Aniu ona ma jeszcze lepszy pomysł, bo dziecko z nią nigdy nie zostaje, po prostu wsadzi ją do chodzika na naszych oczach

, tzn. ma taki plan, pewnie liczy na to, ze dziecku się spodoba i ona powie "a nie mówiłam" a my z radością przyklaśniemy jaki to świetny pomysł miała

niedoczekanie
Zresztą ona wiele świetnych pomysłów, np. wczoraj wymyśliła, zebyśmy kupili młodej psie zabawki, bo one piszcza jak się je lekko dotknie, a te dziecięce trzeba tak mocno naciskać

szczegół, ze młoda wogóle nie toleruje piszczących zabawek, zwyczajnie się ich boi, no ale tak to jest jak się widzi dziecko raz od wielkiego dzwonu, ale bardzo by się chciało wtrącać w wychowanie
