Garotta do kurii pewnie,ze mozna isc,ale co to da?chodzi o to,ze ksiadz jest gora w takim momencie bo to nam zalezy na tym zeby ten dzien byl idealny,taki jak sobie wymarzymy i jesli taki ksiadz jest naprawde czlowiekiem ktoremu tylko zalezy na pieniadzach to moze sie mscic za to,ze nie dostal tyle za ceromonie ile sobie zazyczyl i w takim przypadku specjalnie psuc uroczystosc.Tak jak to napisala Madziara zawsze moze zrobic cos co nie bedzie tak jak bysmy chcieli
j boję sie tylko, czy gdy dostanie "za mało" według niego, to nie będzie nam robił problemów typu: fotograf nie może wejśc na ołtarz, kamerzysta za czerwoną wstęge itp 
No wlasnie i co wtedy?zadne skargi juz wtedy nie pomoga bo to jedyny i niepowtarzalny dzien. Ja w ogole nie potrafie pojac jak mozna za udzielanie slubu brac pieniadze-to jest jego praca!Rozumiem ze z wdziecznosci para mloda moze sie zdecydowac na podziekowanie i dac pare zł,ale ŻĄDAĆ opłaty za to???wiedzac ze urzadzanie wesela i tak pochlania mase pieniedzy!!!dla mnie to jest chore

CO do kosciola na Skautow na SIelcu to ja naleze do tego kosciola i slub bede miec wlasnie tam,ale nie wiem jeszcze nic nt oplat.DOwiemy sie we wrzesniu bo wtedy sie wybieram do ksiedza.ALe z tego co pisala jedna forumowiczka(sikoreczka z tego co sie nie myle)ksiadz jest fajny i ugodowy takze mam nadzieje ze nie bedzie stwarzal problemow.