Ja też się własnie zastanawiam nad tymi wienietkami. Bo w sumie to jest niegłupi pomysł, ale z drugiej strony nie wiem jak to wygląda tak od razu po wejściu. Może powstać małe zamieszanie bo nie wiadomo kto gdzie siedzi i wszyscy będą szukać karteczki ze swoim imieniem i nazwiskiem.
No własnie... zamieszanie
My też zastanawialiśmy się nad winietkami ale chyba zrezygnujemy z tego.
Decyzja jeszcze nie zapadla bo do końca nie wiemy co zrobić...

Moja mam twierdzi - i na pewno ma dużo racji - że goście powinni siadać jak im pasuje, w swoich towarzystwach, wtedy prędzej będą sie dobrze czuli.
Na pewno wymieszają sie rodziny, więc goście będą się zapoznawali

Poza tym może uda się unikąć dużego zamieszania z szukaniem własnych nazwisk.
No chyba, że stał by w drzwach wodzirej i kierował gości na swoje miejsca

albo jakaś mapka przed wejście

Ale tak sobie myślę:
rodzinka da sobie radę ale co ze znajomymi.
G. koledzy są z jednej paki więc usiądą razem.
Moi natomiast to ludzie z różnych stron (studia, szkola, praca itd...)
Tu mam większy orzech do zgryzienia

Ale forumki na pewno coś wymyslą
