Melduje sie po wizycie….generalnie
z maleństwem wsio ok to najwazniejsze
Szyjka miękka i skrócona, ale wew. zamknięta - czyli jak rozumie na ta chwilę OK!

Skurcze są

… więc dostalam poza dotychczaoswymi magenzami i aspraginem, no-spą -
Feneterol 4x0,5 piguły, w razie gdyby nie zadziałalo to 4x1 i lezeć do kolejnej wizyty!!

(wizyta 7.11).

Ale chyba poczekam z tym feneterolem…poleze, poobserwuje

- moze wystarczy..bo ten feneterol to cholerstwo

(same wiecie). Spróbuje a jak lezenie nie wystarczy to od pon zaczne piguły

..bo… po pierwsze musze byc na chodzie w pon (mam to wreczenie dyplomów dr, po drugie moze bede miala opieke mamy, albo ja pojade polezec do rodziców na tydzien..a samej to srednio fajnie

)….
Zobaczymy... w kazdym razie nei ejst źle ani dobrze..jest tak sobie

ale ew. wszelkie leki mam jesc tylko prze zkolejne 3 tyg, a potem wsio idzie do kosza, bo wtedy juz wszelkie skurcze i inne przypadłosci jak najbardziej moga się zdarzyć

czyli po skonczonym 36tc!
aaaaaa i kategoryczny zakaz dotykania brzucha!!!!!!!! (wywołuje skurcze

)