............ no właśnie sama nie wiem

, ale jak zawsze mam Wam tyle do powiedzenia /napisania to jakos dziś

...
Sama nie wiem

Właśnie rozmawiałm z kumpelą

ktorą widizłąm ostatnio chyba na początku czerwca

Taka psiapsióla ze skzoły średniej - gadamy ze soba rzadko, widmzy jeszcze mniej ale zawsz ejak sie spikniemy to jakbysmy wczoraj sie dopiero co pożegnały

no i radziłam sie jej jeszcze w/s porodu etc..ona ma juz dwójke swoich maluchów 4 lata i roczek

no i uwteirdziła mnie w przekonaniu... że jednak Krk... czyli powiem tak
na 95 % Krk...

W przysżłym tygodniu sis skontaktuje się z położną

, dopyta wszystko i mnie umówi

Wczesniej jeszcze we wtroek skonsultuje wsio z neantolog... babka mimo, ze pracuje w tym szpitalu bardzo szczerze wyraża swoją opinie, więc chce zeby zapytała co ona sądzi o rodzeniu tam

Do tej pory babeczka mówiła, ze z miesaca na miesiąc coraz lepiej (ona tam pracuje od lutego i nie miała dobrej opinii o tym m-scu na początku); chce jeszcze zeby dopytała o znieczulenie zzo przy migrenach (co prawda od 4 miesaca ich nie mam, ale miewałam wczesniej) i ew. załatwie sobie konsultacje u anestezjologa ...
A poza tym... to włąsnei czekam na sis..ma mnei odwiedzić około południa

nie byłą u mnei juz ho, ho, ho... ale dzis zrobiła sobie wolne w pracy (ma taką mozliwośc - wolny zawód) - zalicza własnie fryzjernie i potem ma wpasc na kawkę

A Lolo marudny ostatnimi dniami - ząbki idą

mało je, czyści malucha..ehhh...
a i zapomniałam powiedize cma fajną opiekunkę

babeczka około 46-48 lat, ale mega energiczna, pielegniarka.. - chodza na mega długie spacery, bawią sie, ma do niego i siłe i cierpliwośc

NO to nie miałam co pisac

, a patrzcie jaką epopeje spłodziłam
