Kurczaczku prosze bardzo- moja wypowiedz.
KAHA mam nadzieje że zachowas sie jak osoba dorosła i która ma uczucia....
Tak jak piszesz nie można sie to tego przyzwyczaić , ale można się nauczyć z tym życ , a nawet trzeba..
i takie było moje przesłanie ...za co zostałam zjechana...ale nie mam wpływu na innych...napisłąm , ze jestes młoda i że napewno dasz rade , że jeszcze bedziesz miała nie jedno dziecko i że poprostu musisz nauczyc sie z tym życ....a licznik....liczni nie pomoze ci w tym . Jestes młoda , masz osoby które cie kochają i powinnas skupic sie na tym co będzie a nie na tym co było !
Zapomniec ? Absolutnie nie ! Ale z tym życ i pomóc sobie !
Moim zdaniem licznik niepotrzebnie ciebie tylko przygnebia !
Przychodz do nas , pisz z nami , dziel sie sie zmartwieniami ale staraj się życ !
Jak inni po stracie bliskiej osoby dochodzą do siebie

Zaczynają życ z tą tragedia !
To wczoraj chciałm ci przesłac . nie jest to wypowiedz oryginalana ale wszytsko jest napisane to co wczoraj !
Za taką własnie rade zostałam posądzona o brak wyczucia , taktu itd.....
Każdy ma swoje zdanie i moze je na tym forum wypowiadac !
Jednak foruym nie jest po to aby robic bezsensowne awantury i zaczynac jakie sprowokacje !
Nie słodziłam a pisałam samą prawdę !
Nie straciłam dziecka i mam nadzieje że mnie to nie spotka bo jest to tak wielka tragedia , ze tylko osoby z wielką wiarą na lepsze jutro mogą ją przetrwać...
- Mam pare koleżanek i osób w rodzinie po stracie dziecka ...już po porodzie jak i w czasie ciaży ....moje rady zawsze były takie same....nauczyc sie z tym życ !
Na poczatku zawsze jest płacz i żal do kogos....i wtedy potrzebna jest rozmowa, jest to okres buntu ....wtedy rozmaiałysmy , razem płakałaysmy
...potem przychodzi czas na nauke zycia z tym...i ja uczyłam , starałam sie pomóc , odciągnac od tych myśli...
Nastepnie jest czas spokoju gdzie juz konkretna osoba umie z tym życ i decyduje sie na kolejne dziecko...
Sama tego nie przeszłam ale przeszłam z bliskimi .
Kurczaczku życze ci z całego serca abyś wkoncu została szczesliwą mamą zdrowego dziecka ...
Naprawde uważam że jestes młoda i powinnas życ dalej....wkoncu zyjesz....zaczełas napewno sie usmiechac , cieszyc z niektórych rzeczy w zyciu ,a nawet widzisz zycie w kolorach a nie czarno białe....
Z dnia na dzien jest lepiej...przypomnij sobie początki a zuważysz że jest duzo , duzo lepiej....
Troche sie rozpisałam i napisałam duzo wiecej niz wczoraj ale chciałam napisac to co uważam za słuszne . Sens mojej wczorajszej wypowiedzi całkowicie został oddny temu co napisąłm teraz .