w Tesco ok.20. Jechałam specjalnie po Lego Duplo, dzięki Bogu udało mi się uchwycić przedostatni egzemplatrz. Moim zdaniem dużo więcej zabawek jest w Realu, naprawdę o wiele więcej. Największe wzięcie miały właśnie Duplo. Ludzi masakrycznie dużo, najlepsze jest to, że ja chodziłam z tym wielkim Lego ciągle pod pachą, bo normalnie zaglądali do koszyków i rączki świerzbiły

w przyszłym roku się na to nie piszę, jak dla mnie jeden wielki chaos. Dzisiaj byłam w Realu po lapotpa jabłuszko - cisza, spokój, pełno asortymentu.
I jak Tesco strasznie ceny zawyżył - Barbie śpiewająca była po 100zł przed akcją, wczoraj 150zł

a ludzie i tak biorą na oślep...i co dla mnie było największym zaskoczeniem - byłam jedną z nielicznych, która wydała tak mało pieniędzy. Przede mną szły kwoty 1900zł, 900zł, 800zł. Szok

Czytałam, że któraś z forumek pytała o statek dla Brarbie - w Realu jest za około 325zł. Za to dostałam dziś kolejną ofertę Makro i tam jest za 244,77.