no cóż, trzeba się dostosować;
po pogrzebie jaki ksiądz zrobił mojemu chrzestnemu, w kościele na Niwce, wiem jedno: nie należy się kłócić, bo zrobią później taką mszę że naprawdę nikt nie zapomni i dać ile żądają;
trudno: raz ślub, raz pogrzeb - trzeba to jakoś przejść;