Spoko Mariola, wcale tego nie wymagam przecież. Rozumiem, ze może to sprawić przykrość...
ale niestety takie jest życie.
Z Jagną miałyśmy okazję się zobaczyć. Nie poznać.
Myslę, że też to dotyczy tego w jaki sposób traktujemy swoją prywatność... ja do niej zaczełam podchodzić
może trochę za bardzo "na serio", ale... no widzisz nawet nie wiem do końca dlaczego. Może dlatego, ze
za chwilę będę miała kogoś pod swoimi skrzydłami?

Nie mam tu swojego watku ciążowego, żonkowego i na pewno nie założę dzieciowego...