Autor Wątek: [*] zapalcie świeczkę dla ANIOŁkA kurczaczka  (Przeczytany 5866 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline ela

  • Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 22579
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.08.2005
Odp: [*] zapalcie świeczkę dla ANIOŁkA kurczaczka
« Odpowiedź #90 dnia: 10 Listopada 2007, 21:30 »
Usunełam ale napisałam jeszcze raz  .
Moze bez  czułosci ale z radą i to radą która kiedys napewno się stanie rzeczywistoscia .
Poczekam , tydzien , miesiac , rok lub dłuzej i wtedy zapytam o zdanie czy dobrze nie napisałam .

Wczoraj usunęłam bo moja wypowiedz spowodowała nieprzemyślaną "pyskówkę" i atak na moje zdanie !
Mam nadzieje , ze się to już nie powtorzy i nie bedzie sie zaśmiecać tego wątku kóry jest na inny temat !


A teraz powóce do was :)


Strata dziecka jest straszną tragedia i nawet nie moge sobie wyobrazic jak wielką....Czy dziecko które ma zaledwie 3 tygodnie od poczęcia czy 5 miesiecy , bez różnicy !
Wydaje mi sie ze nie potrafiłabym tak szybko sie pogodzic z tym faktem  , jak bym wogóle potrafila....
Nawet nie chce sobie wyobrazac ogromu takiej tragedii...
Mam dziecko i codziennie boje sie o jego zdrowie i życie...codziennie słychac ile jest tragicznych wypadków ...ile rodziców maltretuje swoje dzieci i to  nie raz na smierć....to też jest dla mnie ogromna tragedia !

Jeżeli chodzi o strate dziecka to kazdy inaczej do siebie dochodzi. Jedni wogóle nie dochodzą i idą za dzieckiem....tak bardzo jest to straszne !
Wiem , ze najlepszym lekiem jest rozmowa , zajecie czymś innym . Bo taka osoba musi mieć wsparcie , musi wiedzieć , że jest kochana i wartosciowa, że to nie jej wina , że jest w pełni kobietą .
Jeżeli tak jest to ta nauka zycia z tragedią jest szybsza . Szybciej cżłowiek widzi plusy swojego zycia. Częściej sie usmiecha , nie placze w poduszke , już tak często nie myśli o dziecku , tak często nie chodzi na cmentarz....

Jednak zawsze trzeba sie podniesć i isc dalej ! Macie mężów , chłopaków i rodzine . Trzeba to zrobic dla nich !  Bo jest dla kogo żyć ! Powoli pamiątki idą w niepamieć , powoli chow sie je do szufladki na zawsze !
 I taka jest kolej życia .
Wiem moze to pięknie wygląda....tragedia i potem dojscie do siebie i kolejne dziecko , tym razem zdrowe....jednak ja do końca nie może się wypowiedziec bo sama tego nie przezyłam , ale patrze przez pryzmat was  , moich koleżanek i osób z rodziny  ! Moze do konca życia byłabym w okresie buntu...czemu ja ? Czemu moje dziecko ? tego nikt nie wie .
Jednak moge jedynie napisać swoje danie . Moze sensowne a moze bzdurne i głupie , jednak jest to moje zdanie ! I mam prawo do dzielenia sie nim z innymi !




To, że się uśmiecham, śmieje i żartuje jak zawsze nie znaczy, że u mnie jest zajebiście. Ja po prostu nie lubię pokazywać, że jest mi bardzo źle. -

Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Odp: [*] zapalcie świeczkę dla ANIOŁkA kurczaczka
« Odpowiedź #91 dnia: 11 Listopada 2007, 10:04 »
Kochane moje Frumowiczki!!!
Ja mam do Was ogromną prośbę: nie kłoćcie się proszę Was bardzo, każda z nas przechodzi inaczej tragedię po stracie swojej kruszynki!!! Elu Ty codziennie boisz się o zdrowie swoejj pociechy a ja codziennie modliłam się o to aby moja dzidzia żyła, abym mogła szczęśliwie urodzić, każda z nas ma inne priorytety!!!Nie będę nokogo osądzać, ani obrażac, ale bardzo Was prosze nie kasujcie postów, KAHA jest mi szczególnie bliska i wiem że chciała dobrze więc zróbcie to dla mnie i dla pamięci o moim Aniołku!!!
Elu nie życzę Ci abyś doświadczyła takiej tragedii bo to nie jest miłe, łzy, żal, rozpacz, pytanie "dlaczego" na kóre nikt Ci nie potrafi odpowiedzieć, ja wiem że jestem młoda i że pewnie będę jeszcze mamą zdrowej dzidzi ale pytanie "dlaczego to mnie spotkało?" nigdy nie znajdzie odpowiedzi, nigdy.....
A licznik mam i będę miała bo nigdy nie zapomnę o mojej kruszynce a w druga stronkę przypomina mi keidy mozemy starać się od nowa o dzidziusia i on mnie nie przygnębia, jestem z tego powodu dumna że moge patrzeć na licznik i myśleć ile moje Słoneczko jest juz w niebie!!
Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie!!!!Życzę milutkiej niedzielki!! Buziaczki!!



Offline agaga

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 459
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 19.08.2006
Odp: [*] zapalcie świeczkę dla ANIOŁkA kurczaczka
« Odpowiedź #92 dnia: 11 Listopada 2007, 10:09 »
Witaj Kurczaczku. Życzę miłej niedzieli.

Offline ela

  • Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 22579
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.08.2005
Odp: [*] zapalcie świeczkę dla ANIOŁkA kurczaczka
« Odpowiedź #93 dnia: 11 Listopada 2007, 10:14 »
I o to mi chodziło , o to abys przeczytała i oceniła .
Zrobiłaś to i nie skrytykowałas mnie za moje zdanie . I dziękuje ci za to  :-*
Uszanowałas moje zdanie pomimo tego , ze uważąsz inaczej .
Licznik bedziesz miała bo tak czujesz i tak chesz , i dobrze .
Oczywiscie jest to twój wybór .

-------------------------------------------------------------------------------------------------------

Jezeli chodzi o nastepne dziecko to zawsze bedzie cieżko podjac tą decyzje ....zawsze jak nadejdzie , ten tydzien , miesiac kiedy sie straciło poprzednie dziecko bedzie wielki strach ...obawa , ze moze to sie przytrafic znowu ....
Moze tez oczywiscie byc strach przed decyzja czy wogóle miec dziecko.
Ja ci zyczę jak najlepiej , abys jak najszybciej mogła miec swoja kruszynę .
Mam nadzieje że teraz w twoim życiu jest juz lepiej i swieci wiecej słonca niż jest czarnych chmur .

Sama wiesz ze jestes młoda i bedziesz miała dziecko i tego powinnas sie trzymac .

Mam nadzieje że wiecej nie bedzie takich nieprzyjemnych sytuacji....

To, że się uśmiecham, śmieje i żartuje jak zawsze nie znaczy, że u mnie jest zajebiście. Ja po prostu nie lubię pokazywać, że jest mi bardzo źle. -

Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Odp: [*] zapalcie świeczkę dla ANIOŁkA kurczaczka
« Odpowiedź #94 dnia: 13 Listopada 2007, 07:30 »
Dziś mija 3 misiące odkąd wiemy że naszej Niuni przestało bić serduszko!!! Kochamy Cię nasz Aniołku najbardziej na świecie
  • . Mamusia i tatuś.[/color]



Offline Pinesia

  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 165
  • Płeć: Kobieta
Odp: [*] zapalcie świeczkę dla ANIOŁkA kurczaczka
« Odpowiedź #95 dnia: 13 Listopada 2007, 14:49 »
  • Trzymaj się Kurczaczku !! Twojemu Aniołkowi tam w niebie na pewno jest bardzo dobrze i czuwa nad Tobą każdego dnia :)


Przeczytałam też przed momentem ten list, który wkleiłaś.. nie szło nie uronić łezki.. bardzo wzruszający..

Offline ela

  • Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 22579
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.08.2005
Odp: [*] zapalcie świeczkę dla ANIOŁkA kurczaczka
« Odpowiedź #96 dnia: 13 Listopada 2007, 23:49 »
To, że się uśmiecham, śmieje i żartuje jak zawsze nie znaczy, że u mnie jest zajebiście. Ja po prostu nie lubię pokazywać, że jest mi bardzo źle. -

Offline złotko

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 692
  • Płeć: Kobieta
Odp: [*] zapalcie świeczkę dla ANIOŁkA kurczaczka
« Odpowiedź #97 dnia: 14 Listopada 2007, 13:43 »
hmmm

podzielam opinię Eli
kurczaczku, glowa do góry przed wami życie,
wspaniałe, ekscytujące, jedyne, pelne nadziei i chwil do których warto już teraz sie uśmiechać.

Pamiętaj o swoim skarbie, nie zabraniam Ci tego, broń boże.
Ale rozejrzyj się do okoła, świat jest do Twojej dyspozycji - kosztuj, rozkoszuj sie nim.


uwierz mi rozpacz i smutek po stracie tylko pogorszą Twój stan, ani Twój mąż, ani Twoja rodzina i przyjaciele, ani Twoja kruszynka w niebie nikt by tego nie chciał.


życzę Ci wiary w jutro i pogody Ducha, maleństwo jest już bezpieczne, czas abyś Ty się tak poczuła.
"wszystkie zwieŻęta są rUwne, ale świnie są rUwniejsze"
Orwell G. "Folwark Zwierzęcy"

Offline agaga

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 459
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 19.08.2006
Odp: [*] zapalcie świeczkę dla ANIOŁkA kurczaczka
« Odpowiedź #98 dnia: 14 Listopada 2007, 22:40 »
Złotko, tak jak piszesz przed nami życie i jakie będzie zależy wyłącznie od nas.
Ale kobieta po poronieniu czuje się jakby zabrali jej cząstkę jej samej, to tak jakby ktoś bliski odszedł.
W przypadku śmierci kogoś bliskiego ludzie rozumieją żałobę, a w przypadku poronienia mówi się i pisze, że kobieta powinna żyć dalej normalnie. Ale dziewczyny na wszystko potrzeba czasu.... I zrozumiejcie że czas leczy rany, ale zawsze na myśl o naszych aniołkach łza zakręci sie oku.
Przecież normalne jest, że przeżywa sie śmierć dziecka...

Dlatego proszę Was wspierajcie kobiety, które przeżyły takie tragedie, ale bez słów "jeszcze będziesz miała dzieci", "może to i lepiej"...itd  bo takie słowa najbardziej nas ranią. Bądźcie podporą na której się będzie można wygadać, wypłakać, bo płacz oczyszcza i uspokaja...

Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Odp: [*] zapalcie świeczkę dla ANIOŁkA kurczaczka
« Odpowiedź #99 dnia: 15 Listopada 2007, 08:13 »
agago trafiłas w samo sedno!!!
Złotko ja usmiecham się korzystam z życia ale przychodzą momenty że wspominam, płaczę i jest mi źle...Pięknie to napisałaś....mój Aniołek jest bezpieczny i wiem że chce abym ja również była i jestem bo wiem że czuwa nade mną.



Offline goni@
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 278
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23.09.2006
Odp: [*] zapalcie świeczkę dla ANIOŁkA kurczaczka
« Odpowiedź #100 dnia: 16 Listopada 2007, 22:38 »
Długo zwlekałam z napisaniem w temacie.. Zwlekałam, bo wiem kurczaczku jak to jest gdy traci się swojego aniołka..
Jestem z Tobą całym serduchem..
Faktycznie jest tak jak pisze agaga po stracie dziecka słowa: "jeszcze będziesz miała dzieci" bolą.. Bolą i potęguje strach, przed ponowną utratą.. Faktycznie każda kobieta potrzebuje innego pocieszenia, innych słów.. Jednej pomaga współczucie, innej rozmowa, jeszcze innej obecność bliskich i ich troska.. Ale zawsze może być inaczej. Ja straciłam dzieci i kiedy umarła córeczka zamknęłam się w sobie, nie pomagało mi nic.. Nie docierało, że życie toczy się dalej, że trzeba wstać, zjeść coś, umyć się ugotować.. Do tego jeszcze miałam synka, który został zdany na dziadków, nie mogłam nie byłam w stanie opiekować się, dać Mu matczynej miłości.. Bolało mnie jak patrzyłam na Niego, przypominało, że miałam córcię.. Nie to, że Go nie kochałam, odrzucałam.. Po prostu to był jakiś letarg.. W tym przypadku nie pomogły rozmowy, czułości rodziny, bliskich, pocieszenia.. Nic, jak grochem o ścianę..
Nie wiem jakby to było dalej, ale mój synek pomógł mi... Któregoś dnia, gdy moja mama nie mogła z Nim być, spojrzał na mnie tak smutno..Te smutne oczka..Jego oczy otworzyły mi moje oczy na świat.. Na to, że mam dla kogo żyć...Że muszę się pozbierać..
A kiedy dużo później poroniłam, bałam się..że znów wpadnę w jakiś letarg.. Ale tym razem wystarczyły długie rozmowy z bliskimi.. Pamiętam, pamiętałam i będę pamiętać o moich dzieciach.. I zawsze gdy zbliżają się daty ważne dla Nich to zamykam się w sobie.. Czasem popłaczę w poduszkę, czasem jest cholernie źle na duszy...Jednak wiem, że dałam radę ze swoim smutkiem na tyle, bym mogła żyć normalnie..
Kurczaczku przepraszam, że się rozpisałam w Twoim temacie, wiem że jest Ci źle, ale wiem że jesteś w stanie o tym rozmawiać i to jest najważniejsze..
I włąśnie jest tak jak napisała agaga czas leczy rany.. Wyleczy i Twoje..
A list jest piękny.. Może faktycznie aniołkom znikają skrzydełka, gdy płaczemy, więc uśmiechnijmy się chociaż przez łzy, ale uśmiechnijmy..
Pozdrawiam i trzymaj się cieplutko kurczaczku 
**********************************************************************
Czemu życie rani..czemu nie może być normalnie...

Offline agaga

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 459
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 19.08.2006
Odp: [*] zapalcie świeczkę dla ANIOŁkA kurczaczka
« Odpowiedź #101 dnia: 16 Listopada 2007, 22:51 »
Goni@ popłakałam się czytając Twoje słowa. Teraz po tym wszystkim co przeżyłyśmy możemy powiedzieć, że jesteśmy silnymi kobietami.
Ciężko to wszystko przechodziłyśmy i przechodzimy dalej, ale już potrafimy sie uśmiechać i cieszyć z tego co mamy. Mamy nadzieję, że będzie dobrze.... 
Jeszcze nadejdzie czas kiedy posmakujemy macierzyństwa...
Pozdrawiam serdecznie.
Trzymajcie się Gonia i Kurczaczku.

Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Odp: [*] zapalcie świeczkę dla ANIOŁkA kurczaczka
« Odpowiedź #102 dnia: 17 Listopada 2007, 09:17 »
Gonia nie masz za co mnie przepraszać, ja się cieszę że Wy tu kochane piszecie i że podtrzymujecie mnie na duchu a również siebie.....Piszcie o swoich smutkach ale nie płaczcie bo nasze Aniołki tego nie chcą....Musimy być silne dla nich Ty Goniu dla swojego synka....a ja i agaga musimy być silne i zbierać siły dla kolejnej Fasoleczki.Buziaczki....



Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: [*] zapalcie świeczkę dla ANIOŁkA kurczaczka
« Odpowiedź #103 dnia: 26 Listopada 2007, 15:03 »
Kurczaczku ten Twój licznicek, to Twoje odliczaie od tragedii która Was spotkała to Twój sposób na radzenie sobie z żałobą.
Może i niektórym moze się wydawać, że to z długo, że zbut to roztrząsasz....ale każdy z nas ma inna wrażliwość. Tobie najwidoczniej jest to potrzebne. Jeśli Co to pomaga to dobrze....

Ale podoba mi się to co napisałaś na końcu...że musisz zbierać siły na spotkanie z kolejnym dzieckiem.

"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Odp: [*] zapalcie świeczkę dla ANIOŁkA kurczaczka
« Odpowiedź #104 dnia: 26 Listopada 2007, 16:16 »
Dziękuję liliann że mnie nie krytykujesz!!!
Dziś dostałam książkę  "O dziecku które odrwóciło się na pięcie", czytam i czytam i nie mogę się oderwać. Polecam wszystkim którzy stracili swoje dzieci a także tym którzy są bliskimi osobami tych osób.



Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: [*] zapalcie świeczkę dla ANIOŁkA kurczaczka
« Odpowiedź #105 dnia: 26 Listopada 2007, 16:26 »
tak to dobra książka....
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline agaga

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 459
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 19.08.2006
Odp: [*] zapalcie świeczkę dla ANIOŁkA kurczaczka
« Odpowiedź #106 dnia: 26 Listopada 2007, 19:05 »
Też mam tę książeczkę, ale czytam ją z doskoku jak mi się robi ciężko.

Pozdrawiam