Bylam dzisiaj w Urzedzie Marszalkowskim po druki na nowy paszport. Ostatnio biegam tylko po urzedach

Przy okazji zrobilam ponizsze zdjecia.
Za pare dni bedziemy tam sie bawic .
Najpierw Urzad Stanu Cywilnego na Zamku Ksiazat Pomorskich

a pozniej restauracja, w ktorej ok. 17 zaczynamy impreze (niestety roboty drogowe jeszcze trwaja)


a tak wyglada w srodku (bylam tam przed impreza, wiec jeszcze nie ma pelnego nakrycia i dekoracji)

Co Ci zostało jeszcze do zrobienia prócz fryzury i makijażu 
Jeszcze musimy kupic alkohol, wyprobowac makijaz probny, przygotowac woreczki z prezencikami dla gosci.
W poniedzialek idziemy na spotkanie na Lagodze w sprawie szczegolow dotyczacych naszego wesela. Mamy do omowienia 3 kwestie:
- po pierwsze mamy na weselu dzieci, ktore maja zostac potraktowane jak dorosli, z czym nie mozemy sie zgodzic. Ladoga chce nam liczyc za nie jak za dorosle osoby. Przesadzaja, bo za 9 miesieczne dziecko tez mamy zapalcic. Ostatnio Borys pisal babie, ze maly gwarantuje, ze zabierze mleko ze soba,
- po drugie jeden z naszych gosci jest wegetarianinem - dla restauracji znow problem, bo tym razem kaza nam ekstra placic - bo menu mamy juz zamowione, a dla niego jedzenie nie jest takie jak w menu - trzy tygodnie czekalam na odpowiedz dotyczaca menu wegetarianskiego - na spotkaniu mam nadzieje uslyszec oczekiwana propozycje
- po trzecie za kazda butelke wodki mamy pacic 10 zl korkowego (cena ta dotyczy tylko tanszego alkoholu, wiec musimy sprezyzowac to pojecie, bo inaczej moze bedziemy musieli zaplacic wiecej)
Szykuje sie ostry boj. Trzymajcie za nas kciuki